Grupy dyskusyjne   »   jak gdzie się jeździ.

jak gdzie się jeździ.



1 Data: Listopad 30 2009 21:46:57
Temat: jak gdzie się jeździ.
Autor: megrims 

Witam.
Pytanie do osób, które dużo jeżdżą po kraju.

Wydaje mi się, że w każdym dużym mieście w Polsce jeździ się inaczej.
IMO śmiem twierdzić, że najgorzej to w Poznaniu, a najlepiej w DC.
I chodzi mi o kwestie chociażby ruszania po zmianie sygnalizacji
na zielone oraz wpuszczanie innych pojazdów przy sygnalizowaniu
kierunkowskazem zamiaru zmiany pasa.

Macie jakieś doświadczenia?

pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
oklejone C63  2009 13kkm GDA****
oklejone 535d 2007 42kkm PO*****



2 Data: Listopad 30 2009 22:04:35
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Mon, 30 Nov 2009 21:46:57 +0100, megrims napisał(a):

Macie jakieś doświadczenia?

Tak na szybko:
W Gdyni nie wolno włączać kierunkowskazu dopóki świeci się czerwone
światło. Dopiero po zapaleniu zielonego można odtajnić swoje plany :-)
W Radomiu na rondzie jadąc do trzeciego zjazdu należy atakować rondo z
lewego pasa z włączonym lewym kierunkowskazem. Mają tam niezłą koordynację
ruchów by kręcić kierownicą w prawo i trzymać dźwigienkę kierunkowskazu w
lewo.
W całej Polsce: prawy pas na drogach wielojezdniowych jest dla kapeluszy,
ciot i ciężarówek. Każdy kto przekroczy 50 km/h ładuje się na lewy pas i
nie zjeżdża z niego pod żadnym pozorem. Tak samo jest na obwodnicy
trójmiasta, A1, E7 Płońsk - W-wa, E7 W-wa - Grójec, E7 Białobrzegi - Radom. 
Większość wyprzedzań wykonuję prawym pasem.

--
Pozdrawiam,

Przemek

3 Data: Grudzien 01 2009 09:34:39
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Jakub Witkowski 

Przemysław Bernat pisze:

Dnia Mon, 30 Nov 2009 21:46:57 +0100, megrims napisał(a):

Macie jakieś doświadczenia?

Tak na szybko: W Gdyni nie wolno włączać kierunkowskazu dopóki świeci się czerwone
światło. Dopiero po zapaleniu zielonego można odtajnić swoje plany :-)
W Radomiu na rondzie jadąc do trzeciego zjazdu należy atakować rondo z
lewego pasa z włączonym lewym kierunkowskazem.

Masz na myśli zapewne TO jedno rondo na Warszawę? Ono jest specjalne :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

4 Data: Grudzien 01 2009 10:32:43
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Tue, 01 Dec 2009 09:34:39 +0100, Jakub Witkowski napisał(a):

W Radomiu na rondzie jadąc do trzeciego zjazdu należy atakować rondo z
lewego pasa z włączonym lewym kierunkowskazem.

Masz na myśli zapewne TO jedno rondo na Warszawę? Ono jest specjalne :)

Rondo warszawskie jest specjalne - i bardzo słusznie. Mam na myśli wszytkie
inne ronda w Radomiu. Tam na kursie uczą wjazdu na rondo z włączonym lewym
kierunkowskazem, a biegli wyrokują, że zjeżdżający z ronda ma pierwszeństwo
nad tym, kto kontynuuje jazdę dookoła. Tak lokalna specyfika.  

--
Pozdrawiam,

Przemek

5 Data: Grudzien 01 2009 13:43:50
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Jakub Witkowski 

Przemysław Bernat pisze:

Rondo warszawskie jest specjalne - i bardzo słusznie. Mam na myśli wszytkie
inne ronda w Radomiu. Tam na kursie uczą wjazdu na rondo z włączonym lewym
kierunkowskazem, a biegli wyrokują, że zjeżdżający z ronda ma pierwszeństwo
nad tym, kto kontynuuje jazdę dookoła. Tak lokalna specyfika.  

Dziwne rzeczy waść prawisz. Mnie niczego takiego nie uczono - 20 lat temu :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

7 Data: Grudzien 01 2009 11:08:01
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: J.F. 

Użytkownik "Przemysław Bernat"

W całej Polsce: prawy pas na drogach wielojezdniowych jest dla kapeluszy,
ciot i ciężarówek. Każdy kto przekroczy 50 km/h ładuje się na lewy pas i
nie zjeżdża z niego pod żadnym pozorem. Tak samo jest na obwodnicy
trójmiasta, A1, E7 Płońsk - W-wa, E7 W-wa - Grójec, E7 Białobrzegi - Radom.

Zebys ty widzial Niemcy, najlepiej w piatek. Prawy pas jest dla ciezarowek, a wszystkie osobowki jada w sznureczku lewym.
Bo oni "wyprzedzaja", nawet jak im sie zdarza wolniej niz ciezarowki :-)

Większość wyprzedzań wykonuję prawym pasem.

Na niemieckich autostradach chyba zabronione. No trudno sie wcisnac miedzy pojazdy na lewym.

J.

8 Data: Listopad 30 2009 22:12:47
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Arek M 


Wydaje mi się, że w każdym dużym mieście w Polsce jeździ się inaczej.
IMO śmiem twierdzić, że najgorzej to w Poznaniu, a najlepiej w DC.
I chodzi mi o kwestie chociażby ruszania po zmianie sygnalizacji
na zielone oraz wpuszczanie innych pojazdów przy sygnalizowaniu
kierunkowskazem zamiaru zmiany pasa.

Macie jakieś doświadczenia?

Tak ... dokładnie odwrotne :) Przynajmniej w temacie Poznania/DC i w zakresie 'uprzejmości' innych uczestników ruchu.

Na ten przyklad we Wrocławiu wiele zalezy od tablic. Na PN**** jezdzi sie swietnie, na W**** juz znacznie gorzej...

--
PozdrawiAM!
WRX/240KM

9 Data: Listopad 30 2009 22:15:40
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: mirek 


Macie jakieś doświadczenia?


w CKMK zmiana pasa graniczy z cudem. Chamstwo straszne niestety -
szczególnie w korkach

10 Data: Listopad 30 2009 22:24:19
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: newsonet 

w CKMK zmiana pasa graniczy z cudem.

chyba jak ktos jest pizda

11 Data: Listopad 30 2009 23:31:00
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Piotrek 

w CKMK zmiana pasa graniczy z cudem.

chyba jak ktos jest pizda

tez jakos tego nie zauwazam, ale ze ostatnio dzien w dzien robie po 50-60 km
w krakowie to juz mnie znieczulica chyba dopadla i jezdzi mi sie calkiem
spoko.

--
pzdr
piotrek

12 Data: Listopad 30 2009 23:42:41
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: marjan 

Piotrek pisze:

w CKMK zmiana pasa graniczy z cudem.
chyba jak ktos jest pizda

tez jakos tego nie zauwazam, ale ze ostatnio dzien w dzien robie po 50-60 km w krakowie to juz mnie znieczulica chyba dopadla i jezdzi mi sie calkiem spoko.

Sporo zależy od tablicy, serio :)
Jeździłem po Krakowie autami zarejestrowanymi w Przemyślu, Zakopanem i w powiecie krakowskim. Doświadczenia: Jak jadę z tablicami RWH [czarne] lub RP to wpuszczają bez problemu, jak z KTT - raczej też, natomiast z KRA jest najgorzej. Ot, pewnie taka litość nad przyjezdnymi.


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

14 Data: Grudzien 02 2009 20:16:34
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Piotrek 

Sporo zależy od tablicy, serio :)

no tez cos w tym moze byc, dawno juz nie jezdzilem samochodem z krakowskimi
blachami(bedzie z 5 lat) wiec moze cos sie zmienilo ;)

--
pzdr
piotrek

15 Data: Listopad 30 2009 22:30:57
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomoœci


Macie jakieś doświadczenia?


w CKMK zmiana pasa graniczy z cudem. Chamstwo straszne niestety - szczególnie w korkach
Mam porównanie Warszawy, Krakowa i Wrocławia, gdzie zresztš uczyłem się jeŸdzić. Pod względem kultury i uprzejmoœci najsłabiej wypada CKMK, potem DC, a najlepiej Wrocław. Ale ze wszytkich miast w których jeŸdziłem najgorzej jest we dwóch - w Limanowej i Tarnowie. I nie chodzi nawet o brak kultury, ale o elementarne błędy - skręcanie z jednokierunkowej w lewo z prawego pasa, jazda pod pršd, nieustępowanie pierwszeństwa, zastawianie na parkingu, parkowanie na dwóch miejscach - masakra. Bardzo dobrze jezdziło mi sie po Toruniu, Bydgoszczy i Trójmieœcie - lepiej jak w DC, a zdecydowanie lepiej jak w CKMK.

--
Yogi(n)

16 Data: Grudzien 01 2009 08:53:29
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości


Macie jakieś doświadczenia?


w CKMK zmiana pasa graniczy z cudem. Chamstwo straszne niestety - szczególnie
w korkach

W Krakowie jeździ się ciasno. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Jak na sąsiednim
pasie jest luka długości twojego samochodu plus jeden metr, to znaczy że jesteś
wpuszczany. Trzeba umieć to zauważyć i śmiało wjechać. Za to często widuję przyjezdnych, którzy czują się mocno zagubieni nie mając wokół siebie przestrzeni wielkości pasa startowego.
Z drugiej strony, muszę uważać w innych miastach aby uszanować lokalne zwyczaje ;-) Na przykład w Gdyni próby wjazdu w zbyt małe odstępy kończyły się obtrąbieniem, za to w Warszawie ciasna jazda nikogo nie dziwiła.
Tak w dużym przybliżeniu można założyć, że czym mniejsze miasto tym większe odstępy między samochodami i dłuższy czas ruszania spod świateł :-)

Pozdrawiam
Wojtek

18 Data: Listopad 30 2009 22:29:54
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Karol Y 

Macie jakieś doświadczenia?

Jadąc z Łodzi do Warszawy, na 8 - Mszczonów<->Warszawa - na tym odcinku liczącym 40 parę kilometrów, wyrzucono peta wprost pode mnie z *7 aut*. Wszystkie miały rejestrację na W... Niby drobiazg, ale przy czwartym w ciągu 20 min myślałem, że wjadę mu w dupsko zaraz.

A w Łodzi się w miarę przyjemnie jeździ. O ile nie są to godziny 7.30-8.30 i 15.30-16.30 ;-)

--
Mateusz Bogusz

19 Data: Listopad 30 2009 23:07:19
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Wycior 

W Szczecinie jeździ się całkiem spoko. Drogi są całkiem dobrze oznakowane, co widać po zachowaniu kierowców. Gdyby nie skręty w lewo na rondzie z prawego pasa, koszmar na parkingach i zanik słuchu o jeździe na zamek błyskawiczny byłoby ok. Jak już się jedzie i widzi kogoś kto na siłę prosi się o miano idioty albo pajaca oznacza to ze na 85% rejestracja ZGR :).


--
Pozdrawiam,
Wycior

20 Data: Listopad 30 2009 22:25:17
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: xs 

Wycior  napisał(a):

Gdyby nie skręty w lewo na rondzie z prawego pasa, koszmar na parkingach i
zanik słuchu o jeździe na zamek  błyskawiczny byłoby ok.

Dokladnie, barany jezdzace w okolo ronda prawym pasem wykanczaja nerwowo,
szczegolnie na grunwaldzkim czy sprzymierzonych. Oprocz nienawisci do zamka
dodalbym uporczywe trzymanie sie srodkowego pasa na gdanskiej/moscie
pionierow, nawet cholerne pksy jezdza srodkowym.


Jak już się jedzie i widzi kogoś kto na siłę prosi
się o miano idioty albo pajaca oznacza to ze na 85% rejestracja ZGR :)

Dokladnie, ZGR potrafia doprowadzic do rozpaczy. Jakos ZCH, ZGL, ZSW, ZPL,
ZST jezdza normalnie, a ZGR zawse musi cos wywinac.

Jakos nigdy nie mialem problemow z jazda w innych miastach, w Poznaniu jezdzi
sie dosyc szybko przelotowkami i jakos nie spotkalem tam mistrza lewego pasa.
Za to we Wro chyba nienawidza FZ, bo dwa razy ktos trabil zupelnie bez sensu,
typu jade 60/50 po obcym miescie, dojezdza ktos do zderzaka i trabi, bo chce
szybciej :)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

21 Data: Listopad 30 2009 23:24:12
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Wojtek 


Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

Witam.
Pytanie do osób, które dużo jeżdżą po kraju.

Dużo nie jeżdżę, ale najgorzej jeździ się w Krakowie. To miasto naukowców,
próbują nauczać przyjezdnych.
Ach ta prowincja...

22 Data: Listopad 30 2009 23:30:00
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Piotrek 

Dużo nie jeżdżę, ale najgorzej jeździ się w Krakowie. To miasto naukowców,
próbują nauczać przyjezdnych.
Ach ta prowincja...

no niestety najechalo nam tej prowincji sporo i od paru lat jest coraz
gorzej.
do tego trzeba doliczyc studenciakow z jakis wiosek i mamy to co mamy, robi
sie druga warwsiawka ... :(
ale pociesze cie ze od lipca do wrzesnia jezdzi sie o wiele wiele lepiej jak
sobie wyemigruja ludzie spowrotem na wies :)

--
pzdr
piotrek

23 Data: Grudzien 01 2009 01:44:10
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: to 

Piotrek wrote:

do tego trzeba doliczyc studenciakow z jakis wiosek i mamy to co mamy,
robi sie druga warwsiawka ... :(
ale pociesze cie ze od lipca do wrzesnia jezdzi sie o wiele wiele lepiej
jak sobie wyemigruja ludzie spowrotem na wies :)

Ze wsi na wieś?

--
cokolwiek

24 Data: Grudzien 02 2009 20:17:32
Temat: Re: jak gdzie sie jeOdzi.
Autor: Piotrek 

Ze wsi na wieś?

jak by migrowali ze wsi na wies to by ich nie bylo w krakowie :)

logika sie klania.

--
pzdr
piotrek

25 Data: Grudzien 03 2009 16:24:59
Temat: Re: jak gdzie sie jeOdzi.
Autor: to 

Piotrek wrote:

Ze wsi na wieÂś?

jak by migrowali ze wsi na wies to by ich nie bylo w krakowie :)

No i nie ma, bo już wyemigrowali. Ze wsi na wieś.

logika sie klania.

Otóż to.

--
cokolwiek

26 Data: Grudzien 05 2009 14:32:37
Temat: Re: jak gdzie sie jeOdzi.
Autor: Piotrek 

logika sie klania.

Otóż to.

dalej masz problem z logika i jak widze z kompleksami.
ale moze to sie da jeszcze leczyc, trzymam kciuki :)

--
pzdr
piotrek

27 Data: Grudzien 06 2009 00:43:04
Temat: Re: jak gdzie sie jeOdzi.
Autor: to 

Piotrek wrote:

logika sie klania.

OtóÂż to.

dalej masz problem z logika i jak widze z kompleksami.

Zdaje Ci się, bo emigrujesz.


--
cokolwiek

28 Data: Listopad 30 2009 23:34:54
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: megrims 

megrims pisze:

Macie jakieś doświadczenia?

Podzielę się swoimi.

DC - szybko i sprawnie, pozwalają zmienić pas, nawet jak blachy PO*****

CKMK - krakusy mają generalnie spokój, nikt się nie śpieszy. Kiedyś na Wielickiej gdzie były 3 pasy namalowane jechały 4 auta obok siebie.

BC - przez ostatnie parę lat odremontowali wiele dróg, wszyscy raczej mają ruchy. Centrum - jeżdżą spokojnie, ale 3 pasmowe przelotowe drogi
to raczej się zbierają.

WROCŁAW  - ludzie jeżdżą spokojnie, ale nie jak kapelusze.

POZNAŃ - auta ruszają 3 sekundy po tym jak się zrobi zielone światło,
jak jest jakakolwiek nierówność drogi na skrzyżowaniu to prędkość
redukowana do 5km/h

CO do "autostrad" i dróg ekspresowych, to wydaje mi się, ze przez
ostatnie 10 lat wiele sie zmieniło na korzyść. Lepsze auta i mniej
sytuacji, ze trzeba ostro hamować ze 150 do 80. Ale wiele bym
dał za wprowadzenie całkowitego zakazu wyprzedzania dla ciężarówek
na autostradach i dr. ekspr. Tak jak np. na sporym odcinku drogi
Berlin-Hamburg.


pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
oklejone C63  2009 13kkm GDA****
oklejone 535d 2007 42kkm PO*****

29 Data: Listopad 30 2009 23:48:23
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor:

megrims pisze:

Witam.
Pytanie do osób, które dużo jeżdżą po kraju.

Wydaje mi się, że w każdym dużym mieście w Polsce jeździ się inaczej.
IMO śmiem twierdzić, że najgorzej to w Poznaniu, a najlepiej w DC.
I chodzi mi o kwestie chociażby ruszania po zmianie sygnalizacji
na zielone oraz wpuszczanie innych pojazdów przy sygnalizowaniu
kierunkowskazem zamiaru zmiany pasa.

Macie jakieś doświadczenia?

pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
oklejone C63  2009 13kkm GDA****
oklejone 535d 2007 42kkm PO*****

w sobote jechalem z gdyni przez lodz do wodzislawia slaskiego, dzisiaj z powrotem. jestem wstrzasniety tym co sie dzieje na slasku (gliwce, czestochowa, rybnik, wodzislaw i okolice): jak jest znak 40 to wszyscy jada 40, jak 50 to 50, jak 70 to 70! pytalem sie rodziny czy tam w ogole drogowka jest potrzebna... czulem sie jak w szwecji (tylko widoki inne)

30 Data: Grudzien 01 2009 06:47:29
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: huri_khan 

K pisze:

w sobote jechalem z gdyni przez lodz do wodzislawia slaskiego, dzisiaj z powrotem. jestem wstrzasniety tym co sie dzieje na slasku (gliwce, czestochowa, rybnik, wodzislaw i okolice): jak jest znak 40 to wszyscy jada 40, jak 50 to 50, jak 70 to 70! pytalem sie rodziny czy tam w ogole drogowka jest potrzebna... czulem sie jak w szwecji (tylko widoki inne)


Jeżeli jechałeś DK78 (Gliwice-Wodzisław) to tam nie można szybciej jechać :)
Jest jeden pas i wystarczy że jeden pojedzie przepisowo to wszyscy muszą się dostosować bo o wyprzedzaniu to poza kilkoma miejscami można zapomnieć.
Jeżeli chodzi o Śląsk to największe numery na drodze (typu jazda prosto z pasa do lewoskrętu, wyprzedzanie na styk, itp) są najczęściej domeną samochodów z tablicami STA i SZO

--
[Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Astra G '1,6 16V] [opel24.com]

31 Data: Grudzien 01 2009 09:51:28
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Rafał 

huri_khan pisze:

K pisze:

w sobote jechalem z gdyni przez lodz do wodzislawia slaskiego, dzisiaj z powrotem. jestem wstrzasniety tym co sie dzieje na slasku (gliwce, czestochowa, rybnik, wodzislaw i okolice): jak jest znak 40 to wszyscy jada 40, jak 50 to 50, jak 70 to 70! pytalem sie rodziny czy tam w ogole drogowka jest potrzebna... czulem sie jak w szwecji (tylko widoki inne)

Jeżeli jechałeś DK78 (Gliwice-Wodzisław) to tam nie można szybciej jechać :)
Jest jeden pas i wystarczy że jeden pojedzie przepisowo to wszyscy muszą się dostosować bo o wyprzedzaniu to poza kilkoma miejscami można zapomnieć.
Oj nie jest tak źle. Jest kilka dobrych miejsc do wyprzedzania na tej trasie, problem z wyprzedzaniem na tej trasie bierze się z dużego ruchu w drugą stronę i tym samym ciężko znaleźć miejsce na spokojny manewr.

W samym Rybniku nie poszaleje się bo drogi wąskie i ronda co kilkaset metrów, ale za to ruch płynny i poza ścisłym centrum, objazdami i wlocie od Wodzisławia się przepisowo, bo przepisowo, ale cały czas jedzie.
Powinno się to poprawić jak oddadzą A1 Sośnica -> granica bo transit wyleci z miasta.

Z innej beczki w Rybniku nasadzili radarów(słupów przeważnie pustych bo straż wiejska ma OIDW tylko jeden fotoradar) w jakiś nowych, nie rzucających się w oczy dla nieobeznanych, obudowach - są one praktycznie na wszystkich wlo/wylotówkach z Rybnika.

Co do samej jazdy po Rybniku, to jest pełna kultura. Bez problemu po włączeniu kierunkowskazu można się włączyć do ruchu, jak się łączą dwa sznureczki to się wchodzi "na zamek". Nie zauważyłem dyskryminacji tablicowej.

Pozdrawiam
Rafał

32 Data: Grudzien 01 2009 10:53:02
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "huri_khan"  napisał w wiadomości news:

Jeżeli jechałeś DK78 (Gliwice-Wodzisław) to tam nie można szybciej jechać :)

A co, pedał gazu się blokuje? ;-)

33 Data: Listopad 30 2009 23:52:01
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Michał 

Macie jakieś doświadczenia?

Kraków (tu mieszkam) - korki korki korki, pas da się zmienić,
dobrze się jeździ pomiędzy 11..14 i 20...5.
Jak chce objechac miasto naszybciej - dookoła małymi drogami, albo obwodnica
a4 jak nie ma remontów.

Warszawa - tez korki, ale mi spalanie podskakuje z 17 do 21 l/100, bo jakoś
tak bardziej agresywnie niż w krakowie jest.

Łódź - spokonie, i nie gnać bo ulice co chwile zmieniają pierszeństwo.

a we wrocławiu to widziałem 2x jak się ktoś szarpał z koszem na śmieci na
przystanku.

pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

34 Data: Grudzien 01 2009 09:23:27
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: krzysiek82 

megrims pisze:

IMO śmiem twierdzić, że najgorzej to w Poznaniu, a najlepiej w DC.
I chodzi mi o kwestie chociażby ruszania po zmianie sygnalizacji
na zielone oraz wpuszczanie innych pojazdów przy sygnalizowaniu
kierunkowskazem zamiaru zmiany pasa.

Mam całkowicie odwrotne doświadczenia w tym temacie.

--
krzysiek82

35 Data: Grudzien 01 2009 10:51:22
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

Witam.
Pytanie do osób, które dużo jeżdżą po kraju.

Wydaje mi się, że w każdym dużym mieście w Polsce jeździ się inaczej.
IMO śmiem twierdzić, że najgorzej to w Poznaniu,

Znam wiele miejsc, gdzie jeździ się o wiele gorzej niż w Poznaniu.
GOP, Wrocław to tylko pierwsze z nich.

36 Data: Grudzien 01 2009 18:37:11
Temat: Re: jak gdzie się jeździ.
Autor: Bydlę 

megrims wrote:
> Witam.
> Pytanie do osób, które dużo jeżdżą po kraju.
>
> Wydaje mi się, że w każdym dużym mieście w Polsce jeździ się inaczej.
> IMO śmiem twierdzić, że najgorzej to w Poznaniu, a najlepiej w DC.
> I chodzi mi o kwestie chociażby ruszania po zmianie sygnalizacji
> na zielone oraz wpuszczanie innych pojazdów przy sygnalizowaniu
> kierunkowskazem zamiaru zmiany pasa.
>
> Macie jakieś doświadczenia?

Mam.
Parę lat temu wydawało mi się, że w DC to walka o przeżycie, a nie jazda. (w porównaniu do Katowic)
Teraz  widzę wyraźnie, że warszawiacy nie potrafią ruszać spod świateł szybko i w kilka rzędów na raz. (jak np. potrafią w Best pod Eindhoven)
Ale w ciągu tych paru lat przybyło aut i kierowców - IMHO wyjątkowo dobrze sytuowanych. (bo z ich umiejętności wynika, że PJ kupili, a nie uczciwie zdali nań egzamin)
Z wpuszczaniem nie ma żadnego problemu - cham trąbi i nie wpuszcza, normalni wręcz przeciwnie. W każdym mieście.


Natomiast - choć to żart - dobrze oddaje istotę rzeczy definicja nanosekundy (czas między zapaleniem s^ę zielonego światła i trąbieniem z tyłu) oraz porównanie kierowców:

* We Wrocławiu w korku jeździ się tak: sprzęgło, jedynka, podjechanie, sprzęgło, hamulec, luz, czekać aż ruszą.
* W Warszawie w korku jeździ się tak: sprzęgło jedynka gaz w podłogę no klakson kuźwa klakson gdzie klakson jedziesz klakson kierunkowskaz albo nie zmieniam pasa hamulec sprzęgło luz klakson.
* W Katowicach: hamulec, sprzęgło, wyłącz silnik, skocz po pożyczkę do AIGO, zadzwoń do mamy, zrób sobie coś do jedzenia, skocz do wc, włącz silnik, jedynka, aaa... jeszcze nie, to jeszcze herbatka, jedynka, uff! ruszasz jeeb tramwaj!, hamulec, kurde kto wymyślił tramwaje, znów herbatka, jedynka...


(i mała glossa: w Katowichach juź tak bardzo żle się nie jeździ...)


--
Bydlę

jak gdzie się jeździ.



Grupy dyskusyjne