Grupy dyskusyjne   »   cementowo-wapienne zacieki

cementowo-wapienne zacieki



1 Data: Kwiecien 02 2009 23:03:13
Temat: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Wojtek Ant 

Czołem!
Był dzień prawie wiosenny, w którym garaż podziemny zaczął przeciekać, a konkretnie zaczęła przesączać się woda z zawartością wapiennego tynku. Pokapało to sobie na samochód i zaschło zostawiając siwe zacieki.
Czym to usunąć z praktycznie nowego jeszcze lakieru?
Woda, autoszampon i gąbka nie robi na tym żadnego wrażenia. Płyn do usuwania owadów również.
CIF może dałby radę, ale szkoda lakieru. Chyba żeby mleczko?
Znacie bezpieczne sposoby?

--
z pozdrowieniami
wojtek ant - laguna kombi 3



2 Data: Kwiecien 02 2009 23:50:34
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Lukasz W. 


Czołem!
Był dzień prawie wiosenny, w którym garaż podziemny zaczął przeciekać, a konkretnie zaczęła przesączać się woda z zawartością wapiennego tynku. Pokapało to sobie na samochód i zaschło zostawiając siwe zacieki.
Czym to usunąć z praktycznie nowego jeszcze lakieru?
Woda, autoszampon i gąbka nie robi na tym żadnego wrażenia. Płyn do usuwania owadów również.
CIF może dałby radę, ale szkoda lakieru. Chyba żeby mleczko?
Znacie bezpieczne sposoby?

jakaś pasta lekkościerna do lakierów np "tempo", koszt ok 10zł
https://ssl.allegro.pl/18919_mleczka_i_pasty_polerskie.html?order=t&view=gtext

zwróć uwagę aby nie było gruboziarnista bo taki zaciek przy odrobinie wysiłku zejdzie przy uzyciu tempo
gruboziarnista na lakierze bez mikrorysek może pozostawić ślad po docieraniu

pozdr

L.W.

3 Data: Kwiecien 03 2009 19:44:57
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Wojtek Ant 

Użytkownik "Lukasz W." napisał w wiadomości news:

jakaś pasta lekkościerna do lakierów np "tempo", koszt ok 10zł
https://ssl.allegro.pl/18919_mleczka_i_pasty_polerskie.html?order=t&view=gtext

zwróć uwagę aby nie było gruboziarnista bo taki zaciek przy odrobinie wysiłku zejdzie przy uzyciu tempo
gruboziarnista na lakierze bez mikrorysek może pozostawić ślad po docieraniu

no właśnie, pastę tempo znajdę nawet w garażu rodziców, ale lakier praktycznie nowy, więc niechętnie skłaniałbym się ku pastom polerskim, zwłaszcza że doświadczeń z polerowaniem brak, bo w starych samochodach tolerowałem niedoskonałości lakieru i przejmowałem się tylko mechaniką ;-)
ale pod podanym linkiem wypatrzyłem ciekawe nanomleczko firmowane nawet znakiem Renault ;-)
informację zapiszę na przyszłość :)

--
z pozdrowieniami
wojtek ant - laguna kombi 3

4 Data: Kwiecien 03 2009 07:32:40
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Mikołaj Gogela 

W dniu 2009-04-02 23:03, Wojtek Ant pisze:

Czołem!
Był dzień prawie wiosenny, w którym garaż podziemny zaczął przeciekać, a
konkretnie zaczęła przesączać się woda z zawartością wapiennego tynku.
Pokapało to sobie na samochód i zaschło zostawiając siwe zacieki.
Czym to usunąć z praktycznie nowego jeszcze lakieru?
Woda, autoszampon i gąbka nie robi na tym żadnego wrażenia. Płyn do
usuwania owadów również.
CIF może dałby radę, ale szkoda lakieru. Chyba żeby mleczko?
Znacie bezpieczne sposoby?


Witaj,

musieliby się wypowiedzieć chemicy jak to wpływa na lakier - problem miałem ten sam i potraktowałem temat octem, z tym że ja mam 10 letnie toczydełko i nie bardzo uważam na lakier ;)

pozdrawiam
Mikołaj Gogela

5 Data: Kwiecien 03 2009 08:03:00
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Krzysiek 

Czołem!
Był dzień prawie wiosenny, w którym garaż podziemny zaczął przeciekać, a
konkretnie zaczęła przesączać się woda z zawartością wapiennego tynku.
Pokapało to sobie na samochód i zaschło zostawiając siwe zacieki.
Czym to usunąć z praktycznie nowego jeszcze lakieru?
Woda, autoszampon i gąbka nie robi na tym żadnego wrażenia. Płyn do
usuwania owadów również.
CIF może dałby radę, ale szkoda lakieru. Chyba żeby mleczko?
Znacie bezpieczne sposoby?


Miałem ten sam problem w swoim oplu
Też nowy i trochę bolało :)
lakier potraktowałem pastą tempo ale zacieki były też na przedniej szybie.
z szyby niby udało się zmyć ale jak patrzę pod odpowiednim kątem na szybę,
to jeszcze widać te zacieki, mimo iż minęły już 3 lata.

6 Data: Kwiecien 03 2009 19:57:40
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Wojtek Ant 

Użytkownik "Krzysiek" napisał w wiadomości news:

Miałem ten sam problem w swoim oplu
Też nowy i trochę bolało :)
lakier potraktowałem pastą tempo ale zacieki były też na przedniej szybie.
z szyby niby udało się zmyć ale jak patrzę pod odpowiednim kątem na szybę, to jeszcze widać te zacieki, mimo iż minęły już 3 lata.

no to pięknie, ja z szyby uporczywym moczeniem i brutalnym gąbkowaniem zaciek usunąłem, ale faktycznie na czystej szybie jak się przyjrzeć, to widać jakby błękitny ślad zaciekowy, czyli pamiątka na lata, ech, na szczęście to tylna szyba :)

--
z pozdrowieniami
wojtek ant - laguna kombi 3

7 Data: Kwiecien 03 2009 08:11:01
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: luis 


Użytkownik "Wojtek Ant"  napisał w wiadomości

Czołem!
Był dzień prawie wiosenny, w którym garaż podziemny zaczął przeciekać, a konkretnie zaczęła przesączać się woda z zawartością wapiennego tynku. Pokapało to sobie na samochód i zaschło zostawiając siwe zacieki.
Czym to usunąć z praktycznie nowego jeszcze lakieru?
Woda, autoszampon i gąbka nie robi na tym żadnego wrażenia. Płyn do usuwania owadów również.
CIF może dałby radę, ale szkoda lakieru. Chyba żeby mleczko?
Znacie bezpieczne sposoby?

--

Ocet lub roztór kwasku cytrynowego, myślę że dla lakieru powinien byc bezpieczny.

8 Data: Kwiecien 03 2009 19:52:48
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Wojtek Ant 

Użytkownik "luis" napisał w wiadomości news:

Ocet lub roztór kwasku cytrynowego, myślę że dla lakieru powinien byc bezpieczny.

właśnie sobie przypomniałem, że gdzieś mam płyn oparty na kwasach cytrusowych, a przeznaczony do czyszczenia przerzutek w rowerze i łańcucha, muszę poszukać i wypróbować na zderzaku, ale najpierw sposób z wodą gazowaną ;)

--
z pozdrowieniami
wojtek ant - laguna kombi 3

9 Data: Kwiecien 03 2009 20:50:17
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: JKK 


Użytkownik "Wojtek Ant"  napisał w wiadomości

Użytkownik "luis" napisał w wiadomości news:
Ocet lub roztór kwasku cytrynowego, myślę że dla lakieru powinien byc bezpieczny.

właśnie sobie przypomniałem, że gdzieś mam płyn oparty na kwasach cytrusowych, a przeznaczony do czyszczenia przerzutek w rowerze i łańcucha, muszę poszukać i wypróbować na zderzaku, ale najpierw sposób z wodą gazowaną ;)
Co do cytrusów to nie wiem ;-),
natomiast faktycznie za pomocą octu usprawniłem
"zabetonowane" szybkozłączki do węży budowlano-ogrodniczych.

Pzdr

JKK

10 Data: Kwiecien 03 2009 08:23:30
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: JG 

Wojtek Ant pisze:

Czołem!
Był dzień prawie wiosenny, w którym garaż podziemny zaczął przeciekać, a konkretnie zaczęła przesączać się woda z zawartością wapiennego tynku. Pokapało to sobie na samochód i zaschło zostawiając siwe zacieki.
Czym to usunąć z praktycznie nowego jeszcze lakieru?
Woda, autoszampon i gąbka nie robi na tym żadnego wrażenia. Płyn do usuwania owadów również.
CIF może dałby radę, ale szkoda lakieru. Chyba żeby mleczko?
Znacie bezpieczne sposoby?
Miałem kiedyś podobny problem i zeszło dedykowanym środkami do usuwania trwałych zabrudzeń z karoserii. Na Allegro tego masa - ja użyłem akurat Prestone Bug & Tar Remover, coś takiego jak tutaj:
http://www.allegro.pl/item589010639_prestone_usuwa_owady_i_smole_bezpieczny.html

pozdrawiam,
JG

11 Data: Kwiecien 03 2009 09:00:14
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Pan Piskorz 

Miałem kiedyś podobny problem i zeszło dedykowanym środkami do usuwania
trwałych zabrudzeń z karoserii. Na Allegro tego masa - ja użyłem akurat

uważaj,
ja użyłem jakiejść antysmoły,
to smolna plama została a lakier zmatowiał,
pasta tempo przywróciła połysk,

od tej pory nawet nie próbuję walczyć z podobnymi zjawiskami na karoserii

P.

12 Data: Kwiecien 03 2009 11:13:14
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Jakuub 

Pan Piskorz pisze:

uważaj,
ja użyłem jakiejść antysmoły,
to smolna plama została a lakier zmatowiał,
pasta tempo przywróciła połysk,

akurat na resztki po asfaltowe to wystarczy masło lub nafta,
potem jakiś ludwik do odtłuszczenia + normalne mycie i na lakierze nie
ma śladu

--
pozd Tomek

13 Data: Kwiecien 03 2009 20:16:14
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Wojtek Ant 

Użytkownik "Jakuub" napisał w wiadomości news:

akurat na resztki po asfaltowe to wystarczy masło lub nafta,
potem jakiś ludwik do odtłuszczenia + normalne mycie i na lakierze
nie ma śladu

chyba ludwik i inne płyny do mycia naczyń nie są najlepsze do mycia aut, bo zawierają w sobie sól ;)

--
z pozdrowieniami
wojtek ant - laguna kombi 3

14 Data: Kwiecien 03 2009 13:35:14
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: JG 

Pan Piskorz pisze:

uważaj,
ja użyłem jakiejść antysmoły,
to smolna plama została a lakier zmatowiał,
pasta tempo przywróciła połysk,

od tej pory nawet nie próbuję walczyć z podobnymi zjawiskami na karoserii
O, dzięki za info.
Na szczęście ten środek nie generuje podobnych problemów. A w razie czego całą paletę past/mleczek polerskich Farecli trzymam w garażu ;)

pozdrawiam,
JG

15 Data: Kwiecien 03 2009 20:05:53
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Wojtek Ant 

Użytkownik "JG" napisał w wiadomości news:

Miałem kiedyś podobny problem i zeszło dedykowanym środkami do usuwania trwałych zabrudzeń z karoserii. Na Allegro tego masa - ja użyłem akurat Prestone Bug & Tar Remover, coś takiego jak tutaj:
http://www.allegro.pl/item589010639_prestone_usuwa_owady_i_smole_bezpieczny.html

zakupiłem Carplana na smołę, żywicę i ptasie odchody, niestety niejonowe związki powierzchniowo czynne jedynie przyciemniły zacieki :[

--
z pozdrowieniami
wojtek ant - laguna kombi 3

16 Data: Kwiecien 04 2009 01:38:14
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: JG 

Wojtek Ant pisze:

zakupiłem Carplana na smołę, żywicę i ptasie odchody, niestety niejonowe związki powierzchniowo czynne jedynie przyciemniły zacieki :[
Hm, to może mleczko polerskie typu Farecla G10?
Na Twoim miejscu rysami po polerowaniu bym się nie przejmował tak bardzo - zestawem Farecla G3 + Farecla G10 polerowałem maskę rocznego auta (uporczywe zacieki po płynie do spryskiwaczy). Wyszło rewelacyjnie, usunąłem przy okazji część rysek po myjni automatycznej, którymi auto niestety było kilka razy potraktowane, nowe się nie pojawiły. Jeśli się obawiasz, to możesz użyć tego drugiego środka - to mleczko jest naprawdę bardzo delikatne.

pozdrawiam,
JG

17 Data: Kwiecien 04 2009 00:18:15
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: masti 

Dnia Sat, 04 Apr 2009 01:38:14 +0200, JG napisał(a):

Wojtek Ant pisze:
zakupiłem Carplana na smołÄ™, żywicę i ptasie odchody, niestety
niejonowe związki powierzchniowo czynne jedynie przyciemniły zacieki :[
Hm, to może mleczko polerskie typu Farecla G10? Na Twoim miejscu rysami
po polerowaniu bym się nie przejmował tak bardzo - zestawem Farecla G3 +
Farecla G10 polerowałem maskę rocznego auta (uporczywe zacieki po płynie
do spryskiwaczy)

co????

. Wyszło rewelacyjnie, usunąłem przy okazji częć rysek
po myjni automatycznej, którymi auto niestety było kilka razy
potraktowane,

w muzeum trzymasz auto? czy jak?

--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

18 Data: Kwiecien 04 2009 08:54:26
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: JG 

masti pisze:

Dnia Sat, 04 Apr 2009 01:38:14 +0200, JG napisał(a):

Wojtek Ant pisze:
zakupiłem Carplana na smołÄ™, żywicę i ptasie odchody, niestety
niejonowe związki powierzchniowo czynne jedynie przyciemniły zacieki :[
Hm, to może mleczko polerskie typu Farecla G10? Na Twoim miejscu rysami
po polerowaniu bym się nie przejmował tak bardzo - zestawem Farecla G3 +
Farecla G10 polerowałem maskę rocznego auta (uporczywe zacieki po płynie
do spryskiwaczy)

co????
Do zbiorniczka płynu został wlany płyn, który stworzył niesamowite zacieki. Naprawdę nie widziałem nigdy czegoś takiego na mieście.

W większości samochodów po kilku latach wokół dysz tworzą się drobne przebarwienia - tak tam była urządzona cała maska. Nie dało się tego w żaden niemechaniczny sposób usunąć.

w muzeum trzymasz auto? czy jak?
Nie.
Nie myję po prostu samochodu na automacie - zwłaszcza na ciemnym aucie widać rysy wynikające z tego.

pozdrawiam,
JG

19 Data: Kwiecien 03 2009 09:11:40
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: szadok 

Dnia 02.04.2009 Wojtek Ant  napisał/a:

Czołem!
Był dzień prawie wiosenny, w którym garaż podziemny zaczął przeciekać, a
konkretnie zaczęła przesączać się woda z zawartością wapiennego tynku.
Pokapało to sobie na samochód i zaschło zostawiając siwe zacieki.
Czym to usunąć z praktycznie nowego jeszcze lakieru?

Przychodzi mi do głowy woda agresywna - czyli mineralna, koniecznie
gazowana. Poważnie. Woda z zawartościa CO2 jest agresywna w stosunku do
betonu to i może rozpuści te zacieki, które wcześniej wypłukała z
konstrukcji.
Powodzenia i jeśli pomoże - daj znać ;)

pzdr, szadok
--
'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami'
śp. babcia
ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail

20 Data: Kwiecien 03 2009 19:22:48
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Wojtek Ant 

Użytkownik "szadok" napisał w wiadomości news:

Przychodzi mi do głowy woda agresywna - czyli mineralna, koniecznie
gazowana. Poważnie. Woda z zawartościa CO2 jest agresywna w stosunku do
betonu to i może rozpuści te zacieki, które wcześniej wypłukała z
konstrukcji.
Powodzenia i jeśli pomoże - daj znać ;)

hmm, ciekawe, zatem jutro zakupię butelkę świeżego żywca, bo normalnie kupuję tylko niegazowany
sposób tani, chyba bezpieczny, no i butelki z pozostałym płynem nie trzeba przechowywać miesiącami ;)

--
z pozdrowieniami
wojtek ant - laguna kombi 3

21 Data: Kwiecien 03 2009 09:16:47
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Gabriel'Varius' 


CIF może dałby radę, ale szkoda lakieru. Chyba żeby mleczko?
Znacie bezpieczne sposoby?
Moze ktorys z gamy produktow PLASTMAL poradzi sobie z Twoim problemem
pozdrawiam

--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl/fotki <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

22 Data: Kwiecien 03 2009 19:30:35
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: Wojtek Ant 

Użytkownik "Gabriel'Varius'" napisał w wiadomości news:

Moze ktorys z gamy produktow PLASTMAL poradzi sobie z Twoim problemem

tylko który, do opon, kokpitu? bo płyn na tar i owady w połączeniu z delikatnym przecieraniem praktycznie nic nie dał, a z mocnym tarciem usunął plamę z szyby (choć po umyciu widać niebieskawą morę)
pasty polerskie wolałbym odłożyć na parę lat, bo póki co po dwóch miesiącach jazdy jest bez rys

--
z pozdrowieniami
wojtek ant - laguna kombi 3

23 Data: Kwiecien 03 2009 10:07:12
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor: marthen 

Wojtek Ant wrote:

Czołem!
Był dzień prawie wiosenny, w którym garaż podziemny zaczął
przeciekać, a konkretnie zaczęła przesączać się woda z zawartością
wapiennego tynku. Pokapało to sobie na samochód i zaschło zostawiając
siwe zacieki. Czym to usunąć z praktycznie nowego jeszcze lakieru?
Woda, autoszampon i gąbka nie robi na tym żadnego wrażenia. Płyn do
usuwania owadów również.
CIF może dałby radę, ale szkoda lakieru. Chyba żeby mleczko?
Znacie bezpieczne sposoby?

Parę lat temu u mnie w firmie ktoś postanowił pozbyć się dobrze
przyschniętego brudu przy pomocy CIFa. Efekt - cały element do lakierowania.
--
marthen
A3 & MX-5
"Sólo los muertos han visto el fin de la guerra"

24 Data: Kwiecien 03 2009 01:24:39
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki
Autor:

On 2 Kwi, 22:03, "Wojtek Ant"  wrote:

CIF może dałby radę, ale szkoda lakieru. Chyba żeby mleczko?

CIF mleczko jest mocno scierne, zalatwisz sobie lakier.
uzyj dedykowanych srodków jak polecili koledzy.

mac

25 Data: Kwiecien 05 2009 21:03:21
Temat: Re: cementowo-wapienne zacieki - podsumowanie
Autor: Wojtek Ant 

Czołem!
Podsumowanie moich weekendowych prób usuwania zacieków proponowanymi przez Was sposobami:
1. H2O+CO2 spowodowało tylko konieczność suszenia mokrej ścierki (coca-cola tak samo)
2. cytryna dała podobny efekt jak płyn do ptasich odchodów i smoły - chwilowy miły zapach na powierzchni lakieru ;)
3. zwycięsko z pojedynku z "wapniakami" wyszła drobnoziarnista pasta w tubce za 12zł, niestety tylko częściowo, bo o ile z lakierowanego metalu zaciek zniknął nie pozostawiając śladu rozpoznawalnego nawet przez moją żonę, ja z bardzo bliska (przytykając prawie nos do blachy) potrafię zlokalizować miejsce co do mm i widzę ślad polerowania (a może to autosugestia?), o tyle na lakierowane plastikowe elementy pasta się średnio nadaje, zostawia ślady widoczne dla wtajemniczonych :[

Tak więc dzięki za podpowiedzi, pomysły i porady.
Z racji, że nie mam na razie innych problemów z autem, pozostawiłem sobie jeden zaciek na szybie, aby dalej poszukiwać bezinwazyjnego sposobu usuwania bez polerowania ;)

--
z pozdrowieniami
wojtek ant - laguna kombi 3

cementowo-wapienne zacieki



Grupy dyskusyjne