fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty
1 | Data: Czerwiec 07 2008 19:29:13 |
Temat: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | |
Autor: bartek | witam, 2 |
Data: Czerwiec 07 2008 19:35:20 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz | bartek wrote: witam, Jak Cię policjant rozpozna na zdjęciu to i tak pozamiatane. Jeśli twarz jest niewidoczna, to zadbaj o odmienny ubiór, zarost jeśli jesteś ogolony, albo zgol brodę jeśli ją masz i dopiero idź odebrać zdjęcia z "laboratorium". -- Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 3 |
Data: Czerwiec 07 2008 12:04:14 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: MaRa | On Jun 7, 7:29 pm, "bartek" wrote: nie bede sciemniac Podobno te zdjęcia są tak wysokiej jakości, że da się odczytać numer rejestracyjny z nalepki na szybie. Mało prawdopodobne by nie dało sią rozpoznać kierowcy. Gdyby kierowca był nie do rozpoznania będą bytać kto był kierowcą. Ale kręceniem można sobie biedy napytać, bo z drobnego wykroczenia może zrobić się sprawa kryminalna (składanie fałszywych zeznań) Ja ostatnio zafundowałem sobie taką zabawkę http://www.swiatgps.pl/produkty/RadarStop101/p1240.xml (są nawet w mediamarketach od 259zł) i mam spokój. Ale nie wgrywałem bazy danych z potencjalnymi miejscami kontroli policyjnych by mi ciągle nie gadało, a i tak zawsze mogą się ustawić w nowym miejscu.. 4 |
Data: Czerwiec 07 2008 21:27:03 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: > | Ale nie wgrywałem wiec po co to kupiles? glupota ludzka nie zna granic.... 5 |
Data: Czerwiec 07 2008 12:42:38 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Bard13 | On 7 Cze, 21:27, ">" wrote: > Ale nie wgrywałem Kupił bo chciał. Wścibstwo ludzi nie zna granic 6 |
Data: Czerwiec 07 2008 21:46:02 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: > | Kupił bo chciał. w sumie racja. tez mam kilka rzeczy ktore kupilem i nie uzywam 7 |
Data: Czerwiec 07 2008 21:46:24 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: J.F. | On Sat, 7 Jun 2008 21:27:03 +0200, > wrote: Ale nie wgrywałem Widac ze kolega nie mieszka przy DK8 :-) J. 8 |
Data: Czerwiec 07 2008 21:53:30 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: > | Widac ze kolega nie mieszka przy DK8 :-) a no nie mieszkam. a co do tematu do za 300 zeta mozna miec garmina nuvi 200. o wiekszej funkcjonalnosci przez grzecznosc nie wspomne. 9 |
Data: Czerwiec 07 2008 22:03:28 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: bartek | czemu kazda dyskusja zmienia tok.... Widac ze kolega nie mieszka przy DK8 :-) 10 |
Data: Czerwiec 08 2008 11:57:35 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: MaRa | On 7 Cze, 21:27, ">" wrote: > Ale nie wgrywałem Aby mnie informowało o zbliżaniu się do fotoradarów (stacjonarnych) na jakimś obcym terenie. Większość z nich jest oznakowana, ale niektóre nie. A licho wie przy jakiej prędkości fotografują, a zdarzają się ograniczenia do 40km/h przy szerokiej drodze z poboczami. Gdybym się stosował do wszystkich ograniczeń to by mnie rowerzyści wyprzedzali i pukali się w czoło:) Natomiast kontrole policyjne z reguły widać z dużej odległości, a ja aż tak szybko nie jeżdżę bym nie zdążył zwolnić. W dodatku zazwyczaj jadę w pewnej odległości za kimś, więc najwyżej go złapią (parę razy tak było)- jakoś nie odczuwam potrzeby wyprzedzania wszystkiego co się rusza. Prawie zawsze znajdzie się ktoś kto jedzie z odpowiadającą mi szybkością. I mam CB-radio. Fotoradar zawsze stoi w jednym miejscu, policjanci się przemieszczają i w każdej chwili mogą się ustawić w nowym dziwnym miejscu. To urządzenie ma możliwość wgrania dwóch różnych baz danych. Pierwsza to fotoradary, druga ma dodatkowo potencjalne punkty kontroli. 11 |
Data: Czerwiec 08 2008 08:10:15 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Jacek "Plumpi" | Mam troche punktów ... Przecie one się znikąd nie wzięły. ... moje stanowisko pracy to auto wiec bez tego chleba nie bedzie i moze To może najwyższy czas zastanowić się nad stylem swojej jazdy, co w niej jest nie tak. Co zaś się tyczy rozpoznawalności czy też nie to zawsze w przypadku współwłasności przychodzi pismo na pierwszego współwłaściciela z żądaniem wskazania osoby, która w tym czasie prowadziła samochód. Jak dobrze rozumiem, jest nią Twoja mama. Tak więc wszystko zależy od niej. Jeżeli ona nie będzie chciała wskazać osoby to z reguły mandat wystawiany jest na pierwszego współwłaściciela o ile się on zgodzi lub sprawa trafia do sądu jeżeli nie chce wskazać osoby prowadzącej samochód. Jednym z lepszych sposobów jest wziąć pismo, które przyjdzie do mamy, iść z nim osobiście, okazać skruchę, przyznać się do winy i powiedzieć, że się było rozkojarzonym w tym dniu, a następnie poprosić o łagodną karę, zapewniając, że się będzie dokładać wszelkich starań, aby już się to nie powtórzyło. Powiem Ci, że w ten sposób można dużo "ugrać", ale oczywiściwe wybór należy do Ciebie. Samemu kiedyś także za fotoradar w taki sposób "ugrałem" 100zł zamiast 300zł i ileś punktów mniej - teraz już nie pamiętam ile. Jeżeli Twoja mam i pójdziecie w zaparte, z całą pewnością sprawa trafi do sądu. Chyba, że dogadasz się z mamą, aby wzięła to na siebie. Przypuszczam, ze jeżeli ona weźmie to na siebie to dowalą jej maksymalną możliwą karę. Policjanci nie są idiotami, którzy nie odróżniają kobiety od mężczyzny na zdjęciu i dobrze będą wiedzieć, że ona Ciebie "kryje" :) 12 |
Data: Czerwiec 08 2008 08:16:41 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Jacek "Plumpi" | Jeżeli Twoja mam i Ty pójdziecie w zaparte ... 13 |
Data: Czerwiec 08 2008 19:19:13 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Piotr Drewnik |
Powiem Ci, że w ten sposób można dużo "ugrać", ale oczywiściwe wybór należy do Ciebie. Dali Ci mniej punktów? Przecież pod swoją kopię mandatu podpinają fotkę gdzie jest i prędkość dozwolona i Twoja. Taryfikator jest jasny, więc policjant musiałby nagiąć prawo i narazić się na problemy w razie ewentualnej kontroli. Być może nikt tego nie kontroluje, ale nie chce mi się wierzyć. -- pozdrawiam, piotr drewnik 14 |
Data: Czerwiec 08 2008 20:27:58 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Jacek "Plumpi" | Dali Ci mniej punktów? Przecież pod swoją kopię mandatu podpinają fotkę A czy aby taryfikator nie określa maksymalnych kar za dany rodzaj wykroczenia, a policjant ma tzw. "widełki" zgodnie z którymi określa faktyczny stan zagrożenia ? Nie wiem dlaczego tak to było, ale tak było, ze doatałem mniejszą karę przyznając się do wykroczenia i okazując skruchę oraz obiecując poprawę :) 15 |
Data: Czerwiec 08 2008 23:45:39 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz | Jacek "Plumpi" wrote: Dali Ci mniej punktów? Przecież pod swoją kopię mandatu podpinają fotkę Hibpokryta do kwadratu. Radzi innym, zeby przemysleli swoj styl jazdy (domyslam sie, ze oceniony na brawurowy), a pozniej przyznaje sie do udawania skruchy przed przedstawicielami organow scigania, zeby uniknac przykrych konsekwencji. Byloby do szescianu, gdyby nie buta, ktora kazala sie p. Jackowi tym wszystkim publicznie pochwalic. -- Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 16 |
Data: Czerwiec 09 2008 05:16:48 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Jacek "Plumpi" | Hibpokryta do kwadratu. Radzi innym, zeby przemysleli swoj styl jazdy No tak, jaśnie oświecony Ty wiesz lepiej. Byłeś widziałeś ? Kolego guzik wiesz na ten temat. Nie byłeś, nie widziałeś, nie uczestniczyłeś przy tej rozmowie, zatem nie zabieraj w tym temacie głosu, zwłaszcza tak autorytatywnie. Każdy ma prawo liczyć, że coś ugra. Tyle, ze w porównaniu do innych nie kombinuję jak się wymigać lub zrzucić winę na kogoś innego. N ie rozumiem, jak można być tak bezczelnym, aby nazywać to hipokryzją ? 17 |
Data: Czerwiec 09 2008 19:48:17 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz | Jacek "Plumpi" wrote: Hibpokryta do kwadratu. Radzi innym, zeby przemysleli swoj styl jazdy Nie wiem jak można być tak ślepym, żeby tej hipokryzji nie widzieć. Pouczasz innych, że mają jeździć przepisowo, a za chwilę piszesz jak coś ugrać. -- Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 18 |
Data: Czerwiec 09 2008 23:27:09 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Jacek "Plumpi" | Nie wiem jak można być tak ślepym, żeby tej hipokryzji nie widzieć. Czy namawiam do kombinatorstwa ? Czy namawiam do uchylania się od przyznania się do winy ? Wręcz odwrotnie, namawiam do przyznania się i okazania skruchy, gdyż dzięki temu można liczyć na łagodniejszą karę, a potwierdza to mój przypadek. Czy ja napisałem gdziekolwiek, że udawałem skruchę, a może jeszcze udawałem przyznanie się, a tak naprawdę to ja się policjantom nie pzyznałem ? :)))) Czy naprawdę brak Ci umięjętności logicznego myślenia ? Poza tym nie pouczam i nie krytykuję, lecz zwracam uwagę, że punkty nie biorą się "z powietrza" i dlatego może najwyższy czas zastanowić się nad swoim stylem jazdy. Autor wątku napisał "Mam troche punktów ...". Zauważ, że on ma już na koncie "trochę" punktów i znów dostanie kolejne za fotoradar - wniosek z tego, że coś w jego stylu jazdy jest nie tak, a do tego szuka metod wymigania się od kary, której jest świadomy, a także jest świadomy tego, że dokonał kolejnego wykroczenia. Czy nie widzisz różnicy pomiędzy krytykowaniem, a zwróceniem uwagi, aby się zastanowić nad swoim stylem jazdy ? Poza tym skąd wiesz, że ja udawałem skruchę i nie wziąłem sobie tego do serca ? Gdybyś poczytał trochę moich postów to szybko byś doszedł do wniosku, ze należę do osób starających się nie łamać przepisów PoRD, a za każde swoje przewinienie umiem ponieść odpowiednią karę bez uciekania się do oszustw. Ty natomiast namawiasz go do przestępstwa w beznadziejnie głupim stylu, a w efekcie tego do kolejnego łamania przepisów. Jaka więc jest Twoja uczciwość ? Namawiasz do przestępstwa polegającego na zatajaniu oraz świadczeniu nieprawdy, za co prawo przewiduje znacznie większe sankcje karne(włącznie z pozbawieniem wolności) niż te za przekroczenie dozwolonej prędkości i to jeszcze w tak kretyński i dziecinny sposób. Wybacz, ale czytając Twoje wypowiedzi widać, ze rozumu to ty jeszcze nie masz i trochę czasu musi upłynąć zanim dorośniesz. Oto Twoja wypowiedź, jakże beznadziejnie dziecinna: "Jeśli twarz jest niewidoczna, to zadbaj o odmienny ubiór, zarost jeśli jesteś ogolony, albo zgol brodę jeśli ją masz i dopiero idź odebrać zdjęcia z "laboratorium"." Czy naprawdę jesteś tak ślepy i tak głupi ? Wiem, Ty musisz po prostu dorosnąć i dojrzeć :) 19 |
Data: Czerwiec 10 2008 00:34:12 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz | Jacek "Plumpi" wrote: Nie wiem jak można być tak ślepym, żeby tej hipokryzji nie widzieć. Filozofii, psychologii, ani innych tego typu nauk nie studiowałem. Swojego czasu starałem się jednak czytać ze zrozumieniem pewną mądrą księgę będącą dość istotną pozycją w teologii i na podstawie jej lektury mogę powiedzieć tyle: Przyznanie się do winy i okazanie skruchy jest prawdziwe wtedy, gdy czujesz wstyd na myśl o tym co zrobiłeś, gdy uważasz, że postąpiłeś źle i zasługujesz na potępienie (no w tym wypadku powiedzmy karę). Ale jeśli okazujesz skruchę, bo liczysz na łagodniejszą karę, to to nie jest skrucha a zwykły oportunizm. Jest to okłamywanie policjanta, który nierzadko rozkoszując się posiadaną władzą (kolejna obrzydliwa cecha) i będąc Twoim dupowłastwem zaspokojony, ewentualnie wierząc w Twoje kłamstwa i okazując serce odpuszcza Ci karę, którą powinien Ci był przysolić. Dodatkowo, podtrzymuję swoją tezę, że jesteś hipokrytą, bo skoro masz doświadczenie w oszukiwaniu Policji, to znaczy, że często naruszasz przepisy drogowe, a innym tego zabraniasz / ganisz ich za to: "To może najwyższy czas zastanowić się nad stylem swojej jazdy, co w niej jest nie tak." Ty oczywiście nadal możesz twierdzić, że jestem bezczelny. Twoje prawo. Czy naprawdę brak Ci umięjętności logicznego myślenia ? Twój wniosek aczkolwiek nie widzę do niego przesłanek.
A Twoje punkty skąd się biorą? Jeśli chcesz powiedzieć, że masz ich mało, to może warto się zastanowić czy wynika to z Twojego dobrego stylu jazdy, czy z hipokryzji stosowanej? Autor wątku napisał "Mam troche punktów ...". Zauważ, To prawda. Ale widzisz, ja robię ok. 20 tys. rocznie i złapałem parę punktów zimą. Jak ktoś robi powiedzmy 60 tys. to jestem w stanie sobie łatwo wyobrazić, że ma ich "dużo". Jak 80-100 (a są tacy), to już może nawet "wygrać w oczko" przy stylu jazdy analogicznym do mojego. Czy nie widzisz różnicy pomiędzy krytykowaniem, a zwróceniem uwagi, aby Drzazga w oku bliźniego... Poza tym skąd wiesz, że ja udawałem skruchę i nie wziąłem sobie tego do Sam to napisałeś: "Każdy ma prawo liczyć, że coś ugra." Wybacz, ale jakoś słowo "ugra" (użyte przez Ciebie dwukrotnie) jakoś słabo kojarzy mi się ze szczerością i prawdziwością. Od razu mam skojarzenia z grą aktorską, ewentualnie blefowaniem. Co wybierasz? Gdybyś poczytał trochę moich postów to szybko byś doszedł do wniosku, ze Z pewnością nie oszustw w rozumieniu obowiązujących przepisów prawnych. Poza tym posty nie są dowodem na to jak się wspaniale jeździ, co najwyżej jaki się głosi (niekoniecznie stosuje) ideał jeżdżenia. Tylko tachograf jest bezstronny, choć nie pokazuje wszystkich aspektów. Ty natomiast namawiasz go do przestępstwa w beznadziejnie głupim stylu, a Nie namawiam do przestępstwa. Podpowiadam jak postąpić ze zdjęciem, które nie identyfikuje sprawcy w sposób jednoznaczny. Jeśli mówimy o przepisach prawa, to nie ma obowiązku składania zeznań ani dostarczania dowodów przeciw sobie. Jaka więc jest Twoja uczciwość ? Nie gorsza od Twojej. Z tym, że ja staram się wykorzystać luki w systemie, Ty natomiast ludzką dobroć / słabość (zagrywanie na policjantach). Namawiasz do przestępstwa polegającego na zatajaniu oraz świadczeniu Nikt nie musi być na tyle bystry, żeby rozpoznał swój zegarek na zdjęciu. Za to się nie wsadza. Co do dziecinnego sposobu: myślałem, że to właśnie łzy i "przepraszam" są sposobem z dzieciństwa na uniknięcie bardziej przykrych konsekwencji (np. szlaban na TV/rower/kieszonkowe). Wybacz, ale czytając TwojeNiektórzy nigdy nie dorosną. Ja pewnie do nich należę. Oto Twoja wypowiedź, jakże beznadziejnie Czy wszystko na tej grupie trzeba formułować w sposób poważny i formalny? To była taka lekko literacka wersja tego, co należy zrobić. Co do rzeczywistych konsekwencji: znajomy chciał zrobić taki numer, ale zdjęcie było dość wyraźne. Wyglądało to tak: Policjant: Rozpoznaje pan kierującego? Znajomy: Niestety nie. P: Niestety, ale _ja_ Pana rozpoznaje na tym zdjęciu. Zgadza się Pan? Z: Tak. P: Taryfikator... itd. Naprawdę uważasz, że powyższy scenariusz jest mniej uczciwy niż fałszywe płaszczenie się _w_ _celu_ otrzymania niższej kary? Czy naprawdę jesteś tak ślepy i tak głupi ?Nie wiem. Być może. Jeszcze parę osób mi to powie, to pewnie się z tym zgodzę. Nie jestem zamknięty na krytykę. Wiem, Ty musisz po prostu dorosnąć i dojrzeć :) Aż się młodo poczułem. A na pewno rozbawiłem do łez. Dziękuję! :-) Aby nie wzbudzać kolejnego flejma - dla mnie EOT. -- Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 20 |
Data: Czerwiec 10 2008 10:47:45 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Jacek "Plumpi" | Filozofii, psychologii, ani innych tego typu nauk nie studiowałem. Za dużo bzdur czytasz, które nijak się nie mają do rzeczywistości :))) Przyznanie się do winy i okazanie skruchy jest prawdziwe wtedy, gdy No i jest prawdziwe. Dodatkowo, podtrzymuję swoją tezę, że jesteś hipokrytą, bo skoro A skąd takie przekonania ? Złoooo, złoooo, złooooo ..... Masz jakieś obsesje :) A Twoje punkty skąd się biorą? Jeśli chcesz powiedzieć, że masz ich mało, W całym swoim życiu jeżdżąc intensywnie raptem od kilkunastu lat (wcześniej sporadycznie i głównie jednośladami) zaliczyłem aż 4 mandaty. Pierwszy za pozostawienie samochodu na parkingu pod szpitalem, gdzie był podjazd dla karetek. Zatrzymałem się tam, bo nie było innego miejsca, aby się można było zatrzymać, a ja przywiozłem do tego szpitala swoją ciężarną niewiastę na porodówkę. Dostałem ten mandat tylko dlatego, że jakiś inny pacan postawił swój samochód przy samym wejściu do izby przyjęć, praktycznie zastawiając je i uniemożliwiając wjechanie noszami na izbę przyjęć. Mój samochód stał w odległości ok. 20m od tego wejścia na końcu parkingu. Wezwano policję w celu odholowania tamtego samochodu to przy okazji także i mi pozostawili "zaproszenie" na komisariat, gdzie pojechałem, wytłumaczyłem dlaczego tam stanąłem i stwierdziłem, że wiem, iż nie powinienem zasadniczo tam stawać, a następnie zapytałem jaki dostanę mandat. Policjant odpowiedział 50zł. Na to ja "no to pisz pan", a ja będę za 20 min spowrotem z pieniędzmi, bo nie mam przy sobie. Jak powróciłem to przy dalszej rozmowie policjant stwierdził, ze w sumie mógłby mi tego mandatu nie wypisywać, bo nie było żadnego zagrożenia z mojej strony, ale już się pospieszył i wypisał. Nie wiem czy sugerował, że chce w łapę czy też po prostu przemyślał całą sprawę. Drugi mandat za przekroczenie prędkości zaraz za tablicą na wjeździe do miejscowości, gdzie postanowiłem wyprzedzić "kopciucha" tzn. samochód dostawczy z silnikiem Diesla, który kopcił. Jak kończyłem manewr wyprzedzania, dopiero wtedy zauważyłem tablicę, ale żeby nie hamować zbyt ostro przed nim zacząłem delikatnie zwalniać. Niestety tu akurat stali i mnie zatrzymali :) Kolejne 50zł poszło :) Nie dyskutowałem, opisałem tylko dlaczego i jak to się stało prosząc o możliwie jak najmniejszą karę. Trzeci mandat za kolizję na skrzyżowaniu, na które byłem zmuszony wjechać będąc oślepiony słońcem i nie widząc wyjeżdżającego samochodu z parkingu, któremu powinienem udzielić pierwszeństwa przejazdu. Tu też bez zbędnych dyskusji przyznałem się do winy i przyjąłem najniższy możliwy mandat w wysokości 50zł. Najśmieszniejsze było stwierdzenie policjantów, którzy stwierdzili, że oni tu nie powinni byli przyjeżdżać, ponieważ zanim oni przyjechali ja napisałem oświadczenie o swojej winie dla kierowcy busa, podpisane przeze mnie oraz kilku świadków spośród jego pasażerów. Poza tym policjanci dopatrywali się współwiny w kierowcy busa i sugerowali mi oddanie sprawy do sądu. Czwarty mandat za fotoradar. To prawda. Ale widzisz, ja robię ok. 20 tys. rocznie i złapałem parę A ja robię ok. 40-50 tys. rocznie. Jak sądzisz czy mój styl jazdy jest zły skoro raptem przez kilkanaście lat jeżdżenia dostałem 4 mandaty, a wszystkie z najniższych poziomów widełek ? Pomimo, iż lubie styl zdecydowanej i dynamicznej jazdy to jednak z reguły staram się dostosowywać do ograniczeń prędkości oraz warunków panujących na drodze. Sam to napisałeś: "Każdy ma prawo liczyć, że coś ugra." Wybacz, ale jakoś Mozesz to nazwać jak chcesz, ale jest to napewno uczciwe w stosunku do twoich nieuczciwych metod. Z pewnością nie oszustw w rozumieniu obowiązujących przepisów prawnych. Nieprawda. Zeznań możesz odmówić tylko i wyłącznie wtedy, kiedy występujesz w roli oskarżonego. Jeżeli występujesz w roli świadka musisz mówić prawdę i tylko prawdę, w przeciwnym razie wchodzisz w konflikt z prawem, za co grozi nawet pozbawienie wolności. Jaka więc jest Twoja uczciwość ? Luki ? Jesteś zwykłym oszustem i kłamcą. Ja przynajmniej mówię prawdę, przyznając się do winy i tylko prosząc o możliwie najłagodniejszą karę. Robię to zgodnie z prawdą, zgodnie z prawem oraz sumieniem. A gdzie twoje sumienie wielki teologu ? :))) Gdzie twój dekalog, kłamco i oszuście ? :))) Nikt nie musi być na tyle bystry, żeby rozpoznał swój zegarek na zdjęciu. Skrucha, przyznanie się do winy i umiejętność mówienia słowa "przepraszam" są oznaką dojrzałości oraz umiejętności przyznawania się do swoich słabości, porażek i złych dni, a także ponoszenia za to odpowiedzialności. Jak widać w domu nie nauczono cię takich cech. Zapewne uczono cię tylko i wyłącznie kłamst, cwaniactwa i wyrachowania. Czy wszystko na tej grupie trzeba formułować w sposób poważny i formalny? Tak, ponieważ twój znajomy wiedział, że to jest on, a zeznawał, że nie rozpoznaje. To już jest kłamstwo i oszustwo, a nawet przestępsto. Poza tym zauważ, że twój znajomy tylko z siebie zrobił idiotę, który chciał przechytrzyć policjanta. W tym momencie policjant napewno takiemu nie popuści i przywali z najwyższej półki nie mając nawet najmniejszych przesłanek do jakiegokolwiek złagodzenia kary :))) A co złego widzisz w moim postępowaniu i rozmowie ? Mówię do "Wiem, że dokonałem wykroczenia drogowego. Byłem trochę zamyślony i rozkojarzony, po prostu nie zauważyłem znaku ograniczenia prędkości, a ponieważ inni nie zwalniali to nie przyszło mi do głowy, że może tu być ograniczenie. Proszę o możliwie jak najłagodniejsze potraktowanie". Na to funkcjonariusz "wg taryfikatora przysługuje maksymalnie 300zł mandat i X punktów (teraz nie pamiętam)". No to pytam "a ile najniższy ?". Funkcjonariusz "100zł oraz X punktów. Na to ja "to ja bym prosił o te 100zł oraz X punktów". Funkcjonariusz "no to proponuję 100zł oraz X punktów, czy przyjmuje pan ? Ma pan prawo odmówić przyjęcia mandatu, a wtedy sprawa zostanie skierowana do sądu grodzkiego". Na to ja "oczywiście przyjmuję mandat". Wstyd był z mojej strony prawdziwy, bo faktycznie wstydziłem się, że nie zauważyłem ograniczenia, a jeszcze bardziej, ze nie zwróciłem w ogóle uwagi na stojący przy drodze patrol z przenośnym fotoradarem :) Nie kombinowałem, nie oszukiwałem, przyznałem się do winy i do tego, że "dałem ciała". Co ty widzisz nieuczciwego w tego typu rozmowie ? Gdzie tu jest hipokryzja ? I co ? Nadal obstajesz, ze twoja metoda opierająca się na kłamstwie oraz twardym cwaniaczkowaniu jest lepsza i bardziej uczciwa ? 21 |
Data: Czerwiec 10 2008 20:54:50 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz | Jacek "Plumpi" wrote: I co ? Nadal obstajesz, ze twoja metoda opierająca się na kłamstwie oraz Korci mnie, _drobny_ cwaniaczku, ale napisałem EOT, więc... -- Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 22 |
Data: Czerwiec 09 2008 12:23:06 | Temat: Re: fotoradar - ukarany? nie wiem kto prowadzil - punkty | Autor: Rafal Lorenc | bartek witam, Idź w zaparte - nie powiem kto jechał a jak Ciebie widać to nie ja, nie moja ręka. Za utrudanianie dostaniesz 500zł i 0 pkt a mandatu nie wystawią bo nie chcesz powiedzieć/przyznać się. Ostatnio otrzymałem takie info od policjanta jak fotke odbierałem, że właśnie w ten sposób można 'ominąć pkt'. Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl |