jechanie na zderzaki
1 | Data: Luty 04 2009 21:23:48 |
Temat: jechanie na zderzaki | |
Autor: Piter | ja mam pytanie jak durnym trzeba być jadąc pół metra od zderzaka za autem, i jak ten przyhamuje lekko mieć jeszcze pretensję, i wyłazić z auta. Ja rozumiem że mózg odparowuje jak się wygoli łeb na łyso co poniektórym, ale to już jest przesada, dodam że autem nie jechałem jakoś specjalnie wolno, a na następne takie spotkanie to chyba trzeba sobie kupić pistolet gazowy albo wiatrowy. Szkoda że nie miałem jak spisać tablic bo świateł przednich nie było widać, byłby pozdrowienia 2 |
Data: Luty 04 2009 21:30:23 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: JKK |
ja mam pytanie jak durnym trzeba być jadąc pół metra od zderzaka za autem, i jak ten przyhamuje lekko mieć jeszcze pretensję, i wyłazić z auta. Profilaktycznie: tylne p-mgielne lub spryskiwacze wycieraczek. Do jednoczesnego naciśnięcia gazu i hamulca (patent ze "Zmienników") trzeba już trochę koordynacji ;-) Pzdr JKK 3 |
Data: Luty 04 2009 21:58:30 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: SOCAR | Dnia Wed, 4 Feb 2009 21:30:23 +0100, JKK napisał(a): Do jednoczesnego naciśnięcia gazu i hamulca (patent ze "Zmienników") Głupie pytanie: Co się wtedy stanie ? Mi do głowy przychodzi tylko tyle że auto zgaśnie (z manualną skrzynią biegów) -- SOCAR 4 |
Data: Luty 04 2009 22:01:13 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: JKK |
Dnia Wed, 4 Feb 2009 21:30:23 +0100, JKK napisał(a):Oj, kolega ma luki w edukacji filmowej ;-) Chodzi tylko o takie naciśnięcie hamulca, żeby się stop zapalił, a auto delikwentowi odskakuje do przodu :-) Pzdr JKK 5 |
Data: Luty 05 2009 00:03:34 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Quba |
Oj, kolega ma luki w edukacji filmowej ;-)Kiedys tak bylo :) Teraz prawie w kazdym nowym aucie jak nacisniesz deliktanie stop i trzymasz gaz to komputer odrazu odcina gaz :) -- Quba 6 |
Data: Luty 05 2009 07:28:56 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Myjk | Quba napisać: Kiedys tak bylo :) Teraz prawie w kazdym nowym aucie jak nacisniesz Rzecz w tym, że nie odrazu. Po jakichś 2-3 sekundach minimum. -- Pozdor Myjk http://xcarlink.pl xCarLink *MP3* Player 7 |
Data: Luty 04 2009 22:01:57 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Piter |
Dnia Wed, 4 Feb 2009 21:30:23 +0100, JKK napisał(a): zgasnąć nie zgaśnie, auto odjedzie do przedu mimo świecącego się światła stop, co powinno wymusić zwiększenie odległości. 8 |
Data: Luty 04 2009 22:33:05 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: ja mam pytanie jak durnym trzeba być jadąc pół metra od zderzaka zaa to lekkie hamowanie w celu? -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") ....i to by było na tyle Jan T. Stanisławski 9 |
Data: Luty 05 2009 01:21:59 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Andrzej Lawa | Budzik pisze: Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:Dostosowania prędkości do warunków ruchu. 10 |
Data: Luty 05 2009 13:48:04 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Dostosowania prędkości do warunków ruchu.ja mam pytanie jak durnym trzeba być jadąc pół metra od zderzaka zaa to lekkie hamowanie w celu? skad wiesz, Andrzeju? Ja domniemywam, ze skoro byłoby tak jak piszesz, to ten jadacy na zderzak spodziewałby sie takiego hamowania, a zatem nie robiłby potem awantury, ale rozumiem, ze ty wiesz cos wiecej, wiec prosze, zdradz szczegoly. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") ("""""""""") /""/t/""""" / / 9mm 11 |
Data: Luty 05 2009 17:54:13 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: DoQ | Budzik pisze: Dostosowania prędkości do warunków ruchu.skad wiesz, Andrzeju? Nikt o zdrowym umysle nie jezdzi na zderzaku bo to NIC nie daje(przejedziesz pod nim, nad nim, przestraszysz go taka jazda czy co?), a konczy sie jedynie sraniem w portki w momencie hamowania. Pozdrawiam Pawel 12 |
Data: Luty 05 2009 18:12:00 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Arek (G) | DoQ pisze: Budzik pisze: Aby to wiedzieć, trzeba mieć IQ co najmniej rządu temperatury pokojowej. A. 13 |
Data: Luty 06 2009 01:09:21 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Budzik | Użytkownik DoQ ... Dostosowania prędkości do warunków ruchu.skad wiesz, Andrzeju? to jest swietna odpowiedz ale nie na zadane pytanie...Ja domniemywam, ze skoro byłoby tak jak piszesz, to ten jadacy na 14 |
Data: Luty 05 2009 07:25:45 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: DoQ | Budzik pisze: a to lekkie hamowanie w celu? LOL co za pytanie. Teraz jeszcze Plumpiego trzeba zeby stworzyl alternatywną wersje wydarzen. tzn: zlosliwe hamowanie + poslizg łysego + przedszkole + napewno tak było = autor wątku to kapelusznik. Pozdrawiam Paweł 15 |
Data: Luty 05 2009 14:03:04 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: a to lekkie hamowanie w celu? najprostrze z mozliwych - probujace wyjasnic zlosc ktora według Pitera była zupelnie nieuzasadniona. Pytam, bo sam tez czasami zloszcze sie na ludzi w innych autach ktorzy co prawda przepisów nie lamia, ale... Teraz jeszcze Plumpiego trzeba zeby stworzyl alternatywną wersje nie wiem, nie znam Pitera - nie bede go osodzał od razu w ten sposób. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę, bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi" 16 |
Data: Luty 05 2009 09:45:26 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: kamil |
Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku Bo wydawalo mi sie, ze widzialem dzikiego chomika na drodze. Wystarczajacy powod? Pozdrawiam Kamil 17 |
Data: Luty 05 2009 13:48:03 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: ja mam pytanie jak durnym trzeba być jadąc pół metra od zderzaka zaa to lekkie hamowanie w celu? Nie. gdybys widział dzikiego chomika, jasne jest ze wcisnałbys pedał hamulca w podloge, a nie tylko lekko podhamowywał. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Nic tak nie obnaża ludzkiego charakteru, jak obrażanie się z powodu żartu." Georg Christoph Lichtenberg 18 |
Data: Luty 05 2009 13:57:59 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: kamil |
Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku Nie bylem pewny czy to chomik, wiec wolalem zwolnic. Gdybym wcisnal go w podloge, skonczylo by sie pewnie gorzej niz pretensjami. Przepisy mowia wyraznie o zachowaniu bezpiecznego odstepu na drodze. Pan z tylu go nie zachowal i koniec dyskusji. Pozdrawiam Kamil 19 |
Data: Luty 05 2009 15:30:08 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Arek (G) | kamil pisze: Nie. gdybys widział dzikiego chomika, jasne jest ze wcisnałbys pedała to lekkie hamowanie w celu?Bo wydawalo mi sie, ze widzialem dzikiego chomika na drodze. Co też wielu cwaniaków wykorzystuje. Podobno jak masz tył do remontu to czekasz na zderzakowca, następnie zaciągasz ręczny po czym już normalnie. Jest to jedyna forma cwaniactwa, która nie budzi moich odruchów wymiotnych. A. 20 |
Data: Luty 05 2009 15:53:04 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: kamil |
kamil pisze: Przepisy mowia wyraznie o zachowaniu bezpiecznego odstepu na drodze. Pan Tego nie popieram, z drugiej strony kierownik z tylu jest sam sobie winien. Gdyby dziecko w przyszlosci przechodzace tamtedy do przedszkola w przyszlosci nagle na droge wyskoczylo - mam swiete prawo zachamowac i nic do tego przyczepionemu na zderzaku baranowi. Pozdrawiam Kamil 21 |
Data: Luty 05 2009 16:06:25 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: kamil |
przyszlosci nagle na droge wyskoczylo - mam swiete prawo zachamowac i nic Ja juz moze spac pojde, tyle bledow w jeden dzien jeszcze nie udalo mi sie popelnic. Kamil 22 |
Data: Luty 06 2009 01:08:55 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Budzik | Użytkownik ... alternatywa ? wyprzedzamy prawym tylko 50 euro i 3 punkty a u nas nie ma przepisu ze jak sa dwa pasy ale ruch w przeciwnych kierunkach jest oddzielony pasem zieleni czy berierkami to mozna wyprzedzac prawa strona? 23 |
Data: Luty 06 2009 15:04:53 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Arek (G) | Budzik pisze: Użytkownik ... Chyba tylko w terenie zabudowanym. A. 24 |
Data: Luty 06 2009 15:12:51 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Cavallino |
Budzik pisze: Chyba nie tylko. Znowu przepisów nie znasz. 25 |
Data: Luty 07 2009 17:06:23 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: alternatywa ? wyprzedzamy prawym tylko 50 euro i 3 punkty no jak by było tylko w zabudowanym, to bym nie pisał. Ale ZTCP to jest tak, ze jak jest barierka to nawet poza mozna wyprzedzac z prawej przy tylko dwóch pasach. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Ironią często pokrywa się niemożność myślenia. Frank Herbert 26 |
Data: Luty 08 2009 11:40:27 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: aari^^^ | Dnia Sat, 7 Feb 2009 17:06:23 +0000 (UTC), Budzik powiedział: no jak by było tylko w zabudowanym, to bym nie pisał.Chyba tylko w terenie zabudowanym.alternatywa ? wyprzedzamy prawym tylko 50 euro i 3 punktya u nas nie ma przepisu ze jak sa dwa pasy ale ruch w przeciwnych Akurat wczoraj się założyłem z kumplem o flaszkę i musiałem tego poszukać :) Art. 24 10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7: * na jezdni jednokierunkowej; * na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku. -- Bright light is the end of the black light district. 27 |
Data: Luty 09 2009 10:33:49 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: MichałG | pisze: jak wyprzedzić (tanio) kapelusznika na autobahnie (przemyślenia z zwolnić do 130 - bo to na pewno czarna vectra........ ;-) Pozd. Michał 28 |
Data: Luty 05 2009 10:25:19 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Shadowchaser | Piter wrote: ja mam pytanie jak durnym trzeba być jadąc pół metra od zderzaka za autem, i jak ten przyhamuje lekko mieć jeszcze pretensję, i wyłazić z auta.Podobnie maja Czesi. Tylko oni nie jada na zderzaku przez caly czas, po prostu jakos nie moga sobie wyobrazic, ze ktos moze hamowac silnikiem. Jak nie widza zapalonych swiatel stopu auta przed nimi, to nie zwalniaja, a potem nerwy. Takze nie tylko u nas, i nie tylko lysi:) Pozdro! 29 |
Data: Luty 05 2009 10:28:43 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | pisze: zajebisty pomysł, przetestuje jak będę wiózł z tylu teściową, jej A wytrzymasz te głupie pytania babska: "zięciuniu, dlaczego Ty jeździsz w kołnierzu ortopedycznym, skoro nic Ci nie jest?" ?!?! :) -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Biały Pug 306 1.4 LPG = http://tnij.org/mojeogloszenie President JFK RS39 + ML 145 GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 30 |
Data: Luty 05 2009 10:40:34 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Noel | pisze: zajebisty pomysł, przetestuje jak będę wiózł z tylu teściową, jej Jak to marka tego samochodu, w którym montują katapultę? -- Tomek "Noel" B. 31 |
Data: Luty 05 2009 10:56:39 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Wiesiaczek |
ja mam pytanie jak durnym trzeba być jadąc pół metra od zderzaka za autem, i jak ten przyhamuje lekko mieć jeszcze pretensję, i wyłazić z auta. Ja rozumiem że mózg odparowuje jak się wygoli łeb na łyso co poniektórym, ale to już jest przesada, dodam że autem nie jechałem jakoś specjalnie wolno, a na następne takie spotkanie to chyba trzeba sobie kupić pistolet gazowy albo wiatrowy. Szkoda że nie miałem jak spisać tablic bo świateł przednich nie było widać, byłby pozdrowienia To się działo na pasie lewym czy prawym? -- Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 32 |
Data: Luty 05 2009 10:17:09 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: kamil |
Co za roznica? Na obydwu obowiazuje ograniczenie predkosci i chec prucia 150km/h nie usprawiedliwia kretynskich zachowan na drodze. Pozdrawiam Kamil 33 |
Data: Luty 05 2009 12:04:49 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Mikolaj Rydzewski | kamil wrote: Co za roznica? Na obydwu obowiazuje ograniczenie predkosci i chec prucia 150km/h nie usprawiedliwia kretynskich zachowan na drodze. Pogadamy jak bedziesz musial zdazyc z rodzaca zona do szpitala (badz w innym naglym wypadku). Wariaci drogowi wariatami, ale samozwanczy szeryfowie wiecej szkodza niz dobrego czynia. 34 |
Data: Luty 05 2009 11:06:21 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: kamil |
kamil wrote: Zdazylem do szpitala bez problemow i wole miec uswiniona tapicerke, niz rodzaca zone z glowa rozbita o latarnie. Wariaci drogowi wariatami, ale samozwanczy szeryfowie wiecej szkodza niz Zagdzam sie i nie lubie takich czepiaczy zderzakowych, ale pas ruchu nie ma tu wiele do rzeczy.. Pozdrawiam Kamil 35 |
Data: Luty 05 2009 12:43:36 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Wiesiaczek |
Wariaci drogowi wariatami, ale samozwanczy szeryfowie wiecej szkodza niz dobrego czynia. Chyba źle zrozumiałeś: Mowa o szeryfach blokujących lewy pas, i ten właśnie pas ma tu podstawowe znaczenie. Jak będziesz jechał prawym prawdopodobnie nikt nie będzie jechał za Tobą "na zderzaku". Jeśli jedziesz lewym i ktoś jedzie Ci "na zderzaku" to oznacza, że blokujesz ten pas i powinieneś zjechać na prawy. Prędkość nie ma tu nic do rzeczy, nie Ty jesteś do jej pomiaru upoważniony. -- Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 36 |
Data: Luty 05 2009 12:53:54 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: 666 | Otóż mylisz się, obywatelskim obowiazkiem jest zapobieżenie przestępstwu, w tym drogowemu.
Prędkość nie ma tu nic do rzeczy, nie Ty jesteś do jej pomiaru upoważniony. 37 |
Data: Luty 05 2009 12:54:23 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Mikolaj Rydzewski | 666 wrote: Otóż mylisz się, obywatelskim obowiazkiem jest zapobieżenie przestępstwu, w tym drogowemu. Wiec mozesz zadzwonic pod 112 i miec spokojne sumienie, ze odpowiedzialne sluzby zostaly powiadomione. Osobiscie nie chce edukowac innych kosztem naprawy d... mojego auta (jako koszt rozumiem tez stracony czas, nie sama kwote, ktora pewnie bedzie pokryta z OC sprawcy). 38 |
Data: Luty 05 2009 13:13:08 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Arek (G) | Wiesiaczek pisze:
Zamiast siedzieć na zderzaku wystarczy lekko błysnąć światłami. Uważam to ze lepszy pomysł. Druga sprawa, czy jeżeli ogólnie ruch na lewym jest powolny (tłoczno), to już jazda na zderzaku jest usprawiedliwiona? Trzecia sprawa. Ruch na prawym w okolicach 60km. Jedziesz lewym (miasto) powiedzmy 80. Czy to już uprawnia takiego co chciałby >>100 aby siedzieć Ci na zderzaku? Arek 39 |
Data: Luty 05 2009 13:31:25 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Wiesiaczek |
Jeśli jedziesz lewym i ktoś jedzie Ci "na zderzaku" to oznacza, że blokujesz Jesli ktos Ci 'blokuje' pas, to czekasz grzecznie az Ci zjedzie. Ewentualnie dzwonisz na 112. Nie jestes upowazniony do tego zeby przeganiac wolniej jadacych z lewego pasa. Ależ ja nie przeganiam. Wyprzedzam w miarę możliwości prawym pasem, ale ponieważ w tym wypadku jest to bardziej stresujące (jest bardziej niebezpieczne), to pozwalam sobie odreagować taki stres pokazując lewopasowemu swoje cudne światła stopu, oczywiście tylko w przypadku wtargnięcia na jezdnię przede mną wściekłego chomika, psa, czy co tam się szwenda po drodze. Pisk opon za mną zdecydowanie mnie wtedy rozluźnia :) -- Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 40 |
Data: Luty 05 2009 20:44:18 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Piotrek | Pisk opon za mną zdecydowanie mnie wtedy rozluźnia :) jak sie jest wiesniakiem to nic dziwnego ze cie bawia zabawy plebsu :) reprezentujesz niska kulture osobista, prymitywizm itd itp, ale zeby sie tym publicznie chwalic....... no coz jak to mowia albo odwazny albo glupi, cos mi mowi ze jednak to drugie :) -- pzdr piotrek 41 |
Data: Luty 05 2009 23:02:24 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: red | On 2009-02-05 20:44:18 +0100, "Piotrek" said: jak sie jest wiesniakiem to nic dziwnego ze cie bawia zabawy plebsu :) A bo to pierwszy raz? Nie raz wczeĹniej do tego siÄ przyznawał, że takie i inne podobne zachowania na drodze go bawiÄ . WiÄc albo siÄ popisuje, albo jest po prostu kretynem. 42 |
Data: Luty 05 2009 23:36:01 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Wiesiaczek |
On 2009-02-05 20:44:18 +0100, "Piotrek" said: Sam jesteĹ kretynem, bo mi wyciÄ gasz jakieĹ Ĺmieci z KF-a. Chyba bÄde musiał jeszcze skróciÄ listÄ dyskutantów ... 43 |
Data: Luty 06 2009 00:36:12 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: red | On 2009-02-05 23:36:01 +0100, "Wiesiaczek" said: Sam jesteĹ kretynem, bo mi wyciÄ gasz jakieĹ Ĺmieci z KF-a. Jak jesteĹ zbyt mało rozumny to skróÄ, bo widaÄ, że nie ogarniasz tylu dyskutantów i piszesz swoje wynurzenia o swoim buractwie, na dodatek nie na temat. 44 |
Data: Luty 06 2009 07:07:36 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Wiesiaczek |
On 2009-02-05 23:36:01 +0100, "Wiesiaczek" said: Skracam, PLONK! 45 |
Data: Luty 06 2009 08:32:43 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: red | On 2009-02-06 07:07:36 +0100, "Wiesiaczek" said: Skracam, PLONK! To to jest nic, jakbyĹ tak siebie zeSRONKował tak w swoim outluku to już byĹ wiele dla społeczeĹstwa zrobił. 46 |
Data: Luty 06 2009 17:35:07 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: JC | Wiesiaczek pisze: Skracam, PLONK! Dorzuc mnie do swojego KF-a prosze. -- Konrad 47 |
Data: Luty 06 2009 21:15:34 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Piotrek | Dorzuc mnie do swojego KF-a prosze. to po co komentujesz cos co ja napisalem, a jednoczesnie chcesz zebym cie wrzucil do KFa i nie czytal twoich zalosnych wypocin :) zdecyduj sie, albo mnie ignorujesz albo odpisujesz na moje posty :) oj dziecko dziecko, cos ci sie pomieszalo :) za duzo wolnego w ferie masz czy co? -- pzdr piotrek 48 |
Data: Luty 10 2009 00:20:24 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: JC | Piotrek pisze: Dorzuc mnie do swojego KF-a prosze. Nie pij Piotrek nie pij w piątek piątek zły jest na początek. 1. Moja prośba skierowana była do Wiesiaczka. 2. Prośba o ignorowanie != deklaracja ignorowania. Jeśli będę chciał ignorować Ciebie lub Wiesiaczka dopiszę Was do swojego KF-a. 3. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia -- Konrad 49 |
Data: Luty 07 2009 08:07:41 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Wiesiaczek |
Wiesiaczek pisze: załatwione 50 |
Data: Luty 07 2009 08:15:42 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Wiesiaczek |
Wiesiaczek pisze: i wzajemnie, bo zdarzajÄ siÄ tu przypadki kretynów, którzy po splonkowaniu próbujÄ jeszcze coĹ odpowiadaÄ. 51 |
Data: Luty 10 2009 00:07:59 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: JC | Wiesiaczek pisze: Użytkownik "JC" napisał w wiadomoĹci Tobie nie powinno to już przeszkadzaÄ. -- Konrad 52 |
Data: Luty 05 2009 13:00:56 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Mikolaj Rydzewski | kamil wrote: Zdazylem do szpitala bez problemow i wole miec uswiniona tapicerke, niz rodzaca zone z glowa rozbita o latarnie. To byl przyklad. Rownie dobrze mozesz spieszyc sie na lotnisko, pociag, whatever. Nie zawsze mozna wyjechac odpowiednio wczesniej. 53 |
Data: Luty 05 2009 13:31:18 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Cavallino |
Moj postulat - lamiesz przepisy, pogodz sie z tym ze inni nie beda Ci Nie ma mowy, zwlaszcza jesli sami lamia przepisy. Widzisz burackie zachowanie na drodze (blokowanie A to niby dlaczego? Mój postulat jest odwrotny - daj kapelusznikowi odczuc ze zle robi (jak tylko masz czas). 54 |
Data: Luty 05 2009 15:16:06 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Cavallino |
A to niby dlaczego? Odpowiadanie buractwem na buractwo niczego nie zalatwi. Mylisz sie, to poblazanie buractwu tym bardziej nic nie zalatwi. Pomine drobny Nie mówie o naglym. 55 |
Data: Luty 06 2009 14:27:39 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Sebastian Kaliszewski | Cavallino wrote: A to niby dlaczego? Ale dodajÄ c burackÄ odpowiedź na burackie działanie tylko buractwo mnożysz. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 56 |
Data: Luty 06 2009 14:23:51 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Cavallino |
Cavallino wrote: Cel uĹwiÄca Ĺrodki. Przynajmniej w tym wypadku. Ostatnio miałem taki ciekawy przypadek, dojechałem do goĹcia wlekÄ cego siÄ starÄ FelicjÄ na lewym pasie, mrugnÄ łem mu Ĺwiatłami, co chyba goĹcia obudziło sÄ dzÄ c po reakcji (czyli uratowałem mu życie, skoro spał za kierownicÄ ). Ale efektów nie było - dalej wlókł siÄ po lewym pasie, wiÄc kulturalnie i spokojnie wyprzedziałem go prawym i nim dojechałem do nastÄpnych Ĺwiateł. Jakież było moje zdziwienie, gdy kilkaset metrów za tymi Ĺwiatłami ktoĹ za mnÄ włÄ cza długie i tak sobie jedzie. OczywiĹcie nic nie widziałem z tego powodu, wiÄc chcÄ c nie chcÄ c musiałem zwolniÄ (mocno acz delikatnie). I tak sobie spacerowym tempem jechaliĹmy, aż do kolejnych Ĺwiateł. Tam ustawiłem siÄ na pasie lewym, klient za mnÄ na prawym i patrzÄ - a to ten znienacka obudzony (w sumie młody goć). I do dzisiaj nie wiem, chciał mi Ĺwiatłami podziÄkowaÄ za ocalenie życia, czy chodziło mu o coĹ innego? Jak myĹlisz? 57 |
Data: Luty 05 2009 14:17:13 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Mikolaj Rydzewski | Anonim badzio napisal: Ty podobnej Pokaz mi gdzie usprawiedliwiam. Napisalem, ze zabawa w policjanta i samodzielne uczenie innych przepisow robi tylko wiecej szkody niz pozytku. Ale Tzn piszesz o sobie? Gdzie pisalem ze siedze na zderzaku? Jak jedzie przede mna kapelusz, to wyprzedzam jesli moge, ew. wlaczam lewy kierunkowskaz i czekam az sam sie usunie. on tuz przed skrzyzowaniem (przy ktorym miesci sie Tak. A matka siedzi z tylu. Moj postulat - lamiesz przepisy, pogodz sie z tym ze inni nie beda Ci Naucz sie czytac ze zrozumieniem i nie wyciagaj pochopnych wnioskow. 58 |
Data: Luty 05 2009 17:50:48 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: DoQ | Mikolaj Rydzewski pisze: kamil wrote: Teraz czas na temat zastÄpczy, nie moze zabraknac rodzÄ cej żony i czajnika na gazie. Pozdrawiam Pawel 59 |
Data: Luty 05 2009 11:45:01 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Piter | - jesli przy 70km/h jedzie za nami delikwent w odleglosci np. 150cm, 60 |
Data: Luty 05 2009 13:15:34 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Arek (G) | Piter pisze: ja mam pytanie jak durnym trzeba być jadąc pół metra od zderzaka za autem, i jak ten przyhamuje lekko mieć jeszcze pretensję, i wyłazić z auta. Ja rozumiem że mózg odparowuje jak się wygoli łeb na łyso co poniektórym, ale to już jest przesada, dodam że autem nie jechałem jakoś specjalnie wolno, a na następne takie spotkanie to chyba trzeba sobie kupić pistolet gazowy albo wiatrowy. Szkoda że nie miałem jak spisać tablic bo świateł przednich nie było widać, byłby pozdrowienia A czy jak się takiemu błyśnie awaryjnymi to zrozumie sugestie czy lepiej od razu zwolnić? A. 61 |
Data: Luty 05 2009 14:20:18 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Grzegorz | Hello Piter !: ja mam pytanie jak durnym trzeba być jadąc pół metra od zderzaka za autem, i jak ten przyhamuje lekko mieć jeszcze pretensję, i wyłazić z auta. Ja rozumiem że mózg odparowuje jak się wygoli łeb na łyso co poniektórym, ale to już jest przesada, dodam że autem nie jechałem jakoś specjalnie wolno, a na następne takie spotkanie to chyba trzeba sobie kupić pistolet gazowy albo wiatrowy. Szkoda że nie miałem jak spisać tablic bo świateł przednich nie było widać, byłby pozdrowienia A nie lepiej jechać tak szybko, aby ten z tyłu nie wk... się ???? Poza tym to stary temat - rzeka .. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 62 |
Data: Luty 05 2009 15:26:22 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Arek (G) | Grzegorz pisze: Hello Piter !: A jaka jest granica? 120, 150 czy może 200? .... w terenie zabudowanym. A. 63 |
Data: Luty 05 2009 18:46:35 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Grzegorz | Hello Arek (G) !: Grzegorz pisze: Na którym pasie ????? Aha - przy 50 kmh większość liczników pokazuje od 55 do nawet 60. Włącz sobie nawigację, ona mierzy dużo dokładniej. A jak ci na zderzaku siadł, to go puść przy najbliższej okazji. Zgodnie z zasadą jedź i daj jechać innym. Chyba że w prewencji pracujesz - to daj gościowi mandat. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 64 |
Data: Luty 05 2009 19:43:21 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Piter | A jaka jest granica? 120, 150 czy może 200? .... w terenie zabudowanym. czyli co 200 można jechać na lewym pasie? Aha - przy 50 kmh większość liczników pokazuje od 55 do nawet 60. Włącz sobie nawigację, ona mierzy dużo dokładniej. tam był jeden pas i nie jestem pewny czy nawet jechałem zgodnie z przepisami 65 |
Data: Luty 05 2009 19:55:53 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Cavallino |
A jaka jest granica? 120, 150 czy może 200? .... w terenie zabudowanym. Mozna jechać na prawym. Niezależnie od prędkości. 66 |
Data: Luty 05 2009 21:25:34 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: J.F. | On Thu, 5 Feb 2009 19:55:53 +0100, Cavallino wrote: Użytkownik "Piter" napisał w wiadomości Nieprawda - 200 w Polsce nie mozna jechac na prawym pasie. Na lewym tez nie. J. 67 |
Data: Luty 05 2009 21:29:24 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Cavallino |
Mozna jechać na prawym. A ja nie pisałem że 200. Pisałem o jeździe w ogóle. Naukę czytania ze zrozumieniem polecam. 68 |
Data: Luty 05 2009 22:33:59 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Jaroslaw Berezowski | Dnia Thu, 05 Feb 2009 21:29:24 +0100, Cavallino napisał(a): Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news:A jak inaczej mozna zrozumiec "niezaleznie od predkosci" niz "kazda predkosc sie lapie od zasade"? :P -- Jaroslaw "Jaros" Berezowski 69 |
Data: Luty 05 2009 22:52:43 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Cavallino |
A jak inaczej mozna zrozumiec "niezaleznie od predkosci" niz "kazda Tak, że z każdą prędkością należy jechać prawym pasem. Wtedy nie ma się problemu czy przeszkadza się innym, czy też nie. 70 |
Data: Luty 06 2009 12:29:01 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Arek (G) | Cavallino pisze:
A jak to technicznie sobie wyobrażasz. A druga sprawa komu można przeszkodzić na lewym skoro wszyscy powinni jechać na prawym? A. 71 |
Data: Luty 06 2009 12:36:16 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Cavallino |
A jak inaczej mozna zrozumiec "niezaleznie od predkosci" niz "kazda Jechać prawym, wyprzedzać lewym. Proste jak konstrukcja cepa. Tylko niektórym Polakom ogromne kłopoty sprawia zrozumienie tej prostej czynności, żadna inna nacja takich problemów nie miewa. 72 |
Data: Luty 06 2009 13:45:23 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Grzegorz | Hello Cavallino !:
Niby tak, ale ... niektórzy muszą pokazać, że są ważniejsi na drodze, mimo max 70 KM na kredyt :-D ! Chyba mają problemy tzw. sexualne i dowartościowują się na drodze jadąc środkiem 60-70 kmh. Ech, czyżby przykład szedł "od góry" :-P ???? Tylko niektórym Polakom ogromne kłopoty sprawia zrozumienie tej prostej czynności, żadna inna nacja takich problemów nie miewa. No może nie żadna - ale tak trochę na zachód jakoś ten syndrom bywa nie tylko rzadziej widywany, ale też i częściej karany. I jest OK. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 73 |
Data: Luty 06 2009 14:22:37 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Fri, 6 Feb 2009 12:36:16 +0100, Cavallino napisał(a): Jechać prawym, wyprzedzać lewym. Trzeba umieć pas zmieniać. A to rzadkość... -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ GG: 3524356 74 |
Data: Luty 05 2009 19:52:10 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: DoQ | Grzegorz pisze: Na którym pasie ?????A nie lepiej jechać tak szybko, aby ten z tyłu nie wk... się ????A jaka jest granica? 120, 150 czy może 200? .... w terenie zabudowanym. A na ktorym pasie mozna jezdzic 150 w Polsce?
No ale jaki to ma zwiazek? Pozdrawiam Pawel 75 |
Data: Luty 05 2009 20:06:55 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Artur Maślag | Grzegorz pisze: Aha - przy 50 kmh większość liczników pokazuje od 55 do nawet 60. Włącz sobie nawigację, ona mierzy dużo dokładniej. Nawigacja mierzy dokładnie prędkość? Żart okrutny :) 76 |
Data: Luty 05 2009 21:03:48 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Grzegorz | Hello Artur Maślag !: Grzegorz pisze: Ano mierzy dokładnie. Błąd jesz rzędu 1% - to pomiar dopplerowski. Poczytaj, jak to działa i wtedy napisz. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 77 |
Data: Luty 06 2009 01:41:46 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: J.F. | On Thu, 05 Feb 2009 21:03:48 +0100, Grzegorz wrote: Hello Artur Maślag !: Czy dziala przez Dopplera - zagadka to spora. Czy dziala dokladnie .. potrafi sie wrednie pomylic. http://www.oxts.co.uk/default.asp?pageRef=36 Ale zazwyczaj sredniookresowo dziala dosc dokladnie, w odroznieniu od licznika. J. 78 |
Data: Luty 06 2009 07:29:00 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Grzegorz | Hello J.F. !: Ano mierzy dokładnie. Błąd jesz rzędu 1% - to pomiar dopplerowski. Poczytaj, jak to działa i wtedy napisz.Aha - przy 50 kmh większość liczników pokazuje od 55 do nawet 60. Włącz sobie nawigację, ona mierzy dużo dokładniej.Nawigacja mierzy dokładnie prędkość? Żart okrutny :) Inaczej nie ma szans na wyliczenie prędkości na podstawie danych o tak małej częstotliwości - poczytaj o zasadzie działania GPS. A informacja o dopplerze - bezpośrednio od producenta chipsetu SirfSTAR. Tak się składa, że miałem z tym kiedyś kłopot i trochę z paroma ich fachowcami korespondowałem. Aha - i nawet w czasach SA prędkość była wskazywana bardzo dokładnie .... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 79 |
Data: Luty 06 2009 09:10:55 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: J.F. | On Fri, 06 Feb 2009 07:29:00 +0100, Grzegorz wrote: Hello J.F. !: Zna pozycje na biezaco - zaden problem policzyc z tego predkosc. A informacja o dopplerze - bezpośrednio od producenta chipsetu SirfSTAR. Byc moze, ale nie jest to jedyny chipset na rynku. Aha - i nawet w czasach SA prędkość była wskazywana bardzo dokładnie .... SA byla wolnozmienna. No wlasnie .. jak sobie stales w miejscu, a pozycja wedrowala, to co pokazywala predkosc ? [Obecnie sie nie liczy - czesc ma "tryb samochodowy" i malych przemieszczen nie pokazuje]. J. 80 |
Data: Luty 06 2009 12:09:53 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Grzegorz | Hello J.F. !: On Fri, 06 Feb 2009 07:29:00 +0100, Grzegorz wrote: Ano w przybliżeniu - da się. Ale dokładnie - już nie .... pomyśl, policz .... to zrozumiesz.
Ale nawet stary Magellan liczył wg dopplera - wierz mi, to jedyna rozsądna metoda, z uwagi na "zaszumienie" sygnału. A doppler jest naprawdę bardzo dokładny w tym wypadku.
Zero. Na starym M320. [Obecnie sie nie liczy - czesc ma "tryb samochodowy" i malych Nie przemieszczeń tylko prędkości i zależnie od tego, jak się zaprogramuje. Znam ten problem z modułów BT, które pokazują azymut dopiero po 20-30 metrach przemieszczenia. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 81 |
Data: Luty 06 2009 10:56:31 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: 666 | Głupoty gadasz.
Ano mierzy dokładnie. 82 |
Data: Luty 06 2009 12:11:09 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Grzegorz | Hello 666 !: Głupoty gadasz. A możesz się doszkolić nieco przed wypisywaniem takich bzdur ???? Wiesz co to zjawisko Dopplera ? Spróbuj wejść na pl.rec.gps i popytaj się ... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 83 |
Data: Luty 06 2009 08:04:33 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Grzegorz pisze: Hello Artur Maślag !: Od błędzie dopplerowskim to ja nawet przez grzeczność nie wspominam. Poczytaj, jak to działa i wtedy napisz. Ja wiem jak to działa i dlatego to napisałem. 84 |
Data: Luty 06 2009 16:58:15 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2009-02-06 08:04, *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Aha - przy 50 kmh większość liczników pokazuje od 55 do nawet 60. Włącz sobie nawigację, ona mierzy dużo dokładniej. I słusznie :)
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15519597 http://www.aprs.net/vm/gps_cs.htm W praktyce błąd pomiaru GPS mieści się w okolicach 0,7 km/h (na dodatek jak dobrze zrozumiałem - w całym zakresie prędkości mierzonych przez współczesne odbiorniki GPS) - owszem nie jest to "dokładnie", ale chyba wystarczająco dokładnie, prawda? Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 85 |
Data: Luty 06 2009 23:04:32 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Mirek Ptak pisze: Od błędzie dopplerowskim to ja nawet przez grzeczność nie wspominam. Nic w tym dziwnego, skoro wiem jak to działa. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15519597 A co w tym odkrywczego? W praktyce błąd pomiaru GPS mieści się w okolicach 0,7 km/h (na dodatek jak dobrze zrozumiałem - w całym zakresie prędkości mierzonych przez współczesne odbiorniki GPS) - owszem nie jest to "dokładnie", ale chyba wystarczająco dokładnie, prawda? Widzisz, nieprawda. Praktyczny błąd pomiaru prędkości GPS może być sporo wyższy (nawet o rząd wielkości, bądź więcej). Nie wynika to z zasady pomiaru (choć z drugiej strony - jak najbardziej), tylko z warunków w jakich jest dokonywany. To co widać na wyświetlaczu, to wynik pracy algorytmu, a nie bezpośredni odczyt prędkości. Tak też z teorii oraz praktyki pozostanę przy stwierdzeniu, że prędkość chwilową podawaną przez nawigację należy traktować jako orientacyjną. Co do liczników prędkości - w różnych samochodach różnie to wygląda, a wskazania względnie zgodne z rzeczywistością i założeniami producenta możliwe są tylko w zakresie homologacji pojazdu. W Polsce jest ona notorycznie łamana (wystarczy porównać sobie brief z wykazem dopuszczalnego ogumienia/felg z tym co jeździ po polskich drogach), więc i błędy pomiaru dużo większe. Nic dziwnego, że w takiej rzeczywistości wiele nie są warte. 86 |
Data: Luty 07 2009 16:00:01 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2009-02-06 23:04, *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Mirek Ptak pisze: A ja wiem jak działa automat lakierniczy ;)
Jakieś wsparcie? Wybacz, ale nie dam się przekonać bez dowodu - ja Ci podałem źródła potwierdzające, że zwykle błąd mieści się w podanym przeze mnie zakresie. Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 87 |
Data: Luty 06 2009 09:38:07 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Thu, 05 Feb 2009 20:06:55 +0100, Artur Maślag napisał(a): Aha - przy 50 kmh większość liczników pokazuje od 55 do nawet 60. Włącz Dokładniej niż prędkościomierz auta, szczególnie przy stałej prędkości. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ GG: 3524356 88 |
Data: Luty 05 2009 16:46:49 | Temat: Re: jechanie na zderzaki | Autor: neelix |
ja mam pytanie jak durnym trzeba być jadąc pół metra od zderzaka za autem, i jak ten przyhamuje lekko mieć jeszcze pretensję, i wyłazić z auta. Ja rozumiem że mózg odparowuje jak się wygoli łeb na łyso co poniektórym, ale to już jest przesada, dodam że autem nie jechałem jakoś specjalnie wolno, a na następne takie spotkanie to chyba trzeba sobie kupić pistolet gazowy albo wiatrowy. Szkoda że nie miałem jak spisać tablic bo świateł przednich nie było widać, byłby pozdrowienia Wczoraj przyhamowałerm dość ostro na żółtym. Idiota za mną w jakimś leciwym VW ledwo się wyrobił ucieczką na lewy pas wprost przed inny samochód. Znowu miałem dużo szczęścia, że mnie nie wjechał i nie skasował auta. Nie wiem o czym takie debile myślą. Zbliżać się do skrzyżowania i siedzieć komuś na zderzaku to wyjątkowy kretynizm. Nic dziwnego, że debile jak stracą PJ to potem zdają po 10 razy. Trzeba od takich trochę odpocząć. Niestety nie mniej debilna PO zamiast po przekroczeniu limitu zabrać PJ chce idiotom dać rabat 24 pkt na dalsze wybryki! Coś mnie tu śmierdzi kampanią wyborczą i sondowaniem nastrojów. neelix |