Wtam!
athal99 pisze:
Kilkuletnie w commonrailu, które najlepiej pod względem ekonomii
zakupu, potem eksploatacji - czyli awaryjności i dostępności i ceny
części?
Sam przychylam sie ku oplu: krajowa produkcja, masa części używanych,
podobno teńszy serwis niż w francuzach, za to rzekomy problem z
przepływomierzami i podobno twardsza praca niż w silnikach francuskich
no i zawiecha nie tak wygodna.
Niedługo stuknie mi 150kkm w Corsie. Kupiłem nową, miałem jeździć 3
lata, jeżdżę już 6. Poza jakimiś drobiazgami NIC się w niej nie zepsuło.
Silnik 1.2 benzyna pali 6.5 - 8.5l/100 (zależnie od pogody i humoru
kierowcy). Samochód bardzo dobrze się prowadzi, wygodny i ma w miarę
sporo miejsca w środku (jak na tą klasę) i jest całkiem dynamiczny.
Wady: spalanie maksymalnie 8.5 - trochę sporo jak na taki mały samochód,
trochę jest głośny (klekot jest jeszcze głośniejszy!), kiepsko zrobiony
mechanizm wybierania biegów (wyrabia się i później ma spore luzy) i
wycieraczek (raz na rok trzeba rozebrać i przesmarować tulejki bo woda
wymywa smar i się zacierają). Brakuje mi klimy i podgrzewanych lusterek.
Generalnie za tą kasę to całkiem udany samochód. Klekota bym nie kupił.
Szczególnie używanego - commonraile są teraz strasznie delikatne i jak
nie wiadomo na czym jeździł poprzedni właściciel to można się wkopać w
duże koszty. Te silniki 1.2 w Corsie są bardzo udane: dobrze ciągną, nic
się tam nie psuje, przeglądy co 30tys i rozrząd na łańcuchu.
Pozdro
Jarek