Ludzie,
z przerażeniem obserwuję rosnące ceny benzyny. W Warszawie kosztuje już ~4,5zł/l.
Rok temu przy takiej cenie był ogólnopolski krzyk i zmniejszono akcyzę. A teraz cisza...
O co chodzi?
Może trzeba gdzieś pojechać i zaprotestować?

Paweł

Użytkownik "PaweL" napisał

z przerażeniem obserwuję rosnące ceny benzyny. W Warszawie kosztuje już
~4,5zł/l.
O co chodzi?

9-cio dniowy weekend sie zbliza zapewne kilkadziesiat % kierowcow bedzie sie
przemieszczac na dluzsze niz zazwyczaj dystanse tak wiec cena sie
dostosowuje.

On Wed, 25 Apr 2007 12:54:51 +0200,  Marcin K. wrote:

Użytkownik "PaweL" napisał

z przerażeniem obserwuję rosnące ceny benzyny. W Warszawie kosztuje już
~4,5zł/l.
O co chodzi?

9-cio dniowy weekend sie zbliza zapewne kilkadziesiat % kierowcow bedzie sie
przemieszczac na dluzsze niz zazwyczaj dystanse tak wiec cena sie
dostosowuje.

No, to odpowiedni urzad powinien spekulantow ukarac :-)

J.

Marcin K. napisał(a):

Użytkownik "PaweL" napisał

z przerażeniem obserwuję rosnące ceny benzyny. W Warszawie kosztuje już
~4,5zł/l.
O co chodzi?

9-cio dniowy weekend sie zbliza zapewne kilkadziesiat % kierowcow bedzie sie
przemieszczac na dluzsze niz zazwyczaj dystanse tak wiec cena sie
dostosowuje.

dodatkowo, nie tak dawno prasa podała, że sprzedaż aut nowych wzrasta a
kolejne transporty nowych aut jadą do polski.
generalnie: spalanie wzrasta choć dolar tanieje.

--
Pozdrawiam, PMu.
http://www.sprzedam.skode.pl

Dnia Wed, 25 Apr 2007 12:39:59 +0200, PaweL   napisał:

Ludzie,
z przerażeniem obserwuję rosnące ceny benzyny. W Warszawie kosztuje już  ~4,5zł/l.

To macie fajnie, u nas w 3-miescie najdrozej widziałem 4.39, ja wczoraj  lałem po 4.12


--
Marcin

Marcin said the following on 07-04-25 13:21:

To macie fajnie, u nas w 3-miescie najdrozej widziałem 4.39, ja wczoraj lałem po 4.12

Wczoraj, Bytom, 4,06

--
Jacek

Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 25 Apr 2007 12:39:59 +0200, PaweL 
napisał:

Ludzie,
z przerażeniem obserwuję rosnące ceny benzyny. W Warszawie kosztuje już
~4,5zł/l.

Wiecej zarabiacie (a jakze !!!) to macie wyzsze ceny - cos za cos...
Chcielibysciem, oczywista, wiecej zarabiac i taniej zyc ?
Ot cala warsafka !

Wiecej zarabiacie (a jakze !!!) to macie wyzsze ceny - cos za cos...
Chcielibysciem, oczywista, wiecej zarabiac i taniej zyc ?
Ot cala warsafka !

Ale ja nie chcę żeby u ciebie było drożej niż u mnie. Ja chcę kupować paliwo po 3,8 zł/l - jak to było 2-3 miesiące temu.

Paweł

Wiecej zarabiacie (a jakze !!!) to macie wyzsze ceny - cos za cos...
Chcielibysciem, oczywista, wiecej zarabiac i taniej zyc ?
Ot cala warsafka !

Ale ja nie chcę żeby u ciebie było drożej niż u mnie. Ja chcę kupować
paliwo po 3,8 zł/l - jak to było 2-3 miesiące temu.

Ja tez bym chcial zeby bełzyna kosztowała 3,8 zł/l  i zebym zarabiał tyle co
Wy w stolycy (rzecz jasna za tę samą pracę)
I Gdzie ta Sprawiedliwosc ?

Ja tez bym chcial zeby bełzyna kosztowała 3,8 zł/l  i zebym zarabiał tyle co Wy w stolycy (rzecz jasna za tę samą pracę)
I Gdzie ta Sprawiedliwosc ?

"Sprawiedliwość musi być po naszej stronie" :) jak powiedziała babcia w "Sami swoi"
A mieszkanie po 9 tyś/m2 też chciał byś kupować?

PaweL wrote:

Ja tez bym chcial zeby bełzyna kosztowała 3,8 zł/l  i zebym zarabiał tyle co Wy w stolycy (rzecz jasna za tę samą pracę)
I Gdzie ta Sprawiedliwosc ?

"Sprawiedliwość musi być po naszej stronie" :) jak powiedziała babcia w "Sami swoi"
A mieszkanie po 9 tyś/m2 też chciał byś kupować?

Nie dramatyzuj. Wrocław: 10tys/m2. Zarobki mniejsze niz w Wawie.

--

Pozdrowienia
W

Użytkownik "HanS"  napisał w wiadomości

Ja tez bym chcial zeby bełzyna kosztowała 3,8 zł/l  i zebym zarabiał
tyle co  Wy w stolycy (rzecz jasna za tę samą pracę)
I Gdzie ta Sprawiedliwosc ?

A kto Ci powiedział, że życie jest sprawiedliwe? Paskudny kłamca. --
pozdrawiam,
Grzegorz Kempa

HanS napisał(a):

Ja tez bym chcial zeby bełzyna kosztowała 3,8 zł/l  i zebym zarabiał tyle co Wy w stolycy (rzecz jasna za tę samą pracę)
I Gdzie ta Sprawiedliwosc ?

oj biedaczek. Może w przyszłym życiu się uda, bądź dobrej myśli! :)

Dnia 25.04.2007 PaweL  napisał/a:

Wiecej zarabiacie (a jakze !!!) to macie wyzsze ceny - cos za cos...
Chcielibysciem, oczywista, wiecej zarabiac i taniej zyc ?
Ot cala warsafka !

Ale ja nie chcę żeby u ciebie było drożej niż u mnie. Ja chcę kupować paliwo
po 3,8 zł/l - jak to było 2-3 miesiące temu.

Jaaaasssssne.
Poczekaj na wybory. Przed wyborami Panowie jaśnie nam panujący rozdadzą
całą kasę jaka jeszcze została. Bynajmniej nie w nadziei na utrzymanie się
u koryta a zwyczajnie - by narobić wielką kupę następcom. :)

--
[...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...]
                                        patashnik 2006.07.24
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

On Wed, 25 Apr 2007 14:08:01 +0200, PaweL wrote:

Wiecej zarabiacie (a jakze !!!) to macie wyzsze ceny - cos za cos...
Chcielibysciem, oczywista, wiecej zarabiac i taniej zyc ?
Ot cala warsafka !

Ale ja nie chcę żeby u ciebie było drożej niż u mnie. Ja chcę kupować paliwo
po 3,8 zł/l - jak to było 2-3 miesiące temu.

a ja chce zeby zlikwodowali akcyze a caly VAT z paliva byl przeznaczany na
drogi w gminie gdzie znajduje się dana izba skarbowa znaczy chciałem
powiedzieć stacja benzynowa


--
futszaK
0601061867
Odkad Fenicjanie wymyslili pieniadze,okazywanie
wdziecznosci stalo sie stosunkowo proste

a ja chce zeby zlikwodowali akcyze a caly VAT z paliva byl przeznaczany na
drogi w gminie gdzie znajduje się dana izba skarbowa znaczy chciałem
powiedzieć stacja benzynowa

Marzyciel. Powiedzmy to sobie uczciwie - jest to z kilku powodow
niewykonalne. Zastapienie akcyzy w calosci podatkiem drogowym mogloby dac
niezly efekt, ale tez ciezko byloby taki pomysl zrealizowac.

Nie wiem jak natomiast wyglada sytuacja z LPG, byc moze daloby sie
zlikwidowac akcyze na LPG i w zamian oblozyc to paliwo podatkiem drogowym o
takiej samej wysokosci jak obecna akcyza. To chyba jest do zrobienia, LPG
nie podrozaloby a zyskaliby wszyscy kierowcy. Jezdzacy na ON i benzynie
skladaliby sie nadal na urzednikow kolchozu ale za to przynajmniej kierowcy
"ekologiczni" placiliby na drogi.

Ja jestem zdania, ze akcyza na paliwa i wszystkie inne doliczane oplaty to
nie jest najszczesliwszy pomysl, lepszy bylby podatek drogowy nawet wysoki,
ktorego kierowcy nie mogliby uniknac i bylby przeznaczany na konkretne cele.
W zamian oczywiscie tanie paliwo czyli cena paliwa + Vat.

blackbird napisał(a):

a ja chce zeby zlikwodowali akcyze a caly VAT z paliva byl przeznaczany na
drogi w gminie gdzie znajduje się dana izba skarbowa znaczy chciałem
powiedzieć stacja benzynowa

Marzyciel. Powiedzmy to sobie uczciwie - jest to z kilku powodow niewykonalne. Zastapienie akcyzy w calosci podatkiem drogowym mogloby dac niezly efekt, ale tez ciezko byloby taki pomysl zrealizowac.

   IMHO lepszy jest podatek (akcyza) w paliwie. Przynajmniej ludzie oszczędzają paliwo (pewno zaraz wyzwą mnie od ekofaszystów). Po za tym trudniej było by utrzymać 2-gie auto np. tylko do dojazdów do pracy. W Danii podatek przy imporcie aut wynosi 180% i wielu ludzi rezygnuje z podjęcia odległej pracy, bo nie stać ich na 2-gi samochód do dojazdy do niej. Chociaz ostatnio coś przy nim grzebali i auta oszczędne (robiące min. 14 km/l) obciążone są mniejszym podatkiem, ale ile to nie wiem.
   Żeby jeszcze kasa z podatków/akcyz szła na drogi a. rozwój nowych źródeł energii...

--
Pozdr,
W.

futszaK pisze:

a ja chce zeby zlikwodowali akcyze a caly VAT z paliva byl przeznaczany na
drogi w gminie gdzie znajduje się dana izba skarbowa znaczy chciałem
powiedzieć stacja benzynowa

Co więcej - każda gmina powinna sobie wysokoć tego podatku ustalać samodzielnie.

Ale takie rzeczy nie przejdą w kraju w którym partie, którym takie pomysły by nie przeszły przez gardło osiągają blisko 100% poparcie. Zresztą większości wyborców też by przez gardło nie przeszły.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

>
> Wiecej zarabiacie (a jakze !!!) to macie wyzsze ceny - cos za cos...
> Chcielibysciem, oczywista, wiecej zarabiac i taniej zyc ?
> Ot cala warsafka !

Ale ja nie chcę żeby u ciebie było drożej niż u mnie. Ja chcę kupować paliwo
po 3,8 zł/l - jak to było 2-3 miesiące temu.

Ja kupuję cały czas po jakieś 3,70 PLN (w przeliczeniu)... ale cóż, albo się ma
tanie państwo albo tanią benzynę...

W.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Wiecej zarabiacie (a jakze !!!) to macie wyzsze ceny - cos za cos...
Chcielibysciem, oczywista, wiecej zarabiac i taniej zyc ?
Ot cala warsafka !

Ja tez bym chcial zeby bełzyna kosztowała 3,8 zł/l  i zebym zarabiał tyle
co Wy w stolycy (rzecz jasna za tę samą pracę)
I Gdzie ta Sprawiedliwosc ?

w jakim Ty swiecie zyjesz... w warszawie wiecej zarabiasz ale i wszystko
wiecej kosztuje... wiec wychodzi tak samo jak u Ciebie w mieścinie... wiec
nie bardzo rozumiem co chcesz udowodnic...

Quattroxx[MALPA]o2.pl napisał(a):

w jakim Ty swiecie zyjesz... w warszawie wiecej zarabiasz ale i wszystko wiecej kosztuje...

wszystko ? samochody, rtv, agd, itp, wreszcie zarcie - te same ceny w calym kraju...

wiec wychodzi tak samo jak u Ciebie w mieścinie...

bzdura... poza tym to zupelnie OT

Blyskacz
--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

Quattroxx[MALPA]o2.pl napisał(a):

Wiecej zarabiacie (a jakze !!!) to macie wyzsze ceny - cos za cos...
Chcielibysciem, oczywista, wiecej zarabiac i taniej zyc ?
Ot cala warsafka !

Ja tez bym chcial zeby bełzyna kosztowała 3,8 zł/l  i zebym zarabiał tyle co Wy w stolycy (rzecz jasna za tę samą pracę)
I Gdzie ta Sprawiedliwosc ?

w jakim Ty swiecie zyjesz... w warszawie wiecej zarabiasz ale i wszystko wiecej kosztuje... wiec wychodzi tak samo jak u Ciebie w mieścinie... wiec nie bardzo rozumiem co chcesz udowodnic...

Mieszkania to nie wszystko.

Baczek pisze:

w jakim Ty swiecie zyjesz... w warszawie wiecej zarabiasz ale i wszystko wiecej kosztuje... wiec wychodzi tak samo jak u Ciebie w mieścinie... wiec nie bardzo rozumiem co chcesz udowodnic...

Mieszkania to nie wszystko.

Ale bardzo wiele...

Nawet jeżeli założymy że przeciętna dwuosobowa rodzina kupuje w ciągu swojego życia jedno mieszkanie 60m, to w przypadku Warszawiaków i ich 9000zł/m^2 daje to 540tys zł.
Kariera zawodowa niech trwa 40 lat, co na dwie osoby daje 562zł miesięcznie.

Jakoś kto mieszka w mieście gdzie takie mieszkanie kupic sobie za 3x mniejsze pieniądze na wstępie jest w stosunku do Warszawiaka do przodu o 375zł miesięcznie na samej cenie mieszkania.

A jeszcze trzeba doliczyć do tego droższe ubezpieczenie samochodu, droższego fryzjera, droższe kino itp. itd.
Jak się to do kupy zbierze to wyjdzie koszt życia jak 3:2.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Tomasz Pyra napisał(a):
[..]

Nawet jeżeli założymy że przeciętna dwuosobowa rodzina kupuje w ciągu swojego życia jedno mieszkanie 60m, to w przypadku Warszawiaków i ich 9000zł/m^2 daje to 540tys zł.
Kariera zawodowa niech trwa 40 lat, co na dwie osoby daje 562zł miesięcznie.

Jakoś kto mieszka w mieście gdzie takie mieszkanie kupic sobie za 3x mniejsze pieniądze na wstępie jest w stosunku do Warszawiaka do przodu o 375zł miesięcznie na samej cenie mieszkania.

A można dzisiaj kupić przyzwoite mieszkanie 3000PLN/m^2? Ale żeby jeszcze dało się sensowną pracę znaleźć w jakimś sąsiedztwie (powiedzmy maks 30km).

--
pozdr,
W.

Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości

A można dzisiaj kupić przyzwoite mieszkanie 3000PLN/m^2? Ale żeby jeszcze dało się sensowną pracę znaleźć w jakimś sąsiedztwie (powiedzmy maks 30km).

Da się. Nawet blizej można mieć, trudniej, ale jest to możliwe np. w Tarnowie....

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

Użytkownik "HanS"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości

> Dnia Wed, 25 Apr 2007 12:39:59 +0200, PaweL
> napisał:
>
>> Ludzie,
>> z przerażeniem obserwuję rosnące ceny benzyny. W Warszawie kosztuje już
>> ~4,5zł/l.

Wiecej zarabiacie (a jakze !!!) to macie wyzsze ceny - cos za cos...
Chcielibysciem, oczywista, wiecej zarabiac i taniej zyc ?
Ot cala warsafka !

A Ty oczywiście nie chciałbys  więcej zarabiac i taniej zyć??! - ot, cała
zawistna prowincja ( i niemądra do tego;-)

p47

On 25 Kwi, 19:30, "p47"  wrote:

Użytkownik "HanS"  napisał w

A Ty oczywiście nie chciałbys  więcej zarabiac i taniej zyć??! - ot, cała
zawistna prowincja ( i niemądra do tego;-)

p47

Oczywiście że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ale w W-wie
jak i innym większym mieście jest większa konkurencja co wymusza nie
raz obniżki cen oraz większa możliwośc znalezienia lepszej pracy. Ceny
usług i ogólnie konsumpcja jest może na tym samym poziomie ale np
mieszkając na prowincji nie mam możliwości skorzystania z pakietu UPC
tv,net i telefon za okazyjną cenę tylko jestem skazany na TP SA z jej
kosmicznymi cenami i regulaminami. Ot taki przykład ;).  Sam mieszkam
na prowincji ale jak tylko mam możliwość to prawie zawsze robię
większe zakupy w dużych miastach ponieważ mam większy wybór, kupię
zawsze taniej lepszej jakości towar itp. Że już nie wspomnę o
inwestycjach i rozwoju większych miast od prowincji, od ok 10 lat
jezdzę średnio raz w miesiącu do W-wy i zauważyłem że na moich
terenach nie zaiwestowano w tym czasie nawet jednej dziesiatej tego co
własnie w okolicach W-wy (drogi, lokale, przedsiębiorstwa) ot taka
rzeczywistość nasza ;)

pozdrawiam!

inwestycjach i rozwoju większych miast od prowincji, od ok 10 lat
jezdzę średnio raz w miesiącu do W-wy i zauważyłem że na moich
terenach nie zaiwestowano w tym czasie nawet jednej dziesiatej tego co
własnie w okolicach W-wy (drogi, lokale, przedsiębiorstwa) ot taka
rzeczywistość nasza ;)

Jak mam byc szczery to wolalbym mieszkac gdzies gdzie sie nie "inwestuje",
bo z tego co obserwuje to niestety ale okolice Wroclawia zmieniaja sie
negatywnie, jeszcze niedawno ciche i malownicze zakatki, gdzie moznaby
postawic chalupe, a dzisiaj to zdaje sie, ze juz nie ma po co sie tam
wyprowadzac. Ale to juz kwestia indywidualnego podejscia, bo mi te wszystkie
przydrozne lokale i przedsiebiorstwa naprawde nie sa potrzebne do szczescia.

blackbird pisze:

Jak mam byc szczery to wolalbym mieszkac gdzies gdzie sie nie "inwestuje", bo z tego co obserwuje to niestety ale okolice Wroclawia zmieniaja sie negatywnie, jeszcze niedawno ciche i malownicze zakatki, gdzie moznaby postawic chalupe, a dzisiaj to zdaje sie, ze juz nie ma po co sie tam wyprowadzac. Ale to juz kwestia indywidualnego podejscia, bo mi te wszystkie przydrozne lokale i przedsiebiorstwa naprawde nie sa potrzebne do szczescia.

Zależy co się robi.
Jak się ma zawód z cyklu tych gdzie pracę dostanie się wszędzie, zawsze a i tak za stosunkowo dobre pienišdze to można się zastanawiać.

Natomiast jak ma się zawód taki na który zapotrzebowanie jest takie sobie, albo wykonuje się usługi dla ludnoœci, to jednak się nie patrzy gdzie "zielono", tylko jedzie tam gdzie się da za chlebem.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

On Thu, 26 Apr 2007 13:25:59 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Zależy co się robi.
Jak się ma zawód z cyklu tych gdzie pracę dostanie się wszędzie, zawsze
a i tak za stosunkowo dobre pieniądze to można się zastanawiać.

Natomiast jak ma się zawód taki na który zapotrzebowanie jest takie
sobie, albo wykonuje się usługi dla ludności, to jednak się nie patrzy
gdzie "zielono", tylko jedzie tam gdzie się da za chlebem.

Albo też zmienia się zawód.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

HanS napisał(a):

Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 25 Apr 2007 12:39:59 +0200, PaweL  napisał:

Ludzie,
z przerażeniem obserwuję rosnące ceny benzyny. W Warszawie kosztuje już ~4,5zł/l.

Wiecej zarabiacie (a jakze !!!) to macie wyzsze ceny - cos za cos...
Chcielibysciem, oczywista, wiecej zarabiac i taniej zyc ?
Ot cala warsafka !

"warszafka" to takie wsiochy jak ty, które przyjeżdżają wielce nadąsani i zakompleksieni, pracują za grosze zaniżając pensje innym, po czym wracają na wioche i chwalą się jaką karierę robią w stolycy. Zobacz sobie jak wygląda Warszawa np. w święta - puste ulice bo cała "warszafka" wraca do domu na wioche.

"wolfi"  wrote in message

"warszafka" to takie wsiochy jak ty, które przyjeżdżają wielce nadąsani i zakompleksieni, pracują za grosze zaniżając pensje innym, po czym wracają na wioche i chwalą się jaką karierę robią w stolycy. Zobacz sobie jak wygląda Warszawa np. w święta - puste ulice bo cała "warszafka" wraca do domu na wioche.

nic dodac nic ujac - przypominam warszawiakom ze stolice odbudowano kosztem innych miast Polski, kradziono z nich zabytki i materialy budowlane, rozbierano nawet malo zniszczone gmachy uzytecznosci publicznej by mury w stolicy piely sie do gory, inwestycje w calym PRL odbywaly sie glownie na linii Wisly i na Slasku - reszta Polski zostala zwyczajnie pominieta... reasumujac to jednak powsciagliwiej obnosilbym sie ze swoim Warszawskim rodowodem pamietajac ze nie wszystko jest tak oczywiste jak przedstawil to Wolfi.

PS
Nie lubie stolicy, nie jezdze do niej zbyt czesto, kariery nie robie i ogolnie mam do Warszawy jakies 3 - 4 razy dalej niz do stolicy Europy...

PAndy napisał(a):
(...)

nic dodac nic ujac - przypominam warszawiakom ze stolice odbudowano kosztem innych miast Polski, kradziono z nich zabytki i materialy budowlane, rozbierano nawet malo zniszczone gmachy uzytecznosci publicznej by mury w stolicy piely sie do gory, inwestycje w calym PRL odbywaly sie glownie na linii Wisly i na Slasku - reszta Polski zostala zwyczajnie pominieta...

Stara śpiewka, tyle że nieprawdziwa. Pogadaj z Płaszczycem - miał
pokazać te cegły kradzione chyba z Krakowa.

reasumujac to jednak powsciagliwiej obnosilbym sie ze swoim Warszawskim rodowodem pamietajac ze nie wszystko jest tak oczywiste jak przedstawil to Wolfi.

To jego opinia i ma do niej prawo.

PS
Nie lubie stolicy, nie jezdze do niej zbyt czesto, kariery nie robie i ogolnie mam do Warszawy jakies 3 - 4 razy dalej niz do stolicy Europy... 

Śmieszny tekst. Szczególnie w kontekście cen benzyny.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

On Thu, 26 Apr 2007 21:05:14 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

PAndy napisał(a):
(...)

nic dodac nic ujac - przypominam warszawiakom ze stolice odbudowano
kosztem innych miast Polski, kradziono z nich zabytki i materialy

Stara śpiewka, tyle że nieprawdziwa. Pogadaj z Płaszczycem - miał
pokazać te cegły kradzione chyba z Krakowa.

Zobacz np zamek w Kamiencu Zabkowickim.
Cegly zostaly, ale gdzie sie podzialy marmury, okna, meble ?
No, meble to sie pala i ogrzewaja zwycieska armie, ale gdzie zniknely
posadzki? Warszawa, Moskwa czy Leningrad ?

Podobnie np opactwa Cystersow - choc tu glowy nie dam jak je zastal
rok 45, bo moze zlupili jeszcze prusacy  ..

J.

J.F. napisał(a):
(...)

Zobacz np zamek w Kamiencu Zabkowickim.
Cegly zostaly, ale gdzie sie podzialy marmury, okna, meble ? No, meble to sie pala i ogrzewaja zwycieska armie, ale gdzie zniknely
posadzki? Warszawa, Moskwa czy Leningrad ? 

A co to ja - wróżka jestem?  W W-wie tego nie widziałem, a o niej
pisał PAndy w swych kłamliwych słowach.

Podobnie np opactwa Cystersow - choc tu glowy nie dam jak je zastal
rok 45, bo moze zlupili jeszcze prusacy  ..

Jacy prusacy ? Warszawiaki łupili po całym kraju. :(

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

On Thu, 26 Apr 2007 21:47:23 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

J.F. napisał(a):

Zobacz np zamek w Kamiencu Zabkowickim.
Cegly zostaly, ale gdzie sie podzialy marmury, okna, meble ?
No, meble to sie pala i ogrzewaja zwycieska armie, ale gdzie zniknely
posadzki? Warszawa, Moskwa czy Leningrad ? 

A co to ja - wróżka jestem?  W W-wie tego nie widziałem, a o niej
pisał PAndy w swych kłamliwych słowach.

Skad wiesz - niektorzy twierdza ze posadzki sie przeniosly na Zamek
do stolicy, moze widziales :-)

Podobnie np opactwa Cystersow - choc tu glowy nie dam jak je zastal
rok 45, bo moze zlupili jeszcze prusacy  ..

Jacy prusacy ? Warszawiaki łupili po całym kraju. :(

Cystersow i inne zakony znacjonalizowal jeszcze Fryderyk Pruski.
W Lubiazu np szpital zrobil. Nie przypuszczam zeby przy tym
dewastowal sale reprezentacyjne, ale potem jeszcze troche lat minelo
...

J.

J.F. napisał(a):
(...)

Skad wiesz - niektorzy twierdza ze posadzki sie przeniosly na Zamek do stolicy, moze widziales :-)

Widziałem.

Cystersow i inne zakony znacjonalizowal jeszcze Fryderyk Pruski.
W Lubiazu np szpital zrobil. Nie przypuszczam zeby przy tym dewastowal sale reprezentacyjne, ale potem jeszcze troche lat minelo
..

I co z powyższego wynika?

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

On Thu, 26 Apr 2007 23:05:18 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

J.F. napisał(a):

Cystersow i inne zakony znacjonalizowal jeszcze Fryderyk Pruski.
W Lubiazu np szpital zrobil. Nie przypuszczam zeby przy tym
dewastowal sale reprezentacyjne, ale potem jeszcze troche lat minelo
..

I co z powyższego wynika?

Ze nie jestem pewien czy za obecny stan winic Armie Czerwona i PRL
czy nie. Ale faktem jest ze urzadzone niegdys z przepychem sale
sa zdewastowane calkowicie ..

J.

Hello J,

Thursday, April 26, 2007, 9:35:13 PM, you wrote:

nic dodac nic ujac - przypominam warszawiakom ze stolice odbudowano
kosztem innych miast Polski, kradziono z nich zabytki i materialy

Stara śpiewka, tyle że nieprawdziwa. Pogadaj z Płaszczycem - miał
pokazać te cegły kradzione chyba z Krakowa.

Zobacz np zamek w Kamiencu Zabkowickim.
Cegly zostaly, ale gdzie sie podzialy marmury, okna, meble ?
No, meble to sie pala i ogrzewaja zwycieska armie, ale gdzie zniknely
posadzki? Warszawa, Moskwa czy Leningrad ?

Warszawa. Głównie Pałac im. Stalina. Trochę też na Dworcu Centralnym.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

RoMan Mandziejewicz napisał(a):
(...)

Warszawa. Głównie Pałac im. Stalina.

Nie ma czegoś takiego w W-wie.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

On Thu, 26 Apr 2007 21:05:14 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg
 wrote:

Stara śpiewka, tyle że nieprawdziwa. Pogadaj z Płaszczycem - miał
pokazać te cegły kradzione chyba z Krakowa.

OK, ja pokażę gdzie są, a Ty zdejmiesz ta warstw, pod którą sa
schowane.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

PAndy napisał(a):
(...)

nic dodac nic ujac - przypominam warszawiakom ze stolice odbudowano kosztem innych miast Polski, kradziono z nich zabytki i materialy budowlane, rozbierano nawet malo zniszczone gmachy uzytecznosci publicznej by mury w stolicy piely sie do gory, inwestycje w calym PRL odbywaly sie glownie na linii Wisly i na Slasku - reszta Polski zostala zwyczajnie pominieta...

Stara śpiewka, tyle że nieprawdziwa. Pogadaj z Płaszczycem - miał
pokazać te cegły kradzione chyba z Krakowa.

Szczecin - rozebrano czesciowo zniszczony gmach opery bo zdaniem wladz centralnych w miescie robotniczym nie bylo miejsca dla opery
Pomik Colleoniego - Szczecin musial ufundowac kopie i nieodplatnie ja przekazac by otrzymac orginal wywieziony do Warszawy
Plyty nagrobne z Cmentarza Centralnego zostaly wykorzystane przy odbudowie Starego Miasta w Warszawie...

Z tego co wiem podobny los dotknal wiele miast z tzw ziem zachodnich... - traktowano je jak terytorium pod tymczasowa administracja Polska i grabiono ze wszystkiego...

reasumujac to jednak powsciagliwiej obnosilbym sie ze swoim Warszawskim rodowodem pamietajac ze nie wszystko jest tak oczywiste jak przedstawil to Wolfi.

To jego opinia i ma do niej prawo.

Tak jak kazdy ma prawo do wyrazania swojej opinii...

PS
Nie lubie stolicy, nie jezdze do niej zbyt czesto, kariery nie robie i ogolnie mam do Warszawy jakies 3 - 4 razy dalej niz do stolicy Europy...

Śmieszny tekst. Szczególnie w kontekście cen benzyny.

Nie jest smieszny - po prostu nie podzielam takiego pogladu ze bycie rodowitym warszawiakiem upowaznia do nazywania nie rodowitych warszawiakow w pogardliwy sposob. A Warszawy nie lubie bo nie odpowiada mi architektonicznie i urbanistycznie i rzeczywiscie blizej mi do Berlina niz do Warszawy...

Chcielibysciem, oczywista, wiecej zarabiac i taniej zyc ?
Ot cala warsafka !

debil

PaweL napisał(a):

Rok temu przy takiej cenie był ogólnopolski krzyk i zmniejszono akcyzę. A teraz cisza...
O co chodzi?

chodzi o to, ze koalicji udalo sie zajac spoleczenstwo lustracja, aborcja, eutanazja i w kocu euro 2012 ( to akurat nie ich sukces, ale im sprzyja), wiec ludzie maja temat zastepczy i nie zajmuja sie cenami paliw...

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

chodzi o to, ze koalicji udalo sie zajac spoleczenstwo lustracja, aborcja, eutanazja i w kocu euro 2012 ( to akurat nie ich sukces, ale im sprzyja), wiec ludzie maja temat zastepczy i nie zajmuja sie cenami paliw...

Twierdzisz że rząd co tydzień podnosi ukradkiem akcyzę/podatki na paliwo?

Paweł

PaweL wrote:

chodzi o to, ze koalicji udalo sie zajac spoleczenstwo lustracja,
aborcja, eutanazja i w kocu euro 2012 ( to akurat nie ich sukces,
ale im sprzyja), wiec ludzie maja temat zastepczy i nie zajmuja sie
cenami paliw...

Twierdzisz że rząd co tydzień podnosi ukradkiem akcyzę/podatki na
paliwo?

nie - robia to rafinerie
powod prosty - wakacje
zima ceny znowu pojda w dol
a za rok znowu w gore...
tak bedzie co roku...


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

Dnia 25.04.2007 zkruk [Lodz]  napisał/a:

PaweL wrote:

chodzi o to, ze koalicji udalo sie zajac spoleczenstwo lustracja,
aborcja, eutanazja i w kocu euro 2012 ( to akurat nie ich sukces,
ale im sprzyja), wiec ludzie maja temat zastepczy i nie zajmuja sie
cenami paliw...

Twierdzisz że rząd co tydzień podnosi ukradkiem akcyzę/podatki na
paliwo?

nie - robia to rafinerie
powod prosty - wakacje
zima ceny znowu pojda w dol
a za rok znowu w gore...
tak bedzie co roku...

I? Ich zasrane prawo do ustalania ceny paliwa. Im mniej ingerencji ze strony
państwa tym lepiej.

--
Takiej władzy w naszych progach wszyscy chcielibyśmy podziękować,
W kilku nie do końca pięknych słowach. Z wyrazami szczerej niewdzięczności,
Dla skurwysynów nie mamy litości! coma - tonacja
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości

Dnia 25.04.2007 zkruk [Lodz]  napisał/a:

PaweL wrote:

chodzi o to, ze koalicji udalo sie zajac spoleczenstwo lustracja,
aborcja, eutanazja i w kocu euro 2012 ( to akurat nie ich sukces,
ale im sprzyja), wiec ludzie maja temat zastepczy i nie zajmuja sie
cenami paliw...

Twierdzisz że rząd co tydzień podnosi ukradkiem akcyzę/podatki na
paliwo?

nie - robia to rafinerie
powod prosty - wakacje
zima ceny znowu pojda w dol
a za rok znowu w gore...
tak bedzie co roku...

I? Ich zasrane prawo do ustalania ceny paliwa. Im mniej ingerencji ze
strony
państwa tym lepiej.

 Ksiązek sie naczytałeś ?  Teoria  może dobra, ale do praktyki ma sie
nijak.....
Jak dotąd to > połowa ceny to podatki... ustalane przez państwo jak
najbardziej ( lub przez wesołych panów w Brukseli)....
I dopuki jeden koncern (orlen ) na >połowe rynku to  rynek działa baaaardzo
kulawo...... a państwo nie zostawiło sobie zadnego instrumentu wpływu.....
może grzecznie poprosić o czasową obniżkę marży .... zresztą najwyższej na
świecie....

Pozdrowienia
Michał

Powitanko,

Jak dotąd to > połowa ceny to podatki... ustalane przez państwo jak najbardziej ( lub przez wesołych panów w Brukseli)....

Wiecej niz polowa. AFAIR cena benzyny 95 to 1,72. Ale widac ludzie wola 4,10 - 4,50, a w wakacje pewnie 5, skoro tak glosuja...

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,

Jak dotąd to > połowa ceny to podatki... ustalane przez państwo jak najbardziej ( lub przez wesołych panów w Brukseli)....

Wiecej niz polowa. AFAIR cena benzyny 95 to 1,72. Ale widac ludzie wola 4,10 - 4,50, a w wakacje pewnie 5, skoro tak glosuja...

Tak wolą, bo do tego ich przyzwyczaiła komuna.
Pomimo że wszyscy na ZUS psioczą, to zobaczysz że długo w tym kraju jeszcze jakiekolwiek przebąkiwanie o likwidacji ZUS-u czy innych socjalnych świadczeń będzie oznaczało śmierć polityczną każdej partii.

Oczywiście propozycje opatrzone słowami "stopniowo", "kiedyś", "po reformie", czyli tzw. "wieczne nigdy" jak najbardziej padają, ale nigdy nie pada żaden konkret.

Żadna partia nie odważy się proponować reform rynkowych w strefach "tradycyjnie" socjalistycznych, bo ludzie się od nich odwrócą.
Zresztą widzisz - 100% miejsc w parlamencie zdobywają partię o jasnych poglądach na te kwestie. I tylko takie partie mogą liczyć na władzę.

A na utrzymanie wysokiego socjalu trzeba dużo pieniędzy, więc nie ma co liczyć na obniżanie podatków.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Powitanko,

Żadna partia nie odważy się proponować reform rynkowych w strefach "tradycyjnie" socjalistycznych, bo ludzie się od nich odwrócą.

Ale tez powoli zaczynaja sie bac podnoszenia akcyzy, ostatnia taka proba zostala wycofana dzien przed glosowaniem. Jest fajny artykul w ostatnim Najwyzszym Czasie na ten temat.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,

Żadna partia nie odważy się proponować reform rynkowych w strefach "tradycyjnie" socjalistycznych, bo ludzie się od nich odwrócą.

Ale tez powoli zaczynaja sie bac podnoszenia akcyzy, ostatnia taka proba zostala wycofana dzien przed glosowaniem. Jest fajny artykul w ostatnim Najwyzszym Czasie na ten temat.

Podnoszenie akcyzy napędza szarą strefę której udział w całym rynku paliw trudno szacować.
Dość przypomnieć sobie, że jak się wzięto za mafię paliwową to się okazało że nasze rafinerie ledwo dają radę zaspokoić oczekiwania rynku które nagle wzrosły po odcięciu nielegalnych źródeł.

Może się okazać że dalsze podnoszeni akcyzy zmniejsza wpływy z tejże.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Może się okazać że dalsze podnoszeni akcyzy zmniejsza wpływy z tejże.

"Może"? Toż to już dawno udowodniono...

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

Może się okazać że dalsze podnoszeni akcyzy zmniejsza wpływy z tejże.

"Może"? Toż to już dawno udowodniono...

Wcale nie musi tak byc. Panstwo policyjne sobie poradzi.

Rafal... pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Może się okazać że dalsze podnoszeni akcyzy zmniejsza wpływy z tejże.

"Może"? Toż to już dawno udowodniono...

Udowodnić to raczej niczego nie udowodniono.

Każdy produkt ma swoją krzywą cena/zysk. Do jakiegoś momentu wraz ze wzrostem ceny zysk też rośnie, potem dopiero zaczyna spadać.
A po której stronie tej krzywej jesteśmy, to trudno powiedzieć.

Akurat jeżeli chodzi o paliwo, to jest to tak potrzebny towar, że akurat spadku popytu się nie odnotuje jeszcze długo, natomiast istotny jest wpływ ceny paliwa na ceny innych produktów co z kolei hamuje popyt na praktycznie wszystko.
Podnoszenie akcyzy na paliwa może i podnosi wpływy z tej akcyzy, ale pewnie obniża wpływy ze wszystkiego innego.

Do tego na wysokich podatkach łatwo sobie zahodować mafię która będzie z omijania tego podatku żyła.

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Podnoszenie akcyzy na paliwa może i podnosi wpływy z tej akcyzy, ale pewnie obniża wpływy ze wszystkiego innego.

Benzyna benzyną, a tej cena szaleje.... 15 lat temu, jak do dostaw towarów służyły w większości żuki... benzynowe, teraz towar wozi głównie diesel i znowu to widac na stacjach, u nas noPb : ON = 4.37 : 3.74, ktoś w końcu zahamował wzrost ceny ON, bo widać że to nie przyniosło najlepszych efektów, firmy mają jaki taki poziom cen, żeby nie strajkować, natomiast Kowalski dostaje po kieszeni coraz bardziej, ale to nie ma wpływu na gospodarkę... choć o akcyzie ostatnio przeciez nic nie wspominano, a benzyna poszła w górę ~50 groszy...

Do tego na wysokich podatkach łatwo sobie zahodować mafię która będzie z omijania tego podatku żyła.

....która to mafia w PL ma się chyba całkiem dobrze....

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

Blyskacz pisze:

chodzi o to, ze koalicji udalo sie zajac spoleczenstwo lustracja, aborcja, eutanazja i w kocu euro 2012 ( to akurat nie ich sukces, ale im sprzyja), wiec ludzie maja temat zastepczy i nie zajmuja sie cenami paliw...

Ja sądzę, że tak długo jak rząd zajmował będzie się samym sobą, lustracją, eutanazją, świątyniami opatrzności, rozliczaniem Jaruzelskiego itp. to tak długo gospodarka będzie rozwijać, a bezrobocie będzie spadać itp itd.

Jak jakiekolwiek poprzednie rządy (a rządzili już tu chyba wszyscy od prawa do lewa) zaczynały się interesować gospodarką to ta padała, jak zaczynały się interesować bezrobociem - to ono rosło itd...

Więc ciesz się że rząd nie zajmuje się cenami paliw, bo jak się zajmie to zapłacisz za nie 6zł/l...

I obserwując co się dzieje od objęcia kadencji przez obecny rząd i prezydenta stwierdzam że to chyba tak właśnie będzie najlepiej - rząd zajmuje się sam sobą zapominając o obywatelach, a obywatelom dzięki temu żyje się coraz lepiej.

 

I obserwując co się dzieje od objęcia kadencji przez obecny rząd i
prezydenta stwierdzam że to chyba tak właśnie będzie najlepiej - rząd
zajmuje się sam sobą zapominając o obywatelach, a obywatelom dzięki temu
żyje się coraz lepiej.

A którym się tak coraz lepiej żyje? Chyba tylko tym na wyspach...

W.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Ludzie,
z przerażeniem obserwuję rosnące ceny benzyny. W Warszawie kosztuje już
~4,5zł/l.
Rok temu przy takiej cenie był ogólnopolski krzyk i zmniejszono akcyzę. A
teraz cisza...
O co chodzi?
Może trzeba gdzieś pojechać i zaprotestować?

jedz i protestuj ale pod wlasciwy adres
adresy znajdziesz po wpisaniu w google: Orlen, Shell, Statoil, BP ...

Użytkownik "PaweL"  napisał w wiadomości

Ludzie,
z przerażeniem obserwuję rosnące ceny benzyny. W Warszawie kosztuje już ~4,5zł/l.

Z przerażeniem od wczoraj nie tankuję benzyny :D LPG jednak fajne jest ;-)

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

PaweL napisał(a):

Ludzie,
z przerażeniem obserwuję rosnące ceny benzyny. W Warszawie kosztuje już ~4,5zł/l.

Gdzie tak drogo? Przedwczoraj po 4,12 - nie w supermarkecie.

Rok temu przy takiej cenie był ogólnopolski krzyk i zmniejszono akcyzę. A teraz cisza...
O co chodzi?
Może trzeba gdzieś pojechać i zaprotestować?

Sprzedaj samochód, załóż LPG.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.