Grupy dyskusyjne   »   cr-v kontra tuscon

cr-v kontra tuscon



1 Data: Listopad 14 2010 18:53:06
Temat: cr-v kontra tuscon
Autor: uciu 

Witam:)

Co lepiej wybrać i dlaczego?
Ma być benzyna + gaz i 4x4...

WG mnie:
CR-V
+honda...
+silnik 2.0
- mega minus za wnętrze...
(wie ktoś czy da sie tam wsadzić butle pod podłogę do bagażnika? jest tam jakaś wystarczająca wielkościowo wnęka? Dodatkowo czy 4x4 jet stałe czy da się to wyłączyć?)

TUSCON
+ imo wygląd z zewnątrz
+ na pewno ładniejszy wewnątrz niż Honda
+ wielka butle mozna wsadzic w bagażnik:)
+ młodsze auto w zakładanym budzecie a wiec teoretycznie z mniejszym przebiegiem
- boje się troche jakości i trwałości materiałów w Kijance...

Budzet max 50k

uciu



2 Data: Listopad 14 2010 19:05:09
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Gabriel 'wilk' 

W dniu 2010-11-14 18:53, uciu pisze:

TUSCON
- boje się troche jakości i trwałości materiałów w Kijance...
O to sie nie musisz bac, bo TUSCON o ile mnie pamiec nie myli to Hyundai a nie KIA :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

3 Data: Listopad 14 2010 19:14:19
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: uciu 

TUSCON
- boje się troche jakości i trwałości materiałów w Kijance...
O to sie nie musisz bac, bo TUSCON o ile mnie pamiec nie myli to Hyundai a nie KIA :-)
pozdrawiam

-- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.


dobra dobra powaliło mi się:-) ale to to samo co SPORTAGE wiec prawie KIA:-)


uciu

4 Data: Listopad 14 2010 19:18:42
Temat: Odp: cr-v kontra tuscon
Autor:


Użytkownik "uciu"  napisał w wiadomości

dobra dobra powaliło mi się:-) ale to to samo co SPORTAGE wiec prawie KIA:-)

Skoro to to samo, to wszystkie bulwarowe terenowki  to to samo.

"80% gospodyń domowych nie widzi róznicy, to po co przeplacac" :-)

5 Data: Listopad 14 2010 19:05:37
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Scyzoryk 


- boje się troche jakości i trwałości materiałów w Kijance...

biorąc pod uwagę że Tuscon to Hyundai, obawa nie jest uzasadniona ;-)

Pozdr
Scyzoryk

6 Data: Listopad 14 2010 19:15:13
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: uciu 

- boje się troche jakości i trwałości materiałów w Kijance...

biorąc pod uwagę że Tuscon to Hyundai, obawa nie jest uzasadniona ;-)

tuscon = sportage a wiec kia = hundai:-) wiec tak czy siak są obawy:-)


uciu

7 Data: Listopad 14 2010 19:09:19
Temat: Odp: cr-v kontra tuscon
Autor:


Użytkownik "uciu"  napisał w wiadomości

- boje się troche jakości i trwałości materiałów w Kijance...

To nie jest KIA. Jakość Hyundai lepsza niż się oczekuje.
http://www.autocentrum.pl/hyundai/tucson/

8 Data: Listopad 14 2010 19:17:51
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: uciu 

To nie jest KIA. Jakość Hyundai lepsza niż się oczekuje.
http://www.autocentrum.pl/hyundai/tucson/

pomyliło sie sie bo dziś kijanke oglądalem

opinie już czytałem:)

ten hundai to to samo co kia sportage ale IMO w ładniejszej budzie

niemniej silniki, zawieszenie itp jest takie same

uciu

9 Data: Listopad 14 2010 19:20:59
Temat: Odp: cr-v kontra tuscon
Autor:


Użytkownik "uciu"  napisał w wiadomości

ten hundai to to samo co kia sportage ale IMO w ładniejszej budzie

Gusta nie podlegają dyskusji
Jest takie mnostwo podobnych do siebie SUVów na ulicach, że trzeba się wysilać, by rozpoznać co to jest

10 Data: Listopad 15 2010 09:40:11
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: LEPEK 

W dniu 2010-11-14 19:20, f pisze:

Jest takie mnostwo podobnych do siebie SUVów na ulicach, że trzeba się
wysilać, by rozpoznać co to jest

Widzę, że jesteś dość odporny, więc dla wzmocnienia przekazu:
Kia i Hyundai to dwie marki jednego koncernu korzystające ze wspólnych rozwiązań technicznych podobnie jak Skoda i Seat w grupie VAG. Dla tego te np. Cee'd i i30 to prawie to samo.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

11 Data: Listopad 15 2010 09:57:57
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Gabriel 'wilk' 

Użytkownik LEPEK napisał:

W dniu 2010-11-14 19:20, f pisze:

Jest takie mnostwo podobnych do siebie SUVów na ulicach, że trzeba się
wysilać, by rozpoznać co to jest


Widzę, że jesteś dość odporny, więc dla wzmocnienia przekazu:
Kia i Hyundai to dwie marki jednego koncernu korzystające ze wspólnych rozwiązań technicznych podobnie jak Skoda i Seat w grupie VAG. Dla tego te np. Cee'd i i30 to prawie to samo.
Prawie robi czasem wielka roznice :-)
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

12 Data: Listopad 15 2010 09:56:59
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-11-14 19:20, f pisze:

Jest takie mnostwo podobnych do siebie SUVów na ulicach, że trzeba się
wysilać, by rozpoznać co to jest

Widzę, że jesteś dość odporny, więc dla wzmocnienia przekazu:
Kia i Hyundai to dwie marki jednego koncernu korzystające ze wspólnych rozwiązań technicznych podobnie jak Skoda i Seat w grupie VAG.

Tu pytanie jest raczej inne - od kiedy tak jest?

Dla tego te np. Cee'd i i30 to prawie to samo.

Ix35 i nowy Sportage również.

13 Data: Listopad 16 2010 16:46:55
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Mikołaj Tutak 

W dniu 2010-11-15 09:56, Cavallino pisze:

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-11-14 19:20, f pisze:

Jest takie mnostwo podobnych do siebie SUVów na ulicach, że trzeba się
wysilać, by rozpoznać co to jest

Widzę, że jesteś dość odporny, więc dla wzmocnienia przekazu:
Kia i Hyundai to dwie marki jednego koncernu korzystające ze wspólnych
rozwiązań technicznych podobnie jak Skoda i Seat w grupie VAG.

Tu pytanie jest raczej inne - od kiedy tak jest?

Dla tego te np. Cee'd i i30 to prawie to samo.

Ix35 i nowy Sportage również.

A Venga i ix20 to nie?

--
pozdrawiam
       Mikołaj

14 Data: Listopad 16 2010 19:39:00
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mikołaj Tutak"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-11-15 09:56, Cavallino pisze:
Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-11-14 19:20, f pisze:

Jest takie mnostwo podobnych do siebie SUVów na ulicach, że trzeba się
wysilać, by rozpoznać co to jest

Widzę, że jesteś dość odporny, więc dla wzmocnienia przekazu:
Kia i Hyundai to dwie marki jednego koncernu korzystające ze wspólnych
rozwiązań technicznych podobnie jak Skoda i Seat w grupie VAG.

Tu pytanie jest raczej inne - od kiedy tak jest?

Dla tego te np. Cee'd i i30 to prawie to samo.

Ix35 i nowy Sportage również.

A Venga i ix20 to nie?

SUV-ami chciałem wrócić do tematu wątku.

15 Data: Listopad 14 2010 20:18:45
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Pan Piskorz 

W dniu 2010-11-14 18:53, uciu pisze:

- boje się troche jakości i trwałości materiałów w Kijance...

U mnie nie spaliła się nawet żadna żarówka przez 25 miesięcy użytkowania. Bardzo tani serwis w ASO.
Auto bardzo fajne i naprawdę daje się polubić.

Niby to to samo jak sportage, jednak wnętrze wygląda fajniej (a szczególnie w wersji z jasną, welurową tapicerką).

P.

16 Data: Listopad 14 2010 20:59:25
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Adam 'Adak' Kępiński 

CR-V
[...]
TUSCON

Trochę się podłączę...
Sam planuje jakiegoś SUV'a co mi w pierwszym lepszym sniegu nie utknie, załóżmy że też tak do 50k.

Ile one oba palą tego gazu?
Sam mam instalacje LPG, ale w mniejszym aucie. Jestem zadowolony z eksploatacji, ale silnik o wiele mniejszy. Ile te klocuszki będą żłopać?

4x4 jest musem, reduktora chyba nie ma co w SUVach szukać.

Ps. Tak, na razie faworytem jest Dacia Duster z dieslem i 4x4 :>

--
Adam 'Adak' Kępiński        GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"

17 Data: Listopad 14 2010 21:04:34
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Scyzoryk 


4x4 jest musem, reduktora chyba nie ma co w SUVach szukać.

patrz np. Forester... Wszystkie 2-litrówki mają reduktor.

W Grand Vitarze też znajdziesz.

Pozdr
Scyzoryk

18 Data: Listopad 14 2010 12:57:40
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: tadek 

On 14 Lis, 21:04, "Scyzoryk"  wrote:

> 4x4 jest musem, reduktora chyba nie ma co w SUVach szuka .

patrz np. Forester... Wszystkie 2-litr wki maj reduktor.

W Grand Vitarze te znajdziesz.

Pozdr
Scyzoryk

automat nie ma reduktora

19 Data: Listopad 14 2010 22:52:49
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: uciu 

patrz np. Forester... Wszystkie 2-litrówki mają reduktor.

W Grand Vitarze też znajdziesz.


forester ok (to mój pierwszy typ:-)) ale ciezko znależć nie zajechany egzemplaz za 50k zł:(

ale do GW nie ma gdzie tego gazu wsadzic bo nie ma odpowiedniego miejsca na butle...chyba ze chcesz butle na pół bagaznika


uciu

20 Data: Listopad 15 2010 08:37:06
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Hinek 

Użytkownik "Scyzoryk"  napisał


patrz np. Forester... Wszystkie 2-litrówki mają reduktor.


Tucson nie ma reduktora
Pozdr

--
Hinek

21 Data: Listopad 14 2010 21:24:07
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kml 


Użytkownik "uciu"  napisał w wiadomości http://forum.hyundaifanklub.pl/ dowiesz się sporo o tym konkretnym hyumobilu :) Z tego co czytam to nie ma żadnych większych problemów z tym samochodem.

W wAw jest przynajmniej jeden bardzo tani sklep z częściami do koreańskich samochodów. Cewka ASO 650PLN, cewka sklep 185 PLN. Część mobisa, oryginał :)

--
pozdrawiam
kml

22 Data: Listopad 14 2010 21:56:34
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Piotr Wasil 

"uciu"  napisał(a):

CR-V
+honda...
+silnik 2.0

Mul straszliwy i pali 14 w miescie. Gdzie te plusy?

--
-- Moje podróże -- http://www.piotrwasil.com

23 Data: Listopad 14 2010 22:54:33
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: uciu 

CR-V
+honda...
+silnik 2.0

Mul straszliwy i pali 14 w miescie. Gdzie te plusy?

łatwość zagazowania wg gazownika u mnie:-)
poza tym jezdziłem takim i nie było tak żle

zależy z czego się przesiadasz:)


uciu

24 Data: Listopad 15 2010 07:14:42
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: solar 

W dniu 2010-11-14 22:54, uciu pisze:

łatwość zagazowania wg gazownika u mnie:-)

Ja spotkałem się z opiniami, że szybko padają zawory po założeniu gazu do CRV.

PS
Moim zdaniem założenie gazu do SUV'a to prawie jak założenie gazu do jakiejś wyścigówki. Jak kogoś nie stać na benzynę, to trzeba kupić oszczędniejszy samochód. Po prostu obciach dla mnie.
Żeby nie było, mam niezagazowanego X-Traila 2.0 benzyna.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Tylko osoby, które kogoś darzą uczuciem dyskusyjnym, będą stawiały pomniki i czyniły hołdy, żeby ludzkość zobaczyła ich wielką miłość do danego autorytetu."
                                         Adam Nowak "Raz, dwa, trzy"

25 Data: Listopad 15 2010 06:40:08
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: to 

begin solar

Moim zdaniem założenie gazu do SUV'a to prawie jak założenie gazu do
jakiejś wyścigówki. Jak kogoś nie stać na benzynę, to trzeba kupić
oszczędniejszy samochód. Po prostu obciach dla mnie. Ĺťeby nie było, mam
niezagazowanego X-Traila 2.0 benzyna.

Terenówka do miasta to "obciach" sam w sobie, więc co gaz przeszkadza?

--
ignorance is bliss

26 Data: Listopad 15 2010 09:56:19
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"solar"  wrote in message

W dniu 2010-11-14 22:54, uciu pisze:

łatwość zagazowania wg gazownika u mnie:-)

Ja spotkałem się z opiniami, że szybko padają zawory po założeniu gazu do CRV.

PS
Moim zdaniem założenie gazu do SUV'a to prawie jak założenie gazu do jakiejś wyścigówki. Jak kogoś nie stać na benzynę, to trzeba kupić oszczędniejszy samochód. Po prostu obciach dla mnie.
Żeby nie było, mam niezagazowanego X-Traila 2.0 benzyna.

http://www.btccpages.com/points2010.php

Chilton na 5 miejscu smiga focusem na LPG. Glupek nie czyta polskiego usenetu, wiedzialby ze to obciach wyscigowke przerabiac.




Pozdrawaiam
Kamil

27 Data: Listopad 15 2010 20:48:26
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Robert Rędziak 

On Mon, 15 Nov 2010 09:56:19 -0000, kamil  wrote:

http://www.btccpages.com/points2010.php

Chilton na 5 miejscu smiga focusem na LPG. Glupek nie czyta polskiego
usenetu, wiedzialby ze to obciach wyscigowke przerabiac.

 Co to ma do eksploatacji cywilnego auta? Jakiś czas temu
 widziałem filmik z zagazowanym Mini: zastanowiło mnie
 marnotrawstwo miejsca w schowku na butlę. Do tej pory nie wiem
 po co zajęli tylko jego połowę małą bańką, skoro mogli dać taką
 od nadkola do nadkola? Chociaż zasięg byłby sensowny.

 W austriackich rajdach jeździł sobie Lancer na CNG, sponsorowany
 przez OMV. Tylko co z tego? Ani wyniku specjalnego, ani nie
 przekłada się to praktycznie w żaden sposób na doświadczenia w
 użytkowaniu takiego auta w warunkach cywilnych.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

28 Data: Listopad 16 2010 13:27:53
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"RobertRędziak"  wrote in message

On Mon, 15 Nov 2010 09:56:19 -0000, kamil  wrote:

http://www.btccpages.com/points2010.php

Chilton na 5 miejscu smiga focusem na LPG. Glupek nie czyta polskiego
usenetu, wiedzialby ze to obciach wyscigowke przerabiac.

Co to ma do eksploatacji cywilnego auta? Jakiś czas temu
widziałem filmik z zagazowanym Mini: zastanowiło mnie
marnotrawstwo miejsca w schowku na butlę. Do tej pory nie wiem
po co zajęli tylko jego połowę małą bańką, skoro mogli dać taką
od nadkola do nadkola? Chociaż zasięg byłby sensowny.

W austriackich rajdach jeździł sobie Lancer na CNG, sponsorowany
przez OMV. Tylko co z tego? Ani wyniku specjalnego, ani nie
przekłada się to praktycznie w żaden sposób na doświadczenia w
użytkowaniu takiego auta w warunkach cywilnych.

Ano to z tego, ze "rajdowki" przerabiaja profesjonalisci, wiec co zlego w przerabianiu "rajdowek" przez normalnych ludzi? Dla ciebie obciach, dla posiadacza zagazowanego Cayenne na obciachem jest jedzic octavia 1.8 PB za te sama cene kilometra.

SUVy obciach, LPG obciach, najlepiej kupic golfa trujke w tedku i skurze od niemieckiego emeryta, wtedy bedzie lans na dzielni. Dajmy spokoj z takimi glupimi ograniczeniami.



Pozdrawiam
Kamil

29 Data: Listopad 16 2010 19:15:26
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 16 Nov 2010 13:27:53 -0000, kamil  wrote:

Ano to z tego, ze "rajdowki" przerabiaja profesjonalisci, wiec co zlego w
przerabianiu "rajdowek" przez normalnych ludzi? Dla ciebie obciach, dla
posiadacza zagazowanego Cayenne na obciachem jest jedzic octavia 1.8 PB za
te sama cene kilometra.

 Walą mnie kwestie obciachu, ale:

 - rajdówka/wyścigówka nie robi tylu kilometrów w roku, co
   przeciętne auto w miesiąc-dwa, za to w tym czasie może zostać
   kilka razy rozebrana, przebudowana, a już na pewno będzie
   wyregulowana,

 - rajdówka/wyścigówka nie musi mieć pojemnego bagażnika, co
   więcej, może być dopuszczona do ruchu na podstawie odstępstwa,
   więc być może można przenieść butlę w korzystniejsze miejsce,
   zamiast zajmować np. pół niezbyt wielkiego bagażnika (bo dla
   mnie ,,dętka'' we wnęce na koło jest pomyłką).

 - jeżdżą na LPG/CNG bo za starty na LPG/CNG płaci sponsor, a
   auto do sportu nie musi być praktyczne, tankowanie co
   odcinek/bieg to nie problem.

SUVy obciach, LPG obciach,

 Ani jedno, ani drugie specjalnie mnie nie wznieca. Ale jak mam
 mieć auto, w którym balon zajmuje mi pół bagażnika albo sprawia,
 że rozkładana kanapa traci jakikolwiek sens, to po co mi takie
 auto? Nawet jeśli zazwyczaj wożę w nim powietrze, to jest parę,
 paręnaście dni w roku, kiedy potrzebuję całego bagażnika lub/i
 rozłożenia kanapy.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

30 Data: Listopad 17 2010 11:22:43
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 

"RobertRędziak"  wrote in message

On Tue, 16 Nov 2010 13:27:53 -0000, kamil  wrote:

Ano to z tego, ze "rajdowki" przerabiaja profesjonalisci, wiec co zlego w
przerabianiu "rajdowek" przez normalnych ludzi? Dla ciebie obciach, dla
posiadacza zagazowanego Cayenne na obciachem jest jedzic octavia 1.8 PB za
te sama cene kilometra.

Walą mnie kwestie obciachu, ale:

- rajdówka/wyścigówka nie robi tylu kilometrów w roku, co
  przeciętne auto w miesiąc-dwa, za to w tym czasie może zostać
  kilka razy rozebrana, przebudowana, a już na pewno będzie
  wyregulowana,

- rajdówka/wyścigówka nie musi mieć pojemnego bagażnika, co
  więcej, może być dopuszczona do ruchu na podstawie odstępstwa,
  więc być może można przenieść butlę w korzystniejsze miejsce,
  zamiast zajmować np. pół niezbyt wielkiego bagażnika (bo dla
  mnie ,,dętka'' we wnęce na koło jest pomyłką).

- jeżdżą na LPG/CNG bo za starty na LPG/CNG płaci sponsor, a
  auto do sportu nie musi być praktyczne, tankowanie co
  odcinek/bieg to nie problem.

Sugerujesz, ze normalne samochody bez rozbierania dwa razy w sezonie nie przejada na LPG kilkuset tysiecy kilometrow? Przejada, wiec w czym problem?

SUVy obciach, LPG obciach,

Ani jedno, ani drugie specjalnie mnie nie wznieca. Ale jak mam
mieć auto, w którym balon zajmuje mi pół bagażnika albo sprawia,
że rozkładana kanapa traci jakikolwiek sens, to po co mi takie
auto? Nawet jeśli zazwyczaj wożę w nim powietrze, to jest parę,
paręnaście dni w roku, kiedy potrzebuję całego bagażnika lub/i
rozłożenia kanapy.

Dzisiejszy odcinek sponsoruja slowa "mam miec" i "zajmuje mi". Komus moze nie przeszkadza.




Pozdrawiam
Kamil

31 Data: Listopad 17 2010 17:43:01
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Robert Rędziak 

On Wed, 17 Nov 2010 11:22:43 -0000, kamil  wrote:

Sugerujesz, ze normalne samochody bez rozbierania dwa razy w sezonie nie
przejada na LPG kilkuset tysiecy kilometrow? Przejada, wiec w czym problem?

 Sugeruję, że np. regulacja zaworów co kilka kkm w samochodzie do
 sportu jest normalką i nawet jeśli wymaga to wymiany 24
 fancy-shmancy szklanek, jak to jest np. w Outbacku H6, to jest
 to wliczone w koszta ,,działalności''. Natomiast jeśli
 przychodzi Ci zrobić to samo w tymże Outbacku cywilnym, np. raz
 na rok, a koszt całej operacji zamyka się w dobrych kilku
 tysiącach złotych, to cała sprawa staje się mocno wątpliwa z
 finansowego punktu widzenia. Ale kto komu zabroni zaoszczędzić.

Dzisiejszy odcinek sponsoruja slowa "mam miec" i "zajmuje mi". Komus moze
nie przeszkadza.

 Są tacy, którzy kupują wielkiego pick-upa (nie UTE, tylko
 pick-upa, w typie RAM 3500), po to by wozić nim tylko
 wyimaginowaną owieczkę (ku uciesze swojej i kolegów po
 preferencjach), ale znów rozmija się to z moim rozumieniem słowa
 ,,praktyczność''.
 
 Generalnie piszę to jako ktoś, kto miał okazję parę razy użyć
 Tucsona w charakterze transportowozu. Ma to te 650 litrów, więc
 pozornie jest sporo miejsca na baniak, ale ten zdecydowanie
 zmniejszy użyteczność bagażnika.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

32 Data: Listopad 18 2010 10:55:30
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"RobertRędziak"  wrote in message

On Wed, 17 Nov 2010 11:22:43 -0000, kamil  wrote:

Sugerujesz, ze normalne samochody bez rozbierania dwa razy w sezonie nie
przejada na LPG kilkuset tysiecy kilometrow? Przejada, wiec w czym problem?

Sugeruję, że np. regulacja zaworów co kilka kkm w samochodzie do
sportu jest normalką i nawet jeśli wymaga to wymiany 24
fancy-shmancy szklanek, jak to jest np. w Outbacku H6, to jest
to wliczone w koszta ,,działalności''. Natomiast jeśli
przychodzi Ci zrobić to samo w tymże Outbacku cywilnym, np. raz
na rok, a koszt całej operacji zamyka się w dobrych kilku
tysiącach złotych, to cała sprawa staje się mocno wątpliwa z
finansowego punktu widzenia. Ale kto komu zabroni zaoszczędzić.

Dlatego do gazowani wybiera sie modele, ktore takie traktowanie lubia. Swoja droga, co to za sport, gdzie legacy H6 pogania? Bo mialem okazje poprowadzic B4 twin turbo i to jest raczej ciezkawa krowa z cywilnymi przelozeniami skrzyni, ktora w zakretach moj WRX i GT objezdzaly (a temu pierwszemu tez blizej bylo do rodzinnego sedana, niz sportu). Do sportu za te sama cene kupuje sie Impreze STI Type-RA. A 2.0 z imprez akurat ludzie gazuja z powodzeniem, jesli juz sie upra. Zreszta widzialem niedawno oferte wypozyczenia samochodu na trackday na jakims torze w anglii, maja tam miedzy innymi kilka 911tek i sporo hardcore'owych samochodow na tor, ktore smigaja na LPG.

Panowie z BMW tez raczej idiotami nie sa:

http://cars.uk.msn.com/features/green-motoring/articles.aspx?cp-documentid=147863457


Skoro oni moga, co jest tak zlego i obciachowego w przerabianiu weekendowej zabawki przecietnego kowalskiego na LPG, zeby taniej jezdzic? Lepiej smigac porsche na gazie, niz octavia na PB.



Są tacy, którzy kupują wielkiego pick-upa (nie UTE, tylko
pick-upa, w typie RAM 3500), po to by wozić nim tylko
wyimaginowaną owieczkę (ku uciesze swojej i kolegów po
preferencjach), ale znów rozmija się to z moim rozumieniem słowa
,,praktyczność''.

Generalnie piszę to jako ktoś, kto miał okazję parę razy użyć
Tucsona w charakterze transportowozu. Ma to te 650 litrów, więc
pozornie jest sporo miejsca na baniak, ale ten zdecydowanie
zmniejszy użyteczność bagażnika.

I znow rozbijamy sie o kwestie potrzeb. Jesli ktos potrzebuje przez pole do domu dojechac i wsadzic wygodnie wozek do bagaznika, Tucson z butla bedzie idealny.


Pozdrawiam
Kamil

33 Data: Listopad 18 2010 19:55:26
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Robert Rędziak 

On Thu, 18 Nov 2010 10:55:30 -0000, kamil  wrote:

Dlatego do gazowani wybiera sie modele, ktore takie traktowanie lubia.

 Przecie już tu padło, że jedno z wybieranych aut słabo się
 gazuje?

Swoja
droga, co to za sport, gdzie legacy H6 pogania?

 To był tylko przykład. Przerysowany tak samo, jak cena szklanek
 w H6. BTW, H6 można też spotkać w Imprezach, chociaż takich
 swapów jest bardzo mało i chyba nie mają za bardzo sensu.

Do sportu za te sama cene
kupuje sie Impreze STI Type-RA. A 2.0 z imprez akurat ludzie gazuja z
powodzeniem, jesli juz sie upra.

 No i super. Co nie zmienia faktu, że co kilkadziesiąt tysięcy
 trzeba zwalić dekle, wałki i babrać się w płytkach. Zamiast co
 100kkm trzeba dwa, trzy razy częściej. Trzeba też mieć kumatego
 gazownika w okolicy, bo inaczej przychodzi taki delikwent na
 forum i płacze że mu się silnik skończył, bo jakiś paprok dał
 jedną listwę i długie przewody od wtryskiwaczy albo zbyt
 restrykcyjny reduktor. A jak przychodzi do wskazania kumatego
 gazownika, to ciągle pada ten sam nick: ,,Jako''.

Zreszta widzialem niedawno oferte
wypozyczenia samochodu na trackday na jakims torze w anglii, maja tam miedzy
innymi kilka 911tek i sporo hardcore'owych samochodow na tor, ktore smigaja
na LPG.

 A gdzie w tych 911 wkładają baniak i na ile okrążeń wystarczy?
 Całe pięć?

Panowie z BMW tez raczej idiotami nie sa:

http://cars.uk.msn.com/features/green-motoring/articles.aspx?cp-documentid=147863457

 Ach ten jednostkowy sznycel. Z takim samym przełożeniem na
 rzeczywistość, jak Lancer Evo CNG Stohla.

Skoro oni moga, co jest tak zlego i obciachowego w przerabianiu weekendowej
zabawki przecietnego kowalskiego na LPG, zeby taniej jezdzic? Lepiej smigac
porsche na gazie, niz octavia na PB.

 A będzie taniej? Czy też w ogromie wydatków na klocki, opony,
 oleje, regularny serwis, etc. koszty paliwa są kroplą w morzu,
 za to dochodzi dodatkowe coś, co waży, zajmuje miejsce i może
 się popsuć?

I znow rozbijamy sie o kwestie potrzeb. Jesli ktos potrzebuje przez pole do
domu dojechac i wsadzic wygodnie wozek do bagaznika, Tucson z butla bedzie
idealny.

 No i bomba. Tylko że do tego wystarczy np. Fabia czy Pasek
 kombi.

 Dla mnie gazownia jest dobra do dużego sedana, z wielkim
 bagażnikiem. Wsadzisz duży baniak, bagażnik nie ucierpi, jego
 funkcjonalność też. Można też ją wsadzić, jako jedyne źródło
 zasilania, do jakiegoś LoCosta bo tam ładnie wchodzi w miejsce
 zbiornika, który ma regularne kształty i nawet chyba za mocno
 rozkładu mas nie skaleczy. Można do pickupa/furgonu, czy to pod
 skrzynią, czy też zaraz za kabiną. Ale w autach ze schowkiem na
 klapki (jak wspomniane Mini czy MX-5), przeróżnych kombi i
 hatchbackach, gdzie można rozłożyć fotele (do momentu, gdy za
 nimi wyrośnie baniak), czy też autach używanych okazjonalnie,
 gdzie paliwo jest ułamkiem kosztów utrzymania, to jak dla mnie
 sensu w tym brak. Ale kto bogatemu zabroni?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

34 Data: Listopad 15 2010 20:13:24
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: uciu 

Moim zdaniem założenie gazu do SUV'a to prawie jak założenie gazu do jakiejś wyścigówki. Jak kogoś nie stać na benzynę, to trzeba kupić oszczędniejszy samochód. Po prostu obciach dla mnie.
Żeby nie było, mam niezagazowanego X-Traila 2.0 benzyna.

akurat to mnie nie przekonuje bo potrzebuje taniego w utrzymaniu dużego auta, którym bez problemu pojezdze po polnych drogach na wsi i czasem nawet łąkach.
Nie potrzebuje typowej terenówki bo u mnie 80% to bedzie miasto/trasa.
Wystarczy coś wyżej zawieszonego a 4x4 na mokrej polnej drodze sie przyda...

--
uciu

35 Data: Listopad 16 2010 13:29:51
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"uciu"  wrote in message

Moim zdaniem założenie gazu do SUV'a to prawie jak założenie gazu do jakiejś wyścigówki. Jak kogoś nie stać na benzynę, to trzeba kupić oszczędniejszy samochód. Po prostu obciach dla mnie.
Żeby nie było, mam niezagazowanego X-Traila 2.0 benzyna.

akurat to mnie nie przekonuje bo potrzebuje taniego w utrzymaniu dużego auta, którym bez problemu pojezdze po polnych drogach na wsi i czasem nawet łąkach.
Nie potrzebuje typowej terenówki bo u mnie 80% to bedzie miasto/trasa.
Wystarczy coś wyżej zawieszonego a 4x4 na mokrej polnej drodze sie przyda...

No to Forester 2.0, jak na SUVa prowadzi sie swietnie na drogach, dobry naped przez kazde pole przejedzie, srodek moze nieco spartanski, ale auto naprawde wdzieczne i bezawaryjne. Z gazowaniem wiekszych problemow nie bedzie, przejrzyj forum.subaru.pl i forum-subaru.pl.



Pozdrawiam
Kamil

36 Data: Listopad 16 2010 14:36:45
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Pan Piskorz 

W dniu 2010-11-16 14:29, kamil pisze:

Forester 2.0, jak na SUVa prowadzi sie swietnie na drogach

Może forester to świetne auto,
ale kiedy brałem swojego, to forester 2.0 za 90 tys. w porównaniu z tucsonem za 70 tys.,
wyglądał bardzo biednie. Jazda też nie powalała, było wyraźnie głośniej, wszystko jakoś się tak tłukło.
P.

37 Data: Listopad 15 2010 06:22:41
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Pan Piskorz 

W dniu 2010-11-14 21:56, Piotr Wasil pisze:

Mul straszliwy i pali 14 w miescie

Masz coś zepsute.
P.

38 Data: Listopad 15 2010 17:35:28
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Piotr Wasil 

Pan Piskorz  napisał(a):

Mul straszliwy i pali 14 w miescie

Masz coś zepsute.

Ta, oba egzemplarze.

--
-- Moje podróże -- http://www.piotrwasil.com

39 Data: Listopad 15 2010 08:47:02
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Hinek 

Użytkownik "uciu"  napisał


TUSCON
+ imo wygląd z zewnątrz
+ na pewno ładniejszy wewnątrz niż Honda
+ wielka butle mozna wsadzic w bagażnik:)


A ty go wogole widziales? Tucson ma mikroskopijny bagaznik.
Poza butla nic tam nie zmiescisz. Hyundai 2.0 pali w  miescie
14 l benzyny. Ten silnik zle znosi gaz. Zagazowanie wiaze
sie z utrata gwarancji.
Pozdr

--
Hinek

40 Data: Listopad 15 2010 11:30:26
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Pan Piskorz 

W dniu 2010-11-15 08:47, Hinek pisze:

Hyundai 2.0 pali w  miescie
14 l benzyny.

Następny. Skąd wy macie te 14l?
P.

41 Data: Listopad 15 2010 11:46:35
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2010-11-15 11:30,  *Pan Piskorz* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

W dniu 2010-11-15 08:47, Hinek pisze:
Hyundai 2.0 pali w miescie
14 l benzyny.

Następny. Skąd wy macie te 14l?

Jak delikatnie jeździ to się może i wyrobi. :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

42 Data: Listopad 15 2010 15:05:21
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Hinek 

Użytkownik "Pan Piskorz"  napisał


Następny. Skąd wy macie te 14l?
P.

Z samochodu ktory mam pod domem.
Tucson 2.0 benzyna 2009r przebieg 17kkm
Zuzycie paliwa:
Lato, miasto, upal, korki trasa 7 kilometrow tam i drugie
7 z powrotem.   Zuzycie paliwa ponad 16 l/100 km !!
Przy obecnej pogodzie, na tej samej trasie, korki nieco
mniejsze 13,6 l/100km
Ta sama trasa bez przekraczania 2 tys obrotow 12 l/100km
Niemcy, autostrada 140-150 km/h, 10,5-11,5 l/100km
Jazda za miastem, bardzo delikatna okolo 9,5
Jazda ze stala predkoscia 90 km/h :) po autostradzie
daje zuzycie okolo 8,8 (bez klimy)
Pozdr

--
Hinek

43 Data: Listopad 15 2010 15:23:03
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Hinek,

Monday, November 15, 2010, 3:05:21 PM, you wrote:

Następny. Skąd wy macie te 14l?
Z samochodu ktory mam pod domem.
Tucson 2.0 benzyna 2009r przebieg 17kkm
Zuzycie paliwa:
Lato, miasto, upal, korki trasa 7 kilometrow tam i drugie
7 z powrotem.   Zuzycie paliwa ponad 16 l/100 km !!
Przy obecnej pogodzie, na tej samej trasie, korki nieco
mniejsze 13,6 l/100km
Ta sama trasa bez przekraczania 2 tys obrotow 12 l/100km

Jak można katować benzynowy silnik jazdą z obrotami poniżej 2000? Nic
dziwnego, że pali jak smok.

Niemcy, autostrada 140-150 km/h, 10,5-11,5 l/100km
Jazda za miastem, bardzo delikatna okolo 9,5
Jazda ze stala predkoscia 90 km/h :) po autostradzie

Mam nadzieję, że z prawego pasa się nie ruszasz...

daje zuzycie okolo 8,8 (bez klimy)

Ty naprawdę nie umiesz jeździć samochodem.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

44 Data: Listopad 15 2010 15:53:30
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Hinek 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał


Ty naprawdę nie umiesz jeździć samochodem.


Niebardzo rozumiesz co napisalem. Pokazalem ile pali
Tucson w zaleznosci od sposobu jazdy. Tak sobie sprawdzalem z
ciekawosci, bo zona  twierdzila ze jej cos duzo pali.
Miala racje - to jest nieekonomiczny samochod ale fajnie sie
nim jezdzi. To co sprawdzilem - przekazuje innym.
Aha...Rozszyfrowales mnie. Rzeczywiscie nie umiem
jezdzic samochodem.
Pozdr

--
Hinek

45 Data: Listopad 15 2010 10:16:39
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor:

Witam serdecznie.

Jeździłem CR-V 2002 przez 6 lat. Od nowości do ponad 300kkm, kiedy to poszedł na
przetarg. Nie oszczędzałem. Dojazdy do awarii (na czas), często polnymi drogami
lub nawet bezdrożami. Na asfalcie tez dostawał maksymalnie przyspieszania do
odcięcia i hamowania silnikiem z ponad odcięcia.
Auto nie do zajechania. Megatrwałe. Pierwsza usterka to pocieknięty amortyzator
z przodu przy 240kkm. No i w końcu po 300kkm. rozbiły się krzyżaki na wale, bo
tył regularnie był w użyciu, nawet na asfalcie. Nic więcej.
Silnik przy takim katowaniu brał około litra oleju miedzy przeglądami. Kiedy
sprawdziłem, co będzie przy spokojnej jeździe to między przeglądami nie ubyło
nawet milimetra ubytku na bagnecie.
Autko bardzo żwawe jak na taki: "kredens". No i co najważniejsze, na szosie
jeździ się jak osobówką. Nie telepie jak większość SUV-ów i terenówek, więc
kiedy pojedziesz gdzieś dalej to nie będzie męczarnia.
Benzyny pali średnio około 10l./100km. W dużych, zakorkowanych miastach więcej.
Przy prędkości w okolicach maksymalnej około 14l./100km.
W terenie spisuje się zaskakująco dobrze. O ile nie zawiśnie na podwoziu, to
radzi sobie tak samo jak Navary, którymi koledzy byli razem na szkoleniu z jazdy
w terenie. Trzeba tylko co 50-60kkm. wymieniać olej w tylnym dyfrze, bo inaczej
sprzęgło miedzyosiowe może trochę chałasować, choć nadal dobrze działa.

Co lepiej wybraæ i dlaczego?
O Hyunday-u nic nie wiem.

Ma byæ benzyna + gaz i 4x4...

WG mnie:
CR-V
+honda...
+silnik 2.0
- mega minus za wnêtrze...
Nie wiem co Ci się nie podoba? Jest bardzo dużo miejsca. Z tył w ogóle jak w
limuzynie. Wygodne siedzenia dla normalnych ludzi. No i praktyczna półka między
siedzeniami, która można złożyć i coś tam postawić. Tylko dźwignia ręcznego to
nieporozumienie. Tkaniny bardzo trwałe. Po 300kkm. wyglądały jak nowe. Tylko na
kierownicy wytarło się tworzywo. Gałka zmiany biegów była wypolerowana.

(wie kto¶ czy da sie tam wsadziæ butle pod pod³ogê do baga¿nika? jest tam
jaka¶ wystarczaj±ca wielko¶ciowo wnêka?
Podłoga bagażnika to rozkładany stolik turystyczny. Pod nim jest wypełnione
styropianem miejsce na pełnowymiarowe koło zapasowe. Masz tam miejsce na
205/70R15 z tego co pamiętam. W styropianie są tylko narzędzia. Poza tym
bagażnik (450l.) niby mniejszy niż w nowym X-Trail (prawie 700l.) ale ledwie
zmieściłem się z rzeczami. Ten w Hondzie jest głęboki i można wiele rzeczy
postawić do pionu.

Dodatkowo czy 4x4 jet sta³e czy da
siê to wy³±czyæ?)
Jest na przód, a kiedy jest różnica w prędkości miedzy osiami płynnie dołącza
się tył. Da się tez bardziej ostro, ale to już trzeba umieć ;-)
Rozwiązanie dosyć dobre. W praktyce lepsze niż w nowym X-Trail-u, w którym niby
jest lepiej ale elektronika wszystko blokuje. Nie da się jednak ręcznie
sterować. I nie ma po co. Tydzień jeździłem z wyjętym wałem. To była masakra.
Nawet na suchym koła buksują.
Zawsze będe sie wypowiadał o niej w samych superlatywach, bo to najlepsze auto
obiektywnie, którym jeździłem.
Zawsze tez wspomnę o jedynej, ważnej wadzie. Ogromna podsterowność. Prawie jak w
Vectrze OPC.
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

46 Data: Listopad 15 2010 13:49:39
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Maciej Browarczyk 

W dniu 2010-11-15 10:16,  pisze:

[cut]

Masz bardzo subiektywne zdanie ;)

Silnik - mulowaty, glosny, trzeba wysoko krecic - nie mam nic do wysokiego krecenia w hot-hatchach czy innych pseudo-sportowych/sportowych samochodach ale w takim samochodzie albo ladujemy silnik benzynowy z duzym momentem dostepnym jak najnizej albo po prostu diesla (i moim zdaniem 2.0 i-CDTI jest lepszym wyjsciem w tej budzie). Dynamika jak dla mnie tragiczna, w trasie balbym sie wyprzedzac kogokolwiek kto jedzie wiecej niz 120km/h.

Wnetrze - dla mnie troche plastikowe aczkolwiek nie skrzypi. Slabe wyciszenie (albo moze jest dobre tylko silnik tak glosny), z przodu miejsca bardzo malo (ja przy 183cm wzrostu musze jezdzic z kolanami "w zebach"), w moim samochodzie, porownywalnym wielkosciowo jest duuuzo lepiej), z tylu za to jezdzi mi sie duzo lepiej niz z przodu, aczkolwiek z tym "jak w limuzynie" to musiales pewnie jechac limuzyna marki VW Passat albo cos w ten desen ;) Fotele jak dla mnie bardzo krotkie.

Hamulce - seryjne klocki powinny wyleciec od razu po kupnie, polecam Ferodo Premier na przod i tyl, duzo lepiej hamuje, aczkolwiek nadal nie ma rewelacji jak na ta mase i tarcze z przodu i tylu ~300mm. U mnie przy 320/288mm jest znacznie lepiej.

Zawieszenie - sztywne aczkolwiek bardzo wytrzymale, dla mnie bardzo fajne, kompromis miedzy gleba a tapczanem.

Spalanie - Trojmiasto, korki, bez oszczedzania lato 12l, zima 13-14l.

Ogolnie Kolega wyzej CR-V porownuje do Navary itp. "Kolego, nie idzcie ta droga". To nie ten sam segment, CR-V to RAV4, Tucson i tym podobne. W takich samochodach telepania nie uswiadczysz, bo to nie pickup do wozenia pustakow (Navara, L200) tylko samochod osobowy.
Podsumowujac, ja bym wybral diesla, bo w takim samochodzie to albo sensowna benzyna (a nie silnik _prawie_ jak rodem z CTR) albo wlasnie diesel. Hamulce do poprawki/wymiany na wieksze. Wnetrze w wersji Executive jest do przezycia. Bardzo duzy plus za wyjatkowo mala usterkowosc.

--
Pozdrawiam,
Maciek

47 Data: Listopad 15 2010 12:51:52
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"Maciej Browarczyk"  wrote in message

W dniu 2010-11-15 10:16,  pisze:

[cut]

Masz bardzo subiektywne zdanie ;)

Silnik - mulowaty, glosny, trzeba wysoko krecic - nie mam nic do wysokiego krecenia w hot-hatchach czy innych pseudo-sportowych/sportowych samochodach ale w takim samochodzie albo ladujemy silnik benzynowy z duzym momentem dostepnym jak najnizej albo po prostu diesla (i moim zdaniem 2.0 i-CDTI jest lepszym wyjsciem w tej budzie). Dynamika jak dla mnie tragiczna, w trasie balbym sie wyprzedzac kogokolwiek kto jedzie wiecej niz 120km/h.

Cos sie zmienilo, ze ograniczenie do 90 juz nie obowiazuje? :)




Pozdrawiam
Kamil

48 Data: Listopad 15 2010 13:59:19
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Maciej Browarczyk 

W dniu 2010-11-15 13:51, kamil pisze:

Cos sie zmienilo, ze ograniczenie do 90 juz nie obowiazuje? :)

A jakie to ma wlasciwie znaczenie w temacie? Opisuje wrazenia z jazdy czlowiekowi, ktory o to pyta, nikogo nie interesuje czy bylo tam ograniczenie do 90.
A o ile mi wiadomo to tak, zmienilo sie cos w przepisach dot. predkosci. Poczytaj grupe.

--
Pozdrawiam,
Maciek

49 Data: Listopad 15 2010 13:06:25
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"Maciej Browarczyk"  wrote in message

W dniu 2010-11-15 13:51, kamil pisze:

Cos sie zmienilo, ze ograniczenie do 90 juz nie obowiazuje? :)

A jakie to ma wlasciwie znaczenie w temacie? Opisuje wrazenia z jazdy czlowiekowi, ktory o to pyta, nikogo nie interesuje czy bylo tam ograniczenie do 90.
A o ile mi wiadomo to tak, zmienilo sie cos w przepisach dot. predkosci. Poczytaj grupe.

Na autostradzie wyprzedzanie to akurat najmniejszy problem, szczegolnie wysokim SUVem, ktory po zakretach jezdzi jak kuter rybacki na falach.



Pozdrawiam
Kamil

50 Data: Listopad 15 2010 14:08:05
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello kamil,

Monday, November 15, 2010, 1:51:52 PM, you wrote:

Masz bardzo subiektywne zdanie ;)
Silnik - mulowaty, glosny, trzeba wysoko krecic - nie mam nic do wysokiego
krecenia w hot-hatchach czy innych pseudo-sportowych/sportowych
samochodach ale w takim samochodzie albo ladujemy silnik benzynowy z duzym
momentem dostepnym jak najnizej albo po prostu diesla (i moim zdaniem 2.0
i-CDTI jest lepszym wyjsciem w tej budzie). Dynamika jak dla mnie
tragiczna, w trasie balbym sie wyprzedzac kogokolwiek kto jedzie wiecej
niz 120km/h.
Cos sie zmienilo, ze ograniczenie do 90 juz nie obowiazuje? :)

Tak - mamy w Polsce juz trochę autostrad.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

51 Data: Listopad 15 2010 13:10:08
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"RoMan Mandziejewicz"  wrote in message

Hello kamil,

Monday, November 15, 2010, 1:51:52 PM, you wrote:

Masz bardzo subiektywne zdanie ;)
Silnik - mulowaty, glosny, trzeba wysoko krecic - nie mam nic do wysokiego
krecenia w hot-hatchach czy innych pseudo-sportowych/sportowych
samochodach ale w takim samochodzie albo ladujemy silnik benzynowy z duzym
momentem dostepnym jak najnizej albo po prostu diesla (i moim zdaniem 2.0
i-CDTI jest lepszym wyjsciem w tej budzie). Dynamika jak dla mnie
tragiczna, w trasie balbym sie wyprzedzac kogokolwiek kto jedzie wiecej
niz 120km/h.
Cos sie zmienilo, ze ograniczenie do 90 juz nie obowiazuje? :)

Tak - mamy w Polsce juz trochę autostrad.

I na nich wyprzedzanie stanowi tak powazny problem, zeby dwie sekudny wiecej konczyly sie czolowka?




Pozdrawiam
Kamil

52 Data: Listopad 15 2010 14:14:41
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello kamil,

Monday, November 15, 2010, 2:10:08 PM, you wrote:


Masz bardzo subiektywne zdanie ;)
Silnik - mulowaty, glosny, trzeba wysoko krecic - nie mam nic do
wysokiego
krecenia w hot-hatchach czy innych pseudo-sportowych/sportowych
samochodach ale w takim samochodzie albo ladujemy silnik benzynowy z
duzym
momentem dostepnym jak najnizej albo po prostu diesla (i moim zdaniem
2.0
i-CDTI jest lepszym wyjsciem w tej budzie). Dynamika jak dla mnie
tragiczna, w trasie balbym sie wyprzedzac kogokolwiek kto jedzie wiecej
niz 120km/h.
Cos sie zmienilo, ze ograniczenie do 90 juz nie obowiazuje? :)
Tak - mamy w Polsce juz trochę autostrad.
I na nich wyprzedzanie stanowi tak powazny problem, zeby dwie sekudny wiecej
konczyly sie czolowka?

Wyprzedzanie nawet na autostradzie nadal pozostaje
najniebezpieczniejszym manewrem i powinno być wykonane sprawnie a nie
stylem wyścigu ślimaków - TIRów na ogranicznikach.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

53 Data: Listopad 15 2010 13:17:26
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"RoMan Mandziejewicz"  wrote in message

Hello kamil,

Wyprzedzanie nawet na autostradzie nadal pozostaje
najniebezpieczniejszym manewrem i powinno być wykonane sprawnie a nie
stylem wyścigu ślimaków - TIRów na ogranicznikach.

Powiedz to tym wszystkim piszacym, ze 80KM da sie "sprawnie poruszac". ;)




Pozdrawiam
Kamil

54 Data: Listopad 15 2010 15:02:24
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello kamil,

Monday, November 15, 2010, 2:17:26 PM, you wrote:

Wyprzedzanie nawet na autostradzie nadal pozostaje
najniebezpieczniejszym manewrem i powinno być wykonane sprawnie a nie
stylem wyścigu ślimaków - TIRów na ogranicznikach.
Powiedz to tym wszystkim piszacym, ze 80KM da sie "sprawnie poruszac". ;)

Potrafiłem się sprawnie poruszać dysponując 57KM - kwestia
umiejętności poruszania dźwignią zmiany biegów i nawyku używania
lusterek przed jakimkolwiek manewrem. Ale wtedy był inny ruch na
drogach.

Myslę, że 80 KM w lekkim samochodzie nadal wystarczy. Ale trzeba
zapomnieć o lęku przed redukcją i dociśnięciu blisko czerwonego na
obrotomierzu...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

55 Data: Listopad 15 2010 14:11:23
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"RoMan Mandziejewicz"  wrote in message

Hello kamil,

Monday, November 15, 2010, 2:17:26 PM, you wrote:

Wyprzedzanie nawet na autostradzie nadal pozostaje
najniebezpieczniejszym manewrem i powinno być wykonane sprawnie a nie
stylem wyścigu ślimaków - TIRów na ogranicznikach.
Powiedz to tym wszystkim piszacym, ze 80KM da sie "sprawnie poruszac". ;)

Potrafiłem się sprawnie poruszać dysponując 57KM - kwestia
umiejętności poruszania dźwignią zmiany biegów i nawyku używania
lusterek przed jakimkolwiek manewrem. Ale wtedy był inny ruch na
drogach.

Myslę, że 80 KM w lekkim samochodzie nadal wystarczy. Ale trzeba
zapomnieć o lęku przed redukcją i dociśnięciu blisko czerwonego na
obrotomierzu...

No patrz, a prawie 150 kucy w 1.5 tonowym CR-V juz nie wystarcza. To ci heca. :)



Pozdrawiam
Kamil

56 Data: Listopad 15 2010 15:24:18
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello kamil,

Monday, November 15, 2010, 3:11:23 PM, you wrote:

Wyprzedzanie nawet na autostradzie nadal pozostaje
najniebezpieczniejszym manewrem i powinno być wykonane sprawnie a nie
stylem wyścigu ślimaków - TIRów na ogranicznikach.
Powiedz to tym wszystkim piszacym, ze 80KM da sie "sprawnie poruszac". ;)
Potrafiłem się sprawnie poruszać dysponując 57KM - kwestia
umiejętności poruszania dźwignią zmiany biegów i nawyku używania
lusterek przed jakimkolwiek manewrem. Ale wtedy był inny ruch na
drogach.
Myslę, że 80 KM w lekkim samochodzie nadal wystarczy. Ale trzeba
zapomnieć o lęku przed redukcją i dociśnięciu blisko czerwonego na
obrotomierzu...
No patrz, a prawie 150 kucy w 1.5 tonowym CR-V juz nie wystarcza. To ci
heca. :)

Ale do czego nie wystarcza? Do wyprzedzania z piątego biegu i 50 km/h
- na pewno nie.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

57 Data: Listopad 15 2010 14:33:19
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"RoMan Mandziejewicz"  wrote in message

Hello kamil,

Monday, November 15, 2010, 3:11:23 PM, you wrote:

Wyprzedzanie nawet na autostradzie nadal pozostaje
najniebezpieczniejszym manewrem i powinno być wykonane sprawnie a nie
stylem wyścigu ślimaków - TIRów na ogranicznikach.
Powiedz to tym wszystkim piszacym, ze 80KM da sie "sprawnie poruszac". ;)
Potrafiłem się sprawnie poruszać dysponując 57KM - kwestia
umiejętności poruszania dźwignią zmiany biegów i nawyku używania
lusterek przed jakimkolwiek manewrem. Ale wtedy był inny ruch na
drogach.
Myslę, że 80 KM w lekkim samochodzie nadal wystarczy. Ale trzeba
zapomnieć o lęku przed redukcją i dociśnięciu blisko czerwonego na
obrotomierzu...
No patrz, a prawie 150 kucy w 1.5 tonowym CR-V juz nie wystarcza. To ci
heca. :)

Ale do czego nie wystarcza? Do wyprzedzania z piątego biegu i 50 km/h
- na pewno nie.

Fakt, jesli ktos tak traktuje wysokoobrotowa benzyne z VTECiem, to faktycznie powinien czym predzej sprzedac i kupic diesla..



Pozdrawiam
Kamil

58 Data: Listopad 15 2010 15:45:20
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Maciej Browarczyk 

W dniu 2010-11-15 15:33, kamil pisze:

Fakt, jesli ktos tak traktuje wysokoobrotowa benzyne z VTECiem, to
faktycznie powinien czym predzej sprzedac i kupic diesla..

IMHO po prostu nie taki silnik do takiego charakteru auta. Ten 2.0 150KM to fajny pewnie jest w Civicu i troche mniej w Accordzie. Mozna popilowac, troche porajdowac i posportowac itp itd jednak do CR-V kompletnie sie nie nadaje. To wyje i nie jedzie. Zestopniowanie skrzyni tez wola o pomste do nieba. Jezdzilem Audi 80 1.8 90KM, mialo zestopniowana skrzynie inaczej i mimo 60KM mniej, jezdzilo mi sie o wiele lepiej, nie piszac juz o Volvo S40 1.8 115KM. Reasumujac, nie chodzi mi o kapelusznicze "jade 50 na 5 biegu, wciskam gaz, nic sie nie dzieje = samochod do bani", ani tez o krytyke samego silnika czy tez wywyzszanie diesla nad benzyne. Chodzi o to, ze w TEJ KONKRETNEJ BUDZIE TEN KONKRETNY SILNIK Z TA KONKRETNA SKRZYNIA to porazka i nic wiecej. Ja widzialbym w samochodzie tej klasy inny silnik i skrzynie, inni producenci nie odwalaja takiej papy jak Honda, ze zaprojektuja jeden silnik i klada go wszedzie gdzie sie da przez 10 lat, "bo tak".

--
Pozdrawiam,
Maciek

59 Data: Listopad 15 2010 15:03:34
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"Maciej Browarczyk"  wrote in message

producenci nie odwalaja takiej papy jak Honda, ze zaprojektuja jeden silnik i klada go wszedzie gdzie sie da przez 10 lat, "bo tak".

Nie liczac oczywiscie 1.9TDI pakowanego do dziesiatek modeli od parunastu lat. ;)



Pozdrawiam
Kamil

60 Data: Listopad 15 2010 16:14:10
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Maciej Browarczyk 

W dniu 2010-11-15 16:03, kamil pisze:

Nie liczac oczywiscie 1.9TDI pakowanego do dziesiatek modeli od
parunastu lat. ;)

Liczac, jest juz stary, glosny, aczkolwiek mial jedna zalete, wychodzil w wielu wersjach mocowych (od, o ile dobrze pamietam, 90KM do 150KM) i lepiej lub gorzej go unowoczesniali (najpierw VP, pozniej PD). I co by nie pisac to jest to dobry silnik do roznych masowo samochodow (od Fabii/Golfa po A4/Passata/Superba). W kazdym z nich (nawet tych najwiekszych) zapewnial "jako takie" osiagi a Golf IV ARL calkiem ladnie w serii sie odpychal. I pewnie takie 1.9 i-CDTI/TDI poprawilo by komfort przemieszczania sie w CR-V.

--
Pozdrawiam,
Maciek

61 Data: Listopad 15 2010 14:17:43
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Maciej Browarczyk 

W dniu 2010-11-15 14:10, kamil pisze:

I na nich wyprzedzanie stanowi tak powazny problem, zeby dwie sekudny
wiecej konczyly sie czolowka?

No nie wiem czy tylko/az dwie. Przeciez czesto zle oceniajac sytuacje te tylko dwie sekundy moga utatowac zycie. A poza tym to roznica miedzy opisywanym samochodem a moim w trasie jest duzo wieksza niz dwie sekundy, calkiem inna jazda jak dla mnie.

--
Pozdrawiam,
Maciek

62 Data: Listopad 15 2010 13:21:44
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: kamil 



"Maciej Browarczyk"  wrote in message

W dniu 2010-11-15 14:10, kamil pisze:

I na nich wyprzedzanie stanowi tak powazny problem, zeby dwie sekudny
wiecej konczyly sie czolowka?

No nie wiem czy tylko/az dwie. Przeciez czesto zle oceniajac sytuacje te tylko dwie sekundy moga utatowac zycie. A poza tym to roznica miedzy opisywanym samochodem a moim w trasie jest duzo wieksza niz dwie sekundy, calkiem inna jazda jak dla mnie.

Nie przecze temu, po prostu nie widze sensu argumentowania o wyprzedzaniu jadacych ponad 120 na normalnej drodze. A na autostradzie wyprzedzanie to nie problem akurat, przynajmniej ja nie mialem problemow nawet jakimis toczydlami pokroju nowego punto 1.2 z wypozyczalni, ktore do 100 rozpedza sie w cos kolo czterech minut.




Pozdrawiam
Kamil

63 Data: Listopad 16 2010 11:33:46
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor:

Witam ponownie.

....

Masz bardzo subiektywne zdanie ;)
Trudno o inne będąc w normalnym stanie świadomości.

Silnik - mulowaty, glosny, trzeba wysoko krecic
Głośny? Pewnie, że tak. Ale jak popycha to autko. Objeżdża niemal każdy inny w
klasie. No pewnie, że głośniej i powyżej 4krpm. bo wtedy wchodzi w V-TEC. I
proszę nie wyjeżdżaj mi z X5 czy podobnymi bo to już nie ta klasa, jak sam dalej
piszesz.
Chyba tylko "Forek" turbo jest poza zasięgiem? Za to wszystkie wysokoprężne bez
problemu zostawia z tyłu. Spod świateł i na trasie. Szczególnie, kiedy trzeba
wyprzedzać z ponad 100. Trójeczką bez problemu.

Wnetrze - dla mnie troche plastikowe aczkolwiek nie skrzypi. Slabe
wyciszenie (albo moze jest dobre tylko silnik tak glosny), z przodu
miejsca bardzo malo (ja przy 183cm wzrostu musze jezdzic z kolanami "w
zebach")
Mam 187 i żeby mieć rękę lekko ugiętą w łokciu musiałem przysunąć się niemal o
połowę. Nie wiem więc o czym piszesz? Szerokość jak w mało którym aucie. Brak
tunelu środkowego. Zupełnie płaska podłoga...

, w moim samochodzie, porownywalnym wielkosciowo jest duuuzo
lepiej), z tylu za to jezdzi mi sie duzo lepiej niz z przodu, aczkolwiek
z tym "jak w limuzynie" to musiales pewnie jechac limuzyna marki VW
Passat albo cos w ten desen ;)
Też... Odległość między kolanami a oparciem przednich foteli ogromna.

Hamulce - seryjne klocki powinny wyleciec od razu po kupnie, polecam
Ferodo Premier na przod i tyl, duzo lepiej hamuje, aczkolwiek nadal nie
ma rewelacji jak na ta mase i tarcze z przodu i tylu ~300mm. U mnie przy
320/288mm jest znacznie lepiej.
Przeciętne. Jak w każdym w klasie.
 
Ogolnie Kolega wyzej CR-V porownuje do Navary itp.
Porównuje do X-Trail-a, 2.0 dCi, którym teraz jeżdżę i niestety było znacznie
lepiej niż w tym idiotycznym klekocie, zaprojektowanych chyba przez Rosjan?
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

64 Data: Listopad 16 2010 16:24:33
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Maciej Browarczyk 

W dniu 10-11-16 11:33,  pisze:

Głośny? Pewnie, że tak. Ale jak popycha to autko. Objeżdża niemal każdy inny w
klasie. No pewnie, że głośniej i powyżej 4krpm. bo wtedy wchodzi w V-TEC. I
proszę nie wyjeżdżaj mi z X5 czy podobnymi bo to już nie ta klasa, jak sam dalej
piszesz.
Chyba tylko "Forek" turbo jest poza zasięgiem? Za to wszystkie wysokoprężne bez
problemu zostawia z tyłu. Spod świateł i na trasie. Szczególnie, kiedy trzeba
wyprzedzać z ponad 100. Trójeczką bez problemu.

No tak, ta magiczna formula "w klasie". Szczerze to jakbym to poczytal to by mi sie odechcialo "tej klasy", plastikowe, wolne, slabo hamujace, mocno przewartosciowane samochody dla emeryta na dzialke. Poza tym na tle innych samochodow (bez szalenstw silnikowych w stylu 2.0 turbo 200KM czy 3.0 V6) wypada blado, nawet od Kii 1.6 CRDi dostaje baty spod swiatel, nie piszac o 2.0 CRDi. Nie przytocze przykladu w postaci X5/Q7/ML/Touareg, bo to nie ten komfort, nie ta cena, nie te osiagi i nie te wykonczenie.

Mam 187 i żeby mieć rękę lekko ugiętą w łokciu musiałem przysunąć się niemal o
połowę. Nie wiem więc o czym piszesz? Szerokość jak w mało którym aucie. Brak
tunelu środkowego. Zupełnie płaska podłoga...

Nie zrozumiales. "Kolana przy zebach" oznacza, ze jest bardzo malo miejsca na nogi siedzac na fotelu pasazera, skandalicznie malo jak na takie auto. Ja majac odsuniety fotel do tylu na maksa mam zgiete dosc mocno nogi. U mnie moge rozprostowac swobodnie i jeszcze z 5cm wolnego jest.

Też... Odległość między kolanami a oparciem przednich foteli ogromna.

Nie przesadzalbym z ogromna. Jest wiecej niz w moim samochodzie, aczkolwiek znam takie w ktorym jest DUZO wiecej miejsca, jednak to nie "ta klasa".

Przeciętne. Jak w każdym w klasie.

To ja ogolnie nie chcialbym jezdzic "samochodami tej klasy".

--
Pozdrawiam,
Maciej

65 Data: Listopad 16 2010 16:54:48
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor:

....

No tak, ta magiczna formula "w klasie".
Sam ją określiłeś w swoim poście.

...nawet od Kii 1.6 CRDi dostaje baty spod
swiatel, nie piszac o 2.0 CRDi.
No jak ten Twój emeryt prowadzi to na pewno będzie się bał wejść w zakres
V-TEC-a i zostanie.

Nie zrozumiales. "Kolana przy zebach" oznacza, ze jest bardzo malo
miejsca na nogi siedzac na fotelu pasazera, skandalicznie malo jak na
takie auto. Ja majac odsuniety fotel do tylu na maksa mam zgiete dosc
mocno nogi.
W takim razie jakiś nieproporcjonalny jestem, bo się mieszczę w całości mimo, że
jestem wyższy. Moge rozprostowac nogi i jeszcze kilka cm. miejsca zostawało.

To ja ogolnie nie chcialbym jezdzic "samochodami tej klasy".
Ja tez wybrałem inny, ale służbówki się nie wybiera.
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

66 Data: Listopad 16 2010 10:28:01
Temat: Re: cr-v kontra tuscon
Autor: Kub@ 

TUSCON
+ imo wygląd z zewnątrz
....
jedno sprostowanie bez wpływu na dyskusję :)
TUCSON a nie TUSCON

Kub@

cr-v kontra tuscon



Grupy dyskusyjne