Grupy dyskusyjne   »   czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu

czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu



1 Data: Lipiec 02 2011 11:59:18
Temat: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

podpowiedzcie czy pieszy ma obowiazek zatrzymac sie na pasach jesli na ich srodku jest wysepka (rozdziela 2 pasy ruchu, ktore przecinaja pasy)? gdzies mi sie to obilo o uszy ale nie potrafie znalezc umocowania prawnego co by wskazywalo ze uroilo się mnie lub osobie ktora mi to mowila.

sirapacz



2 Data: Lipiec 02 2011 12:03:38
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Michał Gut"  napisał w wiadomości

podpowiedzcie czy pieszy ma obowiazek zatrzymac sie na pasach jesli na ich srodku jest wysepka (rozdziela 2 pasy ruchu, ktore przecinaja pasy)? gdzies mi sie to obilo o uszy ale nie potrafie znalezc umocowania prawnego co by wskazywalo ze uroilo się mnie lub osobie ktora mi to mowila.

A w jakim sensie "musi"?
Wysepka nie jest jezdnią, więc gdy chodzi na kolejną jezdnię, obowiązują go wszystkie te same przepisy co przy wejściu na pierwszą jezdnię.
Z zakazem wchodzenia pod jadący samochód włącznie.

3 Data: Lipiec 02 2011 12:22:23
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

A w jakim sensie "musi"?
Wysepka nie jest jezdnią, więc gdy chodzi na kolejną jezdnię, obowiązują go wszystkie te same przepisy co przy wejściu na pierwszą jezdnię.
Z zakazem wchodzenia pod jadący samochód włącznie.

wlasnie o to mi chodzilo

moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki (ok 12 lat). jedna na oiom.
jechal na prawym (lub srodkowym) pasie a na lewym staly samochody do lewoskretu (przed i za pasami). pomiedzy nimi jest wysepka. dziewczynki przechodzily prawdopodobnie zawolane przez kobiete po drugiej stronie. trzezwy, predkosc 80/70 i 30m hamowania przed uderzeniem. nie wiem dokladnie gdzie to bylo i jak wyglada wysepka o ktorej mowil ale mniej wiecej tak to wyglada.
zastanawialo mnie wlasnie czy to byla jego wina czy ich...

4 Data: Lipiec 02 2011 12:27:27
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Michał Gut"  napisał w wiadomości news:

moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki (ok 12 lat). jedna na oiom.
jechal na prawym (lub srodkowym) pasie a na lewym staly samochody do lewoskretu (przed i za pasami). pomiedzy nimi jest wysepka. dziewczynki przechodzily prawdopodobnie zawolane przez kobiete po drugiej stronie. trzezwy, predkosc 80/70 i 30m hamowania przed uderzeniem. nie wiem dokladnie gdzie to bylo i jak wyglada wysepka o ktorej mowil ale mniej wiecej tak to wyglada.
zastanawialo mnie wlasnie czy to byla jego wina czy ich...

Hamował przez 30 m, a one nie zdążyły przejść tej jezdni?
To ile tych pasów było, że tak długo im zabrało?

IMO - na dwoje babka wróżyła, zależy od humoru sędziego.

5 Data: Lipiec 02 2011 13:35:28
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

Hamował przez 30 m, a one nie zdążyły przejść tej jezdni?
To ile tych pasów było, że tak długo im zabrało?

tyle pomierzyl policjant czy inszy spec co tam byl przy tym wypadku.
predkosc o ile mi wiadomo tez szacowal ten czlowiek - nie znam jeszcze wystarczajaco szczegolow

IMO - na dwoje babka wróżyła, zależy od humoru sędziego.

mnie bardziej chodzi o obiektywna prawde, a ta jak wiemy moze byc subiektywna

6 Data: Lipiec 02 2011 13:39:51
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Michał Gut"  napisał w wiadomości news:

IMO - na dwoje babka wróżyła, zależy od humoru sędziego.

mnie bardziej chodzi o obiektywna prawde, a ta jak wiemy moze byc subiektywna


Obiektywnie on zawinił na pewno, bo niezbyt uważał przelatując przejście ze stojącymi samochodami z taką prędkością.
Choć z drugiej strony aż dziwne że przy przejściu dla pieszych i to z wysepkami limit to 70, więc może to jakaś szczególne miejsce jest.

A czy niezależnie od niego nie zawinili RÓWNIEŻ piesi, dokonując bez patrzenia czy mogą wejść na zebrę, wtargnięcia pod jadący samochód, to już jest osobna kwestia.

7 Data: Lipiec 04 2011 10:22:33
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szerszen 



Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup

A czy niezależnie od niego nie zawinili RÓWNIEŻ piesi, dokonując bez patrzenia czy mogą wejść na zebrę, wtargnięcia pod jadący samochód, to już jest osobna kwestia.

z tym wtargnięciem to się tak nie śpiesz, bo z tego co on piszę, to przed pasami na lewym pasie stał samochód, i dzieciaki przed kolegę piszącego nie weszły z wysepki, tylko wyszły zza stojącego samochodu będąc już na pasach, więc mając pierwszeńśtwo, o ile nie wbiegły, to jak dla mnie ewidentna wina kierowcy

8 Data: Lipiec 03 2011 15:28:12
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Grzegorz 

Hello Cavallino !:

dziewczynki przechodzily prawdopodobnie zawolane przez kobiete po
drugiej stronie. trzezwy, predkosc 80/70 i 30m hamowania przed

1. Powinien wyhamować do zera, chyba że marny asfalt albo auto niesprawne.

2. Ludzi się OMIJA ..... nawet rozwalając samochody.

Zakładam, że gość spanikował ..... pewnie nawet nie trąbił. Wiele jest takich przypadków, we mnie (na rowerze) wjechał gość, który na zablokowanych kołach dopadł mnie na - pasie do jazdy w przeciwnym kierunku !!! (policja zapytała, co on tam właściwie robił ???) Jakby coś go zablokowało. Dostawczakiem, nie powinien chyba tego zawodu wykonywać !

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

9 Data: Lipiec 02 2011 10:37:57
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Michał Gut

predkosc 80/70 i 30m hamowania przed uderzeniem.

Nie miał hamulców czy mokro było?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

10 Data: Lipiec 02 2011 13:35:58
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

predkosc 80/70 i 30m hamowania przed uderzeniem.

Nie miał hamulców czy mokro było?

te 30m to chyb ajego slady byly - nie wiem czy bylo mokro

11 Data: Lipiec 02 2011 15:13:55
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Bydlę 

On 2011-07-02 13:35:58 +0200, Michał Gut  said:

predkosc 80/70 i 30m hamowania przed uderzeniem.

Nie miał hamulców czy mokro było?

te 30m to chyb ajego slady byly

Miał zepsuty ABS?
:-)


 - nie wiem czy bylo mokro

A to bez znaczenia - 30 metrów to nie jest tak dużo, jak się czasem wydaje.
Czas reakcji? 0,5 sekundy? Potem sekundowe hamowanie (z pełną siłą? miał wspomaganie?) i mamy już blisko 30 metrów...

--
Bydlę

12 Data: Lipiec 02 2011 12:41:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-02 12:22, Michał Gut pisze:

A w jakim sensie "musi"?
Wysepka nie jest jezdnią, więc gdy chodzi na kolejną jezdnię,
obowiązują go wszystkie te same przepisy co przy wejściu na pierwszą
jezdnię.
Z zakazem wchodzenia pod jadący samochód włącznie.

wlasnie o to mi chodzilo

Czy aby na pewno?

moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki (ok 12 lat). jedna na
oiom.

To zdaje się, że im nieźle przyłożył.

jechal na prawym (lub srodkowym) pasie a na lewym staly samochody do
lewoskretu (przed i za pasami). pomiedzy nimi jest wysepka. dziewczynki
przechodzily prawdopodobnie zawolane przez kobiete po drugiej stronie.
trzezwy, predkosc 80/70 i 30m hamowania przed uderzeniem. nie wiem
dokladnie gdzie to bylo i jak wyglada wysepka o ktorej mowil ale mniej
wiecej tak to wyglada.

Musiałbyś to rozrysować, ale z opisu wynika, że nie mówi prawdy.
Z 80km/h to się na 30 metrach zahamuje (czasu reakcji nie liczę).
Przy 70km/h jeszcze wcześniej. Znów wychodzi na to, że ograniczenie
było z sensem, tylko kierowca jechał niekoniecznie w sposób myślący
- w szczególności w okolicach pasów.

zastanawialo mnie wlasnie czy to byla jego wina czy ich...

Stawiam na jego.

13 Data: Lipiec 02 2011 11:37:56
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Znów wychodzi na to, że ograniczenie było z
sensem, tylko kierowca jechał niekoniecznie w sposób myślący - w
szczególności w okolicach pasów.

Jak zwykle czytasz ze swojej szklano-kapeluszniczej kuli.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

14 Data: Lipiec 02 2011 21:58:30
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-02 13:37, to pisze:

Artur Maśląg

Znów wychodzi na to, że ograniczenie było z
sensem, tylko kierowca jechał niekoniecznie w sposób myślący - w
szczególności w okolicach pasów.

Jak zwykle czytasz ze swojej szklano-kapeluszniczej kuli.

Moja "szklano-kapeluszniczej kula" ma więcej wspólnego z
rzeczywistością niż Twoje konfabulacje i/lub fantazje.

15 Data: Lipiec 03 2011 11:23:39
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Moja "szklano-kapeluszniczej kula" ma więcej wspólnego z rzeczywistością
niż Twoje konfabulacje i/lub fantazje.

Ma gówno wspólnego, bo dla Ciebie zawsze winny jest kierowca.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

16 Data: Lipiec 03 2011 13:30:43
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 13:23, to pisze:

Artur Maśląg

Moja "szklano-kapeluszniczej kula" ma więcej wspólnego z rzeczywistością
niż Twoje konfabulacje i/lub fantazje.

Ma gówno wspólnego, bo dla Ciebie zawsze winny jest kierowca.

Nieprawda, ale to zdaje się zbyt trudne do zrozumienia.

17 Data: Lipiec 02 2011 13:39:14
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 


Użytkownik "Artur >> moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki (ok 12 lat). jedna na

oiom.

To zdaje się, że im nieźle przyłożył.

jedna dostala lusterkiem i ew rogiem samochodu i ta jest 'tylko' polamana(nie wiem jak i ile).
ta druga wleciala na przednia prawa czesc szyby

jechal na prawym (lub srodkowym) pasie a na lewym staly samochody do
lewoskretu (przed i za pasami). pomiedzy nimi jest wysepka. dziewczynki
przechodzily prawdopodobnie zawolane przez kobiete po drugiej stronie.
trzezwy, predkosc 80/70 i 30m hamowania przed uderzeniem. nie wiem
dokladnie gdzie to bylo i jak wyglada wysepka o ktorej mowil ale mniej
wiecej tak to wyglada.

Musiałbyś to rozrysować, ale z opisu wynika, że nie mówi prawdy.
Z 80km/h to się na 30 metrach zahamuje (czasu reakcji nie liczę).
Przy 70km/h jeszcze wcześniej. Znów wychodzi na to, że ograniczenie
było z sensem, tylko kierowca jechał niekoniecznie w sposób myślący
- w szczególności w okolicach pasów.

no wlasnie musze dopytac sie dokladniej bo w sumie na 30m hamowania powinny zdazyc przebiec chyba ze ich strach sparalizowal i staly.

zastanawialo mnie wlasnie czy to byla jego wina czy ich...

Stawiam na jego.

ja w sumie tez bo przed przejsciem powiniem miec oczy skupione na przejsciu ale z drugiej strony 30m hamowania to dosc sporo.

18 Data: Lipiec 02 2011 13:43:34
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Michał Gut"  napisał w wiadomości news:

ja w sumie tez bo przed przejsciem powiniem miec oczy skupione na przejsciu ale z drugiej strony 30m hamowania to dosc sporo.

Tym bardziej jego wina, bo raczej ciężko mówić o wtargnięciu, skoro uwzględniając czas reakcji kierującego, auto było kilkadziesiąt m od przejścia.
Czyli pewnie miało prawo przechodzić nawet gdy go widziały, a on powinien je widzieć i się zatrzymać.

19 Data: Lipiec 02 2011 22:30:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-02 13:39, Michał Gut pisze:


"Artur >> moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki
(ok 12 lat). jedna na
oiom.

To zdaje się, że im nieźle przyłożył.

jedna dostala lusterkiem i ew rogiem samochodu i ta jest 'tylko'
polamana(nie wiem jak i ile).
ta druga wleciala na przednia prawa czesc szyby

No to pięknie. I to było 30 metrów śladów hamowania na 80km/h?
Wątpię.

Musiałbyś to rozrysować, ale z opisu wynika, że nie mówi prawdy.
Z 80km/h to się na 30 metrach zahamuje (czasu reakcji nie liczę).
Przy 70km/h jeszcze wcześniej. Znów wychodzi na to, że ograniczenie
było z sensem, tylko kierowca jechał niekoniecznie w sposób myślący
- w szczególności w okolicach pasów.

no wlasnie musze dopytac sie dokladniej bo w sumie na 30m hamowania
powinny zdazyc przebiec chyba ze ich strach sparalizowal i staly.

Daj lokalizację w zumi, bądź google. 70km/h na Puławskiej jest na
niezbyt długim odcinku i całość jej jest mi w sumie doskonale
znana. Możesz nawet podać skrzyżowanie - to pewnie znajomy zna
z protokołu...

Stawiam na jego.

ja w sumie tez bo przed przejsciem powiniem miec oczy skupione na
przejsciu

Tym bardziej, skoro mijał stojące samochody przed przejściem...
Szklanej kuli nie ma w samochodzie - stoją z racji korka, albo
z racji pieszych. No, może być też coś nietypowego (wypadek etc.),
ale to w sumie nieistotne.

ale z drugiej strony 30m hamowania to dosc sporo.

30 metrów śladów hamowania jak napisałeś wcześniej - tyle zmierzyli
policjanci. Oj, to mi nie wygląda na 80km/h, a jak warunki były
złe, to tym gorzej dla znajomego.

20 Data: Lipiec 02 2011 13:15:00
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "Michał Gut"  napisał w wiadomości

moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki (ok 12 lat). jedna na oiom.
jechal na prawym (lub srodkowym) pasie a na lewym staly samochody do lewoskretu (przed i za pasami). pomiedzy nimi jest wysepka. dziewczynki przechodzily prawdopodobnie zawolane przez kobiete po drugiej stronie. trzezwy, predkosc 80/70 i 30m hamowania przed uderzeniem. nie wiem dokladnie gdzie to bylo i jak wyglada wysepka o ktorej mowil ale mniej wiecej tak to wyglada.
zastanawialo mnie wlasnie czy to byla jego wina czy ich...

Na lewym pasie stały auta przed przejściem, on założył, ze stoją tylko z powodu lewoskrętu i zapieprzał prawym? Skoro dziewczynki wylazły sprzed auta po lewej stronie, to ewidentnie jego wina, powinien uwzględnić, że pieszy może tamtędy przechodzić. I wysepka raczej nie ma tu znaczenia.

--
Yogi(n)
http://nczas.home.pl/wp-content/uploads/2010/10/wasiukiewicz412010.jpg
http://gazetawyborcza.republika.pl/PlakatMichnik_72.jpg
http://legionisci.com/zdjecia/11lech2_kibice_d.jpg
http://img809.imageshack.us/img809/3142/16282818109207190268210.jpg

21 Data: Lipiec 02 2011 13:15:41
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-07-02, Michał Gut  wrote:

A w jakim sensie "musi"?
Wysepka nie jest jezdnią, więc gdy chodzi na kolejną jezdnię, obowiązują
go wszystkie te same przepisy co przy wejściu na pierwszą jezdnię.
Z zakazem wchodzenia pod jadący samochód włącznie.

wlasnie o to mi chodzilo

moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki (ok 12 lat). jedna na
oiom.
jechal na prawym (lub srodkowym) pasie a na lewym staly samochody do
lewoskretu (przed i za pasami). pomiedzy nimi jest wysepka. dziewczynki
przechodzily prawdopodobnie zawolane przez kobiete po drugiej stronie.
trzezwy, predkosc 80/70 i 30m hamowania przed uderzeniem.

80km/h, 30m hamowania i uderzenie wysyłające na oiom? Coś tu nie gra.

nie wiem dokladnie
gdzie to bylo i jak wyglada wysepka o ktorej mowil ale mniej wiecej tak to
wyglada.
zastanawialo mnie wlasnie czy to byla jego wina czy ich...

Raczej jego. Niedostosowanie prędkości, brak szczególnej ostrożności,
potrącenie pieszego na pasach... Niby jest zakaz wchodzenia na jezdnię
tuż przed nadjeżdżającym pojazdem oraz zza przeszkody - ale to chyba nie
pomoże.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

22 Data: Lipiec 02 2011 16:34:25
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-07-02, Wojtek Borczyk  wrote:

80km/h, 30m hamowania i uderzenie wysyłające na oiom? Coś tu nie gra.

Dlaczego? 80 km/h to 22 m/s. Zakładając, że droga była lekko mokra hamował
z opóźnieniem (powiedzmy) ok. 5.5 m/s2. Odcinek 30 m przejechałby wtedy w
czasie ok. 1.8 sekundy. W momencie uderzenia miał prędkosć ok. 12 m/s = 43
km/h, co dla małego dziecka może w zupełności wystarczyć do poważnego
poturbowania.

No ja zakładałem dobre warunki. Jeśli gorsze: tym większa wina kierowcy.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

23 Data: Lipiec 02 2011 21:56:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-02 15:19, Wojtek Borczyk pisze:

On Sat, 2 Jul 2011, Krzysiek Kielczewski wrote:

80km/h, 30m hamowania i uderzenie wysyłające na oiom? Coś tu nie gra.

Dlaczego? 80 km/h to 22 m/s. Zakładając, że droga była lekko mokra
hamował z opóźnieniem (powiedzmy) ok. 5.5 m/s2. Odcinek 30 m
przejechałby wtedy w czasie ok. 1.8 sekundy. W momencie uderzenia miał
prędkosć ok. 12 m/s = 43 km/h, co dla małego dziecka może w zupełności
wystarczyć do poważnego poturbowania.

Wojtek - z tego co pisał Michał, to było 30 metrów *śladów hamowania*.
Jest dodatkowo ograniczenie do 70km/h i jeżeli zakładasz, że było
mokro to go dodatkowo obciąża.

24 Data: Lipiec 03 2011 14:35:42
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 02:07, Wojtek Borczyk pisze:

On Sat, 2 Jul 2011, Artur Maśląg wrote:

Wojtek - z tego co pisał Michał, to było 30 metrów *śladów hamowania*.
Jest dodatkowo ograniczenie do 70km/h i jeżeli zakładasz, że było
mokro to go dodatkowo obciąża.

Ale ja go wcale nie usprawiedliwiam, próbuję jedynie udowodnić, że te 30
m śladów hamowania przy podanej przez niego prędkości początkowej brzmi
całkiem realnie.

Jak to przyjąłeś - na mokrej nawierzchni to tak.

Natomiast abstrahując od wszelkich wyliczeń, najbardziej moim zdaniem
obciąża go fakt, że dojeżdżając do przejścia dla pieszych i nie mając
dostatecznej widoczności co dzieje się na tym przejściu nie zmniejszył
prędkości do takiej, przy której mógłby bezpiecznie zatrzymać auto w
razie pojawienia się "gapiowatego" pieszego.

To akurat oczywiste - niestety przy okazji doszły kwestie dodatkowo go
obciążające.

25 Data: Lipiec 02 2011 13:18:07
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Michał,

Saturday, July 2, 2011, 12:22:23 PM, you wrote:

A w jakim sensie "musi"?
Wysepka nie jest jezdnią, więc gdy chodzi na kolejną jezdnię, obowiązują
go wszystkie te same przepisy co przy wejściu na pierwszą jezdnię.
Z zakazem wchodzenia pod jadący samochód włącznie.
wlasnie o to mi chodzilo
moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki (ok 12 lat). jedna na
oiom.
jechal na prawym (lub srodkowym) pasie a na lewym staly samochody do
lewoskretu (przed i za pasami). pomiedzy nimi jest wysepka. dziewczynki
przechodzily prawdopodobnie zawolane przez kobiete po drugiej stronie.
trzezwy, predkosc 80/70 i 30m hamowania przed uderzeniem. nie wiem dokladnie
gdzie to bylo i jak wyglada wysepka o ktorej mowil ale mniej wiecej tak to
wyglada.
zastanawialo mnie wlasnie czy to byla jego wina czy ich...

Jego wina. Dojeżdżając do przejścia dla pieszych ma zachować
szczególną ostrożność i nie może zakładać, że pojazdy stoją tylko do
lewoskrętu - mogą przepuszczać pieszych a w takiej sytuacji nie wolno
ich omijać.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

26 Data: Lipiec 02 2011 13:35:29
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-07-02, RoMan Mandziejewicz  wrote:

Jego wina. Dojeżdżając do przejścia dla pieszych ma zachować
szczególną ostrożność i nie może zakładać, że pojazdy stoją tylko do
lewoskrętu - mogą przepuszczać pieszych a w takiej sytuacji nie wolno
ich omijać.

Art 26/3/2

Kierującemu pojazdem zabrania się:
omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał
 się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

27 Data: Lipiec 02 2011 13:44:32
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Krzysiek,

Saturday, July 2, 2011, 1:35:29 PM, you wrote:

Jego wina. Dojeżdżając do przejścia dla pieszych ma zachować
szczególną ostrożność i nie może zakładać, że pojazdy stoją tylko do
lewoskrętu - mogą przepuszczać pieszych a w takiej sytuacji nie wolno
ich omijać.
Art 26/3/2
Kierującemu pojazdem zabrania się:
omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał
 się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;

Dokładnie o to mi chodzi.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

28 Data: Lipiec 02 2011 13:17:41
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: P.B. 

Dnia Sat, 2 Jul 2011 12:22:23 +0200, Michał Gut napisał(a):

moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki (ok 12 lat). jedna na
oiom.
jechal na prawym (lub srodkowym) pasie a na lewym staly samochody do
lewoskretu (przed i za pasami). pomiedzy nimi jest wysepka. dziewczynki
przechodzily prawdopodobnie zawolane przez kobiete po drugiej stronie.

Czy lewy pas jest oddzielony od środkowego wysepką?


--
Pozdrawiam,

Przemek

29 Data: Lipiec 02 2011 13:40:27
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

chyba tak ale musze chyba pojechac z nim w tamto miejsce i sam zobacczyc bo nie kojarze na pulawskiej (a tam to sie stalo w DC) takiej wysepki

30 Data: Lipiec 02 2011 15:10:12
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Bydlę 

On 2011-07-02 13:40:27 +0200, Michał Gut  said:

chyba tak ale musze chyba pojechac z nim w tamto miejsce

Zumi nie wystarczy?



--
Bydlę

31 Data: Lipiec 02 2011 17:37:06
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

chyba tak ale musze chyba pojechac z nim w tamto miejsce

Zumi nie wystarczy?

wystarcza google ale nie wiem dokladnie gdzie to bylo. wiem tylko jaka ulica
a pulawska to dluga jest

32 Data: Lipiec 02 2011 22:05:22
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-02 17:37, Michał Gut pisze:

chyba tak ale musze chyba pojechac z nim w tamto miejsce

Zumi nie wystarczy?

wystarcza google ale nie wiem dokladnie gdzie to bylo. wiem tylko jaka
ulica
a pulawska to dluga jest

Jeżeli to Puławska w DC, to tym bardziej opowieść nie jest prawdziwa,
ponieważ na Puławskiej 70 km/h jest tylko na niewielkim odcinku
i tam raczej nie ma konfiguracji z opowieści...

33 Data: Lipiec 02 2011 22:44:58
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Jeżeli to Puławska w DC, to tym bardziej opowieść nie jest prawdziwa,
ponieważ na Puławskiej 70 km/h jest tylko na niewielkim odcinku

Wlasnie jechalem przed chwila i ludzie grzecznie jechali 70, jak ktos sie wyrwal, to nagle zwalnial i juz jechal grzecznie. Na czele tego konwoju jechal dzielnie radiowoz;-) Realne predkosci poza godzinami szczytu to 80-100km/h. Sa 2 zdradliwe przejscia, 1 zaraz za (przed) Piasecznem i drugie tak ze 2 km dalej. Fatalnie oswietlone i fatalnie oznakowane no i bez sygnalizacji. Pewnie jechal z taka wlasnie predkoscia i na ktoryms z nich doszlo do wypadku, tylko jakos nie kojarze lewoskretu w tych miejscach. Ale takich miejsc, gdzie jest pas do skretu i przejscie jest sporo w DC. Czysty bandytyzm p. Galasa.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

34 Data: Lipiec 02 2011 23:06:01
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-02 22:44, Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,

Jeżeli to Puławska w DC, to tym bardziej opowieść nie jest prawdziwa,
ponieważ na Puławskiej 70 km/h jest tylko na niewielkim odcinku

Wlasnie jechalem przed chwila i ludzie grzecznie jechali 70, jak ktos
sie wyrwal, to nagle zwalnial i juz jechal grzecznie. Na czele tego
konwoju jechal dzielnie radiowoz;-)

No proszę, znaczy policja jest potrzebna?

Realne predkosci poza godzinami szczytu to 80-100km/h.

Co jest nieprawdą. Część ludzi może i tyle jeździ, ale reszta jeździ
zdecydowanie wolniej - na 70 jadą 60-70-80, na 50 jadą 50-60-70.
Dawno już mało kto 100 jeździ. To Twoje imaginacje.

Sa 2 zdradliwe przejscia, 1 zaraz za (przed)
Piasecznem i drugie tak ze 2 km dalej. Fatalnie oswietlone i fatalnie
oznakowane no i bez sygnalizacji.

Które, skoro o nich piszesz? Pierwsze to pewne przejście:
http://maps.google.pl/maps?q=52.082717,21.022541&hl=pl&ll=52.082793,21.022537&spn=0.0027,0.004823&sll=52.081352,21.024721&sspn=0.0054,0.009645&gl=pl&t=h&z=18
a drugie to:
http://maps.google.pl/maps?q=52.106034,21.01862&hl=pl&sll=52.082793,21.022537&sspn=0.0027,0.004823&num=1&t=h&gl=pl&z=18

Oba przejścia są poprawne oznakowane i zdaje się, że oba nie są
w strefie 70km/h (znaczy to pierwsze być może, ale pewien nie jestem).
Widać je z daleka itd.

Pewnie jechal z taka wlasnie
predkoscia i na ktoryms z nich doszlo do wypadku, tylko jakos nie
kojarze lewoskretu w tych miejscach.

Aha, czyli już nie 80/70, tylko 100-80 na 50.

> Ale takich miejsc, gdzie jest pas
do skretu i przejscie jest sporo w DC. Czysty bandytyzm p. Galasa.

Manię prześladowczą da się leczyć.

35 Data: Lipiec 03 2011 03:08:19
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Pawel "O'Pajak" 


Powitanko,

Które, skoro o nich piszesz? Pierwsze to pewne przejście:
http://maps.google.pl/maps?q=52.082717,21.022541&hl=pl&ll=52.082793,21.022537&spn=0.0027,0.004823&sll=52.081352,21.024721&sspn=0.0054,0.009645&gl=pl&t=h&z=18

Dokladnie o to mi chodzilo, co najmniej 2 trupy.

a drugie to:
http://maps.google.pl/maps?q=52.106034,21.01862&hl=pl&sll=52.082793,21.022537&sspn=0.0027,0.004823&num=1&t=h&gl=pl&z=18

Dosyc dluga prosta i przejscie bez sygnalizacji przez 3 pasy. Yes, taka rosyjska ruletka, sport ekstremalny.

Oba przejścia są poprawne oznakowane

Tak, jest przy nich stosowny znak, uwazasz, ze to wystarczy? Otoz moj drogi, nie wystarczy. Za duzo zabitych w tym miejscu, by teza o poprawnym oznakowaniu sie obronila. Moze jest ono zgodne z przepisami (o ile znam dzialalnosc p. Galasa, to z pewnoscia jest), ale ze zdrowym rozsadkiem, z umiejetnoscia przewidywania i rozumowania nie. Czy naprawde chocby zolte migajace swiatlo to tak wiele?

i zdaje się, że oba nie są
w strefie 70km/h (znaczy to pierwsze być może, ale pewien nie jestem).
Widać je z daleka itd.

W taka pogode jak teraz i wieczorem widac je o wiele za pozno. Ja widze, Ty widzisz, czasem widze czarny worek z zawartoscia i policjanta z koleczkiem do pomiaru odleglosci, rzygajacego kierowce, znaczy - ktos nie widzial.


Aha, czyli już nie 80/70, tylko 100-80 na 50.

Nie mam pojecia ile jechal, jakbym znal pore, to moglbym z duzym prawdopodobienstwem okreslic przecietna predkosc
przecietnego samochodu w tym miejscu. Jezdze Pulawska niemal codziennie o roznych porach. Co oczywiscie nie musi miec nic wspolnego z faktem predkosci tego konkretnego kierowcy. Przy 50 wjechanie w pieszego mozna tlumaczyc jedynie zasnieciem z nudow przy tej predkosci, albo naglym wyjsciem dzieciakow niewidocznych za stojacym samochodem.

Manię prześladowczą da się leczyć.

No skoro tak mowisz...

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

36 Data: Lipiec 03 2011 12:03:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Generalnie nie ma sie co podniecac, poniewaz wyglada na to, ze ten wypadek
nie mial miejsca. Niczego takiego nie odnotowano w ostatnich dniach w Wawie,
opis tez jak wiadomo sie nie zgadza, wiec moze kolega zalozyciel watku by to
wyjasnil.

sz.

37 Data: Lipiec 03 2011 12:20:20
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 03:08, Pawel "O'Pajak" pisze:


Powitanko,

Które, skoro o nich piszesz? Pierwsze to pewne przejście:
http://maps.google.pl/maps?q=52.082717,21.022541&hl=pl&ll=52.082793,21.022537&spn=0.0027,0.004823&sll=52.081352,21.024721&sspn=0.0054,0.009645&gl=pl&t=h&z=18


Dokladnie o to mi chodzilo, co najmniej 2 trupy.

O masz - a gdzie indziej to trupów nie było? W szczególności na tych z
sygnalizacją?

a drugie to:
http://maps.google.pl/maps?q=52.106034,21.01862&hl=pl&sll=52.082793,21.022537&sspn=0.0027,0.004823&num=1&t=h&gl=pl&z=18


Dosyc dluga prosta i przejscie bez sygnalizacji przez 3 pasy. Yes, taka
rosyjska ruletka, sport ekstremalny.

Przejście jest dobrze oznakowane, oświetlone z góry itd. Ograniczenie
do 50km/h. Zresztą ostatnio podostawiali świateł na Puławskiej
- bez synchronizacji itd. Popadasz z jednego absurdu w drugi.

Oba przejścia są poprawne oznakowane

Tak, jest przy nich stosowny znak, uwazasz, ze to wystarczy? Otoz moj
drogi, nie wystarczy. Za duzo zabitych w tym miejscu, by teza o
poprawnym oznakowaniu sie obronila.

Aha, to może w takim razie porównaj ilość ofiar na tych przejściach
w stosunku do innych przejść - może przyczyna leży jednak gdzie
indziej?

Moze jest ono zgodne z przepisami (o
ile znam dzialalnosc p. Galasa, to z pewnoscia jest), ale ze zdrowym
rozsadkiem, z umiejetnoscia przewidywania i rozumowania nie.

A co Ty z tym Galasem na drodze krajowej?

Czy
naprawde chocby zolte migajace swiatlo to tak wiele?

Lepsza kładka.

i zdaje się, że oba nie są
w strefie 70km/h (znaczy to pierwsze być może, ale pewien nie jestem).
Widać je z daleka itd.

W taka pogode jak teraz i wieczorem widac je o wiele za pozno.

Widać wystarczająco wcześnie - wystarczy nie zap*, jak to wielu
czyni. Wiesz co mi kiedyś powiedział taki kierowca, jak go dorwałem
na czerwonym z pytaniem "zdajesz sobie człowieku sprawę, co przed
chwilą zrobiłeś?" - tym razem było przepraszam.

Ja widze,
Ty widzisz, czasem widze czarny worek z zawartoscia i policjanta z
koleczkiem do pomiaru odleglosci, rzygajacego kierowce, znaczy - ktos
nie widzial.

No pewnie - albo wręcz przeciwnie jak wielu.  Widział, ale uznał że
to on przejedzie, a pieszy niech się boi i czeka.

Przykład z piątku:
http://www.zumi.pl/,,,21.052632199999998,52.14985,2,1,namapie.html?userMapPointText=Wysepka&userMapPointX=21.05264&userMapPointY=52.150064

Środek W-wy, ograniczenie do 50km/h, przejście widoczne z daleka itd.
Kobieta o kulach przeszła jezdnię zachodnią i czekała na wysepce, by
przejść dalej. Ubrana kontrastowo (na czerwono) - nie ma tym
wydzielonych dwóch pasów do jazdy w jednym kierunku, ale pas jest
na tyle szeroki, że mieszczą się dwa samochody obok siebie. Na
"lewym" pasie samochód zwalnia i się zatrzymuje przed pasami,
ten na prawym troszkę z tyłu podobnie robi. Zza nich z klaksonem
wyskakuje trzeci, który omija tego z lewej strony manewrem na
"łosia", zjeżdża przed tego z prawej, przejeżdża po pasach
tuż przed ta kobieciną i parkuje radośnie jakie 20-30 metrów
dalej. Prawie kobitę zabił. Co z tego, że po tym manewrze
ten z prawego podjechał, pogroził mu i potrąbił, ja podszedłem
i zapytałem, że PJ to kupił gdzieś i czy zna przepisy. Ten
zaczął pyskować. Za taki numer to powinien PJ stracić na jakiś
czas, a rzeczywistość jest taka, że póki nie ma monitoringu
i wyłapywania debili zanim kogoś zabiją to oznakowanie i inne
formy zabezpieczeń wiele nie pomogą.



Aha, czyli już nie 80/70, tylko 100-80 na 50.

Nie mam pojecia ile jechal, jakbym znal pore, to moglbym z duzym

Wiesz, to nieistotne - wiadomo, że jechał nie wolniej jak 80km/h
przed pasami, a zaraz się okaże, że tam było 50.

prawdopodobienstwem okreslic przecietna predkosc
przecietnego samochodu w tym miejscu.

Nieistotne.

Jezdze Pulawska niemal codziennie
o roznych porach. Co oczywiscie nie musi miec nic wspolnego z faktem
predkosci tego konkretnego kierowcy.

Otóż to.

Przy 50 wjechanie w pieszego mozna
tlumaczyc jedynie zasnieciem z nudow przy tej predkosci, albo naglym
wyjsciem dzieciakow niewidocznych za stojacym samochodem.

Zza samochodu stojącego na przejściu?

Manię prześladowczą da się leczyć.

No skoro tak mowisz...

Chyba jednak nie, skoro na Galasa zrzucasz winę za oznakowanie drogi
krajowej, w szczególności poza granicami administracyjnymi W-wy.

38 Data: Lipiec 03 2011 11:31:13
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Dosyc dluga prosta i przejscie bez sygnalizacji przez 3 pasy. Yes, taka
rosyjska ruletka, sport ekstremalny.

Przejście jest dobrze oznakowane, oświetlone z góry itd. Ograniczenie do
50km/h. Zresztą ostatnio podostawiali świateł na Puławskiej - bez
synchronizacji itd. Popadasz z jednego absurdu w drugi.

Jest beznadziejnie zaprojektowane, bo znajduje się na łuku (a właściwie
to na jakimś dziwnym zawijasie), a wcześniej (jadąc w stronę Piaseczna)
mamy lewoskręt. Auta czekające na skręt zasłaniają wysepkę po środku
jezdni i pieszych tam stojących.

Wiesz, to nieistotne - wiadomo, że jechał nie wolniej jak 80km/h przed
pasami, a zaraz się okaże, że tam było 50.

To nadal będzie "jak wszyscy gdy jest pusto". Udaj się kiedyś na Puławską
poza godzinami szczytu/godzinami kapeluszniczymi i zobacz ile tam ludzie
jeżdżÄ…. A może Ci zrobić filmik?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

39 Data: Lipiec 03 2011 14:09:05
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 13:31, to pisze:

begin Artur Maśląg

Dosyc dluga prosta i przejscie bez sygnalizacji przez 3 pasy. Yes, taka
rosyjska ruletka, sport ekstremalny.

Przejście jest dobrze oznakowane, oświetlone z góry itd. Ograniczenie do
50km/h. Zresztą ostatnio podostawiali świateł na Puławskiej - bez
synchronizacji itd. Popadasz z jednego absurdu w drugi.

Jest beznadziejnie zaprojektowane, bo znajduje się na łuku (a właściwie
to na jakimś dziwnym zawijasie), a wcześniej (jadąc w stronę Piaseczna)
mamy lewoskręt. Auta czekające na skręt zasłaniają wysepkę po środku
jezdni i pieszych tam stojących.

Przestań bajki opowiadać - zresztą widać tę lokalizację na linku, który
podałem. Do tego tam jest 50km/h.

Wiesz, to nieistotne - wiadomo, że jechał nie wolniej jak 80km/h przed
pasami, a zaraz się okaże, że tam było 50.

To nadal będzie "jak wszyscy gdy jest pusto".

Aha, czyli jak jechał jak wszyscy łamiąc zdrowo ograniczenie w
zabudowanym to już odpowiedzialności nie ponosi? Ciekawe...

Udaj się kiedyś na Puławską
poza godzinami szczytu/godzinami kapeluszniczymi i zobacz ile tam ludzie
jeżdżÄ….

Regularnie bywam i wiem jak jeździć potrafią. Nie jest to dla nich
żadnym usprawiedliwieniem.

A może Ci zrobić filmik?

Zrób, zrób - w szczególności pokaz ten sznurek do zawracania (tam nie
ma lewoskrętu) poza "godzinami szczytu/godzinami kapeluszniczymi",
który miałby widocznoć ograniczać.

40 Data: Lipiec 03 2011 20:04:03
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Przestań bajki opowiadać - zresztą widać tę lokalizację na linku, który
podałem. Do tego tam jest 50km/h.

Może się tam przejedź i je obejrzyj.
 
Wiesz, to nieistotne - wiadomo, że jechał nie wolniej jak 80km/h przed
pasami, a zaraz się okaże, że tam było 50.

To nadal będzie "jak wszyscy gdy jest pusto".

Aha, czyli jak jechał jak wszyscy łamiąc zdrowo ograniczenie w
zabudowanym to już odpowiedzialności nie ponosi? Ciekawe...

Napisałem coś takiego? Jak zwykle imputujesz mi jakieś wyssane z palca
brednie. Jest jednak różnica, czy ograniczenie prędkości zostało złamane
nieznacznie czy drastycznie, także dla sądu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

41 Data: Lipiec 03 2011 22:37:29
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 22:04, to pisze:

Artur Maśląg

Przestań bajki opowiadać - zresztą widać tę lokalizację na linku, który
podałem. Do tego tam jest 50km/h.

Może się tam przejedź i je obejrzyj.

Nie muszę - będę jechał rano po raz pewnie tysięczny, a Ty zalegasz
z tym filmikiem koreczka przed lewoskrętem, którego nie ma.

Wiesz, to nieistotne - wiadomo, że jechał nie wolniej jak 80km/h przed
pasami, a zaraz się okaże, że tam było 50.

To nadal będzie "jak wszyscy gdy jest pusto".

Aha, czyli jak jechał jak wszyscy łamiąc zdrowo ograniczenie w
zabudowanym to już odpowiedzialności nie ponosi? Ciekawe...

Napisałem coś takiego? Jak zwykle imputujesz mi jakieś wyssane z palca
brednie.

Wielokrotnie, a reszta wynika z Twoich tez tu już wielokrotnie
stawianych. Zap* wszyscy jak leci, a jak do czegoś dojdzie, to ten
zap* jest najwyżej tylko trochę winien, przecież to w ogóle był
jakiś spisek, że do wypadku doszło.

Jest jednak różnica, czy ograniczenie prędkości zostało złamane
nieznacznie czy drastycznie, także dla sądu.

Nie ściemniaj jak zwykle - przekroczenie prędkości to okolicznoć
dodatkowo obciążająca kierowcę, a już w szczególności przed pasami
itd. Dodatkowo ja stawiam nie 80/70, a 80/50 (na podstawie
opowieści początkowej oraz znajomości Puławskiej) więc prędkoć
była drastycznie przekroczona - o 60%.

42 Data: Lipiec 03 2011 23:20:50
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Wielokrotnie, a reszta wynika z Twoich tez tu już wielokrotnie
stawianych. Zap* wszyscy jak leci, a jak do czegoś dojdzie, to ten zap*
jest najwyżej tylko trochę winien, przecież to w ogóle był jakiś spisek,
że do wypadku doszło.

Wybacz, ale nie jestem hipokrytą, żeby kogoś piętnować za jazdę po
Puławskiej z prędkością starego policyjnego T4. Nawet miśkom rzadko
zdarza się tam jechać 50 czy 60 (chociaż miewają takie okresy, że jeżdżÄ…
bardziej w zgodzie z przepisami).
 
Jest jednak różnica, czy ograniczenie prędkości zostało złamane
nieznacznie czy drastycznie, także dla sądu.

Nie ściemniaj jak zwykle - przekroczenie prędkości to okolicznoć
dodatkowo obciążająca kierowcę, a już w szczególności przed pasami itd.
Dodatkowo ja stawiam nie 80/70, a 80/50 (na podstawie opowieści
początkowej oraz znajomości Puławskiej) więc prędkoć była drastycznie
przekroczona - o 60%.

A jak dla mnie, nawet jeśli tak było, to jechał jak wszyscy, łÄ…cznie ze
wzmiankowaną powyżej drogówką. Inna sprawa, że kiepskim autem rozsądnie
byłoby jechać wolniej. I przede wszystkim patrzeć na to, co się dzieje na
pasach i w okolicy.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

43 Data: Lipiec 04 2011 10:27:11
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-04 01:20, to pisze:
(...)

Wybacz, ale nie jestem hipokrytą, żeby kogoś piętnować za jazdę po
Puławskiej z prędkością starego policyjnego T4.

To Twój problem. Gdzie można, to można, niestety nie wszędzie można
i ja widać na załÄ…czonym obrazku dowolnoć prowadzi do doć poważnych
konsekwencji.

Nawet miśkom rzadko
zdarza się tam jechać 50 czy 60 (chociaż miewają takie okresy, że jeżdżÄ…
bardziej w zgodzie z przepisami).

No popatrz. Znaczy sytuacja normalnieje, czy ktoś to w końcu zgłosił?
Jakiś czas temu jeździli zgodnie z przepisami itd.

A jak dla mnie, nawet jeśli tak było, to jechał jak wszyscy,

Aha, jak wszyscy. Gdyby jechał jak większoć (nie jak wszyscy)
to pewnie by do wypadku nie doszło. Niestety było dokładnie
odwrotnie.

łÄ…cznie ze
wzmiankowaną powyżej drogówką. Inna sprawa, że kiepskim autem rozsądnie
byłoby jechać wolniej.

Samochód tutaj nie ma nic do rzeczy - zresztą już nieraz to
udowodniono, ale Ty będziesz dalej tę mantrę powtarzał.

I przede wszystkim patrzeć na to, co się dzieje na
pasach i w okolicy.

No popatrz - w końcu zauważyłeś to, co jest częścią kwestii
zasadniczej.

44 Data: Lipiec 04 2011 13:51:51
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Wybacz, ale nie jestem hipokrytą, żeby kogoś piętnować za jazdę po
Puławskiej z prędkością starego policyjnego T4.

To Twój problem. Gdzie można, to można, niestety nie wszędzie można i ja
widać na załÄ…czonym obrazku dowolnoć prowadzi do doć poważnych
konsekwencji.

Do tego prowadzi olewanie podstawowej zasady "nie widzę -- nie jadę". Jak
ktoś jeździ na pałÄ™, to prędzej czy później w coś walnie i ma to niewiele
wspólnego z przepisami jaki takimi.

Nawet miśkom rzadko
zdarza się tam jechać 50 czy 60 (chociaż miewają takie okresy, że
jeżdżÄ… bardziej w zgodzie z przepisami).

No popatrz. Znaczy sytuacja normalnieje, czy ktoś to w końcu zgłosił?
Jakiś czas temu jeździli zgodnie z przepisami itd.

Ostatnio zauważyłem, że znowu niezbyt się stosują. Jak dla mnie sytuacja
by znormalniała, gdyby postawili tam 70, bo i tak tyle wszyscy jeżdżÄ…,
gdy tylko niewielkie natężenie ruchu na to pozwala (albo i szybciej).
 
łÄ…cznie ze
wzmiankowaną powyżej drogówką. Inna sprawa, że kiepskim autem rozsądnie
byłoby jechać wolniej.

Samochód tutaj nie ma nic do rzeczy - zresztą już nieraz to udowodniono,
ale Ty będziesz dalej tę mantrę powtarzał.

Niby co udowodniono? Nie osłabiaj mnie. Ma do rzeczy i to bardzo dużo.
 
I przede wszystkim patrzeć na to, co się dzieje na pasach i w okolicy.

No popatrz - w końcu zauważyłeś to, co jest częścią kwestii zasadniczej.

To jest oczywiste, a nie "w końcu zauważyłem".

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

45 Data: Lipiec 04 2011 17:18:07
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-04 15:51, to pisze:

Artur Maśląg
(...)
To Twój problem. Gdzie można, to można, niestety nie wszędzie można i ja
widać na załÄ…czonym obrazku dowolnoć prowadzi do doć poważnych
konsekwencji.

Do tego prowadzi olewanie podstawowej zasady "nie widzę -- nie jadę". Jak
ktoś jeździ na pałÄ™, to prędzej czy później w coś walnie i ma to niewiele
wspólnego z przepisami jaki takimi.

Cieszę się, że do tego też doszedłeś. Jednak nie znaczy to, że przepisy
można zlewać, bo wydaje mi się, że widzę.

Ostatnio zauważyłem, że znowu niezbyt się stosują. Jak dla mnie sytuacja
by znormalniała, gdyby postawili tam 70, bo i tak tyle wszyscy jeżdżÄ…,
gdy tylko niewielkie natężenie ruchu na to pozwala (albo i szybciej).

Aaaaa - to teraz już wszyscy jadą 70km/h, a nie 80-100? Znaczy to
więcej to już okazuje się rzadkoć, a nie reguła?

łÄ…cznie ze
wzmiankowaną powyżej drogówką. Inna sprawa, że kiepskim autem rozsądnie
byłoby jechać wolniej.

Samochód tutaj nie ma nic do rzeczy - zresztą już nieraz to udowodniono,
ale Ty będziesz dalej tę mantrę powtarzał.

Niby co udowodniono? Nie osłabiaj mnie. Ma do rzeczy i to bardzo dużo.

Nic nie ma - udowodniono, że super-hiper samochód hamuje niewiele
lepiej niż typowe jeździdło przy normalnych prędkościach. Gdybym
jeszcze miał swoją Warszawę, to bym Ci pokazał ile Twoje teorie
o "kiepskich samochodach" mają wspólnego z rzeczywistością.
Podobnie jak Polonezy ze spowalniaczami itd.

I przede wszystkim patrzeć na to, co się dzieje na pasach i w okolicy.

No popatrz - w końcu zauważyłeś to, co jest częścią kwestii zasadniczej.

To jest oczywiste, a nie "w końcu zauważyłem".

Ciekawe, jakoś wcześniej nie zauważyłeś, że goć potrącił ludzi na
przejściu.

46 Data: Lipiec 04 2011 23:40:37
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Do tego prowadzi olewanie podstawowej zasady "nie widzę -- nie jadę".
Jak ktoś jeździ na pałÄ™, to prędzej czy później w coś walnie i ma to
niewiele wspólnego z przepisami jaki takimi.

Cieszę się, że do tego też doszedłeś. Jednak nie znaczy to, że przepisy
można zlewać, bo wydaje mi się, że widzę.

Ależ ja tą zasadę wyznają od zawsze. Także jako pieszy przechodząc przez
jezdnię ("nie widzę -- nie idę").

Ostatnio zauważyłem, że znowu niezbyt się stosują. Jak dla mnie
sytuacja by znormalniała, gdyby postawili tam 70, bo i tak tyle wszyscy
jeżdżÄ…, gdy tylko niewielkie natężenie ruchu na to pozwala (albo i
szybciej).

Aaaaa - to teraz już wszyscy jadą 70km/h, a nie 80-100? Znaczy to więcej
to już okazuje się rzadkoć, a nie reguła?

Minimum 70.

Nic nie ma - udowodniono, że super-hiper samochód hamuje niewiele lepiej
niż typowe jeździdło przy normalnych prędkościach.

Nie wiem gdzie to udowodniono. Pomiędzy nowymi autami różnice sięgają
spokojnie 10 m (ze 100 km/h), dodaj do tego stare auto które nie jest w
idealnym stanie technicznym i oczywiście brak systemów idioto-odpornych
(ABS, EBD) i w realnej sytuacji drogowej ze wspomnianej setki zyskasz ze
20 metrów, jak nie więcej.

Gdybym jeszcze miał
swoją Warszawę, to bym Ci pokazał ile Twoje teorie o "kiepskich
samochodach" mają wspólnego z rzeczywistością. Podobnie jak Polonezy ze
spowalniaczami itd.

Ciężko by było, bo nie lubię niszczyć auta awaryjnym hamowaniem bez
potrzeby.

I przede wszystkim patrzeć na to, co się dzieje na pasach i w
okolicy.

No popatrz - w końcu zauważyłeś to, co jest częścią kwestii
zasadniczej.

To jest oczywiste, a nie "w końcu zauważyłem".

Ciekawe, jakoś wcześniej nie zauważyłeś, że goć potrącił ludzi na
przejściu.

Inteligentni ludzie podczas dyskusji zakładają, że poziom intelektualny
współrozmówców jest wystarczający, by nie tracić czasu na mówienie o
rzeczach oczywistych. Niestety w internecie to założenie bywa często
błÄ™dne.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

47 Data: Lipiec 05 2011 09:03:53
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-05 01:40, to pisze:

Artur Maśląg
(...)
Cieszę się, że do tego też doszedłeś. Jednak nie znaczy to, że przepisy
można zlewać, bo wydaje mi się, że widzę.

Ależ ja tą zasadę wyznają od zawsze. Także jako pieszy przechodząc przez
jezdnię ("nie widzę -- nie idę").

Nie jest odpowiedź na to co ja napisałem powyżej.

Aaaaa - to teraz już wszyscy jadą 70km/h, a nie 80-100? Znaczy to więcej
to już okazuje się rzadkoć, a nie reguła?

Minimum 70.

Aha, to mam y kolejne przybliżenie..

Nic nie ma - udowodniono, że super-hiper samochód hamuje niewiele lepiej
niż typowe jeździdło przy normalnych prędkościach.

Nie wiem gdzie to udowodniono.

Trudno - o prasie fachowej nie wspominam, ale nawet tutaj na grupie
było podawane jak to niewielkie różnice są.

Ciężko by było, bo nie lubię niszczyć auta awaryjnym hamowaniem bez
potrzeby.

No właśnie, nie czytasz, eksperymentu nie chcesz przeprowadzić
- wolisz tkwić w swych imaginacjach, które mają niewiele wspólnego
z rzeczywistością. Uważaj też na wiarę w bożków trzyliterowych.

Inteligentni ludzie podczas dyskusji zakładają, że poziom intelektualny
współrozmówców jest wystarczający, by nie tracić czasu na mówienie o
rzeczach oczywistych. Niestety w internecie to założenie bywa często
błÄ™dne.

Odpowiem Ci w tym samym tonie - inteligentni ludzie nie pomijają
rzeczy oczywistych przy analizie problemu, by zajmować się tylko
mało istotnymi fragmentami zagadnienia. Tak jest w szczególności
z wypadkami.

48 Data: Lipiec 06 2011 00:34:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Cieszę się, że do tego też doszedłeś. Jednak nie znaczy to, że
przepisy można zlewać, bo wydaje mi się, że widzę.

Ależ ja tą zasadę wyznają od zawsze. Także jako pieszy przechodząc
przez jezdnię ("nie widzę -- nie idę").

Nie jest odpowiedź na to co ja napisałem powyżej.

A jakiej odpowiedzi oczekujesz?

Nie wiem gdzie to udowodniono.

Trudno - o prasie fachowej nie wspominam, ale nawet tutaj na grupie było
podawane jak to niewielkie różnice są.

Bzdura i tyle. Pokaż te "fachowe" testy czy cokolwiek.

Ciężko by było, bo nie lubię niszczyć auta awaryjnym hamowaniem bez
potrzeby.

No właśnie, nie czytasz, eksperymentu nie chcesz przeprowadzić - wolisz
tkwić w swych imaginacjach, które mają niewiele wspólnego z
rzeczywistością. Uważaj też na wiarę w bożków trzyliterowych.

Ależ mógłbym przeprowadzić, ale trochę za drogo wyjdzie kupowanie nowych
opon, co jest doć prawdopodobną konsekwencją takiego testu.

Inteligentni ludzie podczas dyskusji zakładają, że poziom intelektualny
współrozmówców jest wystarczający, by nie tracić czasu na mówienie o
rzeczach oczywistych. Niestety w internecie to założenie bywa często
błÄ™dne.

Odpowiem Ci w tym samym tonie - inteligentni ludzie nie pomijają rzeczy
oczywistych przy analizie problemu, by zajmować się tylko mało istotnymi
fragmentami zagadnienia. Tak jest w szczególności z wypadkami.

Ale my tu nie jesteśmy w sądzie i nie widzę powodu który miałby mnie
zmuszać do pisania o sprawie wyłÄ…cznie jako o całości. Piszę o tym jej
aspekcie, który mnie akurat zainteresował.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

49 Data: Lipiec 04 2011 12:47:57
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

 Do tego tam jest 50km/h.

Pamietam dobrze jak wprowadzono ograniczenie na Pulawskiej do 50km/h. Po jakims czasie strasznie_madry_pan_Policjant mowil, ze ilosc wypadkow dzieki temu spadla o polowe. W nastepnym zdaniu stwierdzil, ze 90% kierowcow nie przestrzega tam tych ograniczen. Jako, ze umysl mam scisly i sklonny do poszukiwan prawdy, to jedyny mozliwy wniosek jaki mi sie nasunal, byl taki oto, ze znak ograniczenia do 50... jest cudownym talizmanem.
Nie wypada wiec sie smiac z zakopania przez HGW jakiegos ekranu chroniacego przed promieniowaniem ciekow podziemnych, czy jakimis innymi silami nieczystymi na jednym ze skrzyzowan. Ta akcja kosztowala (nas) 1,5kzl. Efekt byl nietrudny do przewidzenia, bo nie zadne ekrany radiestetow, nie zadne analizy specjalistow z Krakowa za 70kzl, ino zwykly kawal blachy z 50 w koleczku i juz ilosc wypadkow spada.

Aha, czyli jak jechał jak wszyscy łamiąc zdrowo ograniczenie w
zabudowanym to już odpowiedzialności nie ponosi? Ciekawe...

A gdzie ja tak napisalem? Stwierdzilem fakt olewania "50" przez zdecydowana wiekszosc kierowcow z Policja i piszacym te slowa wlacznie. Tak jest, takie sa fakty i teraz normalny czlowiek zastanowilby sie, jak w zwiazku z tym poprawic bezpieczenstwo. Nienormalny bedzie stawial "talizmany". A gowno to obchodzi rodzine ofiary, ze zabojca zlamal prawo, dostanie mandat, moze jakis wyrok, przy drodze ktos zapali znicz, znicz sie wypali, sprzatna i tyle. No chyba, ze zginie ktos znany, wtedy nawet garba, ktorego przez dziesieciolecia absolutnie sie nie dalo wyprostowac, cud - a jednak sie dalo.
Na drodze trzeba myslec, myslec o tym co sie robi, myslec co moze sie stac, myslec co moga zrobic inni, przewidywac. Czemu od projektanta/zarzadcy drogi nie mozna oczekiwac tego samego. Samochody stojace do skretu zaslaniaja wysepke, pieszych, szczegolnie dzieci. Mozna to przewidziec? Mozna. Tego wymaga sie od kierowcow i slusznie. Tylko na te kilkadziesiat tys kierowcow przejezdzajacych tamtedy na dobe moze trafic sie taki, ktory nie przewidzi. Czy nie prosciej i sluszniej przewidziec to za niego?

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małÄ… szkodliwoć społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

50 Data: Lipiec 06 2011 14:40:19
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Mikołaj Tutak 

W dniu 2011-07-02 23:06, Artur Maśląg pisze:

Realne predkosci poza godzinami szczytu to 80-100km/h.

Co jest nieprawdą. Część ludzi może i tyle jeździ, ale reszta jeździ
zdecydowanie wolniej - na 70 jadą 60-70-80, na 50 jadą 50-60-70.
Dawno już mało kto 100 jeździ. To Twoje imaginacje

Pierniczysz jak potłuczony. Nawet w porannym korku miedzy światłami trudno jest nie przekraczać 50km/h i naprawdę mało kto tyle tam jeździ.

--
pozdrawiam
       Mikołaj

51 Data: Lipiec 02 2011 22:17:12
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Bydlę 

On 2011-07-02 17:37:06 +0200, Michał Gut  said:

chyba tak ale musze chyba pojechac z nim w tamto miejsce

Zumi nie wystarczy?

wystarcza google ale nie wiem dokladnie gdzie to bylo. wiem tylko jaka ulica
a pulawska to dluga jest

A, zrozumiałem, że ogólnie znałeś lokalizację.
Fakt, w przypadku Puławskiej szukanie góglami to pomyłka.
:-)


--
Bydlę

52 Data: Lipiec 02 2011 14:50:51
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Sylwester Łazar 

moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki (ok 12 lat). jedna na
oiom.

Zachował się chciaż jak człowiek?
Odwiedził w szpitalu?
Przeprosił rodziców?

Pomijając ludzkie odruchy, które powinny po takim wypadku wystąpić, sprawą
najpewniej będą się zajmować ludzie w sądzie.
Sędzina też pewnie ma dzieci.
Niech spróbuje chociaż wszystko naprawić, skoro czasu już nie cofnie.
Najlepsi lekarze, koszty operacji, hotel dla rodziców w pobliżu szpitala -
to takie pomysły z serca.
Wcale nie łatwo nawet wręczyć takie prezenty...

--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

53 Data: Lipiec 02 2011 13:28:37
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Sylwester Łazar

Niech spróbuje chociaż wszystko naprawić, skoro czasu już nie cofnie.
Najlepsi lekarze, koszty operacji, hotel dla rodziców w pobliżu szpitala
- to takie pomysły z serca.
Wcale nie łatwo nawet wręczyć takie prezenty...

To chyba sprawa ubezpieczyciela. Po coś się ma to OC.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

54 Data: Lipiec 02 2011 18:25:02
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: J.F. 

On 02 Jul 2011 13:28:37 GMT,  to wrote:

begin Sylwester Łazar
Niech spróbuje chociaż wszystko naprawić, skoro czasu już nie cofnie.
Najlepsi lekarze, koszty operacji, hotel dla rodziców w pobliżu szpitala
- to takie pomysły z serca.
Wcale nie łatwo nawet wręczyć takie prezenty...

To chyba sprawa ubezpieczyciela. Po coś się ma to OC.

Teoretycznie tak, w praktyce roznie bywa - od tego ze adwokat
przedstawi kwote jako okolicznosc lagodzaca i czynny zal, przez nasz
wspanialy system ochrony zdrowia - czyt "moglibysmy to zrobic w jednej
operacji za 10 tys zl, ale NFZ za taka nie zaplaci, woli 4 z osobna",
do np - potrzebna droga proteza a ubezpieczyciel twierdzi ze bez
wyroku nie zaplaci.
Czasem moze byc warto we wlasnym interesie - np. zaplacisz za
rehabilitacje i do proceszu poszkodowany wroci do zdrowia.
Zostawisz NFZ - "zapisujemy na za pol roku". I bedzie trwaly
uszczerbek na zdrowiu.

A propos - od czasu podatku jakiegos ministra (Religi ?) cos sie mialo
zmienic w systemie dlaofiar wypadkow drogowych .. zmienilo ?

J.

55 Data: Lipiec 02 2011 20:42:31
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-07-02, J.F  wrote:

Teoretycznie tak, w praktyce roznie bywa - od tego ze adwokat
przedstawi kwote jako okolicznosc lagodzaca i czynny zal, przez nasz
wspanialy system ochrony zdrowia - czyt "moglibysmy to zrobic w jednej
operacji za 10 tys zl, ale NFZ za taka nie zaplaci, woli 4 z osobna",
do np - potrzebna droga proteza a ubezpieczyciel twierdzi ze bez
wyroku nie zaplaci.
Czasem moze byc warto we wlasnym interesie - np. zaplacisz za
rehabilitacje i do proceszu poszkodowany wroci do zdrowia.
Zostawisz NFZ - "zapisujemy na za pol roku". I bedzie trwaly
uszczerbek na zdrowiu.

ORSP.

A propos - od czasu podatku jakiegos ministra (Religi ?) cos sie mialo
zmienic w systemie dlaofiar wypadkow drogowych .. zmienilo ?

Zmieniło. Cześć składek za OC trafia do NFZetu.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

56 Data: Lipiec 02 2011 17:39:55
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

Zachował się chciaż jak człowiek?
Odwiedził w szpitalu?
Przeprosił rodziców?

o zdrowie dopytywal sie u policjanta prowadzacego jego sprawe. boi sie tam pojechac zeby go rodzice nie zajebali. mlody jest - ze 24 lata chyba
chce jechac ale chyba na oiom go nie wpuszcza, conajwyzej do tej drugiej

Pomijając ludzkie odruchy, które powinny po takim wypadku wystąpić, sprawą
najpewniej będą się zajmować ludzie w sądzie.
Sędzina też pewnie ma dzieci.
Niech spróbuje chociaż wszystko naprawić, skoro czasu już nie cofnie.
Najlepsi lekarze, koszty operacji, hotel dla rodziców w pobliżu szpitala -
to takie pomysły z serca.

OC, a poza tym nie byloby go stac na to. ma honde civic z 1996 roku chyba. uprzedzajac - hamulce jak i reszta auta sprawna afaik

57 Data: Lipiec 02 2011 20:38:53
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-07-02, Michał Gut  wrote:

o zdrowie dopytywal sie u policjanta prowadzacego jego sprawe. boi sie tam
pojechac zeby go rodzice nie zajebali.

To nie będzie przyjemna wizyta, ale dla niego lepiej, żeby się odważył
pojechać. Im szybciej tym lepiej. Kiedyś mojego dziadka na pasach
koleś potrącił. W uzasadnieniu wyroku sędzia podkreślił, że specjalnie
złagodził karę ze względu na zachowanie sprawcy po wypadku. Poszło o
odwiedziny dziadka w szpitalu... Młody, gniewny "zapierdalacz" za sam
brak przeprosin dostanie ze dwa lata więcej bądź dłuższe zawiasy.

mlody jest - ze 24 lata chyba
chce jechac ale chyba na oiom go nie wpuszcza, conajwyzej do tej drugiej

Na dyżurkę OIOMu wejdzie, zapytać się o zdrowie może. (szczegółów
oczywiście nie pozna)

Pomijając ludzkie odruchy, które powinny po takim wypadku wystąpić, sprawą
najpewniej będą się zajmować ludzie w sądzie.
Sędzina też pewnie ma dzieci.
Niech spróbuje chociaż wszystko naprawić, skoro czasu już nie cofnie.
Najlepsi lekarze, koszty operacji, hotel dla rodziców w pobliżu szpitala -
to takie pomysły z serca.

OC, a poza tym nie byloby go stac na to. ma honde civic z 1996 roku chyba.
uprzedzajac - hamulce jak i reszta auta sprawna afaik

To niech sprzeda samochód, a resztę kasy pożyczy.

Krzysiek Kiełczewski

58 Data: Lipiec 02 2011 18:14:04
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: J.F. 

On Sat, 2 Jul 2011 14:50:51 +0200,  Sylwester Łazar wrote:

moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki (ok 12 lat). jedna na
oiom.
Zachował się chciaż jak człowiek?
Odwiedził w szpitalu? Przeprosił rodziców?

A rodzice przyjma przeprosiny czy rzuca sie do rekoczynow, i jeszcze
potem beda dwie sprawy ..

J.

59 Data: Lipiec 02 2011 20:08:16
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.07.2011 12:22, Michał Gut pisze:

Z zakazem wchodzenia pod jadący samochód włącznie.

wlasnie o to mi chodzilo

Nie do końca...

moj znajomy mial wypadek i potracil 2 dziewczynki (ok 12 lat). jedna na
oiom.
jechal na prawym (lub srodkowym) pasie a na lewym staly samochody do
lewoskretu (przed i za pasami). pomiedzy nimi jest wysepka. dziewczynki
przechodzily prawdopodobnie zawolane przez kobiete po drugiej stronie.

Czyli zeszły z wysepki na pasy przed pojazdy, które stały na lewym pasie i je przepuszczały?

A ten twój znajomy wbrew zakazowi omijał pojazdy stojące przed przejściem i trafił w pieszych już znajdujących się na przejściu?

60 Data: Lipiec 02 2011 18:23:08
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

A ten twój znajomy wbrew zakazowi omijał pojazdy stojące przed
przejściem i trafił w pieszych już znajdujących się na przejściu?

LOL. Rozumiesz, co to jest lewoskręt? Jak wyobrażasz sobie jazdę po
jakiejkolwiek bardziej zatłoczonej ulicy z lewoskrętami bez omijania
pojazdów czekających na możliwoć skrętu?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

61 Data: Lipiec 02 2011 20:44:41
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.07.2011 20:23, to pisze:

A ten twój znajomy wbrew zakazowi omijał pojazdy stojące przed
przejściem i trafił w pieszych już znajdujących się na przejściu?

LOL. Rozumiesz, co to jest lewoskręt?

Tak.

Jak wyobrażasz sobie jazdę po
jakiejkolwiek bardziej zatłoczonej ulicy z lewoskrętami bez omijania
pojazdów czekających na możliwość skrętu?

Bardzo prosto - najpierw należy się upewnić, że ci na pasie do skrętu lewo przed przejściem dla pieszych nie przepuszczają pieszych.

Jeśli pieszych nie ma - można jechać.

Czyżbyś miał jakiś problem z dostrzeżeniem przejścia dla pieszych?

62 Data: Lipiec 03 2011 07:27:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

Bardzo prosto - najpierw należy się upewnić, że ci na pasie do skrętu
lewo przed przejściem dla pieszych nie przepuszczają pieszych.

Ale rozumiem, że omijać je można a upewnić należy się przed przejściem? To
trochę jakby nie to samo co "wbrew zakazowi omijał pojazdy stojące przed
przejściem", szczególnie, że jechał innym pasem.

wit

63 Data: Lipiec 03 2011 14:47:41
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 03.07.2011 09:27, wit pisze:

Andrzej   wrote:
Bardzo prosto - najpierw należy się upewnić, że ci na pasie do skrętu
lewo przed przejściem dla pieszych nie przepuszczają pieszych.

Ale rozumiem, że omijać je można a upewnić należy się przed przejściem? To

Ominąć można, o ile się przekonasz na 100% że nie stoją w celu przepuszczenia pieszego, z osobami o wzroście poniżej metra włącznie.

trochę jakby nie to samo co "wbrew zakazowi omijał pojazdy stojące przed
przejściem",

Stały przed przejściem. Wjechał w pieszych. Zatem pojazdy stojące przepuszczały pieszych. Omijanie takich pojazdów jest surowo wzbronione. CBDO.

szczególnie, że jechał innym pasem.

Trudno żeby omijał samochodem inne samochody jadąc tym samym pasem... Obudź się...

64 Data: Lipiec 03 2011 12:55:10
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

Ominąć można, o ile się przekonasz na 100% że nie stoją w celu
przepuszczenia pieszego, z osobami o wzroście poniżej metra włÄ…cznie.

Nie można omijać tych, które się ZATRZYMAŁY w celu UDZIELENIA
PIERWSZEŃSTWA pieszemu.

Stały przed przejściem. Wjechał w pieszych. Zatem pojazdy stojące
przepuszczały pieszych. Omijanie takich pojazdów jest surowo wzbronione.
CBDO.

Widzę, że jeśli chodzi o logikę, to nie jesteś zbyt mocny.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

65 Data: Lipiec 04 2011 08:30:43
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 03.07.2011 14:55, to pisze:

Ominąć można, o ile się przekonasz na 100% że nie stoją w celu
przepuszczenia pieszego, z osobami o wzroście poniżej metra włÄ…cznie.

Nie można omijać tych, które się ZATRZYMAŁY w celu UDZIELENIA
PIERWSZEŃSTWA pieszemu.

Mieć zacięcie... Mieć zacięcie...

Stały przed przejściem. Wjechał w pieszych. Zatem pojazdy stojące
przepuszczały pieszych. Omijanie takich pojazdów jest surowo wzbronione.
CBDO.

Widzę, że jeśli chodzi o logikę, to nie jesteś zbyt mocny.

Nic nie widzisz, ślepoto. Generalnie powinieneś ić na odstrzał
(dosłowny), bo stanowisz poważne zagrożenie w ruchu drogowym.

*plonk*

66 Data: Lipiec 04 2011 14:56:02
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Nic nie widzisz, ślepoto. Generalnie powinieneś ić na odstrzał
(dosłowny), bo stanowisz poważne zagrożenie w ruchu drogowym.

Widzę, że nie tylko z logicznym myśleniem u Ciebie kiepsko, ale i z
kulturą osobistą.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

67 Data: Lipiec 03 2011 14:05:24
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: wit 

Andrzej Lawa  wrote:

Stały przed przejściem. Wjechał w pieszych. Zatem pojazdy stojące
przepuszczały pieszych. Omijanie takich pojazdów jest surowo wzbronione.
CBDO.

szczególnie, że jechał innym pasem.

Trudno żeby omijał samochodem inne samochody jadąc tym samym pasem...
Obudź się...

No więc właśnie: obudź się. Skąd wytrzasnąłeś to omijanie? Bo on jechał
innym pasem.

wit

68 Data: Lipiec 04 2011 08:29:02
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 03.07.2011 16:05, wit pisze:

Andrzej Lawa  wrote:
Stały przed przejściem. Wjechał w pieszych. Zatem pojazdy stojące
przepuszczały pieszych. Omijanie takich pojazdów jest surowo wzbronione.
CBDO.

szczególnie, że jechał innym pasem.

Trudno żeby omijał samochodem inne samochody jadąc tym samym pasem...
Obudź się...

No więc właśnie: obudź się. Skąd wytrzasnąłeś to omijanie? Bo on jechał
innym pasem.

Twierdzisz, że omijając pojazd stojący na innym pasie - nie omijasz go?

69 Data: Lipiec 04 2011 07:46:41
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

Twierdzisz, że omijając pojazd stojący na innym pasie - nie omijasz go?

Twierdzisz, że jak na jednym pasie stoi sznur samochodów a ja jadę drugim
pustym, to nie mogę podjechać do przejścia tylko mam stać na wysokości
ostatniego na pasie obok?

wit

70 Data: Lipiec 04 2011 10:03:52
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello wit,

Monday, July 4, 2011, 9:46:41 AM, you wrote:

Twierdzisz, że omijając pojazd stojący na innym pasie - nie omijasz go?
Twierdzisz, że jak na jednym pasie stoi sznur samochodów a ja jadę drugim
pustym, to nie mogę podjechać do przejścia tylko mam stać na wysokości
ostatniego na pasie obok?

Nie masz prawa ominąć tego pierwszego w jednym przypadku - bo tylko w
przypadku tego pojazdu jest możliwość, że ustąpił pieszemu. Tym
przypadkiem jest przechodzenie pieszego przez przejście.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

71 Data: Lipiec 04 2011 10:46:04
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.07.2011 09:46, wit pisze:

Andrzej Ława  wrote:
Twierdzisz, że omijając pojazd stojący na innym pasie - nie omijasz go?

Twierdzisz, że jak na jednym pasie stoi sznur samochodów a ja jadę drugim
pustym, to nie mogę podjechać do przejścia tylko mam stać na wysokości
ostatniego na pasie obok?

Przeczytaj, co ci napisał RoMan, bo ja już nie mam do ciebie siły...

72 Data: Lipiec 04 2011 09:21:52
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

Przeczytaj, co ci napisał RoMan, bo ja już nie mam do ciebie siły...

Co napisał RoMan to napisał RoMan, ty napisałeś tak:

"A ten twój znajomy wbrew zakazowi omijał pojazdy stojące przed
przejściem i trafił w pieszych już znajdujących się na przejściu?".

Szczególnie "omijał" i "pojazdy".

wit

73 Data: Lipiec 04 2011 12:01:11
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.07.2011 11:21, wit pisze:

Co napisał RoMan to napisał RoMan, ty napisałeś tak:

"A ten twój znajomy wbrew zakazowi omijał pojazdy stojące przed
przejściem i trafił w pieszych już znajdujących się na przejściu?".

Szczególnie "omijał" i "pojazdy".

Omijał i omijał, aż w końcu ominął ten jeden ostatni, którego ominąć mu
nie było wolno.

Teraz dotarło, czy nadal za trudne?

74 Data: Lipiec 04 2011 16:50:26
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: wit 

Andrzej Ława  wrote:

"A ten twój znajomy wbrew zakazowi omijał pojazdy stojące przed
przejściem i trafił w pieszych już znajdujących się na przejściu?".

Szczególnie "omijał" i "pojazdy".

Omijał i omijał, aż w końcu ominął ten jeden ostatni, którego ominąć mu
nie było wolno.

O widzisz, lepiej. Czyli omijał zgodnie z przepisami a nie wbrew zakazom, a
potem po prostu wtarabanił się na przejście, mimo, że nie widział co się na
nim dzieje.

wit

75 Data: Lipiec 03 2011 11:07:31
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

Czyżbyś miał jakiś problem z dostrzeżeniem przejścia dla pieszych?

Masz problem ze zrozumieniem prostego tekstu po polsku? Zacytuję:

"Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się
w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu"

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

76 Data: Lipiec 03 2011 14:49:48
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 03.07.2011 13:07, to pisze:

Czyżbyś miał jakiś problem z dostrzeżeniem przejścia dla pieszych?

Masz problem ze zrozumieniem prostego tekstu po polsku? Zacytuję:

"Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się
w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu"

Jechał w tym samym kierunku? Jechał. Zatrzymał się przed przejściem? Zatrzymał. Omijający wjechał w pieszych? Wjechał - zatem stojące pojazdy ustępowały pierwszeństwa pieszemu a nie stały przed pustym przejściem. CBDO.

Jakby na przejściu nie było pieszych, to by mógł ominąć, bo by w nich nie wjechał. Teraz rozumiesz, czy nadal nie dociera?

77 Data: Lipiec 03 2011 12:57:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

"Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał
się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu"

Jechał w tym samym kierunku? Jechał. Zatrzymał się przed przejściem?
Zatrzymał. Omijający wjechał w pieszych? Wjechał - zatem stojące pojazdy
ustępowały pierwszeństwa pieszemu a nie stały przed pustym przejściem.
CBDO.

Jakby na przejściu nie było pieszych, to by mógł ominąć, bo by w nich
nie wjechał. Teraz rozumiesz, czy nadal nie dociera?

Zatrzymały się w celu skręcenia w lewo i tak sobie stały czekając na
możliwoć skrętu. A pieszy skorzystał z okazji, że już stały i wyszedł z
pomiędzy nich. Nikt się nie zatrzymywał "W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA
PIESZEMU", a o tym mówi ten przepis. Spróbuj go zrozumieć. To nie powinno
Cię przerastać.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

78 Data: Lipiec 03 2011 15:27:57
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Zatrzymały się w celu skręcenia w lewo i tak sobie stały czekając na
możliwość skrętu. A pieszy skorzystał z okazji, że już stały i wyszedł z
pomiędzy nich. Nikt się nie zatrzymywał "W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA
PIESZEMU", a o tym mówi ten przepis.

ROTFL.

sz.

79 Data: Lipiec 04 2011 10:25:21
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "szufla"  napisał w wiadomości

Zatrzymały się w celu skręcenia w lewo i tak sobie stały czekając na
możliwość skrętu. A pieszy skorzystał z okazji, że już stały i wyszedł z
pomiędzy nich. Nikt się nie zatrzymywał "W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA
PIESZEMU", a o tym mówi ten przepis.

ROTFL.

Naprawdę Cię bawi własny analfabetyzm wtórny?

80 Data: Lipiec 04 2011 10:42:25
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Zatrzymały się w celu skręcenia w lewo i tak sobie stały czekając na
możliwość skrętu. A pieszy skorzystał z okazji, że już stały i wyszedł z
pomiędzy nich. Nikt się nie zatrzymywał "W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA
PIESZEMU", a o tym mówi ten przepis.

ROTFL.

Naprawdę Cię bawi własny analfabetyzm wtórny?

Nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy. Chyba, ze chodzi ci o
sprowokowanie do rzucania miesem.
Takze badz tak laskaw i wypierdalaj !

sz.

81 Data: Lipiec 04 2011 10:43:32
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "szufla"  napisał w wiadomości

Zatrzymały się w celu skręcenia w lewo i tak sobie stały czekając na
możliwość skrętu. A pieszy skorzystał z okazji, że już stały i wyszedł z
pomiędzy nich. Nikt się nie zatrzymywał "W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA
PIESZEMU", a o tym mówi ten przepis.

ROTFL.

Naprawdę Cię bawi własny analfabetyzm wtórny?

Nie jestes

Nie rozmawiamy o mnie, skup się na meritum.
Albo skończ się błaźnić i zamilknij.

82 Data: Lipiec 04 2011 11:00:03
Temat: nie karmic trolla
Autor: szufla 

Nie rozmawiamy o mnie, skup się na meritum.
Albo skończ się błaźnić i zamilknij.

Przeczytaj caly watek bo gdzies sie urwales zaraz na poczatku i zostales w
lesie.
Nikt tu kolejnemu tumanowi nie bedzie wszystkiego tlumaczyl od poczatku.

sz.

83 Data: Lipiec 04 2011 11:01:19
Temat: Re: nie karmic trolla
Autor: Cavallino 

Użytkownik "szufla"  napisał w wiadomości

Nie rozmawiamy o mnie, skup się na meritum.
Albo skończ się błaźnić i zamilknij.

Przeczytaj caly watek bo gdzies sie urwales zaraz na poczatku i zostales w lesie.

Przeczytałem, w 100% zgadzam się z to.
Nie każde zatrzymanie na jezdni, w tym przed pasami, jest zatrzymaniem określonym w przepisie.


Nikt tu kolejnemu tumanowi nie bedzie wszystkiego tlumaczyl od poczatku.

Czyli nie ma szans, że zrozumiesz o co biega?

84 Data: Lipiec 04 2011 11:29:32
Temat: Re: nie karmic trolla
Autor: szufla 

Przeczytałem,

Nie, nie przeczytales. Zacznij jeszcze raz od poczatku.

sz.

85 Data: Lipiec 04 2011 11:32:01
Temat: Re: nie karmic trolla
Autor: Cavallino 

Użytkownik "szufla"  napisał w wiadomości

Przeczytałem,

Nie,

Tak.

86 Data: Wrzesien 10 2011 13:03:42
Temat: Re: nie karmic trolla
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 4 Jul 2011, szufla wrote:

Nie rozmawiamy o mnie, skup się na meritum.
Albo skończ się błaźnić i zamilknij.

Przeczytaj caly watek bo gdzies sie urwales zaraz na poczatku i zostales
w lesie.
Nikt tu kolejnemu tumanowi nie bedzie wszystkiego tlumaczyl od poczatku.

  Cavallino, ale oni obaj (to i szufla) naprawdę mają rację.
  W przepisie jest bzdura (i jak sądzę, przepis nie obowiązuje, bo
pierwszeństwo mają zapisy konwencji międzynarodowej).
  Prawidłowe zachowanie kierowcy to jedno (oczywiście powinien
się zatrzymać), prawidłowa treść PoRD to drugie.

pzdr, Gotfryd

87 Data: Wrzesien 11 2011 11:04:31
Temat: Re: nie karmic trolla
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości news:

 Cavallino, ale oni obaj (to i szufla) naprawdę mają rację.
 W przepisie jest bzdura (i jak sądzę, przepis nie obowiązuje, bo
pierwszeństwo mają zapisy konwencji międzynarodowej).
 Prawidłowe zachowanie kierowcy to jedno (oczywiście powinien
się zatrzymać), prawidłowa treść PoRD to drugie.

Ale napisz o co chodzi, bo z cytatu to nie wynika.

88 Data: Lipiec 03 2011 16:39:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Sylwester Łazar 

Niemal codziennie wracając pracy z przerażeniem obserwuję tą samą sytuację
na jednej z poznańskich ulic: w jedną stronę sznur samochodów stoi w
długim korku, w drugą stronę "na łeb, na szyję" pędzą Ci, którzy cieszą
Możesz powiedzieć gdzie jest taka sytuacja?
Ja znam z kolei takie, że:
1) Przy Rondzie Obornickim, samochody zjeżdżające z ronda w kierunku Piły,
blokują je, dlatego, że stoją w korku na lewym pasie, a prawy jest wolny.
Czasem, ktoś zjedzie z ronda na prawy, ale zaraz staje z włączonym
kierunkowskazem i blokuje też prawy pas no i rondo.
300 metrów dalej prawy się kończy, a wcześniej jest zjazd w kierunku OBCH -
też blokowany właśnie przez tych z prawego pasa,
przedwcześnie proszących o wjazd na lewy.
Większość kierowców, zamiast jechać do końca prawym i równomiernie zapełniać
oba pasy,
zachowuje się z honorem w stosunku do tego co dzieje się przed jego przednią
szybą... doskonale
mając gdzieś innych kierowców, znajdujących się za jego tylną szybą,
chcących szybko przejechać rondo do centrum lub na Świecko.
Jedźcie tam do końca koledzy!
No ale tutaj nie ma przejść. Gdyby były - to oczywiście największa
ostrożność.
2) Prawy pas na Niestachowskiej pod wiaduktem na Wojska Polskiego długości
300metrów.
Cały czas wolny, a dwa pasy zajęte czasem aż do poprzedniego wiaduktu.
Kwiaty można zasiać na tym pasie.
3) Głogowska. prawy pas bez przerwy zajęty dostawczakami i pełno przejść dla
pieszych.
Tu nie ma wyjścia, bo chodnik wąski, a i tak się nie da jechać szybko (>40
km/h) prawym, ze względu na przeszkody.

Wniosek taki:
Czasem życie paraliżuje ruch i wtedy można je ułatwić jadąc prawym, ale
niemal zawsze będzie wina tego jadącym prawym.
Należy zachować szczególną ostrożność.

--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

89 Data: Lipiec 03 2011 18:27:27
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Sylwester Łazar 

Grunwaldzka na odcinku przy lecznicy dla zwierząt. Kilka razy widziałem na
własne oczy jak taki "ścigant" o mało co nie trafił pieszego próbującego
przejść przez jezdnię.
Tutaj?
http://tnij.org/gru248
To taki krótki prawy pas?

--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

90 Data: Lipiec 04 2011 10:26:00
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-07-03, Sylwester Łazar  wrote:

Niemal codziennie wracając pracy z przerażeniem obserwuję tą samą sytuację
na jednej z poznańskich ulic: w jedną stronę sznur samochodów stoi w
długim korku, w drugą stronę "na łeb, na szyję" pędzą Ci, którzy cieszą

Możesz powiedzieć gdzie jest taka sytuacja?

Na przykład w Warszawaie, na alei Waszyngtona, o tutaj:
http://maps.google.pl/?ll=52.239571,21.058715&spn=0.000475,0.001373&t=h&z=20

Rano oba pasy w stronę Wisły stoją, w przeciwną jest pusto.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

91 Data: Lipiec 03 2011 18:34:21
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello to,

Sunday, July 3, 2011, 2:57:15 PM, you wrote:

[...]

Zatrzymały się w celu skręcenia w lewo i tak sobie stały czekając na
możliwość skrętu. A pieszy skorzystał z okazji, że już stały i wyszedł z
pomiędzy nich. Nikt się nie zatrzymywał "W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA
PIESZEMU", a o tym mówi ten przepis. Spróbuj go zrozumieć. To nie powinno
Cię przerastać.

A skąd Ty wiesz, dlaczego zatrzymał się przed przejściem dla pieszych
pojazd? Na jakiej podstawie możesz stwierdzić, że nie dla
przepuszczenia pieszego, skoro do rozwałki pieszych za chwilę
dochodzi? Jak mocnego dowodu jeszcze trzeba? Pojazd z lewej ustąpił
pierwszeństwa pieszemu czy zablokował przejscie dla pieszych?

*PLONK!* warning!


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

92 Data: Lipiec 03 2011 19:21:21
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin RoMan Mandziejewicz

A skąd Ty wiesz, dlaczego zatrzymał się przed przejściem dla pieszych
pojazd? Na jakiej podstawie możesz stwierdzić, że nie dla przepuszczenia
pieszego,

Jeśli stał tam już wcześniej i migał w lewo, to chyba oczywiste, po co
się zatrzymał.

skoro do rozwałki pieszych za chwilę dochodzi? Jak mocnego
dowodu jeszcze trzeba? Pojazd z lewej ustąpił pierwszeństwa pieszemu czy
zablokował przejscie dla pieszych?

Ale dowodu na co? Czy kiedykolwiek napisałem, że można przejeżdżać przez
pasy setką nie widząc, czy ktoś wychodzi z pomiędzy samochodów
oczekujących na skręt w lewo? Oczywiście, że nie można, ale to wynika Z
INNYCH przepisów. Wystarczy trochę Was podpuścić i już zaczynacie
plonkować i bluzgać, żenujące.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

93 Data: Lipiec 03 2011 21:36:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

A skąd Ty wiesz, dlaczego zatrzymał się przed przejściem dla pieszych
pojazd? Na jakiej podstawie możesz stwierdzić, że nie dla przepuszczenia
pieszego,

Jeśli stał tam już wcześniej i migał w lewo, to chyba oczywiste, po co
się zatrzymał.

Czlowieku przestan sie migac bo tylko sie kompromitujesz.

sz.

94 Data: Wrzesien 10 2011 13:06:09
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 3 Jul 2011, RoMan Mandziejewicz wrote:

*PLONK!* warning!

  Roman, ale plonk należy się Wysokiemu Sejmowi, a nie tym co
czytają słowo po słowie co ów organ wymłodził.
  Tam jest zapisany NIEPOTRZEBNY (szkodliwy/dopisać co kto woli)
warunek!

pzdr, Gotfryd

95 Data: Wrzesien 10 2011 13:42:37
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Gotfryd,

Saturday, September 10, 2011, 1:06:09 PM, you wrote:

On Sun, 3 Jul 2011, RoMan Mandziejewicz wrote:

*PLONK!* warning!

  Roman, ale plonk należy się Wysokiemu Sejmowi, a nie tym co
czytają słowo po słowie co ów organ wymłodził.
  Tam jest zapisany NIEPOTRZEBNY (szkodliwy/dopisać co kto woli)
warunek!

PLONK to się należy takim, co to wyciągają posty sprzed ponad miesiąca
- archeolodzy. Czytam newsy off-line i oryginał mi się z 5813 postów z
tej grupy dawno wyexpirował :(

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

96 Data: Wrzesien 11 2011 11:03:22
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości

On Sun, 3 Jul 2011, RoMan Mandziejewicz wrote:

*PLONK!* warning!

 Roman, ale plonk należy się Wysokiemu Sejmowi, a nie tym co
czytają słowo po słowie co ów organ wymłodził.
 Tam jest zapisany NIEPOTRZEBNY (szkodliwy/dopisać co kto woli)
warunek!

Bardzo dobry warunek.
To interpretacja rozszerzająca zasługuje na kopa w dupsko.

97 Data: Lipiec 03 2011 23:43:00
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Wojtek Borczyk

Jak się Ciebie czyta, to dosłownie "ręce opadają" :( Kiedy dojeżdżasz do
przejścia dla pieszych to Twoim obowiązkiem jest upewnienie się, czy nie
ma tam pieszych, którzy mogliby wejć na jezdnię. *Tym*bardziej* jeśli
widocznoć tego przejścia jest z jakiegokolwiek powodu ograniczona! I
nieważne, czy samochody stojące przed przejściem dla pieszych zatrzymały
się tam w celu przepuszczenia pieszego, czy stoją z powodu korka lub
czekają na możliwoć skrętu. Elementarna logika nakazuje, żeby w takich
miejscach jechać z prędkością umożliwiającą bezpieczne zatrzymanie się
nawet w przypadku niespodziewanego wtargnięcia pieszego na jezdnię.

Oczywiście. Czy gdziekolwiek napisałem coś przeciwnego? Ręce opadają.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

98 Data: Lipiec 04 2011 12:48:38
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Jarek Andrzejewski 

On 03 Jul 2011 12:57:15 GMT, to  wrote:

Zatrzymały się w celu skręcenia w lewo i tak sobie stały czekając na
możliwość skrętu. A pieszy skorzystał z okazji, że już stały i wyszedł z


Cytat z początku wątku "na lewym staly samochody do lewoskretu (przed
i za pasami)"

skoro stały przed pasami, to właśnie w celu przepuszczenia pieszych.
Gdyby nie było to potrzebne, to stanęłyby dalej, prawda?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

99 Data: Lipiec 04 2011 12:57:36
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

On 03 Jul 2011 12:57:15 GMT, to  wrote:

Zatrzymały się w celu skręcenia w lewo i tak sobie stały czekając na
możliwość skrętu. A pieszy skorzystał z okazji, że już stały i wyszedł z


Cytat z początku wątku "na lewym staly samochody do lewoskretu (przed
i za pasami)"

skoro stały przed pasami, to właśnie w celu przepuszczenia pieszych.

Nie - stały dlatego że nie mogły wjechać za pasy, jako że i za nimi stały samochody.
A piętrowe wjeżdżanie nie było uznane za słuszne.

100 Data: Lipiec 04 2011 13:04:04
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.07.2011 12:57, Cavallino pisze:

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

On 03 Jul 2011 12:57:15 GMT, to  wrote:

Zatrzymały się w celu skręcenia w lewo i tak sobie stały czekając na
możliwość skrętu. A pieszy skorzystał z okazji, że już stały i wyszedł z


Cytat z początku wątku "na lewym staly samochody do lewoskretu (przed
i za pasami)"

skoro stały przed pasami, to właśnie w celu przepuszczenia pieszych.

Nie - stały dlatego że nie mogły wjechać za pasy, jako że i za nimi
stały samochody.
A piętrowe wjeżdżanie nie było uznane za słuszne.

No cóż - jak widać klub bezmyślnych zapierdalaczy z prezesem na czele
interpretację przepisów już sobie ustalił.

Pozostaje mieć nadzieję, że zostaną pouczeni urzędowo o swoim błędzie
ZANIM kogoś zabiją.

101 Data: Lipiec 04 2011 13:53:01
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Pozostaje mieć nadzieję, że zostaną pouczeni urzędowo o swoim błÄ™dzie
ZANIM kogoś zabiją.

BłÄ™dem jest rozdawanie matur osobom, które nie rozumieją co czytają. A
może ich nie macie?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

102 Data: Lipiec 05 2011 08:21:34
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.07.2011 15:53, to pisze:

begin Andrzej Ława

Pozostaje mieć nadzieję, że zostaną pouczeni urzędowo o swoim błÄ™dzie
ZANIM kogoś zabiją.

BłÄ™dem jest rozdawanie matur osobom, które nie rozumieją co czytają. A
może ich nie macie?

Nie, towarzyszy, my mamy matury. A ty najwyraźniej masz dodatkowy chromosom.

103 Data: Lipiec 04 2011 13:28:39
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Jarek Andrzejewski

Cytat z początku wątku "na lewym staly samochody do lewoskretu (przed i
za pasami)"

skoro stały przed pasami, to właśnie w celu przepuszczenia pieszych.
Gdyby nie było to potrzebne, to stanęłyby dalej, prawda?

Nie, nie prawda, na pasach się nie staje z zasady, bo kiedyś może nadejć
pieszy i warto, żeby miał jak przejć. Podobnie jak nie staje się na
środku skrzyżowania.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

104 Data: Wrzesien 10 2011 13:00:50
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 3 Jul 2011, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 03.07.2011 13:07, to pisze:

Czyżbyś miał jakiś problem z dostrzeżeniem przejścia dla pieszych?

Masz problem ze zrozumieniem prostego tekstu po polsku? Zacytuję:

"Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się
w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu"

Jechał w tym samym kierunku? Jechał. Zatrzymał się przed przejściem?

  Mało. Jakiś geniusz ustawopiśca (wysoce prawdopodobne, że ichnia
"pomoc prawna") zapisał dodatkowy, inny, zbędny warunek.

Zatrzymał. Omijający wjechał w pieszych? Wjechał - zatem stojące pojazdy ustępowały pierwszeństwa pieszemu a nie stały przed pustym przejściem. CBDO.

  Ale "to" ma rację. IMO w 100%
  Błąd jest w przepisie, i jak znam życie błędna okaże się implementacja
przepisu z Konwencji, więc implementacja z PoRD nie obowiązuje.
  I tylko dlatego wyjdzie że masz rację :>, ale co do zachowania kierowcy,
a nie co do przepisu.

Jakby na przejściu nie było pieszych, to by mógł ominąć, bo by w nich nie wjechał. Teraz rozumiesz,

  Taki jest cel przepisu, ale litera jest inna.
  Bzdurna.
  Uzależnia zakaz od przyczyny zatrzymania "tamtego" pojazdu, nie od
faktu zatrzymania przed pasami.

czy nadal nie dociera?

  Spróbuj na spokojnie przeczytać przepis.
  Przepis jest głupi przez to, że NIE uzależnia zakazu zatrzymania
od *faktu* zatrzymania "tamtego" pojazdu przed przejściem na
którym są piesi, lecz od *przyczyny* tego zatrzymania.
  Przyczyną mogło być choćby to, że się zepsuł :> (a więc nie to,
że "puszczał pieszych").

  Jeszcze raz i wyraźnie: nie mam teraz czasu szukania co napisali
w konwencji, ale na jakieś skromne 99,87% sądzę że w konwencji
będzie dobrze - więc pewnie wyjdzie że masz rację.
  Ale tylko dlatego, że NIE stosujesz się do omawianego przepisu :>

pzdr, Gotfryd

105 Data: Wrzesien 10 2011 20:38:46
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 10.09.2011 13:00, Gotfryd Smolik news pisze:

Spróbuj na spokojnie przeczytać przepis.
Przepis jest głupi przez to, że NIE uzależnia zakazu zatrzymania
od *faktu* zatrzymania "tamtego" pojazdu przed przejściem na
którym są piesi, lecz od *przyczyny* tego zatrzymania.
Przyczyną mogło być choćby to, że się zepsuł :> (a więc nie to,
że "puszczał pieszych").

To powinien to stosownie sygnalizować.

Zgodnie z art. 4 należy zakładać, że przepisów przestrzega (o ile sytuacja nie wskazuje na nic innego), zatem jeśli nie sygnalizuje awarii, to stoi z jakiejś innej przyczyny, a skoro to przejście, to przyczyną będą piesi.

Zgoda, że przepis należałoby inaczej sformułować, żeby różni durnie nie rozjeżdżali pieszych - np. zlikwidować "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu" i wstawić wyjątek nakazujący upewnienie się, czy pieszych na pewno nie ma.

106 Data: Lipiec 02 2011 20:46:42
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

LOL. Rozumiesz, co to jest lewoskręt? Jak wyobrażasz sobie jazdę po
jakiejkolwiek bardziej zatłoczonej ulicy z lewoskrętami bez omijania
pojazdów czekających na możliwość skrętu?

W takim wypadku to niczego nie zmienia, jesli auta staly przed przejsciem.

W innym na Pulawskiej nie ma lewoskretu bez swiatel przy ogr. 70, wiec opis
jest do bani. Albo to nie Pulawska albo dzieci wybiegly na czerwonym lub
gosciu wjechal na czerwonym.

sz.

107 Data: Lipiec 03 2011 11:08:39
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

W takim wypadku to niczego nie zmienia, jesli auta staly przed
przejsciem.

Zmienia, bo zabronione jest:

"Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się
w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu"

Tymczasem pojazdy stały i oczekiwały na możliwoć skrętu w lewo, a piesi
wyszli z pomiędzy nich, pojazdy nie zatrzymały się w celu ustąpienia
pierwszeństwa pieszemu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

108 Data: Lipiec 03 2011 13:24:01
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Tymczasem pojazdy stały i oczekiwały na możliwość skrętu w lewo, a piesi
wyszli z pomiędzy nich, pojazdy nie zatrzymały się w celu ustąpienia
pierwszeństwa pieszemu.

To moze inaczej, bo widze, ze za trudne :) Jak myslisz, dlaczego pojazdy nie
zatrzymuja sie na przejsciu dla pieszych ?

sz.

109 Data: Lipiec 03 2011 11:33:10
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

Tymczasem pojazdy sta³y i oczekiwa³y na mo¿liwoœÌ skrêtu w lewo, a
piesi wyszli z pomiĂŞdzy nich, pojazdy nie zatrzymaÂły siĂŞ w celu
ustÂąpienia pierwszeĂąstwa pieszemu.

To moze inaczej, bo widze, ze za trudne :) Jak myslisz, dlaczego pojazdy
nie zatrzymuja sie na przejsciu dla pieszych ?

Przeczytaj jeszcze raz i spróbuj zrozumieć. Zabronione jest "Omijanie
pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu
ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

110 Data: Lipiec 03 2011 14:02:43
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: J.F. 

On 03 Jul 2011 11:33:10 GMT,  to wrote:

begin szufla
Tymczasem pojazdy sta?y i oczekiwa?y na mo?liwoÂś? skr?tu w lewo, a
piesi wyszli z pomi?dzy nich, pojazdy nie zatrzyma?y si? w celu
ustÂąpienia pierwsze?stwa pieszemu.
To moze inaczej, bo widze, ze za trudne :) Jak myslisz, dlaczego pojazdy
nie zatrzymuja sie na przejsciu dla pieszych ?

Przeczytaj jeszcze raz i spróbuj zrozumieć. Zabronione jest "Omijanie
pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu
ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

no to jeszcze ciekawiej, bo w sumie ma sens dopiero na trzech i wiecej
pasach ruchu (moga byc w dwie strony). Pieszy na chodniku nie ma
pierwszenstwa.

Tym niemniej - przejscie, omijanie pojazdow, ktore sie zatrzymaly tak
aby piesi mogli przejsc - IMO winnym sie okaze. Isc do adwokata i
sluchac co radzi z praktyki.

J.

111 Data: Lipiec 03 2011 12:20:01
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin J.F.

no to jeszcze ciekawiej, bo w sumie ma sens dopiero na trzech i wiecej
pasach ruchu (moga byc w dwie strony). Pieszy na chodniku nie ma
pierwszenstwa.

No właśnie. Ale wątpię, żeby taką interpretację podzielił jakiś sad.

Tak czy inaczej pojazdy czekające na możliwoć skrętu w lewo z pewnością
nie zatrzymały się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.

Tym niemniej - przejscie, omijanie pojazdow, ktore sie zatrzymaly tak
aby piesi mogli przejsc - IMO winnym sie okaze. Isc do adwokata i
sluchac co radzi z praktyki.

Stały czekając na skręt, pieszy wtargnął wprost pod jadące auto z
pomiędzy nich -- to bardziej prawdopodobna wersja. Co do adwokata --
zgoda.
 
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

112 Data: Wrzesien 10 2011 13:08:03
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 3 Jul 2011, J.F. wrote:

no to jeszcze ciekawiej, bo w sumie ma sens dopiero na trzech i wiecej
pasach ruchu (moga byc w dwie strony). Pieszy na chodniku nie ma
pierwszenstwa.

  Pieszy na pasach *ma* pierwszeństwo, zakaz "wchodzenia przed maskę"
go nie uchyla. Co najwyżej pozwala uchylić winę kierującego na
zasadzie "niemożności".

pzdr, Gotfryd

113 Data: Lipiec 03 2011 14:10:07
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Przeczytaj jeszcze raz i spróbuj zrozumieć. Zabronione jest "Omijanie
pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu
ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

No wlasnie, auto stoi przed pasami, zadaj sobie pytanie dlaczego ? Dlatego,
ze ktos nagle moze sie pojawic na przejsciu, zwlaszcza jak jest dluzsza
kolejka do lewoskretu, a ty nie wiesz  czy ktos przechodzi bo nic nie
widzisz, auto stojace przed pasami zaslania ci widok. I co robisz  ?:)

sz.

114 Data: Lipiec 03 2011 12:17:00
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

Przeczytaj jeszcze raz i spróbuj zrozumieĂŚ. Zabronione jest "Omijanie
pojazdu, który jechaÂł w tym samym kierunku, lecz zatrzymaÂł siĂŞ w celu
ustÂąpienia pierwszeĂąstwa pieszemu".

No wlasnie, auto stoi przed pasami, zadaj sobie pytanie dlaczego ?
Dlatego, ze ktos nagle moze sie pojawic na przejsciu, zwlaszcza jak jest
dluzsza kolejka do lewoskretu, a ty nie wiesz  czy ktos przechodzi bo
nic nie widzisz, auto stojace przed pasami zaslania ci widok. I co
robisz  ?:)

Ponownie proszę, żebyś przeczytał raz jeszcze i spróbował zrozumieć.
Zabronione jest "Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku,
lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

115 Data: Lipiec 03 2011 14:21:49
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Ponownie proszę, żebyś przeczytał raz jeszcze i spróbował zrozumieć.
Zabronione jest "Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku,
lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

Chyba sie nie dogadamy, ale prosze cie abys zrewidowal swoje poglady bo moze
to sie zle skonczyc, przynajmniej tak wynika z twojego rozumowania.

sz.

116 Data: Lipiec 03 2011 12:23:58
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

Ponownie proszĂŞ, ÂżebyÂś przeczytaÂł raz jeszcze i spróbowaÂł zrozumieĂŚ.
Zabronione jest "Omijanie pojazdu, który jechaÂł w tym samym kierunku,
lecz zatrzymaÂł siĂŞ w celu ustÂąpienia pierwszeĂąstwa pieszemu".

Chyba sie nie dogadamy

Jeśli masz problemy z rozumieniem prostych tekstów po polsku, to niestety
nie.

ale prosze cie abys zrewidowal swoje poglady bo
moze to sie zle skonczyc, przynajmniej tak wynika z twojego rozumowania.

Ja stosuję zasadę "nie widzę -- nie jadę", nadrzędną nad wszystkimi
innymi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

117 Data: Lipiec 03 2011 14:40:23
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 14:23, to pisze:

szufla
(...)
ale prosze cie abys zrewidowal swoje poglady bo
moze to sie zle skonczyc, przynajmniej tak wynika z twojego rozumowania.

Ja stosuję zasadę "nie widzę -- nie jadę", nadrzędną nad wszystkimi
innymi.

To jest nielogiczne i najwyraźniej nieprawdziwe, skoro bronisz
kierowcy, który widział i jednak pojechał. Inna sprawa, że ta Twoja
jazda zgodna z widzeniem też jest mocna wątpliwa, skoro sprowadza się
do takich założeń:
<cite>
Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwoć skrętu w lewo, a gdzieś tam
pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie zatrzymał
się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".
</cite>
Tymczasem piesi tam byli/stali, co Twoje założenia z automatu
kwalifikuje jako błÄ™dne.

118 Data: Lipiec 03 2011 19:27:00
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

To jest nielogiczne i najwyraźniej nieprawdziwe, skoro bronisz kierowcy,
który widział i jednak pojechał.

Bronię? Przecież napisałem kilka razy, że on też jest winny, ale zapewne
nie wyłÄ…cznie.

Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwoć skrętu w lewo, a gdzieś
tam pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie
zatrzymał się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu". </cite>
Tymczasem piesi tam byli/stali, co Twoje założenia z automatu
kwalifikuje jako błÄ™dne.

Nie widzę związku. Była mowa o pieszych, którzy wyszli z pomiędzy aut
oczekujących na skręt w lewo. To samo w sobie świadczy o tym, że auta
zatrzymały się tam dużo wcześniej niż piesi postanowili przejć.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

119 Data: Lipiec 03 2011 21:39:30
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 21:27, to pisze:

begin Artur Maśląg

To jest nielogiczne i najwyraźniej nieprawdziwe, skoro bronisz kierowcy,
który widział i jednak pojechał.

Bronię? Przecież napisałem kilka razy, że on też jest winny, ale zapewne
nie wyłÄ…cznie.

Nie pierwszy raz tak próbujesz argumentować.

Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwoć skrętu w lewo, a gdzieś
tam pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie
zatrzymał się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".</cite>
Tymczasem piesi tam byli/stali, co Twoje założenia z automatu
kwalifikuje jako błÄ™dne.

Nie widzę związku.

Nic dziwnego.

Była mowa o pieszych, którzy wyszli z pomiędzy aut
oczekujących na skręt w lewo.

Naprawdę? A skąd ten wniosek? Na podstawie Twojego wyobrażenia, mimo
braku poparcia takiego schematu w faktach?

To samo w sobie świadczy o tym, że auta
zatrzymały się tam dużo wcześniej niż piesi postanowili przejć.

Bynajmniej, a nawet jak tak stały wcześniej to jest to nieistotne.

120 Data: Lipiec 03 2011 20:00:10
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Bronię? Przecież napisałem kilka razy, że on też jest winny, ale
zapewne nie wyłÄ…cznie.

Nie pierwszy raz tak próbujesz argumentować.

I co w tym dziwnego? Świat nie jest czarno biały. Skoro większoć skupiła
się na winie kierowcy, to ja dla równowagi piszę o okolicznościach
łagodzących.

Była mowa o pieszych, którzy wyszli z pomiędzy aut oczekujących na
skręt w lewo.

Naprawdę? A skąd ten wniosek? Na podstawie Twojego wyobrażenia, mimo
braku poparcia takiego schematu w faktach?

Z opisu Michała.

To samo w sobie świadczy o tym, że auta zatrzymały się tam dużo
wcześniej niż piesi postanowili przejć.

Bynajmniej, a nawet jak tak stały wcześniej to jest to nieistotne.

Z punktu widzenia oceny winy kierowcy nie ma to wielkiego znaczenia,
niemniej wtedy wspomniany przepis nie ma zastosowania, bo po prostu
dotyczy innej sytuacji, co rozumie każdy, kto potrafi czytać.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

121 Data: Lipiec 03 2011 22:02:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 21:27, to pisze:

To jest nielogiczne i najwyraźniej nieprawdziwe, skoro bronisz kierowcy,
który widział i jednak pojechał.

Bronię? Przecież napisałem kilka razy, że on też jest winny, ale zapewne
nie wyłÄ…cznie.

Raczej wyłÄ…cznie. Chyba, że nie znamy jakiś dodatkowych okoliczności.

Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwoć skrętu w lewo, a gdzieś
tam pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie
zatrzymał się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".</cite>
Tymczasem piesi tam byli/stali, co Twoje założenia z automatu
kwalifikuje jako błÄ™dne.

Nie widzę związku. Była mowa o pieszych, którzy wyszli z pomiędzy aut
oczekujących na skręt w lewo. To samo w sobie świadczy o tym, że auta
zatrzymały się tam dużo wcześniej niż piesi postanowili przejć.

I skoro wyszli z między aut stojących na lewym pasie, to znaczy, że byli na przejściu, mieli pierwszeństwo i nie wtargnęli na przejście, bo pod stojącycy samochód nie da się wtargnąć.

Shrek.

122 Data: Lipiec 03 2011 23:40:53
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Bronię? Przecież napisałem kilka razy, że on też jest winny, ale
zapewne nie wyłÄ…cznie.

Raczej wyłÄ…cznie. Chyba, że nie znamy jakiś dodatkowych okoliczności.

Mam inne zdanie. Na podstawie opisu który tu przeczytaliśmy nie da się
obarczyć go moim zdaniem 100% winy.
 
I skoro wyszli z między aut stojących na lewym pasie, to znaczy, że byli
na przejściu, mieli pierwszeństwo i nie wtargnęli na przejście, bo pod
stojącycy samochód nie da się wtargnąć.

Jak wspomniałem, na tej zasadzie w ogóle nie da się wtargnąć na jezdnię,
bo zawsze będzie jakaś przestrzeń pomiędzy krawężnikiem a samochodem.
Pieszy ma przechodzić przez jezdnie w taki sposób, żeby nie zmuszać
prawidłowo jadących aut do gwałtownego hamowania.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

123 Data: Lipiec 04 2011 07:26:31
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 01:40, to pisze:

Raczej wyłÄ…cznie. Chyba, że nie znamy jakiś dodatkowych okoliczności.

Mam inne zdanie. Na podstawie opisu który tu przeczytaliśmy nie da się
obarczyć go moim zdaniem 100% winy.

Z opisu się da - nieustąpienie pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu.

Pieszy ma przechodzić przez jezdnie w taki sposób, żeby nie zmuszać
prawidłowo jadących aut do gwałtownego hamowania.

A ten jechał nieprawidłowo.

Shrek.

124 Data: Lipiec 04 2011 14:52:21
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Z opisu się da - nieustąpienie pierwszeństwa pieszym znajdującym się na
przejściu.

+ prawdopodobne wtargnięcie pieszych.

Pieszy ma przechodzić przez jezdnie w taki sposób, żeby nie zmuszać
prawidłowo jadących aut do gwałtownego hamowania.

A ten jechał nieprawidłowo.

Pewnie tak i dlatego zdjął pieszych. Jednak z opisu wnioskuję, że gdyby
jechał prawidłowo to także musiałby prawdopodobnie gwałtownie hamować.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

125 Data: Lipiec 04 2011 17:26:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 16:52, to pisze:

Z opisu się da - nieustąpienie pierwszeństwa pieszym znajdującym się na
przejściu.

+ prawdopodobne wtargnięcie pieszych.

Nie. Bo na jezdnię weszli przed _stojący_ samochód.

Pieszy ma przechodzić przez jezdnie w taki sposób, żeby nie zmuszać
prawidłowo jadących aut do gwałtownego hamowania.

A ten jechał nieprawidłowo.

Pewnie tak i dlatego zdjął pieszych. Jednak z opisu wnioskuję, że gdyby
jechał prawidłowo to także musiałby prawdopodobnie gwałtownie hamować.

Jakby jechał prawidłowo, to nie musiałby gwałtownie hamować. Prawidłowo jadąc zwolniłby do prędkościu umożliwiającej zatrzymanie bez gwałtownego hamowania.

Shrek.

126 Data: Lipiec 05 2011 01:11:20
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Z opisu się da - nieustąpienie pierwszeństwa pieszym znajdującym się
na przejściu.

+ prawdopodobne wtargnięcie pieszych.

Nie. Bo na jezdnię weszli przed _stojący_ samochód.

A potem przed jadący. Nigdzie nie jest powiedziane, że tylko pierwszy się
liczy. Jak ktoś wbiegnie na jezdnię to może trafić i w trzeci z kolei nie
dając mu większych szans w pewnych sytuacjach.

Pieszy ma przechodzić przez jezdnie w taki sposób, żeby nie zmuszać
prawidłowo jadących aut do gwałtownego hamowania.

A ten jechał nieprawidłowo.

Pewnie tak i dlatego zdjął pieszych. Jednak z opisu wnioskuję, że gdyby
jechał prawidłowo to także musiałby prawdopodobnie gwałtownie hamować.

Jakby jechał prawidłowo, to nie musiałby gwałtownie hamować. Prawidłowo
jadąc zwolniłby do prędkościu umożliwiającej zatrzymanie bez gwałtownego
hamowania.

Stwierdzenie, że jak ktoś jedzie zgodnie z przepisami to nigdy nie będzie
musiał gwałtownie hamować jest nonsensem.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

127 Data: Lipiec 05 2011 06:08:08
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-05 03:11, to pisze:

+ prawdopodobne wtargnięcie pieszych.

Nie. Bo na jezdnię weszli przed _stojący_ samochód.

A potem przed jadący. Nigdzie nie jest powiedziane, że tylko pierwszy się
liczy.

Zabrania się
   1)   wchodzenia _na_ jezdnię:
a)  _bezpośrednio_ przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,

Wchodząc na drugi pas jesteś już na jezdni, więc na nią nie wchodzisz.

Jak ktoś wbiegnie na jezdnię to może trafić i w trzeci z kolei nie
dając mu większych szans w pewnych sytuacjach.

Ten trzeci z kolei nie ma prawa tam być, z prędkością wykluczającą zatrzymanie. Od czegoś te zakazy wyprzedzania i omijania są.

Jakby jechał prawidłowo, to nie musiałby gwałtownie hamować. Prawidłowo
jadąc zwolniłby do prędkościu umożliwiającej zatrzymanie bez gwałtownego
hamowania.

Stwierdzenie, że jak ktoś jedzie zgodnie z przepisami to nigdy nie będzie
musiał gwałtownie hamować jest nonsensem.

Stwierdzenie, że zakaz omijania nie wyklucza konieczności gwałtownego hamowania w razie pojawienia się pieszego jest nonsensem.

Shrek

128 Data: Lipiec 05 2011 11:16:12
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Zabrania się
   1)   wchodzenia _na_ jezdnię:

Oczywiście, że na jezdnię, bo tam są samochody.

a)  _bezpośrednio_ przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla
pieszych,

Bezpośrednio przed czyli tuż przed czyli w taki sposób, że pojazd musi
gwałtownie hamować czy omijać. Na jezdnię należy wchodzić w taki sposób,
by pojazdy mogły się normalnie zatrzymać, bez gwałtownego hamowania i
ustąpić pierwszeństwa.

Jak ktoś wbiegnie na jezdnię to może trafić i w trzeci z kolei nie
dając mu większych szans w pewnych sytuacjach.

Ten trzeci z kolei nie ma prawa tam być, z prędkością wykluczającą
zatrzymanie. Od czegoś te zakazy wyprzedzania i omijania są.

Chyba wyobraźnia Ci mocno szwankuje.
 
Jakby jechał prawidłowo, to nie musiałby gwałtownie hamować.
Prawidłowo jadąc zwolniłby do prędkościu umożliwiającej zatrzymanie
bez gwałtownego hamowania.

Stwierdzenie, że jak ktoś jedzie zgodnie z przepisami to nigdy nie
będzie musiał gwałtownie hamować jest nonsensem.

Stwierdzenie, że zakaz omijania nie wyklucza konieczności gwałtownego
hamowania w razie pojawienia się pieszego jest nonsensem.

Piłeś?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

129 Data: Lipiec 05 2011 17:11:30
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-05 13:16, to pisze:

a)  _bezpośrednio_ przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla
pieszych,

Bezpośrednio przed czyli tuż przed czyli w taki sposób, że pojazd musi
gwałtownie hamować czy omijać.

Bezpośrednio, czyli bezpośrednio. Jak masz jeszcze jeden pas po drodze, to bezpośrednio już nie jest. Sorry - jak go pukniesz to się nie wybronisz - taka jest praktyka orzekania.

Jak ktoś wbiegnie na jezdnię to może trafić i w trzeci z kolei nie
dając mu większych szans w pewnych sytuacjach.

Ten trzeci z kolei nie ma prawa tam być, z prędkością wykluczającą
zatrzymanie. Od czegoś te zakazy wyprzedzania i omijania są.

Chyba wyobraźnia Ci mocno szwankuje.

Wyobrażac sobie można różne rzeczy. Mogł tam zapierdalać, ale mu nie wolno było - ma pozamiatane. Inna sprawa, że ze względu na swój dobrze pojęty interes nalezy to wziąć pod uwagę - winy to nie zmienia - kierowca się nie wybroni.

Jakby jechał prawidłowo, to nie musiałby gwałtownie hamować.
Prawidłowo jadąc zwolniłby do prędkościu umożliwiającej zatrzymanie
bez gwałtownego hamowania.

Stwierdzenie, że jak ktoś jedzie zgodnie z przepisami to nigdy nie
będzie musiał gwałtownie hamować jest nonsensem.

Stwierdzenie, że zakaz omijania nie wyklucza konieczności gwałtownego
hamowania w razie pojawienia się pieszego jest nonsensem.

A ty? Jak ktoś kto nie ma prawa ominąć stojącego przed przejściem samochodu może być zmuszony przez pieszego do hamowania? Nie pieszy go zmusza, a inne przepisy. Jeszcze raz - nie wybroni się.

Shrek.

130 Data: Lipiec 06 2011 00:23:56
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Bezpośrednio, czyli bezpośrednio. Jak masz jeszcze jeden pas po drodze,
to bezpośrednio już nie jest. Sorry - jak go pukniesz to się nie
wybronisz - taka jest praktyka orzekania.

Bzdura, przebiegnięcie dwóch pasów to jakieś dwie sekundy albo nawet
mniej, to może nie dać szans na zatrzymanie prawidłowo jadącemu pojazdowi.

A ty? Jak ktoś kto nie ma prawa ominąć stojącego przed przejściem
samochodu może być zmuszony przez pieszego do hamowania? Nie pieszy go
zmusza, a inne przepisy. Jeszcze raz - nie wybroni się.

Nie nudź znowu o tym samym.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

131 Data: Lipiec 06 2011 07:00:09
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-06 02:23, to pisze:

begin Shrek

Bezpośrednio, czyli bezpośrednio. Jak masz jeszcze jeden pas po drodze,
to bezpośrednio już nie jest. Sorry - jak go pukniesz to się nie
wybronisz - taka jest praktyka orzekania.

Bzdura, przebiegnięcie dwóch pasów to jakieś dwie sekundy albo nawet
mniej, to może nie dać szans na zatrzymanie prawidłowo jadącemu pojazdowi.

To jest prawidłowo jadący pojazd:

Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożnoć i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Jeśli nie jedzie tak szybko, ze nie jest w stanie ustąpić pierwszeństwa, to prawidłowo nie jedzie.

A ty? Jak ktoś kto nie ma prawa ominąć stojącego przed przejściem
samochodu może być zmuszony przez pieszego do hamowania? Nie pieszy go
zmusza, a inne przepisy. Jeszcze raz - nie wybroni się.

Nie nudź znowu o tym samym.

No to znakomity kontrargument.

EOT. Bo rzeczywiście nudne to się robi.

Shrek.

132 Data: Lipiec 10 2011 09:47:49
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Bzdura, przebiegnięcie dwóch pasów to jakieś dwie sekundy albo nawet
mniej, to może nie dać szans na zatrzymanie prawidłowo jadącemu
pojazdowi.

To jest prawidłowo jadący pojazd:

Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych,
jest obowiązany zachować szczególną ostrożnoć i ustąpić pierwszeństwa
pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Jeśli nie jedzie tak szybko, ze nie jest w stanie ustąpić pierwszeństwa,
to prawidłowo nie jedzie.

Policz sobie ile trzeba jechać, żeby zatrzymać się do zera w niecałe 2
sekundy. Są sytuacje, w których szczególna ostrożnoć nie wystarczy.
Zresztą po coś jest mowa w przepisach o tym, że pieszy wskakiwać pod auta
nie może i to nawet na przejściu.
 
A ty? Jak ktoś kto nie ma prawa ominąć stojącego przed przejściem
samochodu może być zmuszony przez pieszego do hamowania? Nie pieszy go
zmusza, a inne przepisy. Jeszcze raz - nie wybroni się.

Nie nudź znowu o tym samym.

No to znakomity kontrargument.

Nie chce mi się pisać 10x tego samego.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

133 Data: Lipiec 04 2011 10:22:28
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

I skoro wyszli z między aut stojących na lewym pasie, to znaczy, że byli na przejściu, mieli pierwszeństwo i nie wtargnęli na przejście, bo pod stojącycy samochód nie da się wtargnąć.

A gdzie zniknąłeś wyspekę między pasem do skrętu w lewo a resztą?
Tytuł wątku nic Ci nie mówi?

134 Data: Lipiec 04 2011 10:47:13
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.07.2011 10:22, Cavallino pisze:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

I skoro wyszli z między aut stojących na lewym pasie, to znaczy, że
byli na przejściu, mieli pierwszeństwo i nie wtargnęli na przejście,
bo pod stojącycy samochód nie da się wtargnąć.

A gdzie zniknąłeś wyspekę między pasem do skrętu w lewo a resztą?
Tytuł wątku nic Ci nie mówi?

A widziałeś kiedyś ulicę Puławską w Warszawie?

135 Data: Lipiec 04 2011 11:10:57
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szerszen 



Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup

A gdzie zniknąłeś wyspekę między pasem do skrętu w lewo a resztą?
Tytuł wątku nic Ci nie mówi?

wysepka w tym wypadku nie ma już żadnego znaczenia, dzieciaki były na pasach, minęły juz lewy skrajny pas i wjechał w nie koleś, który dokonał błÄ™dnego założenia braku pieszych

136 Data: Lipiec 04 2011 17:30:30
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 10:22, Cavallino pisze:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

I skoro wyszli z między aut stojących na lewym pasie, to znaczy, że
byli na przejściu, mieli pierwszeństwo i nie wtargnęli na przejście,
bo pod stojącycy samochód nie da się wtargnąć.

A gdzie zniknąłeś wyspekę między pasem do skrętu w lewo a resztą?
Tytuł wątku nic Ci nie mówi?


Czytaj wątek. Weszły z wysepki na pas, gdzie _stały_ samochody (więc nie wtargnęły na jezdnię, bo pod stojący samochód wtargnąć nie sposób. Następnie jednemu udało się nawet przejć środkowy pas, bo ponoć "bohater" zawadził je prawą częścią samochodu. Reasumując jedno diecko przeszło 2/3 jedni, zanim trafił je "bohater", a dodatkowo podobno co najmniej 30m hamował. Nijak nie wychodzi z tego "wtargnnięcie na jezdnię, wprost pod jadący pojazd".

Shrek.

137 Data: Lipiec 04 2011 17:34:05
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

A gdzie zniknąłeś wyspekę między pasem do skrętu w lewo a resztą?
Tytuł wątku nic Ci nie mówi?


Czytaj wątek. Weszły z wysepki na pas, gdzie _stały_ samochody

No może nie doczytałem, bo z tego co czytałem to wynikało iż weszły z jezdni stanowiącej pas do skrętu w lewo, na wysepkę.
A dopiero później  z tej wysepki na pas do jazdy prosto.

Przynajmniej tak to zrozumiałem z opisu Michała.

138 Data: Lipiec 04 2011 17:43:53
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 17:34, Cavallino pisze:

Czytaj wątek. Weszły z wysepki na pas, gdzie _stały_ samochody

No może nie doczytałem, bo z tego co czytałem to wynikało iż weszły z
jezdni stanowiącej pas do skrętu w lewo, na wysepkę.
A dopiero później z tej wysepki na pas do jazdy prosto.

Przynajmniej tak to zrozumiałem z opisu Michała.

Wydaje mi się, że źle zrozumiałeś, Michał potwierdzisz?

Shrek.

139 Data: Lipiec 04 2011 17:50:03
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 17:34, Cavallino pisze:

Czytaj wątek. Weszły z wysepki na pas, gdzie _stały_ samochody

No może nie doczytałem, bo z tego co czytałem to wynikało iż weszły z
jezdni stanowiącej pas do skrętu w lewo, na wysepkę.
A dopiero później z tej wysepki na pas do jazdy prosto.

Przynajmniej tak to zrozumiałem z opisu Michała.

Wydaje mi się, że źle zrozumiałeś,

A mnie się wydaje że dobrze.
Dopiero przed chwilą, w nowym poście, Michał przyznał że jednak było inaczej niż w początkowym opisie.

140 Data: Lipiec 04 2011 18:12:41
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 17:50, Cavallino pisze:

Wydaje mi się, że źle zrozumiałeś,

A mnie się wydaje że dobrze.
Dopiero przed chwilą, w nowym poście, Michał przyznał że jednak było
inaczej niż w początkowym opisie.

Zauważ, że nigdzie nie napisał, że pasy ruchu są w tym samym kierunku. No i tylko ty źle zrozumiałeś. Nieważne już zresztą - wyjaśnione.

Shrek

141 Data: Lipiec 04 2011 20:01:42
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 17:50, Cavallino pisze:

Wydaje mi się, że źle zrozumiałeś,

A mnie się wydaje że dobrze.
Dopiero przed chwilą, w nowym poście, Michał przyznał że jednak było
inaczej niż w początkowym opisie.

Zauważ, że nigdzie nie napisał, że pasy ruchu są w tym samym kierunku.

Ale o to mu zapewne chodziło, inaczej by nie prostował.


No i tylko ty źle zrozumiałeś.

Albo tylko ja zrozumiałem prawidłowo.

142 Data: Lipiec 04 2011 20:13:59
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 20:01, Cavallino pisze:

Zauważ, że nigdzie nie napisał, że pasy ruchu są w tym samym kierunku.

Ale o to mu zapewne chodziło, inaczej by nie prostował.

Sprostował, bo ty nie zrozumiałeś. Może napisał nieprecyzyjnie, ale wszyscy zrozumieli.

No i tylko ty źle zrozumiałeś.

Albo tylko ja zrozumiałem prawidłowo.

Jak widać nie skoro trzeba było prostować;)

Prze pana doktora - tych czterech kłamie. To ja jestem Napoleonem;)

Shrek.

143 Data: Lipiec 04 2011 22:41:14
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 20:01, Cavallino pisze:

Zauważ, że nigdzie nie napisał, że pasy ruchu są w tym samym kierunku.

Ale o to mu zapewne chodziło, inaczej by nie prostował.

Sprostował, bo ty nie zrozumiałeś.

A skąd to wiesz?

Może napisał nieprecyzyjnie, ale wszyscy zrozumieli.

Bardzo możliwe.
Ĺťe źle.


No i tylko ty źle zrozumiałeś.

Albo tylko ja zrozumiałem prawidłowo.

Jak widać nie skoro trzeba było prostować;)

Trzeba było prostować, bo informacje okazały się nieprawdziwe.

144 Data: Lipiec 04 2011 22:53:10
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 22:41, Cavallino pisze:

Jak widać nie skoro trzeba było prostować;)

Trzeba było prostować, bo informacje okazały się nieprawdziwe.

Ale tylko ty miałeś zepsuty moduł CRC. Większoć dała sobie radę.

Shrek.

145 Data: Lipiec 04 2011 23:00:27
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 22:41, Cavallino pisze:

Jak widać nie skoro trzeba było prostować;)

Trzeba było prostować, bo informacje okazały się nieprawdziwe.

Ale tylko ty miałeś zepsuty moduł CRC. Większoć dała sobie radę.

Nieumiejętnoć czytania ze zrozumieniem nie jest daniem sobie rady.

146 Data: Lipiec 04 2011 23:02:38
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 23:00, Cavallino pisze:

Jak widać nie skoro trzeba było prostować;)

Trzeba było prostować, bo informacje okazały się nieprawdziwe.

Ale tylko ty miałeś zepsuty moduł CRC. Większoć dała sobie radę.

Nieumiejętnoć czytania ze zrozumieniem nie jest daniem sobie rady.

Umiejętnoć czytania nawet ze zrozumieniem, ale bez zastanowienia prowadzi do błÄ™dnych wniosków:P

Shrek.

147 Data: Lipiec 04 2011 23:06:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 23:00, Cavallino pisze:

Jak widać nie skoro trzeba było prostować;)

Trzeba było prostować, bo informacje okazały się nieprawdziwe.

Ale tylko ty miałeś zepsuty moduł CRC. Większoć dała sobie radę.

Nieumiejętnoć czytania ze zrozumieniem nie jest daniem sobie rady.

Umiejętnoć czytania nawet ze zrozumieniem, ale bez zastanowienia prowadzi do błÄ™dnych wniosków:P

A co ma zastanowienie do tego?
Mogłybyć dwie wysepki, więc żadne zastanowienie nie skasuje tej możliwości.
Skoro autor pyta o wejście  z wysepki, to się odpowiada o wejściu z wysepki, a nie o defiladzie przez trzy pasy.



Shrek.

148 Data: Lipiec 04 2011 23:15:57
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 23:06, Cavallino pisze:

A co ma zastanowienie do tego?
Mogłybyć dwie wysepki, więc żadne zastanowienie nie skasuje tej możliwości.
Skoro autor pyta o wejście z wysepki, to się odpowiada o wejściu z
wysepki, a nie o defiladzie przez trzy pasy.

Niektórzy się zorientowali, że opis nie gra. Jakby się zapytał czy czerwone koty przynoszą pecha, też byś odpowiedział po prosty, że nie? Czy się zastanowił, że coś jest nie tak?

Dobra EOT.

Shrek.

149 Data: Lipiec 04 2011 23:20:58
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 23:06, Cavallino pisze:

A co ma zastanowienie do tego?
Mogłybyć dwie wysepki, więc żadne zastanowienie nie skasuje tej możliwości.
Skoro autor pyta o wejście z wysepki, to się odpowiada o wejściu z
wysepki, a nie o defiladzie przez trzy pasy.

Niektórzy się zorientowali, że opis nie gra.

Ale opis grał, więc o żadnym zorientowaniu się nie ma mowy.
Po prostu niektórzy nie zrozumieli o co autor pyta.

150 Data: Lipiec 05 2011 06:09:53
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 23:20, Cavallino pisze:

Niektórzy się zorientowali, że opis nie gra.

Ale opis grał, więc o żadnym zorientowaniu się nie ma mowy.

Nie grał. Sytuacja w której pasy do lewoskrętu są odzielone wysepką jest raczej unikalna. A już na pewno nie ma jej na Puławskiej (choć i ta Puławska okazała się błÄ™dna).
Shrek

151 Data: Lipiec 05 2011 12:27:01
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 23:20, Cavallino pisze:

Niektórzy się zorientowali, że opis nie gra.

Ale opis grał, więc o żadnym zorientowaniu się nie ma mowy.

Nie grał. Sytuacja w której pasy do lewoskrętu są odzielone wysepką jest raczej unikalna.

Grał, bo nie jest niemożliwa i jednak się zdarza.
W każdym razie teraz rozumiem dlaczego tak często odpowiadający pierdzieli od rzeczy bez związku z pytaniem, bo opowiada co mu się skojarzyło po pytaniu, a nie na to czego dotyczyło pytanie.
Bardzo zła metoda.

152 Data: Lipiec 05 2011 17:12:29
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-05 12:27, Cavallino pisze:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 23:20, Cavallino pisze:

Niektórzy się zorientowali, że opis nie gra.

Ale opis grał, więc o żadnym zorientowaniu się nie ma mowy.

Nie grał. Sytuacja w której pasy do lewoskrętu są odzielone wysepką
jest raczej unikalna.

Grał, bo nie jest niemożliwa i jednak się zdarza.

NIe grał, bo według opisu sytyacja miała miejsce na Puławskiej, a tam takia systuacja nie jest możliwa.

Shrek.

153 Data: Lipiec 05 2011 17:26:52
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-05 12:27, Cavallino pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 23:20, Cavallino pisze:

Niektórzy się zorientowali, że opis nie gra.

Ale opis grał, więc o żadnym zorientowaniu się nie ma mowy.

Nie grał. Sytuacja w której pasy do lewoskrętu są odzielone wysepką
jest raczej unikalna.

Grał, bo nie jest niemożliwa i jednak się zdarza.

NIe

Tak.

154 Data: Lipiec 05 2011 17:48:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-05 17:26, Cavallino pisze:

Grał, bo nie jest niemożliwa i jednak się zdarza.

NIe

Tak.

NIe ma jak siła argumentów. Wycinaj moje argumenty do woli, odpowiadając równoważnikami argumentów "Tak". Masz niedobór chromosomu Y?

EOT.

155 Data: Lipiec 05 2011 17:58:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-05 17:26, Cavallino pisze:

Grał, bo nie jest niemożliwa i jednak się zdarza.

NIe

Tak.

NIe ma jak siła argumentów.

Bardzo dobrze działa na ośli upór, który Ty nazywasz Twoimi argumentami (LOL)

156 Data: Lipiec 04 2011 23:24:14
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 04.07.2011 23:02, Shrek pisze:

Nieumiejętność czytania ze zrozumieniem nie jest daniem sobie rady.

Umiejętność czytania nawet ze zrozumieniem, ale bez zastanowienia
prowadzi do błędnych wniosków:P

Nie rozumiesz esencji osobowości tego nałogowego zapierdalacza ;->

Ma być SZYBKO. Czy to czytanie, czy jeżdżenie. Reszta nieważna ;->

157 Data: Lipiec 04 2011 22:59:50
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-07-04, Cavallino  wrote:

Czytaj wątek. Weszły z wysepki na pas, gdzie _stały_ samochody

No może nie doczytałem, bo z tego co czytałem to wynikało iż weszły z jezdni
stanowiącej pas do skrętu w lewo, na wysepkę.
A dopiero później  z tej wysepki na pas do jazdy prosto.

ROTFL. Rzeczywiscie, typowe rozwiązanie :)

Krzysiek Kiełczewski

158 Data: Wrzesien 10 2011 13:10:53
Temat: PoRD, bylo: czy pieszy musi sie zatrzymac
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 3 Jul 2011, to wrote:

begin Artur Maśląg

To jest nielogiczne i najwyraźniej nieprawdziwe, skoro bronisz kierowcy,
który widział i jednak pojechał.

Bronię? Przecież napisałem kilka razy, że on też jest winny, ale zapewne
nie wyłącznie.

  Skąd wiesz, że konwencja nie zawiera innego zapisu niż PoRD?
  Zwyczajnie nie chce mi się sprawdzać, więc dopinguję żebyś to
Ty sprawdził ;)

Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwość skrętu w lewo, a gdzieś
tam pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie
zatrzymał się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu". </cite>
Tymczasem piesi tam byli/stali, co Twoje założenia z automatu
kwalifikuje jako błędne.

Nie widzę związku. Była mowa o pieszych, którzy wyszli z pomiędzy aut
oczekujących na skręt w lewo.

  Moim zdaniem masz 100% racji co do treści przepisu w PoRD: tam
jest "błąd konstrukcyjny" w postaci dopisania zbędnego warunku.
  I, bez żadnego uzasadnienia, tak po prostu "wydaje mi się"
że w konwencji będzie dobrze (znaczy oczekuję iż nadrzędny
zakaz jest bezwarunkowy).

 Jeszcze nie przebiłem się przez cały wątek (i nie przebiję z braku
 czasu), ale krótkie przeszukanie (brak tekstu "konwenc" przy
 prostym przeszukaniu całego wątku) wskazuje, iż niekomu się
 nie chciało (?) *SPRAWDZIĆ*, czy przepis aby nie narusza
 postanowien konwencji.
  A tego się spodziewam.

pzdr, Gotfryd

159 Data: Lipiec 03 2011 14:53:13
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 03.07.2011 14:17, to pisze:

Ponownie proszę, żebyś przeczytał raz jeszcze i spróbował zrozumieć.
Zabronione jest "Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku,
lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".


Brawo. Umiesz wykonać operację "kopiuj i wklej".

Teraz spróbuj przeczytać i zrozumieć to, co wkleiłeś... Oj... Przepraszam... Zapomniałem, że to już przekracza twoje umiejętności...

160 Data: Lipiec 03 2011 18:31:28
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello to,

Sunday, July 3, 2011, 2:17:00 PM, you wrote:

[...]

Ponownie proszę, żebyś przeczytał raz jeszcze i spróbował zrozumieć.
Zabronione jest "Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku,
lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

Możesz to napisać i milion razy - doczekasz się jedynie PLONKa za
głupotę - sam nie rozumiesz banalnie prostego przekazu a innym
wmawiasz, że nie rozumieją.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

161 Data: Lipiec 03 2011 16:56:04
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin RoMan Mandziejewicz

Możesz to napisać i milion razy - doczekasz się jedynie PLONKa

W dupie mam plonki. :>

za
głupotę - sam nie rozumiesz banalnie prostego przekazu a innym wmawiasz,
że nie rozumieją.

Problem w tym, że znaczenie sformułowanie "zatrzymał się w celu
ustąpienia pierwszeństwa pieszemu" jest jasne i oczywiste i nie dotyczy
każdego pojazdu zza którego wyszedł pieszy, a jedynie takiego, który się
właśnie w tym celu zatrzymał. Co więcej, pieszy ma pierwszeństwo tylko
gdy już jest na przejściu, czyli musiał się tam już znajdować gdy pojazd
się jeszcze nie zatrzymał.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

162 Data: Lipiec 04 2011 10:23:28
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Hello to,

Sunday, July 3, 2011, 2:17:00 PM, you wrote:

[...]

Ponownie proszę, żebyś przeczytał raz jeszcze i spróbował zrozumieć.
Zabronione jest "Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku,
lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

Możesz to napisać i milion razy - doczekasz się jedynie PLONKa za
głupotę - sam nie rozumiesz banalnie prostego przekazu a innym
wmawiasz, że nie rozumieją.

Akurat w tym przypadku to Ty nie rozumiesz co czytasz.

163 Data: Lipiec 03 2011 14:51:51
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 03.07.2011 13:24, szufla pisze:

Tymczasem pojazdy stały i oczekiwały na możliwość skrętu w lewo, a piesi
wyszli z pomiędzy nich, pojazdy nie zatrzymały się w celu ustąpienia
pierwszeństwa pieszemu.

To moze inaczej, bo widze, ze za trudne :) Jak myslisz, dlaczego pojazdy nie
zatrzymuja sie na przejsciu dla pieszych ?

On pewnie się zatrzymuje, dlatego nie rozumie...

164 Data: Lipiec 03 2011 14:12:14
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 13:08, to pisze:

szufla

W takim wypadku to niczego nie zmienia, jesli auta staly przed
przejsciem.

Zmienia, bo zabronione jest:

"Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się
w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu"

Tymczasem pojazdy stały i oczekiwały na możliwoć skrętu w lewo,

A skąd wiesz?

a piesi
wyszli z pomiędzy nich, pojazdy nie zatrzymały się w celu ustąpienia
pierwszeństwa pieszemu.

Tego też nie wiesz. Ciekawe, na podstawie czego oceniasz, czy kierowca
skręcający w lewo przed pasami ustępuje pieszym, czy czeka bo się
korek zrobił? Jeżeli na podstawie obecności pieszych to masz prostą
odpowiedź, jak nie, to niestety masz problem, bo piesi tam byli.

165 Data: Lipiec 03 2011 14:18:29
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

I teraz zobacz ilu jest nieswiadomych, potencjalnych mordercow na drodze, to
naprawde jest niepokojace :/

sz.

166 Data: Lipiec 03 2011 12:22:57
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Tego też nie wiesz. Ciekawe, na podstawie czego oceniasz, czy kierowca
skręcający w lewo przed pasami ustępuje pieszym, czy czeka bo się korek
zrobił? Jeżeli na podstawie obecności pieszych to masz prostą odpowiedź,
jak nie, to niestety masz problem, bo piesi tam byli.

Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwoć skrętu w lewo, a gdzieś tam
pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie zatrzymał
się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

167 Data: Lipiec 03 2011 14:32:51
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwość skrętu w lewo, a gdzieś tam
pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie zatrzymał
się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

Rece opadaja.
Niestety oczywiste jest to, ze nie powinienes posiadac PJ :/

sz.

168 Data: Lipiec 03 2011 12:39:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

Skoro stoi rzÂąd pojazdów i czeka na moÂżliwoœÌ skrĂŞtu w lewo, a gdzieÂś
tam pomiĂŞdzy nimi sÂą pasy, to jest oczywiste, Âże Âżaden z nich nie
zatrzymaÂł siĂŞ "w celu ustÂąpienia pierwszeĂąstwa pieszemu".

Rece opadaja.
Niestety oczywiste jest to, ze nie powinienes posiadac PJ :/

A Ty matury.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

169 Data: Lipiec 03 2011 14:33:49
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 14:22, to pisze:

begin Artur Maśląg

Tego też nie wiesz. Ciekawe, na podstawie czego oceniasz, czy kierowca
skręcający w lewo przed pasami ustępuje pieszym, czy czeka bo się korek
zrobił? Jeżeli na podstawie obecności pieszych to masz prostą odpowiedź,
jak nie, to niestety masz problem, bo piesi tam byli.

Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwoć skrętu w lewo, a gdzieś tam
pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie zatrzymał
się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

Po tym co napisałeś jest dla mnie oczywiste, że nigdy nie powinieneś
otrzymać PJ.

170 Data: Lipiec 03 2011 12:40:36
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwoć skrętu w lewo, a gdzieś
tam pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie
zatrzymał się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

Po tym co napisałeś jest dla mnie oczywiste, że nigdy nie powinieneś
otrzymać PJ.

Znowu szklana kula Ci powiedziała, że w związku z powyższą opinią
przejeżdżam setką przez przejścia nie mając pewności, że nie będzie na
nich pieszych?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

171 Data: Lipiec 03 2011 14:53:02
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 14:40, to pisze:

Artur Maśląg

Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwoć skrętu w lewo, a gdzieś
tam pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie
zatrzymał się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".

Po tym co napisałeś jest dla mnie oczywiste, że nigdy nie powinieneś
otrzymać PJ.

Znowu szklana kula Ci powiedziała, że w związku z powyższą opinią
przejeżdżam setką przez przejścia nie mając pewności, że nie będzie na
nich pieszych?

Nie mam pojęcia co wyczyniasz osobiście, oceniać mogę jedynie po tym
co tutaj wypisujesz. Zakład, że zachowujesz się zgodnie z tym co
tutaj deklarujesz, czy przedstawiasz jako podejście do zagadnienia.
Jeżeli jest inaczej, to jesteś zwykłym trollem, który napisze dowolną
głupotę, by tylko zaistnieć. Jednak te głupoty tworzą pewną względnie
spójną całoć i mogą być odzwierciedleniem Twoich zachowań na drodze.
To co napisałeś jest skrajnym idiotyzmem, szczególnie z uwzględnieniem
sytuacji, że tam są piesi, a omawiany wypadek jak najbardziej o tym
mówi. Elementarna logika mówi, że jeżeli samochody stoją przed
przejściem, to jedną z przyczyn mogą być piesi. Gdyby ich nie było
to pewnie do wypadku by nie doszło, a tak wjechał w pieszych na
przejściu, co z automatu wyklucza Twoją absurdalną teorię.

172 Data: Lipiec 03 2011 19:34:16
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Nie mam pojęcia co wyczyniasz osobiście,

Jak już nieraz pisałem, mam 0 p.

oceniać mogę jedynie po tym co
tutaj wypisujesz. Zakład, że zachowujesz się zgodnie z tym co tutaj
deklarujesz, czy przedstawiasz jako podejście do zagadnienia. Jeżeli
jest inaczej, to jesteś zwykłym trollem, który napisze dowolną głupotę,
by tylko zaistnieć.

Nie -- często przejaskrawiam żeby stworzyć przeciwwagę dla frakcji
kapeluszy.

Jednak te głupoty tworzą pewną względnie spójną
całoć i mogą być odzwierciedleniem Twoich zachowań na drodze. To co
napisałeś jest skrajnym idiotyzmem, szczególnie z uwzględnieniem
sytuacji, że tam są piesi, a omawiany wypadek jak najbardziej o tym
mówi. Elementarna logika mówi, że jeżeli samochody stoją przed
przejściem, to jedną z przyczyn mogą być piesi.

Oczywiście, ale jeśli stoją tam już jakiś czas to nie zatrzymały się w
celu ustąpienia pierwszeństwa pieszym, więc omawiany przepis nie ma
zastosowania. Czy gdziekolwiek napisałem, że należy zakładać, że pomiędzy
autami oczekującymi na możliwoć skrętu w lewo nie zechce przejć żaden
pieszy?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

173 Data: Lipiec 03 2011 21:45:02
Temat: nie karmic trolla
Autor: szufla 

Oczywiście, ale jeśli stoją tam już jakiś czas to nie zatrzymały się w
celu ustąpienia pierwszeństwa pieszym,

....i przestan powtarzac te brednie w kazdym poscie !

sz.

174 Data: Lipiec 03 2011 22:18:58
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 21:34, to pisze:

Artur Maśląg

Nie mam pojęcia co wyczyniasz osobiście,

Jak już nieraz pisałem, mam 0 p.

To o niczym nie świadczy. Zresztą nawet w tym wątku chyba opisywałem
zachowanie kierowcy, który też pewnie podobnie argumentuje.

oceniać mogę jedynie po tym co
tutaj wypisujesz. Zakład, że zachowujesz się zgodnie z tym co tutaj
deklarujesz, czy przedstawiasz jako podejście do zagadnienia. Jeżeli
jest inaczej, to jesteś zwykłym trollem, który napisze dowolną głupotę,
by tylko zaistnieć.

Nie -- często przejaskrawiam żeby stworzyć przeciwwagę dla frakcji
kapeluszy.

Znaczy jesteś trollem i nie można wierzyć w żadne Twoje słowo.

175 Data: Lipiec 03 2011 20:23:05
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Nie -- często przejaskrawiam żeby stworzyć przeciwwagę dla frakcji
kapeluszy.

Znaczy jesteś trollem i nie można wierzyć w żadne Twoje słowo.

Nie, po prostu kładę nacisk na pewne sprawy, które pomija większoć.
Dzięki temu dyskusja jest ciekawsza. :)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

176 Data: Lipiec 03 2011 22:55:18
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 22:23, to pisze:

begin Artur Maśląg

Nie -- często przejaskrawiam żeby stworzyć przeciwwagę dla frakcji
kapeluszy.

Znaczy jesteś trollem i nie można wierzyć w żadne Twoje słowo.

Nie, po prostu kładę nacisk na pewne sprawy, które pomija większoć.

Dobre, dobre. Zresztą to jest właśnie doć dobre podsumowanie Twojego
trollowania - nawet w tej dyskusji widać, że sporo tutaj jest osób
myślących racjonalnie, które mało tego, że nie pomijają "pewnych spraw"
to dodatkowo nie mają specjalnych wątpliwości w ocenie zachowania
kierowcy i jego winy w zakresie podobnych zdarzeń. Ty jednak będziesz
z uporem maniaka próbował promować jakieś tezy, które miałyby
umniejszyć jego ewidentną winę.

Dzięki temu dyskusja jest ciekawsza. :)

Dla trolla - być może. Zresztą od razu przypomina mi się dyskusja
o wypadku accorda na tym skrzyżowaniu/pasach do których się
przyczepiłeś, który rozerwał się na słupie na nitce w kierunku
centrum z prędkością ca 150km/h. Też wtedy udowadniałeś, że
zimową porą, na śliskiej nawierzchni, że może ktoś mu wyjechał,
że wtargnął, że zupa była za słona... Jakoś mało istotny był
dla Cienie fakt, że to bez specjalnego znaczenia, skoro ktoś
tak zap* na ograniczeniu do 50km/h, przed/na pasach, zimową
porą itd.

177 Data: Lipiec 04 2011 00:08:17
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Dobre, dobre. Zresztą to jest właśnie doć dobre podsumowanie Twojego
trollowania - nawet w tej dyskusji widać, że sporo tutaj jest osób
myślących racjonalnie, które mało tego, że nie pomijają "pewnych spraw"
to dodatkowo nie mają specjalnych wątpliwości w ocenie zachowania
kierowcy i jego winy w zakresie podobnych zdarzeń.

Generalizowanie i schematyczne myślenie to domena ludzi prostych. Między
innymi dlatego w pewnym momencie naszej historii zakazano samosądów.

Ty jednak będziesz z
uporem maniaka próbował promować jakieś tezy, które miałyby umniejszyć
jego ewidentną winę.

Bo nie jest tu ewidentne, że to kierowca ponosi całÄ… winę.
 
Dzięki temu dyskusja jest ciekawsza. :)

Dla trolla - być może. Zresztą od razu przypomina mi się dyskusja o
wypadku accorda na tym skrzyżowaniu/pasach do których się przyczepiłeś,
który rozerwał się na słupie na nitce w kierunku centrum z prędkością ca
150km/h. Też wtedy udowadniałeś, że zimową porą, na śliskiej
nawierzchni, że może ktoś mu wyjechał, że wtargnął, że zupa była za
słona... Jakoś mało istotny był dla Cienie fakt, że to bez specjalnego
znaczenia, skoro ktoś tak zap* na ograniczeniu do 50km/h, przed/na
pasach, zimową porą itd.

Jest oczywiste, że 150 km/h nie jest właściwą prędkością na oblodzonej
Puławskiej, więc po jaką cholerę o tym aspekcie w ogóle dyskutować?
Jednak od samej prędkości osiągniętej przy jeździe na wprost nie wpada
się na drzewa, więc to co było tu ciekawe to właśnie te inne wątki.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

178 Data: Lipiec 04 2011 10:38:03
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-04 02:08, to pisze:
(...)

Generalizowanie i schematyczne myślenie to domena ludzi prostych. Między
innymi dlatego w pewnym momencie naszej historii zakazano samosądów.

Cóż za światła myśl - przewód doktorski będziesz prowadził na pms?

Bo nie jest tu ewidentne, że to kierowca ponosi całÄ… winę.

Zdaje się nie zauważasz wagi czynu (czy też zaniechania), który wprost
doprowadził do wypadku. Pewnie, ważniejsze jest te parę procent winy,
które być może uda się przypisać komuś innemu.

Jest oczywiste, że 150 km/h nie jest właściwą prędkością na oblodzonej
Puławskiej, więc po jaką cholerę o tym aspekcie w ogóle dyskutować?

Otóż to - jest bezdyskusyjne, że takim zachowaniem doprowadził do
wypadku. Naprawdę nieistotne jest, czy była bariera, wypadła mu
komórka itd.

Jednak od samej prędkości osiągniętej przy jeździe na wprost nie wpada
się na drzewa,

Otóż wpada się. Wielokrotnie ćwiczone przez niektórych.

więc to co było tu ciekawe to właśnie te inne wątki.

Np. o tym, że sobie z kolegą urządzał wyścigi?

179 Data: Lipiec 05 2011 01:09:18
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Zdaje się nie zauważasz wagi czynu (czy też zaniechania), który wprost
doprowadził do wypadku. Pewnie, ważniejsze jest te parę procent winy,
które być może uda się przypisać komuś innemu.

To zależy jeszcze od okoliczności, które nie są znane. Jest zasadnicza
różnica czy:

- omijał pojazdy które już wcześniej tam stały, a dzieci wybiegły z
pomiędzy nich
- omijał pojazdy które dopiero się zatrzymywały, a dzieci normalnie
przechodziły przez przejście

Jest oczywiste, że 150 km/h nie jest właściwą prędkością na oblodzonej
Puławskiej, więc po jaką cholerę o tym aspekcie w ogóle dyskutować?

Otóż to - jest bezdyskusyjne, że takim zachowaniem doprowadził do
wypadku. Naprawdę nieistotne jest, czy była bariera, wypadła mu komórka
itd.

Nie, jest bezdyskusyjne, że ta prędkoć zwiększyła ryzyko wypadku i
pogorszyła jego skutki, bezpośrednia przyczyna to już niekoniecznie ta
prędkoć. Oczywiście najłatwiej poprzestać na stwierdzeniu, ze jechał 150
km/h i tyle.

Jednak od samej prędkości osiągniętej przy jeździe na wprost nie wpada
się na drzewa,

Otóż wpada się. Wielokrotnie ćwiczone przez niektórych.

Bardzo rzadkie przypadki. Zwykle dzieje się coś jeszcze.
 
więc to co było tu ciekawe to właśnie te inne wątki.

Np. o tym, że sobie z kolegą urządzał wyścigi?

Jeśli tak było to niewątpliwie jest to interesujący aspekt.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

180 Data: Lipiec 05 2011 06:31:09
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: J.F. 

On 05 Jul 2011 01:09:18 GMT,  to wrote:

begin Artur Maśląg
Zdaje się nie zauważasz wagi czynu (czy też zaniechania), który wprost
doprowadził do wypadku. Pewnie, ważniejsze jest te parę procent winy,
które być może uda się przypisać komuś innemu.

To zależy jeszcze od okoliczności, które nie są znane. Jest zasadnicza
różnica czy:

- omijał pojazdy które już wcześniej tam stały, a dzieci wybiegły z
pomiędzy nich
- omijał pojazdy które dopiero się zatrzymywały, a dzieci normalnie
przechodziły przez przejście

IMO nie ma roznicy. Moze i nie ma zakazu omijania - ale szly czy
biegly - mialy pierwszenstwo (bo juz byly na przejsciu), a wystarczylo
zeby odpowiednio duzy samochod stanal i widok zaslonil, to wolny krok
ich nie uratuje - tzn  moze uratuje, bo sie zatrzymaja, ale nie maja
obowiazku bo maja pierwszenstwo.

ot, tak jak na zwyklym skrzyzowaniu - jesli mamy ustapic
pierwszenstwa, to nie ma tlumaczenia ze dom stal i zaslanial, albo ze
na pasie obok korek byl i zaslanial - trzeba zwolnic odpowiednio tak
aby sie zatrzymac, nawet jesli z boku ktos pojedzie 90.

ba - jest nawet w rozporzadzenie ze kierowca przed przejsciem ma
zwolnic odpowiednio.

J.

181 Data: Lipiec 06 2011 00:43:33
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin J.F.

IMO nie ma roznicy. Moze i nie ma zakazu omijania - ale szly czy biegly
- mialy pierwszenstwo (bo juz byly na przejsciu), a wystarczylo zeby
odpowiednio duzy samochod stanal i widok zaslonil, to wolny krok ich nie
uratuje - tzn  moze uratuje, bo sie zatrzymaja, ale nie maja obowiazku
bo maja pierwszenstwo.

Nie można wbiegać pod samochody, nawet na przejściu.

ot, tak jak na zwyklym skrzyzowaniu - jesli mamy ustapic pierwszenstwa,
to nie ma tlumaczenia ze dom stal i zaslanial, albo ze na pasie obok
korek byl i zaslanial - trzeba zwolnic odpowiednio tak aby sie
zatrzymac, nawet jesli z boku ktos pojedzie 90.

Jak najbardziej często jest tłumaczenie jeśli ten z pierwszeństwem
drastycznie złamał przepisy co obiektywnie praktycznie uniemożliwiło
ustąpienie pierwszeństwa (np. wyjechał zza łuku z prędkością 150/50).

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

182 Data: Lipiec 05 2011 08:51:44
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-05 03:09, to pisze:

Artur Maśląg

Zdaje się nie zauważasz wagi czynu (czy też zaniechania), który wprost
doprowadził do wypadku. Pewnie, ważniejsze jest te parę procent winy,
które być może uda się przypisać komuś innemu.

To zależy jeszcze od okoliczności, które nie są znane. Jest zasadnicza
różnica czy:

- omijał pojazdy które już wcześniej tam stały, a dzieci wybiegły z
pomiędzy nich
- omijał pojazdy które dopiero się zatrzymywały, a dzieci normalnie
przechodziły przez przejście

Wręcz przeciwnie - nawet w sytuacji najbardziej obciążającej pieszych,
czyli to teoretyczne wybiegnięcie zza samochodu stojącego przed pasami
to w bardzo niewielkim stopniu mogło mieć wpływ na wypadek i umniejszyć
winę kierowcy, który się nie zatrzymał przed pasami - jadący z tylu nie
może zakładać tego co Ty założyłeś wcześniej - że stał bo nie było
miejsca, a nie że stał, ponieważ puszczał pieszych. To tyle.

Jest oczywiste, że 150 km/h nie jest właściwą prędkością na oblodzonej
Puławskiej, więc po jaką cholerę o tym aspekcie w ogóle dyskutować?

Otóż to - jest bezdyskusyjne, że takim zachowaniem doprowadził do
wypadku. Naprawdę nieistotne jest, czy była bariera, wypadła mu komórka
itd.

Nie, jest bezdyskusyjne, że ta prędkoć zwiększyła ryzyko wypadku i
pogorszyła jego skutki, bezpośrednia przyczyna to już niekoniecznie ta
prędkoć. Oczywiście najłatwiej poprzestać na stwierdzeniu, ze jechał 150
km/h i tyle.

Przykro mi - bezdyskusyjny jest fakt, że jadąc z taką prędkością
doprowadził bezpośrednio do wypadku, a nie jak Ty próbujesz udowodnić,
że prędkoć tylko zwiększyła ryzyko wypadku itd.

183 Data: Lipiec 06 2011 00:40:16
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Wręcz przeciwnie - nawet w sytuacji najbardziej obciążającej pieszych,
czyli to teoretyczne wybiegnięcie zza samochodu stojącego przed pasami
to w bardzo niewielkim stopniu mogło mieć wpływ na wypadek i umniejszyć
winę kierowcy, który się nie zatrzymał przed pasami - jadący z tylu nie
może zakładać tego co Ty założyłeś wcześniej - że stał bo nie było
miejsca, a nie że stał, ponieważ puszczał pieszych. To tyle.

To jest Twoja interpretacja, moja jest inna. Jakby miał dobrego adwokata,
to pewnie w ogóle mógłby się z tego w dużym stopniu wybronić. Oczywiście
zaznaczam, że mówię o sytuacji, w której auta stały do lewoskrętu już od
jakiegoś czasu, a dzieciaki wybiegły na jezdnię pomiędzy nimi.

Nie, jest bezdyskusyjne, że ta prędkoć zwiększyła ryzyko wypadku i
pogorszyła jego skutki, bezpośrednia przyczyna to już niekoniecznie ta
prędkoć. Oczywiście najłatwiej poprzestać na stwierdzeniu, ze jechał
150 km/h i tyle.

Przykro mi - bezdyskusyjny jest fakt, że jadąc z taką prędkością
doprowadził bezpośrednio do wypadku, a nie jak Ty próbujesz udowodnić,
że prędkoć tylko zwiększyła ryzyko wypadku itd.

Czyli przyczyną każdego wypadku na autostradzie jest prędkoć? Na
Puławskiej w tym miejscu i o tej porze są bardzo podobne warunki. Pomijam
oczywiście przepisy, chodzi mi o szerokoć i nawierzchnię.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

184 Data: Lipiec 06 2011 12:27:47
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-06 02:40, to pisze:
(...)

To jest Twoja interpretacja, moja jest inna. Jakby miał dobrego adwokata,
to pewnie w ogóle mógłby się z tego w dużym stopniu wybronić. Oczywiście
zaznaczam, że mówię o sytuacji, w której auta stały do lewoskrętu już od
jakiegoś czasu, a dzieciaki wybiegły na jezdnię pomiędzy nimi.

Ile razy mam tłumaczyć, że nie wiesz o tym, czy stały do skrętu bo nie
było miejsca, czy stały, ponieważ ustępowały pierwszeństwa pieszym.
Niestety - jak napisałeś wcześniej to należy zakładać tylko punkt
pierwszy. Fałszywe od samego początku i lepiej byś tak (albo ktoś
inny) nie argumentował w sądzie - tutaj najwyżej przeczytasz co ludzie
myślą o takim idiotycznym założeniu.

Przykro mi - bezdyskusyjny jest fakt, że jadąc z taką prędkością
doprowadził bezpośrednio do wypadku, a nie jak Ty próbujesz udowodnić,
że prędkoć tylko zwiększyła ryzyko wypadku itd.

Czyli przyczyną każdego wypadku na autostradzie jest prędkoć?

Czy Ty potrafisz jedynie posługiwać się absurdalnymi porównaniami?
Gdzie ja napisałem coś podobnego? Nie, prędkoć nie jest przyczyną
każdego wypadku - w ty na autostradzie.

Na
Puławskiej w tym miejscu i o tej porze są bardzo podobne warunki.

Czy Ty się dobrze czujesz? Na Puławskiej w tym miejscu i o tej
porze są takie same warunki jak na autostradzie? 150km/h
przy oblodzonej jezdni i podającym śniegu? Widziałeś gdzieś
autostradę z kolizyjnymi skrzyżowaniami i przejściami dla pieszych?

Pomijam
oczywiście przepisy, chodzi mi o szerokoć i nawierzchnię.

No tak, szerokoć Ci się zgadza i w teorii nawierzchnia to są
podobne warunki... Litości...

185 Data: Lipiec 10 2011 22:27:08
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Ile razy mam tłumaczyć, że nie wiesz o tym, czy stały do skrętu bo nie
było miejsca, czy stały, ponieważ ustępowały pierwszeństwa pieszym.

Nie stały, ale zatrzymały się. Jeśli widać rząd samochodów z pół
kilometra, które sobie stoją i migają w lewo, a nikt nie przechodzi, to
wiadomo, że nie zatrzymały się, żeby przepuścić pieszych.

Oczywiście nie oznacza to, że można jechać na ślepo (uwaga dla
inteligentny inaczej) tylko po prostu wynika to z innych przepisów.

Na
Puławskiej w tym miejscu i o tej porze są bardzo podobne warunki.

Czy Ty się dobrze czujesz? Na Puławskiej w tym miejscu i o tej porze są
takie same warunki jak na autostradzie? 150km/h przy oblodzonej jezdni i
podającym śniegu? Widziałeś gdzieś autostradę z kolizyjnymi
skrzyżowaniami i przejściami dla pieszych?

W tym miejscu i o tej porze nie ma nikogo na skrzyżowaniach ani na
przejściach. I to widać. Co z tego, że są.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

186 Data: Lipiec 03 2011 14:51:30
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 03.07.2011 13:08, to pisze:

Tymczasem pojazdy stały i oczekiwały na możliwość skrętu w lewo, a piesi
wyszli z pomiędzy nich, pojazdy nie zatrzymały się w celu ustąpienia
pierwszeństwa pieszemu.

Jedno nie wyklucza drugiego - ty może nie potrafisz, ale ja umiem jednocześnie ustąpić pierwszeństwa pieszemu i czekać na możliwość skrętu w lewo.

Jeśli ty tego nie potrafisz, to pewnie jesteś jednym z tych palantów co stoją na przejściu dla pieszych, bo mają zablokowaną dalszą drogę.

187 Data: Lipiec 03 2011 14:58:21
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

Jedno nie wyklucza drugiego - ty może nie potrafisz, ale ja umiem
jednocześnie ustąpić pierwszeństwa pieszemu i czekać na możliwoć skrętu
w lewo.

Jeśli ty tego nie potrafisz, to pewnie jesteś jednym z tych palantów co
stoją na przejściu dla pieszych, bo mają zablokowaną dalszą drogę.

Ten przepis mówi o ZATRZYMANIU W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA, a nie o
przepuszczeniu pieszego przy okazji. Nie ma więc nic do rzeczy w tej
sytuacji. Za to oczywiście mają coś do rzeczy inne.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

189 Data: Lipiec 03 2011 15:49:16
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

Nie przy okazji, tylko "rowniez", gdyby ktos sie pojawil na przejsciu w
trakcie oczekiwania do lewoskretu. Dlatego wlasnie pojazdy nie
zatrzymuja sie na pasach.

Wiesz co to znaczy "ZATRZYMAŁ SIĘ W CELU"? Jeśli nie, to zapytaj na
polskim w swoim gimnazjum.

W takiej sytuacji jestes zobowiaznay zwolnic i
upewnic sie, ze na przejsciu przed stojacym autem nie znajduje sie
czlowiek.

Tak.

I taka wlasnie sytuacja podchodzi pod ten przepis.

Nie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

193 Data: Lipiec 03 2011 18:35:45
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: J.F. 

On Sun, 3 Jul 2011 18:19:02 +0200,  szufla wrote:

Wiesz co to znaczy "ZATRZYMAŁ SIĘ W CELU"? Jeśli nie, to zapytaj na
polskim w swoim gimnazjum.

O ja pierdole! To w jakim celu auto zatrzymalo sie przed pasami czekajac do
lewoskretu. Slucham ?:)

Zapewne w celu takim zeby pasy byly wolne na wypadek gdyby
przechodzili piesi. Albo zeby umozliwic przejscie pieszym czekajacym
na wysepce.
W obu przypadkach to nie jest "w celu ustapienia pierwszenstwa",
ktorego pieszy na wysepce ani na chodniku nie posiada.

J.

194 Data: Lipiec 03 2011 18:44:12
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 18:35, J.F. pisze:

On Sun, 3 Jul 2011 18:19:02 +0200,  szufla wrote:
Wiesz co to znaczy "ZATRZYMAŁ SIĘ W CELU"? Jeśli nie, to zapytaj na
polskim w swoim gimnazjum.

O ja pierdole! To w jakim celu auto zatrzymalo sie przed pasami czekajac do
lewoskretu. Slucham ?:)

Zapewne w celu takim zeby pasy byly wolne na wypadek gdyby
przechodzili piesi. Albo zeby umozliwic przejscie pieszym czekajacym
na wysepce.
W obu przypadkach to nie jest "w celu ustapienia pierwszenstwa",
ktorego pieszy na wysepce ani na chodniku nie posiada.

Idąc Twoim tokiem rozumowania to jak najbardziej "w celu ustąpienia
pierwszeństwa", ponieważ nie wolno blokować, stać na pasach itd.,
więc skoro stali przed pasami to jak najbardziej w celach zgodnych
z przepisami, w szczególności "w celu ustąpienia pierwszeństwa".
Oczywiście możesz używać dowolnych kombinacji argumentów, by
próbować udowadniać, że tak nie było, jednak trafienie tych
pieszych na pasach skutecznie tę argumentację zbija.

195 Data: Lipiec 03 2011 17:31:52
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Idąc Twoim tokiem rozumowania to jak najbardziej "w celu ustąpienia
pierwszeństwa", ponieważ nie wolno blokować, stać na pasach itd., więc
skoro stali przed pasami to jak najbardziej w celach zgodnych z
przepisami, w szczególności "w celu ustąpienia pierwszeństwa".
Oczywiście możesz używać dowolnych kombinacji argumentów, by próbować
udowadniać, że tak nie było,

A jak ktoś się tam zatrzymał, zamknął auto i poszedł na hotdoga, to też
"w celu ustąpienia pierwszeństwa"?

jednak trafienie tych pieszych na pasach
skutecznie tę argumentację zbija.

Niestety, jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

Zatrzymanie w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu wygląda tak:

- Widzisz pieszego już na pasach (wtedy ma pierwszeństwo)
- Zatrzymujesz się

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

196 Data: Lipiec 03 2011 19:34:42
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 19:31, to pisze:

Zatrzymanie w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu wygląda tak:

- Widzisz pieszego już na pasach (wtedy ma pierwszeństwo)
- Zatrzymujesz się

No to pytanie kontrolne. A jak się zatrzymam na prawym pasie, zanim pieszy wejdzie na pasy, tylko stoi na krawężniku, to znaczy, że można mnie ominąć lewym pasem?

Shrek.

197 Data: Lipiec 03 2011 19:51:57
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

No to pytanie kontrolne. A jak się zatrzymam na prawym pasie, zanim pieszy
wejdzie na pasy, tylko stoi na krawężniku, to znaczy, że można mnie ominąć
lewym pasem?

Nie zadawaj takich trudnych pytan :)

sz.

198 Data: Lipiec 03 2011 20:09:34
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: J.F. 

On Sun, 03 Jul 2011 19:34:42 +0200,  Shrek wrote:

W dniu 2011-07-03 19:31, to pisze:
Zatrzymanie w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu wygląda tak:
- Widzisz pieszego już na pasach (wtedy ma pierwszeństwo)
- Zatrzymujesz się
No to pytanie kontrolne. A jak się zatrzymam na prawym pasie, zanim
pieszy wejdzie na pasy, tylko stoi na krawężniku, to znaczy, że można
mnie ominąć lewym pasem?

Ale co to my - sedziowie SN zeby nas pytac o takie rzeczy ?

Ale .. zatrzymujesz sie zeby pieszego przepuscic.
A jakbys sie nie zatrzymal to bys przejechal albo on by wtargnal pod
nadjedzajacy samochod ? Czy pieszy nie mial pierwszenstwa ? :-)

J.

199 Data: Lipiec 03 2011 20:15:52
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 20:09, J.F. pisze:

Zatrzymanie w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu wygląda tak:
- Widzisz pieszego już na pasach (wtedy ma pierwszeństwo)
- Zatrzymujesz się
No to pytanie kontrolne. A jak się zatrzymam na prawym pasie, zanim
pieszy wejdzie na pasy, tylko stoi na krawężniku, to znaczy, że można
mnie ominąć lewym pasem?

Ale co to my - sedziowie SN zeby nas pytac o takie rzeczy ?

Pytam "czegoś" bo on ma jakąś teorię. Teraz sprawdzam na ile spójną;)

Shrek.

200 Data: Lipiec 03 2011 18:58:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

No to pytanie kontrolne. A jak się zatrzymam na prawym pasie, zanim
pieszy wejdzie na pasy, tylko stoi na krawężniku, to znaczy, że można
mnie ominąć lewym pasem?

Jeśli pieszy wejdzie na pasy, to nie można, ale w związku z innymi
przepisami. Jeśli się zatrzymasz, a pieszy sobie stoi na chodniku i
patrzy w niebo to można, bo niby dlaczego nie?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

201 Data: Lipiec 03 2011 22:07:14
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 20:58, to pisze:

begin Shrek

No to pytanie kontrolne. A jak się zatrzymam na prawym pasie, zanim
pieszy wejdzie na pasy, tylko stoi na krawężniku, to znaczy, że można
mnie ominąć lewym pasem?

Jeśli pieszy wejdzie na pasy, to nie można, ale w związku z innymi
przepisami. Jeśli się zatrzymasz, a pieszy sobie stoi na chodniku i
patrzy w niebo to można, bo niby dlaczego nie?

Bo się zatrzymałem w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. No chyba, że ty jesteś specem takim, że oceniasz po wyglądzie auta, po co się zatrzymało i wiesz o tym lepiej niż jego kierowca.

Shrek.

202 Data: Lipiec 03 2011 20:11:41
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Bo się zatrzymałem w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. No chyba,
że ty jesteś specem takim, że oceniasz po wyglądzie auta, po co się
zatrzymało i wiesz o tym lepiej niż jego kierowca.

I co, jak tak to auto stoi, a pieszy stoi na chodniku i patrzy w niebo,
to wszyscy mają stać na wszystkich pasach przez wiecznoć?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

203 Data: Lipiec 03 2011 22:16:13
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 22:11, to pisze:

begin Shrek

Bo się zatrzymałem w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. No chyba,
że ty jesteś specem takim, że oceniasz po wyglądzie auta, po co się
zatrzymało i wiesz o tym lepiej niż jego kierowca.

I co, jak tak to auto stoi, a pieszy stoi na chodniku i patrzy w niebo,
to wszyscy mają stać na wszystkich pasach przez wiecznoć?

Dopóki ja stoję, ty też masz się zatrzymać. Jak się zatrzymasz i potem przejedziesz nikt nie będzie miał do ciebie pretensji, mimo że teoretycznie nie wolno. Jak się nie zatrzymasz to w najlepszym wypadku nie stanie się nic, w optymalnym zarobisz bodajże 500PLN i 9 pkt, w najgorszym będziesz jak kumpel założycia wątku.

Shrek.

204 Data: Lipiec 03 2011 20:20:23
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Dopóki ja stoję, ty też masz się zatrzymać. Jak się zatrzymasz i potem
przejedziesz nikt nie będzie miał do ciebie pretensji, mimo że
teoretycznie nie wolno.

Czy ja wiem czy zatrzymać. Wystarczy zwolnić do prędkości przy której
auto staje w miejscu (kilka km/h), ale mniejsza o to. Tak czy siak nawet
jak się zatrzymasz, a potem ruszysz i ominiesz to... też ominiesz.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

205 Data: Lipiec 03 2011 22:25:56
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 22:20, to pisze:

Dopóki ja stoję, ty też masz się zatrzymać. Jak się zatrzymasz i potem
przejedziesz nikt nie będzie miał do ciebie pretensji, mimo że
teoretycznie nie wolno.

Czy ja wiem czy zatrzymać. Wystarczy zwolnić do prędkości przy której
auto staje w miejscu (kilka km/h), ale mniejsza o to.

Teoretycznie zatrzymać. Ale masz rację - jak zwolnisz do kilku km/h to jak nie ma nadgorliwych policjantów w okolicy to mniejsza o to.

Tak czy siak nawet
jak się zatrzymasz, a potem ruszysz i ominiesz to... też ominiesz.

Ominiesz. Dokładnie taka sama sytuacja, jak nie masz pierwszeństwa, ale ktoś cię wpuszcza. Nikt się raczej nie czepnie. Ale jak się nie zatrzymasz to 500PLN i 9 punktów (lub 10, nie  pamiętam). Albo sprawa o spowodowanie wypadku jak u "bohatera" wątku, pomijając już kwestie moralne.

Shrek.

206 Data: Lipiec 04 2011 10:31:26
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-03 19:31, to pisze:

Zatrzymanie w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu wygląda tak:

- Widzisz pieszego już na pasach (wtedy ma pierwszeństwo)
- Zatrzymujesz się

No to pytanie kontrolne. A jak się zatrzymam na prawym pasie, zanim pieszy wejdzie na pasy, tylko stoi na krawężniku, to znaczy, że można mnie ominąć lewym pasem?

Jak się zatrzymasz na czerwonym - to można.
A o tym pisze to jakbyś nie zrozumiał.

207 Data: Lipiec 04 2011 17:33:28
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 10:31, Cavallino pisze:

No to pytanie kontrolne. A jak się zatrzymam na prawym pasie, zanim
pieszy wejdzie na pasy, tylko stoi na krawężniku, to znaczy, że można
mnie ominąć lewym pasem?

Jak się zatrzymasz na czerwonym - to można.
A o tym pisze to jakbyś nie zrozumiał.

A kto pisał coś o światłach? No i z tym "uogulnionym" czerwonym troszkę się rozpędziłes, bo dotyczy ono również ciebie.

Shrek.

208 Data: Lipiec 04 2011 17:37:25
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 10:31, Cavallino pisze:

No to pytanie kontrolne. A jak się zatrzymam na prawym pasie, zanim
pieszy wejdzie na pasy, tylko stoi na krawężniku, to znaczy, że można
mnie ominąć lewym pasem?

Jak się zatrzymasz na czerwonym - to można.
A o tym pisze to jakbyś nie zrozumiał.

A kto pisał coś o światłach?

A co za różnica?
Zresztą nie musi być i świateł, korek do skrętu w prawo też się zdarza.

Przykładów co niemiara na poznańskich, ratajskich rondach.

No i z tym "uogulnionym" czerwonym troszkę się rozpędziłes, bo dotyczy ono również ciebie.

Niekoniecznie, czerwone dla skrętu w prawo obowiązujące na prawym pasie też się zdarza.
Albo prawy pas do jazy prosto, a lewy do skrętu w lewo z osobnymi światłami.

209 Data: Lipiec 04 2011 17:47:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 17:37, Cavallino pisze:

A kto pisał coś o światłach?

A co za różnica?

Zasadnicza?

Zresztą nie musi być i świateł, korek do skrętu w prawo też się zdarza.

Przykładów co niemiara na poznańskich, ratajskich rondach.

Nie o to jakby pytałem.

No i z tym "uogulnionym" czerwonym troszkę się rozpędziłes, bo dotyczy
ono również ciebie.

Niekoniecznie, czerwone dla skrętu w prawo obowiązujące na prawym pasie
też się zdarza.

Wiele rzeczy się zdarza, ale ja pytałem o przypadek ogólny.

Albo prawy pas do jazy prosto, a lewy do skrętu w lewo z osobnymi
światłami.

Albo, albo... Mogło się też zdażyć, że prowadziłeś karetkę. Nie o to pytałem.

Shrek.

210 Data: Lipiec 04 2011 17:52:59
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

No i z tym "uogulnionym" czerwonym troszkę się rozpędziłes, bo dotyczy
ono również ciebie.

Niekoniecznie, czerwone dla skrętu w prawo obowiązujące na prawym pasie
też się zdarza.

Wiele rzeczy się zdarza, ale ja pytałem o przypadek ogólny.

A jaki to jest ogólny?

Bo ja się odniosłem WYŁĄCZNIE do tego co pisał "to".
Czyli o przypadku gdy samochody NIE zatrzymują się w celu przepuszczenia pieszych, tylko z innego powodu.
A piesi owszem - korzystają z zatrzymania, ale nie oni byli jego celem.

I takiego przypadku ten przepis NIE DOTYCZY.
Co oczywiście nie znaczy, że INNE przepisy nie nakazują zwolnić czy wręcz się zatrzymać przed przejście,




Albo prawy pas do jazy prosto, a lewy do skrętu w lewo z osobnymi
światłami.

Albo, albo... Mogło się też zdażyć, że prowadziłeś karetkę. Nie o to pytałem.

A pytałeś w oderwaniu od dyskusji i tego co pisałe "to", czy w związku z nią?

211 Data: Lipiec 04 2011 18:15:48
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 17:52, Cavallino pisze:

Wiele rzeczy się zdarza, ale ja pytałem o przypadek ogólny.

A jaki to jest ogólny?

Taki.
"
> Zatrzymanie w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu wygląda tak:
>
> - Widzisz pieszego już na pasach (wtedy ma pierwszeństwo)
> - Zatrzymujesz się

No to pytanie kontrolne. A jak się zatrzymam na prawym pasie, zanim pieszy wejdzie na pasy, tylko stoi na krawężniku, to znaczy, że można mnie ominąć lewym pasem?

Shrek. "

Z opisu przedpiscy wynika, że chodzi o przypadek kiedy pieszy ma pierwszeństwo bo jest już na pasach (czyli żadne tam światła, pojazdy uprzywilejowane, autostrady, policjanci kierujący ruchem i zamknięte OS na rajdach).

Albo, albo... Mogło się też zdażyć, że prowadziłeś karetkę. Nie o to
pytałem.

A pytałeś w oderwaniu od dyskusji i tego co pisałe "to", czy w związku z
nią?

Właśnie w związku - i z tego związku wynikało co wyżej.

Shrek.

212 Data: Lipiec 04 2011 20:03:21
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

A pytałeś w oderwaniu od dyskusji i tego co pisałe "to", czy w związku z
nią?

Właśnie w związku - i z tego związku wynikało co wyżej.

Nie bardzo, bo dyskusja szła o czymś innym niż pytałeś.
Ale może to Twoje niezrozumienie tematu dyskusji wynikało z faktu niezrozumienia o co pytał Michał.

213 Data: Lipiec 04 2011 20:16:34
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 20:03, Cavallino pisze:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

A pytałeś w oderwaniu od dyskusji i tego co pisałe "to", czy w związku z
nią?

Właśnie w związku - i z tego związku wynikało co wyżej.

Nie bardzo, bo dyskusja szła o czymś innym niż pytałeś.

Nie bardzo.

Ale może to Twoje niezrozumienie tematu dyskusji wynikało z faktu
niezrozumienia o co pytał Michał.

Wynikała z tego o czym pisało "To". A To pisało o przepisie, nie o konkretnej sytuacji Michała kumpla.

Shrek.

214 Data: Lipiec 04 2011 22:41:45
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Ale może to Twoje niezrozumienie tematu dyskusji wynikało z faktu
niezrozumienia o co pytał Michał.

Wynikała z tego o czym pisało "To". A To pisało o przepisie, nie o konkretnej sytuacji Michała kumpla.

Ale od niej wyszedł.

215 Data: Lipiec 04 2011 22:54:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 22:41, Cavallino pisze:

Wynikała z tego o czym pisało "To". A To pisało o przepisie, nie o
konkretnej sytuacji Michała kumpla.

Ale od niej wyszedł.

Nie ważne. Wątek mógł zacząć się od katastrofy smoleńskiej. Dyskutowałem z Czymś o czymś innym.

Shrek.

216 Data: Lipiec 04 2011 23:01:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 22:41, Cavallino pisze:

Wynikała z tego o czym pisało "To". A To pisało o przepisie, nie o
konkretnej sytuacji Michała kumpla.

Ale od niej wyszedł.

Nie ważne.

Ważne.
Bo tam słowa nie było o tym, że auta zatrzymały się przed przejściem (czyli w celu przepuszczenia pieszych), za to były informacje że zatrzymały się przed skrętem w lewo (czyli w celu przepuszczenia samochodów z przeciwka).

217 Data: Lipiec 04 2011 23:17:48
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 23:01, Cavallino pisze:

Ważne.
Bo tam słowa nie było o tym, że auta zatrzymały się przed przejściem
(czyli w celu przepuszczenia pieszych), za to były informacje że
zatrzymały się przed skrętem w lewo (czyli w celu przepuszczenia
samochodów z przeciwka).

Już dawno nie. Było o tym co oznacza przepis.

Shrek.

218 Data: Lipiec 04 2011 23:21:43
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 23:01, Cavallino pisze:

Ważne.
Bo tam słowa nie było o tym, że auta zatrzymały się przed przejściem
(czyli w celu przepuszczenia pieszych), za to były informacje że
zatrzymały się przed skrętem w lewo (czyli w celu przepuszczenia
samochodów z przeciwka).

Już dawno nie. Było o tym co oznacza przepis.

J.w.
Było o tym co I WJAKIEJ SYTUACJI oznacza przepis.
A tu była tylko jedna sytuacja która nas interesowała.

219 Data: Lipiec 05 2011 06:13:28
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 23:21, Cavallino pisze:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 23:01, Cavallino pisze:

Ważne.
Bo tam słowa nie było o tym, że auta zatrzymały się przed przejściem
(czyli w celu przepuszczenia pieszych), za to były informacje że
zatrzymały się przed skrętem w lewo (czyli w celu przepuszczenia
samochodów z przeciwka).

Już dawno nie. Było o tym co oznacza przepis.

J.w.
Było o tym co I WJAKIEJ SYTUACJI oznacza przepis.
A tu była tylko jedna sytuacja która nas interesowała.

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Ale nawet kontynując twój tok myślenia to skąd "Jak się zatrzymasz na czerwonym - to można. A o tym pisze to jakbyś nie zrozumiał."? Skąd ci się nagle wzięły światła i to takie z bezkolizyjnym lewoskrętem, bez świateł dla pieszych?

Shrek.

220 Data: Lipiec 05 2011 12:28:04
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Skąd ci się nagle wzięły światła i to takie z bezkolizyjnym lewoskrętem, bez świateł dla pieszych?

Nie wiem co i komu się wzięło, bo większoć ostatniego zdania to Twoje wymysły.
Nie zasługujące nawet na cień odpowiedzi.

221 Data: Lipiec 05 2011 17:13:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-05 12:28, Cavallino pisze:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Skąd ci się nagle wzięły światła i to takie z bezkolizyjnym
lewoskrętem, bez świateł dla pieszych?

Nie wiem co i komu się wzięło, bo większoć ostatniego zdania to Twoje
wymysły.
Nie zasługujące nawet na cień odpowiedzi.

A to ciekawe, bo tam jest cytat z ciebie:P

Shrek.

222 Data: Lipiec 05 2011 17:27:32
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-05 12:28, Cavallino pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Skąd ci się nagle wzięły światła i to takie z bezkolizyjnym
lewoskrętem, bez świateł dla pieszych?

Nie wiem co i komu się wzięło, bo większoć ostatniego zdania to Twoje
wymysły.
Nie zasługujące nawet na cień odpowiedzi.

A to ciekawe, bo tam jest cytat z ciebie:P

Nie, do cytatu dodałeś własne bzdury, które sprawiły co powyżej.

223 Data: Lipiec 05 2011 17:49:23
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-05 17:27, Cavallino pisze:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-05 12:28, Cavallino pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Skąd ci się nagle wzięły światła i to takie z bezkolizyjnym
lewoskrętem, bez świateł dla pieszych?

Nie wiem co i komu się wzięło, bo większoć ostatniego zdania to Twoje
wymysły.
Nie zasługujące nawet na cień odpowiedzi.

A to ciekawe, bo tam jest cytat z ciebie:P

Nie, do cytatu dodałeś własne bzdury, które sprawiły co powyżej.

EOT. To się robi nudne.

Shrek.

224 Data: Lipiec 05 2011 17:59:29
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Nie, do cytatu dodałeś własne bzdury, które sprawiły co powyżej.

EOT. To się robi nudne.

Tak to już jest, jak ktoś czytać nie potrafi, to potem nie rozumie o czym mowa i się nudzi.

225 Data: Lipiec 04 2011 10:30:04
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "szufla"  napisał w wiadomości

Wiesz co to znaczy "ZATRZYMAŁ SIĘ W CELU"? Jeśli nie, to zapytaj na
polskim w swoim gimnazjum.

O ja pierdole! To w jakim celu auto zatrzymalo sie przed pasami czekajac do lewoskretu. Slucham ?:)

W celu oczekiwania na zielone światło np.

226 Data: Lipiec 04 2011 08:20:27
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 03.07.2011 16:58, to pisze:

Ten przepis mówi o ZATRZYMANIU W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA, a nie o
przepuszczeniu pieszego przy okazji. Nie ma więc nic do rzeczy w tej
sytuacji. Za to oczywiście mają coś do rzeczy inne.


Oczywiste jest jedno: dla bezpieczeństwa publicznego powinieneś mieć
dożywotni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami.

227 Data: Lipiec 04 2011 14:50:58
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Oczywiste jest jedno: dla bezpieczeństwa publicznego powinieneś mieć
dożywotni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami.

A Ty zakaz wykonywania wszelkich zawodów, wymagających umiejętności
czytania ze zrozumieniem.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

228 Data: Lipiec 03 2011 17:46:10
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello to,

Sunday, July 3, 2011, 1:08:39 PM, you wrote:

W takim wypadku to niczego nie zmienia, jesli auta staly przed
przejsciem.
Zmienia, bo zabronione jest:
"Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się
w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu"
Tymczasem pojazdy stały i oczekiwały na możliwość skrętu w lewo,

A jakie to ma znaczenie? Wcześniej jechały w tym samym kierunku.
Kierunek zmienią dopiero na skrzyżowaniu.

a piesi wyszli z pomiędzy nich, pojazdy nie zatrzymały się w celu
ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.

A skąd wiesz? Bo ja twierdze, że równie dobrze pojazd zatrzymał się
przed przejściem, żeby przepuścić pieszego. I Tobie nie wolno na pałę
wjeżdżać na przejście dla pieszych.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

229 Data: Lipiec 03 2011 15:51:51
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin RoMan Mandziejewicz

A jakie to ma znaczenie? Wcześniej jechały w tym samym kierunku.
Kierunek zmienią dopiero na skrzyżowaniu.

Takie ma znaczenie, że tam mowa jest o pojazdach, które zatrzymały się w
celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, a nie o takich, które sobie już
stały z tego czy innego powodu, a pomiędzy nimi przeszedł pieszy.

Czy to naprawdę takie skomplikowane?
 
A skąd wiesz? Bo ja twierdze, że równie dobrze pojazd zatrzymał się
przed przejściem, żeby przepuścić pieszego.

Na przejściu się z zasady nie staje.

I Tobie nie wolno na pałÄ™
wjeżdżać na przejście dla pieszych.

Napisałem gdzieś, że wolno?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

230 Data: Lipiec 03 2011 18:36:44
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello to,

Sunday, July 3, 2011, 5:51:51 PM, you wrote:

begin RoMan Mandziejewicz

[...]

Starczy. *PLONK!* za skrajną głupotę.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

231 Data: Lipiec 03 2011 19:00:21
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin RoMan Mandziejewicz

Starczy. *PLONK!* za skrajną głupotę.

Znaczy siebie splonkowałeś? ;-)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

232 Data: Lipiec 02 2011 21:46:38
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello to,

Saturday, July 2, 2011, 8:23:08 PM, you wrote:

A ten twój znajomy wbrew zakazowi omijał pojazdy stojące przed
przejściem i trafił w pieszych już znajdujących się na przejściu?
LOL. Rozumiesz, co to jest lewoskręt? Jak wyobrażasz sobie jazdę po
jakiejkolwiek bardziej zatłoczonej ulicy z lewoskrętami bez omijania
pojazdów czekających na możliwość skrętu?

Z jakiej choinki się urwałeś? Owszem - możesz omijać ale zanim
wjedziesz na przejście dla pieszych musisz się upewnić, czy
kontunuując omijanie nie wpieprzysz się pieszego, którego stojący
samochód przepuścił. Nawet jeśli pieszemu się nic nie stanie, to jeśli
policjant zobaczy, że na pieszym wymusiłeś pierwszeństwo w tej
sytuacji, to wpieprzy Ci 9 punktów i mandat. To jedno z najwyżej
punktowanych wykroczeń na drodze.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

233 Data: Lipiec 03 2011 11:17:08
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin RoMan Mandziejewicz

Z jakiej choinki się urwałeś? Owszem - możesz omijać ale zanim wjedziesz
na przejście dla pieszych musisz się upewnić, czy kontunuując omijanie
nie wpieprzysz się pieszego, którego stojący samochód przepuścił.

To jest ogólna zasada bezpieczeństwa i nie ma nic wspólnego z
"przepuszczaniem". Samochody oczekiwały na skręt w lewo, a nie
przepuszczały pieszych. Zabronione jest: "Omijanie pojazdu, który jechał
w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa
pieszemu". Tutaj ta sytuacja nie miała miejsca.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

234 Data: Lipiec 03 2011 14:55:38
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 03.07.2011 13:17, to pisze:

przepuszczały pieszych. Zabronione jest: "Omijanie pojazdu, który jechał
w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa
pieszemu". Tutaj ta sytuacja nie miała miejsca.

Wjechał w pieszych? Wjechał. Czyli piesi byli. Pojazdy na lewym pasie w tych pieszych wjechały? Nie wjechały. Zatem ustępowały im pierwszeństwa.

235 Data: Lipiec 03 2011 15:24:33
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Wjechał w pieszych? Wjechał. Czyli piesi byli. Pojazdy na lewym pasie w
tych pieszych wjechały? Nie wjechały. Zatem ustępowały im pierwszeństwa.

Odpusc sobie, to nie ma sensu.  Jesli tyle osob nie jest mu w stanie
przetlumaczyc to moze zrobi to kiedys drogowka. Oby nie bylo za pozno :/

sz.

236 Data: Lipiec 03 2011 16:45:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 15:24, szufla pisze:

Wjechaďż˝ w pieszych? Wjechaďż˝. Czyli piesi byli. Pojazdy na lewym pasie w
tych pieszych wjecha�y? Nie wjecha�y. Zatem ust�powa�y im pierwsze�stwa.

Odpusc sobie, to nie ma sensu.  Jesli tyle osob nie jest mu w stanie
przetlumaczyc to moze zrobi to kiedys drogowka. Oby nie bylo za pozno :/

Ano. Przeraża mnie trochę ta sytuacja. Każdy, kto choć trochę przestrzega przepisów jest dla niego kapeluszem. O ile jestem w stanie zrozumieć, brak ogólnego potępienia dla naruszających przepisy, to tu kompletna klapa. Koleś potrącił dwójkę dzieciaków na przejściu, bo w dupie miał zakaz omijania, a ten go broni... Wszyscy kurwa winni, tylko nie ten co nie uznał za stosowne sprawdzić, czemu samochody stoją przed przejściem... Ĺťenada.


Shrek.

237 Data: Lipiec 03 2011 14:56:43
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Ano. Przeraża mnie trochę ta sytuacja. Każdy, kto choć trochę
przestrzega przepisów jest dla niego kapeluszem. O ile jestem w stanie
zrozumieć, brak ogólnego potępienia dla naruszających przepisy, to tu
kompletna klapa. Koleś potrącił dwójkę dzieciaków na przejściu, bo w
dupie miał zakaz omijania, a ten go broni... Wszyscy kurwa winni, tylko
nie ten co nie uznał za stosowne sprawdzić, czemu samochody stoją przed
przejściem... Żenada.

Kolejny, który nie potrafi czytać. Czy jest na tej grupie ktoś z maturą?
Nie wiem czyje poglądy streściłeś powyżej, bo na pewno nie moje, ani też
ten bełkot nie wynika nijak z moich wypowiedzi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

238 Data: Lipiec 03 2011 17:05:25
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 16:56, to pisze:

Kolejny, który nie potrafi czytać. Czy jest na tej grupie ktoś z maturą?
Nie wiem czyje poglądy streściłeś powyżej, bo na pewno nie moje, ani też
ten bełkot nie wynika nijak z moich wypowiedzi.

Dobra, jednego przepisu nie rozumiesz, spróbujmy z następnym.

Wytłumacz, jak dzieciaki wtargnęły na przejście wprost pod jadący pojazd, jeśli pojazd stał.

I następny, skoro były na przejściu przed stojącym pojazdem, to kto miał pierwszeństwo - one czy pojazd na sąsiednim pasie.

Pozamiatane. Niestety ze szkodą dla dzieciaków.

Shrek.

239 Data: Lipiec 03 2011 19:56:45
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Dobra, jednego przepisu nie rozumiesz, spróbujmy z następnym.

Problem w tym, że ja go właśnie rozumiem. :-)

Wytłumacz, jak dzieciaki wtargnęły na przejście wprost pod jadący
pojazd, jeśli pojazd stał.

I następny, skoro były na przejściu przed stojącym pojazdem, to kto miał
pierwszeństwo - one czy pojazd na sąsiednim pasie.

Zasadniczo pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, ale w pewnych sytuacjach
może ponosić współwinę za wypadek (a nawet całÄ… winę), szczególnie wtedy
gdy wtargnie pod nadjeżdżający pojazd. Nigdzie nie jest powiedziane, że
dotyczy to tylko pasa który bezpośrednio sąsiaduje z chodnikiem czy
wysepką.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

240 Data: Lipiec 03 2011 22:11:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 21:56, to pisze:

Wytłumacz, jak dzieciaki wtargnęły na przejście wprost pod jadący
pojazd, jeśli pojazd stał.

I następny, skoro były na przejściu przed stojącym pojazdem, to kto miał
pierwszeństwo - one czy pojazd na sąsiednim pasie.

Zasadniczo pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, ale w pewnych sytuacjach
może ponosić współwinę za wypadek (a nawet całÄ… winę), szczególnie wtedy
gdy wtargnie pod nadjeżdżający pojazd. Nigdzie nie jest powiedziane, że
dotyczy to tylko pasa który bezpośrednio sąsiaduje z chodnikiem czy
wysepką.

Wchodzenia _na_ jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd. Na jezdnie nie weszli bezpośrednio przed jadący pojazd. Za to kierowca wykazał się istnym kretynizmem i złamał kilka przepisów. Sorry nie bedzie tu współwiny.

Shrek.

241 Data: Lipiec 03 2011 20:21:40
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Wchodzenia _na_ jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd. Na jezdnie nie
weszli bezpośrednio przed jadący pojazd.

Tego nie wiesz. Nigdzie nie jest powiedziane, że przepis ten odnosi się
tylko do skrajnych pasów. A bez wątpienia można znaleźÄ‡ się na środku
trzypasmówki w taki sposób, by nie dać komuś szans na odpowiednią
reakcje, szczególnie gdy ma np. kiepski samochód i słaby refleks.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

242 Data: Lipiec 03 2011 22:28:48
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 22:21, to pisze:

begin Shrek

Wchodzenia _na_ jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd. Na jezdnie nie
weszli bezpośrednio przed jadący pojazd.

Tego nie wiesz. Nigdzie nie jest powiedziane, że przepis ten odnosi się
tylko do skrajnych pasów.

Jest. Nie da się wejć na jezdnię będą już na jezdni.

A bez wątpienia można znaleźÄ‡ się na środku
trzypasmówki w taki sposób, by nie dać komuś szans na odpowiednią
reakcje, szczególnie gdy ma np. kiepski samochód i słaby refleks.

Zwłaszcza jak jest debilem i omija stojące przed przejściem pojazdy.

Shrek

243 Data: Lipiec 03 2011 20:44:40
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Jest. Nie da się wejć na jezdnię będą już na jezdni.

Na tej zasadzie w ogóle nie da się wtargnąć na jezdnię.
 
A bez wątpienia można znaleźÄ‡ się na środku trzypasmówki w taki sposób,
by nie dać komuś szans na odpowiednią reakcje, szczególnie gdy ma np.
kiepski samochód i słaby refleks.

Zwłaszcza jak jest debilem i omija stojące przed przejściem pojazdy.

Oczywiście, podstawowa zasada: nie widzisz -- nie jedź.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

244 Data: Lipiec 04 2011 07:30:06
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 22:44, to pisze:

Jest. Nie da się wejć na jezdnię będą już na jezdni.

Na tej zasadzie w ogóle nie da się wtargnąć na jezdnię.

Da się. Ale nie na trzypasmowej drodze na środkowy pas.

A bez wątpienia można znaleźÄ‡ się na środku trzypasmówki w taki sposób,
by nie dać komuś szans na odpowiednią reakcje, szczególnie gdy ma np.
kiepski samochód i słaby refleks.

Zwłaszcza jak jest debilem i omija stojące przed przejściem pojazdy.

Oczywiście, podstawowa zasada: nie widzisz -- nie jedź.

Przynajmniej w jednym się zgadzamy. A jak myślisz dlaczego ustanowili dodatkowy przepis, który jest tak naprawdę tylko kontynuacją tej zasady?

Shrek.

245 Data: Lipiec 04 2011 14:29:05
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Na tej zasadzie w ogóle nie da się wtargnąć na jezdnię.

Da się. Ale nie na trzypasmowej drodze na środkowy pas.

Niby dlaczego nie?
 
A bez wątpienia można znaleźÄ‡ się na środku trzypasmówki w taki
sposób, by nie dać komuś szans na odpowiednią reakcje, szczególnie
gdy ma np. kiepski samochód i słaby refleks.

Zwłaszcza jak jest debilem i omija stojące przed przejściem pojazdy.

Oczywiście, podstawowa zasada: nie widzisz -- nie jedź.

Przynajmniej w jednym się zgadzamy. A jak myślisz dlaczego ustanowili
dodatkowy przepis, który jest tak naprawdę tylko kontynuacją tej zasady?

Bo ludzie mają problem ze stosowaniem zbyt ogólnych zasad, są na nie zbyt
głupi. Zresztą ten przepis jest oczywiście dobry. Tyle, że po prostu nie
dotyczy tej sytuacji.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

246 Data: Lipiec 04 2011 17:37:19
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 16:29, to pisze:

Da się. Ale nie na trzypasmowej drodze na środkowy pas.

Niby dlaczego nie?

_Na_ jezdnię _bezpośrednio_ pod jadący pojazd. Dlatego.

Przynajmniej w jednym się zgadzamy. A jak myślisz dlaczego ustanowili
dodatkowy przepis, który jest tak naprawdę tylko kontynuacją tej zasady?

Bo ludzie mają problem ze stosowaniem zbyt ogólnych zasad, są na nie zbyt
głupi. Zresztą ten przepis jest oczywiście dobry. Tyle, że po prostu nie
dotyczy tej sytuacji.

A masz szklaną kulę w samochodzie? Po czym poznajesz w jakim celu stojący samochód zatrzymał się? Jakoś inaczej wyglądają? I jak widać ten też nie wiedział.

Shrek.

247 Data: Lipiec 05 2011 01:13:25
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Da się. Ale nie na trzypasmowej drodze na środkowy pas.

Niby dlaczego nie?

_Na_ jezdnię _bezpośrednio_ pod jadący pojazd. Dlatego.

Tego zdania też nie rozumiesz?
 
Przynajmniej w jednym się zgadzamy. A jak myślisz dlaczego ustanowili
dodatkowy przepis, który jest tak naprawdę tylko kontynuacją tej
zasady?

Bo ludzie mają problem ze stosowaniem zbyt ogólnych zasad, są na nie
zbyt głupi. Zresztą ten przepis jest oczywiście dobry. Tyle, że po
prostu nie dotyczy tej sytuacji.

A masz szklaną kulę w samochodzie? Po czym poznajesz w jakim celu
stojący samochód zatrzymał się? Jakoś inaczej wyglądają? I jak widać ten
też nie wiedział.

Nie muszę poznawać, bo jak nie widzę co się dzieje, to staram się jechać
tak, żeby zdążyć zareagować gdy już zobaczę. Nie zastanawiam się raczej
który akurat przepis nakazuje mi "szczególną ostrożnoć" w danej sytuacji.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

248 Data: Lipiec 05 2011 06:14:20
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-05 03:13, to pisze:

begin Shrek

Da się. Ale nie na trzypasmowej drodze na środkowy pas.

Niby dlaczego nie?

_Na_ jezdnię _bezpośrednio_ pod jadący pojazd. Dlatego.

Tego zdania też nie rozumiesz?

Chyba ty masz problem.

Shrek.

249 Data: Lipiec 03 2011 22:30:12
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: P.B. 

Dnia 03 Jul 2011 20:21:40 GMT, to napisał(a):

A bez wątpienia można znaleźć się na środku
trzypasmówki w taki sposób, by nie dać komuś szans na odpowiednią
reakcje, szczególnie gdy ma np. kiepski samochód i słaby refleks.

To niech dostosuje prędkość do warunków, a nie zap... jak bolid F1, mając
hamulce ad Warszawy i refleks szachisty.

--
Pozdrawiam,

Przemek

250 Data: Lipiec 03 2011 20:43:17
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin P.B.

To niech dostosuje prędkoć do warunków, a nie zap... jak bolid F1,
mając hamulce ad Warszawy i refleks szachisty.

Zgadzam się.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

251 Data: Lipiec 03 2011 22:37:46
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

A bez wątpienia można znaleźć się na środku
trzypasmówki w taki sposób, by nie dać komuś szans na odpowiednią
reakcje, szczególnie gdy ma np. kiepski samochód i słaby refleks.

Ty, bo filozofem zostaniesz :)

sz.

252 Data: Lipiec 04 2011 10:28:12
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-03 15:24, szufla pisze:
Wjechaďż˝ w pieszych? Wjechaďż˝. Czyli piesi byli. Pojazdy na lewym pasie w
tych pieszych wjecha�y? Nie wjecha�y. Zatem ust�powa�y im pierwsze�stwa.

Odpusc sobie, to nie ma sensu.  Jesli tyle osob nie jest mu w stanie
przetlumaczyc to moze zrobi to kiedys drogowka. Oby nie bylo za pozno :/

Ano. Przeraża mnie trochę ta sytuacja. Każdy, kto choć trochę przestrzega przepisów jest dla niego kapeluszem.

Jeśli nie rozumie tego co próbuje przestrzegać, to prędzej jest zwykłym analfabetą.

253 Data: Lipiec 04 2011 17:39:05
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 10:28, Cavallino pisze:

Odpusc sobie, to nie ma sensu. Jesli tyle osob nie jest mu w stanie
przetlumaczyc to moze zrobi to kiedys drogowka. Oby nie bylo za pozno :/

Ano. Przeraża mnie trochę ta sytuacja. Każdy, kto choć trochę
przestrzega przepisów jest dla niego kapeluszem.

Jeśli nie rozumie tego co próbuje przestrzegać, to prędzej jest zwykłym
analfabetą.

Nie będę się powtarzał. Autora wątku prosimy o rlelacionowanie jak się sprawa skończyła. Będzie wiadomo, kto miał rację.


Shrek.

254 Data: Lipiec 04 2011 17:43:32
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Nie będę się powtarzał. Autora wątku prosimy o rlelacionowanie jak się sprawa skończyła. Będzie wiadomo, kto miał rację.

Już wiadomo.
Opis zdarzenia był nieprawidłowy, wyspek pomiędzy pasami nie było.
Były tylko pomiędzy jezdniami dla przeciwnych kierunków.

255 Data: Lipiec 04 2011 17:49:33
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 17:43, Cavallino pisze:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Nie będę się powtarzał. Autora wątku prosimy o rlelacionowanie jak się
sprawa skończyła. Będzie wiadomo, kto miał rację.

Już wiadomo.
Opis zdarzenia był nieprawidłowy, wyspek pomiędzy pasami nie było.
Były tylko pomiędzy jezdniami dla przeciwnych kierunków.

Czyli po przeczytanu wątku zmieniasz zdanie co do winy?

Shrek.

256 Data: Lipiec 04 2011 17:54:27
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 17:43, Cavallino pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Nie będę się powtarzał. Autora wątku prosimy o rlelacionowanie jak się
sprawa skończyła. Będzie wiadomo, kto miał rację.

Już wiadomo.
Opis zdarzenia był nieprawidłowy, wyspek pomiędzy pasami nie było.
Były tylko pomiędzy jezdniami dla przeciwnych kierunków.

Czyli po przeczytanu wątku zmieniasz zdanie co do winy?

Przeczytaj wątek, to będziesz miał jasne przekonanie, co do mojego zdania o winie kierowcy.
Dla ułatwienia - wyraziłem je jako pierwszy w wątku, gdzieś w trzecim jego poście.

Więc czemu miałbym zmieniać zdanie i na co?
Z "winny" na "winny"?
Gdzie tu jakaś zmiana?

257 Data: Lipiec 04 2011 18:18:14
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 17:54, Cavallino pisze:


Przeczytaj wątek, to będziesz miał jasne przekonanie, co do mojego
zdania o winie kierowcy.
Dla ułatwienia - wyraziłem je jako pierwszy w wątku, gdzieś w trzecim
jego poście.

Wybacz, mam ustaione wątkowanie, i czytając nie wiem co napisałeś w następnej odnodze wątku. Jak pewnie zdecydowana większoć

Więc czemu miałbym zmieniać zdanie i na co?
Z "winny" na "winny"?
Gdzie tu jakaś zmiana?

"Wtargnięcie"

Shrek.

258 Data: Lipiec 04 2011 20:00:24
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 17:54, Cavallino pisze:

Przeczytaj wątek, to będziesz miał jasne przekonanie, co do mojego
zdania o winie kierowcy.
Dla ułatwienia - wyraziłem je jako pierwszy w wątku, gdzieś w trzecim
jego poście.

Wybacz, mam ustaione wątkowanie, i czytając nie wiem co napisałeś w następnej odnodze wątku. Jak pewnie zdecydowana większoć


Czyli gadacie nie wiedząc o czym?


Więc czemu miałbym zmieniać zdanie i na co?
Z "winny" na "winny"?
Gdzie tu jakaś zmiana?

"Wtargnięcie"

Kierowca nigdzie nie wtargnął i nigdy tak nie napisałem.

259 Data: Lipiec 04 2011 20:01:55
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 20:00, Cavallino pisze:

Wybacz, mam ustaione wątkowanie, i czytając nie wiem co napisałeś w
następnej odnodze wątku. Jak pewnie zdecydowana większoć


Czyli gadacie nie wiedząc o czym?

Czyli tylko ty nie zrozumiałeś. Reszta dała radę.

Więc czemu miałbym zmieniać zdanie i na co?
Z "winny" na "winny"?
Gdzie tu jakaś zmiana?

"Wtargnięcie"

Kierowca nigdzie nie wtargnął i nigdy tak nie napisałem.

No patrz, znowu nie zrozumiałeś;)

Shrek.

260 Data: Lipiec 04 2011 20:11:00
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Czyli tylko ty nie zrozumiałeś. Reszta dała radę.

Albo odwrotnie.
Co by mnie nie zdziwiło patrząc na zestaw gardłujących w tym wątku.



Więc czemu miałbym zmieniać zdanie i na co?
Z "winny" na "winny"?
Gdzie tu jakaś zmiana?

"Wtargnięcie"

Kierowca nigdzie nie wtargnął i nigdy tak nie napisałem.

No patrz, znowu nie zrozumiałeś;)

Zrozumiałem.
Że piszesz od rzeczy, mieszając wtragnięcie z moją jednoznaczną oceną winy kierowcy.

261 Data: Lipiec 04 2011 20:20:51
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 20:11, Cavallino pisze:

Czyli tylko ty nie zrozumiałeś. Reszta dała radę.

Albo odwrotnie.
Co by mnie nie zdziwiło patrząc na zestaw gardłujących w tym wątku.

Znaczy co? Ty dobrze odczytałeś, co faktycznie się zdarzyło? Przypuszczam, że wątpię.

Shrek.

262 Data: Lipiec 04 2011 22:42:30
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 20:11, Cavallino pisze:

Czyli tylko ty nie zrozumiałeś. Reszta dała radę.

Albo odwrotnie.
Co by mnie nie zdziwiło patrząc na zestaw gardłujących w tym wątku.

Znaczy co? Ty dobrze odczytałeś, co faktycznie się zdarzyło?

Nie.
Ja dobrze odczytałem o co Michał pytał.

263 Data: Lipiec 04 2011 10:28:40
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szerszen 



Użytkownik "to"  napisał w wiadomości grup

LOL. Rozumiesz, co to jest lewoskręt? Jak wyobrażasz sobie jazdę po
jakiejkolwiek bardziej zatłoczonej ulicy z lewoskrętami bez omijania
pojazdów czekających na możliwoć skrętu?

i jak rozumiem zawsze takie pojazdy mijasz z prędkością 70-80km/h ignorując przejścia dla pieszych?

264 Data: Lipiec 04 2011 12:32:45
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Sat, 2 Jul 2011 12:22:23 +0200, Michał Gut
 wrote:

jechal na prawym (lub srodkowym) pasie a na lewym staly samochody do
lewoskretu (przed i za pasami). pomiedzy nimi jest wysepka. dziewczynki

czyli można też rzec, że omijał pojazdy, które zatrzymały się, aby
przepuścić pieszych.

265 Data: Lipiec 04 2011 12:38:01
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

On Sat, 2 Jul 2011 12:22:23 +0200, Michał Gut
 wrote:

jechal na prawym (lub srodkowym) pasie a na lewym staly samochody do
lewoskretu (przed i za pasami). pomiedzy nimi jest wysepka. dziewczynki

czyli można też rzec, że omijał pojazdy, które zatrzymały się, aby
przepuścić pieszych.

Na podstawie tych danych nie można, wręcz przeciwnie - wygląda na to że omijał pojazdy, które zatrzymały się aby skręcić w lewo.

266 Data: Lipiec 04 2011 14:36:36
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szerszen 



Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup

Na podstawie tych danych nie można, wręcz przeciwnie - wygląda na to że omijał pojazdy, które zatrzymały się aby skręcić w lewo.

nie, on założył że zatrzymały się do lewoskrętu, zignorował przejście dla pieszych, nie upewnił się co do możliwości przejazdu, nawet nie zwolnił, po prostu przejechał, na całe szczęście nikogo nie zabił, aczkolwiek przesrane pewnie będzie miał

267 Data: Lipiec 04 2011 14:47:39
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szerszen

nie, on założył że zatrzymały się do lewoskrętu, zignorował przejście
dla pieszych, nie upewnił się co do możliwości przejazdu, nawet nie
zwolnił, po prostu przejechał, na całe szczęście nikogo nie zabił,
aczkolwiek przesrane pewnie będzie miał

Moim zdaniem zawiasy dostanie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

268 Data: Lipiec 04 2011 17:42:49
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 16:47, to pisze:

begin szerszen

nie, on założył że zatrzymały się do lewoskrętu, zignorował przejście
dla pieszych, nie upewnił się co do możliwości przejazdu, nawet nie
zwolnił, po prostu przejechał, na całe szczęście nikogo nie zabił,
aczkolwiek przesrane pewnie będzie miał

Moim zdaniem zawiasy dostanie.

I pewnie zakaz prowadzenia pojazdów na parę lat. I naprawdę przesrane to ma dzieciak na OIOMie i jego rodzina. Sprawca to raczej umiarkowanie.

Shrek.

269 Data: Lipiec 05 2011 08:56:14
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szerszen 



Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup

 I naprawdę przesrane to ma dzieciak na OIOMie i jego rodzina.

to już zupełnie inny temat, wakacje w plecy, szpital itd, miejmy nadzieje tylko że wróci do normalnej sprawności i bez widocznych śladów się obędzie

270 Data: Lipiec 05 2011 17:15:07
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-05 08:56, szerszen pisze:



Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup


I naprawdę przesrane to ma dzieciak na OIOMie i jego rodzina.

to już zupełnie inny temat, wakacje w plecy, szpital itd, miejmy
nadzieje tylko że wróci do normalnej sprawności i bez widocznych śladów
się obędzie

Ano miejmy. Ale ja bym się nad kierowcą nie rozczulał nadmiernie. No spowodował wypadek i ma stosunkowo najmniej przejebane. Ot kilka lat bez prawka i zawiasy.

Shrek.

271 Data: Lipiec 05 2011 16:16:51
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

Ano miejmy. Ale ja bym się nad kierowcą nie rozczulał nadmiernie. No
spowodował wypadek i ma stosunkowo najmniej przejebane. Ot kilka lat bez
prawka i zawiasy.

Niejeden wolałby być miesiąc w gipsie niż 5 lat bez prawka. Zależy gdzie
pracuje.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

272 Data: Lipiec 05 2011 18:24:36
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-05 18:16, to pisze:

begin Shrek

Ano miejmy. Ale ja bym się nad kierowcą nie rozczulał nadmiernie. No
spowodował wypadek i ma stosunkowo najmniej przejebane. Ot kilka lat bez
prawka i zawiasy.

Niejeden wolałby być miesiąc w gipsie niż 5 lat bez prawka. Zależy gdzie
pracuje.

Na OIOMie to raczej gips jest najmniejszym zmartwieniem. Jakbyś miał zaryzykować 2 lata bez prawka i 2/5 w zawiasach, albo wizytę na OIOMie to co byś wybrał? Bo ja bez wahania to pierwsze. Po pięciu latach śladu nie ma. Po OIMMie z wypadku rzadko się tak fajnie kończy.

Shrek.

273 Data: Lipiec 06 2011 08:11:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 05.07.2011 18:24, Shrek pisze:

W dniu 2011-07-05 18:16, to pisze:
begin Shrek

Ano miejmy. Ale ja bym się nad kierowcą nie rozczulał nadmiernie. No
spowodował wypadek i ma stosunkowo najmniej przejebane. Ot kilka lat bez
prawka i zawiasy.

Niejeden wolałby być miesiąc w gipsie niż 5 lat bez prawka. Zależy gdzie
pracuje.

Na OIOMie to raczej gips jest najmniejszym zmartwieniem. Jakbyś miał
zaryzykować 2 lata bez prawka i 2/5 w zawiasach, albo wizytę na OIOMie
to co byś wybrał? Bo ja bez wahania to pierwsze. Po pięciu latach śladu
nie ma. Po OIMMie z wypadku rzadko się tak fajnie kończy.

To coś ma na prawdę nasrane w mózgu...

274 Data: Lipiec 06 2011 10:31:40
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Ława

To coś ma na prawdę nasrane w mózgu...

Ciekawy przypadek... splonkował mnie, a teraz "odpowiada" na wyrwane z
kontekstu fragmenty moich wypowiedzi w cytatach innych osób. ;-)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

275 Data: Lipiec 02 2011 12:33:53
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: J.F. 

On Sat, 2 Jul 2011 11:59:18 +0200,  Michał Gut wrote:

podpowiedzcie czy pieszy ma obowiazek zatrzymac sie na pasach jesli na ich
srodku jest wysepka (rozdziela 2 pasy ruchu, ktore przecinaja pasy)? gdzies
mi sie to obilo o uszy ale nie potrafie znalezc umocowania prawnego co by
wskazywalo ze uroilo się mnie lub osobie ktora mi to mowila.


art.13.
8. Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze
dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście
odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych
w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za
pomocą innych urządzeń na jezdni.

sprawdzic czy ciagle aktualny.

J.

276 Data: Lipiec 02 2011 13:15:51
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Michał,

Saturday, July 2, 2011, 11:59:18 AM, you wrote:

podpowiedzcie czy pieszy ma obowiazek zatrzymac sie na pasach jesli na ich
srodku jest wysepka (rozdziela 2 pasy ruchu, ktore przecinaja pasy)? gdzies
mi sie to obilo o uszy ale nie potrafie znalezc umocowania prawnego co by
wskazywalo ze uroilo się mnie lub osobie ktora mi to mowila.

Jeśli jest wysepka, to są to dwa odrębne przejścia dla pieszych.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

277 Data: Lipiec 02 2011 13:42:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

podpytam sie dokladniej i sprobuje sam zobaczyc to miejsce.. moze to cos wiecej da.

278 Data: Lipiec 02 2011 14:49:25
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: ToMasz 

Michał Gut pisze:

podpytam sie dokladniej i sprobuje sam zobaczyc to miejsce.. moze to cos
wiecej da.

kierowca wyjdzie z "pacnięcia" pieszego na pasach jedynie gdy pieszy
jest samobójcą. Tzn "ratujące" przypadki to wtargnięcie na pasy(
wbiegniecie za piłką) albo gdy pieszy sie zatrzyma w połowie i wróci(co
niby to zmienia - niewiem, ale piesi mają zakaz)
w omawianym przypadku, cieżko będzie udowodnić ze 2 dzieci "wtargnęła"
jak stały na środku. jakby dzieci "wpadły" tylko pod naczepę tira,
znaczy wlazły same na bok auta - inna sprawa. W ww przypadku - kompletna
klapa.

ToMasz

279 Data: Lipiec 02 2011 13:30:31
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin ToMasz

kierowca wyjdzie z "pacnięcia" pieszego na pasach jedynie gdy pieszy
jest samobójcą. Tzn "ratujące" przypadki to wtargnięcie na pasy(
wbiegniecie za piłką) albo gdy pieszy sie zatrzyma w połowie i wróci(co
niby to zmienia - niewiem, ale piesi mają zakaz) w omawianym przypadku,
cieżko będzie udowodnić ze 2 dzieci "wtargnęła" jak stały na środku.

A nie przyszło Ci do głowy, że mogły wtargnąć w innym miejscu, goć
próbował ominąć hamując, a one ze strachu biegły dalej zamiast zawrócić?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

280 Data: Lipiec 02 2011 18:04:12
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

A nie przyszło Ci do głowy, że mogły wtargnąć w innym miejscu, gość
próbował ominąć hamując, a one ze strachu biegły dalej zamiast zawrócić?

Czlowieku, gosc po prostu zapierdalal bez wyobrazni. Nawet nie zwolnil
widzac, ze przed pasami stoi auto, reszta to wykrety. Niech sie modli, zeby
ten dzieciak
przezyl.  Przez pasy sie nie zapierdala jesli nic nie widze, to wszystko w
tym temacie !

Wtargniecie to mialem dzisiaj sprzed autobusu, a wygladalo ono tak:
Jade sobie, zatrzymuje sie za przystankiem i ide do sklepu. Zwrocilem uwage,
ze stoi tam kilka mlodych heavymetalowcow, wlasciwie dziwnie podnieconych
dzieciakow. Wracam, wsiadam i jade dalej, dojezdzam do nastepnego
przystanku. Jade jakies 50km/h, waska jezdnia i lagodny zakret w prawo.
Widze, z odleglosci ok 100m wyskakujaca panienke w czarnej koszuli,
zobaczyla mnie i sie zawahala na jakies pol sek. moze mniej stajac w
miejscu, przeskoczyla nic nie krzyczac do reszty ! Pomyslalem, ze zaraz
wypadnie cala banda i zwalniajac na wysokosci autobusu do okolo 20-30km/h
zjezdzam na srodek jezdni bo
nic z przeciwka nie jechalo dajac im margines na reakcje i jednoczesnie
przesuwam reke na klakson. I co sie dzieje..nie mylilem sie, goscie
wypadaja cala ferajna na jezdnie i tylko na to czekalem ! Ja w trabe i
celowo zatrzymuje sie ze 3
metry od oslupalych czarnych baranow i sle im pare cieplych slow. Gdyby ktos
tam jechal zgodnie z
przepisami, czyli 50 i swoim pasem (autobus stal w zatoczce) zmiotlby ze 3
osoby a pasy do przejscia byly 50 metrow przed przystankiem, nawet nie
chcialo im sie poczekac az autobus odjedzie i wtedy przejsc.

sz.

281 Data: Lipiec 02 2011 17:09:20
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

Czlowieku, gosc po prostu zapierdalal bez wyobrazni. Nawet nie zwolnil
widzac, ze przed pasami stoi auto, reszta to wykrety.

Skąd to wiesz? Byłeś tam?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

282 Data: Lipiec 02 2011 19:55:00
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Skąd to wiesz? Byłeś tam?

Opis na to wskazuje. Fakt, ze wszystkiego przewidziec sie nie da, ale to
akurat sytuacja szkolna.
W dodatku nie wiem gdzie by to moglo byc bo 70 na Pulawskiej to jest tylko
na 4 km od Piaseczna do granic  Wawy gdzie raczej nie ma lewoskretu bez
swiatel,  na nastepnych 11km jest 50. Troche dziwna sprawa.

sz.

283 Data: Lipiec 02 2011 18:21:51
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

Opis na to wskazuje. Fakt, ze wszystkiego przewidziec sie nie da, ale to
akurat sytuacja szkolna.

Opis wskazuje na to, że goć jechał z grubsza zgodnie z przepisami (tak
jak wszyscy po Puławskiej), a dzieci wybiegły z pomiędzy aut. Oczywiście
mógł jechać wolniej, mógł się bardziej skupić, pewnie jakaś wina jego
jest, ale bez przesady.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

284 Data: Lipiec 02 2011 22:12:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-02 20:21, to pisze:

szufla

Opis na to wskazuje. Fakt, ze wszystkiego przewidziec sie nie da, ale to
akurat sytuacja szkolna.

Opis wskazuje na to, że goć jechał z grubsza zgodnie z przepisami (tak
jak wszyscy po Puławskiej),

Aha - względnie zgodnie z przepisami, bo jak wszyscy? Dobre, dobre.

a dzieci wybiegły z pomiędzy aut.

No pewnie - piesi wtargnęli na pasy.

Oczywiście
mógł jechać wolniej, mógł się bardziej skupić, pewnie jakaś wina jego
jest, ale bez przesady.

No jasne - tylko jest trochę niewinny, winna jest cała reszta.

Ręce opadają...

285 Data: Lipiec 03 2011 11:22:36
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Aha - względnie zgodnie z przepisami, bo jak wszyscy? Dobre, dobre.

Jazda dużo wolniej niż wszyscy wokół też jest niebezpieczna.
Najbezpieczniej jest jechać "tak jak wszyscy".
 
a dzieci wybiegły z pomiędzy aut.

No pewnie - piesi wtargnęli na pasy.

Po coś istnieje zakaz parkowania bezpośrednio przy pasach, oczywiście
tutaj nie ma zastosowania, bo auta oczekiwały na skręt, ale z punktu
widzenia widoczności pieszych, szczególnie w wieku 12 lat, jest to
sytuacja identyczna.

Oczywiście
mógł jechać wolniej, mógł się bardziej skupić, pewnie jakaś wina jego
jest, ale bez przesady.

No jasne - tylko jest trochę niewinny, winna jest cała reszta.

Z dostarczonego tu opisu wynika, ze przyczyny wypadku to
najprawdopodobniej:

- Niezachowanie ostrożności przez kierowce
- Wtargnięcie wprost przed nadjeżdżający pojazd przez pieszych
- Zła organizacja ruchu na skrzyżowaniu

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

286 Data: Lipiec 03 2011 19:13:01
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: P.B. 

Dnia 03 Jul 2011 11:22:36 GMT, to napisał(a):

- Niezachowanie ostrożności przez kierowce

Gotów jesteś to przyznać? No szacun!

- Wtargnięcie wprost przed nadjeżdżający pojazd przez pieszych

Możesz mi wyjaśnić jak piesi tego dokonali? Bo z opisu wynika, że weszli na
przejście, przeszli lewy skrajny pas, a na środkowym dopadł ich kolega
założyciela wątku. W jaki sposób piesi wtargnęli na jezdnię, skoro zdążyli
przejść bezpiecznie całą szerokość lewego pasa? Czyli wtargnęli na jezdnię,
ale tak nagle, że zdążyli cały lewy pas przejść!

- Zła organizacja ruchu na skrzyżowaniu

LOL Pozwij złą organizację i wyduś z niej odszkodowanie.

--
Pozdrawiam,

Przemek

287 Data: Lipiec 03 2011 19:25:46
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-03 19:13, P.B. pisze:

- Niezachowanie ostrożności przez kierowce

Gotów jesteś to przyznać? No szacun!

- Wtargnięcie wprost przed nadjeżdżający pojazd przez pieszych

Możesz mi wyjaśnić jak piesi tego dokonali? Bo z opisu wynika, że weszli na
przejście, przeszli lewy skrajny pas, a na środkowym dopadł ich kolega
założyciela wątku. W jaki sposób piesi wtargnęli na jezdnię, skoro zdążyli
przejść bezpiecznie całą szerokość lewego pasa? Czyli wtargnęli na jezdnię,
ale tak nagle, że zdążyli cały lewy pas przejść!

Zapewne zdaniem "czegoś" wtargnęli na przejście pod stojący pojazd, a następnie z tego co pamiętam zawadził ich kumpel założyciela wątku prawym lusterkiem na środkowym pasie. Jak nic podręcznikowe wtargnięcie...

Shrek.

288 Data: Lipiec 04 2011 10:34:32
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

Zapewne zdaniem "czegoś" wtargnęli na przejście pod stojący pojazd, a następnie z tego co pamiętam zawadził ich kumpel założyciela wątku prawym lusterkiem na środkowym pasie. Jak nic podręcznikowe wtargnięcie...


Jakbyś umiał czytać, to byś wiedział, że wtargnęły pod jadący pojazd z wysepki oddzielającej pasy ruchu, więc to w jaki sposób przebyły pierwszą część drogi (do wysepki) NIE MA ZNACZENIA.
Co oczywiście nie zdejmuje odpowiedzialności, a przynajmniej jej części z kierowcy, który nie zachował ostrożności w takim miejscu.

289 Data: Lipiec 04 2011 10:49:38
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.07.2011 10:34, Cavallino pisze:

Jakbyś umiał czytać, to byś wiedział, że wtargnęły pod jadący pojazd z
wysepki oddzielającej pasy ruchu, więc to w jaki sposób przebyły
pierwszą część drogi (do wysepki) NIE MA ZNACZENIA.

A gdzie, łaskawco, widziałeś na ul. Puławskiej w Warszawie rzekomą
wysepkę oddzielającą pas do skrętu w lewo od pasa do jazdy na wprost, hmm?

290 Data: Lipiec 04 2011 11:14:24
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szerszen 



Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup

Jakbyś umiał czytać, to byś wiedział, że wtargnęły pod jadący pojazd z wysepki oddzielającej pasy ruchu

mnie uczyli czytać 30 lat temu, może obecnie coś się zmieniło, ale z mojego czytania wynika, że dzieciaki były na pasach przed którymi stał samochód, który jak kolega piszącego założył, stał tam do lewo skrętu, także nie teleportowały się z wysepki, a szły po pasach


więc to w jaki sposób przebyły pierwszą część drogi (do wysepki) NIE MA ZNACZENIA.

ale ma znaczenie, że szły już po pasach, bo na lewym pasie dla pojazdów, przed pasami dla pieszych stał samochód, naucz się czytać ze zrozumieniem, bo się tylko ośmieszasz

291 Data: Lipiec 03 2011 19:04:56
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin P.B.

- Niezachowanie ostrożności przez kierowce

Gotów jesteś to przyznać? No szacun!

Przecież od tego w zasadzie zacząłem.

- Wtargnięcie wprost przed nadjeżdżający pojazd przez pieszych

Możesz mi wyjaśnić jak piesi tego dokonali? Bo z opisu wynika, że weszli
na przejście, przeszli lewy skrajny pas, a na środkowym dopadł ich
kolega założyciela wątku. W jaki sposób piesi wtargnęli na jezdnię,
skoro zdążyli przejć bezpiecznie całÄ… szerokoć lewego pasa? Czyli
wtargnęli na jezdnię, ale tak nagle, że zdążyli cały lewy pas przejć!

Z opisu wynika, że przeszli pomiędzy stojącymi pojazdami oczekującymi na
skręt w lewo i weszli wprost pod nadjeżdżający pojazd.

- Zła organizacja ruchu na skrzyżowaniu

LOL Pozwij złÄ… organizację i wyduś z niej odszkodowanie.

Ja mam pozywać? Sam se pozwij.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

292 Data: Lipiec 03 2011 21:35:08
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: P.B. 

Dnia 03 Jul 2011 19:04:56 GMT, to napisał(a):

Z opisu wynika, że przeszli pomiędzy stojącymi pojazdami oczekującymi na
skręt w lewo i weszli wprost pod nadjeżdżający pojazd.

Brawo! Zaczynasz jarzyć! Czyli jak przechodzili pomiędzy pojazdami
"oczekującymi na skręt w lewo", które nie zatrzymały się z zamiarem
ustąpienia im pierwszeństwa, to byli na przejściu dla pieszych. A co ma
pieszy, który jest na przejściu dla pieszych? Pierwszeństwo! I będąc na
przejściu nie może wtargnąć na jezdnię, bo już na niej jest! CBDU

LOL Pozwij złą organizację i wyduś z niej odszkodowanie.

Ja mam pozywać? Sam se pozwij.

Mi zła organizacja ruchu nie powoduje rozjeżdżania pieszych na pasach.

--
Pozdrawiam,

Przemek

293 Data: Lipiec 03 2011 19:46:32
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin P.B.

Brawo! Zaczynasz jarzyć! Czyli jak przechodzili pomiędzy pojazdami
"oczekującymi na skręt w lewo", które nie zatrzymały się z zamiarem
ustąpienia im pierwszeństwa, to byli na przejściu dla pieszych. A co ma
pieszy, który jest na przejściu dla pieszych? Pierwszeństwo! I będąc na
przejściu nie może wtargnąć na jezdnię, bo już na niej jest! CBDU

Jak wzdłuż ulicy stoją zaparkowane auta, to też może sobie z pomiędzy
nich wyskakiwać?
 
Mi zła organizacja ruchu nie powoduje rozjeżdżania pieszych na pasach.

Pomijając brawurową składnię tego zdania, "mi też nie powoduje".

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

294 Data: Lipiec 03 2011 21:58:05
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Jak wzdłuż ulicy stoją zaparkowane auta, to też może sobie z pomiędzy
nich wyskakiwać?

Zapisz sie ponownie na kurs PJ, nie znasz przepisow.

sz.

295 Data: Lipiec 03 2011 20:00:59
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

Jak wzdÂłuÂż ulicy stojÂą zaparkowane auta, to teÂż moÂże sobie z pomiĂŞdzy
nich wyskakiwaĂŚ?

Zapisz sie ponownie na kurs PJ, nie znasz przepisow.

Jakiego konkretnie przepisu nie znam?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

296 Data: Lipiec 03 2011 22:31:34
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Jak wzd3u? ulicy stoj? zaparkowane auta, to te? mo?e sobie z pomiedzy
nich wyskakiwaa?

Zapisz sie ponownie na kurs PJ, nie znasz przepisow.

Jakiego konkretnie przepisu nie znam?

Art. 49. 1. PoRD

sz.

297 Data: Lipiec 03 2011 20:35:06
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

Art. 49. 1. PoRD

A co to ma do rzeczy? Czy Ty naprawdę nie potrafisz choć trochę się
skupić na temacie dyskusji? To, czy można tak zaparkować, czy nie można,
w tym kontekście nie ma znaczenia. Wyobraź sobie, że ktoś zaparkował auto
tuż przed przejściem bez sygnalizacji (TAK, ZŁAMAŁ PORD). Można zza niego
wyskakiwać na jezdnie czy nie?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

298 Data: Lipiec 03 2011 22:46:49
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

A co to ma do rzeczy? Czy Ty naprawdę nie potrafisz choć trochę się
skupić na temacie dyskusji? To, czy można tak zaparkować, czy nie można,
w tym kontekście nie ma znaczenia. Wyobraź sobie, że ktoś zaparkował auto
tuż przed przejściem bez sygnalizacji (TAK, ZŁAMAŁ PORD). Można zza niego
wyskakiwać na jezdnie czy nie?

Jesli zza tak niewlasciwie zaparkowanego pojazdu wyjdzie czlowiek i go
potracisz - twoja wina. Analogiczna sytuacja, jesli nie widzisz masz
obowiazek zwolnic do takiej predkosci abys zdazyl sie zatrzymac przed
wychodzacym na jezdnie.

sz.

299 Data: Lipiec 04 2011 00:04:39
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

Jesli zza tak niewlasciwie zaparkowanego pojazdu wyjdzie czlowiek i go
potracisz - twoja wina.

To wcale nie jest takie proste i oczywiste, poczytaj orzecznictwo, można
tam znaleźÄ‡ sporo z pozoru zaskakujących wyroków.

Analogiczna sytuacja, jesli nie widzisz masz
obowiazek zwolnic do takiej predkosci abys zdazyl sie zatrzymac przed
wychodzacym na jezdnie.

Kierowca ma obowiązek dostosować prędkoć, pieszy ma zakaz wskakiwania
pod auto.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

300 Data: Lipiec 04 2011 09:39:25
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

To wcale nie jest takie proste i oczywiste, poczytaj orzecznictwo, można
tam znaleźć sporo z pozoru zaskakujących wyroków.

Przytocz, daj linka. Ocenimy.

Kierowca ma obowiązek dostosować prędkość, pieszy ma zakaz wskakiwania
pod auto.

Zrozum , ze jesli pieszy jest pierwszy na pasach zawsze jest uprzywilejowany
i wszystko inne jest niewazne, dotarlo ?
Nie ma terminu "wskakiwanie pod auto", jest wtargniecie. Zapoznaj sie z nim.
Jesli dotyczy przejscia, z reguly jest wtedy gdy na pasach pierwsze znajdzie
sie auto, a i tak kierowca ma przejebane.

sz.

301 Data: Lipiec 04 2011 14:31:20
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

To wcale nie jest takie proste i oczywiste, poczytaj orzecznictwo,
moÂżna tam znaleξ sporo z pozoru zaskakujÂących wyroków.

Przytocz, daj linka. Ocenimy.

Wysil się trochę.

Kierowca ma obowi¹zek dostosowaÌ prêdkoœÌ, pieszy ma zakaz wskakiwania
pod auto.

Zrozum , ze jesli pieszy jest pierwszy na pasach zawsze jest
uprzywilejowany i wszystko inne jest niewazne, dotarlo ? Nie ma terminu
"wskakiwanie pod auto", jest wtargniecie. Zapoznaj sie z nim. Jesli
dotyczy przejscia, z reguly jest wtedy gdy na pasach pierwsze znajdzie
sie auto, a i tak kierowca ma przejebane.

To są jedynie Twoje wymysły, pieszy nie ma prawa wchodzi na przejście w
taki sposób, by zmuszać do gwałtownego hamowania. Tyle, że trudno to
potem udowodnić, więc o tyle może i kierowca ma "przejebane".

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

302 Data: Lipiec 04 2011 16:45:30
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

Przytocz, daj linka. Ocenimy.

Wysil się trochę.

Przepraszam, czy ty jestes jebniety ?

To są jedynie Twoje wymysły,

Nie, to jest praktyka. Mozesz sprawdzic doswiadczalnie.

sz.

303 Data: Lipiec 04 2011 14:48:26
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin szufla

Przytocz, daj linka. Ocenimy.

Wysil siĂŞ trochĂŞ.

Przepraszam, czy ty jestes jebniety ?

OK, nara, z chamem dyskutował nie będę.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

304 Data: Lipiec 04 2011 17:50:37
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: szufla 

OK, nara, z chamem

Chamstwem to jest powolywac sie na cos czego sie nie zna a potem jeszcze
dodatkowo kazac tego szukac innej osobie. Dlatego spytalem sie czy moze
jestes po prostu jebniety ?

dyskutował nie będę.

Z wzajemnoscia, wystarczy twojego pieprzenia bez sensu.

sz.

305 Data: Lipiec 04 2011 16:50:21
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "szufla"  napisał w wiadomości

Przytocz, daj linka. Ocenimy.

Wysil się trochę.

Przepraszam, czy ty jestes jebniety ?

No i wyszło szydło z worka, kolejny mentalny dres na grupie.
PLONK !!!

306 Data: Lipiec 04 2011 17:54:55
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 16:45, szufla pisze:

Nie, to jest praktyka. Mozesz sprawdzic doswiadczalnie.

Raczej kiepski pomysł.

Shrek.

307 Data: Lipiec 03 2011 22:27:55
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: P.B. 

Dnia 03 Jul 2011 20:00:59 GMT, to napisał(a):

Jakiego konkretnie przepisu nie znam?

O samochodach parkujących przed przejściem dla pieszych.

--
Pozdrawiam,

Przemek

308 Data: Lipiec 04 2011 08:24:24
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 03.07.2011 13:22, to pisze:

Z dostarczonego tu opisu wynika, ze przyczyny wypadku to
najprawdopodobniej:

- Niezachowanie ostrożności przez kierowce
- Wtargnięcie wprost przed nadjeżdżający pojazd przez pieszych
- Zła organizacja ruchu na skrzyżowaniu


Tak, i hel rozpylony przez Rosjan.

309 Data: Lipiec 02 2011 19:04:50
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor:

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości grup begin ToMasz

kierowca wyjdzie z "pacnięcia" pieszego na pasach jedynie gdy pieszy
jest samobójcą. Tzn "ratujące" przypadki to wtargnięcie na pasy(
wbiegniecie za piłką) albo gdy pieszy sie zatrzyma w połowie i wróci(co
niby to zmienia - niewiem, ale piesi mają zakaz) w omawianym przypadku,
cieżko będzie udowodnić ze 2 dzieci "wtargnęła" jak stały na środku.

A nie przyszło Ci do głowy, że mogły wtargnąć w innym miejscu, goć
próbował ominąć hamując, a one ze strachu biegły dalej zamiast zawrócić?

Albo przestraszyły się i zawróciły....
Ja mając lat 10 zaliczyłem gościa rowerem.... Doszedł do połowy i wrócił ....... Fakt - nie słyszał mnie .....

Przypomniała mi się opowieć jednej dziewczyny, która spędziła dłuższą chwilkę w szpitalu. "Facet chciał mnie ominąć, ale ja przyspieszyłam, wręcz goniłam go żeby na mnie wjechał". To nie była próba samobójcza.....

Szkoda chłopaka - chwila nieuwagi, źle skojarzony fakt i człowiek może mieć "posprzątane"....

Ale jak ktoś chce pyskować za to, że jechał 80/70 to niech najpierw powie, że nigdy mu się nie zdarzyło jechać 70/50 na zabudowanym. Jest tu taki ?

pitpull

310 Data: Lipiec 03 2011 12:11:52
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

Ale jak ktoś chce pyskować za to, że jechał 80/70 to niech najpierw powie, że nigdy mu się nie zdarzyło jechać 70/50 na zabudowanym. Jest tu taki ?

zglosi sie kilku pewnie. inna sprawa to prawdziwosc takiego zgloszenia. nie znam i nie slyszalem o osobie ktora by jezdzila powiedzmyu chociaz polowe czasu w 100% zgodnie z limitami.

311 Data: Lipiec 03 2011 12:33:55
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-03 12:11, Michał Gut pisze:

Ale jak ktoś chce pyskować za to, że jechał 80/70 to niech najpierw
powie, że nigdy mu się nie zdarzyło jechać 70/50 na zabudowanym. Jest
tu taki ?

zglosi sie kilku pewnie.

Wiesz, jak ktoś tak stawia sprawę jak autor powyższego stwierdzenia, to
nie ma o czym z nim dyskutować.

inna sprawa to prawdziwosc takiego zgloszenia.
nie znam i nie slyszalem o osobie ktora by jezdzila powiedzmyu chociaz
polowe czasu w 100% zgodnie z limitami.

Trudno, ja znam kilka takich, znam tez takich, którzy je dowolnie
traktują, znam też takich, którzy podchodzą to tego z głową i pozwalają
sobie na jazdę lekko powyżej ograniczeń tam, gdzie naprawdę można.
Obserwując polskie drogi widać, że coraz więcej osób jednak jeździ
zgodnie z limitami prędkości, co zresztą widać po narzekaniach na
grupie :)

312 Data: Lipiec 02 2011 13:29:22
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Michał Gut

podpytam sie dokladniej i sprobuje sam zobaczyc to miejsce.. moze to cos
wiecej da.

A gdzie to w ogóle było? Daj namiar, żeby inni uważali.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

313 Data: Lipiec 02 2011 17:21:27
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Marek 

Może ciut OT, ale mnie np. wk...wiają piesi, którzy nie doć, że gdy dochodzą do wysepki to zwalniają, a później, nie wiedzieć czemu, nie wchodzą na nią, ale się zatrzymują tuż przed. Jakiś fenomen psychologiczny?

Pozdrawiam
Marek

314 Data: Lipiec 02 2011 17:32:55
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Bydlę 

On 2011-07-02 17:21:27 +0200, Marek  said:

Może ciut OT, ale mnie np. wk...wiają piesi, którzy nie dość, że gdy dochodzą do wysepki to zwalniają, a później, nie wiedzieć czemu, nie wchodzą na nią, ale się zatrzymują tuż przed.

Masz na myśli wyraźnie widoczną obawę przed znalezieniem się ~40 centymetrów od pojazdu jadącego kilkadziesiąt kiloemtrów na godzinę?
Najwyraźniej - jak dzieci - uważają, że niebezpieczeństwo czyha od przodu...



--
Bydlę

315 Data: Lipiec 02 2011 17:41:00
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Marek 

Gdyby to było 40 cm, to może bym i zrozumiał. Ale wysepka rzadko kiedy ma szerokość mniejszą niż metr, a i tak niektórzy piesi zatrzymują się jeszcze pół metra przed nią, wciąż pozostając na pierwszej jezdni.

Pozdrawiam
Marek

316 Data: Lipiec 02 2011 22:26:50
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Bydlę 

On 2011-07-02 17:41:00 +0200, Marek  said:

Gdyby to było 40 cm, to może bym i zrozumiał. Ale wysepka rzadko kiedy ma szerokość mniejszą niż metr,

Chyba nie napisałem poprzednio jak trzeba.
Więc raz jeszcze:
Gdy stoją na wysepce, to od samochodu dzieli ich niewiele. Jeśli wysepka ma - przywołany przez ciebie - metr, to pieszy (zajmujący do pół metra) ma wolnego ledwo po ok. 25 cm z przodu i tyłu.
:-)


 a i tak niektórzy piesi zatrzymują się jeszcze pół metra przed nią, wciąż pozostając na pierwszej jezdni.

Bo od tyłu się nie boją, gdyż właśnie szli i było wolne.
Z tyłu głowy oczu nie mają, więc nie widzą aut.
A widzą to jadące przed nimi.
:-)



--
Bydlę

317 Data: Lipiec 04 2011 18:45:05
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: DoQ 

W dniu 02-07-2011 17:21, Marek pisze:

Może ciut OT, ale mnie np. wk...wiają piesi, którzy nie dość, że gdy
dochodzą do wysepki to zwalniają, a później, nie wiedzieć czemu, nie
wchodzą na nią, ale się zatrzymują tuż przed. Jakiś fenomen psychologiczny?

Mnie zastanawia coś jeszcze. Dlaczego kierowcy często nawet nie zdejmują nogi z gazu, w momencie kiedy dojeżdżają do przejścia na którym są piesi?

Pozdrawiam
Paweł

318 Data: Lipiec 04 2011 22:44:24
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 04.07.2011 18:45, DoQ pisze:

W dniu 02-07-2011 17:21, Marek pisze:
Może ciut OT, ale mnie np. wk...wiają piesi, którzy nie dość, że gdy
dochodzą do wysepki to zwalniają, a później, nie wiedzieć czemu, nie
wchodzą na nią, ale się zatrzymują tuż przed. Jakiś fenomen
psychologiczny?

Mnie zastanawia coś jeszcze. Dlaczego kierowcy często nawet nie zdejmują
nogi z gazu, w momencie kiedy dojeżdżają do przejścia na którym są piesi?

Bo im się śpieszy. Bo ich potrzeby są najważniejsze. Bo mają wszystko i wszystkich w dupie. Bo np. zagadali się przez telefon.

Z jednej strony irytuje mnie nadmiar fotoradarów i nadgorliwość (czy raczej chciwość) niektórych straży wiejskich (znajomy z firmy dostał mandat za 62 przy 50 wynikających z przepisów ogólnych... litości...).

Ale z drugiej strony niestety z większością tej tępej tłuszczy zwanej społeczeństwem nie da się rozmawiać inaczej jak z co głupszymi zwierzętami - metodą kija i ewentualnie marchewki czy innej kiełbasy.

Np. mała mieścina, ograniczenie do 40, okolice szkoły i sklepiku, przejście dla pieszych i pędzi tępy *.*uj w ciężarówce ostro powyżej limitu i jeszcze popędza klaksonem prawidłowo jadących...

Ech, nie lubię progów zwalniających, ale zanim jeździł autobus był tutaj taki porządniejszy. Dobrze wyprofilowany - jak ktoś jechał 40 albo nawet 50 to miał tylko łagodne bujnięcie. Ale jak jakiś matoł pędził stówą, to potem wszyscy w okolicy mieli złośliwą satysfakcję, jak kretyn płci dowolnej wylatywał oglądać miskę po potężnym łupnięciu.

319 Data: Lipiec 05 2011 00:00:00
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: DoQ 

W dniu 04-07-2011 22:44, Andrzej Lawa pisze:

[ciach]

Ale z drugiej strony niestety z większością tej tępej tłuszczy zwanej
społeczeństwem nie da się rozmawiać inaczej jak z co głupszymi
zwierzętami - metodą kija i ewentualnie marchewki czy innej kiełbasy.

Otóż to. Niestety przez debili nad którymi trzeba panować w w/w sposób, cierpią wszyscy. Bo każdy zasraniec widzi na drodze tylko swój interes.

Pozdrawiam
Paweł

320 Data: Lipiec 02 2011 13:12:36
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-07-02, Michał Gut  wrote:

podpowiedzcie czy pieszy ma obowiazek zatrzymac sie na pasach jesli na ich
srodku jest wysepka (rozdziela 2 pasy ruchu, ktore przecinaja pasy)? gdzies
mi sie to obilo o uszy ale nie potrafie znalezc umocowania prawnego co by
wskazywalo ze uroilo się mnie lub osobie ktora mi to mowila.

Zaglądałeś w ogóle do ustawy o ruchu drogowym? Wprost jest napisane:

Art 13
8. Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze
dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście
odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w
miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą
innych urządzeń na jezdni.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

321 Data: Lipiec 03 2011 09:41:59
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Papkin 

miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą
innych urządzeń na jezdni.


A samo malowidlo na jezdni? Bo jak dodadza kocie oczy <  >  w takim ksztalcie z obu stron to chyba juz sa to "inne urzadzenia" ale samo malowidlo?

A jakby bylo tak:

  =
  =
 <=>
  =
  =

i jak widzimy nawet na srodku tej wyspy (nie wyspy bo jest to plaski malowidlo) jest zebra (=) to wg mnie jest to jedno przejscie ;-) A wg przepisow moze i dwa bo dodali te znaczki <  >.

Tak czy siak uwaga, rozwaga ponad przepisy.

We Wroclawiu, czesto na Sudeckiej, widze rozjechany znak na srodku wysepki na takim wlasnie przejsciu. Debil jakis wyprzedza przed przejsciem dla pieszych (zaraz jest w dodatku skrzyzowanie) i nagle widzi wysepke (o wysokosci kraweznikow) i w nia centralnie przyp...la koszac znak. Lepiej nie stac wtedy na takiej wysepce :/

322 Data: Lipiec 04 2011 08:46:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: LEPEK 

W dniu 2011-07-02 11:59, Michał Gut pisze:

Odpowiem hurtem na raz, bo nie chce mi się "drobić".

Przede wszystkim uważam, że wina jest po stronie kierowcy samochodu - pieszy na przejściu to świętość i na prawdę niewiele jest okoliczności ewentualnie wyłączających winę kierowcy, chyba tylko wtargnięcie bezpośrednio przed niego pojawiając się "z nikąd" na puste przejście. 30 m hamowania w połączeniu ze skutkami świadczą niestety, że było "za szybko" :/

I po drugie - pewnie się narażę wielu, ale uważam, że to ma sporo racji (sądząc jedynie po opisie zdarzenia). Uważam, że nie można przyjmować, że samochody stojące na lewoskręcie zatrzymały się przed przejściem w celu przepuszczenia pieszych. Po pierwsze, że mogło ich tam jeszcze nie być, a po drugie dla tego, że ich zatrzymanie (jak wynika z opisu) wynikało tylko z powodu braku miejsca za przejściem. Piesi niejako "skorzystali" z już stojących samochodów i weszli na przejście. Stosując zasadę, którą niektórzy starają się przeforsować, że tych samochodów nie można omijać doszłoby do sytuacji, że wszystkie pasy powinny stać równo z lewoskrętem nawet, jeśli na tym przejściu pieszych nie ma. IMO owszem - trzeba zwolnić (i to nie do Vmax dozwolonej, tylko do takiej, która umożliwia ewentualne zatrzymanie w razie zauważenia pieszych), zachować szczególną ostrożność i w razie pojawienia się pieszych na przejściu lub w jego pobliżu zatrzymać się w celu ich przepuszczenia w zgodzie z przepisem, na który się tak wielu powołuje. Jeśli jednak nie ma pieszych na przejściu anie w pobliżu, to taki samochód omijać (ostrożnie!) można, bo stoją one nie z powodu przepuszczenia pieszych (których nie ma), ale z powodu braku miejsca do kontynuowania jazdy za przejściem.
Podsumowując: widząc stojące samochody przed przejściem należy ocenić, czy stoją, aby przepuścić pieszych, a jeśli odpowiedź brzmi "nie", to można je omijać w zgodzie z przepisami.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

323 Data: Lipiec 04 2011 09:10:38
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-04 08:46, LEPEK pisze:

W dniu 2011-07-02 11:59, Michał Gut pisze:

Odpowiem hurtem na raz, bo nie chce mi się "drobić".

Przede wszystkim uważam, że wina jest po stronie kierowcy samochodu -
pieszy na przejściu to świętość i na prawdę niewiele jest okoliczności
ewentualnie wyłączających winę kierowcy, chyba tylko wtargnięcie
bezpośrednio przed niego pojawiając się "z nikąd" na puste przejście. 30
m hamowania w połączeniu ze skutkami świadczą niestety, że było "za
szybko" :/

Bezsporne.

I po drugie - pewnie się narażę wielu, ale uważam, że to ma sporo racji
(sądząc jedynie po opisie zdarzenia). Uważam, że nie można przyjmować,
że samochody stojące na lewoskręcie zatrzymały się przed przejściem w
celu przepuszczenia pieszych.

To najwyraźniej źle zrozumiałeś, albo niedokładnie czytałeś.

Było dokładnie odwrotnie - większość założyła, że samochody mogą
stać z racji przepuszczania pieszych (choć niekoniecznie), a to
stwierdził nie mniej, ni więcej:
<cite>
Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwość skrętu w lewo, a gdzieś tam
pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie zatrzymał
się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".
</cite>
Dodatkowo wiadomo, że byli tam piesi, więc nie bardzo jest o czym
deliberować.

(...)
czy stoją, aby przepuścić pieszych, a jeśli odpowiedź brzmi "nie", to
można je omijać w zgodzie z przepisami.

Nic nowego - dawno to już napisano wielokrotnie. Na drugi raz czytaj
uważniej.

324 Data: Lipiec 04 2011 14:38:05
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

To najwyraźniej źle zrozumiałeś, albo niedokładnie czytałeś.

Było dokładnie odwrotnie - większoć założyła, że samochody mogą stać z
racji przepuszczania pieszych (choć niekoniecznie), a to stwierdził nie
mniej, ni więcej:
<cite>
Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwoć skrętu w lewo, a gdzieś
tam pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie
zatrzymał się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu". </cite>
Dodatkowo wiadomo, że byli tam piesi, więc nie bardzo jest o czym
deliberować.

Raczej większoć nic nie zrozumiała (co mnie zresztą nie dziwi).
Samochody nie zatrzymały się w celu przepuszczenia pieszych tylko po to,
by skręcić w lewo. I to jest oczywiste dla każdego myślącego.

Oczywiście każdy myślący weźmie pod uwagę prawdopodobieństwo pojawienia
się pieszego pomiędzy tym samochodami, skoro było tam przejście i
dostosuje odpowiednio prędkoć, żeby ew. ustąpić pierwszeństwa pieszemu
który na tych pasach się pojawi. Tyle, ze to zupełnie inny przepis.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

325 Data: Lipiec 04 2011 17:37:21
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-04 16:38, to pisze:

Artur Maśląg

To najwyraźniej źle zrozumiałeś, albo niedokładnie czytałeś.

Było dokładnie odwrotnie - większoć założyła, że samochody mogą stać z
racji przepuszczania pieszych (choć niekoniecznie), a to stwierdził nie
mniej, ni więcej:
<cite>
Skoro stoi rząd pojazdów i czeka na możliwoć skrętu w lewo, a gdzieś
tam pomiędzy nimi są pasy, to jest oczywiste, że żaden z nich nie
zatrzymał się "w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu".</cite>
Dodatkowo wiadomo, że byli tam piesi, więc nie bardzo jest o czym
deliberować.

Raczej większoć nic nie zrozumiała (co mnie zresztą nie dziwi).

Tylko potwierdzasz, że sam nie zrozumiałeś i do tego się przy tym
upierasz.

Samochody nie zatrzymały się w celu przepuszczenia pieszych tylko po to,
by skręcić w lewo. I to jest oczywiste dla każdego myślącego.

Dla każdego myślącego nie jest to oczywiste, ponieważ nie sposób to
ocenić w 100%, skoro zatrzymały się przed pasami, a tam dodatkowo
byli piesi. Nie wiem jak oceniasz, czy było miejsce do zmieszczenia
się za pasami, skoro jedziesz innym pasem 80km/h - z tyłu tego nie
widać. Masz pasy i samochody przed nimi stojące. No i pieszych...

Oczywiście każdy myślący weźmie pod uwagę prawdopodobieństwo pojawienia
się pieszego pomiędzy tym samochodami, skoro było tam przejście i
dostosuje odpowiednio prędkoć, żeby ew. ustąpić pierwszeństwa pieszemu
który na tych pasach się pojawi.

Nie może być - więc jednak mogli ustępować pieszym pierwszeństwa/puszczać ich na pasach?

Tyle, ze to zupełnie inny przepis.

A co mnie obchodzą jakieś szczegółowe zapisy, skoro złamał elementarne
zasady bezpieczeństwa na drodze? Pomijam wprost kwestie złamania
ograniczenia prędkości - złamał Art. 3, który jest niejako nadrzędnym.

326 Data: Lipiec 04 2011 15:54:29
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Dla każdego myślącego nie jest to oczywiste, ponieważ nie sposób to
ocenić w 100%, skoro zatrzymały się przed pasami, a tam dodatkowo byli
piesi.

Z opisu wynika, że tam "stały", a nie dopiero się zatrzymywały, więc jest
to oczywiste. Stanęły wcześniej, bo chciały skręcić, ale nie było można.
Piesi pojawili się później.

Oczywiście każdy myślący weźmie pod uwagę prawdopodobieństwo pojawienia
się pieszego pomiędzy tym samochodami, skoro było tam przejście i
dostosuje odpowiednio prędkoć, żeby ew. ustąpić pierwszeństwa pieszemu
który na tych pasach się pojawi.

Nie może być - więc jednak mogli ustępować pieszym
pierwszeństwa/puszczać ich na pasach?

Ten przepis mówi wyraźnie o zatrzymaniu się w celu ustąpienia
pierwszeństwu pieszemu. Czyli widzisz pieszego wchodzącego na pasy i się
zatrzymujesz. To opisuje ten przepis. Inne sytuacje opisują inne przepisy.

Tyle, ze to zupełnie inny przepis.

A co mnie obchodzą jakieś szczegółowe zapisy, skoro złamał elementarne
zasady bezpieczeństwa na drodze? Pomijam wprost kwestie złamania
ograniczenia prędkości - złamał Art. 3, który jest niejako nadrzędnym.

Ale z tym się zgadzamy, ja twierdze wyłÄ…cznie, że ten, konkretny przepis,
nie został najprawdopodobniej złamany, bo mówi o czym innym. Czy tak
trudno oddzielić jedno od drugiego?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

327 Data: Lipiec 04 2011 18:23:49
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 17:54, to pisze:

Z opisu wynika, że tam "stały", a nie dopiero się zatrzymywały, więc jest
to oczywiste. Stanęły wcześniej, bo chciały skręcić, ale nie było można.
Piesi pojawili się później.

A czemu nie stały na przejściu, za przejściem, tylko akurat przed? Właśnie dlatego, że jak się pieszy pojawi, to będzie miał pierwszeństwo. I tak zatrzymując się przed przejściem robię to w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, nawet jeśli jeszcze się nie pojawił. Podobnie jak zatrzymując się na czerwonym swietle, nawet jak na prostopodłej (przypadek ogólny, zanim wyjedziesz z rondem, brakiem skrzyżowania, przejazdem kolejowym itp) nikogo (jeszcze nie ma). Nadjedzie - będzie miał pierwszeństwo, dlatego zatrzymujesz się przed skrzyżowaniem, żeby mu go ustąpić. Analogicznie z przejściem.

Mam nadzieję, że tym razem zrozumiesz.

Shrek.

328 Data: Lipiec 04 2011 20:05:56
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 17:54, to pisze:

Z opisu wynika, że tam "stały", a nie dopiero się zatrzymywały, więc jest
to oczywiste. Stanęły wcześniej, bo chciały skręcić, ale nie było można.
Piesi pojawili się później.

A czemu nie stały na przejściu, za przejściem, tylko akurat przed?

Na przejściu nie stały, bo się nie stoi na przejściu, za przejściem nie stały bo tam stały inne auta.


Właśnie dlatego, że jak się pieszy pojawi, to będzie miał pierwszeństwo.

LOL !!!!


I tak zatrzymując się przed przejściem robię to w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, nawet jeśli jeszcze się nie pojawił.

ROTFL !!!!

Po takim tekście dalsza dyskusja jest zbędna, skoro Ty ustępujesz pierwszeństwa nieistniejącemu pieszemu, który pierwszeństwa nie ma, to nie ma o czym dyskutować.

Obstawiam że "to" chodziło jednak o bardziej przemyślane i istniejące przypadki.

Podobnie jak zatrzymując się na czerwonym swietle, nawet jak na prostopodłej (przypadek ogólny, zanim wyjedziesz z rondem, brakiem skrzyżowania, przejazdem kolejowym itp) nikogo (jeszcze nie ma). Nadjedzie - będzie miał pierwszeństwo, dlatego zatrzymujesz się przed skrzyżowaniem, żeby mu go ustąpić.

Nie.
Dlatego że tak stanowią przepisy i nie ma to nic wspólnego z pierwszeństwem.

329 Data: Lipiec 04 2011 20:29:28
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 20:05, Cavallino pisze:

A czemu nie stały na przejściu, za przejściem, tylko akurat przed?

Na przejściu nie stały, bo się nie stoi na przejściu, za przejściem nie
stały bo tam stały inne auta.

A czemu nie staje się na przejściu, jeśli właśnie nie po to, żeby umożliwić przejście pieszym?

Właśnie dlatego, że jak się pieszy pojawi, to będzie miał pierwszeństwo.

LOL !!!!

I kto ma wtedy pierwszeństwo - auto które nie ma gdzie kontynuować jazdy i stoi czy pieszy?

I tak zatrzymując się przed przejściem robię to w celu ustąpienia
pierwszeństwa pieszemu, nawet jeśli jeszcze się nie pojawił.

ROTFL !!!!

Bo jeśli pieszy, to _przed_ przejściem zatrzymujesz się właśnie po to, żeby mu udzielić pierwszeństwa. Nawet jeśli w momencie zatrzymania go nie było.

Podobnie jak zatrzymując się na czerwonym swietle, nawet jak na
prostopodłej (przypadek ogólny, zanim wyjedziesz z rondem, brakiem
skrzyżowania, przejazdem kolejowym itp) nikogo (jeszcze nie ma).
Nadjedzie - będzie miał pierwszeństwo, dlatego zatrzymujesz się przed
skrzyżowaniem, żeby mu go ustąpić.

Nie.
Dlatego że tak stanowią przepisy i nie ma to nic wspólnego z
pierwszeństwem.

Owszem nie - światła zmieniają pierwszeństwo i taki jest ich cel. Czerwone światło nie świeci sobi od tak sobie, tylko dlatego, że na kolizyjnym mają zielone i co za tym idzie pierwszeństwo. Równie dobrze możesz tłumaczyć, że przed odwróconym trójkątem czy stopem nie zatrzymujesz się, zeby ustąpić pierwszeństwa, a dlatego, że tak stanowią przepisy.

Shrek.

330 Data: Lipiec 04 2011 22:46:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 20:05, Cavallino pisze:

A czemu nie stały na przejściu, za przejściem, tylko akurat przed?

Na przejściu nie stały, bo się nie stoi na przejściu, za przejściem nie
stały bo tam stały inne auta.

A czemu nie staje się na przejściu,

Tu mnie zażyłeś, nie potrafię odpowiedzieć tak z głowy.
Taki dogmat, ale nie wiem z czego wynika.

Dlatego że tak stanowią przepisy i nie ma to nic wspólnego z
pierwszeństwem.

Owszem nie - światła zmieniają pierwszeństwo i taki jest ich cel.

Nie zmieniaj tematu.
Mowa o miejscu zatrzymania, a nie o tym co zmieniają światła.

Jak do dyskusji w temacie a włÄ…czysz sobie ni z gruchy ni z pietruchy temat b i c (bezdykusyjne dla wszystkich) to się potem nie dziw, że pierdzielisz od rzeczy (choćbyś mówił i oczywistą prawdę) i do tego nie rozumiesz o czym mówią inni.

331 Data: Lipiec 04 2011 23:00:01
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 22:46, Cavallino pisze:

A czemu nie staje się na przejściu,

Tu mnie zażyłeś, nie potrafię odpowiedzieć tak z głowy.
Taki dogmat, ale nie wiem z czego wynika.

No właśnie z tego, że może się pojawić pieszy (który w oczywisty sposób ma prawo skorzystac z przejścia) i wtedy ma pierwszeństwo, bo wchodzi przed _stojący_ samochód.

Dlatego że tak stanowią przepisy i nie ma to nic wspólnego z
pierwszeństwem.

Owszem nie - światła zmieniają pierwszeństwo i taki jest ich cel.

Nie zmieniaj tematu.
Mowa o miejscu zatrzymania, a nie o tym co zmieniają światła.

Dokładnie to samo. Zatrzymujesz się na czerwonym _przed_ skrzyżowaniem, bo ci z zielonego mają pierwszeństwo. Nawet jak pojawią się po tym, jak się zatrzymałeś. Innego wyjaśnienia nie ma (wyjaśnienie, że tak nakazują przepisy w oderwaniu "dlaczego?" jest ździebko bezsensowne).

Jak do dyskusji w temacie a włÄ…czysz sobie ni z gruchy ni z pietruchy
temat b i c (bezdykusyjne dla wszystkich)

Słówko na dziś - analogia.

Shrek.

332 Data: Lipiec 04 2011 23:04:56
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 22:46, Cavallino pisze:

A czemu nie staje się na przejściu,

Tu mnie zażyłeś, nie potrafię odpowiedzieć tak z głowy.
Taki dogmat, ale nie wiem z czego wynika.

No właśnie z tego, że może się pojawić pieszy (który w oczywisty sposób ma prawo skorzystac z przejścia) i wtedy ma pierwszeństwo, bo wchodzi przed _stojący_ samochód.

To samo twierdziłeś o czerwonym świetle (co oczywiście jest bzdurą) więc Twoje przekonanie ma zerową wiarygodnoć.

Nie zmieniaj tematu.
Mowa o miejscu zatrzymania, a nie o tym co zmieniają światła.

Dokładnie to samo.

Twoim zdaniem.

A wynika to z tego, że po prostu nie znasz stosownego przepisu, który reguluje tą kwestię.

333 Data: Lipiec 04 2011 23:19:58
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 23:04, Cavallino pisze:

Tu mnie zażyłeś, nie potrafię odpowiedzieć tak z głowy.
Taki dogmat, ale nie wiem z czego wynika.

No właśnie z tego, że może się pojawić pieszy (który w oczywisty
sposób ma prawo skorzystac z przejścia) i wtedy ma pierwszeństwo, bo
wchodzi przed _stojący_ samochód.

To samo twierdziłeś o czerwonym świetle (co oczywiście jest bzdurą) więc
Twoje przekonanie ma zerową wiarygodnoć.

Tak, a to, że pada deszczy wynika z występowania opadów atmosferycznych.


Nie zmieniaj tematu.
Mowa o miejscu zatrzymania, a nie o tym co zmieniają światła.

Dokładnie to samo.

Twoim zdaniem.

A wynika to z tego, że po prostu nie znasz stosownego przepisu, który
reguluje tą kwestię.

Zacytujesz? To wtedy odpowiem.

Shrek

334 Data: Lipiec 04 2011 23:28:26
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

To samo twierdziłeś o czerwonym świetle (co oczywiście jest bzdurą) więc
Twoje przekonanie ma zerową wiarygodnoć.

Tak,

No tak.
Skoro zapodajesz widzimisię na sytuację jasno określoną stosownym przepisem, z czego wynika że nie masz pojęcia jaka jest faktyczny powód, to z dużÄ… dozą prawodobieństwa można założyć, że i w drugiej sytuacji będziesz gadał, mimo że nie będziesz wiedział.


A wynika to z tego, że po prostu nie znasz stosownego przepisu, który
reguluje tą kwestię.

Zacytujesz? To wtedy odpowiem.

HINT: linia zatrzymania i zakaz wjazdu na skrzyżowanie gdy nie ma możliwości jego opuszczenia.
A lekcję odrób sam.

335 Data: Lipiec 05 2011 06:16:15
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 23:28, Cavallino pisze:

A wynika to z tego, że po prostu nie znasz stosownego przepisu, który
reguluje tą kwestię.

Zacytujesz? To wtedy odpowiem.

HINT: linia zatrzymania i zakaz wjazdu na skrzyżowanie gdy nie ma
możliwości jego opuszczenia.
A lekcję odrób sam.

A przepisy te wyniką z? To tak jakbyś twierdził, że koniecznoć zachowania szczególnej ostrożności na przejściu wynika z przepisów, a nie możliwości pojawienia się pieszego.

Shrek.

336 Data: Lipiec 05 2011 12:21:44
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

HINT: linia zatrzymania i zakaz wjazdu na skrzyżowanie gdy nie ma
możliwości jego opuszczenia.
A lekcję odrób sam.

A przepisy te wyniką z? To tak jakbyś twierdził, że koniecznoć zachowania szczególnej ostrożności na przejściu wynika z przepisów, a nie możliwości pojawienia się pieszego.

Obowiązek wynika z przepisów.
Podobnie zresztą jak przejście dla pieszych.

337 Data: Lipiec 05 2011 17:15:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-05 12:21, Cavallino pisze:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

HINT: linia zatrzymania i zakaz wjazdu na skrzyżowanie gdy nie ma
możliwości jego opuszczenia.
A lekcję odrób sam.

A przepisy te wyniką z? To tak jakbyś twierdził, że koniecznoć
zachowania szczególnej ostrożności na przejściu wynika z przepisów, a
nie możliwości pojawienia się pieszego.

Obowiązek wynika z przepisów.
Podobnie zresztą jak przejście dla pieszych.

A deszcz wynika z opadów atmosferycznych - nie ma nic wspólnego z chmurami kondensacją i innymi bzdurami:)

Shrek.

338 Data: Lipiec 05 2011 17:27:58
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-05 12:21, Cavallino pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości news:

HINT: linia zatrzymania i zakaz wjazdu na skrzyżowanie gdy nie ma
możliwości jego opuszczenia.
A lekcję odrób sam.

A przepisy te wyniką z? To tak jakbyś twierdził, że koniecznoć
zachowania szczególnej ostrożności na przejściu wynika z przepisów, a
nie możliwości pojawienia się pieszego.

Obowiązek wynika z przepisów.
Podobnie zresztą jak przejście dla pieszych.

A deszcz

NTG

339 Data: Lipiec 04 2011 19:40:38
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-04 17:54, to pisze:

Artur Maśląg

Dla każdego myślącego nie jest to oczywiste, ponieważ nie sposób to
ocenić w 100%, skoro zatrzymały się przed pasami, a tam dodatkowo byli
piesi.

Z opisu wynika, że tam "stały", a nie dopiero się zatrzymywały, więc jest
to oczywiste. Stanęły wcześniej, bo chciały skręcić, ale nie było można.
Piesi pojawili się później.

Z opisu w żadnym miejscu nie wynika, by tak sytuacja miała wyglądać.
Zwyczajnie założyłeś sobie prostszy przypadek, by łatwiej udowadniać
mniejsza winę kierowcy, a większą pieszych. To spory błÄ…d i jak wiemy
właśnie do wypadku doprowadził.

Nie może być - więc jednak mogli ustępować pieszym
pierwszeństwa/puszczać ich na pasach?

Ten przepis mówi wyraźnie o zatrzymaniu się w celu ustąpienia
pierwszeństwu pieszemu. Czyli widzisz pieszego wchodzącego na pasy i się
zatrzymujesz.

A co mnie ten przepis obchodzi, skoro Ty zakładasz, że tak sytuacja nie
miała miejsca? Zresztą ten przepis również będzie miał miejsce, jeżeli
wciąż puszczam pieszych, ponieważ nie mam miejsca do zatrzymania się
za pasami. Tylko mi tutaj nie wyskakuj z tekstem o utrudnianiu ruchu,
zamiast ustępowania pierwszeństwa.

To opisuje ten przepis. Inne sytuacje opisują inne przepisy.

No pewnie - tak rozmyć temat, by umniejszyć winę kierowcy.

Tyle, ze to zupełnie inny przepis.

A co mnie obchodzą jakieś szczegółowe zapisy, skoro złamał elementarne
zasady bezpieczeństwa na drodze? Pomijam wprost kwestie złamania
ograniczenia prędkości - złamał Art. 3, który jest niejako nadrzędnym.

Ale z tym się zgadzamy, ja twierdze wyłÄ…cznie, że ten, konkretny przepis,
nie został najprawdopodobniej złamany, bo mówi o czym innym.

Póki co, to nie udało Ci się podważyć naruszenie tego przepisu również.

Czy tak trudno oddzielić jedno od drugiego?

Próba rozdzielania prowadzi do wyciągania fałszywych wniosków, co
zresztą bywa wykorzystywane przez faktycznych sprawców. Tak naprawdę
nieistotne są szczegóły, a złamanie bardziej ogólnych zasad poruszania
się po drogach. W Polsce wciąż pokutuje taka interpretacja prawa, że
niby przepis szczegółowy przesłania przepis ogólny, czy też fakt
łamania przepisów ogólnych oraz szczegółowych daje prawo korzystania
z dobrodziejstw/pierwszeństwa innego przepisu szczegółowego, co
prowadzi do patologii w zakresie orzecznictwa oraz wielu debilnych
zachowań drogach. Na szczeście to się powoli zmienia - tak w zakresie
orzecznictwa jak i zachowań na drogach. Mam nadzieję, że kiedyś to
zrozumie wiele osób - w tym i Ty.

340 Data: Lipiec 05 2011 01:03:00
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Próba rozdzielania prowadzi do wyciągania fałszywych wniosków, co
zresztą bywa wykorzystywane przez faktycznych sprawców.

Nie jesteśmy w sądzie, a ta dyskusja jest czysto teoretyczna.

Tak naprawdę
nieistotne są szczegóły, a złamanie bardziej ogólnych zasad poruszania
się po drogach. W Polsce wciąż pokutuje taka interpretacja prawa, że
niby przepis szczegółowy przesłania przepis ogólny, czy też fakt łamania
przepisów ogólnych oraz szczegółowych daje prawo korzystania z
dobrodziejstw/pierwszeństwa innego przepisu szczegółowego, co prowadzi
do patologii w zakresie orzecznictwa oraz wielu debilnych zachowań
drogach. Na szczeście to się powoli zmienia - tak w zakresie
orzecznictwa jak i zachowań na drogach. Mam nadzieję, że kiedyś to
zrozumie wiele osób - w tym i Ty.

Niestety, ale zbyt ogólne przepisy można bardzo dowolnie interpretować.
Zakładasz dobrą wolę interpretującego, więc widzisz same plus, ale
spróbuj założyć złÄ…. Większa szczegółowoć przepisów takie dowolne
interpretacje utrudnia.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

341 Data: Lipiec 04 2011 09:47:42
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 04.07.2011 08:46, LEPEK pisze:

wynikało tylko z powodu braku miejsca za przejściem. Piesi niejako
"skorzystali" z już stojących samochodów i weszli na przejście. Stosując
zasadę, którą niektórzy starają się przeforsować, że tych samochodów nie
można omijać doszłoby do sytuacji, że wszystkie pasy powinny stać równo
z lewoskrętem nawet, jeśli na tym przejściu pieszych nie ma. IMO owszem

Nie zrozumiałeś: wszystkim w wątku (poza m.in. pewnym matołkiem o
dwuliterowej ksywce) chodziło o to, że nie można tych stojącym ominąć
_póki_ nie upewni się, że nie przepuszczają pieszych.

Jeśli na 100% nie ma pieszych, to faktycznie w najmniejszym stopniu nie
stoją w celu przepuszczenia nieistniejących pieszych. Jednak jeśli piesi
są, to te samochody stoją (przynajmniej między innymi) w celu ich
przepuszczenia.

[ciach]

Podsumowując: widząc stojące samochody przed przejściem należy ocenić,
czy stoją, aby przepuścić pieszych, a jeśli odpowiedź brzmi "nie", to
można je omijać w zgodzie z przepisami.

No właśnie. Ale "to" nie jest w stanie tego zrozumieć.

342 Data: Lipiec 04 2011 10:51:54
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: LEPEK 

W dniu 2011-07-04 09:47, Andrzej Ława pisze:

Nie zrozumiałeś: wszystkim w wątku (poza m.in. pewnym matołkiem o
dwuliterowej ksywce) chodziło o to, że nie można tych stojącym ominąć
_póki_ nie upewni się, że nie przepuszczają pieszych.

Ano jeśli tak, to rzeczywiście nie zrozumiałem.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

343 Data: Lipiec 04 2011 22:19:40
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin LEPEK

Ano jeśli tak, to rzeczywiście nie zrozumiałem.

Raczej zrozumiałeś. ;)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

344 Data: Lipiec 04 2011 14:43:17
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Jeśli na 100% nie ma pieszych, to faktycznie w najmniejszym stopniu nie
stoją w celu przepuszczenia nieistniejących pieszych. Jednak jeśli piesi
są, to te samochody stoją (przynajmniej między innymi) w celu ich
przepuszczenia.

Przepis nie mówi o staniu w celu przepuszczenia pieszych, tylko o
zatrzymaniu się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszym. Dla człowieka z
maturą różnica pomiędzy jednym i drugim powinna być doć klarowna. Masz
maturę?

Podsumowując: widząc stojące samochody przed przejściem należy ocenić,
czy stoją, aby przepuścić pieszych, a jeśli odpowiedź brzmi "nie", to
można je omijać w zgodzie z przepisami.

No właśnie. Ale "to" nie jest w stanie tego zrozumieć.

Nie imputuj mi swojego bełkotu. Widząc samochody czekające na skręt przed
i za przejściem trzeba zwolnić w taki sposób, żeby być w stanie zauważyć
pieszego, który wchodzi na przejście, ale nie ma to nic wspólnego z
cytowanym przepisem, co wie każdy, kto potrafi czytać ze zrozumieniem.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

345 Data: Lipiec 04 2011 17:33:18
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

ok wiec pogadalem z gosciem i juz wiem dokladniej jak to bylo.
pokrecilem.
wysepka byla owszem ale pomiedzy pasami w roznych kierunkach.
ulica to nie pulawska a 7ka kolo jakiegos hotelu na litere G.
koles jechal lewym pasem i jak zobaczyl ze tamte zwalniaja z kierunkiem w lewo to zmienil pas na prawy. obserwowal kobiete przy pasach po prawej stronie - dlatego zaczal zwalniac. nie moze dokladnie ustalic kiedy hamowal bo jemu sie wydaje ze przed pasami ale policjant mowil mu ze 30m wczesniej.

ewidentnie wina kolegi aczkolwiek dziewczyny wbiegly na pasy od lewej strony (najprawdopodobniej biegly do tej kobiety, mowil cos o machaniu).

346 Data: Lipiec 04 2011 17:35:16
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Michał Gut"  napisał w wiadomości

ok wiec pogadalem z gosciem i juz wiem dokladniej jak to bylo.
pokrecilem.
wysepka byla owszem ale pomiedzy pasami w roznych kierunkach.

Czyli cały wątek jakby nie na temat, ewidentna wina kierowcy.

347 Data: Lipiec 04 2011 17:59:33
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-04 17:33, Michał Gut pisze:

ok wiec pogadalem z gosciem i juz wiem dokladniej jak to bylo.
pokrecilem.
wysepka byla owszem ale pomiedzy pasami w roznych kierunkach.
ulica to nie pulawska a 7ka kolo jakiegos hotelu na litere G.
koles jechal lewym pasem i jak zobaczyl ze tamte zwalniaja z kierunkiem
w lewo to zmienil pas na prawy. obserwowal kobiete przy pasach po prawej
stronie - dlatego zaczal zwalniac. nie moze dokladnie ustalic kiedy
hamowal bo jemu sie wydaje ze przed pasami ale policjant mowil mu ze 30m
wczesniej.
ewidentnie wina kolegi aczkolwiek dziewczyny wbiegly na pasy od lewej
strony (najprawdopodobniej biegly do tej kobiety, mowil cos o machaniu).

No to jeszcze gorzej - to machanie to mu powinno dodatkowo pomóc w
ocenie sytuacji na drodze, a tak trafił pieszych, którzy już połowę
pasów przebyli...

348 Data: Lipiec 04 2011 16:05:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

No to jeszcze gorzej - to machanie to mu powinno dodatkowo pomóc w
ocenie sytuacji na drodze, a tak trafił pieszych, którzy już połowę
pasów przebyli...

Raczej na odwrót -- po pasach się nie biega.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

349 Data: Lipiec 04 2011 18:15:18
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-04 18:05, to pisze:

Artur Maśląg

No to jeszcze gorzej - to machanie to mu powinno dodatkowo pomóc w
ocenie sytuacji na drodze, a tak trafił pieszych, którzy już połowę
pasów przebyli...

Raczej na odwrót

Wręcz przeciwnie.

-- po pasach się nie biega.

To bieganie to znów kwestia dyskusyjna, szczególnie, że podobno miało
miejsce ze strony, której kierowca nie obserwował. Ciekawe jak będziesz
oceniał energiczne przechodzenie przez pasy od lekkiego pośpiechu
- szczególnie przed stojącym samochodem.

350 Data: Lipiec 04 2011 22:17:59
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Artur Maśląg

To bieganie to znów kwestia dyskusyjna

Opieramy się na relacji Michała. On pisze, że biegły, więc zakładam, że
biegły. To jest akurat bardzo istotna okolicznoć, podobnie jak to, czy
auta stały już tam jakiś czas, czy dopiero się zatrzymywały.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

351 Data: Lipiec 05 2011 12:15:36
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

auta stały już tam jakiś czas, czy dopiero się zatrzymywały.


z opisu wynikalo ze kolumna kilku samochodow byla na lewym pasie i zwalniala, dlatego zjechal na prawy wolny lub prawie wolny pas. afair mowil ze staly jak juz byl na drugim pasie - cos w ten desen bo sam nie potrafil precyzyjnie powiedziec.

352 Data: Lipiec 06 2011 00:15:22
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Michał Gut

z opisu wynikalo ze kolumna kilku samochodow byla na lewym pasie i
zwalniala, dlatego zjechal na prawy wolny lub prawie wolny pas. afair
mowil ze staly jak juz byl na drugim pasie - cos w ten desen bo sam nie
potrafil precyzyjnie powiedziec.

Ty mu lepiej powiedz, żeby wziął dobrego adwokata, bo jak będzie
opowiadał takie historie, coraz to inne, przed sądem, to dobrze na tym
nie wyjdzie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

353 Data: Lipiec 04 2011 18:49:37
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: DoQ 

W dniu 04-07-2011 18:05, to pisze:

Raczej na odwrót -- po pasach się nie biega.

Raczej klasyczne, bezmyślne omijanie samochodów stojących/zatrzymujących się przed przejściem.


Pozdrawiam
Paweł

354 Data: Lipiec 04 2011 18:27:24
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 17:33, Michał Gut pisze:

ok wiec pogadalem z gosciem i juz wiem dokladniej jak to bylo.
pokrecilem.
wysepka byla owszem ale pomiedzy pasami w roznych kierunkach.
ulica to nie pulawska a 7ka kolo jakiegos hotelu na litere G.
koles jechal lewym pasem i jak zobaczyl ze tamte zwalniaja z kierunkiem
w lewo to zmienil pas na prawy.

No to już w ogóle mistrz. Kto jeszcze napisze o "wtargnięciu" przed pojazd, który wyjeżdza za stojących na skrajnym (od strony pieszych) pasie pojazdów?

Shrek.

355 Data: Lipiec 04 2011 20:17:11
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

tyle ze pierwotnie to mial byc lewoskret a okazuje sie ze pas do jazdy prosto oraz do skretu w lewo.

356 Data: Lipiec 04 2011 20:38:18
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 20:17, Michał Gut pisze:

tyle ze pierwotnie to mial byc lewoskret a okazuje sie ze pas do jazdy
prosto oraz do skretu w lewo.

A jakie to ma znaczenie? Wyjechał za stojących pojazdów, potrącił pieszych, którzy przeszli już jeden pas, połowę drugiego, a więc pół jezdni. W dodatku jechał (podobno) 70km/h, hamował 30m, czyli był o jakieś 40-45 metrów od przejścia jak weszli na jego pas (sekunda na reakcję). Zanim weszli na przejście, to jakieś  co najmniej 60m (pewnie 70) co opowiada z grubsza drodze zatrzymania z tej prędkości na mokrym asfalcie. O "wtargnięciu" nie ma mowy, niezależnie od tego czy była wysepka, czy nie. Możemy sobie nawet teoretycznie założyć, ze drugiej jezdni nie było, a to była droga jednokierunkowa.

Shrek.

357 Data: Lipiec 04 2011 20:54:31
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Shrek 

W dniu 2011-07-04 20:38, Shrek pisze:



A jakie to ma znaczenie? Wyjechał za stojących pojazdów, potrącił
pieszych, którzy przeszli już jeden pas, połowę drugiego, a więc pół
jezdni. W dodatku jechał (podobno) 70km/h, hamował 30m, czyli był o
jakieś 40-45 metrów od przejścia jak weszli na jego pas (sekunda na
reakcję). Zanim weszli na przejście, to jakieś  co najmniej 60m (pewnie
70) co opowiada z grubsza drodze zatrzymania z tej prędkości na mokrym

Wróć - nie 40-45 a jakieś 50. I nie 60m a 100m. Tym bardziej nie było wtargnięcia.

Shrek.

358 Data: Lipiec 04 2011 22:16:51
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Shrek

A jakie to ma znaczenie?

Te okoliczności mają właśnie bardzo duże znaczenie, a szczególnie:

- Czy auta już wcześniej tam stały i czekały na skręt czy dopiero się
zatrzymywały
- Czy dzieciaki szły czy biegły

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

359 Data: Lipiec 04 2011 20:44:53
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: DoQ 

W dniu 04-07-2011 20:17, Michał Gut pisze:

tyle ze pierwotnie to mial byc lewoskret a okazuje sie ze pas do jazdy
prosto oraz do skretu w lewo.

No i?


Pozdrawiam
Paweł

360 Data: Lipiec 04 2011 22:36:25
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 04.07.2011 20:17, Michał Gut pisze:

tyle ze pierwotnie to mial byc lewoskret a okazuje sie ze pas do jazdy
prosto oraz do skretu w lewo.

Nieistotne. Wbrew temu, co piszą niektórzy idioci, nie możesz zakładać, że zamierzający skręcać w lewo nie przepuszcza jednocześnie pieszych na przejściu.

361 Data: Lipiec 04 2011 23:17:41
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-07-04, Andrzej Lawa  wrote:

tyle ze pierwotnie to mial byc lewoskret a okazuje sie ze pas do jazdy
prosto oraz do skretu w lewo.

Nieistotne. Wbrew temu, co piszą niektórzy idioci, nie możesz zakładać,
że zamierzający skręcać w lewo nie przepuszcza jednocześnie pieszych na
przejściu.

Ja bym to sforumłował inaczej: Nieważne jest gdzie później pojedzie koleś
przepuszczający pieszych na przejściu.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

362 Data: Lipiec 04 2011 22:15:50
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Lawa

Nieistotne. Wbrew temu, co piszą niektórzy idioci, nie możesz zakładać,
że zamierzający skręcać w lewo nie przepuszcza jednocześnie pieszych na
przejściu.

Oczywiście, że nie można tak zakładać, ale wtedy wchodzi w grę inny
przepis.

Tak, wiem, że dla niektórych to trudne do ogarnięcia. Współczuję.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

363 Data: Lipiec 04 2011 23:29:05
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 04.07.2011 17:33, Michał Gut pisze:

wysepka byla owszem ale pomiedzy pasami w roznych kierunkach.
ulica to nie pulawska a 7ka kolo jakiegos hotelu na litere G.

Jeśli to na G to George, to chodzi o Nadarzyn i tam są światła.

Tak czy inaczej to moja okolica i się dokładniej dopytam, bo potężnie kręcisz w zeznaniach.

364 Data: Lipiec 04 2011 23:38:47
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-07-04, Andrzej Lawa  wrote:

W dniu 04.07.2011 17:33, Michał Gut pisze:

wysepka byla owszem ale pomiedzy pasami w roznych kierunkach.
ulica to nie pulawska a 7ka kolo jakiegos hotelu na litere G.

Jeśli to na G to George, to chodzi o Nadarzyn i tam są światła.

Przecież Nadarzyn jest przy ósemce, a nie przy siódemce...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

365 Data: Lipiec 05 2011 00:12:58
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Michał Gut 

jędruś - bawimy sie w gluchy telefon. nie krece sie w zeznaniach bo to nie ja zadzwonilem w te panny.
nazwa to chyba nie george byl. poza tym to bylo blizej janek.

366 Data: Lipiec 05 2011 17:17:31
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-05 00:12, Michał Gut pisze:

jędruś - bawimy sie w gluchy telefon. nie krece sie w zeznaniach bo to
nie ja zadzwonilem w te panny.
nazwa to chyba nie george byl. poza tym to bylo blizej janek.

Nie łam się - on nawet nie wie jak jest symbol ma droga krajowa
przebiegająca "przez" Nadarzyn :)

367 Data: Lipiec 06 2011 08:09:10
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 05.07.2011 17:17, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2011-07-05 00:12, Michał Gut pisze:
jędruś - bawimy sie w gluchy telefon.

No niestety.

nie krece sie w zeznaniach bo to
nie ja zadzwonilem w te panny.

Oj, tak się tylko mówi ;)

nazwa to chyba nie george byl. poza tym to bylo blizej janek.

Poszukaj może na jakiejś internetowej mapie, bo tak to nigdy nie
dojdziemy, jak to nieszczęsne skrzyżowanie wyglądało.

Nie łam się - on nawet nie wie jak jest symbol ma droga krajowa
przebiegająca "przez" Nadarzyn :)

Maślak, weź się przymknij, jak nie potrafisz nic konstruktywnego i
konkretnego napisać. Siódemka czy ósemka - każdy może się pomylić i w
sumie obie są niedaleko.

Biorąc pod uwagę nieścisłości w opisie inicjatora wątku - różnica jest
pomijalna ;->

368 Data: Lipiec 06 2011 10:55:31
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: to 

begin Andrzej Ława

Maślak, weź się przymknij

Widzę, że AŁ wzbija się na wyżyny semantyczne w swej argumentacji. :-)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

369 Data: Lipiec 06 2011 13:51:16
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-06 08:09, Andrzej Ława pisze:

W dniu 05.07.2011 17:17, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-07-05 00:12, Michał Gut pisze:
(...)
Nie łam się - on nawet nie wie jak jest symbol ma droga krajowa
przebiegająca "przez" Nadarzyn :)

Maślak, weź się przymknij, jak nie potrafisz nic konstruktywnego i
konkretnego napisać.

Niesamowicie merytoryczna uwaga, ale jakoś mnie to nie dziwi.

> Siódemka czy ósemka - każdy może się pomylić i w
sumie obie są niedaleko.

Taaa, jasne - przecież to Twoja okolica, to tym bardziej :)
On o DK7, Ty o DK8 - żadna różnica ... Zupełnie jak z
Puławską, którą na podstawie opisu wykluczyłem jako miejsce
wypadku.

Biorąc pod uwagę nieścisłości w opisie inicjatora wątku - różnica jest
pomijalna ;->

Wręcz przeciwnie - Ty twierdzisz, że znasz to miejsce. Trzeba było
korygować, a nie powiększać błąd.

370 Data: Lipiec 06 2011 14:49:45
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 06.07.2011 13:51, Artur Maśląg pisze:

Nie łam się - on nawet nie wie jak jest symbol ma droga krajowa
przebiegająca "przez" Nadarzyn :)

Maślak, weź się przymknij, jak nie potrafisz nic konstruktywnego i
konkretnego napisać.

Niesamowicie merytoryczna uwaga, ale jakoś mnie to nie dziwi.

Przyganił kocioł garnkowi.

Siódemka czy ósemka - każdy może się pomylić i w
sumie obie są niedaleko.

Taaa, jasne - przecież to Twoja okolica, to tym bardziej :)
On o DK7, Ty o DK8 - żadna różnica ... Zupełnie jak z
Puławską, którą na podstawie opisu wykluczyłem jako miejsce
wypadku.

Było by to samo, jakby pisał o trasie krakowskiej - ją z katowicką
trudno pomylić. O odróżnieniu od dwóch cyferek, panie "nieomylny".

Innymi słowy - złośliwie się przypierdalasz.

Biorąc pod uwagę nieścisłości w opisie inicjatora wątku - różnica jest
pomijalna ;->

Wręcz przeciwnie - Ty twierdzisz, że znasz to miejsce. Trzeba było
korygować, a nie powiększać błąd.

Czego nie zrozumiałeś w użytym wtedy przeze mnie słowie "jeśli"?

371 Data: Lipiec 06 2011 17:43:50
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: ffffff SSS 

W dniu 2011-07-06 14:49, Andrzej Ława pisze:

W dniu 06.07.2011 13:51, Artur Maśląg pisze:

Nie łam się - on nawet nie wie jak jest symbol ma droga krajowa
przebiegająca "przez" Nadarzyn :)

Maślak, weź się przymknij, jak nie potrafisz nic konstruktywnego i
konkretnego napisać.

Niesamowicie merytoryczna uwaga, ale jakoś mnie to nie dziwi.

Przyganił kocioł garnkowi.

Wręcz przeciwnie - zresztą zaraz Ci to wykażę :)

Było by to samo, jakby pisał o trasie krakowskiej - ją z katowicką
trudno pomylić. O odróżnieniu od dwóch cyferek, panie "nieomylny".

No pewnie - po co korygować błąd. Lepiej iść w zaparte :)

Innymi słowy - złośliwie się przypierdalasz.

No pewnie - miała być DK7 koło hotelu na G, to jest to oczywiście
George w Nadarzynie na DK8. Poza tym - ja się nie p* jak to
kwieciście określiłeś, tylko komentuję wprowadzanie ludzi w błąd.
Przy okazji prostuję te "rewelacje".

Czego nie zrozumiałeś w użytym wtedy przeze mnie słowie "jeśli"?

Wszystko zrozumiałem włącznie ze stwierdzenie:
<cite>
Jeśli to na G to George, to chodzi o Nadarzyn i tam są światła.
</cite>

Skoro są światła (o czym autor nie pisał) to jakim cudem piesi mieli
to samo zielone, co ten co ich potrącił? To pewnie kolejne czary...

Teraz pewnie będzie riposta równie merytoryczna, jak kulturalna :)

To szukaj dalej tej lokalizacji...

372 Data: Lipiec 07 2011 07:51:01
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 06.07.2011 17:43, ffffff SSS pisze:

W dniu 2011-07-06 14:49, Andrzej Ława pisze:
W dniu 06.07.2011 13:51, Artur Maśląg pisze:

Nie łam się - on nawet nie wie jak jest symbol ma droga krajowa
przebiegająca "przez" Nadarzyn :)

Maślak, weź się przymknij, jak nie potrafisz nic konstruktywnego i
konkretnego napisać.

Niesamowicie merytoryczna uwaga, ale jakoś mnie to nie dziwi.

Przyganił kocioł garnkowi.

Wręcz przeciwnie - zresztą zaraz Ci to wykażę :)

Tak? Dokonasz tego cudu "spin-doktora" i wykażesz, że ta powyższa
maślaczkowa wypowiedź AM nie była złośliwa i mająca na celu dokuczenie mi?

Było by to samo, jakby pisał o trasie krakowskiej - ją z katowicką
trudno pomylić. O odróżnieniu od dwóch cyferek, panie "nieomylny".

No pewnie - po co korygować błąd. Lepiej iść w zaparte :)

Jakie "zaparte"? Przecież przyznałem, że pomyliłem cyfrowe oznaczenia
trasy katowickiej z krakowską.

Innymi słowy - złośliwie się przypierdalasz.

No pewnie - miała być DK7 koło hotelu na G, to jest to oczywiście
George w Nadarzynie na DK8. Poza tym - ja się nie p* jak to

Pomijając psychopatycznych księgowych, dla większości społeczeństwa
bardziej naturalne jest stosowanie określeń słownych niż brandzlowanie
się numerkami. Stąd łatwo jest pomylić dwa oznaczenia pojedynczymi cyframi.

Powiedz mi: podając jakiś adres używasz nazwy miejscowości i ulicy czy
np. numeru działki i kodu pocztowego? Albo może współrzędnych
geograficznych, żeby mieć radochę, jak ktoś się pomyli o jedną cyferkę i
pojedzie zupełnie gdzie indziej?

kwieciście określiłeś, tylko komentuję wprowadzanie ludzi w błąd.
Przy okazji prostuję te "rewelacje".

Nadal nie rozumiesz słowa "jeśli".

Czego nie zrozumiałeś w użytym wtedy przeze mnie słowie "jeśli"?

Wszystko zrozumiałem włącznie ze stwierdzenie:
<cite>
Jeśli to na G to George, to chodzi o Nadarzyn i tam są światła.
</cite>

Skoro są światła (o czym autor nie pisał) to jakim cudem piesi mieli

Ciągle nie rozumiesz słowa "jeśli".

to samo zielone, co ten co ich potrącił? To pewnie kolejne czary...

Jeśli urządzenia elektryczne to dla ciebie "czarna magia", to niech ci
będą czary. Dla ludzi mających pojęcie o technice oczywiste jest, że
awarie też się zdarzają. Jak i ignorowanie sygnałów świetlnych.

Teraz pewnie będzie riposta równie merytoryczna, jak kulturalna :)

To szukaj dalej tej lokalizacji...


A ty znalazłeś, mądralo? Czy wręcz przeciwnie - dodatkowo zgubiłeś
tożsamość, ffffffffffssssssssssssss?

373 Data: Lipiec 07 2011 08:10:46
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-07-07 07:51, Andrzej Ława pisze:

W dniu 06.07.2011 17:43, ffffff SSS pisze:
(...)
Wręcz przeciwnie - zresztą zaraz Ci to wykażę :)

Tak? Dokonasz tego cudu "spin-doktora" i wykażesz, że ta powyższa
maślaczkowa wypowiedź AM nie była złośliwa i mająca na celu dokuczenie mi?

Nie zawiodłeś mnie - kultura jak zwykle, merytoryka podobnie :)
Pogłaskać po główce? Ktoś Ci wiaderko zabrał?

To jak, lokalizację już znalazłeś, czy będziesz tylko jadem pluł
dookoła?

374 Data: Lipiec 07 2011 08:19:42
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 07.07.2011 08:10, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2011-07-07 07:51, Andrzej Ława pisze:
W dniu 06.07.2011 17:43, ffffff SSS pisze:
(...)
Wręcz przeciwnie - zresztą zaraz Ci to wykażę :)

Tak? Dokonasz tego cudu "spin-doktora" i wykażesz, że ta powyższa
maślaczkowa wypowiedź AM nie była złośliwa i mająca na celu dokuczenie
mi?

Nie zawiodłeś mnie - kultura jak zwykle, merytoryka podobnie :)
Pogłaskać po główce? Ktoś Ci wiaderko zabrał?

To jak, lokalizację już znalazłeś, czy będziesz tylko jadem pluł
dookoła?


Idź się w jakiejś partii politycznej zatrudnić jako rzecznik - masz
predyspozycje: wykręcanie kota ogonem, odwracanie uwagi, struganie
wariata...

PS: a ty znalazłeś?

czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu



Grupy dyskusyjne