Grupy dyskusyjne   »   jak długo...

jak długo...



1 Data: Marzec 05 2007 22:33:09
Temat: jak długo...
Autor: falco 

... można jeździć Garbem (z gazem) bez regulacji zaworów...?








Dziś miałem w fKG Garbiszona, który regulację zaworków ostatni raz miał... kilka... (UWAGA!!!) LA T  temu a przez ten czas przebujał się kilkadziesiąt tysi kilosków... :O:O:O:O:O:O:O

Uszczelka była tak zużyta, że rozsypała się w rękach, ale najgorsze, że sprężyna tak skutecznie zespawała się z głowicą, że urwały się końce wewnątrz... :/:/:/:/:/

Stwierdziłem więc, że... będę wprowadzał kary za zaniedbane Garbuski, bo serce się kraje, jak człek pomyśli, o ich katuszach... :(:(:(


--
(Po)zdrówka! falco

fKG ...napraVWakcjeZgarBusamItp... mfalco.empestudio.com TPVWG garbiarnia.com
  _________________________________
t:505287636    gg:2599456



2 Data: Marzec 05 2007 22:39:53
Temat: Re: jak długo...
Autor: falco 

acha... i Noble temu, kto wymyśli jak usunąć resztki sprężyny (mocującej dekiel zaworów) z głowicy bez demontażu nagrzewnic... :(



P.S. Na razie zrobiłem patent na śruby, ale na pewno trzeba będzie wrócić do oryginału... Ech...


--
(Po)zdrówka! falco

fKG ...napraVWakcjeZgarBusamItp... mfalco.empestudio.com TPVWG garbiarnia.com
  _________________________________
t:505287636    gg:2599456

3 Data: Marzec 05 2007 22:55:14
Temat: Re: jak d?ugo...
Autor: bestya 

falco wrote:

acha... i Noble temu, kto wymyśli jak usunąć resztki sprężyny (mocującej dekiel zaworów) z głowicy bez demontażu nagrzewnic... :(



P.S. Na razie zrobiłem patent na śruby, ale na pewno trzeba będzie wrócić do oryginału... Ech...


naciagnij pacjenta na alu dekle "empi" mocowane na sruby, niech placi za glupote i nieetyczne trkatowanie garbatego.
Garbatemu sie naleza te dekle.
A pekniete sprezyny przerabialem w glowicach Klockowego 1.2
mimo ze mialem glowice na stole, nie jest to takie fik, mik.
katowka trzeba to oczyscic, zeby bylo widac ciemna pozostalosc sprezyny i jasne miesko glowicy dookola, potem punktaczkiem punkcik na srodku resztki po sprezynie i wiertelko, najlepiej fi 3 ( nie zwiewa tak na boki) a potem wieksze wiertelko.
bez zrzucenia silnika, raczej nie uradzisz
Ale wierze w ciebie, powodzonka
B.

4 Data: Marzec 05 2007 23:30:10
Temat: Re: jak d?ugo...
Autor: falco 

bestya napisał(a):

naciagnij pacjenta na alu dekle "empi" mocowane na sruby, niech placi za glupote i nieetyczne trkatowanie garbatego.

Tak też powiedziałem i (poniekąd) sam zrobiłem... ;)

bez zrzucenia silnika, raczej nie uradzisz

Próbowałem punktakiem, ale to bez szans, gdy silnik jest w Garbie, tak jest zaspawane, że nawet się nie kruszy..., zresztą od tyłu ;) nie ma w ogóle podejścia... :(

Robię zapiski i fotorelacje z "niespodzianek" znalezionych w fKG, bo niektóre (jak przedostatnio silikon w ukł. hamulcowym) zakrawają na opowieści nie z tego świata... :(:(

Ręce ucinać, łby zakuwać, kary nakładać za takie błazeceństwa... :(:(:(

> Ale wierze w ciebie, powodzonka

(Nie)dziękuję! ;)
Jak na razie (odpukać) roboty jest tyle, że umawiam Garby na ponad tydzień w przód, ewidentnie zaczyna mi brakować... Pomocnika... ;)



--
(Po)zdrówka! falco

fKG ...napraVWakcjeZgarBusamItp... mfalco.empestudio.com TPVWG garbiarnia.com
  _________________________________
t:505287636    gg:2599456

5 Data: Marzec 06 2007 11:44:45
Temat: Re: jak d?ugo...
Autor: BROD@CZ 

Próbowałem punktakiem, ale to bez szans, gdy silnik jest w Garbie, tak
jest zaspawane, że nawet się nie kruszy..., zresztą od tyłu ;) nie ma w
ogóle podejścia... :(

Zacznijmy od tego, ze te ramki trzymajace dekle wcale nie sa robione ze
stali sprezynowej, tylko ze zwyklego stalowego drutu. W zwiazku z tym nie
sa kruche wiec punktakiem, czy innym przecinakiem ich nie wykruszysz.
Metoda moze byc tylko rozwiercenie. Do tego potrzebne jest jednak wygodne
podejscie z wiertarka. Nie zalamuj sie! Wyjecie silnika z garbusa to na
kanale 20 minut roboty.

BROD@CZ

6 Data: Marzec 06 2007 22:35:41
Temat: Re: jak d?ugo...
Autor: falco 

BROD@CZ napisał:
Nie zalamuj sie! Wyjecie silnika z garbusa to na

kanale 20 minut roboty.


Nie załamuje się, bo... dałem radę... ;) Prowizorka, ale działa! ;)
P.S. Wyjęcie silnika będzie następnym razem, bo zapewne przyjdzie czas na uszczelnianie, wymianę tego i owego, więc spokoj na głowa. Jak tylko ogarnę kompa, to fotorelacje wraz z opisami napraw będę sukcesywnie pojawiały się na mojej www (stopka). ;)


--
(Po)zdrówka! falco

fKG ...napraVWakcjeZgarBusamItp... mfalco.empestudio.com TPVWG garbiarnia.com
  _________________________________
t:505287636    gg:2599456

7 Data: Marzec 06 2007 12:38:10
Temat: Re: jak długo...
Autor: Dzieciak 


Stwierdziłem więc, że... będę wprowadzał kary za zaniedbane Garbuski, bo serce się kraje, jak człek pomyśli, o ich katuszach... :(:(:(


Falko Falko jak nie trzeba to sie nie rusza cos co dziala. Gosc widocznie nie mial takiej potrzeby aby tam zagladac wiec nie zagladal. A co do sprezn urwanych to gdybys pomysla ze moze sie to urwac to bys zapewne wczesniej popsikal czyms popukal i nie bylo by tego problemu.

zycze mielej walki

Pozdrawiam

8 Data: Marzec 06 2007 16:32:02
Temat: Re: jak długo...
Autor: bestya 

Dzieciak wrote:
  >

Falko Falko jak nie trzeba to sie nie rusza cos co dziala.

A slyszales o czynnosciach serwisowych ?
B.

9 Data: Marzec 06 2007 17:54:55
Temat: Re: jak długo...
Autor: Dzieciak 

bestya napisał(a):

Dzieciak wrote:
 >
Falko Falko jak nie trzeba to sie nie rusza cos co dziala.

A slyszales o czynnosciach serwisowych ?
B.
  Slyszlem  slyszalem i jestem Ciekaw czy robisz wszytko tak jak trzba wg czynnosci serwisowych???

Tak jak pisalem po co ruszac cos co dziala???


:)
Pozdrawiam

jak długo...



Grupy dyskusyjne