Grupy dyskusyjne   »   jeszcze raz prawo autorskie

jeszcze raz prawo autorskie



1 Data: Sierpien 18 2009 08:43:20
Temat: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: nowy 

czy fotkę sprzedaną  z prawami autorskimi jednemu klientowi mogę wykorzystać gdzie indziej?



2 Data: Sierpien 18 2009 08:46:53
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "nowy"  napisał w wiadomości

czy fotkę sprzedaną  z prawami autorskimi jednemu klientowi mogę wykorzystać gdzie indziej?

Oczywiscie, np. w toalecie.

Jakie pytanie taka odpowiedz ;)

q

3 Data: Sierpien 18 2009 09:06:13
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: nowy 

wobec tego jeszcze raz  i więcej szczegółów
czy fotkę sprzedaną  z prawami autorskimi instytucji mogę
wykorzystać gdzie indziej? np. sprzedać prasie (osoba publiczna)

4 Data: Sierpien 18 2009 09:11:55
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Jakub Jewuła 

wobec tego jeszcze raz  i więcej szczegółów
czy fotkę sprzedaną  z prawami autorskimi instytucji mogę
wykorzystać gdzie indziej? np. sprzedać prasie (osoba publiczna)

Tak, teraz wszystko jasne ;)

Nie wydaje Ci sie, ze to zalezy od umowy - znaczy od tego co
tak naprawde sprzedales? Tylko nie pisz, ze zdjecia z prawami
autorskimi, prosze... ;)

q

5 Data: Sierpien 18 2009 09:48:12
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: nowy 

Jakub Jewuła pisze:


Nie wydaje Ci sie, ze to zalezy od umowy - znaczy od tego co
tak naprawde sprzedales? Tylko nie pisz, ze zdjecia z prawami
autorskimi, prosze... ;)
robiłem to pierwszy raz w życiu i wystawiłem tylko rachunek,
a na nim:
  za foto z takiej i takiej wraz z prawami autorskimi

6 Data: Sierpien 18 2009 09:51:49
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Radosny 

robiłem to pierwszy raz w życiu i wystawiłem tylko rachunek,
a na nim:
 za foto z takiej i takiej wraz z prawami autorskimi

Nie można sprzedać praw autorskich, one sa niezbywalne. Można sprzedać prawa
majątkowe. Taki rachunek można interpretować w każdą stronę.

--
Radosny

7 Data: Sierpien 18 2009 08:02:20
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: januszek 

Radosny napisał(a):

Nie można sprzedać praw autorskich, one sa niezbywalne. Można sprzedać prawa
majątkowe. Taki rachunek można interpretować w każdą stronę.

Z pierwszego zdania jakie napisałeś wynika, że interpretować można to
tylko w jedną stronę... Bo skoro nie można sprzedać praw osobistych to
znaczy, że sprzedano majątkowe...

j.

8 Data: Sierpien 18 2009 10:03:29
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marek Wyszomirski 

"nowy"  napisał:


Nie wydaje Ci sie, ze to zalezy od umowy - znaczy od tego co
tak naprawde sprzedales? Tylko nie pisz, ze zdjecia z prawami
autorskimi, prosze... ;)
robiłem to pierwszy raz w życiu i wystawiłem tylko rachunek,
a na nim:
 za foto z takiej i takiej wraz z prawami autorskimi

Obawiam się, że prawnik zinterpretuje to jako sprzedaż całości praw majątkowych do zdjęcia i wykorzystanie go bez zgody nabywcy może Cię narazić na roszczenia prawne.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

9 Data: Sierpien 18 2009 16:17:39
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-08-18, nowy  wrote:

Jakub Jewuła pisze:

Nie wydaje Ci sie, ze to zalezy od umowy - znaczy od tego co
tak naprawde sprzedales? Tylko nie pisz, ze zdjecia z prawami
autorskimi, prosze... ;)
robiłem to pierwszy raz w życiu i wystawiłem tylko rachunek,
a na nim:
  za foto z takiej i takiej wraz z prawami autorskimi

To nie przeniosłeś żadnych praw majątkowych ani nie udzieliłeś licencji.

--
Marcin

10 Data: Sierpien 18 2009 11:07:56
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marek Wyszomirski 

"Marcin Debowski"  napisał:

[...]
robiłem to pierwszy raz w życiu i wystawiłem tylko rachunek,
a na nim:
  za foto z takiej i takiej wraz z prawami autorskimi

To nie przeniosłeś żadnych praw majątkowych ani nie udzieliłeś licencji.
[...]

Zapis na rachunku wskazuje, że jednak przeniósł - i tak będą to interpretować prawnicy nabywcy w przypadku ewentualnego procesu.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

11 Data: Sierpien 18 2009 11:22:32
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Marek Wyszomirski wrote:

Zapis na rachunku wskazuje, że jednak przeniósł - i tak będą to
interpretować prawnicy nabywcy w przypadku ewentualnego procesu.

Ja to dokładnie tak rozumiem. Ponadto jak dla mnie ze względu na brak
określonego zakresu tych praw, są to pełne prawa autorskie, w tym do ew.
odsprzedaży, udzielania zgody na publikację gdzie indziej, itd...

pzdr
meping

12 Data: Sierpien 18 2009 12:10:12
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marek Wyszomirski 

"Krzysztof Chajęcki"  napisał

[...]
Zapis na rachunku wskazuje, że jednak przeniósł - i tak będą to
interpretować prawnicy nabywcy w przypadku ewentualnego procesu.

Ja to dokładnie tak rozumiem. Ponadto jak dla mnie ze względu na brak
określonego zakresu tych praw, są to pełne prawa autorskie, w tym do ew.
odsprzedaży, udzielania zgody na publikację gdzie indziej, itd...
[...]

Tak właśnie będzie to zapewne interpretował nabywca. Mozna próbować argumentować, ze było inaczej, ale mam obawy, że przekonanie do tego sądu może być trudne.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

13 Data: Sierpien 18 2009 17:31:04
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-08-18, Marek Wyszomirski  wrote:

"Marcin Debowski"  napisał:
[...]
robiłem to pierwszy raz w życiu i wystawiłem tylko rachunek,
a na nim:
  za foto z takiej i takiej wraz z prawami autorskimi
To nie przeniosłeś żadnych praw majątkowych ani nie udzieliłeś licencji.
[...]
Zapis na rachunku wskazuje, że jednak przeniósł - i tak będą to
interpretować prawnicy nabywcy w przypadku ewentualnego procesu.

Art. 48. u.2.

--
Marcin

14 Data: Sierpien 18 2009 12:16:40
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marek Wyszomirski 

"Marcin Debowski"  napisał:

[...]
robiłem to pierwszy raz w życiu i wystawiłem tylko rachunek,
a na nim:
  za foto z takiej i takiej wraz z prawami autorskimi
To nie przeniosłeś żadnych praw majątkowych ani nie udzieliłeś licencji.
[...]
Zapis na rachunku wskazuje, że jednak przeniósł - i tak będą to
interpretować prawnicy nabywcy w przypadku ewentualnego procesu.

Art. 48. u.2.

Hmmm...
'2. Jednostronne obniżenie ceny sprzedaży egzemplarzy przed upływem roku od

przystąpienia do rozpowszechniania utworu nie wpływa na wysokość wynagrodzenia.

Strony mogą przedłużyć ten termin.'

Nie widzę związku z tematem...

Może miałeś na myśli Art. 53?

'Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy

pisemnej pod rygorem nieważności.'

Rachunek ma niewątpliwie forme pisemną - czy stanowi on dowód zawarcia umowy i wystarcza aby umowa była ważna? Podejrzewam, że należałoby zapytać prawnika.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

15 Data: Sierpien 18 2009 18:53:26
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-08-18, Marek Wyszomirski  wrote:

Nie widzę związku z tematem...
Może miałeś na myśli Art. 53?

Nie, sorry, pomyłka art. 41.

2. Umowa o przeniesienie autorskich praw majtkowych lub umowa o korzystanie
   z utworu, zwana dalej ,,licencja", obejmuje pola eksploatacji wyraznie w niej
   wymienione.

Nie chce mi się za dużo googlać, ale np.:
http://ceo.cxo.pl/artykuly/46444/Slow.kilka.na.temat.praw.autorskich.html

[..] Brak umowy pisemnej lub niewskazanie w umowie pól eksploatacji
utworu spowoduje, że prawa autorskie nie zostaną nabyte. Podobnie
wygląda sytuacja w przypadku licencji wyłącznej. Tylko w przypadku
licencji niewyłącznej można pozwolić sobie na brak umowy na piśmie.[..]

Pan ponoć prawnik.

--
Marcin

16 Data: Sierpien 18 2009 17:12:08
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marek Wyszomirski 

"Marcin Debowski"  napisał:

[...]
Nie, sorry, pomyłka art. 41.

2. Umowa o przeniesienie autorskich praw majtkowych lub umowa o
korzystanie
   z utworu, zwana dalej ,,licencja", obejmuje pola eksploatacji wyraznie
w niej
   wymienione.


Nie da się ukryć, że zapis na rachunku nie określa żadnych pól
eksploatacji - zatem jest to poważny argument za nieważnością umowy.

Nie chce mi się za dużo googlać, ale np.:
http://ceo.cxo.pl/artykuly/46444/Slow.kilka.na.temat.praw.autorskich.html

[..] Brak umowy pisemnej lub niewskazanie w umowie pól eksploatacji
utworu spowoduje, że prawa autorskie nie zostaną nabyte. Podobnie
wygląda sytuacja w przypadku licencji wyłącznej. Tylko w przypadku
licencji niewyłącznej można pozwolić sobie na brak umowy na piśmie.[..]

Pan ponoć prawnik.
[...]

Wygląda na to, że autor zdjęć ma w tym momencie duże szanse na wygranie
ewentualnego sporu przed sądem. Mam wrażenie, ze w całej tej sprawie obie
strony się nie popisały - gdyby zawarta została pisemnaj umowa precyzująca
jednoznacznie co i na jakich warunkach zostaje pzrekazane całego sporu by
teraz nie było.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

17 Data: Sierpien 20 2009 12:21:10
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Jakub Witkowski 

Marek Wyszomirski pisze:

[..] Brak umowy pisemnej lub niewskazanie w umowie pól eksploatacji
utworu spowoduje, że prawa autorskie nie zostaną nabyte. Podobnie
wygląda sytuacja w przypadku licencji wyłącznej. Tylko w przypadku
licencji niewyłącznej można pozwolić sobie na brak umowy na piśmie.[..]

Pan ponoć prawnik.
[...]

Wygląda na to, że autor zdjęć ma w tym momencie duże szanse na wygranie
ewentualnego sporu przed sądem.

Może i nie nastąpiło faktyczne zbycie praw, ale przecież za nie zapłacono
i wystawiono rachunek. Czy zatem brak takiej umowy lub ew. odmowa
jej zawarcia przez sprzedającego nie będzie interpretowana jako
próba oszustwa?

To trochę tak jakbyś sprzedał samochód i wziął pieniądze, tylko
że faktyczne przeniesienie własności z jakiegoś formalnego powodu
nie nastąpiło... myślę że kupujący może się tego skutecznie domagać.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

18 Data: Sierpien 20 2009 12:46:08
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Quent 

Może i nie nastąpiło faktyczne zbycie praw, ale przecież za nie zapłacono
i wystawiono rachunek. Czy zatem brak takiej umowy lub ew. odmowa
jej zawarcia przez sprzedającego nie będzie interpretowana jako
próba oszustwa?

Na rachunku jest kwota za nabycie praw autorskich - tu nie ma nic nieprawidlowego. Tyle, ze do takiego rachunku powinna byc dolaczona umowa o przeniesieniu praw zgodna z obowiazujacym prawem. To ze jej nie ma to juz inna para kaloszy. Faktem jest, ze jej nie ma wiec nabycia praw takze.

Pozdr.
Q

19 Data: Sierpien 20 2009 13:16:45
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Jakub Jewuła 

Może i nie nastąpiło faktyczne zbycie praw, ale przecież za nie zapłacono
i wystawiono rachunek. Czy zatem brak takiej umowy lub ew. odmowa
jej zawarcia przez sprzedającego nie będzie interpretowana jako
próba oszustwa?
Na rachunku jest kwota za nabycie praw autorskich - tu nie ma nic nieprawidlowego. Tyle, ze do takiego rachunku powinna byc dolaczona
umowa o  przeniesieniu praw zgodna z obowiazujacym prawem. To ze jej nie
ma to juz  inna para kaloszy. Faktem jest, ze jej nie ma wiec nabycia
praw takze.


Faktem to jest to, ze wygrywa zawsze ten kto ma kase na prawnikow ;)

q

20 Data: Sierpien 20 2009 13:25:19
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Quent 

Faktem to jest to, ze wygrywa zawsze ten kto ma kase na prawnikow ;)

Ogolnie ciezko sie z tym nie zgodzic ;-)
Jednak z drugiej strony jesli sprawa jest ewidentna - a ta IMO jest (brak umowy) - to w sadzie jego klient niewiele moze zdzialac.
Umowa musi byc i np jego klient mogl np wyslac mu ja za potwierdzeniem odbioru a potem w sadzie miec dowod, ze zaplacil za prawa a druga strona odmawia podpisania umowy itd...

Ja tam jeszcze jakas wiare w nasze sady (sedziow) mam. Ja jako "nie-prawnik" wywalczylem ostatnio swoje przy czym z drugiej strony mialem prawnika prokuratora.

Pozdr.
Q

21 Data: Sierpien 20 2009 13:10:29
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marek Wyszomirski 

"Jakub Witkowski"  napisał:


[..] Brak umowy pisemnej lub niewskazanie w umowie pól eksploatacji
utworu spowoduje, że prawa autorskie nie zostaną nabyte. Podobnie
wygląda sytuacja w przypadku licencji wyłącznej. Tylko w przypadku
licencji niewyłącznej można pozwolić sobie na brak umowy na piśmie.[..]

Pan ponoć prawnik.
[...]

Wygląda na to, że autor zdjęć ma w tym momencie duże szanse na wygranie
ewentualnego sporu przed sądem.

Może i nie nastąpiło faktyczne zbycie praw, ale przecież za nie zapłacono
i wystawiono rachunek. Czy zatem brak takiej umowy lub ew. odmowa
jej zawarcia przez sprzedającego nie będzie interpretowana jako
próba oszustwa?
[...]

Sądzę, że dużo może zależeć od konkretnego sędziego i jakości adwokatów wynajętych przez obie strony.
Sąd może zawyrokować jak piszesz, jak również uznać, ze firma nabywająca zdjęcia nie dochowała należytej staranności przy zawieraniu umowy i powinna ponieść tego konsekwencje. Może też przyjąć jakieś rozwiązanie pośrednie - np. że w sytuacji braku jednoznacznej interpretacji czego dotyczy zapłata - jest to zapłata za zgodę na wykorzystanie zdjęć - czyli licencję niewyłączną. Może się też zdarzyć że mjedna ze stron wniesie apelację i wyrok sądu wyższej instancji będzie zupełnie inny od poprzedniego...
Jedno jest tylko pewne - że obie strony dały ciała przy zawieraniu umowy. Gdyby zostało to zrobione porządnie - całej sprawy by nie było.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

22 Data: Sierpien 20 2009 16:22:31
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marek Wyszomirski 

"Jakub Witkowski"  napisał:

[...]
Może i nie nastąpiło faktyczne zbycie praw, ale przecież za nie zapłacono
i wystawiono rachunek. Czy zatem brak takiej umowy lub ew. odmowa
jej zawarcia przez sprzedającego nie będzie interpretowana jako
próba oszustwa?
[...]

Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden problem. Jeśli jest tylko rachunek a nie
ma umowy, to w jaki sposób można udowodnić, że właśnie to a nie inne zdjecie
było przedmiotem transakcji? W sumie fotograf mógłby pokazać przed sądem
dowolnego knota (aby tylko wykonanego pzred datą wystawienia rachunku) i
utrzymywać, ze właśnie to a nie wykorzystane przez kupującego zdjęcie
sprzedał. Kupujacy miałby problem z udowodnieniem swoich racji, co więcej,
mógłby zostać nawet narażony na oskarżenie o naruszenie praw autorskich...


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

23 Data: Sierpien 21 2009 00:03:08
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Jurekk 

Marek Wyszomirski pisze:

"Jakub Witkowski"  napisał:

[...]
Może i nie nastąpiło faktyczne zbycie praw, ale przecież za nie zapłacono
i wystawiono rachunek. Czy zatem brak takiej umowy lub ew. odmowa
jej zawarcia przez sprzedającego nie będzie interpretowana jako
próba oszustwa?
[...]

Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden problem. Jeśli jest tylko rachunek a nie
ma umowy, to w jaki sposób można udowodnić, że właśnie to a nie inne zdjecie
było przedmiotem transakcji? W sumie fotograf mógłby pokazać przed sądem
dowolnego knota (aby tylko wykonanego pzred datą wystawienia rachunku) i
utrzymywać, ze właśnie to a nie wykorzystane przez kupującego zdjęcie
sprzedał. Kupujacy miałby problem z udowodnieniem swoich racji, co więcej,
mógłby zostać nawet narażony na oskarżenie o naruszenie praw autorskich...


a może dał fotki na płycie z danymi tele na siebie? nigdy nie wiadomo.
skoro "nowy"  nic nie pisze, to pewnie na strachu się skończyło

24 Data: Sierpien 21 2009 07:39:33
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marek Wyszomirski 

"Jurekk"  napisał:

>
>> [...]
>> Może i nie nastąpiło faktyczne zbycie praw, ale przecież za nie
zapłacono
>> i wystawiono rachunek. Czy zatem brak takiej umowy lub ew. odmowa
>> jej zawarcia przez sprzedającego nie będzie interpretowana jako
>> próba oszustwa?
>> [...]
>
> Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden problem. Jeśli jest tylko rachunek a
nie
> ma umowy, to w jaki sposób można udowodnić, że właśnie to a nie inne
zdjecie
> było przedmiotem transakcji? W sumie fotograf mógłby pokazać przed sądem
> dowolnego knota (aby tylko wykonanego pzred datą wystawienia rachunku) i
> utrzymywać, ze właśnie to a nie wykorzystane przez kupującego zdjęcie
> sprzedał. Kupujacy miałby problem z udowodnieniem swoich racji, co
więcej,
> mógłby zostać nawet narażony na oskarżenie o naruszenie praw
autorskich...
>
>
a może dał fotki na płycie z danymi tele na siebie? nigdy nie wiadomo.
skoro "nowy"  nic nie pisze, to pewnie na strachu się skończyło

Oczywiscie jest to możliwe. Mogła się też zachować jakaś korespondencja na
podstawie ktorej da się wyciągnąć wnioski jakie zdjecie zostało sprzedane.
Sygnalizuję jednak problem, gdyż może kiedyś wyjść - i to zarówno w tej, jak
i innej, podobnej sprawie. Zastanawiam się, jak może zabezpieczyć się
kupujący przed późniejszymi zarzutami, że wykorzystał nie to zdjecie cyfrowe
które kupił? Może należałoby do umowy dołączać dla każdej strony podpisaną
przez drugą stronę płytę CD-R z nagranym zdjęciem?


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

25 Data: Sierpien 21 2009 09:54:58
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marian Paździoch 

Użytkownik "Marek Wyszomirski"  napisał w wiadomości

Zastanawiam się, jak może zabezpieczyć się
kupujący przed późniejszymi zarzutami, że wykorzystał nie to zdjecie
cyfrowe
które kupił? Może należałoby do umowy dołączać dla każdej strony podpisaną
przez drugą stronę płytę CD-R z nagranym zdjęciem?

Proponuję w umowie o dzieło wydrukować prewki.

Pzdr.
Maniek

26 Data: Sierpien 21 2009 09:55:42
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marian Paździoch 

Użytkownik "Marian Paździoch"  napisał w wiadomości

Proponuję w umowie o dzieło wydrukować prewki.

No tak dopiero wstałem... oczywiście w jakiejkolwiek umowie bo nie musi to
być umowa o dzieło ;).

Pzdr.
Maniek

27 Data: Sierpien 21 2009 19:30:13
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marek Wyszomirski 

"Marian Paździoch"  napisał:

> Zastanawiam się, jak może zabezpieczyć się
> kupujący przed późniejszymi zarzutami, że wykorzystał nie to zdjecie
> cyfrowe
> które kupił? Może należałoby do umowy dołączać dla każdej strony
podpisaną
> przez drugą stronę płytę CD-R z nagranym zdjęciem?

Proponuję w umowie o dzieło wydrukować prewki.

Jest to niewątpliwie jakiś pomysł. Innym rozwiązaniem jest załącznik w
postaci odbitki podpisanej przez obie strony.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

28 Data: Sierpien 18 2009 09:53:02
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Vituniu 

wobec tego jeszcze raz  i więcej szczegółów
czy fotkę sprzedaną  z prawami autorskimi instytucji mogę
wykorzystać gdzie indziej? np. sprzedać prasie (osoba publiczna)

Poczucie humoru Jakuba ostatnio przyciezkawe jest ;), wiec wyjasnie:
skad my, do licha, mamy wiedziec jakie ty prawa sprzedales?

pozdrawiam,
Vituniu.

29 Data: Sierpien 18 2009 07:19:39
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: januszek 

nowy napisał(a):

czy fotkę sprzedaną  z prawami autorskimi jednemu klientowi mogę
wykorzystać gdzie indziej?

Sprzedałeś prawa majątkowe? Czy udzieliłeś konkretnej licenjci na użycie
swojej fotki? Jeśli to pierwsze to imho możesz już tylko użyć tej fotki
w swoim portfolio, jeśli to drugie to pełna dowolność.

j.

30 Data: Sierpien 18 2009 16:11:34
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-08-18, januszek  wrote:

nowy napisał(a):
czy fotkę sprzedaną  z prawami autorskimi jednemu klientowi mogę
wykorzystać gdzie indziej?
Sprzedałeś prawa majątkowe? Czy udzieliłeś konkretnej licenjci na użycie
swojej fotki? Jeśli to pierwsze to imho możesz już tylko użyć tej fotki
w swoim portfolio, jeśli to drugie to pełna dowolność.

Bez względu na treść umowy?

--
Marcin

31 Data: Sierpien 18 2009 09:55:43
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marek Wyszomirski 

"nowy"  napisał:

czy fotkę sprzedaną  z prawami autorskimi jednemu klientowi mogę wykorzystać gdzie indziej?

Jeżeli sprzedałeś całość majątkowych praw autorskich - to maja one nowego właściciela i bez jego zgody nie możesz. Jeśli w umowie sprzedaży okresliłeś pola eksploatacji mktórych umowa dotyczy (np. sprzedajesz prawa do publikacji w prasie) - to możesz wykorzystywać na pozostałych polach eksploatacji.
Bezpieczniejszym wyjściem od sprzedaży praw autorskich jest udzielenie licencji na wykorzystanie zdjęć - w umowie licencyjnej określasz pola eksploatacji, czas trwania licencji (może być ona udzielona bezterminowo lub tylko na określony czas), oraz to, czy możesz sam nadal wykorzystywać te zdjęcia na tym samym polu lub udzielać licencji na takie wykorzystanie innym podmiotom. Warto takie sprawy dokładnie spisac w umowie aby uniknąć ewentualnych sporów w przyszłości.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

32 Data: Sierpien 18 2009 10:07:31
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: nowy 

Marek Wyszomirski pisze:

"nowy"  napisał:

czy fotkę sprzedaną  z prawami autorskimi jednemu klientowi mogę wykorzystać gdzie indziej?

Jeżeli sprzedałeś całość majątkowych praw autorskich - to maja one nowego właściciela i bez jego zgody nie możesz. Jeśli w umowie sprzedaży
nie było żadnej umowy
tylko informacja na rachunku
sprzedaż z prawami autorskimi

33 Data: Sierpien 18 2009 10:09:58
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Jakub Jewuła 

czy fotkę sprzedaną  z prawami autorskimi jednemu klientowi mogę wykorzystać gdzie indziej?
Jeżeli sprzedałeś całość majątkowych praw autorskich - to maja one nowego właściciela i bez jego zgody nie możesz. Jeśli w umowie sprzedaży
nie było żadnej umowy
tylko informacja na rachunku
sprzedaż z prawami autorskimi

No to jak juz Ci napisano - nie jestes juz wlascicielem zdjecia,
wiec nie mozesz nim dosponowac (np. sprzedawac).

Nadal jestes autorem i tylko tyle Ci zostalo na otarcie lez ;)

q

34 Data: Sierpien 18 2009 12:00:34
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Quent 

No to jak juz Ci napisano - nie jestes juz wlascicielem zdjecia,
wiec nie mozesz nim dosponowac (np. sprzedawac).

Nadal jestes autorem i tylko tyle Ci zostalo na otarcie lez ;)

Ale skoro "prawa autorskie sa niezbywalne" to taki zapis nie jest wiazacy.

Pozdr.
Q

35 Data: Sierpien 18 2009 12:03:28
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Jakub Jewuła 

No to jak juz Ci napisano - nie jestes juz wlascicielem zdjecia,
wiec nie mozesz nim dosponowac (np. sprzedawac).
Nadal jestes autorem i tylko tyle Ci zostalo na otarcie lez ;)

Ale skoro "prawa autorskie sa niezbywalne" to taki zapis nie jest wiazacy.

Toz wlasnie zbyl co zbywalne, nic wiecej ;)

q

36 Data: Sierpien 18 2009 12:05:33
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Quent 

Toz wlasnie zbyl co zbywalne, nic wiecej ;)

Taki zapis odnosnie PA na rachunku jest nic nie wart.
Jego klient IMO nic od niego nie kupil...

Pozdr.
Q

37 Data: Sierpien 18 2009 10:17:34
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Jacek_P 

Quent napisal:

Taki zapis odnosnie PA na rachunku jest nic nie wart.
Jego klient IMO nic od niego nie kupil...

Kupil. W sadzie wywalczy, jak powalczy ;) Prawa autorskie majatkowe.
Inna sprawa, ze chyba ustawa wymaga enumeratywnego wymieniania
pol eksploatacji w umowie. Tylko czy w tym konkretnym przypadku
wchodzi w gre umowa dorozumiana? To chyba juz zagadnienie
dla Gotfryda, o ile nie jest na wakacjach :)
--
Pozdrawiam,

Jacek

38 Data: Sierpien 18 2009 20:08:33
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Kyniu 

Dnia Tue, 18 Aug 2009 12:05:33 +0200, Quent napisał(a):

Taki zapis odnosnie PA na rachunku jest nic nie wart.
Jego klient IMO nic od niego nie kupil...

Sad nie bedzie badal sprawy od strony wykladni jezykowej tylko zbada
wykladnie celowa podjetej czynnosci prawnej wiec nabywca bez problemu
wykaze ze jego intencja bylo nabycie majatkowych praw autorskich. Jedyna
linia obrony sprzedawcy to wykazac ze podmiot kupujacy jest profesjonalista
w swojej dziedzinie i nie zadbawszy o forme pisemna umowy nie dochowal
starannosci przynalezytej profesjonalnemu podmiotowi. Generalnie sprawa nie
do rozstrzygniecia przez nas na grupie.

Kyniu

39 Data: Sierpien 18 2009 19:23:10
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Mikolaj Machowski 

Kyniu napisał:

Dnia Tue, 18 Aug 2009 12:05:33 +0200, Quent napisał(a):

Taki zapis odnosnie PA na rachunku jest nic nie wart.
Jego klient IMO nic od niego nie kupil...

Sad nie bedzie badal sprawy od strony wykladni jezykowej tylko zbada
wykladnie celowa podjetej czynnosci prawnej wiec nabywca bez problemu
wykaze ze jego intencja bylo nabycie majatkowych praw autorskich. Jedyna
linia obrony sprzedawcy to wykazac ze podmiot kupujacy jest profesjonalista
w swojej dziedzinie i nie zadbawszy o forme pisemna umowy nie dochowal
starannosci przynalezytej profesjonalnemu podmiotowi. Generalnie sprawa nie
do rozstrzygniecia przez nas na grupie.

Z tego co się orientuję to umowy o przekazaniu praw autorskich bez
określenia pól eksploatacji często uznaje się za nieważne. W ustawie
jest wymóg by przy przekazaniu autorskich praw majątkowych wyliczyć pola
eksploatacji, nie ma domyślnego zakresu co zresztą jest sporym
problemem. OP miałby szanse się wybronić.

Jednak zostałby pewien smrodek i wątpię by to było warte. Jeśli OP chce
się zachować jak profesjonalista powinien skierować chętnego do
instytucji gdzie zdjęcie sprzedał i tyle.

Osobnym problemem jest fakt, że zdarzają się instytucje/firmy kupujące
prawa na "zapas" byle mieć możliwość późniejszego swobodnego
dysponowania materiałem. O ile nie mają swojej komórki czy opracowanej
procedury do sprzedania/udzielenia licencji osobie trzeciej to mogą być
problemy z uzyskaniem zdjęcia od nich...

m.
--
Show time!

40 Data: Sierpien 19 2009 05:02:21
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-08-18, Kyniu  wrote:

Dnia Tue, 18 Aug 2009 12:05:33 +0200, Quent napisał(a):

Taki zapis odnosnie PA na rachunku jest nic nie wart.
Jego klient IMO nic od niego nie kupil...

Sad nie bedzie badal sprawy od strony wykladni jezykowej tylko zbada
wykladnie celowa podjetej czynnosci prawnej wiec nabywca bez problemu

MZ nie masz racji. Wykładnia celowa jest jasna ale jest tu błąd
formalny. Podobnie nie przeniesiesz własności nieruchomości bez formy
notarialnej co by z treści umowy nie wynikało. Taki wymóg nakłada
odpowiednia ustawa.

--
Marcin

41 Data: Sierpien 19 2009 01:19:26
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Kyniu 

Dnia Wed, 19 Aug 2009 05:02:21 +0800, Marcin Debowski napisał(a):

MZ nie masz racji. Wykładnia celowa jest jasna ale jest tu błąd
formalny. Podobnie nie przeniesiesz własności nieruchomości bez formy
notarialnej co by z treści umowy nie wynikało. Taki wymóg nakłada
odpowiednia ustawa.

Tylko ze dla przeniesienia nieruchomosci ustawa wyraznie mowi o akcie
notarialnym. A w tym wypadku jedynie o formie pisemnej. Mozna podnosic ze
rachunek to nie umowa a dokument sporzadzony dla celow podatkowych - wiele
firm przejechalo sie w ten sposob usilujac dochodzic naleznosci na
podstawie faktury tak zwanej przelewowej ktore sad odrzucal jako wlasnie
dokument podatkowy a nie dokumentujacy powstanie naleznosci. Ale kto wie
jak oceni to sad - moze uzna ze intencja stron przy sporzadzaniu rachunku
byla wlasnie taka by dochowac pisemnej formy czynnosci prawnej. Nie ma w
ustawie wzoru takiej umowy a zatem panuje w tej materii szeroko posunieta
swoboda. Ja wiem jedno i juz to napisalem - internet i grupy dyskusyjne to
nie miejsce do rozstrzygania sporow prawnych. Tym bardziej ze znam
przypadki gdy wyroki i uzasadnienia do nich byly wyjatkowo pokretnej
natury.

Kyniu

42 Data: Sierpien 19 2009 08:04:49
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-08-18, Kyniu  wrote:

Dnia Wed, 19 Aug 2009 05:02:21 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
MZ nie masz racji. Wykładnia celowa jest jasna ale jest tu błąd
formalny. Podobnie nie przeniesiesz własności nieruchomości bez formy
notarialnej co by z treści umowy nie wynikało. Taki wymóg nakłada
odpowiednia ustawa.
Tylko ze dla przeniesienia nieruchomosci ustawa wyraznie mowi o akcie
notarialnym. A w tym wypadku jedynie o formie pisemnej. Mozna podnosic ze

Nie, nie jedynie. Cytowałem odpowiedni zapis - art. 41 u.2.

rachunek to nie umowa a dokument sporzadzony dla celow podatkowych - wiele
firm przejechalo sie w ten sposob usilujac dochodzic naleznosci na
podstawie faktury tak zwanej przelewowej ktore sad odrzucal jako wlasnie
dokument podatkowy a nie dokumentujacy powstanie naleznosci. Ale kto wie

Ale to inna sprawa bo to nie dotyczy umowy przy której mamy bardzo dużą
dowolność - sam się do tego zresztą odniosłeś - ważne jest co z umowy
wynika a nie jak jest np. zatytułowana, czy na jakim podłożu ją spisano.
Innymi słowy, ja bym to traktował zupełnie odrębnie w stos. do samej
faktury.

nie miejsce do rozstrzygania sporow prawnych. Tym bardziej ze znam
przypadki gdy wyroki i uzasadnienia do nich byly wyjatkowo pokretnej
natury.

No życie, ale to specyfika sądów.

--
Marcin

43 Data: Sierpien 20 2009 23:05:51
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 19 Aug 2009, Kyniu wrote:

Dnia Wed, 19 Aug 2009 05:02:21 +0800, Marcin Debowski napisał(a):

MZ nie masz racji. Wykładnia celowa jest jasna ale jest tu błąd
formalny. Podobnie nie przeniesiesz własności nieruchomości bez formy
notarialnej co by z treści umowy nie wynikało. Taki wymóg nakłada
odpowiednia ustawa.

Tylko ze dla przeniesienia nieruchomosci ustawa wyraznie mowi o akcie
notarialnym. A w tym wypadku jedynie o formie pisemnej.

  Ale IMO właściwą regulacją jest art.65 ustawy.
  Są wątpliwości? - są.
  No to jedynym prawem które przeniesiono są uprawnienia licencyjne,
bo one przecież są prawem (majątkowym) - upoważniają do korzystania.

  Przeniósł więc zdjęcie oraz prawo w zakresie wykorzystania
egzemplarza utworu, "zwane licencją".

Mozna podnosic ze
rachunek to nie umowa a dokument sporzadzony dla celow podatkowych

  Ale jeśli jest podpisana, to można ją uznać za "stwierdzenie
pismem" (istnienia umowy). Pytanie czy i kto podpisał :)

firm przejechalo sie w ten sposob usilujac dochodzic naleznosci na
podstawie faktury tak zwanej przelewowej ktore sad odrzucal jako wlasnie
dokument podatkowy a nie dokumentujacy powstanie naleznosci. Ale kto wie
jak oceni to sad - moze uzna ze intencja stron przy sporzadzaniu rachunku

  Ano.
IMVHO jednak przepis jest jasny :)

pzdr, Gotfryd

44 Data: Sierpien 20 2009 23:10:58
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 18 Aug 2009, Kyniu wrote:

Dnia Tue, 18 Aug 2009 12:05:33 +0200, Quent napisał(a):

Taki zapis odnosnie PA na rachunku jest nic nie wart.
Jego klient IMO nic od niego nie kupil...

Sad nie bedzie badal sprawy od strony wykladni jezykowej tylko zbada
wykladnie celowa podjetej czynnosci prawnej wiec nabywca bez problemu
wykaze ze jego intencja bylo nabycie majatkowych praw autorskich.

  Ale ustawa ma pierwszeństwo - a stwierdza:
http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ustawa%29
+++
Art. 65.
  W braku wyraŸnego postanowienia o przeniesieniu prawa, uważa się,
  że twórca udzielił licencji.
-- -

IMVHO mamy przypadek idealnie opisujący zdarzenie, podlegające
temu przepisowi.
- niewątpliwie przekazano "egzemplarz utworu"
- niewątpliwie intencją stron było przekazanie *jakichś* uprawnień
   związanych z utworem
- mamy wątpliwości dotyczące zakresu, zarówno samych praw jak
  i pól eksploatacji

  Ten ostatni element jest obosieczny - ale o ile w kwestii tego,
czy należy uznać nieważność licencji (z braku "pól") można
prowadzić odrębną dyskusję, to sprawę *zakresu* (praw, w tym
przypadku ograniczonych do "praw do korzystania" czyli
licencji) ów przepis na mój rozum rozstrzyga.

pzdr, Gotfryd

45 Data: Sierpien 18 2009 21:05:07
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: nowy 

nowy pisze:

dzięki wszystkim, za odpowiedzi i wskazówki.
Odpisuje teraz, bo dopiero wróciłem
Czas pokaże, czy tylko mnie za to postraszyli, czy wyniknie z tego problem,
ale dzięki Wam , wiem mniej więcej na czym skupić linie obrony.

46 Data: Sierpien 19 2009 01:25:53
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Kyniu 

Dnia Tue, 18 Aug 2009 21:05:07 +0200, nowy napisał(a):

Czas pokaże, czy tylko mnie za to postraszyli, czy wyniknie z tego problem,
ale dzięki Wam , wiem mniej więcej na czym skupić linie obrony.

Czyli nie napisales od razu wszystkiego. Bo jesli dobrze rozumiem powyzsza
wypowiedz to pisales nie o tym co moze byc ale o tym co w istocie
nastapilo. Sprzedales zdjecie dwom klientom i teraz ten pierwszy pogrozil
Ci palcem. A to juz calkiem inna sytuacja i jasno wskazuje na intencje tego
pierwszego klienta. Dla kolegow na forum powinna byc to pewna lekcja
dlaczego w internecie nie ma sensu rozstrzasac takich zagadnien - bo
zazwyczaj ten co opisuje sytuacje upraszcza lub upieksza po swojemu. A dla
Ciebie moral z tego taki ze biegusiem szukaj prawnika i usiluj z pierwszym
klientem negocjowac ugode albo zaplac teraz za obrone skoro pozalowales
wczesniej na porade w sprawie sporzadzenia umowy licencyjnej.

Kyniu

47 Data: Sierpien 19 2009 06:45:55
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Jakub Jewuła 

Czas pokaże, czy tylko mnie za to postraszyli, czy wyniknie z tego
problem, ale dzięki Wam , wiem mniej więcej na czym skupić linie obrony.

Czyli nie napisales od razu wszystkiego. Bo jesli dobrze rozumiem powyzsza
wypowiedz to pisales nie o tym co moze byc ale o tym co w istocie
nastapilo. Sprzedales zdjecie dwom klientom i teraz ten pierwszy pogrozil
Ci palcem. A to juz calkiem inna sytuacja i jasno wskazuje na intencje
tego pierwszego klienta. Dla kolegow na forum powinna byc to pewna lekcja
dlaczego w internecie nie ma sensu rozstrzasac takich zagadnien - bo
zazwyczaj ten co opisuje sytuacje upraszcza lub upieksza po swojemu.

Jak ktos pyta byle jak o byle co, nalezy odpisac byle gowno.
Na wiecej szkoda czasu.

q

48 Data: Sierpien 19 2009 10:33:11
Temat: Re: jeszcze raz prawo autorskie
Autor: Marian Paździoch 

Użytkownik "Kyniu"  napisał w wiadomości

Sprzedales zdjecie dwom klientom i teraz ten pierwszy pogrozil
Ci palcem. A to juz calkiem inna sytuacja i jasno wskazuje na intencje
tego
pierwszego klienta.

Niekoniecznie. To, że klient o coś oskarża nie oznacza to, że ma rację. Też
miałem kiedyś przypadek, że klient dostawał zdjęcia do jednorazowej
publikacji, a przy zakończeniu współpracy próbował "przejąć" te zdjęcia na
własność ;).

Pzdr.
Maniek

jeszcze raz prawo autorskie



Grupy dyskusyjne