Witam
w sobote wymienialem sprzeglo (calosc - tarcza, docisk lozysko).
Mechanik musial odlaczyc aku i dziwna sprawa, wyjezdzam od niego,
przejezdzam pare km, silnik lapie temperatura i zonk obroty spadaja do zera
i silnik gasnie i tak ze 2 razy na benzynie i lpg. Zawracam pod warsztat
przed brama gasze silnik odpalam i jest ok. owszem obroty faluja (700-1000
rpm) ale nie gasnie. pytam majstra czy cos grzabli on mowi ze tylko aku
odlaczyl i to wszystko. No to zawracam do domu jeade jest w miare ok, owszem
jak schodze z 3 000 obrotow to spada do 400 czy 600 ale potem odbija w gore.
Dzi jednak znow to samo silnik sie troszke zagrzal (mniejj wiecej 1/3 skali
temperatury) i gasnie, obroty radosnie spadaja do zera.
Ki diabel komputer sie spieprzyl czy co, jutro jade do gazownika i chcialbym
wiedziec czy moze mi awarii nie uznac (instalak na gwarancji montowana w
lipcu) zrzucajac wine na tamtych, na co moge sie przygotowywac?
dzieki za porady i info
Pozdrawiam
Radek

Escort '94 1.6 16v LPG (fly just brc)

Ki diabel komputer sie spieprzyl czy co, jutro jade do gazownika i chcialbym
wiedziec czy moze mi awarii nie uznac (instalak na gwarancji montowana w
lipcu) zrzucajac wine na tamtych, na co moge sie przygotowywac?

Gazownikowi nic nie mow o odlaczaniu aku, tylko powiedz o objawach.
Wyregulują ci instalke i bedzie po problemie.

--
Krzysztof, CKMK, http://kp.oz.pl/?u=honda

Użytkownik "nemo"  napisał w wiadomości

Witam
w sobote wymienialem sprzeglo (calosc - tarcza, docisk lozysko).
Mechanik musial odlaczyc aku i dziwna sprawa, wyjezdzam od niego,
przejezdzam pare km, silnik lapie temperatura i zonk obroty spadaja do
zera i silnik gasnie i tak ze 2 razy na benzynie i lpg. Zawracam pod
warsztat przed brama gasze silnik odpalam i jest ok. owszem obroty faluja
(700-1000 rpm) ale nie gasnie. pytam majstra czy cos grzabli on mowi ze
tylko aku odlaczyl i to wszystko. No to zawracam do domu jeade jest w
miare ok, owszem

Nie wiem jak escort, ale niektóre auta po odłączeniu akumulatora trzeba
"zaprogramować".
Np w polonezie 1.6GLI wygląda to tak: odpinasz aku na 10 minut, wyłączasz
wszystkie odbiorniki, zapinasz aku, odpalasz bez gazu i zostawiasz auto na
chodzie aż sie wiatrak na chłodnicy załączy nic nie dotykając.

Jerry

nemo  popełnił(a):

Witam
w sobote wymienialem sprzeglo (calosc - tarcza, docisk lozysko).
Mechanik musial odlaczyc aku i dziwna sprawa, wyjezdzam od niego,
przejezdzam pare km, silnik lapie temperatura i zonk obroty spadaja
do zera i silnik gasnie i tak ze 2 razy na benzynie i lpg. Zawracam
pod warsztat przed brama gasze silnik odpalam i jest ok. owszem
obroty faluja (700-1000 rpm) ale nie gasnie. pytam majstra czy cos
grzabli on mowi ze tylko aku odlaczyl i to wszystko. No to zawracam
do domu jeade jest w miare ok, owszem jak schodze z 3 000 obrotow to
spada do 400 czy 600 ale potem odbija w gore. Dzi jednak znow to samo
silnik sie troszke zagrzal (mniejj wiecej 1/3 skali temperatury) i
gasnie, obroty radosnie spadaja do zera. Ki diabel komputer sie spieprzyl czy co, jutro jade do gazownika i
chcialbym wiedziec czy moze mi awarii nie uznac (instalak na
gwarancji montowana w lipcu) zrzucajac wine na tamtych, na co moge
sie przygotowywac? dzieki za porady i info
Pozdrawiam
Radek

Escort '94 1.6 16v LPG (fly just brc)

Samoadaptację zrób. Odłącz na kilka chwil aku, podłącz, odpal auto, zapal papierosa, jak się nagrzeje do normalnej temp. potrzymaj go pow. 1200-1500 obrotów (albo pojeździj sobie troszkę) przez kolejnego papierosa.
Cały proces na benzynie (nie na LPG).

--
Ford|Club|Polska - http://fordclubpolska.org
"Opony ziomowe to [...]takie, które po założeniu łańcuchów zaczną
rapować" (c) elmer radi radisson/p.m.s