japoński samochód ze Szwajcarii - jak?
1 | Data: Grudzien 18 2007 08:03:16 |
Temat: japoński samochód ze Szwajcarii - jak? | |
Autor: rr | Czy ktoś mógłby mi w prostych, chłopskich słowach opowiedzieć jak należy to 2 |
Data: Grudzien 18 2007 08:30:20 | Temat: Re: japoński samochód ze Szwajcarii - jak? | Autor: Yes | rr pisze: Czy ktoś mógłby mi w prostych, chłopskich słowach opowiedzieć jak należy to zrobić (kupujemy od Szwajcara, climy na granicy-co ma być wpisane na umowie sprzedaży, itd.) Próbowałem znaleźć jakiś praktyczny poradnik w sieci, ale kiepsko mi poszło. Chodzi o to, że dziś odbieram od handlarzy taki wóz i z ich tłumaczeń co mam teraz zrobić żeby było dobrze niewiele rozumiem. Podpisałem też jakąś dziwczną umowę - "na kupno i naprawę" (bo podobno tak trzeba), gdzie jest wpisana wartość pojazdu (b. niska) i przewidywana wartość "naprawy".Podam ci przykład z autopsji z umową na b. niską wartość. Kupiłem auto od gościa w polsce. Koleś kupił je rok temu w niemieckim komisie. Ja w umowie wpisałem kwotę taką jaką zapłaciłem. Koleś w umowie wpisał 150Euro żeby akcyzy nie płacić czy coś takiego. Teraz okazało się że auto 2 lata temu było skradzione. Ja odzyskałem całą kasę z umowy a koleś może domagać się od komisu 150Euro. Moja rada dla Ciebie - pisz w umowie tyle ile płacisz w rzeczywistości. pozdrawiam yes 3 |
Data: Grudzien 18 2007 09:12:34 | Temat: Re: japoński samochód ze Szwajcarii - jak? | Autor: Marcin P. |
rr pisze: Skąd odzyskałeś kasę? Serdeczne pozdrowienia -- Marcin Q6600@3000 MHz, P5K, 2GB CR-V 2.0 kat LS, 150 KM, 2003/04 Strony internetowe www.pawelec.info 4 |
Data: Grudzien 18 2007 11:45:07 | Temat: Re: japoński samochód ze Szwajcarii - jak? | Autor: Yes | Marcin P. pisze: Użytkownik "Yes" napisał w wiadomości uzgodniłem rzecz z prawnikiem, napisaliśmy odstąpienie od umowy k-s wraz z wezwaniem do zapłaty i wystąpiłem z tym do sprzedającego. Ten skontaktował się ze swoim prawnikiem, dowiedział się że nie ma szans na zatrzymanie kasy bo auto nie było jego w chwili sprzedaży, a że koleś był uczciwy to nawet nie chciał wchodzić na drogę sądową tylko zwrócił kasę. Auto rok jeździło w kraju, przeszło przez dwa urzędy komunikacji. W opinii biegłego badającego pojazd - było nieźle przygotowane do sprzedaży. Z tego wszystkiego wyszło że największą kasę umoczył poprzedni właściciel (jakieś 25k - 30k). Ja umoczyłem jakieś 5k minus to co mam nadzieję odzyskam czyli część ubezpieczenia i PCC. pozdrawiam i życzę wszystkim pechowcom takiego szczęścia jak ja miałem yes 5 |
Data: Grudzien 18 2007 09:29:29 | Temat: Re: japoński samochód ze Szwajcarii - jak? | Autor: rr | Ale czy kupowałeś już zarejestrowany w PL samochód? 6 |
Data: Grudzien 18 2007 09:30:47 | Temat: Re: japoński samochód ze Szwajcarii - jak? | Autor: rr | W moim wypadku legalność nie budzi wątpliwości (wszystkie papiery od I wł, 7 |
Data: Grudzien 18 2007 11:47:50 | Temat: Re: japoński samochód ze Szwajcarii - jak? | Autor: Yes | rr pisze: W moim wypadku legalność nie budzi wątpliwości (wszystkie papiery od I wł, faktury z napraw, książka serwisowa itp).ok. Tylko zwracam uwagę na pewien niuans o którym wielu zapomina i można go szerzej opisać jako: to co zrobiłeś (np. wszelkie czynności) i zapłaciłeś niech będzie na papierze. Unikać zdarzeń typu: "panie, my tu zakombinujemy tak że panu i mi się będzie bardziej opłacało, a na umowie nie piszemy tego, bo po co?". pozdrawiam yes 8 |
Data: Grudzien 18 2007 19:39:16 | Temat: Re: japoński samochód ze Szwajcarii - jak? | Autor: Przemek |
rr pisze:Tyle ze to co ty proponujesz spowoduje kompletna nieoplacalnosc tej transakcji : w przypadku auta ze Szwajcarii clonego w Polsce placisz akcyze i 22% VAT liczonego od wartosci auta na fakturze + koszty transportu. Ja mialem auto z rachunkiem na 100 frankow czyli ok 200zl (wartosc rynkowa takiego auta w Polsce ok 18 tys) a wartosc celna po dodaniu kosztow paliwa/transportu ze Szwajcarii wg celnikow wyszla i tak ok 2000zl no i oplat vat + akcyza bylo ponad 300zl.Poza tym celnicy moga podwazyc wartosc na fakturze dlatego najlepiej aby zlecic sprowadzenie i oclenie auta komus kto zajmuje sie tym zawodowo - ma on odpowiednie uklady wsrod celnikow i mozna na tym naprawde wiele zaoszczedzic , ja wlasnie tak zrobilem. Innym rozwiazaniem jest oclenie auta na granicy szwajcarsko niemieckiej ale w Polsce i tak trzeba zaplacic akcyze i jak nam sie cos zamiesza w papierach to moze sie okazac ze jestesmy zalatwieni i auto nadaje sie tylko na czesci. Plus tego jest taki ze jak importujemy na siebie to oszczedzamy 100zl na wizycie w skarbowce - vat placimy wiec nie potrzebne nam zaswiadczenie o zwolnieniu z VATu. pzdr 9 |
Data: Grudzien 18 2007 11:45:37 | Temat: Re: japoński samochód ze Szwajcarii - jak? | Autor: Yes | rr pisze: Ale czy kupowałeś już zarejestrowany w PL samochód?tak, odpowiedź w wątku wyżej. pozdrawiam yes 10 |
Data: Grudzien 19 2007 01:46:36 | Temat: Re: japoński samochód ze Szwajcarii - jak? | Autor: dogfish | rr wrote: Czy ktoś mógłby mi w prostych, chłopskich słowach opowiedzieć jak należy to zrobić (kupujemy od Szwajcara, climy na granicy-co ma być wpisane na umowie sprzedaży, itd.) Próbowałem znaleźć jakiś praktyczny poradnik w sieci, ale kiepsko mi poszło. Chodzi o to, że dziś odbieram od handlarzy taki wóz i z ich tłumaczeń co mam teraz zrobić żeby było dobrze niewiele rozumiem. Podpisałem też jakąś dziwczną umowę - "na kupno i naprawę" (bo podobno tak trzeba), gdzie jest wpisana wartość pojazdu (b. niska) i przewidywana wartość "naprawy".Nie chce byc tu zbytnio sarkastyczny, ale zapytam: Czy nie mowili takze ze kupujacy powinien byc rowniez naiwny? .. - 'bo podobno tak trzeba'. Pomysl troche, ile mozesz zaoszczedzic poprzez takie kombinacje z UC. - 200, a moze 500 zl? w zamian za o wiele wieksze ryzyko blednej transakcji. Kto na tym wszystkim zarobi? Ty, czy twoi handlarze? Auta nie kupuje sie co tydzien, wiec zafunduj sobie wycieczke do Szwajcarji lub innego kraju i tam dokonasz zakupu osobiscie, nie placac posrednika. W Europie jest olbrzymi nadmiar samochodow czekajacych na nabywce i nie wierz w bajki ze to tylko super wyjatkowa okazja "po znajomosci" na kupno tak dobrego auta z klauzula o przewidywanych wysokich kosztach naprawy. Pozwala to handlarzom na legalne, zgodnie z umowa dostarczenie ci kupy zlomu za ktory zaplacisz fikcyjna nigdzie nie wykazana cene. |