Grupy dyskusyjne   »   czy fotografia ma jeszcze sens?

czy fotografia ma jeszcze sens?



1 Data: Kwiecien 19 2012 05:53:39
Temat: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: Marek Dyjor 

No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?



2 Data: Kwiecien 18 2012 21:18:45
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: Slon 

On Wednesday, April 18, 2012 11:53:39 PM UTC-4, Marek Dyjor wrote:

No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?

Jedyny sens, to ma zalew obrazkow bez fotografowania.
Na imbecylne pytanie, tylko taka odpowiedz moze byc dana.

Slon

3 Data: Kwiecien 19 2012 07:50:22
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-04-19 06:18, Slon pisze:

No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?

Dla radości własnej, kasy (z reguły słabej) albo dokumentacji tego, co nie zostało (jeszcze) udokumentowane. Wciąż jednak wielu jeszcze myśli, że dla lansu i to jest troszkę śmieszne.
Zjawisko jest ciekawe także z punktu widzenia upadku pewnej elitarności, którą czuło wielu, głównie dużych chłopców i obecnie wykazują poczucie zniechęcenia i wręcz zdrady.

Na imbecylne pytanie, tylko taka odpowiedz moze byc dana.

Slon

Choćbyś się nazwał Adam Mickiewicz, z domu Piłsudski, tak głupiego sposobu formułowania myśli nikt nie podrobi, panie Ziggy Photo - American Professional Photographer :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/skomplikowani ludzie mają proste rozwiązania, prostacy wszystko komplikują/

4 Data: Kwiecien 18 2012 22:56:02
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: Slon 

On Thursday, April 19, 2012 1:50:22 AM UTC-4, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2012-04-19 06:18, Slon pisze:
>> No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?

Dla radości własnej, kasy (z reguły słabej) albo dokumentacji tego, co
nie zostało (jeszcze) udokumentowane. Wciąż jednak wielu jeszcze myśli,
że dla lansu i to jest troszkę śmieszne.
Zjawisko jest ciekawe także z punktu widzenia upadku pewnej elitarności,
którą czuło wielu, głównie dużych chłopców i obecnie wykazują poczucie
zniechęcenia i wręcz zdrady.

> Na imbecylne pytanie, tylko taka odpowiedz moze byc dana.
>
> Slon

Choćbyś się nazwał Adam Mickiewicz, z domu Piłsudski, tak głupiego
sposobu formułowania myśli nikt nie podrobi, panie Ziggy Photo -
American Professional Photographer :)

A kto cie chlopino oszukal, ze cos ma byc podrabiane?
Byles glupi, jestes glupi i pozostaniesz glupi - nic juz tego nie zmieni.

Slon

5 Data: Kwiecien 19 2012 22:27:10
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor:

In article
 Janko Muzykant  wrote:


Choćbyś się nazwał Adam Mickiewicz, z domu Piłsudski, tak głupiego
sposobu formułowania myśli nikt nie podrobi, panie Ziggy Photo -
American Professional Photographer :)

10/10

TA

6 Data: Kwiecien 20 2012 08:37:06
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: Arek 

W dniu 2012-04-19 07:50, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2012-04-19 06:18, Slon pisze:
No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?

Dla radości własnej, kasy (z reguły słabej) albo dokumentacji tego, co
nie zostało (jeszcze) udokumentowane. Wciąż jednak wielu jeszcze myśli,
że dla lansu i to jest troszkę śmieszne.
Zjawisko jest ciekawe także z punktu widzenia upadku pewnej elitarności,
którą czuło wielu, głównie dużych chłopców i obecnie wykazują poczucie
zniechęcenia i wręcz zdrady.

A co za różnica czy obrazek jest w wersji surowej (niesfotografowanej) czy obrobionej w dowolnej formie. Ciągle dookoła jest pełno obrazków, jak ktoś je lubi to będzie fotografował. Jeżeli chce to robić dla uznania to fakt trudniej.

A.

7 Data: Kwiecien 19 2012 18:19:32
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: cichybartko 

On 2012-04-19 05:53, Marek Dyjor wrote:

No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?

No właśnie widać że ma sens, bo wszyscy zaczęli fotografować swoje pociechy, wypady na ryby czy buty. Ludzie już nie siedzą na newsach i godzinami teoretyzują o sprzęcie tylko biorą to co mają i lecą w teren. W same centrum wartkiej akcji ;). Na grupie zostali "duzi chłopcy", niespełnieni artyści, ludzie z ideami i jeden pokaleczony kotleciarz generujący jakieś 98% ruchu ;).

Tak na serio to chciałbym żeby tak było ;). Jest jak było, newsy zastąpił Facebook, slajdy pełna klatka. Znawców tematów zastąpili instruktorzy setek wszelkiej maści kursów ;), generujący armię fantastów przedsiębiorców, walczących o dotacje ;).

Pozdrawiam,
Bartko.

8 Data: Kwiecien 19 2012 18:36:56
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: Andrzej Libiszewski 

Dnia Thu, 19 Apr 2012 05:53:39 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?

Sprawia ci radoć? Jeśli tak, to ma sens.

--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"Control the coinage and the courts — let the rabble have the rest."
Thus the Padishah Emperor advises you. And he tells you; "If you want
profits, you must rule." There is truth in these words, but I ask
myself; "Who are the rabble and who are the ruled?"

9 Data: Kwiecien 19 2012 14:47:39
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: marek augustynski 

No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?

Fotografia to zatrzymany obraz rzeczywistości lub tego co uznajemy za
rzeczywistość i taki jej sens. Pytanie jakie formułujesz pojawia się
od początku istnienia fotografii. Skłonność do jego zadawania dzisiaj
ma jednak inną genezę. Wynika z powszechności, czyli z zachwiania
wartości. To z kolei sprowadza się do trudności wykonania rzekomo
znaczącej fotografii. Każdy kto myśli o swoim zajęciu chcąc nie chcąc
staje przed ścianą. Moment ten jest krytyczny i określa kierunek.
Tak, fotografia ma sens jak każde inne zajęcie.

Janko gdzieś tu fajnie napisał, że widział sporo osób, które
przychodziły i odchodziły rozbijając się o ambicję czy coś w tym
stylu. Też to obserwuję. Czasem nawet potrafię przewidzieć kto będzie
następny. I nie ma znaczenia czy jest zdolny, pracowity, fotografuje
dla przyjemności. Po prostu w kościach czuć, że gość wymięknie. Jeśli
nie idzie prosto do celu wiadomo wszystko. I tak jest w każdej
dziedzinie.

marek

10 Data: Kwiecien 19 2012 16:32:31
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: Slon 

On Thursday, April 19, 2012 5:47:39 PM UTC-4, marek augustynski wrote:

> No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?

Fotografia to zatrzymany obraz rzeczywistości lub tego co uznajemy za
rzeczywistość i taki jej sens. Pytanie jakie formułujesz pojawia się
od początku istnienia fotografii. Skłonność do jego zadawania dzisiaj
ma jednak inną genezę. Wynika z powszechności, czyli z zachwiania
wartości. To z kolei sprowadza się do trudności wykonania rzekomo
znaczącej fotografii. Każdy kto myśli o swoim zajęciu chcąc nie chcąc
staje przed ścianą. Moment ten jest krytyczny i określa kierunek.
Tak, fotografia ma sens jak każde inne zajęcie.

Janko gdzieś tu fajnie napisał, że widział sporo osób, które
przychodziły i odchodziły rozbijając się o ambicję czy coś w tym
stylu. Też to obserwuję. Czasem nawet potrafię przewidzieć kto będzie
następny. I nie ma znaczenia czy jest zdolny, pracowity, fotografuje
dla przyjemności. Po prostu w kościach czuć, że gość wymięknie. Jeśli
nie idzie prosto do celu wiadomo wszystko. I tak jest w każdej
dziedzinie.

100% racji.
Jak sie chce robic cos dobrze, to trzeba sie temu poswiecic.
39 lat temu znalazlem sobie sposob na zycie i na zarabianie, zwiazane z profesja fotograficzna.
Malo jest dziedzin fotografii, z ktorymi nie mialbym do czynienia zawodowo w tym okresie czasu.
Cieszy mnie kazda praca fotograficzna i kazde nowe wyzwanie z tym zwiazane.
Dzieki fotografii cyfrowej, praca stala sie dozo latwiejsza.
Nie zanosi sie, abym wymiekl w tym zawodzie.
Fotografia, to wspanialy swiat, pelen wielkich mozliwosci.

Slon
(gdybys nie skapowal sie, to wyklikal powyzsze, veri zawodowiec}.

11 Data: Kwiecien 20 2012 09:58:29
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: quent 

W dniu 2012-04-19 05:53, Marek Dyjor pisze:

No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?

Twoje zdjęcia będą Cię cieszyć pewnie dużo bardziej niż cudze ;-)

--
Q
www.elipsa.info

12 Data: Kwiecien 20 2012 15:26:29
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: Marek 

On Apr 19, 5:53 am, "Marek Dyjor"  wrote:

No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?


Masz na mysli - ZAROBKOWE ???

To jest pytanie.
Idea kazdego jest teraz zrobic super fotke - ale SAMEMU!!!

Tacy, jak Ty, fotograficy, artist photographer ( ew. "american"), sa
teraz mniej potrzebni.

13 Data: Kwiecien 20 2012 16:55:59
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: Slon 

On Friday, April 20, 2012 6:26:29 PM UTC-4, Marek wrote:

On Apr 19, 5:53 am, "Marek Dyjor"  wrote:
> No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?


Masz na mysli - ZAROBKOWE ???

To jest pytanie.
Idea kazdego jest teraz zrobic super fotke - ale SAMEMU!!!

Tacy, jak Ty, fotograficy, artist photographer ( ew. "american"), sa
teraz mniej potrzebni.

Nawet nie wiesz, jak bardzo sie mylisz.
Jako "american" nie stwierdzam, zebym mial mniejsza ilosc zamowien niz w latach poprzednich.
Zdaje sobie jednak sprawe, ze to co napisales, moze miec miejsce w bolandii, gdzie z wielkiej powszechnej kiedys i obecnie biedy, kazdy chce robic mozliwie wszystko, we wlasnym zakresie - nie tylko fotografie.
To wlasnie jest jedna z oznak nedzy, ze kazdy stara sie sam wszystko dla siebie zrobic, albo wykorzystujac kolegow, szwagrow, wojkow itd itp.
Jeszcze nie dlugo nie bedziecie potrafili myslec kategoriami zamoznych spoleczenstw.
W Ameryce, normalnym ludzom, wstyd byloby prosic kolege czy szwagra o fotgrafowanie na slubie, zamiast zaproszenia takiego kogos jako goscia.

Gdzybym nie opuscil bolandii 30 lat temu, to pewnie tez myslabym bezwstydnie kategoriami podobnymi do twoich.
takim jak ty, nawet do glowy nie przyjdzie, ze p[isanie tego co napisales powyzej, to tylko wstyd w "ludzkich krajach".

Dla przykladu podam, ze poki nie wyjechalem z Polski, tez tego nie pojmowalem i chetnie fotografowalem w oficjalnych uroczystosciach mojej rodziny.
Obecnie to bylby dla mnie wstyd przed znajomymi, gdym mial byc fotografem na swojej rodzionnej uroczystosci.
Na kazda taka uroczystosc zamawia sie oficjalnego fotografa i to z zawarciem pisemnego kontraktu.

Nie oczekuje nawet zrozumienia takich jak ty, ze wlasnie tak sie robi w zamoznych krajach i srodowiskach.

Slon

14 Data: Kwiecien 20 2012 17:13:14
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: Slon 

On Friday, April 20, 2012 6:26:29 PM UTC-4, Marek wrote:

On Apr 19, 5:53 am, "Marek Dyjor"  wrote:
> No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?


Masz na mysli - ZAROBKOWE ???

To jest pytanie.
Idea kazdego jest teraz zrobic super fotke - ale SAMEMU!!!

"SAMEMU!!!" i najlepiej na wlasnym slubie!
Do czego to bieda nie doprowadza?


Tacy, jak Ty, fotograficy, artist photographer ( ew. "american"), sa
teraz mniej potrzebni.

Zeby "Tacy, jak Ty, fotograficy, artist photographer ( ew. "american")" nie byli wcale potrzebni.
Potem przyjdzie czas na inne profesje, moze powszechnie zaczniecie sami robic sobie buty, szyc ubrania, wyrywac zeby, itd itp.
Do czego to nedza nie doprowadza?

Slon

15 Data: Kwiecien 21 2012 06:05:54
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Autor: Marek 

Slon:

"SAMEMU!!!" i najlepiej na wlasnym slubie!
Do czego to bieda nie doprowadza?

To niegłupi pomysł. Najlepiej sfilmować to GoPro z opaski na czole. Gorzej będzie z fotografowaniem własnego pogrzebu.
A reszta to typowe dla Ciebie sranie do gniazda.
W Polsce ma się jeszcze wybór, choć presja rynku działa. W krainie wytresowanych konsumentów już nie.
Wstyd? Bzdura. Raczej efekt zniewolenia rynkiem. Kiedyś byś to zrozumiał. Dziś z wypranym mózgiem możesz tylko dorabiać do tego zniewolenia filozofię.
EOT

A wracając do tematu... Gdy przeglądałem swoje zdjęcia po ostatniej imprezie w górach, postawiłem sobie to samo pytanie. Niemała ich część przedstawia fotografów. U kolegi znalazłem nawet zdjęcie fotografa fotografującego fotografa. Ale odpowiedź jest nadal oczywista. Fotografia ma sens, bo wciąż robi się to dla siebie. A przecież każdy jest pępkiem swojego subiektywnego świata i nie ma w nim konkurencji ;). Trzeba tylko inaczej podejść do upubliczniania tego materiału, żeby widzów nie zanudzić. Bo zawsze w takim opstrykanym z miliarda luf wydarzeniu znajdzie się coś, czego nie ma na innych zdjęciach lub nie jest równie ciekawie ujęte.
Piszę to z perspektywy turysty pstrykającego przy okazji. Myślę jednak, że można to odnieść także do ambitnych amatorów, dla których fotografowanie jest na pierwszym planie, a których aktywność stała się dziś "sportem masowym" i ginie w tej homogenicznej masie.
Ale dobrzy zawodowcy jeszcze jakiś czas będą o krok do przodu. Nie tylko sprzętem, ale przede wszystkim inwencją i warsztatem. Niewielu amatorów depcze im po piętach. Większość zadowalają słitfocie z komórki na "fejsa" i banalne pstrykanki. Kiepscy zawodowcy mogą narzekać. Na przykład nie jest już nikomu potrzebny chałturnik, który od lat tak samo pstryka pamiątkowe fotki w szkołach, a jedyne co zmienił, to analog na cyfrówkę. Bo dzieciaki są w stanie same sobie pstryknąć lepsze i bardziej autentyczne pamiątkowe obrazki. Choćby na klasowej wycieczce. Jego oferta ma racje bytu już tylko siłą tradycji. Ale jeśli jest kreatywny i potrafi nadać zdjęciu lub kompilacji zdjęć atrakcyjną formę, ma towar, za który warto zapłacić.

--
Marek

czy fotografia ma jeszcze sens?



Grupy dyskusyjne