Grupy dyskusyjne   »   [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis

[press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis



1 Data: Sierpien 20 2015 10:02:17
Temat: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: Tomasz Finke 

Warto przeczytać:

http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,146265,18595972,elektronika-w-samochodach-czyli-kierowcy-skazani-na-serwis.html

"Producenci robią z samochodów jeżdżące komputery. Ich naprawa przerasta możliwości zwykłych warsztatów. "Chodzi o to, byśmy wszyscy jeździli do ASO""

T.



2 Data: Sierpien 20 2015 10:17:15
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: T. 

W dniu 2015-08-20 o 10:02, Tomasz Finke pisze:

Warto przeczytać:

http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,146265,18595972,elektronika-w-samochodach-czyli-kierowcy-skazani-na-serwis.html


"Producenci robią z samochodów jeżdżące komputery. Ich naprawa przerasta
możliwości zwykłych warsztatów. "Chodzi o to, byśmy wszyscy jeździli do
ASO""

T.


Nic nowego. Komputery też oddajemy do serwisu, a nie naprawiamy sami (chyba że chodzi o wymianę części).
T.

3 Data: Sierpien 20 2015 10:18:32
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: Liwiusz 

W dniu 2015-08-20 o 10:17, T. pisze:

W dniu 2015-08-20 o 10:02, Tomasz Finke pisze:
Warto przeczytać:

http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,146265,18595972,elektronika-w-samochodach-czyli-kierowcy-skazani-na-serwis.html



"Producenci robią z samochodów jeżdżÄ…ce komputery. Ich naprawa przerasta
możliwości zwykłych warsztatów. "Chodzi o to, byśmy wszyscy jeździli do
ASO""

T.


Nic nowego. Komputery też oddajemy do serwisu, a nie naprawiamy sami
(chyba że chodzi o wymianę części).

Serwis też nie naprawia inaczej niż przez wymianę części.
Analogia nietrafna.

--
Liwiusz

4 Data: Sierpien 20 2015 11:07:39
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: T. 

W dniu 2015-08-20 o 10:18, Liwiusz pisze:

W dniu 2015-08-20 o 10:17, T. pisze:
W dniu 2015-08-20 o 10:02, Tomasz Finke pisze:
Warto przeczytać:

http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,146265,18595972,elektronika-w-samochodach-czyli-kierowcy-skazani-na-serwis.html



"Producenci robią z samochodów jeżdżÄ…ce komputery. Ich naprawa przerasta
możliwości zwykłych warsztatów. "Chodzi o to, byśmy wszyscy jeździli do
ASO""

T.


Nic nowego. Komputery też oddajemy do serwisu, a nie naprawiamy sami
(chyba że chodzi o wymianę części).

Serwis też nie naprawia inaczej niż przez wymianę części.
Analogia nietrafna.

Tylko w aucie masz ok. 60 tys. elementów, powiedzmy że jest to kilkaset wymiennych podzespołów, natomiast w komputerze jest tego kilkanaście sztuk.
Ps. FSO z Polonezem padło, bo produkowali samochody, których nikt nie chciał. Ludzie woleli te z komputerami :-)
T.

5 Data: Sierpien 20 2015 12:43:09
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello T.,

Thursday, August 20, 2015, 11:07:39 AM, you wrote:

[...]

Serwis też nie naprawia inaczej niż przez wymianę części.
Analogia nietrafna.
Tylko w aucie masz ok. 60 tys. elementów, powiedzmy że jest to kilkaset
wymiennych podzespołów, natomiast w komputerze jest tego kilkanaście sztuk.
Ps. FSO z Polonezem padło, bo produkowali samochody, których nikt nie
chciał. Ludzie woleli te z komputerami :-)

W Polonezach był komputer. Zajmował się wycieraczkami (genialne
rozwiązanie, którego mi brakuje w każdym innym samochodzie),
podgrzewaniem tylnej szyby i sprawnością świateł stopu.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

6 Data: Sierpien 20 2015 13:52:07
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: Marcin N 

W dniu 2015-08-20 o 12:43, RoMan Mandziejewicz pisze:

W Polonezach był komputer. Zajmował się wycieraczkami (genialne
rozwiązanie, którego mi brakuje w każdym innym samochodzie),
podgrzewaniem tylnej szyby i sprawnością świateł stopu.

Przypomnisz, o co chodziło z tymi wycieraczkami?

--
MN

7 Data: Sierpien 20 2015 14:41:38
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: Tom N 

Marcin N w


W dniu 2015-08-20 o 12:43, RoMan Mandziejewicz pisze:
W Polonezach był komputer. Zajmował się wycieraczkami (genialne
rozwiązanie, którego mi brakuje w każdym innym samochodzie),
podgrzewaniem tylnej szyby i sprawnością świateł stopu.

Przypomnisz, o co chodziło z tymi wycieraczkami?

Częstotliwość "maźnięć" była ustawialna białkowo dwuklikiem wajchy


--
'Tom N'

8 Data: Sierpien 20 2015 14:48:25
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Marcin,

Thursday, August 20, 2015, 1:52:07 PM, you wrote:

W Polonezach był komputer. Zajmował się wycieraczkami (genialne
rozwiązanie, którego mi brakuje w każdym innym samochodzie),
podgrzewaniem tylnej szyby i sprawnością świateł stopu.
Przypomnisz, o co chodziło z tymi wycieraczkami?

Dwoma pociągnięciami dźwigni programowało się odstęp pomiędzy ruchami
wycieraczek.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

9 Data: Sierpien 21 2015 07:44:40
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: Dominik & Co 

Dnia 20.08.2015 RoMan Mandziejewicz  napisał/a:

Dwoma pociągnięciami dźwigni programowało się odstęp pomiędzy ruchami
wycieraczek.

Szkoda Felicja takoż miała programowany odstęp maźnięć.
Teraz mam "czujnik deszczu", klasyczny "postęp na gorsze" :(

--
Dominik & kąpany (via debianowy slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłÄ…cznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

10 Data: Sierpien 20 2015 18:36:12
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: Czarek 



W dniu 20.08.2015 o 12:43, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello T.,


podgrzewaniem tylnej szyby i sprawnością świateł stopu.


Oraz sprawnością pozostałych żarówek "zewnętrznych".


--
Czarek

11 Data: Sierpien 20 2015 14:29:29
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: Robson 


Serwis też nie naprawia inaczej niż przez wymianę części.
Analogia nietrafna.


Owszem, naprawia. Wymienia chipy, robi reballing, układy zasilające, przetwornice itd. Masz kiepski serwis.

12 Data: Sierpien 20 2015 15:03:00
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: Adam 

W dniu 2015-08-20 o 14:29, Robson pisze:


Serwis też nie naprawia inaczej niż przez wymianę części.
Analogia nietrafna.


Owszem, naprawia. Wymienia chipy, robi reballing, układy zasilające,
przetwornice itd. Masz kiepski serwis.

A jakiś czas temu to jeszcze z oscyloskopem jeździło się po szynie ISA czy ATA (albo i MFM), podglądało się przerwania, wymieniało się kondensatory czy kwarce.

Że nie wspomnę np. o słynnej ścieżce masowej Amstrada 464 czy jak mu tam było, albo o "wynalazkach" podczepianych pod krawędziówkę ZX.


--
Pozdrawiam.

Adam

13 Data: Sierpien 21 2015 13:58:08
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2015-08-20 o 15:03, Adam pisze:

W dniu 2015-08-20 o 14:29, Robson pisze:

Serwis też nie naprawia inaczej niż przez wymianę części.
Analogia nietrafna.


Owszem, naprawia. Wymienia chipy, robi reballing, układy zasilające,
przetwornice itd. Masz kiepski serwis.

A jakiś czas temu to jeszcze z oscyloskopem jeździło się po szynie ISA
czy ATA (albo i MFM), podglądało się przerwania, wymieniało się
kondensatory czy kwarce.

Że nie wspomnę np. o słynnej ścieżce masowej Amstrada 464 czy jak mu tam
było, albo o "wynalazkach" podczepianych pod krawędziówkę ZX.



Teraz to jest często "ekonomicznie nieuzasadnione".

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

14 Data: Sierpien 21 2015 18:46:01
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: J.F. 

Użytkownik "Robson"  napisał w wiadomości grup

Serwis też nie naprawia inaczej niż przez wymianę części.
Analogia nietrafna.

Owszem, naprawia. Wymienia chipy, robi reballing, układy zasilające, przetwornice itd. Masz kiepski serwis.

Albo Ty masz kiepski ... jakby tam dobrzy fachowcy pracowali, to by zarabiali tyle, ze by sie nie oplacalo naprawiac :-)

Przy czym ... jakis przecietny blaszak sklada sie z podzespolow w takiej cenie, ze tego sie nie oplaca naprawiac.
Wiec jak naprawiaja, to ... laptopy, czy jakies wypasione kompy, z kartami za 1000zl ..

J.

15 Data: Sierpien 20 2015 15:42:30
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: Trybun 

W dniu 2015-08-20 o 10:02, Tomasz Finke pisze:

Warto przeczytać:

http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,146265,18595972,elektronika-w-samochodach-czyli-kierowcy-skazani-na-serwis.html "Producenci robią z samochodów jeżdżące komputery. Ich naprawa przerasta możliwości zwykłych warsztatów. "Chodzi o to, byśmy wszyscy jeździli do ASO""

T.



I jak się okazuje niektórzy tak sie rozpędzają w tym komplikowaniu prostych rzeczy że nawet w ASO sami nie potrafią usterki naprawić.

16 Data: Sierpien 20 2015 21:22:01
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: re 



Użytkownik "Trybun"

"Producenci robią z samochodów jeżdżące komputery. Ich naprawa przerasta możliwości zwykłych warsztatów. "Chodzi o to, byśmy wszyscy jeździli do ASO""

I jak się okazuje niektórzy tak sie rozpędzają w tym komplikowaniu
prostych rzeczy że nawet w ASO sami nie potrafią usterki naprawić.
-- -
No .... kupiłem se samochód, sprzedawca zataił w sumie bardzo uciążliwą usterkę elektryczną, że otwarty dach zgłasza błąd a tak normalnie to działa bez problemu. Nie zauważyłem tego i nie zauważył serwis ASO w którym samochód przeglądałem przed kupnem. Nie zauważyli zresztą, że brakuje całej belki z tyłu, dopiero jak im pokazałem, że to z tyłu chyba nie powinno tak latać to ... no faktycznie, sprawdzimy co tutaj miało być :-) Ale co zauważyłem to zauważyłem i cenę zbiłem adekwatnie i ... wszystko da się naprawić, więc pełen nadziei udałem się do ASO. Tam mechanik patrząc na mój samochód zadał pytanie "co to za samochód ? takiego tu jeszcze nie mieliśmy" :-) Ok, nie mieli, ale mają dostęp do serwisu producenckiego itp itd. Zostawiłem. Zadzwonili, że nie zdiagnozowali konkretnie, ale znaleźli jakąś wiązkę nie bardzo i jak zrobią to będzie działało, a jak nie to mam gwarancję. 600zł. Ok, jeśli w ten sposób naprawią to ja nie widzę problemu. Odbieram ... no ... bez zmian. Samochód postoi na parkingu z otwartym dachem i znowu zgłasza awarię. Więc wracam i znowu zostawiam. Postał ze 3 dni, niby coś robili, ale nie wiem co bo ... znowu bez zmian, więc wracam ... oni nie wiedzą co jest powodem bo nie ma sygnału z czujników tylko same awarie, trzebaby pomierzyć te czujniki ... no ok, ale to ... przyjadę w następnym tygodniu. Nie za bardzo miałem możliwość zostawienia samochodu więc sobie gadaliśmy tylko w gronie znajomych ... spróbujmy te czujniki jakoś sprawdzić. Taaa .... kij wie jak to zmierzyć, ale ... można zablokować każdy czujnik po kolei i zobaczyć czy usterka nadal będzie się pojawiać. Najbardziej podejrzany jest czujnik schowania dachu, więc zakładamy na niego magnesik, zamykamy i ... no nie ma usterki, więc ... to ten czujnik ... a tu .... zauważamy, że oryginalny magnesik potrafi się mocniej odchylić, tak że wychodzi z zasięgu czujnika. Zdejmujemy zastępczy magnesik i wkładamy go w gumę na której opiera się klapa tak, by oryginalny nie mógł się odchylić za bardzo, a resztę składamy normalnie. Wszystko działa. Usterka usunięta. Jadę do warsztatu by mi wymienili w zamian zużyty wahacz. Zgadzają się bez szemrania. Morał ? Byłem tam kilka razy, ciągle mieli jakieś samochody serwisowane. Nie zajmą się poważnie żadną problemową usterką choćby umieli bo mają w ...j prostszej roboty. To się wpisuje "aby wszyscy jeździli do ASO", konkretnie już tylu jeździ tam że można wybierać robotę.

17 Data: Sierpien 21 2015 14:02:15
Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Autor: Trybun 

W dniu 2015-08-20 o 21:22, re pisze:



Użytkownik "Trybun"

"Producenci robią z samochodów jeżdżące komputery. Ich naprawa przerasta możliwości zwykłych warsztatów. "Chodzi o to, byśmy wszyscy jeździli do ASO""

I jak się okazuje niektórzy tak sie rozpędzają w tym komplikowaniu
prostych rzeczy że nawet w ASO sami nie potrafią usterki naprawić.
-- -
No .... kupiłem se samochód, sprzedawca zataił w sumie bardzo uciążliwą usterkę elektryczną, że otwarty dach zgłasza błąd a tak normalnie to działa bez problemu. Nie zauważyłem tego i nie zauważył serwis ASO w którym samochód przeglądałem przed kupnem. Nie zauważyli zresztą, że brakuje całej belki z tyłu, dopiero jak im pokazałem, że to z tyłu chyba nie powinno tak latać to ... no faktycznie, sprawdzimy co tutaj miało być :-) Ale co zauważyłem to zauważyłem i cenę zbiłem adekwatnie i ... wszystko da się naprawić, więc pełen nadziei udałem się do ASO. Tam mechanik patrząc na mój samochód zadał pytanie "co to za samochód ? takiego tu jeszcze nie mieliśmy" :-) Ok, nie mieli, ale mają dostęp do serwisu producenckiego itp itd. Zostawiłem. Zadzwonili, że nie zdiagnozowali konkretnie, ale znaleźli jakąś wiązkę nie bardzo i jak zrobią to będzie działało, a jak nie to mam gwarancję. 600zł. Ok, jeśli w ten sposób naprawią to ja nie widzę problemu. Odbieram ... no ... bez zmian. Samochód postoi na parkingu z otwartym dachem i znowu zgłasza awarię. Więc wracam i znowu zostawiam. Postał ze 3 dni, niby coś robili, ale nie wiem co bo ... znowu bez zmian, więc wracam ... oni nie wiedzą co jest powodem bo nie ma sygnału z czujników tylko same awarie, trzebaby pomierzyć te czujniki ... no ok, ale to ... przyjadę w następnym tygodniu. Nie za bardzo miałem możliwość zostawienia samochodu więc sobie gadaliśmy tylko w gronie znajomych ... spróbujmy te czujniki jakoś sprawdzić. Taaa .... kij wie jak to zmierzyć, ale ... można zablokować każdy czujnik po kolei i zobaczyć czy usterka nadal będzie się pojawiać. Najbardziej podejrzany jest czujnik schowania dachu, więc zakładamy na niego magnesik, zamykamy i ... no nie ma usterki, więc ... to ten czujnik ... a tu ... zauważamy, że oryginalny magnesik potrafi się mocniej odchylić, tak że wychodzi z zasięgu czujnika. Zdejmujemy zastępczy magnesik i wkładamy go w gumę na której opiera się klapa tak, by oryginalny nie mógł się odchylić za bardzo, a resztę składamy normalnie. Wszystko działa. Usterka usunięta. Jadę do warsztatu by mi wymienili w zamian zużyty wahacz. Zgadzają się bez szemrania. Morał ? Byłem tam kilka razy, ciągle mieli jakieś samochody serwisowane. Nie zajmą się poważnie żadną problemową usterką choćby umieli bo mają w ...j prostszej roboty. To się wpisuje "aby wszyscy jeździli do ASO", konkretnie już tylu jeździ tam że można wybierać robotę.

No nie wiem, Passat brata, benzyna, silnik coraz częściej wyje (4000-5000 obrotów) mimo tego że na gaz nikt nie naciska. Wizyty w kilku warsztatach nic nie zmieniają w tej kwestii. Brat w końcu decyduje się na odwiedziny w ASO Volkswagena. Owszem ostro wzięli się za robotę, grzebali 2 dni... Efekt taki sam jak w innych warsztatach, czyli główna usterka, przyczyna wizyty w ASO nieusunięta. Brat wraca z reklamacja a oni na to że tak właściwie to pozostała im już tylko bardzo kosztowna naprawa drogą eliminacji kolejnych elementów, a za skutek i tak nie ręczą...
I taka mala uwaga względem tego psucia aut przez nowinki, ogólnie rzecz dotyczy zasilania benzynowców.. W ostatnich czasach miałem do czynienia z kilkoma pojazdami, żaden z nich nie pracował równo na wolnych obrotach. Lanos dodatkowo wył jak Passat brata. A mechanicy tylko rozkładają ręce.

[press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis



Grupy dyskusyjne