Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo samochód i
przeżył 28 i pół wiosny, przyjebali zwyżkę 40% (!) za nieukończony 29 rok życia!
Tacy to umieją utrzymać klienta! Niedługo do 50-tki będzie zwyżka za
młody wiek, a od 50tki zwyżka dla starców.
--
Samotnik

On 2010-11-17 13:39:46 +0100, Samotnik  said:

Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo samochód i
przeżył 28 i pół wiosny, przyjebali zwyżkę 40% (!) za nieukończony 29 rok życia!

W dniu 2010-11-17 13:49, Bydlę pisze:

On 2010-11-17 13:39:46 +0100, Samotnik said:

Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo
samochód i
przeżył 28 i pół wiosny, przyjebali zwyżkę 40% (!) za nieukończony 29
rok życia!

No i?
Mieli dać zniżkę, skoro w cenniku mają zwyżkę?
Przenieś się do innej firmy, oferującej zniżki za młodoć.

On 2010-11-17 16:21:53 +0100, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"  said:

List i jego zawartość poszły imho z automatu. Jak sensownie pogadać z agentem, to oferta może być diametralnie różna od tej z listu. Oczywiście list mu pokazać, coby się zawstydził nieco. :)

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości

On 2010-11-17 13:39:46 +0100, Samotnik  said:

Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo samochód i
przeżył 28 i pół wiosny, przyjebali zwyżkę 40% (!) za nieukończony 29 rok życia!

No i? Mieli dać zniżkę, skoro w cenniku mają zwyżkę?

Przenieś się do innej firmy, oferującej zniżki za młodość.

Dnia Wed, 17 Nov 2010 13:49:07 +0100, Bydlę napisał(a):

No i?
Mieli dać zniżkę, skoro w cenniku mają zwyżkę?

On 2010-11-17 20:08:29 +0100, Adam Płaszczyca  said:

Dnia Wed, 17 Nov 2010 13:49:07 +0100, Bydlę napisał(a):

No i?
Mieli dać zniżkę, skoro w cenniku mają zwyżkę?

Cóż, widac mieli. Ale nie chcieli, więc kaski nie zobaczą.

Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo samochód i
przeżył 28 i pół wiosny, przyjebali zwyżkę 40% (!) za nieukończony 29 rok życia!
Tacy to umieją utrzymać klienta! Niedługo do 50-tki będzie zwyżka za
młody wiek, a od 50tki zwyżka dla starców.

Dnia 17.11.2010 bratPit[pr]  napisał/a:

Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo samochód
i
przeżył 28 i pół wiosny, przyjebali zwyżkę 40% (!) za nieukończony 29 rok
życia!
Tacy to umieją utrzymać klienta! Niedługo do 50-tki będzie zwyżka za
młody wiek, a od 50tki zwyżka dla starców.

eee źle do tego podchodzisz,
pewnie wcześniej miałeś 50% zwyżki a teraz masz tylko 40% więc de facto masz
zniżkę ;-)

a tak serio to zadzwoń do kogoś kto Ci wcześniej ubezpieczał bo pewnie
przysłali jakąś standardową formatkę i w rzeczywistości będziesz miał lepsze
warunki,

Dnia Wed, 17 Nov 2010 13:15:35 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):

Niestety pobieżny sondaż wskazuje, że chyba wszystkie TU się umówiły na
zwyżki do 29go r.ż. Zaczyna się robić ciekawie, zwłaszcza, że mam trzy
samochody do ubezpieczenia w najbliższych miesiącach. :(

Użytkownik "Samotnik"  napisał w wiadomości

Niestety pobieżny sondaż wskazuje, że chyba wszystkie TU się umówiły na
zwyżki do 29go r.ż. Zaczyna się robić ciekawie, zwłaszcza, że mam trzy
samochody do ubezpieczenia w najbliższych miesiącach. :(

Użytkownik "Arbiter"  napisał

negocjuj, może się uda. nie spisuj od razu etj firmy na straty, szczegolnei ze masz u nich historie

W dniu 2010-11-17 14:15, Samotnik pisze:

Dnia 17.11.2010   napisał/a:

Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo samochód
i
przeżył 28 i pół wiosny, przyjebali zwyżkę 40% (!) za nieukończony 29 rok
życia!
Tacy to umieją utrzymać klienta! Niedługo do 50-tki będzie zwyżka za
młody wiek, a od 50tki zwyżka dla starców.

eee źle do tego podchodzisz,
pewnie wcześniej miałeś 50% zwyżki a teraz masz tylko 40% więc de facto masz
zniżkę ;-)

Nie, cztery lata temu miałem 30% zwyżki i w życiu by mi nie przyszło do
głowy, że te mroczne czasy powrócą :)

Tacy to umieją utrzymać klienta! Niedługo do 50-tki

podobna sytuacja: 4 lata bezszkodowe a tu Allianz proponuje faktyczna zwyżkę
która tłumaczył mi agent "bo wzrosły koszty i była powódź". negocjować nie chcieli.

po 10% zniżki za kolejny rok stawka wychodziła taka sama jak w zeszłym roku - kpina

umowa poszła do wypowiedzenia, podpisałem nową z inna firmą i wyszło ok 140 zł
taniej

widać wolą nowych klientów niż wieloletnich bezszkodowych dlatego mam Allianz
gdzieś i nigdy nie kupię tam żadnego ubezpieczenia - chytry dwa razy traci

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

On 17/11/2010 14:14, Bolo wrote:

widać wolą nowych klientów niż wieloletnich bezszkodowych dlatego mam Allianz
gdzieś i nigdy nie kupię tam żadnego ubezpieczenia - chytry dwa razy traci

On 2010-11-17 15:14:26 +0100, "Bolo"  said:

chytry dwa razy traci

On 17 Lis, 13:39, Samotnik  wrote:

W a nie dosta em list od Allianz z propozycj przed u enia OC na kolejny
rok. Komu , kto ma u nich od pi ciu lat ubezpieczony bezszkodowo samoch d i
prze y 28 i p wiosny, przyjebali zwy k 40% (!) za nieuko czony 29 rok ycia!
Tacy to umiej utrzyma klienta! Nied ugo do 50-tki b dzie zwy ka za
m ody wiek, a od 50tki zwy ka dla starc w.
--
Samotnik

W dniu 2010-11-17 13:39, Samotnik pisze:

Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo samochód i
przeżył 28 i pół wiosny, przyjebali zwyżkę 40% (!) za nieukończony 29 rok życia!
Tacy to umieją utrzymać klienta! Niedługo do 50-tki będzie zwyżka za
młody wiek, a od 50tki zwyżka dla starców.

Dnia 17.11.2010 gregor  napisał/a:

W dniu 2010-11-17 13:39, Samotnik pisze:

Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo samochód i
przeżył 28 i pół wiosny, przyjebali zwyżkę 40% (!) za nieukończony 29 rok życia!
Tacy to umieją utrzymać klienta! Niedługo do 50-tki będzie zwyżka za
młody wiek, a od 50tki zwyżka dla starców.

moim zdaniem zamiast zwyzek dla mlodych i podnoszenia co roku tej
barjerki powinni wziac sie za dziadkow, ostatnio babcia parkujac
wjechala mi w zderzak i na koniec poprawiajac przodem w drzewo, wogole 0
kontroli nad tym co sie robi ...

Dnia Wed, 17 Nov 2010 14:33:49 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):

Ta?

http://www.youtube.com/watch?v=jZzDuZ3OG6I

On 2010-11-17 15:18:15 +0100, gregor  said:

moim zdaniem zamiast zwyzek dla mlodych i podnoszenia co roku tej barjerki powinni wziac sie za dziadkow

On Wed, 17 Nov 2010 17:45:12 +0100, Bydlę  wrote:

Ależ oni właśnie stosują twoją metodę - nie patrzą kto jak jeździ,
tylko na datę urodzenia.
;>

On Wed, 17 Nov 2010 21:26:57 +0000 (UTC),  Robert Rędziak wrote:

On Wed, 17 Nov 2010 17:45:12 +0100, Bydlę  wrote:

Ależ oni właśnie stosują twoją metodę - nie patrzą kto jak jeździ,
tylko na datę urodzenia.
;>

A nie na statystyki? Bo zawsze mi się wydawało, że systemy
scoringowe opierają się o jakieś statystyki.

On Wed, 17 Nov 2010 23:02:26 +0100, J.F
 wrote:

Allianz i tak jest dobry/dziwny/podejrzany, bo uzaleznia OC od marki
pojazdu.

On Wed, 17 Nov 2010 22:16:53 +0000 (UTC),  Robert Rędziak wrote:

On Wed, 17 Nov 2010 23:02:26 +0100, J.F

Allianz i tak jest dobry/dziwny/podejrzany, bo uzaleznia OC od marki
pojazdu.

Znów statystyki: np. BMW kupują młode pistolety, które chcą być
najszybsze na dzielni...

Oh, wait. Mam BMW ;)

On Wed, 17 Nov 2010 23:35:33 +0100, J.F
 wrote:

W Polsce 10 lat temu tez, czy przeniesli dane z Niemiec ?

Chcialbys byc mlodym pistoletem, a tu juz tylko BMW zostalo :-)

On 2010-11-17 23:16:53 +0100, Robert Rędziak  said:

On Wed, 17 Nov 2010 23:02:26 +0100, J.F
 wrote:

Allianz i tak jest dobry/dziwny/podejrzany, bo uzaleznia OC od marki
pojazdu.

 Znów statystyki: np. BMW kupują młode pistolety

On Wed, 17 Nov 2010 23:02:26 +0100, J.F.
 wrote:

Allianz i tak jest dobry/dziwny/podejrzany, bo uzaleznia OC od marki
pojazdu.

Dnia Wed, 17 Nov 2010 21:26:57 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a):

 A nie na statystyki? Bo zawsze mi się wydawało, że systemy
 scoringowe opierają się o jakieś statystyki.

W dniu 2010-11-17 23:08, Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Wed, 17 Nov 2010 21:26:57 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a):

  A nie na statystyki? Bo zawsze mi się wydawało, że systemy
  scoringowe opierają się o jakieś statystyki.

Kłopot w tym, że jak bierzesz jako parametry tylko wiek i miejsce
zarejestrowania auta, to herezje wychodzą.

On Wed, 17 Nov 2010 23:50:19 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

Kłopot w tym, że jak bierzesz jako parametry tylko wiek i miejsce
zarejestrowania auta, to herezje wychodzą.

Czy to takie herezje - różnicowanie składek wynika wprost ze stosunku
ilości odprowadzanych składek do wartości szkód w takiej grupie.
Bo jakie inne kryteria przyjąć skoro te różnicują społeczeństwo bardzo
wyraźnie - bo rozrzut takiego samego OC w zależności od warunków to
ładne kilkaset procent.

A że grupy liczne, statystyka pewnie rzetelna, to raczej trzeba przyjąć
że coś w tym jest, a nie zastanawiać się co takiego dzieje się w dniu
29-tych urodzin że w tym dniu kierowca staje się nagle 40% mniej szkodowy.

W dniu 2010-11-18 00:27, J.F. pisze:

Na przyklad jakby tak podzielili na roczne grupy wiekowe, to pewnie by
sie okazalo ze wcale nie nagle 40%, tylko proces jest stopniowy od 23
lat.

A jakby policzyli osobno dla kazdej kombinacji wiek-bezszkodowoac, to
pewnie by sie okazalo ze kolega Samotnik nie musi zmieniac firmy.

On Thu, 18 Nov 2010 00:39:07 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

W dniu 2010-11-18 00:27, J.F. pisze:

Na przyklad jakby tak podzielili na roczne grupy wiekowe, to pewnie by
sie okazalo ze wcale nie nagle 40%, tylko proces jest stopniowy od 23
lat.

Zapewne tak właśnie jest że proces przebiega ciągle, tylko wtedy grupy
stają się mniejsze i wynik bardziej niedokładny.
Ogólnie więcej kombinowania - nie wiem np. jak wygląda sprawa ze strony
nadzoru ubezpieczeń który musi im akceptować cenniki może ilość progów
wiekowych jest ograniczona?

W dniu 2010-11-19 22:54, J.F. pisze:

Predzej bym pomyslal ze to ubezpieczyciel tak dobiera przedzialy, zeby
zmaksymalizowac skladke a przed nadzorem wykazac ze jest odpowiednia
:-)

On Fri, 19 Nov 2010 23:15:02 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

W dniu 2010-11-19 22:54, J.F. pisze:

Predzej bym pomyslal ze to ubezpieczyciel tak dobiera przedzialy, zeby
zmaksymalizowac skladke a przed nadzorem wykazac ze jest odpowiednia
:-)

Prawdopodobnie o to chodzi - przynajmniej w przypadku pierwszego progu.
Być może z wyliczeń ubezpieczyciela wychodzi tak wysoka składka dla
zakresu 18-20 że nadzór by im tego nie zaakceptował.

W dniu 2010-11-19 23:28, J.F. pisze:

On Fri, 19 Nov 2010 23:15:02 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

W dniu 2010-11-19 22:54, J.F. pisze:

Predzej bym pomyslal ze to ubezpieczyciel tak dobiera przedzialy, zeby
zmaksymalizowac skladke a przed nadzorem wykazac ze jest odpowiednia
:-)

Prawdopodobnie o to chodzi - przynajmniej w przypadku pierwszego progu.
Być może z wyliczeń ubezpieczyciela wychodzi tak wysoka składka dla
zakresu 18-20 że nadzór by im tego nie zaakceptował.

Oj, odnosnie tego wlasnie protestowalem - co znaczy "nie
zaakceptowal"? Taka wysoka maja szkodowosc, jesli Komisja chce zeby
ktos do nich doplacal, to niech sama sypnie groszem.

Dnia Wed, 17 Nov 2010 23:50:19 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Kłopot w tym, że jak bierzesz jako parametry tylko wiek i miejsce
zarejestrowania auta, to herezje wychodzą.

Czy to takie herezje - różnicowanie składek wynika wprost ze stosunku
ilości odprowadzanych składek do wartości szkód w takiej grupie.

Bo jakie inne kryteria przyjąć skoro te różnicują społeczeństwo bardzo
wyraźnie - bo rozrzut takiego samego OC w zależności od warunków to
ładne kilkaset procent.

W dniu 2010-11-18 00:22, Adam Płaszczyca pisze:

Czy to takie herezje - różnicowanie składek wynika wprost ze stosunku
ilości odprowadzanych składek do wartości szkód w takiej grupie.

Rzecz w tym, że tak definiowane grupy sa cholernie szerokie.

Bo jakie inne kryteria przyjąć skoro te różnicują społeczeństwo bardzo
wyraźnie - bo rozrzut takiego samego OC w zależności od warunków to
ładne kilkaset procent.

Praktycznie wszystko - miejsce _ZAMIESZKANIA_

Zresztą i tak, dopóki OC jest na auto,a nei na kierującego, tomozna sobie
gadać...

On 2010-11-18 01:27:54 +0100, Tomasz Pyra  said:

No oczywiście trudno sądzić że przeprowadzka często dwie ulice dalej spowoduje nagły wzrost lub spadek szkodowości.
Ale co poradzisz na to że zamieszkujący Sopot powodują mniej lub więcej wypadków niż zamieszkujący Gdynię? :)

W dniu 2010-11-18 09:53, Bydlę pisze:

On 2010-11-18 01:27:54 +0100, Tomasz Pyra  said:

No oczywiście trudno sądzić że przeprowadzka często dwie ulice dalej
spowoduje nagły wzrost lub spadek szkodowości.
Ale co poradzisz na to że zamieszkujący Sopot powodują mniej lub
więcej wypadków niż zamieszkujący Gdynię? :)

Popełniasz błąd, bo przyjmujesz (za firmami ubezpieczeniowymi), że adres
zamieszkania ma związek z miejscem powstania szkody.
A to jest nieprawda.

Mieszkasz w Sosnowcu, ale jeździsz do pracy do Radzionkowa. Czyli ryzyko
wypadku w Sosnowcu jest najmniejsze.
Mieszkasz w Markach, ale jeździsz do pracy do Piaseczna. Czyli ryzyko
wypadku w Markach jest najmniejsze.
Mieszkasz w Szamotułach, ale do pracy jeździsz do Poznania. Czyli
ryryzko wypadku w Szamotułach jest najmniejsze.
(tłumaczyć dlaczego?)

On 2010-11-18 11:40:22 +0100, Tomasz Pyra  said:

Ale nie jest ważne dlaczego tak się dzieje i czy koniecznie to jest sprawiedliwe.

Jednym kryterium jest miejsce zamieszkania i jak widać to wystarczy do stwierdzenia istotnych różnic w szkodowości.

Mówić o błędzie ubezpieczyciela będzie można dopiero jak jego kryteria przestaną wykazywać różnice w szkodowości.

Bo to dla ubezpieczyciela jest bez znaczenia czy jakiś jeden gość o którym wspomniałeś jest z Sosnowca i pracuje w Radzionkowie czy odwrotnie - ubezpieczyciel ma bardzo dużą bazę szkód i może sobie ma jej podstawie wyszukiwać korelacji między dowolnymi parametrami, które pozwalają a priori szacować szkodowość klientów.

W dniu 2010-11-18 16:55, Bydlę pisze:

On 2010-11-18 11:40:22 +0100, Tomasz Pyra  said:

Ale nie jest ważne dlaczego tak się dzieje i czy koniecznie to jest
sprawiedliwe.

Jest ważne, bo w dyslusji stwierdziłeś, że mieszkańcy Sopotu czy Gdańska
powodują wypadki.
Otóż - nie, to nie mieszkańcy.
To wypadki zdarzają się na terenie danego miasta, co w żaden sposób nie
oznacza mieszkańca.

Jednym kryterium jest miejsce zamieszkania i jak widać to wystarczy do
stwierdzenia istotnych różnic w szkodowości.

I ponieważ taki debilny system powstał, to auto rejestruje się albo tam,
gdzie zaproponuje leasigodawca, abo u rodziny.

Czyli wypacza się ten rzekomo (słowa ubezpieczycieli) genialy patent
bzdurnego ubezpieczania od odpowiedzialności *cywilnej* urządzenia i
przypisywania adresowi właściciela zdolności do generowania wypadków.

Bo to dla ubezpieczyciela jest bez znaczenia czy jakiś jeden gość o
którym wspomniałeś jest z Sosnowca i pracuje w Radzionkowie czy
odwrotnie - ubezpieczyciel ma bardzo dużą bazę szkód i może sobie ma
jej podstawie wyszukiwać korelacji między dowolnymi parametrami, które
pozwalają a priori szacować szkodowość klientów.

No. Grzebałem po wszelkich online ubezpieczalniach. Wszystkie wypytywały
o bazyliony szczegółów i wszystkie wyliczały mi stawkę oderwaną od
rzeczywistości, bo najważnieszym wręcz kryterium był adres właściciela...

...nie mający nic wspólnego z miejscami korzystania z pojazdu.

On Thu, 18 Nov 2010 22:56:33 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

I ponieważ taki debilny system powstał, to auto rejestruje się albo tam,
gdzie zaproponuje leasigodawca, abo u rodziny.

Mimo to ilość ludzi którzy gotowi są "przeprowadzić się" nie wiadomo
dokąd żeby zaoszczędzić rocznie kilka groszy jest niewielka.
Widocznie na tyle niewielka, że nadal różnice w stawkach są.

No. Grzebałem po wszelkich online ubezpieczalniach. Wszystkie wypytywały
o bazyliony szczegółów i wszystkie wyliczały mi stawkę oderwaną od
rzeczywistości, bo najważnieszym wręcz kryterium był adres właściciela...

Jak ja grzebałem najważniejsza była pojemność silnika, potem liczba lat
bezszkodowych, następny wiek właściciela, a adres chyba dopiero kolejny.

On 2010-11-18 22:56:33 +0100, Tomasz Pyra  said:

W dniu 2010-11-18 16:55, Bydlę pisze:

Jest ważne, bo w dyslusji stwierdziłeś, że mieszkańcy Sopotu czy Gdańska
powodują wypadki.
Otóż - nie, to nie mieszkańcy.
To wypadki zdarzają się na terenie danego miasta, co w żaden sposób nie
oznacza mieszkańca.

Ale jest bardzo silnie z nim skorelowane.
Mieszkańcy Szczecina robią przeciętnie dużo mniej kilometrów po Przemyślu niż mieszkańcy Przemyśla.

I ponieważ taki debilny system powstał, to auto rejestruje się albo tam,
gdzie zaproponuje leasigodawca, abo u rodziny.

Mimo to ilość ludzi którzy gotowi są "przeprowadzić się" nie wiadomo dokąd żeby zaoszczędzić rocznie kilka groszy jest niewielka. Widocznie na tyle niewielka, że nadal różnice w stawkach są.

Czyli wypacza się ten rzekomo (słowa ubezpieczycieli) genialy patent
bzdurnego ubezpieczania od odpowiedzialności *cywilnej* urządzenia i
przypisywania adresowi właściciela zdolności do generowania wypadków.

Ale dlaczego bzdurnego

, skoro jednak miejsce zamieszkania właściciela samochodu istotnie wpływa na prawdopodobieństwo że w kolejnym roku ubezpieczeniowym ten narobi szkód?

No. Grzebałem po wszelkich online ubezpieczalniach. Wszystkie wypytywały
o bazyliony szczegółów i wszystkie wyliczały mi stawkę oderwaną od
rzeczywistości, bo najważnieszym wręcz kryterium był adres właściciela...

Jak ja grzebałem najważniejsza była pojemność silnika, potem liczba lat bezszkodowych, następny wiek właściciela, a adres chyba dopiero kolejny.

...nie mający nic wspólnego z miejscami korzystania z pojazdu.

Ma bardzo dużo - np. w Gdyni znacznie częściej spotkasz samochód z "GA" niż z "SO". Gdyby nie miało to nic wspólnego, to szansa spotkania "GA" byłaby identyczna jak "SO".

On Thu, 18 Nov 2010 23:31:33 +0100,  Bydlę wrote:

A mieszkańcy miastecek i wsi wokół wielkich miast więcej po tych
miastach jeżdżą, niż u siebie.
I dalej ubezpieczenie (bo do tego piję) nie ma nic wspólnego z tym, jak
jeździ dany kierowca.

Ja widuję setki, jeśli nie tysiące, takich aut codziennie.
Z rejestracjami skąd się da.
A jednak kilkaset kilometrów od domu.
:-)

Czyli wypacza się ten rzekomo (słowa ubezpieczycieli) genialy patent
bzdurnego ubezpieczania od odpowiedzialności *cywilnej* urządzenia i
przypisywania adresowi właściciela zdolności do generowania wypadków.

Ale dlaczego bzdurnego

Napisałem przecie: bo system przypisuje *adresowi właściciela* zdolność
generowania wypadków.

W dniu 2010-11-18 23:31, Bydlę pisze:

I dalej ubezpieczenie (bo do tego piję) nie ma nic wspólnego z tym, jak
jeździ dany kierowca.

I ponieważ taki debilny system powstał, to auto rejestruje się albo tam,
gdzie zaproponuje leasigodawca, abo u rodziny.

Mimo to ilość ludzi którzy gotowi są "przeprowadzić się" nie wiadomo
dokąd żeby zaoszczędzić rocznie kilka groszy jest niewielka. Widocznie
na tyle niewielka, że nadal różnice w stawkach są.

Ja widuję setki, jeśli nie tysiące, takich aut codziennie.
Z rejestracjami skąd się da.
A jednak kilkaset kilometrów od domu.

Czyli wypacza się ten rzekomo (słowa ubezpieczycieli) genialy patent
bzdurnego ubezpieczania od odpowiedzialności *cywilnej* urządzenia i
przypisywania adresowi właściciela zdolności do generowania wypadków.

Ale dlaczego bzdurnego

Napisałem przecie: bo system przypisuje *adresowi właściciela* zdolność
generowania wypadków.

, skoro jednak miejsce zamieszkania właściciela samochodu istotnie
wpływa na prawdopodobieństwo że w kolejnym roku ubezpieczeniowym ten
narobi szkód?

Nie, *adres właściciela* nie ma wpływu na wypadki.

On 2010-11-19 01:13:40 +0100, Tomasz Pyra  said:

W dniu 2010-11-18 23:31, Bydlę pisze:

I dalej ubezpieczenie (bo do tego piję) nie ma nic wspólnego z tym, jak
jeździ dany kierowca.

Ma i to sporo.
Ja np. płacę jakieś 3x mniejszą składkę niż ktoś kto jeździ gorzej, a resztę parametrów ma identyczną. Za to właśnie jak jeżdżę.

Statystyka wykazuje korelacje między tym adresem a szkodowością.
I to duże korelacje.

Nie, *adres właściciela* nie ma wpływu na wypadki.

To wyjaśnij dlaczego samochody których właściciele zameldowani są w jednych miastach, generują mniejszą szkodowość niż takie same samochody których właściciele zameldowani są gdzieś indziej.

Bo póki co dyskutujesz z rzeczywistym zjawiskiem.

I nie jest tu ważne jak logicznych i mądrych argumentów użyjesz - rzeczywistość jest taka, że miejsce zameldowania właściciela pojazdu jest silnie skorelowane z tym ile narobi szkód w przyszłym roku.

Ubezpieczyciel ma swoje tabelki z których wynika że mieszkańcy danego miasta powodują wypadków mniej, a mieszkańcy innego więcej.

 I co im zrobisz że oni właśnie tak jeżdżą?

W dniu 2010-11-19 12:30, Bydlę pisze:

Ja np. płacę jakieś 3x mniejszą składkę niż ktoś kto jeździ gorzej, a
resztę parametrów ma identyczną. Za to właśnie jak jeżdżę.

Chyba nie. Masz na myśli pewnie liczbę szkód, a nie styl jazdy.
:-)

Statystyka wykazuje korelacje między tym adresem a szkodowością.
I to duże korelacje.

Ale tylko wtedy, gdyby założyć, że adres powoduje szkody.

Więc cale rozumowanie jest błędne, bo błędnie zakłada, że auto jeździ
tam, gdzie zameldowany jest właściciel auta.

Nie, *adres właściciela* nie ma wpływu na wypadki.

To wyjaśnij dlaczego samochody których właściciele zameldowani są w
jednych miastach, generują mniejszą szkodowość niż takie same
samochody których właściciele zameldowani są gdzieś indziej.

Ależ nie generują tego adresy

(hint: absolutnie nie kłócę się z poglądem, że w dużym mieście jest
więcej kolizji - kłócę się z teorią, że kolizje powoduje adres
właściciela pojazdu...)

Ubezpieczyciel ma swoje tabelki z których wynika że mieszkańcy danego
miasta powodują wypadków mniej, a mieszkańcy innego więcej.

Nie. Ma tabelki, z których wynika, że w danym miejscu łatwiej o kolizję,
niż w innym.

On 2010-11-19 19:47:45 +0100, Tomasz Pyra  said:

W dniu 2010-11-19 12:30, Bydlę pisze:

Ja np. płacę jakieś 3x mniejszą składkę niż ktoś kto jeździ gorzej, a
resztę parametrów ma identyczną. Za to właśnie jak jeżdżę.

Chyba nie. Masz na myśli pewnie liczbę szkód, a nie styl jazdy.
:-)

Ale ubezpieczyciela nie interesuje jak (i czy w ogóle) ktoś jeździ,

W dniu 2010-11-19 21:40, Bydlę pisze:

On 2010-11-19 19:47:45 +0100, Tomasz Pyra  said:

W dniu 2010-11-19 12:30, Bydlę pisze:

Ja np. płacę jakieś 3x mniejszą składkę niż ktoś kto jeździ gorzej, a
resztę parametrów ma identyczną. Za to właśnie jak jeżdżę.

Chyba nie. Masz na myśli pewnie liczbę szkód, a nie styl jazdy.
:-)

Ale ubezpieczyciela nie interesuje jak (i czy w ogóle) ktoś jeździ,

(i dalej już nie czytałem)

On 2010-11-19 21:55:49 +0100, Tomasz Pyra  said:

W dniu 2010-11-19 21:40, Bydlę pisze:

On 2010-11-19 19:47:45 +0100, Tomasz Pyra  said:

W dniu 2010-11-19 12:30, Bydlę pisze:

Ja np. płacę jakieś 3x mniejszą składkę niż ktoś kto jeździ gorzej, a
resztę parametrów ma identyczną. Za to właśnie jak jeżdżę.

Chyba nie. Masz na myśli pewnie liczbę szkód, a nie styl jazdy.
:-)

Ale ubezpieczyciela nie interesuje jak (i czy w ogóle) ktoś jeździ,

(i dalej już nie czytałem)

No to spadaj na drzewo i na przyszłość daruj sobie wypisywanie swoich "mądrości" w temacie którego nie rozumiesz.

W dniu 2010-11-20 00:08, Bydlę pisze:

No to spadaj na drzewo i na przyszłość daruj sobie wypisywanie swoich
"mądrości" w temacie którego nie rozumiesz.

Popatrz

On Fri, 19 Nov 2010 21:40:18 +0100,  Bydlę wrote:

On 2010-11-19 19:47:45 +0100, Tomasz Pyra  said:

Ja np. płacę jakieś 3x mniejszą składkę niż ktoś kto jeździ gorzej, a
resztę parametrów ma identyczną. Za to właśnie jak jeżdżę.

Chyba nie. Masz na myśli pewnie liczbę szkód, a nie styl jazdy.
:-)

Ale ubezpieczyciela nie interesuje jak (i czy w ogóle) ktoś jeździ,

(i dalej już nie czytałem)
A o czym piszę cały czas? ;>
Właśnie o tym, że stosuje się fałszywą teorię o związku adresu
właściciela pojazdu z generowaniem szkód.

W dniu 2010-11-19 22:48, J.F. pisze:

W Polsce. Bo w USA ponoc po kazdym mandacie za predkosc masz zwyzke

On Fri, 19 Nov 2010 23:01:22 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

W dniu 2010-11-19 22:48, J.F. pisze:

W Polsce. Bo w USA ponoc po kazdym mandacie za predkosc masz zwyzke

U nas ubezpieczyciel nie ma dostępu do takich danych.
Swoją drogą gdyby polscy ubezpieczyciele takie dane mieli, to ciekawe co
by wyszło - byłby to albo istotny argument za albo przeciw obecnemu
systemowi kontroli i karania kierowców.

System amerykański jest tu o tyle inny od naszego, że tam za śmierć czy
obrażenia ubezpieczyciel zapewne wypłaca dużo wyższe odszkodowania niż u
nas.
I tam poważne wypadki powodujące szkody w ludziach są dla
ubezpieczyciela większym problemem niż u nas, gdzie największe szkody to
boki na parkingach i zderzaki przez najechanie pod światłami.

W dniu 2010-11-20 00:52, J.F. pisze:

On Fri, 19 Nov 2010 23:01:22 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

W dniu 2010-11-19 22:48, J.F. pisze:

W Polsce. Bo w USA ponoc po kazdym mandacie za predkosc masz zwyzke

U nas ubezpieczyciel nie ma dostępu do takich danych.
Swoją drogą gdyby polscy ubezpieczyciele takie dane mieli, to ciekawe co
by wyszło - byłby to albo istotny argument za albo przeciw obecnemu
systemowi kontroli i karania kierowców.

Ale policja ma takie dane. Juz dzis mozna by podac jak np wyglada
rozklad ilosci punktow u sprawcow wypadkow :-)

I tam poważne wypadki powodujące szkody w ludziach są dla
ubezpieczyciela większym problemem niż u nas, gdzie największe szkody to
boki na parkingach i zderzaki przez najechanie pod światłami.

Powoli i u nas sie podnosi .. ale czy u nich na pewno zawsze sa
wysokie ? Cos mi tak chodzi po glowie ze minimalna wymagana kwota
ubezpieczenia nie jest wysoka, przynajmniej w niektorych stanach.
50k$ ?

On Sat, 20 Nov 2010 01:09:02 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

I tam poważne wypadki powodujące szkody w ludziach są dla
ubezpieczyciela większym problemem niż u nas, gdzie największe szkody to
boki na parkingach i zderzaki przez najechanie pod światłami.

U nas w sumie też nie znam liczb, a jedynie jakieś tam historie z
mediów, zazwyczaj mówiące że u nas trudno coś wyszarpać.

A jednak wypadki z ofiarami to rzadka sprawa. U ubezpieczyciela pewnie
gdzieś znikają w stosie popękanych zderzaków.

Dnia Sat, 20 Nov 2010 00:52:10 +0100, J.F. napisał(a):

Ale policja ma takie dane. Juz dzis mozna by podac jak np wyglada
rozklad ilosci punktow u sprawcow wypadkow :-)

Powoli i u nas sie podnosi .. ale czy u nich na pewno zawsze sa
wysokie ? Cos mi tak chodzi po glowie ze minimalna wymagana kwota
ubezpieczenia nie jest wysoka, przynajmniej w niektorych stanach.
50k$ ?

Dnia Fri, 19 Nov 2010 23:01:22 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

System amerykański jest tu o tyle inny od naszego, że tam za śmierć czy
obrażenia ubezpieczyciel zapewne wypłaca dużo wyższe odszkodowania niż u
nas.

W dniu 2010-11-20 13:24, Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Fri, 19 Nov 2010 23:01:22 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

System amerykański jest tu o tyle inny od naszego, że tam za śmierć czy
obrażenia ubezpieczyciel zapewne wypłaca dużo wyższe odszkodowania niż u
nas.

Zalezy od stanu. Jednak tendencja jest taka, żeby karać za skutki, nie za
potencjalne i wydumane zagrożenia (podkreślam - tendencja).

Dnia Sat, 20 Nov 2010 13:57:53 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Zalezy od stanu. Jednak tendencja jest taka, żeby karać za skutki, nie za
potencjalne i wydumane zagrożenia (podkreślam - tendencja).

Jeszcze pytanie co należy zaliczyć do tych skutków.

On Sun, 21 Nov 2010 01:47:17 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Sat, 20 Nov 2010 13:57:53 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Zalezy od stanu. Jednak tendencja jest taka, żeby karać za skutki, nie za
potencjalne i wydumane zagrożenia (podkreślam - tendencja).

Jeszcze pytanie co należy zaliczyć do tych skutków.

Na przykładzie prowadzenia po alkoholu - sa stany, gdzie samo prowadzenie
po alkoholu nie jest penealizowane w żaden sposób. Za to za spowodowanie
wypadku po kielichu powoduje 2 lata pierdla.

Dnia Mon, 22 Nov 2010 08:47:21 +0100, J.F. napisał(a):

Na przykładzie prowadzenia po alkoholu - sa stany, gdzie samo prowadzenie
po alkoholu nie jest penealizowane w żaden sposób. Za to za spowodowanie
wypadku po kielichu powoduje 2 lata pierdla.

I jakie efekty ?

Obawiam sie ze u nas skonczylo by sie tak ze zabraklo by miejsc w
wiezieniach i szpitalach. I w lokalach socjalnych i w domach dziecka.

On 2010-11-17 22:26:57 +0100, Robert Rędziak  said:

On Wed, 17 Nov 2010 17:45:12 +0100, Bydlę  wrote:

Ależ oni właśnie stosują twoją metodę - nie patrzą kto jak jeździ,
tylko na datę urodzenia.
;>

 A nie na statystyki?

Użytkownik "gregor"  napisał w

moim zdaniem zamiast zwyzek dla mlodych i podnoszenia co roku tej barjerki powinni wziac sie za dziadkow, ostatnio babcia parkujac wjechala mi w zderzak i na koniec poprawiajac przodem w drzewo, wogole 0 kontroli nad tym co sie robi ...

W dniu 2010-11-17 18:08, J.F. pisze:

Użytkownik "gregor"  napisał w

moim zdaniem zamiast zwyzek dla mlodych i podnoszenia co roku tej
barjerki powinni wziac sie za dziadkow, ostatnio babcia parkujac
wjechala mi w zderzak i na koniec poprawiajac przodem w drzewo, wogole
0 kontroli nad tym co sie robi ...

No ale ile ci taka babcia szkod narobi, 1500zl ?
Cofna jej znizke jedna, druga, po roku splaci :-)

A mlody .. pojedzie dynamicznie, poslizgnie sie
http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/1,35161,8670927,Rozpedzony_maluch_wjechal_w_gimnazjalistow.html


wyszlo tanio, ale moglyby byc trzy wysokie odszkodowania i renty ..

J.

On Wed, 17 Nov 2010 19:31:53 +0100,  Lewis wrote:

Podczas pierwszego ubezpieczenia każdy powinien startować od zera czy to
18latek czy 30latek czy 50 latek a nie jak poniżej 25lat to mu dowalimy
200% podstawowej....

W dniu 2010-11-17 19:31, Lewis pisze:

A babcia pomyli gaz z hamulcem podczas parkowania i wjedzie w wózek z dzieckiem na chodniku... Nie ma zasady, za wiek powinna być zwyżka w momencie pierwszej szkody...
Podczas pierwszego ubezpieczenia każdy powinien startować od zera czy to 18latek czy 30latek czy 50 latek a nie jak poniżej 25lat to mu dowalimy 200% podstawowej....

W dniu 2010-11-17 15:18, gregor pisze:

moim zdaniem zamiast zwyzek dla mlodych i podnoszenia co roku tej
barjerki powinni wziac sie za dziadkow, ostatnio babcia parkujac
wjechala mi w zderzak i na koniec poprawiajac przodem w drzewo, wogole 0
kontroli nad tym co sie robi ...

W dniu 2010-11-17 22:38, Tomasz Pyra pisze:

W dniu 2010-11-17 15:18, gregor pisze:

moim zdaniem zamiast zwyzek dla mlodych i podnoszenia co roku tej
barjerki powinni wziac sie za dziadkow, ostatnio babcia parkujac
wjechala mi w zderzak i na koniec poprawiajac przodem w drzewo, wogole 0
kontroli nad tym co sie robi ...

Ale oni nie patrzą na jakąś jedną babcię, a na statystykę.
A młodzi kierowcy statystyki szkodowości mają gorsze, bo te zwyżki to
nie jest ani złośliwoć, ani żadna zemsta, tylko po prostu statystyka.

W dniu 2010-11-17 22:38, Tomasz Pyra pisze:

W dniu 2010-11-17 15:18, gregor pisze:

moim zdaniem zamiast zwyzek dla mlodych i podnoszenia co roku tej
barjerki powinni wziac sie za dziadkow, ostatnio babcia parkujac
wjechala mi w zderzak i na koniec poprawiajac przodem w drzewo, wogole 0
kontroli nad tym co sie robi ...

Ale oni nie patrzą na jakąś jedną babcię, a na statystykę.
A młodzi kierowcy statystyki szkodowości mają gorsze, bo te zwyżki to
nie jest ani złośliwość, ani żadna zemsta, tylko po prostu statystyka.

Użytkownik "Karolek"  napisał w

W dniu 2010-11-17 22:38, Tomasz Pyra pisze:

Ale oni nie patrzą na jakąś jedną babcię, a na statystykę.
A młodzi kierowcy statystyki szkodowości mają gorsze, bo te zwyżki to
nie jest ani złośliwość, ani żadna zemsta, tylko po prostu statystyka.

A ja bym to nazwal raczej tak: dobry pretekst aby brac o wiele wiecej kasy za ubezpieczenie.

W dniu 2010-11-18 11:45, J.F. pisze:

Użytkownik "Karolek"  napisał w

W dniu 2010-11-17 22:38, Tomasz Pyra pisze:

Ale oni nie patrzą na jakąś jedną babcię, a na statystykę.
A młodzi kierowcy statystyki szkodowości mają gorsze, bo te zwyżki to
nie jest ani złośliwość, ani żadna zemsta, tylko po prostu statystyka.

A ja bym to nazwal raczej tak: dobry pretekst aby brac o wiele wiecej
kasy za ubezpieczenie.

A prawda zapewne lezy po srodku - z jednej strony statystyka, z drugiej
przypadki takie jak Samotnika, z trzeciej - jak jest pretekst to mozna
dowalic.

Ciekawe ze Allianz zauwazyl te statystyke ... po pieciu latach ? No ale
moze to niuans polskiego prawa - jesli ktos musi wyrazic zgode na zmiane
cennika, to sie je robi rzadko ale juz grube.

On 2010-11-18 13:37:03 +0100, Karolek  said:

Przeciez spoleczenstwo nie lykneloby tekstu, robimy zwyzke dla ludzi pomiedzy 30-50 rokiem zycia, bo powoduja najwiecej wypadkow ;P

W dniu 2010-11-17 13:39, Samotnik pisze:

Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo samochód i

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-11-17 13:39, Samotnik pisze:

Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo samochód
i

A ja przeszedlem do Warty z Link4 (mialem tam jakies 30% znizek bo mialem
przerwę w ciągłości) i za 3.0 zapłaciłem 850pln OC - z automatu dali mi
60% :)

W dniu 2010-11-17 19:39, Przemek V pisze:

Uďż˝ytkownik   napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci

W dniu 2010-11-17 13:39, Samotnik pisze:
A ja przeszedlem do Warty z Link4 (mialem tam jakies 30% znizek bo mialem
przerw� w ci�g�o�ci) i za 3.0 zap�aci�em 850pln OC - z automatu dali mi
60% :)

Ja za 3.2 w Link4 mam jako� poni�ej 500 z�.

W dniu 2010-11-17 19:39, Przemek V pisze:

A ja przeszedlem do Warty z Link4 (mialem tam jakies 30% znizek bo mialem
przerwę w ciągłości) i za 3.0 zapłaciłem 850pln OC - z automatu dali mi
60% :)

Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-11-17 19:39, Przemek V pisze:

A ja przeszedlem do Warty z Link4 (mialem tam jakies 30% znizek bo
mialem
przerwę w ciągłości) i za 3.0 zapłaciłem 850pln OC - z automatu dali mi
60% :)

Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.

Z NNW? Bez NNW wyszło by mi jakieś 755PLN.
W kazdym razie opłacało mi się - w link4 za przedłużenie na kolejny rok
krzyknęli 1100pln...

Użytkownik "Przemek V"  napisał w

A ja przeszedlem do Warty z Link4 (mialem tam jakies 30% znizek bo mialem przerwę w ciągłości) i za 3.0 zapłaciłem 850pln OC - z automatu dali mi 60% :)

Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Przemek V"  napisał w

A ja przeszedlem do Warty z Link4 (mialem tam jakies 30% znizek bo
mialem przerwę w ciągłości) i za 3.0 zapłaciłem 850pln OC - z automatu
dali mi 60% :)

Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.

Jestes zameldowany w Warszawie ?

W moim przypadku L4 jakos nie potrafil przebic Allianz.

On Thu, 18 Nov 2010 22:39:03 +0100,  Przemek V wrote:

Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.

W moim przypadku L4 jakos nie potrafil przebic Allianz.

Nie testowałem innych. Uznałem, że i tak dużo taniej nie ma szans być.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Thu, 18 Nov 2010 22:39:03 +0100,  Przemek V wrote:

Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.

W moim przypadku L4 jakos nie potrafil przebic Allianz.

Nie testowałem innych. Uznałem, że i tak dużo taniej nie ma szans być.

Ja place 345zl [samo OC]za 1.8 z wrocka - zwyzka za Warszawe, zwyzka
za 3.2 .. az jestem zdumiony ze 500zl nie przebilo.

A moze wypadkowosc stolicy nie jest juz taka duza ?

W dniu 2010-11-18 23:14, Przemek V pisze:

Nie wiem czy wchodzi w algorytm ale z rzeczy o które pytają to u mnie wiek
zdecydowanie średni, gromadka dzieci, 10% zniżki za płatność kartą
konkretnego banku, 4 auta u nich ubezpieczone i klient L4 od pierwszego roku
działalności.

W dniu 2010-11-17 19:39, Przemek V pisze:

Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-11-17 19:39, Przemek V pisze:

Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.

Niech zgadnę Ferrari w LINK4? ;)

W dniu 2010-11-21 23:02, Przemek V pisze:

Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.

Niech zgadnę Ferrari w LINK4? ;)

No jakoś strasznie trudno domyślić się nie było ;)

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-11-21 23:02, Przemek V pisze:

Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.

Niech zgadnę Ferrari w LINK4? ;)

No jakoś strasznie trudno domyślić się nie było ;)

Myślałem że masz tam 3.4 v8 :)

W dniu 2010-11-22 21:22, Przemek V pisze:

W dniu 2010-11-21 23:02, Przemek V pisze:

Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.

Niech zgadnę Ferrari w LINK4? ;)

No jakoś strasznie trudno domyślić się nie było ;)

Myślałem że masz tam 3.4 v8 :)

3.4 źle znosi zagazowanie więc wziąłem 3.2

On Mon, 22 Nov 2010 21:22:22 +0100, Przemek V wrote:

Myślałem że masz tam 3.4 v8 :)

3.4 źle znosi zagazowanie więc wziąłem 3.2

W dniu 2010-11-17 13:39, Samotnik pisze:

Właśnie dostałem list od Allianz z propozycją przedłużenia OC na kolejny
rok. Komuś, kto ma u nich od pięciu lat ubezpieczony bezszkodowo samochód i
przeżył 28 i pół wiosny, przyjebali zwyżkę 40% (!) za nieukończony 29 rok życia!
Tacy to umieją utrzymać klienta! Niedługo do 50-tki będzie zwyżka za
młody wiek, a od 50tki zwyżka dla starców.

W dniu 2010-11-17 16:47, krzyss pisze:

W allianz byla oferta za 1300 :) wszystkie pakiety bardzo zblizone...

On 2010-11-17 16:50:20 +0100, krzyss  said:

No i warto pamietac ta strone: https://www.allianzdirect.pl/ubezpieczenia/aktualnosci-allianz-direct.html?id=5014

googlowania i oszczedzilem 88zl :D

Użytkownik "krzyss"  napisał

W dniu 2010-11-17 16:47, krzyss pisze:

W allianz byla oferta za 1300 :) wszystkie pakiety bardzo zblizone...

No i warto pamietac ta strone: https://www.allianzdirect.pl/ubezpieczenia/aktualnosci-allianz-direct.html?id=5014
Minuta googlowania i oszczedzilem 88zl :D

W dniu 2010-11-17 18:09, J.F. pisze:

Nie wiem jak teraz, ale dawniej oferty Allianz byly dwie - mnie akurat
sporo taniej wychodzilo "przez agenta".