Witam

W nawiązaniu do podobnego wątku powyżej:

Auto do max 12 - 15 tysięcy. Internet przekopałem już 20 razy, obejrzałem na
allegro
setki aut. Przeczytałem recenzje, statystyki spalania paliwa i inne
dziadostwa.

Założyłem sobie, że nie chce auta starszego niż rok 2000 (albo i 2002).
Chociaż
wydaje mi się, że 2000 to też juz też jest stare auto. W tej chwili mam
fiata uno który
miał właśnie 10 lat jak go kupiłem i mimo, że od nowości należał do osoby
która o niego
raczej dbała i go w żaden sposób nie katowała to on i tak był
wyeksploatowany
maksymalnie (teraz ma 120 tysięcy przebiegu a ja już wymieniłem w nim połowę
części
i dalej więcej stoi u mechanika niż u mnie). Może akurat uno nie jest
wytrzymałym autem
ale nie wiem czy ma sens się znowu pakować w takie stare.

Może mi ktoś polecić coś w miare nowego co można kupić za takie pieniądze ?

Interesuje mnie raczej auto małe (nie wiem czy 3 czy 5 drzwi). Myślałem o
dieslu ale chyba
jednak lepszy wybór to będzie benzyna i dołożeniu gazu. Dobrze żebym z tym
gazem zmieścił się  w tych 15 tysiącach.

Podstawowym kryterium są koszty ekspolatacji.

Raczej unikałbym polo i punto bo są moim zdaniem niezbyt urodziwe (ale to
kryterium nie jest
najważniejsze). Zdecydowanie nie jestem też przekonany do seicento.

Myslałem już o jakiejs corsie (C albo D), golfie IV, jakiejs hondzie civic,
różnych astrach, fordzie
fiesta, peogeot 206,  pandzie, citroenie c2 albo c3 i tak dalej...

Autem zamierzam dojeżdzać do pracy (120 km z czego pewnie z 30 w miescie i
reszta autostrada).

Ponieważ jeżdze dosyć nieregularnie to auto musi wytrzymywać bez problemu
cykl typu : 3 dni
jeżdzenia, 2 tygodnie stania, 2 dni jeżdzenia... W uno wygląda to tak, że 4
dni stania oznacza
konieczność naładowania akumulatora (2 letni), po tygodniu centralny zamek
zaczyna się blokować
i tak dalej...

Użytkownik "bagno"  napisał w

Założyłem sobie, że nie chce auta starszego niż rok 2000 (albo i 2002). Chociaż  wydaje mi się, że 2000 to też juz też jest stare auto. W tej chwili mam fiata uno który  miał właśnie 10 lat jak go kupiłem i mimo, że od nowości należał do osoby która o niego raczej dbała i go w żaden sposób nie katowała to on i tak był wyeksploatowany  maksymalnie (teraz ma 120 tysięcy przebiegu a ja już wymieniłem w nim połowę części  i dalej więcej stoi u mechanika niż u mnie).

No popatrz, a ja dojezdzilem sierra do jej 20 lat, przebieg nieokreslony [350 ?], a u mojego znajomego mechanika nigdy nie stala.
[mechanika znam z widzenia, no i z innych aut]

W uno wygląda to tak, że 4 dni stania oznacza  konieczność naładowania akumulatora (2 letni), po tygodniu centralny zamek zaczyna się blokować i tak dalej...

A rozruch jak ?
Bo akumulator moze i dwuletni, ale chyba do wymiany.
I to jest zasadniczo niezalezne od auta, choc alternator mozna by przetestowac.

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "bagno"  napisał w

Założyłem sobie, że nie chce auta starszego niż rok 2000 (albo i 2002).
Chociaż  wydaje mi się, że 2000 to też juz też jest stare auto. W tej
chwili mam fiata uno który  miał właśnie 10 lat jak go kupiłem i mimo, że
od nowości należał do osoby która o niego raczej dbała i go w żaden
sposób nie katowała to on i tak był wyeksploatowany  maksymalnie (teraz
ma 120 tysięcy przebiegu a ja już wymieniłem w nim połowę części  i dalej
więcej stoi u mechanika niż u mnie).

No popatrz, a ja dojezdzilem sierra do jej 20 lat, przebieg nieokreslony
[350 ?], a u mojego znajomego mechanika nigdy nie stala.
[mechanika znam z widzenia, no i z innych aut]

W uno wygląda to tak, że 4 dni stania oznacza  konieczność naładowania
akumulatora (2 letni), po tygodniu centralny zamek zaczyna się blokować i
tak dalej...

A rozruch jak ?

Co znaczy jak rozruch ? Jak akumulator jest naładowany to
bez najmniejszego problemu (może nie jak w nowych autach
ale nie dłużej niż sekunde to trwa). A jak nie jest naładowany
to wszystko zdycha, po chwili alarm sie uzbraja i włącza syrena
a ja mam ochote isc po cieżki młotek i to rozwalić na kawałki.

Bo akumulator moze i dwuletni, ale chyba do wymiany.

Może być. Długo nie był używany i stał rozładowany do 0. Nie wyszło
mu to widać na zdrowie.

I to jest zasadniczo niezalezne od auta, choc alternator mozna by
przetestowac.

Szukam już elektryka który mi instalacje przejrzy ale i tak
wiem, że jak naprawie elektryke to padnie coś innego. A nawet jak
nie to i tak w życiu nie wyjade nim na autostrade. To się nie może
dobrze skończyć.

On Mon, 13 Sep 2010 12:37:59 +0200,  bagno wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

W uno wygląda to tak, że 4 dni stania oznacza  konieczność naładowania
akumulatora (2 letni), po tygodniu centralny zamek zaczyna się blokować i
tak dalej...

A rozruch jak ?

Co znaczy jak rozruch ? Jak akumulator jest naładowany to
bez najmniejszego problemu (może nie jak w nowych autach
ale nie dłużej niż sekunde to trwa). A jak nie jest naładowany
to wszystko zdycha, po chwili alarm sie uzbraja i włącza syrena
a ja mam ochote isc po cieżki młotek i to rozwalić na kawałki.

Dwa razy napisales a ja ciagle nie wiem, czy po tygodniu nawet drzwi
nie mozesz otworzyc z pilota, po czym zabierasz akumulator i idziesz
go ladowac, czy po tygodniu tylko pilot nie dziala, a auto odpala.
No nie, po tym mlotku domyslam sie ze bez prostownika sie nie
obejdzie.

A to wina aku i kazda marka w koncu tak sie zacznie zachowywac.

Szukam już elektryka który mi instalacje przejrzy ale i tak
wiem, że jak naprawie elektryke to padnie coś innego.

No ba, chciales fiata to masz :-)

A nawet jak nie to i tak w życiu nie wyjade nim na autostrade. To się nie może
dobrze skończyć.

Nie przesadzajmy, miliony Wlochow tym jezdza po autostradach i to
nawet szybko :-)


J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Mon, 13 Sep 2010 12:37:59 +0200,  bagno wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

W uno wygląda to tak, że 4 dni stania oznacza  konieczność naładowania
akumulatora (2 letni), po tygodniu centralny zamek zaczyna się blokować
i
tak dalej...

A rozruch jak ?

Co znaczy jak rozruch ? Jak akumulator jest naładowany to
bez najmniejszego problemu (może nie jak w nowych autach
ale nie dłużej niż sekunde to trwa). A jak nie jest naładowany
to wszystko zdycha, po chwili alarm sie uzbraja i włącza syrena
a ja mam ochote isc po cieżki młotek i to rozwalić na kawałki.

Dwa razy napisales a ja ciagle nie wiem, czy po tygodniu nawet drzwi
nie mozesz otworzyc z pilota, po czym zabierasz akumulator i idziesz
go ladowac, czy po tygodniu tylko pilot nie dziala, a auto odpala.
No nie, po tym mlotku domyslam sie ze bez prostownika sie nie
obejdzie.

Jak nie działa to nie działa nic. Ładuje go prostownikiem i jest ok.

A to wina aku i kazda marka w koncu tak sie zacznie zachowywac.

No może może. Nie wiem czy w ogóle jakieś ładowanie jest. Chociaż
możliwe, że nie ma się kiedy naładować po jeżdze głównie do
mechanika po drugiej stronie ulicy.

Szukam już elektryka który mi instalacje przejrzy ale i tak
wiem, że jak naprawie elektryke to padnie coś innego.

No ba, chciales fiata to masz :-)

Teraz chce peżota i też pewnie "będę miał".

A nawet jak nie to i tak w życiu nie wyjade nim na autostrade. To się nie
może
dobrze skończyć.

Nie przesadzajmy, miliony Wlochow tym jezdza po autostradach i to
nawet szybko :-)

Banda szaleńców.

Założyłem sobie, że nie chce auta starszego niż rok 2000 (albo i 2002).
Chociaż
wydaje mi się, że 2000 to też juz też jest stare auto. W tej chwili mam
fiata uno który
miał właśnie 10 lat jak go kupiłem i mimo, że od nowości należał do osoby
która o niego
raczej dbała i go w żaden sposób nie katowała to on i tak był
wyeksploatowany
maksymalnie (teraz ma 120 tysięcy przebiegu a ja już wymieniłem w nim
połowę części
i dalej więcej stoi u mechanika niż u mnie). Może akurat uno nie jest
wytrzymałym autem
ale nie wiem czy ma sens się znowu pakować w takie stare.

Może mi ktoś polecić coś w miare nowego co można kupić za takie pieniądze
?

Interesuje mnie raczej auto małe (nie wiem czy 3 czy 5 drzwi). Myślałem o

Ze względów praktycznych sugeruję 5 drzwi. Chyba że jeździsz zawsze sam i
nic delikatnego nie przewozisz w aucie.

dieslu ale chyba
jednak lepszy wybór to będzie benzyna i dołożeniu gazu. Dobrze żebym z tym
gazem zmieścił się  w tych 15 tysiącach.

Podstawowym kryterium są koszty ekspolatacji.

Jeśli diesel to tylko bez turbo w takaim razie. Jak nie polo to pozostają
jeszcze jego bliźniaki jak fabia, ibiza i cordoba, dwa ostatnie z zewnątrz
ładniejsze. Silnik SDI.

Raczej unikałbym polo i punto bo są moim zdaniem niezbyt urodziwe (ale to
kryterium nie jest
najważniejsze). Zdecydowanie nie jestem też przekonany do seicento.

Myslałem już o jakiejs corsie (C albo D), golfie IV, jakiejs hondzie
civic, różnych astrach, fordzie
fiesta, peogeot 206,  pandzie, citroenie c2 albo c3 i tak dalej...

Golfa 4 nie kupisz za 15 kzł z rocznika 2000 lub wyższego. A z doświadczenia
powiem, że w przeciwieństwie do trójki nie jest wart pieniędzy jakie trzeba
za niego zapłacić. Polecić mogę civica 6 gen, ale w 2000 skończyli jego
produkcję, a nowszy też nie jest warty kasy jaką trzeba za niego zapłacić,
ewentualnie Lanos, jeśli nie przeszkadza Ci toporne wnętrze i krótki fotel
kierowcy.

Autem zamierzam dojeżdzać do pracy (120 km z czego pewnie z 30 w miescie i
reszta autostrada).

Ponieważ jeżdze dosyć nieregularnie to auto musi wytrzymywać bez problemu
cykl typu : 3 dni
jeżdzenia, 2 tygodnie stania, 2 dni jeżdzenia... W uno wygląda to tak, że
4 dni stania oznacza
konieczność naładowania akumulatora (2 letni), po tygodniu centralny zamek
zaczyna się blokować
i tak dalej...

To raczej nie jest kwestia auta, czy akumulatora, ile jakichś problemów z
elektryką, bo pobór prądu jest pewnie zbyt duży.

Użytkownik "Vlad The Ripper"  napisał w
wiadomości

dieslu ale chyba
jednak lepszy wybór to będzie benzyna i dołożeniu gazu. Dobrze żebym z
tym
gazem zmieścił się  w tych 15 tysiącach.

Podstawowym kryterium są koszty ekspolatacji.

Jeśli diesel to tylko bez turbo w takaim razie.

a to niby dlaczego, bo co?:)
bo niepojmuje;)

 Jak nie polo to pozostają jeszcze jego bliźniaki jak fabia, ibiza i
cordoba, dwa ostatnie z zewnątrz ładniejsze. Silnik SDI.

fiat bravo, brava. bravo w tej cenie znajdziesz w dobrej wersji z silnikiem
1.9 JTD, i to jest auto jesli dobrze kupisz, z ktorego możesz byc
zadowolony. i prosze, nie porownoj go do fiata uno;)

ewentualnie za jakieś 5-6 tysiecy poszukał bym dresagena III, albo jescze
inny wynalazek,
typu opel astra, itp. kupisz auto tanie w utrzymaniu, z gazem często już
zamontowanym, i zostanie ci kupe kasy na ewentualne naprawy. a jak kupisz
dobrze to przy twojich przebiegach autem pojezdziszlata;)


--
Pozdrawiam, Bartek
LYBRA 2.4 JTD

Jeśli diesel to tylko bez turbo w takaim razie.

a to niby dlaczego, bo co?:)
bo niepojmuje;)

Regeneracja/wymiana turbo i związane z tym koszty. Inicjator tematu chce
kupić auto około 10 letnie za 15 kzł, które najechało juz pewnie koło 300
tysięcy. Prawdopodobieństwo, że to go czeka jest niemałe, a regeneracja nie
zawsze bezproblemowa.

Użytkownik "Bartek"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Vlad The Ripper"  napisał w
wiadomości

 Jak nie polo to pozostają jeszcze jego bliźniaki jak fabia, ibiza i
cordoba, dwa ostatnie z zewnątrz ładniejsze. Silnik SDI.

fiat bravo, brava. bravo w tej cenie znajdziesz w dobrej wersji z
silnikiem 1.9 JTD, i to jest auto jesli dobrze kupisz, z ktorego możesz
byc zadowolony. i prosze, nie porownoj go do fiata uno;)

Ale ja nie chce raczej dizla. Chyba, że chce ale o tym nie wiem. W tej
chwili
jestem raczej nastawiony na benzyne i gaz.

ewentualnie za jakieś 5-6 tysiecy poszukał bym dresagena III, albo jescze
inny wynalazek,
typu opel astra, itp. kupisz auto tanie w utrzymaniu, z gazem często już
zamontowanym, i zostanie ci kupe kasy na ewentualne naprawy. a jak kupisz
dobrze to przy twojich przebiegach autem pojezdziszlata;)

Z tego co widze to za tyle można kupić 100 letni złom przegnity do połowy, z
milionem kilometrów, bez poduszek powietrznych i obity 17 razy z każdej
strony.

Może troche przesadzam ale nastawiłem się już psychicznie, że wydam trochę
więcej i kupie troszke lepsze (mam nadzieję) auto.

W dniu 2010-09-13 12:13, bagno pisze:

Może mi ktoś polecić coś w miare nowego co można kupić za takie pieniądze ?

astra g, fiat stilo

Interesuje mnie raczej auto małe (nie wiem czy 3 czy 5 drzwi). Myślałem o
dieslu ale chyba
jednak lepszy wybór to będzie benzyna i dołożeniu gazu. Dobrze żebym z tym
gazem zmieścił się  w tych 15 tysiącach.

w wyżej wymienionych autach zmieścisz się z gazem w tej cenie.

Podstawowym kryterium są koszty ekspolatacji.

tanie części więc wyżej wymienione auto spełniają kryteria.

Raczej unikałbym polo i punto bo są moim zdaniem niezbyt urodziwe (ale to
kryterium nie jest
najważniejsze). Zdecydowanie nie jestem też przekonany do seicento.

bo seicento podobnie jak punto to nie samochody a zardzewiałe puszki.

--
krzysiek82

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-13 12:13, bagno pisze:

Może mi ktoś polecić coś w miare nowego co można kupić za takie pieniądze
?

astra g, fiat stilo

Nie wiem co to astra g.

Moze to ?

http://www.rybnik.com.pl/ogloszenia,opel-astra-ii-2000r,ogl7-52-1-69724.html

12000 zł.

Tylko 1 poduszka powietrzna. Bez żadnych cudów.
Co do silnika to wlasciciel nie byl w stanie podac wiecej szczegolow.

W dniu 2010-09-13 14:58, bagno pisze:
  > Tylko 1 poduszka powietrzna. Bez żadnych cudów.

Co do silnika to wlasciciel nie byl w stanie podac wiecej szczegolow.

astra G = astra II szukaj wersji z 4 poduchami (masa tego jest) i unikaj silnika X16XEL lubi spore ilości oleju, polecam jednostki 8 zaworowe, trwałe nie piją za wiele oleju oraz palą mnie niż ten 16zaworowy śmietnik. Jak właściciel nie był w stanie podać więcej szczegółów to kto miał to podać:)? kurde ja nawet wiem, jakie ciśnienie sprężania na poszczególnych cylindrach ma mój samochód, a ludzie nie potrafią nic powiedzieć na temat swojego auta.

--
krzysiek82

On 13 Wrz, 15:12, krzysiek82  wrote:

W dniu 2010-09-13 14:58, bagno pisze:
  > Tylko 1 poduszka powietrzna. Bez żadnych cudów.

> Co do silnika to wlasciciel nie byl w stanie podac wiecej szczegolow.

astra G = astra II szukaj wersji z 4 poduchami (masa tego jest) i unikaj
silnika X16XEL lubi spore ilości oleju, polecam jednostki 8 zaworowe,
trwałe nie piją za wiele oleju oraz palą mnie niż ten 16zaworowy
śmietnik. Jak właściciel nie był w stanie podać więcej szczegółów to kto
miał to podać:)? kurde ja nawet wiem, jakie ciśnienie sprężania na
poszczególnych cylindrach ma mój samochód, a ludzie nie potrafią nic
powiedzieć na temat swojego auta.

--
krzysiek82

Ja jestem zainteresowany zakupem astry G. Mam pytanie o te silniki, bo
ten niby trefny silnik to X16XEL czyli ecotec 1,6 16v. Czy silniki 1,4
ecotec i 1,8 ecotec też są problematyczne, tzn. czy też zużywają duże
ilości oleju? Bardzo proszę o wypowiedzi.

W dniu 2010-09-14 08:31, Andrzej pisze:

Ja jestem zainteresowany zakupem astry G. Mam pytanie o te silniki, bo
ten niby trefny silnik to X16XEL czyli ecotec 1,6 16v. Czy silniki 1,4
ecotec

1.4 i 1.6 16v są pechowe, po prostu błąd produkcyjny podczas honowania bloku.

  i 1,8 ecotec też są problematyczne, tzn. czy też zużywają duże

ilości oleju? Bardzo proszę o wypowiedzi.

o 1.8 słyszałem same pochlebne opinie.

--
krzysiek82

"bagno"  wrote in message

Auto do max 12 - 15 tysięcy.

Hyundai Accent.

W dniu 2010-09-13 15:08, hants pisze:

Hyundai Accent.

a jak tam z blachą? bo wiem, że starsze roczniki strasznie korodują, coś jak astra f:)

--
krzysiek82

"krzysiek82"  wrote in message

W dniu 2010-09-13 15:08, hants pisze:

Hyundai Accent.

a jak tam z blachą? bo wiem, że starsze roczniki strasznie korodują, coś jak astra f:)

Bez przesady.. Jedna dziurka w progu przez 5 lat, to chyba nie taki znowu powód do lamentu ;-)

A tak na powaznie - no to moze Sonata? Przyzwoite auto.

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-13 15:08, hants pisze:

Hyundai Accent.

a jak tam z blachą? bo wiem, że starsze roczniki strasznie korodują, coś
jak astra f:)

Kolega ma takiego z 1999 roku, taki lanosoposobny. Mega zgniłek jednym
słowem. Może w nowszym modelu poprawili blachy.

Vlad The Ripper  napisał(a):

Kolega ma takiego z 1999 roku, taki lanosoposobny. Mega zgniłek jednym
słowem. Może w nowszym modelu poprawili blachy.

A na Lanosie z tego samego roku nie ma śladu korozji...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik "bagno"  napisał w wiadomości

Witam

No to objechałem wszystkie komisy jakie udało się znaleźć. Miałem wziąć
aparat fotograficzny
albo chociaż coś do notowania ale oczywiście zapomniałem.

Najbardziej spodobał mi sie niebieski peugeot 206 (2004, silnik 1,4 hdi, 8
poduszek, klimatyzacja
5 drzwiowy, sprowadzony chyba z francji). Cena : 16000

golf IV - benzyna (chyba 1,8) i sekwencyjna instalacja gazowa, 4 poduszki
powietrzne, chyba
klimatyzacja i troche roznych glupot, rocznik 99 czyli troche stary, cena
duża bo 18000

polo - benzyna (1,4), klimatyzacja, 4 poduszki, rocznik 2001, cena: 15000 (+
gaz = pewnie z 18000)

Oprócz tego jest w cholere innych aut. Większość albo za droga, albo za
duża, albo za stara. W sumie
to oglądam te auta i poza wyglądem to niewiele jestem w stanie ocenić. Widze
tylko, że do tych
15000 to ciężko będzie.

  W dniu 2010-09-13 23:37, bagno pisze:

t15000 to ciężko będzie.

A może Hyundai Getz 1.5 CRDi? Sam mam taki jako drugi samochód  i stwierdzam że bardzo przyjemne auto.

Dnia Mon, 13 Sep 2010 21:07:20 +0200, bagno napisał(a):

No to objechałem wszystkie komisy jakie udało się znaleźć. Miałem wziąć
aparat fotograficzny
albo chociaż coś do notowania ale oczywiście zapomniałem.

Najbardziej spodobał mi sie niebieski peugeot 206 (2004, silnik 1,4 hdi, 8
poduszek, klimatyzacja
5 drzwiowy, sprowadzony chyba z francji). Cena : 16000

golf IV - benzyna (chyba 1,8) i sekwencyjna instalacja gazowa, 4 poduszki
powietrzne, chyba
klimatyzacja i troche roznych glupot, rocznik 99 czyli troche stary, cena
duża bo 18000

polo - benzyna (1,4), klimatyzacja, 4 poduszki, rocznik 2001, cena: 15000 (+
gaz = pewnie z 18000)

Oprócz tego jest w cholere innych aut. Większość albo za droga, albo za
duża, albo za stara. W sumie
to oglądam te auta i poza wyglądem to niewiele jestem w stanie ocenić. Widze
tylko, że do tych
15000 to ciężko będzie.

Coś Ci powiem:) Jestem rozpoczynającym wątek o tym jednak tańszym autku. W
niedzielę byłem na giełdzie samochodowej w Gliwicach (ponoć największej w
południowej Polsce). W zakresie cenowym mnie interesującym, znalazłem wśród
chyba tysięcy aut, tylko TRZY!!! Większość pozostałych, na rejestracjach
niemieckich lub innych krajów. Te samochody i pozostałe na polskich
rejestracjach były w Twoim zakresie cenowym. No pewnie, że były też drogie
rodzynki. Nie wiem skąd jesteś ale może do Gliwic nie masz daleko. Z tych
trzech na które było mnie stać, jedno akurat zostawało sprzedawane na moich
oczach (spóźniłem się). Pozostałe dwa nie były warte oglądania. Wlazłem na
otomoto i znalazłem dużo więcej ofert mnie interesujących i to naprawdę
ciekawych (zwłaszcza sprzedawanych bezpośrednio - nie przez komis). Wada
jest taka, że trzeba trochę pojeździć.
--
Z pozdrowieniami
RonnyPL -

Użytkownik  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 13 Sep 2010 21:07:20 +0200, bagno napisał(a):

Coś Ci powiem:) Jestem rozpoczynającym wątek o tym jednak tańszym autku. W
niedzielę byłem na giełdzie samochodowej w Gliwicach (ponoć największej w
południowej Polsce). W zakresie cenowym mnie interesującym, znalazłem wśród
chyba tysięcy aut, tylko TRZY!!! Większość pozostałych, na rejestracjach
niemieckich lub innych krajów. Te samochody i pozostałe na polskich
rejestracjach były w Twoim zakresie cenowym. No pewnie, że były też drogie
rodzynki. Nie wiem skąd jesteś ale może do Gliwic nie masz daleko. Z tych
trzech na które było mnie stać, jedno akurat zostawało sprzedawane na moich
oczach (spóźniłem się). Pozostałe dwa nie były warte oglądania. Wlazłem na
otomoto i znalazłem dużo więcej ofert mnie interesujących i to naprawdę
ciekawych (zwłaszcza sprzedawanych bezpośrednio - nie przez komis). Wada
jest taka, że trzeba trochę pojeździć.

Do gliwic mam 30 km. Może się wybiore ale nie wiem czy to ma sens bo sam
i tak nic nie kupię. Ciężka sprawa takie auto.

PS. oddam tanio uno w świetnym stanie.

Użytkownik "bagno"  napisał w wiadomości

:

Auto do max 12 - 15 tysięcy. > Założyłem sobie, że nie chce auta starszego
niż rok 2000 (albo i 2002). Może mi ktoś polecić coś w miare nowego co
można kupić za takie pieniądze ?

A co sądzicie o Focusie mk1?

Użytkownik "bagno"  napisał w wiadomoœci

Może mi ktoś polecić coś w miare nowego co można kupić za takie pieniądze ?

Interesuje mnie raczej auto małe (nie wiem czy 3 czy 5 drzwi). Myślałem o
dieslu ale chyba
jednak lepszy wybór to będzie benzyna i dołożeniu gazu. Dobrze żebym z tym
gazem zmieścił się  w tych 15 tysiącach.

Podstawowym kryterium są koszty ekspolatacji.

Znajomy zaproponował mi pande 1,1 - rocznik 2007, przebieg 70000, 2 poduszki powietrzne , cd i chyba
nic wiecej.

To chyba najprostrza wersja jaka istnieje. Cena : 17000.

Auto na 100% pewne.

Czy to jest tyle warte ?

W dniu 14.09.2010 17:52, bagno pisze:

Znajomy zaproponował mi pande 1,1 - rocznik 2007, przebieg 70000, 2 poduszki powietrzne , cd i chyba
nic wiecej.

To chyba najprostrza wersja jaka istnieje. Cena : 17000.

Auto na 100% pewne.

Czy to jest tyle warte ?

Zdecydowanie silnik 1.2 jest dużo lepszy do tego auta, jest
dynamiczniejszy i z tego co porównywałem z kolegš spala nawet mniej
(niewiele, ale zawsze). Fajne wozidło po mieœcie, nie ma dziury na
parkingu w którš nie da się wjechać ;-) Na dłuższe trasy z przodu doœć
wygodne, z tyłu po 2h można zaczšć œwirować (choć IMO było wygodniej niż
w nowym Focusie).

Pozdrawiam
Daniel

Użytkownik "Daniel"  napisał w
wiadomoœci

W dniu 14.09.2010 17:52, bagno pisze:

Znajomy zaproponował mi pande 1,1 - rocznik 2007, przebieg 70000, 2
poduszki powietrzne , cd i chyba
nic wiecej.

To chyba najprostrza wersja jaka istnieje. Cena : 17000.

Auto na 100% pewne.

Czy to jest tyle warte ?

Zdecydowanie silnik 1.2 jest dużo lepszy do tego auta, jest
dynamiczniejszy i z tego co porównywałem z kolegš spala nawet mniej
(niewiele, ale zawsze). Fajne wozidło po mieœcie, nie ma dziury na
parkingu w którš nie da się wjechać ;-) Na dłuższe trasy z przodu doœć
wygodne, z tyłu po 2h można zaczšć œwirować (choć IMO było wygodniej niż
w nowym Focusie).

Ale ja mam możliwoœć kupienia 1,1 a nie 1,2 i o taki pytam.