jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta
1 | Data: Czerwiec 02 2007 22:50:41 |
Temat: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | |
Autor: ToMasz | Witam 2 |
Data: Czerwiec 02 2007 23:01:23 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: scx | Dnia 02-06-2007 o 22:50:41 ToMasz napisał(a): Witam No to to jest samochód NOWY czy UŻYWANY? właściwie w ostatniej chwili dotknął mojej czaszki palec Boży. JEsli Naprawdę niegłupi pomysł :) Po co to pisze? Bo jest to alternatywa dla magików którzy za 5 minut Wiesz, przy rzeczach jak unieszkodliwianie immo płaci się nie za usługę, a za know-how. Z kolei facetowi na pewno nie chce się kłaść alarmu czy centralnego - bo z tym jest trochę roboty, a zysk w porównaniu do zdjęcia immo niewielki -- Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ 3 |
Data: Czerwiec 02 2007 23:15:26 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: Alti |
zapala. Wystarczy wiec, ze od oryginalnego kluczyka "odetne" transponder GENIALNE!!!!!!!!!!!!!!!!!! Na prawde. Jutro nie zostawie suchej nitki na szwagrze co pożegnał kilka stów za kluczyk do golfa. Pozdrawiam Wojtek 4 |
Data: Czerwiec 02 2007 23:24:49 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: WitCha | Alti wrote: zapala. Wystarczy wiec, ze od oryginalnego kluczyka "odetne" transponder GENIALNE!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wiadomo czy tak samo to działa w każdym aucie. Ja miałem to szczęście, że ASO, gdzie dorabiałem kluczyk z immo spóźniło się z wykonaniem roboty i nie miałem zapasowego kluczyka na czas. Udzieliłem stanowczej, acz kulturalnej, jednak najwyraźniej wystarczająco groźnej reprymendy pracownikowi odpowiedzialnemu za taki stan rzeczy i kluczuk został zrobiony wprawdzie z opóźnieniem, ale za cenę samej blaszki, z której składa się kluczyk (za 10 zł chyba). Kodowanie i transporder miałem za darmo :-) Jak ktoś lubi się targować, można spróbować i takiej wersji. Zawsze można mieć jednak pecha, że zrobią wszystko na czas :-) Swoją drogą, to dorabiałem ten kluczyk dopiero przed sprzedażą auta, bo wczesniej kupiłem to auto (poleasingowe, z pełną dokumentacją) z jednym kluczykiem i tak jeździłem 4 lata ;-) -- Pozdrowienia W 5 |
Data: Czerwiec 03 2007 10:18:03 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: Adam Pietrasiewicz | Dnia 02-06-2007 o 23:24:49 WitCha napisał(a): Swoją drogą, to dorabiałem ten kluczyk dopiero przed sprzedażą auta, bo wczesniej kupiłem to auto (poleasingowe, z pełną dokumentacją) z jednym kluczykiem i tak jeździłem 4 lata ;-) No to jesteś gieroj. Mnie czeka wydatrek rzędu 1000 PLN, bo ja się nie zdecyduję jednak na jeden kluczyk, a że mam pierońsko drogi, to trudno. -- Pozdrawiam Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi Alkohol to wróg. Ucieczka przed wrogiem, to tchórzostwo. 6 |
Data: Czerwiec 03 2007 14:25:29 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: WitCha | Adam Pietrasiewicz wrote: Swoją drogą, to dorabiałem ten kluczyk dopiero przed sprzedażą auta, bo wczesniej kupiłem to auto (poleasingowe, z pełną dokumentacją) z jednym kluczykiem i tak jeździłem 4 lata ;-)No to jesteś gieroj. Gierojstwo kosztowało mnie raz awaryjne otwieranie samochodu przez magika. Odłączałem aku i mi się auto zamknęło :-) Magik powiedział: proszę stanąć z drugiej strony auta, otworzył walizeczkę, poszperał przy zamku i za jakieś 20 sekund auto było otwarte. 150 zł za know-how. Przy Twej cenie kluczyka, to na kilka takich akcji masz zapas, może nawet zniżke byś dostał za którymś razem :-) Mnie czeka wydatrek rzędu 1000 PLN, bo ja się nie zdecyduję jednak na jeden kluczyk, a że mam pierońsko drogi, to trudno. Ożeszsz. Platynowy ten kluczyk z hipermega satelitarnym immo? -- Pozdrowienia W 7 |
Data: Czerwiec 02 2007 23:25:48 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: Sanctum Officium | "ToMasz" wrote in message Witam To nowe auto? (...) Zadzwoniłem do autoryzowanego salonu, i okazuje sie ze na podstawie No tak, nie wiedziałeś o tym? Nie powiedział Ci tego sprzedawca w salonie przy kupnie, o ile to nowe auto? (...) MK 8 |
Data: Czerwiec 03 2007 00:03:44 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: PAndy |
9 |
Data: Czerwiec 03 2007 01:06:38 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: theStachoo | Witam! A zrob po prostu breloczek do klucza i bedzie to najrozsadniejsze A jaka to różnica czy transponder jest w kluczyku czy na breloczku? Jak zgubi to chyba oba na raz. -- TheStachoo 10 |
Data: Czerwiec 03 2007 15:34:30 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: PAndy |
Witam! chcial na stale montowa odciety od orginalnego kluczyka transponder immobilajzera - lepiej niech nosi go przy kluczyku (poza tym jak znam zycie immo transponder mozna wprogramowac do kompa samochodowego - poszukac na allegro i moze kupi sie taki transponder) 11 |
Data: Czerwiec 03 2007 01:05:03 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: theStachoo | Witam! Po co to pisze? Bo jest to alternatywa dla magików którzy za 5 minut Jakbyś zapytał wcześniej jak działa immo, to nie zmarnowałbyś całej soboty :). -- TheStachoo 12 |
Data: Czerwiec 03 2007 19:05:03 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: ToMasz | theStachoo napisał(a): Witam!jak wiesz jak go obejść - poisz prosze. lepiej go wyłączyc, odciac niz na stałe oszukiwac... Co do auta, dla mnie _nowe_ ale nie z fabryki( skoro pisze ze z paryza), Xsara rok 2000 13 |
Data: Czerwiec 04 2007 09:21:30 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: BrunoJ | jak wiesz jak go obejść - poisz prosze. lepiej go wyłączyc, odciac nizlepiej to akurat miec dzialajace. Spora ilosc kradziezy to nie sa fachowcy tylko gowniarze. A byle gowniaz immo jednak nie obejdzie. Co do auta, dla mnie _nowe_ ale nie z fabryki( skoro pisze ze z paryza),Jesli dobrze zrozumialem to kupiles sobie tanio auto i wydales wszystkie pieniadze, skoro teraz nie stac Cie zeby za 300zl dokupic kluczyc. Super... A zawsze myslalem ze rzezbic to sie zaczynac dopiero w autach powyzej 10 lat... pozdrawiam Bruno, Bydg Citroen ZX -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 14 |
Data: Czerwiec 04 2007 13:25:33 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: PAndy |
Jesli dobrze zrozumialem to kupiles sobie tanio auto i wydales wszystkie mysle ze zle zrozumiales, kupil tanio auto i nie chce wydac 300zl co wcale nie oznacza ze nie stac go, dla mnie oznacza to tylko tyle ze po prostu sa inne rzeczy na ktore mozna wydac 300zl... 15 |
Data: Czerwiec 04 2007 12:39:27 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: BrunoJ | > Jesli dobrze zrozumialem to kupiles sobie tanio auto i wydalesSorki, ale nie rozmawiamy o aucie za 2tys, gdzie 300zl to (luzno cytuje z pierwszego postu) 'znaczny udzial procentowy wartosci auta'. Mowa o aucie za 15tys. Wiec o co chodzi? Z jednej strony chce zakladac alarm (ale tez mu za drogo, chociaz zaloze sie ze cena byla rzedu 500zl, czyli jak na alarm zupelnie normalnie/tanio), a z drugiej strony swiadomie pozbywa sie fabrycznego zabezpieczenia, bo szkoda mu pare stow. Za chwile kupi najtansze uzywane opony, bo przeciez szkoda kasy, itd. itd. A potem z normalnego auta robi sie szrot. No i na dodatek citroena psuje... ;-)) pozdrawiam Bruno, Bydg Citroen ZX -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 16 |
Data: Czerwiec 04 2007 19:49:41 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: PAndy |
Sorki, ale nie rozmawiamy o aucie za 2tys, gdzie 300zl to (luzno cytuje z po prostu w samochodzie uzywanym zawsze jest cos w co mozna wlozyc 300zl a w naszym kraju 300zl to calkiem pokazna kwtoa w wielu budzetach domowych czasem taka kwota moze pokryc 30 - 50% kosztow miesiecznej eksploatacji. Znam takich co bez oporow wydaja 650zl na orginalna nakladke na pedal w beci, znam takich ktorzy za 300zl przejezdza 3/4 miesiaca punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia Za chwile kupi najtansze uzywane opony, bo przeciez szkoda kasy, itd. itd. heh moze nie jest pasjonatem i traktuje cytrynke jak klasyczny dupowoz... No i na dodatek citroena psuje... ;-)) hehehe jak to bylo? "Citroen obficie znaczy teren" ;) - te 300zl moze przeznaczyc na utrzymanie zawieszenia w stanie przywoitym ;) 17 |
Data: Czerwiec 04 2007 21:22:56 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: ToMasz | PAndy napisał(a):
(cut) Za chwile kupi najtansze uzywane opony, bo przeciez szkoda kasy, itd. To nie tak Alarm jest potrzebny, zeby przynajmniej odstraszał gówniarzy. DRUGI kluczyk to TYLKO ubezpieczenie sie na wypadek zguby, dlatego to "ubezpieczenie" chce uzyskac jak najtanszym kosztem. Czy "zapłace" za to obnizeniem poziomu zabezpieczeń - jeszcze niewiem, nadal szukam tanszego "dorabiacza" kluczyków. Wiem jedno, oszukanie immobilzera napewno nie spowoduje obnizenia bezpieczenstwa (ciekawe czy mam sprawne poduszki) ani szybszego gnicia blach. Co do ceny....teraz chce sprzedac starą C15, z 1998roku za minimum 3,5 tys zł. dorobienie kluczyka do Xsary to właśnie 10% wartosci tego starego auta, tutaj widac wyraźnie kontrast... Pozdrawiam ToMasz 18 |
Data: Czerwiec 05 2007 15:00:14 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: BrunoJ | T> >> A potem z normalnego auta robi sie szrot. no to niestety nie znajdziesz. W takie duperele nikt sie nie bawi. Tylko ASO. Ewentualnie szrot i przelozenie z trupa, ale raczej nikt nie pozwoli Ci na wybebeszenie stacyjki, a zakup kompletu zamkow wcale nie wyjdzie taniej. Wiem jedno, oszukanie immobilzera napewno nie spowoduje obnizeniapoduszki mozesz sprawdzic w aso podlaczajac sie do kompa. podlaczenie do kompa kosztuje ok 100zl ;>> Ewentualnie mozesz sprawdzic obecnosc poduszki organoleptycznie, rozbierajac kierownice. Ale czy dziala to juz sie nie dowiesz... Zas oszukanie immobilizera spowoduje obnizenie zabezpieczenia auta (nie bezpieczenstwa), wlasnie przed kradzieza. Jak przypadkiem alarm gowniarzy nie odstraszy, albo w 3 sekundy odetna syrene to sobie spokojnie odjada. A AC pewnie nie zaplacone, bo 5 tankowan, i alarm byl... Co do ceny....teraz chce sprzedac starą C15, z 1998roku za minimum 3,5nie porownuj do ceny poprzedniego auta, tylko do tego ktore kupiles, to do niego ten kluczyk. Wychodzi 2% czyli pryszcz. 10% wartosci to powinienes miec na koncie odlozone na wszelki wypadek, zeby nigdy nie zostac z unieruchomionym autem. pozdrawiam Bruno, bydg Citroen ZX -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 19 |
Data: Czerwiec 04 2007 19:44:42 | Temat: Re: jak oszukac własny immobilizer - historia z życia wzięta | Autor: blackbird | mysle ze zle zrozumiales, kupil tanio auto i nie chce wydac 300zl co wcale Dokladnie tak, mozna chociazby zatankowac samochod. |