Witaj Grupo
jako że namierzona Micra nie wypaliła (znalazł się mniej wybredny
kupujący, ja miałem kilka uwag i chciałem się targować) to szukam dalej
auta dla żony. Chociaż nastawiałem się na auto z Polski to znalazłem
kilka ogłoszeń z autami sprowadzanymi zawierających takie zapisy np.
"AUTO PRZYGOTOWANE DO REJESTRACJI: AKCYZA, RECYKLIN, BADANIE TECHNICZNE,
TŁUMACZENIE- OPŁACONE!!!"
Ściągałem kiedyś dla siebie auto z Niemiec, ale raz że to było ponad 8
lat temu a poza tym załatwiałem wszystko sam i wszystkie kwity były na
mnie. Tu się zastanawiam, że skoro wszystko jest opłacone (m. inn.
akcyza) to jest ona na konkretną osobę. Jeśli teraz pójdę z tymi
papierami do US po "zwolnienie z VATu" to jak znam życie dowiem się że
nie wystawią, bo akcyzę opłacił ktoś inny.
Czytałem inne wątki o kłopotach z autem z Niemiec i z Belgii i nie
chciałbym umoczyć. Czy da się to jakoś sensownie rozwiązać? Czy coś
zmienia fakt zakupu od kogoś kto prowadzi DG (ściąga samochody zarobkowo
i wystawia VAT marża?) Zakładam ze najprostsze rozwiązanie czyli
zapłacenie za zarejestrowanie i potem przerejestrowanie nie wejdzie w
grę. Jest sens rozpatrywać takie auta?
--
MZ
2 |
Data: Styczen 21 2011 02:03:16 |
Temat: Re: jak to jest z rejestracją sprowadzanego "opłaconego" |
Autor: Uncle Pete |
jako że namierzona Micra nie wypaliła (znalazł się mniej wybredny
kupujący, ja miałem kilka uwag i chciałem się targować) to szukam dalej
auta dla żony. Chociaż nastawiałem się na auto z Polski to znalazłem
kilka ogłoszeń z autami sprowadzanymi zawierających takie zapisy np.
"AUTO PRZYGOTOWANE DO REJESTRACJI: AKCYZA, RECYKLIN, BADANIE TECHNICZNE,
TŁUMACZENIE- OPŁACONE!!!"
Ja tak kupiłem Focusa w 2008 roku w firmie sprowadzającej auta, na fakturę. Samochód był kupiony przez tę firmę też na fakturę za granicą. Dostałem tę fakturę i jej tłumaczenie przysięgłe. Żadnych problemów nie miałem.
Piotr
3 |
Data: Styczen 21 2011 05:21:25 | Temat: Re: jak to jest z rejestracją sprowadzanego "opłaconego" | Autor: Kuba (aka cita) |
Użytkownik "MZ" napisał w wiadomości
Czytałem inne wątki o kłopotach z autem z Niemiec i z Belgii i nie
chciałbym umoczyć. Czy da się to jakoś sensownie rozwiązać? Czy coś
zmienia fakt zakupu od kogoś kto prowadzi DG (ściąga samochody zarobkowo
i wystawia VAT marża?) Zakładam ze najprostsze rozwiązanie czyli
zapłacenie za zarejestrowanie i potem przerejestrowanie nie wejdzie w
grę. Jest sens rozpatrywać takie auta?
skoro jest przygotowane do rejestracji to musi mieć załatwione WSZYSTKIE papiery łącznie z skarbówką.
Skarbówke załatwia ten co sprowadził i opłacił akcyze. Koniec kropka.
Dostajesz wszystkie papiery + umowa/faktura vat marża i rejestrujesz samochód.
Bardziej to legalne niż kupienie w polsce auta od handlarza i opłacanie podatków samemu.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
| |