witam

Temat wałkowany co jakiś czas ale może z innej strony dziś.

właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej pod nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca nie zmieścił się w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.

Potrzebuje akumulator który wytrzyma:
- codzienne jeżdżenie
- długie trasy
- rocznie 100 000 km - na miesiąc od 8000 do 10 000 km.

Auto - Opel omega 2.2 benzyna zgazowana, elektryka OK, ładowanie OK

A co ciekawe na tymczasowy aku ładowanie mam 14V a na tym nieszczęsnym Moll-u ostatnio było tylko 13,6 - gdzieś 0,4 V znikało.

Moje typy:
- Moll - już nie chcę
- Yuasa 75AH YBX 5100 - 3 lata gw. - 360 zł
- Centra plus - mam teraz tymczasowo - odłożyłem do garażu ponieważ pod koniec 2 letniej gwarancji zaczął rzygać wodą a producent oczywiście gwarancji nie uznał - raczej odpada
- Centra Futura
- Varta - Bosch to ta sama wydra tylko nalepka inna - cena też ok. 350
- Zap sznajder - 350 zł
- Banner - 350 zł
- coś innego???

Pozdrawiam

Robert
Opel Omega 2,2 benz, gaz, 563 000 km, 2002 r

W dniu środa, 19 lutego 2014 20:55:22 UTC+1 użytkownik RB napisał:

witam



Temat wałkowany co jakiś czas ale może z innej strony dziś.



właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej pod

nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca nie

zmieścił się w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.



Potrzebuje akumulator który wytrzyma:

- codzienne jeżdżenie

- długie trasy

- rocznie 100 000 km - na miesiąc od 8000 do 10 000 km.



Auto - Opel omega 2.2 benzyna zgazowana, elektryka OK, ładowanie OK



A co ciekawe na tymczasowy aku ładowanie mam 14V a na tym nieszczęsnym

Moll-u ostatnio było tylko 13,6 - gdzieś 0,4 V znikało.



Moje typy:

- Moll - już nie chcę

- Yuasa 75AH YBX 5100 - 3 lata gw. - 360 zł

- Centra plus - mam teraz tymczasowo - odłożyłem do garażu ponieważ pod

koniec 2 letniej gwarancji zaczął rzygać wodą a producent oczywiście

gwarancji nie uznał - raczej odpada

- Centra Futura

- Varta - Bosch to ta sama wydra tylko nalepka inna - cena też ok. 350

- Zap sznajder - 350 zł

- Banner - 350 zł

- coś innego???



Pozdrawiam



Robert

Opel Omega 2,2 benz, gaz, 563 000 km, 2002 r

Najlepszy stosunek ceny do jakości jest w akumulatorach gombao z marketu.

On Wed, 19 Feb 2014 12:11:57 -0800 (PST),  wrote:

Najlepszy stosunek ceny do jakości jest w akumulatorach gombao z marketu.

Ostatnio patrzyłem w marketach. Najtańszy noname 72Ah, 700A kosztuje w
markecie tyle, co w necie Bosch czy Centra z trzyletnią gwarancją i
assisatnce. Słaby interes.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

na  ** p.m.s **  jerzu pisze tak:

Ostatnio patrzyłem w marketach. Najtańszy noname 72Ah, 700A
kosztuje w markecie tyle, co w necie Bosch czy Centra z trzyletnią
gwarancją i assisatnce. Słaby interes.

Też to zauważyłem. Widziałem np w stacjonarnym Bosch S4 60Ah za 299zł
ale i też Jenox 36Ah za 80zł w kerfurze. Jednak nie kupiłem bo klemy
miały odwrotnie no i mam w tej chwili cztery akku więc koniec kupowania
na zapas. Ogłaszam w PL dobrobyt a handlowcy mają buul głowy ;)

http://www.ceneo.pl/10450219

--
    Piter

na  ** p.m.s **  PiteR pisze tak:

http://www.ceneo.pl/10450219

a tu następny  http://www.motohurt.com/51017,s.html

--
    Piter

W dniu środa, 19 lutego 2014 22:27:32 UTC+1 użytkownik PiteR napisał:

na  ** p.m.s **  jerzu pisze tak:



> Ostatnio patrzyłem w marketach. Najtańszy noname 72Ah, 700A

> kosztuje w markecie tyle, co w necie Bosch czy Centra z trzyletnią

> gwarancją i assisatnce. Słaby interes.



Też to zauważyłem. Widziałem np w stacjonarnym Bosch S4 60Ah za 299zł

ale i też Jenox 36Ah za 80zł w kerfurze. Jednak nie kupiłem bo klemy

miały odwrotnie no i mam w tej chwili cztery akku więc koniec kupowania

na zapas. Ogłaszam w PL dobrobyt a handlowcy mają buul głowy ;)



http://www.ceneo.pl/10450219



--

    Piter

Co zauważyłeś? w pierwszym 5 zł za 1Ah w drugim 2,20 za 1 Ah.

na  ** p.m.s **   pisze tak:

w drugim 2,20 za 1 Ah.

To była krótkotrwała promocja Watsonie.

--
    Piter

W dniu 2014-02-19 21:20, jerzu pisze:

Najlepszy stosunek ceny do jakości jest w akumulatorach gombao z marketu.

No tak, gdy jakośc zmierza do zera to ten stosunek do nieskończoności ;-)
Jacek

W dniu 2014-02-19 21:11,  pisze:

W dniu środa, 19 lutego 2014 20:55:22 UTC+1 użytkownik RB napisał:

witam



Temat wałkowany co jakiś czas ale może z innej strony dziś.



właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej pod

nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca nie

zmieścił się w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.



Potrzebuje akumulator który wytrzyma:

- codzienne jeżdżenie

- długie trasy

- rocznie 100 000 km - na miesiąc od 8000 do 10 000 km.

(...)

Najlepszy stosunek ceny do jakości jest w akumulatorach gombao z marketu.

Natomiast na przeciwnym krańcu (dobre, niezawodne, odporne) - to coś z żółtej Optimy.

Były jeszcze zasadówki.
Niestety, nie można już normalnie kupić zasadowych trakcyjnych akumulatorów. Ich żywotność jest praktycznie nieograniczona, mogą dowolnie długi czas stać całkowicie rozładowane. Jednak mają mniejszy prąd - stąd słabo nadają się na rozruchowe.


--
Pozdrawiam.

Adam

T->Dnia 2014-02-19 23:02:15 niejaki Adam napisał:

Niestety, nie można już normalnie kupić zasadowych trakcyjnych
akumulatorów.

a można nienormalnie?
(nie nabijam się - może byłbym zainteresowany)

--
P0zdrawiam
p0li
hydro rulez ;)
prawdziwy facet nie da odebrać sobie szarlotki

W dniu 2014-02-19 23:54, p0li pisze:

T->Dnia 2014-02-19 23:02:15 niejaki Adam napisał:

Niestety, nie można już normalnie kupić zasadowych trakcyjnych
akumulatorów.

a można nienormalnie?
(nie nabijam się - może byłbym zainteresowany)

Myślałem kupić do Pajero do wyciągarki, ale to na razie "pieśń przyszłości" ;)

Patrz tu:
http://www.almides.pl/

oraz:
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=15274&sid=0b03036ebbb4acf3d007513e21a3b8fe&start=0
lub krócej:
http://tnij.org/zasadowe



--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu 19-02-2014 20:55, RB pisze:

witam

Temat wałkowany co jakiś czas ale może z innej strony dziś.

właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej pod
nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca nie
zmieścił się w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.

Potrzebuje akumulator który wytrzyma:
- codzienne jeżdżenie
- długie trasy
- rocznie 100 000 km - na miesiąc od 8000 do 10 000 km.

Auto - Opel omega 2.2 benzyna zgazowana, elektryka OK, ładowanie OK

A co ciekawe na tymczasowy aku ładowanie mam 14V a na tym nieszczęsnym
Moll-u ostatnio było tylko 13,6 - gdzieś 0,4 V znikało.

Moje typy:
- Moll - już nie chcę
- Yuasa 75AH YBX 5100 - 3 lata gw. - 360 zł
- Centra plus - mam teraz tymczasowo - odłożyłem do garażu ponieważ pod
koniec 2 letniej gwarancji zaczął rzygać wodą a producent oczywiście
gwarancji nie uznał - raczej odpada
- Centra Futura

mam od paru lat centre future (tez w oplu) i jest ok.

A co ciekawe na tymczasowy aku ładowanie mam 14V a na tym nieszczęsnym Moll-u ostatnio było tylko 13,6 - gdzieś 0,4 V znikało.

Trzeba bylo sobie klemy wyczyscic :)

Użytkownik "RB"  napisał w wiadomości

właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej pod nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca nie zmieścił się w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.
Potrzebuje akumulator który wytrzyma:
- codzienne jeżdżenie
- długie trasy
- rocznie 100 000 km - na miesiąc od 8000 do 10 000 km.

Ale wiesz - to sa zasadniczo swietne warunki i kazdy akumulator powinien to wytrzymac.
Moze tylko bym popatrzyl na korki ... dolewanie wody moze byc potrzebne.
Jesli czegos sie bac, to wstrzasow, ale nawet jak nie nie wytrzyma ... 250zl/100kkm to jest nieistotny skladnik kosztow eksploatacji.

Moze nawet znow ten Moll ... padnie i oddadza pieniadze :-)

Auto - Opel omega 2.2 benzyna zgazowana, elektryka OK, ładowanie OK
- Yuasa 75AH YBX 5100 - 3 lata gw. - 360 zł

I myslisz ze omega przezyje kolejne 3 lata i 300 kkm ?


J.

"RB"  wrote in message

witam
Temat wałkowany co jakiś czas ale może z innej strony dziś.
właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej pod nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca nie zmieścił się w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.
Potrzebuje akumulator który wytrzyma:
- codzienne jeżdżenie
- długie trasy
- rocznie 100 000 km -

ja bym brał Vartę silver z 5 letnią gwarancją tylko lepiej 85Ah

Pzdr
Piotrek

W dniu czwartek, 20 lutego 2014 01:47:11 UTC+1 użytkownik X-Man napisał:

"RB"  wrote in message



> witam

> Temat wałkowany co jakiś czas ale może z innej strony dziś.

> właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej pod nazwą

> MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca nie zmieścił się

> w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.

> Potrzebuje akumulator który wytrzyma:

> - codzienne jeżdżenie

> - długie trasy

> - rocznie 100 000 km -



ja bym brał Vartę silver z 5 letnią gwarancją tylko lepiej 85Ah



Pzdr

Piotrek

A ja przed kupnem sprawdził bym jakie napięcie w instalacji zaleca producent akumulatora. Z tego co mi wiadomo zbyt niskie i zbyt wysokie bardzo szybko zabijają akumulatory rozruchowe. Kiedyś z ciekawości przeczytałem instrukcję obsługi akumulatora z centry i tam jak byk było napisane że napięcie w czasie pracy silnika nie może być niższe niż 14,1 i nie wyższe niż 14,8V. To jak miał 13,5 to niewykluczone że sam zabił akumulator. Akumulator we współczesnym samochodzie jest naładowany w jakiś sześćdziesięciu procentach jak jest 14,5V. Takie naładowanie zapewnia mu dużą trwałość. Nie wykluczone że jak jest naładowany cały czas w 25% procentach to coś się na płytach dzieje że zdycha.

A ja przed kupnem sprawdził bym jakie napięcie w instalacji zaleca producent akumulatora.

Wiekszosc aku jest robiona w takiej technologii, zeby uklad ladowania wspolczesnego samochodu bez problemu poradzil sobie z tym zadaniem. Ja bym raczej sprawdzil przed kupnem date produkcji akumulatora i napiecie na zaciskach.

Z tego co mi wiadomo zbyt niskie i zbyt wysokie bardzo szybko zabijają akumulatory rozruchowe.

Nie da sie ukryc. Bardzo szybko zostanie tez zabity akumulator, ktory rano mial np. 8V i nagle dostanie kilkadziesiat amper, z czego ludzie nie zdaja sobie sprawy.

Kiedyś z ciekawości przeczytałem instrukcję obsługi akumulatora z centry i tam jak byk było napisane że napięcie w czasie pracy silnika nie może być niższe niż 14,1 i nie wyższe niż 14,8V.

Ja mam u siebie w starym malym aucie 13,85 na wolnych obrotach przy zapalonych swiatlach. To jest na granicy a auto ujezdzane tylko w miescie. Centra futura ma 4 lata i 2 x byla calkowicie rozladowana przez zostawione wlaczone radio. Na szczescie aku jest zadbany bo kiedys dostalem w prezencie ladowarke podobno z tzw"odsiarczaniem" i co kilka miesiecy dla swietego spokoju podnosze maske i zawsze przy tej operacji widze, ze byl niedoladowany.

Akumulator we współczesnym samochodzie jest naładowany w jakiś sześćdziesięciu procentach jak jest 14,5V.

Nie bardzo wiem co masz na mysli.

>wykluczone że jak jest naładowany cały czas w 25% procentach to coś się na płytach dzieje że zdycha.

To jest pewne, ze jest zasiarczony. Dlugo nie pozyje.

 wrote in message

A ja przed kupnem sprawdził bym jakie napięcie w instalacji
zaleca producent akumulatora. Z tego co mi wiadomo [...]

A ja mam do Ciebie prośbę - przestań doradzać w temacie
w którym nie masz bladofiołkowego pojęcia bo gadasz bzdury.
Podobne bzdury jakie niedawno nam serwowałeś o SEM.

Wszystkie akumulatory samochodowe to technologia kwasowo
ołowiowa i mają TE SAME NAPIĘCIA PRACY I ŁADOWANIA
niezależnie od tego czy to Centra czy Varta czy inny Bosch.
To ta sama chemia, to samo ogniwo więc te same napięcia pracy...

To jak miał 13,5 to niewykluczone że sam zabił akumulator.

Stare samochody nie mają inteligencji w sterowaniu ładowaniem
akumulatora - alternator zawsze ładuje przez ogranicznik napięcia.
Nowe samochody potrafią sensownie sterować ładowaniem aby
naładowany aku niepotrzebnie nie gazował marnując energię.

Akumulator we współczesnym samochodzie jest naładowany
w jakiś sześćdziesięciu procentach jak jest 14,5V.
Takie naładowanie zapewnia mu dużą trwałość.

Znowu bzdury gadasz - 14.4V dla akumulatora kwasowego daje
pełne naładowanie (100%). Te 60% to Ci się pomyliło
z samochodami typu hybryd które pracuja w widełkach 20-80%
właśnie aby zapewnić długowieczność akumulatorów litowych.

Nie wykluczone że [...]

Niewykluczone jest, że już się nie zmienisz i zawsze będziesz
chrzanił od rzeczy... :-(

W dniu niedziela, 23 lutego 2014 02:52:13 UTC+1 użytkownik Pszemol napisał:

 wrote in message



> A ja przed kupnem sprawdził bym jakie napięcie w instalacji

> zaleca producent akumulatora. Z tego co mi wiadomo [...]



A ja mam do Ciebie prośbę - przestań doradzać w temacie

w którym nie masz bladofiołkowego pojęcia bo gadasz bzdury.

Podobne bzdury jakie niedawno nam serwowałeś o SEM.



Wszystkie akumulatory samochodowe to technologia kwasowo

ołowiowa i mają TE SAME NAPIĘCIA PRACY I ŁADOWANIA

niezależnie od tego czy to Centra czy Varta czy inny Bosch.

To ta sama chemia, to samo ogniwo więc te same napięcia pracy...



> To jak miał 13,5 to niewykluczone że sam zabił akumulator.



Stare samochody nie mają inteligencji w sterowaniu ładowaniem

akumulatora - alternator zawsze ładuje przez ogranicznik napięcia.

Nowe samochody potrafią sensownie sterować ładowaniem aby

naładowany aku niepotrzebnie nie gazował marnując energię.



> Akumulator we współczesnym samochodzie jest naładowany

> w jakiś sześćdziesięciu procentach jak jest 14,5V.

> Takie naładowanie zapewnia mu dużą trwałość.



Znowu bzdury gadasz - 14.4V dla akumulatora kwasowego daje

pełne naładowanie (100%). Te 60% to Ci się pomyliło

z samochodami typu hybryd które pracuja w widełkach 20-80%

właśnie aby zapewnić długowieczność akumulatorów litowych.



> Nie wykluczone że [...]



Niewykluczone jest, że już się nie zmienisz i zawsze będziesz

chrzanił od rzeczy... :-(

Doucz się Pszemol. Ale nie z grup dyskusyjnych od takich samych mądrych inaczej jak Ty, tylko z książek. Książka to dużo zadrukowanych kartek razem połączonych. Może dasz radę przeczytać, ze zrozumieniem może być gorzej. Jak widzę Twoje odpisywanie w którym nie ogarniasz całego tekstu. I żeby się nie pogubić musisz go dzielić co dwa zdania to mam wątpliwości co do Twoich możliwości zrozumienia tekstów dłuższych niż są w popularnych mózgojebowych czasopismach. A co do SEM. Żaden z was grupowych mundrusi nie wiedział że tam zachodzą zjawiska jakie opisał ten jeden jedyny mądry co wiedział. Ja wiedziałem połowę tego co on. A wy nic. Czyli drogą selekcji chemik co wiedział o tych dwóch związkach chemicznych i SEM zmieniającym się w zależności od proporcji w jakich się znajdują jest wielki. Za nim jestem ja a potem długo, długo nikt i dopiero eksperci od gumowych dzwonków i giętkich parasoli.

 wrote in message

Znowu bzdury gadasz - 14.4V dla akumulatora kwasowego daje

pełne naładowanie (100%). Te 60% to Ci się pomyliło

z samochodami typu hybryd które pracuja w widełkach 20-80%

właśnie aby zapewnić długowieczność akumulatorów litowych.



> Nie wykluczone że [...]



Niewykluczone jest, że już się nie zmienisz i zawsze będziesz

chrzanił od rzeczy... :-(

Doucz się Pszemol.

Ty się doucz jak ustawić sobie komputer do pisania w usenecie
a wtedy radź innym aby się douczali. Na razie wstyd tylko jak cytujesz.

A co do SEM. Żaden z was grupowych mundrusi nie wiedział że tam
zachodzą zjawiska jakie opisał ten jeden jedyny mądry co wiedział.

Inni wiedzieli ale nie opisali bo widzą co z Ciebie za jeden, i tak nie zrozumiesz.

Ja wiedziałem połowę tego co on. A wy nic.

Właśnie dlatego że wiedziałeś tylko połowę wyciągałeś kompletnie
niewłaściwe wnioski przy tym doradzając innym ŹLE. Ale fakt, że
wiedziałeś tylko połowę nie przeszkadzał Ci w tym aby kłócić się
zajadle z tymi, którzy Ci tłumaczyli że napięcie NIE JEST STAŁE.

Czyli drogą selekcji chemik co wiedział o tych dwóch związkach
chemicznych i SEM zmieniającym się w zależności od proporcji
w jakich się znajdują jest wielki. Za nim jestem ja a potem długo,
długo nikt i dopiero eksperci od gumowych dzwonków
i giętkich parasoli.

Trzymaj się z daleka od tematów dotyczących elektryczności
bo nie mając o tych zagadnieniach zielonego pojęcia tylko
robisz ludziom wodę z mózgów tak jak z tą "dobrą radą" aby
przed zakupem akumulatora kwasowo-ołowiowego sprawdzać
jakie jego producent zaleca napięcie w samochodzie...
Puknij się w czoło.

W dniu niedziela, 23 lutego 2014 17:28:38 UTC+1 użytkownik Pszemol napisał:

 wrote in message



>> Znowu bzdury gadasz - 14.4V dla akumulatora kwasowego daje

>>

>> pełne naładowanie (100%). Te 60% to Ci się pomyliło

>>

>> z samochodami typu hybryd które pracuja w widełkach 20-80%

>>

>> właśnie aby zapewnić długowieczność akumulatorów litowych.

>>

>>

>>

>> > Nie wykluczone że [...]

>>

>>

>>

>> Niewykluczone jest, że już się nie zmienisz i zawsze będziesz

>>

>> chrzanił od rzeczy... :-(

>

> Doucz się Pszemol.



Ty się doucz jak ustawić sobie komputer do pisania w usenecie

a wtedy radź innym aby się douczali. Na razie wstyd tylko jak cytujesz.



> A co do SEM. Żaden z was grupowych mundrusi nie wiedział że tam

> zachodzą zjawiska jakie opisał ten jeden jedyny mądry co wiedział.



Inni wiedzieli ale nie opisali bo widzą co z Ciebie za jeden, i tak nie

zrozumiesz.



> Ja wiedziałem połowę tego co on. A wy nic.



Właśnie dlatego że wiedziałeś tylko połowę wyciągałeś kompletnie

niewłaściwe wnioski przy tym doradzając innym ŹLE. Ale fakt, że

wiedziałeś tylko połowę nie przeszkadzał Ci w tym aby kłócić się

zajadle z tymi, którzy Ci tłumaczyli że napięcie NIE JEST STAŁE..



> Czyli drogą selekcji chemik co wiedział o tych dwóch związkach

> chemicznych i SEM zmieniającym się w zależności od proporcji

> w jakich się znajdują jest wielki. Za nim jestem ja a potem długo,

> długo nikt i dopiero eksperci od gumowych dzwonków

> i giętkich parasoli.



Trzymaj się z daleka od tematów dotyczących elektryczności

bo nie mając o tych zagadnieniach zielonego pojęcia tylko

robisz ludziom wodę z mózgów tak jak z tą "dobrą radą" aby

przed zakupem akumulatora kwasowo-ołowiowego sprawdzać

jakie jego producent zaleca napięcie w samochodzie...

Puknij się w czoło.

Tak jak Ty wiedzieli. Chuja żeście wiedzieli. Po fakcie to byle głupek stwierdza ze wiedział ale nie powiedział.

 wrote in message

Tak jak Ty wiedzieli. Chuja żeście wiedzieli.
Po fakcie to byle głupek stwierdza ze wiedział ale nie powiedział.

Wiedzieliśmy więcej od Ciebie i nie wprowadzaliśmy nikogo w błąd
że SEM jest stałe i zmienia się w akumulatorze tylko R-wew....

Jakie IQ trzeba mieć aby nauczyć się pisać w usenecie i ciąć cytaty?
Ty musisz mieć niższe...

W dniu poniedziałek, 24 lutego 2014 00:15:34 UTC+1 użytkownik Pszemol napisał:

 wrote in message



> Tak jak Ty wiedzieli. Chuja żeście wiedzieli.

> Po fakcie to byle głupek stwierdza ze wiedział ale nie powiedział..



Wiedzieliśmy więcej od Ciebie i nie wprowadzaliśmy nikogo w błąd

że SEM jest stałe i zmienia się w akumulatorze tylko R-wew....



Jakie IQ trzeba mieć aby nauczyć się pisać w usenecie i ciąć cytaty?

Ty musisz mieć niższe...

Nie wiedziałeś i tamci mundrusie też nie wiedzieli. A nawet jak zmienia się stosunek dwóch związków chemicznych to i tak pozostaje jakieś SEM a niemożliwość oddania dużego prądu wynika z rezystancji wewnętrznej. Ty weź się doucz. Jak gówno nie umie pływać to twierdzi że woda za rzadka. Jak półmózg z grup dyskusyjnych zostanie przyłapany na tym ze kłamie i jest głupi to zawsze ma asa w rękawie. Tym asem jest że coś źle ustawione w czytniku. Tak że nie pierdol że bystry jesteś, no chyba że tak bystry jak woda w rynsztoku.

Dnia Sat, 22 Feb 2014 19:52:13 -0600, Pszemol napisał(a):

 wrote in message

A ja przed kupnem sprawdził bym jakie napięcie w instalacji
zaleca producent akumulatora. Z tego co mi wiadomo [...]

A ja mam do Ciebie prośbę - przestań doradzać w temacie
w którym nie masz bladofiołkowego pojęcia bo gadasz bzdury.
Podobne bzdury jakie niedawno nam serwowałeś o SEM.

Wszystkie akumulatory samochodowe to technologia kwasowo
ołowiowa i mają TE SAME NAPIĘCIA PRACY I ŁADOWANIA
niezależnie od tego czy to Centra czy Varta czy inny Bosch.
To ta sama chemia, to samo ogniwo więc te same napięcia pracy...

Uwazaj Pszemolu - jakies wymysly zelowe.
"zwykly" akumulator niewielkie gazowanie znosi, a wiec i ponad 14V,
zelowe nie. Nie jestem pewien tych innych pomyslow, AGM chocby.

J.

"J.F."  wrote in message

Dnia Sat, 22 Feb 2014 19:52:13 -0600, Pszemol napisał(a):

 wrote in message

A ja przed kupnem sprawdził bym jakie napięcie w instalacji
zaleca producent akumulatora. Z tego co mi wiadomo [...]

A ja mam do Ciebie prośbę - przestań doradzać w temacie
w którym nie masz bladofiołkowego pojęcia bo gadasz bzdury.
Podobne bzdury jakie niedawno nam serwowałeś o SEM.

Wszystkie akumulatory samochodowe to technologia kwasowo
ołowiowa i mają TE SAME NAPIĘCIA PRACY I ŁADOWANIA
niezależnie od tego czy to Centra czy Varta czy inny Bosch.
To ta sama chemia, to samo ogniwo więc te same napięcia pracy...

Uwazaj Pszemolu - jakies wymysly zelowe.
"zwykly" akumulator niewielkie gazowanie znosi, a wiec i ponad 14V,
zelowe nie. Nie jestem pewien tych innych pomyslow, AGM chocby.

Jeśli jakiś akumulator nie toleruje 14.4V to nie nadaje się jako
typowy zamiennik akumulatora rozruchowego w samochodzie
bo taki jest jak na razie standard w samochodach... więc nie
będzie leżał na półce w sklepie z takimi akumulatorami.

W dniu 2014-02-19 20:55, RB pisze:

witam

Temat wałkowany co jakiś czas ale może z innej strony dziś.

właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej pod
nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca nie
zmieścił się w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.

Potrzebuje akumulator który wytrzyma:
- codzienne jeżdżenie
- długie trasy
- rocznie 100 000 km - na miesiąc od 8000 do 10 000 km.

Auto - Opel omega 2.2 benzyna zgazowana, elektryka OK, ładowanie OK

A co ciekawe na tymczasowy aku ładowanie mam 14V a na tym nieszczęsnym
Moll-u ostatnio było tylko 13,6 - gdzieś 0,4 V znikało.

Moje typy:
- Moll - już nie chcę
- Yuasa 75AH YBX 5100 - 3 lata gw. - 360 zł
- Centra plus - mam teraz tymczasowo - odłożyłem do garażu ponieważ pod
koniec 2 letniej gwarancji zaczął rzygać wodą a producent oczywiście
gwarancji nie uznał - raczej odpada
- Centra Futura
- Varta - Bosch to ta sama wydra tylko nalepka inna - cena też ok. 350
- Zap sznajder - 350 zł
- Banner - 350 zł
- coś innego???

Pozdrawiam

Robert
Opel Omega 2,2 benz, gaz, 563 000 km, 2002 r

kumpel ma taki:
http://tnij.org/clfxyis
jest zachwycony.

Użytkownik "RB"  napisał w wiadomości

witam

Temat wałkowany co jakiś czas ale może z innej strony dziś.

właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej pod nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca nie zmieścił się w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.

Potrzebuje akumulator który wytrzyma:
- codzienne jeżdżenie
- długie trasy
- rocznie 100 000 km - na miesiąc od 8000 do 10 000 km.

To są idealne warunki pracy dla akumulatora.

Auto - Opel omega 2.2 benzyna zgazowana, elektryka OK, ładowanie OK

A co ciekawe na tymczasowy aku ładowanie mam 14V a na tym nieszczęsnym Moll-u ostatnio było tylko 13,6 - gdzieś 0,4 V znikało.

Pojedź do elektryka, poniewaz powinno byc w okolicach 14,4V Za niskim (i zbyt wysokim) napięciem w instalacji załatwisz każdy akumulator.

Moje typy:
- Moll - już nie chcę
- Yuasa 75AH YBX 5100 - 3 lata gw. - 360 zł
- Centra plus - mam teraz tymczasowo - odłożyłem do garażu ponieważ pod koniec 2 letniej gwarancji zaczął rzygać wodą a producent oczywiście gwarancji nie uznał - raczej odpada
- Centra Futura
- Varta - Bosch to ta sama wydra tylko nalepka inna - cena też ok. 350
- Zap sznajder - 350 zł
- Banner - 350 zł
- coś innego???

Wybierz taki z najdłuższą gwarancją.
Wiem, że Yuasa robi najlepsze akumulatory AGM. Wytrzymują do 10 lat podczas, gdy innych producentów 5-6 lat. Ale są zwykle dwa razy droższe, więc koszt eksploatacji jest prawie taki sam.


--
Pozdrawiam,

yabba

właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej pod nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca nie

MOLL to bardzo dobra marka, albo miales pecha lub akumulator byl stary i dlugo niedoladowany albo masz problem zinstalacja.

W dniu 19.02.2014 o 20:55 RB  pisze:

właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej pod  nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca nie  zmieścił się w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.

Potrzebuje akumulator który wytrzyma:
- codzienne jeżdżenie
- długie trasy
- rocznie 100 000 km - na miesiąc od 8000 do 10 000 km.

Z tym MOOL'em miałeś pecha że padł i farta że kasa s powrotem.
To są idealne warunki dla akumulatora. Ja bym kupował najtańszy jaki jest  w Internecie. Jest duże prawdopodobieństwo, że przy takich przebiegach  przeżyje  Omegę.


TG

W dniu 2014-02-20 10:18, Tomasz Gorbaczuk pisze:

W dniu 19.02.2014 o 20:55 RB  pisze:

właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej
pod nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca
nie zmieścił się w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.

Potrzebuje akumulator który wytrzyma:
- codzienne jeżdżenie
- długie trasy
- rocznie 100 000 km - na miesiąc od 8000 do 10 000 km.

Z tym MOOL'em miałeś pecha że padł i farta że kasa s powrotem.
To są idealne warunki dla akumulatora. Ja bym kupował najtańszy jaki
jest w Internecie. Jest duże prawdopodobieństwo, że przy takich
przebiegach przeżyje  Omegę.


TG

witam

szczęście to miałem że złapałem 14 dni na reklamacje a sprzedawca nie miał aku z notatką producenta że jest OK.

Instalacja jest Ok, sprawdzana, jedynie we wrześniu walczyłem z problemem uciekającego prądu- winny przekaźnik zwłoczny został wymieniony.
(ale przy tej okazji trafiłem na "świetnego fachowca" w Katowicach od elektroniki - potrafił tylko ciąć, diodować , i mostkować zamiast powiedzieć co wymienić - sam doszedłem do problemu ).

W Omegach ładowanie zawsze jest doć niskie.

Autko właśnie po remoncie silnika i jeszcze trochę pożyje mam nadzieje że ze 100 - 150 000 km.

Jak ją kupowałem 6 lat temu w Niemczech to dostałem przy zakupie nowy aku oryginał MERCEDESA (auto stało 9 miesięcy w salonie Mercedesa w Neustadt) - przeżył 2,5 roku.

Tak się skłaniam do Yuasy .

Dzięki

Robert
Opel Omega

Użytkownik "RB"  napisał w wiadomości

W dniu 2014-02-20 10:18, Tomasz Gorbaczuk pisze:

W dniu 19.02.2014 o 20:55 RB  pisze:

właśnie dziś pożegnałem cudowny wytwór niemieckiej myśli technicznej
pod nazwą MOLL 74Ah - padł po 15 miesiącach i 140 000 km. - sprzedawca
nie zmieścił się w 14 dniach reklamacji więc kasa na stół.

Potrzebuje akumulator który wytrzyma:
- codzienne jeżdżenie
- długie trasy
- rocznie 100 000 km - na miesiąc od 8000 do 10 000 km.

Z tym MOOL'em miałeś pecha że padł i farta że kasa s powrotem.
To są idealne warunki dla akumulatora. Ja bym kupował najtańszy jaki
jest w Internecie. Jest duże prawdopodobieństwo, że przy takich
przebiegach przeżyje  Omegę.


TG

witam

szczęście to miałem że złapałem 14 dni na reklamacje a sprzedawca nie miał aku z notatką producenta że jest OK.

Instalacja jest Ok, sprawdzana, jedynie we wrześniu walczyłem z problemem uciekającego prądu- winny przekaźnik zwłoczny został wymieniony.
(ale przy tej okazji trafiłem na "świetnego fachowca" w Katowicach od elektroniki - potrafił tylko ciąć, diodować , i mostkować zamiast powiedzieć co wymienić - sam doszedłem do problemu ).

W Omegach ładowanie zawsze jest doć niskie.

U Ciebie jest dolna granica stanów niskich.

Autko właśnie po remoncie silnika i jeszcze trochę pożyje mam nadzieje że ze 100 - 150 000 km.

Jak ją kupowałem 6 lat temu w Niemczech to dostałem przy zakupie nowy aku oryginał MERCEDESA (auto stało 9 miesięcy w salonie Mercedesa w Neustadt) - przeżył 2,5 roku.

Dwa akumulatory uszkodzone - naprawdę sprawdź alternator.

Tak się skłaniam do Yuasy .

Każdy akumulator krótko pożyje przy złym ładowaniu.

--
Pozdrawiam,

yabba

Użytkownik "RB"  napisał w wiadomości

Tak się skłaniam do Yuasy .

Zajrzyj do tego wątku (ostatnie dwie strony):
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=75846&postdays=0&postorder=asc&start=0
--
Yogi(n)

W dniu 2014-02-20 17:55, Yogi(n) pisze:

Użytkownik "RB"  napisał w wiadomości

Tak się skłaniam do Yuasy .

Zajrzyj do tego wątku (ostatnie dwie strony):
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=75846&postdays=0&postorder=asc&start=0

hej

to wynika z tego ze Yuasa też może nie być najlepszym wyborem.

Ale co teraz kupić ??


Pewnie wszystko sprowadza się do planowego postarzania produktu - ma działać tylko np. rok lub 2 i zdechnąć po gwarancji.

Na przykład opony
- Michelin Primacy HP 225/55/R16 za 1 szt. ok. 550 zł - zrobiłem na nich 70 000 km i do śmietnika - przebieg do przyjęcia
- nowszy model Michelin Primacy 3 - cena identyczna - na tych tylko 40 000 km - to już przegięcie

Auto te samo styl jazdy ten sam a przebieg o 50 % niższy.

Teraz amortyzatory  Bilstein - tylne - zawsze wymieniam w kompletach 4 sztuki przód i tył po 120 000 km - odkąd mam Omegę .

Teraz tylne zdechły po 40 000 km - 28% tłumienia.

Pozdrawiam
Robert

hej

to wynika z tego ze Yuasa też może nie być najlepszym wyborem.

Ale co teraz kupić ??

Kup najtanszy akumulator nielezakowany zbyt dlugo i wez ze soba miernik.

na  ** p.m.s **  RB pisze tak:

Ale co teraz kupić ??

Kup sobie w jasnej obudowie, obsługowy z korkami ;)



Jakbym miał kupować teraz (po Topli i S3) to wziałbym Bosch S4.
i napięcia pilnuj ma być od 14.1v do 14.4v

Uważaj na tanie mierniki z marketu bo kłamią.

--
    Piter

"PiteR"  wrote in message

na  ** p.m.s **  RB pisze tak:

Ale co teraz kupić ??

Kup sobie w jasnej obudowie, obsługowy z korkami ;)
Jakbym miał kupować teraz (po Topli i S3) to wziałbym Bosch S4.

Bosch to Varta szkoda przepłacać...

Pzdr
Piotrek

On Fri, 21 Feb 2014 01:21:15 -0000, "X-Man"
wrote:

Bosch to Varta szkoda przepłacać...

A Kager to Bosch. Już się pogubiłem w tym wszystkim :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145