Dzisiaj miałem gorącą sytuacje - na drodze bez poboczy wyskoczył mi samobójca z kolumny jadącej naprzeciwko - zabrał się do wyprzedzania wyskakując na czołówkę ze mną, w dodatku na swoim łuku w prawo. Ja jechałem ~70km/h, on wyprzedzał tira, więc musiał mieć conajmniej tyle samo (chyba że tir olał ograniczenie i cisnął ciągle swoje 90).

Szybka reakcja, skoszony biały słupek "kilometrowy" (na szczęście z tworzywa), musneliśmy się lusterkami (moje się złorzyło i przydzwoniło w   szybę, jego rozsypało) ale udało się uniknąć czołowego. Gdyby nie to - idealnie byśmy się spotkali z offsetem 50% - kierowca wprost na kierowce.
Co najciekawsze - gość się nawet nie zatrzymał, a ja z "ciśnienia" - zauważyłem tylko tyle że to srebrny fiat dooblo czy coś takiego, no i mam szczątki jego lusterka. Swoją drogą - nikt się nie zatrzymał, a jechała kolumna z 30 aut...

Czy przy takich spotkaniach- czyli 70+70km/h - są jakieś szanse dla kierowcy w dostawczakach klasy dooblo/combo/berlingo? Wiem że to nie to samo co 140km/h w betonową przeszkodę, ale i tak jakoś cieńko to widzę...

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

Trzeba dodac predkosci - sumaryczna wychodzi 140 km/h +

Nie do końca tak jest :-). Jeśli auta są takie same to skutki będą porównywalne z uderzeniem w betonową ścianę z prędkości 70 km/h.

Trzeba dodac predkosci - sumaryczna wychodzi 140 km/h +

Nie do końca tak jest :-). Jeśli auta są takie same to skutki będą porównywalne z uderzeniem w betonową ścianę z prędkości 70 km/h.

Sugerujesz, że odkształcenie drugiego samochodu pochłonie całą jego energię kinetyczna? No jakoś ciężko w to uwierzyć.

On Mar 31, 5:44 pm, "Maciejos"  wrote:

>>> Trzeba dodac predkosci - sumaryczna wychodzi 140 km/h +

>> Nie do końca tak jest :-). Jeśli auta są takie same to skutki będą
>> porównywalne z uderzeniem w betonową ścianę z prędkości 70 km/h.

> Sugerujesz, że odkształcenie drugiego samochodu pochłonie całą jego
> energię kinetyczna? No jakoś ciężko w to uwierzyć.

Jezeli samochody sa podobne to mozna zalozyc ze kazdy pochlonie swoja czesc
tej energii. Tak zgrubsza.

Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

Trzeba dodac predkosci - sumaryczna wychodzi 140 km/h +

Nie do końca tak jest :-). Jeśli auta są takie same to skutki będą
porównywalne z uderzeniem w betonową ścianę z prędkości 70 km/h.

marne szanse nawet w duzo bezpieczniejszym aucie

To akurat prawda, nawet w superbezpiecznym aucie przy 70 w momencie
uderzenia są marne szanse...

mb pisze:

Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

Trzeba dodac predkosci - sumaryczna wychodzi 140 km/h +

Nie do końca tak jest :-). Jeśli auta są takie same to skutki będą porównywalne z uderzeniem w betonową ścianę z prędkości 70 km/h.

Mnie chyba na fizyce czego innego uczono, ale o bylo dawno a ja na lekcjach fizyki nie uwazalem wiec moze i masz racje

Raczej cienko, ale jednak ludzie przeżywają. Te testy EuroNCAP to takie
troche bajki, bo coraz więcej auto osiąga bardzo wysokie wyniki przy
śmiesznie niskiej predkości.

iREK pisze:

te testy nie sa takie głupie

PSYLO pisze:

Odnośnie testów - ciekaw jestem jak wyglądałoby zderzenie 1-gwiazdkowej Navary z 5-gwiazdkowym Fiatem 500... ;)

w TOP GEAR testowali Renault Megan z czlowiekiem w środku
walnal z 50 na godzine w przeszkode i wlasciwie nic sie kierowcy nie stalo
piec gwiazdek

Boombastic pisze:

w TOP GEAR testowali Renault Megan z czlowiekiem w środku
walnal z 50 na godzine w przeszkode i wlasciwie nic sie kierowcy nie stalo
piec gwiazdek

A co to jest teraz 50 km/h? Nic.

On Mon, 31 Mar 2008 18:34:44 +0200, iREK wrote:

te testy nie sa takie głupie
byl tu link do zderzenia renault modusa z Volvo 950 (test) modus ma
sporo gwiazdek
ale i tak bylem zaskoczony
po zdezeniu spoko otworzyły się drzwi

w volvo - pogial sie dach

BartekK pisze:

Dzisiaj miałem gorącą sytuacje - na drodze bez poboczy wyskoczył mi samobójca z kolumny jadącej naprzeciwko - zabrał się do wyprzedzania wyskakując na czołówkę ze mną, w dodatku na swoim łuku w prawo. Ja jechałem ~70km/h, on wyprzedzał tira, więc musiał mieć conajmniej tyle samo (chyba że tir olał ograniczenie i cisnął ciągle swoje 90).

Szybka reakcja, skoszony biały słupek "kilometrowy" (na szczęście z tworzywa), musneliśmy się lusterkami (moje się złorzyło i przydzwoniło w  szybę, jego rozsypało) ale udało się uniknąć czołowego. Gdyby nie to - idealnie byśmy się spotkali z offsetem 50% - kierowca wprost na kierowce.
Co najciekawsze - gość się nawet nie zatrzymał, a ja z "ciśnienia" - zauważyłem tylko tyle że to srebrny fiat dooblo czy coś takiego, no i mam szczątki jego lusterka. Swoją drogą - nikt się nie zatrzymał, a jechała kolumna z 30 aut...

Czy przy takich spotkaniach- czyli 70+70km/h - są jakieś szanse dla kierowcy w dostawczakach klasy dooblo/combo/berlingo?

Wiem że to nie to samo co 140km/h w betonową przeszkodę, ale i tak jakoś cieńko to widzę...

Tomasz Pyra pisze:

A tak w ogóle to CB nie masz żeby zapytać o numery rejestracyjne klienta?

Na policję mam nadzieje zgłosiłeś? Bo żeby się za chwilę nie okazało że on zgłosił, Twoje numery sobie spisał, a wtedy to możesz mieć kłopot żeby przekonać sędziego do swojej racji...

Pytanie jeszcze - czym jechałeś. Te Doblo/Combo/Berlingo z przeciwka to waży tak 1200-1300kg.

No i uwzględnić trzeba ten offset, a tu wiesz - gdyby zabrakło Ci 20-30cm, to byś miał chyba najgorszy możliwy offset kilkunastu procent...

BartekK pisze:

Tomasz Pyra pisze:

A tak w ogóle to CB nie masz żeby zapytać o numery rejestracyjne klienta?

Mam, jakoś oczywiście nikt kurde nie odpowiedział na wołania, moglem zacząć wołać "pysia" to by był pewnie odzew :)

Na policję mam nadzieje zgłosiłeś? Bo żeby się za chwilę nie okazało że on zgłosił, Twoje numery sobie spisał, a wtedy to możesz mieć kłopot żeby przekonać sędziego do swojej racji...

No nie zgłosiłem... W sumie po ochłonięciu i oględzinach u mnie praktycznie zero strat, stratą gminy jest słupek - jak znam życie po 4h przyjechałby zaspany patrol z wioski 5km dalej, i wstawił mi mandat "za niezachowanie ostrożności" - byłbym jedynym łosiem do płacenia za zniszczony słupek a całą reszta opowieści mogła by być dla nich tak samo wiarygodna jak przelot ufo...

I co im bym powiedział? Że nie wiem kto, nie jestem pewny jakim autem, i nie mam świadków, że wyjechał mi na czołowe a ja zniszczyłem słupek i w zasadzie to niewiedzą co od nich chcę?

Pytanie jeszcze - czym jechałeś. Te Doblo/Combo/Berlingo z przeciwka to waży tak 1200-1300kg.

Combo dostawczym 2006/07r, załadowanym po dach...

Użytkownik "BartekK"  napisał w wiadomości [...]

Czy przy takich spotkaniach- czyli 70+70km/h - są jakieś szanse dla kierowcy w dostawczakach klasy dooblo/combo/berlingo? Wiem że to nie to samo co 140km/h w betonową przeszkodę, ale i tak jakoś cieńko to widzę...

Użytkownik  napisał w wiadomości

Użytkownik Wiesiaczek napisał:
>
> Użytkownik "BartekK"  napisał w wiadomości
> > [...]
>> Czy przy takich spotkaniach- czyli 70+70km/h - są jakieś szanse dla
>> kierowcy w dostawczakach klasy dooblo/combo/berlingo? Wiem że to nie
>> to samo co 140km/h w betonową przeszkodę, ale i tak jakoś cieńko to
>> widzę...
>
> Ja miałem czołówkę jadąc nieco szybciej - 100 - 120 km/h Mitsubishi
> Lancerem z jakąś Ładą.
> Można przeżyć, chociaż byłem mocno połamany (mój pasażer zmarł w > szpitalu).
> Dlatego lepiej inwestowaćw bezpieczne samochody i zapinać pasy :)
> Skasownie Scenica odbyło się już bez żadnych obrażeń.

A pasażer?..

przecie namalował, że go już nie ma :/

mnie ciekawi co z łada driverem

BartekK pisze:

Czy przy takich spotkaniach- czyli 70+70km/h - są jakieś szanse dla kierowcy w dostawczakach klasy dooblo/combo/berlingo? Wiem że to nie to samo co 140km/h w betonową przeszkodę, ale i tak jakoś cieńko to widzę...

Czy przy takich spotkaniach- czyli 70+70km/h - są jakieś szanse dla kierowcy w dostawczakach klasy dooblo/combo/berlingo? Wiem że to nie to samo co 140km/h w betonową przeszkodę, ale i tak jakoś cieńko to widzę...

vrinx pisze:

Czy przy takich spotkaniach- czyli 70+70km/h - są jakieś szanse dla kierowcy w dostawczakach klasy dooblo/combo/berlingo? Wiem że to nie to samo co 140km/h w betonową przeszkodę, ale i tak jakoś cieńko to widzę...

Miałem nieprzyjemność uderzyc z predkoscią 90 km/h (touran) w stojącego focusa.

Tomasz Pyra pisze:

Miałem nieprzyjemność uderzyc z predkoscią 90 km/h (touran) w stojącego focusa.

Tylko 90km/h w stojący samochód to mniej więcej tak jak zderzenie 45+45km/h.
Prawie 2.5 raza mniejsza energia do wytracenia.

BartekK pisze:

Tomasz Pyra pisze:

Miałem nieprzyjemność uderzyc z predkoscią 90 km/h (touran) w stojącego focusa.

Tylko 90km/h w stojący samochód to mniej więcej tak jak zderzenie 45+45km/h.
Prawie 2.5 raza mniejsza energia do wytracenia.

A energia nie rosnie z kwadratem prędkości?

Miałem nieprzyjemność uderzyc z predkoscią 90 km/h (touran) w stojącego focusa.

Tylko 90km/h w stojący samochód to mniej więcej tak jak zderzenie 45+45km/h.
Prawie 2.5 raza mniejsza energia do wytracenia.

A energia nie rosnie z kwadratem prędkości?

No rośnie, dlatego 90*90=8100 a 140*140=19600 czyli 2.42x więcej

Hello Tomasz,

Tuesday, April 1, 2008, 9:34:42 AM, you wrote:

[...]

Miałem nieprzyjemność uderzyc z predkoscią 90 km/h (touran) w stojącego
focusa.

Tylko 90km/h w stojący samochód to mniej więcej tak jak zderzenie 45+45km/h.
Prawie 2.5 raza mniejsza energia do wytracenia.

RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Tuesday, April 1, 2008, 9:34:42 AM, you wrote:

[...]

Miałem nieprzyjemność uderzyc z predkoscią 90 km/h (touran) w stojącego
focusa.

Tylko 90km/h w stojący samochód to mniej więcej tak jak zderzenie 45+45km/h.
Prawie 2.5 raza mniejsza energia do wytracenia.

Jakaś primaaprillisowa fizyka?

Z racji wykonywanego zawodu mialem jakis czas temu szkolenie w
instytucie transportu samochodowego; naogladalem sie filmow z roznych
symulowanych i rzeczywistych kraks az do bolu. Z tego co twierdza
biegli na codzien zajmujacy sie w polsce analiza wypadkow, zderzenie
czolowe z offsetem jest do przezycia do predkosci wzglednej *w
momencie uderzenia* rzedu 80, gora 90kmh, w przypadku
najbezpieczniejszych, ciezkich sedanow. Powyzej tego szanse sa, ale
juz mizerne, a strefy zgniotu pomagaja znacznie mniej, bo nie dochodzi
do zgniatania, ale takze do gwaltownego rozrywania i przecinania
materialu (w tym rowniez blokow silnikow itp - widzialem fotki duzych
powypadkowych silnikow przecietnych gladko, jak nozem). 50km/h w
sciane to tez wedlug nich gorna granica tego co mozna "prawie na
pewno" przezyc.

To, czego wiekszosc osob nie uwzglednia opisujac swoje dzwony to fakt,
ze w momencie uderzenia raczej nie wpatruja sie w predkosciomierz, a
zderzaja sie z hamulcem wbitym w podloge od co najmniej kilku sekund.
Jadac 90 km widac stojacy za zakretem betonowy mur :-) zapewne zdaze
wyhamowac do tych 60-50kmh i moze nawet wyjde o wlasnych silach. Jadac
120, pojazd wbija sie w takiej sytuacji sie z 80-90 na liczniku i
pasazerowie moga raczej zapomniec o troskach doczesnych.

pozdr,
Ognacy

To, czego wiekszosc osob nie uwzglednia opisujac swoje dzwony to fakt,
ze w momencie uderzenia raczej nie wpatruja sie w predkosciomierz, a
zderzaja sie z hamulcem wbitym w podloge od co najmniej kilku sekund.
Jadac 90 km widac stojacy za zakretem betonowy mur :-) zapewne zdaze
wyhamowac do tych 60-50kmh i moze nawet wyjde o wlasnych silach. Jadac
120, pojazd wbija sie w takiej sytuacji sie z 80-90 na liczniku i
pasazerowie moga raczej zapomniec o troskach doczesnych.

pozdr,
Ognacy

70+70 czolowo to to samo co 70 w sciane, o ile masy pojazdow
zderzajacych sie sa rowne. W teorii. W praktyce czolowo nie jest
zazwyczaj idealnie czolowo, a sciana sie nie przesunie.

Tomek