Grupy dyskusyjne   »   ch³opcy radarowcy

ch³opcy radarowcy



1 Data: Luty 20 2009 19:23:03
Temat: ch³opcy radarowcy
Autor: (pj) 


http://www.polityka.pl/chlopcy-radarowcy/Lead33,933,282854,18/

Bêdê siê powtarza³: ja nie mam dobrych do¶wiadczeñ z Policj± w sensie skrzecz±cych realiów kontra idealizm, i póki co, bêdê uwa¿a³, ¿e to ONI powinni siê PIERWSI zmieniæ, a nie MY. Pomagaæ przede wszystkim!

I nie przyjmujê argumentów o niskich zarobkach, "zamachach" na emerytury itepe. S± inne zawody.

p.s.
http://www.tvn24.pl/-1,1587315,0,1,policjant-nie-zaplaci-grzywny-za-poscig,wiadomosc.html

--

pozdr
pj
gsx1300r



2 Data: Luty 20 2009 19:42:03
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: marider 

(pj) pisze:

http://www.polityka.pl/chlopcy-radarowcy/Lead33,933,282854,18/

Bêdê siê powtarza³: ja nie mam dobrych do¶wiadczeñ z Policj± w sensie skrzecz±cych realiów kontra idealizm, i póki co, bêdê uwa¿a³, ¿e to ONI powinni siê PIERWSI zmieniæ, a nie MY. Pomagaæ przede wszystkim!

Chyba w czyszczeniu kieszeni. Dewiza to jak robic zeby sie nie narobic a juz na pewno nie wystawiac na ryzyko a juz na pewno logicznie myslec ;) Takie pstre gadanie ze w lape nie biora, zwlaszcza drogowka. Wszyscy sa swieci przy nagrywaniu takich bzdur jak "Pirat drogowy", kamere wylacza i dalej to samo hehehe.. I tak ze wszystkim, oficjalnie NIC sie nie robi nielegalnie, a pod stolem przewalanka ile wlezie.

I nie przyjmujê argumentów o niskich zarobkach, "zamachach" na emerytury itepe. S± inne zawody.

Dorobia sobie na lewo. Kiedys jak mnie zszuszarkowali (wieki temu pod Wawa), to uslyszalem "Ale wie Pan, nas jest dwoch..." Co prawda wtedy bulilo sie wprost do reki a i jeszcze reszte na browar wydali zebysmy wypili ich zdrowie. Dobre chlopaki ;)

p.s. http://www.tvn24.pl/-1,1587315,0,1,policjant-nie-zaplaci-grzywny-za-poscig,wiadomosc.html

Ale co tu dziwnego? Policjant to inny czlowiek przeciez. Im wolno, Tobie nie :)

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki = sprzedam ;)
http://tinyurl.com/yvjtdk

3 Data: Luty 20 2009 21:06:11
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: N1 

marider pisze:

Ale co tu dziwnego? Policjant to inny czlowiek przeciez. Im wolno, Tobie nie :)

15 lat i emeryturka, nara¿aja siê przeciez stoj±c w krzkach ...

4 Data: Luty 20 2009 21:24:13
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: piomay 

marider pisze:

Takie pstre gadanie ze w lape nie biora, zwlaszcza drogowka. Wszyscy sa swieci przy nagrywaniu takich bzdur jak "Pirat drogowy", kamere wylacza i dalej to samo hehehe..

Widac ze nie masz zielonego pojecia o tym o czym piszesz. Dwa lata jezdzilem praktycznie zawodowo po naszych drogach. Od roku robie dzien w dzien minimum 100 km po polskich drogach. W sumie 3 lata dosc czestej jazdy. W ciagu tych trzech lat - spotkan z policja mialem sporo - jezdze raczej agreswynie, szybko - szczegolnie motocyklem, autem juz wolniej, ale raczej nie wariacko.  Mandaty - tylko za predkosc. W ciagu tych trzech lat nie spotkalem policjanta ktory by chodzby gestem, zasugerowal lapowke. Krotka - urzedowa gadka i mimo moich zachet - zero odzewu. Kiedy bylo zupelnie inaczej - potrafie rozmawiac i "wciskac kit" Jak nie wierzysz spytaj mojej zony :-) - ale Policja to akurat sie dosc mocno zmienila.

--
piomay

5 Data: Luty 20 2009 21:35:58
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Easy 


U¿ytkownik "piomay"  napisa³ w wiadomo¶ci

marider pisze:

Takie pstre gadanie ze w lape nie biora, zwlaszcza drogowka. Wszyscy sa swieci przy nagrywaniu takich bzdur jak "Pirat drogowy", kamere wylacza i dalej to samo hehehe..

Widac ze nie masz zielonego pojecia o tym o czym piszesz. Dwa lata jezdzilem praktycznie zawodowo po naszych drogach. Od roku robie dzien w dzien minimum 100 km po polskich drogach. W sumie 3 lata dosc czestej jazdy. W ciagu tych trzech lat - spotkan z policja mialem sporo - jezdze raczej agreswynie, szybko - szczegolnie motocyklem, autem juz wolniej, ale raczej nie wariacko.  Mandaty - tylko za predkosc. W ciagu tych trzech lat nie spotkalem policjanta ktory by chodzby gestem, zasugerowal lapowke. Krotka - urzedowa gadka i mimo moich zachet - zero odzewu. Kiedy bylo zupelnie inaczej - potrafie rozmawiac i "wciskac kit" Jak nie wierzysz spytaj mojej zony :-) - ale Policja to akurat sie dosc mocno zmienila.

O! Piotr zgadzam sie z Toba ;)
po mojej ostatniej przygodzie z wladza, naleza³o mi sie co najmniej zmycie ³ba... w³adza byla super.. zlitowal sie nad biedna baba i jak mowisz, nawet nie probowa³ zasugerowac ³apówki. A powinien by³ (oczywiscie biorac pod uwage to, ze mandatu tez nie dosta³am) po tym co zrobi³am.

Poza tym jakos w swoim zyciu zazwyczaj spotyka³am samych przyzwoitych policjantów. Nie mówie ze sa wszyscy super bo i u nich ( jak to okresli³ z reszta jeden znajomy naczelnik) nie brakuje idiotów.
Ale zazwyczaj sa ok, jesli sie tylko traktuje ich jak ludzi a nie jak idiotów z za³ozenia....

E.

6 Data: Luty 21 2009 09:02:47
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Ireneusz Dy³a 


U¿ytkownik "Easy" napisa³ w wiadomo¶ci

U¿ytkownik "piomay" napisa³ w wiadomo¶ci
W ciagu tych trzech lat - spotkan z policja mialem sporo - jezdze raczej
nie wariacko.  Mandaty - tylko za predkosc. W ciagu tych trzech lat nie
spotkalem policjanta ktory by chodzby gestem, zasugerowal lapowke.

O! Piotr zgadzam sie z Toba ;)
po mojej ostatniej przygodzie z wladza, naleza³o mi sie co najmniej zmycie
³ba... w³adza byla super.. zlitowal sie nad biedna baba, Nie mówie ze sa
wszyscy super bo i u nich ( jak to okresli³ z reszta jeden znajomy
naczelnik) nie brakuje idiotów.
Ale zazwyczaj sa ok, jesli sie tylko traktuje ich jak ludzi a nie jak
idiotów z za³ozenia....

Jak w ¿yciu. W samochodzie to ju¿ dawno przesta³em dyskutowaæ
i robiæ z siebie durnia. Wszyscy mamy zbyt du¿o do stracenia.
Ale z 3 ostatnich spotkañ motocyklowych jest 2:1 na korzy¶æ
policjantów, a by³y to bardzo niestandardowe spotkania ;-)

Pozdrawiam
Irek i ktm-y

7 Data: Luty 20 2009 23:58:21
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: DarkDaro 

 - ale Policja to akurat sie dosc mocno

zmienila.

Tak, zmienia³a siê i ju¿ siê boj± braæ ³apówki ale nie zmieni³a sie
mentalno¶æ. Policja drogowa w Polsce nie pomaga a jedynie karze. Chowaj± siê
po krzakach jakby im siê sraæ chcia³o i tylko wypisuja mandaty. Je¶li
chcieliby aby w danym obszarze kierowcy zmniejszyli prêdko¶c to wystarczy
aby byli widoczni. Ja dosta³em mandat za przekroczenie prêdko¶ci i nie
pomog³o t³umacznie, ¿e znak obszaru zabudowanego jest zas³oniêty innymi
znakami i niewidoczny dla kierowcy ! Wyje¿d¿aj±c na droge czujê siê jak
zwierzyna ³owna. Patrzê w lusterko czy za mn± nie jedzie dwóch facetów
(jeden przewa¿nie ma w±sy ). Sami robi± co chc± i nie przestrzegaj±
przepisów. Dobrze, ¿e tego policjanta ukarali bo mo¿e inni sie opamiêtaj±.
Chowaj± siê po krzakach, za barierkami i je¿d¿± nieoznakowanymi pojazdami a
w dodatku w aucie siedz± bez czapek aby przypadkiem kto¶ sie nie zorientowa³
i nie zwolni³ ! Normalnie ³apanka. Mam nadziejê , ¿e nie dostan± na paliwo i
na ¿arówki. Statystyki pokazuj± , ¿e drogi na których by³o wiele tragicznych
wypadków - po przebudowie s± bardzo bezpieczne wiêc nie obwiniajcie
kierowców o ca³e z³o na drogach. Jak kto¶ przekroczy predko¶c o 20 km/h to
nazywaj± go juz piratem! A te fotordary to chyba ju¿ ta¶mowo produkuj± -
jedynym ograniczeniem jest ilo¶æ policjantów mog±ca wypisywac papiery przy
ich obs³udze! Ochydne te¿ jest je¿d¿enie policji za pojazdem a¿ uzbiera
odpowiedni± liczbê punktów aby straciæ prawo jazdy. Uwa¿am , ¿e policjanci w
nieoznakowanych pojazdach powinni byc tak samo karani jak zwykli kierowcy.
Policjant t³umaczy , ¿e musi dogoniæ "pirata" a stwarza takie samo
zagro¿enie jak ¶cigany kierowca! Albo jedzie radiowozem albo niech
przestrzega przepisów.

--
--

DarkDaro
ZX-6R `02 w kolorze blue
http://strony.aster.pl/darkdaro/

8 Data: Luty 21 2009 03:50:56
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: morghul 

po krzakach jakby im siê sraæ chcia³o i tylko wypisuja mandaty. Je¶li chcieliby aby w danym obszarze kierowcy zmniejszyli prêdko¶c to wystarczy aby byli widoczni. Ja dosta³em mandat za przekroczenie prêdko¶ci i nie pomog³o t³umacznie, ¿e znak obszaru zabudowanego jest zas³oniêty innymi znakami i niewidoczny dla kierowcy ! Wyje¿d¿aj±c na droge czujê siê jak

He?
Znaczy ¿e znaki drogowe potrzebne nie s± bo wystarczy³o by ¿eby na ka¿dym skrzy¿owaniu albo PRZED zakrêtem sta³ facio i robi±c g³upie miny stara³ siê daæ do zrozumenia kierowcom jak powinni siê zachowac na drodze? Oni nie s± po to ¿eby sugerowaæ zmniejszenie prêdko¶ci, oni s± g³ównie po to ¿eby egzekwowaæ przestrzeganie jej ograniczeñ. Prawda jest taka, ¿e jakie by one nie by³y i tak nie bêd± przestrzegane w 100% a zadaniem Policji jest "zasugerowanie" kierowcom przez na³o¿enie kary (bo prosi to siê ¶winia) aby nie ignorowali przepisów ruchu drogowego.


--

ETERSTAR
Dawid Talarczyk

9 Data: Luty 21 2009 11:57:14
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: PowelL 

Dnia Fri, 20 Feb 2009 19:42:03 +0100, marider napisa³(a):

Takie pstre gadanie ze w lape nie biora, zwlaszcza drogowka. Wszyscy sa
swieci przy nagrywaniu takich bzdur jak "Pirat drogowy", kamere wylacza

Akurat "Pirat drogowy" z TVNturbo (czy jak tam siê ten program nazywa) to
szczyt moralizatorstwa i ob³udy. Przyk³adowo, mro¿±cy krew w ¿y³ach odcinek
o po¶cigu za dobrej klasy samochodem, którego kierowca na polskiej
autostradzie (a tak, s± takie!) odwa¿y³ siê jechaæ 160km/h. I g³os z offu:
"mamy nadziejê, ¿e ten pan u¶wiadomi³ sobie... itp, itd".
¯enada.

--
PowelL / powell{maupa}cyberia kropka pl /
Suzuki B12 [K4]

10 Data: Luty 21 2009 17:15:33
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: (pj) 

PowelL pisze:

g³os z offu:
"mamy nadziejê, ¿e ten pan u¶wiadomi³ sobie... itp, itd". ¯enada.

Gomu³kowska kronika filmowa.

Ale jest na to popyt w¶ród gawiedzi. To ³atwiej dociera do mas (ogl±dalno¶æ w¶ród Kiepskich), ni¿ np. uczenie jazdy na zak³adkê, nauka zasad lewoskrêtu, têpienie zajmowania miejsc dla inwalidów, itepe...

--

pozdr
pj
gsx1300r

11 Data: Luty 20 2009 21:19:04
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Wojciech G. 

U¿ytkownik "(pj)" napisa³ :

http://www.polityka.pl/chlopcy-radarowcy/Lead33,933,282854,18/
Bêdê siê powtarza³: ja nie mam dobrych do¶wiadczeñ z Policj± w sensie skrzecz±cych realiów kontra idealizm, i póki co, bêdê uwa¿a³, ¿e to ONI powinni siê PIERWSI zmieniæ, a nie MY. Pomagaæ przede wszystkim!

Ju¿ prawie bym by³ sk³onny uwierzyæ autorowi artyku³u i przyznaæ racjê jego tokowi rozumowania, ale - id±c z tendencj± grupowego przypierdalactwa - wg tego pana, z Warszawy do Wroc³awia jest nieca³e 500 km, a taka nieznajomo¶æ rzeczywisto¶ci dyskwalifikuje tego¿ pana. ;)
A teraz - jak to siê robi w innych krajach.
By³a zima, by³ ¶nieg i pada³ mróz ;). Mój ojciec, na sta³e mieszkaj±cy w USA, po skoñczonej pracy poszed³ na przystanek i czeka³ na autobus. Rozk³ad by³ chyba zerwany (czy co¶) wiêc czeka³ na tym przystanku nie wiedz±c, ¿e nie ma na co. Po jakim¶ czasie podjecha³ radiowóz, wysiad³ policjant, podszed³ i mówi - panie, nie ma na co czekaæ, dzisiaj ju¿ ¿aden autobus na ten przystanek nie przyjedzie. Co pan tu w ogóle robi ? Próbujê wróciæ do domu po pracy, odpowiedzia³ zgodnie z prawd± ojciec. Jeszcze pan tu zamarznie albo co¶, proszê wsiadaæ do radiowozu, odwiozê pana do domu. Tak te¿ siê sta³o.I tyle. Policjant jest na s³u¿bie. S³u¿bie obywatelowi. Oni to po prostu rozumiej±. Radiowóz to nie taxi, ale obywatel mia³ k³opoty, wiêc funkcjonariusz na s³u¿bie zachowa³ siê tak jak powinien.
--
PZDR
Wojciech G.
K1200RSport, Wawa zone.

12 Data: Luty 20 2009 21:37:49
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Easy 


U¿ytkownik "Wojciech G."  napisa³ w wiadomo¶ci

U¿ytkownik "(pj)" napisa³ :
http://www.polityka.pl/chlopcy-radarowcy/Lead33,933,282854,18/
Bêdê siê powtarza³: ja nie mam dobrych do¶wiadczeñ z Policj± w sensie skrzecz±cych realiów kontra idealizm, i póki co, bêdê uwa¿a³, ¿e to ONI powinni siê PIERWSI zmieniæ, a nie MY. Pomagaæ przede wszystkim!

Ju¿ prawie bym by³ sk³onny uwierzyæ autorowi artyku³u i przyznaæ racjê jego tokowi rozumowania, ale - id±c z tendencj± grupowego przypierdalactwa - wg tego pana, z Warszawy do Wroc³awia jest nieca³e 500 km, a taka nieznajomo¶æ rzeczywisto¶ci dyskwalifikuje tego¿ pana. ;)

a kto powiedzia³ ze w linii w miare prostej :)


A teraz - jak to siê robi w innych krajach.
By³a zima, by³ ¶nieg i pada³ mróz ;). Mój ojciec, na sta³e mieszkaj±cy w USA, po skoñczonej pracy poszed³ na przystanek i czeka³ na autobus. Rozk³ad by³ chyba zerwany (czy co¶) wiêc czeka³ na tym przystanku nie wiedz±c, ¿e nie ma na co. Po jakim¶ czasie podjecha³ radiowóz, wysiad³ policjant, podszed³ i mówi - panie, nie ma na co czekaæ, dzisiaj ju¿ ¿aden autobus na ten przystanek nie przyjedzie. Co pan tu w ogóle robi ? Próbujê wróciæ do domu po pracy, odpowiedzia³ zgodnie z prawd± ojciec. Jeszcze pan tu zamarznie albo co¶, proszê wsiadaæ do radiowozu, odwiozê pana do domu. Tak te¿ siê sta³o.I tyle. Policjant jest na s³u¿bie. S³u¿bie obywatelowi. Oni to po prostu rozumiej±. Radiowóz to nie taxi, ale obywatel mia³ k³opoty, wiêc funkcjonariusz na s³u¿bie zachowa³ siê tak jak powinien.

no ale u nas to tez nie jest wcale takie nierealne... tez pare razy bliska mi osoba skorzystala z podwiezienia, bez konsekwencji prawnych tak to górnolotnie nazwijmy ;)

Policjant tez czlowiek..

E.

13 Data: Luty 20 2009 23:24:47
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Wojciech G. 

U¿ytkownik "Easy" napisa³a:

no ale u nas to tez nie jest wcale takie nierealne... tez pare razy bliska mi osoba skorzystala z podwiezienia, bez konsekwencji prawnych tak to górnolotnie nazwijmy ;)
Policjant tez czlowiek..


Taaaa, cz³owiek... Mojego kole¿kê zdjêli niewa¿kiego z ulicy. Nie warla³ siê po trotuarze, jedynie chwiejnie szed³ do metra. Kuma³, nie spa³, przytomny by³. Wylaz³ z 'Zielonej Gêsi' (pub w DC, tu¿ obok wej¶cia do metra Pole Mokotowskie) i do metra mia³ naprawdê blisko. Da³by radê dotrzeæ do domu. Nie uda³o siê. Przechwycili go i dokonali zatrzymania. Chcieli zapakowaæ do radiowozu, ale (niestety) zapomnieli otworzyæ drzwi. W efekcie kole¿ka rozpêdzony si³± r±k funkcjonariusza zapakowa³ obydwoma kolanami w prawe tylne drzwi poloneza. I tak spêdzi³ noc w ¶wietlicy, ale pó¼niej przyszed³ rachunek z zak³adu napraw taboru za wgniecione drzwi w radiowozie.
¦mieszne, ale i g³upie przy okazji. Czy ludzkie ? Nie s±dzê.
--
PZDR
Wojciech G.
K1200RSport, Wawa zone.

14 Data: Luty 21 2009 09:43:48
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Easy 


U¿ytkownik "Wojciech G."  napisa³ w wiadomo¶ci

U¿ytkownik "Easy" napisa³a:
no ale u nas to tez nie jest wcale takie nierealne... tez pare razy bliska mi osoba skorzystala z podwiezienia, bez konsekwencji prawnych tak to górnolotnie nazwijmy ;)
Policjant tez czlowiek..


Taaaa, cz³owiek... Mojego kole¿kê zdjêli niewa¿kiego z ulicy. Nie warla³ siê po trotuarze, jedynie chwiejnie szed³ do metra. Kuma³, nie spa³, przytomny by³. Wylaz³ z 'Zielonej Gêsi' (pub w DC, tu¿ obok wej¶cia do metra Pole Mokotowskie) i do metra mia³ naprawdê blisko. Da³by radê dotrzeæ do domu. Nie uda³o siê. Przechwycili go i dokonali zatrzymania. Chcieli zapakowaæ do radiowozu, ale (niestety) zapomnieli otworzyæ drzwi. W efekcie kole¿ka rozpêdzony si³± r±k funkcjonariusza zapakowa³ obydwoma kolanami w prawe tylne drzwi poloneza. I tak spêdzi³ noc w ¶wietlicy, ale pó¼niej przyszed³ rachunek z zak³adu napraw taboru za wgniecione drzwi w radiowozie.
¦mieszne, ale i g³upie przy okazji. Czy ludzkie ? Nie s±dzê.

jak pisa³am wczesniej. W¶ród policjantów tez sa niedowartosciowani frustraci którym zona po raz kolejny nie da³a...

ale ja jestem z garunku niepoprawnych optymistów i wierze ze jednak wiekszosc to ci, którym nie wali za mocno na dekiel

E.

15 Data: Luty 21 2009 12:36:15
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: marider 

Easy pisze:

no ale u nas to tez nie jest wcale takie nierealne... tez pare razy bliska mi osoba skorzystala z podwiezienia, bez konsekwencji prawnych tak to górnolotnie nazwijmy ;)

To chyba miala niezlego farta bo jak podwoza kogos, to zazwyczaj na izbe lub komisariat ;)

Policjant tez czlowiek..

Ano, czasem sie trafi na "normalnego" z ktorym da sie porozmawiac a nie "sluzbiste z kompleksami".

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki = sprzedam ;)
http://tinyurl.com/yvjtdk

16 Data: Luty 21 2009 00:01:17
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: DarkDaro 

 Radiowóz to nie taxi, ale obywatel mia³ k³opoty, wiêc

funkcjonariusz na s³u¿bie zachowa³ siê tak jak powinien.

 U nas nie do pomy¶lenia! Nie ma polecenia z góry wiêc nikogo by nie
odwie¼li. Radiowóz to nie taxi a policjant musi wypisywaæ mandaty a nie
pomagaæ! Jedynie mog± podjechaæ po wie¶maki.

--
--

DarkDaro
ZX-6R `02 w kolorze blue
http://strony.aster.pl/darkdaro/

17 Data: Luty 21 2009 02:19:48
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Mustafa 

U nas nie do pomy¶lenia! Nie ma polecenia z góry wiêc nikogo by nie
odwie¼li. Radiowóz to nie taxi a policjant musi wypisywaæ mandaty a nie
pomagaæ! Jedynie mog± podjechaæ po wie¶maki.

B³±dzisz synu, b³adzisz :) (to z pewnego kabaretu)

Jest to u nas jak najbardziej mo¿liwe i stosowane.
A policjant te¿ musi je¶æ (je¶li o tym nie wiesz)

18 Data: Luty 21 2009 03:41:31
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: morghul 

U nas nie do pomy¶lenia! Nie ma polecenia z góry wiêc nikogo by nie odwie¼li. Radiowóz to nie taxi a policjant musi wypisywaæ mandaty a nie

Gówno prawda... nie generalizuj.

--

ETERSTAR
Dawid Talarczyk

19 Data: Luty 21 2009 12:37:44
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: marider 

DarkDaro pisze:

 Radiowóz to nie taxi, ale obywatel mia³ k³opoty, wiêc
funkcjonariusz na s³u¿bie zachowa³ siê tak jak powinien.

 U nas nie do pomy¶lenia! Nie ma polecenia z góry wiêc nikogo by nie odwie¼li. Radiowóz to nie taxi a policjant musi wypisywaæ mandaty a nie pomagaæ! Jedynie mog± podjechaæ po wie¶maki.

Jak to nie taxi? Calkiem niedawno byla afera ze jakiegos tam kolesia oficjela wozili gdzies przez pol Pl ;)

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki = sprzedam ;)
http://tinyurl.com/yvjtdk

20 Data: Luty 21 2009 16:56:56
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Wojciech G. 

U¿ytkownik "marider" napisa³ :

Jak to nie taxi? Calkiem niedawno byla afera ze jakiegos tam kolesia oficjela wozili gdzies przez pol Pl ;)

Nie przez pó³ Polski, tylko z Warszawy do Siedlec. 100 km.
--
PZDR
Wojciech G.
K1200RSport, Wawa zone.

21 Data: Luty 21 2009 10:12:02
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: (pj) 

Wojciech G. pisze:

Policjant jest na s³u¿bie. S³u¿bie obywatelowi. Oni to po prostu rozumiej±.

TAK! - to jest IMHO _podstawowa_ró¿nica_

--

pozdr
pj
gsx1300r

22 Data: Luty 21 2009 18:02:20
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: de Fresz 

On 2009-02-20 21:19:04 +0100, "Wojciech G."  said:

Ju¿ prawie bym by³ sk³onny uwierzyæ autorowi artyku³u i przyznaæ racjê jego tokowi rozumowania, ale - id±c z tendencj± grupowego przypierdalactwa - wg tego pana, z Warszawy do Wroc³awia jest nieca³e 500 km, a taka nieznajomo¶æ rzeczywisto¶ci dyskwalifikuje tego¿ pana. ;)

To ja bym jeszcze doda³, ¿e twierdzenie i¿ w krajach zachodnich poza autostradami mo¿na utrzymaæ ¶redni± w okolicach 100 km/h jest równie (jak nie bardziej) oderwane od rzeczywisto¶ci.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

23 Data: Luty 21 2009 02:00:30
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: Mustafa 

No có¿.... to artyku³ pisany przez idiotê dla kretynów......
Pewnie kole¶ dosta³ mandat (bo oczywi¶cie znaki s± bez sensu) i postanowi³
zem¶ciæ siê na policji.
A prawda jest taka, ¿e jakby nie policja i nie mandaty to na drogach
mieliby¶my rze¼niê.
Bo popatrzcie na to z zewn±trz a nie przez pryzmat siebie jako tych
najlepszych:
Ka¿dy jest najlepszym kierowc± na ¶wiecie, wszystkie znaki s± bez sensu i
ka¿dy wie ¿e tu przecie¿ mo¿na szybciej bo droga prosta. No i efekty s±
takie ¿e co kilkana¶cie km stoi przy drodze krzy¿ po takim "ka¿dym".
A ja akurat trafiam ZAWSZE na normalych policjantów, zawsze na takich co
chcieli pomóc i pomagali, a jak dosta³em mandat (a dosta³em ze 3) to zawsze
by³a moja wina i nie mam zamiaru dorabiaæ sobie teorii ¿e kto¶ na z³o¶æ mi
postawi³ ograniczenie a policja jest wredna ¿e tego przestrzega. A je¿d¿ê od
prawie 20 lat i to je¿d¿ê niema³o.

Co do "bezsensownych znaków".... Czasem oczywi¶cie zdarzaj± siê wpadki ale
jest to pomijalny margines.
- Ograniczenia do 40 przy remoncie chodnika nie postawiono na z³o¶c
kierowcom, ale dlatego ¿e wymagaj± tego przepisy o remontach
- Je¶li po remoncie zosta³o ograniczenie to wcale nie znaczy ¿e kto¶
zapomnia³ o nim, tylko ¿e jeszcze nie jest podpisany protokó³ odbioru drogi
i do tego czasu formalnie trwa remont i to ograniczenie MUSI tam byæ
- Je¶li na prostej drodze przy lasku stoi ograniczenie do 60 to nie dlatego
¿eby zrobiæ na z³o¶æ kierowcom tylko dlatego ¿e za laskiem jest dom
starców/szko³a/cmentarz (sprawdzone)
- itp itd
To ¿e nam siê wydaje, ¿e gdzie¶ mo¿na szybciej i kto¶ bez sensu postawi³
znaki to na 99% nam siê WYDAJE bo czego¶ nie wiemy (choæ - powtórzê siê -
wpadki czasem siê zdarzaj±)

I tak z rêk± na sercu - ile razy widzieli¶cie idiotów którzy s±
potencjalnymi zabójcami ?? Ja widzê codziennie. I tylko dziêki policji nie
ma ich 10 razy wiêcej.

No i jeszcze kwestia statystyki i mediów.
Na drogach codziennie jest pewnie kilkaset albo kilka tysiêcy patroli. Robi±
co do nich nale¿y i nikt ich za to nie pochwali. Ale je¶li raz na jakis czas
trafi siê jaki¶ policjant-menda to zaraz jest wielkie "halo" w gazetach ¿e
ca³± policja jest z³a, chowa siê w krzakach a my - mistrzowie kierownicy -
nie mo¿emy jechaæ 100km/h po mie¶cie (bo przecie¿ droga prosta).
A mnie kiedy¶ podwie¼li na pole namiotowe (tak tak - to nie tylko w usa),
znale¼li pajaca który zablokowa³ mnie bo zaparkowa³ tylko "na chwilê" w
poprzek, za³atwli dok³adnie wszystko przy do¶æ konkretnym wypadku, w 3 min
przyjechali do go¶cia co o 2 w nocy ci±³ w bloku panele krajzeg±...
qrczak... nie wiem gdzie Wy znajdujecie tych z³ych ale mo¿e to kwestia
podej¶cia ?? jak siê poprosi a nie ¿±da to jest trochê inna gadka i naprawdê
jeszcze nie trafi³em na olewusa który nie chce pomóc..... (no mo¿e poza
przypadkami kiedy pisali mi mandaty.... wtedy wredoty jedne nie chcia³y
pomóc :D )

BTW: pewnie wiêkszo¶c by³a za zachodni± granic± - ile razy widzieli¶cie tam,
¿e kto¶ zap....la 100km/h po mie¶cie ?? albo ile razy widzieli¶cie
wyprzedzanie wyprzedzaj±cego na ci±g³ej ?? A u nas to norma...

Zdrowego rozs±dku ¿yczê bo ¿ycie jest tylko jedno a  czasem wystarczy
chwila..... zw³aszcza ta chwila w samouwielbieniu dla swoich mo¿liwo¶ci.....
A najgorsze jest kiedy kto¶ normalny trafi na takiego kretyna jad±cego z
przeciwka który wie ¿e to ograniczenie jest bez sensu.......

24 Data: Luty 21 2009 03:59:31
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: morghul 

Zdrowego rozs±dku ¿yczê bo ¿ycie jest tylko jedno a  czasem wystarczy chwila..... zw³aszcza ta chwila w samouwielbieniu dla swoich mo¿liwo¶ci.....
A najgorsze jest kiedy kto¶ normalny trafi na takiego kretyna jad±cego z przeciwka który wie ¿e to ograniczenie jest bez sensu.......



Prawda kolego prawda... zas³oniête znaki ograniczenia prêdko¶ci, bo ja do szpitala do ¿ony jade panie w³adzo bo mnie siê syn w³±¶nie rodzi, no zaraz mnie poci±g ucieknie itp pierdo³y a jak jeden z drugim my¶li ¿e jak w ko³o jest pe³no domów to pewnikiem autostrada jest i mo¿na pocinaæ w ¶rodku wsi/miasta 100 bo to przecie¿ tylko przelotówka jest...
Hipokryzja...

--

ETERSTAR
Dawid Talarczyk

25 Data: Luty 21 2009 17:25:13
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: (pj) 

Mustafa pisze:

No có¿.... to artyku³ pisany przez idiotê dla kretynów......

Wiadomo, wszak "Polityka" i jej czytelnicy to banda kretynów

Na drogach codziennie jest pewnie kilkaset albo kilka tysiêcy patroli. Robi± co do nich nale¿y i nikt ich za to nie pochwali.

no fakt - mogli strzeliæ komu¶ w plecy - chwalmy Pana! (policjanta)

Przypomina mi siê stary kawa³ o bacy z Poronina, co chcia³ medal w
zwi±zku z Leninem... - jak to sz³o..? - Jacocie..? ;-)

--

pozdr
pj
gsx1300r

26 Data: Luty 21 2009 18:37:23
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: de Fresz 

On 2009-02-21 02:00:30 +0100, "Mustafa"  said:

A prawda jest taka, ¿e jakby nie policja i nie mandaty to na drogach
mieliby¶my rze¼niê.

Sk±d to wiesz? Wyczyta³e¶ w szklanej kuli?


Co do "bezsensownych znaków".... Czasem oczywi¶cie zdarzaj± siê wpadki ale
jest to pomijalny margines.

¯e co??? Ty we¼ napisz po jakim kraju je¼dzisz, bo to z pewno¶ci± nie jest Polska.


- Ograniczenia do 40 przy remoncie chodnika nie postawiono na z³o¶c
kierowcom, ale dlatego ¿e wymagaj± tego przepisy o remontach

Aha. Szkoda tylko ¿e drogowcy tak chêtnie stawiaj± te 40, gdy czêstokroæ na danym odcinku prêdko¶æ 2 razy wiêksza jest w zupe³no¶ci bezpieczna.


- Je¶li po remoncie zosta³o ograniczenie to wcale nie znaczy ¿e kto¶
zapomnia³ o nim, tylko ¿e jeszcze nie jest podpisany protokó³ odbioru drogi
i do tego czasu formalnie trwa remont i to ograniczenie MUSI tam byæ

A ¿e taki odbiór mo¿e trwaæ i pó³ roku, to ju¿ z pewno¶ci± bez znaczenia dla kierowców.


- Je¶li na prostej drodze przy lasku stoi ograniczenie do 60 to nie dlatego
¿eby zrobiæ na z³o¶æ kierowcom tylko dlatego ¿e za laskiem jest dom
starców/szko³a/cmentarz (sprawdzone)

Bzdury. Znaczy - nie w±tpie ¿e i w takich miejscach stawiane s± ograniczenia, ale widzia³em setki (!) znaków postawionych totalnie bez sensu lub takich, które mo¿e i maj± uzasadnienie w nocy, w trakcie deszczu, ale obowi±zuj± niby ca³y czas. Moja ulubiona kategoria - ograniczenia przed zakrêtami.


- itp itd
To ¿e nam siê wydaje, ¿e gdzie¶ mo¿na szybciej i kto¶ bez sensu postawi³
znaki to na 99% nam siê WYDAJE bo czego¶ nie wiemy (choæ - powtórzê siê -
wpadki czasem siê zdarzaj±)

Czy Ty przypadkiem nie mieszkasz w Austrii? Bo na mi³y Bug, tam w³a¶nie mia³em taki prze¶wiadczenie (mo¿e poza 130 na autobahnach, ale tego to i austryjacy nie przestrzegaj± a¿ tak rygorystycznie).


I tak z rêk± na sercu - ile razy widzieli¶cie idiotów którzy s±
potencjalnymi zabójcami ?? Ja widzê codziennie. I tylko dziêki policji nie
ma ich 10 razy wiêcej.

Ty pacz, coprawda idiotów widujê niemal codziennie, ale jako¶ policmajstrów strzêg±cych mnie przed nimi - prawie wcale. Zw³aszcza w mie¶cie.


No i jeszcze kwestia statystyki i mediów.
Na drogach codziennie jest pewnie kilkaset albo kilka tysiêcy patroli. Robi±
co do nich nale¿y i nikt ich za to nie pochwali.

Mo¿e dlatego, ¿e nie robi± tego dobrze? Ile razy widzia³e¶ ¿eby policja kieruj±c ruchem roz³adowywa³a korki? Bo ja nie mogê sobie przypomnieæ ani razu - niemal w ka¿dym przypadku, gdy siê za to bior±, korek siê tworzy znacznie wiêkszy. Ile razy widzia³e¶ policjantów wystawiaj±cych mandat za wyprzedzanie na przej¶ciu kogo¶, kto zatrzyma³ siê aby przepu¶ciæ pieszych? Wystawiaj±cych mandat debilowi, który zaparkowa³ zas³aniaj±c przej¶cie? Sierotom, które wpieprzaj± siê na skrzy¿owanie, mimo ¿e nie maj± najmniejszych szans go opu¶ciæ w niedalekiej przysz³o¶ci? Pierdo³om, które wlok± siê lewym pasem, gdy prawy jest umiarkowanie wolny? Æwokom niesygnalizuj±cym wykonywanych manewrów? Baranom w ciê¿arowkach, którzy naworz± nasze ulice piaskiem i b³otem z budów itede itepe. Ale nieee, oficjalnie to tylko i wy³±cznie prêdko¶æ jest jedynym z³em na naszych drogach.


BTW: pewnie wiêkszo¶c by³a za zachodni± granic± - ile razy widzieli¶cie tam,
¿e kto¶ zap....la 100km/h po mie¶cie ??

Na odcinkach szybkiego ruchu? Wiele razy. Tyle ¿e tam stoi zazwyczaj z 80, a u nas czêsto znaków brak, czyli obowi±zuje ogólne 50.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

27 Data: Luty 21 2009 19:30:12
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: Easy 


U¿ytkownik "de Fresz"  napisa³ w wiadomo¶ci

On 2009-02-21 02:00:30 +0100, "Mustafa"  said:

- Ograniczenia do 40 przy remoncie chodnika nie postawiono na z³o¶c
kierowcom, ale dlatego ¿e wymagaj± tego przepisy o remontach

Aha. Szkoda tylko ¿e drogowcy tak chêtnie stawiaj± te 40, gdy czêstokroæ na danym odcinku prêdko¶æ 2 razy wiêksza jest w zupe³no¶ci bezpieczna.

czytaj ze zrozumieniem.. przeciez jesli jest na to przepis ( znaczy zakladam ze jest, bo tego akurat nie wiem) to nie ma jak tego obejsc.. przepis jest znak tez jest


- Je¶li po remoncie zosta³o ograniczenie to wcale nie znaczy ¿e kto¶
zapomnia³ o nim, tylko ¿e jeszcze nie jest podpisany protokó³ odbioru drogi
i do tego czasu formalnie trwa remont i to ograniczenie MUSI tam byæ

A ¿e taki odbiór mo¿e trwaæ i pó³ roku, to ju¿ z pewno¶ci± bez znaczenia dla kierowców.
tylko do tego policja nic nie ma prawda? jak jest przepis to trzeba go respektowac inaczej kto sbeknie za to ze znaku nie ma....

- Je¶li na prostej drodze przy lasku stoi ograniczenie do 60 to nie dlatego
¿eby zrobiæ na z³o¶æ kierowcom tylko dlatego ¿e za laskiem jest dom
starców/szko³a/cmentarz (sprawdzone)

Bzdury. Znaczy - nie w±tpie ¿e i w takich miejscach stawiane s± ograniczenia, ale widzia³em setki (!) znaków postawionych totalnie bez sensu lub takich, które mo¿e i maj± uzasadnienie w nocy, w trakcie deszczu, ale obowi±zuj± niby ca³y czas. Moja ulubiona kategoria - ograniczenia przed zakrêtami.
uhm, czy przypadkiem teraz ty nie wrózysz ze szklanej kuli? nie wiem, moze jakis promil tych znaków rzeczywiscie jest niepotrzebny... ale wiekszosc jest... takie jest moje zdanie.

I tak z rêk± na sercu - ile razy widzieli¶cie idiotów którzy s±
potencjalnymi zabójcami ?? Ja widzê codziennie. I tylko dziêki policji nie
ma ich 10 razy wiêcej.

Ty pacz, coprawda idiotów widujê niemal codziennie, ale jako¶ policmajstrów strzêg±cych mnie przed nimi - prawie wcale. Zw³aszcza w mie¶cie.
oo, widzisz znów popadamy w skrajnosci.. ja widzialam i to niema³o razy...

No i jeszcze kwestia statystyki i mediów.
Na drogach codziennie jest pewnie kilkaset albo kilka tysiêcy patroli. Robi±
co do nich nale¿y i nikt ich za to nie pochwali.

Mo¿e dlatego, ¿e nie robi± tego dobrze? Ile razy widzia³e¶ ¿eby policja kieruj±c ruchem roz³adowywa³a korki? Bo ja nie mogê sobie przypomnieæ ani razu - niemal w ka¿dym przypadku, gdy siê za to bior±, korek siê tworzy znacznie wiêkszy. Ile razy widzia³e¶ policjantów wystawiaj±cych mandat za wyprzedzanie na przej¶ciu kogo¶, kto zatrzyma³ siê aby przepu¶ciæ pieszych? Wystawiaj±cych mandat debilowi, który zaparkowa³ zas³aniaj±c przej¶cie? Sierotom, które wpieprzaj± siê na skrzy¿owanie, mimo ¿e nie maj± najmniejszych szans go opu¶ciæ w niedalekiej przysz³o¶ci? Pierdo³om, które wlok± siê lewym pasem, gdy prawy jest umiarkowanie wolny? Æwokom niesygnalizuj±cym wykonywanych manewrów? Baranom w ciê¿arowkach, którzy naworz± nasze ulice piaskiem i b³otem z budów itede itepe. Ale nieee, oficjalnie to tylko i wy³±cznie prêdko¶æ jest jedynym z³em na naszych drogach.
ale mowisz tak bo wiesz, czy tak ci sie wydaje?
a statystyki co na to? bo widzisz.. jakos ja tez kilka razy mia³am pogawedki z niebieskimi bo cos zrobilam zle.. nie, nie chodzi o predkosc... i jesli mialabym mówic na przyk³adzie w³asnej osoby to akurat mandaty, pouczenia czy kary za nadmierna predkosc ( sorki, nie wyskakujcie mi ze Jawa sie nie da ;) pare razy sie dalo, poza tym kilkadziesiat tys km jako przedstawiciel w ca³kiem szybkich autach robi swoe) sa naprawde jakimstam procentem w stosumku do innych wykroczen.


BTW: pewnie wiêkszo¶c by³a za zachodni± granic± - ile razy widzieli¶cie tam,
¿e kto¶ zap....la 100km/h po mie¶cie ??

Na odcinkach szybkiego ruchu? Wiele razy. Tyle ¿e tam stoi zazwyczaj z 80, a u nas czêsto znaków brak, czyli obowi±zuje ogólne 50.
tylko moze tam piesi maja nieco inna kulture chodzenia... ja sie nie odwaze jezdzic szybciej bo sie boje ze jakas stara baba wejdzie mi na droge.


Mysle ze mozna jeszcze t³ugo toczyc piane.
Nie ma idealów ani po tej ani po tamtej stronie barykady.
Widzimy to, co chcemy widziec i kazdy interpretuje to na swoj indywidualny sposob. To prawo kazdego z nas...
ale na pewno nie chcia³abym panstwa bez policji. Sporo mozna im zarzucic, to fakt.. ale wiekszosc z nich przynajmniej stara sie robic co do nich nalezy....

E.

28 Data: Luty 21 2009 20:50:48
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: de Fresz 

On 2009-02-21 19:30:12 +0100, "Easy"  said:

Aha. Szkoda tylko ¿e drogowcy tak chêtnie stawiaj± te 40, gdy czêstokroæ na danym odcinku prêdko¶æ 2 razy wiêksza jest w zupe³no¶ci bezpieczna.

czytaj ze zrozumieniem.. przeciez jesli jest na to przepis ( znaczy zakladam ze jest, bo tego akurat nie wiem) to nie ma jak tego obejsc.. przepis jest znak tez jest

Aha, czyli przepis to ¶wiêto¶æ, choæby i debilny? Zreszt± nie upieram siê, ¿e to tylko i wy³±cznie wina samych drogowców, nie tylko w tym miejscu naszym przepisom daleko do doskona³o¶ci.
Jeszcze takie porównanie: w zesz³ym roku mia³em okazjê jechaæ po odcinku autostradu Stryków-Poznañ, gdzie z 1/4 jest w remoncie (szkoda ¿e z tego powodu nie obi¿yli ceny) oraz po austryjackiej autobahnie, gdzie te¿ by³ remoncik. Pomijaj±c ró¿nicê w d³ugo¶ci (u astryjaków raptem z 10 km), kolosalna ró¿nica by³a w³a¶nie w oznakowaniu - u nas na ca³ej d³ugo¶ci 40, wszyscy jad± 70-80 i jest dobrze. Miesi±c pó¼niej bez wiêkszych zmian. A w Austrii - 90, pó¼niej 70, na chwilê 40, pó¼niej znów 80, wszyscy w miarê grzecznie to co na znakach, niektórzy z ma³± korekt± +10. Jak jecha³em 2 tygodnie pó¼niej, to nie do¶æ ¿e remont krótszy, to i konfiguracja znaków nieco inna, dostosowana do aktualnych warunków w czasie remontu. No ale przecie¿ to jaka¶ technologia kosmiczna, wymagaj±ca HGW jak bardzo zaawansowanej technologii... :-/


- Je¶li po remoncie zosta³o ograniczenie to wcale nie znaczy ¿e kto¶
zapomnia³ o nim, tylko ¿e jeszcze nie jest podpisany protokó³ odbioru drogi
i do tego czasu formalnie trwa remont i to ograniczenie MUSI tam byæ

A ¿e taki odbiór mo¿e trwaæ i pó³ roku, to ju¿ z pewno¶ci± bez znaczenia dla kierowców.
tylko do tego policja nic nie ma prawda? jak jest przepis to trzeba go respektowac inaczej kto sbeknie za to ze znaku nie ma....

Policja mog³aby siê nie czaiæ na takich odcinkach, zdaj±c sobie doskonale sprawê, ¿e ograniczenia nie przystaj± do rzeczywisto¶ci. A tak tylko utwierdzaj± obywateli w przekonaniu, ¿e nie do¶æ ¿e znaki debilnie postawione, to stró¿om prawa zale¿y tylko na zasilaniu kasy pañstwowej poborem podatku od prêdko¶ci. W ten sposób w³a¶nie siê buduje ogólny brak poszanowania prawa. No ale có¿, wzorce wyniesione z systemu s³usznie minionego jasno mówi±, ¿e najwygodniej jest zrobiæ z ludzi przestêpców g³upim prawem i ich ¶cigaæ (ach, te statystyki!), ni¿ dzia³aæ prewencyjnie i nie dopuszczaæ do sytuacji, gdzie ³amanie prawa staje siê powszechn± uznawan± konieczno¶ci±.


Bzdury. Znaczy - nie w±tpie ¿e i w takich miejscach stawiane s± ograniczenia, ale widzia³em setki (!) znaków postawionych totalnie bez sensu lub takich, które mo¿e i maj± uzasadnienie w nocy, w trakcie deszczu, ale obowi±zuj± niby ca³y czas. Moja ulubiona kategoria - ograniczenia przed zakrêtami.
uhm, czy przypadkiem teraz ty nie wrózysz ze szklanej kuli? nie wiem, moze jakis promil tych znaków rzeczywiscie jest niepotrzebny... ale wiekszosc jest... takie jest moje zdanie.

Wiêkszo¶æ? Lito¶ci... We¼ mo¿e pojed¼ gdzie¶ dalej, trzymaj siê ¶ci¶le wszystkich ograniczeñ, napisz tu wtedy ile czasu jecha³a¶ i jakie masz na ten temat wra¿enia.


Ty pacz, coprawda idiotów widujê niemal codziennie, ale jako¶ policmajstrów strzêg±cych mnie przed nimi - prawie wcale. Zw³aszcza w mie¶cie.
oo, widzisz znów popadamy w skrajnosci.. ja widzialam i to niema³o razy...

Na ulicach Wawy patrole drogówki mo¿na zobaczyæ g³ownie przy st³uczkach/wypadkach, albo w czasie akcji suszenia. Tak poza tym wielokrotnie widzia³em jak bed±c w ruchu, dok³adnie g³êboko w dupie mieli ludzi robi±cych w ich polu widzenia ró¿ne g³upie rzeczy. Nieraz te¿ widzia³em radiolkê drogówki pakuj±c± siê na zakorkowane skrzy¿owanie, je¿d¿±c± bez kierunków i z prêdko¶ci± ponadprzepisow± (znaczy - jechali jak wszyscy).


Mo¿e dlatego, ¿e nie robi± tego dobrze? Ile razy widzia³e¶ ¿eby policja kieruj±c ruchem roz³adowywa³a korki? Bo ja nie mogê sobie przypomnieæ ani razu - niemal w ka¿dym przypadku, gdy siê za to bior±, korek siê tworzy znacznie wiêkszy. Ile razy widzia³e¶ policjantów wystawiaj±cych mandat za wyprzedzanie na przej¶ciu kogo¶, kto zatrzyma³ siê aby przepu¶ciæ pieszych? Wystawiaj±cych mandat debilowi, który zaparkowa³ zas³aniaj±c przej¶cie? Sierotom, które wpieprzaj± siê na skrzy¿owanie, mimo ¿e nie maj± najmniejszych szans go opu¶ciæ w niedalekiej przysz³o¶ci? Pierdo³om, które wlok± siê lewym pasem, gdy prawy jest umiarkowanie wolny? Æwokom niesygnalizuj±cym wykonywanych manewrów? Baranom w ciê¿arowkach, którzy naworz± nasze ulice piaskiem i b³otem z budów itede itepe. Ale nieee, oficjalnie to tylko i wy³±cznie prêdko¶æ jest jedynym z³em na naszych drogach.

ale mowisz tak bo wiesz, czy tak ci sie wydaje?

Mowa by³a chyba o odczuciach, nie? No wiêc ja na podstawie obserwacji otaczaj±cej mnie rzeczywisto¶ci mam takie, a nie inne odczucia.


a statystyki co na to?

A nie wiem. Mo¿e przytoczysz?


bo widzisz.. jakos ja tez kilka razy mia³am pogawedki z niebieskimi bo cos zrobilam zle.. nie, nie chodzi o predkosc... i jesli mialabym mówic na przyk³adzie w³asnej osoby to akurat mandaty, pouczenia czy kary za nadmierna predkosc ( sorki, nie wyskakujcie mi ze Jawa sie nie da ;) pare razy sie dalo, poza tym kilkadziesiat tys km jako przedstawiciel w ca³kiem szybkich autach robi swoe) sa naprawde jakimstam procentem w stosumku do innych wykroczen.

Moje obserwacje na w³asnej osobie i paru znajomych zupe³nie temu przecz±. Owszem, dosta³em raz na kilka mandat za co¶ innego (zawracanie na rondzie), ale to nawet nie od drogówki i pó¼niej ¿a³owa³em, ¿e jednak nie odmówi³em przyjêcia - w s±dzie jest jeszcze co¶ takiego, jak kara proporcjonalna do szkodliwo¶ci, ja zosta³em ukarany mandatem zupe³nie niewspó³miernie wysokim.


BTW: pewnie wiêkszo¶c by³a za zachodni± granic± - ile razy widzieli¶cie tam,
¿e kto¶ zap....la 100km/h po mie¶cie ??

Na odcinkach szybkiego ruchu? Wiele razy. Tyle ¿e tam stoi zazwyczaj z 80, a u nas czêsto znaków brak, czyli obowi±zuje ogólne 50.
tylko moze tam piesi maja nieco inna kulture chodzenia... ja sie nie odwaze jezdzic szybciej bo sie boje ze jakas stara baba wejdzie mi na droge.

Nooo. Np. w Wawie na mo¶cie ¦wiêtokrzyskim, Maczka czy wielu innych miejscach, gdzie s± po 2-3 pasy w ka¿d± strone, pas zieleni, przej¶cia co kilometr, albo i rzadziej. No i oczywi¶cie brak znaków podnosz±cych dozwolob± prêdko¶æ. A 70 to w tych miejscach jedzie korek. Ale nic to, ¿yjmy sobie dalej w zak³amaniu i fikcji, z pewno¶ci± bardziej rygorystyczne egzekwowanie przepisów nape³ni serca obywateli mi³o¶ci± do pañstwa i powszechnym poczuciem bezpieczeñstwa.


ale na pewno nie chcia³abym panstwa bez policji. Sporo mozna im zarzucic, to fakt.. ale wiekszosc z nich przynajmniej stara sie robic co do nich nalezy....

Ja tam do samych policjantów nic nie mam. To nie do koñca ich wina, ¿e s± ¼le op³acani, ¼le zarz±dzani i czêsto ¼le wyszkoleni.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

29 Data: Luty 21 2009 22:39:29
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: Easy 


U¿ytkownik "de Fresz"  napisa³ w wiadomo¶ci

On 2009-02-21 19:30:12 +0100, "Easy"  said:

Aha. Szkoda tylko ¿e drogowcy tak chêtnie stawiaj± te 40, gdy czêstokroæ na danym odcinku prêdko¶æ 2 razy wiêksza jest w zupe³no¶ci bezpieczna.

czytaj ze zrozumieniem.. przeciez jesli jest na to przepis ( znaczy zakladam ze jest, bo tego akurat nie wiem) to nie ma jak tego obejsc.. przepis jest znak tez jest

Aha, czyli przepis to ¶wiêto¶æ, choæby i debilny? Zreszt± nie upieram siê, ¿e to tylko i wy³±cznie wina samych drogowców, nie tylko w tym miejscu naszym przepisom daleko do doskona³o¶ci.
ale ani ja ani ty nie jestesmy od ustanawiania prawa. Policja jest od respektowania tego. Nie mnie oceniac czy cos jest debilne czy nie, nikt mi nie dal takiej w³adzy.



Jeszcze takie porównanie: w zesz³ym roku mia³em okazjê jechaæ po odcinku autostradu Stryków-Poznañ, gdzie z 1/4 jest w remoncie (szkoda ¿e z tego powodu nie obi¿yli ceny) oraz po austryjackiej autobahnie, gdzie te¿ by³ remoncik. Pomijaj±c ró¿nicê w d³ugo¶ci (u astryjaków raptem z 10 km), kolosalna ró¿nica by³a w³a¶nie w oznakowaniu - u nas na ca³ej d³ugo¶ci 40, wszyscy jad± 70-80 i jest dobrze. Miesi±c pó¼niej bez wiêkszych zmian. A w Austrii - 90, pó¼niej 70, na chwilê 40, pó¼niej znów 80, wszyscy w miarê grzecznie to co na znakach, niektórzy z ma³± korekt± +10. Jak jecha³em 2 tygodnie pó¼niej, to nie do¶æ ¿e remont krótszy, to i konfiguracja znaków nieco inna, dostosowana do aktualnych warunków w czasie remontu. No ale przecie¿ to jaka¶ technologia kosmiczna, wymagaj±ca HGW jak bardzo zaawansowanej technologii... :-/
cisnie mi sei na usta tylko jedno.. to co ty tu jeszcze robisz?
¯yjemy w takim kraju w jakim zyjemy. powtórze jeszcze raz wiekszymi literami
POLICJA JEST OD RESPEKTOWANIA PRAWA miej lub bardziej debilnego.
My tu nie rozmawiamy o tym kto i jakie znaki ustawia ( choc ustalilismy juz ze zgodnie z jakimistam przepisami) tylko o tym, ze jak stoi znak to trzeba go respektowac i juz.
kto ci dal prawo jedne przepisy uznawac za warte respektowania a inne nie? na twój w³asny uzytek prosze bardzo, ale to kraj, gdzie jednak wszyscy powinnismy szanowac ( debilne) prawo.


Policja mog³aby siê nie czaiæ na takich odcinkach, zdaj±c sobie doskonale sprawê, ¿e ograniczenia nie przystaj± do rzeczywisto¶ci. A tak tylko utwierdzaj± obywateli w przekonaniu, ¿e nie do¶æ ¿e znaki debilnie postawione, to stró¿om prawa zale¿y tylko na zasilaniu kasy pañstwowej poborem podatku od prêdko¶ci. W ten sposób w³a¶nie siê buduje ogólny brak poszanowania prawa. No ale có¿, wzorce wyniesione z systemu s³usznie minionego jasno mówi±, ¿e najwygodniej jest zrobiæ z ludzi przestêpców g³upim prawem i ich ¶cigaæ (ach, te statystyki!), ni¿ dzia³aæ prewencyjnie i nie dopuszczaæ do sytuacji, gdzie ³amanie prawa staje siê powszechn± uznawan± konieczno¶ci±.
ja dalej nie wiem dlaczego masz tylko takie doswiadczenia ze strózami prawa...
no ni cholery nie rozumiem, a jak pisa³am jezdzi³am sporo i to po sporym kawalku polski...
Moze to kwestia mentalnosci i podejscia?

z reszta.. prewencja powiadasz... no dobra, by³aby wieksza gdyby by³o ich bardziej widac...
ale i tak wciaz w narodzie nie zagono³ duch mrugania swiat³ami, wtedy prewencyjnie wiekszosc kierowców zwalnia - cel osiagniety. Reszta daje sobie znac na CB ze stoja - znów czesc ludzi zwalnia -  znow cel prewencyjny osiagniety.


uhm, czy przypadkiem teraz ty nie wrózysz ze szklanej kuli? nie wiem, moze jakis promil tych znaków rzeczywiscie jest niepotrzebny... ale wiekszosc jest... takie jest moje zdanie.

Wiêkszo¶æ? Lito¶ci... We¼ mo¿e pojed¼ gdzie¶ dalej, trzymaj siê ¶ci¶le wszystkich ograniczeñ, napisz tu wtedy ile czasu jecha³a¶ i jakie masz na ten temat wra¿enia.
i tu bys sie zdziwil.

zrobi³am sobie kiedys taki test.. trasa stala, porusza³am sie nia praktycznie co drugi dzien, jazda niemal na pamiec. D³ugosc trasy okolo 100 km, wiec dosc miarodajne
raz jecha³am jak wariat, lamiac wszelkie mozliwe zakazy, wyprzedzajac na wariata i goniac ile sie da³o.. efekt - oko³o 55 minut. raz pojecha³am jak ostatnia ciota.. wolno, zgodnie z zasadami.. no moze rzeczywiscie nei rzeczona 40, ale bardzo blisko jej.. i wiesz co? róznica by³a jakies 10 minut.. ja nei wiem, ale dla takiej róznicy nie warto ryzykowac kilkoma stówami.. lepiej wczesiej wyjechac

Zupe³nie inny temat to to, ze ja lubie jezdzic szybko autem i czasami lamie przepisy dla przyjemnsci. Tyle ze jak dostane wtedy mandat to w duchu mysle "naleza³o mi sie od dawna, bo nie raz przegi³am. dobrze ze tylko tyle dostalam"

Tak. Jestem idealistka z niereformowalna wiara w ludzi.. i co mi zrobisz?;)


Na ulicach Wawy patrole drogówki mo¿na zobaczyæ g³ownie przy st³uczkach/wypadkach, albo w czasie akcji suszenia. Tak poza tym wielokrotnie widzia³em jak bed±c w ruchu, dok³adnie g³êboko w dupie mieli ludzi robi±cych w ich polu widzenia ró¿ne g³upie rzeczy. Nieraz te¿ widzia³em radiolkê drogówki pakuj±c± siê na zakorkowane skrzy¿owanie, je¿d¿±c± bez kierunków i z prêdko¶ci± ponadprzepisow± (znaczy - jechali jak wszyscy).

no ja rozumiem ze warszawa to stoilica i wsyzcy powinnismy brac z niej przyk³ad.. ale uswiadomie ci. warszawa to nie ca³a polska... moze gdzie indziej jest jednak bardziej podobnie do tego co ja mowie?



Nooo. Np. w Wawie na mo¶cie ¦wiêtokrzyskim, Maczka czy wielu innych
miejscach, gdzie s± po 2-3 pasy w ka¿d± strone, pas zieleni, przej¶cia co kilometr, albo i rzadziej. No i oczywi¶cie brak znaków podnosz±cych dozwolob± prêdko¶æ. A 70 to w tych miejscach jedzie korek. Ale nic to, ¿yjmy sobie dalej w zak³amaniu i fikcji, z pewno¶ci± bardziej rygorystyczne egzekwowanie przepisów nape³ni serca obywateli mi³o¶ci± do pañstwa i powszechnym poczuciem bezpieczeñstwa.


moze macie za duzo aut;)

wiesz, dyskusja robi sie akademicka ( o ile od pocztku nie by³a) po prostu mamy zupe³nie inna wizje swiata
Jeszcze raz pokresle -  nie twierdze ze policja to anio³y w niebieskich mundurkach. ale nei twierdze tez ze sa zli.
Robia swoje, czyli to co kaze im sie robic, raz bardziej sumiennie raz mniej. My, kierowcy nie jestesmy swieci a prawo nie jest doskona³e.

nieco tolerancji dla niebieskich i na pewno bedzie ci sie lzej zylo z wizja suszarek przy drodze czy tez braku niebieskich tam, gdzie chcialbys zeby byli.
Generalnie i tak bez nich swiat by³by o wiele gorszy...

dla mnie EOT, bo jzu dalej w tej dyskusji nic nie wniesiemy.. a o bicie piany tu nie chodzi , prawda?

E.

30 Data: Luty 22 2009 08:28:02
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: Jarek Skórski 

Easy pisze:

Aha, czyli przepis to Å›wiÄ™toæ, choćby i debilny? ZresztÄ… nie upieram siÄ™, ¿e to tylko i wy³Ä…cznie wina samych drogowców, nie tylko w tym miejscu naszym przepisom daleko do doskona³oÅ›ci.
ale ani ja ani ty nie jestesmy od ustanawiania prawa. Policja jest od respektowania tego. Nie mnie oceniac czy cos jest debilne czy nie, nikt mi nie dal takiej w³adzy.

Znaczy nie respektowania, tylko pilnowania i wyciÄ…gania konsekwencji.
Ale dlaczego pinuje i wyciÄ…ga konsekwencje tylko w odniesieniu do niektórych przepisów?
Dlaczego kilka dni temu, nocÄ… w czasie normalnej widocznoÅ›ci ( by³o zimno i prawie nie pada³ Å›nieg) pilicjanci stali na poboczu strzelajÄ…c z lasera, nie zwracajÄ…c zupe³nie uwagi na debili oÅ›lepiajÄ…cych innych u¿ytkowników drogi halogenami?
Panu komendantu zale¿y tylko na iloÅ›ci kasy z mandatów ( tak, wiem nie idÄ… na policjÄ™, ale sÄ… wa¿nym czynnikiem w ocenie pracy policjanta) i na statystykach. Policja w naszym kochanym kraju jest od Å›ciÄ…gania podatku za prÄ™dkoæ. W g³ównej mierze.

31 Data: Luty 22 2009 11:52:28
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: de Fresz 

On 2009-02-21 22:39:29 +0100, "Easy"  said:

Aha, czyli przepis to ¶wiêto¶æ, choæby i debilny? Zreszt± nie upieram siê, ¿e to tylko i wy³±cznie wina samych drogowców, nie tylko w tym miejscu naszym przepisom daleko do doskona³o¶ci.
ale ani ja ani ty nie jestesmy od ustanawiania prawa. Policja jest od respektowania tego.

Respektowaæ to niby powinni obywatele, a policja egzekwowaæ przestrzeganie.


Nie mnie oceniac czy cos jest debilne czy nie, nikt mi nie dal takiej w³adzy.

Nie obra¼ siê, ale takie podej¶cie "na owieczkê" mnie nie bawi. Tym co twierdz± ¿e "dura lex sed lex" chcia³bym przypomnie ¿e prawodawcy te¿ maj± obowi±zki - oprócz nak³adania prawa, maj± stwarzaæ warunki do jego przestrzegania, a tego jak na razie w naszym drogim kraju czêstokroæ brakuje (zw³aszcza w kontekscie PoRD).


cisnie mi sei na usta tylko jedno.. to co ty tu jeszcze robisz?

Mieszkam. Rozumiem ¿e wg Ciebie jakiekolwiek s³owa krytyki naszych w³odarzy s± niedopuszczalne? Porównywanie z krajami gdzie jest inaczej (normalniej) jest niesportowe?


¯yjemy w takim kraju w jakim zyjemy. powtórze jeszcze raz wiekszymi literami
POLICJA JEST OD RESPEKTOWANIA PRAWA miej lub bardziej debilnego.

I mo¿e je respektowaæ w mniej lub bardziej debilny sposób. Co te¿ niejako nie zawsze jest zale¿ne od niej samej, bo to politycy sprawuj± nad ni± kontrolê i wyznyczaj± jej zadania.


My tu nie rozmawiamy o tym kto i jakie znaki ustawia ( choc ustalilismy juz ze zgodnie z jakimistam przepisami) tylko o tym, ze jak stoi znak to trzeba go respektowac i juz.

Ty sobie respektuj, a ja dalej bêdê próbowa³ nie daæ siê z³apaæ ;-)


kto ci dal prawo jedne przepisy uznawac za warte respektowania a inne nie?

Sam je sobie nada³em. Wolno¶æ wyboru i takie tam.


na twój w³asny uzytek prosze bardzo, ale to kraj, gdzie jednak wszyscy powinnismy szanowac ( debilne) prawo.

Czyli b±dzmy hipokrytami?


ja dalej nie wiem dlaczego masz tylko takie doswiadczenia ze strózami prawa...

Ja te¿ nie wiem dlaczego. Bardzo mnie równie¿ ciekawi, czemu jest tak wele osób maj±cych do¶wiadczenia podobne do moich?


z reszta.. prewencja powiadasz... no dobra, by³aby wieksza gdyby by³o ich bardziej widac...

Zupe³nie nie o tak± prewencjê mi chodzi³o. Raczej o stworzenie warunków do cywilizowanego przemieszczania siê.


Wiêkszo¶æ? Lito¶ci... We¼ mo¿e pojed¼ gdzie¶ dalej, trzymaj siê ¶ci¶le wszystkich ograniczeñ, napisz tu wtedy ile czasu jecha³a¶ i jakie masz na ten temat wra¿enia.
i tu bys sie zdziwil.

zrobi³am sobie kiedys taki test.. trasa stala, porusza³am sie nia praktycznie co drugi dzien, jazda niemal na pamiec. D³ugosc trasy okolo 100 km, wiec dosc miarodajne
raz jecha³am jak wariat, lamiac wszelkie mozliwe zakazy, wyprzedzajac na wariata i goniac ile sie da³o.. efekt - oko³o 55 minut. raz pojecha³am jak ostatnia ciota.. wolno, zgodnie z zasadami.. no moze rzeczywiscie nei rzeczona 40, ale bardzo blisko jej.. i wiesz co? róznica by³a jakies 10 minut..

Wiesz co - nie wierzê Ci. Je¶li to nie by³o po autostradzie lub ekspresówce, to nie ma najmniejszych szans aby zgodnie z przepisami utrzymaæ ¶redni± na poziomie 90 km/h. Nawet w nocy. Czyli - albo wcale nie by³o to 10 minut ró¿nicy, albo Twoje "na ciotê" to dalej znacznie powy¿ej ograniczeñ.


ja nei wiem, ale dla takiej róznicy nie warto ryzykowac kilkoma stówami.. lepiej wczesiej wyjechac

Czyli przy s³ynnej trasie Wawa-Wroc³aw jakie¶... 6 godzin wcze¶niej?


Zupe³nie inny temat to to, ze ja lubie jezdzic szybko autem i czasami lamie przepisy dla przyjemnsci.

Czekaj, czekaj, kto tu przed chwil± pisa³ o tym, ¿e "trzeba respektowaæ znaki" oraz "wszyscy musz± przestrzegaæ" i tym podobne bana³y? Znaczy g³o¶no twierdzisz ¿e trzeba, ale sama to lubisz pozapier#$%^& i to jest ok? Pardonsik, ale dla mnie to czystej wody hipokryzja - g³o¶no umoralniaæ, a robiæ po swojemu.


Tak. Jestem idealistka z niereformowalna wiara w ludzi.. i co mi zrobisz?;)

Nic. Zupe³nie. Twoja sprawa, Twoje prawo do w³asnych przekonañ i takie tam.


Na ulicach Wawy patrole drogówki mo¿na zobaczyæ g³ownie przy st³uczkach/wypadkach, albo w czasie akcji suszenia. Tak poza tym wielokrotnie widzia³em jak bed±c w ruchu, dok³adnie g³êboko w dupie mieli ludzi robi±cych w ich polu widzenia ró¿ne g³upie rzeczy. Nieraz te¿ widzia³em radiolkê drogówki pakuj±c± siê na zakorkowane skrzy¿owanie, je¿d¿±c± bez kierunków i z prêdko¶ci± ponadprzepisow± (znaczy - jechali jak wszyscy).

no ja rozumiem ze warszawa to stoilica i wsyzcy powinnismy brac z niej przyk³ad.. ale uswiadomie ci. warszawa to nie ca³a polska... moze gdzie indziej jest jednak bardziej podobnie do tego co ja mowie?

Zda¿a mi siê je¼dziæ nie tylko po Wawie i wci±¿ nie widujê specjalnej odmiany. Mo¿e dlatego, ¿e jej tam nie ma?


Nooo. Np. w Wawie na mo¶cie ¦wiêtokrzyskim, Maczka czy wielu innych
miejscach, gdzie s± po 2-3 pasy w ka¿d± strone, pas zieleni, przej¶cia co kilometr, albo i rzadziej. No i oczywi¶cie brak znaków podnosz±cych dozwolob± prêdko¶æ. A 70 to w tych miejscach jedzie korek. Ale nic to, ¿yjmy sobie dalej w zak³amaniu i fikcji, z pewno¶ci± bardziej rygorystyczne egzekwowanie przepisów nape³ni serca obywateli mi³o¶ci± do pañstwa i powszechnym poczuciem bezpieczeñstwa.

moze macie za duzo aut;)

Jak ca³y kraj. Kilka lat temu by³a w stolicy taka akcja - siê skrzyknê³a grupa kierowców (nie pamiêtam ju¿ czy to by³o radio, czy internet) i jednego dnia jechali totalnie przepisowo, zero ³amania przepisów.  Bior±c pod uwagê, ¿e to by³a tylko czê¶æ (wiadomo - nie wszyscy s³yszeli o akcji, nie wszyscy siê podporz±dkowali) - zgadnij co siê dzia³o?


Jeszcze raz pokresle -  nie twierdze ze policja to anio³y w niebieskich mundurkach. ale nei twierdze tez ze sa zli.

A ja gdzie¶ twierdzi³em, ¿e s±?


Generalnie i tak bez nich swiat by³by o wiele gorszy...

A to ju¿ czysta spekulacja ;-)

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

32 Data: Luty 22 2009 14:11:33
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: Easy 


U¿ytkownik "de Fresz"  napisa³ w wiadomo¶ci

On 2009-02-21 22:39:29 +0100, "Easy"  said:

Aha, czyli przepis to ¶wiêto¶æ, choæby i debilny? Zreszt± nie upieram siê, ¿e to tylko i wy³±cznie wina samych drogowców, nie tylko w tym miejscu naszym przepisom daleko do doskona³o¶ci.
ale ani ja ani ty nie jestesmy od ustanawiania prawa. Policja jest od respektowania tego.

Respektowaæ to niby powinni obywatele, a policja egzekwowaæ przestrzeganie.
no fakt, przyznaje racje, zle sformuowanie zmojej strony

Nie mnie oceniac czy cos jest debilne czy nie, nikt mi nie dal takiej w³adzy.

Nie obra¼ siê, ale takie podej¶cie "na owieczkê" mnie nie bawi. Tym co twierdz± ¿e "dura lex sed lex" chcia³bym przypomnie ¿e prawodawcy te¿ maj± obowi±zki - oprócz nak³adania prawa, maj± stwarzaæ warunki do jego przestrzegania, a tego jak na razie w naszym drogim kraju czêstokroæ brakuje (zw³aszcza w kontekscie PoRD).
wszystko sie zgadza, policja tez robi przeciez akcje stricte prewencyjne.

po prostu zaczelismy od policji a konczymy na polityce. w polityke  ja sie nei mieszam.
cisnie mi sei na usta tylko jedno.. to co ty tu jeszcze robisz?

Mieszkam. Rozumiem ¿e wg Ciebie jakiekolwiek s³owa krytyki naszych w³odarzy s± niedopuszczalne? Porównywanie z krajami gdzie jest inaczej (normalniej) jest niesportowe?

i owszem, porównania sa potrzebne. tylko w twoich ustach ( palcach?) zabrzmia³o to jak lament i utyskiwanie.
Jak mi jest gdzies zle to tam nie ide. Skoro nie podoba mi sie warszawa to sie tam nie przeprowadzam - proste

¯yjemy w takim kraju w jakim zyjemy. powtórze jeszcze raz wiekszymi literami
POLICJA JEST OD RESPEKTOWANIA PRAWA miej lub bardziej debilnego.

I mo¿e je respektowaæ w mniej lub bardziej debilny sposób. Co te¿ niejako nie zawsze jest zale¿ne od niej samej, bo to politycy sprawuj± nad ni± kontrolê i wyznyczaj± jej zadania.

z tym sie zgadzam

My tu nie rozmawiamy o tym kto i jakie znaki ustawia ( choc ustalilismy
juz ze zgodnie z jakimistam przepisami) tylko o tym, ze jak stoi znak to trzeba go respektowac i juz.

Ty sobie respektuj, a ja dalej bêdê próbowa³ nie daæ siê z³apaæ ;-)
hehe, spoko, ja nie twierdze ze z dokumentami w zebach masz sam sie zg³aszac na posterunek ;)

na twój w³asny uzytek prosze bardzo, ale to kraj, gdzie jednak wszyscy powinnismy szanowac ( debilne) prawo.

Czyli b±dzmy hipokrytami?
miedzy staraniem sie respektowac a og³aszaniem ze prawo jest z³e i trzeba je maksymalnie omijac jest niewielka róznica ;)

z reszta.. prewencja powiadasz... no dobra, by³aby wieksza gdyby by³o ich bardziej widac...

Zupe³nie nie o tak± prewencjê mi chodzi³o. Raczej o stworzenie warunków do cywilizowanego przemieszczania siê.
heheh no tak, ale to juz kompletnie nie jest zadanie policji ( chyba ze mowisz o kierownaiu ruchem na skrzyzowaniu) a jak pisa³am w polityke sie nie mieszam ;)

zrobi³am sobie kiedys taki test.. trasa stala, porusza³am sie nia praktycznie co drugi dzien, jazda niemal na pamiec. D³ugosc trasy okolo 100 km, wiec dosc miarodajne
raz jecha³am jak wariat, lamiac wszelkie mozliwe zakazy, wyprzedzajac na wariata i goniac ile sie da³o.. efekt - oko³o 55 minut. raz pojecha³am jak ostatnia ciota.. wolno, zgodnie z zasadami.. no moze rzeczywiscie nei rzeczona 40, ale bardzo blisko jej.. i wiesz co? róznica by³a jakies 10 minut..

Wiesz co - nie wierzê Ci. Je¶li to nie by³o po autostradzie lub ekspresówce, to nie ma najmniejszych szans aby zgodnie z przepisami utrzymaæ ¶redni± na poziomie 90 km/h. Nawet w nocy. Czyli - albo wcale nie by³o to 10 minut ró¿nicy, albo Twoje "na ciotê" to dalej znacznie powy¿ej ograniczeñ.
no troche by³o po sznelce. moze rzeczywiscie na samej sznelce nieco szybciej niz 90.
Ale chodzi³o mi nie o udowadnianie ze sie da czy sie nie da czy róznica bedzie 1,07 czy 2.
chodzi³o mi o pokazanie ze tak naprawde ( nie mowimy o przyjemnosci z jazdy, podkreslam) nie warto ryzykowac i tylko o to mi chodzi³o.

Zupe³nie inny temat to to, ze ja lubie jezdzic szybko autem i czasami lamie przepisy dla przyjemnsci.

Czekaj, czekaj, kto tu przed chwil± pisa³ o tym, ¿e "trzeba respektowaæ znaki" oraz "wszyscy musz± przestrzegaæ" i tym podobne bana³y? Znaczy g³o¶no twierdzisz ¿e trzeba, ale sama to lubisz pozapier#$%^& i to jest ok? Pardonsik, ale dla mnie to czystej wody hipokryzja - g³o¶no umoralniaæ, a robiæ po swojemu.
tak lubie.
Ale jak pisa³am miedzy s³owem 'powinno" a "jest" niewielka róznica.
Nigdy nie powiedzialam ze jestem swieta i za taka sie nie uwazam. wrecz przeciwnie.
Ale nie mozemy policji obwiniac o to ze w debilnym ( na potrzeby tego wywodu uznajmy ze jednak jest debilny) miejscu stoi ograniczenie do 40 a policja wyciaga konsekwencje wobec osob które do tego sie nie stosuja....
Zacze³o sie od nagonki na niebieskich, potem pogadalismy o przepisach i ich ustanawianiu, troche by³o o prewencji troche o przestrzeganiu prawa.
Konczymy na tym, ze i tak kazdy bedzie dalej robi³ swoje.


E.

33 Data: Luty 23 2009 11:20:19
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: Andrzej Luczak 

Easy pisze:

ale ani ja ani ty nie jestesmy od ustanawiania prawa. Nie mnie oceniac czy cos jest debilne czy nie, nikt mi nie dal takiej w³adzy.

Ale mo¿e kiedy¶ "odpowiesz" za ¶lepe respektowanie prawa. Masz szczê¶cie ¿e nie mieszkasz w pañstwie totalitarnym

kto ci dal prawo jedne przepisy uznawac za warte respektowania a inne nie?
Zbiorowa ludowa m±dro¶æ bêd±ca choæby podstaw± demokracji, która ustanawia i zmienia w³adze?. A je¶li która¶ demokracja zacznie zbaczaæ, poczytaj europejsk± historiê XX wieku. Hitler zosta³ wybany w demokratycznych wyborach.
Tak z tej historii- proces norymberski, wyroki na ¿o³nierzy strzelaj±cych do cywilów próbuj±cych przekroczyæ mur berliñski, itd.
Oni te¿ t³umaczyli siê wówczas AKTUALNIE obowi±zuj±cymi przepisami. I rzeczywi¶cie takie przepisy obowi±zywa³y.

--
AL F650 & LC4

34 Data: Luty 22 2009 19:57:54
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: Mystik 

Cze¶æ

U¿ytkownik "de Fresz"  napisa³ w wiadomo¶ci

On 2009-02-21 19:30:12 +0100, "Easy"  said:

Aha, czyli przepis to ¶wiêto¶æ, choæby i debilny? Zreszt± nie upieram siê, ¿e to tylko i wy³±cznie wina samych drogowców, nie tylko w tym miejscu naszym przepisom daleko do doskona³o¶ci.

No to najwy¿szy czas aby¶ skierowa³ swoj± energiê na zmianê przepisów.

Na ulicach Wawy patrole drogówki mo¿na zobaczyæ g³ownie przy st³uczkach/wypadkach, albo w czasie akcji suszenia. Tak poza tym wielokrotnie widzia³em jak bed±c w ruchu, dok³adnie g³êboko w dupie mieli ludzi robi±cych w ich polu widzenia ró¿ne g³upie rzeczy.

Problemem jest mo¿e widzenie Polski przez pryzmat Warszawy, co?
Osobi¶cie w Poznaniu, bardzo wnerwiony po tym jak mi go¶ciu w "maluchu" zajecha³ drogê, nie zd±¿ywszy nawet mrugn±æ dwa razy oczami, zobaczy³em tylko cieñ radiowozu obok mnie na "kogutach" i za chwilê go¶cia ostro trzepali. Policjanci to te¿ ludzie. Czêsto s± to zakompleksione miê¶niaki, którym w ³ózku nie idzie i wy¿ywaj± siê na ulicy, czasami m³odzi, którzy poczuli w³adzê, a czasami rozs±dni, oczytani i wykszta³ceni ludzie.

Nieraz te¿ widzia³em radiolkê drogówki pakuj±c± siê na zakorkowane skrzy¿owanie, je¿d¿±c± bez kierunków i z prêdko¶ci± ponadprzepisow± (znaczy - jechali jak wszyscy).

Tu niestety mogê tylko przytakn±æ. Te¿ takich widzia³em. Ale widzia³em te¿ "milion" sytuacji w których policja zachowywa³a siê zgodnie z przpeisami.

Owszem, dosta³em raz na kilka mandat za co¶ innego (zawracanie na rondzie)

Przez ciekawo¶æ zapytam, dosta³e¶ mandat za zawracanie na rondzie?

pozdr.
Mystik

35 Data: Luty 22 2009 21:18:56
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: de Fresz 

On 2009-02-22 19:57:54 +0100, "Mystik"  said:

Na ulicach Wawy patrole drogówki mo¿na zobaczyæ g³ownie przy st³uczkach/wypadkach, albo w czasie akcji suszenia. Tak poza tym wielokrotnie widzia³em jak bed±c w ruchu, dok³adnie g³êboko w dupie mieli ludzi robi±cych w ich polu widzenia ró¿ne g³upie rzeczy.

Problemem jest mo¿e widzenie Polski przez pryzmat Warszawy, co?

Mo¿e. Choæ zda¿a mi siê trochê poje¼dziæ po Polsce i jako¶ nie zaobserwowa³em ¿eby by³o wyra¼nie lepiej. Owszem, w Wawie mo¿e byæ nieco gorzej - jaki¶ czas temu s³ysza³em informacjê, ¿e w ci±gu dnia na sto³ecznych drogach jest ze 30 patroli drogówki (tu nie pamiêtam dok³adnej liczby, ale co¶ ko³o tego)  i ledwo siê wyrabiaj± z obskoczeniem st³uczek. Bywa, ¿e trzeba na nich czekaæ po 2 godziny.


Policjanci to te¿ ludzie. Czêsto s± to zakompleksione miê¶niaki, którym w ³ózku nie idzie i wy¿ywaj± siê na ulicy, czasami m³odzi, którzy poczuli w³adzê, a czasami rozs±dni, oczytani i wykszta³ceni ludzie.

Wiem, bo zupe³nym przypadkiem znam paru. I gdyby to nie zabrzmia³o do koñca jasno - nie obwiniam samych policjantów za ca³e z³o na naszych drogach, bo problem jest znacznie szerszy. Policjanci po prostu czêsto id± po najmniejszej linii oporu, na co du¿y wp³yw ma ich dowództwo (statystyki, statystyki, statystyki).


Owszem, dosta³em raz na kilka mandat za co¶ innego (zawracanie na rondzie)

Przez ciekawo¶æ zapytam, dosta³e¶ mandat za zawracanie na rondzie?

Zdolny jestem, nie? ;-) A tak serio - pisa³em ju¿ tu kiedy¶ o tym - rondo do¶æ specyficzne, de Gaulle'a, jad±c w stronê Wis³y jest zakaz skrêtu w lewo (Nowy ¦wiat jest zamkniêty dla ruchu cywilnego, tylko autobusy, taksówki, zaopatrzenie, mieszkañcy i rz±dówki), no i za³o¿y³em, ¿e co prawda zakaz skrêtu oznacza równie¿ zakaz zawracania, ale to pewnie ta g³upia sytuacja, gdy jest zwi±zany z zakazem wjazdu w N¦, a nic nie stoi na przeszkodzie, ¿eby bez szkody dla nikogo zawracaæ. No i nie zauwa¿y³e przyczajonego gdzie¶ z boczku patrolu prewencji (!).
Rozmowa zacze³a siê od 600 z³ i 10 pkt (ugh!), skoñczy³o siê na 300 z³ i 5 pkt. Okaza³o siê, ¿e policmajster albo tak mnie tylko zastrasza³, albo by³ niedoczuczony, bo w takiej sytuacji (zignorowania conajmniej 2 znaków dotycz±cych tego samego przepisu), taryfikator przewiduje tylko jedn± karê (wy¿sz±). Go¶æ t³umaczy³ mi, ¿e niby zawracanie jest tam zabronione dlatego, ¿e tworzy³y siê straszne korki. Co do tzw. "szkodliwo¶ci czynu" - zawraca³em motocyklem, w wakacje, oko³o 19., ruch by³ znikomy. Nic to, przyj±³em na klatê, sam sobie jestem winien (trza siê by³o lepiej rozgl±daæ ;-)


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

36 Data: Luty 22 2009 12:42:23
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: DarkDaro 

 to nie ma jak tego obejsc.. przepis jest

znak tez jest

....a miejsca na my¶lenie ju¿ nie ma. Ja rozumiem procedury i stawianie
ograniczeñ predko¶ci tam gdzie jest to konieczne tylko nie rozumiem dlaczego
zamiast naprawiæ drogê stawia siê ograniczenie?

--

DarkDaro
ZX-6R `02 w kolorze blue
http://strony.aster.pl/darkdaro/

37 Data: Luty 22 2009 09:56:56
Temat: Re: ch³opcy radarowcy - kij w mrowisko - d³ugie
Autor: Szwed 

- Je¶li po remoncie zosta³o ograniczenie to wcale nie znaczy ¿e kto¶
zapomnia³ o nim, tylko ¿e jeszcze nie jest podpisany protokó³ odbioru drogi
i do tego czasu formalnie trwa remont i to ograniczenie MUSI tam byæ

Czyli wszystko siê zgadza, nie ma problemu?
A mo¿e trzeba po¶pieszyc siê z odbiorem? Albo wprowadzic zmianê organizacji
ruchu (i podwy¿szyc prêdkosc) a¿ nie odbior± drogi skoro prace ju¿ s±
zakoñczone?
W naszym kraju nikt siê nie przejmuje tym, ¿e inni trac± czas bez sensu.
Remont zakoñczony, ale do odbioru 2 tygodnie, to niech sobie ludziki stoj±
w korku (albo kupi± motocykl :-P )

- Je¶li na prostej drodze przy lasku stoi ograniczenie do 60 to nie dlatego
¿eby zrobiæ na z³o¶æ kierowcom tylko dlatego ¿e za laskiem jest dom
starców/szko³a/cmentarz (sprawdzone)

Zale¿y od regionu. S± takie drogi, gdzie przed ka¿dym ³agodnym ³ukiem stoi
10 znaków "ostry zakrêt", wykrzyknik, po¶lizg, ograniczenie do 40 itd.
Ludzie nauczyli siê ignorowac ten szum informacyjny ;)
A pó¼niej mo¿na trafic na niespodziankê typu stoi 40 przed zakrêtem wiêc
ka¿dy próbuje 50/60/70 a tu naprawdê _szybciej_siê_nie_da_
Prawie wylecia³em z drogi na takiej niespodziance ;)

BTW: pewnie wiêkszo¶c by³a za zachodni± granic± - ile razy widzieli¶cie tam,
¿e kto¶ zap....la 100km/h po mie¶cie ?? albo ile razy widzieli¶cie
wyprzedzanie wyprzedzaj±cego na ci±g³ej ?? A u nas to norma...

Hehe, niemiaszki to potrafi± kilka km jechac za rowerzyst±, bo wyprzedzanie
jest zabronione :D

A najgorsze jest kiedy kto¶ normalny trafi na takiego kretyna jad±cego z
przeciwka który wie ¿e to ograniczenie jest bez sensu.......

Dlatego tym niemiaszkom zazdroszczê. Chcia³bym trochê wiêcej policyjnego
terroru na drogach. Jednocze¶nie jednak nale¿a³o by rozpocz±c dyskusjê nad
kilkoma nie¿yciowymi przepisami (np 50 w ka¿dej wsi->u niemiaszków czêsto
jest 70 i ¿yj±).

pozdr
Szwed

38 Data: Luty 21 2009 09:45:55
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Kuba (aka cita) 



Je¿dze po drogach od ponad 13 lat (przynajmniej legalnie ;) )
Moze to nie wiele, ale robie rocznie 50-60 tys .. a by³y czasy, ze z robilem jeszcze sporo wiêcej.

NIGY jeszcze nie mialem problemu z policj± na drodze. Jesli dostawa³em mandat to s³uszny, wielokrotnie unika³em kary po którkiej rozmowie z policjantem.
Jesli bylem zatrzymywany do kontroli .. to nie czepiali sie tylko robili to co do nich naleza³o.
Je¼dzilem róznymi autami, czêsto, zwlaszcza kiedys,. byly to ledwo trzymaj±ce sie kupy wozid³a i to te¿ jako¶ nie spowodowa³o, zebym ¼le wspomina³ jakie¶ kontrole (no moze poza jedn±, kiedy w ci±gu tygodnia trafilem na tego samego policjanta a ja nadal mialem 3 ró¿ne opony na kolach)

Kiedy zatrzymywany bylem za jakies wykroczenie - to bylo ono ewidentne i w zasadzie có¿ moglem powiedziec. Nigdy jednak nie dostalem maksymalnego mandatu.

Co by nie mówiæ o policjalntach .. to s± tylko (a¿) ludzie ... i nie s±dze, zeby niesprowokowani robili komu¶ pod górke.
Jak czasem jednak widze jak kto¶ je¼dzi, albo co mówi podczas programu Uwaga Pirat .. to sam bym na miejscu policjantów szybko zmieni³ nastawienie do 'kierofcoof'

I tak na koniec - pewnie, ze _zawsze_ zdarzy sie jaki¶ debil w mundurze, ktory przeroczy prêdko¶æ, czy zrobi inna g³upote ... ale ze sie to zdarzy, nie nale¿y wrzucac ca³ej policji do jednego worka, no bez przesady.

Pewnie za chwile odezwie sie ca³y t³um ludzi ze swoimi opowiastkami jak to ich policja potraktowa³a, jak to oni je¼dz± itd... a ja Wam mówie - musicie mieæ wyj±tkowego pecha/szczê¶cie - bo ja nic takiego nie zaobsrwowa³em...

ps. w artykule zdaje sie jest, ze policjanxci te¿ dostaj± mandaty ... wiec pytam sie O CO CHODZI?


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

39 Data: Luty 21 2009 09:54:01
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Easy 


U¿ytkownik "Kuba (aka cita)"  napisa³ w wiadomo¶ci



Je¿dze po drogach od ponad 13 lat (przynajmniej legalnie ;) )
Moze to nie wiele, ale robie rocznie 50-60 tys .. a by³y czasy, ze z robilem jeszcze sporo wiêcej.


I tak na koniec - pewnie, ze _zawsze_ zdarzy sie jaki¶ debil w mundurze, ktory przeroczy prêdko¶æ, czy zrobi inna g³upote ... ale ze sie to zdarzy, nie nale¿y wrzucac ca³ej policji do jednego worka, no bez przesady.

Pewnie za chwile odezwie sie ca³y t³um ludzi ze swoimi opowiastkami jak to ich policja potraktowa³a, jak to oni je¼dz± itd... a ja Wam mówie - musicie mieæ wyj±tkowego pecha/szczê¶cie - bo ja nic takiego nie zaobsrwowa³em...

tak sobie pomysla³am jeszcze o jednym... co do z³osliwosci policjantow.
To tez ludzie, tak? czyli ze tez maja pamiec...
czyli jak ja widze ciemnozielonego golfa z lekkim wgnieceniem w prawych przednich drzwiach to mysle sobie od razu " o to ten wariat co wczoraj malo mnie nie przejecha³ na przejscu a dwa dni temu hamowa³ z piskiem opon przed czerwonym ¶wiat³em.. a a w zesz³ym tygodniu zajecha³ mi chamsko droge" to mo¿e oni tez jak juz maja okazje zatrzymac, to jednak pamietaja co w widzieli wczesniej?

E.

40 Data: Luty 21 2009 13:31:05
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Kuba (aka cita) 

Easy wrote:


tak sobie pomysla³am jeszcze o jednym... co do z³osliwosci
policjantow. To tez ludzie, tak? czyli ze tez maja pamiec...
czyli jak ja widze ciemnozielonego golfa z lekkim wgnieceniem w
prawych przednich drzwiach to mysle sobie od razu " o to ten wariat
co wczoraj malo mnie nie przejecha³ na przejscu a dwa dni temu
hamowa³ z piskiem opon przed czerwonym ¶wiat³em.. a a w zesz³ym
tygodniu zajecha³ mi chamsko droge" to mo¿e oni tez jak juz maja
okazje zatrzymac, to jednak pamietaja co w widzieli wczesniej?

E.

no dobrze, ale do czego zmierzasz?


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

41 Data: Luty 21 2009 15:48:09
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Easy 


U¿ytkownik "Kuba (aka cita)"  napisa³ w wiadomo¶ci

Easy wrote:


tak sobie pomysla³am jeszcze o jednym... co do z³osliwosci
policjantow. To tez ludzie, tak? czyli ze tez maja pamiec...
czyli jak ja widze ciemnozielonego golfa z lekkim wgnieceniem w
prawych przednich drzwiach to mysle sobie od razu " o to ten wariat
co wczoraj malo mnie nie przejecha³ na przejscu a dwa dni temu
hamowa³ z piskiem opon przed czerwonym ¶wiat³em.. a a w zesz³ym
tygodniu zajecha³ mi chamsko droge" to mo¿e oni tez jak juz maja
okazje zatrzymac, to jednak pamietaja co w widzieli wczesniej?

E.

no dobrze, ale do czego zmierzasz?

no do tego, ze jak sie pozniej spotkaja mi³y pan z policji i pan, czasem mi³y czasem nie -  to nie daja sie juz tak ³atwo przekonac zeby sie skonczy³o na pouczeniu i sa bardzo s³uzbowi... ja w tym nic dziwnego nie widze.

E.

42 Data: Luty 21 2009 17:11:35
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: (pj) 

Easy pisze:


tak sobie pomysla³am jeszcze o jednym... co do z³osliwosci
policjantow. To tez ludzie, tak? czyli ze tez maja pamiec...
[...]  jednak pamietaja co w widzieli wczesniej?

E.

no dobrze, ale do czego zmierzasz?

no do tego, ze jak sie pozniej spotkaja mi³y pan z policji i pan, czasem mi³y czasem nie -  to nie daja sie juz tak ³atwo przekonac zeby sie skonczy³o na pouczeniu i sa bardzo s³uzbowi... ja w tym nic dziwnego nie widze.

A ja widzê.
Policjant to zawód "z powo³ania". Jak - nie przymierzaj±c - ksi±dz, czy nauczyciel. Tutaj traktowanie pewnych zachowañ per "te¿ cz³owiek" jest nie na miejscu. To _s³u¿ba_ Pañstwu i obywatelowi.

S³aba wola i pamiêtliwo¶æ plus polska zawi¶æ i poczucie "wadzy" - won!

Tak wiem - idealizujê.

--

pozdr
pj
gsx1300r

43 Data: Luty 21 2009 18:19:18
Temat: Re: ch³opcy radarowcy [OT]
Autor: marider 

(pj) pisze:

S³aba wola i pamiêtliwo¶æ plus polska zawi¶æ i poczucie "wadzy" - won!

Tak wiem - idealizujê.

Tak nieco off topic: http://www.youtube.com/watch?v=J60rDSxvzFY    ;)))

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki = sprzedam ;)
http://tinyurl.com/yvjtdk

44 Data: Luty 21 2009 19:32:37
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Easy 


U¿ytkownik "(pj)"  napisa³ w wiadomo¶ci

Easy pisze:

tak sobie pomysla³am jeszcze o jednym... co do z³osliwosci
policjantow. To tez ludzie, tak? czyli ze tez maja pamiec...
[...]  jednak pamietaja co w widzieli wczesniej?

E.

no dobrze, ale do czego zmierzasz?

no do tego, ze jak sie pozniej spotkaja mi³y pan z policji i pan, czasem mi³y czasem nie -  to nie daja sie juz tak ³atwo przekonac zeby sie skonczy³o na pouczeniu i sa bardzo s³uzbowi... ja w tym nic dziwnego nie widze.

A ja widzê.
Policjant to zawód "z powo³ania". Jak - nie przymierzaj±c - ksi±dz, czy nauczyciel. Tutaj traktowanie pewnych zachowañ per "te¿ cz³owiek" jest nie na miejscu. To _s³u¿ba_ Pañstwu i obywatelowi.

S³aba wola i pamiêtliwo¶æ plus polska zawi¶æ i poczucie "wadzy" - won!

Tak wiem - idealizujê.


alez nie,
poczucie wladzy to skurwysynstwo. takich palantów pietnuje od razu. Tylko odróznijmy naduzywanie tego co sie ma na sobie od tego, ze pamietasz ze ktos jezdzi niebezpiecznie czy tez brawurowo....

E.
P.S. mnie sie tez marzy zeby kazdy kochal to co robi, i byl w tym zajebiscie dobry.. ale tak niema ;)

45 Data: Luty 23 2009 10:54:34
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Kuba (aka cita) 

Easy wrote:


no do tego, ze jak sie pozniej spotkaja mi³y pan z policji i pan,
czasem mi³y czasem nie -  to nie daja sie juz tak ³atwo przekonac
zeby sie skonczy³o na pouczeniu i sa bardzo s³uzbowi... ja w tym nic
dziwnego nie widze.

E.

no i ja te¿ nie :D
Jak sie co¶ przeskroba³o .. to nale¿y sie kara i tyle, a to, ze w pewnych okreslonych sytuacjach policjant przymknie oko .. to powiedzmy bonus i wcale nie mam na mysli sytuacji ³apówkowych .. a zwyklee cz³owieczeñstwo.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

46 Data: Luty 21 2009 18:08:54
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: de Fresz 

On 2009-02-20 19:23:03 +0100, "(pj)"  said:

Bêdê siê powtarza³: ja nie mam dobrych do¶wiadczeñ z Policj± w sensie skrzecz±cych realiów kontra idealizm, i póki co, bêdê uwa¿a³, ¿e to ONI powinni siê PIERWSI zmieniæ, a nie MY.

Taki ciekawy komentarz spod artyku³u, z którym siê niemal w zupe³no¶ci zgadzam:

Nie pomstujcie na policjantów
Postulujê ¿eby szanowni forumowicze przestali narzekaæ na policjantów. Czy rozs±dnym jest oczekiwaæ od s³abo wykszta³conej i op³acanej grupy ludzi, która zosta³a wyposa¿ona w ¶rodki represji, ¿e bêdzie zachowywaæ siê uczciwie, szlachetnie i traktowaæ bêdzie bezpieczeñstwo i wygodê kierowców jako podstawê swoich zachowañ?
Prêdzej to ich szefowie - posterunkowi - s± odpowiedzialni s± za wyznaczanie im celów i kierowanie ich prac± ale przecie¿ i oni rekrutuj± siê z tej samej s³abo wykszta³conej i ¼le op³acanej grupy.
Ca³± winê ponosi zarz±dzanie wysokiego szczebla czyli Komenda G³ówna Policji i MSWiA. To powinni byæ mened¿erowie, którzy potrafi± okre¶liæ strategiczny plan i zapewniæ ¶rodki do jego realizacji. Za to bior± pieni±dze! Oni odpowiadaj± za niskie morale, brak szkoleñ i niew³a¶ciwe priorytety postawione policjantom.
To oni s± winni, ¿e zamiast dbaæ o nasze bezpieczeñstwo policjanci dbaj± tylko o wielko¶æ wp³ywów z mandatów i wy³adowuj± swoje zawodowe frustracje na kierowcach.
Domagajmy siê od polityków ¿eby zreformowali sposób zarz±dzania w policji. Jest to zadanie wyj±tkowo trudne bo beton trzyma siê mocno. Ale obecna sytuacje jest tak tragiczna, ¿e trzeba co¶ z tym zrobiæ!



http://www.tvn24.pl/-1,1587315,0,1,policjant-nie-zaplaci-grzywny-za-poscig,wiadomosc.html

No

to ju¿ totalny absurd. Jak operatorzy kina objazdowego maj± niby filmowaæ piratów (i "piratów") nie przekraczaj±c dozwolonej prêdko¶ci??? Debilizm - zarówno w wykonaniu prze³o¿onych, którzy wnie¶li oskar¿enie, jak i s±du grodzkiego (co niestety ju¿ mnie zupe³nie nie dziwi). Cosik mnie siê zdajê, ¿e ukarali policmajstra za nieskuteczno¶æ - goni³, goni³ i nie z³apa³. Albo jeszcze czym innym podpad³.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

47 Data: Luty 21 2009 19:43:42
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: N1 

Nie pomstujcie na policjantów
Postulujê ¿eby szanowni forumowicze przestali narzekaæ na policjantów. Czy rozs±dnym jest oczekiwaæ od s³abo wykszta³conej i op³acanej grupy ludzi, która zosta³a wyposa¿ona w ¶rodki represji, ¿e bêdzie zachowywaæ siê uczciwie, szlachetnie i traktowaæ bêdzie bezpieczeñstwo i wygodê kierowców jako podstawê swoich zachowañ?

No to za bezpieczny ³ikend, W³adziu!

48 Data: Luty 22 2009 13:15:34
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: DarkDaro 

Czy rozs±dnym jest oczekiwaæ od s³abo wykszta³conej i op³acanej grupy
ludzi, która zosta³a wyposa¿ona w ¶rodki represji, ¿e bêdzie zachowywaæ
siê uczciwie, szlachetnie i traktowaæ bêdzie bezpieczeñstwo i wygodê
kierowców jako podstawê swoich zachowañ?

Jak mnie s³abo p³acili to sie zwolni³em. Albo siê bierze pieni±dze i
wykonuje swoje obowiazki albo nie a tu policjanci sobie wymuy¶lili, ¿e s³abo
p³ac± to oni nie bêd± pracowaæ. Smutne to bo sam trafi³em w komisariacie na
Bemowie [DC] na stan niechêci do pracy i niemoc ruszenia siê zza biurka.
Mo¿e na miejsce obiboka przysz³aby sumienna osoba i wykona³a swoj± pracê
dobrze a tak etat zablokowany i robota odwalona.


--

DarkDaro
ZX-6R `02 w kolorze blue
http://strony.aster.pl/darkdaro/

49 Data: Luty 22 2009 14:13:44
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: Easy 


U¿ytkownik "DarkDaro"  napisa³ w wiadomo¶ci

Czy rozs±dnym jest oczekiwaæ od s³abo wykszta³conej i op³acanej grupy ludzi, która zosta³a wyposa¿ona w ¶rodki represji, ¿e bêdzie zachowywaæ siê uczciwie, szlachetnie i traktowaæ bêdzie bezpieczeñstwo i wygodê kierowców jako podstawê swoich zachowañ?

Jak mnie s³abo p³acili to sie zwolni³em. Albo siê bierze pieni±dze i wykonuje swoje obowiazki albo nie a tu policjanci sobie wymuy¶lili, ¿e s³abo p³ac± to oni nie bêd± pracowaæ. Smutne to bo sam trafi³em w komisariacie na Bemowie [DC] na stan niechêci do pracy i niemoc ruszenia siê zza biurka. Mo¿e na miejsce obiboka przysz³aby sumienna osoba i wykona³a swoj± pracê dobrze a tak etat zablokowany i robota odwalona.

pytanie co rozumiemy pod pojeciem slabo...
znam kilku niebieskich, i owszem narzekaja na kase, jak wiekszosc z nas... ale co róz nowy sprzet w domu, remonty i takie tam... zona w domu wychowuje dzieci. - i to nie z drogówki ( bo wed³ug niektórych teorii drogówka to na lapówkach sie dorabia) ...

E.

50 Data: Luty 22 2009 22:41:02
Temat: Re: ch³opcy radarowcy
Autor: rychoo 

W Polsce nie ma drog do szybkiej jazdy , a jezdzic ( szybko) sie chce i tu
powstaje problem . Teksty typu mieszkam w raichu i tu kazdy jezdzi
porzepisowo domnie nie docieraja , w raichu caly kraj przejedziesz w 6
godzin , w polsce musisz miec przy dobrych wiatrach 15 i wiecej.

--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

ch³opcy radarowcy



Grupy dyskusyjne