Uzytkownik "doktorski" napisal
Przy spuszczaniu
oleju zawsze majtam drynda jak sie da zeby wylac jak najwiecej starego
oleju. Z gniazd filtrow tez wyciagam wszystkie resztki. Gdzie sie
moglo pozostale 0,5 litra zapodziac? Jakies pomysly?
*** Jesli zlewales zaraz po zgaszeniu to moze to siedziec po roznych
zakamarkach ukladu- ja zawsze po wykreceniu wszystkich korkow i wywaleniu
filtrow, kilkakrotnie niezbyt energicznie przekopuje konia zeby reszta syfu
tez miala szanse splynac. Najlepiej przechylic go lekko w lewo - na strone
wylotu z gniazd filtrow. Nie nalezy z tym przesadzac, bo wysuszenie filmu
olejowego na wspolpracujacych czesciach to tez nic dobrego. Przy takiej
procedurze warto przed odpaleniem przekopac go bez zaplonu (jesli nie masz
stacyjki, to trzymajac wcisnietego kill-switch'a) kilkanascie razy zeby
podpompowac uklad.
Co do opisanych objawow gaznikowych- to w pewnym stopniu jest to normalne
dla mechanicznego gaznika, ze przy raptownym otwarciu z wolnych obrotow
(takich naprawde "postojowych") ma prawo sie zadlawic, ale zakladam ze
wczesniej bylo lepiej skoro postrzegasz to jako problem, wiec ja na Twoim
miejscu zaczalbym od rozebrania, umycia, wydmuchania (koniecznie z
wykreceniem wszystkich dysz) i ustawienia mieszanki na wolnych i poziomu
plywaka. Przy rozbiorce zobaczysz od razu czy nie zawiesil sie tloczek
pompki przyspieszacza. Jak wszystko gra, a efektow brak, to trza sie
przygotowac na wymiane dysz.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400
6 |
Data: Marzec 06 2009 09:27:45 |
Temat: Re: EXC 525 - problem z gaznikiem (?) |
Autor: rrolek |
Witam
Jeśli masz gaźnik FCR bez MX to być może zaciera się oś obrotu dźwigni
naciskającej (za pomocą sprężyny) na dźwignie pompki tzw
"przyśpieszającej".
Zdejmij osłonę mocowania linek i zobacz czy chodzi i jak szybko. Jak stoi,
albo ma mały skok, albo idzie wolno lub z zacięciami - rozbierz, przeczyść
itd.
W gaźnikach z MX ta dźwignia jest już zabudowana i brud jej nie straszny.
Pozdr
rr
|