jazda na swiatlach caly rok ;-)
1 | Data: Luty 09 2007 10:21:34 |
Temat: jazda na swiatlach caly rok ;-) | |
Autor: Radosław Wnuk | A co tam w koncu piatek ;-) 2 |
Data: Luty 09 2007 10:31:06 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Neo | ja jestem za - choć uścislając wolałbym taki aby nakaz taki obowiązywał 3 |
Data: Luty 09 2007 10:32:46 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: DoQ | Użytkownik "Neo" napisał w wiadomości ja jestem za - choć uścislając wolałbym taki aby nakaz taki obowiązywał To zaraz by plakali, ze im sie wlaczniki swiatel zuzywaja od nieustannego wl/wyl ;) -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 4 |
Data: Luty 09 2007 09:44:33 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: 'Tom N' | DoQ w Użytkownik "Neo" napisał w wiadomości Albo, że to spisek producentów automatycznych wykrywaczy znaków D-42/43 :> -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 5 |
Data: Luty 09 2007 11:08:59 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: DoQ | Użytkownik "'Tom N'" napisał w wiadomości
I samego producenta znaków! :) -- Pozdrawiam Paweł Chrysler Stratus http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/ 6 |
Data: Luty 09 2007 14:01:15 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: glang | ja jestem za - choć uścislając wolałbym taki aby nakaz taki obowiązywał w dodatku wiele aut jeszcze ma STOP w lampach i w słoneczny dzień często go nie widać w no i w jeździe miejskiej to może szkodzić
może w końcu zrozumieli by że automatyczny włącznik świateł za 35 zł to wspaniały wynalazek pzdr GL 7 |
Data: Luty 09 2007 14:28:39 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Wlodek | To zaraz by plakali, ze im sie wlaczniki swiatel zuzywaja od Jakis czas temu znajomy kupil antyradar no i w weekend chcial przetestowac. Po weekendzie spotykamy sie i gosc smiejac sie opowiada, ze antyradar spoko tylko niestety nie pomyslal, ze tym co mu mrugneli nie chodzilo o radar a o brak swiatel :). Zaplacil i nastepnego dnia kupil wlacznik. W. 8 |
Data: Luty 09 2007 10:47:14 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: GrzegorzG |
ja jestem za - choć uścislając wolałbym taki aby nakaz taki obowiązywał zgadza sie, ale czasem ludzie za pozno wlaczaja swiatla i jezdzac po miescie tez jest kiepsko, bo latwiej sie ocenia predkosc pojazdu gdy jest lepiej widoczny. wg mnie banalna rzecz, przyzwyczaic sie do jazdy na swiatlach caly rok i koniec. 9 |
Data: Luty 09 2007 11:49:16 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
(a > wiadomo ze przy złych warunkach to i tak ludki swiatła właczają - a zemiescie tez jest kiepsko, bo latwiej sie ocenia predkosc pojazdu gdy jest lepiej Bredzisz z tą oceną prędkości. Nie masz pojęcia o czym piszesz. Powtarzasz bzdury. wg mnie banalna rzecz, przyzwyczaic sie do jazdy na swiatlach caly rok i To Twój problem. Ja dobrowolnie głupocie nie ulegnę. neelix 10 |
Data: Luty 09 2007 11:54:15 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: GrzegorzG |
Bredzisz z tą oceną prędkości. Nie masz pojęcia o czym piszesz. Powtarzasz
Z calym szacunkiem, ale Ciebie w tym temacie i tak juz chyba nikt powaznie nie bierze :> 11 |
Data: Luty 09 2007 12:02:36 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
wiadomości >Powtarzasz > bzdury.i >> koniec. Z całym szacunkiem, poczytaj jakąś literaturę. Jeżeli piszesz, że oświetlony światłami pojazd umożliwia lepszą ocenę jego prędkości to sam nie jesteś brany poważnie. neelix 12 |
Data: Luty 09 2007 12:12:24 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: GrzegorzG |
moj blad, lepsza ocena odleglosci, bo jest lepiej widziany, to raz. Dwa, ze wlaczone swiatla nic nie pogarszaja, wiec czemu niby ich nie wlaczac? Nie staram sie Ciebie przekonac, znam Twoj stosunek do wlaczania swiatel przez caly rok. Uwazam tylko, ze niepotrzebnie tyle szumu i "halasu" robisz o taka bzdure wyglaszajac jakies radykalne poglady. Wez pod uwage, ze jakis procent wypadkow mniej bedzie, jesli bedzie nakaz, bo sa ludzie, ktorzy po prostu zapominaja w odpowiednim momencie wlaczyc swiatla. Sa tez tacy, ktorych dewiza zyciowa jest "jesli nie musze, to nie bede robil" i nic nie wyjasnisz. Trzecia sprawa, to niejasnosc przepisow i stwierdzen typu "Niewystarczajaca widocznosc" kiedy trzeba swiatla wlaczyc. Kazdy to interpretuje inaczej. Jedni jada w trybie stealth a inni powlaczaja wszystko co maja w samochodzie. Taki nakaz jest jasny, wejdzie w nawyk po pewnym czasie i przynajmniej czesc przypadkow sie wyeliminuje. 13 |
Data: Luty 09 2007 12:36:11 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Paweł 'Róża' Różański | GrzegorzG wrote: Dwa, ze wlaczone swiatla nic nie pogarszaja, wiec czemu niby ich nie Zwiększają zużycie paliwa. W szczególnych przypadkach powodują, że auto jest mniej widoczne. Wez pod uwage, ze jakis procent wypadkow mniej bedzie, jesli bedzie nakaz, I tak będą zapominać. A od trochę większego zużycia paliwa jest trochę więcej spalin i jakiśtam procent stosownych chorób... Trzecia sprawa, to niejasnosc przepisow i stwierdzen typu 'Kocham' przeciwmgielne przy lekkim zamgleniu. Taki nakaz jest jasny, wejdzie w nawyk po pewnym czasie i przynajmniej Powodując inne przypadki. Nic za darmo. 14 |
Data: Luty 09 2007 14:32:32 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: GrzegorzG |
GrzegorzG wrote: ten argument pominmy... :/ ludzie bez przesady... W szczególnych przypadkach powodują, że auto jest mniej widoczne.w szczegolnych to lepiej nie wychodzic na dwor. Szczegolne zdarzaja sie rzadziej niz te, w ktorych swiatla pomoga. ale po pewnym czasie wejdzie to w nawyk i wg mnie mniejsza ilosc osob bedzie zapominac. choroby to tez przegięcie. Wiecej sie papierochow nawdychasz na przystanku/ulicy niz tych spalin przybedzie od wlaczonych swiatel. Trzecia sprawa, to niejasnosc przepisow i stwierdzen typu ja tez :/ Taki nakaz jest jasny, wejdzie w nawyk po pewnym czasie i przynajmniej eee.. to moze w ogole nie jezdzic? :> 15 |
Data: Luty 09 2007 15:39:43 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
Nie będziemy pomijać, bo w Polsce podobno jeździ 14 mln aut. Pomnóż sobie to co robi jedno auto przez owe mln. Nawet te wyliczone przez komisję 6?. Zobaczysz jaka to jest kasa w skali kraju, a straty/konsekwencje będą zdecydowanie większe niż te ich zmanipulowane 6?. neelix 16 |
Data: Luty 09 2007 15:42:59 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: GrzegorzG |
ok, ale trzeba to porownac do czegos, bo jedna wartosc nic nie powie. No i jeszcze % o jaki zwiekszy sie ilosc szkodliwych substancji... 17 |
Data: Luty 09 2007 17:43:47 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
wiadomości >message >>sobie > to W zatrutym środowisku każdy % to gwóźdź do trumny. Zatrucie trzeba zmniejszać a nie zwiększać. Doświecanie w dzień to większe spalanie a to oznacza większe trucie. Dyskusja jest zbędna. Hipotetyczne zyski ze świecenia w dzień (nie ma zysków) nie mogą być usprawiedliwieniem dla trucicieli. Jeśli nie wiadomo o co chodzi to znaczy, że komuś chodzi o pieniądze. Dlaczego nie produkuje się aut z silnikami innymi niż spalinowe ? Bo interes określonych grup ważniejszy jest niż los Ziemi i jej mieszkańców. Tak też jest ze światłami w dzień. Trzeba wyciągnąć od nas dodatkową kasę. neelix 18 |
Data: Luty 09 2007 15:42:18 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Stanislaw Chmielarz | GrzegorzG wrote: eee.. to moze w ogole nie jezdzic? :>Jesli nie widzisz w dzien pojazdow bez swiatel to zdecydowanie tak. Przesiadz sie w pociag, autobus lub taryfe. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 19 |
Data: Luty 09 2007 15:43:47 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: GrzegorzG |
GrzegorzG wrote: Nie mierz innych swoja miara, jak juz napisalem. Niektorzy nie widza/widza gorzej i jezdza bo musza/bo chca. Swiata nie zmienisz. 20 |
Data: Luty 09 2007 17:46:02 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
A nie powinni jeździć. Kto ich dopuścił do prowadzenia pojazdów skoro nie widzą ? Jak zdali egzamin skoro nie znają przepisów ? Selekcja to ważny etap. 21 |
Data: Luty 09 2007 23:48:44 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Paweł 'Róża' Różański | GrzegorzG wrote: ten argument pominmy... :/ ludzie bez przesady...Dwa, ze wlaczone swiatla nic nie pogarszaja, wiec czemu niby ich nieZwiększają zużycie paliwa. Ale to jest najistotniejszy argument, czemu wyłączać światła. Dokładnie z tego samego powodu, dla którego wychodząc z pokoju gasisz światło. Energia nie jest za darmo (dla środowiska też). Światła przód to ok. 2x60W[1], tył pewnie ok. 2x20W. W każdym razie około 150W dodatkowych musi silnik wyprodukować. Czyli 0,2 KM idzie w żaróweczki. Prawie 1% mocy silnika 'malucha' - tak bardziej obrazowo. W szczególnych przypadkach powodują, że autow szczegolnych to lepiej nie wychodzic na dwor. Szczegolne zdarzaja sie Wtedy mam włączone. ale po pewnym czasie wejdzie to w nawyk i wg mnie mniejsza ilosc osobWez pod uwage, ze jakis procent wypadkow mniej bedzie, jesli bedzieI tak będą zapominać. A od trochę większego zużycia paliwa jest trochę Odróżnij, proszę, włączenie odpowiednich świateł, gdy są one konieczne, od bezsensownego ich używania non-stop. choroby to tez przegięcie. Wiecej sie papierochow nawdychasz na Mylisz się. Tu masz linka http://di.com.pl/news/15765,1.html Urwali 3% zużycia paliwa i piszą: 'Pozornie oszczędności są niewielkie, ale gdyby taki system znalazł się w każdym samochodzie, to w skali kontynentu lub świata emisja spalin widocznie by sie zmniejszyła.' eee.. to moze w ogole nie jezdzic? :>Taki nakaz jest jasny, wejdzie w nawyk po pewnym czasie i przynajmniejPowodując inne przypadki. Nic za darmo. A może jeździć z głową? Tak nawiasem, jeśli ktoś ma na tyle poważne problemy z zapamiętywaniem/koncentracją, że nie pamięta o włączeniu świateł czy też z analizowaniem sytuacji na drodze, że nie wie, czy włączyć, czy wreszcie ze wzrokiem, że nie widzi w dzień dobrze samochodów bez świateł (bez deszczu itd.), to IMO zdecydowanie nie powinien auta prowadzić. [1] Są i takie po 100W, jak widzę. Ale trzymajmy się tych zwykłych. 22 |
Data: Luty 09 2007 15:13:09 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
GrzegorzG wrote:nakaz, > bo sa ludzie, ktorzy po prostu zapominaja w odpowiednim momencie wlaczyc Dodatkowo więc zarobią na nas lekarze i aptekarze. :-( No ale unia i jakieśtam organizację będą zadowolone, że są skuteczne. 23 |
Data: Luty 09 2007 15:09:12 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
wiadomości > Jest albo nie jest. Dwa, ze wlaczone swiatla nic nie pogarszaja, wiec czemu niby ich nie Pogarszają ocenę prędkości, zauważalność pojazdów nieoświetlonych, pieszych itd. Nie staram sie Ciebie przekonac, znam Twoj stosunek do wlaczania swiatel Cieszę się. Uwazam tylko, ze niepotrzebnie tyle szumu i "halasu" robisz o taka bzdure Bronię się dopóki mogę rękami i nogami. Potem może nie być czego bronić. Stąd taki radykalizm. :-) Wez pod uwage, ze jakis procent wypadkow mniej bedzie, jesli bedzie nakaz, Ja tutaj nie widzę problemu. Jeśli ktoś widzi, że pojazd jedzie bez świateł to znaczy, że pojazd jest widoczny. Sa tez tacy, ktorych dewiza zyciowa jest "jesli nie musze, to nie bede Ja mam sceptyczny stosunek do nakazu bezwzględnego zapinania pasów. Wolałbym wolną rękę. Czasem są takie sytuacje, że mógłbym nie zapiąć. Niestety przymus. Trzecia sprawa, to niejasnosc przepisow i stwierdzen typu"Niewystarczajaca widocznosc" kiedy trzeba swiatla wlaczyc. Kazdy to interpretuje inaczej. Widoczności nie da się doprecyzować. Mam nadzieję , a dziwne, że jeszcze tego nie wprowadzili, że będą światłoanalizujące automaty, które same włączą światła przy spadku widoczności. Przecież to takie proste. Kierowca nawet nie wiedziałby czy świci czy nie. Taki nakaz jest jasny, wejdzie w nawyk po pewnym czasie i przynajmniejczesc przypadkow sie wyeliminuje. Nakaz w nawyk wejdzie. Pasy przełknąłem i nie zapominam zapiać, ale świateł długo nie zaakceptuję, bo nie lubię absurdów. -- Pozdrawiam neelix 24 |
Data: Luty 09 2007 15:39:00 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: GrzegorzG |
a widzisz... Ty wiesz, ktos moze nie wiedziec.. nie mierz innych swoja miara Przepisy musza uwzgledniac wszystkich. Zapominalskich, tych co wiedza lepiej i tych co ich potrzebuja zeby wiedziec. 25 |
Data: Luty 09 2007 16:00:27 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
a widzisz... Ty wiesz, ktos moze nie wiedziec..lepiej i tych co ich potrzebuja zeby wiedziec. Przecież są zapisy w ustawie i dotyczą wszystkich. Wystarczy stosować się do nich. Ustawa jest kiepska, ale po to są kursy na PJ, by ją przybliżyć i wyjaśnić zawiłości. Czyżby ludzie byli aż tacy tępi, że bez nakazu nie będą funkcjonować ? neelix 26 |
Data: Luty 09 2007 16:10:50 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: GrzegorzG |
malo takich? poza tym kurs kursowi nie rowny, na jednym wyjasnia dokladnie co i jak, a na innym ktos bedzie tylko w sloneczna pogode jezdzil... i potem wymagaj wlaczanie swiatel "gdy warunki tego wymagaja".. 27 |
Data: Luty 09 2007 16:54:41 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
wiadomości >się > dona innym ktos bedzie tylko w sloneczna pogode jezdzil... Takie tłumaczenie nie jest wystarczające do stosowania nakazu dla wszystkich. Są mandaty i punkty karne. Oporni uczą się przez kieszeń. neelix 28 |
Data: Luty 10 2007 00:02:51 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Paweł 'Róża' Różański | GrzegorzG wrote: a widzisz... Ty wiesz, ktos moze nie wiedziec.. Prawo jazdy nie powinno być dostępne dla niedowidzących w stopniu znacznym (sorry, ale jadący po zmroku w mieście (oświetlenie uliczne) rowerzysta z dychawiczną diodką czy dynamo - w pełni zgodny z przepisami - jest słabo widoczny po zmroku nawet dla mnie, a w tym samym czasie nieoświetlone samochody widzę doskonale). I powinny być badania porządne. Bo zaraz skończy się, że w imię tego, że ktoś nie ma należytego refleksu (nie mierz innych swoją miarą!) wprowadzimy ograniczenie do 20 km/h w mieście. 40 km/h poza miastem. A zapominalskim nikt nie broni jeździć zawsze na światłach. Dzięki temu nie zapomną... 29 |
Data: Luty 12 2007 14:04:32 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Stanislaw Chmielarz | Paweł 'Róża' Różański wrote: GrzegorzG wrote: Zgadza sie! Pewne uprawnienia wymagaja pewnych predyspozycji a ci ktorzy ich nie maja nie powinni takich uprawnien otrzymac. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 30 |
Data: Luty 09 2007 15:39:18 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Stanislaw Chmielarz | GrzegorzG wrote: Z calym szacunkiem, ale Ciebie w tym temacie i tak juz chyba Jesli chcesz zeby Ciebie ktos bral na powaznie to nie serwuja nam tutaj "urban legend" tylko mysl samodzielnie. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 31 |
Data: Luty 09 2007 15:41:12 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: GrzegorzG |
GrzegorzG wrote: a kolega od dawna na grupie? Bo to bardzo wazne jesli chodzi o moja wypowiedz. Jesli niejasne, proponuje zajrzec do archiwum rok wstecz. Urban legend swoja droga, a dostosowanie przepisow do WSZYSTKICH rodzajow kierowcow swoja. 32 |
Data: Luty 09 2007 17:04:30 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
Nie każdy musi być kierowcą. Niektórzy wręcz nie powinni. Nękanie wszystkich z powodu garstki jest nieuzasadnione. Eliminować opornych a nie gnoić całości przesadnymi i absurdalnymi nakazami. neelix 33 |
Data: Luty 09 2007 17:13:28 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: GrzegorzG |
To tez jest rozwiazanie, ale nakaz jest prostszy i tanszy to egzekwowania. Nie ma klotni typu "przeciez warunki sa dobre". Eliminuje sie problem niescislosci przepisow. Ktos tu napisal, ze to po prostu mniejsze zlo... 34 |
Data: Luty 09 2007 17:20:01 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
wiadomości > Nie ma żądnego zła. Światła w dzień to wymysł nadgorliwych, przesadnych i spanikowanych. 35 |
Data: Luty 11 2007 01:52:49 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *neelix* napisał: Nie ma żądnego zła. Światła w dzień to wymysł nadgorliwych, przesadnych i A tak z ciekawości: co Ci przeszkadzają włączone światła? Krzysiek Kiełczewski 36 |
Data: Luty 11 2007 23:51:32 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Paweł 'Róża' Różański | Krzysiek Kielczewski wrote: Nie ma żądnego zła. Światła w dzień to wymysł nadgorliwych, przesadnych iA tak z ciekawości: co Ci przeszkadzają włączone światła? Jemu nie przeszkadzają. Chcesz, to włącz. On nie chce włączać. Bo to kosztuje i truje. 37 |
Data: Luty 12 2007 17:34:29 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
Krzysiek Kielczewski wrote:i >> spanikowanych. Nie przeszkadzają jeśli nie utrudniają jazdy. W wielu pojazdach są jednak defekty i mijania świecą jak drogowe. 38 |
Data: Luty 12 2007 18:54:58 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Paweł 'Róża' Różański | neelix wrote: Jemu nie przeszkadzają. Chcesz, to włącz. On nie chce włączać. Bo toNie przeszkadzają jeśli nie utrudniają jazdy. W wielu pojazdach są jednak Załóżmy, że chodzi o poprawnie ustawione światła (przecież to na każdym przeglądzie sprawdzają?). 39 |
Data: Luty 13 2007 15:11:03 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
neelix wrote:jednak > defekty i mijania świecą jak drogowe. Może sprawdzają. Widocznie właściciel auta przestawia je po swojemu. ;-) 40 |
Data: Luty 12 2007 17:30:29 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
Sami popatrzcie co *neelix* napisał:i > spanikowanych. Utrudniają ocenę prędkości, często zamiast po jezdni świecą po oczach. Nadużywanie powoduje, że lewy reflektor nie świeci(najczęściej lewy),a w nocy jest to poważne zagrożenie. Oświetleni jadą dużo szybciej, brawurowo, bezmyślnie, bo chroni ich cudowna moc świateł. Dodatkowe trucie środowiska. neelix 41 |
Data: Luty 10 2007 00:12:23 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Paweł 'Róża' Różański | GrzegorzG wrote: To tez jest rozwiazanie, ale nakaz jest prostszy i tanszy to egzekwowania. Takich 'nieścisłości' masz mnóstwo. 'Silne wzburzenie', 'niepoczytalność', 'uzasadniona obawa', 'zagrożenie życia', 'szczególna ostrożność', 'dostosowanie prędkości do panujących warunków'. W sytuacji spornej fotka cyfrakiem (na określonych parametrach), do sądu i tyle. Ktos tu napisal, ze to po prostu mniejsze zlo... Wcale nie mniejsze. Wpuszcza się problematyczny (zapominający/niemyślący/niedowidzący) element za kierownicę. A to zawsze powoduje wzrost zagrożenia. 42 |
Data: Luty 09 2007 21:52:43 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Stanislaw Chmielarz | GrzegorzG wrote:
Od wczoraj ... Bo to bardzo wazne jesli chodzi o moja wypowiedz. Do slepych tez? Po co sa w takim razie badania lekarskie potrzebne do prawa jazdy? -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 43 |
Data: Luty 09 2007 15:32:56 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Chris |
To Twój problem. Ja dobrowolnie głupocie nie ulegnę.A to juz Twoj problem ;-) 44 |
Data: Luty 09 2007 15:41:36 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
Swoje problemy wolałbym rozwiązaywać samodzielnie a nie bzdurnym nakazem jakiegoś urzędasa, którego motywacje nie są znane. 45 |
Data: Luty 09 2007 16:04:55 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Chris |
A tak na powaznie to mysle ze kazdy woli swoje problemy sam rozwiazywac jednak to ze Ty nie wlaczysz swiatel moze sie stac nagle moim probemem. I nie koniecznie chodzi mi o to ze to akurat Ty nie wlaczysz swiatel gdy trzeba, moze i wlaczysz ale zawsze znajdzie sie ktos kto nie wlaczy bo stwierdzi ze on widzi, nawet w warunkach bardzo ograniczonej widocznosci. Albo stwierdzi ze trudniej go zaatakowac gdy go nie widac ;-) Nie twierdze ze to jest idealne rozwiazanie, nakazywac jazde zawsze na swiatlach ale uwazam ze to jest wybor mniejszego zla. Uwazam ze w ogolnym rozrachunku poprawi to bezpieczenstwo wiec moge przystac na niedogodnosci ktore nawiasem mowiac sa zadne. Wiadomo kazdy ma swoja inteligencje i chcialby robic to co uwaza za stosowne a nie to co mu ktos kaze. Jednak gdybysmy chcieli w ten sposob podchodzic do sprwy to mozemy zlikwidowac wszelkie zakazy ograniczenia itp. przeciez i tak kazdy wie co mozna a co nie. Pozdrawiam, Chris. 46 |
Data: Luty 09 2007 16:14:55 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: GrzegorzG |
Amen! 47 |
Data: Luty 09 2007 17:16:37 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
W Polsce nie ma uzasadnienia do jazdy na światłach przez cały rok. To, że większość nie zna i nie szanuje przepisów nie upoważnia do przesady. Poprawić szkolenie, zmienić egzamin(będą zmiany) i egzekwować prawo. Nie grzebać notorycznie w ustawie, bo nikt nie nadąży za ciągłymi zmianami. Jeżeli prawo będzie stałe to każdy się go wcześniej czy później nauczy. Im głupszy urzędas tym częściej dokonuje zmian, a to prowadzi do chaosu. Poprawiać na lepsze a nie na gorsze. Przesadny nakaz to najgłupsza forma prawa. Nie zgadzam się , by traktować wszystkich jak idiotów. Dla mnie nakaz świecenia w piękny letni dzień jest obraźliwy. neelix 48 |
Data: Luty 09 2007 17:21:34 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: camel | On 2007-02-09 16:04:55 +0100, "Chris" said: moze i wlaczysz ale zawsze znajdzie sie ktos kto nie Ale dlaczego karać tym bezsensownym przepisem niewinnych? Wedle tej samej logiki należy wszystkich zamknąć w więzieniach, bo zawsze znajdzie się jakiś złodziej. Nie zauważasz, że taka logika powoli odbiera nam całą wolność? W imię "bezpieczeństwa" urzędnicy powoli zabraniają nam wszystkiego: nie wolno palić ognia, bo może być pożar, nie wolno tam się kąpać i nie wolno tam iść i nie wolno tu stawać. Polska powoli przypomina obóz pracy. Jeszcze bez drutów. Ale czy długo? camel[OT] -- -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result. 49 |
Data: Luty 09 2007 17:54:07 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
On 2007-02-09 16:04:55 +0100, "Chris" said: Najgorsze jest to, że jest wąska grupa niewolników, którzy przyjmują z zadowoleniem każdy następny etap zniewalania. Wręcz domagają się bata. Bez bata nie potrafią żyć. Mało tego, domagają się bata dla wszystkich. Niedługo zabronią nam oddychać w samochodzie i oni też się na to zgodzą choćby mieli zaraz udusić się. A ja nie mam zamiaru karmić głodnego policjanta za to, że w letni sloneczny dzień zapomnę włączyć zbędnych świateł mijania. I tak policjanci przeginają pałę i zarabiają na niewiedzy kierowców. Podsuwanie im dodatkowego powodu do gnębienia jest głupie. neelix 50 |
Data: Luty 09 2007 15:37:55 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Stanislaw Chmielarz | GrzegorzG wrote: jezdzac po miescie tez jest kiepsko, bo latwiej sie ocenia Ale trudniej gdy ma zle ustawione swiatla ... wg mnie banalna rzecz, przyzwyczaic sie do jazdy na swiatlach Widac lubisz jak Ci strzelaja w rogi ... -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 51 |
Data: Luty 09 2007 10:52:14 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Krzysiek | ja jestem za - choć uścislając wolałbym taki aby nakaz taki obowiązywał i to jest dobry pomysł 52 |
Data: Luty 09 2007 12:14:06 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: J.F. | On Fri, 9 Feb 2007 10:52:14 +0100, Krzysiek wrote: ja jestem za - choć uścislając wolałbym taki aby nakaz taki obowiązywał A ja sie tak swoja droga zastanawiam czy wlasnie w miastach te swiatla nie pomagaja bardziej. Blyska takie cos w lusterku, do mozgu sie przebija, i moze zmniejsza ilosc zajechan drogi ? J. 53 |
Data: Luty 09 2007 11:29:17 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: cpt. Nemo |
(a wiadomo ze przy złych warunkach to i tak ludki swiatła właczają - Hmm ? Widzisz, ludzim to trzeba bardzo wyraznie okreslic co i kiedy maja wlaczc :) Malo to debili jezdzi w miescie na przeciwmgielnych, szczegolnie tylnym, juz przy lekkiej mzawce ? Wiec ja bym w ludzka ineteligencje tak za bardzo nie wierzyl :) pozdrawiam, leszek 54 |
Data: Luty 09 2007 15:45:13 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Stanislaw Chmielarz | cpt. Nemo wrote:
Wiesz, taki ustroj gdzie "wladza wiedziala lepiej" juz mielismy ale moze Ty tego nie pamietasz? -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 55 |
Data: Luty 09 2007 15:55:04 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
cpt. Nemo wrote: Niech wreszcie jakaś władza weźmie się za prawo drogowe i naprawi je, bo to chyba największy bubel prawny, a nie ciągle tylko paskudzą i dokładają nam nowe dyby, byle tylko wyciągnąć jeszcze trochę kasy. Ja tam wiem kiedy powinienem włączać światła. Zapisy ustawy są wystarczające w temacie świateł. Są nawet zbyt liberalne, bo pozwoliły na świecenie w dzień. Mnie nie potrzeba durnego przymusu. neelix 56 |
Data: Luty 09 2007 11:46:38 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
ja jestem za - choć uścislając wolałbym taki aby nakaz taki obowiązywał Nakazy potrzebne są niewolnikom. Dzisiaj macie wolny wybór. Chcecie to świecicie. Jeszcze wam źle? Ja nie świecę, bo nie popieram głupoty. Światłomaniactwo należy tępić, a nie popierać. neelix 57 |
Data: Luty 09 2007 11:27:07 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Andrzej Lawa | Neo napisał(a): ja jestem za - choć uścislając wolałbym taki aby nakaz taki obowiązywał tylko poza terenem zabudowanym (na trasie poprostu warto mieć właczone swiatła gdyż z daleka widac auto a przy ostrym słoncu da sie ustalić czy zbiżam sie do samochodu czy tez on kogoś wyprzedza) Lep na mandaty to by był, jakby właśnie w jednym miejscu trzeba było włączyć, a w innym nie. A tak wiadomo, że _zawsze_ trzeba włączyć i odruch sie wyrabia sam. 58 |
Data: Luty 09 2007 12:38:58 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Przemek V | Andrzej Lawa napisał(a): Neo napisał(a): Dokładnie. Kiedyś jak był obowiązek jazdy w pasach tylko poza obszarem zabudowanym milicja się ustawiała na końcu dwupasmówki z W-wy do Konstancina bo był tam stumetrowy odcinek niezabudowany pomiędzy tablicą z końcem W-wy i początkiem Konstancina. Już widzę tych migaczy wyłączających światła w każdej wiosce po drodze. A tak wiadomo, że _zawsze_ trzeba włączyć i odruch sie wyrabia sam. 59 |
Data: Luty 09 2007 11:23:38 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: cpt. Nemo |
A co tam w koncu piatek ;-)To jakis debil pisal co do 40 nawet liczyc nie potrafi :) "Obecnie do Koalicji należy już blisko 41 organizacji, " Blisko 41 to jest 40 i pol organizacji czy az 41 i jedna trzecia ? pozdrawiam, leszek 60 |
Data: Luty 09 2007 11:36:56 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Przemek V | cpt. Nemo napisał(a): Użytkownik "Radosław Wnuk" napisał w wiadomości Członkowie założyciele: Osram, Philips i Narva :-))). 61 |
Data: Luty 09 2007 11:51:30 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
cpt. Nemo napisał(a): Oraz producenci akumulatorów, prądnic i innych elektrycznych elementów. :-( 62 |
Data: Luty 09 2007 11:43:38 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
A co tam w koncu piatek ;-) "Coraz więcej instytucji popiera ideę jazdy na światłach przez cały rok!" A co to kogo obchodzi, że jakieś instutucje coś popierają i ciemnota wciskana przez jakąć europejską komisję ??? Oni działają na rzecz lobby paliwowego i samochodowego. Jazda na światłach w dzień to ponad 200 mln zł rocznie wyciągnięte z naszych kieszeni. 80% nie świeci, świeci tylko 20% oszołomów światłomaniaków. Nakaz jazdy na światłach w dzień to szczyt debilizmu. Nie tędy droga do bezpieczenstwa. Główne przyczyny wypadków to prędkość i zły stan dróg. Tak alarmują o efekcie cieplarnianym, a koniecznie chcą dotruć środowisko. Polaczka wywalą i świateł w dzień nie będzie. Mam nadzieję, że znowu mądrzejsza część posłów odeprze kolejny atak głupców i oszołomów. neelix 63 |
Data: Luty 09 2007 14:50:34 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: emes | wciskana przez jakąć europejską komisję ??? Oni działają na rzecz lobbykoniecznie chcą dotruć środowisko. Polaczka wywalą i świateł w dzień nie będzie. Mamnie chcąc wygłaszać swoich teorii i poglądów, po prostu popieram neelixa. 64 |
Data: Luty 09 2007 15:47:22 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
> wciskana przez jakąć europejską komisję ??? Oni działają na rzecz lobbyzł > rocznie wyciągnięte z naszych kieszeni. 80% nie świeci, świeci tylko20% > oszołomów światłomaniaków. Nakaz jazdy na światłach w dzień to szczytto > prędkość i zły stan dróg. Tak alarmują o efekcie cieplarnianym, aMam > nadzieję, że znowu mądrzejsza część posłów odeprze kolejny atak głupcówi > oszołomów. Mało jest rozsądnych ludzi. :-) Jeżeli ta komisja podaje koszt 6?/auto (będzie dużo więcej,bo to bezpośrednie koszty) to Polacy poniosą stratę minimum 300 mln zł. Nie jesteśmy w stanie policzyć skutków zdrowotnych. -- Pozdrawiam neelix 65 |
Data: Luty 09 2007 16:32:13 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: Mateusz Papiernik | neelix napisał(a): "Coraz więcej instytucji popiera ideę jazdy na światłach przez cały rok!" W efekcie bardzo wiele jednosladow nie posiada w ogole wylacznika swiatel - odpalasz silnik, zapalaja sie swiatla. Ale akurat w jednosladach trzeba i z idea sie zgadzam - nie wyobrazam sobie, ze przez moje nie wlaczenie swiatel ktos moglby mnie nie zauwazyc i rozjechac jak robaka ;P prędkość i zły stan dróg. A tu duze poparcie... -- Mateusz Papiernik, Maticomp Webdesign http://www.maticomp.net "One man can make a difference" - Wilton Knight 66 |
Data: Luty 09 2007 18:00:44 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: neelix |
neelix napisał(a):rok!" > A co to kogo obchodzi, że jakieś instutucje coś popierają i ciemnota Jeżeli wszyscy będą jeździli na światłach to atut mijania w jednośladzie zniknie. Pojazdy uprzywilejowane, holowane też będą gorzej rozpoznawane. Pieszy i rowerzysta nie mają świateł mijania. neelix 67 |
Data: Luty 09 2007 14:40:02 | Temat: Re: jazda na swiatlach caly rok ;-) | Autor: mario | Radosław Wnuk napisał(a): A co tam w koncu piatek ;-)znowu sie zacznie... ;-) pozdrawiam mario |