co jeśli nie panda?
1 | Data: Kwiecien 05 2010 09:06:38 |
Temat: co jeśli nie panda? | |
Autor: nowy | Założenie takie, że chce kupić coś niewielkiego osobowego na 2+2 dzieci we wczesnym wieku szkolnym. Odwożenie dzieci do szkoły, dojazdy do pracy około 80km w obydwie strony, raz lub 2x w roku jakiś dalszy wyjazd w 4 os. ale bez sprzętu biwakowego, namiotów itp. 2 |
Data: Kwiecien 05 2010 09:09:52 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: kml |
3 |
Data: Kwiecien 05 2010 11:10:57 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Zbylut | kml zapodal(a): Rzuć okiem na samochody koreańskie np: hyundai/kia. Jak wstępnie wybierzesz po matizie niewielka różnica :) -- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't * 4 |
Data: Kwiecien 05 2010 10:03:07 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: ttt | Tata Nano ma kosztować 16 tys. zł ;-) 5 |
Data: Kwiecien 05 2010 10:22:56 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: nowy |
Tata Nano ma kosztować 16 tys. zł ;-)słyszałem, poszukuję małego, taniego ale jednak normalnego samochodu 6 |
Data: Kwiecien 05 2010 10:13:07 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Ramok | On 05.04.2010 09:06, nowy napisał(a)/has written: Założenie takie, że chce kupić coś niewielkiego osobowego na 2+2 dzieciPanda będzie męczyć IMHO przy Twoich założeniach. Lepiej Punto lub coś (co najmniej) tej wielkości. Polecam poszukać egzemplarza z klimą (dla komfortu i bezpieczeństwa prowadzącego, a także wygody pasażerów). Wybór silnika to już wyłącznie kwestia preferencji prowadzącego -przy takich przebiegach diesel (np. Punto JTD) także może się sprawdzić, zwłaszcza jeśli prowadzący lubi charakterystykę pracy tego typu silników, a te 80km nie oznaczają wyłącznie jazdy po mieście/w korkach. /Ramok 7 |
Data: Kwiecien 05 2010 10:16:04 | Temat: Re: co jeĹli nie panda? | Autor: btn | Ktos wczesniej doradzal Hyundai'a i mysle to dobry kierunek. Sprawdz w kwocie 15tys Accenta, Lantre lub Getz'a. 8 |
Data: Kwiecien 05 2010 10:16:29 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Michał Gut | punto 2fl - tyci wieksze a w tej samej cenie 9 |
Data: Kwiecien 05 2010 10:36:26 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Artur Dębski | Jeżeli 2+2 niewielkim kosztem 10 |
Data: Kwiecien 05 2010 09:36:28 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Hants | "nowy" wrote in message Hyundai Accent. Tanie w zakupie, a ewentualne naprawy wykona kazdy kowal. Wersja 1.3 ma klimę i elektryczne szybki. 11 |
Data: Kwiecien 05 2010 10:40:30 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: kml |
"nowy" wrote in message Hyundai Accent. Tanie w zakupie, a ewentualne naprawy wykona kazdy kowal. Wersja 1.3 ma klimę i elektryczne szybki. Chyba pierwszej generacji :> Jeżeli accent to od 2 w górę choć ostatnia (aktualna) jest oporowo obleśna z zewnątrz ;/ -- pozdrawiam kml 12 |
Data: Kwiecien 05 2010 11:03:03 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Mon, 5 Apr 2010 09:06:38 +0200, nowy napisał(a):
Kup Mondeo. Za 6 tysiaków. Z tego co się dowiedziałem Panda się jak na mały samochód dobrze prowadzi (o Kłamstwo. Podobnie, a o wiele mniej komfortowo. i jest podobnie jak matiz bezawaryjna ale chce rozważyć wszystkie opcje więc Przy tych założeniach kup samochód, a nie małą imotację. Panda przejechałem ponad 150 tysiaków - dla jednej lub dwóch osób to jeszcze ujdzie, ale jazda tym na trasie to mordęga. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 13 |
Data: Kwiecien 05 2010 11:20:30 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Yakhub | W dniu 2010-04-05 09:06, nowy pisze: Założenie takie, że chce kupić coś niewielkiego osobowego na 2+2 dzieci Panda odpada. Wbrew temu, co widać na zewnątrz, w środku auto jest potwornie małe. Na tylnej kanapie upchniesz co prawda 2 foteliki, ale nic więcej. Jeżeli chcesz autem pojeździć kilka lat, dzieci podrosną i po prostu będzie im tam ciasno. Bagażnik jest symboliczny - zmieścisz tam 1 dużą torbę i to wszystko. Jakość wykonania wnętrza niska. Skrzypiące i zgrzytające plastiki. Fajne, wysoko położone fotele, wygodne dla osoby niskiej i chudej - komuś większemu nie będzie wygodnie. -- Yakhub 14 |
Data: Kwiecien 05 2010 11:10:57 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Zbylut | nowy zapodal(a): Z tego co się dowiedziałem Panda się jak na mały samochód dobrze prowadzi (o Ja bym interesował się Toyota Corolla z okolic 2000r, znane i wytrzymałe auta, parę lat spokojnie pojeździ o ile nie trafisz na szrota, ale to już kwestia szczęścia a i nowym się zdarza :) -- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't * 15 |
Data: Kwiecien 05 2010 23:59:39 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Yogi(n) | Użytkownik "Zbylut" napisał w wiadomości nowy zapodal(a): Tak jest, e11 to świetna, wytrzymała i niezawodna kostrukcja. Wystarczy poszukać bezwypadkowej (może być trudno) ale to auto nie do zajechania. -- Yogi(n) 16 |
Data: Kwiecien 05 2010 18:09:29 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Kuba (aka cita) |
domorosły rodak. Interesujące :D Wiem, że nawet za kwotę 15 tys. można kupić coś większego ale chce tym pojeździć jak najdłużej więc zakup np. dziesięcioletniego golfa lub kilkunastoletniego passata nie wchodzi w rachubę. Są jeszcze corsy, fabie, Fiesty, Peugeoty 106, 206, 307 i cała masa aut... a nie tylko Panda. Jestem realistą, zakładając, że kupię coś sprowadzonego z klasycznym na polskim rynku przebiegiem 180 tys to faktycznie będzie miało tego przebiegu 2 lub 3 x więcej, będzie najprawdopodobniej zabite po przejściach i reanimowane przez handlarzy bardzo mocno przesadzasz. Wg tej teorii wszytskie auta jeżdzące w PL to złomy (wiec wg tej teorii tylko Twoja nowozakupiona Panda będzie w superstanie) ps. musze Cie zmartwić - samochód to samochód i nawet krajowa Panda moze miec cofnięty licznik oraz być złożona w garażu u pana Kazia, wiec te Twoje kryteria poszukiwania są co najmniej do bani. a poza tym zakładając, że chcę użytkować co najmniej 6-7 lat to po tym okresie to już jest pojazd 20 letni w który w trakcie eksploatacji trzeba będzie sporo włożyć a ja potrzebuję czegoś do jazdy a nie do wystawania u mechanika. To szukaj samochodu w dobrym stanie, a nie krajowej Pandy, ktora po 6-7 latach eksploatacji moze wyglądac gorzej niż dziesięcioletni (teraz) Golf (i żeby nie bylo - nie namawiam Cie ani na Golfa, ani Passata, a jedynie zwracam uwage, ze ta wymarzona Panda moze być większą wtopą niż auto przywiezione z zagranicy przez przeciętnego handlarza)
nie koncentruj sie na tym *co* kupić, a na tym *z kim* kupować i *jak* kupować. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) Omega X25XE Dwa ogony Irma i Myszka 17 |
Data: Kwiecien 05 2010 18:38:10 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Kuba (aka cita) pisze:
Kuba, jutro do pracy trzeba. Ty już odstaw tę szklankę z Jackiem Danielem czy Jasiem Wędrowniczkiem. Wiem, że nawet za kwotę 15 tys. można kupić coś większego ale chce tym pojeździć jak najdłużej więc zakup np. dziesięcioletniego golfa lub kilkunastoletniego passata nie wchodzi w rachubę. Hmm, z pobieżnej analizy wynika, że to ma być cokolwiek, byle jak najmłodsze za posiadaną kwotę. Przedpiśca jest chyba jednym z tych, którzy jeżdżą wiekiem i przebiegiem.
Chyba, że trafi taką od dziadka, co to tylko do kościoła... Auto 5-letnie, przebieg 15kkm... w związku z tym olej od nowości nie zmieniany, bo przeca w instrukcji napisali "wymiana co 20.000", itp. kwiatki.
I nie nastawiać się na tylko "krajowe" albo "sprowadzane". Nawiasem mówiąc - na forum klubu peugeota pojawił się wątek pt. "Sprawdzanie przebiegu po VINie". Ot ludki podają vin swoich furaczy i gość mający dostęp do europejskiej bazy PSA sprawdza im wpisy serwisowe. Oj, ilu ludzi się przekonało, że ma liczniki kopnięte o ~100 tysi. :) I co niektórzy są zaskoczeni, bo ich auta nie wyglądają na tyle co mają, co tylko potwierdza, że te 100-150-200kkm to wcale nie jest koniec żywota samochodu.
Amen. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 18 |
Data: Kwiecien 05 2010 23:55:52 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Kuba (aka cita) |
Kuba (aka cita) pisze: hyh, dobrze, prosze Pana ;) I co niektórzy są zaskoczeni, bo ich auta nie wyglądają na tyle co mają, co tylko potwierdza, że te 100-150-200kkm to wcale nie jest koniec żywota samochodu. heh, pewnie, ze nie. Sam kupilem rodzicom auto PSA HDI z 2006 roku z przebiegiem 160kkm i nie narzekają (prawie taki jak Twoj, tylko 1,6 i 110. Jedyny problem jak dotąt do klimatronik, w ktorym wypracowały sie slimaczki od klapek ciepłego powietrza, a ze to jest dwustrefowy klimatronik, to cięzko dostać nagrzewnice, a jak już jest to używka kosztuje 600pln :( ) -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) Omega X25XE Dwa ogony Irma i Myszka 19 |
Data: Kwiecien 05 2010 19:42:39 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: JohnyK | nowy wrote:
Za 15kpln kupisz Twingo z 2007 roku z klimą, wspomaganiem, abs, 4 poduchami i niewielkim przebiegiem. Zaletą w stosunku do Pandy jest ilość miejsca w środku- Panda przy Twingo jest mała, malutka, maluteńka (powiedzmy, że mam c.a. 140 kg zywej wagi przy slusznym wzroście, więc mam pojęcie o ilości miejsca) ale za to ma 4 drzwi. Koszty użytkowania podobne, Twingo tanie w naprawach, awaryjność podobna, zużycie paliwa także. W Twingo w standardzie regulowana tylna kanapa- przesunięcie jej maksymalnie do przodu nie zmniejsza miejsca w kabinie w sposób drastyczny (czy odczuwalny dla pasażerów tylnej kanapy) a bagażnik "rośnie" znacznie. W Pandzie kanapa jest regulowana le nie w każdej wersji. JK 20 |
Data: Kwiecien 05 2010 14:27:26 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: Jackare | On 5 Kwi, 09:06, "nowy" wrote: Założenie takie, że chce kupić coś niewielkiego osobowego na 2+2 dzieci weMamy podobne myślenie. Samochód ma być dobrany do założeń a nie do jednej długiej trasy w roku. Kiedyś przyszło mi decydować o wymianie floty samochodów serwisowych w firmie. Miały być to małe samochody. Do momentu wymiany były to pandy. Jak dla mnie pandą źle się jeździło - charakterystyczne dla tego auta kiwanie się przód-tyły w czasie jazdy i bardzo niewygondy kokpit. Zdecydowałem wymieniać te samochodu na Kia picanto i okazało się że był to bardzo dobry wybór. Picanto dużo lepiej się prowadzi - jest bardziej neutralny na drodze, ma większe wnętrze - wygodniejsze niż panda i okazał się być bezawaryjny czego o pandach nie dało się powiedzieć, a pamiętaj że warunki eksploatacyjne były dla samochodów w ogóle nieciekawe- różni kierowcy (nie było stełego przydziału aut) i zazwyczaj gonienie na maksa z jednego końca Polski na drugi. Nie pracuję tam już kilka lat ale wiem że w kolejnych edycjach wymian samochodów też wybrano kia picanto. -- Jackare 21 |
Data: Kwiecien 06 2010 00:40:27 | Temat: Re: co jeśli nie panda? | Autor: hamberg | dobrze radze - odpusc auto tej wielkosci. Panda jest dobra na miasto |