doszedłem ostatnio do wniosku, że wszystko prze nasze jełane potrypane
zdziurwione drogi koleiniaste..
w dojczlandzie można wieźć się funfcich przez wieś.. u nas niedarady, bo już
przy 50 autem huśta i tyrpie, tak ze bez kapelusza czlowieka agresja taka
nachodzi, ze niedarady...
a jeszcze w miastach wiele dróg jest tak zorganizowanych, ze sie przez
skrzyzowanie z zahhowaniem zasad pierwszenstwa przejechac nie da, a i kupa
debilli i taksiarzy si wszedzie włącza i wyąlcza z ruchu.. potyczki kurde.
a jak si eodetka coś, bo więcej pasów dadzą, jakaś obwodnica, espresówka
albocoś, to odrazu kazdy pierwszy chce być, i sie szczurowyścig robi..
na niemieckiej autobanie to i tak nie ma co sie scigać, bo wiadomo że sie
wszystkich nie wyprzedzi, wiec trzeba jechac "po swojemu" a nie "wyrywać się
z przed ten gumniany szereg".
2 |
Data: Styczen 28 2008 21:02:46 |
Temat: Re: dlaczego "za granicą można wolniej".. |
Autor: slavs |
jubel pisze:
doszedłem ostatnio do wniosku, że wszystko prze nasze jełane potrypane zdziurwione drogi koleiniaste..
w dojczlandzie można wieźć się funfcich przez wieś.. u nas niedarady, bo już przy 50 autem huśta i tyrpie, tak ze bez kapelusza czlowieka agresja taka nachodzi, ze niedarady...
a jeszcze w miastach wiele dróg jest tak zorganizowanych, ze sie przez skrzyzowanie z zahhowaniem zasad pierwszenstwa przejechac nie da, a i kupa debilli i taksiarzy si wszedzie włącza i wyąlcza z ruchu.. potyczki kurde.
a jak si eodetka coś, bo więcej pasów dadzą, jakaś obwodnica, espresówka albocoś, to odrazu kazdy pierwszy chce być, i sie szczurowyścig robi..
na niemieckiej autobanie to i tak nie ma co sie scigać, bo wiadomo że sie wszystkich nie wyprzedzi, wiec trzeba jechac "po swojemu" a nie "wyrywać się z przed ten gumniany szereg".
Albo z moim czytaniem ze zrozumieniem jest coś nie tak, albo masz problem z poprawnym i zrozumiałym pisaniem po polsku...
--
Pozdrawiam
slavs
3 |
Data: Styczen 28 2008 21:07:32 | Temat: Re: dlaczego "za granicą można wolniej".. | Autor: Del_Rey |
Użytkownik "slavs" napisał w wiadomości
jubel pisze:
doszedłem ostatnio do wniosku, że wszystko prze nasze jełane potrypane
zdziurwione drogi koleiniaste..
w dojczlandzie można wieźć się funfcich przez wieś.. u nas niedarady, bo
już
Albo z moim czytaniem ze zrozumieniem jest coś nie tak, albo masz problem
z poprawnym i zrozumiałym pisaniem po polsku...
bo gościu po niemieckiemu pisze, przeca był w niemiaszkach dwa dni i kipil
golfa II za dwa razy funfcich ojro i jezyka zapomniał. tylko ja ja ja i
szajse gada. ;)
4 |
Data: Styczen 29 2008 03:07:10 | Temat: Re: dlaczego "za granicą można wolniej".. | Autor: mw |
On Jan 28, 8:48 pm, "jubel" wrote:
[..]
Ja u niemcow dostosowuje sie do predkosci aktualnie pasujacej
wyprzedzajacym, zwykle jest to cos kolo 140-150 (licznikowe).
| | |