Grupy dyskusyjne   »   help:)

help:)



1 Data: Pa?dziernik 18 2011 04:31:00
Temat: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Michał sirapacz Gut 

witam, zawiesilem sie na etapie wymiany pierscieni

nie wlazi mi pierscien ze szczypcami na tlok - musialbym bardzo mocno
rozewrzec pierscien a nie chce go zniszczyc.

czy ktos uzywal szczypiec do pierscieni i wie jak poprawnie tego uzyc?
przeorałem youtube i google i nic nie znalazlem co by mi dalo chociaz
wskazowke.....

sruby do pokryw korbowodow (to co zamyka korbowod na wale) musza byc
bezwzglednie nowe czy moge sobie odpuscic kurs do aso i przykrecic
solidnym momentem stare?

pozdrawiam
michal gut -> obecnie remontujacy starego kropka z 1997:)



2 Data: Pa?dziernik 18 2011 13:44:16
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Michał sirapacz Gut"  napisał w wiadomości

witam, zawiesilem sie na etapie wymiany pierscieni

nie wlazi mi pierscien ze szczypcami na tlok - musialbym bardzo mocno
rozewrzec pierscien a nie chce go zniszczyc.


Często pierścienie wymagają dużo siły, jednak nie widząc nie wiem czy nie
robisz czegoś nie tak.

Śruby stopy korbowodu to najistotniejsza z punktu widzenia totalnego
zniszczenia silnika jego część. Tutaj trzeba postępować dokładnie z
wytycznymi producenta. Zwykle wymagają wymiany ze względów bezpieczeństwa

--
Pozdrawiam,
Łukasz

3 Data: Pa?dziernik 18 2011 11:53:27
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: kogutek 

Michał sirapacz Gut  napisał(a):

witam, zawiesilem sie na etapie wymiany pierscieni

nie wlazi mi pierscien ze szczypcami na tlok - musialbym bardzo mocno
rozewrzec pierscien a nie chce go zniszczyc.

czy ktos uzywal szczypiec do pierscieni i wie jak poprawnie tego uzyc?
przeora=B3em youtube i google i nic nie znalazlem co by mi dalo chociaz
wskazowke.....

sruby do pokryw korbowodow (to co zamyka korbowod na wale) musza byc
bezwzglednie nowe czy moge sobie odpuscic kurs do aso i przykrecic
solidnym momentem stare?

pozdrawiam
michal gut -> obecnie remontujacy starego kropka z 1997:)
Rodzajów takich szczypiec jest sporo. Używałem takich co podpierają pierścień
w kilku miejscach. Same się dostosowywały do pierścieni. Żadnych śrub i
nakrętek nie przykręcaj solidnie. Dokręcaj takim momentem jak w instrukcji
napisali.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Pa?dziernik 18 2011 05:54:25
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Michał sirapacz Gut 

wlasnie takie szczypce mam - tylko albo badziewne albo ja jestem jakis
oszołomiony.
wkurzylem sie i poradzilem sobie - na jednym tloku silowalem sie z
tymi szczypcami do zalozenia pierscieni a na nastepnych palcami -
przynajmniej nie latam metalem po sciance tloka i nie rozginam
pierscienia niewiadomo jak bardzo.

dzieki za odpowiedzi.

5 Data: Pa?dziernik 18 2011 15:19:44
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: 4CX250 

Użytkownik "Michał sirapacz Gut"  napisał w wiadomości

wkurzylem sie i poradzilem sobie - na jednym tloku silowalem sie z
tymi szczypcami do zalozenia pierscieni a na nastepnych palcami -
przynajmniej nie latam metalem po sciance tloka i nie rozginam
pierscienia niewiadomo jak bardzo.

Nie bój. nie rozegną się. Jeśłi już to "tylko" pękną.
Ja kiedyś na tłok w motocyklu zakładałem pierścienie, zsuwając je po kilku cienkich blaszkach  wyciętych z puszki po piwie.
Może w tych samochodowych też się tak da?

Marek

6 Data: Pa?dziernik 18 2011 16:55:36
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Czarek Daniluk 

W dniu 2011-10-18 15:19, 4CX250 pisze:

Nie bój. nie rozegną się. Jeśłi już to "tylko" pękną.
Ja kiedyś na tłok w motocyklu zakładałem pierścienie, zsuwając je po
kilku cienkich blaszkach wyciętych z puszki po piwie.
Może w tych samochodowych też się tak da?

Marek
Ja zawsze palcami rozginałem ;) nigdy nie potrzebowałem żadnych wynalazków do założenia pierdzienia na tłok.

Pozdrawiam !

PS:
Parę też i mi pękło ;)
PS2:
Jeśli stary tłok nie omieszkaj wyczyścić miejsca gdzie siedzi pierścień (zbiera się tam czasem sporo nagaru) - najlepiej czyści się właśnie pękniętym kawałkiem pierścienia :)

7 Data: Pa?dziernik 18 2011 15:15:39
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Massai 

4CX250 wrote:

Użytkownik "Michał sirapacz Gut"  napisał w
wiadomości

..

> wkurzylem sie i poradzilem sobie - na jednym tloku silowalem sie z
> tymi szczypcami do zalozenia pierscieni a na nastepnych palcami -
> przynajmniej nie latam metalem po sciance tloka i nie rozginam
> pierscienia niewiadomo jak bardzo.

Nie bój. nie rozegną się. Jeśłi już to "tylko" pękną.
Ja kiedyś na tłok w motocyklu zakładałem pierścienie, zsuwając je po
kilku cienkich blaszkach  wyciętych z puszki po piwie.  Może w tych
samochodowych też się tak da?

hehe, potrzeba matką wynalazków.
Ja kiedyś zrobiłem lejek żeby wlać paliwo z kanistra - z połówki
butelki po coli i kawałka drutu z parasola (żeby klapkę we wlewie
uchylić).


--
Pozdro
Massai

8 Data: Pa?dziernik 19 2011 12:04:20
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2011-10-18 17:15, Massai pisze:

hehe, potrzeba matką wynalazków.
Ja kiedyś zrobiłem lejek żeby wlać paliwo z kanistra - z połówki
butelki po coli i kawałka drutu z parasola (żeby klapkę we wlewie
uchylić).

A ja otwierałem drzwi od kibla z których wypadła klamka (na zewnątrz oczywiście)
za pomocą kawałka plastiku pochodzącego z mocowania kostki klozetowe ;)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

9 Data: Pa?dziernik 19 2011 13:38:21
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: 4CX250 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

A ja otwierałem drzwi od kibla z których wypadła klamka (na zewnątrz oczywiście)
za pomocą kawałka plastiku pochodzącego z mocowania kostki klozetowe ;)

Znajomy mi opowiadał jak to się wprowadzili do nowego domu i jeszcze klamek nie było, żona się rano zatrzasnęła w kibelku
i siedziała w nim aż pierwszy domownik wrócił do domu.
Ja sam wiele razy otwierałem różne drzwi bez klamek za pomocą dwóch trzech złożonych do siebie kluczy do zamka typu Yeti, ale w kiblu, gdybym sie zatrzasnął bez kluczy w kieszeni  to chyba rozebrałbym nawet spłuczkę w celu wyciągnięcia czegoś do otwarcia.

Marek

10 Data: Pa?dziernik 19 2011 16:47:36
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2011-10-19 13:38, 4CX250 pisze:

Ja sam wiele razy otwierałem różne drzwi bez klamek za pomocą dwóch trzech złożonych do siebie kluczy do zamka typu Yeti, ale w kiblu, gdybym sie zatrzasnął bez kluczy w kieszeni to chyba rozebrałbym nawet spłuczkę w celu wyciągnięcia czegoś do otwarcia.

W spłuczce nie było niczego przydatnego :/

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

11 Data: Pa?dziernik 18 2011 18:58:43
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 18 Oct 2011 04:31:00 -0700 (PDT), Michał sirapacz Gut
 wrote:

sruby do pokryw korbowodow (to co zamyka korbowod na wale) musza byc
bezwzglednie nowe czy moge sobie odpuscic kurs do aso i przykrecic
solidnym momentem stare?

 Jeśli w instrukcji stało, żeby po dokręceniu śrub momentem
 dokręcić je o kąt, bezwględnie wymień -- taka śruba jest
 odkształcona plastycznie. Jeśli tylko momentem... Ile kosztują
 śruby w porównaniu do kosztów remontu?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

12 Data: Pa?dziernik 18 2011 19:40:48
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: kogutek 

Robert Rędziak  napisał(a):

On Tue, 18 Oct 2011 04:31:00 -0700 (PDT), Michał sirapacz Gut
 wrote:

> sruby do pokryw korbowodow (to co zamyka korbowod na wale) musza byc
> bezwzglednie nowe czy moge sobie odpuscic kurs do aso i przykrecic
> solidnym momentem stare?

 Jeśli w instrukcji stało, żeby po dokręceniu śrub momentem
 dokręcić je o kąt, bezwględnie wymień -- taka śruba jest
 odkształcona plastycznie. Jeśli tylko momentem... Ile kosztują
 śruby w porównaniu do kosztów remontu?

 r.
Nie mąć bo potem ludzie coś usłyszą,  sami sobie dopowiedzą i wychodzi tak jak
zawsze. Informacje jak i ile razy można przykręcać poszczególne śruby napisane
są w instrukcji. U mnie napisali że przy trzecim zdejmowaniu głowicy trzeba
wymienić szpilki. Dokręcanie momentem i o kąt. A przy korbowodach nic nie
napisali i też jest moment i kąt. Pomylili się. Oczywiście że nie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

13 Data: Pa?dziernik 18 2011 19:52:52
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 18 Oct 2011 19:40:48 +0000 (UTC), kogutek
 wrote:

Nie mąć bo potem ludzie coś usłyszą,  sami sobie dopowiedzą i wychodzi tak jak
zawsze. Informacje jak i ile razy można przykręcać poszczególne śruby napisane
są w instrukcji. U mnie napisali że przy trzecim zdejmowaniu głowicy trzeba
wymienić szpilki.

 No to fajnie. Ale znając charakter odkształcenia plastycznego
 podszedłbym do sprawy z całkowitą nadgorliwością i wymienił
 śruby/szpilki, bo nie ma żadnego prawa, które zagwarantuje, że
 90 stopni po raz trzeci odkształci tak samo śrubę, jak po raz
 pierwszy i śruba nie zacznie płynąć. Koszt śrub/szpilek jest
 niewielki w stosunku do kosztów ewentualnej rozbiórki/naprawy.

Dokręcanie momentem i o kąt. A przy korbowodach nic nie
napisali i też jest moment i kąt. Pomylili się. Oczywiście że nie.

 Ależ jak sobie stryjenka winszuje.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

14 Data: Pa?dziernik 19 2011 01:07:25
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Michał sirapacz Gut 

dokrecilem sruby korbowodow  tak jak stoi w "sam naprawiam" - 44Nm a
dla pewnosci i sumienia dalem 46-7 coby miec pewnosc ze nie przykrece
o tą odrobinę za lekko. juz raz ze swojej delikatnosci zgubilem
(prawie) jarzmo przedniego hamulca bo za lekko dokrecilem.

Pierwszy remont to i licze sie ze stratami. Po wlozeniu tlokow z
nowymi pierscieniami zauwazalnie ciezej chodzą w cylindrze. mam
nadzieje ze to dobry objaw a nie zwiastun klopotow o jakich czytalem
na jednym forum (po takich samych pracach jak moje) ze kolesiowi
silnik dziala jak jest zimny a jak sie zagrzeje to staje na amen.
ostygnie to znowu moze podzialac. zagrzeje to znowu staje i tak w
kolo. Obstawiam ze nie wyczyscil rowkow pierscieni. Ja u siebie
staralem sie jak najdokladniej je oczyscic ale bez myjki
ultradzwiekowej to sobie moge...

szpilki od glowicy bede uzywal drugi raz.

na bloku silnika mialem pouszkadzana powierzchnie. jakis wał zrywał
uszczelkę śrubokrętem i młotkiem jak mniemam. zalilem sie juz jaksi
czas temu na to. po wykichaniu uszczelki po niecalym roku poszedlem po
rozum do glowy i kupilem epoksyd do łączenia metali(i uzupelniania
ubytkow) i uzywajac zyletki:) wyszpachlowałem nim rowki wyryte
srubokretem. a niektore byly calkiem konkretne - na oko 0,2 do 0,4mm
na oko mialy. Zobacze czy to zalatwi temat.

umieram z ciekawosci czy w ogole ten silnik bedzie dzialal:)

ciekawostka: panewki korbowodowe po 280kkm w bardzo ladnym stanie,
delikatne ryski i to wszystko. nie widac nawet gdzie blacha jest
ciensza. Wymienilem tylko dlatego ze kupilem przed remontem. Na
tlokach przytarcia wieksze ale nie wymieniam tlokow i nie robie
cylindrow - mnei wystarczy ze silnik bedzie dobrze pracowal jeszcze
przez 50kkm i to wszystko co potrzebuje:)

czy te nowe pierscienie mogly spowodowac ze tlok ciezej pracuje w
cylindrze? na logikę tak - w końcu mateirał sprężynuje dociskajac do
tloka bardziej niz te 14-15letnie, ale nie mam w tym doswiadczenia i
logika nie zawsze moze prowadzic do prawdy:)
i jeszcze jedno pytanie: jeden z pierscieni (olejowy) przy probie
zdjecia z tloka doslownie rozpadl mi sie w ręku. nawet nie zdazylem go
lekko rozgiac. dotknalem pazurami i sie rozpadlo. Pytanie: czy on mogl
byc pęknięty czy po prostu zbieg okolicznosci? Pozostale ladnie
sprezynowaly i sie rozginaly. na cylindrze ani tloku nie znalazlem
uszkodzen ktore potencjalnie moglyby byc spowodowane pierscieniem -
ladne jajowate gladzie cylindrow;).

15 Data: Pa?dziernik 19 2011 11:50:13
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: 4CX250 

Użytkownik "Michał sirapacz Gut"  napisał w wiadomości

Obstawiam ze nie wyczyscil rowkow pierscieni. Ja u siebie
staralem sie jak najdokladniej je oczyscic ale bez myjki
ultradzwiekowej to sobie moge...

Co do rowków i pierścieni to podstawowa sprawa o której nie wspomniałeś to luz zamka oraz pierścienia w rowku,
Ten pierwszy jesli jest za mały, spowoduje że pierścień zwiększy swój wymiar na obwodzie po rozgrzaniu i zaklinuje się w cylindrze.
Ten drugi, ważny z punktu widzenia zarówno zdolności zapiekania się pierścienia przy zbyt ciasnym pasowaniua a przy zbyt luźnym wytłucze rowek jak młotem udarowym aż w końcu będzie się "telepał" co skutkuje obniżeniem kompresji i dzwonieniem.
W książce napraw powinny być podane dopuszczalne luzy.

umieram z ciekawosci czy w ogole ten silnik bedzie dzialal:)

A progi spraawdzał? Aaaa? Luz tłoka, wymiary cylindra? Wymiana samych pierścieni częściej niż się wydaje jest nieopłacalna i nie daje spodziewanych korzyści. Może się okazać że cylinder i tłoki są tak zużyte że włożenie nowych pierścieni wręcz pogorszy pracę silnika, gdyż stare pierścienie lepiej uszczelniały gdyż  były dopasowane (dotartye) do kształtu zużytego cylindra.
Nie wiem czy naprawdę zaoszczędziłeś, U mnie szlif za jeden tłok to około 50-60zł co nie jest kwotą dużą przy takiej operacji jak rozkręcenie 90% silnika.


czy te nowe pierscienie mogly spowodowac ze tlok ciezej pracuje w
cylindrze?

No jasne. Nowe są grubsze, bardziej spręzyste ale warunek podstawowy prawidłowy luz na zamku.


jeszcze jedno pytanie: jeden z pierscieni (olejowy) przy probie
zdjecia z tloka doslownie rozpadl mi sie w ręku. nawet nie zdazylem go
lekko rozgiac. dotknalem pazurami i sie rozpadlo. Pytanie: czy on mogl
byc pęknięty czy po prostu zbieg okolicznosci?

Na 99,9% był pęknięty. Często ludzie nie wiedzą że silnik pracuje na pękniętym pierścieniu, do czasu kiedy go nie rozkręcą.


Marek

16 Data: Pa?dziernik 19 2011 12:15:41
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "4CX250"  napisał w wiadomości

A progi spraawdzał? Aaaa? Luz tłoka, wymiary cylindra? Wymiana samych
pierścieni częściej niż się wydaje jest nieopłacalna i nie daje
spodziewanych korzyści. Może się okazać że cylinder i tłoki są tak zużyte
że włożenie nowych pierścieni wręcz pogorszy pracę silnika, gdyż stare
pierścienie lepiej uszczelniały gdyż  były dopasowane (dotartye) do
kształtu zużytego cylindra.
Nie wiem czy naprawdę zaoszczędziłeś, U mnie szlif za jeden tłok to około
50-60zł co nie jest kwotą dużą przy takiej operacji jak rozkręcenie 90%
silnika.


Dokładnie!
Nowe pierścienie jest sens wkładać w przynajmniej na nowo honowany cylinder.
Tą chropowatość nadaje mu się właśnie po to aby pierścienie mogły się
dotrzeć - stąd docieranie :-). Wtedy najlepiej spisuje się tani olej
mineralny wymieniany przynajmniej ze 2x.
Nowe pierścienie i wypolerowane tuleje cylindrów to czasem gwarancja
ogromnego zużycia oleju bo nigdy się nie dotrą.

--
Pozdrawiam,
Łukasz

17 Data: Pa?dziernik 19 2011 14:31:32
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Andrzej KaĹşmierczak 

niestety zgoda
owalizacja tulei po 280 tyś spowoduje zużywanie oleju większe niż na starych pierścieniach , zwłaszcza jak sa chromoniklowe

ale napisz co z tego wyszło , jakiś raport efektów co 2000 km , bedzie dla potomnych

pozdrawiam i powodzenia zyczę

Andrzej






Użytkownik   napisał w wiadomości

A progi spraawdzał? Aaaa? Luz tłoka, wymiary cylindra? Wymiana samych
pierścieni częściej niż się wydaje jest nieopłacalna i nie daje
spodziewanych korzyści. Może się okazać że cylinder i tłoki są tak zużyte
że włożenie nowych pierścieni wręcz pogorszy pracę silnika, gdyż stare
pierścienie lepiej uszczelniały gdyż  były dopasowane (dotartye) do
kształtu zużytego cylindra.
Nie wiem czy naprawdę zaoszczędziłeś, U mnie szlif za jeden tłok to około
50-60zł co nie jest kwotą dużÄ… przy takiej operacji jak rozkręcenie 90%
silnika.


Dokładnie!
Nowe pierścienie jest sens wkładać w przynajmniej na nowo honowany cylinder.
Tą chropowatoć nadaje mu się właśnie po to aby pierścienie mogły się
dotrzeć - stąd docieranie :-). Wtedy najlepiej spisuje się tani olej
mineralny wymieniany przynajmniej ze 2x.
Nowe pierścienie i wypolerowane tuleje cylindrów to czasem gwarancja
ogromnego zużycia oleju bo nigdy się nie dotrą.

--
Pozdrawiam,
Łukasz



18 Data: Pa?dziernik 19 2011 08:24:11
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Michał sirapacz Gut 

pierścienie wymienilem mimo ze stare (poza tym jednym olejowym) byly w
optycznie dobrym stanie (bez pomiarow) nie uwzgledniajac mniejszej
sprezystosci. zadnych sladow przedmuchow (poza nagarem w rowkach
pierscieni ale to w kilku miejscach i w nieznaczych ilosciach.

raport zdam. za 3h uruchamiam silnik bo zaschniety bedzie wtedy
silikon w misce (nawiasem mowiac bede chyba jedynym czlowiekiem
jezdzacym z michą pomalowaną na biało:))))

ciekaw jestem zachowania silnika....

nie tulejowalem bloku bo musialbym go wyjac a niestety nie dysponuje
sprzetem sila i rekami zeby to zrobic. dlatego zrobilem wszystko co
sie dalo bez zrzucania skrzyni i wyjmowania silnika.
pierscienie przy jajowatym cylindrze z pewnoscia nie beda pracowac
rowno ale zakladam ze się dotrą bez honowania. poza tym nie wiem jak
duza jest jajowatosc - nie mam czym zdjac pomiaru.

co do luzu zamka - zalozylem ze nominalne pierscienie nie beda mialy
wiekszego luzu na zamku(albo co gorsza mniejszego niz zero:P). Wał się
obraca ciężej ale bez przesady - nie tak zebym musiał cholera wie jaka
sile przykladac do koła pasowego.

ide pracowac...dzisiaj caly dzien zmarnowalem i nie ruszylem roboty:P
jeszcze zalozyc glowice, wspornik skrzyni biegow, podpiac kolektory i
inne pierdoły - lejemy oleum i chlodziwo i ognia:)

jak dlugo docierac?
10 minut na jalowych obrotach i 50km trasy spokojnie w nocy starczy
zeby nazajutrz zaczac uzywac normalnie(bez pałowania) samochodu?

kiedy wymienic olej po tej operacji? i czy w ogole?

19 Data: Pa?dziernik 19 2011 15:38:14
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: AZ 

On 2011-10-19, Michał sirapacz Gut  wrote:


co do luzu zamka - zalozylem ze nominalne pierscienie nie beda mialy
wiekszego luzu na zamku(albo co gorsza mniejszego niz zero:P). Wał się
obraca ciężej ale bez przesady - nie tak zebym musiał cholera wie jaka
sile przykladac do koła pasowego.

Trzeba bylo wlozyc sam pierscien do cylindra i zmierzyc luz.

jak dlugo docierac?
10 minut na jalowych obrotach i 50km trasy spokojnie w nocy starczy
zeby nazajutrz zaczac uzywac normalnie(bez pałowania) samochodu?

kiedy wymienic olej po tej operacji? i czy w ogole?

Tu nie bardzo co ma sie docierac, pierscienie pewnie beda sie dluzej
ukladac bo maja gladko, lozysk slizgowych sie nie dociera.

--
Artur
ZZR 1200

20 Data: Pa?dziernik 19 2011 23:49:05
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

kiedy wymienic olej po tej operacji? i czy w ogole?

Tu nie bardzo co ma sie docierac, pierscienie pewnie beda sie dluzej
ukladac bo maja gladko, lozysk slizgowych sie nie dociera.

Ano, jak nie było honowania to nie będzie docierania.
A jakby było to najlepiej po pierwszym odpaleniu i godzinie pracy z
systematycznie zwiększaną prędkością np 1000-3000 wymienić olej pierwszy
raz. Drugi raz po kilkudziesięciu km oczywiście zawsze z filtrem. Wtedy
wypływa 90% tego co ma się dotrzeć. Na pierwsze dwa, trzy zalania najtańszy
olej z Tesco.

--
Pozdrawiam, Łukasz

21 Data: Pa?dziernik 19 2011 15:02:35
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Michał sirapacz Gut 

silnik sie uruchomil.

po uruchomieniu (jak poszlo dobre cisnienie oleju po bebechach) silnik
uruchamia sie bajecznie ladnie - pali od pierwszego dotkniecia,
pracuje rowno poza jednym drobnym szczegolem. nie mam w ogole
cisnienia oleju na magistrali walka rozrzadu. polapalem sie po tym jak
klepaly niemilosiernie zawory i zdjalem klawiature. po zdjeciu
magistrali olejowej z otworu w glowicy nie wyplywa olej ani podczas
krecenia ani podczas pracy silnika (odpalilem go na chwile zeby miec
pewnosc ze ma maksymalne cisnienie oleju).

dopoki mam zdjeta obudowe klawiatury to moge sobie smarowac ja pedzlem
ale litosci - nie ujade tak daleko. powiesze nowy watek z tym
olejem.....

22 Data: Pa?dziernik 20 2011 00:41:45
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: kogutek 

Ukaniu  napisał(a):


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

>> kiedy wymienic olej po tej operacji? i czy w ogole?
>>
> Tu nie bardzo co ma sie docierac, pierscienie pewnie beda sie dluzej
> ukladac bo maja gladko, lozysk slizgowych sie nie dociera.

Ano, jak nie było honowania to nie będzie docierania.
A jakby było to najlepiej po pierwszym odpaleniu i godzinie pracy z
systematycznie zwiększaną prędkością np 1000-3000 wymienić olej pierwszy
raz. Drugi raz po kilkudziesięciu km oczywiście zawsze z filtrem. Wtedy
wypływa 90% tego co ma się dotrzeć. Na pierwsze dwa, trzy zalania najtańszy
olej z Tesco.

handlujesz olejem czy co. Zalać tanim zrobić z tysiąc kilometrów, na startym
filtrze oczywiście. Wymienić po tysiącu filtr i olej. Znasz jakiś logiczny
powód, z wyjątkiem Twoich fobii i wizji, żeby po godzinie wymieniać dobry olej
i dobry filtr na nowe. 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

23 Data: Pa?dziernik 20 2011 08:57:35
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "kogutek"  napisał w
wiadomości

handlujesz olejem czy co. Zalać tanim zrobić z tysiąc kilometrów, na
startym
filtrze oczywiście. Wymienić po tysiącu filtr i olej. Znasz jakiś logiczny
powód, z wyjątkiem Twoich fobii i wizji, żeby po godzinie wymieniać dobry
olej
i dobry filtr na nowe.

Znam, jeśli możesz poczytaj politechniczną literaturę z zakresu silników.
Tam być może dowiesz się, że 90% syfu jest generowane w ciagu pierwszego
dość krótkiego etapu docierania. Cześć startego pyłu ma wymiar pozwalający
na przenikanie przez wkład papierowy w filtrze. Stary filtr być może będzie
na tyle zapchany, ze otworzy sie zawór obejściowy i filtracji wcale nie
będzie (stąd zawsze nowy). Polerowane czopy i panewki nie lubią pyłu
stalowego.
Jeśli warto silnik remontować na etapie wymiany tłoków, szlifu cylindrów to
koszt oleju dla mnie jest na tyle znikomy że nie zawracam sobie nim głowy i
robię tak aby moja praca była możliwie maksymalnie trwała.

--
Pozdrawiam,
Łukasz

24 Data: Pa?dziernik 20 2011 11:19:13
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: kogutek 

Ukaniu  napisał(a):


Użytkownik "kogutek"  napisał w
wiadomości
> handlujesz olejem czy co. Zalać tanim zrobić z tysiąc kilometrów, na
> startym
> filtrze oczywiście. Wymienić po tysiącu filtr i olej. Znasz jakiś logiczny
> powód, z wyjątkiem Twoich fobii i wizji, żeby po godzinie wymieniać dobry
> olej
> i dobry filtr na nowe.

Znam, jeśli możesz poczytaj politechniczną literaturę z zakresu silników.
Tam być może dowiesz się, że 90% syfu jest generowane w ciagu pierwszego
dość krótkiego etapu docierania. Cześć startego pyłu ma wymiar pozwalający
na przenikanie przez wkład papierowy w filtrze. Stary filtr być może będzie
na tyle zapchany, ze otworzy sie zawór obejściowy i filtracji wcale nie
będzie (stąd zawsze nowy). Polerowane czopy i panewki nie lubią pyłu
stalowego.
Jeśli warto silnik remontować na etapie wymiany tłoków, szlifu cylindrów to
koszt oleju dla mnie jest na tyle znikomy że nie zawracam sobie nim głowy i
robię tak aby moja praca była możliwie maksymalnie trwała.

Wiem z jakiej literatury korzystasz. To grupy dyskusyjne i fora internetowe.
Jak byś napisał ze producent samochodu umieścił w instrukcji naprawy wpis
,jaki podałeś, na okoliczność wymiany pierścieni. To by coś to znaczyło. Na
razie to bzdura do kwadratu. Do kwadratu dlatego że upierasz się że tak
czytałeś. To daj źródło jak taki pewny jesteś. Książka, numer strony. W
fabrykach silników samochodowych każdy silnik zanim wyjedzie za bramę jest
odpalany. W kilkanaście kilkadziesiąt sekund po odpaleniu mierzą wiele jego
parametrów. W tym moc maksymalną. Oleju po tym zabiegu nie wymieniają.  To że
jeden filtr nazywa się bocznikowym a inny szeregowym lub pełnego przepływu nic
nie znaczy jeśli idzie o otwieranie się zaworu. W bocznikowym dołożony jest
jeden element w filtrze, cieńsza jest obudowa i olej z niego wraca do miski. O
ile w przypadku filtrowania bocznikowego stan techniczny łożysk pracujących
pod ciśnieniem oleju mało wpływa na przepływ przez filtr. Tak w filtrowaniu
filtrem pełnego przepływu w im lepszym stanie technicznym są łożyska (
ślizgowe smarowane pod ciśnieniem to też łożyska, mają swoją nazwę) tym
mniejszy przepływ przez filtr. W nowym silniku ponad 90% oleju zassanego przez
pompę wraca do miski nie filtrowane. Zawór przelewowy w pompie to załatwia.
Tyle literatura fachowa.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

25 Data: Pa?dziernik 20 2011 14:00:55
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "kogutek"  napisał w
wiadomości

Wiem z jakiej literatury korzystasz. To grupy dyskusyjne i fora
internetowe.

Moja literatura pochodzi z czytelni Politechniki Warszawskiej, nie pamiętam
jakie to książki bo czytałem je 10 lat temu przez 5 lat z ciekawości bo to w
sumie nie moja dziedzina. Możemy się spotkać na SiMR i popytamy.
W domu mam tylko kilka pozycji Dobrzyńskiego Lotha Bernhardta i jakieś o
materiałoznawstwie i projektowaniu.

Jak byś napisał ze producent samochodu umieścił w instrukcji naprawy wpis
,jaki podałeś, na okoliczność wymiany pierścieni. To by coś to znaczyło.
Na
razie to bzdura do kwadratu. Do kwadratu dlatego że upierasz się że tak
czytałeś. To daj źródło jak taki pewny jesteś. Książka, numer strony. W
fabrykach silników samochodowych każdy silnik zanim wyjedzie za bramę jest
odpalany. W kilkanaście kilkadziesiąt sekund po odpaleniu mierzą wiele
jego
parametrów. W tym moc maksymalną. Oleju po tym zabiegu nie wymieniają.

Dzisiejsze fabryki wypuszczają niedopracowane buble mające pochodzić tyle co
mówi gwarancja. Producentowi nie zależy. Informacja od producenta od dawna
nie jest wykładnią tego co może być. To nie czasy naukowych biuletynów o
opracowaniu silnika OM617A czy rezonansów i napełnianiu w M104 Mercedesa.

To że
jeden filtr nazywa się bocznikowym a inny szeregowym lub pełnego przepływu
nic
nie znaczy jeśli idzie o otwieranie się zaworu. W bocznikowym dołożony
jest
jeden element w filtrze, cieńsza jest obudowa i olej z niego wraca do
miski. O
ile w przypadku filtrowania bocznikowego stan techniczny łożysk
pracujących
pod ciśnieniem oleju mało wpływa na przepływ przez filtr. Tak w
filtrowaniu
filtrem pełnego przepływu w im lepszym stanie technicznym są łożyska (
ślizgowe smarowane pod ciśnieniem to też łożyska, mają swoją nazwę) tym
mniejszy przepływ przez filtr. W nowym silniku ponad 90% oleju zassanego
przez
pompę wraca do miski nie filtrowane. Zawór przelewowy w pompie to
załatwia.
Tyle literatura fachowa.

A jaka ta Twoja literatura fachowa?
A co zmienia fakt, że 90% oleju trafia do miski zaraz za pompą? W zużyciu
pompy widać to, że trafia do niej olej nie filtrowany.
Mówisz, że im nowsze panwie tym przepływ oleju mniejszy - no ale
Zapominasz, że nowa panew ma luz montażowy (i olej ją chłodzi), że są
natryski oleju na denka tłoków, że jest np. zasilanie turbo jest np natrysk
na łańcuch rozrządu, że jest smarowanie wałka rozrządu... i ten przepływ
wcale nie jest taki mały i jest z za filtru.
Jeśli zatka się filtr pełnego przepływu to otworzy się bocznik i olej
popłynie w kanały nie filtrowany. Przez nowe panewki też przepływa olej i im
czytszy tym lepszy.
Uważasz, że opłaca mi się oszczędzić 100zł na nowym oleju odpowiednim do
docierania z nowym filtrem jeśli części w silniku kosztują ponad 60x tyle? a
czasem zdecydowanie więcej!

--
Pozdrawiam,
Łukasz

26 Data: Pa?dziernik 20 2011 22:06:32
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: kogutek 

Ukaniu  napisał(a):


Użytkownik "kogutek"  napisał w
wiadomości
> Wiem z jakiej literatury korzystasz. To grupy dyskusyjne i fora
> internetowe.

Moja literatura pochodzi z czytelni Politechniki Warszawskiej, nie pamiętam
jakie to książki bo czytałem je 10 lat temu przez 5 lat z ciekawości bo to w
sumie nie moja dziedzina. Możemy się spotkać na SiMR i popytamy.
W domu mam tylko kilka pozycji Dobrzyńskiego Lotha Bernhardta i jakieś o
materiałoznawstwie i projektowaniu.

> Jak byś napisał ze producent samochodu umieścił w instrukcji naprawy wpis
> ,jaki podałeś, na okoliczność wymiany pierścieni. To by coś to znaczyło.
> Na
> razie to bzdura do kwadratu. Do kwadratu dlatego że upierasz się że tak
> czytałeś. To daj źródło jak taki pewny jesteś. Książka, numer strony. W
> fabrykach silników samochodowych każdy silnik zanim wyjedzie za bramę jest
> odpalany. W kilkanaście kilkadziesiąt sekund po odpaleniu mierzą wiele
> jego
> parametrów. W tym moc maksymalną. Oleju po tym zabiegu nie wymieniają.

Dzisiejsze fabryki wypuszczają niedopracowane buble mające pochodzić tyle co
mówi gwarancja. Producentowi nie zależy. Informacja od producenta od dawna
nie jest wykładnią tego co może być. To nie czasy naukowych biuletynów o
opracowaniu silnika OM617A czy rezonansów i napełnianiu w M104 Mercedesa.

To że
> jeden filtr nazywa się bocznikowym a inny szeregowym lub pełnego przepływu
> nic
> nie znaczy jeśli idzie o otwieranie się zaworu. W bocznikowym dołożony
> jest
> jeden element w filtrze, cieńsza jest obudowa i olej z niego wraca do
> miski. O
> ile w przypadku filtrowania bocznikowego stan techniczny łożysk
> pracujących
> pod ciśnieniem oleju mało wpływa na przepływ przez filtr. Tak w
> filtrowaniu
> filtrem pełnego przepływu w im lepszym stanie technicznym są łożyska (
> ślizgowe smarowane pod ciśnieniem to też łożyska, mają swoją nazwę) tym
> mniejszy przepływ przez filtr. W nowym silniku ponad 90% oleju zassanego
> przez
> pompę wraca do miski nie filtrowane. Zawór przelewowy w pompie to
> załatwia.
> Tyle literatura fachowa.

A jaka ta Twoja literatura fachowa?
A co zmienia fakt, że 90% oleju trafia do miski zaraz za pompą? W zużyciu
pompy widać to, że trafia do niej olej nie filtrowany.
Mówisz, że im nowsze panwie tym przepływ oleju mniejszy - no ale
Zapominasz, że nowa panew ma luz montażowy (i olej ją chłodzi), że są
natryski oleju na denka tłoków, że jest np. zasilanie turbo jest np natrysk
na łańcuch rozrządu, że jest smarowanie wałka rozrządu... i ten przepływ
wcale nie jest taki mały i jest z za filtru.
Jeśli zatka się filtr pełnego przepływu to otworzy się bocznik i olej
popłynie w kanały nie filtrowany. Przez nowe panewki też przepływa olej i im
czytszy tym lepszy.
Uważasz, że opłaca mi się oszczędzić 100zł na nowym oleju odpowiednim do
docierania z nowym filtrem jeśli części w silniku kosztują ponad 60x tyle? a
czasem zdecydowanie więcej!

Daj spokój. Wymyśliłeś to sobie a bliżej nie zidentyfikowane źródła niby
potwierdzają. Mnie zwisa i powiewa czy ktoś sobie potrzebnie albo
niepotrzebnie wymienia olej. Ale jak nie istnieje potrzeba jego wymieniania, w
opisywanym przypadku tak jest, to po co to robić. Fajnie czasami zabłysnąć. Że
godzina i żeby zwiększać obroty. Brzmi wiarygodnie. Bo i mniej więcej tak się
robiło w warszawiankach, moskwiczach.  To jak ktoś uwierzy ze jak dawno temu
tak było to można i teraz. Jasne że można bo w niczym to nie zaszkodzi,
Specjalnie pomóc też nie pomoże. Bez obciążenia to i 7 tysięcy można kręcić.
Jedyny efekt pracy bez obciążenia przez godzinę jest zużycie paliwa. Nic się w
tym czasie nie ułoży, nie dotrze ( nie dotyczy starej Łady). Co najwyżej mogą
wyjść błędy montażowe. Silnik spalinowy to prosta konstrukcja. Nie ma w nim
nic cudownego. Kilkadziesiąt kilogramów obrobionego metalu. Nie wymaga
traktowania jakby był elementem kultu religijnego.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

27 Data: Pa?dziernik 21 2011 00:37:22
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "kogutek"  napisał w
wiadomości

Specjalnie pomóc też nie pomoże. Bez obciążenia to i 7 tysięcy można
kręcić.
Jedyny efekt pracy bez obciążenia przez godzinę jest zużycie paliwa. Nic
się w
tym czasie nie ułoży, nie dotrze ( nie dotyczy starej Łady). Co najwyżej
mogą
wyjść błędy montażowe. Silnik spalinowy to prosta konstrukcja. Nie ma w
nim
nic cudownego. Kilkadziesiąt kilogramów obrobionego metalu. Nie wymaga


Głównym elementem wymagającym docierania i generaującym pył to są
pierścienie i gładzie cylindrów a im prawie bez różnicy czy jest obciążenie
czy nie. Podobnie z krzywkami wałka rozrządu.
Elementy które przenoszą moc czyli sworznie i czopy powinny być wstępnie
polerowane i raczej się nie docierają albo w małym stopniu prędzej wchodząć
już w zużycie.
Stąd prawie całkowite dotarcie silnika można uzyskać przy biegu luzem.
Technologia w tym miejscu się nie zmienia jeśli mamy do czynienia z
cylindrem żeliwnym.
Jeśli chodzi o "cudowność" silnika to ja zaczynam być wierzący jak patrzę na
M100, M198, M120 z MB albo na całą serię idealnych małych silników z Alfy
która w latach jeszcze 50 z 1,3l potrafiła zrobić i 120KM. Jedni czerpią
radość życia patrząc na piłkarzy i pijąc piwo a ja patrząc na pierwsze
uruchomienie silnika na stojaku. A jeśli jest to M100 i brzmi jak wyścig
rydwanów to nie może w tym nie być cudu! ;-)
--
Pozdrawiam,
Łukasz

28 Data: Pa?dziernik 20 2011 23:20:13
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: kogutek 

Ukaniu  napisał(a):


Użytkownik "kogutek"  napisał w
wiadomości
> Specjalnie pomóc też nie pomoże. Bez obciążenia to i 7 tysięcy można
> kręcić.
> Jedyny efekt pracy bez obciążenia przez godzinę jest zużycie paliwa. Nic
> się w
> tym czasie nie ułoży, nie dotrze ( nie dotyczy starej Łady). Co najwyżej
> mogą
> wyjść błędy montażowe. Silnik spalinowy to prosta konstrukcja. Nie ma w
> nim
> nic cudownego. Kilkadziesiąt kilogramów obrobionego metalu. Nie wymaga


Głównym elementem wymagającym docierania i generaującym pył to są
pierścienie i gładzie cylindrów a im prawie bez różnicy czy jest obciążenie
czy nie. Podobnie z krzywkami wałka rozrządu.
Elementy które przenoszą moc czyli sworznie i czopy powinny być wstępnie
polerowane i raczej się nie docierają albo w małym stopniu prędzej wchodząć
już w zużycie.
Stąd prawie całkowite dotarcie silnika można uzyskać przy biegu luzem.
Technologia w tym miejscu się nie zmienia jeśli mamy do czynienia z
cylindrem żeliwnym.
Jeśli chodzi o "cudowność" silnika to ja zaczynam być wierzący jak patrzę na
M100, M198, M120 z MB albo na całą serię idealnych małych silników z Alfy
która w latach jeszcze 50 z 1,3l potrafiła zrobić i 120KM. Jedni czerpią
radość życia patrząc na piłkarzy i pijąc piwo a ja patrząc na pierwsze
uruchomienie silnika na stojaku. A jeśli jest to M100 i brzmi jak wyścig
rydwanów to nie może w tym nie być cudu! ;-)
--
Pozdrawiam,
Łukasz


Masz rację. Z koniem kopał się nie będę. Pył. Dobrze że zajadów nie mam bo by
mnie bardzo bolało.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

29 Data: Pa?dziernik 21 2011 08:19:09
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "kogutek"  napisał w
wiadomości

Masz rację. Z koniem kopał się nie będę. Pył. Dobrze że zajadów nie mam bo
by
mnie bardzo bolało.

Oj tam nie chowaj ogona tylko udowodnij, że nie mam racji.
Zauważyłeś, że ja nie napisałem gdziekolwiek że piszesz bzdury do kwadratu?
Ty tak napisałeś ale nie udowodniłeś nic, prócz wspomnianych osobistych
wycieczek i opisu stanu swoich ust.

--
Pozdrawiam,
Łukasz

30 Data: Pa?dziernik 21 2011 09:05:04
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: kogutek 

Ukaniu  napisał(a):


Użytkownik "kogutek"  napisał w
wiadomości
> Masz rację. Z koniem kopał się nie będę. Pył. Dobrze że zajadów nie mam bo
> by
> mnie bardzo bolało.

Oj tam nie chowaj ogona tylko udowodnij, że nie mam racji.
Zauważyłeś, że ja nie napisałem gdziekolwiek że piszesz bzdury do kwadratu?
Ty tak napisałeś ale nie udowodniłeś nic, prócz wspomnianych osobistych
wycieczek i opisu stanu swoich ust.

Napisałem że masz rację. Nie wystarcza to policz ile za każdym ruchem tłoka
góra dół ubywa materiału z pierścieni i cylindra przy założeniu że silnik do
remontu ma zrobić 200 tysięcy. Ubytek cylindra 0,1 na stronę. Przez pierwszą
godzinę możesz przyjąć że zużycie jest 100 razy szybsze. Pył okaże się atomami
a tych żaden filtr nie zatrzyma. Ciekawe czy w tych książkach znalazłeś
informacje że w pracującym silniku spalinowym jeśli jest zachowane smarowanie
to żaden element nie ma bezpośredniego kontaktu z innym elementem
współpracującym. Jedynie zawory w miejscach przylegania do gniazd pracują na
sucho.Ale tam jak na razie nie da się inaczej.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

31 Data: Pa?dziernik 21 2011 11:55:49
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "kogutek"  napisał w
wiadomości

Napisałem że masz rację. Nie wystarcza to policz ile za każdym ruchem
tłoka
góra dół ubywa materiału z pierścieni i cylindra przy założeniu że silnik
do
remontu ma zrobić 200 tysięcy. Ubytek cylindra 0,1 na stronę. Przez
pierwszą
godzinę możesz przyjąć że zużycie jest 100 razy szybsze. Pył okaże się
atomami
a tych żaden filtr nie zatrzyma.

Jak będziesz miał okazję odżałuj na ten nowy olej i filtr przy nowych
pierścieniach i honowanych! gładziach , uruchom silnik tak jak pisałem a
potem rozpruj ten filtr. Ja z ciekawosci tak robię czasem a już przy
docieraniu zawsze - wtedy wiem czy naprawa przebiegła pomyślnie czy mieli
się coś jeszcze. W filtrze jest ewidentnie widoczny osad i nie są to ilości
znikome, przy drugiej wymianie już prawie niewidoczne.
Śmiem twierdzić, że docieranie powoduje zużycie nieporównywalne z tym
eksploatacyjnym i nie odważył bym się dać 100x jak widzę ile tego pyłu mam w
filtrze.

Ciekawe czy w tych książkach znalazłeś
informacje że w pracującym silniku spalinowym jeśli jest zachowane
smarowanie
to żaden element nie ma bezpośredniego kontaktu z innym elementem
współpracującym. Jedynie zawory w miejscach przylegania do gniazd pracują
na
sucho.Ale tam jak na razie nie da się inaczej.

Górny pierścień uszczelniający pracuje z bardzo nikłym smarowaniem.
Gdyby wszystko pracowało na filmie olejowym jak wspominasz nie występował by
proces docierania! i nie miał bym osadu na filtrze.
Po honowaniu osiągamy jakąś chropowatość powierzchni po docieraniu jest inna
trzeba by policzyć ile materiału zostaje zeszlifowane zakładając same zmiany
w chropowatości. Powierzchnia ścian cylindra jest duża i nawet niewielki
ubytek w grubości da jakąś widoczną ilość materiału. Jak się tworzy honując
porządana rysa, która przechowuje olej smarujący pierścienie  - powstają i
zadziory w mikroskopowej skali one znikają w czasie docierania. W reszcie
elementów przacujacych też występuje szlifowanie mikro-zadziorów powstałych
po procesie produkcji i one lądują w filtrze. Czasem muszę wyjąć tłok w
dopiero co docieranym silniku i widzę też, że np pierścienie zgarniające
ścierają sie całkiem widocznie.
Owszem nie twierdzę, że nie przesadzam - ale dmucham na zimne. I naprawdę
zachęcam do rozprucia filtru w odnowionym kompletnie silniku!

--
Pozdrawiam,
Łukasz

32 Data: Pa?dziernik 25 2011 11:51:42
Temat: Re: szczypce do pierscieni tlokowych - jak uzywac ?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2011-10-21 11:55, Ukaniu pisze:

Użytkownik   napisał w
wiadomości
Napisałem że masz rację. Nie wystarcza to policz ile za każdym ruchem
tłoka
góra dół ubywa materiału z pierścieni i cylindra przy założeniu że silnik
do
remontu ma zrobić 200 tysięcy. Ubytek cylindra 0,1 na stronę. Przez
pierwszą
godzinę możesz przyjąć że zużycie jest 100 razy szybsze. Pył okaże się
atomami
a tych żaden filtr nie zatrzyma.

Jak będziesz miał okazję odżałuj na ten nowy olej i filtr przy nowych
pierścieniach i honowanych! gładziach , uruchom silnik tak jak pisałem a
potem rozpruj ten filtr. Ja z ciekawosci tak robię czasem a już przy
docieraniu zawsze - wtedy wiem czy naprawa przebiegła pomyślnie czy mieli
się coś jeszcze. W filtrze jest ewidentnie widoczny osad i nie są to ilości
znikome, przy drugiej wymianie już prawie niewidoczne.

Coś ty - zamiast tego lepiej wyciągnąć z kapelusza liczbę 100 (x szybsze) bez
jakiegoś specjalnego uzasadnienia. A dlaczego nie 5? Dlaczego nie 50000? Nie wnikaj.

Śmiem twierdzić, że docieranie powoduje zużycie nieporównywalne z tym
eksploatacyjnym i nie odważył bym się dać 100x jak widzę ile tego pyłu mam w
filtrze.

Otóż to.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

33 Data: Pa?dziernik 19 2011 10:19:56
Temat: help:)
Autor: Michał sirapacz Gut 

tzw dupa.

podczas skrecania glowicy okazalo sie ze jedna sruba sie caly czas
obraca. ale zeby bylo ciekawiej to dokreca sie do ok 55Nm (skrecam na
dynamometryka a nie stopnie) i dalej sie powoli obraca. jak zmniejsze
prog do 50Nm to elegancko odbija. jak zwieksze do ok 60 to sie obraca
(rownomierny w miare opor).wykrecilem, nie ma sladu opilkow, gwint nie
jest uszkodzony.

cholera boje sie to bardziej skrecic bo moze gwint w glowicy leci (bo
nie na srubie). Poprzednio byla skrecona na ok 110Nm i bylo ok.
podpowiedzcie czy dokrecac to bo moze sie syfek jakis przypaletal czy
moze zostawic w cholere taka (pozostale narazie dociagniete na ok 70
czy 80Nm). Docelowo chcialem ciagnac do 100Nm. jak wytrzymaly jest
gwint w glowicy? sruba napewno nie siegnela dna bo gdyby tak sie stalo
to by sie oparla i napewno nie polecialoby przy 50-60Nm.....

PILNE :) siedze nad glowica i sie drapie w glowe:)

34 Data: Pa?dziernik 19 2011 22:23:35
Temat: Re: help:)
Autor: Maksymilian Dutka 

W dniu 2011-10-19 19:19, Michał sirapacz Gut pisze:

tzw dupa.

podczas skrecania glowicy okazalo sie ze jedna sruba sie caly czas
obraca. ale zeby bylo ciekawiej to dokreca sie do ok 55Nm (skrecam na
dynamometryka a nie stopnie) i dalej sie powoli obraca. jak zmniejsze
prog do 50Nm to elegancko odbija. jak zwieksze do ok 60 to sie obraca
(rownomierny w miare opor).wykrecilem, nie ma sladu opilkow, gwint nie
jest uszkodzony.

Ja bym wsadził szmatę (która nie gubi włókien) do otworu, i zobaczył czy otwór jest czysty, tzn. czy na wyjętej szmacie niema jakiegoś syfu. Potem palcami wkręcał śrubę ile się da - wtedy da się wyczuć czy z gwintem wszystko ok.
Uważaj abyś sobie nie zepsuł uszczelki pod głowicą.


--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka

35 Data: Pa?dziernik 19 2011 13:51:25
Temat: Re: help:)
Autor: Michał sirapacz Gut 

zostawilem narazie te srube w cholere a reszte lekko podociagalem do
80-85 Nm.

proba odpalenia sie nie powiodla - silnik stawia takie opory ze
rozrusznik ma ciezko krecic i zamordowalem akumulator bardzo szybko -
wlasnie sie laduje.
dam mu z kwadrans i ide probowac znowu. moze swiece popieprzylem bo
podlaczalem je w ciemno (wlasciwe pary swiec do cewek ale nie wiem czy
cewki dopasowane do par).

36 Data: Pa?dziernik 19 2011 23:45:22
Temat: Re: help:)
Autor: Ukaniu 


Uzytkownik "Michal sirapacz Gut"  napisal w wiadomosci

zostawilem narazie te srube w cholere a reszte lekko podociagalem do
80-85 Nm.

proba odpalenia sie nie powiodla - silnik stawia takie opory ze
rozrusznik ma ciezko krecic i zamordowalem akumulator bardzo szybko -

Silnik nie ma prawa stawiac jakichs strasznie duzych oporów - praktycznie
zwykle.
Pierwsze odpalenie zwykle zaczyna sie od próby bez swiec, kreci sie do czasu
pojawienia sie cisnienia oleju.
Co do sruby
Jak wczesniej kolega napisal byc moze sruba plywa na poduszce oleju i sie
nie daje dokrecic wyczysc otwór bo rozsadzisz blok. Lub jest juz zbyt
wyciagnieta i jest zbyt plastyczna. Producent podaje maksymalna dlugosc srub
glowicy?
Wczesniej piszesz, ze nie zmierzyles luzu zamka pierscienia.... jesli bedzie
za maly silnik stanie na debowo ze zniszczonymi gladziami cylindrów.
Ty sie uparles popsuc ten silnik :-)

--
Pozdrawiam,
Lukasz

37 Data: Pa?dziernik 20 2011 09:10:08
Temat: Re: help:)
Autor: 4CX250 

Uzytkownik "Michal sirapacz Gut"  napisal w wiadomosci

zostawilem narazie te srube w cholere a reszte lekko podociagalem do
80-85 Nm.

proba odpalenia sie nie powiodla - silnik stawia takie opory ze
rozrusznik ma ciezko krecic i zamordowalem akumulator bardzo szybko -
wlasnie sie laduje.
dam mu z kwadrans i ide probowac znowu. moze swiece popieprzylem bo
podlaczalem je w ciemno (wlasciwe pary swiec do cewek ale nie wiem czy
cewki dopasowane do par).

Cos mi sie wydaje ze odwiedzisz szrot w poszukiwaniu silnika. Juz za 500-1000zl kupisz cos sensownego.

Marek

38 Data: Pa?dziernik 20 2011 00:36:55
Temat: Re: help:)
Autor: Michał sirapacz Gut 

On 20 Paź, 09:10, "4CX250"  wrote:

Uzytkownik "Michal sirapacz Gut"  napisal w

> zostawilem narazie te srube w cholere a reszte lekko podociagalem do
> 80-85 Nm.

> proba odpalenia sie nie powiodla - silnik stawia takie opory ze
> rozrusznik ma ciezko krecic i zamordowalem akumulator bardzo szybko -
> wlasnie sie laduje.
> dam mu z kwadrans i ide probowac znowu. moze swiece popieprzylem bo
> podlaczalem je w ciemno (wlasciwe pary swiec do cewek ale nie wiem czy
> cewki dopasowane do par).

Cos mi sie wydaje ze odwiedzisz szrot w poszukiwaniu silnika. Juz za
500-1000zl kupisz cos sensownego.

Marek

silnik sie potem uruchomil i lata ladnie, tylko zrobilem blad
montazowy i musze wszystko robic od poczatku. przynajmniej ten gwint
sprawdze. w bloku oczywiscie - glowica to byla omylka:)

39 Data: Pa?dziernik 20 2011 00:08:34
Temat: Re: help:)
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-10-19 19:19, Michał sirapacz Gut pisze:

tzw dupa.

podczas skrecania glowicy okazalo sie ze jedna sruba sie caly czas
obraca. ale zeby bylo ciekawiej to dokreca sie do ok 55Nm (skrecam na
dynamometryka a nie stopnie) i dalej sie powoli obraca. jak zmniejsze
prog do 50Nm to elegancko odbija. jak zwieksze do ok 60 to sie obraca
(rownomierny w miare opor).wykrecilem, nie ma sladu opilkow, gwint nie
jest uszkodzony.

Ale jak to wygląda?
Bo generalnie śrubę powinieneś do samego końca móc wkręcić minimalnym momentem (po prostu ręką, bez żadnej dźwigni).
Dopiero jak śruba zaczyna ściskać głowicę z blokiem, to szybko powinien rosnąć moment, aż do wymaganego.

Jak śruba wkręca się stawiając tępy opór, to albo masz już zerwany gwint, albo jakiś syf w otworze.
Wystarczy że naleciało Ci tam jakieś wody, oleju czy czegoś - jak otwór nie ma od spodu odpływu, to nie wkręcisz w to wtedy śruby.
Tak czy siak powinieneś zdjąć tą głowicę i sprawdzić jak to wygląda na dole.
Mając zdjętą głowicę sprawdź czy wszystkie śruby wkręcają się bez oporu do końca. Jak masz poorany gwint, to są takie sprężynki do naprawiania gwintów - działają bardzo dobrze (lepiej niż oryginał).

cholera boje sie to bardziej skrecic bo moze gwint w glowicy leci (bo
nie na srubie). Poprzednio byla skrecona na ok 110Nm i bylo ok.
podpowiedzcie czy dokrecac to bo moze sie syfek jakis przypaletal czy
moze zostawic w cholere taka (pozostale narazie dociagniete na ok 70
czy 80Nm). Docelowo chcialem ciagnac do 100Nm. jak wytrzymaly jest
gwint w glowicy?

Sposób dokręcania musisz sprawdzić w jakiejś dokumentacji. Bo tam nie tylko istotny jest sam moment, a jeszcze stopniowe dociąganie tych śrub.

sruba napewno nie siegnela dna bo gdyby tak sie stalo
to by sie oparla i napewno nie polecialoby przy 50-60Nm.....

40 Data: Pa?dziernik 19 2011 15:22:56
Temat: Re: help:)
Autor: Michał sirapacz Gut 

wyglada to tak, krece 30nm klucz puszcza
podkrece na 40nm klucz puszcza
podkrece na ok 55nm klucz puszcza
podkrece na ok 57nm sruba sie obraca stawiajac rowny opor. nie jest to
tak,  jak przy zrywanych gwintach mi znanych gdzie opor rosnie a potem
nagle mozna palcami krecic.
syfu troche na wyciorze wyciagnalem ale bez szalenstw - ot troche
oleju - kilka kropel. ale zadnych opilkow. poza tym na syfie ona
powinna stanac i nie dac sie obrocic, a ona kreci sie na ok 55-60nm.
nie ryzykowalem wiecej niz 180st


musze zrzucic glowice bo narazie wszystko wskazuje na to
ze.............zamontowalem odwrotnie upg............ jak ro zrobie to
sprawdze.

z tymi sprezynkami helicoil to czytalem ale jakos nie wyobrazam sobie
wiercenia w bloku silnika. po prostu to poza moją wyobrażnią nie
mowiac juz o tym ze znajac swoje zdolnosci nie zrobilbym tego rowno.

sposob dokrecania to 30nm 90st 90st ale to sie tyczy nowych srub
raczek, a ja robilem recykling:)

kolejny proiblem polega na tym ze furak na jutro musialbyc gotowy, a
teraz jestem delikatnie mowiac w dupie. UPG nowa nie dojdzie do konca
tygodnia, nie mowiac o tym ze nie mam zestawu do gwintowania i tych
sprezynek a wyciagac bloku z samochodu nie zamierzam zeby zawiezc to
do zakladu.
:/

41 Data: Pa?dziernik 20 2011 00:50:03
Temat: Re: help:)
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-10-20 00:22, Michał sirapacz Gut pisze:

wyglada to tak, krece 30nm klucz puszcza
podkrece na 40nm klucz puszcza
podkrece na ok 55nm klucz puszcza
podkrece na ok 57nm sruba sie obraca stawiajac rowny opor. nie jest to
tak,  jak przy zrywanych gwintach mi znanych gdzie opor rosnie a potem
nagle mozna palcami krecic.
syfu troche na wyciorze wyciagnalem ale bez szalenstw - ot troche
oleju - kilka kropel. ale zadnych opilkow. poza tym na syfie ona
powinna stanac i nie dac sie obrocic, a ona kreci sie na ok 55-60nm.
nie ryzykowalem wiecej niz 180st


musze zrzucic glowice bo narazie wszystko wskazuje na to
ze.............zamontowalem odwrotnie upg............ jak ro zrobie to
sprawdze.

z tymi sprezynkami helicoil to czytalem ale jakos nie wyobrazam sobie
wiercenia w bloku silnika. po prostu to poza moją wyobrażnią nie
mowiac juz o tym ze znajac swoje zdolnosci nie zrobilbym tego rowno.

Robisz otwór poszerzając minimalnie już istniejący, więc stary otwór prowadzi, a jak dojedziesz do dołu, to poczujesz opór i już wiesz że to koniec wiercenia.
Prawdę mówiąc trudno to zrobić źle :)
Potem gwintujesz dołączonym gwintownikiem czyszcząc co jakiś czas otwór, potem jeszcze kilka razy go delikatnie wkręć i wykręć żeby mieć dobry i czysty gwint na który gładko wjedzie sprężynka
Następnie trochę oleju i delikatnie wkręcasz sprężynkę uważając żeby nie przepchnąć jej przez zwój.

Jedynie należy uważać żeby opiłki aluminium nie dostały się do kanałów olejowych.

sposob dokrecania to 30nm 90st 90st ale to sie tyczy nowych srub
raczek, a ja robilem recykling:)

Jak to nie są jakieś wybitnie długie i cienkie śruby to zrób tak jak napisali. Będzie to chyba lepsze niż strzelanie jaki moment dokręcania wybrać.
Bo o ile pamiętam to tak samo dokręcało się śruby w moim silniku z Punto, a ostatnie dokręcanie było na oko sporo mocniej niż 100Nm (tak porównując z momentem dokręcania kół).

kolejny proiblem polega na tym ze furak na jutro musialbyc gotowy, a
teraz jestem delikatnie mowiac w dupie. UPG nowa nie dojdzie do konca
tygodnia

A nie da się tej drugi raz przykręcić?
Kiedyś raz po raz trzy razy zdejmowałem głowicę (właśnie naprawiać poorane gwinty - za pierwszym razem jeden który się zerwał, za drugim już wszystkie profilaktycznie bo znowu się inny zerwał) i wszystko na jednej uszczelce.
Grubość po odkręceniu była identyczna jak przed przykręceniem.

Nie wiem czy to jest zgodne ze sztuką, ale zadziałało - parę lat już to jeździ.

, nie mowiac o tym ze nie mam zestawu do gwintowania i tych
sprezynek a wyciagac bloku z samochodu nie zamierzam zeby zawiezc to
do zakladu.

Możesz zaholować razem z blokiem, albo najlepiej pożyczyć z zakładu zestaw.

42 Data: Pa?dziernik 20 2011 07:01:55
Temat: Re: help:)
Autor: marcin 

W dniu 2011-10-19 19:19, Michał sirapacz Gut pisze:

tzw dupa.

podczas skrecania glowicy okazalo sie ze jedna sruba sie caly czas
obraca. ale zeby bylo ciekawiej to dokreca sie do ok 55Nm (skrecam na
dynamometryka a nie stopnie) i dalej sie powoli obraca. jak zmniejsze
prog do 50Nm to elegancko odbija. jak zwieksze do ok 60 to sie obraca
(rownomierny w miare opor).wykrecilem, nie ma sladu opilkow, gwint nie
jest uszkodzony.

sruba ci sie rozciaga w czesci niegwintowanej.
do wymiany.

43 Data: Pa?dziernik 20 2011 09:06:07
Temat: Re: help:)
Autor: 4CX250 

Uzytkownik "Michal sirapacz Gut"  napisal w wiadomosci

tzw dupa.

podczas skrecania glowicy okazalo sie ze jedna sruba sie caly czas
obraca. ale zeby bylo ciekawiej to dokreca sie do ok 55Nm (skrecam na
dynamometryka a nie stopnie) i dalej sie powoli obraca. jak zmniejsze
prog do 50Nm to elegancko odbija. jak zwieksze do ok 60 to sie obraca
(rownomierny w miare opor).wykrecilem, nie ma sladu opilkow, gwint nie
jest uszkodzony.

Numerowales sruby przy rozkrecaniu aby potem wkrecac w te same otwory?
Nie sugeruj sie ze jedna sruba na dynamometrze lepiej a inna ciezej dochodzi (to slowa mechanika w ASO ktory mi doradzal gdy sam sobei wymianialem uszczelke)  Zalecil mi wpierw dokrecic wszystkie sruby w//g kolejnosci momentem 10Nm, nastepnie 20Nm, dopiero wtedy docelowym momentem i na koncu obrotem o okreslony kat. Ponoc taki sposób jest lepszy dla równego docisku glowicy na uszczelke.

cholera boje sie to bardziej skrecic bo moze gwint w glowicy leci (bo
nie na srubie).

Gwint w glowicy? Moze w cylindrze masz na mysli.
Mechanik wspomniany wyraznie zabronil mi dokrecac cos wiecej, "na pale bo cos sie by jeszcze pewnie dalo"  niz wynika z opisu bo grozi to pogieciem glowicy a wtedy dupa blada.

Poprzednio byla skrecona na ok 110Nm i bylo ok.
podpowiedzcie czy dokrecac to bo moze sie syfek jakis przypaletal czy
moze zostawic w cholere taka (pozostale narazie dociagniete na ok 70
czy 80Nm). Docelowo chcialem ciagnac do 100Nm. jak wytrzymaly jest
gwint w glowicy? sruba napewno nie siegnela dna bo gdyby tak sie stalo
to by sie oparla i napewno nie polecialoby przy 50-60Nm.....

Momenty dociagania srub sa w tabelach do znalezienia w sieci. Nie rób na pale.

Marek

44 Data: Pa?dziernik 20 2011 00:39:40
Temat: Re: help:)
Autor: Michał sirapacz Gut 

Numerowales sruby przy rozkrecaniu aby potem wkrecac w te same otwory?

nie - po co.
generalnie to takie same gwinty dociskane z taka sama sila mniej
wiecej

Nie sugeruj sie ze jedna sruba na dynamometrze lepiej a inna ciezej dochodzi
(to slowa mechanika w ASO ktory mi doradzal gdy sam sobei wymianialem
uszczelke)  Zalecil mi wpierw dokrecic wszystkie sruby w//g kolejnosci
momentem 10Nm, nastepnie 20Nm, dopiero wtedy docelowym momentem i na koncu
obrotem o okreslony kat. Ponoc taki sposób jest lepszy dla równego docisku
glowicy na uszczelke.

dociagalem zwiekszajac co 10-20 Nm kolejno wszystkie sruby. przerwalem
jak sie okazalo ze ta jedna obraca sie bardziej niz pozostale. a nie
robilem zgodnie z instrukcja 30nm 90 90 poniewaz sruby uzywane nie
maja tej samej plastycznosci i wtedy bez uzycia dynamometryja bym je
mogl polamac

45 Data: Pa?dziernik 24 2011 14:56:31
Temat: Re: help:)
Autor: 4CX250 

Uzytkownik "Michal sirapacz Gut"  napisal w wiadomosci

Numerowales sruby przy rozkrecaniu aby potem wkrecac w te same otwory?

nie - po co.
generalnie to takie same gwinty dociskane z taka sama sila mniej
wiecej
A jednak nie do konca.  Gdybys wkrecal nowe sruby to jasnem ale stare sruby podczas poprzedniego wkrecania juz sie jakos ulozyly.  Gwinty srub i gniazd nie sa idealnie identyczne na calej dlugosci.
Mówie o numerowaniu gdyz widzialem kiedys jak mechanik na stole ukladal wykrecane sruby dokladnie tak jak byly wyciagane z silnika mechanika, wiec pomyslalem ze to ma cel i sens. Tasma klejaca papierowa kosztuje pare zl i do tego drugie tyle za marker. Numery wedle kolejnosci dokrecania.

Ja znalazlem w przypadku mojego silnika fiat 1242ccm w opisach dwa sposoby które róznily sie katem oraz momentem. inaczej bylo w "Sam naprawiam,,," niz na jakis forach. Poszedlem do ASO Fiata i wreczajac browara zapytalem mechanika jak oni dokrecaja i czy zawsze wymieniaja sruby. Odpowiedzial ze jezeli sa pierwszy raz odkrecane to raczej nie daja nowych chyba ze cos wypadnie i okazalo sie ze dokrecaja inaczej niz bylo w "Sam naprawiam"
Tymczasem ja juz swoim natluklem ponad 30tys od czasu wymiany i nic zlego nie zauwazylem a wspomne ze poszla UPG i lalo tak ze az wyplukalo caly nagar z jednego cylindra i bylo pelno mazi w zbiorniku na plyn chlodniczy.


Marek

46 Data: Pa?dziernik 20 2011 09:07:24
Temat: Re: help:)
Autor: 4CX250 

Acha i jeszcze jedno.
Szpilki przed wkreceniem moczysz w oleju i wycierasz szmatka z nadmiaru. Maja byc lekko tluste, ale nie ociekajace przy wkrecaniu.


Marek

help:)



Grupy dyskusyjne