Grupy dyskusyjne   »   do stockowców

do stockowców



1 Data: Lipiec 05 2012 11:42:00
Temat: do stockowców
Autor: twistedme 

Witajcie,

jezeli czytaja to ludzie umieszczajacy zdjecia na stockach - wielka
prosba/apel.

NIE KADRUJCIE MODELKOM GŁÓW!

Juz ktorys raz musze doklejac/dorysowywac wlosy, bo modelka ma uciete pol
glowy, a pani z marketingu akurat to zdjecie pasuje...
Sam szukajac zdjec nie raz sie na to wkurzam. Przeciez te fotki w 90%
przypadkow ida dalej do obrobki, rozumiem oczywiscie poprawki kolorystyczne,
ale takie waskie kadrowanie nie ma zadnego uzasadnienia wg mnie, jeszcze
jakby wstawil 2 - jedno kadrowane, drugie nie, to ok, a tak.... Jak bede
chcial to sam sobie wykadruje.

Z gory dziekuje w imieniu grafikow :)



Z lekkim przymruzeniem ;)
Przemek



2 Data: Lipiec 05 2012 07:23:35
Temat: Re: do stockowców
Autor: Les 

Dobrze mówi - polejcie mu!

Pozdrawiam
Les

3 Data: Lipiec 07 2012 13:06:39
Temat: Re: do stockowców
Autor: marcin.STIG.saldat 


Juz ktorys raz musze doklejac/dorysowywac wlosy, bo modelka ma uciete pol
glowy, a pani z marketingu akurat to zdjecie pasuje...
Sam szukajac zdjec nie raz sie na to wkurzam. Przeciez te fotki w 90%
przypadkow ida dalej do obrobki, rozumiem oczywiscie poprawki kolorystyczne,
ale takie waskie kadrowanie nie ma zadnego uzasadnienia wg mnie,

Powinienes podac przyklad umieszczenia takiego zdjecia w publikacji – „na spad” – kiedy tenze (3 mm) przy nieduzej skali glowy do reszty zdjecia (lub mniejszej powierzchni reprodukcji), ucina modelce twarzoczaszke na wysokosci brwi. :)

--
Pozdrawiam,
marcin.STIG.saldat
www.saldat.pl | GG: 680500

4 Data: Lipiec 09 2012 13:00:28
Temat: Re: do stockowc�w
Autor: quent 

W dniu 2012-07-05 11:42, twistedme pisze:

NIE KADRUJCIE MODELKOM G��W!

Juz ktorys raz musze doklejac/dorysowywac wlosy, bo modelka ma uciete pol
glowy,

Ale nierzadko na zdjęciu jakoć wykadrowanej z większej całości twarzy jest gorsza niż oryginalnie wykadrowana podczas robienia zdjęcia.
Optyka ma swoje ograniczenia.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

5 Data: Lipiec 09 2012 16:15:58
Temat: Re: do stockowców
Autor: Mariusz [mr.] 


"quent"  wrote:

NIE KADRUJCIE MODELKOM G??W!

Juz ktorys raz musze doklejac/dorysowywac wlosy, bo modelka ma uciete pol glowy,

Ale nierzadko na zdjęciu jakość wykadrowanej z większej całości twarzy
jest gorsza niż oryginalnie wykadrowana podczas robienia zdjęcia.
Optyka ma swoje ograniczenia.


    Nie po to wynaleziono różne plany, by z nich nie korzytać... :)   Od planu pełnego (totalnego! :)) aż po detal cebulki lub wyprysku... ;-)


[mr.]

6 Data: Lipiec 09 2012 18:58:23
Temat: Re: do stockowc?w
Autor: twistedme 

Ale nierzadko na zdjęciu jakość wykadrowanej z większej całości twarzy
jest gorsza niż oryginalnie wykadrowana podczas robienia zdjęcia.
Optyka ma swoje ograniczenia.

 nie bardzo rozumiem, mi nie chodzi o to, zeby zamiast twarzy były całe
postacie, tylko o tego typu sytuacje (kilka pierwszych z brzegu zdjęć):

http://pl.fotolia.com/id/42134435
http://pl.fotolia.com/id/42264808
http://pl.fotolia.com/id/42271400
http://www.istockphoto.com/stock-photo-15424718-gorgeous-young-female-smiling-confidently.php?st=2bbe271
http://www.istockphoto.com/stock-photo-19618209-beautiful-woman.php?st=2bbe271
http://www.istockphoto.com/stock-photo-18674419-portrait-of-a-young-woman.php?st=2bbe271

pozdr
Przemek

7 Data: Lipiec 10 2012 08:00:10
Temat: Re: do stockowc?w
Autor: quent 

W dniu 2012-07-09 18:58, twistedme pisze:

Ale nierzadko na zdj�ciu jako�� wykadrowanej z wi�kszej ca�o�ci twarzy
jest gorsza ni� oryginalnie wykadrowana podczas robienia zdj�cia.
Optyka ma swoje ograniczenia.

  nie bardzo rozumiem, mi nie chodzi o to, zeby zamiast twarzy byďż˝y caďż˝e
postacie, tylko o tego typu sytuacje (kilka pierwszych z brzegu zdj��):

http://pl.fotolia.com/id/42134435

Uhm.
No to faktycznie. Ucinać taki detal


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

8 Data: Lipiec 09 2012 19:14:37
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-05 09:42:00 +0000, "twistedme"  said:

Witajcie,

jezeli czytaja to ludzie umieszczajacy zdjecia na stockach - wielka
prosba/apel.

NIE KADRUJCIE MODELKOM GŁÓW!

Juz ktorys raz musze doklejac/dorysowywac wlosy, bo modelka ma uciete pol
glowy, a pani z marketingu akurat to zdjecie pasuje...
Sam szukajac zdjec nie raz sie na to wkurzam. Przeciez te fotki w 90%
przypadkow ida dalej do obrobki, rozumiem oczywiscie poprawki kolorystyczne,
ale takie waskie kadrowanie nie ma zadnego uzasadnienia wg mnie, jeszcze
jakby wstawil 2 - jedno kadrowane, drugie nie, to ok, a tak.... Jak bede
chcial to sam sobie wykadruje.

Z gory dziekuje w imieniu grafikow :)

Czegoś tu nie rozumiem.
Jeżeli Pani z marketingu "to" zdjęcie się podoba, to chyba podoba się z jakiegoś powodu. Ktoś zrobił zdjęcie. Ktoś je kupił takie jakim jest, a nie takie jakim by było gdyby to zrobił ktoś inny.
Jeżeli takie jak jest na stocku nie pasuje z jakiegoś powodu, to albo się szuka innego, albo zleca zrobienie takiego jak się chce.
Takie, a nie inne kadrowanie ma głęboki sens. Bo to jest tak, a nie inaczej skadrowane, taki jest tego sens.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

9 Data: Lipiec 10 2012 08:33:20
Temat: Re: do stockowców
Autor: twistedme 


Czegoś tu nie rozumiem.
Jeżeli Pani z marketingu "to" zdjęcie się podoba, to chyba podoba się z
jakiegoś powodu. Ktoś zrobił zdjęcie. Ktoś je kupił takie jakim jest, a
nie takie jakim by było gdyby to zrobił ktoś inny.
Jeżeli takie jak jest na stocku nie pasuje z jakiegoś powodu, to albo się
szuka innego, albo zleca zrobienie takiego jak się chce.
Takie, a nie inne kadrowanie ma głęboki sens. Bo to jest tak, a nie
inaczej skadrowane, taki jest tego sens.


Czysto teoretycznie Twoj wywod moze jest i sluszny i ma jakiś sens. Ale
niestety praktyka jest zgola inna. Podobaja jej się rysy twarzy, usmiech, a
to, ze model ma uciete 3cm glowy nie czyni chyba tego ujecia genialnym i nie
z tego powodu jej się podoba.

Wytlumacz mi prosze jaki gleboki sens ma np takie ujecie:
http://pl.fotolia.com/id/42264808


Nie ma co wysuwac argumentow typu: "nie podoba ci sie, to zlec sesje", bo
nie o to tu chodzi. Chodzi tylko o to, zeby nie robic sobie pod gorke, a
ulatwiac zycie :)

Z pozdrowieniami
Przemek

10 Data: Lipiec 10 2012 22:21:19
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-10 06:33:20 +0000, "twistedme"  said:

"nie podoba ci sie, to zlec sesje"

I Twój apel na plrecfotocyfrowa ma niby zmienić co? Przeczytało go 30 ludzi, z czego 0 stockowców.

Zejdź na ziemię.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

11 Data: Lipiec 11 2012 07:25:36
Temat: Re: do stockowców
Autor: twistedme 

"nie podoba ci sie, to zlec sesje"

I Twój apel na plrecfotocyfrowa ma niby zmienić co? Przeczytało go 30
ludzi, z czego 0 stockowców.

Zejdź na ziemię.
--
Az tak naiwny to nie jestem :). Liczylem tylko (a może az) na dyskusje z
ktorej sie dowiem dlaczego dosc duzy odsetek zdjec tak wyglada. Ale
rozumiem, ze jest tak, jak wczesniej przewidywalem, czyli nie ma to zadnego
sensu i tak sie zwyczajnie panu fotografowi pstryknęło.

Pozdrawiam
Przemek

12 Data: Lipiec 11 2012 10:56:47
Temat: Re: do stockowców
Autor: de Fresz 

On 2012-07-11 07:25:36 +0200, "twistedme"  said:

Ale
rozumiem, ze jest tak, jak wczesniej przewidywalem, czyli nie ma to zadnego
sensu i tak sie zwyczajnie panu fotografowi pstryknęło.

Albo nawet kropnęło w Szopie. Bo tak jest bardziej artystowsko.

--

Pozdrawiam
de Fresz

13 Data: Lipiec 11 2012 12:34:27
Temat: Re: do stockowców
Autor: Ariusz 

W dniu 2012-07-11 07:25, twistedme pisze:

"nie podoba ci sie, to zlec sesje"

I Twój apel na plrecfotocyfrowa ma niby zmienić co? Przeczytało go 30
ludzi, z czego 0 stockowców.

Zejdź na ziemię.
--
Az tak naiwny to nie jestem :). Liczylem tylko (a może az) na dyskusje z
ktorej sie dowiem dlaczego dosc duzy odsetek zdjec tak wyglada. Ale
rozumiem, ze jest tak, jak wczesniej przewidywalem, czyli nie ma to zadnego
sensu i tak sie zwyczajnie panu fotografowi pstryknęło.

Pozdrawiam
Przemek


Zdjęcia są jakie są bo autor tak chciał. To, że tobie przydało by się z całą głową to szukaj takiego

przykład: jedno ze zdjęć z obciętą głową i masz tą samą modelkę z tymi samymi rysami i całymi włosami: http://www.istockphoto.com/stock-photo-18857104-woman-using-fitness-weights.php?st=11da259

To że jedno zdjęcie Ci się podoba albo lepiej zwraca na siebie uwagę lub irytuje na tyle by je ściągnąć to może właśnie z tego powodu, że ta głowa jest właśnie obcięta i zwracasz uwagę na oczy?

Kiedyś gdzieś przeczytałem, że dobre zdjęcie od złego często różni tylko kilka milimetrów.

Piszesz na na grupie foto więc zakładam, że cokolwiek powinieneś wiedzieć o kadrowaniu - zresztą jako grafik tym bardziej. A Pani z marketingu powiedz, by zapłaciła za zdjęcie kilka tys. a nie kilka zł a będzie miała takie jak chce

Ariusz

14 Data: Lipiec 11 2012 13:11:43
Temat: Re: do stockowców
Autor: de Fresz 

On 2012-07-11 12:34:27 +0200, Ariusz  said:

To że jedno zdjęcie Ci się podoba albo lepiej zwraca na siebie uwagę lub irytuje na tyle by je ściągnąć to może właśnie z tego powodu, że ta głowa jest właśnie obcięta i zwracasz uwagę na oczy?

Kiedyś gdzieś przeczytałem, że dobre zdjęcie od złego często różni tylko kilka milimetrów.

Pitolenie. Jak widać zupełnie nie rozumiesz praw rządzących materiałami używanymi w projektach graficznych. Ciasno kadrować można sobie fotki do albumu czy galerii www, w przypadku materiałów do stocków, gdzie to nie do fotografa należy decyzja jak ostatecznie będzie wyglądał materiał ze zdjęciem, jest niekompetencją delikatnie mówiąc. Dość powszechną niestety. A używa się takiego badziewia wyłącznie dlatego, że jest to akurat najlepsze co można znaleźć (nierzadko - w określonym budżecie).


Piszesz na na grupie foto więc zakładam, że cokolwiek powinieneś wiedzieć o kadrowaniu - zresztą jako grafik tym bardziej. A Pani z marketingu powiedz, by zapłaciła za zdjęcie kilka tys. a nie kilka zł a będzie miała takie jak chce

Fajne brednie, tak uroczo oderwane od rzeczywistości. Czasem nie mając o jakimś temacie pojęcia, warto w ogóle nie zabierać głosu aby uniknąć kompromitacji. Powyższe jest doskonałym przykładem na to.

--

Pozdrawiam
de Fresz

15 Data: Lipiec 11 2012 13:51:44
Temat: Re: do stockowców
Autor: twistedme 


Fajne brednie, tak uroczo oderwane od rzeczywistości. Czasem nie mając
o jakimś temacie pojęcia, warto w ogóle nie zabierać głosu aby uniknąć kompromitacji. Powyższe jest doskonałym przykładem na to.

-- Pozdrawiam
de Fresz

Dziękuję dobry człowieku :), sam bym tego lepiej nie podsumował hehehe.


Pozdrawiam
Przemek

16 Data: Lipiec 11 2012 17:14:37
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-10 06:33:20 +0000, "twistedme"  said:

Nie ma co wysuwac argumentow typu: "nie podoba ci sie, to zlec sesje", bo

On 2012-07-11 11:11:43 +0000, de Fresz  said:

A używa się takiego badziewia wyłącznie dlatego, że jest to akurat najlepsze co można znaleźć (nierzadko - w określonym budżecie)

Nie prawda. Używa się takiego badziewia, bo się nie chce zapłacić za coś lepszego.

Ile kosztują te zdjęcia? I jaki to procent budżetu? Bądźmy uczciwi, dziadujemy, to i dziadostwo dostajemy.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

17 Data: Lipiec 11 2012 18:04:05
Temat: Re: do stockowców
Autor: de Fresz 

On 2012-07-11 17:14:37 +0200, JA  said:

A używa się takiego badziewia wyłącznie dlatego, że jest to akurat najlepsze co można znaleźć (nierzadko - w określonym budżecie)

Nie prawda. Używa się takiego badziewia, bo się nie chce zapłacić za coś lepszego.

Nooo. A ludzie kupują Dacie, bo się im nie chce zapłacić za Mercedesa, najzwyczajniej z czystego skąpstwa. Z tych samych powodów większość kupuje 600D zamiast 1Dx.


Ile kosztują te zdjęcia? I jaki to procent budżetu? Bądźmy uczciwi, dziadujemy, to i dziadostwo dostajemy.

Cycki opadają. Wiesz ile dokładnie kosztuje organizacja sesji z choćby przeciętnym fotografem? Ile to czasu i zaangażowania różnych ludzi pochłania? Zwłaszcza gdy np. w lutym potrzebna jest para spacerująca w słońcu po plaży? Lub w deszczowym listopadzie uśmiechnięci narciarze na ośnieżonym stoku? Przez naście lat pracy w reklamie przez moje ręce przeszły setki, jak nie tysiące zdjęć ze sztoków, więc plijz, przestań wygadywać dyrdymały. Budżet marketingu wbrew fantazjom coponiektórych nie jest workiem bez dna i są w nim określone, ograniczone środki na konkretne działania.

--

Pozdrawiam
de Fresz

18 Data: Lipiec 11 2012 18:27:14
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-11 16:04:05 +0000, de Fresz  said:



Cycki opadają. Wiesz ile dokładnie kosztuje organizacja sesji z choćby przeciętnym fotografem? Ile to czasu i zaangażowania różnych ludzi pochłania? Zwłaszcza gdy np. w lutym potrzebna jest para spacerująca w słońcu po plaży? Lub w deszczowym listopadzie uśmiechnięci narciarze na ośnieżonym stoku? Przez naście lat pracy w reklamie przez moje ręce przeszły setki, jak nie tysiące zdjęć ze sztoków, więc plijz, przestań wygadywać dyrdymały. Budżet marketingu wbrew fantazjom coponiektórych nie jest workiem bez dna i są w nim określone, ograniczone środki na konkretne działania.

Potok słów i zero konkretów.

1. Jaki procent tego budżetu to owo zdjęcie za xx* zł?
Żeby było uczciwie ile zapłaci klient za gotową ulotkę, kalendarzyk na biurko, czy co tam z tymi obciętymi czuprynami ma się ukazać.


*Specjalnie nie wpisałem ceny zdjęcia.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

19 Data: Lipiec 12 2012 11:52:16
Temat: Re: do stockowców
Autor: de Fresz 

On 2012-07-11 18:27:14 +0200, JA  said:

Cycki opadają. Wiesz ile dokładnie kosztuje organizacja sesji z choćby przeciętnym fotografem? Ile to czasu i zaangażowania różnych ludzi pochłania? Zwłaszcza gdy np. w lutym potrzebna jest para spacerująca w słońcu po plaży? Lub w deszczowym listopadzie uśmiechnięci narciarze na ośnieżonym stoku? Przez naście lat pracy w reklamie przez moje ręce przeszły setki, jak nie tysiące zdjęć ze sztoków, więc plijz, przestań wygadywać dyrdymały. Budżet marketingu wbrew fantazjom coponiektórych nie jest workiem bez dna i są w nim określone, ograniczone środki na konkretne działania.

Potok słów i zero konkretów.

Było parę konkretów, ale widzę, że czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka.


1. Jaki procent tego budżetu to owo zdjęcie za xx* zł?

To zupełnie bez znaczenia. Budżet jest podzielony na pozycje: druk (przykładowo) 25000, projekt+zdjęcie+obróbka 5000. I w wielu przypadkach choćbyć klękał przed klientem, nic tego nie zmieni.
Albo inny przykład: klient dostał fajnego lasta w Newsweeku, zamiast cennikowych 40.000, zapłaci 15.000, ale last, jak to last, reklama ma być na piątek do końca dnia w redkakcji. Temat zdjęcia: czteroosobowa rodzina na słonecznej (pustej) plaży. Wyceń mi taką sesję, przypominam, że dziś jest czwartek. Albo przytocz jakiś fajny tekst, jak napisać klientowi, żeby spadał na drzewo i nie dziadował z kupowaniem lastów.


Żeby było uczciwie ile zapłaci klient za gotową ulotkę, kalendarzyk na biurko, czy co tam z tymi obciętymi czuprynami ma się ukazać.

Widzę że nie kumasz podstawowych przyczyn korzystania ze sztoków. Po pierwsze CZAS, po drugie realna MOŻLIWOŚĆ zrobienia określonych zdjęć, dopiero później CENA. Tym bardziej, że w niektórych przypadkach sztoki z wieloma polami eksploatacji wcale nie wychodzą szczególnie taniej od zlecenia sesji.

--

Pozdrawiam
de Fresz

20 Data: Lipiec 12 2012 16:23:56
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-12 09:52:16 +0000, de Fresz  said:

Potok słów i zero konkretów.

Było parę konkretów, ale widzę, że czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka.
Oho, zaczyna brakować argumentów.


1. Jaki procent tego budżetu to owo zdjęcie za xx* zł?

To zupełnie bez znaczenia. Budżet jest podzielony na pozycje: druk (przykładowo) 25000, projekt+zdjęcie+obróbka 5000. I w wielu przypadkach choćbyć klękał przed klientem, nic tego nie zmieni.
I bardzo dobrze. Taki jest budżet, taki jest produkt. Nie ma w takim budżecie odpowiedniego produktu.
Amen.
Albo inny przykład: klient dostał fajnego lasta w Newsweeku, zamiast cennikowych 40.000, zapłaci 15.000, ale last, jak to last, reklama ma być na piątek do końca dnia w redkakcji. Temat zdjęcia: czteroosobowa rodzina na słonecznej (pustej) plaży. Wyceń mi taką sesję, przypominam, że dziś jest czwartek. Albo przytocz jakiś fajny tekst, jak napisać klientowi, żeby spadał na drzewo i nie dziadował z kupowaniem lastów.
To co, poza stockami już nie ma fotografii do kupienia? Przecież kto jak kto, ale właśnie ludzie od DTP powinni mieć najlepsze kontakty.
Panie, tu jest takie foto za xx zł. No niestety kiepsko to wygląda, ale ten fotograf, tamten i jeszcze ze trzy nazwiska, mają odpowiednie, ale są drożsi xx *3.
Koniec dyskusji.


Żeby było uczciwie ile zapłaci klient za gotową ulotkę, kalendarzyk na biurko, czy co tam z tymi obciętymi czuprynami ma się ukazać.

Widzę że nie kumasz podstawowych przyczyn korzystania ze sztoków. Po pierwsze CZAS, po drugie realna MOŻLIWOŚĆ zrobienia określonych zdjęć, dopiero później CENA. Tym bardziej, że w niektórych przypadkach sztoki z wieloma polami eksploatacji wcale nie wychodzą szczególnie taniej od zlecenia sesji.
Widzę że zupełnie nie rozumiesz podstaw wolnego rynku.
Jeżeli jest kupiec, to jest i sprzedawca.

Dlaczego upierasz się żeby kupić magic mouse w Tesco? Idź do iSpota.


--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

21 Data: Lipiec 12 2012 16:52:33
Temat: Re: do stockowców
Autor: de Fresz 

On 2012-07-12 16:23:56 +0200, JA  said:

Było parę konkretów, ale widzę, że czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka.
Oho, zaczyna brakować argumentów.

Owszem, przy pewnym poziomie absurdu nie daje sie już podpierać argumentami.


1. Jaki procent tego budżetu to owo zdjęcie za xx* zł?

To zupełnie bez znaczenia. Budżet jest podzielony na pozycje: druk (przykładowo) 25000, projekt+zdjęcie+obróbka 5000. I w wielu przypadkach choćbyć klękał przed klientem, nic tego nie zmieni.
I bardzo dobrze. Taki jest budżet, taki jest produkt. Nie ma w takim budżecie odpowiedniego produktu.
Amen.

A wasza konkurencja jest skłonna to zrobić. Tak więć żegnamy i życzymy wielu sukcesów na dalszej drodze zawodowej.


Albo inny przykład: klient dostał fajnego lasta w Newsweeku, zamiast cennikowych 40.000, zapłaci 15.000, ale last, jak to last, reklama ma być na piątek do końca dnia w redkakcji. Temat zdjęcia: czteroosobowa rodzina na słonecznej (pustej) plaży. Wyceń mi taką sesję, przypominam, że dziś jest czwartek. Albo przytocz jakiś fajny tekst, jak napisać klientowi, żeby spadał na drzewo i nie dziadował z kupowaniem lastów.

To co, poza stockami już nie ma fotografii do kupienia?

W takich przypadkach? Sztoki jakkolwiek przeciętnych w większości zdjęć by nie oferowały, są szybkie i pewne - możesz zobaczyć co kupujesz, wybrać z kilku, mieć na za godzinę.


Przecież kto jak kto, ale właśnie ludzie od DTP powinni mieć najlepsze kontakty.
Panie, tu jest takie foto za xx zł. No niestety kiepsko to wygląda, ale ten fotograf, tamten i jeszcze ze trzy nazwiska, mają odpowiednie, ale są drożsi xx *3.
Koniec dyskusji.

Przestań już fantazjować, co? Fotografom (z różnych półek cenowych) to się zleca konkretne roboty (jeśli jest ku temu czas i możliwości), gotowych zdjęć szuka się właśnie na sztokach. Bo jest szybko, łatwo, nie ma później jaj z prawami itd.


Żeby było uczciwie ile zapłaci klient za gotową ulotkę, kalendarzyk na biurko, czy co tam z tymi obciętymi czuprynami ma się ukazać.

Widzę że nie kumasz podstawowych przyczyn korzystania ze sztoków. Po pierwsze CZAS, po drugie realna MOŻLIWOŚĆ zrobienia określonych zdjęć, dopiero później CENA. Tym bardziej, że w niektórych przypadkach sztoki z wieloma polami eksploatacji wcale nie wychodzą szczególnie taniej od zlecenia sesji.
Widzę że zupełnie nie rozumiesz podstaw wolnego rynku.
Jeżeli jest kupiec, to jest i sprzedawca.

I znów te fantazje.
1. Chcę kupić mirrorlessa, koniecznie FF, z AFem, ze dwoma zumami (powiedzmy 28-70/4 i 17-35/4 i jasnymi stałkami 24/2, 50/1.4, 85-90/1.8, może jeszcze jakiś naleśnik ~35/2.8). I małą systemową lampą ruchomą w 2 płaszczyznach. Tak do 10k zł za body i żeby zestaw optyki i akcesoriów zamknął się w drugiej dyszce. Podaj proszę listę modeli.
2. Chcę kupić małą, kieszonkową lampę o LP 25-30 z głowicą ruchomą w obu płaszczyznach i iTTL i do 1,5k zł, podaj listę modeli.
3. Chcę kupić obiektyw T/S z ogniskową ekw. 24-30 mm dla APSC do Nikona, cena do 5k zł, podaj listę modeli.

--

Pozdrawiam
de Fresz

22 Data: Lipiec 12 2012 18:38:21
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

Było parę konkretów, ale widzę, że czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka.
Oho, zaczyna brakować argumentów.

Owszem, przy pewnym poziomie absurdu nie daje sie już podpierać argumentami.
I należy zacząć osobiste wycieczki?
Mi kultura na to nie pozwala.

I bardzo dobrze. Taki jest budżet, taki jest produkt. Nie ma w takim budżecie odpowiedniego produktu.
Amen.

A wasza konkurencja jest skłonna to zrobić. Tak więć żegnamy i życzymy wielu sukcesów na dalszej drodze zawodowej.
No to rób tak jak chce klient, ale nie miej pretensji do sklepu, że nie ma takiego produktu jaki chce klient. Możesz sobie kupić Forda T w każdym kolorze, byle by był czarny.
Tak krawiec kraje jak mu materii staje.


Albo inny przykład: klient dostał fajnego lasta w Newsweeku, zamiast cennikowych 40.000, zapłaci 15.000, ale last, jak to last, reklama ma być na piątek do końca dnia w redkakcji. Temat zdjęcia: czteroosobowa rodzina na słonecznej (pustej) plaży. Wyceń mi taką sesję, przypominam, że dziś jest czwartek. Albo przytocz jakiś fajny tekst, jak napisać klientowi, żeby spadał na drzewo i nie dziadował z kupowaniem lastów.

To co, poza stockami już nie ma fotografii do kupienia?

W takich przypadkach? Sztoki jakkolwiek przeciętnych w większości zdjęć by nie oferowały, są szybkie i pewne - możesz zobaczyć co kupujesz, wybrać z kilku, mieć na za godzinę.
No i właśnie o to chodzi.
Czemu upierasz się, że na stocku ma być to co tobie się podoba? Na stocku jest to co się sprzedaje. Jak w Tesco czy innym markecie.
Nie będziesz szukał lampowego Coplanda MM. W B-B też nie ma salonu Porshe, czy Lexusa. Nie mam o to pretensji. że są trzy gdzie skodę można kupić.

Przestań już fantazjować, co? Fotografom (z różnych półek cenowych) to się zleca konkretne roboty (jeśli jest ku temu czas i możliwości), gotowych zdjęć szuka się właśnie na sztokach. Bo jest szybko, łatwo, nie ma później jaj z prawami itd.
Jasne, bo oni to robią zdjęcia tylko na zlecenie. Normalnie z krzesła prawie zleciałem.

Widzę że zupełnie nie rozumiesz podstaw wolnego rynku.
Jeżeli jest kupiec, to jest i sprzedawca.

I znów te fantazje.

Przeciwstawiasz produkt masowy, pojedynczemu. Co nie zmienia faktu, że ogólne prawa podaży i popytu stosują się do obu tych segmentów.

Już Ci pisałem. Nie upieraj się, żeby kupić niszowy pordukt w markecie.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

23 Data: Lipiec 13 2012 07:20:58
Temat: Re: do stockowców
Autor: JD 

W dniu 2012-07-12 18:38, JA pisze:

Tak krawiec kraje jak mu materii staje.

Gówniany krawiec przytnie rękawy i nogawki
i będzie pan młody świecił łydkami.

Dobre porównanie do gównianego fotografa ucinającego łby modelkom.
--
Pozdrawiam
JD

24 Data: Lipiec 13 2012 16:41:44
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-13 05:20:58 +0000, JD  said:

Gówniany krawiec przytnie rękawy i nogawki
i będzie pan młody świecił łydkami.

Dobre porównanie do gównianego fotografa ucinającego łby modelkom.

Dobre porównanie do gównianego grafika, co nie potrafi wybrać zdjęcia do ulotki.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

25 Data: Lipiec 16 2012 07:11:11
Temat: Re: do stockowców
Autor: JD 

W dniu 2012-07-13 16:41, JA pisze:

On 2012-07-13 05:20:58 +0000, JD  said:

Gówniany krawiec przytnie rękawy i nogawki
i będzie pan młody świecił łydkami.

Dobre porównanie do gównianego fotografa ucinającego łby modelkom.

Dobre porównanie do gównianego grafika, co nie potrafi wybrać zdjęcia do
ulotki.
Potrafi.
Tylko to trwa dłużej, a czas to pieniądz i tego nie rozumiesz.

--
Pozdrawiam
JD

26 Data: Lipiec 17 2012 17:03:46
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-16 05:11:11 +0000, JD  said:

Tylko to trwa dłużej, a czas to pieniądz i tego nie rozumiesz.

To niech nie kupuje.
Ty z kolei tego nie rozumiesz.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

27 Data: Lipiec 17 2012 11:09:36
Temat: Re: do stockowców
Autor: JD 

W dniu wtorek, 17 lipca 2012 17:03:46 UTC+2 użytkownik JA napisał:

On 2012-07-16 05:11:11 +0000, JD  said:

> Tylko to trwa dłużej, a czas to pieniądz i tego nie rozumiesz.

To niech nie kupuje.
Ty z kolei tego nie rozumiesz.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

I czas poszukiwań się wydłuża, a gdyby fotografina był przewidujący,
to by jeszcze raz sprzedał, a tak traci fotografina i poszukujący.
BTW pracujesz w budżetówce>

--
Pozdrawiam
JD

28 Data: Lipiec 17 2012 21:57:50
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-17 18:09:36 +0000, JD  said:

I czas poszukiwań się wydłuża, a gdyby fotografina był przewiduj
ący,
to by jeszcze raz sprzedał, a tak traci fotografina i poszukujący.
Ale czemu się upieracie, że ma być tak, skoro klienci wybierają inaczej?
Czemu klient wybrał to, a nie inne zdjęcie i dał do swojego nomen omen folderu czy co tam se wymyślił?
Czemu grafik nie powie na dzień dobry klientowi, że to zdjęcie się nie nadaje, bo jest za ciasno skadrowane?
I czemu w końcu uparłeś się, że to Ty wiesz najlepiej? I czemu tworzysz - co Cię do tego uprawnia - protekcjonalne określenia typu "fotografina"? Uważasz się za kogoś lepszego? W czym jesteś lepszy? Kolor skóry, wyznanie, poglądy polityczne, czy może szkołę wyższą (o jedno piętro) skończyłeś od tego fotografiny?

BTW pracujesz w budżetówce>
To pytanie, czy stwierdzenie?

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

29 Data: Lipiec 18 2012 07:08:59
Temat: Re: do stockowców
Autor: JD 

W dniu 2012-07-17 21:57, JA pisze:

On 2012-07-17 18:09:36 +0000, JD  said:

I czas poszukiwań się wydłuża, a gdyby fotografina był przewiduj
ący,
to by jeszcze raz sprzedał, a tak traci fotografina i poszukujący.
Ale czemu się upieracie, że ma być tak, skoro klienci wybierają inaczej?
Czemu klient wybrał to, a nie inne zdjęcie i dał do swojego nomen omen
folderu czy co tam se wymyślił?
Czemu grafik nie powie na dzień dobry klientowi, że to zdjęcie się nie
nadaje, bo jest za ciasno skadrowane?
I czemu w końcu uparłeś się, że to Ty wiesz najlepiej? I czemu tworzysz
- co Cię do tego uprawnia - protekcjonalne określenia typu
"fotografina"? Uważasz się za kogoś lepszego? W czym jesteś lepszy?
Kolor skóry, wyznanie, poglądy polityczne, czy może szkołę wyższą (o
jedno piętro) skończyłeś od tego fotografiny?

BTW pracujesz w budżetówce>
To pytanie, czy stwierdzenie?

Pytanie, domniemanie...

--
Pozdrawiam
JD

30 Data: Lipiec 18 2012 17:03:24
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-18 05:08:59 +0000, JD  said:

Pytanie, domniemanie...

Błędne. Pracuję w całkowicie prywatnym biznesie. Może dla tego nie ma roszczeniowej postawy?
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

31 Data: Lipiec 13 2012 11:31:14
Temat: Re: do stockowców
Autor: de Fresz 

On 2012-07-12 18:38:21 +0200, JA  said:

Było parę konkretów, ale widzę, że czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka.
Oho, zaczyna brakować argumentów.

Owszem, przy pewnym poziomie absurdu nie daje sie już podpierać argumentami.
I należy zacząć osobiste wycieczki?

Gdzie tu wycieczki? Zwykłe spostrzeżenie oparte na Twoich wypowiedziach.


I bardzo dobrze. Taki jest budżet, taki jest produkt. Nie ma w takim budżecie odpowiedniego produktu.
Amen.

A wasza konkurencja jest skłonna to zrobić. Tak więć żegnamy i życzymy wielu sukcesów na dalszej drodze zawodowej.
No to rób tak jak chce klient, ale nie miej pretensji do sklepu, że nie ma takiego produktu jaki chce klient.

Aaaaa, znaczy jeśli sytuacja zmusza mnie do nabycia bubla, to Twoim zdaniem sam fakt kupna odbiera mi prawo do nazwania go po imieniu i wytykania mu realnych wad? Ciekawe, ciekawe.


Możesz sobie kupić Forda T w każdym kolorze, byle by był czarny.

Bzdura. Był oferowany w wielu różnych kolorach, od początku do końca produkcji.


To co, poza stockami już nie ma fotografii do kupienia?

W takich przypadkach? Sztoki jakkolwiek przeciętnych w większości zdjęć by nie oferowały, są szybkie i pewne - możesz zobaczyć co kupujesz, wybrać z kilku, mieć na za godzinę.
No i właśnie o to chodzi.
Czemu upierasz się, że na stocku ma być to co tobie się podoba? Na stocku jest to co się sprzedaje.

Ty już chyba zupełnie oderwałeś się od rzeczywistości, a z pewnością od meritum tego wątku. Ja nie narzekam, że szukając zdjęcia Zorro na różowym My Little Pony znajduję wyłącznie takie na hucule. Nie pasuje mi nierzadko spotykany szkolny błąd wynikający w większości przypadków z braku pomyślunku lub przyjęcia błędnych założeń. Żadne Twoje wydumane, generalizujące, czy abstrakcyjne teorie nie zmienią rangi tych niedoróbek.


Przeciwstawiasz produkt masowy, pojedynczemu. Co nie zmienia faktu, że ogólne prawa podaży i popytu stosują się do obu tych segmentów.

To czemu nie byłeś uprzejmy podać mi listy modeli, o które prosiłem w poprzednim poście, tylko zbyłeś to milczeniem? Udowodnij mi na tych konkretnych przykładach prawa popytu-podaży.


--

Pozdrawiam
de Fresz

32 Data: Lipiec 13 2012 16:46:48
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-13 09:31:14 +0000, de Fresz  said:

Ty już chyba zupełnie oderwałeś się od rzeczywistości, a z pewnością od meritum tego wątku. Ja nie narzekam, że szukając zdjęcia Zorro na różowym My Little Pony znajduję wyłącznie takie na hucule. Nie pasuje mi nierzadko spotykany szkolny błąd wynikający w większości przypadków z braku pomyślunku lub przyjęcia błędnych założeń. Żadne Twoje wydumane, generalizujące, czy abstrakcyjne teorie nie zmienią rangi tych niedoróbek.
Nie kupuj. Nikt Ci pistoletu do głowy nie przysawia. A jak kupujesz to ze świadomością, że kupujesz takie jakie jest i tyle.



Przeciwstawiasz produkt masowy, pojedynczemu. Co nie zmienia faktu, że ogólne prawa podaży i popytu stosują się do obu tych segmentów.

To czemu nie byłeś uprzejmy podać mi listy modeli, o które prosiłem w poprzednim poście, tylko zbyłeś to milczeniem? Udowodnij mi na tych konkretnych przykładach prawa popytu-podaży.

Nic nie zbyłem milczeniem. To ty nie rozumiesz słowa pisanego.
Chcesz produkt wielkoseryjny w małej serii. Nie występuje w galaktyce. Chcesz produkt, który z założenia jest małoseryjny i narzekasz.
Bo prose pani w kiosku było tylko te tsy z obciętymi czuprynami.
To idź Jasiu do specjalisty. Tam będzie bez obciętej czupryny.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

33 Data: Lipiec 13 2012 16:57:26
Temat: Re: do stockowców
Autor: de Fresz 

On 2012-07-13 16:46:48 +0200, JA  said:

Nie kupuj. Nikt Ci pistoletu do głowy nie przysawia. A jak kupujesz to ze świadomością, że kupujesz takie jakie jest i tyle.

Po megafejspalmie miałem już nic nie pisać, ale tak na zakończenie tej dyskusji chciałbym poznać konkretne odpowiedzi na następujące pytania:

Jak często kupujesz zdjęcia w sztokach (nie ważne czy dla siebie, czy dla swoich klientów)?
Jak często obrabiasz w jakikolwiek sposób te zdjęcia komercyjnie?
Jak często wystawiasz swoje zdjęcia na sztokach?


To czemu nie byłeś uprzejmy podać mi listy modeli, o które prosiłem w poprzednim poście, tylko zbyłeś to milczeniem? Udowodnij mi na tych konkretnych przykładach prawa popytu-podaży.

Nic nie zbyłem milczeniem. To ty nie rozumiesz słowa pisanego.
Chcesz produkt wielkoseryjny w małej serii. Nie występuje w galaktyce. Chcesz produkt, który z założenia jest małoseryjny i narzekasz.

Dupa tam, stawiam dolary przeciwko orzechom, że przynajmniej 2 z 3 tych produktów sprzedałyby się w grubych tysiącach egzemplarzy. Jeśli fakty nie pasują do teorii, to tym gorzej dla faktów? Nie, nie musisz już nic dodawać, odpowiedz tylko proszę na pytania powyżej.

--

Pozdrawiam
de Fresz

34 Data: Lipiec 13 2012 19:29:27
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-13 14:57:26 +0000, de Fresz  said:

On 2012-07-13 16:46:48 +0200, JA  said:

Nie kupuj. Nikt Ci pistoletu do głowy nie przysawia. A jak kupujesz to ze świadomością, że kupujesz takie jakie jest i tyle.

Po megafejspalmie miałem już nic nie pisać, ale tak na zakończenie tej dyskusji chciałbym poznać konkretne odpowiedzi na następujące pytania:

Jak często kupujesz zdjęcia w sztokach (nie ważne czy dla siebie, czy dla swoich klientów)?
Jak często obrabiasz w jakikolwiek sposób te zdjęcia komercyjnie?
Jak często wystawiasz swoje zdjęcia na sztokach?
Ja chciałem od Ciebie odpowiedzi na jedno pytanie i nie otrzymałem. A tych ciągle stawiasz nowe pytania, czemu liczysz, że Ci odpowiem?
Jak odpowiesz jaki procent budżetu przeciętnego wydawnictwa reklamowego stanowi zdjęcie, ja odpowiem na powyższe.


To czemu nie byłeś uprzejmy podać mi listy modeli, o które prosiłem w poprzednim poście, tylko zbyłeś to milczeniem? Udowodnij mi na tych konkretnych przykładach prawa popytu-podaży.

Nic nie zbyłem milczeniem. To ty nie rozumiesz słowa pisanego.
Chcesz produkt wielkoseryjny w małej serii. Nie występuje w galaktyce. Chcesz produkt, który z założenia jest małoseryjny i narzekasz.

Dupa tam, stawiam dolary przeciwko orzechom, że przynajmniej 2 z 3 tych produktów sprzedałyby się w grubych tysiącach egzemplarzy.
No to masz już biznesplan. Zaciągnij kredyt i do przodu. Namów jakąś firmę niech zainwestuje swoje dolary, albo nie wiem co. Jobsa już nie ma. Ostatni wizjoner odszedł, więc nie wiem co trzeba zrobić, może zająć jego miejsce?
Jeśli fakty nie pasują do teorii, to tym gorzej dla faktów? Nie, nie musisz już nic dodawać, odpowiedz tylko proszę na pytania powyżej.
Fakty doskonale pasują do teorii.
Ĺťeby zrobić zdjęcie trzeba mieć aparat, to wystarczy, nakład niewielki, ryzyko niewielkie, zarobek niewielki. Możliwoć plajty praktycznie zerowa. Nawet nie trzeba mieć pomysłu.
Ĺťeby zrobić aparat trzeba mieć fabrykę, inżynierów, całe R&D. Gigantyczne nakłady, ryzyko gigantyczne, jak się trafi to zarobek gigantyczny, ale jak się nie trafi, to umarł w butach Pentaxa nie ma, albo diabili wiedzą co będzie, Rollei sprzedaje jakieś ch… wie co, a Laica się prostytuuje sprzedając cyfrówki z 1,5 calowym wyświetlaczem.

Tam gdzie nie pozwolono ponieć się fantazji robi się dalej aparaty - Canon, Nikon. Albo znaleziono inwestora - Minolta.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

35 Data: Lipiec 17 2012 18:43:57
Temat: Re: do stockowców
Autor: KiloSierra 

W dniu 12/07/13 16:57, de Fresz pisze:

daj spokój, przeciez widac, ze to typowy lemming nie majacy zielonego pojecia o pracy w branzy

36 Data: Lipiec 17 2012 19:52:45
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-17 16:43:57 +0000, KiloSierra  said:

daj spokój, przeciez widac, ze to typowy lemming nie majacy zielonego pojecia o pracy w branzy

Słuchaj no kolego sympatyczny. Gówno mnie jako fotografa obchodzi Twoja specyfika pracy w branży. W mojej branży typowy lemingu tak się właśnie pracuje i Ty nie masz pojęcia o pracy w branży. Jak się będę wymądrzał jak się robi indyku, jak się przygotowuje materiał do druku, albo jak się robi spady, to wtedy będziesz mógł sobie takie wstawki robić. A teraz to ja wiem jak się pracuje w fotografii, a Ty się masz dostosować.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

37 Data: Lipiec 17 2012 20:42:34
Temat: Re: do stockowców
Autor: KiloSierra 

W dniu 12/07/17 19:52, JA pisze:

On 2012-07-17 16:43:57 +0000,   said:

daj spokój, przeciez widac, ze to typowy lemming nie majacy zielonego
pojecia o pracy w branzy

Słuchaj no kolego sympatyczny. Gówno mnie jako fotografa obchodzi Twoja
specyfika pracy w branży. W mojej branży typowy lemingu tak się właśnie
pracuje i Ty nie masz pojęcia o pracy w branży. Jak się będę wymądrzał
jak się robi indyku, jak się przygotowuje materiał do druku, albo jak
się robi spady, to wtedy będziesz mógł sobie takie wstawki robić. A
teraz to ja wiem jak się pracuje w fotografii, a Ty się masz dostosować.

ROTFL!!!
kupuje fote u kogo innego a Ciebie mam w D
swoje zdjęcia możesz na wernisażu pokazywac

BTW
tez robie zdjecia za pieniadze.... i zawsze jak je robie to mysle o kims kto je bedzie obrabiał!

38 Data: Lipiec 17 2012 22:07:45
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-17 18:42:34 +0000, KiloSierra  said:

ROTFL!!!
kupuje fote u kogo innego a Ciebie mam w D
Wreszcie dotarło? Nie ma obowiązku kupować, ani tego, ani tamtego. Można kupić inne. Jest wolny rynek. Ale Ty geniuszu dopiero teraz na to wpadłeś, a nie znanego sobie człowieka wyzwałeś od lemingów.
Miałbyś odwagę powiedzieć mi to w realnym świecie? W oczy?
Dyskusja była kulturalna, choć ostra, do czasu jak nie znalazł się klawiaturowy ninja.

swoje zdjęcia możesz na wernisażu pokazywac
I co zabronisz mi wystawiać je poza wernisażami?

BTW
tez robie zdjecia za pieniadze.... i zawsze jak je robie to mysle o kims kto je bedzie obrabiał!
I wszyscy muszą tak robić. Jakiś paragraf to nakazuje?
Powinieneś się cieszyć, więcej sprzedasz, bo w końcu robisz lepiej.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

39 Data: Lipiec 12 2012 09:00:29
Temat: Re: do stockowców
Autor: Ariusz 

W dniu 2012-07-11 13:11, de Fresz pisze:

On 2012-07-11 12:34:27 +0200, Ariusz  said:

To że jedno zdjęcie Ci się podoba albo lepiej zwraca na siebie uwagę
lub irytuje na tyle by je ściągnąć to może właśnie z tego powodu, że
ta głowa jest właśnie obcięta i zwracasz uwagę na oczy?

Kiedyś gdzieś przeczytałem, że dobre zdjęcie od złego często różni
tylko kilka milimetrów.

Pitolenie. Jak widać zupełnie nie rozumiesz praw rządzących materiałami
używanymi w projektach graficznych. Ciasno kadrować można sobie fotki do
albumu czy galerii www, w przypadku materiałów do stocków, gdzie to nie
do fotografa należy decyzja jak ostatecznie będzie wyglądał materiał ze
zdjęciem, jest niekompetencją delikatnie mówiąc. Dość powszechną
niestety. A używa się takiego badziewia wyłącznie dlatego, że jest to
akurat najlepsze co można znaleźć (nierzadko - w określonym budżecie).


Piszesz na na grupie foto więc zakładam, że cokolwiek powinieneś
wiedzieć o kadrowaniu - zresztą jako grafik tym bardziej. A Pani z
marketingu powiedz, by zapłaciła za zdjęcie kilka tys. a nie kilka zł
a będzie miała takie jak chce

Fajne brednie, tak uroczo oderwane od rzeczywistości. Czasem nie mając o
jakimś temacie pojęcia, warto w ogóle nie zabierać głosu aby uniknąć
kompromitacji. Powyższe jest doskonałym przykładem na to.


Aż mi się cisną brzydkie słowa na ciebie bo brednie to ty wypisujesz. Akurat i od prawie 20 lat zajmuję się grafiką, a jeszcze dłużej fotografią. Mam również tą przyjemność, że od kilku lat i kupuję i sprzedaję zdjęcia za pośrednictwem Stocków.

Zdjęcia są takie jak są bo ich autor tak chciał - dałem ci przykład z całą głową i włosami - twoje argumenty były, że rysy klientowi się podobały. Modelka ta sama rysy te same... dlaczego nie tamto, a te z uciętą głową wybrał klient?

Zrobienie zdjęcia stockowego wbrew pozorom kosztuje tyle samo co na indywidualne zamówienie z tą różnicą, że pierwsze mogą mieć tysiące, drugie może być na wyłączność.

Po za tym zawsze możesz napisać do autora i poprosić o "całą głowę"
jetem przekonany, że pewnie w swoich zbiorach takie ma i ci odsprzeda.

Myślisz, że przypadkiem jest to iż zdjęcie ma ponad 1000 pobrań

(http://www.istockphoto.com/stock-photo-15424718-gorgeous-young-female-smiling-confidently.php?st=2bbe271) Gdyby autorowi lepiej się sprzedawały z całą głową to takie by z pewnością robił ale widocznie ludziom podobają się inne - te z obciętą głową. Ty jesteś tu wyjątkiem i chcesz całe szukaj.

Nie wiem jakim pokornym cielęciem jesteś skoro nie potrafisz powiedzieć klientowi. To zdjęcie z obciętą głową kosztuje 10 USD, a takie z całą 500... Zresztą co to za problem czasem kupić dwie foty i dorobić włosy.

Nie wiem czym się irytujesz taka jest ta praca.
Za chwilę napiszesz, co za idioci robią zdjęcia z włosami rozwianymi bo przecież tego nie można przenieść na inne tło.

Ariusz

40 Data: Lipiec 12 2012 11:37:09
Temat: Re: do stockowców
Autor: de Fresz 

On 2012-07-12 09:00:29 +0200, Ariusz  said:

Fajne brednie, tak uroczo oderwane od rzeczywistości. Czasem nie mając o
jakimś temacie pojęcia, warto w ogóle nie zabierać głosu aby uniknąć
kompromitacji. Powyższe jest doskonałym przykładem na to.


Aż mi się cisną brzydkie słowa na ciebie bo brednie to ty wypisujesz. Akurat i od prawie 20 lat zajmuję się grafiką, a jeszcze dłużej fotografią.

Śmiem w to wątpić, szczególnie w świetle tego, co piszesz dalej.


Mam również tą przyjemność, że od kilku lat i kupuję i sprzedaję zdjęcia za pośrednictwem Stocków.

A to jakaś szczególna przyjemność jest? Świat nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.


Zdjęcia są takie jak są bo ich autor tak chciał - dałem ci przykład z całą głową i włosami - twoje argumenty były, że rysy klientowi się podobały. Modelka ta sama rysy te same... dlaczego nie tamto, a te z uciętą głową wybrał klient?

Mylisz osoby z którymi dyskutujesz. A przy okazji, jeśli nie dostrzegasz zasadniczej różnicy między tymi dwoma zdjęciami:
http://www.istockphoto.com/stock-photo-18674419-portrait-of-a-young-woman.php?st=2bbe271
http://www.istockphoto.com/stock-photo-18857104-woman-using-fitness-weights.php?st=11da259

To ja już nie mam dalszych pytań co do Twoich osiągnięć foto, czy graficznych...


Zrobienie zdjęcia stockowego wbrew pozorom kosztuje tyle samo co na indywidualne zamówienie z tą różnicą, że pierwsze mogą mieć tysiące, drugie może być na wyłączność.

To nie jest prawda. Z całej komercyjnej sesji, która zawiera kilka ustawień w dość konkretnej aranżacji, circa ze 100-200 strzałów, sprzedaje się  de facto jedno, może 2-3, reszta najczęściej jest nie do użycia (już choćby ze względu na stosowny zapis w umowie). Przy sesji robionej pod stocki można znacznie bardziej "poszaleć" i wystawić na sprzedaż 5-10-20. Nie ma limitów czasowych przy sesji, konieczności pracy z tą określoną modelką wybraną przez klienta, wielu innych ograniczeń zewnętrznych. Robiłeś Ty kiedykolwiek jakąś sesję komercyjną pod zamówienie klienta? Ale nie taką po znajomości, za 3 stówy, tylko konkretne zamówienie, konkretne wymagania, konkretna kasa?


Po za tym zawsze możesz napisać do autora i poprosić o "całą głowę"
jetem przekonany, że pewnie w swoich zbiorach takie ma i ci odsprzeda.

Sztoków używa się również po to, żeby zdjęcia mieć za 2 godziny, nie za póltora tygodnia (gdybyś chciał popłynąć w teoretyzowaniu - to akurat przykład z życia wzięty a propos wyciągania czegoś od autora - dodam, że w tym przypadku był to Słowak, który angielski znał tylko cupkę lepiej od statystycznego polskiego taksówkarza).


Myślisz, że przypadkiem jest to iż zdjęcie ma ponad 1000 pobrań

(http://www.istockphoto.com/stock-photo-15424718-gorgeous-young-female-smiling-confidently.php?st=2bbe271)

Gdyby

autorowi lepiej się sprzedawały z całą głową to takie by z pewnością robił ale widocznie ludziom podobają się inne - te z obciętą głową. Ty jesteś tu wyjątkiem i chcesz całe szukaj.

Po pierwsze - skąd wiesz jakby się sprzedawało, gdyby miało całą głowę, może tam byłoby jedno zero więcej (co wcale nie jest takie niemożlwie)? Po drugie ta konkretna fota nie ma w sobie nic szczególnego i bez większego problemu można znaleźć inną, która z powodzeniem ją zastąpi, ale jeśli szukasz np. młodej kobiety w pościeli, to wybór wyraźnie się zawęża i wtedy takie bezsensowne pochlastanie, jak to: http://pl.fotolia.com/id/42264808 drażni jak cholera.


Nie wiem jakim pokornym cielęciem jesteś skoro nie potrafisz powiedzieć klientowi. To zdjęcie z obciętą głową kosztuje 10 USD, a takie z całą 500...

I znów bajdurzysz. Te za $500 też miewają obcięte różne części ciała i czasem niezależnie od ceny to właśne pasuje klientowi najbardziej.


Zresztą co to za problem czasem kupić dwie foty i dorobić włosy.

I dokładnie tak się to od lat robi, wykonuje bezsensowną i nikomu w sumie niepotrzebną rzeźbę, bo jaśnie pana fotografa przerosło myślenie i skojarzenie paru faktów, jak np. to, że zdjęcia ze sztoka nie idą na wystawę, tylko do najróżniejszych materiałów, ulotek w najdziwniejszych formatach, na strony www, plakaty, cokolwiek, że zdjęcia będą najróżniej kadrowane i że taka fota zupełnie nic nie straci, jeśli istotne części ciałą modela będą na niej w całości, a może wiele zyskać.


Nie wiem czym się irytujesz taka jest ta praca.

Drażni mnie bezmyślność, w każdej postaci.


Za chwilę napiszesz, co za idioci robią zdjęcia z włosami rozwianymi bo przecież tego nie można przenieść na inne tło.

Idiotyzmem jest porównywanie uciętej głowy z fryzurą. I BTW - można przenieść na inne tło, trza tylko umić.

--

Pozdrawiam
de Fresz

41 Data: Lipiec 12 2012 11:58:20
Temat: Re: do stockowców
Autor: twistedme 

Zdjęcia są takie jak są bo ich autor tak chciał - dałem ci przykład z całą głową i włosami - twoje argumenty były, że rysy klientowi się podobały. Modelka ta sama rysy te same... dlaczego nie tamto, a te z uciętą głową wybrał klient?

Ja pokazałem to zdjęcie
http://www.istockphoto.com/stock-photo-18674419-portrait-of-a-young-woman.php?st=2bbe271

Ty to:
http://www.istockphoto.com/stock-photo-18857104-woman-using-fitness-weights.php?st=11da259

Jeżeli uważasz, że można je potraktować zamiennie, to rzeczywiście... Owszem modelka ta sama, ale sytuacja i mina zgoła inna.

Zrobienie zdjęcia stockowego wbrew pozorom kosztuje tyle samo co na indywidualne zamówienie z tą różnicą, że pierwsze mogą mieć tysiące, drugie może być na wyłączność.

Możesz rozwinąć? tzn. klient zapłaci tyle co na stocku?
Ile kosztuje u Ciebie zrobienie 2 fotek, z różnymi modelami, jedno w górach, drugie nad morzem? Jaki czas wykonania?

Piszesz jakby zlecanie sesji było jakąś alternatywą dla stocków. Sprawa wygląda tak, że pewnych zdjęć nigdy na stockach nie znajdziesz (jak np. zdjęcia konkretnych produktów - z oczywistych powodów), i na odwrót, nikt o zdrowych zmysłach nie zleca robienia zdjęć, które mają być pewną neutralną ilustracją, zapchajdziurą itp. jeżeli może takie bez problemu kupić za kilkanaście złotych i mieć je natychmiast.

Myślisz, że przypadkiem jest to iż zdjęcie ma ponad 1000 pobrań

(http://www.istockphoto.com/stock-photo-15424718-gorgeous-young-female-smiling-confidently.php?st=2bbe271)

Gdyby autorowi lepiej się sprzedawały z całą głową to takie by z pewnością robił ale widocznie ludziom podobają się inne - te z obciętą głową. Ty jesteś tu wyjątkiem i chcesz całe szukaj.

Powiedz tak uczciwie, na serio sądzisz, że to, że głowa jest ucięta sprawia, że tak dobrze się sprzedaje? Mnie się wydaje, że dlatego, że jest ładna, neutralnej urody modelka o pięknym białym uśmiechu, uchwycona w idealnym momencie.


Nie wiem jakim pokornym cielęciem jesteś skoro nie potrafisz powiedzieć klientowi. To zdjęcie z obciętą głową kosztuje 10 USD, a takie z całą 500... Zresztą co to za problem czasem kupić dwie foty i dorobić włosy.

Tak samo jak nie jest problemem zrobić foty z całą głową. Tylko że zrobienie foty zajmie tyle samo czasu, a wyszukanie drugiego zdjęcia, doklejenie włosów w zależności od operatora i sytuacji trochę dłużej. Chociaż takie rozwiązanie z perspektywy fotografa może byc korzystne :)

Nie wiem czym się irytujesz taka jest ta praca.
Za chwilę napiszesz, co za idioci robią zdjęcia z włosami rozwianymi bo przecież tego nie można przenieść na inne tło.

Ariusz

To już jest demagogia, bo idąc tym tropem to możemy powiedzieć, że powinno umieszczać się na stockach tylko całe sylwetki, na białym tle :) i to z nie obciętym cieniem :). Co innego naturalnie rozwiane włosy, a co innego bez sensu ucięte 2 cm...

Zaczynając dyskusję chciałem zwrócić uwagę na pewien denerwujący mnie i pozbawiony sensu, moim zdaniem, szczegół zbyt wąskiego kadrowania, nawet nie kadrowania, bo dla mnie to bezsensowne obcinanie, które stwarza tylko problemy nie wnosząc w zamian nic. Stock to nie galeria sztuki gdzie kupuje się dzieła skończone, a raczej hurtownia z półproduktami.

Nie wiem dlaczego za wszelką cenę starasz się udowodnić, że ten który obcina te 3 cm ma racje (argument: "bo tak chciał") i ma to jakiś głębszy sens, oraz, że ja i klienci jesteśmi ignorantami i dziadami bo kupujemy zdjęcia za grosze i śmiemy mieć pretensje, a zdjęcia które nam się podobają, podobają nam się dlatego, że mają ucięte 1cm włosów u góry i kawałek małego palca w ręki...



Dla mnie EOT.


Pozdrawiam
Przemek

42 Data: Lipiec 12 2012 13:51:46
Temat: Re: do stockowców
Autor: Ariusz 

W dniu 2012-07-12 11:58, twistedme pisze:

Zdjęcia są takie jak są bo ich autor tak chciał - dałem ci przykład z
całą głową i włosami - twoje argumenty były, że rysy klientowi się
podobały. Modelka ta sama rysy te same... dlaczego nie tamto, a te z
uciętą głową wybrał klient?

Ja pokazałem to zdjęcie
http://www.istockphoto.com/stock-photo-18674419-portrait-of-a-young-woman.php?st=2bbe271


Ty to:
http://www.istockphoto.com/stock-photo-18857104-woman-using-fitness-weights.php?st=11da259


Jeżeli uważasz, że można je potraktować zamiennie, to rzeczywiście...
Owszem modelka ta sama, ale sytuacja i mina zgoła inna.

Zrobienie zdjęcia stockowego wbrew pozorom kosztuje tyle samo co na
indywidualne zamówienie z tą różnicą, że pierwsze mogą mieć tysiące,
drugie może być na wyłączność.

Możesz rozwinąć? tzn. klient zapłaci tyle co na stocku?
Ile kosztuje u Ciebie zrobienie 2 fotek, z różnymi modelami, jedno w
górach, drugie nad morzem? Jaki czas wykonania?

Piszesz jakby zlecanie sesji było jakąś alternatywą dla stocków. Sprawa
wygląda tak, że pewnych zdjęć nigdy na stockach nie znajdziesz (jak np.
zdjęcia konkretnych produktów - z oczywistych powodów), i na odwrót,
nikt o zdrowych zmysłach nie zleca robienia zdjęć, które mają być pewną
neutralną ilustracją, zapchajdziurą itp. jeżeli może takie bez problemu
kupić za kilkanaście złotych i mieć je natychmiast.

Myślisz, że przypadkiem jest to iż zdjęcie ma ponad 1000 pobrań

(http://www.istockphoto.com/stock-photo-15424718-gorgeous-young-female-smiling-confidently.php?st=2bbe271)


Gdyby autorowi lepiej się sprzedawały z całą głową to takie by z
pewnością robił ale widocznie ludziom podobają się inne - te z obciętą
głową. Ty jesteś tu wyjątkiem i chcesz całe szukaj.

Powiedz tak uczciwie, na serio sądzisz, że to, że głowa jest ucięta
sprawia, że tak dobrze się sprzedaje? Mnie się wydaje, że dlatego, że
jest ładna, neutralnej urody modelka o pięknym białym uśmiechu,
uchwycona w idealnym momencie.


Nie wiem jakim pokornym cielęciem jesteś skoro nie potrafisz
powiedzieć klientowi. To zdjęcie z obciętą głową kosztuje 10 USD, a
takie z całą 500... Zresztą co to za problem czasem kupić dwie foty i
dorobić włosy.

Tak samo jak nie jest problemem zrobić foty z całą głową. Tylko że
zrobienie foty zajmie tyle samo czasu, a wyszukanie drugiego zdjęcia,
doklejenie włosów w zależności od operatora i sytuacji trochę dłużej.
Chociaż takie rozwiązanie z perspektywy fotografa może byc korzystne :)

Nie wiem czym się irytujesz taka jest ta praca.
Za chwilę napiszesz, co za idioci robią zdjęcia z włosami rozwianymi
bo przecież tego nie można przenieść na inne tło.

Ariusz

To już jest demagogia, bo idąc tym tropem to możemy powiedzieć, że
powinno umieszczać się na stockach tylko całe sylwetki, na białym tle :)
i to z nie obciętym cieniem :). Co innego naturalnie rozwiane włosy, a
co innego bez sensu ucięte 2 cm...

Zaczynając dyskusję chciałem zwrócić uwagę na pewien denerwujący mnie i
pozbawiony sensu, moim zdaniem, szczegół zbyt wąskiego kadrowania, nawet
nie kadrowania, bo dla mnie to bezsensowne obcinanie, które stwarza
tylko problemy nie wnosząc w zamian nic. Stock to nie galeria sztuki
gdzie kupuje się dzieła skończone, a raczej hurtownia z półproduktami.

Nie wiem dlaczego za wszelką cenę starasz się udowodnić, że ten który
obcina te 3 cm ma racje (argument: "bo tak chciał") i ma to jakiś
głębszy sens, oraz, że ja i klienci jesteśmi ignorantami i dziadami bo
kupujemy zdjęcia za grosze i śmiemy mieć pretensje, a zdjęcia które nam
się podobają, podobają nam się dlatego, że mają ucięte 1cm włosów u góry
i kawałek małego palca w ręki...



Dla mnie EOT.


Pozdrawiam
Przemek


http://www.ruthenus.pl/klient/Ariusz/000-IS.jpg

Zajęło mi to mniej niż 1m - w dobrej rozdzielczości połączenie tych zdjęć zajmie nie więcej czasu.

Zawsze możesz napisać do autora i zapytać, czy ma z głową.

Co do kadrowania zdjęć w taki a nie inny sposób o ile byś napisał na grupie grafika, DTP,... bądź innej to może bym inaczej reagował tutaj jednak piszesz do ludzi, którzy tak kadrują i nie wynika to bo mi się tak ucięło ale wg. autora tak jest korzystniej dla zdjęcia.
Jeżeli uwagę ma zwrócić twarz, oczy to korzystne jest ciasne kadrowanie. Choćby ze względu na to, że ogląda się miniatury i przy takim wyświetlaniu łatwiej zainteresować potencjalnego kupującego - o czym się przekonałeś bo twój klient wybrał właśnie takie zdjęcie. Choć jestem przekonany, że pośród kilku milionów zdjęć znalazło by się inne z całą głową i podobną sytuacją mimiką ale niestety pewnie przejdzie nie zauważone.

Ale co ja będę ci tłumaczył ty wiesz najlepiej jakie zdjęcia powinni robić fotograficy by się sprzedawały. Choć dziwne, że mimo uciętej głowy te zdjęcia sprzedawały się w ogromnych ilościach czyżby pozostali narzekali na brak włosów.

Napisz do aprowerów ze Stocków by odrzucali zdjęcia bez kompletnej głowy.

Ariusz

43 Data: Lipiec 12 2012 14:39:31
Temat: Re: do stockowców
Autor: de Fresz 

On 2012-07-12 13:51:46 +0200, Ariusz  said:

http://www.ruthenus.pl/klient/Ariusz/000-IS.jpg

Zajęło mi to mniej niż 1m - w dobrej rozdzielczości połączenie tych zdjęć zajmie nie więcej czasu.

Brednie. Przy maksymalnych rozdzielczościach zajmie to znacznie więcej czasu. Już nie wspominając o drobiazgu, że zacznie być widoczna wyraźna różnica pomiędzy rozdzielczością zdjęć (pani z ciężarkami ma znacznie mniejszą głowe w stosunku do całości kadru). Wie o tym każdy, kto coś takiego robił, Ty jak widać lubisz opowiadać o czymć, o czym nie masz najmniejszego pojęcia.


Co do kadrowania zdjęć w taki a nie inny sposób o ile byś napisał na grupie grafika, DTP,... bądź innej to może bym inaczej reagował tutaj jednak piszesz do ludzi, którzy tak kadrują i nie wynika to bo mi się tak ucięło ale wg. autora tak jest korzystniej dla zdjęcia.

I ten autor najczęściej nie ma najbledszego nawet pojęcia jak jego zdjęcia są później wykorzystywane. Co udowadniasz tu każdą wypowiedzią.


Jeżeli uwagę ma zwrócić twarz, oczy to korzystne jest ciasne kadrowanie.

Kadr w 95% przypadków i tak będzie inny niż na oryginalnej focie, więc cały wywód jest bezsensowny.


Choćby ze względu na to, że ogląda się miniatury i przy takim wyświetlaniu łatwiej zainteresować potencjalnego kupującego

Kolejna bzdura. Kupującego interesuje to, jak dane zdjęcie wpasuje się w jego projekt, najbardziej miszczowskie zdjęcie poziome nie nada się, jeśli akurat potrzebny jest takie do użycia w pionie.


Ale co ja będę ci tłumaczył ty wiesz najlepiej jakie zdjęcia powinni robić fotograficy by się sprzedawały.

Fakt, kupujący nie powinien mieć w tym temacie żadnego zdania, Pan Fotograf wie najlepiej czego oni potrzebują, nawet jeśli później tych projektów na oczy nie ogląda. Weeeeź.


 Choć dziwne, że mimo uciętej głowy te zdjęcia sprzedawały się w ogromnych ilościach czyżby pozostali narzekali na brak włosów.

Są różne zastosowania, w tym takie, gdzie obcięta głowa nie przeszkadza. Gdyby zdjęcie miało nie obciętą, szanse na jego zakup wyraźnie by się zwiększyły. Naprawdę masz problem, żeby to przyswoić?


Napisz do aprowerów ze Stocków by odrzucali zdjęcia bez kompletnej głowy.

Oni mają to z grubsza gdzieś, czy te konkretne zdjęcia się sprzedadzą, czy nie.

--

Pozdrawiam
de Fresz

44 Data: Lipiec 12 2012 15:27:38
Temat: Re: do stockowców
Autor: Ariusz 

W dniu 2012-07-12 14:39, de Fresz pisze:

On 2012-07-12 13:51:46 +0200, Ariusz  said:

http://www.ruthenus.pl/klient/Ariusz/000-IS.jpg

Zajęło mi to mniej niż 1m - w dobrej rozdzielczości połączenie tych
zdjęć zajmie nie więcej czasu.

Brednie. Przy maksymalnych rozdzielczościach zajmie to znacznie więcej
czasu. Już nie wspominając o drobiazgu, że zacznie być widoczna wyraźna
różnica pomiędzy rozdzielczością zdjęć (pani z ciężarkami ma znacznie
mniejszą głowe w stosunku do całości kadru). Wie o tym każdy, kto coś
takiego robił, Ty jak widać lubisz opowiadać o czymć, o czym nie masz
najmniejszego pojęcia.


Chodz widziałem, że udzielasz się na grupach i DTP, i GRAFIKA to akurat tutaj ty się wykazałeś niewiedzą - jest coś takiego jak interpolacja, zdjęcia możesz ściągnąć w różnej rozdzielczości.
Straszni mi się podoba twoje częto powtarzane zdanie: "Ty jak widać lubisz opowiadać o czymć, o czym nie masz najmniejszego pojęcia"

Nie wiem czy próbujesz w ten sposób bardziej się dowartościować - ty pozjadałeś wszystkie rozumy. Wszystko wiesz???

Akurat wielokrotnie robiłem takie zabiegi, łączyłem zdjęcia różnej rozdzielczości i o ile analizy nie przeprowadzi dobry specjalista to nikt się nie kapnie czy zdjęcie było składane z dwóch.


Co do kadrowania zdjęć w taki a nie inny sposób o ile byś napisał na
grupie grafika, DTP,... bądź innej to może bym inaczej reagował tutaj
jednak piszesz do ludzi, którzy tak kadrują i nie wynika to bo mi się
tak ucięło ale wg. autora tak jest korzystniej dla zdjęcia.

I ten autor najczęściej nie ma najbledszego nawet pojęcia jak jego
zdjęcia są później wykorzystywane. Co udowadniasz tu każdą wypowiedzią.

I nie musi mieć pojęcia - za to ma pojęcie, że z przyciętą głową sprzedało mu się w kilku tys. a z całą niecały tys. Dla niego jest to argument by jednak ucinać głowę.


Jeżeli uwagę ma zwrócić twarz, oczy to korzystne jest ciasne kadrowanie.

Kadr w 95% przypadków i tak będzie inny niż na oryginalnej focie, więc
cały wywód jest bezsensowny.


A co ty chcesz udowodnić - kupisz zdjęcie masz prawo je przekadrować może zrobisz to bardziej korzystnie niż autor zdjęcia ale może nie koniecznie. Autor daje taki kadr jaki jemu się wydaje najbardziej korzystny dla tego zdjęcia. Nie wiem z czym tu dyskutować - zdjęcia stockowe można zaliczyć również do zdjęć artystycznych. Już dawno minęła epoka zdjęć białe tło i cały obiekt płasko oświetlony.
Zdjęć jest kilka milionów więc każdy coś z pewnością znajdzie.
A czasem trzeba dorobić troszkę włosów lub kawałek palca.



Choćby ze względu na to, że ogląda się miniatury i przy takim
wyświetlaniu łatwiej zainteresować potencjalnego kupującego

Kolejna bzdura. Kupującego interesuje to, jak dane zdjęcie wpasuje się w
jego projekt, najbardziej miszczowskie zdjęcie poziome nie nada się,
jeśli akurat potrzebny jest takie do użycia w pionie.


No to co ci stoi na przeszkodzie byś pobrał kilkaset zdjęć wkomponował je w swój projekt i pokazał klientowi.

Jeżeli dajesz klientowi oglądać stocki by sobie sam wybrał zdjęcie to wybiera te, które mu się podoba, a podoba mu się to z przyciętą głową.
A co do pion poziom no to widzę, że faktycznie masz małe doświadczenia ja wielokrotnie dostaję do podmiany zdjęcie i np. klient w gotowym projekcie chce wymienić pion na poziom lub odwrotnie. I albo uda mi się przekonać klienta, że to zły pomysł albo przekadrować zdjęcie, albo projekt robię od nowa.

W ogóle co za pomysł dawać klientowi zdjęcia do wyboru ze stocków - wybieram kilak wkładam w projekt i pokazuję klientowi. Jak mu się nie podobają to szukam nowych.


Ale co ja będę ci tłumaczył ty wiesz najlepiej jakie zdjęcia powinni
robić fotograficy by się sprzedawały.

Fakt, kupujący nie powinien mieć w tym temacie żadnego zdania, Pan
Fotograf wie najlepiej czego oni potrzebują, nawet jeśli później tych
projektów na oczy nie ogląda. Weeeeź.


Ale przecież nie musisz używać tych zdjęć w swoich projektach. Naprawdę wśród takiej ilości zdjęć nic innego nie znalazłeś? Jeżeli jednak nie no to proponuję zostań fotografem - to całkiem proste.


 Choć dziwne, że mimo uciętej głowy te zdjęcia sprzedawały się w
ogromnych ilościach czyżby pozostali narzekali na brak włosów.

Są różne zastosowania, w tym takie, gdzie obcięta głowa nie przeszkadza.
Gdyby zdjęcie miało nie obciętą, szanse na jego zakup wyraźnie by się
zwiększyły. Naprawdę masz problem, żeby to przyswoić?


Proponuję abyś zaczął sprzedawać zdjęcia. Jak zaczynałem swoją przygodę ze stockami też mi się wydawało zdjęcia na białym i najlepiej całe postacie - ale jakoś nie szły albo szły słabo. A najlepiej sprzedawały się gotowe kompozycje. Myślisz, że ludzie robiący zdjęcia po analizie swojej sprzedaży nie zaczęli by robić całych głów gdyby im takie zdjęcia się lepiej sprzedawały.



Napisz do aprowerów ze Stocków by odrzucali zdjęcia bez kompletnej głowy.

Oni mają to z grubsza gdzieś, czy te konkretne zdjęcia się sprzedadzą,
czy nie.


Może nie mają gdzieś czy zdjęcia się sprzedadzą - sam miałem przygodę jako aprower na stockxpert niestety jak wykupiło go IS to straciłem robotę. Ale z pewnością ciebie z takim pytanie by olali.

Za to możesz pisać do autorów kiedyś potrzebowałem zdjęcia z parasolką znalazłem takie zdjęcie niestety parasolka ucięta - napisałem do autora przysłał mi kilka zdjęć i to za free.

Robisz z igły widły i jeszcze próbujesz udowodnić nie wiadomo co.
Czy to, że całe głowy będą się sprzedawać lepiej,
czy to, że nie umiesz dorobić włosów z innego zdjęcia,
czy może to, że jesteś leniem i nie chce ci się szukać zdjęcia odpowiedniego,

Sam nie wiem co chcesz udowodnić, no może poza własną frustracją

Ariusz

45 Data: Lipiec 12 2012 16:28:35
Temat: Re: do stockowców
Autor: de Fresz 

On 2012-07-12 15:27:38 +0200, Ariusz  said:

Chodz widziałem, że udzielasz się na grupach i DTP, i GRAFIKA
 to akurat tutaj ty się wykazałeś niewiedzą - jest coś takiego jak interpolacja, zdjęcia możesz ściągnąć w różnej rozdzielczości.

Litości... Plijz, wystarczy już może tych kompromitacji.


Straszni mi się podoba twoje częto powtarzane zdanie: "Ty jak widać lubisz opowiadać o czymć, o czym nie masz najmniejszego pojęcia"

Nie wiem czy próbujesz w ten sposób bardziej się dowartościować - ty pozjadałeś wszystkie rozumy. Wszystko wiesz???

O czymś, z czego od wielu lat się utrzymuję - wystarczająco dużo, żeby widząc najróżniejsze dyrdymały, jak tutaj, nie pozostawić tego bez komentarza. Ale spoko, to już ostatni raz w tym wątku.


Akurat wielokrotnie robiłem takie zabiegi, łączyłem zdjęcia różnej rozdzielczości i o ile analizy nie przeprowadzi dobry specjalista to nikt się nie kapnie czy zdjęcie było składane z dwóch.

Śmiem wątpić w te zapewnienia. Szczególnie gdy mowa o czymś więcej, niż kilkaset pikseli wysokości.


I ten autor najczęściej nie ma najbledszego nawet pojęcia jak jego
zdjęcia są później wykorzystywane. Co udowadniasz tu każdą wypowiedzią.

I nie musi mieć pojęcia - za to ma pojęcie, że z przyciętą głową sprzedało mu się w kilku tys. a z całą niecały tys. Dla niego jest to argument by jednak ucinać głowę.

Napisz proszę krok po kroku jak doszedłeś do tak słodko absurdalnych wniosków. Albo może lepiej nie...
Najzabawniejsze jest to, że Ty, przyjmując punkt widzenia robiącego zdjęcia, pouczasz tych, którzy używają zdjęć ze sztokow, co jest dla nich lepsze.


Kadr w 95% przypadków i tak będzie inny niż na oryginalnej focie, więc
cały wywód jest bezsensowny.

A co ty chcesz udowodnić - kupisz zdjęcie masz prawo je przekadrować może zrobisz to bardziej korzystnie niż autor zdjęcia ale może nie koniecznie. Autor daje taki kadr jaki jemu się wydaje najbardziej korzystny dla tego zdjęcia. Nie wiem z czym tu dyskutować - zdjęcia stockowe można zaliczyć również do zdjęć artystycznych. Już dawno minęła epoka zdjęć białe tło i cały obiekt płasko oświetlony.
Zdjęć jest kilka milionów więc każdy coś z pewnością znajdzie.
A czasem trzeba dorobić troszkę włosów lub kawałek palca.

Jeeeeżu, wszystko już mi opada, nie tylko cycki. Chłopie, Ty naprawdę nie jesteś w stanie przyswoić jednego, dość prostego faktu: zdjęcie można wykadrować dowolnie ciasno w programach graficznych, zdjęcie wcześniej przycięte albo się zlewa i szuka innego (najczęściej) lub jeśli jest tego warte (z najróżniejszych przyczyn) większym czy mniejszym nakładem czasu trzeba rzeźbić - czyli wykonywać zupełnie bezsensowną pracę.
Artyzm artyzmem, ale na sztokach liczy się przede wszystkim użyteczność. Zdjęć są miliony, ale jeśli narzuca się wąskie warunki brzegowe (np. wspomniana wcześniej rodzina na plaży), to nagle okazuje się, że fot je spełniających jest kilka. W tym niektóre ogólnie fajne, ale przez jakiegoś durnia skadrowane bez sensu, "bo artyzm".
Nie wierzę że dasz radę to przyswoić, ale jeszcze raz: zdjęcie luźno kadrowane można użyć na więcej sposobów bez zbytecznego wysiłku, zdjęcie skadrowane ciasno albo akurat pasuje (bo są oczywiście takie sytuacje), albo się odrzuca (dość często), ewentualnie kalkuluje czy opłaca się poświęcać dodatkową pracę.


Proponuję abyś zaczął sprzedawać zdjęcia.

Po co? Dla paru smętnych groszy? Zresztą już przerabiałem robienie zdjęć zarobkowo i wystarczy. Rynek gówniany, konkurencja duża, wszechobecne badziewiarstwo.


Jak zaczynałem swoją przygodę ze stockami też mi się wydawało zdjęcia na białym i najlepiej całe postacie - ale jakoś nie szły albo szły słabo.

Co zupełnie nie znaczy, że to tło było problemem. Takie też bywają potrzebne.


A najlepiej sprzedawały się gotowe kompozycje.

Bo częściej na sztokach szuka się właśnie konkretnych zestawień. Para kupująca samochód. Narciarze na stoku. Rodzina na plaży. Plejboj w leżaku nad brzegiem basenu.


Myślisz, że ludzie robiący zdjęcia po analizie swojej sprzedaży nie zaczęli by robić całych głów gdyby im takie zdjęcia się lepiej sprzedawały.

Jestem absolutnie pewien że ludzie sprzedający zdjęcia na sztokach nie robią pogłębiobych badań jakościowych wśród swoich potencjalnych klientów. A mogli by się wiele dowiedzieć. Choć jeśli część jest równie odporna na więdzę, jak Ty, efektów nie przyniosłoby to żadnych.


Napisz do aprowerów ze Stocków by odrzucali zdjęcia bez kompletnej głowy.

Oni mają to z grubsza gdzieś, czy te konkretne zdjęcia się sprzedadzą,
czy nie.

Może nie mają gdzieś czy zdjęcia się sprzedadzą

Interesuje ich wolumen sprzedaży, a nie czy to akurat konkretne zdjęcie sprzeda się 1000 czy 5000.


Robisz z igły widły i jeszcze próbujesz udowodnić nie wiadomo co.

Nie, to najwidoczniej Ty nie jesteś w stanie pojąć o czym ja i kolega twistedme pisaliśmy. Nic to, szkoda więcej prądu na uświadamianie kogoś totalnie odpornego na wiedzę.


Czy to, że całe głowy będą się sprzedawać lepiej,

Bo będą (zakładając, że zdjęcie coś sobą reprezentuje).


czy to, że nie umiesz dorobić włosów z innego zdjęcia,

Gdzieś napisałem, że nie umiem? Zwyczajnie już mi się nie chce po raz tysięczny poprawiać roboty spartolonej przez bezmyślnego fotograficzynę.


czy może to, że jesteś leniem i nie chce ci się szukać zdjęcia odpowiedniego,

Nie zauważyłem, żebym miał z tym problem, podobnie jak moi klienci.

EOT.

--

Pozdrawiam
de Fresz

46 Data: Lipiec 13 2012 04:36:31
Temat: Re: do stockowców
Autor: Michal Tyrala 

On Thu, 12 Jul 2012 15:27:38 +0200, Ariusz wrote:

 Akurat wielokrotnie robiłem takie zabiegi, łączyłem zdjęcia różnej
 rozdzielczości i o ile analizy nie przeprowadzi dobry specjalista to
 nikt się nie kapnie czy zdjęcie było składane z dwóch.

To moze zamiast kolejnego pustaka na 150linii trzeba bylo się pochwalic
efektem?

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

47 Data: Lipiec 13 2012 08:15:00
Temat: Re: do stockowców
Autor: Ariusz 

W dniu 2012-07-13 06:36, Michal Tyrala pisze:

On Thu, 12 Jul 2012 15:27:38 +0200, Ariusz wrote:
  Akurat wielokrotnie robiłem takie zabiegi, łączyłem zdjęcia różnej
  rozdzielczości i o ile analizy nie przeprowadzi dobry specjalista to
  nikt się nie kapnie czy zdjęcie było składane z dwóch.

To moze zamiast kolejnego pustaka na 150linii trzeba bylo się pochwalic
efektem?

Daj mi dwa zdjęcia określ rozmiar, a ja ci je połączę. Mogą być nawet dwie różne osoby.
Ariusz

48 Data: Lipiec 12 2012 17:00:02
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-12 12:39:31 +0000, de Fresz  said:

I ten autor najczęściej nie ma najbledszego nawet pojęcia jak jego zdjęcia są później wykorzystywane.

A co go to k… obchodzi jak będzie wykorzystane? Nie pasuje nie kupuj. Kupujesz? Znaczy pasuje.

Z grupy DTP, dyskusja nt. dobrze, szybko, tanio.

Jeżeli priorytetem jest szybko, to albo nie będzie tanio, albo nie będzie dobrze itd.
A widziałem jak właśnie dtp-owcy udowodnili, że da się zrobić bardzo dobrze i szybko. Ktoś tam narzucił warunki brzegowe, które wg. niego nie miały szans na dobrze i tanio. Dtpowcy udownili, że jest to wykonalne, trzeba tylko chcieć. Nie protestowałeś, a wiem że tam czytasz i piszesz.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

49 Data: Lipiec 12 2012 17:17:34
Temat: Re: do stockowców
Autor: de Fresz 

On 2012-07-12 17:00:02 +0200, JA  said:

I ten autor najczęściej nie ma najbledszego nawet pojęcia jak jego zdjęcia są później wykorzystywane.

A co go to k… obchodzi jak będzie wykorzystane? Nie pasuje nie kupuj.

Gdy tylko to możliwe - tak właśnie robię.


Kupujesz? Znaczy pasuje.

Czyli nigdy w życiu nie kupiłeś czegoś nieoptymalnego, bo nie dało się znaleźÄ‡ nic lepszego w rozsądnych (co nie zawsze znaczy małych) pieniądzach? I później nie irytowały Cię wady, których nie dało się uniknąć? W fajnym świecie żyjesz, takim bajkowo idealnym. Gratuluję.


Z grupy DTP, dyskusja nt. dobrze, szybko, tanio.

Jeżeli priorytetem jest szybko, to albo nie będzie tanio, albo nie będzie dobrze itd.
A widziałem jak właśnie dtp-owcy udowodnili, że da się zrobić bardzo dobrze i szybko. Ktoś tam narzucił warunki brzegowe, które wg. niego nie miały szans na dobrze i tanio. Dtpowcy udownili, że jest to wykonalne, trzeba tylko chcieć.

Słowo klucz: cena. Jak w przykładzie z rodziną na plaży, który podałem. Czy jest fizycznie wykonalne zrobić takie zdjęcie na jutro? Owszem, jest. Ponosząc astronomiczne koszty, na które nikt przy zdrowych zmysłach się nie zgodzi. Alernatywą jest rzeźba w kale. I to się właśnie robi. Ino po jakimś czasie taka śmierdząca robota jakoś już nie dostarcza frajdy. A całkiem nierzadko wynika wyłÄ…cznie z czyjejś bezmyślności (w dyskutowanym przypadku - fotografa).

--

Pozdrawiam
de Fresz

50 Data: Lipiec 12 2012 19:01:32
Temat: Re: do stockowców
Autor: JA 

On 2012-07-12 15:17:34 +0000, de Fresz  said:

On 2012-07-12 17:00:02 +0200, JA  said:

I ten autor najczęściej nie ma najbledszego nawet pojęcia jak jego zdjęcia są później wykorzystywane.

A co go to k… obchodzi jak będzie wykorzystane? Nie pasuje nie kupuj.

Gdy tylko to możliwe - tak właśnie robię.
No właśnie "gdy tylko możliwe", ale czasem nie możliwe i już.


Kupujesz? Znaczy pasuje.

Czyli nigdy w życiu nie kupiłeś czegoś nieoptymalnego, bo nie dało się znaleźÄ‡ nic lepszego w rozsądnych (co nie zawsze znaczy małych) pieniądzach?
Akceptuję produkt, taki jaki jest i w cenie jaka jest. Jeżeli pordukt mi nie pasuje z jakiegoś podowdu i mogę znaleźÄ‡ taki jaki mi pasuje to go nie kupuję, kupuję ten inny.
I później nie irytowały Cię wady, których nie dało się uniknąć? W fajnym świecie żyjesz, takim bajkowo idealnym. Gratuluję.
Natomiast jeżeli coś mi nie pasuje, ale z jakiegoś powodu chcę to kupić, to akceptuję pewne niedostatki i nie rwę sobie z tego powodu włosów z głowy.
Słowo kluczy w powyższym zdaniu to "chcę". Specjalnie nie napisałem "muszę", bo nie muszę.


Słowo klucz: cena. Jak w przykładzie z rodziną na plaży, który podałem. Czy jest fizycznie wykonalne zrobić takie zdjęcie na jutro? Owszem, jest. Ponosząc astronomiczne koszty, na które nikt przy zdrowych zmysłach się nie zgodzi.
Bezwzględnie.

Alernatywą jest rzeźba w kale.
Nie, nie kale. Robisz tym co masz i już. Godzisz się na to zlecenie, przyjmujesz je i tylko od Ciebie zależy czy będzie to dla Ciebie rzeźba w kale, czy normalne zlecenie. Jeżeli to pierwsze to czas się zastanowić nad psychoterapią.

I to się właśnie robi. Ino po jakimś czasie taka śmierdząca robota jakoś już nie dostarcza frajdy. A całkiem nierzadko wynika wyłÄ…cznie z czyjejś bezmyślności (w dyskutowanym przypadku - fotografa).
Zabić fotografa i zająć jego miejsce.
Zburzyć markety i wielki przemysł i wrócić do XIX wiecznych metod. Były bardzo zdrowe, bo Twoje pieniądze miały władzę nad Twoim sklepikarzem, a pieniądze Twojego sklepikarza miały realny wpływ na produkt jaki oferował w swoim sklepiku.

Sami sobie zgotowaliśmy taki los. Chcemy mieć wszystko na już i za jakieś drobne. My czyli wszyscy.
I nie ma komu gęby obić za papier toaletowy w kiełbasie i prujące się spodnie za dziesięć złotych.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

51 Data: Wrzesien 22 2012 04:07:21
Temat: Re: do stockowców
Autor: Bernard Wybierała 

W dniu wtorek, 10 lipca 2012 22:21:19 UTC+2 użytkownik JA napisał:

On 2012-07-10 06:33:20 +0000, "twistedme"  said:



> "nie podoba ci sie, to zlec sesje"



I Twój apel na plrecfotocyfrowa ma niby zmienić co? Przeczytało go 30

ludzi, z czego 0 stockowców.



Zejdź na ziemię.

--

Nie odpowiadam na treści nad cytatem

Pozdrawiam

JA

www.skanowanie-35mm.pl

Przepraszam - nie 0 :)
www.bernardwybierala.com

52 Data: Lipiec 17 2012 11:01:42
Temat: Re: do stockowców
Autor: JD 

W dniu czwartek, 5 lipca 2012 11:42:00 UTC+2 użytkownik twistedme napisał:

Witajcie,

jezeli czytaja to ludzie umieszczajacy zdjecia na stockach - wielka
prosba/apel.

NIE KADRUJCIE MODELKOM GŁÓW!

Juz ktorys raz musze doklejac/dorysowywac wlosy, bo modelka ma uciete pol
glowy, a pani z marketingu akurat to zdjecie pasuje...
Sam szukajac zdjec nie raz sie na to wkurzam. Przeciez te fotki w 90%
przypadkow ida dalej do obrobki, rozumiem oczywiscie poprawki kolorystyczne,
ale takie waskie kadrowanie nie ma zadnego uzasadnienia wg mnie, jeszcze
jakby wstawil 2 - jedno kadrowane, drugie nie, to ok, a tak.... Jak bede
chcial to sam sobie wykadruje.

Z gory dziekuje w imieniu grafikow :)



Z lekkim przymruzeniem ;)
Przemek

do stockowców



Grupy dyskusyjne