Grupy dyskusyjne   »   czy ja wymagam zbyt wiele...

czy ja wymagam zbyt wiele...



1 Data: Lipiec 11 2007 14:30:23
Temat: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: kubelt 

Mam pare wolnych dni tak wiec postanowilem sie zajac flota motoryzacyjna
rodziny, gdyz kazdy pracuje i nie ma czasu na wizyty w warsztatach.
Najpierw wzialem sie za mojego passata chcac go doprowadzic do stanu bez
zarzutu przed sprzedaza. Mialem male klopoty z zawieszeniem, rozwiazaniem
czego byla wymiana koncowki drazka kierowniczego. To zrobil jednak drugi
warsztat gdyz pierwszy upieral sie na wymianie przekladni kierowniczej
doszukujac sie tam przyczyn luzow. Nie musze chyba nadmieniac, ze wymiana
koncowki calkowicie zalatwila sprawe... Był również pomysł wymiany
przepustnicy, ktora zawinila tylko tym, ze troche sie zabrudzila i wymagala
przeczyszczenia. Widze, ze sposob naprawiania a`la ASO jest bardzo
popularny... pewnie dlatego, ze kosztowny.
Z kolejnym samochodem umowilem sie w pewnej firmie specjalizujacej sie w
naprawach zawieszenia. Przyjezdzam o wyznaczonej godzinie by dowiedziec sie,
ze "przykro nam bardzo, ale mamy komplet, prosze przyjechac moze za 5
godzin". Na podnosniku MB S500, no coz, nie chce pochopnie wyciagac
wnioskow. Plany na caly dzien popsute. By nie byl to w pelni zmarnowany
dzien postanawiam zajac sie sprawa klimatyzacji, ktora podczas pracy
powoduje "spadanie obrotow". Podjezdzam do warsztatu, zapytuje sie czy i
kiedy mnie przyjma. "Za 20 minut prosze pana". Zadowolony zajmuje miejsce za
kolkiem po czym godzine pozniej wjezdzam do warsztatu. Praca wre, ja
rozmawiam z kierownikiem w sprawie niestabilnych obrotow. "zrobi sie, zrobi
sie". Ta, zrobilo sie... klima rzeczywiscie chlodzi lepiej (brakowalo
czynnika) ale obroty jak telepaly samochodem, tak nadal go mecza. Mechanicy
podlubali, pokrecili, podumali po czym nastapila diagnoza, ze tak ma byc i
jest to jak najbardziej normalne zachowanie. Ciekawe, od kiedy to 400 RPM sa
normalnymi warunkami pracy silnika 1.5 benzyna. Bic sie nie bede, klocic tez
nie mam co, bo nie dosc, ze oni w przewadze to ja glupi klient, ktory sie
nie zna.
"Partaczom jeza w dupe" i tym podobne opinie mi sie kolataly po glowie, gdy
podjechalem z kolejnym samochodem. Samochod musial najciezsze chwile w
swojej egzystencji przezywac w warsztacie wlasnie, a pastwili sie nad nim
ludzie nie odrozniajacy srubokretu plaskiego od krzyzaka. Ewidentnie widac
bylo, ze co nie chciało sie zadziac lekko, bylo robione sila. Plastiki
polamane, dolot zalozony tak, ze od dolu zaciagal cieple powietrze, zaczepy
pozrywane. Filtr kabiny wymieniony zostal chyba tylko na fakturze. Strach
sie bac co dalej. Aha - swiece nie byly dokrecone :-) Chyba powinienem jakis
list pochwalny wyslac do wczesniejszego warsztatu z podziekowaniami, ze
swieca mi nie zrobila dziury w masce.
Jestem calkowicie zdegustowany tymi kilkudniowymi wojazami. Stezenie
"szpecjalystuf", ktorych mialem okazje poznac przeroslo absolutnie wszelkie
normy. Gdzie sie podziala godnosc, dbalosc o dobra marke warsztatu, choc
krztyna odpowiedzialnosci cywilnej... niektorych panow to juz mozna pod
paragraf podciagnac.
Nie ma juz dobrych mechanikow?

Heh, nie wspomne o ludziach wydzwaniajacych w sprawie oferty sprzedazy
samochodu. Pewien pan usilowal wymusic na mnie opuszczenie ceny o pare tys
zl argumentujac tym, ze to jest silnik turbo wiec spalanie ma wieksze, w
zwiazku z czym z natury powinien byc tanszy przy zakupie. On szuka
wolnossacego, ale w ostatecznosci 1.8 turbo tez moze byc, pod w.w.
warunkiem.

Pozdrawiam
--
kubelt
1.8T w obudowie B5 - sprzedam



2 Data: Lipiec 11 2007 15:08:11
Temat: Re: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 11 Jul 2007 14:30:23 +0200, "kubelt"
wrote:

Jestem calkowicie zdegustowany tymi kilkudniowymi wojazami. Stezenie
"szpecjalystuf", ktorych mialem okazje poznac przeroslo absolutnie wszelkie
normy. Gdzie sie podziala godnosc, dbalosc o dobra marke warsztatu, choc
krztyna odpowiedzialnosci cywilnej... niektorych panow to juz mozna pod
paragraf podciagnac.
Nie ma juz dobrych mechanikow?

Są. Jak robisz sobie sam, to robisz dobrze.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

3 Data: Lipiec 11 2007 20:57:12
Temat: Re: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Wed, 11 Jul 2007 14:30:23 +0200, "kubelt"
wrote:

Jestem calkowicie zdegustowany tymi kilkudniowymi wojazami. Stezenie
"szpecjalystuf", ktorych mialem okazje poznac przeroslo absolutnie
wszelkie
normy. Gdzie sie podziala godnosc, dbalosc o dobra marke warsztatu, choc
krztyna odpowiedzialnosci cywilnej... niektorych panow to juz mozna pod
paragraf podciagnac.
Nie ma juz dobrych mechanikow?

Są. Jak robisz sobie sam, to robisz dobrze.

Tyle, że mogą by efekty uboczne:

http://www.abunawaf.com/tans/a-wanker.jpg

4 Data: Lipiec 11 2007 22:33:23
Temat: Re: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 11 Jul 2007 20:57:12 +0200, "Przemek V"
 wrote:

Są. Jak robisz sobie sam, to robisz dobrze.

Tyle, że mogą by efekty uboczne:

http://www.abunawaf.com/tans/a-wanker.jpg


Rotfl.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

5 Data: Lipiec 11 2007 15:23:57
Temat: Re: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: golab24 

W pelni sie zgadzam, ja juz stracilem wiare ze istnieja prawdziwi mechanicy
a nie tacy od oleju i filtra. Jezeli ktos takiego zna w Poznaniu to prosze
podać bo na dzień dzisiejszy to tu sa sami partacze.
Przyklad? Wymiana sprzęgla, częsci dostarczone, nic tylko zalozyc i jechac.
Sprzeglo zalozone ale nieodpowietrzone, a co za tym idzie, niemożliwość
wysprzeglenia biegu na zajutrz rano. Jak bym mial kanal sam bym sobie to
zrobil, ale coz. Jak można wypuszczać klienta w trase nie koncząc robotu, na
co on liczyl???

Marcin

6 Data: Lipiec 12 2007 08:46:29
Temat: Re: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: Kuroi Bonza 




On 11-07-07 15:23, in article  "golab24"
 wrote:

zrobil, ale coz. Jak można wypuszczać klienta w trase nie koncząc robotu, na
co on liczyl???
Liczyl pewnie na to, ze nie przyjedziesz do niego powtornie I nie karzesz mu
bezplatnie poswiecic czas na poprawe partactwa I pewnie liczyl, ze nie
podasz na pl.misc.samochody jego namiarow dla ostrzezenia... :)

Z innej beczki I pozytywnie. W Krakowie znam jednego goscia, specjaliste od
renault z ktorego dotychczas jestem bardzo zadowolony.

Pozdrawiam serdecznie
--
Dariusz
Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com
Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com
GRUPA DYSKUSYJNA samodoskonalenie.com http://skocz.pl/kaizen-new

7 Data: Lipiec 12 2007 15:47:54
Temat: Re: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: Golab 


> zrobil, ale coz. Jak można wypuszczać klienta w trase nie koncząc
robotu, na
> co on liczyl???
Liczyl pewnie na to, ze nie przyjedziesz do niego powtornie I nie karzesz
mu
bezplatnie poswiecic czas na poprawe partactwa I pewnie liczyl, ze nie
podasz na pl.misc.samochody jego namiarow dla ostrzezenia... :)

A wlasnie podam namiar i niech to bedzie nauczka ze nawet jeden marny klient
potraktowany w ten sposob moze wplynac na renome firmy bardzo niekorzystnie:

MECHANIKA I ELEKTROMECHANIKA
                 POJAZDOWA

 ul. Janickiego 22
 Poznań, 60-542
 (za sklepem Auto Skoda)
 tel. +48 /602 594 006
 e-mail:

8 Data: Lipiec 11 2007 18:34:01
Temat: Re: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: Wojtaszek 

kubelt pisze:

Jestem calkowicie zdegustowany tymi kilkudniowymi wojazami. Stezenie
"szpecjalystuf", ktorych mialem okazje poznac przeroslo absolutnie wszelkie
normy. Gdzie sie podziala godnosc, dbalosc o dobra marke warsztatu, choc
krztyna odpowiedzialnosci cywilnej... niektorych panow to juz mozna pod
paragraf podciagnac.
Nie ma juz dobrych mechanikow?

Jak auto mialem na gwarancji, to jezdzilem do ASO, teraz jak kupie nowe to nie bede jezdzil - robocizna w miare poprawna (nie zdarzylo sie, zeby czegos nie dokrecili) i nie za droga, choc oczywiscie "swoje" dorzucili, cena olejow i filtrow tez w normie, ale juz czesci na wymiane abstrakcyjnie drogie - 4x drozej niz w sklepie (w ktorym sie czasem zaopatrywali), poza tym zdarzalo im sie montowac co mieli na stanie a nie to co trzeba bylo (np. nieodpowiednie świece).

Obecnie co moge wymieniam i sprawdzam sam (np. filtr powietrza, swiece, kable, filtr pylkowy, filtry gazu, odkazanie klimy, itd), a z reszta jezdze do zaprzyjaznionego mechanika i mowie mu dokladnie co ma zrobic.

Niestety ale w Polsce Ci posiadacze samochodow, ktorzy nie potrafia przy nich nic zrobic, albo przeplacaja w ASO, albo ryzykuja w innych serwisach.

Do tej pory jeden jedyny raz spotkalem mechanika (w Żorach), ktory zrobil absolutnie wszystko co trzeba przy przegladzie (sam od siebie, bez moich wskazowek co nalezy wymienic przy danym przebiegu), wszystko wytlumaczyl, powiedzial co trzeba bedzie zrobic i kiedy, do tego zalozyl ksiazeczke serwisowa, w ktorej wszystko zapisal.

9 Data: Lipiec 12 2007 09:36:50
Temat: Odp: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: Osikowski Grzegorz 

Użytkownik Wojtaszek  w wiadomości do grup dyskusyjnych


Do tej pory jeden jedyny raz spotkalem mechanika (w Żorach), ktory
zrobil absolutnie wszystko co trzeba przy przegladzie (sam od siebie,
bez moich wskazowek co nalezy wymienic przy danym przebiegu), wszystko
wytlumaczyl, powiedzial co trzeba bedzie zrobic i kiedy, do tego zalozyl
ksiazeczke serwisowa, w ktorej wszystko zapisal.

Napisz gdzie/kto ? - mieszkam w Żorach i być może przyda się ta wiedza :))

--
Pozdro
Mowso

10 Data: Lipiec 12 2007 13:26:50
Temat: Re: Odp: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: Wojtaszek 

Osikowski Grzegorz pisze:

Do tej pory jeden jedyny raz spotkalem mechanika (w Żorach), ktory
zrobil absolutnie wszystko co trzeba przy przegladzie (sam od siebie,
bez moich wskazowek co nalezy wymienic przy danym przebiegu), wszystko
wytlumaczyl, powiedzial co trzeba bedzie zrobic i kiedy, do tego zalozyl
ksiazeczke serwisowa, w ktorej wszystko zapisal.

Napisz gdzie/kto ? - mieszkam w Żorach i być może przyda się ta wiedza :))

na priva wyslalem, nie wiem czy to mozna tu podac

11 Data: Lipiec 12 2007 13:50:09
Temat: Odp: Odp: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: Osikowski Grzegorz 

Użytkownik Wojtaszek  w wiadomości do grup dyskusyjnych

>
> Napisz gdzie/kto ? - mieszkam w Żorach i być może przyda się ta wiedza
:))

na priva wyslalem, nie wiem czy to mozna tu podac

dzięki - napisz w sumie - zostanie dla potomnych w googlach :))

--
Pozdro
Mowso

12 Data: Lipiec 12 2007 15:28:43
Temat: Re: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 12 Jul 2007 13:50:09 +0200, "Osikowski Grzegorz"
 wrote:

na priva wyslalem, nie wiem czy to mozna tu podac

dzięki - napisz w sumie - zostanie dla potomnych w googlach :))

Można, można.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

13 Data: Lipiec 18 2007 09:44:29
Temat: Re: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: Wojtaszek 

Adam Płaszczyca pisze:

Można, można.

Jonda Grzegorz
ul. Piaskowa 18
44-240 Żory
tel. 32 435 90 81

14 Data: Lipiec 12 2007 21:12:49
Temat: Re: czy ja wymagam zbyt wiele...
Autor: makumba 


Użytkownik "kubelt"  napisał w wiadomości

[...]

Nie ma juz dobrych mechanikow?
[...]

Sam ostatnio zatrudnilem dobrego mechanika do zupelnie innej pracy.
Dlaczego? Jako dobry mechanik zarabial ~1000pln w malej miescinie, przyszedl
nowy wlasciciel i powiedzial ze teraz jego praca jest warta 800..., u mnie
dostal 1600 (pamietajcie ze to mala miescina! :) ).
Dobrego mechanika trzeba znac, inaczej to d... zbita...

czy ja wymagam zbyt wiele...



Grupy dyskusyjne