Grupy dyskusyjne   »   Egzaminatorzy.

Egzaminatorzy.



1 Data: Listopad 21 2006 17:52:59
Temat: Egzaminatorzy.
Autor: Tomek 

Dzisiaj czekalem na kogoś przed placem co się zdaje egzamin na prawo jazdy. Nic
to moje czekanie nie miało wspólnego z egzaminem. Grzecznie czekalem sobie  przy
wyjeżdzie. Patrzę jedzie na egzamin chlopak. Brama się otwiera i wyjeżdza z
placu. Znaczy się rękawy porobił. Ale światłą ma nie wlączone. To jak obok mnie
przejeżdzał to mu mówię żeby wlączył bo zaraz na ulicę wyjedzie. Podziękowal. A
tu nagle prawie w biegu wyskakuje z tego auta siwy kurdupel i z ryjem na mnie.
Co tu robię wrzeszczy. To mu powiedzialem ze jak będzie dalej tak machal lapkami
to dostanie kopa pod ch.. i go pogotowie zabierze. To się uspokoił i mowi że
mnie nie wolno mówić że ktoś ma światla nie wlączone. To mu w grzecznych slowach
odpowiedzialem żeby spadal bo wolny człowiek jestem i mogę mówić co chcę. A jak
będzie chciał pogadać to za póltorej godziny mam egzamin bo mi zabrali prawo
jazdy za punkty i wtedy się sprawdzimy. Jaką radość widzialem w jego oczach. Za
chwilę sytuacja podobna. Też ktoś wyjeżdza bez świateł. Myślę sobie że jak mu
powiem ze nie ma świateł to będzie mial odrobinę szansy. Mówie żeby włączył.
Znowu taka sama sytuacja. Wyskakuje egzaminator, grzeczniejszy trochę byłem bo
był młodszy i trochę większy. Też mu sprzedaję gadkę ze za połtorej godziny ...
.. Też dziki blask w oczach. Jeszcze dwie osoby dostaly odemnie taką szansę że
uwalą ich na czymś innym niż światła. Za kazdym razem taka sama reakcja i dziki
blysk w oczach jak uslyszeli że ja na egzamin idę. Jestem w stanie zrozumieć że
żeby być egzaminatorem nie trzeba być specjalnie rozgarniętym. Cały czas robią
te same trasy. Niedzwiedzia by nauczył. Ale żeby bezmyślnych tam brali. Po co
jeden z drugim wyskakiwali z samochodow. Co mi mogli zrobić. Chyba tylko w d..
pocałować przez papierek. A oni awantury robili. Jakieś badania psychologiczne
trzeba im robić przed dopuszczeniem do pracy. Potem się mowi że kierowcy
niedouczeni. Moze i jacyś są niedouczeni. Ale jak się nauczyć i czego skoro
osoby o bliżej nie ustalonej psychice sprawdzają ich umiejętności.  Mam nadzieję
ze to osoby zdały. Taki egzaminator o ubogim sposobie pojmowania świata pewno
nie mogł się jednocześnie skupić na patrzeniu co robi kandydat na kierowcę i
obmyślaniu planu uwalenia mnie na egzaminie. Dwie jednocześnie wykonywane
czynności myślowe to na pewno za dużo dla szczupłego mozgu. Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Listopad 21 2006 20:41:29
Temat: Re: Egzaminatorzy.
Autor: gardziej 

przejeżdzał to mu mówię żeby wlączył bo zaraz na ulicę wyjedzie. Podziękowal. A

zostawil egzaminowanego samego w aucie przy wyjezdzie z placu? moze gdzies to zglosic? :)

osoby o bliżej nie ustalonej psychice sprawdzają ich umiejętności.  Mam nadzieję
ze to osoby zdały. Taki egzaminator o ubogim sposobie pojmowania świata pewno

mysle, ze niestety byly juz skazane w momencie niezapalenia swiatel

3 Data: Listopad 21 2006 21:10:20
Temat: Re: Egzaminatorzy.
Autor: 'Tom N' 

gardziej  w


[...]

Musisz trolla kogutka na światło dzienne wyciągać?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

4 Data: Listopad 21 2006 21:18:50
Temat: Re: Egzaminatorzy.
Autor: Zbyszek 

[...]

Najbardziej poszkodowana to tu bedzie chyba osoba, ktora faktycznie za 1,5h
miala zdawac egzamin...

--
Pozdrawiam
Zbyszek

5 Data: Listopad 22 2006 00:01:11
Temat: Re: Egzaminatorzy.
Autor: Tomek 

[...]

Najbardziej poszkodowana to tu bedzie chyba osoba, ktora faktycznie za 1,5h
miala zdawac egzamin...

--
Pozdrawiam
Zbyszek

myślisz że są rownież ślepi i nie zapamiętali jak wyglądalem.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Egzaminatorzy.



Grupy dyskusyjne