Grupy dyskusyjne   »   dziadostwo w Mubezpieczenia...

dziadostwo w Mubezpieczenia...



1 Data: Luty 23 2009 11:51:32
Temat: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: zkruk [Lodz] 

kończy się ubezpieczenie - więc jazda w celu wyszukania nowego


natomiast na stronie mbanku poczułem się robiony delikatnie w bambuko
http://img100.imageshack.us/img100/1923/mbankdziady.jpg


zadzwoniłem na infolinię i dziewcze tłumaczy mi, że:
"składka miesięczna na wcześniejszej stronie to składka roczna, a składka miesięczna na kolejnej stronie to składka miesięczna"

ja nie rozumiem tego bełkotu - wy też?

wiem, że się czepiam - ale z 1099 zł zrobiło się 1160 zł - a to zrównało składkę z PZU (!!)
a za sam fakt robienia w bambuko udam się do PZU


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi



2 Data: Luty 23 2009 12:06:42
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: Rafal... 

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

kończy się ubezpieczenie - więc jazda w celu wyszukania nowego


natomiast na stronie mbanku poczułem się robiony delikatnie w bambuko
http://img100.imageshack.us/img100/1923/mbankdziady.jpg


zadzwoniłem na infolinię i dziewcze tłumaczy mi, że:
"składka miesięczna na wcześniejszej stronie to składka roczna, a składka miesięczna na kolejnej stronie to składka miesięczna"

ja nie rozumiem tego bełkotu - wy też?

Sam sobie zamaziałes różnicę, poniżej jasno pisze, ze to składka z doliczoną opłatą za rozłożenie na raty.

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

3 Data: Luty 23 2009 12:11:03
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: zkruk [Lodz] 

Rafal... wrote:


Sam sobie zamaziałes różnicę, poniżej jasno pisze, ze to składka z
doliczoną opłatą za rozłożenie na raty.

ale na pierwszej stronie jasno i wyraźnie - składka miesięczna
to dlaczego raz składka miesięczna to roczna
a drugi raz miesięczna=miesięczna?

--
--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

17 Data: Luty 24 2009 00:49:20
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: przypadek 

On 23 Lut, 23:24, J.F.  wrote:

On Mon, 23 Feb 2009 22:01:55 +0100,  Piotrek wrote:
>>> Podobnie OC za 1500 dziala tak samo jak za 800.
>> Pierwsze zgoda, w drugim przypadku nie.

>no to z ciekawosci czym sie rozni(dla tego co go wykupuje) OC za 1500 a za
>800 zl ?

Ryzyko pierwsze .. gdzie pan ma ubezpieczenie ? W Warcie .. a, to bez
policji sie nie obejdzie. I 300zl stracone.

1. Policjant już przez telefon powie ci żebyś spadał na drzewo.
2. Sprawca odjedzie, bo przy stłuczkach nie ma obowiązku czekania na
policję.



Ryzyko drugie .. stuknales kogos z prawniczej rodziny, ubezpieczyciel
usiluje ograniczyc koszta, sprawa w sadzie .. i placisz polowe kosztow
sadowych.


Bajki opowiadasz. Czyich kosztów? Jak ubezpieczyciel się sądzi to on
płaci.


ryzyko trzecie - polityka dawania i cofania znizek, niby sie mozesz
przeniesc, ale ze stluczka w poprzednim roku to nie jestes dobry
klient :-)

i wracasz na rynek. Nikt ci nie każe z roku na rok być u tego samego
ubezpieczyciela.

19 Data: Luty 24 2009 22:55:53
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: badzio 

On 24 Lut, 21:28, J.F.  wrote:

>> ryzyko trzecie - polityka dawania i cofania znizek, niby sie mozesz
>> przeniesc, ale ze stluczka w poprzednim roku to nie jestes dobry
>> klient :-)
>i wracasz na rynek. Nikt ci nie każe z roku na rok być u tego samego
>ubezpieczyciela.

A przez ten rok placisz 120% zamiast np 50 ..

J.

Mozesz wyjasnic?

20 Data: Luty 26 2009 07:50:06
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: J.F. 

On Tue, 24 Feb 2009 22:55:53 -0800 (PST),  badzio wrote:

On 24 Lut, 21:28, J.F.  wrote:
>> ryzyko trzecie - polityka dawania i cofania znizek, niby sie mozesz
>> przeniesc, ale ze stluczka w poprzednim roku to nie jestes dobry
>> klient :-)
>i wracasz na rynek. Nikt ci nie każe z roku na rok być u tego samego
>ubezpieczyciela.
A przez ten rok placisz 120% zamiast np 50 ..

Mozesz wyjasnic?

Miales np 40% znizki. Bez wypadku mialbys w nastepnym roku 50%.
No ale miales kolizje z wlasnej winy .. ile teraz zaplacisz ?

Bo smiem twierdzic ze lezy to w gestii firmy - jedne zmniejsza ci
znizke do 30%, inne .. kto wie - moze i zwyzke doloza ?

J.

21 Data: Luty 26 2009 00:05:01
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: badzio 

On 26 Lut, 07:50, J.F.  wrote:

On Tue, 24 Feb 2009 22:55:53 -0800 (PST),  badzio wrote:
>On 24 Lut, 21:28, J.F.  wrote:
>> >> ryzyko trzecie - polityka dawania i cofania znizek, niby sie mozesz
>> >> przeniesc, ale ze stluczka w poprzednim roku to nie jestes dobry
>> >> klient :-)
>> >i wracasz na rynek. Nikt ci nie każe z roku na rok być u tego samego
>> >ubezpieczyciela.
>> A przez ten rok placisz 120% zamiast np 50 ..

>Mozesz wyjasnic?

Miales np 40% znizki. Bez wypadku mialbys w nastepnym roku 50%.

Prawda

No ale miales kolizje z wlasnej winy .. ile teraz zaplacisz ?

Zazwyczaj - tyle ile poprzednio lub 10% wiecej


Bo smiem twierdzic ze lezy to w gestii firmy - jedne zmniejsza ci
znizke do 30%, inne .. kto wie - moze i zwyzke doloza ?


Ale caly czas nie wiemy jak z 50% dobiles do 120%

22 Data: Luty 26 2009 12:38:43
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: mlek 



Miales np 40% znizki. Bez wypadku mialbys w nastepnym roku 50%.
No ale miales kolizje z wlasnej winy .. ile teraz zaplacisz ? Bo smiem twierdzic ze lezy to w gestii firmy - jedne zmniejsza ci
znizke do 30%, inne .. kto wie - moze i zwyzke doloza ?

Ojej, jakie to skomplikowane! Agenci mi wylicza ktora firma da mi po tej stluczce najwieksze znizki i najtansze ubezpieczenie. Po co mam sie doktoryzowac na ten temat i szukac dziury w calym?

23 Data: Luty 26 2009 19:28:20
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: J.F. 

On Thu, 26 Feb 2009 12:38:43 +0100,  mlek wrote:

Miales np 40% znizki. Bez wypadku mialbys w nastepnym roku 50%.
No ale miales kolizje z wlasnej winy .. ile teraz zaplacisz ?
Bo smiem twierdzic ze lezy to w gestii firmy - jedne zmniejsza ci
znizke do 30%, inne .. kto wie - moze i zwyzke doloza ?

Ojej, jakie to skomplikowane! Agenci mi wylicza ktora firma da mi po tej
stluczce najwieksze znizki i najtansze ubezpieczenie. Po co mam sie
doktoryzowac na ten temat i szukac dziury w calym?

a jak sie okaze ze wszyscy daja drogo ?

Nie jestes dobry klient :-)

J.

24 Data: Luty 27 2009 13:54:14
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: mlek 

J.F. wrote:

Ojej, jakie to skomplikowane! Agenci mi wylicza ktora firma da mi po tej stluczce najwieksze znizki i najtansze ubezpieczenie. Po co mam sie doktoryzowac na ten temat i szukac dziury w calym?

a jak sie okaze ze wszyscy daja drogo ? Nie jestes dobry klient :-)

Zawsze ktos bedzie tani, ot wolny rynek.
To, ze w poprzednim roku zaplacilem najmniej, nie oznacza ze  w tym roku , mimo stluczki nie zaplace jeszcze mniej.

25 Data: Luty 24 2009 23:37:33
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: przypadek 

On 24 Lut, 21:28, J.F.  wrote:

On Tue, 24 Feb 2009 00:49:20 -0800 (PST),  przypadek wrote:
>On 23 Lut, 23:24, J.F.  wrote:
>> Ryzyko pierwsze .. gdzie pan ma ubezpieczenie ? W Warcie .. a, to bez
>> policji sie nie obejdzie. I 300zl stracone.

>1. Policjant już przez telefon powie ci żebyś spadał na drzewo.

Jakos tak nie odpowiadaja, czasem dluzej sie czeka, czasem krocej.

No zazwyczaj dłużej. No a że namawiają do samodzielnego załatwienia
sprawy to sam jestem świadkiem (jako sprawca).



>2. Sprawca odjedzie, bo przy stłuczkach nie ma obowiązku czekania na
>policję.

A to wtedy 300 mu zaproponuja z pewnoscia :-)

To zawsze może się zdarzyć, nie musisz mieć stłuczki żeby mieć
postępowanie. Możesz np. przekroczyć prędkość. Generalnie to zależy od
kaprysu poszkodowanego czy złoży takie zawiadomienie - może to zrobić
później, pisemnie, niezależnie jakiego masz ubezpieczyciela.


>> Ryzyko drugie .. stuknales kogos z prawniczej rodziny, ubezpieczyciel
>> usiluje ograniczyc koszta, sprawa w sadzie .. i placisz polowe kosztow
>> sadowych.

>Bajki opowiadasz. Czyich kosztów? Jak ubezpieczyciel się sądzi to on
>płaci.

Mylisz sie - sprawce pozywasz.

Sprawca informuje, że zgodnie z polisą którą zawarł i polskim prawem
odpowiedzialny jest zakład ubezpieczeń.. Nie bardzo wiem o co sprawca
miałby być pozwany.

26 Data: Luty 25 2009 02:16:01
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: badzio 

On 25 Lut, 08:37, przypadek  wrote:

Sprawca informuje, że zgodnie z polisą którą zawarł i polskim prawem
odpowiedzialny jest zakład ubezpieczeń.. Nie bardzo wiem o co sprawca
miałby być pozwany.

Kiedys czytalem ze teoretycznie to poszkodowany wybiera adresata
swoich zadan. To ze kazdy pozywa TU a nei sprawce wynika tylko z faktu
iz TU jest bardziej wyplacalne niz sprawca :)

27 Data: Luty 25 2009 11:31:31
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: vpw 


Użytkownik "przypadek"  napisał w wiadomości


Sprawca informuje, że zgodnie z polisą którą zawarł i polskim prawem
odpowiedzialny jest zakład ubezpieczeń.. Nie bardzo wiem o co sprawca
miałby być pozwany.

Bez żartów: odpowiedzialny za kolicję jest sprawca. Ubezpieczyciel
zobowiązuje się do wypłaty odszkodowania w zakresie określonym w umowie. Ale
jeśli ja będę się domagał od nieuważnego kierowcy, który wjechał w mój
samochód wypłaty odszkodowania za zniszczone komputery wartosci 300 tys i za
zabicie psa, który jechał sobie spokojnie w bagażniku w kontenerku, to
ubezpieczyciel tych kosztów nie pokryje - a sprawca po przegranej sprawie w
sądzie - a i owszem.

A prawdę mówiąc, to jeśli ubezpieczyciel robi problemy to łatwiej i szybciej
jest pójśc do sądu przeciw sprawcy - a on niech już się ze swoim
ubezpiczycielem potem rozlicza. W firmie to cwiczyłem i miłe to dla sprawcy
nie było.

--
vpw

28 Data: Luty 25 2009 11:34:30
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "vpw"  napisał w wiadomości news:

Bez żartów: odpowiedzialny za kolicję jest sprawca. Ubezpieczyciel zobowiązuje się do wypłaty odszkodowania w zakresie określonym w umowie. Ale jeśli ja będę się domagał od nieuważnego kierowcy, który wjechał w mój samochód wypłaty odszkodowania za zniszczone komputery wartosci 300 tys i za zabicie psa, który jechał sobie spokojnie w bagażniku w kontenerku, to ubezpieczyciel tych kosztów nie pokryje - a sprawca po przegranej sprawie w sądzie - a i owszem.

Niby dlaczego po przegranym procesie ubezpieczyciel nie miałby tych strat pokryć?

29 Data: Luty 25 2009 06:39:17
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: przypadek 

On 25 Lut, 11:31, "vpw"  wrote:

Użytkownik "przypadek"  napisał w

Sprawca informuje, że zgodnie z polisą którą zawarł i polskim prawem
odpowiedzialny jest zakład ubezpieczeń.. Nie bardzo wiem o co sprawca
miałby być pozwany.

Bez żartów: odpowiedzialny za kolicję jest sprawca. Ubezpieczyciel
zobowiązuje się do wypłaty odszkodowania w zakresie określonym w umowie. Ale
jeśli ja będę się domagał od nieuważnego kierowcy, który wjechał w mój
samochód wypłaty odszkodowania za zniszczone komputery wartosci 300 tys i za
zabicie psa, który jechał sobie spokojnie w bagażniku w kontenerku, to
ubezpieczyciel tych kosztów nie pokryje - a sprawca po przegranej sprawie w
sądzie - a i owszem.

A czemu ubezpieczyciel miałby tych kosztów nie pokryć? Chyba  że
mówisz o 300 tys. Euro (limit szkód na mieniu - 200 tys Euro).



A prawdę mówiąc, to jeśli ubezpieczyciel robi problemy to łatwiej i szybciej
jest pójśc do sądu przeciw sprawcy - a on niech już się ze swoim
ubezpiczycielem potem rozlicza. W firmie to cwiczyłem i miłe to dla sprawcy
nie było.

Sprawca powinien powiadomić swój zakład ubezpieczeń i w zakład we
własnym interesie winien się w taki proces zaangażować, inaczej będzie
musiał płacić za zbyt wysokie (z racji słabej obrony sprawcy)
odszkodowanie (no chyba że sprawca uzna roszczenie w jakiś sposób, ale
tego nie wolno mu robić).

Koszty sądowe strony przeciwnej są objęte ochroną OC jak wszystkie
inne. Co więcej, koszty obrony sprawcy też są objęte jego OC, mówi o
tym art. 15 pkt 2 ustawy o obow. OC:

2. W granicach sumy gwarancyjnej ubezpieczenia obowiązkowego
odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń jest obowiązany zwrócić
ubezpieczającemu niezbędne koszty obrony w postępowaniu karnym i
koszty zastępstwa prawnego w postępowaniu cywilnym, podjętych na
polecenie lub za zgodą zakładu ubezpieczeń.

31 Data: Luty 24 2009 03:51:02
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: Wild Root 

 W poście
 m.in. przeczytać można:

Możesz podać kiedy OC za 800 nie działa tak jak OC za 1500?
Pamiętaj tylko, że intersuje nas teraz punkt patrzenia płacącego za to OC.

Wyjaśnię opisowo, co byś zrozumiał. Kiedy masz kolizje ze mną a ja widzę
jaki to ubezpieczyciel to od ręki wzywam policję, co by zaoszczędzić sobie
kłopotów za chwilę. Dostajesz 6 pkt i wydajesz 500 zł na początek, bo za
chwilę musisz zapłacić za lawetę. Gdybyś miał porządne OC np. w Allianz to
nie wezwałbym policji bo wiem, że oni nie będą próbowali mnie okraść. Do
tego Ci lawetę (mimo, żeś sprawca) w ramach Twojego ubezpieczenia OC
podstawią. Jak w tym spotkaniu ja byłbym sprawcą, to Ci także lawetę
podstawią. wypłacą bardzo szybko pieniądze a sami zajmą się ściągnięciem
stosownej należności od mojego ubezpieczyciela. Prościej się wyjaśnić nie
da.

Pozdrawiam
--
Wild Root

32 Data: Luty 24 2009 07:47:43
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-02-24, Wild Root  wrote:

Możesz podać kiedy OC za 800 nie działa tak jak OC za 1500?
Pamiętaj tylko, że intersuje nas teraz punkt patrzenia płacącego za to OC.

Wyjaśnię opisowo, co byś zrozumiał.

Nie zapomnij podać listy porządnych i nieporządnych ubezpieczeń OC.

 Kiedy masz kolizje ze mną a ja widzę
jaki to ubezpieczyciel to od ręki wzywam policję, co by zaoszczędzić sobie
kłopotów za chwilę. Dostajesz 6 pkt i wydajesz 500 zł na początek, bo za
chwilę musisz zapłacić za lawetę. Gdybyś miał porządne OC np. w Allianz to
nie wezwałbym policji bo wiem, że oni nie będą próbowali mnie okraść. Do
tego Ci lawetę (mimo, żeś sprawca) w ramach Twojego ubezpieczenia OC
podstawią.

Ja tak mam przy najtańszym (dla mnie) ubezpieczeniu na rynku. Grasz
dalej?

Jak w tym spotkaniu ja byłbym sprawcą, to Ci także lawetę
podstawią. wypłacą bardzo szybko pieniądze a sami zajmą się ściągnięciem
stosownej należności od mojego ubezpieczyciela. Prościej się wyjaśnić nie
da.

Jakby jeszcze z sensem było...

Krzysiek Kiełczewski

33 Data: Luty 23 2009 22:58:37
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: badzio 

On 24 Lut, 03:51, Wild Root  wrote:

Gdybyś miał porządne OC np. w Allianz to

Tia, powiedz do gosciowi, ktoremu allianz nie chcial wyplacic ac bo
analiza mikroskopowa wykazala mikroskopijne slady swiadczace o tym ze
z tego kluczyka mogl byc dorobiony drugi. Oczywiscie policja
stwierdzila ze wlasciciel jest na 100% czysty i nie sfingowal
kradziezy. Nie wiem jak sie sprawa zakonczyla, pewnie w sadzie.

PS sam mam oc/ac w allianz :P

34 Data: Luty 24 2009 10:17:42
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wild Root"  napisał w wiadomości news:14634

Gdybyś miał porządne OC np. w Allianz to
nie wezwałbym policji bo wiem, że oni nie będą próbowali mnie okraść.

Skąd to przekonanie?
Likwidowałem niegdyś szkodę z OC, sprawca ubezpieczony w Allianz i jak najbardziej próbowali mnie oszukać.

38 Data: Luty 25 2009 11:23:39
Temat: Re: dziadostwo w Mubezpieczenia...
Autor: vpw 


Użytkownik "Wild Root"  napisał w wiadomości

W poście
m.in. przeczytać można:
chwilę musisz zapłacić za lawetę. Gdybyś miał porządne OC np. w Allianz to

Dwa słowa stojące w kompletnej sprzeczności: Allianz i porządne - ładna
fasada firmy to nie wszystko. To są zwykli ubezpieczyciele, którzy znają się
na ekonomii jak każda instytucja finansowa i są wspaniali do momentu
zawarcia umowy i w rocznicę. Poza tym - dno kompletne. Dotąd jedyne firmy, z
którymi nie było problemu to: Warta i PZU - tylko to też się zmienia.

--
vpw

dziadostwo w Mubezpieczenia...



Grupy dyskusyjne