Chciałem przestrzec przed jednym "Panem", polecanym na jednym z
tematów tej grupy. Mam na myśli tutaj Pana który ma swój warsztat na
Armii Kraków i jest elektromechanikiem samochodowym...Nie mam pojęcia
skąd wzięły się pochlebne opinie o tym Panu - byc może użytkownicy
mieli problemy ze spalonymi żarówkami lub tym podobnymi problemami....
Ja natomiat miałem trochę powazniejszy problem, którym chciałem się
podzielić z grupowiczami... jak również rozwiązaniem tego problemu
przez w.w. Pana:) ale po kolei...
Problem polegał na tym, ze samochód gasł z niewiadomych przyczyn w
trakcie jazdy i nie można go było uruchomić przez około kolejne 10
minut. Jako że "Pan" jest podobno "wybitnym" elektromechanikiem
powierzyłem mu ta sprawę. Po dotarciu na miejsce i otwarciu maski,
"Nasz Bohater" od razu stwierdził ze ten samochód nie będzie jeździł
ponieważ posiada instalcję gazową a w tym modelu nie powinno się jej
instalować - po części jest to prawda....przerwałem jednak wywody tego
"Pana" prostym twierdzeniem : "Poruszam się tym samochodem już prawie
3 lata , do tej pory , po półrocznej regulacji i wymianie podzespołów
w tej instalacji, samochód jeździł bez najmniejszych problemów, ne
było problemów z osiągami ani z falującymi obrotami..." Pan stwierdził
ze w takim wypadku może sie mylić.... ale obiecał posprawdzać układ
elektryczny w samochodzie i odnaleźc usterkę... po dwóch dniach
zadzwonił z informacją że samochód jest sprawny, gotowy do odbioru ....
po regulacjach i testach nie znalazł usterki, więc wychodzi że po
prostu problem nie istnieje i ...nie istniał:) skasował 50zł (niby
niewiele, ale w sumie ...za co??nie dokonał zadnych regulacji ani
testów - ale o tym za chwilę) , opuściłem warsztat i.... 10 km dalej
samochód zgasł... tym razem juz nie dało się go wogóle uruchomić...nie
będe opisywał co wtedy pomyślałem o tym "Panu":)... po scholowaniu
samochodu do innego warsztatu , okazało się że winny jest układ
zapłonowy - konkretnie czujnik Halla (chyba tak to się pisze).Dodam że
usterka w warsztacie została zdiagnozowana po około 10
minutach...usunięta nastepnego dnia z uwagi na brak części. Po
wymianie czujnika problem zniknął na zawsze. Odradzam naprawdę tego
Pana... filozofów mamy az nad to i bez niego. Pozdrawiam wszystkich
grupowiczów.
2 |
Data: Kwiecien 26 2007 17:22:26 |
Temat: Re: Elektromechanik Kraków Audi Coupe |
Autor: PaweL |
....do tej pory , po półrocznej regulacji i wymianie podzespołów
w tej instalacji, samochód jeździł bez najmniejszych problemów
To najdłuższa regulacja o jakiej słyszałem. Masz cierpliwość.
.... tym razem juz nie dało się go wogóle uruchomić...nie
będe opisywał co wtedy pomyślałem o tym "Panu":)... po scholowaniu
samochodu do innego warsztatu , okazało się że winny jest układ
zapłonowy - konkretnie czujnik Halla (chyba tak to się pisze).Dodam że
usterka w warsztacie została zdiagnozowana po około 10
minutach...usunięta nastepnego dnia z uwagi na brak części. Po
wymianie czujnika problem zniknął na zawsze....
Ciekawe czy ten drugi warsztat też zdiagnozował by problem w 10 min. gdybyś
do nich przyjechał o własnych siłach i tylko opowiedział jak się auto psuje.
Trzeba sprawiedliwie powiedzieć że dużo łatwiej naprawia się samochód który
jest właśnie zepsuty, niż normalnie jeżdżący.
Paweł
3 |
Data: Kwiecien 26 2007 18:07:54 | Temat: Re: Elektromechanik Kraków Audi Coupe | Autor: Blyskacz |
PaweL napisał(a):
Trzeba sprawiedliwie powiedzieć że dużo łatwiej naprawia się samochód który
jest właśnie zepsuty, niż normalnie jeżdżący.
fakt, ale druga strona medalu jest taka, ze czujniki Halla dosc czesto padaja w audi i na dodatek jest jednoznaczny zapis bledu w ECU, wiec jesli gosc naprawde z tego zyje to powinien sobie poradzic bez problemu...
pozdrawiam Blyskacz
--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
4 |
Data: Kwiecien 27 2007 08:14:51 | Temat: Re: Elektromechanik Kraków Audi Coupe | Autor: PaweL |
fakt, ale druga strona medalu jest taka, ze czujniki Halla dosc czesto padaja w audi i na dodatek jest jednoznaczny zapis bledu w ECU, wiec jesli gosc naprawde z tego zyje to powinien sobie poradzic bez problemu...
Nie wiemy z którego roku jest to Audi.
Ja kojarzę np taki samochód znajomego, który miał czujnik halla, ale miał też K-Jetronic... odczytanie błędów było by dość trudne. Znajomy miał go dawno temu, ale myślę że takie auta wciąż jeżdżą.
Paweł
| | |