witam
ostatnio kolega mnie pytal czy to prawda ze samochody posiadajace
instalacje lpg musza miec gasnice 2kg, przyznam szczerze ze nic na ten
temat nie wiem i bezstresowo jezdze z 1kg
to prawda ze jest taki wymog?
pozdrawiam

 pisze:

witam
ostatnio kolega mnie pytal czy to prawda ze samochody posiadajace
instalacje lpg musza miec gasnice 2kg, przyznam szczerze ze nic na ten
temat nie wiem i bezstresowo jezdze z 1kg
to prawda ze jest taki wymog?

Przejmujesz się dlatego, że jest przepis, czy dlatego, że jakby co chcesz sobie ugasić auto?

Bo jeśli to drugie to pewnie nawet agregat pianotwórczy by Ci nie pomógł ;)

--
k.

Przejmujesz si  dlatego,  e jest przepis, czy dlatego,  e jakby co
chcesz sobie ugasi  auto?

przepis:)
nie chce sie po prostu zdziwic jak mnie jakis ciec z drogowki zatrzyma

Kamil "czemu" Bista nadaje:

Przejmujesz się dlatego, że jest przepis, czy dlatego, że jakby co
chcesz sobie ugasić auto? Bo jeśli to drugie to pewnie nawet agregat pianotwórczy by Ci nie
pomógł ;)

Pianotwórczy na pewno nie ;-) Zwykła proszkowa klasy C bez problemu, o ile zdąży wysiąść z samochodu i jej użyć. Gaz jako taki się nie pali, nawet gdy zbiornik ulegnie uszkodzeniu to gaz sobie spokojnie wycieknie i wyparuje. No chyba że paruje sobie radośnie, najlepiej pod ciśnieniem, obok iskrzącego układu elektrycznego... 1-kilogramową gaśnicą można narobić takiego syfu w samochodzie że nic się w nim nie zapali. Oczywiście jeśli proszek nie idzie w powietrze tylko do auta.
Widziałem jak strażak zgasił samochód jednym "dmuchnięciem" z motopompy na wylot poprzez otwarte okna. Impet wody ze specjalnej końcówki na szlauchu zabrał tlen i momentalnie się uspokoiło... ale do tego trzeba mieć jaja aby podejść ;-)

Użytkownik  napisał w wiadomości

witam
ostatnio kolega mnie pytal czy to prawda ze samochody posiadajace
instalacje lpg musza miec gasnice 2kg, przyznam szczerze ze nic na ten
temat nie wiem i bezstresowo jezdze z 1kg
to prawda ze jest taki wymog?
pozdrawiam

Zmień kolegę. Za dużo tworzy. ;-)

neelix

Z dwojga zlego gaz jest mniej niebiezpieczny niz benzyna... ktora sie pali i
pali i pali i wlasnie tutaj nic nie ugasisz... a gaz - albo zrobi wielkie
bum to nie bedzie co gasic albo opali wlosy na glowie i tyle ;-)

Stereotypy z ta panika z gazem ze to jezdzaca bomba na kolkach....