Grupy dyskusyjne   »   [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?

[ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?



1 Data: Grudzien 09 2010 10:47:06
Temat: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: mario 

Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna zima.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,8790819,Zamiast_odsniezania___sypanie_zwirem__Bo_taniej_i.html

"Zamiast odśnieżania - sypanie żwirem? Bo taniej i inni tak robią

Do tej pory na walkę z zimą władze Warszawy wydały ponad 15 mln zł. Dlatego
prezydent stolicy coraz częściej powtarza, że z odśnieżania trzeba zrezygnować
i jezdnie zamiast solą powinny być posypywane żwirem. - W innych krajach
śniegu nie sprzątają i ludzie się do tego przyzwyczajają - mówiła w TOK FM.

Hanna Gronkiewicz-Waltz chce zmienić nasze przyzwyczajenia. Uważa, że powinno
zrezygnować się z usuwanie śniegu z jezdni. Najważniejszym argumentem są
koszty. W tym sezonie na walkę z zimą w Warszawie wydano już ponad 15 mln zł.

Poprzednia - jak przypominała prezydent stolicy - kosztowała 100 mln. - Wiele
rzeczy można byłoby za to zrobić - gdybyśmy mieli taki system jak w krajach
skandynawskich, gdzie nie sprząta się śniegu tylko posypuje żwirem - mówiła w
Poranku Radia TOK FM. - My na razie nie oszczędzamy. Przyjmujemy na razie
zasadę czarnej jezdni. Sypiemy taką ilość środków chemicznych, żeby jezdnia
była czarna - dodała Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent Warszawy uspokajała, że rezygnacja z odśnieżania nie zaskoczy
mieszkańców miasta. - Można uruchomić dyskusję i zrobić program pilotażowy.
Nie chciałaby zaskoczyć warszawiaków, że nagle w całym mieście będzie żwir. My
też musimy się do tego przygotować, bo to specjalny rodzaj żwiru który po
zimie jest zbierany. Mówię o tym żebyśmy mieli większą świadomość, że taki
moment kiedyś nadejdzie. W innych krajach śniegu nie sprzątają i ludzie się do
tego przyzwyczajają - stwierdziła Gronkiewicz-Waltz.

Na razie pani prezydent z uwagą śledzi prognozy pogody i liczy, że zima
odpuści. - Św. Barbara po lodzie to może święta po wodzie... Jak jest odwilż
to nie wydajemy pieniędzy. Prognoza pogody jest bardzo ważna, bo od tego
zależy ile pieniędzy wyrzucimy w błoto - podsumowała."

Ja jeżdżę 4x4 (zimą prawie non stop), nie zależy mi na czarnym asfalcie tak
jak na płynności ruchu.
Była już dyskusja na ten temat? Tylko bez polityki proszę :)

Pozdrawiam
mario

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Grudzien 09 2010 02:57:00
Temat: Re: Zwir zamiast chemii?
Autor: Olleo 

powinny by posypywane wirem. - W innych krajach
niegu nie sprz taj i ludzie si do tego przyzwyczajaj - m wi a w TOK FM.

Fakt. Spotkalem sie z tym w Wiedniu i bardzo przyjemnie sie po tym
zarowno chodzilo (chodniki rowniez - problem byl tylko z walizkami ze
zbyt malymi koleczkami), jak i jezdzilo. A najladniej, to to wygladalo
- zero brudnego blocka, zimowy nastroj. Pojecia nie mam, jak ze
sprzataniem tego, zapychaniem kanalizacji burzowej etc.
--
Olleo

3 Data: Grudzien 09 2010 12:19:29
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: kml 


Użytkownik "mario"  napisał w wiadomości

"Zamiast odśnieżania - sypanie żwirem? Bo taniej i inni tak robią

Pierwsze pytanie: jak szybko ZBIORĄ żwir po tym jak się śnieg rozpuści. Chętnie bym pojeździł po czymś takim, ale coś czuje że sam żwir by leżał jeszcze do lata.

Druga sprawa: szkoda, że o tym nie mówiła PRZED wyborami :)


--
pozdrawiam
kml

4 Data: Grudzien 09 2010 12:21:58
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: J.F. 

Użytkownik "mario"  napisał

Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna zima.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,8790819,Zamiast_odsniezania___sypanie_zwirem__Bo_taniej_i.html
"Zamiast odśnieżania - sypanie żwirem? Bo taniej i inni tak robią

No coz, jest rozporzadzenie ministra o maksymalnym rozmiarze ziarnka piasku do posypywania ulic.Slusznie czy nie to nie wiem, ale mozna by spytac inne kraje jak sie cos wiekszego odbija na lakierze.

Za to tak bardziej merytorycznie - i kto to to bedzie sprzatal ? bo przepychanie kanalizacji burzowej tez kosztuje.

Poprzednia - jak przypominała prezydent stolicy - kosztowała 100 mln. - Wiele
rzeczy można byłoby za to zrobić - gdybyśmy mieli taki system jak w krajach
skandynawskich, gdzie nie sprząta się śniegu tylko posypuje żwirem - mówiła w
Poranku Radia TOK FM. - My na razie nie oszczędzamy. Przyjmujemy na razie
zasadę czarnej jezdni. Sypiemy taką ilość środków chemicznych, żeby jezdnia
była czarna - dodała Hanna Gronkiewicz-Waltz.

No coz, ostatnie doswiadczenia z Wroclawia mowia ze jak sie sniegu na swiezo nie zgarnie, to on lodowacieje i sie robi naprawde niebezpiecznie. Jak go jest duzo, to potem sie wytapia i sie robia dziury wieksze niz normalne [wroclawskie normalne]. A jak sie snieg zgarnie, to potem nie ma jak zaparkowac :-)
Ta sol moze jednak najlpsza ?

No i sypac zwirem trzeba w odpowiednim momencie, bo inaczej utonie, a w potem na wierzchu znow bedzie lod.

Za to pani prezydent moglaby sie zastanowic jak zorganizowac odsniezanie, bo tak jakos szacuje ze za 100mln to mozna by kupic ze 100 nowych piaskarek rocznie i utrzymac tysiac pracownikow przez caly rok.

J.

5 Data: Grudzien 09 2010 03:36:12
Temat: Re: Zwir zamiast chemii?
Autor: Olleo 

No coz, ostatnie doswiadczenia z Wroclawia mowia ze jak sie sniegu
na swiezo nie zgarnie, to on lodowacieje i sie robi naprawde
niebezpiecznie. Jak go jest duzo, to potem sie wytapia i sie robia
dziury wieksze niz normalne [wroclawskie normalne]. A jak sie snieg
zgarnie, to potem nie ma jak zaparkowac :-)

W Wiedniu zgarniaja luzne, a ubita reszte posypuja zwirem. Lodu nie
zauwazylem, a bylem tam zima 2003/4 - opady byly obfite. Zebrany luzny
snieg nie zalegal na poboczach, ale zbierany byl na rogach skrzyzowan
na chodniku co ktoras przecznice.
--
Olleo

6 Data: Grudzien 09 2010 20:07:12
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Seba 

Dnia Thu, 9 Dec 2010 12:21:58 +0100, J.F. napisał(a):

Jak go jest duzo, to potem sie wytapia i sie robia
dziury wieksze niz normalne [wroclawskie normalne].

Też to zauważyłeś? Dziur porobiło się tyle, co zwykle po lekkiej zimie
na wiosnę wyłazi/ujawnia się. Jak tak dalje pójdzie tym tempem to aż
strach się bać co będzie w marcu/kwietniu.

--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

7 Data: Grudzien 09 2010 23:42:53
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: J.F. 

On Thu, 9 Dec 2010 20:07:12 +0100,  Seba wrote:

Dnia Thu, 9 Dec 2010 12:21:58 +0100, J.F. napisał(a):
Jak go jest duzo, to potem sie wytapia i sie robia
dziury wieksze niz normalne [wroclawskie normalne].

Też to zauważyłeś? Dziur porobiło się tyle, co zwykle po lekkiej zimie
na wiosnę wyłazi/ujawnia się. Jak tak dalje pójdzie tym tempem to aż
strach się bać co będzie w marcu/kwietniu.

Nie - mam na mysli dziury w sniegu. Jak jest gruba warstwa, to u nas
sie wytapialo miejscowo. I konczy sie gorzej niz Karmelkowa przed
remontem :-)

J.

8 Data: Grudzien 10 2010 01:58:47
Temat: Re: Zwir zamiast chemii?
Autor: ptoki 

On 9 Gru, 12:21, "J.F."  wrote:

U ytkownik "mario"  napisa

Za to pani prezydent moglaby sie zastanowic jak zorganizowac
odsniezanie, bo tak jakos szacuje ze za 100mln to mozna by kupic ze
100 nowych piaskarek rocznie i utrzymac tysiac pracownikow przez
caly rok.


Liczac skromnie 3 osoby na pojazd plus jedna na dziesiec pojazdow jako
obsluga, dajmy na to 3kzl do lapy plus paliwo (odpuszczam podatki,
ubezpieczenie sol i piach) wychodzi:
3kzl netto =5kzl brutto.
na jeden pojazd wychodzi 3,1osoby czyli 15,5kzl miesiecznie na ludzi.
W tym czasie (niech jezdzi te 12h dziennie srednio przez cala zime (3
miesiace), spalajac te 30l dizla na godzine) spali
145800zl.
czyli na taki przeliczeniowy woz na zime (te 3 miesiace) wychodzi
jakies 200kzl.
No i liczmy ze nowka taka kosztuje te 250kzl
Wiec startowo w pierwszym roku jedna sztuka z objazdem kosztuje jakies
450kzl. Czyli te 100mln starczylo by na
200sztuk.

Ktos tu chyba niezle lody kreci albo rzeczywiscie ten snieg taki drogi
jest...

9 Data: Grudzien 10 2010 11:31:17
Temat: Re: Zwir zamiast chemii?
Autor: Krzysiek Niemkiewicz 

W dniu 2010-12-10 10:58, ptoki pisze:


Ktos tu chyba niezle lody kreci albo rzeczywiscie ten snieg taki drogi
jest...

Pewnie tak, aczkolwiek te 100mln to nie tylko piaskarki zeżarły, a zima ogólne, ch. wie co w to było wliczone, bo jak np. straty spowodowane opóźnieniami w budowach, to piaskarki to przy tym pikuś...

--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

10 Data: Grudzien 09 2010 11:35:07
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Martin Fox 

On Thu, 09 Dec 2010 10:47:06 +0000, mario wrote:

Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna
zima.

W Szwecji tak robią - tam się nie używa soli, śniegu się nie zgarnia. Po
prostu jeździsz po ubitym, posypanym piaskiem/żwirkiem i tyle.
Nikt nie marudzi, co więcej - jeździ się po tym lepiej niż po naszych
oblodzonych drogach. A że są białe a nie czarne? Ważne by były bezpieczne.

--
Martin Fox

11 Data: Grudzien 09 2010 12:48:36
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Martin Fox"  napisał w

W Szwecji tak robią - tam się nie używa soli, śniegu się nie zgarnia. Po
prostu jeździsz po ubitym, posypanym piaskiem/żwirkiem i tyle.
Nikt nie marudzi, co więcej - jeździ się po tym lepiej niż po naszych
oblodzonych drogach. A że są białe a nie czarne? Ważne by były bezpieczne.

W tym roku we wrocku jakies dziwne warunki, bo wydaje mi sie ze snieg jest bardziej sliski niz zwykle.
A moze to sie opony zuzyly ?

J.

12 Data: Grudzien 09 2010 13:08:06
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Yans van Horn 

On 2010-12-09 12:48, J.F. wrote:

Użytkownik "Martin Fox"  napisał w
W Szwecji tak robią - tam się nie używa soli, śniegu się nie zgarnia. Po
prostu jeździsz po ubitym, posypanym piaskiem/żwirkiem i tyle.
Nikt nie marudzi, co więcej - jeździ się po tym lepiej niż po naszych
oblodzonych drogach. A że są białe a nie czarne? Ważne by były
bezpieczne.

W tym roku we wrocku jakies dziwne warunki, bo wydaje mi sie ze snieg
jest bardziej sliski niz zwykle.
A moze to sie opony zuzyly ?

Uświadomiłeś sobie, ze jeździsz FWD i strach przed nieobliczalnym zachowaniemn Cię obleciał ;-)

BP, NMSP :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

13 Data: Grudzien 09 2010 12:23:48
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Samotnik 

Dnia 09.12.2010 Martin Fox  napisał/a:

Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna
zima.

W Szwecji tak robią - tam się nie używa soli, śniegu się nie zgarnia. Po
prostu jeździsz po ubitym, posypanym piaskiem/żwirkiem i tyle.
Nikt nie marudzi, co więcej - jeździ się po tym lepiej niż po naszych
oblodzonych drogach. A że są białe a nie czarne? Ważne by były bezpieczne.

Ile w Szwecji jest przejść przez zero? Bo w Polsce szybciutko zaczynają się
robić zlodzone koleiny i tyle jest z tej zabawy. Obserwuję to na bocznych
uliczkach, które nie są odśnieżane do zera, tylko po większym opadzie
przejeżdża pług i zdrapuje to do grubości kilku centymetrów. Nawet, jeśli pod
spodem jest równy asfalt, to w zależności od ruchu, po 1-5 dniach zaczynają
robić się twarde koleiny, po pewnym czasie wyślizgane do gołego lodu.
Ciężko do domu dojechać mimo znikomej prędkości. Po główniejszych drogach
tak by się nie dało jeździć.
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

14 Data: Grudzien 09 2010 15:41:15
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Samotnik wrote:

Dnia 09.12.2010 Martin Fox  napisał/a:
Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna
zima.
W Szwecji tak robią - tam się nie używa soli, śniegu się nie zgarnia. Po prostu jeździsz po ubitym, posypanym piaskiem/żwirkiem i tyle.
Nikt nie marudzi, co więcej - jeździ się po tym lepiej niż po naszych oblodzonych drogach. A że są białe a nie czarne? Ważne by były bezpieczne.

Ile w Szwecji jest przejść przez zero?

Wbrew pozorom w południowej części sporo. Mają bliżej do Golfstormu niż my.

BTW w Wiedniu też robią podobnie a Wiedeń to już na południe od nas...

Bo w Polsce szybciutko zaczynają się
robić zlodzone koleiny i tyle jest z tej zabawy. Obserwuję to na bocznych
uliczkach, które nie są odśnieżane do zera, tylko po większym opadzie
przejeżdża pług i zdrapuje to do grubości kilku centymetrów. Nawet, jeśli pod spodem jest równy asfalt, to w zależności od ruchu, po 1-5 dniach zaczynają
robić się twarde koleiny, po pewnym czasie wyślizgane do gołego lodu.
Ciężko do domu dojechać mimo znikomej prędkości. Po główniejszych drogach
tak by się nie dało jeździć.

Dlatego jeszcze się toto sypie rzeczonym żwirkiem

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

15 Data: Grudzien 09 2010 15:44:25
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Samotnik 

Dnia 09.12.2010 Sebastian Kaliszewski  napisał/a:

Ile w Szwecji jest przejść przez zero?

Wbrew pozorom w południowej części sporo. Mają bliżej do Golfstormu niż my.

Nie wiem, czy akurat Golfstrom ma jakiś wpływ, ale na pewno bliskość
Bałtyku, w zimie ocieplającego klimat. A na wybrzeżu też drogi są na biało?

BTW w Wiedniu też robią podobnie a Wiedeń to już na południe od nas...

Ale konkretnie - gdzie w Wiedniu? Na tych wielopasmowych arteriach, które
go przecinają i okrążają? Śmiem wątpić. A na uliczkach, gdzie parę razy na
minutę wolno przejedzie auto w dojeździe do posesji, to nie widzę problemu
- dopóki da się ruszyć z miejsca i jechać do przodu, to te kilkaset metrów
do główniejszej drogi mogę się poturlać w dowolnych warunkach.

Bo w Polsce szybciutko zaczynają się
robić zlodzone koleiny i tyle jest z tej zabawy. Obserwuję to na bocznych
uliczkach, które nie są odśnieżane do zera, tylko po większym opadzie
przejeżdża pług i zdrapuje to do grubości kilku centymetrów. Nawet, jeśli pod
spodem jest równy asfalt, to w zależności od ruchu, po 1-5 dniach zaczynają
robić się twarde koleiny, po pewnym czasie wyślizgane do gołego lodu.
Ciężko do domu dojechać mimo znikomej prędkości. Po główniejszych drogach
tak by się nie dało jeździć.

Dlatego jeszcze się toto sypie rzeczonym żwirkiem

I na jakiej zasadzie żwirek powoduje niezbrylanie i nielodowacenie tego
sniegu?

Tak jak napisałem - na bocznych drogach o małym ruchu - niech będzie
cokolwiek, o ile jest jakakolwiek przyczepność i samochód nie robi za pług.
Ale na głównych drogach w naszym klimacie nie widzę innego rozwiązania niż
odśnieżanie ile się da i sypanie pozostałości chemią. Żwirkiem na głównych
drogach to co najwyżej można sobie zniszczyć karoserię. Przypominam, że nie
mamy sieci autostrad, tylko z jednego końca kraju na drugi przemieszczamy
się jednojezdniowymi drogami przez wsie i miasteczka, które w normalnym
kraju zostałyby uznane za drogi lokalne do celów dojazdu do luźniej
zabudowanych nieruchomości. Jeśli mamy nimi od listopada do kwietnia
jeździć 30 km/h po żwirkowatych lodowych koleinach, to ja stąd spierdalam.
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

16 Data: Grudzien 10 2010 14:53:24
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Samotnik wrote:

Dnia 09.12.2010 Sebastian Kaliszewski  napisał/a:
Ile w Szwecji jest przejść przez zero?
Wbrew pozorom w południowej części sporo. Mają bliżej do Golfstormu niż my.

Nie wiem, czy akurat Golfstrom ma jakiś wpływ, ale na pewno bliskość
Bałtyku, w zimie ocieplającego klimat. A na wybrzeżu też drogi są na biało?

W każdym razie nie solą.


BTW w Wiedniu też robią podobnie a Wiedeń to już na południe od nas...

Ale konkretnie - gdzie w Wiedniu? Na tych wielopasmowych arteriach, które
go przecinają i okrążają? Śmiem wątpić. A na uliczkach, gdzie parę razy na
minutę wolno przejedzie auto w dojeździe do posesji, to nie widzę problemu
- dopóki da się ruszyć z miejsca i jechać do przodu, to te kilkaset metrów do główniejszej drogi mogę się poturlać w dowolnych warunkach.

Pytaj Oleo -- kilka postów obok o tym napisał.


Bo w Polsce szybciutko zaczynają się
robić zlodzone koleiny i tyle jest z tej zabawy. Obserwuję to na bocznych
uliczkach, które nie są odśnieżane do zera, tylko po większym opadzie
przejeżdża pług i zdrapuje to do grubości kilku centymetrów. Nawet, jeśli pod spodem jest równy asfalt, to w zależności od ruchu, po 1-5 dniach zaczynają
robić się twarde koleiny, po pewnym czasie wyślizgane do gołego lodu.
Ciężko do domu dojechać mimo znikomej prędkości. Po główniejszych drogach
tak by się nie dało jeździć.
Dlatego jeszcze się toto sypie rzeczonym żwirkiem

I na jakiej zasadzie żwirek powoduje niezbrylanie i nielodowacenie tego
sniegu?

Na lodowacenie nie pomaga, pomaga na śliskość. Poza tym przy utrzymaniu na biało takiego śniegu nie zostawia się samego sobie.


Tak jak napisałem - na bocznych drogach o małym ruchu - niech będzie
cokolwiek, o ile jest jakakolwiek przyczepność i samochód nie robi za pług.
Ale na głównych drogach w naszym klimacie nie widzę innego rozwiązania niż
odśnieżanie ile się da i sypanie pozostałości chemią. Żwirkiem na głównych
drogach to co najwyżej można sobie zniszczyć karoserię. Przypominam, że nie
mamy sieci autostrad, tylko z jednego końca kraju na drugi przemieszczamy
się jednojezdniowymi drogami przez wsie i miasteczka, które w normalnym
kraju zostałyby uznane za drogi lokalne do celów dojazdu do luźniej
zabudowanych nieruchomości. Jeśli mamy nimi od listopada do kwietnia jeździć 30 km/h po żwirkowatych lodowych koleinach, to ja stąd spierdalam.

To jakim cudem w innych krajach nie ma lodowych kolein?

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

17 Data: Grudzien 10 2010 16:50:48
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Samotnik 

Dnia 10.12.2010 Sebastian Kaliszewski  napisał/a:

To jakim cudem w innych krajach nie ma lodowych kolein?

Prawdopodobnie dlatego, że kiedy śnieg na dobre przestaje padać, to
odśnieżają jednak do zera. W krajach gdzie masz kilkanaście przejść przez
zero w ciągu doby nie ma innego wyjścia.
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

18 Data: Grudzien 09 2010 15:14:53
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: kamil 



"Martin Fox"  wrote in message

On Thu, 09 Dec 2010 10:47:06 +0000, mario wrote:

Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna
zima.

W Szwecji tak robią - tam się nie używa soli, śniegu się nie zgarnia. Po
prostu jeździsz po ubitym, posypanym piaskiem/żwirkiem i tyle.
Nikt nie marudzi, co więcej - jeździ się po tym lepiej niż po naszych
oblodzonych drogach. A że są białe a nie czarne? Ważne by były bezpieczne.

A przy okazji wszyscy maja porzadne opony zimowe (a nie lekko przechodzone z niemiec z 3mm bieznika) i jazdy po sniegu ucza sie na kursie prawa jazdy.

Powodzenia w kraju, gdzie siedmiu idiotow jeden po drugim pcha sie na oblodzona gorke, a osmy widzac jak zjezdzaja tylem jedzie tak samo.



Pozdrawiam
Kamil

19 Data: Grudzien 09 2010 18:26:31
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: J.F. 

Użytkownik "kamil"  napisał w

W Szwecji tak robią - tam się nie używa soli, śniegu się nie zgarnia.
A przy okazji wszyscy maja porzadne opony zimowe (a nie lekko przechodzone z niemiec z 3mm bieznika)

A co robia z tymi oponami po roku ?

i jazdy po sniegu ucza sie na kursie prawa jazdy.

A jak ktos zaczyna kurs w maju ? :-)

Powodzenia w kraju, gdzie siedmiu idiotow jeden po drugim pcha sie na oblodzona gorke, a osmy widzac jak zjezdzaja tylem jedzie tak samo.

Bo oni na pewno mieli lekko przechodzone zimowki z niemiec, nie to co ja  :-P

J.

20 Data: Grudzien 09 2010 18:52:47
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Mateusz Mirski 

W dniu 2010-12-09 18:26, J.F. pisze:

i jazdy po sniegu ucza sie na kursie prawa jazdy.

A jak ktos zaczyna kurs w maju ? :-)

To nie dostanie kwitów dopóki nie zaliczy jazdy po śliskim. Przynajmniej kiedyś (doć dawno temu) tak było w Szwecji.

--
Pozdrawiam
M.

21 Data: Grudzien 09 2010 20:25:06
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Lukasz 

W dniu 2010-12-09 12:35, Martin Fox pisze:

On Thu, 09 Dec 2010 10:47:06 +0000, mario wrote:

Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna
zima.

W Szwecji tak robią - tam się nie używa soli, śniegu się nie zgarnia. Po
prostu jeździsz po ubitym, posypanym piaskiem/żwirkiem i tyle.
Nikt nie marudzi, co więcej - jeździ się po tym lepiej niż po naszych
oblodzonych drogach. A że są białe a nie czarne? Ważne by były bezpieczne.


Nie do konca tak jest. Pare lat by sie uzbieralo mojego jezdzenia po Szwecji, wiec troche tam widzialem. Daleko na polnocy za kolem polarnym to faktycznie tak jest, ale jak tam snieg spadnie to lezy do ich wiosny. Sypia zwirem w miejscowosciach i na skrzyzowaniach drog. Na trasie tez, ale nie wszedzie. Dalej na poludnie to juz leja czyms drogi, szczegolnie te ich szybkiego ruchu, w miejscowosciach to raczej zwirek tylko. To czym leja to rozpuszcza, ale i powoduje bialy i co gorsze tlusty osad np. na szybach. Na wiosne zwir z drog laduja na ciezarowki i do ponownego wykorzystania.
Z tym tylko sypaniem to nie zawsze jest najlepszy sposob, bo jest mnostwo drog w takiej srodkowej Szwecji, gdzie w ciagu zimy temp. przechodzi przez 0 kilkakrotnie i na drogach tworzy sie zywy lod. Zwir juz nie pomaga i dopiero 6-7 aut dziennie w rowach - mniej, lub bardziej powaznie (na odcinku 30km-bylem swiadkiem)i po dluzszym czasie zdzierali lod podobnie jak zdziera sie asfalt. Ale niczym nie leja i za jakis czas sytuacja sie powtarza. No i jezdza na kolcach.
Moim zdaniem w Polsce to sie nie sprawdzi. Na kolcach jezdzic nie mozemy no i kwestia zwiru. Przeciez nikt u nas tego nie sprzatnie. Nie oszukujmy sie.

Pozdrawiam

22 Data: Grudzien 09 2010 12:42:32
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: bratPit[pr] 

Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna zima.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,8790819,Zamiast_odsniezania___sypanie_zwirem__Bo_taniej_i.html

"Zamiast odśnieżania - sypanie żwirem? Bo taniej i inni tak robią


Ja jeżdżę 4x4 (zimą prawie non stop), nie zależy mi na czarnym asfalcie tak
jak na płynności ruchu.

żadna nowość, OIDK to w Zakopanym od jakiegoś czasu już nie sypią solą tylko żwirem i piaskiem i jest OK,

brat

23 Data: Grudzien 09 2010 13:09:10
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Yans van Horn 

On 2010-12-09 12:42, bratPit[pr] wrote:

Ja jeżdżę 4x4 (zimą prawie non stop), nie zależy mi na czarnym
asfalcie tak
jak na płynności ruchu.

żadna nowość, OIDK to w Zakopanym od jakiegoś czasu już nie sypią solą
tylko żwirem i piaskiem i jest OK,

Bardzo bym chciał to zobaczyć w Krakowie (bez ironii)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

24 Data: Grudzien 09 2010 13:38:37
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: bratPit[pr] 

Ja jeżdżę 4x4 (zimą prawie non stop), nie zależy mi na czarnym
asfalcie tak
jak na płynności ruchu.

żadna nowość, OIDK to w Zakopanym od jakiegoś czasu już nie sypią solą
tylko żwirem i piaskiem i jest OK,

Bardzo bym chciał to zobaczyć w Krakowie (bez ironii)

jak jeżdżę po k_o_rkowie to i tak mi wychodzi średnia jakieś 11km/h uważam więc, że nic by to nie zmieniło ;-)

brat

25 Data: Grudzien 09 2010 14:06:01
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Yans van Horn 

On 2010-12-09 13:38, bratPit[pr] wrote:

Ja jeżdżę 4x4 (zimą prawie non stop), nie zależy mi na czarnym
asfalcie tak
jak na płynności ruchu.

żadna nowość, OIDK to w Zakopanym od jakiegoś czasu już nie sypią solą
tylko żwirem i piaskiem i jest OK,

Bardzo bym chciał to zobaczyć w Krakowie (bez ironii)

jak jeżdżę po k_o_rkowie to i tak mi wychodzi średnia jakieś 11km/h
uważam więc, że nic by to nie zmieniło ;-)

Mógłby być efekt psychologiczny i ubyłoby kierowców/samochodów :-)

No i przynajmniej ruda by mi samochodów nie wpieprzała :-)

No i ogólnie ładniej by było :-)

PS: Akurat mam to szczęście, ze tam gdzie jeżdżę, średnia oscyluje wokół astronomicznych 20-28km/h (7km w 15-20 minut)

PS2: Tak, rower jest szybszy zdecydowanie :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

26 Data: Grudzien 10 2010 09:33:14
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: bratPit[pr] 

żadna nowość, OIDK to w Zakopanym od jakiegoś czasu już nie sypią solą
tylko żwirem i piaskiem i jest OK,

Bardzo bym chciał to zobaczyć w Krakowie (bez ironii)

jak jeżdżę po k_o_rkowie to i tak mi wychodzi średnia jakieś 11km/h
uważam więc, że nic by to nie zmieniło ;-)

Mógłby być efekt psychologiczny i ubyłoby kierowców/samochodów :-)

to prawda, zapewne ruch zwolniłby jeszcze bardziej,

No i przynajmniej ruda by mi samochodów nie wpieprzała :-)

z kolei żwir bardziej piaskowałby lakier, narażone elementy karoserii a dodatkowo cierpiałby cały przód od uderzeń kamyczków ;-)

No i ogólnie ładniej by było :-)

true

PS: Akurat mam to szczęście, ze tam gdzie jeżdżę, średnia oscyluje wokół astronomicznych 20-28km/h (7km w 15-20 minut)

ja mam nieprzyjemność jeździć przez Skawinę m.in. której obwodnica znów została wykreślona z planów inwestycji drogowych 2010-2013 więc już mnie nic nie dziwi, sumarycznie z trasami wychodzi mi na zbiorniku paliwa średnia zabójczego rzędu 40...50km/h,

PS2: Tak, rower jest szybszy zdecydowanie :-)

o ile Cię nie otrują samochody ze stojącego korka ;-)

brat

27 Data: Grudzien 10 2010 14:28:21
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Yans van Horn 

On 2010-12-10 09:33, bratPit[pr] wrote:

żadna nowość, OIDK to w Zakopanym od jakiegoś czasu już nie sypią solą
tylko żwirem i piaskiem i jest OK,

Bardzo bym chciał to zobaczyć w Krakowie (bez ironii)

jak jeżdżę po k_o_rkowie to i tak mi wychodzi średnia jakieś 11km/h
uważam więc, że nic by to nie zmieniło ;-)

Mógłby być efekt psychologiczny i ubyłoby kierowców/samochodów :-)

to prawda, zapewne ruch zwolniłby jeszcze bardziej,

Czy ja wiem ? Może na samym początku - jezusicku... biało! :-)

Bardzo miło wspominam styczniowy lub grudniowy wypad do Mrągowa. Nocna jazda pięknie równymi, krętymi drogami z solidną warstwą dość twardego śniegu... miodzio...

No i przynajmniej ruda by mi samochodów nie wpieprzała :-)

z kolei żwir bardziej piaskowałby lakier, narażone elementy karoserii a
dodatkowo cierpiałby cały przód od uderzeń kamyczków ;-)

Coś w tym jest. Niewiadomo co jest mniejszym złem.

PS: Akurat mam to szczęście, ze tam gdzie jeżdżę, średnia oscyluje
wokół astronomicznych 20-28km/h (7km w 15-20 minut)

ja mam nieprzyjemność jeździć przez Skawinę m.in. której obwodnica znów
została wykreślona z planów inwestycji drogowych 2010-2013 więc już mnie
nic nie dziwi, sumarycznie z trasami wychodzi mi na zbiorniku paliwa
średnia zabójczego rzędu 40...50km/h,

Jeśli te 40-50 to bez dłuższych tras to i tak świetnie. Coś mi się kojarzy jakies 38-40 z połowy baku (250-300km), ale 70-80% miasto.

PS2: Tak, rower jest szybszy zdecydowanie :-)

o ile Cię nie otrują samochody ze stojącego korka ;-)

Kiedyś naprawdę dużo jeździłem do pracy. Łącznie z jedną z tych słynnych zim. Jak już się człowiek przyzwyczai, to jeździ się całkiem fajnie - akurat chodnikami (najlepsze te z dziewiczym śniegiem - rower na dobrej oponie idzie jak przecinak i trakcja świetna). Napewno wolałbym to niż autobusy/tramwaje.
Natomiast teraz mnie samochód trochę rozleniwił... no i pasażerów mam na trasie :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

28 Data: Grudzien 18 2010 10:05:20
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 10 Dec 2010 09:33:14 +0100, bratPit[pr] napisał(a):

No i przynajmniej ruda by mi samochodów nie wpieprzała :-)

z kolei żwir bardziej piaskowałby lakier, narażone elementy karoserii a
dodatkowo cierpiałby cały przód od uderzeń kamyczków ;-)

Co by powstrzymało jeszcze bardziej kapeluszników chuchających na swoje
fiaciusie od wyjazdu na ulice :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

29 Data: Grudzien 09 2010 15:30:13
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: MZ 

W dniu 2010-12-09 11:47, mario pisze:

Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna zima.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,8790819,Zamiast_odsniezania___sypanie_zwirem__Bo_taniej_i.html

"Zamiast odśnieżania - sypanie żwirem? Bo taniej i inni tak robią

A teraz pora zadać sobie jedno bardzo proste pytanie: jak często się
zmienia pogoda w Polsce, a jak często w takiej Norwegii. Tam jak spadnie
to jest biało przez całą zimę. U nas 2 tyg śniegu a potem odwilż - i
żwir trzeba zebrać albo sam się zbierze, razem z szybami samochodowymi.
W naszych warunkach jest to niestety zupełnie nieopłacalne ekonomicznie.

--
MZ

30 Data: Grudzien 10 2010 14:58:33
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

MZ wrote:

W dniu 2010-12-09 11:47, mario pisze:
Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna zima.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,8790819,Zamiast_odsniezania___sypanie_zwirem__Bo_taniej_i.html

"Zamiast odśnieżania - sypanie żwirem? Bo taniej i inni tak robią

A teraz pora zadać sobie jedno bardzo proste pytanie: jak często się
zmienia pogoda w Polsce, a jak często w takiej Norwegii. Tam jak spadnie
to jest biało przez całą zimę.

Zwłaszcza w południowej Norwegii, taaaak.

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

31 Data: Grudzien 09 2010 15:38:12
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Albercik 

W dniu 09.12.2010 11:47, mario pisze:

Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna zima.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,8790819,Zamiast_odsniezania___sypanie_zwirem__Bo_taniej_i.html

"Zamiast odśnieżania - sypanie żwirem? Bo taniej i inni tak robią

Ubezpieczenie szyb poszło by w górę, wietrzę niezły interes dla szybiarzy.

32 Data: Grudzien 09 2010 19:26:21
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Pan Piskorz 

W dniu 2010-12-09 11:47, mario pisze:

W innych krajach
śniegu nie sprzątają i ludzie się do tego przyzwyczajają - mówiła

Wiesz o tym, że babka, generalnie, zna się na wszystkim, chciała zostać prezydentem RP, była prezesem NBP, teraz jest prezydentem stolicy.
W MPO też by się pewnie zatrudniła.

Nie wiem tylko czemu, każda jej wypowiedź, budzi we mnie agresję.
P.

33 Data: Grudzien 18 2010 10:06:27
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Thu, 09 Dec 2010 19:26:21 +0100, Pan Piskorz napisał(a):

Nie wiem tylko czemu, każda jej wypowiedź, budzi we mnie agresję.

Dlatego, że za każdym razem zazdrościsz jej, że ona za co się nie weźmie,
to daje radę, a Ty co byś nie robił - to spierdolisz.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

34 Data: Grudzien 18 2010 10:02:45
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Thu, 9 Dec 2010 10:47:06 +0000 (UTC), mario napisał(a):

Czy u nas miało by to sens? Tak naprawdę to dopiero druga trochę śnieżna zima.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,8790819,Zamiast_odsniezania___sypanie_zwirem__Bo_taniej_i.html

"Zamiast odśnieżania - sypanie żwirem? Bo taniej i inni tak robią

Miałoby, tylko nie żwirem, a tłuczniem.
Na Słowacji tak robią i to ma sens.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

35 Data: Grudzien 18 2010 14:44:31
Temat: Re: [ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?
Autor: mrhari 

mario  napisał(a):

Czy u nas miało by to sens?
gdybyśmy mieli taki system jak w krajach
skandynawskich, gdzie nie sprząta się śniegu tylko posypuje żwirem -

Pomysł fajny, tylko mija się z prawdą. Śnieg jest sprzątany a czasami nawet
wywożony. Główne drogi są czarne a boczne owszem posypane grysem. Tylko że tu
w Skandynawii można jeździć na oponach z kolcami a ubezpieczenie przedniej
szyby jest obowiązkowe...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

[ODSNIEZANIE] Zwir zamiast chemii?



Grupy dyskusyjne