W dniu 2011-10-22 21:42, Tomasz Guzik pisze:
kamerka w okno na noc  i obserwuj wandala :)
W 90% przypadków to osoba którą znasz.
po chuj?
Pacnij kredką, odczekaj tydzień, spoleruj.
Nie parkuj jak chuj - nie będą ci (żonie) rysować.
Ja się w pierwszej chwili oburzyłem na rysę od kluczy od lewej lampy do połowy drzwi na "nowym" sceniku żony, potem sobie uzmysłowiłem, że zawożąc/odbierając młodą parkuje na 2,5 metrowym chodniku pod samym przedszkolem (choć po drugiej stronie ulicy - no, trzeba przejść- jest parking), i którejś "pieszej" mamusi to przeszkadzało.
Z jednej - nauka dla połowicy: nie parkuj jak chuj, z drugiej: baba już umie parkować ;), a lakier pacnę jak wyżej (albo i znajdę fachurę i polakieruję na wiosnę), a piesza dalej będzie żółć łykać, ale pewnie nie będzie jej się chciało przez ulicę przełazić :P
POlska, mośpaniowie ;)
Szczęśliwie: autko z rysą jest równie niezawodne i wygodne, jak bez niej. I równie zajebiście błyszczące i "new-looking". A jakbym się przejmował każdym parkingowym obiciem i otarciem (a POlska, to niestety - kraj kmiotów, nie dbających o cudzą własność) tobym pewnie osiwiał, i zastanawiał się, czy mnie na pewno stać (finansowo i mentalnie) na samochód ;)
-- 
Scobowski - co podobne mądrości w głoszeniu sprzedaży poprzedniego audi zamieścił, i sprzedało się "od ręki"
| 4 | 
Data: Pa?dziernik 22 2011 23:57:43 | 
| Temat: Re: dziwne 'zarysowanie' lakieru | 
| Autor: piwnica (onet)  | 
 
Użytkownik "scobowski"  napisał w wiadomości 
 
 W dniu 2011-10-22 21:42, Tomasz Guzik pisze:
 
kamerka w okno na noc  i obserwuj wandala :)
 
W 90% przypadków to osoba którą znasz.
 
 
 
po chuj?
 
Pacnij kredką, odczekaj tydzień, spoleruj.
 
 
auta stoja w garazu
 
ja moim prawie nie jezdze - jezdze za to duzo dostawczym
 
problem jest tu taki ze te uszkodzenia sa prawie identyczne -powiem takim samym patentem zrobione
 
myslalem ze moze jakis nowy patent wandale maja - jak kiedys rysowali szybydiamentem
 | 5 | 
Data: Pa?dziernik 22 2011 22:30:06 |  | Temat: Re: dziwne 'zarysowanie' lakieru |  | Autor:  Michał  |  
scobowski  napisał(a):  
 
 W dniu 2011-10-22 21:42, Tomasz Guzik pisze: 
> kamerka w okno na noc  i obserwuj wandala :) 
> W 90% przypadków to osoba którą znasz. 
> 
po chuj? 
Pacnij kredką, odczekaj tydzień, spoleruj. 
 
Nie parkuj jak chuj - nie będą ci (żonie) rysować. 
 
Ja się w pierwszej chwili oburzyłem na rysę od kluczy od lewej lampy do  
połowy drzwi na "nowym" sceniku żony, potem sobie uzmysłowiłem, że  
zawożąc/odbierając młodą parkuje na 2,5 metrowym chodniku pod samym  
przedszkolem (choć po drugiej stronie ulicy - no, trzeba przejść- jest  
parking), i którejś "pieszej" mamusi to przeszkadzało. 
Z jednej - nauka dla połowicy: nie parkuj jak chuj, z drugiej: baba już  
umie parkować ;), a lakier pacnę jak wyżej (albo i znajdę fachurę i  
polakieruję na wiosnę), a piesza dalej będzie żółć łykać, ale pewnie nie  
będzie jej się chciało przez ulicę przełazić :P 
 
POlska, mośpaniowie ;) 
 
Szczęśliwie: autko z rysą jest równie niezawodne i wygodne, jak bez  
niej. I równie zajebiście błyszczące i "new-looking". A jakbym się  
przejmował każdym parkingowym obiciem i otarciem (a POlska, to niestety  
- kraj kmiotów, nie dbających o cudzą własność) tobym pewnie osiwiał, i  
zastanawiał się, czy mnie na pewno stać (finansowo i mentalnie) na  
samochód ;) 
 
ja ostatnio miałem lepsza akcje, powietrze mi spuścili z koła tylnego.. 
(zresztą nie pierwszy raz) jakimś >> cudem << się (stare auto komp 
nie mierzy ciśnienia na starcie jak w każdym 10 latku i nowszym) 
zorientowałem że jadę na feldze jak mi tyłem rzuciło trochę.
 
Łooo... co by się działo na zakręcie w mieście jak bym jechał  
dalej - pewnie by mnie przestawiło ze 3 metry w bok na chodnik... 
 
kartkę zostawiłem, to porysowali 4 elementy na 2 dzień kluczem, nauczył  
by się jeden (chyba jeden) z drugim że jak oponę to kuźwa przód  
przynajmniej bo mam szanse chociaż poczuć jak mi wkręci oponę na felgę... 
 
popieprzone niektórzy ludzie maja w głowach i to ostro
 
--   
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->  http://www.gazeta.pl/usenet/
| 6 | 
Data: Pa?dziernik 27 2011 10:36:02 |  | Temat: Re: dziwne 'zarysowanie' lakieru |  | Autor: Nex@pl  |  
Miałem podobna sytuację, odchodzę od auta, i po paru metrach słyszę syk... odwracam się a tam jakiś młody palancik spuszcza mi powietrze z kół... pytam się go co on ku.... robi, po czym jegomość wyjeżdża z tekstem, że zająłem jego miejsce !!! 
 
skwitowałem tylko, żeby nastepnym razem palant mi to powiedział w oczy bo co za problem... osobiście nie rozumiem tego fenomenu, czysty idiotyzm, ale ścierwo w kamienicach nie ma co robić oprócz picia po kątach. 
 
 | 7 | 
Data: Pa?dziernik 27 2011 12:14:51 |  | Temat: Re: dziwne 'zarysowanie' lakieru |  | Autor: AZ  |  
On 2011-10-27, Nex@pl  wrote: 
  
skwitowałem tylko, żeby nastepnym razem palant mi to powiedział w oczy  
bo co za problem... osobiĹcie nie rozumiem tego fenomenu, czysty  
idiotyzm, ale Ĺcierwo w kamienicach nie ma co robiÄ oprócz picia po kÄ
tach. 
 
 
Li tam, swego czasu na Woli mieszkancy pewnej kamienicy rzucali w 30 
stopniowym upale jajka na samochody zaparkowane na miejscach pod ich 
blokiem choc sami samochodow nie posiadali. Gotowane korpusy drobiowe 
tez sie zdarzaly.
 
--   
Artur 
ZZR 1200
 | 8 | 
Data: Pa?dziernik 24 2011 07:49:20 |  | Temat: Re: dziwne 'zarysowanie' lakieru |  | Autor: Massai  |  
piwnica (onet) wrote: 
 
 jednym samochodem jezdzi zona, drugim ja 
 
U zony pojawilo sie cos jakby slad po przeciagnieciu czyms gumowym. 
Sad jest jakby z gumy lub ze smoly. 
Wyraznie zosaly pozostalosci na lakierze i mozna je usunac. 
Problem w tym ze i lakier jest uszkodzony - nie zarysowany a jakbu 
zmatowiony - jakny ktos posieral czyms o bardzo malym ziarnie. 
Uszkodzenie jest na obu drzwiach po przeciwnej stronie kierowcy na 
wysokosci okolo 1/2 odleglosci od progu do szyby. Uszkodzenie jakby 
zaczynalo sie na pierwszych drzwiach i konczylo na drugich. 
 
Dziwne jest to ze w drugim samochodzie p czasie pojawilo sie 
identyczne uszkodzenie. 
 
Hm, a nie jest to przypadkiem ślad po czarnych plastikowych 
"odbojnikach" jakie czasem są na rogach samochodów? Ktoś wyjeżdżał, 
zawadził i przeciągnął...
 
Choć fakt, przeciagnąć aż tak precyzyjnie żeby blachy nie wgiąć, ale 
ślad na takiej długości zostawić to trzeba się mocno postarać ;-)
 
--   
Pozdro 
Massai
 | 9 | 
Data: Pa?dziernik 26 2011 23:40:47 |  | Temat: Re: dziwne 'zarysowanie' lakieru |  | Autor: Tomasz Guzik  |  
za wysoko na zarysowanie przez inne auto, chyba że to był jakis suv 
ale jak sam piszesz niemożliwe jest tak precyzyjne pojechanie po boku 
żeby blachy nie uszkodzić. 
 
  |  |  |  |  |  |