Grupy dyskusyjne   »   docieranie nowego VW :)

docieranie nowego VW :)



1 Data: Czerwiec 29 2007 19:09:56
Temat: docieranie nowego VW :)
Autor: mm_k 

 Zaraz odbieram nowego Passata kombi 2.0T (benzyna) a jutro chce wyjechac na
wakacje, w sumie ok 5000km,  z czego pierwszy 1000 w ciagu jednego dnia. Czy
to nie zaszkodzi silnikowi ?  Samochod ma zero przebiegu.

Lukasz



2 Data: Czerwiec 29 2007 21:12:35
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Michał 

Zaraz odbieram nowego Passata kombi 2.0T (benzyna) a jutro chce wyjechac na wakacje, w sumie ok 5000km,  z czego pierwszy 1000 w ciagu jednego dnia. Czy to nie zaszkodzi silnikowi ?  Samochod ma zero przebiegu.


Jak pojedziesz spokojnie to nawet pomoże :) Tylko nie przekraczaj przez pierwszy dzień najlepiej 2/3 obrotów max i prędkoœci max.


Pozdrawiam

3 Data: Czerwiec 29 2007 12:16:55
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: JAM 

On Jun 29, 3:12 pm, Micha   wrote:

> Zaraz odbieram nowego Passata kombi 2.0T (benzyna) a jutro chce wyjechac
> na wakacje, w sumie ok 5000km,  z czego pierwszy 1000 w ciagu jednego
> dnia. Czy to nie zaszkodzi silnikowi ?  Samochod ma zero przebiegu.

Jak pojedziesz spokojnie to nawet pomo e :) Tylko nie przekraczaj przez
pierwszy dzie  najlepiej 2/3 obrotów max i pr dko ci max.

Pozdrawiam

Zwlaszcza, ze przekraczanie predkosci max. jest dosyc trudne nawet na
dotartym :-)

JAM

4 Data: Czerwiec 29 2007 19:40:07
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: 'Tom N' 

JAM w

On Jun 29, 3:12 pm, Micha   wrote:
Jak pojedziesz spokojnie to nawet pomoże :) Tylko nie przekraczaj przez
pierwszy dzień najlepiej 2/3 obrotów max i prędkości max.

Zwlaszcza, ze przekraczanie predkosci max. jest dosyc trudne nawet na
dotartym :-)

Gdzie widzisz trudność w przekroczeniu 20/50/60/90/100/110/(czy jak tam znak
wskazuje)
;-)


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

5 Data: Czerwiec 29 2007 22:01:12
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Szyszkowa 


Zwlaszcza, ze przekraczanie predkosci max. jest dosyc trudne nawet na
dotartym :-)

Gdzie widzisz trudność w przekroczeniu 20/50/60/90/100/110/(czy jak tam znak
wskazuje)
;-)

A wiesz czym się różni prędkość maksymalna od prędkości dopuszczalnej ? ;)

--
Traktorek 3.2 DiD
    Wrocław

6 Data: Czerwiec 29 2007 20:41:46
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: 'Tom N' 

Szyszkowa w

Zwlaszcza, ze przekraczanie predkosci max. jest dosyc trudne nawet na
dotartym :-)
Gdzie widzisz trudność w przekroczeniu 20/50/60/90/100/110/(czy jak tam znak
wskazuje)
;-)

A wiesz czym się różni prędkość maksymalna od prędkości dopuszczalnej ? ;)

A wiesz dlaczego koło 30% wypadków i 40% w nich zabitych policja umieszcza w
kategorii niedostosowanie prędkości do warunków ruchu? Pomiń w rozważaniach
błąd wynikający z ułatwienia sobie przez policje obowiązków/kłopotów z
zaliczeniem do innej kategorii.

Albo inaczej: skoro zakręt w X można przejechać przy 130, a przy 131 każdy
ląduje w rowie, to znaczy, ze nie można przekroczyć tych 131, bo to jest
prędkość max?


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

7 Data: Czerwiec 29 2007 23:52:16
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: zkruk [Lodz] 

'Tom N' wrote:

A wiesz dlaczego koło 30% wypadków i 40% w nich zabitych policja
umieszcza w kategorii niedostosowanie prędkości do warunków ruchu?
Pomiń w rozważaniach błąd wynikający z ułatwienia sobie przez policje
obowiązków/kłopotów z zaliczeniem do innej kategorii.

Albo inaczej: skoro zakręt w X można przejechać przy 130, a przy 131
każdy ląduje w rowie, to znaczy, ze nie można przekroczyć tych 131,
bo to jest prędkość max?

ROTFL :)

chyba nie zrozumiales - i to totalnie :)

Jak pojedziesz spokojnie to nawet pomoże :) Tylko nie przekraczaj przez
pierwszy dzień najlepiej 2/3 obrotów max i prędkości max.

przeczytaj jeszcze raz - a potem zastanow sie dlaczego JAM napisal ze
przekroczyc predkosc max jest trudno


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

8 Data: Czerwiec 30 2007 16:50:08
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: J.F. 

On Fri, 29 Jun 2007 12:16:55 -0700,  JAM wrote:

On Jun 29, 3:12 pm, Micha   wrote:
Jak pojedziesz spokojnie to nawet pomo e :) Tylko nie przekraczaj przez
pierwszy dzie  najlepiej 2/3 obrotów max i pr dko ci max.

Zwlaszcza, ze przekraczanie predkosci max. jest dosyc trudne nawet na
dotartym :-)

Zalezy - jedni producent podaje predkosc ktora pojazdy osiagaja,
a inni ktorej zaden egzemplarz nie przekroczy :-)

Z gorki, z wiatrem - i sie przekroczy.

J.

9 Data: Czerwiec 30 2007 17:58:17
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J,

Saturday, June 30, 2007, 4:50:08 PM, you wrote:

Jak pojedziesz spokojnie to nawet pomo e :) Tylko nie przekraczaj przez
pierwszy dzie  najlepiej 2/3 obrotów max i pr dko ci max.
Zwlaszcza, ze przekraczanie predkosci max. jest dosyc trudne nawet na
dotartym :-)
Zalezy - jedni producent podaje predkosc ktora pojazdy osiagaja,
a inni ktorej zaden egzemplarz nie przekroczy :-)
Z gorki, z wiatrem - i sie przekroczy.

Czasem nawet pod górkę i pod wiatr (o ile jedno i drugie niezbyt
wielkie) ;)

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

10 Data: Czerwiec 30 2007 19:38:51
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: JAM 

On Jun 30, 10:50 am, J.F.  wrote:

On Fri, 29 Jun 2007 12:16:55 -0700,  JAM wrote:
>On Jun 29, 3:12 pm, Micha   wrote:
>> Jak pojedziesz spokojnie to nawet pomo e :) Tylko nie przekraczaj przez
>> pierwszy dzie  najlepiej 2/3 obrotów max i pr dko ci max.

>Zwlaszcza, ze przekraczanie predkosci max. jest dosyc trudne nawet na
>dotartym :-)

Zalezy - jedni producent podaje predkosc ktora pojazdy osiagaja,
a inni ktorej zaden egzemplarz nie przekroczy :-)

Z gorki, z wiatrem - i sie przekroczy.

J.

Dlatego nie napisalem ze niemozliwe, tylko, ze trudne ;-)

JAM
http://mywebpages.comcast.net/marchel/

11 Data: Lipiec 01 2007 10:58:43
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: kuba (aka cita) 

J.F. wrote:

Zalezy - jedni producent podaje predkosc ktora pojazdy osiagaja,
a inni ktorej zaden egzemplarz nie przekroczy :-)

Z gorki, z wiatrem - i sie przekroczy.


ja tam nie wiem... ale jesli producent podaje 200km;/h a ja z górki pojade 210km/h to imo Vmax to 210km/h
i jako taka jest dalej nieprzekraczalna...


--
pozdrawiam  Kuba (aka cita)
www.cita.z.pl   gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !

12 Data: Czerwiec 29 2007 21:44:26
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Fri, 29 Jun 2007 19:09:56 GMT
"mm_k"  napisał:

 Zaraz odbieram nowego Passata kombi 2.0T (benzyna) a jutro chce
wyjechac na wakacje, w sumie ok 5000km,  z czego pierwszy 1000 w
ciagu jednego dnia. Czy to nie zaszkodzi silnikowi ?  Samochod ma
zero przebiegu.

Lukasz



Postaraj się nie jechać bardzo długo ze stałą prędkością obrotową, nie
przekraczaj 3000 obrotów, nie hamuj gwałtownie, a tak w ogóle, to RTFM

--
Tomasz Nowicki

13 Data: Czerwiec 30 2007 13:24:51
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Boombastic 

Postaraj się nie jechać bardzo długo ze stałą prędkością obrotową, nie
przekraczaj 3000 obrotów, nie hamuj gwałtownie, a tak w ogóle, to RTFM

Najwazniejsze to z tym hamowaniem. Przez te pierwsze 200-300 km hamulce moga
słabo działać. Między innymi dlatego moja kolezanka rozbiła nowiutki
samochód z przebiegiem kilkudziesięciu km, bo nie hamował tak jak jej
poprzedni. Hamulce muszą się dotrzeć.

14 Data: Czerwiec 29 2007 22:22:27
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Krzysztof 

mm_k wrote:

 Samochod ma zero przebiegu.

Jeszcze takiego nie widziałem. Zrób zdjęcie licznika i gdzieś powieś.


--
pozdrawiam
Krzysztof

15 Data: Czerwiec 29 2007 23:04:45
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Moon 

mm_k wrote:

Zaraz odbieram nowego Passata kombi 2.0T (benzyna) a jutro chce
wyjechac na wakacje, w sumie ok 5000km,  z czego pierwszy 1000 w
ciagu jednego dnia. Czy to nie zaszkodzi silnikowi ?  Samochod ma
zero przebiegu.
Docieranie, to kwestia dawnych lat.
Teraz, po prostu jeździ się normalnie, unikając przez pierwszy tysiac durnowatych zrywów i przeciążeń
moon

--
Jump!
[evh]

16 Data: Czerwiec 29 2007 23:47:35
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Docieranie, to kwestia dawnych lat.
Teraz, po prostu jeździ się normalnie, unikając przez pierwszy tysiac durnowatych zrywów i przeciążeń

Zapewniam Cię, że silniki produkuje się z taką samą jakością wykonania albo gorszą jak np w latach 80 kiedy docieranie było standardowym elementem obsługi. Z tym, że wtedy zakładano przebiegi 1 mln, a teraz może 300tys.
Technologia obróbki metalu nie idzie do przodu tak szybko jak elektronika, a że jest kluczowym kosztem to resztę można sobie dopowiedzieć.
Kto nie wierzy niech rozkręci np. silnik M102 Mercedesa i porówna do nowszego wynalazku. Bywa, że luzy w główkach korbowodów w takim staruszku są mniejsze niż w nowych silnikach prosto z fabryki robionych "po kosztach", niestety dowodów fotograficznych zebranych przy ostatniej wizycie w znajomym warsztacie nie posiadam :| awaria aparatu.

17 Data: Czerwiec 29 2007 23:59:22
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Sanctum Officium 

"Ukaniu"  wrote in message


Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

> Docieranie, to kwestia dawnych lat.
> Teraz, po prostu jeździ się normalnie, unikając przez pierwszy tysiac
> durnowatych zrywów i przeciążeń

Zapewniam Cię, że silniki produkuje się z taką samą jakością wykonania
albo
gorszą jak np w latach 80 kiedy docieranie było standardowym elementem
obsługi. Z tym, że wtedy zakładano przebiegi 1 mln, a teraz może 300tys.
Technologia obróbki metalu nie idzie do przodu tak szybko jak elektronika,
a
że jest kluczowym kosztem to resztę można sobie dopowiedzieć.
Kto nie wierzy niech rozkręci np. silnik M102 Mercedesa i porówna do
nowszego wynalazku. Bywa, że luzy w główkach korbowodów w takim staruszku

mniejsze niż w nowych silnikach prosto z fabryki robionych "po kosztach",
niestety dowodów fotograficznych zebranych przy ostatniej wizycie w
znajomym
warsztacie nie posiadam :| awaria aparatu.

W latach 80 docieranie było takie same jak teraz - troche spokojniej
pierwsze 1000 km. Prawdziwego docierania wymagały auta lat 50 i starsze.
Była cała strona w instrukcji Syreny czy Warszawy poświęcowna temu, jakie sa
dopuszczalne minimalne i maksymalne prędkościa na poszczególnych biegach
przez pierwsze 2000 km, potem na troche więcej można było sobie pozwolić w
okresie pomiędzy 2000 - 4000 km, na jeszcze więcej pomiędzy 4000 - 6000 km
(te kilometry piszę z pamięci, nie pamiętam dokładnie, ile wynosiły widełki)
dopiero po tym wszystkim auto było dotarte i można się było w pełni
korzystać z możliwości motoru ;-)

Miałem Poloneza rocznik 1990 i docieranie było tylko 1000 km. Wytyczne
podobne jak aut współczesnych, ale trzeba było olej zmienić po przebiegu
1000 - 1500 km. Myślę, że w Polskim Fiacie 125p od początku produkcji
licencyjnej, to jest od roku 1967, było tak samo.


MK

18 Data: Czerwiec 30 2007 11:16:20
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"Ukaniu"  wrote in message
W latach 80 docieranie było takie same jak teraz - troche spokojniej
pierwsze 1000 km. Prawdziwego docierania wymagały auta lat 50 i starsze.
Była cała strona w instrukcji Syreny czy Warszawy poświęcowna temu, jakie sa

To prawda, że prawdziwe docieranie już nie istnieje. Nie mniej jednak jeśli kupujący nowe auto zadaje pytanie jak je eksploatować znaczy że producent w instrukcji zawarł mało bądź nic nie napisał o początkowym okresie użytkowania jego samochodu.

19 Data: Lipiec 03 2007 22:51:31
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Sanctum Officium 

"Ukaniu"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

> "Ukaniu"  wrote in message
> W latach 80 docieranie było takie same jak teraz - troche spokojniej
> pierwsze 1000 km. Prawdziwego docierania wymagały auta lat 50 i starsze.
> Była cała strona w instrukcji Syreny czy Warszawy poświęcowna temu,
jakie
> sa

To prawda, że prawdziwe docieranie już nie istnieje. Nie mniej jednak
jeśli
kupujący nowe auto zadaje pytanie jak je eksploatować znaczy że producent
w
instrukcji zawarł mało bądź nic nie napisał o początkowym okresie
użytkowania jego samochodu.

Pytający jeszcze nie ma auta, a instrukcja przychodzi z autem.


MK

20 Data: Czerwiec 30 2007 01:26:18
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Moon 

Ukaniu wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Docieranie, to kwestia dawnych lat.
Teraz, po prostu jeździ się normalnie, unikając przez pierwszy tysiac
durnowatych zrywów i przeciążeń

Zapewniam Cię, że silniki produkuje się z taką samą jakością
wykonania albo gorszą jak np w latach 80 kiedy docieranie było
standardowym elementem obsługi. Z tym, że wtedy zakładano przebiegi 1
mln, a teraz może 300tys.

Producenci musieliby być kretynami, żeby nie zalecać docierania i przez to nie zmniejszyć kosztów reklamacji i gwarancji, a nie zalecają docierania.
Więc jak?
Silnik Fiata z roku 1981 mógł zrobić 120-150 tysięcy i do remontu - teraz nikt nawet nie robi remontow silników.

moon



--
Jump!
[evh]

21 Data: Czerwiec 30 2007 09:16:49
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Worek 


Producenci musieliby być kretynami, żeby nie zalecać docierania i przez to nie zmniejszyć kosztów reklamacji i gwarancji, a nie zalecają docierania.
Więc jak?

Niektorzy producenci docieraja wstepnie silniki po ich uruchomieniu.
Zalecaja tylko nie uzywaja slowa docieranie. Kupiles sobie kiedys nowa Astre a nie przeczytales instrukcji obslugi samochodu?

Silnik Fiata z roku 1981 mógł zrobić 120-150 tysięcy i do remontu - teraz nikt nawet nie robi remontow silników.

Naprawa glowna silnika byla kiedys normalna czynnoscia eksploatacyjna.
I teraz tez sie robi remonty silnikow - nie bredz.

Pozdrawiam

Worek

22 Data: Czerwiec 30 2007 12:07:29
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Moon 

Worek wrote:

Producenci musieliby być kretynami, żeby nie zalecać docierania i
przez to nie zmniejszyć kosztów reklamacji i gwarancji, a nie
zalecają docierania.
Więc jak?

Niektorzy producenci docieraja wstepnie silniki po ich uruchomieniu.
Zalecaja tylko nie uzywaja slowa docieranie. Kupiles sobie kiedys nowa
Astre a nie przeczytales instrukcji obslugi samochodu?

zalecają ale nie używają, powiadasz?
coś jak palic, ale sie nie zaciągać?

Silnik Fiata z roku 1981 mógł zrobić 120-150 tysięcy i do remontu -
teraz nikt nawet nie robi remontow silników.

Naprawa glowna silnika byla kiedys normalna czynnoscia eksploatacyjna.
I teraz tez sie robi remonty silnikow - nie bredz.

nie wiem kto to robi, mało kto trzyma samochód do momentu w którym trzeba robić remont silnika, a dawniej, szlif to była normalka.
moon


--
Jump!
[evh]

23 Data: Czerwiec 30 2007 15:14:26
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Worek 


Niektorzy producenci docieraja wstepnie silniki po ich uruchomieniu.
Zalecaja tylko nie uzywaja slowa docieranie. Kupiles sobie kiedys nowa
Astre a nie przeczytales instrukcji obslugi samochodu?

zalecają ale nie używają, powiadasz?
coś jak palic, ale sie nie zaciągać?

Jakos nie liczylem na to ze zrozumiesz co staram sie przekazac.

Silnik Fiata z roku 1981 mógł zrobić 120-150 tysięcy i do remontu -
teraz nikt nawet nie robi remontow silników.

Naprawa glowna silnika byla kiedys normalna czynnoscia eksploatacyjna.
I teraz tez sie robi remonty silnikow - nie bredz.

nie wiem kto to robi,

W salonie opla nie znajdziesz takiego.

  mało kto trzyma samochód do momentu w którym
trzeba robić remont silnika.

Znak conajmniej kilka takich osob. Ale one nie jezdza oplem.

Pozdrawiam

Worek

24 Data: Czerwiec 30 2007 22:12:40
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Moon 

Worek wrote:

Niektorzy producenci docieraja wstepnie silniki po ich uruchomieniu.
Zalecaja tylko nie uzywaja slowa docieranie. Kupiles sobie kiedys
nowa Astre a nie przeczytales instrukcji obslugi samochodu?

zalecają ale nie używają, powiadasz?
coś jak palic, ale sie nie zaciągać?

Jakos nie liczylem na to ze zrozumiesz co staram sie przekazac.

Postaraj się, co ci zależy. Nasz język ma wiele słów...


 mało kto trzyma samochód do momentu w którym
trzeba robić remont silnika.

Znak conajmniej kilka takich osob. Ale one nie jezdza oplem.

No to może powinny?

moon

25 Data: Czerwiec 30 2007 13:42:34
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Hektor 

Użytkownik "Worek"  napisał

Naprawa glowna silnika byla kiedys normalna czynnoscia eksploatacyjna.
I teraz tez sie robi remonty silnikow - nie bredz.

Owaszem, ale albo w starych rzechach albo w egzemplarzach zakatowanych. Normalnie eksploatowany współczesny silnik nie powinien wymagac remontu przez pierwsze 400-500 tys. km.

Zbigniew Kordan

26 Data: Czerwiec 30 2007 15:15:08
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Worek 

Hektor napisał(a):

Użytkownik "Worek"  napisał

Naprawa glowna silnika byla kiedys normalna czynnoscia eksploatacyjna.
I teraz tez sie robi remonty silnikow - nie bredz.

Owaszem, ale albo w starych rzechach albo w egzemplarzach zakatowanych. Normalnie eksploatowany współczesny silnik nie powinien wymagac remontu przez pierwsze 400-500 tys. km.

Jasne ze nie wymaga. Sa silniki ktore robia 1 mln bez remontu.

Pozdrawiam

Worek

27 Data: Czerwiec 30 2007 07:13:41
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Piracik_ 


Technologia obróbki metalu nie idzie do przodu tak szybko jak elektronika, a
że jest kluczowym kosztem to resztę można sobie dopowiedzieć.


ze co?! technologia obrobki metalu w ciagu ostatnich 10 lat zmienila sie 5-krotnie. wiem bo programuje juz nowe maszyny cnc i
zdazylem wyprobowac tysiace nowych rozwiazan!

28 Data: Czerwiec 30 2007 11:11:00
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Piracik_"  napisał w wiadomości

ze co?! technologia obrobki metalu w ciagu ostatnich 10 lat zmienila sie 5-krotnie. wiem bo programuje juz nowe maszyny cnc i
zdazylem wyprobowac tysiace nowych rozwiazan!

To powiedz jak jest z chropowatością powierzchni i o ile mniej chropowate one są po zmianie sterowania maszyny. Nie pracuję u producenta silników, nie wiem jakie ma maszyny i jakie zaleca tolerancje produkcyjne.
Ja widzę rozebrane prawie nowe silniki i 20 letnie - postępu technologicznego w mechanice nie widzę.

29 Data: Czerwiec 30 2007 13:00:12
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Ukaniu,

Saturday, June 30, 2007, 11:11:00 AM, you wrote:

ze co?! technologia obrobki metalu w ciagu ostatnich 10 lat zmienila sie
5-krotnie. wiem bo programuje juz nowe maszyny cnc i
zdazylem wyprobowac tysiace nowych rozwiazan!
To powiedz jak jest z chropowatością powierzchni i o ile mniej chropowate
one są po zmianie sterowania maszyny. Nie pracuję u producenta silników, nie
wiem jakie ma maszyny i jakie zaleca tolerancje produkcyjne.
Ja widzę rozebrane prawie nowe silniki i 20 letnie - postępu
technologicznego w mechanice nie widzę.

Ile lat ma honowanie? ;)

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

30 Data: Czerwiec 30 2007 22:14:37
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Moon 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Ukaniu,

Saturday, June 30, 2007, 11:11:00 AM, you wrote:

ze co?! technologia obrobki metalu w ciagu ostatnich 10 lat
zmienila sie 5-krotnie. wiem bo programuje juz nowe maszyny cnc i

Ja widzę rozebrane prawie nowe silniki i 20 letnie - postępu
technologicznego w mechanice nie widzę.

Ile lat ma honowanie? ;)

w firmie w której pracowałem w latach 83-87 była zajebiście duża i droga honing machine
Myślę, że przynajmniej w USA to nie było takie niespotykane,

moon

--
Jump!
[evh]

31 Data: Lipiec 01 2007 08:34:34
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: J.F. 

On Sat, 30 Jun 2007 22:14:37 +0200,  Moon wrote:

RoMan Mandziejewicz wrote:
Ja widzę rozebrane prawie nowe silniki i 20 letnie - postępu
technologicznego w mechanice nie widzę.

Ile lat ma honowanie? ;)

w firmie w której pracowałem w latach 83-87 była zajebiście duża i droga
honing machine
Myślę, że przynajmniej w USA to nie było takie niespotykane,

Badz spokojny ze stosowano przed wojna.
Francusko-pruska zapewne :-)


J.

32 Data: Lipiec 01 2007 22:31:07
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Badz spokojny ze stosowano przed wojna.
Francusko-pruska zapewne :-)

No właśnie dumam, przeglądam mądre książki i nie znalazłem jakiejś przełomowej daty. Zapewne to bardzo stara technologia znana z silników nie tylko na benzynę czy ropę :-)

Pozdrawiam Łukasz

33 Data: Czerwiec 30 2007 16:39:31
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: J.F. 

On Sat, 30 Jun 2007 07:13:41 +0200,  Piracik_ wrote:

Technologia obróbki metalu nie idzie do przodu tak szybko jak elektronika, a
że jest kluczowym kosztem to resztę można sobie dopowiedzieć.

ze co?! technologia obrobki metalu w ciagu ostatnich 10 lat zmienila sie 5-krotnie. wiem bo programuje juz nowe maszyny cnc i
zdazylem wyprobowac tysiace nowych rozwiazan!

Z technologia to moze ciut przesadziles, bo mimo ze postep w CNC
dzieki automatyzacji i elektronice jest wielki, to ciagle narzedzie
skrawajace jest takie samo, ale faktycznie postep jest.

Oprocz skrawania mamy inne coraz coraz lepsze technologie - choc one
znow nie sa takie nowe.

A jako przyklad co potrafi dzis tokarka:
http://www.youtube.com/watch?v=1781k5rsJRY


J.

34 Data: Czerwiec 30 2007 16:53:55
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: J.F. 

On Fri, 29 Jun 2007 23:47:35 +0200,  Ukaniu wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości
Docieranie, to kwestia dawnych lat.
Teraz, po prostu jeździ się normalnie, unikając przez pierwszy tysiac
durnowatych zrywów i przeciążeń

Zapewniam Cię, że silniki produkuje się z taką samą jakością wykonania albo
gorszą jak np w latach 80 kiedy docieranie było standardowym elementem
obsługi. Z tym, że wtedy zakładano przebiegi 1 mln, a teraz może 300tys.

Byc moze w latach 80-tych juz tak.
Ale wczesniej zdarzaly sie zadarcia silnikow i to nie po 300tys, ale
po 300.

Kto nie wierzy niech rozkręci np. silnik M102 Mercedesa i porówna do
nowszego wynalazku. Bywa, że luzy w główkach korbowodów w takim staruszku są
mniejsze niż w nowych silnikach prosto z fabryki robionych "po kosztach",
niestety dowodów fotograficznych zebranych przy ostatniej wizycie w znajomym
warsztacie nie posiadam :| awaria aparatu.

Ja tam nie wiem, ale cos mi sie wydaje ze jak luz jest za maly to
silnik nadaje sie do dotarcia, a jak zauwazalnie duzy to chyba do
remontu ? :-)

J.

35 Data: Czerwiec 29 2007 23:04:04
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Sanctum Officium 

"mm_k"  wrote in message

Zaraz odbieram nowego Passata kombi 2.0T (benzyna) a jutro chce wyjechac
na
wakacje, w sumie ok 5000km,  z czego pierwszy 1000 w ciagu jednego dnia.
Czy
to nie zaszkodzi silnikowi ?  Samochod ma zero przebiegu.

Ważne żeby nie jechać ze stałą prędkością obrotową silnika w czasie
docierania.


MK

36 Data: Czerwiec 30 2007 07:38:11
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: mm_k 


"Sanctum Officium"  wrote in message

"mm_k"  wrote in message
Zaraz odbieram nowego Passata kombi 2.0T (benzyna) a jutro chce wyjechac
na
wakacje, w sumie ok 5000km,  z czego pierwszy 1000 w ciagu jednego dnia.
Czy
to nie zaszkodzi silnikowi ?  Samochod ma zero przebiegu.

Ważne żeby nie jechać ze stałą prędkością obrotową silnika w czasie
docierania.


MK


  Wg fachowcow z serwisu, nie powinno sie jechac ze stala predkoscia zbyt
dlugo.  Zaraz ruszam, zobaczymy , jak bedzie :)

pozdrawiam
Lukasz

37 Data: Czerwiec 30 2007 11:00:39
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Worek 

mm_k napisał(a):

"Sanctum Officium"  wrote in message
"mm_k"  wrote in message
Zaraz odbieram nowego Passata kombi 2.0T (benzyna) a jutro chce wyjechac
na
wakacje, w sumie ok 5000km,  z czego pierwszy 1000 w ciagu jednego dnia.
Czy
to nie zaszkodzi silnikowi ?  Samochod ma zero przebiegu.
Ważne żeby nie jechać ze stałą prędkością obrotową silnika w czasie
docierania.


MK


  Wg fachowcow z serwisu, nie powinno sie jechac ze stala predkoscia zbyt dlugo.  Zaraz ruszam, zobaczymy , jak bedzie :)


Czyli potrzebuje dotarcia.

Pozdrawiam

Worek

38 Data: Czerwiec 30 2007 17:00:42
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: J.F. 

On Sat, 30 Jun 2007 07:38:11 GMT,  mm_k wrote:

"Sanctum Officium"  wrote in message
Ważne żeby nie jechać ze stałą prędkością obrotową silnika w czasie
docierania.

Wg fachowcow z serwisu, nie powinno sie jechac ze stala predkoscia zbyt
dlugo.  Zaraz ruszam, zobaczymy , jak bedzie :)

Hm, ja tam nie wiem jak sie dociera wspolczesne silniki,
ale caly myk z docieraniem lozysk i starszych silnikow
polegal na tym zeby ich nie rozgrzac za mocno. Bo one same sie
rozgrzewaja na poczatku.

Zalecane jest nie wchodzenie na wysokie obroty i nie wciskanie
gazu do oporu -  a przynajmniej nie dluzsza jazda w takich warunkach,
wyprzedzic mozna.

130km/h po niemieckiej austradzie bedzie swietne, unikajac wielkich
upalow, ostrych alpejskich podjazdow .. chyba przesadzam, te silniki
jakos jednak wstepnie dotarte ..

J.

39 Data: Lipiec 01 2007 20:40:56
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Witold Wladyslaw Wojciech Wilk 

mm_k napisał:

 Zaraz odbieram nowego Passata kombi 2.0T (benzyna) a jutro chce wyjechac na
wakacje, w sumie ok 5000km,  z czego pierwszy 1000 w ciagu jednego dnia. Czy
to nie zaszkodzi silnikowi ?  Samochod ma zero przebiegu.

generalnie to najlepsza możliwość - jechać w długą trasę. natomiast
silniki są już wstępnie docierane w fabryce. co innego gdyby to był
silnik stricte po generalce, to wtedy RTFM a raczej RTF Google. ;)

--
Witold Wladyslaw Wojciech Wilk mob:+48605066384/+48606124622 gg3211630
prr: giant boulder'02@13kkm |ST-SO-SG|
pms/kc: citroen xantia mkI 2.0 8v 1995 258kkm/50kkm hydrokomfortowa :)

40 Data: Lipiec 11 2007 15:37:16
Temat: Re: docieranie nowego VW :)
Autor: Leszek 'LECHU' Foss 

mm_k  wystukał(a):

Zaraz odbieram nowego Passata kombi 2.0T (benzyna) a jutro chce
wyjechac na wakacje, w sumie ok 5000km,  z czego pierwszy 1000 w
ciagu jednego dnia. Czy to nie zaszkodzi silnikowi ?  Samochod ma
zero przebiegu.

My już go na Lohrah dotarliśmy, nic się nie martw :) Poszukaj czy zaprawki nie były robione lepiej :P

--
[  Leszek 'LECHU' Foss  ]
[        SQ9MLP         ]
[       GG:#9816        ]
[  lechu[at]tkdami.ten  ]

docieranie nowego VW :)



Grupy dyskusyjne