Grupy dyskusyjne   »   doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?

doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?



1 Data: Czerwiec 18 2007 11:05:47
Temat: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Michał Trych 

witam,
moze ktos mnie jakos wspomoc emocjonalnie, bo nastawilem sie na zakup fiata
doblo - rozcznik ok 2003... dlaczego to - bo poza francuzami i caddy ktory
kosztuje znacznie wiecej nic innego nie ma a francuza nie chce..

czy z fiatami rzeczwiscie sa takie klopoty, jesli nie taki to moze cos mi
umknelo i sa jakies auta doblo podobne i nie fr?

Za fiatem przemawiaja tanie czesci, chociaz opinie o nim sa jak zawsze
podzielone. jedni narzekaja inni nie, ponoc zawieszenie nie jest najlepsze,
ale poza tym wiekszych padow nie ma..

pozdrawiam
michal



2 Data: Czerwiec 18 2007 11:42:43
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: icek 

Michał Trych napisał(a):

witam,
moze ktos mnie jakos wspomoc emocjonalnie, bo nastawilem sie na zakup fiata doblo - rozcznik ok 2003... dlaczego to - bo poza francuzami i caddy ktory kosztuje znacznie wiecej nic innego nie ma a francuza nie chce..

czy z fiatami rzeczwiscie sa takie klopoty, jesli nie taki to moze cos mi umknelo i sa jakies auta doblo podobne i nie fr?

Za fiatem przemawiaja tanie czesci, chociaz opinie o nim sa jak zawsze podzielone. jedni narzekaja inni nie, ponoc zawieszenie nie jest najlepsze, ale poza tym wiekszych padow nie ma..
ja miałem taki dylemat jak Ty..

kupiłem partnera :)

--
pozdros
icek

3 Data: Czerwiec 18 2007 13:38:02
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Trych"  napisał w wiadomości

witam,
moze ktos mnie jakos wspomoc emocjonalnie, bo nastawilem sie na zakup fiata doblo - rozcznik ok 2003... dlaczego to - bo poza francuzami i caddy ktory kosztuje znacznie wiecej nic innego nie ma a francuza nie chce..

I słusznie.
Francuz psuje się CONAJMNIEJ tak samo, za to części ma z 5 razy droższe, naprawy też ze 2-3 razy.

4 Data: Czerwiec 18 2007 14:00:17
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: icek 

Cavallino napisał(a):


Użytkownik "Michał Trych"  napisał w wiadomości
witam,
moze ktos mnie jakos wspomoc emocjonalnie, bo nastawilem sie na zakup fiata doblo - rozcznik ok 2003... dlaczego to - bo poza francuzami i caddy ktory kosztuje znacznie wiecej nic innego nie ma a francuza nie chce..

I słusznie.
Francuz psuje się CONAJMNIEJ tak samo, za to części ma z 5 razy droższe, naprawy też ze 2-3 razy.
hmm

mnie namówiła kuzynka..
w pracy mają 26 partnerów które im się sporadycznie psują
z doblo zrezygnowali po 2 latach jezdzenia..


--
pozdros
icek

5 Data: Czerwiec 18 2007 20:24:07
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Cavallino pisze:

I słusznie.
Francuz psuje się CONAJMNIEJ tak samo, za to części ma z 5 razy droższe, naprawy też ze 2-3 razy.
Taaa - z mocy powszechnej opinii: jpp-jeden pacan powiedział oraz ... dzięki wytrwałym czytelnikom polskojęzycznych reklam VW (Autobild, Der Motor, Auto Moto und Sport... itp). Można kupić dobre samochody grubo poniżej ich rzeczywistej wartości.

Ceny części też nie są wyższe: jak się porówna oryginał VW z jego chińskim zamiennikiem też będziesz miał 5 krotne przebicie.

Ceny napraw też nie można porównywać jak się to robi: ASO np. Citroena z p.Kaziem - który robi szlif głowicy VW kawałkiem tarczy szlifierskiej (widziane na własne oczy).

A że we francuzach często sypie się elektronika "Made in Germany" to inna sprawa.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

6 Data: Czerwiec 19 2007 09:42:10
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
I słusznie.
Francuz psuje się CONAJMNIEJ tak samo, za to części ma z 5 razy droższe, naprawy też ze 2-3 razy.
Taaa - z mocy powszechnej opinii: jpp-jeden pacan powiedział

Nie - z mocy doświadczenia.
Własnego.
Po 5 Fiatach z rzędu (poprzedzonych Francuzem) spróbowałem Renault.
I żałuję.
W serwisie był niemal tyle razy ile te wszystkie Fiaty razem, części tak jak pisałem - z zamiennikami ciężko, oryginały kosztują 5 razy więcej niż do Fiata.
Przeglądy droższe 3 krotnie (robocizna), inne usługi w ASO podobnie.

Nigdy więcej Renault, a może i innych Francuzów też, zwłaszcza że koleżanka opisywała ostatnio jak bardzo się cieszy z zakupu C3 (musi sprzedać przed końcem gwarancji czyli po 2 latach, bo nie będzie jej stać na naprawy tego auta).

7 Data: Czerwiec 29 2007 20:45:05
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: JohnyK 

Dnia 2007-06-18, o godz. 20:24:07
"Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał(a):

 

A że we francuzach często sypie się elektronika "Made in Germany" to
inna sprawa.

Dokładnie. No i dziwnym trafem bardzo dużo części w audi jest...
włoskich :-)

--
Pozdrówka

JohnyK

8 Data: Czerwiec 18 2007 20:31:08
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cavallino pisze:
(...)

I słusznie.
Francuz psuje się CONAJMNIEJ tak samo, za to części ma z 5 razy droższe, naprawy też ze 2-3 razy. 

Może nie kupuj samochodów z lubuskiego? Też na F, a doliczą Ci
jeszcze koszty użycia sztućców.

Powielasz tylko brednie pojawiające się co jakiś czas.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

9 Data: Czerwiec 18 2007 20:44:45
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: icek 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Cavallino pisze:
(...)
I słusznie.
Francuz psuje się CONAJMNIEJ tak samo, za to części ma z 5 razy droższe, naprawy też ze 2-3 razy. 
a w lubuskim na F zle :))


--
pozdros
icek

10 Data: Czerwiec 18 2007 23:42:45
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: J.F. 

On Mon, 18 Jun 2007 20:31:08 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Cavallino pisze:
(...)
I słusznie.
Francuz psuje się CONAJMNIEJ tak samo, za to części ma z 5 razy droższe,
naprawy też ze 2-3 razy. 

Może nie kupuj samochodów z lubuskiego? Też na F, a doliczą Ci
jeszcze koszty użycia sztućców.
Powielasz tylko brednie pojawiające się co jakiś czas.


Slawek mial fiata, alfe, a teraz ma renaulta, wiec chyba wie co pisze
:-)

J.

11 Data: Czerwiec 19 2007 09:44:58
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Powielasz tylko brednie pojawiające się co jakiś czas.


Slawek mial fiata, alfe, a teraz ma renaulta, wiec chyba wie co pisze
:-)

Dokładnie.
5 Fiatów nawet.
Nawet Alfa nie psuła się tak bardzo i tak często jak Renault.
To co jej dolegało to popsuł w niej kiepski serwis.

12 Data: Czerwiec 20 2007 12:36:14
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Tomasz Nowicki 

Cavallino powiada w dniu 2007-06-19 09:44:

Nawet Alfa nie psuła się tak bardzo i tak często jak Renault.
To co jej dolegało to popsuł w niej kiepski serwis.

No dobrze - a ja miałem renaulta i choć nie był bezawaryjny, to nie psuł się tak, jak twój. Możesz powstrzymać się od uogólniania na podstawie tak małej próby?

T.

13 Data: Czerwiec 20 2007 13:02:40
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Nowicki"  napisał w wiadomości news:

No dobrze - a ja miałem renaulta i choć nie był bezawaryjny, to nie psuł się tak, jak twój. Możesz powstrzymać się od uogólniania na podstawie tak małej próby?

To nie jest mała próba - to norma w przypadku renówek takich jak moja (megane II phase1)..
Z kim nie gadam, ma to samo, albo i gorzej - zwłaszcza jak ma diesla.

Więc nie mam powodów ani chęci się powstrzymymać, przynajmniej dopóki Renault nie przyzna że dało ciała i nie wymieni WSZYSTKICH takowych pojazdów na wolne od wad.

14 Data: Czerwiec 19 2007 09:43:57
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
(...)
I słusznie.
Francuz psuje się CONAJMNIEJ tak samo, za to części ma z 5 razy droższe, naprawy też ze 2-3 razy.

Powielasz tylko brednie pojawiające się co jakiś czas.

Nie - opisuję własne doświadczenia z Renault z ostatnicj kilku tygodni.
Części z ASO dla Megane - silentblocki tylnej belki - 6000 zł (cała belka), silnik wycieraczek z mechanizmem - 2000 zł.
Do Fiata Stilo (dla porównania silniczek) z mechanizmem NOWY kosztuje poniżej 400 zł.

15 Data: Czerwiec 19 2007 10:21:18
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: J.F. 

On Tue, 19 Jun 2007 09:43:57 +0200,  Cavallino wrote:

Powielasz tylko brednie pojawiające się co jakiś czas.

Nie - opisuję własne doświadczenia z Renault z ostatnicj kilku tygodni.
Części z ASO dla Megane - silentblocki tylnej belki - 6000 zł (cała belka),
silnik wycieraczek z mechanizmem - 2000 zł.
Do Fiata Stilo (dla porównania silniczek) z mechanizmem NOWY kosztuje
poniżej 400 zł.

Po pierwsze, przestan jezdzic do ASO.

Po drugie .. to ja chyba jednak sobie kupie kolejna sierre :-)

J.

16 Data: Czerwiec 19 2007 10:24:29
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Nie - opisuję własne doświadczenia z Renault z ostatnicj kilku tygodni.
Części z ASO dla Megane - silentblocki tylnej belki - 6000 zł (cała belka),
silnik wycieraczek z mechanizmem - 2000 zł.
Do Fiata Stilo (dla porównania silniczek) z mechanizmem NOWY kosztuje
poniżej 400 zł.

Po pierwsze, przestan jezdzic do ASO.

Dawno przestałem, jka tylko się gwarancja skończyła i naciąłem się na suszeniu modułu.
Tyle że np. ten silniczek do wycieraczek nie występuje jako zamiennik, a oryginału nie miał żaden sklep w Poznaniu.
I to jest główny problem.
W Fiatach chyba się nie zdarza brak zamiennika.

17 Data: Czerwiec 19 2007 15:15:12
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: J.F. 

On Tue, 19 Jun 2007 10:24:29 +0200,  Cavallino wrote:

Tyle że np. ten silniczek do wycieraczek nie występuje jako zamiennik, a
oryginału nie miał żaden sklep w Poznaniu.
I to jest główny problem.
W Fiatach chyba się nie zdarza brak zamiennika.

Co by znaczylo ze Fiaty psuja sie czesto, a ten francuski [wloski ?]
silniczek jednak rzadko.

J.

18 Data: Czerwiec 19 2007 15:34:55
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

W Fiatach chyba się nie zdarza brak zamiennika.

Co by znaczylo ze Fiaty psuja sie czesto

Mnie się nigdy żaden silniczek w Fiatach nie popsuł.
Nawet w Maluchu.

, a ten francuski [wloski ?]

Gówniane francuskie valeo.

silniczek jednak rzadko.

Nie.
To typowa usterka w Mehane II phase 1.

19 Data: Czerwiec 19 2007 16:22:39
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: J.F. 

On Tue, 19 Jun 2007 15:34:55 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
W Fiatach chyba się nie zdarza brak zamiennika.
Co by znaczylo ze Fiaty psuja sie czesto

Mnie się nigdy żaden silniczek w Fiatach nie popsuł.
Nawet w Maluchu.

I sa zamienniki ? Zeby byla produkcja musi byc zbyt :-)


silniczek jednak rzadko.
Nie. To typowa usterka w Mehane II phase 1.

I nie ma zamiennika ? Dziwne :-)

J.

20 Data: Czerwiec 19 2007 18:36:30
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Tue, 19 Jun 2007 15:34:55 +0200,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
W Fiatach chyba się nie zdarza brak zamiennika.
Co by znaczylo ze Fiaty psuja sie czesto

Mnie się nigdy żaden silniczek w Fiatach nie popsuł.
Nawet w Maluchu.

I sa zamienniki ? Zeby byla produkcja musi byc zbyt :-)

Ta, bo oryginalne to niby produkuje się gdzie indziej......

silniczek jednak rzadko.
Nie. To typowa usterka w Mehane II phase 1.

I nie ma zamiennika ? Dziwne :-)

Kupuje si używki.
Takoż i mnie nic innego nie pozostało.
Zapłaciłem tyle co do Fiata za nowy bym wydał.

21 Data: Czerwiec 19 2007 19:44:55
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: J.F. 

On Tue, 19 Jun 2007 18:36:30 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
silniczek jednak rzadko.
Nie. To typowa usterka w Mehane II phase 1.

I nie ma zamiennika ? Dziwne :-)

Kupuje si używki.
Takoż i mnie nic innego nie pozostało.
Zapłaciłem tyle co do Fiata za nowy bym wydał.

Ale np fiatowski alternator to sie co roku psuje :-)
[ francuskie cewki tez]

W takim tempie to by chyba uzywek nie starczylo ..

J.

22 Data: Czerwiec 20 2007 10:06:13
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Ale np fiatowski alternator to sie co roku psuje :-)

Taaaa - mój Punto II 1.2 ma 5 lat.
Alternator od nowości ten sam.

23 Data: Czerwiec 19 2007 18:34:52
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

Cavallino pisze:

Tyle że np. ten silniczek do wycieraczek nie występuje jako zamiennik, a oryginału nie miał żaden sklep w Poznaniu.

zadzwon do Wroclawia ;) znajdz firme Auto Wojciech na Czarnieckiego - specjalizuja sie w czesiach do francuzow

24 Data: Czerwiec 19 2007 18:51:38
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Marcin J. Kowalczyk"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Tyle że np. ten silniczek do wycieraczek nie występuje jako zamiennik, a oryginału nie miał żaden sklep w Poznaniu.

zadzwon do Wroclawia ;) znajdz firme Auto Wojciech na Czarnieckiego - specjalizuja sie w czesiach do francuzow

Ale po co mam dzwonić?
Już kupiłem, tyle że używany.

W Poznaniu też jest kilka firm specjalizujących się w częściach do francuzów, tylko co z tego, skoro twierdzili że zamiennik nie istnieje a po oryginał mam iść do ASO.

25 Data: Czerwiec 19 2007 21:21:04
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: jerzu 

On Mon, 18 Jun 2007 20:31:08 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg
 wrote:

Powielasz tylko brednie pojawiające się co jakiś czas.

Niestety- to nie są brednie. Miałem dwa Fiaty, obecnie pod ręką dwa
Renaulty. Awaryjność tych drugich jest zdecydowanie większa.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
Zagłosuj - http://podrasuj2.idg.pl/user.asp?id=8397

26 Data: Czerwiec 18 2007 22:38:29
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: castrol 

Cavallino pisze:

I słusznie.
Francuz psuje się CONAJMNIEJ tak samo, za to części ma z 5 razy droższe, naprawy też ze 2-3 razy.

Bo ty jezdzisz Meganka :P

--
Pozdrawiam
Jacek

27 Data: Czerwiec 19 2007 09:46:43
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

I słusznie.
Francuz psuje się CONAJMNIEJ tak samo, za to części ma z 5 razy droższe, naprawy też ze 2-3 razy.

Bo ty jezdzisz Meganka :P

Zgadza się.
Wejdź na forum miłośników Citroena i sprawdź czy mają lepiej.
Albo posiadacze Laguny II.....

28 Data: Czerwiec 19 2007 18:00:56
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: castrol 

Cavallino pisze:


Wejdź na forum miłośników Citroena i sprawdź czy mają lepiej.

Ale nie mozna uogolniach. Ty narzekasz na Meganke. U mnie w rodzinie sa juz dosc dlugo dwa Clio z 2002 i 2003 roku i oba sa praktycznie bezawaryjne.

Tak samo z Citroenami. Nie wszystkie sa awaryjne. Dodam ze sam jezdze obecnie Xsara i o tym samochodzie mozna mowic praktycznie  w samych superlatywach :) - czesci sa takie jak do innych aut, naprawy rowniez (np porownanie mam z Fiatem UNO)

Albo posiadacze Laguny II.....

Tutaj takie same problemy jak z Meganka, ale to nie zmienia faktu ze nie mozna generalizowac. Male Renaulty sa bardzo dobrymi autami - czyli np Clio, Modus itp

--
Pozdrawiam
Jacek

29 Data: Czerwiec 19 2007 18:38:35
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:


Wejdź na forum miłośników Citroena i sprawdź czy mają lepiej.

Ale nie mozna uogolniach. Ty narzekasz na Meganke. U mnie w rodzinie sa juz dosc dlugo dwa Clio z 2002 i 2003 roku i oba sa praktycznie bezawaryjne.

Najnowszy Clio też wolny od wad?
Bo wygląda że oszczędności na częściach dotknęły auta które były zaprojektowane później od Laguny II.



Tak samo z Citroenami. Nie wszystkie sa awaryjne. Dodam ze sam jezdze obecnie Xsara i o tym samochodzie mozna mowic praktycznie  w samych superlatywach :) - czesci sa takie jak do innych aut, naprawy rowniez (np porownanie mam z Fiatem UNO)

Zależy od regionu.
W Poznaniu nie ma droższych serwisów niż do francuzów, już kiedyś to porównywaliśmy.
Może Mercedes, bo nie sprawdzałem. ;-)



Albo posiadacze Laguny II.....

Tutaj takie same problemy jak z Meganka

I twierdzisz że to przypadek?

30 Data: Czerwiec 19 2007 20:01:19
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: castrol 

Cavallino pisze:

Najnowszy Clio też wolny od wad?

Tego nie wiem. Ale watek chyba dotyczyl uzywanych aut z rocznika 2003 wiec o takich sie wypowiadam

I twierdzisz że to przypadek?

Nic nie twierdzie. Po prostu opieram sie na faktach. Moj znajomy z pracy jezdzi Modusem, od nowosci. Rocznik 2005 czyli produkcja po Lagunach II i nic mu sie nie popuslo ani razu. Przypadek?

--
Pozdrawiam
Jacek

31 Data: Czerwiec 20 2007 10:07:27
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości news:

Moj znajomy z pracy jezdzi Modusem, od nowosci. Rocznik 2005 czyli produkcja po Lagunach II i nic mu sie nie popuslo ani razu. Przypadek?

Nie słyszałem nic o awaryjności Modusów, może nie przypadek.
Niemniej mnie dwa superawaryjne modele wystarczająco zniechęcają do marki.

32 Data: Czerwiec 19 2007 18:09:16
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: castrol 

Cavallino pisze:

Wejdź na forum miłośników Citroena

Aaa i dodam ze na forum Citroena (chyba najpopularniejszym w Polsce) pisuje i czytam obecnie codziennie - i to nie z powodu awaryjnosci mojej Xsarki :)


--
Pozdrawiam
Jacek

33 Data: Czerwiec 19 2007 18:44:54
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Wejdź na forum miłośników Citroena

Aaa i dodam ze na forum Citroena (chyba najpopularniejszym w Polsce) pisuje i czytam obecnie codziennie - i to nie z powodu awaryjnosci mojej Xsarki :)

I co, nie ma takich którzy klną na czym świat stoi?

34 Data: Czerwiec 19 2007 20:01:43
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: castrol 

Cavallino pisze:

I co, nie ma takich którzy klną na czym świat stoi?

W dziale Xsar? Sporadyczne egzemplarze :)

--
Pozdrawiam
Jacek

35 Data: Czerwiec 20 2007 00:19:47
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

castrol pisze:

Cavallino pisze:
I co, nie ma takich którzy klną na czym świat stoi?
W dziale Xsar? Sporadyczne egzemplarze :)
Najczęściej te które nie udały się blacharzowi przy klepaniu przystanków. Lub takie gdzie kowal kleszczami prostował łopatki turbosprężarki - widziałem to na własne oczy.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

36 Data: Czerwiec 20 2007 10:07:52
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

I co, nie ma takich którzy klną na czym świat stoi?

W dziale Xsar?

Niekoniecznie.
W którymkolwiek z modeli.

37 Data: Czerwiec 19 2007 11:30:09
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor:

Cavallino  napisał(a):


Użytkownik "Michał Trych"  napisał w wiadomości

> witam,
> moze ktos mnie jakos wspomoc emocjonalnie, bo nastawilem sie na zakup
> fiata doblo - rozcznik ok 2003... dlaczego to - bo poza francuzami i
caddy
> ktory kosztuje znacznie wiecej nic innego nie ma a francuza nie chce..

I słusznie.
Francuz psuje się CONAJMNIEJ tak samo, za to części ma z 5 razy droższe,
naprawy też ze 2-3 razy.

no to ja sie wypowiem jako (wspol) wlasciciel partnera i codzienny uzytkownik
doblo:
- doblo wiekszy, slabe przednie zawieszenie (gumki), na granicy skandalu
wykonawstwo wnetrza (zostaja w rece elementy i psuja sie jakies plastiki w
mech. el. szyb), kiepski ukl. wydechowy (rdza) i uwaga DROGIE CZĘŚCI -
dopiero ostatnio zaczynaja sie pojawiac zamienniki (polskie)

- partner - ogolnie mniejszy, lepiej wykonany, ladniejszy, kiepska skrzynia
biegow (trojka zacina czasem), nie psuje sie...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

38 Data: Czerwiec 19 2007 13:42:07
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik " K"  napisał w wiadomości news:

no to ja sie wypowiem jako (wspol) wlasciciel partnera i codzienny uzytkownik
doblo:
- doblo wiekszy, slabe przednie zawieszenie (gumki), na granicy skandalu
wykonawstwo wnetrza (zostaja w rece elementy i psuja sie jakies plastiki w
mech. el. szyb), kiepski ukl. wydechowy (rdza) i uwaga DROGIE CZĘŚCI -
dopiero ostatnio zaczynaja sie pojawiac zamienniki (polskie)

A możesz podać jakiś przykład tej drogiej części?
Bo coś mi się nie chce w to wierzyć w kontekście Fiata....

Chyba że ktoś porównuje do Poloneza - pewnie wtedy ma rację. ;-)

39 Data: Czerwiec 19 2007 12:26:15
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor:

Cavallino  napisał(a):


Użytkownik " K"  napisał w wiadomości news:

> no to ja sie wypowiem jako (wspol) wlasciciel partnera i codzienny
> uzytkownik
> doblo:
> - doblo wiekszy, slabe przednie zawieszenie (gumki), na granicy skandalu
> wykonawstwo wnetrza (zostaja w rece elementy i psuja sie jakies plastiki w
> mech. el. szyb), kiepski ukl. wydechowy (rdza) i uwaga DROGIE CZĘŚCI -
> dopiero ostatnio zaczynaja sie pojawiac zamienniki (polskie)

A możesz podać jakiś przykład tej drogiej części?
Bo coś mi się nie chce w to wierzyć w kontekście Fiata....

Chyba że ktoś porównuje do Poloneza - pewnie wtedy ma rację. ;-)

np. kompletny ukl wydechowy to ponad 1500 zl, odbojniki na tylne zawieszenie
ponad 100 zl szt., prowadnica szyb - czesta usterka - w aso mozna wymienic
wylacznie caly modul z silownikiem.... tego typu sprawy.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

40 Data: Czerwiec 19 2007 15:36:27
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik " K"  napisał w wiadomości news:

A możesz podać jakiś przykład tej drogiej części?
Bo coś mi się nie chce w to wierzyć w kontekście Fiata....

Chyba że ktoś porównuje do Poloneza - pewnie wtedy ma rację. ;-)

np. kompletny ukl wydechowy to ponad 1500 zl,

Nie ma zamienników?
Bo w serwisie to chyba dość normalna cena.

odbojniki na tylne zawieszenie, ponad 100 zl szt.,

Drożej niż amortyzator?
A do partnera ile?

prowadnica szyb - czesta usterkaw aso mozna wymienic
wylacznie caly modul z silownikiem....

Zdarza się.
Za to we Fiacie pewnie nie liczą za to kwot w tysiącach.....

41 Data: Czerwiec 18 2007 14:41:46
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Wojtekl 

Michał Trych napisał(a):

witam,
moze ktos mnie jakos wspomoc emocjonalnie, bo nastawilem sie na zakup fiata doblo - rozcznik ok 2003... dlaczego to - bo poza francuzami i caddy ktory kosztuje znacznie wiecej nic innego nie ma a francuza nie chce..

czy z fiatami rzeczwiscie sa takie klopoty, jesli nie taki to moze cos mi umknelo i sa jakies auta doblo podobne i nie fr?

Za fiatem przemawiaja tanie czesci, chociaz opinie o nim sa jak zawsze podzielone. jedni narzekaja inni nie, ponoc zawieszenie nie jest najlepsze, ale poza tym wiekszych padow nie ma..

pozdrawiam
michal
nie potwierdzam tych rewelacji odnosnie super-francuzow,
Mam jedno doblo w firmie ma przejechane juz 150 tys. i jest to auto bezawaryjne, uwazam ze na nasze drogi auto ma lepsze zawieszenie niz citroen/peugeot.
Wojtek

42 Data: Czerwiec 18 2007 21:45:20
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Virus_7 

Wojtekl napisał(a):

Mam jedno doblo w firmie ma przejechane juz 150 tys. i jest to auto bezawaryjne, uwazam ze na nasze drogi auto ma lepsze zawieszenie niz citroen/peugeot.

Tak myślisz, czy masz jakieś doświadczenia?

--
  __   ___  * Pozdrawiam *  ____
  \ \ / (_)_ _ _  _ ___    |__  |      \ V /| | '_| || (_-< ___  / /    http://www.b3d.pl/
    \_/ |_|_|  \_,_/__/|___|/_/     gg://2812776/

43 Data: Czerwiec 18 2007 22:38:06
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: castrol 

Michał Trych pisze:

Za fiatem przemawiaja tanie czesci, chociaz opinie o nim sa jak zawsze podzielone. jedni narzekaja inni nie, ponoc zawieszenie nie jest najlepsze, ale poza tym wiekszych padow nie ma..

Pytanie czemu nie francuz? Berlingo albo Partner to bardzo dobre wozy. Jesli chodzi o ceny czesci zamiennych to dzis praktycznie ceny sie nie roznia. Wiec o co chodzi? :)


--
Pozdrawiam
Jacek

44 Data: Czerwiec 19 2007 09:46:07
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości news:

Pytanie czemu nie francuz?

Bo tak samo kiepsko, albo i gorzej wykonany, droższy, droższy w naprawach.

Berlingo albo Partner to bardzo dobre wozy. Jesli chodzi o ceny czesci zamiennych to dzis praktycznie ceny sie nie roznia.

Jakieś przykłady na poparcie tej tezy?
Bo ja udowadniające coś odwrotnego podałem kilka postów wcześniej.

45 Data: Czerwiec 19 2007 08:48:28
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Tue, 19 Jun 2007 09:46:07 +0200, Cavallino napisał(a):

Jakieś przykłady na poparcie tej tezy?
Bo ja udowadniające coś odwrotnego podałem kilka postów wcześniej.

tzn masz na myśli extrapolowanie twoich fobii z Renault na Peugeota, oraz
ASO na mechanika?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją."

46 Data: Czerwiec 19 2007 10:06:47
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 19 Jun 2007 09:46:07 +0200, Cavallino napisał(a):

Jakieś przykłady na poparcie tej tezy?
Bo ja udowadniające coś odwrotnego podałem kilka postów wcześniej.

tzn masz na myśli extrapolowanie twoich fobii z Renault na Peugeota

O Citroenie słyszałem dwa dni temu coś jeszcze gorszego niż o moim Renault, które lawety nie widziało.
A Peugeot to z grubsza to samo co cytrynka.

47 Data: Czerwiec 19 2007 09:16:37
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Tue, 19 Jun 2007 10:06:47 +0200, Cavallino napisał(a):

O Citroenie słyszałem dwa dni temu coś jeszcze gorszego niż o moim Renault,
które lawety nie widziało.
A Peugeot to z grubsza to samo co cytrynka.

czyli klasyczne "kolega kolegi mówił, że znajomemu się panie psuło na
potęgę" ???
A wiesz chociaż jaki Citroen, czy najnormalniej płaszcycujesz?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją."

48 Data: Czerwiec 19 2007 10:21:26
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości news:

O Citroenie słyszałem dwa dni temu coś jeszcze gorszego niż o moim Renault,
które lawety nie widziało.
A Peugeot to z grubsza to samo co cytrynka.

czyli klasyczne "kolega kolegi mówił, że znajomemu się panie psuło na
potęgę" ???

Nie.
Koleżance się aktualnie psuje na potęgę, nie przestało, z tego tytułu odradzała mi moje przemyślenia o C5.
Nie mam powodu żeby jej nie wierzyć.

A wiesz chociaż jaki Citroen

C3.

49 Data: Czerwiec 19 2007 10:52:13
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Marek Kliś 

Cavallino pisze:

czyli klasyczne "kolega kolegi mówił, że znajomemu się panie psuło na
potęgę" ???

Nie.
Koleżance się aktualnie psuje na potęgę, nie przestało, z tego tytułu odradzała mi moje przemyślenia o C5.
Nie mam powodu żeby jej nie wierzyć.
Skoro psuje się na potęgę to może powinna się postarać o wymianę na nowy   egzemplarz wolny od wad. Poszukaj na autocentrum w poradach prawnych - są tam przytoczone podstawy prawne...
Znam właścicieli kilku francuzow (rodzina i znajomi) -  (Renault Kangoo, P206, była R19, Laguna 1 i 2,C1, C Saxo, Megane) i wszyscy są z nich zadowoleni...

--
Pozdrawiam
Marek Kliś

50 Data: Czerwiec 19 2007 11:40:35
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Marek Kliś"  napisał w wiadomości news:

Koleżance się aktualnie psuje na potęgę, nie przestało, z tego tytułu odradzała mi moje przemyślenia o C5.
Nie mam powodu żeby jej nie wierzyć.
Skoro psuje się na potęgę to może powinna się postarać o wymianę na nowy egzemplarz wolny od wad.

Teoria.
Nie słyszałem o przypadku żeby za jakieś duperele np. raz na miesiąc, aczkolwiek uciążliwe i skutkujące lawetą, niemniej nie będące poważnymi awariami ktoś wymienił dwuletnie auto na nowe.


Znam właścicieli kilku francuzow (rodzina i znajomi) -  (Renault Kangoo, P206, była R19, Laguna 1 i 2,C1, C Saxo, Megane) i wszyscy są z nich zadowoleni...

Z pierwszych wersji na pewno, dlatego też ja kupiłem Megane II.
Ale zarówno Laguna II jak i Megane II, zwłaszcza phase 1 to już gnioty na potęgę, widać projektowane przez księgowych.

51 Data: Czerwiec 19 2007 15:13:04
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: J.F. 

On Tue, 19 Jun 2007 11:40:35 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "Marek Kliś"  napisał w
Skoro psuje się na potęgę to może powinna się postarać o wymianę na nowy
egzemplarz wolny od wad.

Teoria.
Nie słyszałem o przypadku żeby za jakieś duperele np. raz na miesiąc,
aczkolwiek uciążliwe i skutkujące lawetą, niemniej nie będące poważnymi
awariami ktoś wymienił dwuletnie auto na nowe.

Teoria, ale mozna sprobowac. Co prawda juz pare lat temu ktos probowal
i sad jednak orzekl ze sie nie nalezy z powodu drobnej usterki .. ale
moze trzeba sprobowac ponownie.

Podstawa bylaby jednak odpowiedzialnosc sprzedawcy i twierdzenie
ze nie naprawiono reklamowanej wady, czyli zbierac papierki.

J.

52 Data: Czerwiec 19 2007 15:31:36
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Podstawa bylaby jednak odpowiedzialnosc sprzedawcy i twierdzenie
ze nie naprawiono reklamowanej wady, czyli zbierac papierki.

Tyle że tam się psuje ponoc co chwilę coś innego.
Co tylko oznacza że całość jest z g... zrobiona.

53 Data: Czerwiec 19 2007 18:05:42
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: castrol 

Cavallino pisze:

O Citroenie słyszałem dwa dni temu coś jeszcze gorszego niż o moim Renault, które lawety nie widziało.

Wiesz, Citroen to producent, ktory w swojej ofercie ma pelno modeli. Rozumiem ze na podstawie jednego przypadku mozesz smialo stwierdzic ze Citroeny sa do dupy?

Rozumiem, ze na przykladzie swojej Meganki, mozesz smialo stwierdzic ze wszystkie Renaulty sa do dupy? Wiec wytlumacz mi fenomen dwoch Renault Clio w mojej rodzinie, ktore praktycznie ani razu sie nie zepsuly? (jeden ma przejechane 120 tys, drugi 60 - oba w podobnym przedziale wiekowym).


--
Pozdrawiam
Jacek

54 Data: Czerwiec 19 2007 18:44:30
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

O Citroenie słyszałem dwa dni temu coś jeszcze gorszego niż o moim Renault, które lawety nie widziało.

Wiesz, Citroen to producent, ktory w swojej ofercie ma pelno modeli.

Zgadza się.

Rozumiem ze na podstawie jednego przypadku mozesz smialo stwierdzic ze Citroeny sa do dupy?

Powiem tak - w takiej ruletce za swoje pieniądze nie będę ryzykował, dopóki mi nie zapewni że jak coś takiego się powtórzy to odda mi kasę w całości.

Rozumiem, ze na przykladzie swojej Meganki, mozesz smialo stwierdzic ze wszystkie Renaulty sa do dupy?

Że producent który wypuścił takie barachło jak Megane II nie jest JUŻ godzien zaufania - tak, mogę i to robię.
Megane II kupiłem z powodu świetnej opinii Megane I - tyle że to już przeszłość.

55 Data: Czerwiec 19 2007 18:03:48
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: castrol 

Cavallino pisze:

Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości news:

Pytanie czemu nie francuz?

Bo tak samo kiepsko, albo i gorzej wykonany, droższy, droższy w naprawach.

Kiepsko wykonany? Gorzej od Doblo? Widziales oba modele czy z kuli wrozysz?

I co takiego ma drozszego w naprawach? Zapewniam Cie ze ceny sa na pewno porownywalne.

Dodam, ze ostatnio sam przechodzilem przez wybor auta. Rozwazalem rowniez Doblo i Berlingo i co nieco sie naczytalem.


Jakieś przykłady na poparcie tej tezy?
Bo ja udowadniające coś odwrotnego podałem kilka postów wcześniej.

Napisales cokolwiek o tych konoretnych samochodach, czy uogolniles do tego ze francuskie sa do dupy bo ty masz psujaca sie Meganke?

--
Pozdrawiam
Jacek

56 Data: Czerwiec 19 2007 18:42:19
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości news:

Pytanie czemu nie francuz?

Bo tak samo kiepsko, albo i gorzej wykonany, droższy, droższy w naprawach.

Kiepsko wykonany? Gorzej od Doblo?

No nie...., uogólniłem na kompakty.

I co takiego ma drozszego w naprawach? Zapewniam Cie ze ceny sa na pewno porownywalne.

Nie są, przynajmniej nie w ASO.
Robocizna na przeglądzie we Fiacie kosztowała mnie jakieś 100-150 zł.
Ostatnio w Renault 300-400.
Jak jesteś ciekaw szczegółów poszukaj w archiwum, były konkretne kwoty, chyba z rok temu.
Części Renault to już zupełny kosmos.

Napisales cokolwiek o tych konoretnych samochodach, czy uogolniles do tego ze francuskie sa do dupy bo ty masz psujaca sie Meganke?

Uogólniłem psujące się masowo Meganki, Laguny, Citroeny na wszystkie francuskie.
Nie widzę powodów, dla których jakiś wybrany model miałby być drastycznie lepszy.
Co nie znaczy że psuje się kazy francuz i każdy Fiat, to nieprawda.
Średnia pewnie wychodzi podobnie, tyle że koszty serwisu juz nie.

57 Data: Czerwiec 19 2007 20:13:11
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: R.B. 


Uogólniłem psujące się masowo Meganki, Laguny, Citroeny na wszystkie
francuskie.

masowo psujące się...
Od bidy da sie w to wciągnąc zaledwie:
Laguna II faza I - głownie dizle, faza II cicho.
Citroeny - C5 przed liftingiem oraz pierwsze serie c3 - wszystko elektronika. I
tyle.
wersje poliftingowe juz raczej nie stwarzją problemów.



Nie widzę powodów, dla których jakiś wybrany model miałby być drastycznie
lepszy.

Xsara Picasso - wciąż jeden z najmniej awaryjnych kompaktowych minivanów (
zdecydowanie przed wieloma innymi wynalazkami wliczając fiatowską multiple czy
tojotowska corolle verso). I to mimo zastsowania w tym czymś pełnego multipleksu.
Clio II - auta raczej niepsujne.

Co nie znaczy że psuje się kazy francuz i każdy Fiat, to nieprawda.
Średnia pewnie wychodzi podobnie, tyle że koszty serwisu juz nie.

Serwis w ASO francja ma koszmarny - zły i drogi. Poza ASO części raczej bez
problemu, dość tanie a i robocizna (dobre warsztaty we Wrocku) niedroga.
Obecnie wszystkie cytryny maja adnoptacje w ksiązce gwarancyjnej, że przeglady
okresowe nie muszą być wykonane w ASO. A i coraz więcej nieautoryzowaych
warsztatów ma Proxię i potrafi sobie radzić z elektroniką znacznie lepiej niz ASO...

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

58 Data: Czerwiec 20 2007 10:10:16
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


Uogólniłem psujące się masowo Meganki, Laguny, Citroeny na wszystkie
francuskie.

masowo psujące się...
Od bidy da sie w to wciągnąc zaledwie:
Laguna II faza I - głownie dizle, faza II cicho.

Powiedz to mojej i wszystkim innym psującym się na potęgę Megane.

Co nie znaczy że psuje się kazy francuz i każdy Fiat, to nieprawda.
Średnia pewnie wychodzi podobnie, tyle że koszty serwisu juz nie.

Serwis w ASO francja ma koszmarny - zły i drogi.

I mnie to wystarczy.
Po co mam robić serwis poza ASO, kiedy ASO Fiata wypada w tej samej cenie co "u pana Kazia" w przypadku Renault?

Poza ASO części raczej bez
problemu, dość tanie a i robocizna (dobre warsztaty we Wrocku) niedroga.

W Poznaniu dokładnie odwrotnie.
Części horrendalnie drogie, mało, serwis też sie ceni.

59 Data: Czerwiec 20 2007 09:43:02
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: R.B. 


>
> Serwis w ASO francja ma koszmarny - zły i drogi.

I mnie to wystarczy.
Po co mam robić serwis poza ASO, kiedy ASO Fiata wypada w tej samej cenie co
"u pana Kazia" w przypadku Renault?

A) nie u pana Kazia, tylko we wcale dobrze wyposazonym warszctacie, który jak
najbardziej bierze odpowiedzialność za to co zrobi
B) tez miałem Fiata - wybacz, ale w fiatowskim ASO serwis SC 900 był droższy niż
poza ASO serwis Clio II (sic!)
C) jakość fiatowskiego ASO była IMO jeszcze poniżej fatalnego autoryzowanego
serwisu Reno i Cytryny
D) rozstanie mojej żony z rzeczonym SC wzięlo się stąd, że mechanicy (w ASO i
poza ASO) nie potrafili usunąc dość nieprzyjemnej usterki polegającej na tym, że
często gęsto automobil ów fiatowski - liczący wówczas lat 2.5 i około 25 kkm -
odpalał na 3 albo i 2 garnki. O ile wiem do dzis ów egzemplarz (teraz ma lat 8)
to dalej ma (żona zna kolejnego własciciela, nota bene lojalnie o usterce
uprzedzonego podczas zakupu). I nie był to (z rozmów z mechanikami) jednostkowy
przypadek. Poza tym wszystkie moje dotychczasowe fiaty były Okej, ale ASO fiata
należało omijać dłuuugim łukiem :-) A żona przesiadła się na Clio II i mimo ze
toto ma 5 lat to sprzedawac nie za bardzo chce, bo tanie, dobrze wyposażone i
niepsujne. Choć jakośc montażu na poziomie jak najbardziej fiatowskim :-(

Pzdrw.
R.B.

 



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

60 Data: Czerwiec 20 2007 13:00:46
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości news:

Po co mam robić serwis poza ASO, kiedy ASO Fiata wypada w tej samej cenie co
"u pana Kazia" w przypadku Renault?

A) nie u pana Kazia, tylko we wcale dobrze wyposazonym warszctacie, który jak
najbardziej bierze odpowiedzialność za to co zrobi
B) tez miałem Fiata - wybacz, ale w fiatowskim ASO serwis SC 900 był droższy niż
poza ASO serwis Clio II (sic!)

No widzisz - a w Poznaniu ceny jeszcze dwa lata temu były zbliżone.
Może dlatego, że tutaj jest jeden z największych dealerów Fiata w Polsce - to i serwis spory i doświadczony.
Więc po co mi te kłopoty z francuzem?

61 Data: Czerwiec 20 2007 11:08:38
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: R.B. 


> B) tez miałem Fiata - wybacz, ale w fiatowskim ASO serwis SC 900 był
> droższy niż
> poza ASO serwis Clio II (sic!)

No widzisz - a w Poznaniu ceny jeszcze dwa lata temu były zbliżone.
Może dlatego, że tutaj jest jeden z największych dealerów Fiata w Polsce -
to i serwis spory i doświadczony.
Więc po co mi te kłopoty z francuzem?

Tobie po nic. Tyle, że przypadku swojej nieszczęsnej megany nie uogólniaj pliiiiz...

Pzdrw.

R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

62 Data: Czerwiec 20 2007 13:16:29
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


> B) tez miałem Fiata - wybacz, ale w fiatowskim ASO serwis SC 900 był
> droższy niż
> poza ASO serwis Clio II (sic!)

No widzisz - a w Poznaniu ceny jeszcze dwa lata temu były zbliżone.
Może dlatego, że tutaj jest jeden z największych dealerów Fiata w Polsce -
to i serwis spory i doświadczony.
Więc po co mi te kłopoty z francuzem?

Tobie po nic. Tyle, że przypadku swojej nieszczęsnej megany nie uogólniaj pliiiiz...

Problem w tym że moja nie jest wyjątkiem i praktycznie wszystko co się w niej popsuło przez te 3,5 roku to usterki TYPOWE dla sporej ilości tych aut.
Gdyby tak nie było, uznałby że miałem pecha, ale jest inaczej, więc spokojnie ten model mogę nazwać BUBLEM i odradzać innym zakupu aut od producenta produkującego buble.

63 Data: Czerwiec 20 2007 11:26:43
Temat: Re: doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?
Autor: R.B. 



Problem w tym że moja nie jest wyjątkiem i praktycznie wszystko co się w
niej popsuło przez te 3,5 roku to usterki TYPOWE dla sporej ilości tych aut.
Gdyby tak nie było, uznałby że miałem pecha, ale jest inaczej, więc
spokojnie ten model mogę nazwać BUBLEM i odradzać innym zakupu aut od
producenta produkującego buble.

Tak jak i ja mogę tylko doradzic (po 5 letniej bezawaryjnej eksploatacji Clio II
1.2, popartej kilkoma innymi znanymi mi egzemplarzami) zakup auta u producenta
produkującego niezawodne auta. Podobnie po 2 letniej eksploatacji Picassa nic
złego nie powiem na Cytryny. Lać benzyne i jeździć... i tez tylko mógłbym
citroeny polecać.

Natomiast po przygodach z Seicentem popartych również opiniami mechaników, dla
których przygody z odpalaniem SC na 3 cylindry nie były niczym nowym mógłbym,
idąc za Twoim przykładem, spokojnie nazwać ten model BUBLEM i odradzać zakup aut
od producenta produkującego buble. Jednak tego nie robię.

Pzdrw.
R.B.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

doblo - czy fiaty to rzeczywiscie takie dno? co innego kupic?



Grupy dyskusyjne