czyja wina ?
1 | Data: Grudzien 11 2007 12:22:10 |
Temat: czyja wina ? | |
Autor: Tom | Witam 2 |
Data: Grudzien 11 2007 12:26:13 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Quent | pytanie: czy jeżeli z długości śladów hamowania Dlugosc drogi hamowania zalezy tez m.in. od tego czy auto bylo puste czy bylo zaladowane towarem, bagazem ect. Nie wiem jak ekspert zaocznie moze cos wyliczyc nie znajac ciezaru auta w tym momencie. A tak na marginesie - przekroczyles predkosc? Q 3 |
Data: Grudzien 11 2007 12:35:23 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: wchpikus | Witam! 4 |
Data: Grudzien 11 2007 13:01:43 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Boombastic |
Witam! Widać, ze nie znasz przepisów, więc nie wydawaj wyroków. Ten skrecający na posesję musiał się upewnić, czy nie był wyprzedzany. To nie było skrzyżowanie, więc mozna go było wyprzedzać. 5 |
Data: Grudzien 11 2007 13:24:07 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: wchpikus | Witam! 6 |
Data: Grudzien 11 2007 13:29:59 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Boombastic |
Witam! Ale nie mozesz od razu ferować wyroku, że obaj byli winni. 7 |
Data: Grudzien 11 2007 13:32:20 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Witam! Ale jednak bardzo różna sytuacja, wyprzedzający miał poważne utrudnienie w ocenie faktu włączenia kierunku, spowodowane jeszcze jednym samochodem pomiędzy nimi. Tutaj nic takiego nie miało miejsca. 8 |
Data: Grudzien 11 2007 13:38:42 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: wchpikus | Witam! 9 |
Data: Grudzien 11 2007 13:51:29 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Witam! I to słówko "przed" jest tu decydujące. 10 |
Data: Grudzien 11 2007 13:55:19 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Cavallino napisał: art. 24 Ale rozwin swoja wypowiedz, bo nikt tu sie nie bedzie domyslal :) -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 11 |
Data: Grudzien 11 2007 14:16:39 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Użytkownik Cavallino napisał: Proste - liczy się kto zasygnalizował pierwszy. Wyprzedzanemu nie wolno skręcać pod maskę, wyprzedzającemu nie wolno wyprzedzać skręcającego. 12 |
Data: Grudzien 11 2007 14:23:30 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Cavallino napisał: Proste - liczy się kto zasygnalizował pierwszy. Proponuje, abys przestal wymyslac, tylko opieral sie o przepisy ruchu drogowego. Wyprzedzanemu nie wolno skręcać pod maskę, J/w. Bzdura! wyprzedzającemu nie wolno wyprzedzać skręcającego. Bzdura. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 13 |
Data: Grudzien 11 2007 14:26:03 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Użytkownik Cavallino napisał: No właśnie się opieram.
Tak. Jak wszystko co piszesz.
Fakt - w tym wątku jeszcze nic innego nie napisałeś, od początku do końca bzdury. 14 |
Data: Grudzien 11 2007 14:29:18 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Cavallino napisał: Usmieje sie tylko... Czas wlaczenia kierunkowskazu, kto pierwszy ten lepszy, prawie jak w przedszkolu :DProste - liczy się kto zasygnalizował pierwszy. Opieraj sie na paragrafach, *inaczej nie bede z TOba dyskutowal.Wyprzedzanemu nie wolno skręcać pod maskę, wyprzedzającemu nie wolno wyprzedzać skręcającego. * Zapoznaj sie z przepisami i wroc. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 15 |
Data: Grudzien 11 2007 14:33:54 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Usmieje sie tylko... Czas wlaczenia kierunkowskazu, kto pierwszy ten lepszy, prawie jak w przedszkolu :D Pretensje do ustawodawcy. On to wymyślił. Jak wszystko co piszesz.Opieraj sie na paragrafach, Po co Ci paragrafy, skoro nie jesteś w stanie ich zrozumieć? *inaczej nie bede z TOba dyskutowal. Nie zależy mi, w ogóle dyskusja z kimś kto nie rozumie co czyta do tego stopnia jak Ty jest uwłaczająca. Zapoznaj sie z przepisami i wroc. Dobrą radę SOBIE wystawiłeś, teraz się zastosuj. 16 |
Data: Grudzien 11 2007 14:36:44 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Cavallino napisał: Ale w ktorym paragrafie cokolwiek jest napisane o predkosci wlaczania kierunkowskazu? Po co wypisujesz bzdury?Usmieje sie tylko... Czas wlaczenia kierunkowskazu, kto pierwszy ten lepszy, prawie jak w przedszkolu :D No wlasnie? Przeczytaj najpierw ze zrozumieniem, moze zrozumiesz.. Chociaz z minuty na minuty, powatpiewam.Jak wszystko co piszesz.Opieraj sie na paragrafach, *inaczej nie bede z TOba dyskutowal.Nie zależy mi, w ogóle dyskusja z kimś kto nie rozumie co czyta do tego stopnia jak Ty jest uwłaczająca. Och, Boze... :) -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 17 |
Data: Grudzien 11 2007 14:42:06 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Ale w ktorym paragrafie cokolwiek jest napisane o predkosci wlaczania kierunkowskazu?Usmieje sie tylko... Czas wlaczenia kierunkowskazu, kto pierwszy ten lepszy, prawie jak w przedszkolu :D Było nieraz cytowane, use google. A jak Ci się nie chce, albo nie umiesz naleźć to grzecznie poproś - wtedy Cię wyręczę. 18 |
Data: Grudzien 11 2007 14:58:11 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Cavallino napisał: Ale w ktorym paragrafie cokolwiek jest napisane o predkosci wlaczania kierunkowskazu?Usmieje sie tylko... Czas wlaczenia kierunkowskazu, kto pierwszy ten lepszy, prawie jak w przedszkolu :D Przestan sie juz osmieszac. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 19 |
Data: Grudzien 11 2007 15:07:43 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Ale w ktorym paragrafie cokolwiek jest napisane o predkosci wlaczania kierunkowskazu? To ty się ośmieszasz próbując zaprzeczać istniejącym przepisom i powołując się na nieistniejące. 20 |
Data: Grudzien 11 2007 13:18:33 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: go! | Filip wrote:
a co tu sie domyslac? Upewnic masz sie "przed" wykonaniem manewru a nie kombinowac w jego trakcie czy wyprzedzany przez ciebie zamarzy o skreceniu w lewo czy nie... 21 |
Data: Grudzien 11 2007 14:24:37 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik go! napisał: a co tu sie domyslac? Upewnic masz sie "przed" wykonaniem manewru a nie kombinowac w jego trakcie czy wyprzedzany przez ciebie zamarzy o skreceniu w lewo czy nie...I to słówko "przed" jest tu decydujące. Co wnosi Twoje elokwentne zdanie do ogolu tematu? Nic. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 22 |
Data: Grudzien 11 2007 13:36:24 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: go! | Filip wrote: Co wnosi Twoje elokwentne zdanie do ogolu tematu? Tyle samo co Twoje debilne zapytanie o rowijanie 23 |
Data: Grudzien 11 2007 14:39:22 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik go! napisał: Nie zapytalem sie o nic, po pierwsze.Co wnosi Twoje elokwentne zdanie do ogolu tematu? Po drugie, prosilem abys rozwinal swoja wypowiedz, bo na rozny sposob mozna bylo zinterpretowac Twoje bekniecie. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 24 |
Data: Grudzien 11 2007 13:57:20 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: wchpikus | Witam! Wiec co zrobisz jak jedziesz za kims, ktos wrzuca kierunek i nie zwalnia,1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed potem lekko hamuje, zatrzymuje sie i skrzeca w lewo. Wyprzedzasz, zwalniasz i puszczasz goscia, czy tez wiesz ze masz racje i walisz do przodu lewym? Zasada ograniczonego zaufanego, troche wyobrazni, kultury jazdy...No chyba ze ma sie czas i szrota co chcesz skasowac:) Pozdrawiam 25 |
Data: Grudzien 11 2007 14:15:41 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik wchpikus napisał: Wiec co zrobisz jak jedziesz za kims, ktos wrzuca kierunek i nie zwalnia, potem lekko hamuje, zatrzymuje sie i skrzeca w lewo.Po co takie glupie pytanie? Kodeks drogowy jednoznacznie okresla, ze nie wolno wyprzedzac kogos takiego z lewej strony, tylko z prawej (tasowanie sie), albo zaniechac wyprzedzania. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 26 |
Data: Grudzien 11 2007 13:27:11 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: go! | Filip wrote: Kodeks drogowy jednoznacznie okresla, ze nie wolno wyprzedzac kogos takiego z lewej strony, tylko z prawej (tasowanie sie), albo zaniechac wyprzedzania. ano wlasnie.. Chyba jasne ze tylko debil albo slepy wyprzedza po lewej auto jadace przy osi jezdni 10/h z wlaczonym lewym kierunkiem.. tak? 27 |
Data: Grudzien 11 2007 14:30:16 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik go! napisał: Kodeks drogowy jednoznacznie okresla, ze nie wolno wyprzedzac kogos takiego z lewej strony, tylko z prawej (tasowanie sie), albo zaniechac wyprzedzania. No tak. Wiec w czym problem? Winny jest wyprzedzajacy, ile razy mam to powtarzac? -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 28 |
Data: Grudzien 11 2007 14:34:20 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Winny jest wyprzedzajacy, ile razy mam to powtarzac? Wcale, bo to bzdura. Jak wszystko inne co napisałeś. 29 |
Data: Grudzien 11 2007 14:37:00 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Cavallino napisał: Winny jest wyprzedzajacy, ile razy mam to powtarzac? Haha :D -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 30 |
Data: Grudzien 11 2007 13:47:58 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: go! | Filip wrote: ano wlasnie.. Chyba jasne ze tylko debil albo slepy wyprzedza po lewej auto jadace przy osi jezdni 10/h z wlaczonym lewym kierunkiem.. tak? A bylo tak jak ja to opisalem? Nie.. - wiec winny jest wyprzedzany, bo wjechal pod kola wyprzedzajacemu 31 |
Data: Grudzien 11 2007 14:59:48 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik go! napisał: ano wlasnie.. Chyba jasne ze tylko debil albo slepy wyprzedza po lewej auto jadace przy osi jezdni 10/h z wlaczonym lewym kierunkiem.. tak? Wedlug kogo jest winny wyprzedzany? Jesli wedlug Ciebie - to z tym sie zgodze. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 32 |
Data: Grudzien 13 2007 19:31:02 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 11 Dec 2007 14:30:16 +0100, Filip wrote: No tak. Wiec w czym problem? Winny jest wyprzedzajacy, ile razy mam to O ile wyprzedzany cokolwiek sygnalizował. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 33 |
Data: Grudzien 11 2007 14:00:16 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: io | (...) 34 |
Data: Grudzien 11 2007 14:07:08 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: INF | Osobiscie to przerabialem kilka lat temu. Wyprzedzany prawidlowo PF 125 maluchy tak miały, że jak naciskałeĹ hamulec to im kierunkowskaz zanikał, za słaby prÄ d a w zasadzie napiÄcie 35 |
Data: Grudzien 11 2007 14:19:29 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik INF napisał: maluchy tak miały, że jak naciskałeĹ hamulec to im kierunkowskaz zanikał, za słaby prÄ d a w zasadzie napiÄcie Zgadza sie. Bardzo duzo przypadkow sadowych bylo wlasnie z maluchami. Podam 3 przypadki, jakie moja matka miala w sadzie: Przypadek 1. Zderzenie samochod FORD i HONDA nastapilo w miejscu przeciecia sie drogi publicznej z niepubliczna stanowiaca dojazd do posesji. Kierujaca samochodem HONDA zamierzajac wjechac na teren posesji wlaczyla lewy kierunkowskaz i zblizyla sie do osi jezdni. Nastepnie po upewnieniu sie, ze kierujacy jadacy za nia samochodem ciezarowym dostrzegl jej zamiar i zatrzymal sie, oraz po stwierdzeniu, ze z przeciwnego kierunku nie nadjezdza zaden pojazd, wykonala skret. W chwili, gdy jej pojazd znajdowal sie w skrecie na lewej polowie jezdni, nastapilo uderzenie w lewy bok na wysokosci drzwi przednich przez samochod marki FORD, ktory ja wyprzedzal. Kierujacy Fordem twierdzil, ze w Hondzie nie byl wlaczony kierunkowskaz a w tym miejscu wyprzedzanie nie bylo zabronione. W tej sprawie Kolegium wydalo cztery nietrafne orzeczenia uznajac kierujaca samochodem Honda winna spowodowania kolizji, dopiero po likwidacji Kolegium sprawe rozstrzygnal Sad Rejonowy. Przypadek 2. Zderzenie samochodow Fiat 126 p. i Mercedes Vito nastapilo w miejscu wjazdu do stacji paliw znajdujacej sie po lewej stronie ulicy wylotowej z miasta. Kierujacy pojazdem FIat 126 p zamierzal zatankowac paliwo w stacji paliw znajdujacej sie po lewej stronie ulicy. WYjasnil, ze widzial jadacy z tylu samochod dostawczy i nic nie wskazywalo, by mial zamiar wyprzedzac, wlaczyl lewy kierunkowskaz, zmniejszyl predkosc i zblizyl sie do osi jedni, po zblizeniu sie do wjazdu stwierdzil, ze z przeciwnego kierunku nie nadjezdza zaden pojazd i skrecil w lewo. Gdy zblizyl sie do lewej krawedzi jezdni, zostal uderzony w lewy bok przez samochod Mercedes Vito, ktory go wyprzedzal. Kierujacy samochodem Mercedes tlumaczyl sie, ze kierujacy samochodem Fiat nie sygnalizowal zamiaru skretu. Policja wezwana przez kierujacego samochodem Mercdes skierowala wniosek, o ukaranie kierujacego samochodem Fiat 126p, do wydzialu Grodzkiego Sadu rejonowego. Badanie laboratoryjne zarnika zarowki wykazalo, ze kierunkowskaz byl wlaczony w chwili zderzenia. Sad Rejonowy uniewinnil kierujacego samochodem Fiat. Przypadek 3. Wypadek zaistnial poza obszarem zabudowanym, kierujaca samochodem Fiat 126p zamierzala skrecic w lewo w droge niepubliczna, stanowiaca dojazd do posesji gospodarstwa rolnego. W odleglosci okoolo 60-70 m. przed wjazdem wlacyzla lewy kierunkowskaz, gdy zblizyla sie do wjazdu, rozpoczela skret. W chwili rozpoczecia skretu, wyprzedzajacy samochod VW Passat lekkto otarl sie o przedni lewy blotnik samochodu Fiat a nastepnie uderzyl w przydrozne drzewo po lewej stronie drogi. Skutki wypadku byly tragiczne, kierujacy poniosl smierc, pasazerka doznala ciezkich obrazen ciala, samochod calkowicie rozbity. Biegly powolany przez Policje uznal kierujaca samochodem Fiat 126p winna spowodowania wypadku, uzasadniajac, ze przed skretem nie upewnila sie, czy nie jest wyprzedzania i zajechala droge wyprzedzajacemu. Sad Rejonowy sakzal kierujaca samochodem Fiat 126p a nastepnie Sad Okregowy podtrzymal wyrok w zakresie dot. spowodowania wypadku. Biegly wydal bledna opninie na podstawie przepisow poprzedniej ustawy "Prawo o ruchu drogowym" z 1983 r, zaskakujacym jest fakt, ze Sad Rejonowy ani Okregowy nie zwrocily uwagi, ze biegly opinie uzasadnil nieistniejacymi przepisami. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 36 |
Data: Grudzien 11 2007 21:50:16 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 14:19:29 +0100, Filip wrote: Podam 3 przypadki, jakie moja matka miala w sadzie: Miala w sadzie, czy przepisales z publikacji ? :-P J. 37 |
Data: Grudzien 12 2007 00:14:38 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik J.F. napisał: Miala w sadzie. Juz kiedys tu pisalem te przypadki, wiecej mi sie nie chce przepisywac z akt spraw.Podam 3 przypadki, jakie moja matka miala w sadzie: -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 38 |
Data: Grudzien 12 2007 01:31:05 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Wed, 12 Dec 2007 00:14:38 +0100, Filip wrote: Użytkownik J.F. napisał: Miala w sadzie, czy przepisales z publikacji ?Miala w sadzie. Juz kiedys tu pisalem te przypadki, wiecej mi sie nie To tak dziwnie skakala po sadach Przypadek 1. [...] Kolegium wydalo cztery nietrafne orzeczenia uznajac kierujaca samochodem Honda winna spowodowania kolizji, dopiero po likwidacji Kolegium sprawe rozstrzygnal Sad Rejonowy. Przypadek 2.[...] Badanie laboratoryjne zarnika zarowki wykazalo, ze kierunkowskaz byl wlaczony w chwili zderzenia. Sad Rejonowy uniewinnil kierujacego samochodem Fiat. Przypadek 3. [...] zaskakujacym jest fakt, ze Sad Rejonowy ani Okregowy nie zwrocily uwagi, ze biegly opinie uzasadnil nieistniejacymi przepisami. W jakim sadzie pracowala ? W przypadku 2 chcialo sie komus dla stluczki zarowki badac ? J. 39 |
Data: Grudzien 12 2007 01:53:18 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik J.F. napisał: W jakim sadzie pracowala ?W zadnym W przypadku 2 chcialo sie komus dla stluczki zarowki badac ?Nie wiem, nie znam sprawy a nie chce mi sie teraz tego szukac. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 40 |
Data: Grudzien 13 2007 19:34:10 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 11 Dec 2007 14:19:29 +0100, Filip wrote: ja wyprzedzal. Kierujacy Fordem twierdzil, ze w Hondzie nie byl wlaczony No tu jasne - jak sygnalizowała, to nie wolno było wyprzedzac, do tego upewniła się. Mercedes tlumaczyl sie, ze kierujacy samochodem Fiat nie sygnalizowalI jak wyżej. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 41 |
Data: Grudzien 11 2007 14:20:34 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Boombastic |
Osobiscie to przerabialem kilka lat temu. Wyprzedzany prawidlowo PF 125 Maluchy tak, 125 nie. 42 |
Data: Grudzien 11 2007 14:28:49 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: INF | Maluchy tak, 125 nie. no tak moja pomyłka, a swoją drogą to były naprawdę fajne autka, robiłem prawko na takim i po raz pierwszy przekroczyłem 100 km/h, no i ten prędkościomierz, taki nowoczesny ;-) czasy się zmieniają, teraz w Lublinie jeździ Audi TT z L na dachu 43 |
Data: Grudzien 11 2007 21:34:22 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 14:00:16 +0100, io wrote: Osobiscie to przerabialem kilka lat temu. Kiedy - bo interpretacja tez sie zmienila kilka lat temu. J. 44 |
Data: Grudzien 11 2007 23:27:18 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: io | J.F. wrote: On Tue, 11 Dec 2007 14:00:16 +0100, io wrote: Jakies 7 lat temu chyba IO 45 |
Data: Grudzien 11 2007 13:35:06 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Boombastic napisał: Widać, ze nie znasz przepisów, więc nie wydawaj wyroków. Ten skrecający na posesję musiał się upewnić, czy nie był wyprzedzany. To nie było skrzyżowanie, więc mozna go było wyprzedzać. Halo halo, Ty ktory sie tak znasz na przepisach.... Nie rozpedzaj sie tak. Co oznacza skrecanie na posesje? To nic innego, jak zamiana kierunku jazdy. Wiec jesli zmienial kierunek jazdy, NIE MUSIAL sie upewnic, czy nie byl wyprzedzany. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 46 |
Data: Grudzien 11 2007 13:50:39 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Użytkownik Boombastic napisał: Połączona ze zmianą pasa. 47 |
Data: Grudzien 11 2007 14:12:08 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Cavallino napisał: Użytkownik Boombastic napisał:Połączona ze zmianą pasa. Skrecanie w lewo, jest _tylko_ zmiana kierunku jazdy.. Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: 1. do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo; 2. do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo. 3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 48 |
Data: Grudzien 11 2007 14:19:03 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Skrecanie w lewo, jest _tylko_ zmiana kierunku jazdy.. A jakiś przepis na poparcie tych słów? Bo żaden z poniższych nijak tego nie dowodzi. 49 |
Data: Grudzien 11 2007 14:25:35 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Cavallino napisał: Skrecanie w lewo, jest _tylko_ zmiana kierunku jazdy.. Prosze bardzo: Art. 22. - Ustawodawca w tym artykule rozroznia zmiane pasa ruchu drogowego, od zmiany kierunku jazdy. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 50 |
Data: Grudzien 11 2007 14:31:39 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Użytkownik Cavallino napisał: I słusznie, bo to nie jest to samo. Tyle że nijak nie oznacza że jedno nie jest podzbiorem drugiego. Jeśli by nie było, to by było to wyraźnie napisane. Jeśli nie jest - to znaczy że zgodnie ze stanem faktycznym jest, no chyba że Ty potrafisz skręcić z prawego pasa w lewo nie dotykając jednocześnie kołem lewego pasa. 51 |
Data: Grudzien 11 2007 14:35:22 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Cavallino napisał: Skrecanie w lewo, jest _tylko_ zmiana kierunku jazdy.. Wiec w czym problem? Przyczepiles sie do mojego stwierdzenia powyzej, po co, jesli rozumiesz oba pojecia i ustawodawca rozroznia te pojecia? -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 52 |
Data: Grudzien 11 2007 14:40:54 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Prosze bardzo: Art. 22. - Ustawodawca w tym artykule rozroznia zmiane pasa ruchu drogowego, od zmiany kierunku jazdy. Już to wyjaśniłem. Jak zwykle nie zrozumiałeś co czytasz. Zmiana pasa jest pojęciem węższym niż zmiana kierunku jazdy. Nie można więc używać ich zamiennie, trudno żeby ustawodawca miał określać skręt, jako zmianę pasa. Tyle że żeby skręcić w lewo, trzeba zazwyczaj pas zmienić, inaczej się fizycznie tego wykonać nie da. Tak więc w pojęciu "zmiana kierunku" może się mieścić manewr zmiany pasa, ale nie musi. W momencie skrętu w lewo, z pasa ruchu innego niż skrajny lewy na drodze, zdecydowanie SIĘ MIEŚCI. Czego tym razem nie zrozumiesz? 53 |
Data: Grudzien 11 2007 14:57:41 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Cavallino napisał: Sluchaj, nie bij piany. Ja zrozumialem doskonale co napisales, bo rozumiem ten przepis i to co ustawodawca napisal, Ty tez rozumiesz. Wiec zadam poraz drugi i ostatni raz pytanie "w czym problem?" Dlaczego sie przyczepiles do mojego stwierdzenia? Nie interesuje mnie Twoj filozoficzny wywod, w ktorym masz racje i dobrze o tym wiesz. Ciezko jest to opisowo przedstawic, ze wzgledu na znaczenia polskich slow.Prosze bardzo: Art. 22. - Ustawodawca w tym artykule rozroznia zmiane pasa ruchu drogowego, od zmiany kierunku jazdy. Zmiana pasa jest pojęciem węższym niż zmiana kierunku jazdy.Zgadza sie. Tyle że żeby skręcić w lewo, trzeba zazwyczaj pas zmienić, inaczej się fizycznie tego wykonać nie da. WSzystko sie zgadza. Ja wszystko rozumiem, Ty wszystko rozumiesz. Po co dyskusja? Zeby filozoficznie przedstawiac aspekt znaczen slow w jezyku polskim? Bez sensu. Oczywiscie, ze trzeba zmienic pas, bo trzeba go przeciac, proste. Ale jest to nadal zmiana kierunku jazdy. I chociaz oba pojecia polaczyli w jeden przepis (slusznie), to moze byc problematycznym do zrozumienia 4 pkt, tj: 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. I ten punkt _nie_dotyczy_ zmiany kierunku jazdy (Czyli skretu w lewo na posesje w temacie watku). Problemem jest, to ze podczas zmiany pasa ruchu, trzeba ustapic pierwszenstwo pojazdowi jadacemu po pasie ruchu. A to betony intelektualne rozumuja nie tak jak powinni. Poczytaj w watku kto sie wypowiadal tutaj, "ze wyprzedzany MUSI ustepowac pierwszenstwa (!!) wyprzedzajacemu, skrecajac w lewo na posesje", co jest kompletna bzdura. Bo zaden przepis tego nie okresla. Gdyz skrecanie w lewo na posesje, to nic innego jak _zmiana_kierunku_jazdy_ opisana w art. 22. I nalezy w tym przypadku 3 warunki spelnic, jakie to wiemy. Zachowac szczegolna ostroznosc, wlaczyc kierunkowskaz za wczasu i zblizyc sie do srodka jezdni (jesli jest taka mozliwosc). I to wszystko. W starym kodeksie bylo, ze nalezy ustepowac pierwszenstwo wyprzedzajacemu, ale to zniesli juz 10 lat temu. Wiec polecam co poniektorym naprawde zaczac sie uczyc przepisow na nowo, a w szczegolnosci ich interpretacji (bo to jest najtrudniejsze). Sa ksiazki specjalne z interpretacjami przepisow. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 54 |
Data: Grudzien 11 2007 15:07:04 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Sluchaj, nie bij piany. Ja zrozumialem doskonale co napisales, bo rozumiem ten przepis i to co ustawodawca napisal, Ty tez rozumiesz. Wiec zadam poraz drugi i ostatni raz pytanie "w czym problem?" Dlaczego sie przyczepiles do mojego stwierdzenia? Bo było nieprawdziwe. W tej sytuacji skręt w lewo WYMAGA zmiany pasa, więc wszystkie obostrzenia dotyczące zmiany pasa OBOWIĄZUJĄ skręcającego. A co za tym idzie - jego psim obowiązkiem przed skrętem jest UPEWNIENIE się że nikomu jadącemu po tym pasie, drogi nie zajedzie, niezależnie w którym kierunku by jechał. WSzystko sie zgadza. Ja wszystko rozumiem, Ty wszystko rozumiesz. Po co dyskusja? Zeby filozoficznie przedstawiac aspekt znaczen slow w jezyku polskim? Bez sensu. ORAZ zmiana pasa (w tej sytuacji). Gdyby np. skręcał w prawo zmiany pasy by nie było, TYLKO zmiana kierunku jazdy. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. Jak najbardziej dotyczy, o ile skręcając MUSISZ na ten pas wjechać. Poczytaj w watku kto sie wypowiadal tutaj, "ze wyprzedzany MUSI ustepowac pierwszenstwa (!!) wyprzedzajacemu, skrecajac w lewo na posesje", Oczywiście że musi. co jest kompletna bzdura. Bo zaden przepis tego nie okresla. Gdyz skrecanie w lewo na posesje, to nic innego jak _zmiana_kierunku_jazdy_ opisana w art. 22. Połączona ze zmianą pasa. Chyba że jedzie Harierem i potrafi dokonać pionowzlotu oraz skrętu już w powietrzu. I nalezy w tym przypadku 3 warunki spelnic, jakie to wiemy. Zachowac szczegolna ostroznosc, wlaczyc kierunkowskaz za wczasu i zblizyc sie do srodka jezdni (jesli jest taka mozliwosc). I to wszystko. Jasne. I jadącym z przeciwka też nie trzeba ustępować? ;-) W starym kodeksie bylo, ze nalezy ustepowac pierwszenstwo wyprzedzajacemu, ale to zniesli juz 10 lat temu. A dokładniej zapisali inaczej. Wiec polecam co poniektorym napra>wde zaczac sie uczyc przepisow na nowo, a w szczegolnosci ich interpretacji (bo to jest najtrudniejsze). Sa ksiazki specjalne z interpretacjami przepisow. Po pierwsze - zacznij od siebie. Po drugie - nawet jak ktoś (w tym autor jakiejś książki) ma takie zdanie, to nie ma to najmniejszego znaczenia, o ile sędzia będzie miał inne. 55 |
Data: Grudzien 11 2007 15:24:03 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Cavallino napisał: Sluchaj, nie bij piany. Ja zrozumialem doskonale co napisales, bo rozumiem ten przepis i to co ustawodawca napisal, Ty tez rozumiesz. Wiec zadam poraz drugi i ostatni raz pytanie "w czym problem?" Dlaczego sie przyczepiles do mojego stwierdzenia? Zgadzam sie, lecz z zastrzezeniem, (czyt. ponizej)... W tej sytuacji skręt w lewo WYMAGA zmiany pasa, .... Widzisz konkluzje miedzy dwoma stwierdzeniami, w poparciu o art. 22 ? więc wszystkie obostrzenia dotyczące zmiany pasa OBOWIĄZUJĄ skręcającego.> ORAZ zmiana pasa (w tej sytuacji). > Gdyby np. skręcał w prawo zmiany pasy by nie było, TYLKO zmiana kierunku > jazdy. > Nie zgadzam sie. Konkluzja z jezyka polskiego: Zmienia sie pas ruchu, zeby np. dalej kontynuowac jazde. Przecina sie pas ruchu, kiedy zmienia sie kierunek jazdy. Zmiana pasa ruchu =/= zmiana kierunku jazdy. Gdyby oba stwierdzenia, byly jednoznaczne, z pewnoscia Ustawodawca nie przypisalby dwoch znaczen, do jednego znaczenia. Zmienic pas, a tylko przeciac w poprzek (zmieniajac kierunek), to jest roznica.4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. Kodeks drogowy: Regula prawej reki.Poczytaj w watku kto sie wypowiadal tutaj, "ze wyprzedzany MUSI ustepowac pierwszenstwa (!!) wyprzedzajacemu, skrecajac w lewo na posesje", W starym wydaniu (1983) zapis istanil. W nowym wydaniu (1997) zniezli zapis. Myslisz, ze Ustawodawca sie nudzi i robi sobie jaja z ludzi?W starym kodeksie bylo, ze nalezy ustepowac pierwszenstwo wyprzedzajacemu, ale to zniesli juz 10 lat temu. Wiec polecam co poniektorym napra>wde zaczac sie uczyc przepisow na nowo, a w szczegolnosci ich interpretacji (bo to jest najtrudniejsze). Sa ksiazki specjalne z interpretacjami przepisow. Zapewniam Cie, ze wiecej przeczytalem nt temat, niz Ci sie wydaje. Po drugie - nawet jak ktoś (w tym autor jakiejś książki) ma takie zdanie, to nie ma to najmniejszego znaczenia, o ile sędzia będzie miał inne. Widzac co piszesz, nie masz pojecia nawet jakie ksiazki posiadam. Prosze bardzo, np.: - Wykladnia prawa - publikacja "Zmiana kierunku jazdy", paragraf na drodze nr 7/2002, Instytut ekspertyz Sadowych. - "Sprawa bez precedensu", Paragraf na drodze 2/2002 Wystarczy, jak przeczytasz te dwie ksiazki, moze zmienisz swoj bledny tok rozumowania. Jeszcze raz.. Zderzeniom z pojazdem skrecajacym w lewo zapobiec maja nastepujace przepisy ustawy z dnia 20 czerwca 97 r. (dz.u. nr90, poz.726) art22. ust.1 i ust.2 p.2 nakazujacy zachowanie szczegolnej ostroznosci przy zmianie kierunku jazdy i nakazujacy zblizenie sie do srodka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do jej lewej krawedzi - jezeli zamierza skrecic w lewo. (W poprzednio obowiazujacej Ustawie zakazane bylo, cyt: "zajezdzanie drogi", przy czym prawnej definicji "zajezdzania drogi" nie podano) art22. ust.1 p.3 nakazujacy przed wyprzedzaniem upewnienie sie czy kierujacy jadacy przed nim nie zadygnalizowal zamiaru zmiany kierunku jazdy. Jesli sytuacja kolizyjna ma miejsce na skrzyzowaniu, to dodatkowo: art22. ust.7 p.3 zakazujacy wyprzedzania na skrzyzowaniu pojazdu silnikowego jadacego po jezdni - za wyjatkiem skrzyzowan o ruchu okreznym lub na ktorym ruch jest kierowany. W poprzednio obowiazujacej Ustawie zakaz odnosil sie do wszelkich pojazdow a nie tylko pojazdow silnikowych. Poniewaz powyzsze przepisy odnosza sie tak do kierowcy pojazdu wyprzedzajacego jak i skrecajacego, to kierowcy obciazaja sie wzajemnie wina za wypadek, czesto we wlasnym zachowaniu nie dopatrujac sie nieprawidlowosci. Podejscie organow procesowych do zagadnienia jest wybitnie niejednolite i bywa nawet tak, ze ten kietrowca ktory jest bardziej poszkodowany - uznany jest za ofiare wypadku, ten ktory mniej - za sprawce, bez analizowania ich rol w zdarzeniu. Przypisanie ewentualnej wspolwiny obydwu kierujacym rowniez natrafia na niezrozumienie. Konflikt miedzy kierujacymi narasta jesli do kolizji dochodzi rzeczywiscie na formalnie rozumianym skrzyzowaniu z tym, ze o jego istnieniu wiedzial tylko kierowca skrecajacy w lewo i dlatego twierdzi, ze byl pewny, ze nikt go tu nie bedzie wyprzedzal. O istnieniu skrzyzowania nie wiedzial, a przynajmniej mogl nie wiedziec kierowca wyprzedzajacy, podejmujacy manewr kilkadziesiat metrow wczesniej. Bywa, ze waskie drogi sa w miejscowosciach obdarzone nazwami ulic co niejako sankcjonuje ich status a ich polaczenia nakazuje nazywac skrzyzowaniami z konsekwencja zakazu wyprzedzania. Jesli, co dzieje sie czesto w sprawach watpliwych, biegly ma udzielic odpowiedzi na pytanie - czy odpowiedzi twierdzacej, biegly winien juz z wlasnej inicjatywy zajac stanowisko w kwestii - czy kierowca wyprzedzajacy byl w stanie owo skrzyzowanie rozpoznac z odleglosci w ktorej sie zdecydowal na manewr. I jesli "kodeksowo" rozumiane skrzyzowanie jest rozpoznawalne trudno - to zarzut wyprzedzania "na skrzyzowaniu" nalezy wylaczyc. W art.22 ust.1 wyraznie rozrozniamy "zmiane kierunku jazdy" oraz "zmiane pasa ruchu" a w ust. 4 tego przepisu mowa jest WYLACZNIE o zmianie pasa ruchu ! Skoro ustawodawca w ust. 1 rozroznia te pojecia, to nie mozna przyjmowac, ze ust 4 odnosi sie do obu tych pojec, skoro wymieniono w nim tylko zmiane pasa ruchu. Przepis art.22 ust. 4 dotyczy wylacznie zmiany para ruchu i nie ma zastosowania do manewru zmiany kierunku jazdy. W tym drugim przypadku warunek ten nie jest wymagany. Zgodnie z art.24 ust.5, wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, ktory sygnalizuje zamiar skrecania w lewo, moze odbywac sie tylko z jego prawej strony ! Kierujacy pojazdem nie moze bowiem przystapic do manewru wyprzedzania pojazdu z lewej strony wowczas, gdy pojazd jadacy przed nim sygnalizuje zmiane kierunku jazdy w lewo. (art 24 uust.1 pkt.3 ustawy). W przypadku gdy ma miejsce wyprzedzanie kilku pojazdow, kierujacy pojazdem wyprzedzajacym, w momencie zauwaznie ze ktorys z pojazdow sygnalizuje zmiane kierunku jazdy, powinien albo wyprzedzic ten pojazd z prawej strony (o ile jest to mozliwe), albo zaniechac kontynuowania manewru. Wprawdzie ten ostatni sposob zachowania sie nie jest wprost wyartykuowany w prawie o ruchu drogowym, lecz mozna go wyprowadzic z zasady szczgeolnej ostroznosi, wymaganej przy wyprzedzaniu z art.24 ust.2. Zaden z przepisow NIE ZOBOWIAZUJE zamierzajacego ZMIENIC KIERUNEK JAZDY w lewo do UPEWNIENIA SIE, czy NIE JEST WYPRZADZANYM. W mysl artl. 24 ust.1 pkt.2 ustawy, kierujacy pojazdem jest zobowiazany przed wyprzedzeniem upewnic sie, czy kierujacy jazdacy za nim, nie rozpoczal wyprzedzania. Brak takiego postanowienia co do manewru ZMIANY KIERUNKU JAZDY, wskazuje, ze nie bylo wola ustawodawcy jego ustanowienie w odniesieniu do takiej sytuacji. W kontekscie art.22 ustawy o ruchu drogowym nie znajduje uzasadnienia twierdzenie, ze kierujacy pojazdem zmieniajacy kierunek jazdy jest zobligowany upewnic sie, czy nie zajedzie drogi innym kierujacym. Polecam Kokdeks drogowy - profesjonalny komentarz do ustawy i aktow wykonawczych, Warszawa 1999 s.90 I jeszcze raz, polecam zainteresowanym: - Prawo o ruchu drogowym - z dnia 1 lutego 1983 - -- -- -- -- - | | -- -- -- -- - z dnia 20 czerwca 1997 - Wykladnia prawa - publikacja "Zmiana kierunku jazdy", paragraf na drodze nr 7/2002, Instytut ekspertyz Sadowych. - "Sprawa bez precedensu", Paragraf na drodze 2/2002 -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 56 |
Data: Grudzien 11 2007 15:35:47 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
W tej sytuacji skręt w lewo WYMAGA zmiany pasa, Nie. > Gdyby np. skręcał w prawo zmiany pasy by nie było, TYLKO zmiana kierunkuOczywiscie, ze trzeba zmienic pas, bo trzeba go przeciac, proste. Ale jest to nadal zmiana kierunku jazdy.ORAZ zmiana pasa (w tej sytuacji). Konkluzja z języka polskiego - zmieniać = nie pozostawać. Nie można zmienic kierunku jazdy pozostając na swoim pasie. Czyli jak nie pozostajesz na swoim pasie, to zmieniasz pas. Gdyby oba stwierdzenia, byly jednoznaczne, z pewnoscia Ustawodawca nie przypisalby dwoch znaczen, do jednego znaczenia. I w kółko Macieju to samo. To nie są te same znaczenia, są różne. Ale bez jednego nie wykonasz drugiego. Jak najbardziej dotyczy, o ile skręcając MUSISZ na ten pas wjechać.Zmienic pas, a tylko przeciac w poprzek (zmieniajac kierunek), to jest roznica. I oczywiście usiłujesz twierdzić, że wymagania dla manewru sprawiającego WIĘKSZE zagrożenie na drodze są mniejsze i że tak chciał ustawodawca? Musiałby bredzić tak jak Ty. Jasne.Kodeks drogowy: Regula prawej reki. Zacytuj, zobaczysz że nie dotyczy zjazdu w posesję. W starym wydaniu (1983) zapis istanil. W nowym wydaniu (1997) zniezli zapis. Myslisz, ze Ustawodawca sie nudzi i robi sobie jaja z ludzi? Dokładnie tak sądzę. Ten kodeks jest o wiele gorszy niż poprzedni. Po drugie - nawet jak ktoś (w tym autor jakiejś książki) ma takie zdanie, to nie ma to najmniejszego znaczenia, o ile sędzia będzie miał inne. Domyślam się, były to już podawane. Ale to prywatne zdanie ich autorów. Zarówno ja sam, jak i praktyka w sądowa wcale do tego tematu tak nie podchodzą. 57 |
Data: Grudzien 11 2007 17:30:46 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Cavallino, Sluchaj, nie bij piany. Ja zrozumialem doskonale co napisales, bo rozumiemBo było nieprawdziwe. Nakaz omijania/wyprzedzania z prawej pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo jest bezwzględny. [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 58 |
Data: Grudzien 11 2007 21:42:34 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 17:30:46 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Nakaz omijania/wyprzedzania z prawej pojazdu sygnalizującego zamiar Tylko ustawodawca jakos zapomnial ze wyprzedzajacy nie zatrzyma sie w pol sekundy ani w pol metra.. J. 59 |
Data: Grudzien 11 2007 22:41:52 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello J, Nakaz omijania/wyprzedzania z prawej pojazdu sygnalizującego zamiarTylko ustawodawca jakos zapomnial ze wyprzedzajacy nie zatrzyma sie Wyprzedzający/omijający ma po to oczy z przodu głowy, żeby drogę _przed_ sobą obserwować. Jest oczywiste, że jak skręcający przywali w bok wyprzedzającego i na dokładkę będą świadkowie, którzy potwierdzą, że skręcający nie dał szansy na uniknięcie kolizji - winny będzie skręcający. Ale w przypadku, gdy pojazd skręcający z włączonym kierunkowaskazem zwalnia, za nim zwalniają 4 inne pojazdy a piąty postanawia całość wyprzedzić i daje gaz do dechy a potem nie ma szans wyhamować za wykonującym poprawnie manewr skrętu pojazdem, to chyba trudno przypisac winę skręcającemu. Codziennie skręcam w lewo w miejscu, gdzie się tego nikt nie spodziewa. Na dokładkę jest to miejsce tuż za ulubionym miejscem polowań miśków - czyli od tego miejsca większość kierowców daje gaz podłogę. I przez te kilkanaście lat wiele razy w ostatniej chwili powstrzymywałem się od skrętu - twardzieli wyprzedzających wszystko, co zwalnia jest mnóstwo. I jakoś nikt we mnie nie wjechał. Parę lat temu opisywałem, jak policjanci wjechali w sąsiadkę - wtedy jeszcze "obowiązywała" interpretacja skazująca zawsze skręcającego. pisywałem to na grupie i była podobna dyskusja. Sąsiadka dała sobie wcisnąć mandat, niestety. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 60 |
Data: Grudzien 12 2007 08:42:26 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 22:41:52 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello J, Wyprzedzający/omijający ma po to oczy z przodu głowy, żeby drogę A podobno bezwzgledny :-) Ale w przypadku, gdy pojazd skręcający z włączonym kierunkowaskazem IMHO wlasnie nietrudno. To wyprzedzajacy jechal rozsadnie, a wyprzedzany ma dobrze ustawione lusterko zeby zapobiec awarii. Zreszta przez 50 lat tak sie jezdzilo. [...] I przez te kilkanaście lat wiele razy w ostatniej chwili No i wlasnie o to chodzi zeby to bylo obowiazujace prawo, a nie "zakladajac ze ustawodawca jest racjonalny, to mial na mysli .." Parę lat temu opisywałem, jak policjanci wjechali w sąsiadkę - wtedy Skoro "obowiazywala" to nie wiem czemu "niestety". Zaoszczedzila. Prokurator byl ? J. 61 |
Data: Grudzien 12 2007 13:41:18 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello J, Ale w przypadku, gdy pojazd skręcający z włączonym kierunkowaskazemIMHO wlasnie nietrudno. To wyprzedzajacy jechal rozsadnie, I źle, że tak się jeździło. Człowiek ma oczy z przodu głowy a w lusterkach jest martwa strefa. [...] I przez te kilkanaście lat wiele razy w ostatniej chwiliNo i wlasnie o to chodzi zeby to bylo obowiazujace prawo, a nie Ale jest obowiązujące prawo - włączony kierunkowskaz - masz wyprzedzać/omijać z prawej. I koniec. Parę lat temu opisywałem, jak policjanci wjechali w sąsiadkę - wtedySkoro "obowiazywala" to nie wiem czemu "niestety". Zaoszczedzila. Nie było rannych - prokurator niepotrzebny. Był szef drogówki i z 5 radiowozów. Jak się rzeczywistego sprawcę zapytałem, z której strony należy wyprzedzać pojazd sygnalizujący zamiar skrętu w lewo, to od razu rura mu zmiękła. A sasiadka dała się urobić - "wie pani, przed sądem pani nie wygra"... A sprawa była ewidentna, byli świadkowie, którzy chcieli zeznawać. A sąsiadka "nie będzie zadzierać z policją". -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 62 |
Data: Grudzien 12 2007 13:44:13 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Jak się rzeczywistego sprawcę zapytałem, z której strony Rzeczywistego sprawcę to powinieneś zapytać co musi zrobić jeśli chce zmienić pas. Tyle że osoby Ci się popieprzyły. 63 |
Data: Grudzien 12 2007 16:54:07 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Cavallino, Jak się rzeczywistego sprawcę zapytałem, z której stronyRzeczywistego sprawcę to powinieneś zapytać co musi zrobić jeśli chce Cztery samochody się zatrzymały. Pan Władza zdecydował się towarzycho ominąć z marszu, grzejąc z prędkością mocno niedozwoloną w zabudowanym. Sąsiadka nie miała najmniejszych szans uniknąć kolizji. Włączyła kierunkowskaz, zatrzymała się, upewniła się, że pojazdy za nią widzą co robi ale tego, że _piąty_ się nie zatrzyma przewidzieć nie mogła. Misiek przerysował sobie prawy bok i zatrzymał się ładnych kilkadziesiąt metrów dalej. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 64 |
Data: Grudzien 12 2007 18:47:33 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Włączyła kierunkowskaz, zatrzymała się, upewniła się, że pojazdy za I co dalej i co dalej? Wjechał w nią jak była na swoim pasie czy jechał z prędkością światła, że jednak go nie zauważyła? 65 |
Data: Grudzien 12 2007 20:15:46 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Wed, 12 Dec 2007 16:54:07 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Cztery samochody się zatrzymały. Pan Władza zdecydował się towarzycho Miala szanse - wystarczylo spojrzec w obowiazkowe lusterko. Natomiast w pewnych sytuacjach to wyprzedzajacy nie ma szansy, jak widzi ze sie ciezarowki wloka .. i widok zaslaniaja. A jak tobie tiry zajezdzaja droge, to cos myslisz o wyprzedzaniu z marszu z mocno niedozwolona predkoscia ? :-) J. 66 |
Data: Grudzien 13 2007 03:09:35 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello J, A jak tobie tiry zajezdzaja droge, to cos myslisz o wyprzedzaniu Na autostradzie nie da się skręcić w lewo. A przepis dotyczy pojazdów sygnalizujących zamiar skrętu. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 67 |
Data: Grudzien 12 2007 20:12:50 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Wed, 12 Dec 2007 13:41:18 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello J, Ale ja chce innego prawa. Nie wolno zajezdzac drogi :-) Skoro "obowiazywala" to nie wiem czemu "niestety". Zaoszczedzila. Byl przepis zeby wzywac prokuratora do kolizji z udzialem policji. Wlasnie po to zebys nie pisal "dala sie zakrzyczec". A sasiadka dała się urobić - "wie pani, przed sądem pani nie wygra"... No coz, imho w tym czasie by nie wygrala. Znam przypadek ciut inny - tir skrecal w prawo, wiec odbil w lewo, wlaczyl kierunkowskaz w prawo z wyprzedzeniem, skrecil .. i zawadzil o radiowoz. Swiadkowie byli, nawet do gazety opisali .. a policja jakos sie nie bala prokuratora wezwac i w gazecie odpowiedziec "po staremu" - owszem policjant popelnil blad z wyprzedzaniem, ale kierowca tira powinien sie upewnic ze moze bezpiecznie skrecic. J. 68 |
Data: Grudzien 12 2007 10:55:16 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Nakaz omijania/wyprzedzania z prawej pojazdu sygnalizującego zamiar Ale nie łączy się z nakazem wyprzedzania górą, jeśli skręcający postanowił włączyć migacz i skręcić W TRAKCIE gdy był wyprzedzany. 69 |
Data: Grudzien 12 2007 16:45:57 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Cavallino, Nakaz omijania/wyprzedzania z prawej pojazdu sygnalizującego zamiarAle nie łączy się z nakazem wyprzedzania górą, jeśli skręcający postanowił Owszem. I o tym też pisałem - jakbyś nie zauważył. Tylko pamiętaj definicję wyprzedzania. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 70 |
Data: Grudzien 11 2007 18:18:46 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Jurand | "Filip" wrote in message Użytkownik Cavallino napisał: Bzdura. Przeczytaj sobie, kiedy następuje ZMIANA PASA. Jurand 71 |
Data: Grudzien 11 2007 14:01:02 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: masti | Dnia pięknego 2007-12-11 o 13:35:06 osobnik zwany Filip wystukał: Użytkownik Boombastic napisał: czyli jak zmineniasz kierunek jazdy to masz gdzieś innych użytkowników drogi? dosyć rewolucyjne podejście :> -- mst <at> gazeta <.> pl Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC) "- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry Pratchett 72 |
Data: Grudzien 11 2007 14:20:59 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik masti napisał: Odpusc sobie tego typu pytania. Rozmawiamy o przepisach ruchu drogowego. Nie o praktyce.Halo halo, Ty ktory sie tak znasz na przepisach.... Nie rozpedzaj sie -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 73 |
Data: Grudzien 11 2007 14:47:13 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: masti | Dnia pięknego 2007-12-11 o 14:20:59 osobnik zwany Filip wystukał: Użytkownik masti napisał: to wykaż to na bazie pzepisów -- mst <at> gazeta <.> pl Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC) "- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry Pratchett 74 |
Data: Grudzien 11 2007 15:01:45 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik masti napisał: Wykazuje na drodze w stopniu ponad wystarczalnym. Tak wykazuje, ze przez imbecyli mialbym robione auto co najmniej raz miesiecznie na koszt betonow intelektualnych. Wystarczy mi to. Tutaj polemizujemy utrzymujac moc przepisow ruchu drogowego i tego radze sie tutaj trzymac.Odpusc sobie tego typu pytania. Rozmawiamy o przepisach ruchu drogowego.Halo halo, Ty ktory sie tak znasz na przepisach.... Nie rozpedzaj sie -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 75 |
Data: Grudzien 11 2007 15:21:25 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: masti | Dnia pięknego 2007-12-11 o 15:01:45 osobnik zwany Filip wystukał: Użytkownik masti napisał: Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: 1. do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo; 2. do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo. 3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. to teraz ppoproszę po wyjaśnieni, który z tych przepisów pozwala ci zmienić pas lub skręcić nie przejmująć się innymi uczestnikami drogi? -- mst <at> gazeta <.> pl Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC) "- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry Pratchett 76 |
Data: Grudzien 11 2007 15:33:14 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik masti napisał: Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowanyPo pierwzsze, zaimki osobowe wypada pisac z duzej literki. Po drugie: nigdzie nie napisalem, ze skrecajacy w lewo nie musi sie przejmowac innymi uczestnikami ruchu. Prosze mi nie wciskac w gardlo nie moich slow, bo sobie na to nie pozwole. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 77 |
Data: Grudzien 11 2007 15:48:05 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: masti | Dnia pięknego 2007-12-11 o 15:33:14 osobnik zwany Filip wystukał: Użytkownik masti napisał: Nie napisałeś, a to co? Message-ID: Halo halo, Ty ktory sie tak znasz na przepisach.... Nie rozpedzaj sie A art 22.1. mówi "Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności." Czyli nie masz racji nawet w świetle Twojej interpretacji. -- mst <at> gazeta <.> pl Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC) "- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry Pratchett 78 |
Data: Grudzien 11 2007 18:36:21 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Jurand | "Filip" wrote in message
A co zrobisz? Napniesz bicepsa i będziesz wrzeszczał? Poza tym chyba masz krótką pamięć... Jurand. 79 |
Data: Grudzien 11 2007 15:37:48 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Jakub Witkowski | masti pisze: Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany Filip uważa że skręt to nie zmiama pasa, czyli pkt 4 nie odnosi się do skrętu w lewo na posesję, jako że skręcając nie zmienia pasa a tylko go "przecina". W rezultacie, skręcając w lewo nie jest zobowiązany do ustępowania pierwszeństwa pojazdom tym pasem jadącym, czy to z przodu, czy to z tyłu. Proste! -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 80 |
Data: Grudzien 11 2007 15:52:37 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Filip uważa że skręt to nie zmiama pasa, czyli pkt 4 nie odnosi się do Ale fałszywe. Polecam wczytanie się w przepis: 4. Kierujący pojazdem, zmieniając poza skrzyżowaniem zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. a w szczególności w zwrot "poza skrzyżowaniem". Dlaczegóż to obowiązek dotyczy TYLKO sytuacji poza skrzyżowaniem? Proste - bo termin "zmiana pasa" nie oznacza li tylko (jak chcą niektórzy) wjechania na pas równoległy, w celu kontynuowania ruchu w tym samym kierunku. Jest pojęciem zdecydowanie szerszym i takim miał być w założeniach autorów. Dlatego na skrzyżowaniu odpuszczono niektórym wymogom, jako że na nich pas zmienia się często po kilka razy i bez wyłączenia pewnych obowiązków poruszanie się po skrzyżowaniu mogłoby się okazać niemożliwe. Po drugie - gdyby termin "zmiana pasa" miał być traktowany wąsko, to stosowna definicja tego manewru znalazłaby się w prawie o ruchu drogowym. Nie ma jej, a więc należy ten termin interpretować zgodnie z językiem polskim. A za słownikiem zmiana oznacza: 1. <fakt, że ktoś staje się inny lub coś staje się inne niż dotychczas> Ograniczenie że poruszając się równolegle zmiana jest, a prostopadle zmiany nie ma, powstało więc w głowach autorów tego pomysłu, nie ma uzasadnienia ani w przepisach, anie w języku w którym jest napisana ustawa. 81 |
Data: Grudzien 11 2007 16:59:44 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Jakub Witkowski | Cavallino pisze:
Ależ nie przeczę :) Ciekaw tylko byłem jak uzasadnia, że na przykład jadącym z naprzeciwka jednak ustepuje (no, chyba, że również nie) :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 82 |
Data: Grudzien 11 2007 13:14:49 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
Witam! Bzdura. Kapelusze chciałbyby że by tak było, na szczęście tak nie jest. 83 |
Data: Grudzien 13 2007 19:30:02 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 11 Dec 2007 12:35:23 +0100, "wchpikus" Kiedys byla dyskusja na taki temat. Nie wiesz, nie pieprz. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 84 |
Data: Grudzien 11 2007 12:58:50 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Tom | Quent pisze: Ooo, o tym nie pomyślałempytanie: czy jeżeli z długości śladów hamowania przecież wiozłem 4 worki ziemniaków w bagażniku :) no dobra niech będzie że 2 Nie wiem jak ekspert zaocznie moze cos wyliczyc nie znajac ciezaru auta wTak twierdził policjant więc go cytuję. pomierzył wszystkie odległości i narysował szczegółowo. spisał nawet rozmiary i typ opon A tak na marginesie - przekroczyles predkosc?przekroczyłem i źle mi z tym. 85 |
Data: Grudzien 11 2007 12:43:55 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 12:22:10 +0100, Tom wrote: włączam kierunkowskaz i zmieniam pas na lewy Jesli to przekroczenie nie bylo jakies nadmierne, to nie. Poza tym skoro doszlo do stukniecia to ukryla sie predkosc koncowa i blad rachunku bedzie duzy. chodzi głównie o ubezpieczenie. Ubezpieczenie to inne kalosze - moga ci napisac "poniewaz nadmierna predkoscia przyczynil sie do kolizji obnizamy odszkodowania o 20%" Raczej tego nie zrobia, ale jesli zrobia ... no, bedziesz mial problem godzic sie czy sadzic. A naprawde to jest inny problem - kto tu jest winny. Aktualna interpretacja mowi ze Ty - patrz archiwum. No chyba ze masz swiadka ze polonez nie migal kierunkowskazem. On oczywiscie bedzie twierdzil ze migal. O ile rozumiem to dowody sa raczej na twoja korzysc - tzn slady hamowania rzedu 15m, zjazd na posesje - ale napisz jak to sie skonczy. I napisz kogo policja obwini - bo to dopiero beda ustalac kogo zawnioskowac. o, mam http://www.sn.pl/orzecznictwo/bpk/0601/2006-01.pdf pkt 1.2.8 J. 86 |
Data: Grudzien 11 2007 13:15:18 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Tom | J.F. pisze: On Tue, 11 Dec 2007 12:22:10 +0100, Tom wrote: zdaje się że na podstawie wielkości wgnieceń w konkretnych modelach samochodów też potrafią oszacować dość dokładnie prędkość i kierunek jazdy. Z tego co słyszałem to gość tłucze samochodami na programie komputerowym zmieniając różne parametry aż pokryje mu się to ze stanem faktycznym. Pytanie tylko czy zadają sobie tyle trudu w sytuacjach gdzie są ranni i zabici bo chyba nie w kolizji gdzie zniszczono zderzak.
to mój pierwszy grodzki i już mam go dość Hmm, policjant bez wahania stwierdził że jechałem dostatecznie długo lewym pasem i to skręcający w lewo powinien mi ustąpić pierwszeństwa, widząc mnie w lusterku. Nawet jeżeli migał to już bez znaczenia bo migając wjechał przed maskę.
Wszystko świadczy na moją korzyść z wyjątkiem długości śladów które wskazują na przekroczenie prędkości (z drugiej strony widać że wcześniej jechałem lewą stroną i powinien mnie widzieć) - ale napisz jak to sie skonczy. I napisz kogo policja obwini - bo to dopiero beda To może trochę potrwać
Faktycznie sprawa ma dwa dna J. 87 |
Data: Grudzien 11 2007 16:11:13 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 13:15:18 +0100, Tom wrote: J.F. pisze: Tak cos niby pisza, tylko nie bardzo chce mi sie wierzyc zeby mieli taki dokladny model, przebadali i skalibrowali kilkadziesiat przypadkow zderzen, i jeszcze polscy rzeczoznawcy mieli do tego dostep. Owszem, chwalila sie w tym roku PWr ze ma oprogramowanie pozwalajace zrobic wirtualne crash-testy. Pytanie tylko czy zadają sobie tyle trudu w sytuacjach gdzie A to kolejna sprawa. Ubezpieczenie to inne kalosze - moga ci napisac "poniewaz nadmierna to mój pierwszy grodzki i już mam go dość A to juz nie bedzie grodzki :-) Hmm, policjant bez wahania stwierdził że jechałem dostatecznie długo Powiedzmy tak - jesli wlaczyl pare sekund wczesniej, to wychodzi na to ze Ty powinienes hamowac a nie wyprzedzac. Policjant byc moze nie zna obecnej wykladni. - ale napisz A potrwa, potrwa. Jesli znasz ubezpieczalnie tego drugiego goscia i numer rejestracyjny - pojedz, zglos szkode, niech wycenia, sfotografuja, potem mozesz naprawiac z wlasnej kieszeni a odszkodowanie byc moze zwroci. J. 88 |
Data: Grudzien 11 2007 13:18:34 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Robert J. | Jesli to przekroczenie nie bylo jakies nadmierne, O, nowa definicja: Przekroczenie nadmierne ;-) W takim razie jakie jest przekroczenie nienadmierne? Przekroczenie to przekroczenie i tyle... Oczywiście nie neguję samego przekroczenia, sam jeżdżę troszkę szybciej niż można, tylko bawią mnie takie śmieszne definicje ;-))) 89 |
Data: Grudzien 11 2007 15:57:38 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 13:18:34 +0100, Robert J. wrote: Jesli to przekroczenie nie bylo jakies nadmierne, No wiesz, jesli wolno 50 a ktos jechal 60, to raczej nie mialo to wplywy na wyypadek. A jak jechal 150 to juz sie otwieraja nowe mozliwosci obrony, a jak jeszcze np zostawil 100m sladow hamowania ... Oczywiście nie neguję samego przekroczenia, sam jeżdżę troszkę szybciej niż To wez jeszcze pod uwage sprawe karna i zapis "kto naruszajac, chocby nieumyslnie, zasady bezpieczenstwa ruchu ..." i juz placisz bieglemu zeby napisal iz jego zdaniem np 110/90 to nie jest naruszenie zasad bezpieczenstwa, i jesli latem na suchej drodze wyleciales z nieoznakowanego zakretu, to winna jest plama oleju albo sprzedawca opon. I na moj gust to biegly bedzie mial racje.. J. 90 |
Data: Grudzien 11 2007 13:35:12 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: PepedB | J.F. pisze: A naprawde to jest inny problem - kto tu jest winny. Aktualna interpretacja mowi ze Ty - patrz archiwum. Winny jest wyprzedzający na skrzyżowaniu. Winny jest wyprzedzany w każdym innym przypadku. Wszelkie inne rozstrzygnięcia to indywidualne przypadki, znajomości, bądź inne łapówki. -- Pozdrawiam, Marcin Kaliński a-dres:{ksywka}(na)post.pl 91 |
Data: Grudzien 11 2007 13:41:20 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik PepedB napisał: Winny jest wyprzedzający na skrzyżowaniu. Winny jest wyprzedzany w każdym innym przypadku. Zgada sie. I to sa najmadrzejsze slowa, jakie tu padly w tym watku. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 92 |
Data: Grudzien 11 2007 15:44:07 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Jakub Witkowski | Filip pisze: Użytkownik PepedB napisał: Jak godzisz dwa wzajemnie sprzeczne poglady? No, chyba że chcesz jeszcze powiedzieć, że wjazd na posesję jest skrzyżowaniem? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 93 |
Data: Grudzien 11 2007 13:41:43 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Boombastic |
J.F. pisze: Co za bzdury. 94 |
Data: Grudzien 11 2007 13:46:40 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Boombastic napisał: Winny jest wyprzedzający na skrzyżowaniu. Winny jest wyprzedzany w każdym innym przypadku. Wszelkie inne rozstrzygnięcia to indywidualne przypadki, znajomości, bądź inne łapówki. Sam jestes bzdura. Nie znasz przepisow, to siedz i czytaj co inni pisza. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 95 |
Data: Grudzien 11 2007 13:59:01 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: INF | Co za bzdury. z której strony wyprzedza się skręcającego w lewo ? chyba z prawej, skoro tak to dlaczego winny ma być ktoś kto wyprzedzał z lewej ? 96 |
Data: Grudzien 11 2007 14:24:27 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Boombastic | z której strony wyprzedza się skręcającego w lewo ? A kiedy włączył ten kierunkowskaz? A upewnił się, że nie jest już wyprzedzany? Nie generalizuj. 97 |
Data: Grudzien 11 2007 14:27:04 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Boombastic napisał: z której strony wyprzedza się skręcającego w lewo ? Jesli wlaczyl na ostatnia chwile i skrecil, jest winny. Ale slady hamowania dowodza na to, ze to nie bylo na ostatnia chwile... A upewnił się, że nie jest już wyprzedzany? Nie generalizuj. Zapoznaj sie z przepisami Boombastic fantastic. Zaden przepis nie zmusza Cie do obowiazku upewniania sie, czy jestes wyprzedzany. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 98 |
Data: Grudzien 11 2007 13:56:35 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: INF | Winny jest wyprzedzany w każdym innym przypadku. nawet jeśli włączył kierunkowskaz wcześniej niż wyprzedzający ? 99 |
Data: Grudzien 11 2007 14:13:27 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik INF napisał: Winny jest wyprzedzany w każdym innym przypadku.nawet jeśli włączył kierunkowskaz wcześniej niż wyprzedzający ? Nie ucinaj cytatow, bo ktos moze zle zrozumiec! Wlaczenie kierunkowskazu nie upowaznia do zmiany kierunku jazdy. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 100 |
Data: Grudzien 11 2007 16:02:35 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 14:13:27 +0100, Filip wrote: Użytkownik INF napisał: Hm, jesli wczesniej sie upewniles ze nie jestes wyprzedzany, to upowaznia. J. 101 |
Data: Grudzien 11 2007 16:01:39 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 13:35:12 +0100, PepedB wrote: J.F. pisze: No nie. Dawniej byl zapis o zajezdzaniu drogi, potem zapis usunieto, a sady rozpedem winily wyprzedzanego, pare lat temu pojawila sie interepretacja przepisow, jak widac doszlo juz do SN. I IMO jesli chodzi o wyprzedzanego to poza skrzyzowaniem przepisy sa takie same jak na skrzyzowaniu. Tyle ze wyprzedzac nie wolno [z wyjatkami] J. 102 |
Data: Grudzien 11 2007 16:02:00 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Cavallino |
I IMO jesli chodzi o wyprzedzanego to poza skrzyzowaniem przepisy sa IYO. Błędnym zdaniem na szczęście. 103 |
Data: Grudzien 11 2007 21:39:19 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 16:02:00 +0100, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: A masz cos na poparcie? Bo juz kiedys Filip pisal: "W art.22 ust.1 wyraznie rozrozniamy "zmiane kierunku jazdy" oraz "zmiane pasa ruchu" a w ust. 4 tego przepisu mowa jest WYLACZNIE o zmianie pasa ruchu ! Skoro ustawodawca w ust. 1 rozroznia te pojecia, to nie mozna przyjmowac, ze ust 4 odnosi sie do obu tych pojec, skoro wymieniono w nim tylko zmiane pasa ruchu. Przepis art.22 ust. 4 dotyczy wylacznie zmiany para ruchu i nie ma zastosowania do manewru zmiany kierunku jazdy. W tym drugim przypadku warunek ten nie jest wymagany" Pisal czy cytowal - ale "racjonalny ustawodawca .. ble ble ble". Widze ze juz sie o to klocicie w innym kawalku. J. 104 |
Data: Grudzien 11 2007 12:52:10 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Tom napisał: przede mną powoli toczy się pod górę Polonez Nie. Ty nie zmieniasz pasa, tylko wyprzedzasz. Do polonez zostaje jeszcze jakieś 20 mSlusznie. pytanie: czy jeżeli z długości śladów hamowania eksperci sądowi wyliczą Moze, ale nie musi. Reasumujac wyprzedzajacy, winny spowodowania kolizji drogowej. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 105 |
Data: Grudzien 11 2007 13:15:14 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: INF | Reasumujac wyprzedzajacy, winny spowodowania kolizji drogowej. a skąd wiesz, że ten polonez włączył kierunkowskaz ? masz tak małą ilość danych i opinię jednego kierowcy a już potrafisz wydać wyrok ? gratulacje, tego nawet sąd nie potrafi 106 |
Data: Grudzien 11 2007 13:40:29 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik INF napisał: Reasumujac wyprzedzajacy, winny spowodowania kolizji drogowej.a skąd wiesz, że ten polonez włączył kierunkowskaz ? Zakladam, ze jechal przepisowo. I ze zgodnie z kodeksem, wlaczyl kierunkowskaz i zblizyl sie do lewej strony pasa, jesli mial taka mozliwosc. masz tak małą ilość danych i opinię jednego kierowcy a już potrafisz wydać wyrok ? Nie wydalem wyroku. Wyprzedzajacy jest w "wiekszej wiekszosci" przypadkow winny spowodowania kolizji. Tylko naprawde bardzo malutki odsetek takich kolizji jest uznawana przez sad jako wspolwina. gratulacje, tego nawet sąd nie potrafiSad potrafi nawet 4-ro krotnie zly wyrok wydac. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 107 |
Data: Grudzien 11 2007 14:12:36 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Robert J. | Zakladam, ze jechal przepisowo. I to jest bardzo błędne założenie :-). Ostatnio zauważam plagę kierowców, którzy nie włączają kierunków... Czasem jadę za takim pół miasta i ani razu nie włączą. A niejeden raz mogłoby to innym ułatwić lub przyspieszyć np. wyjazd z podporządkowanej... Ech, kultura... 108 |
Data: Grudzien 11 2007 14:21:56 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Robert J. napisał: Zakladam, ze jechal przepisowo. A Ty skad sie urwales? Wrozka jestes? Ostatnio zauważam plagę kierowców, którzy nie włączają kierunków... Czasem jadę za takim pół miasta i ani razu nie włączą. A niejeden raz mogłoby to innym ułatwić lub przyspieszyć np. wyjazd z podporządkowanej... Ech, kultura...Jaki to ma zwiazek to tematu? Zaden. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 109 |
Data: Grudzien 11 2007 14:53:33 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Robert J. | Zakladam, ze jechal przepisowo. Ja? To Ty jesteś wróżka, założyłeś że jechał przepisowo. Ja kwestionuję Twoje założenie, a nie fakty :-) Jaki to ma zwiazek to tematu? Zaden. Chyba "z tematem", ale nieważne. Ano taki, że wielu kierowców jednak tego nie sygnalizuje :-) 110 |
Data: Grudzien 11 2007 15:06:09 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Robert J. napisał: Napisales, ze moje zalozenie _jest_ bledne. Co nie oznacza, ze _moze_ byc bledne. :)Zakladam, ze jechal przepisowo. Jaki to ma zwiazek to tematu? Zaden. Do tematu watku! Chyba "nie wazne". Ano taki, że wielu kierowców jednak tego nie sygnalizuje :-) Nie rozmawiamy w tym watku o wielu kierowcach. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 111 |
Data: Grudzien 11 2007 16:15:14 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 14:12:36 +0100, Robert J. wrote: I to jest bardzo błędne założenie :-). Ostatnio zauważam plagę kierowców, Taaa - wyjedz z podporzadkowanej i sie okaze ze twoja wina. A nawet jak bedzie kamera, to nie wiem czy pomoze :-) J. 112 |
Data: Grudzien 11 2007 16:13:40 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 12:52:10 +0100, Filip wrote: Użytkownik Tom napisał: Mozna polemizowac. a wrecz trzeba. Np patrz sprawa sygnalizacji wyprzedzania. IMO - tu wyprzedzanie zawiera dwie zmiany pasa. Na autostradzie mozesz wyprzedzac bez zmiany pasa. J. 113 |
Data: Grudzien 11 2007 13:27:44 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: ToMasz |
może to mieć wpływ na decyzję sądu co do orzeczenia winy,powiedz no tylko czy ON miał załączony kierunkowskaz i czy stłukłes mu któryś lewy migacz! ToMasz 114 |
Data: Grudzien 11 2007 13:50:57 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: wchpikus | Witam! Witam Jesli bylo tak jak piszesz "dokladnie" to wiadomo kto jest winny. Ale jak udowodnisz ze nie mial kierunku ? Wszystko rozchodzi sie o to, kto, co i kiedy sygnalizowal. Trzeba byc na bakier by wyprzedzac z lewej osobe, ktora ma lewy kierunek wlaczony.. Watpie ze mial, chyba ze myslales ze zdazysz.... Pozdrawiam 115 |
Data: Grudzien 11 2007 13:54:36 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik wchpikus napisał: Watpie ze mial, chyba ze myslales ze zdazysz.... Nie mozna domniemywac, musza byc fakty. Nalezy jeszcze zwrocic uwage na fakt, ze wlaczenie kierunkowskazu nie upowaznia do zmiany kierunku jazdy, lecz tylko informuje zamiar. Powtorze: Zasada generalna jest taka, ze wyprzedzajacy jest winny. A tylko indywidualne przypadki, moga stanowic odstepstwo od tej zasady. Np. nagly zamiar skretu, ktory spowodowal wymuszenie hamowania, nie wlaczenie kierunkowskazu, itp. Ale to nadal nie zwalnia wyprzedzajacego od obowiazku obserwowania, czy wyprzedzany nie ma zamiaru dokonac jakiegos manewru. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 116 |
Data: Grudzien 11 2007 14:27:10 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Boombastic | Jesli bylo tak jak piszesz "dokladnie" to wiadomo kto jest winny. Przy odrobinie szczęścia można to udowodnic. Jeśli został rozbity klosz lampy i uszkodzona żarówka to w przypadku braku właczonego kierunkowskazu zostanie włókno, a jak miał włączony to ulegnie spaleniu. Ale może być jeszcze inna sytuacja zdażająca się bardzo często, że kierowca skrecajac w lewo włączył kierunkowskaz w trakcie już ruchu kierownicą mając innych w dupie. 117 |
Data: Grudzien 11 2007 14:33:27 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik Boombastic napisał: Przy odrobinie szczęścia można to udowodnic. Biegly sadowy moze to zrobic. Kosztowne, ale sie da.. Czy w ogole byl zalaczony zarnik w zarowce, podczas kolizji, czy tez nie. Jeśli został rozbity klosz lampy i uszkodzona żarówka to w przypadku braku właczonego kierunkowskazu zostanie włókno, a jak miał włączony to ulegnie spaleniu. To jeden ze sposobow. Ale może być jeszcze inna sytuacja zdażająca się bardzo często, że kierowca skrecajac w lewo włączył kierunkowskaz w trakcie już ruchu kierownicą mając innych w dupie. Wtedy jest wina zmieniajacego kierunek jazdy, ewidentna. -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 118 |
Data: Grudzien 11 2007 13:51:33 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: go! | Filip wrote: Biegly sadowy moze to zrobic. Kosztowne, ale sie da.. tylko ze ze to kierunkowskaz tzw. i ma to do siebie ze nawet jak jest wlaczony to sie chwilami zazy a chwilami nie :P 119 |
Data: Grudzien 11 2007 15:03:22 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Filip | Użytkownik go! napisał: tylko ze ze to kierunkowskaz tzw. i ma to do siebie ze nawet jak jest wlaczony to sie chwilami zazy a chwilami nie :P ? -- /Pozdrawiam, Filip/ www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/ PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++ 120 |
Data: Grudzien 11 2007 15:48:54 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Jakub Witkowski | Filip pisze: Użytkownik go! napisał: No wiesz: świeci. Nie świeci. Świeci. Nie świeci. itd. Dlatego nazywany bywa też migaczem. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 121 |
Data: Grudzien 11 2007 16:18:35 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: J.F. | On Tue, 11 Dec 2007 14:27:10 +0100, Boombastic wrote: Przy odrobinie szczęścia można to udowodnic. Jeśli został rozbity klosz Nikt nie zabezpieczyl sladow i d*. A nawet jakby zabezpieczyl - jesli widac ze zbite na swiecaco to nie wiadomo czy nie wlaczone pol sekundy wczesniej, jesli naprawde swiecilo - podejrzewam ze beda siupy jak zbijesz w momencie przerwy. J. 122 |
Data: Grudzien 13 2007 19:28:51 | Temat: Re: czyja wina ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 11 Dec 2007 12:22:10 +0100, Tom wrote:
Nie. Jesli gość nie zasygnalizował zamiaru skrętu zanim Ty zacząłes wyprzedzać, to jego wina i koniec. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |