Grupy dyskusyjne   »   do mechanikow : upalony zawor ?

do mechanikow : upalony zawor ?



1 Data: Kwiecien 18 2009 23:27:30
Temat: do mechanikow : upalony zawor ?
Autor: PanAdol 

Witam
Moto : Triumph Tiger 2001 (3cyl,12V)
Objawy : Motocykl od poczatku(tzn od zakupu) dosc bardzo strzela w wydech
przy hamowaniu silnikiem, do tego na zimnym silniku z jednej strony glowicy
slychac glosniejsze "cykanie" Po nagrzaniu cichnie. Pozatym ma wlasciwa moc,
wlasciwie sie wkreca na obroty itd.
Na wolnych obrotach potrafi bardzo deliatnie "zaksztusic" sie na jednym z
cylindrow.
Dzis dostalem sie do przepustnic (silnik na wtrysku) i zauwazylem ze w
momencie tego "zaksztuszenia" na wolnych obrotach pojawia sie na
przepustnicy od pierwszego cylinra ogien.
Sprawdzilem wiec luzy zaworowe : wszystkie idealnie wg manuala 0,1-0,15
ssace 0,15-0,2 wydech. Jedynie na tym ssacym od pierwszego cylndra 0,1
wchodzi juz dosc z oporem a 0,12 nie wchodzi.
Jakas diagnoza ? Upalony zawor ? Jesli tak to czy bez zdejmowania glowicy
mozna to jakos potwierdzic ? czy po zdjeciu przepustnic przez kanal dolotowy
mozna jakos zajrzec i stwierdzic "upalenie"  ? Pomiar sprezenia powie mi cos
wiecej ?
Myslalem tez czy nie moze byc to cos na drodze przewodow podcisnieniowych
(przed przepustnicami) ktore ida do czegos co sie zwie "IACV" (idle air
control value). To takie cos zo otwiera powietrze do koletorow przez te
wezyki i reguluje przez to obroty). Mam wrazenie ze czasem dziwnie
"reguluje"
Czy jesli ktorys tylko jeden cylinder dostal lewe powietrze przez ten
przewod efekt moglby byc podobny ?
Pozdrawiam
PanAdol
Triumph Tiger 2001



2 Data: Kwiecien 19 2009 16:25:12
Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ?
Autor: PanAdol 

To znowu ja ;)
Użytkownik "PanAdol"  napisał w wiadomości

mozna jakos zajrzec i stwierdzic "upalenie"  ? Pomiar sprezenia powie mi
cos
wiecej ?
wyniki pomiaru sprezania (pol h temu kupilem za 95zl manometr w norauto)
moze nie jest to szczyt precyzji ale wyglada wmiare solidnie ;) na zimnym
silniku :
przy zamknietych przepustnicach :
1 - 11,1
2 - 9,2
3 - 10,5
Przy otwartych przepustnicach (czyli chyba tak jak sie powinno robic)
1 - 11,6
2 - 11,5
3 - 12,1

Ps Wg manuala jest 11,3
sam juz nie wiem ale chyba zloze spowrotem wsadze nowe swiece i zrobie
synchro przepustnic.
Halosowac na zimnym to moze moze napinacz lancuszka (zmierzylkem sprezyne ma
69mm wg manuala powinna miec 73)
Jakies pomysly ?
Pzdr PanAdol

3 Data: Kwiecien 20 2009 17:27:55
Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ?
Autor: saj 

PanAdol pisze:

Witam
Moto : Triumph Tiger 2001 (3cyl,12V)
Objawy : Motocykl od poczatku(tzn od zakupu) dosc bardzo strzela w wydech
przy hamowaniu silnikiem, do tego na zimnym silniku z jednej strony glowicy


Czy jestes pierwszym wlascicielem, i masz pewnosc, ze masz wgrana mape zgodna z Twoim wydechem?


slychac glosniejsze "cykanie" Po nagrzaniu cichnie. Pozatym ma wlasciwa moc,
wlasciwie sie wkreca na obroty itd.
Na wolnych obrotach potrafi bardzo deliatnie "zaksztusic" sie na jednym z
cylindrow.
Dzis dostalem sie do przepustnic (silnik na wtrysku) i zauwazylem ze w
momencie tego "zaksztuszenia" na wolnych obrotach pojawia sie na
przepustnicy od pierwszego cylinra ogien.
Sprawdzilem wiec luzy zaworowe : wszystkie idealnie wg manuala 0,1-0,15
ssace 0,15-0,2 wydech. Jedynie na tym ssacym od pierwszego cylndra 0,1
wchodzi juz dosc z oporem a 0,12 nie wchodzi.


tu sie nie wypowiem, bo sie nie znam.

Myslalem tez czy nie moze byc to cos na drodze przewodow podcisnieniowych
(przed przepustnicami) ktore ida do czegos co sie zwie "IACV" (idle air
control value). To takie cos zo otwiera powietrze do koletorow przez te
wezyki i reguluje przez to obroty). Mam wrazenie ze czasem dziwnie
"reguluje"

ia control _valve_, jak sama nazwa wskazuje, to zawor, regulowany bodaj   silniczkiem krokowym. Nie jest to tylko Twoje wrazenie, lecz wielu uzytkownikow trjumfa. to jest ustrojstwo, ktore sie ponoc potrafi skleic. druga rzecz, ze to cos reguluje obroty zaleznie od temperatury i cisnienia powietrza, temp. cieczy chlodzacej, i chyba lambdy (jak masz). jak sie ktorys odczyt (lub np. kabelek do czujnika) popieprzy, to ecu machnie zaworkiem nie w te strone, i krztuszenie gotowe.

generalnie z kolega Kefirem bedziemy pewnie podejmowac proby zdiagnozowania wplywu dowolnych czesci trjumfa (moze poza kolami) na zachowania na wolnych obrotach. moze kiedys z tego magisterium sie napisze...

Czy jesli ktorys tylko jeden cylinder dostal lewe powietrze przez ten
przewod efekt moglby byc podobny ?

moge sie mylic, ale raczej z powodu lewego powietrza by sie bardziej krecil, a nie krztusił?


Pozdrawiam
PanAdol
Triumph Tiger 2001


pzdr,
saj
st 955i

4 Data: Kwiecien 20 2009 22:03:13
Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ?
Autor: PanAdol 

Witaj
Dzieki za odpowiedz
Użytkownik "saj"  napisał w wiadomości


Czy jestes pierwszym wlascicielem, i masz pewnosc, ze masz wgrana mape
zgodna z Twoim wydechem?

No fakt tego pewny nie jestem

jak sie ktorys odczyt (lub np. kabelek do czujnika) popieprzy, to ecu
machnie zaworkiem nie w te strone, i krztuszenie gotowe.

Jedna rzecz mnie zdziwila i nie wiem czy tu moze mam cos nie tak : w
airboxie przed filtrem powietrza (od strony przepustnic) jest przewod
podcisnienia ktory to idzie bezposrednio do czujnika w sterowniku. Obok tego
wyjscia przewodu w airboxie od dolu wychodzi przewod dosc gruby jakies
10-12mm ale miekki (nie podcisnieniowy) - jakby spustowy jak tak sie olej
czy cos zbierze. Tyle ze z tego co widze ten przewod nigdzie nie jest
zaslepiony. Jak wiec czujnik moze prawidlowo mierzyc podcisnienie jak obok
przeowod niezasleipony 10mm jest ? Kojarzysz jak masz to u siebie ?
Jest tez czujnik temperatury powietrza na wlocie ale ten mierzylem i wydaje
sie byc ok.

uzytkownikow trjumfa. to jest ustrojstwo, ktore sie ponoc potrafi
skleic. druga rzecz, ze to cos reguluje obroty zaleznie od temperatury i
cisnienia powietrza, temp. cieczy chlodzacej, i chyba lambdy (jak masz).
lambdy nie mam. sklejone te ustrojstwo nie jest ale nie wiem czy ten
kapturek jakby nie wykrecil za bardzo przez co przy starcie wysuwa sie
maxymalnie do gory (do obudowy) i jakby probowal sie jeszcze podniesc a nie
moze.
tym kapturkiem steruje silniczek chyba fakycznie krokowyu a nie dc servo.

generalnie z kolega Kefirem bedziemy pewnie podejmowac proby
zdiagnozowania wplywu dowolnych czesci trjumfa (moze poza kolami) na
zachowania na wolnych obrotach. moze kiedys z tego magisterium sie
napisze...
Ooo - bede czekal ;)


moge sie mylic, ale raczej z powodu lewego powietrza by sie bardziej
krecil, a nie krztusił?

No tak mysle ze moze jak jednak tylko na jednym a nie na 3ech dostanie
powietrze to tak jakby na jednym sie wkreci i krztusi


pzdr,
saj
st 955i
Jutro albo max pojutrze zloze z nowymi swiecami filtrami, pokombinuje tez ze
szczelnoscia wszystkich przewodow i airboxa, zsynchronizuje przepustnice na
waku i dam znac o efektach.
Pozdrawiam
PanAdol

5 Data: Kwiecien 20 2009 22:57:22
Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ?
Autor: PanAdol 


Użytkownik "PanAdol"  napisał w wiadomości

kapturek jakby nie wykrecil za bardzo przez co przy starcie wysuwa sie
maxymalnie do gory (do obudowy) i jakby probowal sie jeszcze podniesc a
nie
moze.
Tak sobie jeszcze glosno mysleze to chyba tak powinno byc przy
"inicjalizacji" bo skoro to poprostu silniczek krokowy to skadby mial
wiedziec gdzie ma ten kapturek. Idzie wiec na maxa do gory do ogranicznika
po czym odkreca ten kapturek iles krokow.
Pzdr

6 Data: Kwiecien 24 2009 12:33:20
Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ?
Autor: PanAdol 



Jutro albo max pojutrze zloze z nowymi swiecami filtrami, pokombinuje tez
ze
szczelnoscia wszystkich przewodow i airboxa, zsynchronizuje przepustnice
na
waku i dam znac o efektach.
Witam
Sprzet zlozony, obroty, strzelanie, kichanie ustapilo po synchronizacji
przepustnic. Na tym jedym co byly problemy podcisnienie bylo duuuzo za male
stad problemy. W przepustnice juz nic nie kicha. wolne obroty spadly do
zaprogramowanych. Z wydechu czasem jeszcze cos strzeli ale duzo mniej niz
wczesniej.
Tak czy inaczej na zimnym silniku caly czas cos cyka w glowicy przy 1szym
cylindrze. po nagrzaniu cichnie. troche nie daje mi to spokoju i na wszelki
wypadek zamowie juz sobie komplet uszczelek gory silnika jakby trzeba bylo
niestety ja zdjac ;)
Pzdr
PanAdol
Tiger Girlie

7 Data: Kwiecien 24 2009 14:42:31
Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ?
Autor: Kefir 

Elou!
"PanAdol"  wrote in message



Jutro albo max pojutrze zloze z nowymi swiecami filtrami, pokombinuje tez ze
szczelnoscia wszystkich przewodow i airboxa, zsynchronizuje przepustnice na
waku i dam znac o efektach.
Witam
Sprzet zlozony, obroty, strzelanie, kichanie ustapilo po synchronizacji przepustnic. Na tym jedym co byly problemy podcisnienie bylo duuuzo za male stad problemy. W przepustnice juz nic nie kicha. wolne obroty spadly do zaprogramowanych. Z wydechu czasem jeszcze cos strzeli ale duzo mniej niz wczesniej.
Tak czy inaczej na zimnym silniku caly czas cos cyka w glowicy przy 1szym cylindrze. po nagrzaniu cichnie. troche nie daje mi to spokoju i na wszelki wypadek zamowie juz sobie komplet uszczelek gory silnika jakby trzeba bylo niestety ja zdjac ;)

Cipo-wiem tak: inzynierowie z Hinckley, w trakcie odradzania firmy, bedac w Japonii korzystali z goscinnosci firmy Kau-asaki. Cykanie, walenie, gzechotanie, odglosy przesypujacego sie zelastwa ten sprzet ma wiec w genach. W moim, po 78 kkm, napinacz, lancuszek prawie jak nowe. Zawory takze w normie lub na granicy normy a grzechotal i cykal sobie jak wiadro srub wleczone po kocich lbach. Wymienilem ten silnik ze wzgledu na olejozernosc, przekroczyla ona bowiem wszelkie normy silnikowego savoir- vivre w turystykach, osiagajac 1l / 1000 km.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

do mechanikow : upalony zawor ?



Grupy dyskusyjne