Grupy dyskusyjne   »   Znowu ta marka :)

Znowu ta marka :)



1 Data: Luty 14 2012 17:45:24
Temat: Znowu ta marka :)
Autor: Artur Maśląg 

http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded

Pewnie było, ale dres ;)



2 Data: Luty 14 2012 18:07:00
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: ojciec 

W dniu 2012-02-14 17:45, Artur Maśląg pisze:

http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded

Pewnie było, ale dres ;)

Tez chodzę w dresach i co to znaczy że jestem gorszy?
Ty masz jakieś tekstylną fobie?

3 Data: Luty 14 2012 18:14:10
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-02-14 18:07, ojciec pisze:

W dniu 2012-02-14 17:45, Artur Maśląg pisze:
http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded

Pewnie było, ale dres ;)

Tez chodzę w dresach i co to znaczy że jestem gorszy?

A masz BMW itd.?

Ty masz jakieś tekstylną fobie?

Ja? Skąd, dres jako taki mi nie przeszkadza :)

4 Data: Luty 14 2012 17:15:42
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin Artur Maśląg

http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded

Pewnie było, ale dres ;)

Ja tu znowu widzę rewelacyjnych policyjnych psychologów. Po pierwsze
przecież kobieta celowo nie wjechała pod jadące auto. Skoro włÄ…czyła się
do ruchu, to myślała, że nic nie jedzie, więc w wersję którą przedstawiła
pewnie naprawdę wierzyła. Czyli nie kłamała. Po drugie dlaczego policja
próbuje uniemożliwić jej wykonanie telefonu? Po trzecie dlaczego policja
ruga ją jak jakieś niegrzeczne dziecko, skoro wykonywali swoje
odpowiedzialności za które im się płaci, a sytuacja wcale nie była dla
uczestników oczywista (bo każdy co innego pamiętał)?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

5 Data: Luty 14 2012 18:45:17
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-02-14 18:15, to pisze:

begin Artur Maśląg

http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded

Pewnie było, ale dres ;)

Ja tu znowu widzę rewelacyjnych policyjnych psychologów.

I aktorów :) Chłopaki mają ewidentnie parcie na szkło, ale profesje im się pomyliły. Marudzi taki, że pół dnia musi tu spędzić, ale zamiast po sprawdzeniu monitoringu podejć i powiedzieć: mamy dowód, było tak i tak, pani 500 zł mandatu (tak wysoko za próbę wymigania się) - czy pani przyjmuje? Ale nie - zamiast tego wolą zadawać po kilka razy to samo pytanie, dawać ostatnie szansy - ale zadzwonić już nie pozwalają (?)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

6 Data: Luty 14 2012 22:27:03
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 14 Feb 2012 18:45:17 +0100, LEPEK napisał(a):

http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded
Ja tu znowu widzę rewelacyjnych policyjnych psychologów.

I aktorów :) Chłopaki mają ewidentnie parcie na szkło, ale profesje im
się pomyliły. Marudzi taki, że pół dnia musi tu spędzić, ale zamiast po
sprawdzeniu monitoringu podejść i powiedzieć: mamy dowód, było tak i
tak, pani 500 zł mandatu (tak wysoko za próbę wymigania się) - czy pani
przyjmuje? Ale nie - zamiast tego wolą zadawać po kilka razy to samo
pytanie, dawać ostatnie szansy - ale zadzwonić już nie pozwalają (?)

Przeciez dzwoni.

Lepiej by bylo jak zaprosili oboje na komende, poprosili zeznania na pismie
pod odpowiedzialnoscia karna, i raz na zawsze oduczyli pania klamac.

J.

7 Data: Luty 14 2012 21:39:10
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin J.F.

Lepiej by bylo jak zaprosili oboje na komende, poprosili zeznania na
pismie pod odpowiedzialnoscia karna, i raz na zawsze oduczyli pania
klamac.

Ale ona przecież nie kłamie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

8 Data: Luty 15 2012 08:26:21
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-02-14 22:27, J.F. pisze:

Przeciez dzwoni.

No dobra - usilnie próbowali zniechęcić. Policjant mówił wprost [4:40] "Nie może pani dzwonić, bo jest pani osobą dorosłą (?) [...] ale po co to pani [...] nie ma takiej potrzeby"

Lepiej by bylo jak zaprosili oboje na komende, poprosili zeznania na pismie
pod odpowiedzialnoscia karna, i raz na zawsze oduczyli pania klamac.

Po pierwsze to by było już właściwie nękanie - zupełnie niepotrzebne ciąganie obywateli po komisariatach, przy tym zaangażowanie policji... po co? A wersji tej pani to ja bym nie nazwał kłamstwem, tylko jej wersją.

Ja myślałem, że zadaniem policji w takim przypadku to jest rozstrzygnąć - w miarę możliwości - sprawnie i na miejscu o winie i ewentualnie ukarać uczestników za popełnione wykroczenia, a jeśli się nie da, to dalsze postępowanie (to już chyba wniosek do sądu?). A ci się amerykańskich dramatów sądowych naoglądali i strugają oskarżycieli "ja już wiem, ale powiedz mi to to, to chlapniesz może coś jeszcze..."

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

9 Data: Luty 15 2012 10:56:31
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-02-15 08:26, LEPEK pisze:

W dniu 2012-02-14 22:27, J.F. pisze:

Przeciez dzwoni.

No dobra - usilnie próbowali zniechęcić. Policjant mówił wprost [4:40]
"Nie może pani dzwonić, bo jest pani osobą dorosłą (?) [...] ale po co
to pani [...] nie ma takiej potrzeby"

A co, może nie miał racji? Dorosła jest, za kierownicą siada - może
jeszcze ma konsultować każda decyzję przez telefon? Włączyć
kierunkowskaz czy nie? Przez pasy to na czerwonym mogę wyprzedzać?

Lepiej by bylo jak zaprosili oboje na komende, poprosili zeznania na
pismie
pod odpowiedzialnoscia karna, i raz na zawsze oduczyli pania klamac.

Po pierwsze to by było już właściwie nękanie - zupełnie niepotrzebne
ciąganie obywateli po komisariatach, przy tym zaangażowanie policji...

Tak, z pewnością. Policjanci widzą, że kłamie, ale nie, oni nękają...

po co? A wersji tej pani to ja bym nie nazwał kłamstwem, tylko jej wersją.

No jasne - prawdę mówiła. Jak złapią gorącym uczynku za rękę to mów,
że nie twoja...

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

10 Data: Luty 15 2012 20:43:32
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin Artur Maśląg

A co, może nie miał racji? Dorosła jest, za kierownicą siada - może
jeszcze ma konsultować każda decyzję przez telefon?

To jej sprawa.

Tak, z pewnością. Policjanci widzą, że kłamie, ale nie, oni nękają...

Policjanci nie wiedzą czy kłamie, bo kłamstwo to ŚWIADOME mijanie się z
prawdą, a policjanci nie mają kompetencji by na oko oceniać, czy ktoś się
mija z prawdą świadomie, czy nieświadomie. W zasadzie na 100% nie da się
tego ocenić praktycznie nigdy.

A tak swoją drogą, to powinni Cię kiedyś zawinąć za jakąś pierdołÄ™ na
komendę, to może byś w końcu przestał wypisywać te głupoty w usenecie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

11 Data: Luty 15 2012 12:00:07
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 15 Feb 2012 08:26:21 +0100, LEPEK napisał(a):

W dniu 2012-02-14 22:27, J.F. pisze:
Lepiej by bylo jak zaprosili oboje na komende, poprosili zeznania na pismie
pod odpowiedzialnoscia karna, i raz na zawsze oduczyli pania klamac.

Po pierwsze to by było już właściwie nękanie - zupełnie niepotrzebne
ciąganie obywateli po komisariatach, przy tym zaangażowanie policji...

tylko tego pana, i tu przyznaje racje - dobrze byloby to z nim uzgodnic.

po co? A wersji tej pani to ja bym nie nazwał kłamstwem, tylko jej wersją.

Jak nastepnym razem w podobnej sytuacji kamery zabraknie i zostaniesz
uznany nieslusznie winnym to zrozumiesz ze wersja i klamstwo to czasem to
samo.

Ja myślałem, że zadaniem policji w takim przypadku to jest rozstrzygnąć
- w miarę możliwości - sprawnie i na miejscu o winie i ewentualnie
ukarać uczestników za popełnione wykroczenia, a jeśli się nie da, to
dalsze postępowanie (to już chyba wniosek do sądu?).

no wlasnie - rozstrzyganie o winie nalezy do sadu, policja to moze
powiedziec "wedlug nas to pani/pan nie ustapila pierwszenstwa, tam stoi
znak czy przyznaje sie pani do winy i przyjmuje mandat w wysokosci 300zl"

W ogolnosci - nikt sie nie przyzna, moga byc dwa wnioski do sadu.
ale wtedy kazdy z kierowcow zeznaje jako swiadek, prawde, pod grozba
odpowiedzialnosci karnej.

A ci się
amerykańskich dramatów sądowych naoglądali i strugają oskarżycieli "ja
już wiem, ale powiedz mi to to, to chlapniesz może coś jeszcze..."

No ale dzieki temu mandat wzrosl do 500zl i nastepnym razem moze pani sie
przyzna.
Dla poszkodowanego tez lepiej jak pani mandat podpisze, bo tak to sprawa
moze sie ciagnac dwa lata, a i nie wiadomo jak sie skonczy ...
Kto wie do kogo pani dzwonila - tatusia sedziego, wujka prokuratora, meza z
mafii :-)

J.

12 Data: Luty 14 2012 19:49:29
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: DoQ 

W dniu 14-02-2012 18:15, to pisze:

pewnie naprawdę wierzyła. Czyli nie kłamała. Po drugie dlaczego policja
próbuje uniemożliwić jej wykonanie telefonu? Po trzecie dlaczego policja
ruga ją jak jakieś niegrzeczne dziecko, skoro wykonywali swoje
odpowiedzialności za które im się płaci, a sytuacja wcale nie była dla
uczestników oczywista (bo każdy co innego pamiętał)?

Czy byłbyś wniebowzięty, gdybyś przez taką głupią pizdę stracił kilka godzin przy tak oczywistej sytuacji? Nie mówię tu o policji tylko tobie jako potencjalnym poszkodowanym :)


--
pozdr. Rzędzimir

13 Data: Luty 14 2012 19:47:46
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin DoQ

Czy byłbyś wniebowzięty, gdybyś przez taką głupią pizdę stracił kilka
godzin przy tak oczywistej sytuacji? Nie mówię tu o policji tylko tobie
jako potencjalnym poszkodowanym :)

Pewnie nie, ale co z tego? Czy ona jest głupia, to nie wiem, nie umie po
prostu jeszcze jeździć lub się zagapiła, zdarza się.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

14 Data: Luty 14 2012 11:57:00
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Matt 

On 14 Lut, 20:47, to  wrote:

Pewnie nie, ale co z tego? Czy ona jest głupia, to nie wiem, nie umie po
prostu jeszcze jeździć lub się zagapiła, zdarza się.

Pozostaje tylko życzyć podobnego nastawienia, jak podobny egzemplarz
przejedzie Cię kiedyś na pasach / staranuje wyjeżdżając z
podporządkowanej bo "jest głupia, to nie wiem, nie umie po prostu
jeszcze jeździć lub się zagapiła, zdarza się" i będzie ściemniać jak w
tym przypadku.

--
Regards
Matt

15 Data: Luty 14 2012 19:58:51
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin Matt

Pozostaje tylko życzyć podobnego nastawienia, jak podobny egzemplarz
przejedzie Cię kiedyś na pasach / staranuje wyjeżdżając z
podporządkowanej bo "jest głupia, to nie wiem, nie umie po prostu
jeszcze jeździć lub się zagapiła, zdarza się" i będzie ściemniać jak w
tym przypadku.

Ty na pewno po pół roku za kółkiem, nie mając własnego auta (ona chyba
nie ma, skoro nie pracuje) byłeś mistrzem kierownicy.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

16 Data: Luty 14 2012 21:06:01
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: DoQ 

W dniu 14-02-2012 20:58, to pisze:

Ty na pewno po pół roku za kółkiem, nie mając własnego auta (ona chyba
nie ma, skoro nie pracuje) byłeś mistrzem kierownicy.

Ale nie przeszkadza jej być mądrzejszą od policjanta z drogówki?


--
pozdr. Rzędzimir

17 Data: Luty 14 2012 20:12:50
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin DoQ

Ale nie przeszkadza jej być mądrzejszą od policjanta z drogówki?

Przecież on jej żadnego filmu nie pokazał, a w każdym razie na tym
nagraniu nic o tym nie ma.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

18 Data: Luty 14 2012 21:14:42
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: DoQ 

W dniu 14-02-2012 21:12, to pisze:

Ale nie przeszkadza jej być mądrzejszą od policjanta z drogówki?
Przecież on jej żadnego filmu nie pokazał, a w każdym razie na tym
nagraniu nic o tym nie ma.

O czym nie ma?



--
pozdr. Rzędzimir

19 Data: Luty 14 2012 21:21:38
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin DoQ

Przecież on jej żadnego filmu nie pokazał, a w każdym razie na tym
nagraniu nic o tym nie ma.

O czym nie ma?

Ĺťe pokazał jej film.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

20 Data: Luty 14 2012 22:45:26
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: DoQ 

W dniu 14-02-2012 22:21, to pisze:

Przecież on jej żadnego filmu nie pokazał, a w każdym razie na tym
nagraniu nic o tym nie ma.
O czym nie ma?
Że pokazał jej film.

A jak nie pokazał to sprawy nie ma?



--
pozdr. Rzędzimir

21 Data: Luty 15 2012 20:45:57
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin DoQ

Przecież on jej żadnego filmu nie pokazał, a w każdym razie na tym
nagraniu nic o tym nie ma.
O czym nie ma?
Ĺťe pokazał jej film.

A jak nie pokazał to sprawy nie ma?

Brak związku. :>

PS. Ten koleś też kłamie, bo twierdzi, że "nagle poczuł strzał w bok", a
na filmie wyraźnie widać, że ją omija, więc jakie nagle.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

22 Data: Luty 16 2012 20:10:07
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 15 Feb 2012, to wrote:

PS. Ten koleś też kłamie, bo twierdzi, że "nagle poczuł strzał w bok",
a na filmie wyraźnie widać, że ją omija, więc jakie nagle.

  Mam dwa pytania.
1. Czy zdarzyło Ci się przejechać obok takiego "wystającego" *bez*
  strzału w bok, a jeśli tak, to ile razy (tak pi razy oko)
2. czy zdarzyło Ci się w przy przejeżdżaniu *dostać* "strzał"
  lub coś podobnego ;) (doświadczeń ze "strzała" nie mam, ale
  może nagłe ruszenie "przed nos" ujdzie do porównania)

....i czy w sytuacji 2. było to "nienagle".
  Dla "strzelanego" rzecz jasna, odczucia w roli "strzelającego" mnie
chwilowo nie interesują.

  Ciekaw jestem. Bardzo.

pzdr, Gotfryd

23 Data: Luty 19 2012 21:53:29
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin Gotfryd Smolik news

...i czy w sytuacji 2. było to "nienagle".

Ale on powiedział, że nagle dostał strzał. A nie dostał go nagle, bo
zdążył próbować ominąć. Pewnie myślał, że kobieta go widzi i przepuści.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

24 Data: Luty 14 2012 12:14:06
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Matt 

On 14 Lut, 20:58, to  wrote:

Ty na pewno po pół roku za kółkiem, nie mając własnego auta (ona chyba
nie ma, skoro nie pracuje) byłeś mistrzem kierownicy.

Jeżeli przez "mistrzem kierownicy" rozumiesz "kłamałem próbując
zrzucić winę na kierowcę na którym wymusiłem" to nie, nie byłem..
Kobieta tu ordynarnie kłamie, że już stała na pasie i dopiero wtedy
gość w nią wjechał - to nie jest żaden brak doświadczenia na drodze.

--
Regards
Matt

25 Data: Luty 14 2012 21:22:36
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin Matt

Jeżeli przez "mistrzem kierownicy" rozumiesz "kłamałem próbując zrzucić
winę na kierowcę na którym wymusiłem" to nie, nie byłem. Kobieta tu
ordynarnie kłamie, że już stała na pasie i dopiero wtedy goć w nią
wjechał - to nie jest żaden brak doświadczenia na drodze.

Ale ona nie kłamała. Kłamstwo to celowe mijanie się z prawdą. Ktoś, kto
mija się z prawda, ale jest przekonany, że mówi prawdę -- nie kłamie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

26 Data: Luty 14 2012 13:42:54
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Matt 

On 14 Lut, 22:22, to  wrote:

Ale ona nie kłamała. Kłamstwo to celowe mijanie się z prawdą. Ktoś, kto
mija się z prawda, ale jest przekonany, że mówi prawdę -- nie kłamie.

Twierdzi, że stała na prawym pasie i czekała aż na środkowym zrobi się
wolne. Na filmie z kamery widać, że wjechała z podporządkowanej w
samochód jadący prawym pasem. Albo kłamie, albo ma problemy z
postrzeganiem rzeczywistości. Może rzeczywiście jest "przekonana, że
mówi prawdę" - chorzy psychicznie nie powinni dostawać prawa jazdy.

--
Regards
Matt

27 Data: Luty 14 2012 23:25:03
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 14.02.2012 22:42, Matt pisze:

On 14 Lut, 22:22,   wrote:
Ale ona nie kłamała. Kłamstwo to celowe mijanie się z prawdą. Ktoś, kto
mija się z prawda, ale jest przekonany, że mówi prawdę -- nie kłamie.

Twierdzi, że stała na prawym pasie i czekała aż na środkowym zrobi się
wolne. Na filmie z kamery widać, że wjechała z podporządkowanej w
samochód jadący prawym pasem. Albo kłamie, albo ma problemy z
postrzeganiem rzeczywistości. Może rzeczywiście jest "przekonana, że
mówi prawdę" - chorzy psychicznie nie powinni dostawać prawa jazdy.

Jest jeszcze trzecie wyjście - jeśli w wyniku zdarzenia doznała jakieś lekkiej choćby kontuzji głowy, zapamiętywanie mogło zostać zakłócone, a podświadomie uzupełnia braki tym co sobie wyobraża.

28 Data: Luty 15 2012 01:09:45
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Pawel "O'Pajak" 

  Powitanko,

Jest jeszcze trzecie wyjście - jeśli w wyniku zdarzenia doznała jakieś
lekkiej choćby kontuzji głowy,

Urazu glowy mogla doznac... ale znacznie wczesniej. Starcie lakieru na zderzaku to nie jest kolizja powodujaca jakiekolwiek urazy.
Idzie glupia baba w zaparte jak nasz wymiar (nie)sprawiedliwosci albo politycy. Pewnie ktos inny czekal kilka godzin na ekipe drogowki, bo paniusi trzeba bylo poswiecic kupe czasu na dawanie ostatniej szansy.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

29 Data: Luty 14 2012 21:02:58
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: DoQ 

W dniu 14-02-2012 20:47, to pisze:

Czy byłbyś wniebowzięty, gdybyś przez taką głupią pizdę stracił kilka
godzin przy tak oczywistej sytuacji? Nie mówię tu o policji tylko tobie
jako potencjalnym poszkodowanym :)
Pewnie nie, ale co z tego? Czy ona jest głupia, to nie wiem, nie umie po
prostu jeszcze jeździć lub się zagapiła, zdarza się.

Znak stoi jak wół, sprawa oczywista a ona marnuje ludziom czas oraz nerwy. Ma PJ od pół roku i już taka cwana jest? A może mądra? Jak nie umie jeszcze jeździ to skąd ma prawo jazdy?


--
pozdr. Rzędzimir

30 Data: Luty 14 2012 20:14:02
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin DoQ

Znak stoi jak wół, sprawa oczywista a ona marnuje ludziom czas oraz
nerwy. Ma PJ od pół roku i już taka cwana jest? A może mądra? Jak nie
umie jeszcze jeździ to skąd ma prawo jazdy?

Ale ona sądziła, że goć wyjechał z rzędu aut, jak ona już była na tym
pasie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

31 Data: Luty 14 2012 21:18:13
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: DoQ 

W dniu 14-02-2012 21:14, to pisze:

Znak stoi jak wół, sprawa oczywista a ona marnuje ludziom czas oraz
nerwy. Ma PJ od pół roku i już taka cwana jest? A może mądra? Jak nie
umie jeszcze jeździ to skąd ma prawo jazdy?
Ale ona sądziła, że gość wyjechał z rzędu aut, jak ona już była na tym
pasie.

Pomroczność jasna? Zapomnieć czy włączyło się do ruchu? No i po potwierdzeniu jej winy przez policję, nadal uważa się za bystrzejszą mimo PJ posiadanego od 1/2 roku? Mądra jest?


--
pozdr. Rzędzimir

32 Data: Luty 14 2012 21:40:59
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin DoQ

Pomrocznoć jasna? Zapomnieć czy włÄ…czyło się do ruchu? No i po
potwierdzeniu jej winy przez policję, nadal uważa się za bystrzejszą
mimo PJ posiadanego od 1/2 roku? Mądra jest?

Często wydarzenia stresujące pamięta się nie do końca wiernie albo wręcz
wcale i nie ma w tym nic nienormalnego czy nawet dziwnego. Z pewnością
pierwsza stłuczka dla kobiety, która ledwo nauczyła się jeździć może być
takim wydarzeniem.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

33 Data: Luty 14 2012 22:52:09
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: DoQ 

W dniu 14-02-2012 22:40, to pisze:

Często wydarzenia stresujące pamięta się nie do końca wiernie albo wręcz
wcale i nie ma w tym nic nienormalnego czy nawet dziwnego. Z pewnością
pierwsza stłuczka dla kobiety, która ledwo nauczyła się jeździć może być
takim wydarzeniem.

Ano. W ten sposób można wytłumaczyć np. "wypadek" szwagra.
Wysoki sądzie - właził szwagier na drabinę, omsknęła mu się noga, spadł   i złamał kark. To że zapomniałem wspomnieć, iż pomogłem mu w tym zadaniu poprzez popchnięcie drabiny, to wynik stresu - przecież to moje pierwsze zabójstwo.

--
pozdr. Rzędzimir

34 Data: Luty 15 2012 16:52:34
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin DoQ

Ano. W ten sposób można wytłumaczyć np. "wypadek" szwagra.

Nie. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

35 Data: Luty 14 2012 20:09:30
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 14 Feb 2012, to wrote:

begin Artur Maśląg

http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded

Pewnie było, ale dres ;)

[...]
Po pierwsze
przecież kobieta celowo nie wjechała pod jadące auto.

  Z tą tezą można się zgodzić, ale wnioski widzę diametralnie odmienne.

Skoro włączyła się do ruchu, to myślała, że nic nie jedzie,

  Właśnie. Myślała. Zamiast patrzeć :>

więc w wersję którą przedstawiła
pewnie naprawdę wierzyła. Czyli nie kłamała.

  Sugerujesz że powinna stracić PJ w wyniku stwierdzenia urojeń?
  Bo jeśli ktoś NIE PATRZY czy coś jedzie, to stwierdza że NIE PATRZYŁ.
"Nie widziałem".
  Bywa, błąd (gruby), ale się zdarza.
  Natomiast jeśli w takim przypadku jak przedstawiono *wierzy*,
że całe zdarzenie wyglądało inaczej, *wierząc* że gość z drogi
z pierwszeństwem zmieniał pas, to przepraszam, ale widzę pewien
problem ;)

a sytuacja wcale nie była dla
uczestników oczywista (bo każdy co innego pamiętał)?

  Sytuacja jest obiektywna, zapisana czarno na białym przez
kamerę (byłaby również obiektywna w innym przypadku, tyle
że *my* nie mielibyśmy dowodu na ustalenie prawdziwej
wersji), zaś nie ma mowy o "pamiętaniu", co najwyżej
można mówić o "wymyśleniu".
  Kobieta kłamie w tym miejscu, że nie chce prosto powiedzieć
że NIE PATRZYŁA kto i skąd jedzie, bo patrzyła tylko tam dokąd
sama chce jechać.
  Ona *nie wiedziała* czy gość zmieniał pas, a twierdziła
że WIE. To jest właśnie owo kłamstwo.
  Nie to, czy faktycznie zmieniał czy nie (z tego że
nie zmianiał wynika tylko dowód co do kłamstwa).

pzdr, Gotfryd

36 Data: Luty 14 2012 19:52:14
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin Gotfryd Smolik news

  Sugerujesz że powinna stracić PJ w wyniku stwierdzenia urojeń? Bo
  jeśli ktoś NIE PATRZY czy coś jedzie, to stwierdza że NIE PATRZYŁ.
"Nie widziałem".
  Bywa, błÄ…d (gruby), ale się zdarza. Natomiast jeśli w takim przypadku
  jak przedstawiono *wierzy*,
że całe zdarzenie wyglądało inaczej, *wierząc* że goć z drogi z
pierwszeństwem zmieniał pas, to przepraszam, ale widzę pewien problem ;)

Wręcz przeciwnie, gdyby stwierdziła, że nie patrzyła, to byłoby to
dziwne. Każdy zdrowy psychicznie stara się patrzeć gdzie jedzie i nie
wjeżdża nikomu pod koła, jak go widzi. Czasem ktoś czegoś nie zauważy i
wtedy dochodzi do stłuczki lub wypadku.

  Sytuacja jest obiektywna, zapisana czarno na białym przez
kamerę (byłaby również obiektywna w innym przypadku, tyle że *my* nie
mielibyśmy dowodu na ustalenie prawdziwej wersji), zaś nie ma mowy o
"pamiętaniu", co najwyżej można mówić o "wymyśleniu".

Film to oni obejrzeli dopiero jak przyjechała policja. I dopiero wtedy
sytuacja stała się jasna. Po to właśnie jest policja.

  Kobieta kłamie w tym miejscu, że nie chce prosto powiedzieć
że NIE PATRZYŁA kto i skąd jedzie, bo patrzyła tylko tam dokąd sama chce
jechać.
  Ona *nie wiedziała* czy goć zmieniał pas, a twierdziła
że WIE. To jest właśnie owo kłamstwo.

Nie prawda. Skoro włÄ…czyła się do ruchu, to sądziła, że nikt po tym pasie
nie jedzie. Skoro się z kimś zderzyła to założyła jedyna, prawdopodobną
jej zdaniem, sytuację. Powiedziała, że WIDZIAŁA jak ten goć zmieniał pas?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

37 Data: Luty 14 2012 21:10:06
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: 'Tom N' 

to w

begin Gotfryd Smolik news
  Ona *nie wiedziała* czy gość zmieniał pas, a twierdziła
że WIE. To jest właśnie owo kłamstwo.
Nie prawda.

Prawda.

Skoro włączyła się do ruchu

To jest nieprawda, bo nie włączyła się, tylko włączała się.

Powiedziała, że WIDZIAŁA jak ten gość zmieniał pas?

Powiedziała, że zobaczyła zielone światło (nie jej) i chciała sobie
ruszyć...


--
Tomasz Nycz

38 Data: Luty 15 2012 08:36:32
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Karolek 

W dniu 2012-02-14 20:52, to pisze:

Wręcz przeciwnie, gdyby stwierdziła, że nie patrzyła, to byłoby to
dziwne. Każdy zdrowy psychicznie stara się patrzeć gdzie jedzie i nie
wjeżdża nikomu pod koła, jak go widzi. Czasem ktoś czegoś nie zauważy i
wtedy dochodzi do stłuczki lub wypadku.


To Twoja blachara, ze tak ja bronisz? :>
IMHO to wziela "starego" samochod, rozbila i juz miala w majty narobione, wiec jak male dziecko "pomyslala", ze sklamie i sie wykpi.
Raczej typowe zachowanie niedorozwinietych umyslowo.

--
Karolek

39 Data: Luty 15 2012 09:44:15
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 14 Feb 2012, to wrote:

Wręcz przeciwnie, gdyby stwierdziła, że nie patrzyła, to byłoby to
dziwne.

  Nie, to byłaby prawda.

Każdy zdrowy psychicznie stara się patrzeć gdzie jedzie

"nie dotyczy skręcających na zielonej strzałce" :P

i

  Otóż to - tu leży cały problem, że jest potrzebne "i"

nie wjeżdża nikomu pod koła, jak go widzi.

  JAK GO WIDZI.
  Konieczność na tyle szybkiego "przełączania" pola widzenia
między "przód" i "lewo tył" żeby patrzenie *gdzie jedzie*
nie przeszkadzało patrzeniu *czy komuś nie wjeżdża* najzwy-
czajniej tą panią przerosła.
  Napisałem - bywa.

Czasem ktoś czegoś nie zauważy

  BO NIE PATRZY, jak poprzednio (bywa).

Film to oni obejrzeli dopiero jak przyjechała policja.

  No oczywiście, dzieki temu *my* wiemy, że pani zapodawała
coś co sobie *wymyśliła*, a nie coś co *widziała*, tak właśnie
pisałem. Nigdzie nie sugerowałem że ona tworzyła opis na
podstawie tego co widziała na filmie, zaprotestowałem
przeciw tezie że "nie kłamała".

  Kobieta kłamie w tym miejscu, że nie chce prosto powiedzieć
że NIE PATRZYŁA kto i skąd jedzie, bo patrzyła tylko tam dokąd sama chce
jechać.
  Ona *nie wiedziała* czy gość zmieniał pas, a twierdziła
że WIE. To jest właśnie owo kłamstwo.

Nie prawda. Skoro włączyła się do ruchu, to sądziła,

  To ustal czy się ze mną zgadzasz czy nie.
  Jeśli *SĄDZIŁA*, to znaczy że NIE WIDZIAŁA.

Powiedziała, że WIDZIAŁA jak ten gość zmieniał pas?

  Tu mnie masz :) - najwyraźniej wystąpiła w roli wróżki :>
  Ale to rzeczywiście jest powód do rozważania czy zabranie
PJ nie byłoby na miejscu.

pzdr, Gotfryd

40 Data: Luty 15 2012 20:35:03
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin Gotfryd Smolik news

Nie prawda. Skoro włÄ…czyła się do ruchu, to sądziła,

  To ustal czy się ze mną zgadzasz czy nie. Jeśli *SĄDZIŁA*, to znaczy
  że NIE WIDZIAŁA.

Ty tak poważnie? Nikt nie odhacza czynności w notatniku przed włÄ…czeniem
się do ruchu, skoro zaczęła włÄ…czać się do ruchu to sądziła, że się
upewniła, że nic nie jedzie. A że zrobiła to nieskutecznie, to już
całkowicie odrębna sprawa.

I teraz -- jest przekonana, że nic nie jechało, gdy włÄ…czała się do
ruchu, więc są w zasadzie dwie możliwości -- albo nie zauważyła kogoś na
prawym pasie albo ktoś nagle wyjechał ze środkowego. Ta druga wydaje jej
się pewnie bardziej prawdopodobna (bo nikt raczej nie zakłada z miejsca
swojego błÄ™du) i w dodatku dla niej korzystna, więc przy tej obstaje.
Zupełnie naturalna sytuacja.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

41 Data: Luty 16 2012 19:46:52
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 15 Feb 2012, to wrote:

begin Gotfryd Smolik news

Nie prawda. Skoro włączyła się do ruchu, to sądziła,

  To ustal czy się ze mną zgadzasz czy nie. Jeśli *SĄDZIŁA*, to znaczy
  że NIE WIDZIAŁA.

Ty tak poważnie?

  Tak.

Nikt nie odhacza czynności w notatniku przed włączeniem
się do ruchu, skoro zaczęła włączać się do ruchu to sądziła, że się
upewniła, że nic nie jedzie.

  Nie. Sądziała, zgoda, że NIC NIE JEDZIE.
  Ale tego, że tego nie zrobiła, "sądzić" nie mogła.
  To się nazywa co najwyżej konfabulacja - i wraca pytanie czy
powinna mieć PJ.

A że zrobiła to nieskutecznie,

  Nie, nie podnoszę tego że nie zauważyła, bo powodem braku zauważenia
nie mogły być czynniki obiektywne dla zdrowego człowieka.
  Jeśli AŻ TAK ŹLE widzi, że MOŻE nie widzieć w takiej sytuacji
pojazdu MIMO ŻE PATRZY, to... j.w.
  Co innego, jeśli nie popatrzyła, tak zwyczajnie.
  Ale to inna sprawa (plus manadat wg cennika, uznanie
winy za kolizję i koniec dyskusji).

to już całkowicie odrębna sprawa.

I teraz -- jest przekonana, że nic nie jechało,

  I to ROZUMIEM.
  Pomijając, że również wtedy kłamie - bo jeśli twierdzi "on zmienił
pas", mimo że tego NIE WIDZIAŁA, to zwyczajnie fałszywie
oskarża.
"Sądzę że on zmienił pas" to CO INNEGO, niż "on zmienił pas".

gdy włączała się do
ruchu, więc są w zasadzie dwie możliwości -- albo nie zauważyła kogoś na
prawym pasie albo ktoś nagle wyjechał ze środkowego.

  Nie, jest trzecia możliwość: NIE PATRZYŁA.
  To co innego niż "nie zauważyła".
  Nie mogła nie zauważyć, jeśli nie patrzyła!

Zupełnie naturalna sytuacja.

  Na taki argument wyłączam się z wątku, nie mam nic do dodania :)

pzdr, Gotfryd

42 Data: Luty 16 2012 21:16:58
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: 'Tom N' 

Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1202161939570.2460quad>:

  Co innego, jeśli nie popatrzyła, tak zwyczajnie.

To zeznała, patrzyła na światła

  Ale to inna sprawa (plus manadat wg cennika, uznanie
winy za kolizję i koniec dyskusji).

Popełniła błąd [1] i brnęła w zaparte.

jeśli twierdzi "on zmienił
pas", mimo że tego NIE WIDZIAŁA, to zwyczajnie fałszywie
oskarża.

Z filmu wynika, że mogła seata zauważyć na środkowym pasie, patrząc pomiędzy
drzewami (12:59:14 na kamerze monitoringu)

"Sądzę że on zmienił pas" to CO INNEGO, niż "on zmienił pas".

[1] Konfabulacja pojawiła sie na samym początku (0:20 do 0:44): "jechał za
mną, ja stałam"

--
Tomasz Nycz

43 Data: Luty 19 2012 21:59:11
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin Gotfryd Smolik news

  Nie. Sądziała, zgoda, że NIC NIE JEDZIE. Ale tego, że tego nie
  zrobiła, "sądzić" nie mogła. To się nazywa co najwyżej konfabulacja -
  i wraca pytanie czy
powinna mieć PJ.

Poczytaj jak działa ludzki wzrok i mózg. To nie działa binarnie na
zasadzie widzisz/nie widzisz. Pewnie spojrzała nic nie zarejestrowała,
może spojrzała za wcześnie, może była rozkojarzona, może zasłonił jej
słupek. Ktoś, kto ma pół roku prawko i nie ma własnego auta ma
praktycznie zerowe doświadczenie. Z czasem się nauczy. Zresztą co się
takiego strasznego stało -- porysowany błotnik. Normalnie tragedia.

  Nie, nie podnoszę tego że nie zauważyła, bo powodem braku zauważenia
nie mogły być czynniki obiektywne dla zdrowego człowieka.

Gdyby tak było, to wszystkie wypadki powodowaliby chorzy, bo nikt
(pomijając psycholi) celowo nie zderza się z nikim. Praktycznie każdy
wypadek bierze się z tego, że ktoś coś "nie do końca widział" czy źle
ocenił.

  I to ROZUMIEM.
  Pomijając, że również wtedy kłamie - bo jeśli twierdzi "on zmienił
pas", mimo że tego NIE WIDZIAŁA, to zwyczajnie fałszywie oskarża.
"Sądzę że on zmienił pas" to CO INNEGO, niż "on zmienił pas".

Ona nie oskarża, ona mówi tak jak myśli, ze było. Skoro nie widziała go
na tym pasie na moment przed kolizją to zakłada, że go zmienił. Nie ma w
tym nic dziwnego. Zresztą zmienił, tylko wcześniej. Z braku doświadczenia
za kierownicą odstęp pomiędzy tym jak popatrzyła, a tym jak ruszyła był
pewnie zbyt duży i stąd cała kolizja.

  Nie, jest trzecia możliwoć: NIE PATRZYŁA. To co innego niż "nie
  zauważyła".

Nikt nie wjeżdża na skrzyżowania nie patrząc (psychicznych jak mówiłem,
pomijam).
 
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

44 Data: Luty 14 2012 23:18:39
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: KrisPolska 


Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

begin Artur Maśląg

http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded

Pewnie było, ale dres ;)

Ja tu znowu widzę rewelacyjnych policyjnych psychologów. Po pierwsze
przecież kobieta celowo nie wjechała pod jadące auto.

kolejny co od cycka nie odrosnol

powiadasz? jak to nie? kamery to pokazuja:) auto samo wjechalo
a prowadzil stevie wonder !

Skoro włÄ…czyła się
do ruchu, to myślała, że nic nie jedzie,

a myslala? jestes tego pewien?

więc w wersję którą przedstawiła
pewnie naprawdę wierzyła.

i moze Bog w tym palce maczal?
ja wierze ze nie spoznie sie do pracy wychodzac rano!
i cudów nie ma, wiara jest do dupy!

Czyli nie kłamała.

masz jakis dowod na te brednie? czy zdala twoj test psychologiczny?
wiekszosc sciem przy kolizjach to klamstwa, pozniej jest pol prawdy, pozniej ciut wiecej
a moze i gowno prawda?

Po drugie dlaczego policja
próbuje uniemożliwić jej wykonanie telefonu?

a do kogo? do mamusi czy papierza?
ma 18lat? ma uprawnienia ponosi odp.
nie zna przepisow, won na kurs

Po trzecie dlaczego policja
ruga ją jak jakieś niegrzeczne dziecko, skoro wykonywali swoje
odpowiedzialności za które im się płaci, a sytuacja wcale nie była dla
uczestników oczywista (bo każdy co innego pamiętał)?

przejrabali z ta baba 40-50minut i gdyby nie monitoring to by ja
wsadzili do sadu na 5 paczek za otwarcie drzwi za wlasna glupote

45 Data: Luty 15 2012 11:03:48
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Michal Lukasik 

Dnia 14.2.2012, to napisał(a):

Ja tu znowu widzę rewelacyjnych policyjnych psychologów. Po pierwsze
przecież kobieta celowo nie wjechała pod jadące auto. Skoro włączyła się
do ruchu, to myślała, że nic nie jedzie, więc w wersję którą przedstawiła
pewnie naprawdę wierzyła.

Nie ważne co myślała - nie ma znaczenia dla sprawy.
Zobacz zapis monitoringu - 2:00 na filmiku.
Widoczność b.dobra. IMO albo powinna udać się do okulisty, albo wcale nie
spojrzała czy coś nadjeżdża.

Czyli nie kłamała.

To Twoja opinia do której masz prawo.
IMO kłamała w żywe oczy, bo (początek filmu od 0:05) twierdzi, że stała z
kierunkowskazem w lewo na prawym pasie po wykonaniu manewru skrętu w
prawo. Jak widać na filmie - łże.

Po drugie dlaczego policja
próbuje uniemożliwić jej wykonanie telefonu?

Tu faktycznie mogli odpuścić. Koniec, końców tak się stało.

Po trzecie dlaczego policja
ruga ją jak jakieś niegrzeczne dziecko, skoro wykonywali swoje
odpowiedzialności za które im się płaci,

Nie wqrwił byś się użerać z "poważną" kobietą zachowującą się jak
gówniara?

a sytuacja wcale nie była dla
uczestników oczywista (bo każdy co innego pamiętał)?

IMO oboje bardzo dobrze wiedzieli jak było. Pech dla pani, że był
monitoring.
--
 _____ __________________________
 \`   Y   (__)  __\`  |  |  |  '/ http://polish.spampoison.com/
  T  | |  |  |  \__T  =  |  !  T    UIN 53883184    GG#1902559
  |__|_|__|__|_____|__|__|_____|  _  l  @  t  l  e  n  .  p  l

46 Data: Luty 15 2012 20:26:16
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin Michal Lukasik

Nie ważne co myślała - nie ma znaczenia dla sprawy. Zobacz zapis
monitoringu - 2:00 na filmiku. Widocznoć b.dobra. IMO albo powinna udać
się do okulisty, albo wcale nie spojrzała czy coś nadjeżdża.

Ale ja nie twierdzę, że to nie jej wina, tylko, że prawdopodobnie nie
kłamała.
 
Nie wqrwił byś się użerać z "poważną" kobietą zachowującą się jak
gówniara?

Policjant nie ma prawa się "wkurwiać".

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

47 Data: Luty 15 2012 11:26:16
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: kakmar 

Dnia 14.02.2012 to  napisał/a:

begin Artur Maśląg

http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded

Pewnie było, ale dres ;)

Ja tu znowu widzę rewelacyjnych policyjnych psychologów.

Marni są, ale co z tego.

Po pierwsze
przecież kobieta celowo nie wjechała pod jadące auto.

Wjechała w jadące auto.

Skoro włÄ…czyła się
do ruchu,

Nie włÄ…czyła się.

to myślała,

Nie myślała.

że nic nie jedzie,

Jechało.

więc

Dupa.

w wersję którą przedstawiła

Jest do dupy.

pewnie naprawdę wierzyła.

NTG

Czyli nie kłamała.

Kłamała.

Po drugie dlaczego policja
próbuje uniemożliwić jej wykonanie telefonu?

Policja mówi jej że to nie czas na pogaduszki z fumfelami.

Po trzecie dlaczego policja
ruga ją jak jakieś niegrzeczne dziecko,

Fakt zamiast traktować ją jak niegrzeczne dziecko, powinni co najmniej
zabrać jej prawko.

skoro wykonywali swoje
odpowiedzialności

Co takiego?

za które im się płaci,

Niestety.

a sytuacja wcale nie była dla
uczestników oczywista.

Nie, dla uczestników była oczywista.

(bo każdy co innego pamiętał)?

Nie, to tylko jedna osoba kłamała.

Jak można pisać takie brednie? Rozumiem że sposób radzenia sobie
rzeczywistością jaki prezentuje gwiazda programu jest ci bardzo bliski?

--
kakmaratgmaildotcom

48 Data: Luty 15 2012 20:30:10
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: to 

begin kakmar

Rozumiem że sposób radzenia sobie
rzeczywistością jaki prezentuje gwiazda programu jest ci bardzo bliski?

O, kolejny psycholog o siedmiu boleści. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

49 Data: Luty 14 2012 18:24:55
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: GRAG 

W dniu 2012-02-14 17:45, Artur Maśląg pisze:

http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded

Pewnie było, ale dres ;)


ona reprezentuje typową postawę: wszyscy są winni tylko nie ja


i owszem daleko zajdzie


a poza tym staaaarrreeeeee

50 Data: Luty 14 2012 19:10:31
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: Jarek S. 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded

Pewnie było, ale dres ;)



głupie babsko w dresach.... tyle w temacie

51 Data: Luty 14 2012 23:53:20
Temat: Re: Znowu ta marka :)
Autor: neoniusz 

W dniu 14.02.2012 17:45, Artur Maśląg pisze:

http://www.youtube.com/watch?v=KJhheiF9IgQ&feature=player_embedded

Pewnie było, ale dres ;)

Współczuje poszkodowanemu, bo przez debilizm sprawczyni będzie musiał czekać z ubezpieczeniem na rozprawę...

Powinni zrobić tej idiotce to samo co w 20 odcinku "Stop drogówka".
Była podobna sytuacja. Goć wyjeżdżał gdzieś z boku i przywalił w innego na głównej. Szedł w zaparte, że to nie jego wina, chociaż ślady na autach były ewidentne. Nie przyjął mandatu.
A oni mu wtedy zabrali prawko na podstawie poniższych paragrafów z KW:

Art. 86. § 1. Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.


§ 3. (101) W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.

I sąd miał zdecydować o ewentualnym przywróceniu uprawnień. Tłumaczyli, że to za brak elementarnej wiedzy z zakresu ruchu drogowego. Ale goć był megagłupi i gadał takie głupoty, że 100% się z nimi zgadzam.

Jest ten odcinek gdzieś do znalezienia na ipli.

Znowu ta marka :)



Grupy dyskusyjne