Grupy dyskusyjne   »   Znowu policja doprowdzaiła do wypadku

Znowu policja doprowdzaiła do wypadku



1 Data: Wrzesien 08 2010 23:55:13
Temat: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,8352515,Fatalna_seria_wypadkow.html

"na ul. Krzywoustego policja zatrzymała kierowcę mini morisa. Nie zauważył tego jadący z tyłu motocyklista, który uderzył w auto i jest ranny. Poturbowany jest też drugi motocyklista. Ale ten na szczęście zdążył zahamować. Zsunął się z motoru i upadł na jezdnię."

Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału - czyli zatrzymywanie jadących po najszybszym pasie.
Sam nieraz widziałem jakie cyrki się działy jak próbowali kogoś zatrzymać z tego miejsca.
Debilizm, to jest mało powiedziane.

Dla niewtajemniczonych - to jest bezkolizyjna, droga krajowa, parę km dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą stronę, dozwolone 80, ale nikt tam poniżej 100 nie jeździ, chyba że wie że suszą.



2 Data: Wrzesien 09 2010 00:30:59
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Kazimierz Uromski 

On 08.09.2010 23:55, Cavallino wrote:

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,8352515,Fatalna_seria_wypadkow.html

"na ul. Krzywoustego policja zatrzymała kierowcę mini morisa. Nie
zauważył tego jadący z tyłu motocyklista, który uderzył w auto i jest
ranny. Poturbowany jest też drugi motocyklista. Ale ten na szczęście
zdążył zahamować. Zsunął się z motoru i upadł na jezdnię."

Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału - czyli
zatrzymywanie jadących po najszybszym pasie.
Sam nieraz widziałem jakie cyrki się działy jak próbowali kogoś
zatrzymać z tego miejsca.
Debilizm, to jest mało powiedziane.

Dla niewtajemniczonych - to jest bezkolizyjna, droga krajowa, parę km
dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą stronę, dozwolone
80, ale nikt tam poniżej 100 nie jeździ, chyba że wie że suszą.

Hmmm, no jak na mój gust to to się nazywa niezachowanie odpowiedniej odległości od poprzedzającego pojazdu...
Jeśli chcą sobie przekraczać prędkość to (poza miastem) niech sobie to robią, ale naprawdę tak ciężko ogarnąć prostą i imho dość logiczną zasadę - im mocniej przekraczam dozwoloną prędkość tym bardziej ogarniam otoczenie?


Tak wiem, kapelusz warning. Wolę kapelusza 60 na 80 który jedzie tyle ile potrafi niż kretyna który jedzie tyle ile jego fura daje radę...

3 Data: Wrzesien 09 2010 00:38:17
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

Jeśli chcą sobie przekraczać prędkość to (poza miastem)

Nie zrozumiałeś co czytasz?
No to powtórzę:

"bezkolizyjna, droga krajowa, parę km dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą stronę"
HINT: Autostrada w Poznaniu jest węższa.

Tak wiem, kapelusz warning. Wolę kapelusza 60 na 80

Boś głupi.
KAPELUSZ PLONK WARNING

4 Data: Wrzesien 09 2010 12:07:47
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w
wiadomości news:

Jeśli chcą sobie przekraczać prędkość to (poza miastem)

Nie zrozumiałeś co czytasz?
No to powtórzę:

"bezkolizyjna, droga krajowa, parę km dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą
stronę"
HINT: Autostrada w Poznaniu jest węższa.

I co - jakiś dureń ustawił bez powodu 80?
Zastanów się jeszcze raz.

5 Data: Wrzesien 09 2010 12:12:08
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w wiadomości news:

"bezkolizyjna, droga krajowa, parę km dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą stronę"
HINT: Autostrada w Poznaniu jest węższa.

I co - jakiś dureń ustawił bez powodu 80?

Tak.
Bo to jest podwyższenie (ale za małe) - miejsce jest z 200 m za tablicą "Poznań".
Jakby nie był durniem, to ta tablica powinna być 5 km dalej - przed rondem Rataje.

6 Data: Wrzesien 09 2010 12:15:31
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Tak.
Bo to jest podwyższenie (ale za małe) - miejsce jest z 200 m za tablicą "Poznań".
Jakby nie był durniem, to ta tablica powinna być 5 km dalej - przed rondem Rataje.

To nie pisz po próżnicy, tylko działaj.

7 Data: Wrzesien 09 2010 12:15:54
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Tak.
Bo to jest podwyższenie (ale za małe) - miejsce jest z 200 m za tablicą "Poznań".
Jakby nie był durniem, to ta tablica powinna być 5 km dalej - przed rondem Rataje.

To nie pisz po próżnicy, tylko działaj.

Nic nie da.
Nawet nie odpowiadają na podpisane maile.

8 Data: Wrzesien 09 2010 12:18:42
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

To nie pisz po próżnicy, tylko działaj.

Nic nie da.
Nawet nie odpowiadają na podpisane maile.

Mają w skrzynce: NIE-LUBIE-SPAMU?

9 Data: Wrzesien 09 2010 12:19:13
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
To nie pisz po próżnicy, tylko działaj.

Nic nie da.
Nawet nie odpowiadają na podpisane maile.

Mają w skrzynce: NIE-LUBIE-SPAMU?

Nie, mają gdzieś swoje obowiązki, które są nałożone ustawowo.
Tak samo te o odpowiadaniu na korespondencję od obywateli, jak i sensowne ustawianie znaków.

10 Data: Wrzesien 09 2010 12:30:41
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Piotr Jurczak 

W dniu 2010-09-09 12:19, Cavallino pisze:

Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w
wiadomości
Użytkownik "Cavallino"  napisał w
wiadomości
To nie pisz po próżnicy, tylko działaj.

Nic nie da.
Nawet nie odpowiadają na podpisane maile.

Mają w skrzynce: NIE-LUBIE-SPAMU?

Nie, mają gdzieś swoje obowiązki, które są nałożone ustawowo.
Tak samo te o odpowiadaniu na korespondencję od obywateli, jak i
sensowne ustawianie znaków.


Mailowe powiadomienie nic nieda, to taka łatwizna. Urzędnik jak dostanie pismo na papierze, zadekretowane musi na nie odpowiedzieć. Trzeba tylko napisać rozsądnie, to odpowiedź będzie rozsądna. Zawiłe tłumaczenie spowoduje tylko to że będą się przerzucać pomiędzy wydziałami i g* z tego wyjdzie.

11 Data: Wrzesien 09 2010 12:35:06
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Piotr Jurczak"  napisał w wiadomości news:

Mailowe powiadomienie nic nieda, to taka łatwizna. Urzędnik jak dostanie pismo na papierze, zadekretowane musi na nie odpowiedzieć.

Na mailowe też musi, zresztą poznański ZDM ma wyraźnie to zaznaczone na stronie.
http://www.zdm.poznan.pl/about.php?site=kontakt

"Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu informuje, że udziela odpowiedzi na korespondencje otrzymywaną pocztą elektroniczną, która spełnia wymogi określone w art.63 par 2 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 roku, kodeksu postępowania administracyjnego. Oznacza to, że treść kierowanej korespondencji powinna zawierać co najmniej wskazaną osobę (imię i nazwisko) od której pochodzą, jej adres (kod pocztowy,miejscowość, ulica i nr domu) i żądania (przedmiot sprawy). Jeżeli w korespondencji nie wskazano adresu wnoszącego, podanie pozostawia się bez rozpatrzenia."

12 Data: Wrzesien 09 2010 12:42:50
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Piotr Jurczak 

W dniu 2010-09-09 12:35, Cavallino pisze:

Użytkownik "Piotr Jurczak"  napisał w
wiadomości news:

Mailowe powiadomienie nic nieda, to taka łatwizna. Urzędnik jak
dostanie pismo na papierze, zadekretowane musi na nie odpowiedzieć.

Na mailowe też musi, zresztą poznański ZDM ma wyraźnie to zaznaczone na
stronie.
http://www.zdm.poznan.pl/about.php?site=kontakt

"Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu informuje, że udziela odpowiedzi na
korespondencje otrzymywaną pocztą elektroniczną, która spełnia wymogi
określone w art.63 par 2 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 roku, kodeksu
postępowania administracyjnego. Oznacza to, że treść kierowanej
korespondencji powinna zawierać co najmniej wskazaną osobę (imię i
nazwisko) od której pochodzą, jej adres (kod pocztowy,miejscowość, ulica
i nr domu) i żądania (przedmiot sprawy). Jeżeli w korespondencji nie
wskazano adresu wnoszącego, podanie pozostawia się bez rozpatrzenia."
Pewnie nie mają papieru żeby wydrukować, a jak zadekretować długopisem na meilu :)

13 Data: Wrzesien 12 2010 20:55:38
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

"bezkolizyjna, droga krajowa, parę km dalej przechodząca w
ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą stronę"
HINT: Autostrada w Poznaniu jest węższa.

I co - jakiś dureń ustawił bez powodu 80?

Tak.
Bo to jest podwyższenie (ale za małe) - miejsce jest z 200 m za
tablicą "Poznań".
Jakby nie był durniem, to ta tablica powinna być 5 km dalej - przed
rondem Rataje.

daj spokój Cavallino, toz to jedno z najbardziej nibezpiecznych miejsc na
drogach
Niebezpieczna, kolizjogenna trzypasmówka, te tragiczne skrzyzowania
bezkolizyjne i w ogole dupa blada.
A wyjazd w druga strone jeszcz eniebezpieczniejszy - całe szczescie ze tam
ograniczyli do 70 i susza jeszcze czesciej.... ;-P

14 Data: Wrzesien 12 2010 23:33:45
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

I co - jakiś dureń ustawił bez powodu 80?

Tak.
Bo to jest podwyższenie (ale za małe) - miejsce jest z 200 m za
tablicą "Poznań".
Jakby nie był durniem, to ta tablica powinna być 5 km dalej - przed
rondem Rataje.

daj spokój Cavallino, toz to jedno z najbardziej nibezpiecznych miejsc na
drogach
Niebezpieczna, kolizjogenna trzypasmówka, te tragiczne skrzyzowania
bezkolizyjne i w ogole dupa blada.

Może masz rację.
W końcu zawsze może się zdarzyć jakiś myśliciel, który przeskoczy trzy bariery energochłonne, żeby sobie skrócić drogę na drugą stronę ulicy, a za punkt honoru uważa niekorzystanie z przejść podziemnych lub naziemnych.

15 Data: Wrzesien 09 2010 12:21:27
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: jerry 

Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w wiadomości

"bezkolizyjna, droga krajowa, parę km dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą
stronę"
I co - jakiś dureń ustawił bez powodu 80?
Oczywiście, że nie. Co z tego, że bezkolizyjna, skoro łata na łacie
łatę łatą pogania i zaczynasz fruwać przy prędkości pow. 80
nawet z niskim środkiem ciężkości.
Oczywiście łatwiej ograniczenie postawić, niż naprawić porządnie
bo kasę musiałby wyłożyć ZDM, a nie DDKiA

16 Data: Wrzesien 09 2010 12:23:15
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "jerry"  napisał w wiadomości Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w wiadomości

"bezkolizyjna, droga krajowa, parę km dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą
stronę"
I co - jakiś dureń ustawił bez powodu 80?
Oczywiście, że nie. Co z tego, że bezkolizyjna, skoro łata na łacie
łatę łatą pogania

Bzdura.
Łapali za nowym wiaduktem, który ma chyba ze 3 lata, asfalt jest jak igła.

17 Data: Wrzesien 10 2010 16:04:15
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: jerry 

Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości

I co - jakiś dureń ustawił bez powodu 80?
Oczywiście, że nie. Co z tego, że bezkolizyjna, skoro łata na łacie
łatę łatą pogania
Bzdura.
Łapali za nowym wiaduktem, który ma chyba ze 3 lata, asfalt jest jak igła.

Sam bzdurzysz. Trzy pasy są od ronda do wiaduktu.
za wiaduktem do autostrady już tylko dwa pasy
Na trzypasmówce łaty i koleiny trzęsą każdym.
Nowy asfalt jest tylko w okolicy wiaduktu.

18 Data: Wrzesien 10 2010 18:49:34
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "jerry"  napisał w wiadomości Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości

I co - jakiś dureń ustawił bez powodu 80?
Oczywiście, że nie. Co z tego, że bezkolizyjna, skoro łata na łacie
łatę łatą pogania
Bzdura.
Łapali za nowym wiaduktem, który ma chyba ze 3 lata, asfalt jest jak igła.

Sam bzdurzysz. Trzy pasy są od ronda do wiaduktu.
za wiaduktem do autostrady już tylko dwa pasy

Tyle że to było w drugą stronę........
Za wiaduktem - czyli na wysokości Giełdy.
A teraz przeproś.

Na trzypasmówce łaty i koleiny trzęsą każdym.

Nie w tą stronę o której mowa.

19 Data: Wrzesien 10 2010 19:57:42
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: jerry 

Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości

Oczywiście, że nie. Co z tego, że bezkolizyjna, skoro łata na łacie
łatę łatą pogania
Bzdura.
Łapali za nowym wiaduktem, który ma chyba ze 3 lata, asfalt jest jak igła.
Sam bzdurzysz. Trzy pasy są od ronda do wiaduktu.
za wiaduktem do autostrady już tylko dwa pasy

Tyle że to było w drugą stronę........
Za wiaduktem - czyli na wysokości Giełdy.
Też są koleiny. Jak się z wiaduktu zjeżdża, trzeba wrzucić na luz
i się przepisowo kulać do ronda

A teraz przeproś.
niby za co? za dziurawe drogi? Niech ZDM przeprasza.

20 Data: Wrzesien 10 2010 21:00:48
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "jerry"  napisał w wiadomości news:

Sam bzdurzysz. Trzy pasy są od ronda do wiaduktu.
za wiaduktem do autostrady już tylko dwa pasy

Tyle że to było w drugą stronę........
Za wiaduktem - czyli na wysokości Giełdy.
Też są koleiny.

Kiedy tam jechałeś?
Bo ja dzisiaj i jakoś nie mam zastrzeżeń do nawierzchni.
Oby każda ulica w mieście miało choć taką.
Owszem, było źle na wiadukcie za osiedlem Lecha, ale w tym roku wymienili asfalt i jest ok.
Dopiero sam dojazd do ronda jest w katastrofalnym stanie.

21 Data: Wrzesien 09 2010 10:26:38
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 12:21:27 +0200, osobnik zwany jerry
wystukał:

środkiem ciężkości. Oczywiście łatwiej ograniczenie postawić, niż
naprawić porządnie bo kasę musiałby wyłożyć ZDM, a nie DDKiA

nie ma takiej możliwości. Zawsze płaci zarządca drogi. Więc albo jest to
droga krajowa i wtedy GDDKIA albo wojewódzka i wtedy zarząd wojewódzki
albo miejska i wtedy ZDM.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

22 Data: Wrzesien 09 2010 12:33:28
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: J.F. 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 12:21:27 +0200, osobnik zwany jerry
środkiem ciężkości. Oczywiście łatwiej ograniczenie postawić, niż
naprawić porządnie bo kasę musiałby wyłożyć ZDM, a nie DDKiA
nie ma takiej możliwości. Zawsze płaci zarządca drogi. Więc albo jest to
droga krajowa i wtedy GDDKIA albo wojewódzka i wtedy zarząd wojewódzki
albo miejska i wtedy ZDM.

A jak ulicami miasta przechodzi droga krajowa, ale zapadlo sie torowisko dla tramwajow ?
albo trzeba wymienic rury pod jezdnia ?

Cos mi sie wydaje ze jakos sie dziela zarzadem i kosztami.

Bo tak dalej patrzac .. GD robi obwodnice, a miastu dochodzi wtedy koszt utrzymania drogi w centrum - obwodnice sie miastu nie oplacaja :-)


J.

23 Data: Wrzesien 09 2010 18:28:24
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Jacek 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


A jak ulicami miasta przechodzi droga krajowa, ale zapadlo sie torowisko dla tramwajow ?
albo trzeba wymienic rury pod jezdnia ?

Cos mi sie wydaje ze jakos sie dziela zarzadem i kosztami.

w szczecinie za torowiska i jezdnie w promieniu 0,5m od torowiska odpowiada zditm i to na ich zlecenia są naprawiane dziury przy i miedzy torami.

Jacek

24 Data: Wrzesien 12 2010 20:55:42
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Budzik 

Użytkownik Robert Wicik  ...

Jeśli chcą sobie przekraczać prędkość to (poza miastem)

Nie zrozumiałeś co czytasz?
No to powtórzę:

"bezkolizyjna, droga krajowa, parę km dalej przechodząca w
ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą stronę"
HINT: Autostrada w Poznaniu jest węższa.

I co - jakiś dureń ustawił bez powodu 80?
Zastanów się jeszcze raz.

no jak bez powodu
przeciez mowi, ze susza!

25 Data: Wrzesien 08 2010 22:39:29
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 00:30:59 +0200, osobnik zwany Kazimierz
Uromski wystukał:

Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału - czyli
zatrzymywanie jadących po najszybszym pasie. Sam nieraz widziałem jakie
cyrki się działy jak próbowali kogoś zatrzymać z tego miejsca.
Debilizm, to jest mało powiedziane.


Hmmm, no jak na mój gust to to się nazywa niezachowanie odpowiedniej
odległości od poprzedzającego pojazdu...

jaka jest odpowiednia jak kolesiowi przed Tobą machają lizakiem na pustej
dordze a on wali w heble z całej siły? Zachowujesz taką samochodem? a
wiesz co się dzieje z motocyklem przy awaryjnym hamowaniu?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

26 Data: Wrzesien 09 2010 00:54:08
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Excite 

W dniu 09.09.2010 00:39, masti pisze:

jaka jest odpowiednia...

Trochę dłuższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej części kierowcy odmóżdżeni to im taki odstęp po prostu w ich pustych główkach nie mieści.

27 Data: Wrzesien 09 2010 00:57:03
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości

W dniu 09.09.2010 00:39, masti pisze:
jaka jest odpowiednia...

Trochę dłuższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej części kierowcy odmóżdżeni to im taki odstęp po prostu w ich pustych główkach nie mieści.


Jasne, to że debil z lizakiem wybiegł pod koła jadącego PO NAJSZYBSZYM PASIE pojazdu, zafundował mu test łosia, a jadącemu za nim motocykliście złamanie kręgosłupa, to już nie warte uwagi.
Trzeba potrzeszczeć o odstępach, pochwalić kapeluszników, skrytykować normalnie jeżdżÄ…cych.
Co będzie następne?
Podajcie sobie łapki z krzyśkiem.

28 Data: Wrzesien 09 2010 01:09:41
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: kogutek 

Użytkownik "Excite"  napisaĹ&#65533; w wiadomoĹ&#65533;ci

>W dniu 09.09.2010 00:39, masti pisze:
>> jaka jest odpowiednia...
>
> TrochÄ&#65533; dĹ&#65533;uższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej czÄ&#65533;Ĺ&#65533;ci
kierowcy
> odmóżdżeni to im taki odstÄ&#65533;p po prostu w ich pustych gĹ&#65533;ówkach nie mieĹ&#65533;ci.


Jasne, to że debil z lizakiem wybiegĹ&#65533; pod koĹ&#65533;a jadÄ&#65533;cego PO NAJSZYBSZYM PASIE
pojazdu, zafundowaĹ&#65533; mu test Ĺ&#65533;osia, a jadÄ&#65533;cemu za nim motocykliĹ&#65533;cie zĹ&#65533;amanie
krÄ&#65533;gosĹ&#65533;upa, to już nie warte uwagi.
Trzeba potrzeszczeÄ&#65533; o odstÄ&#65533;pach, pochwaliÄ&#65533; kapeluszników, skrytykowaÄ&#65533;
normalnie jeżdżÄ&#65533;cych.
Co bÄ&#65533;dzie nastÄ&#65533;pne?
Podajcie sobie Ĺ&#65533;apki z krzyĹ&#65533;kiem.

Mam pomysł na dobry interes. Wleziesz do klatki a ja Cie będę po jarmarkach za
kasę pokazywał. Na klatce napiszemy GŁUPEK. Kupę forsy zarobimy. 1/3 dla Ciebie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

29 Data: Wrzesien 09 2010 08:49:09
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Robert_J 

Jasne, to że debil z lizakiem wybiegł pod koła jadącego PO NAJSZYBSZYM PASIE pojazdu, zafundował mu test łosia,

Sorry, ale gdzie w artykule jest napisane że auto jechało po najszybszym pasie? Póki co to na razie Twój domysł ;-)




> ..jadącemu za nim motocykliście złamanie
kręgosłupa

Gdzie to napisano? Chyba że jedyne razy jakie odnoszą motocykliści to złamania kręgosłupów ;-).

30 Data: Wrzesien 09 2010 09:28:12
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Robert_J 

Sorry, ale gdzie w artykule jest napisane że auto jechało po najszybszym pasie?

Muszę zwrócić honor, przeczytałem właśnie komentarze do artykułu ;-). Mogłeś dodać w wątku żeby czytać też komentarze :-)

31 Data: Wrzesien 09 2010 09:32:55
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

Sorry, ale gdzie w artykule jest napisane że auto jechało po najszybszym pasie?

Muszę zwrócić honor, przeczytałem właśnie komentarze do artykułu ;-). Mogłeś dodać w wątku żeby czytać też komentarze :-)

Sam je przeczytałem później, ale jak pisałem - nie raz już widziałem co się dzieje w tym miejscu.

32 Data: Wrzesien 09 2010 09:30:57
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

Jasne, to że debil z lizakiem wybiegł pod koła jadącego PO NAJSZYBSZYM PASIE pojazdu, zafundował mu test łosia,

Sorry, ale gdzie w artykule jest napisane że auto jechało po najszybszym pasie? Póki co to na razie Twój domysł ;-)

Było w komentarzach.
I zgadzało się to z moimi obserwacjami - dokładnie trafiłem w miejsce w którym suszą i wiem jak tam łapią.

33 Data: Wrzesien 09 2010 13:02:32
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Excite 

W dniu 09.09.2010 00:57, Cavallino pisze:

Jasne, to że debil z lizakiem wybiegł pod koła jadącego PO NAJSZYBSZYM
PASIE pojazdu, zafundował mu test łosia, a jadącemu za nim motocykliście
złamanie kręgosłupa, to już nie warte uwagi.

Może i warte ale nie o tym pisze.

Trzeba potrzeszczeć o odstępach, pochwalić kapeluszników, skrytykować
normalnie jeżdżÄ…cych.
Co będzie następne?
Podajcie sobie łapki z krzyśkiem.

Temat czy policjant zatrzymał pojazd w sposób bezpieczny to jedno. Czy kierowcy prowadzili z zachowaniem bezpieczeństwa to drugie. Skoro ktoś nie jest w stanie wyhamować gdy hamuje pojazd przed nim (obojętnie z jakiego powodu) to oznacza że nie potrafi utrzymać bezpiecznego odstępu. Zawsze trzeba mieć odległoć dostosowaną do prędkości i warunków na drodze, jak ktoś tego nie rozumie to znaczy że jest za głupi aby bezpiecznie jeździć. Tak samo jeśli ktoś nie jest w stanie wyobrazić sobie jakie sytuacje mogą zmusić tego przed nami do ostrego hamowania świadczy tylko o jego ograniczeniu umysłowym. I pas nie ma tu żadnego znaczenia, na każdym pasie może wydarzyć się sytuacja zmuszająca kogoś do hamowania. Zobacz na nauki jazdy co jeżdżÄ… po polskich drogach. Większoć ma lub miała uszkodzony tył bo debile nie są w stanie pojąć że ten przed nimi w każdej chwili może się zatrzymać, nawet jeśli to nauka jazdy. Więc co tu wymagać od takiej hołoty aby rozumiała zagrożenie i trzymała odstęp od "normalnych" pojazdów.

34 Data: Wrzesien 09 2010 13:09:49
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości news:

Trzeba potrzeszczeć o odstępach, pochwalić kapeluszników, skrytykować
normalnie jeżdżÄ…cych.
Co będzie następne?
Podajcie sobie łapki z krzyśkiem.

Temat czy policjant zatrzymał pojazd w sposób bezpieczny to jedno.

Nie - to jest istota tego wątku.
Cała reszta to rozmywanie dyskusji.

35 Data: Wrzesien 09 2010 04:37:51
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: WS 

On 9 Wrz, 13:02, Excite  wrote:

Temat czy policjant zatrzymał pojazd w sposób bezpieczny to jedno. Czy
kierowcy prowadzili z zachowaniem bezpieczeństwa to drugie. Skoro ktoś
nie jest w stanie wyhamować gdy hamuje pojazd przed nim (obojętnie z
jakiego powodu) to oznacza że nie potrafi utrzymać bezpiecznego odstępu.

Tylko, ze z komentarza (ktory juz cytowalem) wynika, ze zatrzymywali
pojazd jadacy srodkowym pasem.
W takiej sytuacji motocykle mogly jechac innym pasem (pustym) szybciej
niz ten samochod..., a on najzwyczajniej zajechal im droge zmieniajac
pas...

Jesli (jak ktos juz pisal) stali po lewej i przypadkiem sciagali go na
lewo (przez teoretycznie najszybszy pas)  to juz jest totalna durnota
policji...

WS

36 Data: Wrzesien 09 2010 13:43:06
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości news:


Jesli (jak ktos juz pisal) stali po lewej i przypadkiem sciagali go na
lewo (przez teoretycznie najszybszy pas)  to juz jest totalna durnota
policji...

Dokładnie tak robią.

37 Data: Wrzesien 09 2010 04:47:58
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: WS 

On 9 Wrz, 13:43, "Cavallino"
wrote:

>Jesli (jak ktos juz pisal) stali po lewej i przypadkiem sciagali go na
>lewo (przez teoretycznie najszybszy pas)  to juz jest totalna durnota
>policji...

Dokładnie tak robią.

No to tylko mozna im pogratulowac inteligencji... jesli znalezli
miejsce, w ktorym ich praktycznie nie widac, to domyslam sie, ze oni
tez nie bardzo widza, czy cos jedzie tym lewym pasem...

WS

38 Data: Wrzesien 09 2010 13:54:21
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości On 9 Wrz, 13:43, "Cavallino" wrote:

>Jesli (jak ktos juz pisal) stali po lewej i przypadkiem sciagali go na
>lewo (przez teoretycznie najszybszy pas) to juz jest totalna durnota
>policji...

Dokładnie tak robią.

No to tylko mozna im pogratulowac inteligencji... jesli znalezli
miejsce, w ktorym ich praktycznie nie widac,

Nie widać, bo stoją zaraz za wiaduktem, więc zasłaniają ich barierki wiaduktu.

to domyslam sie, ze oni
tez nie bardzo widza, czy cos jedzie tym lewym pasem...

Tak to chyba nie, jadący samochód zza barierek łatwiej dostrzec.
Z motocyklistą faktycznie może być trudniej.

39 Data: Wrzesien 09 2010 14:24:18
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"

Jasne, to że debil z lizakiem wybiegł pod koła jadącego PO NAJSZYBSZYM PASIE pojazdu, zafundował mu test łosia, a jadącemu za nim motocykliście złamanie kręgosłupa, to już nie warte uwagi.

No ale wiesz - przydaloby sie nagranie z kamery zeby takie zarzuty czynic. Bo moglo wygladac tez inaczej.

Musze przyznac ze policja do tej pory zatrzymywala mnie wyraznie i bezpiecznie.
No ale przy ~150 na liczniku to policjant nie ma szans :-)

J.

40 Data: Wrzesien 09 2010 14:41:33
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"
Jasne, to że debil z lizakiem wybiegł pod koła jadącego PO NAJSZYBSZYM PASIE pojazdu, zafundował mu test łosia, a jadącemu za nim motocykliście złamanie kręgosłupa, to już nie warte uwagi.

No ale wiesz - przydaloby sie nagranie z kamery zeby takie zarzuty czynic. Bo moglo wygladac tez inaczej.

Jako że widziałem nie raz jak oni zatrzymują w tym miejscu, to jestem skłonny przypuszczać że wyglądało bardzo podobnie.




Musze przyznac ze policja do tej pory zatrzymywala mnie wyraznie i bezpiecznie.
No ale przy ~150 na liczniku to policjant nie ma szans :-)

Zwłaszcza na takiej drodze, na której w ogóle nie powinno mu wpać do łba żeby:
a) suszyć
b) zatrzymywać inaczej niż na kolejnym zjeździe

Zrozumcie, to jest sytaucja analogiczna do stopu na autostradzie, widziałeś żeby gdzieś zatrzymywali kogoś na lewym pasie autostrady?
Przecież to próba morderstwa i to z premedytacją (bo już nieraz widzieli co się działo).

41 Data: Wrzesien 09 2010 15:33:36
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Musze przyznac ze policja do tej pory zatrzymywala mnie wyraznie i bezpiecznie. No ale przy ~150 na liczniku to policjant nie ma szans :-)

Zwłaszcza na takiej drodze, na której w ogóle nie powinno mu wpać do łba żeby:
a) suszyć
b) zatrzymywać inaczej niż na kolejnym zjeździe

Zrozumcie, to jest sytaucja analogiczna do stopu na autostradzie, widziałeś żeby gdzieś zatrzymywali kogoś na lewym pasie autostrady?
Przecież to próba morderstwa i to z premedytacją (bo już nieraz widzieli co się działo).

Nie bardzo rozumiem to morderstwo, ale jesli dopuszczalne jest u nas 130km/h, co daje blisko 100m ostrego hamowania, to zatrzymywac nalezy z odleglosci ~200m. Jak juz lapia, to delikwent pewnie mial wiecej niz 130, wiec tych 100-200m za pierwszym policjantem powinien stac drugi i zachecajaco machac w kierunku zjazdu na parking :-)
A jak ktos hamowac nie umie, to i jezdzic szybko nie powinien :-P A jak jedzie szybko za innym samochodem, to sam sobie winien jesli nie zwolni na czas :-) Przyczyny zatrzymania moga byc przeciez rozne - np wypadek 500m dalej i droga zablokowana.
Oczywiscie nie nalezy przy tym wybiegac z prawego pobocza pod nadjezdzajaca ciezarowke :-)
Dobrze by tez bylo uwazac zeby zatrzymany kierowca nie musial zajezdzac drogi.

No coz - Niemcy wiedza jak nalezy zatrzymywac na autostradzie i zasadniczo sluzy do tego radiowoz ze stosownym napisem.
Ale i u nich sa znaki "kontrola ciezarowek za 1000m", i ograniczenie predkosci do 100 ..

J.

42 Data: Wrzesien 09 2010 15:44:39
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Nie bardzo rozumiem to morderstwo, ale jesli dopuszczalne jest u nas 130km/h, co daje blisko 100m ostrego hamowania, to zatrzymywac nalezy z odleglosci ~200m.

No to załóż, że było to maks. 20 m.


Jak juz lapia, to delikwent pewnie mial wiecej niz 130, wiec tych 100-200m za pierwszym policjantem powinien stac drugi i zachecajaco machac w kierunku zjazdu na parking :-)

O widzisz, to już by miało sens.
Przy czym tu prędkości były mniejsze, bo to jednak było 80.

43 Data: Wrzesien 09 2010 16:03:55
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Nie bardzo rozumiem to morderstwo, ale jesli dopuszczalne jest u nas 130km/h, co daje blisko 100m ostrego hamowania, to zatrzymywac nalezy z odleglosci ~200m.
No to załóż, że było to maks. 20 m.

Jak juz lapia, to delikwent pewnie mial wiecej niz 130, wiec tych 100-200m za pierwszym policjantem powinien stac drugi i zachecajaco machac w kierunku zjazdu na parking :-)
O widzisz, to już by miało sens.
Przy czym tu prędkości były mniejsze, bo to jednak było 80.

przy 80 rachunek jest inny, a nawet diametralnie inny, ale tak czy inaczej - na 20m sie pojazd nie zatrzyma, wiec jak policjant wyskoczyl na pas nalezy go rozjechac w majestacie prawa :-)
Rozsadny kierowca zatrzyma sie jednak lagodnie kilkadziesiat metrow dalej, rozsadny policjant bedzie machal spoza pasa ruchu.

A jak ktos po miescie nie zorientuje sie ze inni sie zatrzymuja .. no to juz jest tylko jego wina :-)

J.

44 Data: Wrzesien 09 2010 16:11:21
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Rozsadny kierowca zatrzyma sie jednak lagodnie kilkadziesiat metrow

Jak Mini to duża szansa na babbkę za kierownicą.
Czyli nie ten przypadek o którym pisałeś. ;-)

dalej, rozsadny policjant bedzie machal spoza pasa ruchu.

A jak ktos po miescie nie zorientuje sie ze inni sie zatrzymuja ..

Przy czym "po mieście" w tym przypadku nie bardzo pasuje.
To takie samo "miasto" jak u Was droga za Bielanami w kierunku Wrocławia.
Tj. formalnie tylko.

45 Data: Wrzesien 09 2010 16:14:25
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Przy czym "po mieście" w tym przypadku nie bardzo pasuje.
To takie samo "miasto" jak u Was droga za Bielanami w kierunku Wrocławia.
Tj. formalnie tylko.

A jakby tam w pobliżu mieszkała Wasza matka? To tez byście tak jeździli i chcieli podnoszenia
prędkości max? Ha?

46 Data: Wrzesien 09 2010 16:18:39
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Przy czym "po mieście" w tym przypadku nie bardzo pasuje.
To takie samo "miasto" jak u Was droga za Bielanami w kierunku Wrocławia.
Tj. formalnie tylko.

A jakby tam w pobliżu mieszkała Wasza matka?

Gdzie?
W kinie?

To tez byście tak jeździli i chcieli podnoszenia prędkości max? Ha?

Dokładnie tak do tego podchodzę.

47 Data: Wrzesien 09 2010 19:21:02
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: J.F. 

On Thu, 9 Sep 2010 16:11:21 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
A jak ktos po miescie nie zorientuje sie ze inni sie zatrzymuja ..

Przy czym "po mieście" w tym przypadku nie bardzo pasuje.
To takie samo "miasto" jak u Was droga za Bielanami w kierunku Wrocławia.
Tj. formalnie tylko.

Ta nasza to juz chyba nie jest teren zabudowany i chyba tez nie
Wroclaw. Tym niemniej pedzac nia trzeba miec na uwadze ze ci przed
nami moga korka dobic, albo ostro hamowac na czerwonym swietle :-)

J.

48 Data: Wrzesien 09 2010 20:20:03
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Thu, 9 Sep 2010 16:11:21 +0200,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
A jak ktos po miescie nie zorientuje sie ze inni sie zatrzymuja ..

Przy czym "po mieście" w tym przypadku nie bardzo pasuje.
To takie samo "miasto" jak u Was droga za Bielanami w kierunku Wrocławia.
Tj. formalnie tylko.

Ta nasza to juz chyba nie jest teren zabudowany i chyba tez nie
Wroclaw.

No właśnie.
A u nas to Poznań, mimo że okolice identyczne i 3 pasy.

Tym niemniej pedzac nia trzeba miec na uwadze ze ci przed
nami moga korka dobic, albo ostro hamowac na czerwonym swietle :-)

Na Krzywoustego nawet żadnego światła nie ma.
Bezkolizyjne zjazdy.

49 Data: Wrzesien 09 2010 19:39:50
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Bartas_M5 

Rozsadny kierowca zatrzyma sie jednak lagodnie kilkadziesiat metrow dalej, rozsadny policjant bedzie machal spoza pasa ruchu.



ja tak robie, jeśli już w ogóle zechce mi się zatrzymać, to robie to tak że biedaczek musi kilkaset metrów do mnie się pofatygować:)

50 Data: Wrzesien 08 2010 23:15:41
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 00:54:08 +0200, osobnik zwany Excite
wystukał:

W dniu 09.09.2010 00:39, masti pisze:
jaka jest odpowiednia...

Trochę dłuższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej części
kierowcy odmóżdżeni to im taki odstęp po prostu w ich pustych główkach
nie mieści.


pytanie było proste, ale jak widać łtwiej wyciąć kontekst


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

51 Data: Wrzesien 09 2010 00:58:04
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: WS 

On 9 Wrz, 00:54, Excite  wrote:

Trochę dłuższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej części
kierowcy odmóżdżeni to im taki odstęp po prostu w ich pustych główkach
nie mieści.

Nikt tak nie jezdzi, bo:

1. Nikt nie zklada, ze poprzednik zatrzyma sie w miejscu na np. na
drzewie ;) - Przy podobnych hamulach (drodze hamowania obu samochodow)
wystarcza tyle, zeby w miejscu, gdzie poprzednik zaczyna hamowac miec
predkosc nie wieksza niz on mial...

2. praktycznie nie da sie zachowac  "duzego" odstepu, bo zaraz ktos
tam wjedzie ;)

WS

52 Data: Wrzesien 09 2010 10:53:46
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-09-09 09:58, WS pisze:

On 9 Wrz, 00:54,   wrote:

Trochę dłuższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej części
kierowcy odmóżdżeni to im taki odstęp po prostu w ich pustych główkach
nie mieści.

Nikt tak nie jezdzi, bo:

1. Nikt nie zklada, ze poprzednik zatrzyma sie w miejscu na np. na
drzewie ;) - Przy podobnych hamulach (drodze hamowania obu samochodow)
wystarcza tyle, zeby w miejscu, gdzie poprzednik zaczyna hamowac miec
predkosc nie wieksza niz on mial...

2. praktycznie nie da sie zachowac  "duzego" odstepu, bo zaraz ktos
tam wjedzie ;)

Jak może zatrzymać się samochód bez ostrego hamowania tak, że gościu jadący bezpośrednio za nim tego nie zauważa. Jak ktoś nie ogarnia jazdy z prędkością 100km/h na trzypasmowej drodze to lepiej jak kupi sobię kierownice logitecha i dołączy do niejakiego cavallino, który tak samo podróżuje po świecie jak jeździ samochodem. Czyli tylko w swojej wyobraźni.

A.

53 Data: Wrzesien 09 2010 09:58:14
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: marjan 

W dniu 09.09.2010 00:54, Excite pisze:

W dniu 09.09.2010 00:39, masti pisze:
jaka jest odpowiednia...

Trochę dłuższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej części
kierowcy odmóżdżeni to im taki odstęp po prostu w ich pustych główkach
nie mieści.

Trochę dłuższa, niż droga hamowania?! Chcesz przez to powiedzieć, że jadąc 50 km/h  na śniegu zostawiasz 100 metrów odstępu przed sobą? Czyli tyle, ile przejedziesz przez ponad 7 sekund?


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

54 Data: Wrzesien 09 2010 12:49:08
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Excite 

W dniu 09.09.2010 09:58, marjan pisze:

Trochę dłuższa, niż droga hamowania?! Chcesz przez to powiedzieć, że
jadąc 50 km/h na śniegu zostawiasz 100 metrów odstępu przed sobą? Czyli
tyle, ile przejedziesz przez ponad 7 sekund?

Jeśli na drodze jest "szklanka" to nie rozpędzam się do prędkości aby mieć 100m drogę hamowania.

55 Data: Wrzesien 09 2010 12:51:45
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości

W dniu 09.09.2010 09:58, marjan pisze:
Trochę dłuższa, niż droga hamowania?! Chcesz przez to powiedzieć, że
jadąc 50 km/h na śniegu zostawiasz 100 metrów odstępu przed sobą? Czyli
tyle, ile przejedziesz przez ponad 7 sekund?

Jeśli na drodze jest "szklanka" to nie rozpędzam się do prędkości aby mieć 100m drogę hamowania.

Jak na drodze jest szklanka, to będziesz miał 100 m hamowania z prędkości rzędu 20 czy 30 km/h.

56 Data: Wrzesien 09 2010 13:11:51
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Excite 

W dniu 09.09.2010 12:51, Cavallino pisze:

Jak na drodze jest szklanka, to będziesz miał 100 m hamowania z
prędkości rzędu 20 czy 30 km/h.

To jadę 10km/h.

57 Data: Wrzesien 09 2010 13:17:35
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości

W dniu 09.09.2010 12:51, Cavallino pisze:
Jak na drodze jest szklanka, to będziesz miał 100 m hamowania z
prędkości rzędu 20 czy 30 km/h.

To jadę 10km/h.

A masz wykrywacz szklanek na drodze?
Bo zazwyczaj szklanka jest miejscowa i jej występowanie najłatwiej stwierdzić gdy już w coś przywalisz, wysiadasz z samochodu i nie możesz na nogach ustać.

W takich warunkach i 0 km/h może być za dużo, jak masz lekką górkę to samochód sam z niej zjedzie, a raczej się zsunie.

58 Data: Wrzesien 09 2010 13:25:11
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Excite 

W dniu 09.09.2010 13:17, Cavallino pisze:

A masz wykrywacz szklanek na drodze?

Tak, dwa. Nazywają się pedał hamulca i pedał gazu. Wciskasz i wiesz czy jest szklanka.

Bo zazwyczaj szklanka jest miejscowa i jej występowanie najłatwiej
stwierdzić gdy już w coś przywalisz, wysiadasz z samochodu i nie możesz
na nogach ustać.
W takich warunkach i 0 km/h może być za dużo, jak masz lekką górkę to
samochód sam z niej zjedzie, a raczej się zsunie.

Szklanka może kogoś zaskoczyć bo nie wszystko da się przewidzieć. Ale jak widzisz pojazd jadący przed tobą to musisz zakładać że może w każdej chwili zacząć hamować jeśli nie chcesz wjechać mu w dupę. Tu nie ma co zaskakiwać skoro widać że jedzie i widać w jakiej jest odległości.

59 Data: Wrzesien 09 2010 13:28:08
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości

W dniu 09.09.2010 13:17, Cavallino pisze:
A masz wykrywacz szklanek na drodze?

Tak, dwa. Nazywają się pedał hamulca i pedał gazu. Wciskasz i wiesz czy jest szklanka.

I tak się nimi bawisz co kilkaset metrów?
Zwłaszcza gdy przejechałeś sto km i droga była normalna?



Bo zazwyczaj szklanka jest miejscowa i jej występowanie najłatwiej
stwierdzić gdy już w coś przywalisz, wysiadasz z samochodu i nie możesz
na nogach ustać.
W takich warunkach i 0 km/h może być za dużo, jak masz lekką górkę to
samochód sam z niej zjedzie, a raczej się zsunie.

Szklanka może kogoś zaskoczyć bo nie wszystko da się przewidzieć. Ale jak widzisz pojazd jadący przed tobą to musisz zakładać że może w każdej chwili zacząć hamować jeśli nie chcesz wjechać mu w dupę.

Jasne.
Ale raczej nikt nie zakłada, że zacznie hamować awaryjnie do zera, stając na pedale.
W każdym razie nie widać odstępów rzędu 150 metrów między autami.
Gdy jednak tak się zdarzy, to zazwyczaj ten drugi ma ciepło i dużo szczęścia jak wyhamuje.

60 Data: Wrzesien 09 2010 14:13:02
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Excite 

W dniu 09.09.2010 13:28, Cavallino pisze:
> I tak się nimi bawisz co kilkaset metrów?
> Zwłaszcza gdy przejechałeś sto km i droga była normalna?

Tego nie da się sprawdzać cały czas ale można sprawdzić jeśli przypuszczasz że jedziesz po szklance. Zmniejszysz zagrożenie ale go nie wykluczysz całkowicie bo to niemożliwe.

> Jasne.
> Ale raczej nikt nie zakłada, że zacznie hamować awaryjnie do zera,
> stając na pedale.

Częć (mniejszoć) kierowców zakłada, oni trzymają odpowiedni odstęp. Cała reszta to potencjalni sprawcy najechania na tył. Kwestia tylko czy w ich pobliżu powstanie sytuacja gdzie będą mogli wykazać się swoją głupotą czy też nie. Jeśli powstanie to najechanie na tył gwarantowane. Wina i odpowiedzialnoć karna oczywista.

> W każdym razie nie widać odstępów rzędu 150 metrów między autami.
> Gdy jednak tak się zdarzy, to zazwyczaj ten drugi ma ciepło i dużo
> szczęścia jak wyhamuje.

Za to widać najechania na tył :) Więc sam wybierz czy chcesz jeździć jak większoć i ryzykować jak większoć czy może jednak trzymać większy odstęp.

61 Data: Wrzesien 09 2010 14:38:50
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości

W dniu 09.09.2010 13:28, Cavallino pisze:
> I tak się nimi bawisz co kilkaset metrów?
> Zwłaszcza gdy przejechałeś sto km i droga była normalna?

Tego nie da się sprawdzać cały czas ale można sprawdzić jeśli przypuszczasz że jedziesz po szklance.

Problem w tym, że tego się nie przypuszcza dopóki coś się nie stanie.
Przestań teoretyzować i napisz ile razy zauważyłeś, że wjechałeś z drogi w miarę przyczepnej na szklankę, zanim zaczęło Cię obracać?

> Ale raczej nikt nie zakłada, że zacznie hamować awaryjnie do zera,
> stając na pedale.

Częć (mniejszoć) kierowców zakłada, oni trzymają odpowiedni odstęp.

Nie w tym kraju chyba.
Gdybyś trzymał 150 m odstępu, to nie ma bata żeby ktoś co chwilę Ci w niego nie wjechał.

> W każdym razie nie widać odstępów rzędu 150 metrów między autami.
> Gdy jednak tak się zdarzy, to zazwyczaj ten drugi ma ciepło i dużo
> szczęścia jak wyhamuje.

Za to widać najechania na tył :) Więc sam wybierz czy chcesz jeździć jak większoć i ryzykować jak większoć czy może jednak trzymać większy odstęp.

Tu zupełnie nie o mnie chodzi, ja się teoretycznie z tym zgadzam.
Tylko że w przeciwieństwie do niektórych, rozróżniam teoryjkę od praktyki.
Z tego co piszesz, wynika, że za często za kółko nie wsiadasz.

62 Data: Wrzesien 09 2010 15:01:30
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Excite 

W dniu 09.09.2010 14:38, Cavallino pisze:

Problem w tym, że tego się nie przypuszcza dopóki coś się nie stanie.
Przestań teoretyzować i napisz ile razy zauważyłeś, że wjechałeś z drogi
w miarę przyczepnej na szklankę, zanim zaczęło Cię obracać?

Czy to tak wielkiej wymaga się wyobraźni aby widząc droge która może być oblodzona sprawdzić czy jedzie się po lodzie ? Nie jesteś w stanie odróżnić sytuacji gdzie oblodzenie jest możliwe od takiej gdzie możliwe nie jest ? I kogo ty nazywasz teoretykiem.

Nie w tym kraju chyba.
Gdybyś trzymał 150 m odstępu, to nie ma bata żeby ktoś co chwilę Ci w
niego nie wjechał.

Jakie 150m ? Nie mówimy o biciu rekordów prędkości, rajdach po lodzie ani o hamowaniu pociągiem.

Tu zupełnie nie o mnie chodzi, ja się teoretycznie z tym zgadzam.
Tylko że w przeciwieństwie do niektórych, rozróżniam teoryjkę od praktyki.
Z tego co piszesz, wynika, że za często za kółko nie wsiadasz.

No Twoja praktyka jest faktycznie powalająca :)
Piszesz o jeździe na zderzaku (czyt.odległości zbyt małej aby zatrzymać pojazd przy ostrym hamowaniu pojazdu poprzedzającego) jako normie większości kierowców do której należy się dostosować, nie rozumiesz podstawowych zasad jak trzymanie odstępu na tyle dużego aby dało się zatrzymać auto bez kolizji w każdej sytuacji. Wyobraźnia też słaba skoro ciężko ci zrozumieć możliwoć hamowania pojazdu przed tobą zawsze i wszędzie nawet gdy droga jest trzy pasmowa i jedziesz lewym. I jakieś drogi hamowania po 150m są dla ciebie czymś normalnym i powszechnym. Po prostu czysta praktyka przemawia ;)

63 Data: Wrzesien 09 2010 15:08:27
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości news:

Czy to tak wielkiej wymaga się wyobraźni aby widząc droge która może być oblodzona sprawdzić czy jedzie się po lodzie ?

A jaką metodą weryfikujsz czy jezdnia błyszczy bo jest mokra, czy oblodzona?

BTW: Zapomniałeś napisać ile razy zauważyłeś w życiu szklankę na drodze.
Jeśli tego nie zrobisz, to dalsze teoretyzowanie nie ma sensu.


Gdybyś trzymał 150 m odstępu, to nie ma bata żeby ktoś co chwilę Ci w
niego nie wjechał.

Jakie 150m ?

Takie normalne, jakie trzeba by trzymać przy 100 km/h.

Tu zupełnie nie o mnie chodzi, ja się teoretycznie z tym zgadzam.
Tylko że w przeciwieństwie do niektórych, rozróżniam teoryjkę od praktyki.
Z tego co piszesz, wynika, że za często za kółko nie wsiadasz.

No Twoja praktyka jest faktycznie powalająca :)
Piszesz o jeździe na zderzaku

Bzdura.
Przestań kłamać, tylko przejdź z opisywania teorii na praktykę.

Obstawiam gimnazjum - dużo się pomyliłem?
Kilka lat?

64 Data: Wrzesien 09 2010 15:22:06
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Excite 

W dniu 09.09.2010 15:08, Cavallino pisze:

A jaką metodą weryfikujsz czy jezdnia błyszczy bo jest mokra, czy
oblodzona?

Metodą rozumu. Jak jest ciepło to jest mokra. Jak jest blisko 0*C to być może jest to lód. Wtedy można użyć magicznych pedałów do sprawdzenia przyczepności. Trochę dziwne że nawet tak podstawowa sprawa której uczą się młodziki na kursach jest dla tak wytrawnego kierowcy jak ty czymś nie oczywistym :)

BTW: Zapomniałeś napisać ile razy zauważyłeś w życiu szklankę na drodze.
Jeśli tego nie zrobisz, to dalsze teoretyzowanie nie ma sensu.

Wielokrotnie po wciśnięciu hamulca włÄ…czył się ABS czyli jest ślisko. Jest ślisko czyli jadę wolniej i trzymam większy odstęp. To logiczne i oczywiste a dokładnie ile razy mi się to zdarzyło to ci nie powiem bo nie notuje sobie tak oczywistych spraw.

Takie normalne, jakie trzeba by trzymać przy 100 km/h.

To zależy od wielu czynników. Droga hamowania ze 100km/h nawet przy mokrej nawierzchni to nie jest 150m.

Bzdura.
Przestań kłamać, tylko przejdź z opisywania teorii na praktykę.

Oczywiście, to są wszystko kłamstwa które ty wcale nie opisujesz w tym wątku. Wcale.

Obstawiam gimnazjum - dużo się pomyliłem?
Kilka lat?

Obstawiam człowieka o mentalności dresa co ma uraz do przepisów, norm, zasad, zakazów, zakazów i służb co te zasady egzekwują. Dużo się pomyliłem ?

65 Data: Wrzesien 09 2010 15:43:04
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości

W dniu 09.09.2010 15:08, Cavallino pisze:
A jaką metodą weryfikujsz czy jezdnia błyszczy bo jest mokra, czy
oblodzona?

Metodą rozumu. Jak jest ciepło to jest mokra. Jak jest blisko 0*C to być może jest to lód.

No zimą przeważnie jest poniżej 0.
Na całym odcinku 100 km.
Ile razy naciśniesz hamulec, żeby sprawdzić czy dane 100 m jest oblodzone?

BTW: Zapomniałeś napisać ile razy zauważyłeś w życiu szklankę na drodze.
Jeśli tego nie zrobisz, to dalsze teoretyzowanie nie ma sensu.

Wielokrotnie po wciśnięciu hamulca włÄ…czył się ABS czyli jest ślisko.

LOL
Mowa była o szklance (gołoledzi) a nie o tym czy jest ślisko.
Ile razy jechałeś po gołoledzi?

Za kółkiem, a nie dżojstikiem?

Takie normalne, jakie trzeba by trzymać przy 100 km/h.

To zależy od wielu czynników. Droga hamowania ze 100km/h nawet przy mokrej nawierzchni to nie jest 150m.

Bezpieczna odległoć jak już ktoś pisał liczona przez 7 sekund, to jest właśnie 150m.

Obstawiam gimnazjum - dużo się pomyliłem?
Kilka lat?

Obstawiam człowieka o mentalności dresa

Może być dresiarz gimnazjum.
Pochwalisz się wiekiem?
Zresztą nie musisz - wszystko jest jasne.
Widać że nie masz zielonego pojęcia o praktyce.

66 Data: Wrzesien 09 2010 16:12:47
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Obstawiam człowieka o mentalności dresa

Może być dresiarz gimnazjum.
Pochwalisz się wiekiem?
Zresztą nie musisz - wszystko jest jasne.
Widać że nie masz zielonego pojęcia o praktyce.

Przestań już trolować. Zluzuj.
Zrozum, że nie każdy jest narwańcem i niewielu popiera Twoje tezy, postulaty.
Argumentami o wieku dyskutantów, nie przekonasz do swoich racji.

67 Data: Wrzesien 09 2010 16:12:58
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w wiadomości news:

Zrozum, że nie każdy jest narwańcem

No właśnie widzę, że narwanych kapeluszników jest ciągle za dużo.
Trzeba by uzupełnić kf o następnych co to wolą mieć w przepisie napisane ile razy dziennie mają do WC chodzić, za to mózgu nie używają za grosz.

68 Data: Wrzesien 09 2010 16:15:45
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

No właśnie widzę, że narwanych kapeluszników jest ciągle za dużo.
Trzeba by uzupełnić kf o następnych co to wolą mieć w przepisie napisane ile razy dziennie mają
do WC chodzić, za to mózgu nie używają za grosz.

Pogadamy za parę lat młodzieńcze, czas płynie banalnym tik - tak i nie da się go zatrzymać ;]
A tak w ogóle "masz q* dzieci, masz"?

69 Data: Wrzesien 09 2010 16:19:33
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
No właśnie widzę, że narwanych kapeluszników jest ciągle za dużo.
Trzeba by uzupełnić kf o następnych co to wolą mieć w przepisie napisane ile razy dziennie mają do WC chodzić, za to mózgu nie używają za grosz.

Pogadamy za parę lat młodzieńcze,

Młodzieńcem to ja byłem, jak Ty jeszcze na stojąco pod szafę wchodziłeś synku.
A na grupie tępiłem kapeluszników, zanim Ciebie nauczono komputer włączać.

70 Data: Wrzesien 09 2010 16:34:45
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Młodzieńcem to ja byłem, jak Ty jeszcze na stojąco pod szafę wchodziłeś synku.
A na grupie tępiłem kapeluszników, zanim Ciebie nauczono komputer włączać.

Super.
I jakie wnioski wyciągasz z tej walki?
Bo ja zauważam, że coraz więcej ludzi jeździ kapeluszniczo, coraz więcej przepisowo, a wariaci
coraz częściej są tępieni.
Teraz samochodami nie jeździ tylko elita, ale mnóstwo zwykłych ludzi, i starszych, i kobiet, i z
nikłymi umiejętnościami, i z nikłym doświadczeniem. Samochód stał się dobrem pospolitym.
Do tego dochodzi coraz więcej ograniczeń i kontroli Policji, by zapanować jakoś nad tym tłumem i
uchronić maluczkich przed "wygami" z dziwnymi przyzwyczajeniami.
Starych wyjadaczy drogowych nie powinno to dziwić. Powinni umieć odnaleźć się w nowych warunkach.
Przestać narzekać i dostosować się do aktualnych warunków.
To, żeby ewidentne drogowe bohomazy zwalczać, popieram. Ale nie ma co przy tym piany bić i szukać
przyczyn wszelkiego zła w działaniach Policji.

Pozdrawiam

71 Data: Wrzesien 09 2010 16:48:16
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Młodzieńcem to ja byłem, jak Ty jeszcze na stojąco pod szafę wchodziłeś synku.
A na grupie tępiłem kapeluszników, zanim Ciebie nauczono komputer włączać.

Super.
I jakie wnioski wyciągasz z tej walki?

Że dróg mamy za mało.


Bo ja zauważam, że coraz więcej ludzi jeździ kapeluszniczo, coraz więcej przepisowo

Zgadza się.
Zawalenie dróg też robi swoje.

, a wariaci coraz częściej są tępieni.

A to prawidłowo.
Wszystkie ekstrema powinny być tępione.


Teraz samochodami nie jeździ tylko elita, ale mnóstwo zwykłych ludzi, i starszych, i kobiet, i z nikłymi umiejętnościami, i z nikłym doświadczeniem. Samochód stał się dobrem pospolitym.

Niestety.

Do tego dochodzi coraz więcej ograniczeń i kontroli Policji, by zapanować jakoś nad tym tłumem

Łykasz marketing jak młody pelikan.
To są sposoby na rąbanie klientów, a nie na żadne panowanie.
Gdyby komuś zależało na bezpieczeństwie, to by zwrócił uwagę na sensowne rozwiązania, sensowne oznakowanie itd.
A nie ustawiał radar w krzakach.

Starych wyjadaczy drogowych nie powinno to dziwić. Powinni umieć odnaleźć się w nowych warunkach. Przestać narzekać i dostosować się do aktualnych warunków.

Przecież się dostosowuję.
Też jeżdżę wolniej niż kiedyś (bo drogi coraz gorsze).
Kupiłem antyradar, cb.

To, żeby ewidentne drogowe bohomazy zwalczać, popieram.

I o to chodzi, w tej kolejności.
Najpierw sensowne limity, potem ich przestrzeganie.
Nie da się odwrócić kolejności, a to co się dzieje powoduje coraz większą pogardę dla prawa.
Lepiej żeby go nie było w ogóle, jak ma być to co jest.

Ale nie ma co przy tym piany bić i szukać przyczyn wszelkiego zła w działaniach Policji.

Ale przecież tak właśnie jest - ta cała banda odpowiedzialnych za ilość i stan dróg to jedyni winni tego zła.
Czyli od polityków i decydentów począwszy, przez leniwych drogowców, do policji pełniącej na drogach funkcję skarbową.
Totalnie niezainteresowanej poprawą bezpieczeństwa, a nawet je pogorszającą - tak jak w tym przypadku.

72 Data: Wrzesien 09 2010 16:56:21
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

I jakie wnioski wyciągasz z tej walki?
Że dróg mamy za mało.

Ale czy Twoja walka coś daje, czy tylko Ci ciśnienie podnosi?
To drugie raczej niezdrowe jest ;]

, a wariaci coraz częściej są tępieni.
A to prawidłowo.
Wszystkie ekstrema powinny być tępione.

Wiesz, dla jednych ekstrema na latanie w mieście ponad 100km/h i wyprzedzanie na przejściach dla
pieszych, a dla innych to już 70km/h jest uważane za eksremum. I mogą mieć rację.

Do tego dochodzi coraz więcej ograniczeń i kontroli Policji, by zapanować jakoś nad tym tłumem

Łykasz marketing jak młody pelikan.
To są sposoby na rąbanie klientów, a nie na żadne panowanie.
Gdyby komuś zależało na bezpieczeństwie, to by zwrócił uwagę na sensowne rozwiązania, sensowne
oznakowanie itd.
A nie ustawiał radar w krzakach.

Te krzaki to też oklepany slogan. W większości przypadków działania Policji są słuszne i powodują,
że jednak ludziska w niebezpiecznych miejscahc jeżdżą wolniej. Widzę, że mamy różne doświadczenia w
tym temacie.

I o to chodzi, w tej kolejności.
Najpierw sensowne limity, potem ich przestrzeganie.

Limity są na większości dróg sensowne.
U nas jest za mało autostrad i eSek, by móc przejechać trasę w sensownym czasie.
Na zachodzie nie narzekasz na limity, jedziesz grzecznie 50km/h, ale wiesz, że za chwilę wyskoczysz
na autostradę i będziesz u celu szybciej.

73 Data: Wrzesien 09 2010 17:02:23
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
I jakie wnioski wyciągasz z tej walki?
Że dróg mamy za mało.

Ale czy Twoja walka coś daje, czy tylko Ci ciśnienie podnosi?

Żeby nie podnosiła to ją ograniczam, co namolniejszych kapeluszy do kibelka i na jakiś czas jest spokój.

Wiesz, dla jednych ekstrema na latanie w mieście ponad 100km/h i wyprzedzanie na przejściach dla pieszych, a dla innych to już 70km/h jest uważane za eksremum. I mogą mieć rację.

Chyba w debilkowie.


Te krzaki to też oklepany slogan.

Nie - to czysta prawda.
Jak nie krzaki, to płot, brama, barierki na wiadukcie.
Ale maskownica musi być.


W większości przypadków działania Policji są słuszne

No i nie pogadamy.
Jest dokładnie odwrotnie.

i powodują, że jednak ludziska w niebezpiecznych miejscahc jeżdżą wolniej.

Problem w tym, że jeszcze nigdy ich nie widziałem w miejscu niebezpieczenym.
Zawsze stoją tam, gdzie łatwo się obłowić.


Widzę, że mamy różne doświadczenia w
tym temacie.

I o to chodzi, w tej kolejności.
Najpierw sensowne limity, potem ich przestrzeganie.

Limity są na większości dróg sensowne.

Dla melepety - być może.
Zastanowiłbym się, gdyby na przelotowych były podniesione o 50% poza miastem i 100% w mieście.

74 Data: Wrzesien 12 2010 20:55:42
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

i powodują, że jednak ludziska w niebezpiecznych miejscahc jeżdżą
wolniej.

Problem w tym, że jeszcze nigdy ich nie widziałem w miejscu
niebezpieczenym. Zawsze stoją tam, gdzie łatwo się obłowić.

npz dzis - zjazd z autostrady na nowy tomysl i oganiczenia ostrzegajace o
koncu autostrady!

75 Data: Wrzesien 12 2010 20:55:33
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Budzik 

Użytkownik Robert Wicik  ...

Łykasz marketing jak młody pelikan.
To są sposoby na rąbanie klientów, a nie na żadne panowanie.
Gdyby komuś zależało na bezpieczeństwie, to by zwrócił uwagę na
sensowne rozwiązania, sensowne oznakowanie itd.
A nie ustawiał radar w krzakach.

Te krzaki to też oklepany slogan. W większości przypadków działania
Policji są słuszne i powodują, że jednak ludziska w niebezpiecznych
miejscahc jeżdżą wolniej. Widzę, że mamy różne doświadczenia w tym
temacie.

oj zdecydowanie
ja na 6 czy 7 mandatów IMO słuszny zaplaciłem 1 (80/50 - zagadałem sie).
A reszta to były hity typu 59/50, 100/70, 64/50 itp

76 Data: Wrzesien 09 2010 22:45:15
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Jotte 

W wiadomości  Robert Wicik
 pisze:

Młodzieńcem to ja byłem, jak Ty jeszcze na stojąco pod szafę
wchodziłeś synku. A na grupie tępiłem kapeluszników, zanim Ciebie
nauczono komputer włączać.
Super.
I jakie wnioski wyciągasz z tej walki?
Przepraszam, że sie wtrącę, chociaż prawdę rzekłszy wcale nie mam za co przepraszać.
Jakiej walki, co on tam "tępi"??
Że sobie idiota na swoim czytniku filtry maniacko ustawia?
Przecież to zwykły czubek, z tylu grup go pogonili, a tu znalazł takich, co z nim gadają, to i siedzi.

Bo ja zauważam, że coraz więcej ludzi jeździ kapeluszniczo
To wynik m.in. złego systemu szkoleń, w tym selekcji na etapie badań zdrowotnych i psychofizycznych.
A że taki melepeta jak rzeczony Kałwalino podnieca się na necie, wylewa z siebie bzdurne teorie wyobrażając sobie jakim to jest mistrzem kierownicy i odreagowuje frustracje to sprawa czysto medyczna.

--
Jotte

77 Data: Wrzesien 12 2010 20:55:40
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Budzik 

Użytkownik Jotte  ...

I jakie wnioski wyciągasz z tej walki?
Przepraszam, że sie wtrącę, chociaż prawdę rzekłszy wcale nie mam za
co przepraszać.
Jakiej walki, co on tam "tępi"??
Że sobie idiota na swoim czytniku filtry maniacko ustawia?
Przecież to zwykły czubek, z tylu grup go pogonili, a tu znalazł
takich, co z nim gadają, to i siedzi.

wiesz, ze wielu mowi tak o tobie?

78 Data: Wrzesien 12 2010 23:08:15
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Jotte 

W wiadomości  Budzik
 pisze:

I jakie wnioski wyciągasz z tej walki?
Przepraszam, że sie wtrącę, chociaż prawdę rzekłszy wcale nie mam za
co przepraszać.
Jakiej walki, co on tam "tępi"??
Że sobie idiota na swoim czytniku filtry maniacko ustawia?
Przecież to zwykły czubek, z tylu grup go pogonili, a tu znalazł
takich, co z nim gadają, to i siedzi.
wiesz, ze wielu mowi tak o tobie?
Nikt. A na pewno nikt istotny.
A wiesz, co ja myślę o takich jak ty?

--
Jotte

79 Data: Wrzesien 15 2010 05:08:22
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

I jakie wnioski wyciągasz z tej walki?
Przepraszam, że sie wtrącę, chociaż prawdę rzekłszy wcale nie mam za
co przepraszać.
Jakiej walki, co on tam "tępi"??
Że sobie idiota na swoim czytniku filtry maniacko ustawia?
Przecież to zwykły czubek, z tylu grup go pogonili, a tu znalazł
takich, co z nim gadają, to i siedzi.
wiesz, ze wielu mowi tak o tobie?

Nikt. A na pewno nikt istotny.

no tak...

A wiesz, co ja myślę o takich jak ty?

zapewne zaraz sie dowiem.
Bo rozumiem, ze pytanie było retoryczne?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Poproszę o lekarstwo na zachłanność, ale DUŻO, DUŻO, BARDZO DUŻO

80 Data: Wrzesien 15 2010 21:31:35
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Jotte 

W wiadomości  Budzik
 pisze:

Przecież to zwykły czubek, z tylu grup go pogonili, a tu znalazł
takich, co z nim gadają, to i siedzi.
wiesz, ze wielu mowi tak o tobie?
Nikt. A na pewno nikt istotny.
no tak...
A wiesz, co ja myślę o takich jak ty?
zapewne zaraz sie dowiem.
Bo rozumiem, ze pytanie było retoryczne?
Nie chce mi się już tych gierek słownych, przepychanek...
Może innym razem, OK?

--
Jotte

81 Data: Wrzesien 12 2010 20:55:39
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Budzik 

Użytkownik Robert Wicik  ...

Obstawiam człowieka o mentalności dresa

Może być dresiarz gimnazjum.
Pochwalisz się wiekiem?
Zresztą nie musisz - wszystko jest jasne.
Widać że nie masz zielonego pojęcia o praktyce.

Przestań już trolować. Zluzuj.
Zrozum, że nie każdy jest narwańcem i niewielu popiera Twoje tezy,
postulaty. Argumentami o wieku dyskutantów, nie przekonasz do swoich
racji.

i dlatego Exite nie potrafi podac tej ofdległosci, ktora niby utrzymuje?

82 Data: Wrzesien 10 2010 09:36:42
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2010-09-09 15:43,  *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Bezpieczna odległość jak już ktoś pisał liczona przez 7 sekund, to jest
właśnie 150m.

Kto tak napisał (nie śledzę wątku zbyt uważnie)?
Większość szkół jazdy zaleca 2 sekundy, co bardziej restrykcyjni (moja firma na przykład) 3 sekundy.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

83 Data: Wrzesien 10 2010 09:58:59
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości

Dnia 2010-09-09 15:43,  *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
Bezpieczna odległość jak już ktoś pisał liczona przez 7 sekund, to jest
właśnie 150m.

Kto tak napisał (nie śledzę wątku zbyt uważnie)?

No ja też nie aż tak, żeby zapamiętać kto.

84 Data: Wrzesien 10 2010 11:37:08
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: marjan 

W dniu 10.09.2010 09:58, Cavallino pisze:

Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w
wiadomości
Dnia 2010-09-09 15:43, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:
Bezpieczna odległość jak już ktoś pisał liczona przez 7 sekund, to jest
właśnie 150m.

Kto tak napisał (nie śledzę wątku zbyt uważnie)?

No ja też nie aż tak, żeby zapamiętać kto.

Chyba o mnie chodzi ;)

Wyliczyłem jedynie, że jak koleś pisze o zachowaniu odstępu większego niż droga hamowania na danej prędkości, to wychodzi że na śniegu jadąc 50 km/h trzyma się 7 sekund za poprzedzającym go pojazdem, co IMO jest absurdem.


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

85 Data: Wrzesien 10 2010 12:42:26
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Excite 

W dniu 10.09.2010 11:37, marjan pisze:

Wyliczyłem jedynie, że jak koleś pisze o zachowaniu odstępu większego
niż droga hamowania na danej prędkości, to wychodzi że na śniegu jadąc
50 km/h trzyma się 7 sekund za poprzedzającym go pojazdem, co IMO jest
absurdem.

http://www.felgi-opony.com/Warto_wiedziec/Testy_MOTORU_opon_zimowych_w_rozmiarze_195_65R15,1,101,40.html
Przy 40km/h hamowanie na śniegu zajmowało od 16,9m do 18,8m na Chińskich oponach. Myślisz że przy 50km/h droga hamowania wydłużyła by się do 150m ? :) Faktycznie absurd.
http://www.protektor.org.pl/index.php?dzial=porady
Podają że przy 50km/h i śniegu droga hamowania wynosi 32m. I te 32m będziesz jechał 7 sekund z prędkością 50km/h ? To fajne wyliczenia zrobiłeś nie ma co.

86 Data: Wrzesien 10 2010 12:51:13
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: marjan 

W dniu 10.09.2010 12:42, Excite pisze:

W dniu 10.09.2010 11:37, marjan pisze:
Wyliczyłem jedynie, że jak koleś pisze o zachowaniu odstępu większego
niż droga hamowania na danej prędkości, to wychodzi że na śniegu jadąc
50 km/h trzyma się 7 sekund za poprzedzającym go pojazdem, co IMO jest
absurdem.

http://www.felgi-opony.com/Warto_wiedziec/Testy_MOTORU_opon_zimowych_w_rozmiarze_195_65R15,1,101,40.html

Przy 40km/h hamowanie na śniegu zajmowało od 16,9m do 18,8m na Chińskich
oponach. Myślisz że przy 50km/h droga hamowania wydłużyła by się do 150m
? :) Faktycznie absurd.
http://www.protektor.org.pl/index.php?dzial=porady
Podają że przy 50km/h i śniegu droga hamowania wynosi 32m. I te 32m
będziesz jechał 7 sekund z prędkością 50km/h ? To fajne wyliczenia
zrobiłeś nie ma co.

Nie wiem skąd wziąłeś 150 m, przypomnę mojego posta:
<quote>
Trochę dłuższa, niż droga hamowania?! Chcesz przez to powiedzieć, że jadąc 50 km/h  na śniegu zostawiasz 100 metrów odstępu przed sobą? Czyli tyle, ile przejedziesz przez ponad 7 sekund?
</quote>

Wg tej symulacji <http://www.prawko-kwartnik.info/anima/predkosc.html> całkowita droga zatrzymania z 50 km/h na śniegu wynosi 76 metrów a Ty chcesz więcej odstępu, więc założyłem że 100 m będzie w sam raz.

A 100 metrów z prędkością 50 km/h samochód przejeżdża przez ponad 7 sekund.


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

87 Data: Wrzesien 10 2010 12:53:47
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "marjan"  napisał w wiadomości news:

Nie wiem skąd wziąłeś 150 m,

Wynik przeliczenia Twoich 7s do prędkości 100 km/h.

88 Data: Wrzesien 10 2010 13:04:01
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: marjan 

W dniu 10.09.2010 12:53, Cavallino pisze:

Użytkownik "marjan"  napisał w
wiadomości news:

Nie wiem skąd wziąłeś 150 m,

Wynik przeliczenia Twoich 7s do prędkości 100 km/h.

Ale te 7 sekund się wzięło z odstępu jaki deklaruje zachowywać Excite jadąc 50 km/h po śniegu. :)


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

89 Data: Wrzesien 10 2010 13:08:03
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "marjan"  napisał w wiadomości

W dniu 10.09.2010 12:53, Cavallino pisze:
Użytkownik "marjan"  napisał w
wiadomości news:

Nie wiem skąd wziąłeś 150 m,

Wynik przeliczenia Twoich 7s do prędkości 100 km/h.

Ale te 7 sekund się wzięło z odstępu jaki deklaruje zachowywać Excite jadąc 50 km/h po śniegu. :)

Patrz, to w sumie to jego pomysł. ;-)

90 Data: Wrzesien 10 2010 13:41:22
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Excite 

W dniu 10.09.2010 12:51, marjan pisze:

Wg tej symulacji <http://www.prawko-kwartnik.info/anima/predkosc.html>
całkowita droga zatrzymania z 50 km/h na śniegu wynosi 76 metrów

Mocno naciągane albo przy założeniu hamowania bez ABS co jest na obecne czasy archaizmem. Opon zimowych chyba również nie wzięli pod uwagę. Wszystkie współczesne testy zakładające auto z ABS i opony zimowe wykazują drogę hamowania krótszą od 40m.
http://4x4.auto-swiat.pl/artykuly,Test-opon-zimowych-4x4-Krolowe-sniegu,783,1,Zdjecie,783,1.html
Na letnich wyhamował od 50 do 0 na odcinku ponad 70m. Na zimówkach poniżej 29m. Więc bez przesady z abstrakcyjnymi 100m.

a Ty
chcesz więcej odstępu, więc założyłem że 100 m będzie w sam raz.

14m przed przeszkodą nie musisz się zatrzymywać. Wystarczy 0,5m, byle nie 0m bo to oznacza kolizje.

91 Data: Wrzesien 10 2010 13:45:22
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości

W dniu 10.09.2010 12:51, marjan pisze:
Wg tej symulacji <http://www.prawko-kwartnik.info/anima/predkosc.html>
całkowita droga zatrzymania z 50 km/h na śniegu wynosi 76 metrów

Mocno naciągane albo przy założeniu hamowania bez ABS co jest na obecne czasy archaizmem. Opon zimowych chyba również nie wzięli pod uwagę.

No i prawidłowo, bo nie wszyscy je mają.
Zobaczysz co się tu będzie działo za miesiąc czy dwa.
Będzie stado mądrych kapeluszników, twierdzących że opony zimowe w polskim klimacie nie są potrzebne.
A potem spadnie śnieg i kapeluszniki będą jechały 5 km/h, bo nie założyły zimówek. ;-)

92 Data: Wrzesien 10 2010 13:52:49
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Excite 

W dniu 10.09.2010 13:45, Cavallino pisze:

No i prawidłowo, bo nie wszyscy je mają.

Nie prawidłowo bo nie można zakładać za normę coś co normą nie jest. Jak ktoś nie ma ABS'u albo jeździ na letnich w zimie to ma dostosować prędkość do możliwości swoich, swojego pojazdu i drogi. Ale niech nie twierdzi że tyczy się to każdego bo jednak 100m to nie to samo co 30m.

93 Data: Wrzesien 10 2010 14:01:06
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości

W dniu 10.09.2010 13:45, Cavallino pisze:
No i prawidłowo, bo nie wszyscy je mają.

Nie prawidłowo bo nie można zakładać za normę coś co normą nie jest.

Nie jest?
A skąd ta wiedza, że na większości samochodów są zimą założone zimówki?

Jak ktoś nie ma ABS'u albo jeździ na letnich w zimie to ma dostosować prędkość do możliwości swoich, swojego pojazdu i drogi.

Chrzań się z takim dostosowywaniem.
Ma nie jeździć bez zimówek po śliskim i już.
Inaczej dostosuje nie tylko swoją prędkość, ale i połowy miasta przy okazji.

94 Data: Wrzesien 10 2010 05:13:38
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: WS 

On 10 Wrz, 13:41, Excite  wrote:

Mocno naciągane albo przy założeniu hamowania bez ABS co jest na obecne
czasy archaizmem.

Akurat w zimie (zwlaszcza na swiezym sniegu, tak do 1cm, ktory lezy na
suchym asfalcie) to ABS __znacznie__ wydluza droge hamowania... ;)

WS

95 Data: Wrzesien 12 2010 20:55:36
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Budzik 

Użytkownik WS  ...

Mocno naciągane albo przy założeniu hamowania bez ABS co jest na obecne
czasy archaizmem.

Akurat w zimie (zwlaszcza na swiezym sniegu, tak do 1cm, ktory lezy na
suchym asfalcie) to ABS __znacznie__ wydluza droge hamowania... ;)

?
chyba zalezy od tego, jak jest stosowany.
Wiele osób nie wie, ze wtakiej sytuacji trzeba mocno depnac a nie
delikatnie do pierwszego uruchomienia sie ABSu

96 Data: Wrzesien 13 2010 09:00:44
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Przemysław Czaja 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości

Użytkownik WS  ...

Mocno naciągane albo przy założeniu hamowania bez ABS co jest na obecne
czasy archaizmem.

Akurat w zimie (zwlaszcza na swiezym sniegu, tak do 1cm, ktory lezy na
suchym asfalcie) to ABS __znacznie__ wydluza droge hamowania... ;)

?
chyba zalezy od tego, jak jest stosowany.
Wiele osób nie wie, ze wtakiej sytuacji trzeba mocno depnac a nie
delikatnie do pierwszego uruchomienia sie ABSu

za wiki

W pewnych sytuacjach system ABS wydłuża drogę hamowania np, gdy na nawierzchni o dobrej przyczepności znajduje się cienka warstwa luźna (np. liście, piasek, śnieg, błoto). W takiej sytuacji zablokowane koła przetarłyby słabą warstwę i nastąpiłoby zwiększenie siły hamowania, a w układzie z systemem ABS koło hamuje na warstwie o niższym współczynniku przyczepności

97 Data: Wrzesien 15 2010 05:08:26
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Mocno naciągane albo przy założeniu hamowania bez ABS co jest na
obecne
czasy archaizmem.

Akurat w zimie (zwlaszcza na swiezym sniegu, tak do 1cm, ktory lezy
na
suchym asfalcie) to ABS __znacznie__ wydluza droge hamowania... ;)

?
chyba zalezy od tego, jak jest stosowany.
Wiele osób nie wie, ze wtakiej sytuacji trzeba mocno depnac a nie
delikatnie do pierwszego uruchomienia sie ABSu

za wiki

W pewnych sytuacjach system ABS wydłuża drogę hamowania np, gdy na
nawierzchni o dobrej przyczepności znajduje się cienka warstwa luźna
(np. liście, piasek, śnieg, błoto). W takiej sytuacji zablokowane koła
przetarłyby słabą warstwę i nastąpiłoby zwiększenie siły hamowania, a w
układzie z systemem ABS koło hamuje na warstwie o niższym współczynniku
przyczepności

"w pewnych sytucjach" - zgoda
Ale IMO Ws pisał jakoby zawsze w zimie. A to juz nieprawda.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak nie obnaża ludzkiego charakteru, jak obrażanie się
z powodu żartu." Georg Christoph Lichtenberg

98 Data: Wrzesien 12 2010 20:55:43
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Budzik 

Użytkownik Excite  ...

Bo zazwyczaj szklanka jest miejscowa i jej występowanie najłatwiej
stwierdzić gdy już w coś przywalisz, wysiadasz z samochodu i nie możesz
na nogach ustać.
W takich warunkach i 0 km/h może być za dużo, jak masz lekką górkę to
samochód sam z niej zjedzie, a raczej się zsunie.

Szklanka może kogoś zaskoczyć bo nie wszystko da się przewidzieć. Ale
jak widzisz pojazd jadący przed tobą to musisz zakładać że może w każdej
chwili zacząć hamować jeśli nie chcesz wjechać mu w dupę. Tu nie ma co
zaskakiwać skoro widać że jedzie i widać w jakiej jest odległości.

imo to jednak podejscie nowicjusza.
nie jestes w stanie jezdzic tak, zeby nie przejechac wybiegajacego na droge
łosia.

99 Data: Wrzesien 09 2010 14:38:55
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: kamil 



"marjan"  wrote in message

W dniu 09.09.2010 00:54, Excite pisze:
W dniu 09.09.2010 00:39, masti pisze:
jaka jest odpowiednia...

Trochę dłuższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej części
kierowcy odmóżdżeni to im taki odstęp po prostu w ich pustych główkach
nie mieści.

Trochę dłuższa, niż droga hamowania?! Chcesz przez to powiedzieć, że jadąc 50 km/h  na śniegu zostawiasz 100 metrów odstępu przed sobą? Czyli tyle, ile przejedziesz przez ponad 7 sekund?

A gdyby tutaj nagle w przyszlosci bylo przedszkole i wasz synek, ktorego nie macie wiec nie mowcie ze to niemozliwe...

Ja w tym artykule sniegu nie widze, trzymajmy sie moze faktow, co? Motocyklista nie zachowal odleglosci, krotka pilka i koniec dyskusji.



Pozdrwaiam
Kamil

100 Data: Wrzesien 09 2010 16:37:30
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: marjan 

W dniu 09.09.2010 15:38, kamil pisze:

Trochę dłuższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej części
kierowcy odmóżdżeni to im taki odstęp po prostu w ich pustych główkach
nie mieści.

Trochę dłuższa, niż droga hamowania?! Chcesz przez to powiedzieć, że
jadąc 50 km/h na śniegu zostawiasz 100 metrów odstępu przed sobą?
Czyli tyle, ile przejedziesz przez ponad 7 sekund?

A gdyby tutaj nagle w przyszlosci bylo przedszkole i wasz synek, ktorego
nie macie wiec nie mowcie ze to niemozliwe...

Ja w tym artykule sniegu nie widze, trzymajmy sie moze faktow, co?
Motocyklista nie zachowal odleglosci, krotka pilka i koniec dyskusji.

Odniosłem się tylko do tej idiotycznej tezy, że koleś zachowuje odległoć większą niż droga hamowania z danej prędkości.
Zdecydowanie nie popieram jazdy na zderzaku (DOSŁOWNIE), ale bez popadania w skrajnoć. 2 sekundy odstępu od poprzedzającego pojazdu uważam za wystarczające zwłaszcza, że kierownik hamuje w takich samych warunkach jak ja (no, może z tą różnicą że raczej ma ABS, a ja nie).


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

101 Data: Wrzesien 09 2010 15:43:10
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: kamil 



"marjan"  wrote in message

W dniu 09.09.2010 15:38, kamil pisze:

Trochę dłuższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej części
kierowcy odmóżdżeni to im taki odstęp po prostu w ich pustych główkach
nie mieści.

Trochę dłuższa, niż droga hamowania?! Chcesz przez to powiedzieć, że
jadąc 50 km/h na śniegu zostawiasz 100 metrów odstępu przed sobą?
Czyli tyle, ile przejedziesz przez ponad 7 sekund?

A gdyby tutaj nagle w przyszlosci bylo przedszkole i wasz synek, ktorego
nie macie wiec nie mowcie ze to niemozliwe...

Ja w tym artykule sniegu nie widze, trzymajmy sie moze faktow, co?
Motocyklista nie zachowal odleglosci, krotka pilka i koniec dyskusji.

Odniosłem się tylko do tej idiotycznej tezy, że koleś zachowuje odległoć większą niż droga hamowania z danej prędkości.
Zdecydowanie nie popieram jazdy na zderzaku (DOSŁOWNIE), ale bez popadania w skrajnoć. 2 sekundy odstępu od poprzedzającego pojazdu uważam za wystarczające zwłaszcza, że kierownik hamuje w takich samych warunkach jak ja (no, może z tą różnicą że raczej ma ABS, a ja nie).

Trzeba zachowac odleglasc na tyle, na ile potrzeba na czas reakcji + poprawka na ewentualnie dluzsza droge hamowania. Ten przed nami nie stanie deba i zatrzyma sie ze 130tu na kilku metrach, wiec nie ma co przesadzac.

Najwyrazniej motocyklista niezle frunal, albo glupio nie wzial tej poprawki na wydluzona droge dla jednosladu.




Pozdrawiam
Kamil

102 Data: Wrzesien 10 2010 11:08:34
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Sebastian Kaliszewski 

kamil wrote:



"marjan"  wrote in message
W dniu 09.09.2010 15:38, kamil pisze:

Trochę dłuższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej części
kierowcy odmóżdżeni to im taki odstęp po prostu w ich pustych główkach
nie mieści.

Trochę dłuższa, niż droga hamowania?! Chcesz przez to powiedzieć, że
jadąc 50 km/h na śniegu zostawiasz 100 metrów odstępu przed sobą?
Czyli tyle, ile przejedziesz przez ponad 7 sekund?

A gdyby tutaj nagle w przyszlosci bylo przedszkole i wasz synek, ktorego
nie macie wiec nie mowcie ze to niemozliwe...

Ja w tym artykule sniegu nie widze, trzymajmy sie moze faktow, co?
Motocyklista nie zachowal odleglosci, krotka pilka i koniec dyskusji.

Odniosłem się tylko do tej idiotycznej tezy, że koleś zachowuje odległoć większą niż droga hamowania z danej prędkości.
Zdecydowanie nie popieram jazdy na zderzaku (DOSŁOWNIE), ale bez popadania w skrajnoć. 2 sekundy odstępu od poprzedzającego pojazdu uważam za wystarczające zwłaszcza, że kierownik hamuje w takich samych warunkach jak ja (no, może z tą różnicą że raczej ma ABS, a ja nie).

Trzeba zachowac odleglasc na tyle, na ile potrzeba na czas reakcji + poprawka na ewentualnie dluzsza droge hamowania. Ten przed nami nie stanie deba i zatrzyma sie ze 130tu na kilku metrach, wiec nie ma co przesadzac.

Najwyrazniej motocyklista niezle frunal, albo glupio nie wzial tej poprawki na wydluzona droge dla jednosladu.

Albo jechał innym pasem, na który mądry inaczej polucjant kazał zjechać łapanemu (łapany jechał środkowym, więc któryś pas przeciąć musiał)

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

103 Data: Wrzesien 09 2010 16:49:14
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "marjan"  napisał w wiadomości news:

Zdecydowanie nie popieram jazdy na zderzaku (DOSŁOWNIE), ale bez popadania w skrajnoć. 2 sekundy odstępu od poprzedzającego pojazdu uważam za wystarczające

Za mało.
Tyle to w pochmurny dzień możesz reagować na zdarzenie.
A gdzie czas na wytracenie prędkości?

104 Data: Wrzesien 09 2010 08:02:39
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: PJ 

//Za mało.

dobrze pisze, 1s do 50 km/h, 2s powyżej 50 km/h lub jak kto woli
polowa tego co na zegarku ...

P.

105 Data: Wrzesien 09 2010 17:06:41
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: marjan 

W dniu 09.09.2010 16:49, Cavallino pisze:

Użytkownik "marjan"  napisał w
wiadomości news:

Zdecydowanie nie popieram jazdy na zderzaku (DOSŁOWNIE), ale bez
popadania w skrajnoć. 2 sekundy odstępu od poprzedzającego pojazdu
uważam za wystarczające

Za mało.

Gdy dobrze się czuję i koncentruję w pełni na drodze wydaje mi się, że w sam raz. Wbrew pozorom to doć duża odległoć. Oczywiście traktuję to jak granicę poniżej której nie schodzę. Nie oznacza to, że zawsze jadę z takim akurat odstępem.

Tyle to w pochmurny dzień możesz reagować na zdarzenie.
A gdzie czas na wytracenie prędkości?

Gdy gorzej się czuję (zmęczenie, niewyspanie, ból głowy czy ogólnie złe samopoczucie) i wiem, że mogę mieć dużo gorsze reakcje to zupełnie inna bajka, wtedy jeżdżÄ™ wolniej i z większym odstępem.


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

106 Data: Wrzesien 10 2010 11:15:15
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Cavallino wrote:

Użytkownik "marjan"  napisał w wiadomości news:

Zdecydowanie nie popieram jazdy na zderzaku (DOSŁOWNIE), ale bez popadania w skrajnoć. 2 sekundy odstępu od poprzedzającego pojazdu uważam za wystarczające

Za mało.
Tyle to w pochmurny dzień możesz reagować na zdarzenie.
A gdzie czas na wytracenie prędkości?

Ten z przodu też nie wytraci jej natychmiast (chyba że w coś przywalił).   Oczywiście 2s wtedy, gdy prędkoć jest zbliżona do prędkości poprzednika. Jeśli "dolatuje się" sporo szybciej to hamować wcześniej (przy czym jeśli już hamujesz to możesz podejć nieco bliżej niż 2s, bo noga już na hamulcu pedał w jakimś stopniu wciśnięty, uwaga skupiona, itd. -- reakcja będzie szybsza, zwykle o jakieś 0.5s.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

107 Data: Wrzesien 10 2010 12:25:35
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:
Użytkownik "marjan"  napisał w wiadomości news:

Zdecydowanie nie popieram jazdy na zderzaku (DOSŁOWNIE), ale bez popadania w skrajnoć. 2 sekundy odstępu od poprzedzającego pojazdu uważam za wystarczające

Za mało.
Tyle to w pochmurny dzień możesz reagować na zdarzenie.
A gdzie czas na wytracenie prędkości?

Ten z przodu też nie wytraci jej natychmiast (chyba że w coś przywalił). Oczywiście 2s wtedy, gdy prędkoć jest zbliżona do prędkości poprzednika.

I siła nacisku na pedał również.
Jak on wykona awaryjne hamowanie, to zanim dotrze, że Ty też musisz będziesz już w jego kufrze.

108 Data: Wrzesien 10 2010 16:25:27
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości
Cavallino wrote:
Użytkownik "marjan"  napisał w wiadomości news:

Zdecydowanie nie popieram jazdy na zderzaku (DOSŁOWNIE), ale bez popadania w skrajnoć. 2 sekundy odstępu od poprzedzającego pojazdu uważam za wystarczające

Za mało.
Tyle to w pochmurny dzień możesz reagować na zdarzenie.
A gdzie czas na wytracenie prędkości?

Ten z przodu też nie wytraci jej natychmiast (chyba że w coś przywalił). Oczywiście 2s wtedy, gdy prędkoć jest zbliżona do prędkości poprzednika.

I siła nacisku na pedał również.

Zakładam, że dojeżdżam do gościa który w danym momencie nie hamuje tylko po prostu jedzie wolniej (i w każdej chwili może zacząć hamować).

Jak on wykona awaryjne hamowanie, to zanim dotrze, że Ty też musisz będziesz już w jego kufrze.

Jeśli będę 1.5s za nim i już wcześniej hamowałem (i mam sprawne hamulce, odpowiednie opony itp oczywistości) a on właśnie zaczął to bez przesady -- zapalenie się stopów poprzednika jest sygnałem że trzeba docisnąć. A różnica pomiędzy "docisnąć" a "przenieć nogę z pedału gazu na pedał hamulca i depnąć" jest mimo wszystko znacząca. A jak obaj już wcześniej hamujemy to się kontroluje czy koleś z przodu nie rośnie w oczach. I celuje się w zatrzymanie za nim, ale nie dużo za nim. I jednocześnie kontroluje się czy ktoś przypadkiem z tyłu nie ma problemów z zatrzymaniem (bo się zdarza, że ktoś zahamuje, ktoś zanim dociśnie do końca i stanie nie 1m za tylko np. 6m za, a następnemu tych 5m zabraknie już i bum -- co z tego że jego wina skoro i tak jest kłopot, chrzanienie się z naprawą, itp).

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

109 Data: Wrzesien 10 2010 18:51:12
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości news:

Jak on wykona awaryjne hamowanie, to zanim dotrze, że Ty też musisz będziesz już w jego kufrze.

Jeśli będę 1.5s za nim i już wcześniej hamowałem

Nie wiem o czym mówisz, ale na pewno nie o przypadku, że ktoś za kimś jedziesz od jakiegoś czasu i on NAGLE STAJE HA HAMULCU bo wyskoczył mu z krzaków pies z suszarką.
Wtedy Twoje 2 sekundy to będzie za mało w 99% przypadków.

110 Data: Wrzesien 09 2010 09:17:16
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 09.09.2010 00:39, masti pisze:

Hmmm, no jak na mój gust to to się nazywa niezachowanie odpowiedniej
odległości od poprzedzającego pojazdu...

jaka jest odpowiednia jak kolesiowi przed Tobą machają lizakiem na pustej
dordze a on wali w heble z całej siły?

Odpowiednia jest taka, by bezpiecznie wyhamować.

Zachowujesz taką samochodem? a
wiesz co się dzieje z motocyklem przy awaryjnym hamowaniu?

Jak nie potrafisz - nie pchasz się na afisz.

111 Data: Wrzesien 09 2010 08:37:03
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 09:17:16 +0200, osobnik zwany Andrzej Lawa
wystukał:

W dniu 09.09.2010 00:39, masti pisze:

Hmmm, no jak na mój gust to to się nazywa niezachowanie odpowiedniej
odległości od poprzedzającego pojazdu...

jaka jest odpowiednia jak kolesiowi przed Tobą machają lizakiem na
pustej dordze a on wali w heble z całej siły?

Odpowiednia jest taka, by bezpiecznie wyhamować.

zawsze zakładasz, że ten przed tobą stanie w miejscu?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

112 Data: Wrzesien 09 2010 10:56:59
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-09-09 10:37, masti pisze:

Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 09:17:16 +0200, osobnik zwany Andrzej Lawa
wystukał:

W dniu 09.09.2010 00:39, masti pisze:

Hmmm, no jak na mój gust to to się nazywa niezachowanie odpowiedniej
odległości od poprzedzającego pojazdu...

jaka jest odpowiednia jak kolesiowi przed Tobą machają lizakiem na
pustej dordze a on wali w heble z całej siły?

Odpowiednia jest taka, by bezpiecznie wyhamować.

zawsze zakładasz, że ten przed tobą stanie w miejscu?

A ten mini stanął przed tymi motocyklami w miejscu?

A.

113 Data: Wrzesien 09 2010 12:02:31
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-09-09, masti  wrote:
 

Odpowiednia jest taka, by bezpiecznie wyhamować.

zawsze zakładasz, że ten przed tobą stanie w miejscu?

A to on zatrzymał się w miejscu?

Krzysiek Kiełczewski

114 Data: Wrzesien 09 2010 14:35:57
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: kamil 



"masti"  wrote in message

Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 00:30:59 +0200, osobnik zwany Kazimierz
Uromski wystukał:
Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału - czyli
zatrzymywanie jadących po najszybszym pasie. Sam nieraz widziałem jakie
cyrki się działy jak próbowali kogoś zatrzymać z tego miejsca.
Debilizm, to jest mało powiedziane.


Hmmm, no jak na mój gust to to się nazywa niezachowanie odpowiedniej
odległości od poprzedzającego pojazdu...

jaka jest odpowiednia jak kolesiowi przed Tobą machają lizakiem na pustej
dordze a on wali w heble z całej siły? Zachowujesz taką samochodem? a
wiesz co się dzieje z motocyklem przy awaryjnym hamowaniu?

masti, na droge moze wylezc kot, pies, dziecko, pijak, statek pozaziemski albo meteoryt. Kierowca przed toba moze wtedy wcisnac hamulce w podloge i twoim zasranym obowiazkiem jest zachowac taka odleglosc, zeby ominac go albo zdazyc zahamowac.


Pozdrawiam
Kamil

115 Data: Wrzesien 09 2010 14:04:45
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 14:35:57 +0100, osobnik zwany kamil
wystukał:

"masti"  wrote in message

Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 00:30:59 +0200, osobnik zwany Kazimierz
Uromski wystukał:
Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału - czyli
zatrzymywanie jadących po najszybszym pasie. Sam nieraz widziałem
jakie cyrki się działy jak próbowali kogoś zatrzymać z tego miejsca.
Debilizm, to jest mało powiedziane.


Hmmm, no jak na mój gust to to się nazywa niezachowanie odpowiedniej
odległości od poprzedzającego pojazdu...

jaka jest odpowiednia jak kolesiowi przed Tobą machają lizakiem na
pustej dordze a on wali w heble z całej siły? Zachowujesz taką
samochodem? a wiesz co się dzieje z motocyklem przy awaryjnym
hamowaniu?

masti, na droge moze wylezc kot, pies, dziecko, pijak, statek
pozaziemski albo meteoryt. Kierowca przed toba moze wtedy wcisnac
hamulce w podloge i twoim zasranym obowiazkiem jest zachowac taka
odleglosc, zeby ominac go albo zdazyc zahamowac.


ja nie mówię, że nie, ale tu mamy jeszcze zmianę pasa IMHO.
Do tego policjant ma zatrzymywać tak by nie spowodować zagrożenia. To nie
jest przypadek losowy.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

116 Data: Wrzesien 09 2010 15:23:23
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: kamil 

"masti"  wrote in message

masti, na droge moze wylezc kot, pies, dziecko, pijak, statek
pozaziemski albo meteoryt. Kierowca przed toba moze wtedy wcisnac
hamulce w podloge i twoim zasranym obowiazkiem jest zachowac taka
odleglosc, zeby ominac go albo zdazyc zahamowac.


ja nie mówię, że nie, ale tu mamy jeszcze zmianę pasa IMHO.
Do tego policjant ma zatrzymywać tak by nie spowodować zagrożenia. To nie
jest przypadek losowy.

Jasne ze policja glupio zrobila lapiac w takim miejscu, ale zwalanie na nich calej winy za slepego motocykliste zapierdalajacego tak, ze nie zdazyl zareagowac to przesada.



Pozdrawiam
Kamil

117 Data: Wrzesien 14 2010 12:19:47
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Bartłomiej Kacprzak 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

"masti"  wrote in message


Jasne ze policja glupio zrobila lapiac w takim miejscu, ale zwalanie na
nich calej winy za slepego motocykliste zapierdalajacego tak, ze nie zdazyl
zareagowac to przesada.
Szczegolnie wtedy jak los z morrisa zmienil pas wprost przed jadacego
_swoim_ pasem motocykliste.

PS
Jak sie tak bedziesz zapluwac ze zlosci na motocyklistow, bedziesz mial
zajady.




--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

118 Data: Wrzesien 14 2010 15:20:23
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Przemysław Czaja 


Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak"

Jasne ze policja glupio zrobila lapiac w takim miejscu, ale zwalanie na nich calej winy za slepego motocykliste zapierdalajacego tak, ze nie zdazyl zareagowac to przesada.
Szczegolnie wtedy jak los z morrisa zmienil pas wprost przed jadacego _swoim_ pasem motocykliste.

PS
Jak sie tak bedziesz zapluwac ze zlosci na motocyklistow, bedziesz mial zajady.

W ten sposób mozna prowadzić dyskusję do u.... śmierci, ponieważ gdyby kierowca morrisa jechał z dozwoloną predkością policja nie chciała/musiała go zatrzymywać - najbardziej ciekawi mnie jednak zachowanie tych wszystkich krzykaczy choćby na niemieckich drogach - jadą jak trusie 50km/h, 40km/h czy ile tak akurat jest i ani słowa sprzeciwu

119 Data: Wrzesien 14 2010 17:11:55
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: kamil 



"Bartłomiej Kacprzak"  wrote in message


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości "masti"  wrote in message
Jasne ze policja glupio zrobila lapiac w takim miejscu, ale zwalanie na nich calej winy za slepego motocykliste zapierdalajacego tak, ze nie zdazyl zareagowac to przesada.
Szczegolnie wtedy jak los z morrisa zmienil pas wprost przed jadacego _swoim_ pasem motocykliste.

PS
Jak sie tak bedziesz zapluwac ze zlosci na motocyklistow, bedziesz mial zajady.

Zwisaja mi i powiewaja jako grupa, mowie o konkretnym przypadku. Jesli cisnienie podnosi ci sie na wzmianke o kazdym osle na jednosladzie, zejdziesz na zawal przed czterdziestka.




Pozdrawiam
Kamil

120 Data: Wrzesien 09 2010 07:10:25
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: to 

begin Kazimierz Uromski

Hmmm, no jak na mój gust to to się nazywa niezachowanie odpowiedniej
odległości od poprzedzającego pojazdu...

Co ma piernik do wiatraka? To, ze motocyklista nie zachował odpowiedniej
odległości to jedno, to ze policjant nie dokonał zatrzymania w sposób
bezpieczny to drugie.

Przykład podobnej akcji jest np. tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=sjjIoZg_zmE

Polecam komentarz policjanta który nie widzi najmniejszego problemu, ba,
ten przykład policyjnej niekompetencji został wybrany jako przykład do
zilustrowania zachowania "piratów drogowych".

--
ignorance is bliss

121 Data: Wrzesien 09 2010 09:21:07
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Robert_J 

...to ze policjant nie dokonał zatrzymania w sposób
bezpieczny to drugie.

Kurde, następny :-). Pokaż mi gdzie w tym artykule jest zapis wskazujący na nieprawidłowy lub niebezpieczny sposób zatrzymania przez policję? Jeden zasugerował, drugi podchwycił i zaraz będzie dorobiona do zdarzenia zupełnie nieprawdopodobna ideologia ;-)

122 Data: Wrzesien 09 2010 09:15:19
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: to 

begin Robert_J

...to ze policjant nie dokonał zatrzymania w sposób bezpieczny to
drugie.

Kurde, następny :-). Pokaż mi gdzie w tym artykule jest zapis wskazujący
na nieprawidłowy lub niebezpieczny sposób zatrzymania przez policję?

Ale co Ty chciałbyś tam przeczytać? Powpadali na siebie podczas
zatrzymania do kontroli, więc nie było to przeprowadzone bezpiecznie.

--
ignorance is bliss

123 Data: Wrzesien 09 2010 13:35:37
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: perszing 

W dniu 2010-09-09 09:21, Robert_J pisze:

Kurde, następny :-). Pokaż mi gdzie w tym artykule jest zapis wskazujący
na nieprawidłowy lub niebezpieczny sposób zatrzymania przez policję?
Jeden zasugerował, drugi podchwycił i zaraz będzie dorobiona do
zdarzenia zupełnie nieprawdopodobna ideologia ;-)

Jesli wierzysz ze gazety pisza prawde to grubo sie mylisz.

--
www.ogloszenia.krakow.pl

124 Data: Wrzesien 09 2010 09:32:13
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości news:

Polecam komentarz policjanta który nie widzi najmniejszego problemu, ba,
ten przykład policyjnej niekompetencji został wybrany jako przykład do
zilustrowania zachowania "piratów drogowych".

Już kilka lat temu zatrzymywany nie zdążył wyhamować pod Puszczykowem w analogicznej sytuacji.
Szkoda że tym razem zdążył, może motocyklista by był cały, za to jednego debila ubranego na niebiesko mielibyśmy z głowy.

125 Data: Wrzesien 09 2010 08:44:03
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: kurdybanek 


Wczoraj jeździłem po Poznaniu. Nie wiem skąd było tylu motocyklistów.
Natomiast patrząc na sposób ich jazdy dziwię się, że tak mało było wypadków
z ich udziałem.

126 Data: Wrzesien 09 2010 09:44:13
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Piotr Jurczak 

W dniu 2010-09-08 23:55, Cavallino pisze:

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,8352515,Fatalna_seria_wypadkow.html

"na ul. Krzywoustego policja zatrzymała kierowcę mini morisa. Nie
zauważył tego jadący z tyłu motocyklista, który uderzył w auto i jest
ranny. Poturbowany jest też drugi motocyklista. Ale ten na szczęście
zdążył zahamować. Zsunął się z motoru i upadł na jezdnię."

Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału - czyli
zatrzymywanie jadących po najszybszym pasie.
Sam nieraz widziałem jakie cyrki się działy jak próbowali kogoś
zatrzymać z tego miejsca.
Debilizm, to jest mało powiedziane.


Jeśli jesteś świadkiem i wiesz jak to się stało to idź na prokuraturę i złóż doniesienie o przestępstwie.

Dla niewtajemniczonych - to jest bezkolizyjna, droga krajowa, parę km
dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą stronę, dozwolone
80, ale nikt tam poniżej 100 nie jeździ, chyba że wie że suszą.

127 Data: Wrzesien 09 2010 01:13:58
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: G Nowak 

> Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału - czyli
> zatrzymywanie jadących po najszybszym pasie.
> Sam nieraz widziałem jakie cyrki się działy jak próbowali kogoś
> zatrzymać z tego miejsca.
> Debilizm, to jest mało powiedziane.

Jeśli jesteś świadkiem i wiesz jak to się stało to idź na prokuraturę i
złóż doniesienie o przestępstwie.

Jasne, palownia i tak znajdzie sobie alternatywna wersje wydarzen a
gosc znajdzie sie na specjanej liscie lepiej wyczesywanych w razie
ewentualnej kontroli drogowej.

--
pozdr
g

128 Data: Wrzesien 09 2010 10:19:43
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości

> Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału - czyli
> zatrzymywanie jadących po najszybszym pasie.
> Sam nieraz widziałem jakie cyrki się działy jak próbowali kogoś
> zatrzymać z tego miejsca.
> Debilizm, to jest mało powiedziane.

Jeśli jesteś świadkiem i wiesz jak to się stało to idź na prokuraturę i
złóż doniesienie o przestępstwie.

Jasne, palownia i tak znajdzie sobie alternatywna wersje wydarzen

Dokładnie.
Jestem dziwnie spokojny, że żaden pies za ten wypadek nie beknie.
A powinno wielu, począwszy od pomysłodawcy tego miejsca do suszenia.
Podejrzewam, że stanowisko miałby dość wysokie.

129 Data: Wrzesien 09 2010 10:24:05
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Piotr Jurczak 

W dniu 2010-09-09 10:19, Cavallino pisze:

Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości

> Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału - czyli
> zatrzymywanie jadących po najszybszym pasie.
> Sam nieraz widziałem jakie cyrki się działy jak próbowali kogoś
> zatrzymać z tego miejsca.
> Debilizm, to jest mało powiedziane.

Jeśli jesteś świadkiem i wiesz jak to się stało to idź na prokuraturę i
złóż doniesienie o przestępstwie.

Jasne, palownia i tak znajdzie sobie alternatywna wersje wydarzen

Dokładnie.
Jestem dziwnie spokojny, że żaden pies za ten wypadek nie beknie.
A powinno wielu, począwszy od pomysłodawcy tego miejsca do suszenia.
Podejrzewam, że stanowisko miałby dość wysokie.

Przeczytaj co napisałeś:

>> > Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału

Nie byłeś tam, nie wiesz jak to się stało, a wydajesz wyrok.
Co ci policja zrobiła że tak się ich czepiasz ?
Pozdrawiam

130 Data: Wrzesien 09 2010 10:26:32
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Piotr Jurczak"  napisał w wiadomości news:

Jestem dziwnie spokojny, że żaden pies za ten wypadek nie beknie.
A powinno wielu, począwszy od pomysłodawcy tego miejsca do suszenia.
Podejrzewam, że stanowisko miałby dość wysokie.

Przeczytaj co napisałeś:

>> > Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału

Nie byłeś tam, nie wiesz jak to się stało, a wydajesz wyrok.

No i?
Jak widać miałem rację, więc o co chodzi?
Psi syn jesteś, że ich bronisz w ten kretyński sposób?

131 Data: Wrzesien 09 2010 10:59:16
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-09-09 10:26, Cavallino pisze:

Użytkownik "Piotr Jurczak"  napisał w
wiadomości news:

Jestem dziwnie spokojny, że żaden pies za ten wypadek nie beknie.
A powinno wielu, począwszy od pomysłodawcy tego miejsca do suszenia.
Podejrzewam, że stanowisko miałby dość wysokie.

Przeczytaj co napisałeś:

>> > Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału

Nie byłeś tam, nie wiesz jak to się stało, a wydajesz wyrok.

No i?
Jak widać miałem rację, więc o co chodzi?
Psi syn jesteś, że ich bronisz w ten kretyński sposób?

Ale po czym widać, ze miałeś rację? Jedyne co napisałeś, to to że koleś na motocyklu nie ogarniał tego co dzieje się przed nim. Gdzie tu wina policji?

A.

132 Data: Wrzesien 14 2010 08:01:42
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: The_EaGle 

W dniu 2010-09-09 10:59, Arek (G) pisze:

Ale po czym widać, ze miałeś rację? Jedyne co napisałeś, to to że koleś
na motocyklu nie ogarniał tego co dzieje się przed nim. Gdzie tu wina
policji?

Chciałbym zapytać ile razy w swojej karierze kierowcy miałeś sytuację że ktoś przed tobą na ekspresówce czy innej trasie wielopasmowej po za terenem zabudowanym nagle zatrzymał się do 0 gwałtownie hamując?

Policja powinna przewidzieć że zatrzymując w tym miejscu stwarza realne zagrożenie na drodze a jak tego nie przewidziała tzn że celem policji nie jest dbanie o bezpieczeństwo ale wręcz przeciwnie - stwarzanie zagrożeń...

Kiedyś widziałem taką sytuacje a propos tematu...
Policja stała za przystankiem autobusowym i zatrzymywała samochody które naturalnie stawały w zatoczce autobusowej blokując w ten sposób możliwość wjechania w nią autobusu i bezpiecznego zatrzymania się oraz wypuszczenia pieszych. Któregoś pięknego dnia jechałem takim autobusem i siedziałem może na 3 siedzeniu po prawej stronie wiec dokładnie widziałem jak to wygląda. Po zatrzymaniu się i kierowca autobusu wyszedł do rzeczonych panów policjantów i głośnym krzykiem nie przebierając w słowach powiedział co na ten temat myśli. Panowie próbowali się chyba tłumaczyć ale sami rozumieli że robią źle ponieważ więcej nie widziałem ich w tym miejscu a było to z 10 lat temu...




Pozdrawiam
Rafał

133 Data: Wrzesien 14 2010 13:20:37
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-09-14 08:01, The_EaGle pisze:

W dniu 2010-09-09 10:59, Arek (G) pisze:

Ale po czym widać, ze miałeś rację? Jedyne co napisałeś, to to że koleś
na motocyklu nie ogarniał tego co dzieje się przed nim. Gdzie tu wina
policji?

Chciałbym zapytać ile razy w swojej karierze kierowcy miałeś sytuację że
ktoś przed tobą na ekspresówce czy innej trasie wielopasmowej po za
terenem zabudowanym nagle zatrzymał się do 0 gwałtownie hamując?

Hamowanie awaryjne samochodu przede mną zdarzyło mi się co najmniej kilka razy, raz na ekspresówce kilka razy w Niemczech na autostradzie raz we Włoszech.

Prawie zawsze działo się tak, że zaraz za łukiem, albo wniesieniem okazywało się, że jest korek. W niemczech jest o tyle dobrze, że ostatni w szeregach mają włączone awaryjne więc jeżeli nic nie zasłania widoczności (łuk, wzniesienie) to widać z daleka. W Polsce niestety ten zwyczaj (zresztą wynikający z przepisów) jest rzadkością.

Tak nawiasem, sposób myślenia prezentowany przez Cavallino i Ciebie, jest główną przyczyną wypadków polaków na zachodnich autostradach.

Policja powinna przewidzieć że zatrzymując w tym miejscu stwarza realne
zagrożenie na drodze a jak tego nie przewidziała tzn że celem policji
nie jest dbanie o bezpieczeństwo ale wręcz przeciwnie - stwarzanie
zagrożeń...

Trochę prawdy w tym jest. Ale też nie muszą zakładać, że po drodze jeżdżą kolesie, których prędkość 80km/h przerasta. Bo powiedzmy sobie szczerze, samochód przed motocyklistą, też nie zatrzymał się w miejscu.

[...]

Pozdrawiam,
A.

134 Data: Wrzesien 17 2010 04:55:19
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Prawie zawsze działo się tak, że zaraz za łukiem, albo wniesieniem
okazywało się, że jest korek. W niemczech jest o tyle dobrze, że ostatni
w szeregach mają włączone awaryjne więc jeżeli nic nie zasłania
widoczności (łuk, wzniesienie) to widać z daleka. W Polsce niestety ten
zwyczaj (zresztą wynikający z przepisów) jest rzadkością.

moze nie az taka rzadkoscia, ae rzeczywiscie w tym kontekscie kapeluszników
sporo.

Tak nawiasem, sposób myślenia prezentowany przez Cavallino i Ciebie,
jest główną przyczyną wypadków polaków na zachodnich autostradach.

mozsz przytoczyc jakies statystyki?
duzo tych wypadków?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

135 Data: Wrzesien 09 2010 11:00:34
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Piotr Jurczak 

W dniu 2010-09-09 10:26, Cavallino pisze:

Użytkownik "Piotr Jurczak"  napisał w
wiadomości news:

Jestem dziwnie spokojny, że żaden pies za ten wypadek nie beknie.
A powinno wielu, począwszy od pomysłodawcy tego miejsca do suszenia.
Podejrzewam, że stanowisko miałby dość wysokie.

Przeczytaj co napisałeś:

>> > Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału

Nie byłeś tam, nie wiesz jak to się stało, a wydajesz wyrok.

No i?
Jak widać miałem rację, więc o co chodzi?
Psi syn jesteś, że ich bronisz w ten kretyński sposób?
Nie przeczytałem komentarzy w notatce, teraz już wiem że jesteś wk* bo ci pizza wystygła. Typowy pizzowóz to skuter, mogłeś się przecisnąć a nie wyżalać na pms. Chcesz chusteczkę by otrzeć łzy ?

136 Data: Wrzesien 09 2010 11:43:08
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Piotr Jurczak"  napisał w wiadomości news:

Nie przeczytałem komentarzy w notatce,

PLONK
Popyskować to sobie możesz tatusiowi, najwyżej Ci dupsko paskiem złoi.

137 Data: Wrzesien 09 2010 12:07:50
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Piotr Jurczak 

W dniu 2010-09-09 11:43, Cavallino pisze:

Użytkownik "Piotr Jurczak"  napisał w
wiadomości news:

Nie przeczytałem komentarzy w notatce,

PLONK
Popyskować to sobie możesz tatusiowi, najwyżej Ci dupsko paskiem złoi.
Sam napisałeś że wozisz pizzę, chyba że ktoś się pod Ciebie podszywa. Sprawdź lepiej to. Proponuję przeczytać wszystkie komentarze do artykułu, chociaż to nie ma żadnego znaczenia bo równie dobrze wszystkie komentarze może pisać jedna osoba.
Jesteś tak samo pewny tego pyskowania jak wypadku ?

138 Data: Wrzesien 09 2010 12:14:12
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Piotr Jurczak"  napisał w wiadomości news:

Sam napisałeś że wozisz pizzę, chyba że ktoś się pod Ciebie podszywa.

Oczywiście że się podszywa, ten sam co na tej grupie nie raz i nie dwa.
Tomasz Bartowiak się ta menda nazywa.

Sprawdź lepiej to.

Ok, zwracam honor, jeśli nie Ty byłeś autorem tego podszywania.
Było od razu tak napisać, już zgłosiłem tą podszywkę w odpowiednie miejsce.

139 Data: Wrzesien 09 2010 12:27:14
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Piotr Jurczak 

W dniu 2010-09-09 12:14, Cavallino pisze:

Użytkownik "Piotr Jurczak"  napisał w
wiadomości news:

Sam napisałeś że wozisz pizzę, chyba że ktoś się pod Ciebie podszywa.

Oczywiście że się podszywa, ten sam co na tej grupie nie raz i nie dwa.
Tomasz Bartowiak się ta menda nazywa.

Sprawdź lepiej to.

Ok, zwracam honor, jeśli nie Ty byłeś autorem tego podszywania.
Było od razu tak napisać, już zgłosiłem tą podszywkę w odpowiednie miejsce.
No dobra, od razu lepiej jak sprawdzisz ip to może skojarzysz  kogoś z icpnet.pl. Uważam że takie podszywanie się pod kogoś to chamstwo i kryminał, ale w tym wypadku to raczej piaskownica. Sprawdź np w źródłach wiadomości na p.m.s, jeśli znajdziesz podobny to jest szansa że to ten pajac. Nie jest to stuprocentowej bo może nadawać z kilku różnych komputerów.
Pozdrawiam

140 Data: Wrzesien 09 2010 12:33:07
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Piotr Jurczak"  napisał w wiadomości news:

Ok, zwracam honor, jeśli nie Ty byłeś autorem tego podszywania.
Było od razu tak napisać, już zgłosiłem tą podszywkę w odpowiednie miejsce.
No dobra, od razu lepiej jak sprawdzisz ip to może skojarzysz  kogoś z icpnet.pl.


Przecież kojarzę.
Już kiedyś przeprowadziłem śledztwo jak tu się na grupie podszywał pod różnych ludzi.

Wyszło że nazywa się Tomasz Bartowiak.
Kiedyś pisał z maila:  potem z innych, ale niezmiennie w ten sam sposób.
Oczywiście ciągle z icpnet.

141 Data: Wrzesien 09 2010 12:00:18
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Piotr Jurczak"  napisał w wiadomości news:

Nie przeczytałem komentarzy w notatce, teraz już wiem że jesteś wk* bo ci pizza wystygła. Typowy pizzowóz to skuter, mogłeś się przecisnąć a nie wyżalać na pms. Chcesz chusteczkę by otrzeć łzy ?

Żeby nie było - myślisz, że takie fałszowanie wpisów na GW, to jest fajna zabawa?
Jesli tak to po prostu jesteś debilem, takim samym jak ten kto to zrobił.
Pewnie Tomasz Bartowiak, który znowu zapomniał lekarstwa wziąć.

142 Data: Wrzesien 09 2010 09:46:07
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Gryngol 

Cavallino pisze:

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,8352515,Fatalna_seria_wypadkow.html

"na ul. Krzywoustego policja zatrzymała kierowcę mini morisa. Nie zauważył tego jadący z tyłu motocyklista, który uderzył w auto i jest ranny. Poturbowany jest też drugi motocyklista. Ale ten na szczęście zdążył zahamować. Zsunął się z motoru i upadł na jezdnię."

Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału - czyli zatrzymywanie jadących po najszybszym pasie.
Sam nieraz widziałem jakie cyrki się działy jak próbowali kogoś zatrzymać z tego miejsca.
Debilizm, to jest mało powiedziane.

Dla niewtajemniczonych - to jest bezkolizyjna, droga krajowa, parę km dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą stronę, dozwolone 80, ale nikt tam poniżej 100 nie jeździ, chyba że wie że suszą.

dlatego trzeba zachować prędkość i odległość do poprzedzającego pojazdu taką, aby w razie jego gwałtownego hamowania, móc sie bezpiecznie zatrzymać za nim

143 Data: Wrzesien 09 2010 09:52:47
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Gryngol"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,8352515,Fatalna_seria_wypadkow.html

"na ul. Krzywoustego policja zatrzymała kierowcę mini morisa. Nie zauważył tego jadący z tyłu motocyklista, który uderzył w auto i jest ranny. Poturbowany jest też drugi motocyklista. Ale ten na szczęście zdążył zahamować. Zsunął się z motoru i upadł na jezdnię."

Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału - czyli zatrzymywanie jadących po najszybszym pasie.
Sam nieraz widziałem jakie cyrki się działy jak próbowali kogoś zatrzymać z tego miejsca.
Debilizm, to jest mało powiedziane.

Dla niewtajemniczonych - to jest bezkolizyjna, droga krajowa, parę km dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą stronę, dozwolone 80, ale nikt tam poniżej 100 nie jeździ, chyba że wie że suszą.

dlatego trzeba zachować prędkość i odległość do poprzedzającego pojazdu taką, aby w razie jego gwałtownego hamowania, móc sie bezpiecznie zatrzymać za nim

Bla, bla, bla.
Nie o tym mowa, jakbyś nie zauważył, więc daruj sobie banały.
Na 99% każdy z kierowców przeżył już sytuację gdy się zagapił i zrobiło mu się gorąco podczas hamowania poprzednika, a co dopiero mówić o hamowaniu awaryjnym.
Zupełnie zbędnym w danym przypadku, tak jak całe to suszenie w tym miejscu.

Latem jakiekolwiek zagrożenia w tym miejscu wystepują tylko w dwóch przypadkach.
Jednym z nich jest giełda rolna do której dojazd wieczorami potrafi zakorkować okolice, ale wtedy wszyscy jadą wolno, więc prędkość nie stanowi zagrożenia.
Drugim są działania palantów z suszarkami.
Nigdy więcej nie słyszałem o jakimkolwiek zdarzeniu w tym miejscu, a jeździmy nim minimum kilka razy dziennie.

144 Data: Wrzesien 09 2010 10:12:53
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: LEPEK 

W dniu 2010-09-09 09:52, Cavallino pisze:

Bla, bla, bla.

Drugim są działania palantów z suszarkami.

Bla, bla, bla.

Czyli policjanci nie powinni wyłapywać zapieprzających za szybko, bo stwarza to zagrożenie dla zapieprzających i siedzących im na zderzakach.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

145 Data: Wrzesien 09 2010 10:18:23
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-09 09:52, Cavallino pisze:

Bla, bla, bla.

Drugim są działania palantów z suszarkami.

Bla, bla, bla.

Czyli policjanci nie powinni wyłapywać zapieprzających za szybko

Za szybko - być może powinni.
Ale za szybko w tym miejscu to jest 200.
A tyle nikt nie jeździ, więc nie ma tematu.
Oczywiście że policjanci nie powinni wyłapywać jeżdżących więcej niż limit W TYM MIEJSCU.
Zamiast tego mogliby swoje siły skierować na rozładowywanie korków na skrzyżowaniach.

Tak, wiem, wpływy do budżetu byłyby mniejsze.
Tylko że to nie jest urząd skarbowy.

146 Data: Wrzesien 09 2010 12:11:31
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Za szybko - być może powinni.
Ale za szybko w tym miejscu to jest 200.
A tyle nikt nie jeździ, więc nie ma tematu.
Oczywiście że policjanci nie powinni wyłapywać jeżdżących więcej niż limit W TYM MIEJSCU.

hehe, więc sam sobie ustalasz, które prawo należy przestrzegać, a które nie - super ;]
nie mam więcej uwag

147 Data: Wrzesien 09 2010 12:15:19
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Wicik"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Za szybko - być może powinni.
Ale za szybko w tym miejscu to jest 200.
A tyle nikt nie jeździ, więc nie ma tematu.
Oczywiście że policjanci nie powinni wyłapywać jeżdżących więcej niż limit W TYM MIEJSCU.

hehe, więc sam sobie ustalasz, które prawo należy przestrzegać, a które nie

I mam do tego takie samo prawo kaduka, jak ci co odgórnie ustalają limity, wbrew woli tych których powinni reprezentować.
A może nawet większe - bo reprezentuję większość społeczeństwa (w tej sprawie rzecz jasna).

148 Data: Wrzesien 09 2010 13:29:26
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: SW3 

Dnia 09-09-2010 o 10:18:23 Cavallino   napisał(a):

Zamiast tego mogliby swoje siły skierować na rozładowywanie korków na  skrzyżowaniach.
 Tak, wiem, wpływy do budżetu byłyby mniejsze.

Wpływy z mandatów byłyby niższe - to raz.
Wpływy z podatków paliwowych byłyby mniejsze - to dwa.
Kompletnie nieopłacalny pomysł ;-)

--
SW3
-- --
"Trudniej jest nie dać rządzić sobą niż rządzić innymi."
/Franciszek de La Rochefoucaul

149 Data: Wrzesien 15 2010 04:54:35
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Budzik 

Użytkownik SW3  ...

Zamiast tego mogliby swoje siły skierować na rozładowywanie korków na
 skrzyżowaniach.
 Tak, wiem, wpływy do budżetu byłyby mniejsze.

Wpływy z mandatów byłyby niższe - to raz.
Wpływy z podatków paliwowych byłyby mniejsze - to dwa.
Kompletnie nieopłacalny pomysł ;-)

jest jeszcze kwestia bezpieczenstwa i plynnosci ruchu w miescie, ale pewnie
to nikogo juz nie obchodzi...

150 Data: Wrzesien 09 2010 09:17:19
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: to 

begin LEPEK

Czyli policjanci nie powinni wyłapywać zapieprzających za szybko, bo
stwarza to zagrożenie dla zapieprzających i siedzących im na zderzakach.

Jeśli nawet to w taki sposób, żeby na siebie nie powpadali. Przy czym
muszą brać pod uwagę aktualną sytuację na drodze, a nie czynić założenia
w stylu "jak wylezę przed niego z lizaczkiem, to na pewno się zatrzyma, a
ten z tyłu na niego nie wpadnie, bo jestem super policjantem".

--
ignorance is bliss

151 Data: Wrzesien 09 2010 11:56:21
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: LEPEK 

W dniu 2010-09-09 11:17, to pisze:

begin LEPEK

Czyli policjanci nie powinni wyłapywać zapieprzających za szybko, bo
stwarza to zagrożenie dla zapieprzających i siedzących im na zderzakach.

Jeśli nawet to w taki sposób, żeby na siebie nie powpadali. Przy czym
muszą brać pod uwagę aktualną sytuację na drodze, a nie czynić założenia
w stylu "jak wylezę przed niego z lizaczkiem, to na pewno się zatrzyma, a
ten z tyłu na niego nie wpadnie, bo jestem super policjantem".

Masz rację. Może nie dokładnie napisałem to, co miałem na myśli.
Chodzi mi mianowicie o to, że zapieprzający usprawiedliwia najechanie na kogoś tym, że była kontrola z suszarką. Nie - to nie on jechał za szybko, to nie on nie zachował odstępu, _tylko_ policjant spowodował wypadek. A to obie strony się przyczyniły do zdarzenia.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

152 Data: Wrzesien 09 2010 12:02:34
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości news:

Chodzi mi mianowicie o to, że zapieprzający usprawiedliwia najechanie na kogoś

Ale kto zapieprzał i skąd to wiesz?

tym, że była kontrola z suszarką. Nie - to nie on jechał za szybko, to nie on nie zachował odstępu, _tylko_ policjant spowodował wypadek.

Bo tak było.
I im szybciej to pojmiesz tym lepiej.
To że zbyt mały odstęp, albo zwykłe zagapienie się do tego przyłożyło, to jest oczywiście prawdą, ale bezpośrednią przyczyną wypadku były działania polucjanta.

153 Data: Wrzesien 09 2010 12:26:10
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Przemysław Czaja 


Użytkownik "Cavallino" <>

Bo tak było.
I im szybciej to pojmiesz tym lepiej.
To że zbyt mały odstęp, albo zwykłe zagapienie się do tego przyłożyło, to jest oczywiście prawdą, ale bezpośrednią przyczyną wypadku były działania polucjanta.

Na przejeździe  kolejowym zatrzymał się  pociąg, szlabany opuszczone - kierowca samochodu jechał zbyt szybko, był roztargniony wpakował się w pociąg - oczywiście bezpośrednią przyczyną katastrofy był maszynista który zatrzymał lokomotywę.

Twój tok myślenia przypomina mi sranie do umywalki, mało, że smierdzi, to jeszcze nie chce spływać, podobnie jak ty.

154 Data: Wrzesien 09 2010 12:29:23
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości news:

Mój tok myślenia przypomina mi sranie do umywalki, mało, że smierdzi,  to jeszcze nie chce spływać, podobnie jak ja

Niestety, masz rację, więc napraw to i jednak spłyń gdzie Twoje miejsce.

155 Data: Wrzesien 09 2010 12:34:19
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Przemysław Czaja 


Użytkownik "Cavallino"

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości news:

Mój tok myślenia przypomina mi sranie do umywalki, mało, że smierdzi, to jeszcze nie chce spływać, podobnie jak ty

Niestety, masz rację, więc napraw to i jednak spłyń gdzie Twoje miejsce.

Ja nie kryje się za jakimś głupkowatym nickiem - czy i Tobie starczy odwagi?

156 Data: Wrzesien 09 2010 12:35:59
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości news:

Mój tok myślenia przypomina mi sranie do umywalki, mało, że smierdzi, to jeszcze nie chce spływać, podobnie jak ty

Niestety, masz rację, więc napraw to i jednak spłyń gdzie Twoje miejsce.

Ja nie kryje się za jakimś głupkowatym nickiem

I co to zmienia w stanie twojego mózgu?

157 Data: Wrzesien 09 2010 12:38:56
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Przemysław Czaja 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości news:

Mój tok myślenia przypomina mi sranie do umywalki, mało, że smierdzi, to jeszcze nie chce spływać, podobnie jak ty

Niestety, masz rację, więc napraw to i jednak spłyń gdzie Twoje miejsce.

Ja nie kryje się za jakimś głupkowatym nickiem

I co to zmienia w stanie twojego mózgu?

 Tak jak myślałem, kundel z podwiniętym ogonkiem kryjący się za "anonimowością" internetu - tyle w temacie

158 Data: Wrzesien 09 2010 12:43:27
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości news:

Tak jak myślałem,

Ty nie myślałeś.
Jak do tej pory nie udowodniłeś, że w ogóle jesteś do tego zdolny.
Jedyne na co Cię stać to szczekanie na grupach.

159 Data: Wrzesien 09 2010 13:01:17
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Przemysław Czaja 


Użytkownik "Cavallino"

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości news:

Tak jak myślałem,

Ty nie myślałeś.
Jak do tej pory nie udowodniłeś, że w ogóle jesteś do tego zdolny.
Jedyne na co Cię stać to szczekanie na grupach.

Stać mnie na wiele więcej, ale po co dyskutować z anonimową łajzą, która boi się wystawić łeb spod podkulonego ogona - jedyna twoja siła tkwi w anonimowości, ide o zakład, że podpisując się imieniem i nazwiskiem nie wypisywał byś na  grupie debilizmów, jak to masz w zwyczaju. Przemyśl to pajacu, a być może odważysz się wystawić łeb z szamba w które nie doć, że sam wlazłeś, to jeszcze próbujesz wciągać innych.

160 Data: Wrzesien 09 2010 13:08:54
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Cavallino"

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości news:

Tak jak myślałem,

Ty nie myślałeś.
Jak do tej pory nie udowodniłeś, że w ogóle jesteś do tego zdolny.
Jedyne na co Cię stać to szczekanie na grupach.

Stać mnie na wiele więcej,

To idź się kolegom w piaskownicy pochwal i skończ to pierdzielenie tutaj.

161 Data: Wrzesien 09 2010 13:51:41
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Przemysław Czaja 


Użytkownik "Cavallino"


Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości news:

Tak jak myślałem,

Ty nie myślałeś.
Jak do tej pory nie udowodniłeś, że w ogóle jesteś do tego zdolny.
Jedyne na co Cię stać to szczekanie na grupach.

Stać mnie na wiele więcej,

To idź się kolegom w piaskownicy pochwal i skończ to pierdzielenie tutaj.

Masz szczęście tchórzu - inaczej trudno cie nazwać, że nie jesteś z mojej piaskownicy bo za takie gadanie dostał byś w pysk i było by po dyskusji.

162 Data: Wrzesien 09 2010 13:55:52
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości news:

To idź się kolegom w piaskownicy pochwal i skończ to pierdzielenie tutaj.

Masz szczęście tchórzu  inaczej trudno cie nazwać, że nie jesteś z mojej piaskownicy bo za takie gadanie dostał byś w pysk

Zieeew.
Spadaj już drechu stąd, to jest usenet a nie kuflandia.

163 Data: Wrzesien 09 2010 15:25:14
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Przemysław Czaja 


Użytkownik "Cavallino"

To idź się kolegom w piaskownicy pochwal i skończ to pierdzielenie tutaj.

Masz szczęście tchórzu  inaczej trudno cie nazwać, że nie jesteś z mojej piaskownicy bo za takie gadanie dostał byś w pysk

Zieeew.
Spadaj już drechu stąd, to jest usenet a nie kuflandia.

Nie jest to również miejsce dla oszołomów namawiających wszystkich w koło do łamania przepisów, namawiania do szaleńczej jazdy zderzak w zderzak i innych tym podobnych bzdetów - kilka dni temu rozwalili się moi znajomi busem pod Jarocinem, gdyby jechali zgodnie z przepisami żyli by do dziś, więc nie pierdol mi tu chłopczyku swoich farmazonów nie teoretyzuj na temat poruszania się samochodem a wszystko to w gówniarskim ukryciu za nickiem i ty mi piszesz o piaskownicy?

164 Data: Wrzesien 09 2010 15:45:00
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Cavallino"

To idź się kolegom w piaskownicy pochwal i skończ to pierdzielenie tutaj.

Masz szczęście tchórzu  inaczej trudno cie nazwać, że nie jesteś z mojej piaskownicy bo za takie gadanie dostał byś w pysk

Zieeew.
Spadaj już drechu stąd, to jest usenet a nie kuflandia.

Nie jest to również miejsce

Pyskuj sobie drechu dalej swoim ziomom.
PLONK

165 Data: Wrzesien 09 2010 15:51:52
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Przemysław Czaja 


Użytkownik "Cavallino"

To idź się kolegom w piaskownicy pochwal i skończ to pierdzielenie tutaj.

Masz szczęście tchórzu  inaczej trudno cie nazwać, że nie jesteś z mojej piaskownicy bo za takie gadanie dostał byś w pysk

Zieeew.
Spadaj już drechu stąd, to jest usenet a nie kuflandia.

Nie jest to również miejsce

Pyskuj sobie drechu dalej swoim ziomom.
PLONK

nuda...

166 Data: Wrzesien 09 2010 14:04:18
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Bydlę 

Cavallino wrote:

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości news:

Chodzi mi mianowicie o to, że zapieprzający usprawiedliwia najechanie na kogoś


Ale kto zapieprzał i skąd to wiesz?

tym, że była kontrola z suszarką. Nie - to nie on jechał za szybko, to nie on nie zachował odstępu, _tylko_ policjant spowodował wypadek.


Bo tak było.
I im szybciej to pojmiesz tym lepiej.
To że zbyt mały odstęp, albo zwykłe zagapienie się do tego przyłożyło, to jest oczywiście prawdą, ale bezpośrednią przyczyną wypadku były działania polucjanta.


Masz fakty w ręku, ale ustawiasz je niewłaściwie.
Bezpośrednią przyczną było to, że motocyklista nie zauważył.
A miał psi obowiązek zauważać.

--
Bydlę

167 Data: Wrzesien 09 2010 12:16:34
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 14:04:18 +0200, osobnik zwany Bydlę
wystukał:

Cavallino wrote:
Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości news:

Chodzi mi mianowicie o to, że zapieprzający usprawiedliwia najechanie
na kogoś


Ale kto zapieprzał i skąd to wiesz?

tym, że była kontrola z suszarką. Nie - to nie on jechał za szybko, to
nie on nie zachował odstępu, _tylko_ policjant spowodował wypadek.


Bo tak było.
I im szybciej to pojmiesz tym lepiej. To że zbyt mały odstęp, albo
zwykłe zagapienie się do tego przyłożyło, to jest oczywiście prawdą,
ale bezpośrednią przyczyną wypadku były działania polucjanta.


Masz fakty w ręku, ale ustawiasz je niewłaściwie. Bezpośrednią przyczną
było to, że motocyklista nie zauważył. A miał psi obowiązek zauważać.

ale jeśli policjant zatrzymywał samochód a ten by zjechać gwałtownie
zahamował i zmienił pas to już zwykłe uważanie nie pomoże



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

168 Data: Wrzesien 09 2010 14:34:52
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości Cavallino wrote:

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości news:

Chodzi mi mianowicie o to, że zapieprzający usprawiedliwia najechanie na kogoś


Ale kto zapieprzał i skąd to wiesz?

tym, że była kontrola z suszarką. Nie - to nie on jechał za szybko, to nie on nie zachował odstępu, _tylko_ policjant spowodował wypadek.


Bo tak było.
I im szybciej to pojmiesz tym lepiej.
To że zbyt mały odstęp, albo zwykłe zagapienie się do tego przyłożyło, to jest oczywiście prawdą, ale bezpośrednią przyczyną wypadku były działania polucjanta.


Masz fakty w ręku, ale ustawiasz je niewłaściwie.

Twoim kapeluszniczym zdaniem.

Moim jak najbardziej właściwie.
Jako że nie wygląda, abyśmy na jakiś temat mieli wspólne zdanie, to żeby nie zaśmiecać grupy, proponuję żebyś nie odpowiadał na moje posty, bo to się mija z celem.
Ja odwdzięczam się od dawna tym samym, wyznając zasadę że dyskusja z kapelusznikami jest pozbawiona sensu.

Gdybyś nie był zainteresowany propozycją to PLONK WARNING

169 Data: Wrzesien 09 2010 16:04:30
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: to 

begin Bydlę

Masz fakty w ręku, ale ustawiasz je niewłaściwie. Bezpośrednią przyczną
było to, że motocyklista nie zauważył. A miał psi obowiązek zauważać.

Wręcz przeciwnie. Policjant jest, przynajmniej w teorii, profesjonalistą
ma psi obowiązek dokonać zatrzymania w taki sposób, by nie spowodować
zagrożenia PRZY AKTUALNEJ SYTUACJI DROGOWEJ.

--
ignorance is bliss

170 Data: Wrzesien 10 2010 11:30:31
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Bydlę wrote:

Cavallino wrote:
Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości news:

Chodzi mi mianowicie o to, że zapieprzający usprawiedliwia najechanie na kogoś


Ale kto zapieprzał i skąd to wiesz?

tym, że była kontrola z suszarką. Nie - to nie on jechał za szybko, to nie on nie zachował odstępu, _tylko_ policjant spowodował wypadek.


Bo tak było.
I im szybciej to pojmiesz tym lepiej.
To że zbyt mały odstęp, albo zwykłe zagapienie się do tego przyłożyło, to jest oczywiście prawdą, ale bezpośrednią przyczyną wypadku były działania polucjanta.


Masz fakty w ręku, ale ustawiasz je niewłaściwie.
Bezpośrednią przyczną było to, że motocyklista nie zauważył.
A miał psi obowiązek zauważać.

Hamowanie połÄ…czone z gwałtowną zmianą pasa? Jeśli durne miśki stały ukryte to nawet nie miał jak zauważyć że sytuacja z powodu głupoty miśków może być niebezpieczna i jadący środkowym pasem nagle ostro zahamuje równocześnie zjeżdżając na lewy.

Poza tym, jak 'to' zauważył, psim(!) obowiązkiem gliniarza jest działanie takie, by nie powodować zagrożenia.


Miejmy nadzieje, że motocyklista będzie miał dobrego adwokata (albo ma, albo znajdzie się ambitny, mający ochotę na nieco reklamy) i groźni debile z gliniarni będą musieli "troszkę" zapłacić.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

171 Data: Wrzesien 09 2010 11:03:30
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-09-09 09:52, Cavallino pisze:
[...]

Dla niewtajemniczonych - to jest bezkolizyjna, droga krajowa, parę km
dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą stronę,
dozwolone 80, ale nikt tam poniżej 100 nie jeździ, chyba że wie że
suszą.

dlatego trzeba zachować prędkość i odległość do poprzedzającego
pojazdu taką, aby w razie jego gwałtownego hamowania, móc sie
bezpiecznie zatrzymać za nim

Bla, bla, bla.
Nie o tym mowa, jakbyś nie zauważył, więc daruj sobie banały.
Na 99% każdy z kierowców przeżył już sytuację gdy się zagapił i zrobiło
mu się gorąco podczas hamowania poprzednika, a co dopiero mówić o
hamowaniu awaryjnym.

Piszesz o sytuacji, gdy ktoś się zagapił podpierdalając najszybszym pasem nie zachowując bezpiecznego dla siebie odstępu, i chcesz udowodnić, że winni są inni. Dość ciekawy masz sposób rozumowania.




Zupełnie zbędnym w danym przypadku, tak jak całe to suszenie w tym miejscu.

Być może na tych 80 są tacy co przekraczają znacznie prędkość nawet dla ekspresówki która jest 3km dalej:)


Drugim są działania palantów z suszarkami.
Nigdy więcej nie słyszałem o jakimkolwiek zdarzeniu w tym miejscu, a
jeździmy nim minimum kilka razy dziennie.

Ach no tak ty nie słyszałeś więc masz pełną wiedzą o wszystkim co się tam dzieje 24h/dobę. Jeszcze ciekawszy sposób rozumowania.

A.

172 Data: Wrzesien 09 2010 02:15:06
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: WS 

On 9 Wrz, 11:03, "Arek (G)"  wrote:

Piszesz o sytuacji, gdy ktoś się zagapił podpierdalając najszybszym
pasem nie zachowując bezpiecznego dla siebie odstępu, i chcesz
udowodnić, że winni są inni. Dość ciekawy masz sposób rozumowania.

trudno powiedziec jak bylo...

pojawil sie tam nowy wpis, z ktorego jednak wynika, ze policja ma
spory udzial w tym wypadku (choc oczywiscie nie bez winy jest kierowca
tego samochodu, ktory nie popatrzyl w lusterko... )

:Dokładnie widziałem moment zatrzymywania mini moris'a przez policję
(godzina 19:45). Ściągali go z pasa środkowego na pobocze (musiał
wyhamować prawie do zera). W tym właśnie momencie motocyklista wbił
się w zatrzymany samochód. Moim skromnym zdaniem winę ponosi policja,
która jak zwykle ustawiła się w niewłaściwym miejscu (brak widoczności
na zatrzymanie - łuk pionowy obiektu przy dopuszczalnej V=80km/h).
Zakładając, że motocyklista jechał z prędkością w przedziale 80-100 km/
h nie był w stanie wyhamować przed zatrzymanym pojazdem. Mam nadzieję,
że poszkodowany motocyklista dojdzie do zdrowia i poszuka dobrego
prawnika :-). Z drugiej strony powinno się odgórnie ustalić zakaz
postoju policji z fotoradarem w miejscach niebezpiecznych takich jak
powierzchnie wyłączone z ruchu czy istniejące przewiązki w pasach
rozdziału! "

WS

173 Data: Wrzesien 09 2010 10:02:50
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Rychu 

W dniu 2010-09-09 09:46, Gryngol pisze:

dlatego trzeba zachować prędkość i odległość do poprzedzającego pojazdu
taką, aby w razie jego gwałtownego hamowania, móc sie bezpiecznie
zatrzymać za nim

I zachowujesz odpowiedni odstęp i Ci wjeżdża z drugiego pasa
idiota po czym hamuje, bo ten przed nim ostro hamuje. Walisz
w niego, zgadnij czyja będzie wina. Przepisy są w niektórych
kwestiach głupie i nie ma innej rady na idiotów drogowych
niż wideorejestrator z każdej strony pojazdu.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

174 Data: Wrzesien 09 2010 10:06:06
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-09 09:46, Gryngol pisze:
dlatego trzeba zachować prędkość i odległość do poprzedzającego pojazdu
taką, aby w razie jego gwałtownego hamowania, móc sie bezpiecznie
zatrzymać za nim

I zachowujesz odpowiedni odstęp i Ci wjeżdża z drugiego pasa
idiota

Ludzie, dlaczego w Was tyle nienawiści?
Nazywać kogoś idiotą, bo wjechał w wolne miejsce na pasie obok?
To przegięcie niewąskie.

175 Data: Wrzesien 10 2010 11:49:22
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Rychu 

W dniu 2010-09-09 10:06, Cavallino pisze:

I zachowujesz odpowiedni odstęp i Ci wjeżdża z drugiego pasa
idiota

Ludzie, dlaczego w Was tyle nienawiści?
Nazywać kogoś idiotą, bo wjechał w wolne miejsce na pasie obok?
To przegięcie niewąskie.

Wyciąłeś kontekst. Mam na myśli takiego, co się wciska
i hebel do oporu. Gorzej jak ma mocniejsze hamulce.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

176 Data: Wrzesien 10 2010 12:27:09
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-09 10:06, Cavallino pisze:
I zachowujesz odpowiedni odstęp i Ci wjeżdża z drugiego pasa
idiota

Ludzie, dlaczego w Was tyle nienawiści?
Nazywać kogoś idiotą, bo wjechał w wolne miejsce na pasie obok?
To przegięcie niewąskie.

Wyciąłeś kontekst. Mam na myśli takiego, co się wciska
i hebel do oporu.

Jak się sytuacja zmienia już po wciśnięciu, to co mu innego pozostaje?

177 Data: Wrzesien 10 2010 16:35:24
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: jerry 

Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości

I zachowujesz odpowiedni odstęp i Ci wjeżdża z drugiego pasa
idiota
Ludzie, dlaczego w Was tyle nienawiści?
Nazywać kogoś idiotą, bo wjechał w wolne miejsce na pasie obok?
To przegięcie niewąskie.
Wyciąłeś kontekst. Mam na myśli takiego, co się wciska
i hebel do oporu.
Jak się sytuacja zmienia już po wciśnięciu, to co mu innego pozostaje?

to nie dziw się, że w końcu ten co zostawił sobie odstęp jedzie 60/80
co chwila ktoś mu się wciska i daje po hamulcach.
ja wolę zachować odstęp, bo kiedy wyprzedzającego zmiecie tir
z przeciwka, to odbije i jeszcze mnie skasuje.

178 Data: Wrzesien 10 2010 18:52:38
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "jerry"  napisał w wiadomości news:

Jak się sytuacja zmienia już po wciśnięciu, to co mu innego pozostaje?

to nie dziw się, że w końcu ten co zostawił sobie odstęp jedzie 60/80
co chwila ktoś mu się wciska i daje po hamulcach.

A gdzie ja się dziwię kapeluszniczą jazdą?
Ja ją potępiam, ale sam fakt występowania mnie nie dziwi.

179 Data: Wrzesien 10 2010 21:35:30
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-09-10 16:35, jerry pisze:

"Cavallino" napisał w wiadomości
I zachowujesz odpowiedni odstęp i Ci wjeżdża z drugiego pasa
idiota
Ludzie, dlaczego w Was tyle nienawiści?
Nazywać kogoś idiotą, bo wjechał w wolne miejsce na pasie obok?
To przegięcie niewąskie.
Wyciąłeś kontekst. Mam na myśli takiego, co się wciska
i hebel do oporu.
Jak się sytuacja zmienia już po wciśnięciu, to co mu innego pozostaje?

to nie dziw się, że w końcu ten co zostawił sobie odstęp jedzie 60/80
co chwila ktoś mu się wciska i daje po hamulcach.
ja wolę zachować odstęp, bo kiedy wyprzedzającego zmiecie tir
z przeciwka, to odbije i jeszcze mnie skasuje.

Nie wytłumaczysz. Osobiście zasadniczo zawsze utrzymuję bezpieczny
odstęp, choć nie przeczę, że w Polsce bywa to stresujące ;). Zawsze
znajdzie się trochę chętnych na dziurę zdecydowanie za małą do
bezpiecznego manewru 'wciśniecia się'. W związku z powyższym taki
'wjeżdzacz' daje po hamulcach, ja podobnież - brak bezpiecznego
dystansu. Z dwojga złego wolę być statecznym 'kapeluszem', niż
gówniarskim 'wciskaczem/cfaniaczkiem'. Problem w tym, że ci
wciskacze/cfaniaczki nie widzą skutków swwojego zachowania, a zysk
z tego też jest niewielki. Szkoda, że Policja w Polsce słabo się
tym interesuje...

180 Data: Wrzesien 10 2010 21:42:30
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

wolę być statecznym 'kapeluszem'
Chyba oszalałeś pisząc to.
Przecież ten debil zaraz odpisze KAPELUSZ PLONK WARNING albo, co gorsza, skonfiguruje sobie czytnik.
I co wtedy zrobisz?

--
Jotte

181 Data: Wrzesien 10 2010 22:23:22
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-09-10 21:42, Jotte pisze:

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

wolę być statecznym 'kapeluszem'
Chyba oszalałeś pisząc to.
Przecież ten debil zaraz odpisze KAPELUSZ PLONK WARNING albo, co gorsza,
skonfiguruje sobie czytnik.
I co wtedy zrobisz?

To co zwykle - przykład z końca wakacji (jakieś 2 tygodnie temu).
Wracam z młodszym synem do domu (przez pół Polski). Debili nie
brakuje. Na rydzykówce (DK10) po ostatnim remoncie/modernizacji
jest trochę stref bezpieczeństwa, wysepek, uspokojenia ruchu.
Jak zwykle trafia się taki, który uzna za stosowne wyprzedzić
część spokojnie jadącej kolumny w sposób bandycki - znaczy się
z całą pewnością ktoś mu ustąpi miejsca przed wysepką, albo
weźmie ją po lewej stronie (pod prąd). Cóż, przyhamowuję,
debil się zmieścił. Z synem wymieniam dwa zdania na temat
bezpiecznej jazdy z wakacji (jeszcze nie osiągnął wieku do
zrobienia w Polsce PJ na normalny samochód). W tym momencie
słyszę wywołanie na CB z pytaniem, czemu debila nie przycisnąłem.
Odpowiadam, że mam swoje lata, jadę z synem i nie mam ochoty na
stres i jazdę na krawędzi, a od pilnowania porządku do to jest
policja. Przy okazji dodam, że debilizm w zakresie wyprzedzania
jest mocno niezależny od powożonej dorożki - robią to dresy
w bmw, 'stateczni' panowie w camery, czy przedstawiciele
w wolnossących partnerach 1.9D. Cavallino jest jednym z tych,
co mi wjechali na ekspresówce przy 120km/h na metr przed
zderzak, po czym po kilometrze zjechali z trasy.

Myślisz, że teksty takich 'osobistości' po kursach asertywności
dla przedstawicieli handlowych robią na mnie jakiekolwiek wrażenie?

182 Data: Wrzesien 10 2010 22:27:32
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

wolę być statecznym 'kapeluszem'
Chyba oszalałeś pisząc to.
Przecież ten debil zaraz odpisze KAPELUSZ PLONK WARNING albo, co gorsza,
skonfiguruje sobie czytnik.
I co wtedy zrobisz?
To co zwykle - przykład z końca wakacji (jakieś 2 tygodnie temu).
Wracam z młodszym synem do domu (przez pół Polski). Debili nie
brakuje. Na rydzykówce (DK10) po ostatnim remoncie/modernizacji
jest trochę stref bezpieczeństwa, wysepek, uspokojenia ruchu.
Jak zwykle trafia się taki, który uzna za stosowne wyprzedzić
część spokojnie jadącej kolumny w sposób bandycki - znaczy się
z całą pewnością ktoś mu ustąpi miejsca przed wysepką, albo
weźmie ją po lewej stronie (pod prąd). Cóż, przyhamowuję,
debil się zmieścił. Z synem wymieniam dwa zdania na temat
bezpiecznej jazdy z wakacji (jeszcze nie osiągnął wieku do
zrobienia w Polsce PJ na normalny samochód). W tym momencie
słyszę wywołanie na CB z pytaniem, czemu debila nie przycisnąłem.
Odpowiadam, że mam swoje lata, jadę z synem i nie mam ochoty na
stres i jazdę na krawędzi, a od pilnowania porządku do to jest
policja. Przy okazji dodam, że debilizm w zakresie wyprzedzania
jest mocno niezależny od powożonej dorożki - robią to dresy
w bmw, 'stateczni' panowie w camery, czy przedstawiciele
w wolnossących partnerach 1.9D. Cavallino jest jednym z tych,
co mi wjechali na ekspresówce przy 120km/h na metr przed
zderzak, po czym po kilometrze zjechali z trasy.
Myślisz, że teksty takich 'osobistości' po kursach asertywności
dla przedstawicieli handlowych robią na mnie jakiekolwiek wrażenie?
Skoro kretynowi odpowiadasz, to widocznie robią.

--
Jotte

183 Data: Wrzesien 10 2010 22:50:29
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-09-10 22:27, Jotte pisze:
(...)

Myślisz, że teksty takich 'osobistości' po kursach asertywności
dla przedstawicieli handlowych robią na mnie jakiekolwiek wrażenie?
Skoro kretynowi odpowiadasz, to widocznie robią.

Przez grzeczność nie zaprzeczę - Tobie też odpowiedziałem. Wrażenia
na mnie żadnego również nie zrobiłeś. Teraz szukaj logiki w swoich
wypowiedziach....

184 Data: Wrzesien 10 2010 23:10:25
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Myślisz, że teksty takich 'osobistości' po kursach asertywności
dla przedstawicieli handlowych robią na mnie jakiekolwiek wrażenie?
Skoro kretynowi odpowiadasz, to widocznie robią.
Przez grzeczność nie zaprzeczę
To bez znaczenia i nie przez grzeczność.
Możesz się zapierać niczym baran rogów.

Tobie też odpowiedziałem.
Oczekujesz, że się jakoś odwdzięczę, czy co?

Wrażenia na mnie żadnego również nie zrobiłeś.
Kłamiesz. Nie odpowiadał byś drugi raz.
Ale i tak mi to wisi.

Teraz szukaj logiki w swoich wypowiedziach....
Nie mam czasu. Absorbuje mnie szukanie w twoich.

--
Jotte

185 Data: Wrzesien 10 2010 23:51:29
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-09-10 23:10, Jotte pisze:

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Myślisz, że teksty takich 'osobistości' po kursach asertywności
dla przedstawicieli handlowych robią na mnie jakiekolwiek wrażenie?
Skoro kretynowi odpowiadasz, to widocznie robią.
Przez grzeczność nie zaprzeczę
To bez znaczenia i nie przez grzeczność.

A co Ty możesz o tym wiedzieć...

Możesz się zapierać niczym baran rogów.

Wiedziałem :)

Tobie też odpowiedziałem.
Oczekujesz, że się jakoś odwdzięczę, czy co?

Nic. Wystarczy byś zrozumiał, co napisałem.

Wrażenia na mnie żadnego również nie zrobiłeś.
Kłamiesz. Nie odpowiadał byś drugi raz.

Coraz lepiej. Sporo błędów (logicznych/językowych) w tym
co powyżej napisałeś.

Ale i tak mi to wisi.

Nic dziwnego. Zawsze możesz skorzystać z usług np. seksuologa.
Może mniej będziesz gadał o zwisaniu, a więcej w zakresie
merytorycznym....

Teraz szukaj logiki w swoich wypowiedziach....
Nie mam czasu. Absorbuje mnie szukanie w twoich.

No cóż, pozostaje mi tylko współczuć, niemniej powyższa
wypowiedź sporo mówi o Twoim podejściu do zagadnienia.

Wszystkiego dobrego...

186 Data: Wrzesien 11 2010 00:04:17
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Skoro kretynowi odpowiadasz, to widocznie robią.
Przez grzeczność nie zaprzeczę
To bez znaczenia i nie przez grzeczność.
A co Ty możesz o tym wiedzieć...
Że czyjaś wypowiedź nie ma znaczenia?
Żaden problem.

Możesz się zapierać niczym baran rogów.
Wiedziałem :)
Musi jasnowidz ;)

Tobie też odpowiedziałem.
Oczekujesz, że się jakoś odwdzięczę, czy co?
Nic. Wystarczy byś zrozumiał, co napisałem.
Tam nie ma co rozumieć.

Wrażenia na mnie żadnego również nie zrobiłeś.
Kłamiesz. Nie odpowiadał byś drugi raz.
Coraz lepiej. Sporo błędów (logicznych/językowych) w tym
co powyżej napisałeś.
To tylko twoje zdanie. Ergo - nieistotne.

Ale i tak mi to wisi.
Nic dziwnego. Zawsze możesz skorzystać z usług np. seksuologa.
Może mniej będziesz gadał o zwisaniu, a więcej w zakresie
merytorycznym....
Jak napiszę ściśle merytorycznie to nie zatrybisz.
Masz zwisaka i u dołu i u góry.

Teraz szukaj logiki w swoich wypowiedziach....
Nie mam czasu. Absorbuje mnie szukanie w twoich.
No cóż, pozostaje mi tylko współczuć
Współczuj do woli.
Możesz się nawet od tego spocić.

--
Jotte

187 Data: Wrzesien 11 2010 14:33:34
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-09-11 00:04, Jotte pisze:

Artur Maśląg  pisze:
(...)
Ale i tak mi to wisi.
Nic dziwnego. Zawsze możesz skorzystać z usług np. seksuologa.
Może mniej będziesz gadał o zwisaniu, a więcej w zakresie
merytorycznym....
Jak napiszę ściśle merytorycznie to nie zatrybisz.

Standardowe zagranie - najpierw musiałbyś tak czynić, dopiero
później ewentualnie miałbyś stosowny materiał do oceny.

Masz zwisaka i u dołu i u góry.

Widzę właśnie merytorykę itd. - najwyraźniej tego potrzebujesz.

Współczuj do woli.
Możesz się nawet od tego spocić.

Spokojnie - mam dobre antyperspiranty.

188 Data: Wrzesien 11 2010 22:48:47
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Jotte 

W wiadomości  Artur Maśląg
 pisze:

Jak napiszę ściśle merytorycznie to nie zatrybisz.
Standardowe zagranie
Nie chciało mi się silić na finezję - przepraszam.

Możesz się nawet od tego spocić.
Spokojnie - mam dobre antyperspiranty.
Uspokoiłeś mnie.

--
Jotte

189 Data: Wrzesien 09 2010 08:27:50
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Mathew Kosecki 

Cavallino  napisał(a):

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,8352515,Fatalna_seria_wypadkow.html


W zeszłe wakacje będąc na rolkach widziałem taką scenę, że nie wierzyłem
własnym oczom.. W DC na wylocie z tunelu Wisłostrady w stronę Gdańska jak
często suszyły sobie misie, bo miejsce zacne, 3 pasy równego asfaltu,
ograniczenie do 50 a i misia nie widać zza zakrętu i górki przy wyjeździe z
tunelu. No i odpoczywałem sobie niedaleko tych misiów bo już trochę się
wyrolkowalem i obserwowałem ich działania. Jak na złość nic. Strzela ze
starocia suszarki na kablu i nic. Irytacja rośnie.. W końcu jest. Co z tego że
na skrajnym lewym pasie. Miś rusza dziarsko przebierając nogami na środek
Wisłostrady strzelając z suszarki do delikwenta.. No ale za zakrętem tuż za
nieszczęśnikiem pojawia się drugi drogowy bandyta jadący pewnie z 70km/h
prawym pasem.. A miś na środku.. Sruuu ten z prawego pasa hamując z piskiem
napina kabel między bazą a suszarą i w końcu wyrywa ją z ręki zaskoczonego /a
jakże!/ pana policjanta. Niech się cieszy że uszedł z życiem.. Zatrzymał obu
kierowców i coś tam o mandatach wspominał ,ale ja i ludzie którzy to widzieli
na tyle głośno wspominali "że to się nadaje do prasy" i że będą świadczyć w
razie czego że "sprawcy" jaki i policja się rozjechali po pogawędce. Czym
można tłumaczyć takie zachowanie? Instynktem łowcy? Ech..
 


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

190 Data: Wrzesien 09 2010 01:34:44
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: WS 

On 9 Wrz, 10:27, "Mathew Kosecki"
wrote:

Czym  można tłumaczyć takie zachowanie? Instynktem łowcy? Ech..

a takie? http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news/policjant-samobojca,1439783
?

WS

191 Data: Wrzesien 09 2010 12:34:37
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Bartas_M5 

WS pisze:

On 9 Wrz, 10:27, "Mathew Kosecki" wrote:
Czym  można tłumaczyć takie zachowanie? Instynktem łowcy? Ech..

a takie? http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news/policjant-samobojca,1439783
?

WS


W drugiej części filmu ewidentnie dupy dał koleś z BMW, co się spinał za bardzo i musiał doprowadzić do kolizji. Takich ormowców powinni karać najsurowiej.
Sam jeżdżę moim M5 jak kolega z białego ałta i nikomu krzywda się nie robi.

Bartas_M5

192 Data: Wrzesien 09 2010 12:50:21
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: spammtrapp 

W dniu 2010-09-09 12:34, Bartas_M5 pisze:

W drugiej części filmu ewidentnie dupy dał koleś z BMW, co się spinał za
bardzo i musiał doprowadzić do kolizji. Takich ormowców powinni karać
najsurowiej.
Sam jeżdżę moim M5 jak kolega z białego ałta i nikomu krzywda się nie robi.

Och, juz od jakiegos czasu wiemy ze jestes idiotą. Nie musisz nas ciagle o tym przekonywac.

193 Data: Wrzesien 09 2010 12:07:20
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

To chyba plaga jakaś, następne psy nie potrafiły jeździć:
http://www.gloswielkopolski.pl/aktualnosci/305227,kalisz-mandat-dla-policjanta-za-sciecie-sygnalizatora,id,t.html

"Ścięty sygnalizator świetlny i rozbity radiowóz, to efekt kolizji jaką spowodowali dzisiaj nad ranem kaliscy policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego.

Do zdarzenia doszło krótko po godzinie 5. Dyżurny kaliskiej komendy otrzymał zgłoszenie w jednym z mieszkań przy ulicy Grzybowej załączył się alarm. W związku z podejrzeniem, że może być to włamanie, na miejsce wysłano jeden z patroli. Nie dojechał ona jednak na miejsce. Kierujący radiowozem policjant, na skrzyżowaniu Trasy Bursztynowej i ulicy Łódzkiej stracił panowanie nad autem i uderzył w znajdujący się po drugiej stronie jezdni sygnalizator. Pojazd uderzył jeszcze w ogrodzenie posesji. W radiowozie wystrzeliły poduszki powietrzne. Policjantom nic się nie stało. Obaj byli trzeźwi. Kierujący radiowozem został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych."

194 Data: Wrzesien 09 2010 12:36:04
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Bartas_M5 

Cavallino pisze:

To chyba plaga jakaś, następne psy nie potrafiły jeździć:
http://www.gloswielkopolski.pl/aktualnosci/305227,kalisz-mandat-dla-policjanta-za-sciecie-sygnalizatora,id,t.html "Ścięty sygnalizator świetlny i rozbity radiowóz, to efekt kolizji jaką spowodowali dzisiaj nad ranem kaliscy policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego.

Do zdarzenia doszło krótko po godzinie 5. Dyżurny kaliskiej komendy otrzymał zgłoszenie w jednym z mieszkań przy ulicy Grzybowej załączył się alarm. W związku z podejrzeniem, że może być to włamanie, na miejsce wysłano jeden z patroli. Nie dojechał ona jednak na miejsce. Kierujący radiowozem policjant, na skrzyżowaniu Trasy Bursztynowej i ulicy Łódzkiej stracił panowanie nad autem i uderzył w znajdujący się po drugiej stronie jezdni sygnalizator. Pojazd uderzył jeszcze w ogrodzenie posesji. W radiowozie wystrzeliły poduszki powietrzne. Policjantom nic się nie stało. Obaj byli trzeźwi. Kierujący radiowozem został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych."


kuźwa, powinni rozgodzić te bande w 3 dupy

195 Data: Wrzesien 09 2010 11:38:16
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Bydlę 


Masz problem z oceną.


Cavallino wrote:
> http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,8352515,Fatalna_seria_wypadkow.html
>
> "na ul. Krzywoustego policja zatrzymała kierowcę mini morisa. Nie
> zauważył tego jadący z tyłu motocyklista


Więc to jego wina.

--
Bydlę

196 Data: Wrzesien 09 2010 11:44:33
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości

Masz problem z oceną.

A Ty z myśleniem.

197 Data: Wrzesien 09 2010 14:02:26
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Bydlę 

Cavallino wrote:
> Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości
> >
>> Masz problem z oceną.
>
>
> A Ty z myśleniem.
>
Napisałeś, że motocyklista nie zauważył.
Czyli to jego wina.
To elementarne,

Chyba, że chcesz zmienić opis wydarzenia.
Ja bazuję na oryginalnym twym tekście.


--
Bydlę

198 Data: Wrzesien 14 2010 12:22:44
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Bartłomiej Kacprzak 


Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości


Masz problem z oceną.

> "na ul. Krzywoustego policja zatrzymała kierowcę mini morisa. Nie
> zauważył tego jadący z tyłu motocyklista


Więc to jego wina.

Dupa tam , winny jest kierowca morrisa bo zajechal droge motocykliscie.
Poszukaj bardziej rzetelnej relacji.


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

199 Data: Wrzesien 14 2010 12:49:33
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak"  napisał w wiadomości news:

Dupa tam , winny jest kierowca morrisa bo zajechal droge motocykliscie.

A przypadkiem nie na żądanie policji?

200 Data: Wrzesien 09 2010 14:34:12
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Autor: kamil 

"Cavallino"  wrote in message

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,8352515,Fatalna_seria_wypadkow.html

"na ul. Krzywoustego policja zatrzymała kierowcę mini morisa. Nie zauważył

Takiego?

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/d5/63AustinCooperS.JPG/800px-63AustinCooperS.JPG



Pozdrawiam
Kamil

Znowu policja doprowdzaiła do wypadku



Grupy dyskusyjne