Grupy dyskusyjne   »   jesli nie DRZ400 to co?

jesli nie DRZ400 to co?



1 Data: Pa?dziernik 26 2009 19:56:03
Temat: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: tomek 

Witam,
Jakis sugestie co moze byc tanszym/lepszym zamiennikiem dla sprzetu z tematu? Przeznaczenie glownie do jazdy miejskiej i dla zabawy w terenie, w ktorym jazda AT czy tenera bylaby meczaca. Zadnej dalekiej turystyki czy ekstremalnej jazdy terenowej tylko wroclawskie nibydrogi na co dzien i weekend w lesie. No i najwazniejsze, chcialbym ograniczyc budzet do 10 tys a w takiej cenie drz z 2 kompletami kol raczej w znosnym stanie nie znajde.

--
Pozdrawiam
Tomek



2 Data: Pa?dziernik 27 2009 03:12:56
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: robertbig 

On 26 Paź, 19:56, "tomek"  wrote:

Witam,
Jakis sugestie co moze byc tanszym/lepszym zamiennikiem dla sprzetu z
tematu? Przeznaczenie glownie do jazdy miejskiej i dla zabawy w terenie, w
ktorym jazda AT czy tenera bylaby meczaca. Zadnej dalekiej turystyki czy
ekstremalnej jazdy terenowej tylko wroclawskie nibydrogi na co dzien i
weekend w lesie. No i najwazniejsze, chcialbym ograniczyc budzet do 10 tys a
w takiej cenie drz z 2 kompletami kol raczej w znosnym stanie nie znajde.


No własnie dobre pytanie.
O ile motocykle wyczynowe cały czas ewoluuja . Prawdziwa epidemia :)
To oferta dla normalnych motocyklistów enduro od kilku lat jest niemal
żadna. Tylko KTM.
Pojawienie sie cywilnej WR 250 jest małym promykiem. Ale ta cena !!
Natomiast odgrzewany ,satreńki KLX i to 250 to raczej pomyłka  w
dzisiejszych czasach.
Dobrze ,że w międzyczasie był ten poczciwy  DRZ400 ,bo inaczej , to
kaplica by była kompletna w temacie uzywek.

Może z w/w powodów nastała wręcz dzika Qadomania ?

--
Big

3 Data: Pa?dziernik 27 2009 11:27:04
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor:

On Tue, 27 Oct 2009 03:12:56 -0700 (PDT), robertbig
wrote:

To oferta dla normalnych motocyklistów enduro od kilku lat jest niemal
żadna. Tylko KTM.

XR ?

pozdrt
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

4 Data: Pa?dziernik 27 2009 12:22:32
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-27 11:27:04 +0100,  said:

To oferta dla normalnych motocyklistów enduro od kilku lat jest niemal
żadna. Tylko KTM.

XR ?

Przy takich warunkach brzegowych, to i XT i TT-R mają szansę zadziałać.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

5 Data: Pa?dziernik 27 2009 17:02:10
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: tomek 


"de Fresz"  wrote in message

On 2009-10-27 11:27:04 +0100,  said:

To oferta dla normalnych motocyklistów enduro od kilku lat jest niemal
żadna. Tylko KTM.

XR ?

Przy takich warunkach brzegowych, to i XT i TT-R mają szansę zadziałać.

A masz na mysli 350 czy 600? Te mniejsze rozwazalem, ale podaz nie wyglada zachecajaco, a nie chcialbym ani szukac miesiacami ani ciagle cos naprawiac. Mialem juz kiedys starszawy motocykl i wiem, ze garazowa-smarna odmiana motocyklizmu zupelnie mnie nie bawi.
XR to rozumiem, ze 400?

--
T.

6 Data: Pa?dziernik 27 2009 17:25:46
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-27 17:02:10 +0100, "tomek"  said:

Przy takich warunkach brzegowych, to i XT i TT-R mają szansę zadziałać.

A masz na mysli 350 czy 600? Te mniejsze rozwazalem, ale podaz nie wyglada zachecajaco, a nie chcialbym ani szukac miesiacami ani ciagle cos naprawiac. Mialem juz kiedys starszawy motocykl i wiem, ze garazowa-smarna odmiana motocyklizmu zupelnie mnie nie bawi.
XR to rozumiem, ze 400?

Jeśli to ma być lajtowe latanie po lesie, to i AT by dała radę, więc raczej 600. No chyba że to jednak nie aż taki lajcik...
Najbardziej uniwersalna z 600, to LC4. I znajdziesz coś w budżecie i na mieście da radę i w terenie ten motur naprawdę dużo może. Rzecz w tym, że albo będziesz miał koła/napęd pod teren i na asfalcie słabizna, albo na odwrót. Osobiście w częste przekładanie kół w te i wewte za bardzo nie wierzę. Raz, dwa albo i 3 można, ale robić to 2 razy w tygodniu, to trzeba naprawdę mieć duuuuużo samozaparcia. Albo po prostu pogodzić się z jakimiś kompromisami w którymś zakresie użÄŤtkowania.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

7 Data: Pa?dziernik 27 2009 17:54:42
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: tomek 


"de Fresz"  wrote in message

Jeśli to ma być lajtowe latanie po lesie, to i AT by dała radę, więc raczej 600. No chyba że to jednak nie aż taki lajcik...

Mocno nieostre pojecie, na razie dla mnie nic nie jest lajtowe, no moze poza dojazdem na miejsce. Widze po prostu, ze nikt w tym lesie nie jezdzi na ciezarowcach w rodzaju AT, bo chyba jednak za latwo to uszkodzic i  za trudno podniesc.

Najbardziej uniwersalna z 600, to LC4. I znajdziesz coś w budżecie i na mieście da radę i w terenie ten motur naprawdę dużo może.

pogubilem sie w tych oznaczeniach. Ktore LC4?

że albo będziesz miał koła/napęd pod teren i na asfalcie słabizna, albo na odwrót. Osobiście w częste przekładanie kół w te i wewte za bardzo nie wierzę. Raz, dwa albo i 3 można, ale robić to 2 razy w tygodniu, to trzeba naprawdę mieć duuuuużo samozaparcia. Albo po prostu pogodzić się z jakimiś kompromisami w którymś zakresie użÄŤtkowania.

Ale jakos to sie rozni od uniwersalnosci DRZ? Problem z kolami chyba ten sam? W przypadku XT gdyby chciec poszalec mocniej w terenie tez chyba zmiana opon/kol bylaby zalecana?
Wiem, ze duzo pytan, ale niewiele sie dzieje w koncu.

--
T

8 Data: Pa?dziernik 27 2009 18:34:06
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-27 17:54:42 +0100, "tomek"  said:

Jeśli to ma być lajtowe latanie po lesie, to i AT by dała radę, więc raczej 600. No chyba że to jednak nie aż taki lajcik...

Mocno nieostre pojecie,

No właśnie.


na razie dla mnie nic nie jest lajtowe, no moze poza dojazdem na miejsce.

No to być może będziesz musiał albo zmienić styl jazdy, albo zwiększyć budżet.


Widze po prostu, ze nikt w tym lesie nie jezdzi na ciezarowcach w rodzaju AT, bo chyba jednak za latwo to uszkodzic i  za trudno podniesc.

Uszkodzić aż tak łatwo nie jest, ale o wiele trudniej jest z pewnością


Najbardziej uniwersalna z 600, to LC4. I znajdziesz coś w budżecie i na mieście da radę i w terenie ten motur naprawdę dużo może.

pogubilem sie w tych oznaczeniach. Ktore LC4?

620/640 w zależności na jaki rocznik (a raczej egzemplarz w dobrym stanie) styknie kasy. Jakichś masakrycznych różnic w konstrukcji nie było. A to dołożyli pstryczek w standardzie, a to ciut lepsze zawiasy (choć nawet przy roczniku '95 nie ma za bardzo powodów do narzekania), inne plastiki, inne zegary, itepe. Dopiero nowsze (2003? 2004?) mają głowice High Flow, ale to już raczej powyżej 10k. No i w większości wersji 640 jest dupiasty gaźnik - Mikuni BST. Pierwszym krokiem do szaleństw jest wywalenie go w cholerę i założenie paskudnie chimerycznego dell'Orto PHM 40 ze starszych 620 (choć mi się trafił akurat w miarę przyzwoity) lub Keihina FCR, który kosztuje niewiele taniej niż nerka, ewentualnie dopasowanie z jakiegoś Dżapsa Mikuni TM.
400 wbrew pozorom nie jest specjalnie lżejsza (choć pomiędzy samymi 400 też są różnice, bo były w wersji EGS i SC), może trochę odczuwalnie, z racji mniejszych mas zamachowych w silniku. A słabsza.


że albo będziesz miał koła/napęd pod teren i na asfalcie słabizna, albo na odwrót. Osobiście w częste przekładanie kół w te i wewte za bardzo nie wierzę. Raz, dwa albo i 3 można, ale robić to 2 razy w tygodniu, to trzeba naprawdę mieć duuuuużo samozaparcia. Albo po prostu pogodzić się z jakimiś kompromisami w którymś zakresie użytkowania.

Ale jakos to sie rozni od uniwersalnosci DRZ? Problem z kolami chyba ten sam?

Nijak, znaczy dokładnie tak samo. Dodatkowo jazda w terenie, szczególnie ostrzejsza, wiąże się np. z nie tak rzadkim urywaniem kierunków, łamaniem lusterek, urywaniem tablicy. To trochę stoi  w sprzeczności z legalnym poruszaniem się na codzień po drogach. Zdecydowanie najlepszą drogą jest posiadanie 2 motocykli. Też się dałem złapać na "dualowość" i przynajmniej w moim przypadku dupa z tego wyszła.


W przypadku XT gdyby chciec poszalec mocniej w terenie tez chyba zmiana opon/kol bylaby zalecana?

Jak chcesz poszaleć w terenie, to tylko klocki. Na asfalcie jest na nich raz że cieńko (zwłaszcza mokrym), a dwa że się tępią w oczach.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

9 Data: Pa?dziernik 27 2009 19:06:50
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: tomek 


"de Fresz"  wrote in message

On 2009-10-27 17:54:42 +0100, "tomek"  said:

pogubilem sie w tych oznaczeniach. Ktore LC4?

620/640 w zależności na jaki rocznik (a raczej egzemplarz w dobrym stanie) styknie kasy. Jakichś masakrycznych różnic w konstrukcji nie ...

Dzieki za rozjasnienie, ale tego o gaznikach pisac nie musiales... czulbym sie lepiej


W przypadku XT gdyby chciec poszalec mocniej w terenie tez chyba zmiana opon/kol bylaby zalecana?

Jak chcesz poszaleć w terenie, to tylko klocki. Na asfalcie jest na nich raz że cieńko (zwłaszcza mokrym), a dwa że się tępią w oczach.

Przydatna uwaga bede pamiatel jakby poszlo jednak w te strone. Biorac pod uwage przewage czarnego w planach, calkiem to mozliwe. Pewnie XT sie bardziej sprawdzi w miesci niz VFR.

--
Tomek

10 Data: Pa?dziernik 27 2009 19:34:47
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-27 19:06:50 +0100, "tomek"  said:

620/640 w zależności na jaki rocznik (a raczej egzemplarz w dobrym stanie) styknie kasy. Jakichś masakrycznych różnic w konstrukcji nie ...

Dzieki za rozjasnienie, ale tego o gaznikach pisac nie musiales... czulbym sie lepiej

Nic nie napisałeś o swoich wcześniejszych doświadczeniach. Jeśli to pierwsze moto, to mułowaty BST byłby wręcz wskazany. Jeśli nie, to na początek zabaw w błocie też wystarczy, ale pisałeś coś o jeździe bardziej hard, a wtedy to już słabo.


W przypadku XT gdyby chciec poszalec mocniej w terenie tez chyba zmiana opon/kol bylaby zalecana?

Jak chcesz poszaleć w terenie, to tylko klocki. Na asfalcie jest na nich raz że cieńko (zwłaszcza mokrym), a dwa że się tępią w oczach.

Przydatna uwaga bede pamiatel jakby poszlo jednak w te strone. Biorac pod uwage przewage czarnego w planach, calkiem to mozliwe. Pewnie XT sie bardziej sprawdzi w miesci niz VFR.

Na miasto to wersja SadoMaso jest czymś miodnym. Wbrew pozorom na dobrych oponach SM można nienajgorzej pobrykać w suchym terenie, byle z daleka od kopnego piachu, lepkiego błocka i mokrej trawy.



--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

11 Data: Pa?dziernik 27 2009 21:41:17
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: tomek 


"de Fresz"  wrote in message

On 2009-10-27 19:06:50 +0100, "tomek"  said:

Dzieki za rozjasnienie, ale tego o gaznikach pisac nie musiales... czulbym sie lepiej

Nic nie napisałeś o swoich wcześniejszych doświadczeniach. Jeśli to pierwsze moto, to mułowaty BST byłby wręcz wskazany. Jeśli nie, to na początek zabaw w błocie też wystarczy, ale pisałeś coś o jeździe bardziej hard, a wtedy to już słabo.


Na miasto to wersja SadoMaso jest czymś miodnym. Wbrew pozorom na dobrych oponach SM można nienajgorzej pobrykać w suchym terenie, byle z daleka od kopnego piachu, lepkiego błocka i mokrej trawy.

Tak sie tylko nabijam z tych gaznikow - doprecyzowanie zamiast ulatwic, ponownie czynilo wybor trudniejszym, choc z drugiej strony wyznaczajac niewysoki prog finansowy chyba nie bede przebieral w opcjach a raczej szukal zdrowej sztuki.
Co do reszty to, jak juz chyba wspominalem, bardziej do oswojenia sie z terenem, w ktorym doswiadczenie mam blisko zerowe niz do szalenstw. Nieporozumienie co do hard/lite pewnie wynika z tego, ze mam na mysli teren dosyc roznorodny. Lesny zapuszcony dukcik w gorach i trawiaste podjazdy ktorych przestalem sie obawiac w suchy czerwcowy dzien po godzinie jazdy 4-suwowa 350, staly sie czyms zupelnie innym, kiedy przejezdzalem je po 2-tygodniowych opadach 2-suwowym bzyczkiem. Co dziwne,  w drugim przypadku poszlo duzo szybciej ale tez i spocilem sie mocniej. Zakladam, ze nie bede jezdzil po torze; co zrobic, tchorzostwo i lamliwosc przychodza z wiekiem, ale na pewno trafi sie i piach i trawa i bloto.

Odchodzac lekko od glownego tematu, wspomina sie tu i owdzie w kontekscie amatorskiego enduro o XT 600/660, ktora  z drugiej strony ma tez opinie ciezkawej plastikowej bulwarowy, w przeciwienstwie do starszej xt/tt350. Warto w ogole rozwazac szescsetke w takim podwojnym miejsko-terenowym zastosowaniu?

--
Tomek

12 Data: Pa?dziernik 28 2009 02:16:17
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: robertbig 

On 27 Paź, 21:41, "tomek"  wrote> ale na pewno
trafi sie i piach i trawa i bloto.


Odchodzac lekko od glownego tematu, wspomina sie tu i owdzie w kontekscie
amatorskiego enduro o XT 600/660, ktora  z drugiej strony ma tez opinie
ciezkawej plastikowej bulwarowy, w przeciwienstwie do starszej xt/tt350.
Warto w ogole rozwazac szescsetke w takim podwojnym miejsko-terenowym
zastosowaniu?

Co wy z tymi XT !??? Ludzie
Kolego.
Co do XT to daruj sobie nawet rozważania na ten temat. XT stare i  nie
nadaja sie do niczego.
No może nie do końca.  Nadaja sie wprost  idealnie dla wiejskiego
listonosza. Albo dzianego chłopa ,coby sobie pól  i krów dojrzał.
W kwesti enurowania sa na końcu "łańcuch pokarmowego "
Bo sa od nich lepsze sprzety . XT jest ciężkie , słabe ( to akurat
czasami zaleta , tylko ta zaleta szybko sie nudzi) , chłodzone tylko
wiatrem. Maja małe skoki zawieszeń (ważne), tandetne (słabe ) blaszane
obręcze ( feeeee! ). Słaby , nietrwały silnik -wbrew obiegowym
opiniom. No i cherlawe , obrzydliwie niemrawe.
Nowe sa fajne ale tylko na szosie.
Hm ?TT w miare dobry zawias , wygląd. Silnik ciut mocniejszy .Ale
niemal tak samo słabo sie kręcący.

DR 650 R jest o generacje ,dwie ,lepszym sprzetem. Przewyższa każdym
parametrem XT. Ma nowoczesne olejowe chłodzenie silnika rodem z GSX-R.
Ostatnie DR -SE maja nikasilowy cylinder i niezła dynamikę.
No i jak maja tylko olej w silniku i wyregulowane zawory, to
wytrzymuja wszystko.Naprawde niewiele im potrzeba.

Kawy sa nawet fajne w jeżdzie. A KLX 650R to kozak. Ale maja fochy.
Tzn jak sie wie co i jak ,to chodza cacy.

Onda ma Fajna XR 650L . XR z silnikiem dominatora. Fajne ale
egzotyczne. To samo XR 650 R . Nie wiem jak mozna było zmarnować tak
fajny motocykl. KTM im posmarował ,żeby LC4 nie miało konkurencji ????


620 LC4 . Wersje stare 94-98 ( cywilne EGS , pólsportowe Competition i
regularne  wyczyny z tamtego okresu czyli Supercompetition )sa
najlepsze dla mnie ( zawias ,waga).  W sumie wersje od wyczynu do
cywilna niewiele sie rózniły. Łatwo był przerobic fure w jednym lub
drugim kierunku.
Z tym Dellorto to  paranoja? Ludzie ,co wy chcecie?  Może to nie cudo
ale i nie problem !?? Cep ma podobą do Dellorto budowe i nikt na cepy
nie narzeka ???
Z doświadczenie wiem ,że sa przerzezbione w kierunku zbyt duzo paliwa
na wolnych i na górze. Wtedy ciężko pala na ciepło.

Tak wogóle to polecano ci AT -sredni , Trampka -lipa do jazdy.
To dlaczego nie Adventure 620-640 .To wyjatkowy motocykl. Zwłaszcza
dla lubiących duzo i długo asfaltem pojezdzić.
Naprawde sie zastanów nad nim. W terenie tez smiga super. A na
asfalcie jest bez porównania lepszy od gołego LC4.

Nowsze LC 4 640 od 98 maja gorsze zawiasy, wieksza mase (bardzo
bolesne wady) Zupełnie nowy wygląd. O epoke nowoczesniejszy.
Jest fajna wersja analogiczna do starego półsportowego Competition.
Ale nazywała sie juz Supercompetition i dalej SXC.
Silniki cały czas ewoluowały raz lepiej HI-Flo ,raz gorzej Mikuni. W
sumie na plus.
--
Big

13 Data: Pa?dziernik 28 2009 11:32:01
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Norbi 

robertbig pisze:


Co wy z tymi XT !??? Ludzie
Kolego.
Co do XT to daruj sobie nawet rozważania na ten temat. XT stare i  nie
nadaja sie do niczego.

Popieram - u mnie na wsi goscie probowali wielokrotnie latac ostrzej
po terenie i zawsze sie to konczy bardzo zle dla sprzeta - non stop
cos urwane - cos nie dziala - a moto wcale nie stare bo jakis 2000 r

Norbi
BLACK XX'03

14 Data: Pa?dziernik 29 2009 11:18:03
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-28 11:32:01 +0100, Norbi  said:

Co wy z tymi XT !??? Ludzie
Kolego.
Co do XT to daruj sobie nawet rozważania na ten temat. XT stare i  nie
nadaja sie do niczego.

Popieram - u mnie na wsi goscie probowali wielokrotnie latac ostrzej
po terenie i zawsze sie to konczy bardzo zle dla sprzeta - non stop
cos urwane - cos nie dziala - a moto wcale nie stare bo jakis 2000 r

Coś podobnego widziałem w przypadku... DR350*. I co, znaczy że się nie nadaje?




* egzemplarz wypicowany na asfalt, który wcześniej w swoim 10-letnim życiu terenu pod kołami nigdy nie miał.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

15 Data: Pa?dziernik 28 2009 18:14:13
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Zapek 

Użytkownik "robertbig"  napisał

Co wy z tymi XT !??? Ludzie
Co do XT to daruj sobie nawet rozważania na ten temat. XT stare i  nie
nadaja sie do niczego.

Pozwole sobie napisac slow kilka na temat XT. XT 600 z 94r.

Mialem okazje jezdzic z kumplem-on na XT a ja na XR 600.
W roznym terenie. Kolega ma duzo wieksze doswiadczenie ode mnie ;-)
Na suchym dawal rade wszedzie - podjazdy po glazach,kamieniach,LEKKIE
blotko.
W Bieszczadach w trudnym terenie XR'a przechodzilem prawie wszedzie.
Kumpel mial problem bo zalozyl opone enduro a nie typowa kostke i sie
zaklejala i nastepowal koniec jazdy.
Waga motocykla - swoja XR'e zazwyczaj sam wyciagalem a jego XT byl juz
jednak klocem do walki we dwoch.
Ale gdyby mial dobra opone przypuszczam,ze dawalby rade. Okaze sie na
nastepnym wyjezdzie ;)
Zgodze sie,ze silnik jest slabawy i zawieszenie tez nie jest idealne ale
przy dobrych umiejetnosciach motocykl
nadaje sie w teren. Na pewno nie jako pierwszy i w blotko.
Tak wiec przy odrobinie determinacji da sie. Ma jedna duza przewage np. nad
moja XR'a.
Ma elektryczny rozrusznik ;) A co za tym idzie pisac nie musze ;)

Osobiscie wole XR lub mogalby byc TTR'a.
KTM'ow nie znam to sie nie wypowiadam.

--
Pozdro.
Zapek
XR600R

16 Data: Pa?dziernik 29 2009 01:46:46
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: robertbig 

On 28 Paź, 18:14, "Zapek"  wrote:

Zgodze sie,ze silnik jest slabawy i zawieszenie tez nie jest idealne ale
przy dobrych umiejetnosciach motocykl
nadaje sie w teren. Na pewno nie jako pierwszy i w blotko.
Tak wiec przy odrobinie determinacji da sie. Ma jedna duza przewage np. nad
moja XR'a.

Oczywiście że da się XT-ciakiem w terenie polatać.
 Ale...w jego klasie ( tanie dualsport ) sa lepsze motocykle. W takiej
samiej ceni
Tylko o to chodzi.

Co do desperacji ,to uwierz ,że mozna nie takim TIRem pokonać trudny
teren. Człowiek po powrocie do domu ma przedsmiertne drgawki... ale i
jaka satysfakcję :)
Wszytko jest fajne.
Ale tematem nie sa zboczenia enduro. Tylko normalia.
--
Big

17 Data: Pa?dziernik 28 2009 18:29:18
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: tomek 


"robertbig"  wrote in message

Co wy z tymi XT !??? Ludzie...
 i dalej ciag inspirujacych uwag...

Dzieki za obszerna wypowiedz,  a choc odchodzimy coraz dalej od grzaskiego blota to nie wiem, czy faktycznie LC4 Adventure nie odpowiadalby jednak bardziej moim preferencjom. Nie wiem dlaczego z gory uznalem, ze lezy poza zakresem mojej sily nabywczej i w ogole nie bralem go pod uwage. Poniewaz jednak dyskusja wyszla mocno poza temat "Co Tomek powinien sobie kupic, zeby byc szczesliwym" to wypadaloby wspomniec ze DRZ w terenie bedzie sie operowac chyba jednak mocno swobodniej. Raz, ze lzejsza, dwa ze mniej do polamania. Tak mi sie przynajmniej wydaje
No i juz chyba ostatnie pytanie: jak sie ma do tych wszystkich propozycji Huska TE 610/450, co oznacza poza wszystkim innym, jak z serwisowaniem w dolnoslaskim?

--
Tomek

18 Data: Pa?dziernik 29 2009 11:26:08
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-28 18:29:18 +0100, "tomek"  said:

Dzieki za obszerna wypowiedz,  a choc odchodzimy coraz dalej od grzaskiego blota to nie wiem, czy faktycznie LC4 Adventure nie odpowiadalby jednak bardziej moim preferencjom.

Adventure od "zwykłej" LC4 różni się owiewką, większym bakiem, bodaj mocniejszym altkiem, bagażnikiem i to zdaje się tyle różnic. Za to zazwyczaj kosztuje ze 20-30% więcej od podobnych roczników wersji enduro. Ponieważ te motocykle są cholernie modułowe, zupełnie nie ma przeszkód, aby sobie przebudować EGSa na Adventure albo na odwrót, większość części jest nazjwyczajniej zamienna.


No i juz chyba ostatnie pytanie: jak sie ma do tych wszystkich propozycji Huska TE 610/450,

Która 610, ta stara, czy nowa, "ie"? Stara to wyczyn pokroju LC4 SC, nowsze to spokojny dualsport. Generalnie Huski im młodsze, tym lepsze. Stare są problematyczne, dość awaryjne, bywają problemy z częściami, nowsze (po bodaj 2004 czy 05) - to dobre maszyny, nie ustępujące specjalnie konkurencji, choć niestety miejscami trochę tandetnie zrobione (w koncu włoszczyzna).


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

19 Data: Pa?dziernik 29 2009 17:00:04
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: tomek 


"de Fresz"  wrote in message

On 2009-10-28 18:29:18 +0100, "tomek"  said:

Adventure od "zwykłej" LC4 różni się owiewką, większym bakiem, bodaj mocniejszym altkiem, bagażnikiem i to zdaje się tyle różnic. Za to zazwyczaj kosztuje ze 20-30% więcej od podobnych roczników wersji enduro.

Czyli jednka intuicje dotyczace ceny mialem dobre tylko sadzilem, ze roznice sa jednak wieksze i tkwia glebiej, jakies inne przelozenia, walki itp. Chyba zasugerowalem sie roznicami w wersjach DRZ.
Dziekuje wszystkim, ktorze dorzucili swoje uwagi do tego watku, przynajmniej juz wiem czego NIE szukac.

--
Pozdrawiam
Tomek

20 Data: Pa?dziernik 27 2009 19:25:28
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Karambol 


> pogubilem sie w tych oznaczeniach. Ktore LC4?

W tej cenie to LC4 640 z 2000r. na przyklad.
Te modele sa nizsze od starszych 620 ale maja za to mniejszy promien skretu
wiec latwiej na moto wejsc ale trudniej zawrocic.
Przelozenia na miasto/teren - najlepiej zmienic na przodzie o jeden zabek
mniej i bedzie kompromis.
 Do tego na przod  tawarda kostka (mitas c-05 - byla by zajebista ale juz
nie je nie robia wlasnie ze wzgledu na to ze byla za dobra, wogole sie nie
scierala) a na tyl cos uniwersalnego np mitas EF-07 (jesli dobrze pamietam).
Mozna tez zalozyc kose zamiast centralki (albo i to i to) co ulatwi
wsniadanie i bedzie wypas motorek:).
Pozniej mozna zmienic gaznik na cos z jajami i motorek bedzie jechal jak
trzeba (jak sie juz to co mikuni oferuje znudzi).



--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html

21 Data: Pa?dziernik 27 2009 21:13:28
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: tomek 


"Karambol"  wrote in message


> pogubilem sie w tych oznaczeniach. Ktore LC4?

W tej cenie to LC4 640 z 2000r. na przyklad.
Te modele sa nizsze od starszych 620 ale maja za to mniejszy promien skretu wiec latwiej na moto wejsc ale trudniej zawrocic.

Dopisany do listy, tylko ze te 10 tys to jakas optymistyczna wersja chyba; z pobieznego rzutu okiem na oferty internetowe wynika, ze jednak troche wiecej. Ale ok, nie ma sie co usztywniac. Jakies znane bolaczki tego modelu?

--
Tomek

22 Data: Pa?dziernik 28 2009 17:45:43
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Karambol 


Użytkownik "tomek"  napisał w wiadomości


"Karambol"  wrote in message


> pogubilem sie w tych oznaczeniach. Ktore LC4?

W tej cenie to LC4 640 z 2000r. na przyklad.
Te modele sa nizsze od starszych 620 ale maja za to mniejszy promien
skretu wiec latwiej na moto wejsc ale trudniej zawrocic.

Dopisany do listy, tylko ze te 10 tys to jakas optymistyczna wersja chyba;
z pobieznego rzutu okiem na oferty internetowe wynika, ze jednak troche
wiecej. Ale ok, nie ma sie co usztywniac. Jakies znane bolaczki tego
modelu?

Robertbig napisal duzo o LC4.
Ja moge tylko dodac, ze wersje 620 EGS-E produkowane od 97 maja slabe kolo
magnosowe, magnesy potrafia sie odkleic. KTM popelnil blad konstrukcyjny,
wlasciwie to nie KTM tylko japonce bo to Kokusan robi te kola magnesowe.
Zamiast jednego okraglego magnesu wypeniajacego wnetrze kola magnesowego -
sa 4 cwiartki przyklejone na klej do magnesow.
W wersji LC4 640 ten problem jest juz rozwiazany.
Inna wada to zbyt niska kierownica i w dodatku fabrycznie pod zlym kątem.
Stajac na motocyklu trzeba po nia siegac bo jest na wysokosci jaj i za
blisko ciala.
Rozwiazaniem jest podwyzszenie kierownicy dostepne w wiekszosci sklepow
motocykowych oraz odchylenie kiery bardziej do przodu. Taki zabieg poprawia
komfort jazdy oraz pozycje na motocyklu.
Oryginalny tlumik dlawi silnik z dolu, jak sie go wywali i wstawi przelot to
moment obr. ladnie sie wyplaszcza i moto ciagnie od samego dolu bez jekow.
Mozna robic rozne rzeczy na wysokich biegach, ruszac w kopnym piachu z 2 czy
3ki. to bardzo ulatwia kontrole jesli ma sie moc caly czas.
http://www.youtube.com/watch?v=zi-l-zJjIXs

Poza tym LC4 wybacza bledy, jest latwy w prowadzeniu, jesli popelnimy jakis
blad mozemy liczyc na to, ze motocykl nie wykorzysta tego przeciwko nam a to
duzy plus.
Poza tym trzeba dbac o stan lag, czyscic zgarniacze, smarowac  i dbac o
lancuch, regulacja zaworow co 10tys, olej najlepiej co 2.5tys  (serwisowka
mowi, ze co 5tys ale podaczas jazdy w terenie trzeba to podzielic przez min
2) i bezwzglednie pamietac o odpowietrzenniu ramy po zmianie oleju.
Co do zywotnosci silnika to sprawa nie jest jednoznaczna, licznik napedzany
jest przez przednie kolo wiec przebieg zbierny jest z kola, ktore kreci sie
zawsze z taka predkoscia jaka jedziemy - gdy tymczasem tyl moze krecic sie i
5x szybciej. Na moim przykladzie mozge powiedziec, ze jezdzac 90% teren za
remont silniak zabralem sie gdy na budziku pojawilo sie rowne 30tys (pojawil
sie luz na korbie). Czyli realny przebieg silnika nadajacego sie do remontu
to powiedzmy  50-60tys km. Koszt takiego remontu to 650zl za dobry tlok i
740 za korbowod, ja odalem korbowod do regeneracji co zmiejsza koszt o
300zl.


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html

23 Data: Pa?dziernik 28 2009 18:34:37
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: tomek 


"Karambol"  wrote in message


Robertbig napisal duzo o LC4.
Ja moge tylko dodac, ze wersje 620 EGS-E produkowane od 97 maja slabe kolo magnosowe, magnesy potrafia sie odkleic. KTM popelnil blad konstrukcyjny,...

Dzieki za konkrety

.. Na moim przykladzie mozge powiedziec, ze jezdzac 90% teren za
remont silniak zabralem sie gdy na budziku pojawilo sie rowne 30tys (pojawil sie luz na korbie). Czyli realny przebieg silnika nadajacego sie do remontu to powiedzmy  50-60tys km. Koszt takiego remontu to 650zl za dobry tlok i 740 za korbowod, ja odalem korbowod do regeneracji co zmiejsza koszt o 300zl.

Koszty nie wygladaja tragicznie, biorac pod uwage czas eksploatacji, tylko jak to zrobic zeby od remontu nie zaczynac?

--
Tomek

24 Data: Pa?dziernik 28 2009 18:49:40
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Karambol 

> Koszty nie wygladaja tragicznie, biorac pod uwage czas eksploatacji,
tylko

jak to zrobic zeby od remontu nie zaczynac?


Kupic dobry motocykl:)
...To juz trzeba miec kogos kto sie pozna na minie...


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html

25 Data: Pa?dziernik 29 2009 11:51:22
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-28 18:49:40 +0100, "Karambol"  said:

 > Koszty nie wygladaja tragicznie, biorac pod uwage czas eksploatacji,
tylko
jak to zrobic zeby od remontu nie zaczynac?


Kupic dobry motocykl:)
..To juz trzeba miec kogos kto sie pozna na minie...

A w przypadku LC4 zdecydowanie dobrze mieć kogoś, kto zna ten model, gdyż ze swojej natury wydaje dźwięki jak sieczkarka, co u większości posiadaczy dżapsów kojarzy się ewidentnie z odgłosami drgawek przedśmiertnych. A tymczasem ten typ tak ma, więc dobrze aby doradca wiedział jak ma brzmieć zdrowe LC4.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

26 Data: Pa?dziernik 29 2009 11:48:58
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-28 17:45:43 +0100, "Karambol"  said:

Inna wada to zbyt niska kierownica i w dodatku fabrycznie pod zlym kątem.
Stajac na motocyklu trzeba po nia siegac bo jest na wysokosci jaj i za
blisko ciala.

To już zależy od gabarytów jeźdzca i jego preferencji co do pozycji. Niektórym jest dobrze w agresywnej pozycji atakującej, rodem z krossówek. Dla mnie przy 185 cm było ciut za nisko, ale już kąt dało się ustawić na oryginalnej. Koniec końców odżałowałem ~400 na nowego fatbara.


Oryginalny tlumik dlawi silnik z dolu, jak sie go wywali i wstawi przelot to
moment obr. ladnie sie wyplaszcza i moto ciagnie od samego dolu bez jekow.

Warto tylko pamiętać, że KTM do fabrycznego przelotu dawał inne (grubsze) kolektory.
No i może to wymagać rejettingu gaźnika, najlepiej kierować się wytycznymi z serwisówki, dotyczącymi modeli Competition/SC.


Poza tym LC4 wybacza bledy, jest latwy w prowadzeniu, jesli popelnimy jakis
blad mozemy liczyc na to, ze motocykl nie wykorzysta tego przeciwko nam a to
duzy plus.

W terenie? Polimeryzowałbym. Właśnie z racji dużej masy nie jest aż tak skory do wybaczania błędów. Trochę nadrabia dobrymi zawiasami, ale taka DRZ jest IMHO dużo łatwiejsza w opanowaniu.


Poza tym trzeba dbac o stan lag, czyscic zgarniacze, smarowac

Jak w każdym USD. W starych LC4 są jeszcze lagi o mniejszej średnicy (bodaj 40 mm), nie tak podatne na rzyganie olejem, jak nowsze fi 48 (podobnie jak te w wyczynówkach). A w takiej DRZ, z jej klasycznym widelcem i śmiesznymi krokodylkami, problem prawie nie istnieje.


i bezwzglednie pamietac o odpowietrzenniu ramy po zmianie oleju.

Hmmm. Pamiętam że już kiedyś pisałeś tu o tym, ale albo mam jakąś trefną serwisówkę, która o tym nie wspomina, albo odpowietrzaniem nazywasz jaką zwyczajną czynność, którą robi się i tak mimochodem.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

27 Data: Pa?dziernik 29 2009 14:45:48
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: kabat 




Hmmm. Pamiętam że już kiedyś pisałeś tu o tym, ale albo mam jakąś trefną serwisówkę, która o tym nie wspomina, albo odpowietrzaniem nazywasz jaką zwyczajną czynność, którą robi się i tak mimochodem.


Stary jak by to było takie mimochodem to by byś poprostu nalal olej zakrecil korek i latał. Wiec po co sie stoil z kluczem 10 i czeka az olej z ramy wyleci. Jeśli czegos nie wiesz to nie mow ze to nie istnieje. Chyba ze masz kata z pojedynczym obiegiem oleju  to tego nie robisz bo poprostu w ramie nie ma oleju.  Poza tym jeśli z ramy olej spuszczasz to potem trzeba go tam jakos nalac co nie??


--
pozdro
KTM 640 Enduro/XTZ 750
Krosno Odrzańskie/Szczecin
http://www.bikepics.com/members/luckylukepl/
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat

28 Data: Pa?dziernik 29 2009 15:02:32
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-29 14:45:48 +0100, "kabat"  said:

Hmmm. Pamiętam że już kiedyś pisałeś tu o tym, ale albo mam jakąś trefną serwisówkę, która o tym nie wspomina, albo odpowietrzaniem nazywasz jaką zwyczajną czynność, którą robi się i tak mimochodem.


Stary jak by to było takie mimochodem to by byś poprostu nalal olej zakrecil korek i latał.

Mniej więcej tak właśnie robię.


Wiec po co sie stoil z kluczem 10 i czeka az olej z ramy wyleci.

No jakoś go trzeba stamtąd spuścić, pewnie po to zrobili dodatkowy korek spustowy nad filtrem (jeśli akurat ktoś nie wymienia, choć w nowszych jest pod gniazdem filtra, więc i tak go trzeba odkręcić).


Jeśli czegos nie wiesz to nie mow ze to nie istnieje.

Może błędnie, ale przedewszystkim wierzę w to, co w serwisówce. Jeśli masz jakieś dodatkowe ciekawe informacje, to chętnie przeczytam.


Chyba ze masz kata z pojedynczym obiegiem oleju  to tego nie robisz bo poprostu w ramie nie ma oleju.

Nie, mam podwójny obieg.


Poza tym jeśli z ramy olej spuszczasz to potem trzeba go tam jakos nalac co nie??

No. Można szpecjalnym toolsem z katalogu KTMa lub zrobić dziurę w korku od butelki oleju, wsadzić w nią wężyk i tak nalewać odmierzoną ilość, bo dojście jest gówniane.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

29 Data: Pa?dziernik 29 2009 15:32:04
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: kabat 



Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości grup

On 2009-10-29 14:45:48 +0100, "kabat"  said:

Hmmm. Pamiętam że już kiedyś pisałeś tu o tym, ale albo mam jakąś trefną serwisówkę, która o tym nie wspomina, albo odpowietrzaniem nazywasz jaką zwyczajną czynność, którą robi się i tak mimochodem.


Stary jak by to było takie mimochodem to by byś poprostu nalal olej zakrecil korek i latał.

Mniej więcej tak właśnie robię.


Wiec po co sie stoil z kluczem 10 i czeka az olej z ramy wyleci.

No jakoś go trzeba stamtąd spuścić, pewnie po to zrobili dodatkowy korek spustowy nad filtrem (jeśli akurat ktoś nie wymienia, choć w nowszych jest pod gniazdem filtra, więc i tak go trzeba odkręcić).


Jeśli czegos nie wiesz to nie mow ze to nie istnieje.

Może błędnie, ale przedewszystkim wierzę w to, co w serwisówce. Jeśli masz jakieś dodatkowe ciekawe informacje, to chętnie przeczytam.


Chyba ze masz kata z pojedynczym obiegiem oleju  to tego nie robisz bo poprostu w ramie nie ma oleju.

Nie, mam podwójny obieg.


Poza tym jeśli z ramy olej spuszczasz to potem trzeba go tam jakos nalac co nie??

No. Można szpecjalnym toolsem z katalogu KTMa lub zrobić dziurę w korku od butelki oleju, wsadzić w nią wężyk i tak nalewać odmierzoną ilość, bo dojście jest gówniane.

Jaki masz cel w kwestionowaniu rzeczy oczywistych? robisz cos zle i twierdzisz ze robisz dobrze bo to Ty robisz, tak ma to rozumieć?? Rób sobie jak chcesz , wkoncu to Twoj sprzet. Servisowke sobie poczytaj taka w ktorej jest pokazane jak sie odpowietrza rame bo chyab masz jakas badziewna, dla tych co lubia zacierac walki rozrzadu.


--
pozdro
KTM 640 Enduro
Krosno Odrzańskie/Szczecin
http://www.bikepics.com/members/luckylukepl/
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat

30 Data: Pa?dziernik 29 2009 15:44:39
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-29 15:32:04 +0100, "kabat"  said:

Poza tym jeśli z ramy olej spuszczasz to potem trzeba go tam jakos nalac co nie??

No. Można szpecjalnym toolsem z katalogu KTMa lub zrobić dziurę w korku od butelki oleju, wsadzić w nią wężyk i tak nalewać odmierzoną ilość, bo dojście jest gówniane.

Jaki masz cel w kwestionowaniu rzeczy oczywistych?

Oczywistych dla kogoś poza Tobą?


 robisz cos zle i twierdzisz ze robisz dobrze bo to Ty robisz, tak ma to rozumieć??

Nie, robie źle, podobnie jak parę serwisów, które tak jak ja kierują się tym, co producent umieścił w napisanej przez siebie serwisówce. Ale skoro Ty wiesz lepiej od gości z Mattighofen, to szacun chłopie. Bądź tylko łaskaw podzielić się swoją wiedzą, najlepiej podając jej źródła.


Rób sobie jak chcesz , wkoncu to Twoj sprzet. Servisowke sobie poczytaj taka w ktorej jest pokazane jak sie odpowietrza rame bo chyab masz jakas badziewna, dla tych co lubia zacierac walki rozrzadu.

Firmowaną przez KTM, ale w końcu co oni się tam znają...


PS Pod linkiem wycinek serwisówki opisujący zmianę oleju. Ja tam słowa o odpowietrzaniu nie widzę, ale może się mi tylko na oczy rzuciło?

http://w989.wrzuta.pl/plik/1DQ75oWibRS/pages_from_l_c_4-motor-1998_2003

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

31 Data: Pa?dziernik 29 2009 08:00:47
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Artur Zabroński 

On 29 Paź, 15:44, de Fresz  wrote:


PS Pod linkiem wycinek serwisówki opisujący zmianę oleju. Ja tam słowa
o odpowietrzaniu nie widzę, ale może się mi tylko na oczy rzuciło?

http://w989.wrzuta.pl/plik/1DQ75oWibRS/pages_from_l_c_4-motor-1998_2003

Ja się nie znam ale z ciekawości popatrzyłem i:
"
NOTE: For improved cooling of the engine oil, the front tube of the
frame was integrated into the oil circuit.Thus, when you change the
oil,
you also have to drain the engine oil from the front tube and *bleed
the
oil system*.
*If the oil system is not bled at all or bled insufficiently, the
bearings of
the engine will not get enough lubrication, which in turn may result
in
engine failure.*
"

Później:
"IF THE ENGINE OIL HAS BEEN DRAINED FROM THE FRONT PIPE OF THE FRAME,
YOU
MUST BLEED THE OIL SYSTEM!"

Wizyta u okulisty się kłania?

--
Artur
Zygzak 12

32 Data: Pa?dziernik 29 2009 16:11:49
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-29 16:00:47 +0100, Artur Zabroński  said:

http://w989.wrzuta.pl/plik/1DQ75oWibRS/pages_from_l_c_4-motor-1998_2003

Ja się nie znam ale z ciekawości popatrzyłem i:
"
NOTE: For improved cooling of the engine oil, the front tube of the
frame was integrated into the oil circuit.Thus, when you change the
oil,
you also have to drain the engine oil from the front tube and *bleed
the
oil system*.
*If the oil system is not bled at all or bled insufficiently, the
bearings of
the engine will not get enough lubrication, which in turn may result
in
engine failure.*
"

Później:
"IF THE ENGINE OIL HAS BEEN DRAINED FROM THE FRONT PIPE OF THE FRAME,
YOU
MUST BLEED THE OIL SYSTEM!"

Wizyta u okulisty się kłania?

Być może. A później następuje zatrważający opis owego "bleedowania":

- Remove the plug 7 next to the steering head and use a lubricatingsyringe 8 (see special tools) to fill the front pipe with approx. 0.6 lengine oil. Add oil until it begins to emerge at bore B.
- Mount the plug, using a new seal ring.

Prawda że porównywalne z np. odpowietrzaniem hampli?

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

33 Data: Pa?dziernik 29 2009 08:20:51
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Artur Zabroński 

On 29 Paź, 16:11, de Fresz  wrote:


> Wizyta u okulisty siĂŞ kÂłania?

ByĂŚ moÂże. A póÂźniej nastĂŞpuje zatrwaÂżajÂący opis owego "bleedowania":

No dobra ale napisałeś "Ja tam słowa o odpowietrzaniu nie widzę" a
jest napisane nawet jako warning i wielkimi literami :-)
- Remove the plug 7 next to the steering head and use a
lubricatingsyringe 8 (see special tools) to fill the front pipe with
approx. 0.6 lengine oil. Add oil until it begins to emerge at bore B.
- Mount the plug, using a new seal ring.

Prawda Âże porównywalne z np. odpowietrzaniem hampli?

No jakieś to odpowietrzanie jest, chyba nie zaprzeczysz? Hampli też
nie odpowietrzasz? Owszem można ale czy to dobre to raczej nie.

U mnie olej spuszcza się dwoma śrubami i średnio byłem zadowolony jak
mi przy zmianie spuścili jedną a z drugiej wylewa się co najmniej
jeszcze 200-300ml oleju. Owszem w serwisówkach czasem przesadzają (tu
wymienić uszczelkę, czy tam podkładkę) ale po coś zrobili drugą śrubę
spustową.

--
Artur
Zygzak 12

34 Data: Pa?dziernik 29 2009 17:29:41
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-29 16:20:51 +0100, Artur Zabroński  said:

- Remove the plug 7 next to the steering head and use a
lubricatingsyringe 8 (see special tools) to fill the front pipe with
approx. 0.6 lengine oil. Add oil until it begins to emerge at bore B.
- Mount the plug, using a new seal ring.

Prawda Âże porównywalne z np. odpowietrzaniem hampli?

No jakieś to odpowietrzanie jest, chyba nie zaprzeczysz?

Wiesz, jeśli ktoś operację wlania oleju do ramy aż się uleje, chce sobie nazywać super-specjalistycznym-odpowietrzaniem, to proszę bardzo. Dla mnie jest to po prostu wlanie ileju pod korek. Zero magii, żadnej głÄ™bokiej filozofii.


Hampli teÅ nie odpowietrzasz?

A gdzieś coś takiego stwierdziłem? Dostrzegasz jednak pewną różnicę komplikacji procesu odpowietrzenia hamulca, a tego co powyżej?

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

35 Data: Pa?dziernik 29 2009 09:38:46
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Artur Zabroński 

On 29 Paź, 17:29, de Fresz  wrote:


Wiesz, jeśli ktoś operację wlania oleju do ramy aż się uleje, chce
sobie nazywać super-specjalistycznym-odpowietrzaniem, to proszę bardzo.
Dla mnie jest to po prostu wlanie ileju pod korek. Zero magii, żadnej
głębokiej filozofii.

To po cholerę każą odpowietrzać? Widocznie przewidzieli sytuację, że
układ po wymianie może być zapowietrzony i niektóre części silnika
mogą mieć słabe smarowanie. Może i po jakimś czasie samo się
odpowietrzy ale po co dawać silnikowi pracować ze słabszym
smarowaniem? To taki wielki problem przy uruchamianiu silnika po
zmianie poczekać chwilę z poluzowaną śrubą?

A gdzieś coś takiego stwierdziłem? Dostrzegasz jednak pewną różnicę
komplikacji procesu odpowietrzenia hamulca, a tego co powyżej?

Owszem stopień skomplikowania taki sam tyle, że hamulce odpowietrzasz
a ramy nie - to ta różnica.

Poza tym upierałeś się, że nie ma ani słowa o odpowietrzaniu a teraz
przkręcasz to na to, że to żadne odpowietrzanie - ot fanaberia
producenta.

--
Artur
Zygzak 12

36 Data: Pa?dziernik 29 2009 18:08:03
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Karambol 


 . Może i po jakimś czasie samo się
odpowietrzy ale po co dawać silnikowi pracować ze słabszym
smarowaniem? To taki wielki problem przy uruchamianiu silnika po
zmianie poczekać chwilę z poluzowaną śrubą?
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Dokladnie.
Nawet robiac zastrzyk pielegniarka odpowietrza strzykawke wyciskajac
odrobine plynu. A co dopiero jak tego sa 2 litry?
To jest najbardziej banalna czynnosc w calej akcji zmiany oleju a w dodatku
kluczowa by cala gora silnika byla odrazu dobrze smarowana.
Skad wiesz o ile krocej pojezdzisz bez odpowietrzania zanim strzeli ci
lozysko na walku?


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html

37 Data: Pa?dziernik 29 2009 19:18:40
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-29 17:38:46 +0100, Artur Zabroński  said:

On 29 Paź, 17:29, de Fresz  wrote:

Wiesz, jeśli ktoś operację wlania oleju do ramy aż się uleje, chce
sobie nazywać super-specjalistycznym-odpowietrzaniem, to proszę bardzo.
Dla mnie jest to po prostu wlanie ileju pod korek. Zero magii, żadnej
głębokiej filozofii.

To po cholerę każą odpowietrzać?

Źle postawione pytanie. Gdzie niby jest opis JAK to zrobić, poza tym, co zacytowałem chwilę wcześniej? Widzisz tam gdzieś "odpal silnik, odkręć korek, po x minutach zakręć" albo cokolwiek podobnego?


Owszem stopień skomplikowania taki sam tyle,

Że jak?!


Poza tym upierałeś się, że nie ma ani słowa o odpowietrzaniu a te
raz
przkręcasz to na to, że to żadne odpowietrzanie - ot fanaberia
producenta.

No jeśli odpowietrzaniem nazywasz nalanie pod korek i zakręcenie nakrętki, to ok, niech Ci będzie, jest.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

38 Data: Pa?dziernik 29 2009 11:44:07
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Artur Zabroński 

On 29 Paź, 19:18, de Fresz  wrote:


Źle postawione pytanie. Gdzie niby jest opis JAK to zrobić, poza tym,
co zacytowałem chwilę wcześniej? Widzisz tam gdzieś "odpal silnik,
odkręć korek, po x minutach zakręć" albo cokolwiek podobnego?

W serwisówce jest żeby zalać olej przez otwór w ramie przez
strzykawkę. Można to zrobić inaczej tak jak napisał Karambol. Co nie
zmienia faktu, że jedno i drugie jest formą zapobiegania
zapowietrzenia. Ty nie robisz nic - więc nie odpowietrzasz.

Że jak?!

No a co tu skomplikowanego? Nawet prostsze bo odpalasz silnik i
czekasz aż się uleje.

No jeśli odpowietrzaniem nazywasz nalanie pod korek i zakręcenie
nakrętki, to ok, niech Ci będzie, jest.

Sorry ale to Ty napisałeś, że lejesz pod korek nie odpowietrzasz i
jeździsz, a i jeszcze, że w serwisówce słowem nie wspomnieli a w linku
który dałeś pisało wielkimi literami o odpowietrzeniu.

--
Artur
Zygzak 12

39 Data: Pa?dziernik 29 2009 16:21:51
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Karambol 

 "IF THE ENGINE OIL HAS BEEN DRAINED FROM THE FRONT PIPE OF THE FRAME,
YOU
MUST BLEED THE OIL SYSTEM!"

 -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Przeciez jest napisane jak BYK, ze trzeba odpowietrzyc. To jest w dodatkubezwgledny warunek aby gora silnika byla wogole smarowana. Jesli tego niezrobisz skracasz zywotnosc silnika kilkadziesiat razy.Samo wtloczenie przy pomocy wezyka oleju do ramy nic nie daje.Co wiecej wcale nie trzeba tego robic, wystarczy wlac calosc oleju (czyli te2L) prosto do silnika. Pozniej odpalasz motocykl (sroba odpowietrzajaca ugory ramy odkrenona) i czekasz az olej wyplynie przez ten otwor. Wylaczaszsilnik, wkrecasz srobe w rame i dopiero mozesz powiedziec ze zrobiles todobrze.Kazdy spec to partoli i uwaza ze robi dobrze. Nie wiem co to za goscie zMattighofen ale moze to i dobrze bo kompromitacja...-- KarambolKTM LC4 620 EGS-Ehttp://pl.youtube.com/user/MarcinKabathttp://pl.youtube.com/user/luckykabatplhttp://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html

40 Data: Pa?dziernik 29 2009 16:30:11
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Karambol 

Ja mam dwie servisowki, jedna po polsku druga niemiecko/angielska (dostalem
ja razem z motocyklem). W obu wymiana oleju jest przedstawiona inaczej. W
tej od mojego moto jest napisane tak jak piwsalem wyzej - wlac calosc oleju
do silnika, odpalic i czekac az wyplynie przez otwor u gory ramy. W tej
drugiej jest napisane, zeby wtloczyc w rame 0.6L a do silnika wlac 1.3 i
dopiero odpowietrzyc. Mysle ze to piwrsze rozwiazanie jest prostrze.


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html

41 Data: Pa?dziernik 29 2009 17:37:32
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-29 16:30:11 +0100, "Karambol"  said:

Ja mam dwie servisowki, jedna po polsku druga niemiecko/angielska (dostalem
ja razem z motocyklem). W obu wymiana oleju jest przedstawiona inaczej. W
tej od mojego moto jest napisane tak jak piwsalem wyzej - wlac calosc oleju
do silnika, odpalic i czekac az wyplynie przez otwor u gory ramy. W tej
drugiej jest napisane, zeby wtloczyc w rame 0.6L a do silnika wlac 1.3 i
dopiero odpowietrzyc. Mysle ze to piwrsze rozwiazanie jest prostrze.

Ja zawsze stosowałem drugie, tak jak podaje serwisówka z której strony wrzuciłem wcześniej. Wlać do silnika, wlać do ramy, zakręcić i mieć z głowy. Po pierwszej jeździe sprawdzić poziom. Tyle. Żadnej magii odpowietrzania. Sprzęt jeździ, ma się dobrze, nic się nie zaciera. Podobnie robi to paru innych znanych mi właścieli LC4 i nikomu z tego powodu się krzywda nie stała.
Możliwe przy pierwszej metodzie zalewania, o której napisałeś, zostawienie odkręconego korka jest niezbędne, ale przy wlaniu osobno do ramy, nie wiem czy zakręcenie korka można nazwać per "odpowietrzenie" ;-)



--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

42 Data: Pa?dziernik 29 2009 17:59:53
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Karambol 

Jutro zrobie zdjecie strony polskiej servisowki tam jest napisane o
odpowietrzaniu.
Serviskowka jest od LC4 640 Duke.
Mam ja na papierze nie w pdf'e i w garazu dlatego musi poczekac do jutra.

--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html

43 Data: Pa?dziernik 30 2009 11:48:19
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Karambol 


Użytkownik "Karambol"  napisał w wiadomości

Jutro zrobie zdjecie strony polskiej servisowki tam jest napisane o
odpowietrzaniu.
Serviskowka jest od LC4 640 Duke.
Mam ja na papierze nie w pdf'e i w garazu dlatego musi poczekac do jutra.

Tak jak obiecalem:
http://karambolktm.wrzuta.pl/obraz/6seMgFHkQhR/sp_a0437

Jesli 'wszyscy' u Ciebie tego nie robili to gratuluje. To wasze sprzety.
Tylko pozniej jak bedzie jeden z drugim taka sztuke sprzedawal to napisze ze
servisowany idealnie i wszystko cacy.
I dlatego poznie tyle padak po polsce, ze kupic nic nie idzie.


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html

44 Data: Pa?dziernik 30 2009 12:48:25
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-30 11:48:19 +0100, "Karambol"  said:

Tak jak obiecalem:
http://karambolktm.wrzuta.pl/obraz/6seMgFHkQhR/sp_a0437

Jesli 'wszyscy' u Ciebie tego nie robili to gratuluje. To wasze sprzety.
Tylko pozniej jak bedzie jeden z drugim taka sztuke sprzedawal to napisze ze
servisowany idealnie i wszystko cacy.

Serwisowany zgodnie z serwisówką, w której angielskiej i niemieckiej wersji dziwnym trafem zabrakło tegoż opisu procedury odpowietrzania - jest tylko o nalaniu pod korek i tyle. Ja tam wierzę producentowi.


I dlatego poznie tyle padak po polsce, ze kupic nic nie idzie.

Cóż za głęboka analiza. Dobrze że przynajmniej jest tu jeden porządny.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

45 Data: Listopad 06 2009 16:23:24
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Karambol 

> Serwisowany zgodnie z serwisówką, w której angielskiej i niemieckiej

wersji dziwnym trafem zabrakło tegoż opisu procedury odpowietrzania - jest
tylko o nalaniu pod korek i tyle. Ja tam wierzę producentowi.

http://karambolktm.wrzuta.pl/obraz/4vnxvpX2eJR/sp_a0441

To jest z angielskiej, w niemieckiej jest to samo ale juz nie bede wredny i
wklejam tylko wersje angielska.
Takze dobrze Ci radze - zacznij robic to dobrze a nie tak jak Ci sie wydaje.

EOT


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html

46 Data: Pa?dziernik 29 2009 17:32:20
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-29 16:21:51 +0100, "Karambol"  said:

 Nie wiem co to za goscie zMattighofen ale moze to i dobrze bo kompromitacja..

ROTFL! ;-)

http://en.wikipedia.org/wiki/Mattighofen

I szukaj co się tam znajduje ;-)

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

47 Data: Pa?dziernik 30 2009 07:56:11
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Jasio 

Użytkownik "de Fresz" napisał w wiadomości

On 2009-10-29 16:21:51 +0100, "Karambol" said:

 Nie wiem co to za goscie zMattighofen ale moze to i dobrze bo kompromitacja..

ROTFL! ;-)

http://en.wikipedia.org/wiki/Mattighofen

I szukaj co się tam znajduje ;-)

IMHO nieraz się Ci goście skompromitowali.
Zaprzeczysz?

A najfajniejsze to są ceny u lokalnego dealera - 20% drożej niż w UK.
Załamka.

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

48 Data: Pa?dziernik 30 2009 10:35:53
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-30 08:56:11 +0100, "Jasio"  said:

ROTFL! ;-)

http://en.wikipedia.org/wiki/Mattighofen

I szukaj co się tam znajduje ;-)

IMHO nieraz się Ci goście skompromitowali.
Zaprzeczysz?

Ale że czym? Kolor ich motocykli Ci się nie podoba, czyco?


A najfajniejsze to są ceny u lokalnego dealera - 20% drożej niż w UK.
Załamka.

Łelkam in Bolanda. Niestety nasz rynek zawsze traktowali nieco po macoszemu. Nawet nie ma polskiego przedstawicielstwa, podpadamy pod Słowację.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

49 Data: Pa?dziernik 30 2009 10:46:58
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Jasio 

Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości

On 2009-10-30 08:56:11 +0100, "Jasio"  said:


A najfajniejsze to są ceny u lokalnego dealera - 20% drożej niż w UK.
Załamka.

Łelkam in Bolanda. Niestety nasz rynek zawsze traktowali nieco po macoszemu. Nawet nie ma polskiego przedstawicielstwa, podpadamy pod Słowację.


Ja mówię o cenach w Mattinghofen.


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

50 Data: Pa?dziernik 30 2009 12:45:18
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-30 11:46:58 +0100, "Jasio"  said:

A najfajniejsze to są ceny u lokalnego dealera - 20% drożej niż w UK.
Załamka.

Łelkam in Bolanda. Niestety nasz rynek zawsze traktowali nieco po macoszemu. Nawet nie ma polskiego przedstawicielstwa, podpadamy pod Słowację.


Ja mówię o cenach w Mattinghofen.

Ale wiesz, tam pół miasta pracuje w fabryce, więc pewnie i tak większość mieszkańców kupuje po znajomości w nieco innych cenach ;-)


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

51 Data: Pa?dziernik 30 2009 23:21:27
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Jasio 

Użytkownik "de Fresz" napisał w wiadomości

On 2009-10-30 08:56:11 +0100, "Jasio" said:

IMHO nieraz się Ci goście skompromitowali.
Zaprzeczysz?

Ale że czym? Kolor ich motocykli Ci się nie podoba, czyco?

Aha, bo źle edytowałem posta, to dopiszę teraz: sprawa Long Way Down i sprawa przednich hamulców, które KTM zaleca _myć_ [sic!] po skończonej jeździe to chyba dobre przykłady?


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

52 Data: Pa?dziernik 31 2009 11:13:36
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-31 00:21:27 +0100, "Jasio"  said:

Aha, bo źle edytowałem posta, to dopiszę teraz: sprawa Long Way Down

Owszem, to była wpadka, ale żeby odrazu kompromitacja? Wiesz , przychodzi dwóch wariatów bez żadnego doświadczenia czy pojęcia i zaczynają roztaczać wizje, gdzie to oni nie pojadą i jakie to zdjęcia przywiozą. Ty byś potraktował takich poważnie? To raczej kwestia BMW, które okazało się nad wyraz ufne i chojne.

Co ciekawe, ta słynna wpadka przyniosła pewne zmiany w sposobie myślenia firm motocyklowych. Jakiś czas temu gadałem z gościem, który mając doświadczenie harcersko-survivalowe, wraz z grupą kolegów postanowił pojechać do bodaj Magadanu czy jakoś tak ostro na wschód. Doświadczenia z motocyklami - zero, nawet brak pj. A ponoć już byli po rozmowach z Hondą, która wyraziła zainteresowanie na wyposażenie ich bezpłatnie w nowe Trampki.


i sprawa przednich hamulców, które KTM zaleca _myć_ [sic!] po skończonej jeździe to chyba dobre przykłady?

Nie słyszałem o tym - o co dokładnie chodziło i w których maszynach?

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

53 Data: Pa?dziernik 30 2009 07:48:56
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Jasio 

Użytkownik "de Fresz" napisał w wiadomości

On 2009-10-28 17:45:43 +0100, "Karambol" said:

Poza tym trzeba dbac o stan lag, czyscic zgarniacze, smarowac

Jak w każdym USD. W starych LC4 są jeszcze lagi o mniejszej średnicy (bodaj 40 mm), nie tak podatne na rzyganie olejem, jak nowsze fi 48 (podobnie jak te w wyczynówkach). A w takiej DRZ, z jej klasycznym widelcem i śmiesznymi krokodylkami, problem prawie nie istnieje.

Co to są "śmieszne krokodylki" ?


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

54 Data: Pa?dziernik 30 2009 10:38:07
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-30 08:48:56 +0100, "Jasio"  said:

Jak w każdym USD. W starych LC4 są jeszcze lagi o mniejszej średnicy (bodaj 40 mm), nie tak podatne na rzyganie olejem, jak nowsze fi 48 (podobnie jak te w wyczynówkach). A w takiej DRZ, z jej klasycznym widelcem i śmiesznymi krokodylkami, problem prawie nie istnieje.

Co to są "śmieszne krokodylki" ?

Takie gumowe harmonijki na lagach, które kiedyś były w większości enduraków (a nawet i w niektórych szosówkach), a tera moda na nie przeminęła. O dziwo naprawdę całkiem nieźle wpływają na żywotność uszczelniaczy.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

55 Data: Pa?dziernik 30 2009 11:46:08
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: kabat 



Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości grup

On 2009-10-30 08:48:56 +0100, "Jasio"  said:

Jak w każdym USD. W starych LC4 są jeszcze lagi o mniejszej średnicy (bodaj 40 mm), nie tak podatne na rzyganie olejem, jak nowsze fi 48 (podobnie jak te w wyczynówkach). A w takiej DRZ, z jej klasycznym widelcem i śmiesznymi krokodylkami, problem prawie nie istnieje.

Co to są "śmieszne krokodylki" ?

Takie gumowe harmonijki na lagach, które kiedyś były w większości enduraków (a nawet i w niektórych szosówkach), a tera moda na nie przeminęła. O dziwo naprawdę całkiem nieźle wpływają na żywotność uszczelniaczy.

A ja wiem ze już sie tego patentu nie stosuje bo pod ta gumowa osłona zbierała sie wilgoć co powodowało korozje lagów. Dlatego teraz stosuje plastikowe osłony tylko.


--
pozdro
KTM 640 Enduro/XTZ 750
Krosno Odrzańskie/Szczecin
http://www.bikepics.com/members/luckylukepl/
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat

56 Data: Pa?dziernik 30 2009 12:42:54
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-30 11:46:08 +0100, "kabat"  said:

Co to są "śmieszne krokodylki" ?

Takie gumowe harmonijki na lagach, które kiedyś były w większości enduraków (a nawet i w niektórych szosówkach), a tera moda na nie przeminęła. O dziwo naprawdę całkiem nieźle wpływają na żywotność uszczelniaczy.

A ja wiem ze już sie tego patentu nie stosuje bo pod ta gumowa osłona zbierała sie wilgoć co powodowało korozje lagów.

Przeca lagi są zazwyczaj chromowane (lub pokryte innym ustrojstwem), więc co tam miałoby korodować? Nie pomyliło Ci się z neoprenowymui skarpetami, pod którymi lubi zbierać się masa cierna z wilgotnego błota, która ślicznie ryzuje powierzchnię lag?
Ja tam zgaduję (bo nie słyszałem o żadnych pewnikach w tej kwestii), że przestali je robić z racji przejścia na USD, w którym ich trwałość byłaby raczej nikła.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

57 Data: Pa?dziernik 30 2009 13:01:12
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: kabat 



Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości grup

On 2009-10-30 11:46:08 +0100, "kabat"  said:


A ja wiem ze już sie tego patentu nie stosuje bo pod ta gumowa osłona zbierała sie wilgoć co powodowało korozje lagów.

Przeca lagi są zazwyczaj chromowane (lub pokryte innym ustrojstwem), więc co tam miałoby korodować? Nie pomyliło Ci się z neoprenowymui skarpetami, pod którymi lubi zbierać się masa cierna z wilgotnego błota, która ślicznie ryzuje powierzchnię lag?
Ja tam zgaduję (bo nie słyszałem o żadnych pewnikach w tej kwestii), że przestali je robić z racji przejścia na USD, w którym ich trwałość byłaby raczej nikła.

No to co ze chromowane, ja miąłem kiedyś takiego ktma w którym zaczęła sie juz korozja wiec to możliwe.
A jeśłi chodzi wymiane oleju w kacie to zostało Ci udowodnione ze robisz źle i Twoi kumple tez, bo pewnie im wcisnoles ze Twój sposob jest najleprzejszy i tez sobie sprzety niszcza.


--
pozdro
KTM 640 Enduro/XTZ 750
Krosno Odrzańskie/Szczecin
http://www.bikepics.com/members/luckylukepl/
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat

58 Data: Pa?dziernik 30 2009 14:15:47
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-30 13:01:12 +0100, "kabat"  said:

A ja wiem ze już sie tego patentu nie stosuje bo pod ta gumowa osłona zbierała sie wilgoć co powodowało korozje lagów.

Przeca lagi są zazwyczaj chromowane (lub pokryte innym ustrojstwem), więc co tam miałoby korodować? Nie pomyliło Ci się z neoprenowymui skarpetami, pod którymi lubi zbierać się masa cierna z wilgotnego błota, która ślicznie ryzuje powierzchnię lag?
Ja tam zgaduję (bo nie słyszałem o żadnych pewnikach w tej kwestii), że przestali je robić z racji przejścia na USD, w którym ich trwałość byłaby raczej nikła.

No to co ze chromowane, ja miąłem kiedyś takiego ktma w którym zaczęła sie juz korozja wiec to możliwe.

Przy tak profesjonalnym serwisowaniu? Nieee, niemożliwe :-P


A jeśłi chodzi wymiane oleju w kacie to zostało Ci udowodnione

Doprawdy udowodnione? Ja tam widzę conajwyżej rozbieżności pomiędzy różnymi wersjami językowymi/rocznikowymi serwisówek. A że jak dotąd postępując zgodnie z tym, co w stoi w mojej nic złego mi się ze sprzętem nie przydażyło, to raczej dalej będę robił, jak robiłem.


 robisz źle i Twoi kumple tez, bo pewnie im wcisnoles ze Twój sposob jest najleprzejszy i tez sobie sprzety niszcza.

Oczywiście. Ja to wogóle jestem taki wujek samo zło.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

59 Data: Pa?dziernik 30 2009 20:41:43
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: AlF 

de Fresz wrote:

Ja tam zgaduję (bo nie słyszałem o żadnych pewnikach w tej kwestii), że przestali je robić z racji przejścia na USD, w którym ich trwałość byłaby raczej nikła.


co to jest USD?

60 Data: Pa?dziernik 31 2009 01:52:12
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: Artur Zabroński 

On 31 Paź, 04:41, AlF  wrote:


co to jest USD?
Zawieszenie Upside Down.

--
Artur
Zygzak 12

61 Data: Pa?dziernik 31 2009 08:53:13
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: AlF 

Artur Zabroński wrote:

co to jest USD?
Zawieszenie Upside Down.

dzieki

62 Data: Pa?dziernik 27 2009 10:57:35
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: robertbig 

On 27 Paź, 17:25, de Fresz  wrote:

na odwrót. Osobiście w częste przekładanie kół w te i wewte za bardzo
nie wierzę. Raz, dwa albo i 3 można, ale robić to 2 razy w tygodniu, to
trzeba naprawdę mieć duuuuużo samozaparcia. Albo po prostu pogodzić się
z jakimiś kompromisami w którymś zakresie użÄŤtkowania.

A ja wierze w Conti TKC albo Metzelery Karoo
Sa wystarczajace dla kogoś kto czasem lubi asfaltem czasem ofrołdem
--
Big

63 Data: Pa?dziernik 27 2009 19:09:20
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: tomek 


"robertbig"  wrote in message On 27 Paź, 17:25, de Fresz  wrote:

na odwrót. Osobiście w częste przekładanie kół w te i wewte za bardzo
nie wierzę. Raz, dwa albo i 3 można, ale robić to 2 razy w tygodniu, to
trzeba naprawdę mieć duuuuużo samozaparcia. Albo po prostu pogodzić się
z jakimiś kompromisami w którymś zakresie użÄŤtkowania.

A ja wierze w Conti TKC albo Metzelery Karoo
Sa wystarczajace dla kogoś kto czasem lubi asfaltem czasem ofrołdem


Przypominam, ze to z mocna przewaga asfaltu a wiec jak z trwaloscia? Jakby nie bylo jednak latwiej taniej zmieniac kola 2 razy w miesiacu niz zakladac nowe opony raz na miesiac.

--
Tomek

64 Data: Pa?dziernik 27 2009 19:22:36
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-27 19:09:20 +0100, "tomek"  said:

A ja wierze w Conti TKC albo Metzelery Karoo
Sa wystarczajace dla kogoś kto czasem lubi asfaltem czasem ofrołdem

Owszem, choć jest to kompromis. Karoo nie znam, TKC w miarę fajnie na asfalcie, ale w błocie czy kopnym piachu już słabo. Po suchym terenie ok.


Przypominam, ze to z mocna przewaga asfaltu a wiec jak z trwaloscia?

Między 4 a 10kkm. W standardach asfaltowych tak se, tylko w terenowych to prawie nieskończoność. Z tym że w praktyce o zużyciu opony terenowej nie świadczy wysokość klocka, a ostrość jego krawędzi, a te tak naprawdę zaokrąglają się dość szybko.


Jakby nie bylo jednak latwiej taniej zmieniac kola 2 razy w miesiacu niz zakladac nowe opony raz na miesiac.

Weź tylko pod uwagę że za drugi komplet kół będziesz musiał zapłacić z 1-2k zł. Komplet krossowych Majtasów (o dziwo w katalogu występują również z homologacją) to raptem z 400 zł (może z jakimś tam okładem, w zależności gdzie się kupuje). TKC80 to AFAIR coś koło 1k za komplet.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

jesli nie DRZ400 to co?



Grupy dyskusyjne