"hibernacja" samochodu
1 | Data: Listopad 04 2007 20:01:25 |
Temat: "hibernacja" samochodu | |
Autor: Jasek | Witajcie, 2 |
Data: Listopad 04 2007 18:18:00 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: PawelM | ....zalozyc worek prozniowy i odessac powietrze ;) 3 |
Data: Listopad 04 2007 22:41:23 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: | i jak sadze pozbyc sie wszystkich plynow ustrojowych - wyszuszyc do 4 |
Data: Listopad 05 2007 08:09:01 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: d'plus | pisze: i jak sadze pozbyc sie wszystkich plynow ustrojowych - wyszuszyc doi zastÄ piÄ muzealne koła jakimikolwiek. oryginały zabezpieczyÄ (talkiem?) -- http://www.oln.pl/gallery - olsztyĹska galeria internetowa http://www.limuzyny.ketrzyn.pl - limuzyny do wynajÄcia - warmia i mazury 5 |
Data: Listopad 05 2007 08:51:03 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Agent |
pisze: Ej chyba bys nie chciał jeździÄ na 30 letnich oponach 6 |
Data: Listopad 05 2007 08:55:38 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: SET |
i jak sadze pozbyc sie wszystkich plynow ustrojowych - wyszuszyc do Bezedura. Przynajmniej polowicznie. Bak sie zgodze. Mozna osuszyc ale na maxa. Ale co do silnika to bym zalal oleju na max a nawet wiecej i nawet w cylindry olej. Do skrzynki biegów to samo. Potem tylko zlac stary i zalac nowego. Jak zostawisz suche cylindry to nie ma walka, ruda menda wlezie bo tam jest od chu... toksycznych zwiazków. I calosc oczywiscie na kolki coby na kolach nie stal ale nie zupelnie do góry tylko troche odciazyc. Gumy i tak szlak trafi po 20 latach ale mozna co jakis czas konserwowac plastyfikatorami do gumy. 7 |
Data: Listopad 05 2007 09:35:47 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Tomasz Pyra | SET pisze: Uzytkownik napisal w wiadomosci Na pewno? Pusta beczka rdzewieje bardzo szybko. A beczka pełna paliwa już nie. Ale co do silnika to bym zalal oleju na max a nawet wiecej i nawet w Dokładnie - najlepiej by było cały silnik, ba - cały samochód - zanurzyć w oleju :) -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 8 |
Data: Listopad 05 2007 10:26:58 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Scyzoryk |
Pusta beczka rdzewieje bardzo szybko. dokladnie. Motocyklisci wiedza :) Jak sie odstawia na zime to leje sie pod korek zeby jak najmniejsza powierzchnia byla narazona na rdze. Z drugiej strony po 30 latach to taka benzyna zakwitnie i zbiornik bedzie do wywalenia. To akurat maly pikus. Mozna kupic teraz drugi zbiornik i zakonserwowac. Niech czeka 30 lat. -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX550 9 |
Data: Listopad 05 2007 10:43:03 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: SET |
No w motorku to insza inszość bo najczęściej jest odpalany po 6 miesiącach. To autko ma stać 20 lat więc paliwko i tak w wodę się przemieni (znajome no nie:) więc chyba lepiej wysuszyć. No można oczywiście zmieniać zupe raz na rok ale nie wiem czy komuś by się chciało. 10 |
Data: Listopad 05 2007 10:48:20 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Tomasz Pyra | Scyzoryk pisze: Z drugiej strony po 30 latach to taka benzyna zakwitnie i zbiornik bedzie do wywalenia. Mylisz? Ja mylę że benzyna to akurat gwarant tego że i przez 1000 lat nic tam nie zakwitnie. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 11 |
Data: Listopad 05 2007 11:26:56 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Scyzoryk |
Mylisz? Ja mylę że benzyna to akurat gwarant tego że i przez 1000 lat nie tylko mysle ale to wiem. Jakis czas temu ratowałem w swoim ktorkim zyciu 2 motocykle. Jeden stał kilkanascie lat i wyrosło w baku tyle syfu że przez kranik nie przechodziło. W drugim ktory stał ponad 20 lat zbiorniku była woda, która nawet nie miała zapachu benzyny i rdzawe błoto. Wyrosły jakie grzyby :) -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX550 12 |
Data: Listopad 05 2007 12:06:19 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: J.F. | On Mon, 05 Nov 2007 10:48:20 +0100, Tomasz Pyra wrote: Scyzoryk pisze: Sa bakterie zywiace sie ropa. Na szczescie nie sa powszechne :-) J. 13 |
Data: Listopad 05 2007 14:25:22 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: PAndy |
Sa bakterie zywiace sie ropa. Na szczescie nie sa powszechne :-) sa pwoszechnie uzywane do neutralizacji wyciekow ropy, poza tym sa w kazdym zbiorniku, sa w zbiornikach na stacjach, co jakis czas trzeba ten syf czyscic 14 |
Data: Listopad 05 2007 15:23:51 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: jerry | Tomasz Pyra wrote: SET pisze: No dobra - ale co z ganikiem? w pustym ganiku bedš aluminiowe kwiatki.. Może częć elementów (typu ganik) wykręcić i przechowywać w pojemnku z naftš, benzynš lakowš, oleejem czy czym w ten deseń?) Jerry 15 |
Data: Listopad 05 2007 11:12:05 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Pabl_o |
Niekoniecznie!!! Niedawno widzialem leciwego Kraza z gumami bodajze z 1980 r - cos kolo 30 lat, oponki wygladaly na takie co spokojnie drugie 30 lat pojezdza i mialy piekne napisy CCCP :). Kraz jest zarejestrowany i na chodzie, sluzy jako pakamera na poligonie do paintballa w okolicach Wroclawia/Olesnicy. Picasso 16 |
Data: Listopad 05 2007 11:28:59 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Scyzoryk |
Niedawno widzialem leciwego Kraza z gumami bodajze z 1980 r - cos kolo 30 znajomy ma skode 100 w ktorej sa opony z poczatku lat 80. Tylko to troche inna sytuacja bo tam sa detki ktore co jakis czas mozna zmeniac a opona zostaje. -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX550 17 |
Data: Listopad 05 2007 09:03:08 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Tomasz Pyra | Jasek pisze: Witajcie, Problemem chyba nie będzie ugryzienie tego od strony technicznej, a prawnej. O ile mi wiadomo nie da się teraz wyrejestrować pojazdu, więc będziesz musiał płacić OC i jeździć nim na przeglądy (bo bez przeglądu nie dostaniesz OC). Wyrejestrować można po przedstawieniu zaświadczenia o zezłomowaniu albo wyeksportowaniu. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 18 |
Data: Listopad 05 2007 08:13:12 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: sop3k | Jasek pisze: A kto to sprawdzi ze auto stojące w garażu od 20 lat nie ma OC i przegladu? -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 19 |
Data: Listopad 05 2007 09:19:19 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: J.F. | On 5 Nov 2007 09:13:12 +0100, sop3k wrote: A kto to sprawdzi ze auto stojące w garażu od 20 lat nie ma OC i przegladu? UFG. Przy czym polise mozna bez przegladu. Wersja formalna - sprzedac cudzoziemcowi, odkupic. A moze wystarczy tylko zameldowac sie na Litwie lub Slowacji, albo Londynie, wy/prze-rejestrowac i wrocic :-) J. 20 |
Data: Listopad 05 2007 09:32:28 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: On 5 Nov 2007 09:13:12 +0100, sop3k wrote: Na pewno? Może i ustawa nie wymaga, ale ubezpieczyciel chciał... Chociaż może i faktycznie ubezpieczyciel nie ma prawa odmówić ubezpieczenia z powodu braku przeglądu. Niemniej 10 lat takiego składowania i koszt bezsensownego OC przekroczy wartość pojazdu. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 21 |
Data: Listopad 05 2007 10:09:08 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: J.F. | On Mon, 05 Nov 2007 09:32:28 +0100, Tomasz Pyra wrote: J.F. pisze: Przepis to jedno, a praktyka drugie. Polisy przysla poczta i wystarczy oplacic. Niemniej 10 lat takiego składowania i koszt bezsensownego OC przekroczy Moze nabierac wartosci ... i znizki :-) J. 22 |
Data: Listopad 05 2007 10:19:17 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: Niemniej 10 lat takiego składowania i koszt bezsensownego OC przekroczy wartość pojazdu. Ciekawe czy dałoby się dla zaoszczędzenia na pojemności zrobić tymczasowy przeszczep ze 126p (choćby wrzucić silnik do bagażnika) ;> -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 23 |
Data: Listopad 05 2007 10:33:07 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: R. | Tomasz Pyra napisał(a):
ja proponuje silnik od ogara - 50 ccm pojemnosci - latwo wrzucic pod maske ;-) -- ____ Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613 >>>> http://rmazurek.com <<<< | . ) rmazurek(na)rmazurek(krop)com |_|\_\ .Mazda 323F 1,8 16V PMS EDT >>> http://tnij.com/M323F PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB 24 |
Data: Listopad 07 2007 12:24:53 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Tomasz Pyra | R. pisze: ja proponuje silnik od ogara - 50 ccm pojemnosci - latwo wrzucic pod maske ;-) Od biedy można trzymać w schowku przed pasażerem:) -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 25 |
Data: Listopad 05 2007 10:32:34 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Boombastic |
On 5 Nov 2007 09:13:12 +0100, sop3k wrote: Niby tak, ale czy w tym wypadku nie będzie się to bardziej opłacało? Nie wiem tylko czy kara 500 E jest za każdy rok czy jednorazowo. 26 |
Data: Listopad 05 2007 09:31:06 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Tomasz Pyra | sop3k pisze: A kto to sprawdzi ze auto stojące w garażu od 20 lat nie ma OC i przegladu? Stojące od 20 lat może i nie sprawdzi. Ale gdybyś chciał dzisiaj zarejestrowany samochód wstawić tak do garażu, to jego dane są już w CEPiK-u i UFG jednym zapytaniem do bazy wyciąga wszystkich którzy nie mają ubezpieczenia. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 27 |
Data: Listopad 05 2007 08:23:27 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Rafal | Jasek pisze: Wykonany przegląd nie jest przecież warunkiem zakupu OC - jeśli autem nie jeździsz, nikt się nie czepnie braku przeglądu. Natomiast OC trzeba mieć - czy się jeździ czy sięstoi, więc koszt takiej hibernacji trochę może być... no chyba że "ukradną" to auto... wtedy można wyrejestrować, no ale zamrażacz naraża sięna odpowiedzialność karną za zgłoszenie przestępstwa którego nie było... -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 28 |
Data: Listopad 05 2007 12:17:39 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: fv | Rafal wrote: Wykonany przegląd nie jest przecież warunkiem zakupu OC - jeśli autem nie Zawsze można schować pod kocem w stodole/garażu a jak się policja czepi to się ucieszyć na widok odnalezionej zguby, poprawić 'o ja głupi o tym nie pomyślałem, to tylko żart był głupi a nie kradzież... oh!' i tyle. Podkreślam: jeśli się czepi. Ja bym się zastanowił raczej nad urzędem skarbowym. Nie jeżdżąc pojazdem, nie płacisz akcyzy w paliwie. Nie sprzedając go, pozbawiasz państwo dochodów z tytułu PCC. Lepiej zbieraj już na prawnika... A i jeszcze jak nie jeździsz, to nie zapalasz świateł, więc pozbawiasz określone lobby i układy bardzo poważnych dochodów. Także strzeż się również smutnych panów w czerni. BP, PPNMSP -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GS 500E Auto: Nissan Primera 2,0 29 |
Data: Listopad 05 2007 13:11:22 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: J.F. | On Mon, 05 Nov 2007 12:17:39 +0100, fv wrote: Zawsze można schować pod kocem w stodole/garażu a jak się policja czepi to się A nie lepiej gdzies postawic, zglosic kradziez, poczekac miesiac, wyrejestrowac .. a potem ktos uczynny zglosi policji porzucone auto.. J. 30 |
Data: Listopad 05 2007 10:58:08 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Agent |
Problemem chyba nie będzie ugryzienie tego od strony technicznej, a prawnej. To akurat nie jest prawdą bo ja rejestrowałem kiedyś motorek po dziadku który stał w piwnicy sporo lat i dziadek miał go wyrejestrowanego. Nie wiem co podał jako przyczynę ale OC nie płacił. Po latach poszedłem z dow. rej do urzędu i wszystko bez problemów. 31 |
Data: Listopad 05 2007 11:10:25 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Boombastic | To akurat nie jest prawdą bo ja rejestrowałem kiedyś motorek po dziadku który stał w piwnicy sporo lat i dziadek miał go wyrejestrowanego. Nie wiem co podał jako przyczynę ale OC nie płacił. Po latach poszedłem z dow. rej do urzędu i wszystko bez problemów. Jest prawdą. Przepisy się zmieniły już dawno. 32 |
Data: Listopad 05 2007 12:05:35 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: J.F. | On Mon, 5 Nov 2007 10:58:08 +0100, Agent wrote: Wyrejestrować można po przedstawieniu zaświadczenia o zezłomowaniu albo Kiedys bylo mozna. A teraz juz nie. J. 33 |
Data: Listopad 05 2007 11:17:04 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Alti |
samochodem "cos" (przez speca) by mogl postac w Trochę zależy to od samochodu ale ogólnie to zrobiłbym to tak: - Myję porządnie samochód z zewnątrz, podwozie, silnik i wewnątrz. - Suszę samochód przez 2-3 dni, nawet z pomoca farelki - Wymieniam wszystkie płyny na nowe - Wjeżdzam do stodoły i chłodzę silnik - Wykręcam świece i psikam smarem do łańcuchów motocyklowych do cylindrów (puszka smaru za ok 30pln) wkręcam świece na smarze miedziowym - Zatykam dolot jakąś gąbką - Wlewam oleju syntetycznego (jeżeli w miare nowy samochód) do pełna aż się bagnetem zacznie wylewac - Do skrzyni wcześniej wlewam militec lub inny dodatek z MoS2 - Skrzynie zalewam do pełna - Wszystkie sworznie tuleje i inne elementy gumowo metalowe zalewam smarem silikonowym (nie olejem bo spłynie) - Podwozie zabezpieczam bitexem lub innym do tego typu zastosowań - Smaruję cały samochód smarem do łańcucha motocyklowego w sprayu (kiedyś takie ujebane samochody zjeżdżały do dealerów i całoś trzeba było my naftą) - Nie smaruję szyb, bo po co -Smaruję nawet tarcze hamulcowe i bębny od środka - Wyrzucam akumulator - Elemety gumowe smaruję smarem silikonowym - Wrzucam instrukcje (czyli to że silnik jest zalany do pełna itp) do środka - Zakrywam sprzęt folią I chyba tyle Po 30 latach zaczynam od mycia pojazdu z użyciem nafty. Wymainy wszystkich płynów, montażu akumulatora. Wszystki gąbki będą do wymiany ale więszośc elementów gumowych powinna dac rade. Co do smaru motocyklowego to upieram się przy nim bo ma włąściwości antykorozyjne, dobrą adhezje, nie niszczy lakieru i jest super wygodny w nakładaniu (spray). Pochwal się co to za samochód. Wojtek 34 |
Data: Listopad 05 2007 11:22:28 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Boombastic | Co do smaru motocyklowego to upieram się przy nim bo ma włąściwości antykorozyjne, dobrą adhezje, nie niszczy lakieru i jest super wygodny w nakładaniu (spray). Niby masz rację z tym smarem motocyklowym, ale potem do domyć to masakra i syf strasznie się do tego lepi. 35 |
Data: Listopad 05 2007 11:37:49 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Alti |
Co do smaru motocyklowego to upieram się przy nim bo ma włąściwości 2 butelko nafty, 2h i z głowy. Za łebka pomagałem w salonie Opla. Nówki kadety przyeżdżały na lawecie oblepione właśnie takim czymś. Dawano mi wtedy butle nafty, szmaty i wołano młody do roboty ;-) Wojtek 36 |
Data: Listopad 05 2007 11:41:56 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Boombastic | Niby masz rację z tym smarem motocyklowym, ale potem do domyć to masakra i syf strasznie się do tego lepi. Ja miałem kiedyś nowe moto z DDR zakonserwowane takim jakby woskiem. Lakier + niklowane elementy. Wyglądała jak taka cieniutka warstewka wosku, stearyny. 37 |
Data: Listopad 05 2007 11:48:02 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Reksio | Trochę zależy to od samochodu ale ogólnie to zrobiłbym to tak:....ciach.... W niemieckiej TV był właśnie program o przechowywaniu zabytków. Na tej podstawie do tego co napisałeś dodałbym jeszcze że taki amochód jest zamykany w szczelnej plandece (wepchany jest na nią, drugą częścią jest przykrywany, i zamykany szczelnie na zamek). Do takiego "kokona" jest jeszcze wkładana otwarta puszka ze środkiem który pochłania tlen, wilgoć, i inne szkodliwe dla autka pierwiastki. Ten absorbent był najważniejszym elementem całego programu - zapewnia on powstrzymanie wielu reakcji chemicznych, ale nie wiem jak się mają do tego opary paliwa. Ponadto z doświadczenia już wiem że plandeka nie może dotykać dachu, i lepiej żeby miała jak najmniej punktów styku z lakierem. Kolekcjoner u którego był kręcony ten program zapewniał że takie zapezpieczenie jest skuteczne na wiele lat - przechowuje tak wiele samochodów które czekają na swoją kolej do renowacji. Pozdrrr... Reksio 38 |
Data: Listopad 05 2007 14:30:33 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: PAndy |
doświadczenia już wiem że plandeka nie może dotykać dachu, i lepiej żeby miała jak najmniej punktów styku z lakierem. Kolekcjoner u którego był mozna wstawic samochod do szczelnego namiotu, wpuscic do srodka azot i utrzymywac nadcisnienie - wczesnsiej osuszyc, powinno przetrwac wieki w atmosferze beztleneowej, nie ma narazenia mechanicznego 39 |
Data: Listopad 05 2007 15:49:05 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Tomasz Pyra | PAndy pisze:
Ale to nie jest technicznie proste - bo mówimy o trzymaniu tak przez dekady, a nie przez tydzień. A na pewno będzie sporo kosztować i wymagać ciągłego "doglądania". -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 40 |
Data: Listopad 05 2007 13:31:17 | Temat: Re: | Autor: | Alti napisał(a): - Zakrywam sprzęt folią I tu IMHO zasadniczy blad - albo pakujesz go w folie i trzymasz proznie/lub przynajmnie b. niska wilgotnosc, albo ABSOLUTNIE nie przykrywasz go folia - wilgoc bedzie sie gromadzic i nie bedzie miala jak uciec... -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 41 |
Data: Listopad 05 2007 13:31:30 | Temat: Re: | Autor: | Alti napisał(a): - Zakrywam sprzęt folią I tu IMHO zasadniczy blad - albo pakujesz go w folie i trzymasz proznie/lub przynajmnie b. niska wilgotnosc, albo ABSOLUTNIE nie przykrywasz go folia - wilgoc bedzie sie gromadzic i nie bedzie miala jak uciec... -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 42 |
Data: Listopad 05 2007 13:31:31 | Temat: Re: | Autor: | Alti napisał(a): - Zakrywam sprzęt folią I tu IMHO zasadniczy blad - albo pakujesz go w folie i trzymasz proznie/lub przynajmnie b. niska wilgotnosc, albo ABSOLUTNIE nie przykrywasz go folia - wilgoc bedzie sie gromadzic i nie bedzie miala jak uciec... -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 43 |
Data: Listopad 05 2007 11:48:21 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Jackare | o prezencie dla przyszlych pokolen. Czy jest mozliwe zrobienie zProblem będzie już po kilku latach z częściami i elementami gumowymi i metalowo-gumowymi zwłaszcza z tymi które przenoszą jakieś obciążenia. Niestety z gumą nic się nie da zrobić. Guma wulkanizuje cały czas i na skutek tego zmienia swe własciwości. Jedynym sposobem utrzymania tych elementów jest eksploatacja. -- Jackare 44 |
Data: Listopad 05 2007 12:37:05 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 04 Nov 2007 20:01:25 -0500, Jasek "stodole" np. 30 lat nie cierpiac zbytnio, by nastepnie by przez Możliwe jest, ale bardzo kosztowne. POlega z grubsza na wsadzeniu autka w kokon i wypełnienie tegoż gazem obopjętnym (np. azotem). -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 45 |
Data: Listopad 05 2007 14:32:20 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: PAndy |
Możliwe jest, ale bardzo kosztowne. POlega z grubsza na wsadzeniu a sorry bo napisalem w innym watku to samo nie czytajac twojej wypowiedzi, co do kosztownosci rzecz wzgledna, szczelny namiot nie powinien latwo tracic azotu, usuniecie tlenu powinno byc niezlym sposobem na dlugotrwale przechowywanie 46 |
Data: Listopad 05 2007 15:05:20 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Reksio | a sorry bo napisalem w innym watku to samo nie czytajac twojej wypowiedzi, Niektóre reakcje chemiczne nie potrzebują tlenu by mogły mieć miejsce. Wszelkie związki siarki spokojnie w takiej atmosferze będą powstawać. Wilgoci tym azotem także nie usuniecie, korozja elektrochemiczna będzie się pięknie rozwijać. Elektrolitem będzie tu dowolny (prawie) roztwór wodny (wilgoci). Tu ważną rolę odegra też tlen zawarty w wodzie. To tak w ogrooomnym skrócie - nie zagłębiając się w szczegóły - bo tego materiału jest na cały semestr wykładów :-) Reasumując - pomysł z namiotem azotowym jest równie fajny i tani co nieskuteczny - przynajmniej na dłuższą metę. Co więcej - stężenie wilgoci w tym balonie będzie się utrzymywać na poziomie stałym, i w miarę dopompowania azotu moze wzrastać. Pozdrrr... Reksio 47 |
Data: Listopad 05 2007 15:29:17 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: J.F. | On Mon, 5 Nov 2007 15:05:20 +0100, Reksio wrote: co do kosztownosci rzecz wzgledna, szczelny namiot nie powinien latwo Przy napelnianiu _suchym_ azotem mozna sporo wody wyprzec. korozja elektrochemiczna będzie się pięknie rozwijać. Ale nawet w powietrzu poza tropikami wody nie ma duzo. Na samej wilgoci duzo korozji nie bedzie - malo tlenu. Natomiast .. nie ma szczelnych namiotow. Nawet lita folia ma pewna przepuszczalnosc dla gazow, i to nie taka mala .. J. 48 |
Data: Listopad 05 2007 15:41:17 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Reksio | Ale nawet w powietrzu poza tropikami wody nie ma duzo. Zgadzam się w 100%. Dlatego wlasnie ten pomysł nie jest wiele wart bez zastosowania inhibitorów i absorbentów. Pochłaniaczy wilgoci i innych pierwiastków które w tym momencie mają jakieś znaczenie dla korozji. Wilgotność powietrza w PL to średnio 40-60%. Idąc tym tokiem rozumowania należałoby jechać tym samochodem np...... do Egiptu. Jeżeli ktoś ma taką propozycję - to ja chętnie pojadę :-) Pozdrrr... Reksio 49 |
Data: Listopad 05 2007 15:43:53 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Tomasz Pyra | Reksio pisze: Wilgotność powietrza w PL to średnio 40-60%. Ale zwłaszcza w obecnych temperaturach (nie mówišc już o zimie) to jest bardzo mało wody w m^3 powietrza. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 50 |
Data: Listopad 05 2007 15:58:20 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: J.F. | On Mon, 5 Nov 2007 15:41:17 +0100, Reksio wrote: Wilgotność powietrza w PL to średnio 40-60%. Idąc tym tokiem rozumowania Ale wiesz co to znaczy "60%" i ile to jest ? J. 51 |
Data: Listopad 05 2007 16:34:27 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Reksio | Ale wiesz co to znaczy "60%" i ile to jest ? W jakiej jednostce? W litrach/gramach? Na metr sześcienny? Podaj temperaturę :-) Tu mnie rozbawiłeś. :-) Wiem niewiele mniej niż Ty :-) Nawiasem mówiąc - o ciśnieniu parcjalnym uczą w szkole, więc nie jest to żadna wiedza tajemna, wystarczy słuchać ....i mieć dobrego nauczyciela. Wiec to pytanie w takiej formie, mające na celu zdyskredytowanie rozmówcy jest delikatnie mówiąc nietaktem. Pomijając kwestie meteorologiczne - do orozji elektrochemicznej, owej wilgotności jest dużo za dużo, czyli w sam raz. Pozdrrrr... Reksio. 52 |
Data: Listopad 05 2007 15:45:50 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 5 Nov 2007 15:05:20 +0100, "Reksio" nieskuteczny - przynajmniej na dłuższą metę. Co więcej - stężenie wilgoci w Mhm. Skąd się będzie brała woda, żeby to stężenie utrzymać? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 53 |
Data: Listopad 05 2007 15:45:15 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 5 Nov 2007 14:32:20 +0100, "PAndy" a sorry bo napisalem w innym watku to samo nie czytajac twojej 1. prawo Murphy'ego: Wszystkie połączenia szczelne ciekną. Nie ma szczelnych kokonów. Trzeba cały czas uzupełniać. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 54 |
Data: Listopad 05 2007 13:49:45 | Temat: Re: "hibernacja" samochodu | Autor: Greg | Widziałem kiedyś program o restaurowaniu samochodu. Był to Jaguar jakiśtam i miał coś z 15 lat. No więc co wyszło: |