Grupy dyskusyjne   »   [press] dzwon motocykla z autem :-(

[press] dzwon motocykla z autem :-(



1 Data: Maj 26 2010 13:14:08
Temat: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Gabriel'Varius' 

"Przy wjeździe na stację LPG w Prudniku doszło to mrożącego krew w żyłach wypadku. Samochód nie przepuścił motocyklisty, który miał pierwszeństwo - w efekcie ten uderzył w bok pojazdu i wyleciał jak z katapulty."
Nic sie na szczescie nikomu nie stalo
http://www.tvn24.pl/0,1657982,0,1,jak-on-to-przezyl,wiadomosc.html
pozdrawiam
--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde



2 Data: Maj 26 2010 12:16:27
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: kamil 



"Gabriel'Varius'"  wrote in message

"Przy wjeździe na stację LPG w Prudniku doszło to mrożącego krew w żyłach wypadku. Samochód nie przepuścił motocyklisty, który miał pierwszeństwo - w efekcie ten uderzył w bok pojazdu i wyleciał jak z katapulty."
Nic sie na szczescie nikomu nie stalo

Niech zgadne, motocyklista jechal przepisowo zamiast zapierdalac 150, to nic mu sie nie stalo poza zadrapaniami?




Pozdrawiam
Kamil

3 Data: Maj 26 2010 13:18:58
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik kamil napisał:



"Gabriel'Varius'"  wrote in message
"Przy wjeździe na stację LPG w Prudniku doszło to mrożącego krew w żyłach wypadku. Samochód nie przepuścił motocyklisty, który miał pierwszeństwo - w efekcie ten uderzył w bok pojazdu i wyleciał jak z katapulty."
Nic sie na szczescie nikomu nie stalo


Niech zgadne, motocyklista jechal przepisowo zamiast zapierdalac 150, to nic mu sie nie stalo poza zadrapaniami?
Nie mam pojecia ile jechal, ale gos albo mial farta albo "jaja" skoro polozyl motocyk i nie przywalil w auto na nim tylko slizgajac sie po jedzni i wytracajac predkosc (choc mogl zginac pod busem) - pewnie tylko dlatego jeszcze zyje
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

4 Data: Maj 26 2010 13:24:12
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: szerszen 



Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał w wiadomości grup

Nie mam pojecia ile jechal, ale gos albo mial farta albo "jaja" skoro polozyl motocyk

to ze sie polozyl, to raczej przypadek, jakby kladl go swiadomie, to staralby sie znalec raczej za motocyklem, a nie praktycznie przed

aczkolwiek jedno jest pewne, wygral drugie zycie

5 Data: Czerwiec 01 2010 12:35:59
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Plumpi 

Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Nie mam pojecia ile jechal, ale gos albo mial farta albo "jaja" skoro polozyl motocyk

to ze sie polozyl, to raczej przypadek, jakby kladl go swiadomie, to staralby sie znalec raczej za motocyklem, a nie praktycznie przed

Ale jakiekolwiek położenie motocykla jest możliwe tylko przy stosunkowo niewielkiej predkości.
Jeżeli piszesz, że leciał przed motocyklem to najprawdopodobniej musiało go obrócić na asfalcie.

6 Data: Czerwiec 01 2010 16:54:51
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

Plumpi pisze:

Ale jakiekolwiek położenie motocykla jest możliwe tylko przy stosunkowo niewielkiej predkości.

Acha, a czemu "tylko" ?

KJ

7 Data: Maj 26 2010 07:09:52
Temat: Re: dzwon motocykla z autem :-(
Autor: karamba 


Nie mam pojecia ile jechal, ale gos albo mial farta albo "jaja" skoro polozyl motocyk

Myślę, że bardziej to przypadek z tym położeniem motocykla, a raczej
hamował ostro również
przednim hamulcem i dostał uślizgu.Do tego miał cholernego farta,
zwróćcie uwagę, że przywalił przednia częścią motocykla w samochód, a
sam lecąc na boku w jego kierunku minął go.Dlatego przeleciał dalej i
nic mu się nie stało, bo jakby przywalił centralnie to
motocykl wepchną by go pod samochód.

8 Data: Maj 26 2010 16:37:49
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał
w wiadomości

Niech zgadne, motocyklista jechal przepisowo zamiast zapierdalac 150, to
nic mu sie nie stalo poza zadrapaniami?
Nie mam pojecia ile jechal, ale gos albo mial farta albo "jaja" skoro
polozyl motocyk i nie przywalil w auto na nim tylko slizgajac sie po
jedzni i wytracajac predkosc (choc mogl zginac pod busem) - pewnie tylko
dlatego jeszcze zyje

Położył się czy wyleciał jak z katapulty? Która wersja jest prawdziwa?

9 Data: Maj 26 2010 20:34:19
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Agent 


Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał w wiadomości

Użytkownik kamil napisał:



"Gabriel'Varius'"  wrote in message
"Przy wjeździe na stację LPG w Prudniku doszło to mrożącego krew w żyłach wypadku. Samochód nie przepuścił motocyklisty, który miał pierwszeństwo - w efekcie ten uderzył w bok pojazdu i wyleciał jak z katapulty."
Nic sie na szczescie nikomu nie stalo


Niech zgadne, motocyklista jechal przepisowo zamiast zapierdalac 150, to nic mu sie nie stalo poza zadrapaniami?
Nie mam pojecia ile jechal, ale gos albo mial farta albo "jaja" skoro polozyl motocyk i nie przywalil w auto na nim tylko slizgajac sie po jedzni i wytracajac predkosc (choc mogl zginac pod busem) - pewnie tylko dlatego jeszcze zyje
pozdrawiam

Jakoś słabo to widzę aby miał takie opanowanie żeby kłaść motor. Prędzej go zarzuciło i stracił panowanie. Ale widac że miał farta bo w zasadzie minął się z autem i dlatego przeżył. Z doświadczenia wiem że najlepiej w takich przypadkach ustac na stopkach. W ten sposób ma sie duże szanse że nie połamie sie kręgosłup ponieważ jeśli motocyklista siedzi to zderza się kaskiem/głową tuż poniżej dachu auta. Jak stoi to ma szanse ze przeleci nad autem. Ja już raz miałem polamany kask i dzięki temu żyję. Nie polecam nikomu.

10 Data: Maj 27 2010 02:08:06
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

Agent pisze:

 Z doświadczenia wiem że najlepiej w
takich przypadkach ustac na stopkach. W ten sposób ma sie duże szanse że nie połamie sie kręgosłup ponieważ jeśli motocyklista siedzi to zderza się kaskiem/głową tuż poniżej dachu auta. Jak stoi to ma szanse ze przeleci nad autem.

A zdazysz wstac jak wlasnie hamujesz na 100 albo 110 procent swoich umiejetnosci co jednoczesnie znaczy ze hamowanie powinno wyrywac Ci ramiona ze stawow, bo masz w zaleznosci od tego jaka jest droga i ile umiesz cos miedzy 0,5 do 0,9 g ?

Wstawanie to skomplikowana akcja w takich okolicznosciach.

KJ

11 Data: Maj 27 2010 07:08:30
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Agent 


Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości

Agent pisze:
 Z doświadczenia wiem że najlepiej w
takich przypadkach ustac na stopkach. W ten sposób ma sie duże szanse że nie połamie sie kręgosłup ponieważ jeśli motocyklista siedzi to zderza się kaskiem/głową tuż poniżej dachu auta. Jak stoi to ma szanse ze przeleci nad autem.

A zdazysz wstac jak wlasnie hamujesz na 100 albo 110 procent swoich umiejetnosci co jednoczesnie znaczy ze hamowanie powinno wyrywac Ci ramiona ze stawow, bo masz w zaleznosci od tego jaka jest droga i ile umiesz cos miedzy 0,5 do 0,9 g ?

Wstawanie to skomplikowana akcja w takich okolicznosciach.

Czasami są lepsze rozwiązania niż hamowanie. To właśnie jedno z nich.

12 Data: Maj 27 2010 11:23:15
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

Agent pisze:

Czasami są lepsze rozwiązania niż hamowanie. To właśnie jedno z nich.

Znaczy katapulta bez hamowania ?

Nie ma wg mnie lepszej metody na wytracanie energi kinetycznej motocyklisty niz hamowanie do samego mozliwego konca. A potem sie robi co sie moze. A kazde 5 km/h na godzine mniej lotu swobodnego ma duze znaczenie.

Sa rowniez prostsze metody katapultowania niz stawanie na podnozkach.

KJ

13 Data: Maj 27 2010 11:45:20
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Agent 


Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości

Agent pisze:

Czasami są lepsze rozwiązania niż hamowanie. To właśnie jedno z nich.

Znaczy katapulta bez hamowania ?

Nie ma wg mnie lepszej metody na wytracanie energi kinetycznej motocyklisty niz hamowanie do samego mozliwego konca. A potem sie robi co sie moze. A kazde 5 km/h na godzine mniej lotu swobodnego ma duze znaczenie.

A co powiesz na to aby zamiast hamować na max co nie daje juz kontroli nad pojazdem najpierw ominąć przeszkode a dopiero potem hamować? Próbowałeś tego? Bo ja tak, również na motocyklu dzięki czemu ani nie straciłem panowania ani nic mi się nie stało ani też pasażerowi ani nawet nie uszkodziłem sprzętu. Jakbym hanował to wszystko byłoby dokładnie odwrotnie. Ile km zrobiłeś motocyklem?
P.S. Właśnie po to wymyślono ABS aby umożliwić kontrole nad pojazdem i umożliwić ominięcie przeszkody zamiast ślepego podążania w kierunku przeszkody.

14 Data: Maj 27 2010 12:32:38
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

Agent pisze:

A co powiesz na to aby zamiast hamować na max co nie daje juz kontroli nad pojazdem najpierw ominąć przeszkode a dopiero potem hamować?

Ostatnio, w CSP w Legionowie to raczej probowalem tak:
- "najazd" na przeszkode,
- hamowanie,
- odpuszczanie hamowania
- ominiecie.

I tak kilkadziesiat razy, pod koniec wydawalo mi sie ze o ile moto zmienia kierunek jazdy i omija to mi leb zostaje jeszcze na poprzednim kierunku.

:-)

> Ile km zrobiłeś motocyklem?

Jednego dnia ?
To najwiecej 1 400 km.
Wiem ze malo, ale to na razie wszystko na co mnie stac.

KJ

15 Data: Maj 27 2010 12:53:55
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Agent 


Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości

Agent pisze:

A co powiesz na to aby zamiast hamować na max co nie daje juz kontroli nad pojazdem najpierw ominąć przeszkode a dopiero potem hamować?

Ostatnio, w CSP w Legionowie to raczej probowalem tak:
- "najazd" na przeszkode,
- hamowanie,
- odpuszczanie hamowania
- ominiecie.

I tak kilkadziesiat razy, pod koniec wydawalo mi sie ze o ile moto zmienia kierunek jazdy i omija to mi leb zostaje jeszcze na poprzednim kierunku.

Nie wiem, może sie nie rozumiemy a może masz inne doświadczenia. Jak uważasz że coś jest bez sensu w tym co napisałem to wal na hamulcu w przeszkodę.

16 Data: Maj 27 2010 13:09:46
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

Agent pisze:

Nie wiem, może sie nie rozumiemy

zapewne.

> a może masz inne doświadczenia.

Najnowsze, moze nie doswiadczenie bo nie cwiczylem, ale rada aby hamowac na wyprostowanych rekach (zawsze i bezwzglednie) a w przypadku nieuchronnosci uderzenia zabrac kciuki z dolu i dolaczyc je do reszty dloni.
Prawda ze prostsze niz stawanie na podnozkach ?

Aczkolwiek nie wiem ile trzeba cwiczyc by wytrenowac jedno lub drugie do odruchu.


KJ

17 Data: Maj 27 2010 13:34:33
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Agent 


Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości

Agent pisze:

Nie wiem, może sie nie rozumiemy

zapewne.

> a może masz inne doświadczenia.

Najnowsze, moze nie doswiadczenie bo nie cwiczylem, ale rada aby hamowac na wyprostowanych rekach (zawsze i bezwzglednie)

I po zderzeniu połamane stawy na 100%. Za to te kciuki są sensowne.

18 Data: Maj 27 2010 13:49:57
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

Agent pisze:

I po zderzeniu połamane stawy na 100%. Za to te kciuki są sensowne.

Twoje prawo miec takie zdanie co do tych wyprostowanych rak, ale nie jest to porada spod budki z piwem.
Ja uwazam ze sensowna od poczatku do konca, ale nie jestem jej autorem ani nie mam tego rodzaju doswiadczen (i mam nadziej ich nie miec nigdy) wiec nie potrafie jej bronic rozbierajac na czynniki pierwsze.

KJ

19 Data: Maj 30 2010 00:20:36
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 26 May 2010 20:34:19 +0200, Agent napisał(a):

Jakoś słabo to widzę aby miał takie opanowanie żeby kłaść motor. Prędzej go
zarzuciło i stracił panowanie. Ale widac że miał farta bo w zasadzie minął

Dlaczego? Ja parę razy kładłem w swojej karierze.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

20 Data: Maj 26 2010 11:30:29
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: to 

kamil wrote:

Niech zgadne, motocyklista jechal przepisowo zamiast zapierdalac 150, to
nic mu sie nie stalo poza zadrapaniami?

Przez kadr przeleciał ze średnią prędkością ok. 60 km/h, a biorąc pod
uwagę fakt, że przed kadrem pewnie ostro hamował, a zaraz za nim już
zatrzymał, to pewnie wyjściowo miał grubo ponad setkę.

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id:

21 Data: Maj 26 2010 13:42:13
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Bartłomiej Kacprzak 


Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

kamil wrote:

Niech zgadne, motocyklista jechal przepisowo zamiast zapierdalac 150, to
nic mu sie nie stalo poza zadrapaniami?

Przez kadr przeleciał ze średnią prędkością ok. 60 km/h, a biorąc pod
uwagę fakt, że przed kadrem pewnie ostro hamował, a zaraz za nim już
zatrzymał, to pewnie wyjściowo miał grubo ponad setkę.
Ty, miszczu, zobacz najpierw gdzie motocykl hamuje a nie pierdolisz jak
potluczony. 60 km na godzine i zatrzymuje sie na 20 metrach??

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL
--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id:


22 Data: Maj 26 2010 11:44:58
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: to 

BartÂłomiej Kacprzak wrote:

Ty, miszczu, zobacz najpierw gdzie motocykl hamuje a nie pierdolisz jak
potluczony.

?

60 km na godzine i zatrzymuje sie na 20 metrach??

?

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id:

23 Data: Maj 26 2010 15:02:12
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

to pisze:

Przez kadr przeleciał ze średnią prędkością ok. 60 km/h,

nie wiem jak to policzyles, ale moze i dobrze.

a biorąc pod uwagę fakt, że przed kadrem pewnie ostro hamował,

A skad podstawy do takiego założenia ?

Równie dobrze mógł gwałtownie uderzyć przednim hamulcem i wtedy przód idzie w uślizg momentalnie, w hamowaniu moto trzeba   "budować hamowanie" czyli najpierw skompresować przednie zawieszenie hamulcem żeby dociążyć przednie koło a potem wciskać hamulec do granicy przyczepności (a czasem zdaży się że poza ta granicę).

a zaraz za nim już zatrzymał, to pewnie wyjściowo miał grubo ponad setkę.

Dla mnie jakąś tam podstawę do oceny prędkości w momencie upadku moto dawałby dystans jaki przerolował po asfalcie. Ale obraz jest z dwóch kamer i nie wiadomo jaka jest długoć całej stacji.

Sądzac po tym że koncówkę lotu swobodnego miał powiedziałbym "ładną" i kontrolowaną obstawiam że upadek z moto nie był przy dużej prędkości i że wcale nie musiał wcześniej zapierdalać jak dziki.

KJ

24 Data: Maj 27 2010 05:24:35
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: to 

KJ Siła Słów wrote:

Równie dobrze mógł gwałtownie uderzyć przednim hamulcem i wtedy przód
idzie w uślizg momentalnie, w hamowaniu moto trzeba   "budować
hamowanie" czyli najpierw skompresować przednie zawieszenie hamulcem
żeby dociążyć przednie koło a potem wciskać hamulec do granicy
przyczepności (a czasem zdaży się że poza ta granicę).

Nie czaruj mnie tutaj, co prawda motocyklem nie jeździłem, ale hamowanie
wiele razy rowerem z hydraulicznymi hamulcami z prędkości rzędu 50-70 nie
tylko na płaskim asfalcie i nie lądowałem z tego powodu na glebie. Jak
ktoś nie umie zahamować awaryjnie danym pojazdem to powinien się nauczyć,
a już na pewno powinien to zrobić zanim zacznie przekraczać limit
prędkości ~dwukrotnie.

a zaraz za nim już
zatrzymał, to pewnie wyjściowo miał grubo ponad setkę.

Dla mnie jakąś tam podstawę do oceny prędkości w momencie upadku moto
dawałby dystans jaki przerolował po asfalcie. Ale obraz jest z dwóch
kamer i nie wiadomo jaka jest długoć całej stacji.

Ale to ile miał w momencie upadku to akurat łatwo oszacować na podstawie
średniej prędkości w kadrze, na początku którego upadł. Skoro ta prędkoć
wynosiła przynajmniej 60 km/h to na początku kadru miał pewnie, nie wiem,
70, 80. Tyle, że istotne jest ile miał zanim zaczął w ogóle hamować, a
tego w kadrze już nie widać, można jednak przypuszczać, że nie przewrócił
się z wrażenia na widok Uno tylko najpierw wytracił trochę prędkości za
pomocą hamulców. Pytanie -- ile.

Sądzac po tym że koncówkę lotu swobodnego miał powiedziałbym "ładną" i
kontrolowaną obstawiam że upadek z moto nie był przy dużej prędkości i
że wcale nie musiał wcześniej zapierdalać jak dziki.

W okolicy Uno miał ok. 50 km/h, czyli zapewne tyle ile powinien tam
jechać (a wcześniej hamował, wyglebił się i przejechał kilkanaście metrów
po asfalcie).

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id:

25 Data: Maj 27 2010 08:40:11
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: kakmar 

Dnia 27.05.2010 to  napisał/a:


Nie czaruj mnie tutaj, co prawda motocyklem nie jeździłem, ale hamowanie
wiele razy rowerem z hydraulicznymi hamulcami z prędkości rzędu 50-70 nie
tylko na płaskim asfalcie i nie lądowałem z tego powodu na glebie.

Dlatego nie wiesz jak się hamuje motocyklem. We w miarę nowoczesnym
drogowym motocyklu, masz zwykle hamulce które potrafią zahamować z
prędkości 200+ kilka razy, raz za razem. Poniżej tych 100 km/h można bez
problemu natychmiast zablokować przednie koło, wystarczy zbyt szybko i
mocno ścisnąć klamkę. KJ Ci opisał jak się hamuje.

Jak
ktoś nie umie zahamować awaryjnie danym pojazdem to powinien się nauczyć,
a już na pewno powinien to zrobić zanim zacznie przekraczać limit
prędkości ~dwukrotnie.

Nie wiesz czy, i o ile przekroczył prędkoć. Napisz dlaczego starasz się
zrzucić odpowiedzialnoć za wypadek na motocyklistę. Co byś napisał
gdyby koleś wjechał pod tira, czy w rowerzystę niekoniecznie jadącego 70?

Ocena prędkości na podstawie tego filmu to bajkopisarstwo. No chyba że
podasz mi zastosowaną metodologię pomiaru.

--
kakmaratgmaildotcom

26 Data: Maj 28 2010 05:46:48
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: to 

kakmar wrote:

Dlatego nie wiesz jak się hamuje motocyklem. We w miarę nowoczesnym
drogowym motocyklu, masz zwykle hamulce które potrafią zahamować z
prędkości 200+ kilka razy, raz za razem. Poniżej tych 100 km/h można bez
problemu natychmiast zablokować przednie koło, wystarczy zbyt szybko i
mocno ścisnąć klamkę. KJ Ci opisał jak się hamuje.

W takim rowerze o jakim mówię też można bez problemu zablokować przednie
koło przy każdej prędkości jaką da się na nim osiągnąć. Pamiętaj, że
rower wazy 10 kg i ma opony o szerokości ~2 cm. Można i wiele osób, które
nie potrafią hamować taki lot przez kierownicę zaliczyło.

O to mi właśnie chodzi -- jeśli ktoś nie potrafi posługiwać się danym
pojazdem, to powinien najpierw się nauczyć, a dopiero potem łamać
ograniczenia.

Nie wiesz czy, i o ile przekroczył prędkoć. Napisz dlaczego starasz się
zrzucić odpowiedzialnoć za wypadek na motocyklistę.

Ĺťe co? Zrzucam winę na motocyklistę? Gdzie to niby napisałem? Wina leży
na 99% po stronie kierowcy Uno, ten 1% pozostaje na sytuację w której
Motocyklista wyjechałby np. zza ciężarówki i był niewidoczny dla
skręcającego (ale raczej tak nie było).

Ocena prędkości na podstawie tego filmu to bajkopisarstwo. No chyba że
podasz mi zastosowaną metodologię pomiaru.

Niby dlaczego bajkopisarstwo? Wiadomo jaką długoć ma Uno, wiadomo ile
czasu motocyklista był w kadrze, można więc oszacować jego średnią
prędkoć w tymże kadrze.

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id:

27 Data: Maj 28 2010 10:15:53
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: kakmar 

Dnia 28.05.2010 to  napisał/a:

kakmar wrote:

W takim rowerze o jakim mówię też można bez problemu zablokować przednie
koło przy każdej prędkości jaką da się na nim osiągnąć. Pamiętaj, że
rower wazy 10 kg i ma opony o szerokości ~2 cm. Można i wiele osób, które
nie potrafią hamować taki lot przez kierownicę zaliczyło.

Motocykl ~200kg i ~120mm przedniej opony, pewnie coś to zmienia.
Nie znam się na rowerach, ale z motocykla drogowego nie spada się po
zablokowaniu przedniego koła przez kierownicę.

O to mi właśnie chodzi -- jeśli ktoś nie potrafi posługiwać się danym
pojazdem, to powinien najpierw się nauczyć, a dopiero potem łamać
ograniczenia.

Oczywiście, szkolenie bardzo pomaga, tyle że nawet najlepszym zdarzają
się pomyłki, zwłaszcza w stresie. A szkolenie na takie okoliczności nie
jest jeszcze obowiązkowe, ciekawe swoją drogą ile by kosztowało.


Niby dlaczego bajkopisarstwo? Wiadomo jaką długoć ma Uno, wiadomo ile
czasu motocyklista był w kadrze, można więc oszacować jego średnią
prędkoć w tymże kadrze.

Specjalnie wrzuciłem ten filmik do edytora, rekompresowany 440x248, z
nieznanym oryginalnym framerate. Spowolnienie zrobione przez dublowanie
klatek. Nieznane dane kamery, zwłaszcza dystorsja obiektywu, kąt
pionowy i wysokoć, kąt względem drogi. Pomiar długości Uno jako takiego
będzie obarczony sporym błÄ™dem*, zniekształcającym dodatkowo pomiar drogi
motocykla. A obraz tej drogi jest zniekształcony przez kamerę, w nieznany
sposób odwzorowującą perspektywę. Do pomiaru czasu mamy jakieś ~13 klatek,
przy nieznanej ilości klatek na sekundę oryginału i w części obrazu
obarczonej zwykle większymi zniekształceniami.

Więc dupa. Nawet nie ma jak sprawdzić czy proporcje obrazu są
prawidłowe, "Na oko" nie są bo uno ma kółka jakieś jajowate.

Dobra, ja się bez sensu rozpisałem a to przecież Ty twierdzisz że wiesz
ile jechał, to się tylko pytam. A skąd?

*można niby to uno mierzyć kilka razy, ale niewiele to da "na oko"
prostopadle jest 1 miejscu już po dzwonie.

--
kakmaratgmaildotcom

28 Data: Maj 30 2010 11:10:10
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: to 

kakmar wrote:

Oczywiście, szkolenie bardzo pomaga, tyle że nawet najlepszym zdarzają
się pomyłki, zwłaszcza w stresie. A szkolenie na takie okoliczności nie
jest jeszcze obowiązkowe, ciekawe swoją drogą ile by kosztowało.

Ale takie, żeby wywalić się podczas hamowania przy 60 km/h? Proszę Cię...

Specjalnie wrzuciłem ten filmik do edytora, rekompresowany 440x248, z
nieznanym oryginalnym framerate. Spowolnienie zrobione przez dublowanie
klatek. Nieznane dane kamery, zwłaszcza dystorsja obiektywu, kąt pionowy
i wysokoć, kąt względem drogi. Pomiar długości Uno jako takiego będzie
obarczony sporym błÄ™dem*, zniekształcającym dodatkowo pomiar drogi
motocykla. A obraz tej drogi jest zniekształcony przez kamerę, w
nieznany sposób odwzorowującą perspektywę. Do pomiaru czasu mamy jakieś
~13 klatek, przy nieznanej ilości klatek na sekundę oryginału i w części
obrazu obarczonej zwykle większymi zniekształceniami.

Ale ja nie dokonywałem tam pomiarów, a jedynie oszacowałem. Ktoś inny
zrobił to niezależnie i wyszło mu to samo. Czy to ważne czy było to 60
czy 57 czy może 64? Ważne ile było mniej więcej.

Więc dupa. Nawet nie ma jak sprawdzić czy proporcje obrazu są
prawidłowe, "Na oko" nie są bo uno ma kółka jakieś jajowate.

Są wystarczająco prawidłowe żeby oszacować odległoć z dokładnością
powiedzmy do metra.
 
Dobra, ja się bez sensu rozpisałem a to przecież Ty twierdzisz że wiesz
ile jechał, to się tylko pytam. A skąd?

Ile jechał nie wiem. Wiem jaką miał mniej więcej średnią w kadrze, gdy
już był na glebie.

*można niby to uno mierzyć kilka razy, ale niewiele to da "na oko"
prostopadle jest 1 miejscu już po dzwonie.

No i o to chodzi, bo długoć Uno jest znana. A że jest po dzwonie to co
za różnica? Ważne, że jest w środku. Soczewka pewnie daje jakieś
zniekształcenia, bo zapewne jest kiepska, ale wtedy na brzegach kadru
wszystko będzie, mówiąc obrazowo, bardziej ściśnięte, więc oszacowana
prędkoć będzie zaniżona, nie zawyżona.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

29 Data: Maj 31 2010 11:21:39
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: kakmar 

Dnia 30.05.2010 to  napisał/a:

kakmar wrote:

Oczywiście, szkolenie bardzo pomaga, tyle że nawet najlepszym zdarzają
się pomyłki, zwłaszcza w stresie. A szkolenie na takie okoliczności nie
jest jeszcze obowiązkowe, ciekawe swoją drogą ile by kosztowało.

Ale takie, żeby wywalić się podczas hamowania przy 60 km/h? Proszę Cię...

Ale o co konkretnie prosisz? Trening jazdy na motocyklu wymaga co
najmniej: sporego placu/kilkuset metrów szerokiej drogi, co najmniej 1
osoby do ewentualnego pozbierania trenującego i motocykla, z odpowiednim
autem lub przyczepą, opon, paliwa, czasu na demontaż łatwo łamliwych
elementów motocykla lub odpowiednio przygotowanego drugiego, kompletu
łachów/kombinezonu, klamek, podnóżków, dźwigni, itp. pierdół które się
łamią a nie da się jeździć bez. To wszystko kosztuje, większoć się
bardziej lub mniej zużywa, wymaga sporo czasu. A bez trenera i tak jest
to zwykle starta czasu.

Ĺťeby wiedzieć gdzie jest granica i na ile można sobie pozwolić trzeba
się przewrócić, żeby wyrobić sobie właściwe odruchy i szybką ocenę
sytuacji trzeba się przewrócić wiele razy. A potem w nagłej sytuacji i
tak się można łatwo pomylić.

Weekendowa szkoła bezpiecznej jazdy tym bardziej może nie wydać, bo
tam się "trenuje bezpiecznie".

Widzisz w autach jest dużo łatwiej, a jednak wprowadzono ABS bo kierowcy
cisnęli za mocno, potem wspomaganie awaryjnego hamowania bo jednak za słabo,
kontrolę trakcji bo kierowali autem jak konsolą, ostatnio jest moda
na radary, wykrywanie pasów na jezdni i martwego pola w lusterkach.
Niedługo pojawią się zupełnie nowe tak samo przełomowe i niezbędne
HiperDuperBulbulatory a ludzie dalej na prostej drodze będą sobie
wjeżdżać w "dupę" i rozjeżdżać pieszych na pasach. Bo się zagapili a
potem zrobili coś głupiego w panice.

I jeszcze raz Ci powtórzę, przenoszenie doświadczeń z roweru który 70
zwykle osiąga na dobrym zjeździe, po zderzeniu z autem lub spadając z
jakiejś skarpy, do motocykla gdzie czasem jest to prędkoć poniżej
"maksymalnego momentu" silnika na pierwszym biegu, jest niepoważne.
Na rowerach się nie znam, ale miałem kilka, i cały czas mam jeden,
czasem się nawet przejadę. To że na rowerze przy tak wysoko położonym
środku ciężkości można przelecieć przez kierownicę nie zbliżając się
nawet do granic przyczepności opony, ma się nijak do motocykla gdzie
można, zrobić stoppie, nie tracąc przyczepności a za chwilę spowodować
uślizg przedniego koła i wyglebić hamując z tej samej prędkości na tym
samym asfalcie.

Ale ja nie dokonywałem tam pomiarów, a jedynie oszacowałem. Ktoś inny
zrobił to niezależnie i wyszło mu to samo. Czy to ważne czy było to 60
czy 57 czy może 64? Ważne ile było mniej więcej.

Są wystarczająco prawidłowe żeby oszacować odległoć z dokładnością
powiedzmy do metra.

już był na glebie.

No i o to chodzi, bo długoć Uno jest znana. A że jest po dzwonie to co
za różnica? Ważne, że jest w środku. Soczewka pewnie daje jakieś
zniekształcenia, bo zapewne jest kiepska, ale wtedy na brzegach kadru
wszystko będzie, mówiąc obrazowo, bardziej ściśnięte, więc oszacowana
prędkoć będzie zaniżona, nie zawyżona.

Tu Ci tylko napiszę, że nie widzę w tym filmie żadnych danych
pozwalających określić prędkoć dokładniej niż "na oko" wydaje mi się
itd.

--
kakmaratgmaildotcom

30 Data: Maj 27 2010 12:05:16
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

to pisze:

Nie czaruj mnie tutaj, co prawda motocyklem nie jeździłem, ale hamowanie wiele razy rowerem z hydraulicznymi hamulcami z prędkości rzędu 50-70 nie tylko na płaskim asfalcie i nie lądowałem z tego powodu na glebie.

Acha, czyli sie znasz. Rozumiem, ze roznica miedzy sila docisku jaka potrafi wygenerowac np. moja pompa hamulcowa Beringera jest w porownaniu do  tego co potrafi rowerowy hamulec hydrauliczny jest pomijalna i nie wplywa Ci na tok rozumowania ?


> Jak
ktoś nie umie zahamować awaryjnie danym pojazdem to powinien się nauczyć,

Mam wszelkie podstawy uwazac, ze kierowca auta widzial moto, tak samo jak  motocyklista widzial ze auto stoi bo ma mu ustapic pierwszenstwa, wiec jechal swoje. A wcale nie musial jechac jakos szybko.
Swiat sie zmienil nagle kiedy kierowca auta zdecydowal sie ze on zdąży i uwierz mi latwo spanikowac w takim momencie.
Choc oczywiscie madrzyc sie zza klawiatury jest jeszcze latwiej.


a już na pewno powinien to zrobić zanim zacznie przekraczać limit prędkości ~dwukrotnie.

Wiesz tez z jaka predkoscia gosc jechal?


Ale to ile miał w momencie upadku to akurat łatwo oszacować na podstawie średniej prędkości w kadrze, na początku którego upadł. Skoro ta prędkoć wynosiła przynajmniej 60 km/h to na początku kadru miał pewnie,

bzdury piszesz.

nie wiem,

O, tu sie zgadza - nie wiesz.
I na tym sie skup.

Pytanie -- ile.

Przy tzw. panic braking ?
Bardzo niewiele.

W okolicy Uno miał ok. 50 km/h, czyli zapewne tyle ile powinien tam jechać (a wcześniej hamował, wyglebił się i przejechał kilkanaście metrów po asfalcie).

Jesli poszedl na ziemie przy 50 km/h to nie przelecial 15 metrow.
Przy 50 km/h to droga hamowania kolami do dolu wynosi okolo 12 metrow. Dystans na jakim zatrzymuje sie czlowiek wyrzucony z moto przy tej predkosci jest duzo wiekszy, bo hamowanie jest duzo mniejsze.
Poza tym dystnas jest bardoz rozny i zalezy od tego czy sie roluje czy slizga na plecach czy tez rzuca nim jak worem kartofli.

KJ

31 Data: Maj 28 2010 11:18:51
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: to 

KJ Siła Słów wrote:

Acha, czyli sie znasz. Rozumiem, ze roznica miedzy sila docisku jaka
potrafi wygenerowac np. moja pompa hamulcowa Beringera jest w porownaniu
do  tego co potrafi rowerowy hamulec hydrauliczny jest pomijalna i nie
wplywa Ci na tok rozumowania ?

Masa roweru i szerokoć opony też jest inna. W rowerze nie potrzeba nawet
hamulców hydraulicznych żeby wykonać lot przez kierownice jeśli się nie
umie hamować.

Mam wszelkie podstawy uwazac, ze kierowca auta widzial moto, tak samo
jak  motocyklista widzial ze auto stoi bo ma mu ustapic pierwszenstwa,
wiec jechal swoje. A wcale nie musial jechac jakos szybko. Swiat sie
zmienil nagle kiedy kierowca auta zdecydowal sie ze on zdąży i uwierz mi
latwo spanikowac w takim momencie. Choc oczywiscie madrzyc sie zza
klawiatury jest jeszcze latwiej.

Czy ja gdziekolwiek napisałem, że wina nie leży po stronie kierowcy? Ĺťeby
tak było motocyklista musiałby być dla niego niewidoczny w związku z
przekroczeniem prędkości czy innym wykroczeniem, a nic nie wskazuje, by
tak było.

Jesli poszedl na ziemie przy 50 km/h to nie przelecial 15 metrow. Przy
50 km/h to droga hamowania kolami do dolu wynosi okolo 12 metrow.

A skąd wysnułeś taki wniosek? Przecież na filmie wyraźnie widać, że upadł
przed wjazdem, a zatrzymał się za wyjazdem. To było duuużo więcej niż 15
metrów. A co do pozostałych durnych uwag do proponuję wrócić do
podstawówki i dowiedzieć się w jaki sposób obliczyć średnią prędkoć
znając czas i przebyty dystans, a następnie spróbować samodzielnie
wykoncypować, że prędkoć początkowa musiała być większa od tak
obliczonej średniej bo jadąc dupą po asfalcie raczej się nie przyspiesza.

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id:

32 Data: Maj 28 2010 17:36:05
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

to pisze:

A co do pozostałych durnych uwag do proponuję wrócić do
podstawówki

Krótko:

Durna to jest Twoja opinia o jego prędkości na samym początku akcji,
poparta doświadczeniem z roweru.

Tak się kiedyś zadziało, ze przećwiczyłem bardzo podobny manewr jak na
tym filmie, na szczęście bez żadnego kontaktu mojego lub motocykla z
samochodem. Nie potrzebuję szkoły podstawowej żeby wiedzieć co się wtedy
dzieje.

KJ

33 Data: Maj 28 2010 19:51:45
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: to 

KJ Siła Słów wrote:

Krótko:

Durna to jest Twoja opinia o jego prędkości na samym początku akcji,
poparta doświadczeniem z roweru.

Czyli nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem.

Nie potrzebuję szkoły podstawowej

Jak uważasz. ;)

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id:

34 Data: Maj 30 2010 00:35:54
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

to pisze:

Czyli nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem.

Oprocz tego ze lubisz pisac bez pojecia to faktycznie niewiele.

KJ

35 Data: Maj 26 2010 16:30:18
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: daxus 

W dniu 2010-05-26 13:30, to pisze:

kamil wrote:

Niech zgadne, motocyklista jechal przepisowo zamiast zapierdalac 150, to
nic mu sie nie stalo poza zadrapaniami?

Przez kadr przeleciał ze średnią prędkością ok. 60 km/h, a biorąc pod
uwagę fakt, że przed kadrem pewnie ostro hamował, a zaraz za nim już
zatrzymał, to pewnie wyjściowo miał grubo ponad setkę.


A moim zdaniem jechał 50km/h. Takie gdybanie, że jechał 100km/h jest nic nie warte, udowodnij to najpierw a nie główkujesz.

36 Data: Maj 26 2010 20:07:28
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: to 

daxus wrote:

A moim zdaniem jechał 50km/h.

I przyspieszył zaraz potem jak dotknął gleby? Śmiała teoria.

Takie gdybanie, że jechał 100km/h jest nic
nie warte, udowodnij to najpierw a nie główkujesz.

Ale to nie jest gdybanie.

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id:

37 Data: Maj 28 2010 01:55:52
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Masło 

W dniu 26-05-2010 22:07, to pisze:


Ale to nie jest gdybanie.


Kolejny wszystko wiedzący "fachman".

Eh :[

38 Data: Maj 28 2010 00:21:11
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: to 

Masło wrote:

Kolejny wszystko wiedzący "fachman".

Skoro już się przedstawiłeś, to może napiszesz coś na temat?

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id:

39 Data: Maj 26 2010 23:20:24
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: ToMasz 

to pisze:

kamil wrote:

Niech zgadne, motocyklista jechal przepisowo zamiast zapierdalac 150, to
nic mu sie nie stalo poza zadrapaniami?

Przez kadr przeleciał ze średnią prędkością ok. 60 km/h, a biorąc pod
uwagę fakt, że przed kadrem pewnie ostro hamował, a zaraz za nim już
zatrzymał, to pewnie wyjściowo miał grubo ponad setkę.

mnie wyszło 57km/h... ale pomiar odległości na kadrze moze być mocno
niedokładny. jak by ktoś zmierzył ( centymetrem na asfalcie) ile jest od
krawędzi ekranu (kadru) do punktu zderzenia - było by 100% jasne
ToMasz

40 Data: Maj 26 2010 13:34:41
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: J.F. 

Użytkownik "kamil"  napisał w

Niech zgadne, motocyklista jechal przepisowo zamiast zapierdalac 150, to nic mu sie nie stalo poza zadrapaniami?

Na oko to jednak troche zapierdalal, ale kamera moze znieksztalcac.
Umiejetnie polozony motocyklista jest dosc bezpieczny, niezaleznie od predkosci.
Chyba ze w przeszkode trafi, albo kombinezon mu sie zapali.
Ktos miejscowy i moze zmierzyc jaka mial droge hamowania ?
Moglibysmy predkosc oszacowac - ciekawe jaki jest wspolczynnik tarcia.

J.

41 Data: Maj 26 2010 16:44:07
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Jarek Pudelko 

W dniu 2010-05-26 13:34, J.F. pisze:

Umiejetnie polozony motocyklista jest dosc bezpieczny, niezaleznie od
predkosci.

Wez pod uwage, ze dopoki nie polozysz moto masz nad nim kontrole, gdy polozysz to juz koniec. Lecicie (Ty i moto) tam gdzie niesie was ped :) To moze byc np. nadjezdzajacy tir, slup elektryczny, koparka, moja babcia itd.
Poza tym motocykl lepiej hamuje hamulcami i oponami o asfalt niz plastikowa owiewka o asfalt. Ty rowniez szybciej tracisz swoja predkosc w stosunku do ziemii siedzac na hamujacym motocyklu niz turlajac sie po asfalcie.

Teoria mowi, ze jesli masz czas na SWIADOMA decyzje o polozeniu motocykla to znaczy, ze masz czas na hamowanie. Dupa troche jesli np. polozyles motocykl a kierowca autka doda gazu i ci zjedzie z drogi i mialbys szanse uniknac zderzenia. Efekt taki, ze dzwona by nie bylo, moto zeszlifowane, Ty lecisz cholera wie gdzie. Gdybys zostal na moto do konca to moglbys sie w ogole nie wywrocic :)
Oczywiscie to teoretyczne rozwazanie. Sam nie wiem jakbym sie zachowal chociaz poki co wydaje mi sie, ze hamowalbym awaryjnie do konca.

Nie zmienia to oczywiscie faktu, ze na w/w filmiku moim zdaniem moto nie bylo polozone swiadomie tylko po prostu za bardzo dal po heblach i nie odpuszczal zwalniajac choc mogla tam byc i plama oleju... :)

--
jarek

42 Data: Maj 26 2010 20:39:21
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Agent 


Teoria mowi, ze jesli masz czas na SWIADOMA decyzje o polozeniu
motocykla to znaczy, ze masz czas na hamowanie. Dupa troche jesli np. polozyles motocykl a kierowca autka doda gazu i ci zjedzie z drogi i mialbys szanse uniknac zderzenia. Efekt taki, ze dzwona by nie bylo, moto zeszlifowane, Ty lecisz cholera wie gdzie. Gdybys zostal na moto do konca to moglbys sie w ogole nie wywrocic :)
Oczywiscie to teoretyczne rozwazanie. Sam nie wiem jakbym sie zachowal chociaz poki co wydaje mi sie, ze hamowalbym awaryjnie do konca.

Dokładnie. Raczej człowiek stara się zahamowac lub uniknąć zderzenia. Ale raczej panując nad motocyklem niż go kładąc bo wtedy już nie ma kontroli nad niczym.

43 Data: Maj 27 2010 00:23:10
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Paweł Andziak 

W dniu 26.05.2010 16:44, Jarek Pudelko pisze:

W dniu 2010-05-26 13:34, J.F. pisze:

Umiejetnie polozony motocyklista jest dosc bezpieczny, niezaleznie od
predkosci.

Wez pod uwage, ze dopoki nie polozysz moto masz nad nim kontrole, gdy
polozysz to juz koniec. Lecicie (Ty i moto) tam gdzie niesie was ped :)
To moze byc np. nadjezdzajacy tir, slup elektryczny, koparka, moja
babcia itd.
Poza tym motocykl lepiej hamuje hamulcami i oponami o asfalt niz
plastikowa owiewka o asfalt. Ty rowniez szybciej tracisz swoja predkosc
w stosunku do ziemii siedzac na hamujacym motocyklu niz turlajac sie po
asfalcie.

Teoria mowi, ze jesli masz czas na SWIADOMA decyzje o polozeniu
motocykla to znaczy, ze masz czas na hamowanie.

Miałem praktykę... W bardzo podbramkowej sytuacji walisz hamulec w opór,
a czas między dotknięciem klamki przedniego hamulca, a dupą na asfalcie
jest pomijalnie mały (szczególnie, jak jest mokro). Jak się
zorientowałem, że za mocno wcisnąłem, kierownica poszła do ogranicznika,
a motocykl poleciał w lewo w dół. W takich sytuacjach ABS ratuje dupę i
jeśli jedzie się poniżej prędkości światła, jest duża szansa na
wyhamowanie/ominięcie przeszkody. Moja przeszkoda po mojej glebie
odjechała sobie jakby nigdy nic, w sumie szkoda, że nie jechałem 20 km/h
szybciej, większa szansa, że by się skurwiel zatrzymał jakbym mu jednak
przypieprzył w samochód.

Dupa troche jesli np.
polozyles motocykl a kierowca autka doda gazu i ci zjedzie z drogi i
mialbys szanse uniknac zderzenia. Efekt taki, ze dzwona by nie bylo,
moto zeszlifowane, Ty lecisz cholera wie gdzie. Gdybys zostal na moto do
konca to moglbys sie w ogole nie wywrocic :)

ABS ratuje dupę. Nie zawsze człowiek jest w takiej formie, żeby na
wszystko idealnie zareagować. ABS eliminuje za mocne wciśnięcie od razu,
znacznie zwiększając szansę pozostania czarnym do dołu.

Oczywiscie to teoretyczne rozwazanie. Sam nie wiem jakbym sie zachowal
chociaz poki co wydaje mi sie, ze hamowalbym awaryjnie do konca.

Nie zmienia to oczywiscie faktu, ze na w/w filmiku moim zdaniem moto nie
bylo polozone swiadomie tylko po prostu za bardzo dal po heblach i nie
odpuszczal zwalniajac choc mogla tam byc i plama oleju... :)

Hebel w opór i natychmiastowy low side. To jest naprawde ułamek sekundy.

--
ganda

44 Data: Maj 27 2010 03:59:00
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: J.F. 

On Wed, 26 May 2010 16:44:07 +0200,  Jarek Pudelko wrote:

W dniu 2010-05-26 13:34, J.F. pisze:
Umiejetnie polozony motocyklista jest dosc bezpieczny, niezaleznie od
predkosci.

Teoria mowi, ze jesli masz czas na SWIADOMA decyzje o polozeniu
motocykla to znaczy, ze masz czas na hamowanie. Dupa troche jesli np.
polozyles motocykl a kierowca autka doda gazu i ci zjedzie z drogi i
mialbys szanse uniknac zderzenia. Efekt taki, ze dzwona by nie bylo,
moto zeszlifowane, Ty lecisz cholera wie gdzie. Gdybys zostal na moto do
konca to moglbys sie w ogole nie wywrocic :)

Cos w tym jest, tylko mamy na filmie dowod ze to nieprawda :-)
Wyobrazasz sobie ominiecie w tej sytuacji ?
A z d* na asfalcie sie udalo :-)

Oczywiscie to teoretyczne rozwazanie. Sam nie wiem jakbym sie zachowal
chociaz poki co wydaje mi sie, ze hamowalbym awaryjnie do konca.
Nie zmienia to oczywiscie faktu, ze na w/w filmiku moim zdaniem moto nie
bylo polozone swiadomie tylko po prostu za bardzo dal po heblach i nie
odpuszczal zwalniajac choc mogla tam byc i plama oleju... :)

Ja tylko pisze ze w momencie kladzenia predkosc nie jest taka grozna.
Dopiero gdzies dalej, jak czlowiek trafi w latarnie, kraweznik czy
dziure, to sie okaze ze predkosc zabija.
Dobrze widac na wyscigach torowych.

J.

45 Data: Maj 27 2010 07:11:01
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Agent 


dziure, to sie okaze ze predkosc zabija.
Dobrze widac na wyscigach torowych.

Predkosc nie zabija tylko zbyt nagle jej wytracanie :)

46 Data: Maj 27 2010 07:25:39
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik Agent napisał:


dziure, to sie okaze ze predkosc zabija.
Dobrze widac na wyscigach torowych.

Predkosc nie zabija tylko zbyt nagle jej wytracanie :)
....i brak wyobraźni oraz umiejetności.
Pamietam jak w wywiadzie Holek i Wislak mowili, ze najwazniejsze jest podczas dzwonu/przewidywanego dzwonu aby nie walnac w pierwszym jego etapie w drzewo, slup, mur, row itp. przedszkode. Czesto robi sie tak, ze sie nawet dodaje gazu aby auto przeciagnac poza przeszkode, trafic w wolne pole aby droga wytracanie predkosci byla jak najdluzsza i bez przeszkody, ktora zabije zaloge. Lepiej jak auto wpadnie w poslizg i sie dlugo slizga lub nawet bedzie  kilkakrotnie dachowalo, byle nie przywalilo w przeszkode z Vmax bo wowczas nawet klatak nie da rady ochronic zalegi.
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

47 Data: Maj 27 2010 08:47:43
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: kakmar 

Dnia 27.05.2010 J.F  napisał/a:


Ja tylko pisze ze w momencie kladzenia predkosc nie jest taka grozna.

To zupełnie jak w spadając z budynku czy skały, też przez pewien czas
można powiedzieć że w sumie jest wszystko ok. A jak się trafi w
basen/zaspę to można wysnuć wniosek że jest to bezpieczniejsze niż
zbieganie po schodach, przy którym się można połamać

Dopiero gdzies dalej, jak czlowiek trafi w latarnie, kraweznik czy
dziure, to sie okaze ze predkosc zabija.
Dobrze widac na wyscigach torowych.

Nikt przy zdrowych zmysłach na torze nie kładzie motocykla. Nawet już
w trawie/piasku/żwirze, wszyscy starają się zostać na kołach.

--
kakmaratgmaildotcom

48 Data: Maj 26 2010 11:25:46
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: to 

Gabriel'Varius' wrote:

"Przy wjeździe na stację LPG w Prudniku doszło to mrożÄ…cego krew w
żyłach wypadku. Samochód nie przepuścił motocyklisty, który miał
pierwszeństwo - w efekcie ten uderzył w bok pojazdu i wyleciał jak z
katapulty."

Ciekawe czy motocyklista dostał mandat za prędkoć. ;-)

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id:

49 Data: Maj 26 2010 13:51:09
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał w wiadomości

"Przy wjeździe na stację LPG w Prudniku doszło to mrożącego krew w żyłach wypadku. Samochód nie przepuścił motocyklisty, który miał pierwszeństwo - w efekcie ten uderzył w bok pojazdu i wyleciał jak z katapulty."
Nic sie na szczescie nikomu nie stalo

Kapelusze zaraz Ci napiszą, że winny motocyklista, bo na pewno jechał zbyt szybko.

50 Data: Maj 29 2010 19:58:14
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Cavallino,

Wednesday, May 26, 2010, 1:51:09 PM, you wrote:

"Przy wjeździe na stację LPG w Prudniku doszło to mrożącego krew w żyłach
wypadku. Samochód nie przepuścił motocyklisty, który miał pierwszeństwo -
w efekcie ten uderzył w bok pojazdu i wyleciał jak z katapulty."
Nic sie na szczescie nikomu nie stalo
Kapelusze zaraz Ci napiszą, że winny motocyklista, bo na pewno jechał zbyt
szybko.

Mnie o kapelusznictwo podejrzewać raczej nie można a twierdzę, że
motocyklista jechał zdecydowanie za szybko. Co i tak winy blaszanki
nie umniejsza.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

51 Data: Maj 30 2010 10:25:10
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Mnie o kapelusznictwo podejrzewać raczej nie można

Moezsz sie oceniac na malo/sredni/bardzo niekapelusz, za perspektywy motocykla i tak prawie stoisz w miejscu.

a twierdzę,

Na podstawie czego ?
A. niczego, wiem bo wiem
B. bo se popatrzylem na film 3 razy i wyszlo mi ze bylo szybko,
C. watek gasnie a ja w nim jeszcze nie zabralem glosu

I tak w ogole to jaki cel ma to stwierdzanie ?
A. bo masz klawiature i internet wiec masz prawo zabrac glos na dowolny temat ?
B bo kazdy watek o wypadku na tej liscie to taki quiz w ktorym kto chce to zglasza swoj "raport" co, jak, dlaczego ?
C. A w przyadku wypadkow z motocyklami koniecznie trzeba podac: ILE ZAPIERDALAL.

Ten ktory wymysli najglupszy ma +10 lansu na pl.misc.samochody

KJ

52 Data: Maj 30 2010 08:33:35
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 30 May 2010 10:25:10 +0200, KJ Siła Słów
wrote:

 D. Bo licencję na zapierdalanie ma RoMan w Lanosie :>

Ten ktory wymysli najglupszy ma +10 lansu na pl.misc.samochody

 Załapałem się chociaż na jeden?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

53 Data: Maj 30 2010 11:22:13
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Robert,

Sunday, May 30, 2010, 10:33:35 AM, you wrote:

 D. Bo licencję na zapierdalanie ma RoMan w Lanosie :>

I nigdy się tego nie wypieram. W odróżnieniu od motorcycków, którzy
zawsze w razie wypadku twierdzą, że jeżdżą z przepisową prędkością.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

54 Data: Maj 30 2010 10:01:40
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 30 May 2010 11:22:13 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

 D. Bo licencję na zapierdalanie ma RoMan w Lanosie :>

I nigdy się tego nie wypieram. W odróżnieniu od motorcycków, którzy
zawsze w razie wypadku twierdzą, że jeżdżą z przepisową prędkością.

[...]

 A tego, że niedobre TIR-y Ci zajeżdżały drogę?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

55 Data: Maj 30 2010 12:09:43
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Robert,

Sunday, May 30, 2010, 12:01:40 PM, you wrote:

 D. Bo licencję na zapierdalanie ma RoMan w Lanosie :>
I nigdy się tego nie wypieram. W odróżnieniu od motorcycków, którzy
zawsze w razie wypadku twierdzą, że jeżdżą z przepisową prędkością.
 A tego, że niedobre TIR-y Ci zajeżdżały drogę?

Skoro zajeżdżały, to dlaczego miałem pisać coś innego?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

56 Data: Maj 30 2010 10:54:31
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 30 May 2010 12:09:43 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

 A tego, że niedobre TIR-y Ci zajeżdżały drogę?

Skoro zajeżdżały, to dlaczego miałem pisać coś innego?

 A gdybyś tak jeździł w zgodzie z przepisami, to zajeżdżając też
 by Cię wysyłały w zielone?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

57 Data: Maj 30 2010 13:01:19
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Sun, 30 May 2010 12:09:43 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

 A tego, że niedobre TIR-y Ci zajeżdżały drogę?

Skoro zajeżdżały, to dlaczego miałem pisać coś innego?

A gdybyś tak jeździł w zgodzie z przepisami, to zajeżdżając też
by Cię wysyłały w zielone?

A jakie to ma znaczenie?

58 Data: Maj 30 2010 11:23:31
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 30 May 2010 13:01:19 +0200, Cavallino
 wrote:

A jakie to ma znaczenie?

 Takie, że jak się zapierdala z pierwszą-podświetlną i narzeka,
 że TIR-y wymuszają i spychają w zielone, to się nie wytyka
 prędkości komuś, komu też ktoś wymusił.

 Inaczej to zajeżdża kalizmem.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

59 Data: Maj 30 2010 18:37:33
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Sun, 30 May 2010 13:01:19 +0200, Cavallino
 wrote:

A jakie to ma znaczenie?

Takie, że jak się zapierdala z pierwszą-podświetlną i narzeka,
że TIR-y wymuszają i spychają w zielone, to się nie wytyka
prędkości komuś, komu też ktoś wymusił.

Inaczej to zajeżdża kalizmem.

Nie sposób się nie zgodzić, jeśli w tym kontekście pisałeś to pełna zgoda.

60 Data: Maj 30 2010 13:07:29
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Robert,

Sunday, May 30, 2010, 12:54:31 PM, you wrote:

 A tego, że niedobre TIR-y Ci zajeżdżały drogę?
Skoro zajeżdżały, to dlaczego miałem pisać coś innego?
 A gdybyś tak jeździł w zgodzie z przepisami, to zajeżdżając też
 by Cię wysyłały w zielone?

A to tylko mnie przepisy obowiązują? TIRmani nie mają żadnych
przepisów do przestrzegania? Ograniczenie prędkości nie jest jedynym
zapisem prawa o ruchu drogowym.

Co do wysyłania w zielone - jeszcze sobie na autostradzie krzywdy
zrobić nie dałem. Opony poniszczyłem i siwych włosów mi przybyło. Ale
są tacy, którzy mieli mniej szczęścia.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

61 Data: Maj 30 2010 11:19:36
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 30 May 2010 13:07:29 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

A to tylko mnie przepisy obowiązują? TIRmani nie mają żadnych
przepisów do przestrzegania? Ograniczenie prędkości nie jest jedynym
zapisem prawa o ruchu drogowym.

 Ale tu była taka sprawa. To po co wstrząsasz powietrze, że
 moturzysta na pewno 50 nie jechał? Tak dla wyrażenia swej
 niechęci/pogardy (niepotrzebne skreślić) dla dwukółkowców?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

62 Data: Maj 30 2010 13:54:46
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Robert,

Sunday, May 30, 2010, 1:19:36 PM, you wrote:

A to tylko mnie przepisy obowiązują? TIRmani nie mają żadnych
przepisów do przestrzegania? Ograniczenie prędkości nie jest jedynym
zapisem prawa o ruchu drogowym.
 Ale tu była taka sprawa. To po co wstrząsasz powietrze, że
 moturzysta na pewno 50 nie jechał? Tak dla wyrażenia swej
 niechęci/pogardy (niepotrzebne skreślić) dla dwukółkowców?

Stwierdzam niezbity fakt, że motocyklista nie jeszał przepisowo.
Podobnie jak stwierdzam niezbity fakt, że winny kolizji jest kierowca
blaszanki.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

63 Data: Maj 30 2010 16:31:59
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Stwierdzam niezbity fakt

Jedyny powod dla ktorego czasem zagladam tutaj to Ci pms-owi wszystkowiedzacy kierowcy.

Moglbym ich jeść łyżkami.
Do opon.

KJ

64 Data: Maj 30 2010 16:56:27
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: J.F. 

On Sun, 30 May 2010 10:54:31 +0000 (UTC),  Robert Rędziak wrote:

On Sun, 30 May 2010 12:09:43 +0200, RoMan Mandziejewicz
 A tego, że niedobre TIR-y Ci zajeżdżały drogę?
Skoro zajeżdżały, to dlaczego miałem pisać coś innego?

A gdybyś tak jeździł w zgodzie z przepisami, to zajeżdżając też
by Cię wysyłały w zielone?

No powiedzmy - zmuszaly do ostrego hamowania.

Jesli chodzi o moje doswiadczenia to rzadko sie to zdarza, ale jednak
potrafi tirman droge zajechac. Barierka na A4 tez ciekawie pogieta -
na oko to czasem zajezdzaja droge i czemus ciezszemu ..

J.

65 Data: Maj 30 2010 12:24:40
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: KJ Siła Słów 

Robert Rędziak pisze:

 Załapałem się chociaż na jeden?

Nie wiem,
myslalem ze jest tu jakas tajna komisja co to podlicza
:-)

KJ

66 Data: Maj 30 2010 11:20:30
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello KJ,

Sunday, May 30, 2010, 10:25:10 AM, you wrote:

Mnie o kapelusznictwo podejrzewać raczej nie można
Moezsz sie oceniac na malo/sredni/bardzo niekapelusz, za perspektywy
motocykla i tak prawie stoisz w miejscu.

ROTFL!

a twierdzę,
Na podstawie czego ?

Mam oczy i umiem liczyć.

[...]

Ten ktory wymysli najglupszy ma +10 lansu na pl.misc.samochody

No właśnie się strasznie wylansowałeś...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

67 Data: Maj 30 2010 11:02:14
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Cavallino 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości news:

Kapelusze zaraz Ci napiszą, że winny motocyklista, bo na pewno jechał zbyt
szybko.

Mnie o kapelusznictwo podejrzewać raczej nie można a twierdzę, że
motocyklista jechał zdecydowanie za szybko. Co i tak winy blaszanki
nie umniejsza.

A generalnie chodziło o to ostatnie tylko.
To że jechał szybciej niż limit, to przyjąłem za pewnik, ale nie o to chodzilo.

68 Data: Maj 30 2010 11:36:37
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Cavallino,

Sunday, May 30, 2010, 11:02:14 AM, you wrote:

Kapelusze zaraz Ci napiszą, że winny motocyklista, bo na pewno
jechał zbyt szybko.
Mnie o kapelusznictwo podejrzewać raczej nie można a twierdzę, że
motocyklista jechał zdecydowanie za szybko. Co i tak winy blaszanki
nie umniejsza.
A generalnie chodziło o to ostatnie tylko.

Ale dlaczego?

To że jechał szybciej niż limit, to przyjąłem za pewnik, ale nie o to
chodzilo.

Ależ to jest jakaś okoliczność łagodząca. Sądząc po tempie manewru
blaszanki, doświadczony kierowca to nie był. Źle ocenił prędkość -
sądził, że ma mnóstwo czasu i się pomylił. Klasyczny błąd kapelusza.

Poza tym nie mogę zrozumieć, dlaczego motocyklista nie próbował go
ominąć - równie doświadczony? Ale tu mi się trudno wypowiadać, bo
ostatnio motorem jechałem z ćwerć wieku temu i doświadczenie mam
raczej marne :(

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

69 Data: Maj 26 2010 15:52:34
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Lewis 

Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał w wiadomości

"Przy wjeździe na stację LPG w Prudniku doszło to mrożącego krew w
żyłach wypadku. Samochód nie  przepuścił motocyklisty, który miał
pierwszeństwo - w efekcie ten uderzył w bok pojazdu i wyleciał  jak z
katapulty." Nic sie na szczescie nikomu nie stalo
http://www.tvn24.pl/0,1657982,0,1,jak-on-to-przezyl,wiadomosc.html
pozdrawiam

Poczytajcie sobie pl.rec.motocykle, odezwał się tam czlowiek który jechał motocyklem i skończcie pierdolić i filozofować ile jechał na filmiku.

--
Pozdrawiam
Lewis
Hornet PC 41 na sprzedaż
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

70 Data: Maj 26 2010 16:07:58
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: G.K. 

Lewis pisze:

Poczytajcie sobie pl.rec.motocykle, odezwał się tam czlowiek który jechał motocyklem i skończcie pierdolić i filozofować ile jechał na filmiku.


A jest taka lista?
Jakoś na moim serwerze nie mogę znaleźć...

71 Data: Maj 26 2010 16:08:14
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Lewis 

Użytkownik "G.K."  napisał w wiadomości

Lewis pisze:
Poczytajcie sobie pl.rec.motocykle, odezwał się tam czlowiek który jechał motocyklem i skończcie pierdolić i filozofować ile jechał na filmiku.
A jest taka lista?
Jakoś na moim serwerze nie mogę znaleźć...

Jest jest. Poszukaj na news.onet.pl

--
Pozdrawiam
Lewis
Hornet PC 41 na sprzedaż
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

72 Data: Maj 26 2010 16:12:07
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: szerszen 



Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości grup

Poczytajcie sobie pl.rec.motocykle, odezwał się tam czlowiek który jechał motocyklem

ja pierdziu, tos mnie rozbawil, jakbys nie wiedzial to kolina, znany troll, atakujacy juz chyba wiekszosc grup :)
kolina to motor widzial/a na filmie co najwyzej

73 Data: Maj 26 2010 16:14:36
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Lewis 

Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości
grup 
Poczytajcie sobie pl.rec.motocykle, odezwał się tam czlowiek który
jechał  motocyklem
ja pierdziu, tos mnie rozbawil, jakbys nie wiedzial to kolina, znany
troll,  atakujacy juz chyba wiekszosc grup :)
kolina to motor widzial/a na filmie co najwyzej

Jak widać nie znany, co nie zmienia faktu że bicie piany przy filmiku, dokumentującym jednoznaczną winę kierowcy samochodu, i liczenie klatek, żeby wysnuć misterny wniosek o zapierdalaniu motocyklisty jest trochę nie na miejscu.

--
Pozdrawiam
Lewis
Hornet PC 41 na sprzedaż
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

74 Data: Maj 26 2010 16:18:18
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości news:

Jak widać nie znany, co nie zmienia faktu że bicie piany przy filmiku, dokumentującym jednoznaczną winę kierowcy samochodu, i liczenie klatek, żeby wysnuć misterny wniosek o zapierdalaniu motocyklisty jest trochę nie na miejscu.

Ale jest typowe dla bandy kapeluszników która obsiadła pms.
Oni znają tylko jedno wykroczenie - szybkość.
Tak się kończy policyjna propaganda.

75 Data: Maj 26 2010 20:09:08
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: to 

Cavallino wrote:

Ale jest typowe dla bandy kapeluszników która obsiadła pms. Oni znają
tylko jedno wykroczenie - szybkoć. Tak się kończy policyjna propaganda.

Tak, a ja jestem największym z tych kapeluszników. ;) Wiadomo, że wina
leży praktycznie na pewno po stronie gościa w Uno który jechał "wolno i
bezpiecznie" ale nie widział co się wokół niego dzieje, ale prawdą jest
także, że motocyklista jechał dużo za szybko.

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id:

76 Data: Maj 26 2010 22:31:39
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Cavallino 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

Ale jest typowe dla bandy kapeluszników która obsiadła pms. Oni znają
tylko jedno wykroczenie - szybkoć. Tak się kończy policyjna propaganda.

Tak, a ja jestem największym z tych kapeluszników. ;)

Ty jesteś tylko upierdliwy w obsłudze. ;-)

Wiadomo, że wina
leży praktycznie na pewno po stronie gościa w Uno który jechał "wolno i
bezpiecznie" ale nie widział co się wokół niego dzieje

I na tym można poprzestać wywód, dalsza częć mija się z celem.

77 Data: Maj 26 2010 16:19:41
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: szerszen 



Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości grup

Jak widać nie znany, co nie zmienia faktu że bicie piany przy filmiku, dokumentującym jednoznaczną winę kierowcy samochodu, i liczenie klatek, żeby wysnuć misterny wniosek o zapierdalaniu motocyklisty jest trochę nie na miejscu.

znany znany, a co do reszty sie zgadzam, wymusil pierwszenstwo, a koles wygral dzisiaj wszystko

78 Data: Maj 26 2010 16:21:18
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Lewis 

Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

znany znany, a co do reszty sie zgadzam, wymusil pierwszenstwo, a koles wygral dzisiaj wszystko

I to powinno być wszystko w tym temacie.
A jak ktoś ma jeszcze jakieś aluzje co do prędkości to niech się sam zastanowi z jaką prędkością jeździ po mieście samochodem. Nie wierze, że idealnie 50.

--
Pozdrawiam
Lewis
Hornet PC 41 na sprzedaż
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

79 Data: Maj 27 2010 08:45:10
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: szerszen 



Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości grup

A jak ktoś ma jeszcze jakieś aluzje co do prędkości to niech się sam zastanowi z jaką prędkością jeździ po mieście samochodem. Nie wierze, że idealnie 50.

kiedys na pms'ie jakis przyjezdny do wawy, zalil sie, ze wracajac z lotniska dostal reprymende od policji za jazde 50 ;)

80 Data: Maj 27 2010 10:53:44
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Agent 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości



Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości grup
A jak ktoś ma jeszcze jakieś aluzje co do prędkości to niech się sam zastanowi z jaką prędkością jeździ po mieście samochodem. Nie wierze, że idealnie 50.

kiedys na pms'ie jakis przyjezdny do wawy, zalil sie, ze wracajac z lotniska dostal reprymende od policji za jazde 50 ;)

Jest policja i policja. Są tacy co czają się z suszarą na ograniczeniu do 40 w miejscach gdzie nie ma specjalnych zagrożeń a są tacy co darują 10-15 powyżej dopuszczalnej

81 Data: Maj 26 2010 22:15:09
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Agent 


Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości

Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości
Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości
grup 
Poczytajcie sobie pl.rec.motocykle, odezwał się tam czlowiek który
jechał  motocyklem
ja pierdziu, tos mnie rozbawil, jakbys nie wiedzial to kolina, znany
troll,  atakujacy juz chyba wiekszosc grup :)
kolina to motor widzial/a na filmie co najwyzej

Jak widać nie znany, co nie zmienia faktu że bicie piany przy filmiku, dokumentującym jednoznaczną winę kierowcy samochodu, i liczenie klatek, żeby wysnuć misterny wniosek o zapierdalaniu motocyklisty jest trochę nie na miejscu.

Zgadzam się że prędkość nie była bezpośrednią przyczyną tego wypadku ale zauważ że jeśli prędkość jest nadmierna to nie ma marginesu na błąd bądź to motocyklisty bądź innych uczestników ruchu. Każdy zakręt można "zrobić" 3-5 razy szybciej niż jest ograniczenie ale wtedy już musisz się liczyc z tym że jak za tym zakrętem coś pójdzie nie tak ( np pieszy lub 1000 innych przypadków) to już nic nie zrobisz bo cała przyczepnośc idzie na utrzymanie auta/motocykla w zakręcie. A i czas też jest tu istotny. Jedziesz wolniej to masz niekiedy czas aby nieco pomyśleć i np. zamiast deptać na max w hamulec ominąc przeszkodę. Jak zapierdalasz to działasz tylko instynktem.

82 Data: Maj 27 2010 01:47:22
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Jaroslaw Berezowski 

Dnia Wed, 26 May 2010 22:15:09 +0200, Agent napisał(a):

Każdy zakręt można
"zrobić" 3-5 razy szybciej niż jest ograniczenie ale wtedy już musisz
5x szybciej to 25x wieksze sily poprzeczne. Nie sadze, zeby marginesy
bezpieczenstwa byly 25krotne.

--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

83 Data: Maj 27 2010 07:13:13
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Agent 


Użytkownik "Jaroslaw Berezowski"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 26 May 2010 22:15:09 +0200, Agent napisał(a):

Każdy zakręt można
"zrobić" 3-5 razy szybciej niż jest ograniczenie ale wtedy już musisz
5x szybciej to 25x wieksze sily poprzeczne. Nie sadze, zeby marginesy
bezpieczenstwa byly 25krotne.

No tak, z każdej wypowiedzi da się wyjąć to co było w niej najważniejsze...

84 Data: Maj 29 2010 20:01:37
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Agent,

Wednesday, May 26, 2010, 10:15:09 PM, you wrote:

[...]

Każdy zakręt można "zrobić" 3-5 razy szybciej niż jest ograniczenie

Bardzo odważne stwierdzenie. Widać po naprawdę krętych drogach nie
jeździsz.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

85 Data: Maj 30 2010 02:29:04
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-29, RoMan Mandziejewicz  wrote:

Każdy zakręt można "zrobić" 3-5 razy szybciej niż jest ograniczenie

Bardzo odważne stwierdzenie. Widać po naprawdę krętych drogach nie
jeździsz.

A tam krętych... Ja jestem ciekawy jak przejeżdża zakręty z
ograniczeniem do 60 lecąc trzysta ;-)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

86 Data: Maj 31 2010 09:07:36
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: szerszen 



Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości grup

A tam krętych... Ja jestem ciekawy jak przejeżdża zakręty z
ograniczeniem do 60 lecąc trzysta ;-)

wystarczy 180 ;)

87 Data: Maj 30 2010 12:39:15
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 29 May 2010 20:01:37 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Każdy zakręt można "zrobić" 3-5 razy szybciej niż jest ograniczenie

Bardzo odważne stwierdzenie. Widać po naprawdę krętych drogach nie
jeździsz.

W Polsce to twierdzenie jest niemal dla wszystkich zakrętów prawdziwe. A
jeśli ktoś potrafi jeździć rajdowo, to zaryzykowałbym, że dla wszystkich.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

88 Data: Maj 30 2010 14:20:36
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-30, Adam Płaszczyca  wrote:

Każdy zakręt można "zrobić" 3-5 razy szybciej niż jest ograniczenie

Bardzo odważne stwierdzenie. Widać po naprawdę krętych drogach nie
jeździsz.

W Polsce to twierdzenie jest niemal dla wszystkich zakrętów prawdziwe.

Po ilu wskazanych zakrętach zgodzisz się, że powyższe zdanie nie jest
prawdziwe?

A
jeśli ktoś potrafi jeździć rajdowo, to zaryzykowałbym, że dla wszystkich.

Ja wskazuję zakręt i stawiam kratę piwa. Wchodzisz? ;-) Tylko prędkość
ma wynosić 5x ograniczenie.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

89 Data: Maj 29 2010 19:58:36
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Lewis,

Wednesday, May 26, 2010, 3:52:34 PM, you wrote:

"Przy wjeździe na stację LPG w Prudniku doszło to mrożącego krew w
żyłach wypadku. Samochód nie  przepuścił motocyklisty, który miał
pierwszeństwo - w efekcie ten uderzył w bok pojazdu i wyleciał  jak z
katapulty." Nic sie na szczescie nikomu nie stalo
http://www.tvn24.pl/0,1657982,0,1,jak-on-to-przezyl,wiadomosc.html
pozdrawiam

Poczytajcie sobie pl.rec.motocykle, odezwał się tam czlowiek który jechał
motocyklem i skończcie pierdolić i filozofować ile jechał na filmiku.

Może jechał 50? ROTFL!

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

90 Data: Maj 29 2010 21:59:39
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Lewis 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Może jechał 50? ROTFL!

Jechał czysta na gumie i to przedniej...


--
Pozdrawiam
Lewis
Hornet PC 41 na sprzedaż
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

91 Data: Maj 26 2010 18:40:26
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Seba 

Dnia Wed, 26 May 2010 13:14:08 +0200, Gabriel'Varius' napisał(a):

Nic sie na szczescie nikomu nie stalo
http://www.tvn24.pl/0,1657982,0,1,jak-on-to-przezyl,wiadomosc.html

Napisze to co napisałem na preclach - Anioł Stróż tamtego motocyklisty
IMO zawstydził samego Turbodymomena skutecznością i szybkością.

Na całe szczęście człowiek wyszedł z tego w miarę cało.

--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

92 Data: Maj 27 2010 08:18:56
Temat: Re: [press] dzwon motocykla z autem :-(
Autor: Jacek 

Gabriel'Varius' pisze:

"Przy wjeździe na stację LPG w Prudniku doszło to mrożącego krew w żyłach wypadku. Samochód nie przepuścił motocyklisty, który miał pierwszeństwo - w efekcie ten uderzył w bok pojazdu i wyleciał jak z katapulty."
Nic sie na szczescie nikomu nie stalo
http://www.tvn24.pl/0,1657982,0,1,jak-on-to-przezyl,wiadomosc.html
pozdrawiam

a potem takie bzudyr sie czyta "ze patrze w lusterka, bo motocykle sa wszedzie"

[press] dzwon motocykla z autem :-(



Grupy dyskusyjne