Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" napisał w
wiadomości
... ale nie mogłem się powstrzymać:
http://www.joemonster.org/art/9356/Gdy-kobieta-myje-samochod
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl
Tu się nie ma z czego śmiać! Moja kobieta kiedyś wieczorową porą wymyła
brudne auto. Było schlapane jakby roztopionym asfaltem (gdzieś po drodze
były wcześniej jakieś roboty drogowe, gdzie wylewano świeży asfalt albo
robiono jakieś poprawki). Wyglądało to ponoć jak smoła na aucie. Problem w
tym, że użyła jakiejś pasty do szorowania zlewu.
Poprawki lakiernicze - 600 zł :-)
Ps. Wtedy jeszcze nie była moją kobietą! Ale auto widziałem po tym myciu -
tragedia! Miejscami doszorowane niemal do blachy. Dobrze że dało się to
spolerować.
T.
5 |
Data: Czerwiec 19 2008 13:59:43 |
Temat: Re: [piątkowo] ja wiem, że dziś nie piątek.... |
Autor: Kuba (aka cita) |
Tomek wrote:
Ps. Wtedy jeszcze nie była moją kobietą! Ale auto widziałem po tym
myciu - tragedia! Miejscami doszorowane niemal do blachy. Dobrze że
dało się to spolerować.
znaczy sie dobry samarytanin jestes i przygarnąłeś biedactwo, żeby 600PLN spłacic mogła w naturze? :P
--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl
www.cita.pl
|