witam
gdzie we Wrocławiu szybko i tanio zalegalizuje  gaśnice ?
Jaki koszt przyjemność ? Może nie warto i lepiej kupić nową ?

pozdrawiam
klusia

klusia  w

witam
gdzie we Wrocławiu szybko i tanio zalegalizuje  gaśnice ?

Jaki koszt przyjemność ? Może nie warto i lepiej kupić nową ?

do osobówki
hmm w tamtym roku kupiłam bo nie chciało mi sie jeździć po mieście w sumie
nie wiedziałam gdzie , pytam
bo posiadam 2 auta i każde ma na wyposażeniu gaśnice.
Wydaje mi sie ze to obowiązek mieć w aucie gaśnice no chyba że sie coś
zmieniło.
Nigdy policja mnie nie sprawdzała staniu auta czy tez wyposażenia zawsze
wlepiała mandat z prędkość, nie chciałabym
orztymac mandatu bo pożuliłam 30 zł

pozdrawiam

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

klusia  w

witam
gdzie we Wrocławiu szybko i tanio zalegalizuje  gaśnice ?

Do osobówki? A po co?

Jaki koszt przyjemność ? Może nie warto i lepiej kupić nową ?

Stara jak bardzo stara jest?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Użytkownik "klusia"  napisał w wiadomości

do osobówki
hmm w tamtym roku kupiłam bo nie chciało mi sie jeździć po mieście w sumie nie wiedziałam gdzie , pytam
bo posiadam 2 auta i każde ma na wyposażeniu gaśnice.
Wydaje mi sie ze to obowiązek mieć w aucie gaśnice no chyba że sie coś zmieniło.

Nigdy policja mnie nie sprawdzała staniu auta czy tez wyposażenia zawsze wlepiała mandat z prędkość, nie chciałabym
orztymac mandatu bo pożuliłam 30 zł

klusia napisał(a):
.... nie chciałabym  orztymac mandatu bo pożuliłam 30 zł


A co to znaczy "pożulić"  - ukraść chyba? żul to złodziej, opryszek...

--
JackOss - bez synaturki!

Użytkownik "Jacek Ostaszewski"  napisał w wiadomości

klusia napisał(a):
... nie chciałabym  orztymac mandatu bo pożuliłam 30 zł


A co to znaczy "pożulić"  - ukraść chyba? żul to złodziej, opryszek...

On Fri, 15 Dec 2006 23:09:27 +0100,  'Tom N' wrote:

klusia  w

gdzie we Wrocławiu szybko i tanio zalegalizuje  gaśnice ?

Do osobówki? A po co?

Jaki koszt przyjemność ? Może nie warto i lepiej kupić nową ?

Stara jak bardzo stara jest?

Aaa clio z 92 r i ford fusion 2006

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 15 Dec 2006 23:09:27 +0100,  'Tom N' wrote:

klusia  w

gdzie we Wrocławiu szybko i tanio zalegalizuje  gaśnice ?

Do osobówki? A po co?

Jaki koszt przyjemność ? Może nie warto i lepiej kupić nową ?

Stara jak bardzo stara jest?

Nie jaka stara, tylko jakie auto. Do Peugeota 307 warto nowa :-)

J.

i ford fusion 2006

Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości

> i ford fusion 2006


ten bedzie mial ok bo nowe gasnice maja legalizacje na kilka lat

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Najwięcej widziałem na 1,5 roku, bo taka data widniała na gaśnicy w momencie
zakupu. O kilku latach nie ma mowy.

Użytkownik "Rafal..."  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
>
> Najwięcej widziałem na 1,5 roku, bo taka data widniała na gaśnicy w
> momencie
> zakupu. O kilku latach nie ma mowy.

To moja gaśnica z napisem "Następne badanie za 5 lat od daty produkcji"
pochodzi z kosmosu?

Użytkownik "klusia" napisał w

gdzie we Wrocławiu szybko i tanio zalegalizuje  gaśnice ?

Jaki koszt przyjemność ? Może nie warto i lepiej kupić nową ?

Użytkownik "Jaro"  napisał w wiadomości

Użytkownik "klusia" napisał w
> gdzie we Wrocławiu szybko i tanio zalegalizuje  gaśnice ?
Np. Przy Starogranicznej na Popowicach

> Jaki koszt przyjemność ? Może nie warto i lepiej kupić nową ?
Ceny nie znam, ale jesli gaśnica niezbyt stara i wystarczy sam przegląd, a
nie remont to napewno taniej będzie zalegalizować starą. Przy remoncie też
RACZEJ powinno wyjść taniej.

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Nowa 20 zł. Raz na kilka lat można sobie kupić nową.

Pytanie "po co?" skoro proszek zachowuje swoje własciwości przez wiele
lat, a przegląd kosztuje kilka zł.

Użytkownik "Dysiek"  napisał w wiadomości

> Pytanie "po co?" skoro proszek zachowuje swoje własciwości przez wiele
> lat, a przegląd kosztuje kilka zł.
>

Z lenistwa :-) W hipermarkecie jestes czesciej niz w zakladzie do
sprawdzania gasnic :-)

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Pragmatyzm. Po co wyrzucać pieniądze na badanie, które polega na wypisaniu
kontrolki ? Jaką  masz gwarancję, że pan Henio zrobił coś poza wymianą
plomby ?

Raz na 5 lat kupię nową. Przynajmniej jest szansa, że jest sprawna.
Jak podjechałem do straży to pan Henio był nieobecny, bo on tylko dorabia na
emeryturze. Jeden dojazd już w plecy. Potem drugi i trzeci po odbiór.

Użytkownik "Rafal..."  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
> Pragmatyzm. Po co wyrzucać pieniądze na badanie, które polega na
> wypisaniu
> kontrolki ? Jaką  masz gwarancję, że pan Henio zrobił coś poza wymianą
> plomby ?

Pan Henio sobie stuka po swojemu, bo wie jak.

> Raz na 5 lat kupię nową. Przynajmniej jest szansa, że jest sprawna.
> Jak podjechałem do straży to pan Henio był nieobecny, bo on tylko
> dorabia na
> emeryturze. Jeden dojazd już w plecy. Potem drugi i trzeci po odbiór.

Trzeba jechać do zakładu, który się tym profesjonalnie zajmuje, w mnie w
mieście ze znanych sa chyba dwa plus straż.

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Pragmatyzm.

Użytkownik "Rafal..."  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
>
> Pragmatyzm.

A jeszcze apropo - myślisz, że zakłądy pracy, szkoły, przedszkola,
stacje benzynowe itp. co roku kupują nowe gasnice?

On Sat, 16 Dec 2006 15:22:33 +0100,  neelix wrote:

Pragmatyzm. Po co wyrzucać pieniądze na badanie, które polega na wypisaniu
kontrolki ? Jaką  masz gwarancję, że pan Henio zrobił coś poza wymianą
plomby ? Raz na 5 lat kupię nową. Przynajmniej jest szansa, że jest sprawna.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sat, 16 Dec 2006 15:22:33 +0100,  neelix wrote:
>Pragmatyzm. Po co wyrzucać pieniądze na badanie, które polega na

>kontrolki ? Jaką  masz gwarancję, że pan Henio zrobił coś poza wymianą
>plomby ? Raz na 5 lat kupię nową. Przynajmniej jest szansa, że jest

Nie ma juz gasnic 5 letnich.

Tzn jest osobno "trwalosc" a osobno "nastepny przeglad za rok".

On Sun, 17 Dec 2006 13:08:12 +0100,  neelix wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Nie ma juz gasnic 5 letnich.
Tzn jest osobno "trwalosc" a osobno "nastepny przeglad za rok".

Mogłem napisać raz na 4 lata. Tak napisałem. Gaśnic 5-letnich chyba nigdy
nie było. Chwyt marketingowy dla laików.

Pragmatyzm. Po co wyrzucać pieniądze na badanie, które polega na wypisaniu
kontrolki ? Jaką  masz gwarancję, że pan Henio zrobił coś poza wymianą
plomby ? Raz na 5 lat kupię nową. Przynajmniej jest szansa, że jest
sprawna.

Użytkownik "TP <WROC>"  napisał w wiadomości

Tyle ze jest mala roznica miedzy okresem uzytecznosci a legalizacja
ten pierwszy jest podawany na gasnicy nawet na kilka lat ale legalizowac
i tak musisz co rok.

Użytkownik "TP <WROC>"  napisał w
wiadomości

> Pragmatyzm. Po co wyrzucać pieniądze na badanie, które polega na

> kontrolki ? Jaką  masz gwarancję, że pan Henio zrobił coś poza wymianą
> plomby ? Raz na 5 lat kupię nową. Przynajmniej jest szansa, że jest
> sprawna.


Tyle ze jest mala roznica miedzy okresem uzytecznosci a legalizacja
ten pierwszy jest podawany na gasnicy nawet na kilka lat ale legalizowac
i tak musisz co rok.

Użytkownik "Rafal..."  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
>
> Nowa 20 zł. Raz na kilka lat można sobie kupić nową.

Pytanie "po co?" skoro proszek zachowuje swoje własciwości przez wiele
lat, a przegląd kosztuje kilka zł.

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Przez ile lat ? Czy w gaśnicy jest tylko proszek ? No właśnie.

Proszek wypada wymienić co 3 lata. Górna granica to 5 lat.
Jego przydatność łatwo sprawdzić obracając gaśnicę i przystawiając ucho.
Jak lecą grudy - do wymiany. Jak się sypie - OK.

Te przeglądy pomiędzy wymianami, to pic na wodę.
Lepiej kupić nalepki legalizacyjne na Allegro i samemu robić ;)


PS. Nie zawsze sprawdza się opcja kupna nowej gaśnicy (w promocjach są od
15PLN),
zamiast remontu starej, bo ta nowa może nie pasować w stare mocowanie. A jak
jest
to ładnie rozwiązane np. futeral i solidne mocowanie pod fotelem (widziałem
w MB),
to już w ogóle szkoda.

Pzdr.
Skolmi

Użytkownik "Skolmi"  napisał w wiadomości

Proszek wypada wymienić co 3 lata. Górna granica to 5 lat.
Jego przydatność łatwo sprawdzić obracając gaśnicę i przystawiając ucho.
Jak lecą grudy - do wymiany. Jak się sypie - OK.
Te przeglądy pomiędzy wymianami, to pic na wodę.
Lepiej kupić nalepki legalizacyjne na Allegro i samemu robić ;)

PS. Nie zawsze sprawdza się opcja kupna nowej gaśnicy (w promocjach są od
15PLN),
zamiast remontu starej, bo ta nowa może nie pasować w stare mocowanie. A

jest
to ładnie rozwiązane np. futeral i solidne mocowanie pod fotelem

w MB),
to już w ogóle szkoda.

Gdzie można teraz trafić w W-wie gaśnicę ważną na 4-5 lat ?
Jakiś czas temu kupiłem taką bodajże w Makro, ważność do 2009 i policja się nie czepia (już parę razy sprawdzali), a
teraz znajomy by chciał.
JaC

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
I am using the free version of SPAMfighter for private users.
It has removed 2830 spam emails to date.
Paying users do not have this message in their emails.
Try SPAMfighter for free now!

Użytkownik " 666"  napisał w wiadomości

Gdzie można teraz trafić w W-wie gaśnicę ważną na 4-5 lat ?
Jakiś czas temu kupiłem taką bodajże w Makro, ważność do 2009 i policja

teraz znajomy by chciał.
JaC

Użytkownik "Rafal..."  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
>
> Przez ile lat ? Czy w gaśnicy jest tylko proszek ? No właśnie.

Nie wiem przez ile, ale wiele. W gaśnicach z nabojem waży się nabój,
który jeśli jest pełny, ma mieć odpowiednią masę, gasnice szczelnie
zamknięte też się jakoś sprawdza, fachowa ręka wie jak.

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

I myślisz, że na przeglądzie ktoś zada sobie trud zważenia naboju ? Podpisze
kontrolkę, a kasę weźmie za użycie długopisu i pieczątkę.

Użytkownik "Rafal..."  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
>
> I myślisz, że na przeglądzie ktoś zada sobie trud zważenia naboju ?
> Podpisze
> kontrolkę, a kasę weźmie za użycie długopisu i pieczątkę.

Nie wiem gdzie ty sprawdzasz, mi zawsze ważą.

On Sun, 17 Dec 2006 15:14:35 +0100, "neelix"  wrote:

Skąd wiesz ?

Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Sun, 17 Dec 2006 15:14:35 +0100, "neelix"  wrote:

>Skąd wiesz ?

Bo widzi? Ja np. robiłem taki zabiego u speca w Mińsku Mazowieckim -
cała operacja odbywała się na moich oczach.

Bo widzi? Ja np. robiłem taki zabiego u speca w Mińsku Mazowieckim -
cała operacja odbywała się na moich oczach.

Tylko wtedy masz 100% pewności. Jak zostawisz i nie widzisz to pewności nie
ma.

Użytkownik "Grzexs"  napisał w wiadomości

>> Bo widzi? Ja np. robiłem taki zabiego u speca w Mińsku Mazowieckim -
>> cała operacja odbywała się na moich oczach.
>
> Tylko wtedy masz 100% pewności. Jak zostawisz i nie widzisz to pewności
> nie
> ma.

Znajomy fachman od gaśnic powiedział mi ciekawą rzecz - gaśnicę proszkową
należy co pewien czas wyciągnąc z samochodu, odwrócić (to znaczy dół
aktualnego położenia do góry) i postukać o np. jezdnię i w ogóle

ją nieco - wtedy leżący na dnie proszek się nieco "wzruszy" i szansa, że
gaśnica zadziała, jest większa. Albo ją zamontować odwrotnie, jak się da.
Przy odpowiedniej wprawie daje się wyczuć, kiedy gaśnica już jest nic nie
warta... Nie wiem, ile jest w tym prawdy.