Grupy dyskusyjne   »   kolizja - kto winny?

kolizja - kto winny?



1 Data: Luty 04 2009 16:00:46
Temat: kolizja - kto winny?
Autor: kamilos 

Witajcie, uczestniczylem dzis w nastepujacym zdarzeniu drogowym:
http://img25.imageshack.us/my.php?image=kolizjazs5.jpg

Pojazd C wyjezdzal z parkingu, wiec wlaczal sie do ruchu. Pojazd A byl w tym czasie w trakcie wyprzedzania, chcac uniknac zderzenia czolowego w pojazdem C zmuszony jest do hamowania i ucieczki w prawa strone czego skutkiem sa wgniecione drzwi z przodu i z tylu w wyprzedzanym pojezdzie B. Pojazd A ma uszkodzony zderzak, blotnik i lampe. Kierujaca pojazdem C ucieka z miejsca zdarzenia...

A moje pytanie brzmi - kto w swietle przepisow jest sprawca powyzszego zdarzenia? Zaznaczam, ze nie bylo zakazu wyprzedzania, a predkosci wszystkich pojazdow miescily sie w obowiazujacych ograniczeniach.

Pozdrawiam
KJ



2 Data: Luty 04 2009 16:06:38
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: grzech 

A moje pytanie brzmi - kto w swietle przepisow jest sprawca powyzszego zdarzenia?

Pijany kierowca pojazdu C.
Na przyszłość - jeżeli uciekać to tak by trafić sprawcę.


Grzech
nyska

3 Data: Luty 04 2009 16:23:46
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: kamilos 


Użytkownik "grzech"  napisał w wiadomości

A moje pytanie brzmi - kto w swietle przepisow jest sprawca powyzszego zdarzenia?

Pijany kierowca pojazdu C.
Na przyszłość - jeżeli uciekać to tak by trafić sprawcę.


No jakos mi sie czolowka nie usmiechala ;) A kierujaca byla kobieta, numery rejestracyjne podane policji, zeznania swiadkow spisane...

Pozdrawiam
KJ

4 Data: Luty 04 2009 16:11:36
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Icek 


Użytkownik "kamilos"  napisał w wiadomości

Witajcie, uczestniczylem dzis w nastepujacym zdarzeniu drogowym:
http://img25.imageshack.us/my.php?image=kolizjazs5.jpg

Pojazd C wyjezdzal z parkingu, wiec wlaczal sie do ruchu. Pojazd A byl w
tym
czasie w trakcie wyprzedzania, chcac uniknac zderzenia czolowego w
pojazdem
C zmuszony jest do hamowania i ucieczki w prawa strone czego skutkiem sa
wgniecione drzwi z przodu i z tylu w wyprzedzanym pojezdzie B. Pojazd A ma
uszkodzony zderzak, blotnik i lampe. Kierujaca pojazdem C ucieka z miejsca
zdarzenia...

A moje pytanie brzmi - kto w swietle przepisow jest sprawca powyzszego
zdarzenia? Zaznaczam, ze nie bylo zakazu wyprzedzania, a predkosci
wszystkich pojazdow miescily sie w obowiazujacych ograniczeniach.

pojazd C jednak ze wzgledu, ze go nie ma to niestety wyprzedzajacy ;)


Icek

5 Data: Luty 04 2009 16:40:40
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

pojazd C jednak ze wzgledu, ze go nie ma to niestety wyprzedzajacy ;)
Ale to wyprzedzający miał kolizje z B - gdyby ta kolizja była konsekwencją
kolizji A z C to jeszcze rozumiem ale rozbić B ?

6 Data: Luty 04 2009 16:43:01
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Maverick 

Jan Kowalski wrote:

UÂżytkownik "Icek"  napisaÂł w wiadomoÂści
pojazd C jednak ze wzgledu, ze go nie ma to niestety wyprzedzajacy ;)
Ale to wyprzedzajÂący miaÂł kolizje z B - gdyby ta kolizja byÂła konsekwencjÂą kolizji A z C to jeszcze rozumiem ale rozbiĂŚ B ?

A ja w srodku miasta nagle wybiegnie Ci krowa - a ty uderzysz w nia to kto jest winien? A jak uderzysz w drzwo (a krowa nietknieta) - to myslisz ze cos to zmieni?
--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni
Astra II 1.8 Elegance

7 Data: Luty 04 2009 16:52:55
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "Maverick"  napisał w
wiadomości

Jan Kowalski wrote:
U?ytkownik "Icek"  napisa3 w wiadomo?ci

pojazd C jednak ze wzgledu, ze go nie ma to niestety wyprzedzajacy ;)
Ale to wyprzedzaj?cy mia3 kolizje z B - gdyby ta kolizja by3a
konsekwencj? kolizji A z C to jeszcze rozumiem ale rozbia B ?

A ja w srodku miasta nagle wybiegnie Ci krowa - a ty uderzysz w nia to kto
jest winien? A jak uderzysz w drzwo (a krowa nietknieta) - to myslisz ze
cos to zmieni?

A jak wybiegnie krowa a ja chcąc ją ominąć zepchnę rowerzystę to kto jest
winien?

8 Data: Luty 04 2009 16:56:18
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Maverick 

Jan Kowalski wrote:

UÂżytkownik "Maverick"  napisaÂł w wiadomoÂści
Jan Kowalski wrote:
U?ytkownik "Icek"  napisa3 w wiadomo?ci
pojazd C jednak ze wzgledu, ze go nie ma to niestety wyprzedzajacy ;)
Ale to wyprzedzaj?cy mia3 kolizje z B - gdyby ta kolizja by3a konsekwencj? kolizji A z C to jeszcze rozumiem ale rozbia B ?
A ja w srodku miasta nagle wybiegnie Ci krowa - a ty uderzysz w nia to kto jest winien? A jak uderzysz w drzwo (a krowa nietknieta) - to myslisz ze cos to zmieni?

A jak wybiegnie krowa a ja chc¹c j¹ omin¹Ì zepchnê rowerzystê to kto jest winien?

Krowa. A raczej jej wlasciciel/zarzadca (chociaz to brzmi bardzo źle). O ile cale zdarzenie potwierdza np. swiadkowie.


--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni
Astra II 1.8 Elegance

9 Data: Luty 04 2009 17:04:56
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Rafal 


A jak wybiegnie krowa a ja chcąc ją ominąć zepchnę rowerzystę to kto jest
winien?

Krowa jak kowa - ta zazwyzaj ma właściciela. .gorzej jak to będzie bezpański
pies, jeleń czy inny dziki zwierz


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

10 Data: Luty 04 2009 17:12:42
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Maverick 

Rafal wrote:

A jak wybiegnie krowa a ja chcąc ją ominąć zepchnę rowerzystę to kto jest winien?

Krowa jak kowa - ta zazwyzaj ma właściciela. .gorzej jak to będzie bezpański pies, jeleń czy inny dziki zwierz

Jak jelen lub cos dzikiego to pewnie Nadlesnictwo :d

A bezpanski pies to juz tylko ten, no... ten na gorze - a wiec KK :P


--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni
Astra II 1.8 Elegance

11 Data: Luty 05 2009 08:15:56
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: grzech 

Jak jelen lub cos dzikiego to pewnie Nadlesnictwo :d


Tylko w wypadku nagonki podczas polowania:(

Grzech
nyska

12 Data: Luty 05 2009 10:29:50
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor:  

grzech  napisał(a):

> Jak jelen lub cos dzikiego to pewnie Nadlesnictwo :d
>

Tylko w wypadku nagonki podczas polowania:(

Grzech
nyska


a mnie ciekawi jak w takiej sytuacji zachowuja sie ubezpieczyciele?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

13 Data: Luty 04 2009 23:33:31
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: J.F. 

On Wed, 4 Feb 2009 16:52:55 +0100,  Jan Kowalski wrote:

Użytkownik "Maverick"  napisał w
A ja w srodku miasta nagle wybiegnie Ci krowa - a ty uderzysz w nia to kto
jest winien? A jak uderzysz w drzwo (a krowa nietknieta) - to myslisz ze
cos to zmieni?

A jak wybiegnie krowa a ja chcąc ją ominąć zepchnę rowerzystę to kto jest
winien?

Ty - kto to slyszal zeby ratujac krowe zabic czlowieka :-)

J.

14 Data: Luty 04 2009 16:12:24
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 4 Feb 2009 16:00:46 +0100, kamilos napisał(a):

A moje pytanie brzmi - kto w swietle przepisow jest sprawca powyzszego
zdarzenia? Zaznaczam, ze nie bylo zakazu wyprzedzania, a predkosci
wszystkich pojazdow miescily sie w obowiazujacych ograniczeniach.

C, nie upewnił się że może bezpiecznie wyjechać.
Co innego gdyby była ciągła przy wyjeździe.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

15 Data: Luty 04 2009 16:19:38
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: babinicz 


Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

C, nie upewnił się że może bezpiecznie wyjechać.
Co innego gdyby była ciągła przy wyjeździe.

Też mialem to na uwadze, ale z rysunku i opisu autora wiadomości wynika, że
nie.
Skoro nie było zakazu wyprzedzania to znaki poziome, jesli były to
przerywane.
"C" jest wówczas winny tylko "konia  z rzędem" (skrzynkę wódki) temu kto go
znajdzie i przed wymiar sprawiedliwości doprowadzi.

pzdr.
babinicz

16 Data: Luty 04 2009 17:09:52
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Wed, 4 Feb 2009 16:19:38 +0100, babinicz napisał(a):


"C" jest wówczas winny tylko "konia  z rzędem" (skrzynkę wódki) temu kto go
znajdzie i przed wymiar sprawiedliwości doprowadzi.


Zależy jaki to parking - bo może stały bywalec i świadkowie go znają (ją)

T.

17 Data: Luty 04 2009 16:42:14
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: MarcinJM 

MadMan pisze:

Co innego gdyby była ciągła przy wyjeździe.

Co by to zmienilo?

--
Pozdrawiam
MarcinJM

18 Data: Luty 04 2009 17:18:39
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 04 Feb 2009 16:42:14 +0100, MarcinJM napisał(a):

Co innego gdyby była ciągła przy wyjeździe.

Co by to zmienilo?

Ciągła = zakaz wyprzedzania. Winnym byłby wyprzedzający, wyjeżdżający z
parkingu może spodziewać się tego, że inni przestrzegają prawa.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

19 Data: Luty 04 2009 17:57:21
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Szymon 


Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 04 Feb 2009 16:42:14 +0100, MarcinJM napisał(a):

Co innego gdyby była ciągła przy wyjeździe.

Co by to zmienilo?

Ciągła = zakaz wyprzedzania. Winnym byłby wyprzedzający, wyjeżdżający z
parkingu może spodziewać się tego, że inni przestrzegają prawa.

Nie masz racji. Włączający się do ruchu musi ustąpić pierwszeństwa, jeśli nie ustąpi to będzie winny. Natomiast kierowca pojazdu A dostałby mandat za nieprawidłowe wyprzedzanie (na upartego za skrzyżowanie, linię ciągłą, i ew. zakaz wyprzedzania)

--
Pozdrawiam,
Szymon

20 Data: Luty 04 2009 18:54:44
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: MarcinJM 

MadMan pisze:

Dnia Wed, 04 Feb 2009 16:42:14 +0100, MarcinJM napisał(a):

Co innego gdyby była ciągła przy wyjeździe.
Co by to zmienilo?

Ciągła = zakaz wyprzedzania. Winnym byłby wyprzedzający, wyjeżdżający z

Bzdura totalna. Ciagla = co najwyzej zakazowi przekraczania jej.

parkingu może spodziewać się tego, że inni przestrzegają prawa.

Moze sie spodziewac, co nie zwalnia od obowiazku ustapienia pierszenstwa.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

21 Data: Luty 04 2009 19:30:39
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Jacek "Plumpi" 

Ciągła = zakaz wyprzedzania. Winnym byłby wyprzedzający, wyjeżdżający z
parkingu może spodziewać się tego, że inni przestrzegają prawa.

No i niestety spora część kierowców własnie tak jak Ty jest w błędzie.
Często widać wyjeżdzające samochody z parkingów lub dróg podporządkowanych,
które nawet nie zatrzymują sie przed wjazdem na drogę z pierwszeństwem.

22 Data: Luty 05 2009 12:01:50
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 4 Feb 2009 17:18:39 +0100, MadMan napisał(a):


Ciągła = zakaz wyprzedzania. Winnym byłby wyprzedzający, wyjeżdżający z
parkingu może spodziewać się tego, że inni przestrzegają prawa.

Raz, że nieprawdą jest jakoby 'Ciągła = zakaz wyprzedzania', dwa, że nawet
jakby był zakaz wyprzedzania, to niczego to nie zmieni, nie ma zniesienia
obowiązku ustąpienia przez C w takim przypadku. 

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

23 Data: Luty 04 2009 16:56:02
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Rafal 

Dnia Wed, 4 Feb 2009 16:00:46 +0100, kamilos napisał(a):

> A moje pytanie brzmi - kto w swietle przepisow jest sprawca powyzszego
> zdarzenia? Zaznaczam, ze nie bylo zakazu wyprzedzania, a predkosci
> wszystkich pojazdow miescily sie w obowiazujacych ograniczeniach.

C, nie upewnił się że może bezpiecznie wyjechać.
Co innego gdyby była ciągła przy wyjeździe.

Co by to zmieniało?
Wyjeżdzający z drogi podporządkowanej / właczający siędo ruchu (jak w tym
przypadku) ma ustapić pierwszeństwa pojazdom jadącym drogą z pierwszeństwem - i
tyle. On ma stosować siędo swoich obowiązków. Ew istnienie zakazu wyprzedzania
nic nie zmienia w kontekście jego obowiązków, nie możesz domniemywac
oznakowania które ciebie nie dotyczy (skąd wiesz czy parę minut temu drogowcy
nie zmienili znaku zakaz wyprzedzania na np ograniczenie do 40 - od tyłu jeden
i drugi wygląda tak samo). Ty masz stosowac przepisy które ciebie się dotyczą.

Jak dojdzie do kolizji - winny będzie wyjeżdzający - bowiem jest generalną
zasadą że jeśli kilku łamie przepisy - winny jest ten którego działania w
ostatniej kolejności przyczyniły się do zaistnienia kolizji, a której można
było uniknąć gdyby zastosować zasadę ogranczonego zaufania (czyli  gdy widac że
ktoś wyczynia coś dziwnego i niekoniecznie zgodnego z przepisami, ostrożnie z
korzystaniem ze swoich przywilejów - np takich jak pierwszeństwo).

Co innego gdyby tamten (wyjeżdzajacy) udowodnił że już wyjeżdzał i np był w
połowie na jezdni gdy wyprzedzający rozpoczął swój manewr i huknął
wyjeżdzającego - ale to najpierw trzeba udowodnić (zeznania świadków, jakiś
monitoring itp)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

24 Data: Luty 04 2009 18:38:23
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: ihi 


Użytkownik "Rafal"  napisał w wiadomości

Wyjeżdzający z drogi podporządkowanej / właczający siędo ruchu (jak w tym
przypadku) ma ustapić pierwszeństwa pojazdom jadącym drogą z
pierwszeństwem - i


Ale nie jadącym po nie swoim pasie.
Ona się upewniła, ze nie wrąbie do niej jadący z lewej strony.
Wyprzedzającej "błyskawicy" nie musiała się spodziewać.
W pobliżu skrzyżowań się nie wyprzedza
Winny jest wyprzedzający, bo nie przewidział, bo wrąbał, nie trąbił.

25 Data: Luty 04 2009 18:58:34
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Szymon 


Użytkownik "ihi"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Rafal"  napisał w wiadomości

Wyjeżdzający z drogi podporządkowanej / właczający siędo ruchu (jak w tym
przypadku) ma ustapić pierwszeństwa pojazdom jadącym drogą z
pierwszeństwem - i


Ale nie jadącym po nie swoim pasie.

No ale to (prawdopodobnie) był jego pas, to on go zajmował

--
Pozdrawiam,
Szymon

26 Data: Luty 04 2009 20:00:21
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Gryngol 

Ale nie jadącym po nie swoim pasie.
Ona się upewniła, ze nie wrąbie do niej jadący z lewej strony.
Wyprzedzającej "błyskawicy" nie musiała się spodziewać.
W pobliżu skrzyżowań się nie wyprzedza
Winny jest wyprzedzający, bo nie przewidział, bo wrąbał, nie trąbił.


za ile kupiłeś prawo jazdy??

27 Data: Luty 04 2009 20:04:10
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: MarcinJM 

Gryngol pisze:

Ale nie jadącym po nie swoim pasie.
Ona się upewniła, ze nie wrąbie do niej jadący z lewej strony.
Wyprzedzającej "błyskawicy" nie musiała się spodziewać.
W pobliżu skrzyżowań się nie wyprzedza
Winny jest wyprzedzający, bo nie przewidział, bo wrąbał, nie trąbił.


za ile kupiłeś prawo jazdy??

Dopiero "jest na kupnie", zapewne.
K**a, i takie dziwala potem po drogach jada i czlowiek obserwuje jak sie koles szamoce na skrzyzowaniu, bo swiatla nie dzialaja...

--
Pozdrawiam
MarcinJM

28 Data: Luty 04 2009 21:07:58
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: kamilos 


Użytkownik "ihi"  napisał w wiadomości

Winny jest wyprzedzający, bo nie przewidział, bo wrąbał, nie trąbił.

Linia przerywana = przyzwolenie na wyprzedzanie... i trabil ;)

KJ

29 Data: Luty 05 2009 09:28:06
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "ihi"  napisał w wiadomości


Ale nie jadącym po nie swoim pasie.
Ona się upewniła, ze nie wrąbie do niej jadący z lewej strony.
Wyprzedzającej "błyskawicy" nie musiała się spodziewać.
W pobliżu skrzyżowań się nie wyprzedza
Winny jest wyprzedzający, bo nie przewidział, bo wrąbał, nie trąbił.

Ale to nie było skrzyżowanie w myśl ustawy.

30 Data: Luty 05 2009 09:41:18
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-02-04, ihi  wrote:

Wyjeżdzający z drogi podporządkowanej / właczający siędo ruchu (jak w tym
przypadku) ma ustapić pierwszeństwa pojazdom jadącym drogą z
pierwszeństwem - i

Ale nie jadącym po nie swoim pasie.

Wszystkim.

Ona się upewniła, ze nie wrąbie do niej jadący z lewej strony.
Wyprzedzającej "błyskawicy" nie musiała się spodziewać.

Miała obowiązek zachować szczególną ostrożność.

W pobliżu skrzyżowań się nie wyprzedza
Winny jest wyprzedzający, bo nie przewidział, bo wrąbał, nie trąbił.

Wyjazd z parkingu to nie skrzyżowanie.

Krzysiek Kiełczewski

31 Data: Luty 05 2009 10:49:39
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-02-05,   wrote:

//Wszystkim.

zgadza sie ale cos mi nie pasi w tym opisie, jesli to prosty odcinek
to dlaczego A nie widział C ? a jeśli widział to dlaczego nie zachował
szczególnej ostrożności (ew. zwolnił) ?

Pewnie się nie spodziewał łamania przepisów przez "C".

//Miała obowiązek zachować szczególną ostrożność.

mogla zachować, wysunęła się zza rogu a spanikowany A przyp*** w
prawidłowo jadący B :-)

Jakby zachowała to by zgodnie z przepisami ustąpiła pierwszeństwa.

// Wyjazd z parkingu to nie skrzyżowanie.

niemniej istnieje możliwość wyjazdu pojazdu i należy zachować
szczególna ostrożność przy wyprzedzaniu w tym miejscu

Przy wyprzedzaniu zawsze trzeba zachować szczególną ostrożność. Ty w
ogóle wiesz co to pojęcie oznacza i skąd się wzieło?

PS pytania pomocnicze:
-jakie tam było ograniczenie prędkości ?
-ile jechał B ?

Nie ma większego znaczenia.

Krzysiek Kiełczewski

32 Data: Luty 05 2009 15:08:32
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: kamilos 


Użytkownik  napisał w wiadomości

ps poza tym pamiętajmy ze znamy tylko jedna wersje, może właśnie w tej
chwili idzie post na forum "Kobieta i samochód" gdzie C opisuje
mrożącą krew w żyłach historie o aucie, jadącym 100 km/h na
czołowe :-)))

To dobre jest ;) i trafnie to opisales - pojazd B jechal 40 km/h doprowadzajac mnie do bialej goraczki... tak wiec wyczekalem az przejade przez przejscie dla pieszych i zacznie sie linia przerywana, redukcja na 2 i jazda. I jak juz bylem na wysokosci wyprzedzanego pojazdu majac pewnie z 50 kilka km/h na liczniku zobaczylem co sie swieci - spogladala tylko w lewo. A zobaczylem to dosc pozno, bo widocznosc ograniczalo ogrodzenie i zywoplot. Zaczalem trabic, zeby sie kobieta schowala... ale ona stanela w polowie na wyjezdzie, w polowie na jezdni i ani w ta, ani w ta ;) No wiec ostre hamowanie... jednak bylo ponad 10 stopni na plusie, mokro, ja na zimowkach, ABS-u niet... i nie bylo mozliwosci, zebym przed nia wyhamowal... tak wiec wybralem mniejsze zlo.

Moje szkody na szczescie da sie usunac bez wielkich kosztow, a samochod jest na chodzie. Szkoda tylko niczemu niewinnego (poza wleczeniem sie 40 km/h) goscia, ktory ma dobrze pogniecione drzwi i niejasna sytuacje odnosnie odszkodowania. Ja nie czuje sie winny i nie chcialbym zeby obciazac moje OC.

Pozdrawiam
KJ

33 Data: Luty 05 2009 15:55:21
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: kamilos 


Użytkownik  napisał w wiadomości

jak policja znajdzie C i sad uzna jej winę to będzie dobrze a jak nie
to tez się czegoś nauczysz ...

Wlasnie dostalem informacje, ze przestawila policji wersje wydarzen w stylu forum "kobieta i samochod", jednakze jednoczesnie przyjela mandat za wykroczenie...

Ciekawe co z tego wyjdzie.

Pozdrawiam
KJ

34 Data: Luty 05 2009 12:01:10
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 4 Feb 2009 16:12:24 +0100, MadMan napisał(a):

C, nie upewnił się że może bezpiecznie wyjechać.
Co innego gdyby była ciągła przy wyjeździe.

Nic by to nie zmieniło.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

35 Data: Luty 04 2009 16:38:22
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "kamilos"  napisał w wiadomości

Witajcie, uczestniczylem dzis w nastepujacym zdarzeniu drogowym:
http://img25.imageshack.us/my.php?image=kolizjazs5.jpg

A moje pytanie brzmi - kto w swietle przepisow jest sprawca powyzszego
zdarzenia? Zaznaczam, ze nie bylo zakazu wyprzedzania, a predkosci
wszystkich pojazdow miescily sie w obowiazujacych ograniczeniach.

Jeśli C był nietknięty to...szkoda gadać.
Ale B będzie ściągał OC z A...

36 Data: Luty 05 2009 09:13:17
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: grzech 

Jeśli C był nietknięty to...szkoda gadać.
Ale B będzie ściągał OC z A...
Tknięty, nietknięty - co za różnica? W wyniku złamania prawa doprowadziła do kolizji
2 innych pojazdów.
Ale mając nr rej delikwentki można jej w tym momencie, oprócz tego, że wymusiła,
dodać ucieczkę z miejsca kolizji? Jak sprawa wygląda w takim wypadku odnośnie
ściągania? Nadal B ściąga z A??


Grzech

37 Data: Luty 05 2009 11:44:11
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "grzech"  napisał w wiadomości

Jeśli C był nietknięty to...szkoda gadać.
Ale B będzie ściągał OC z A...
Tknięty, nietknięty - co za różnica? W wyniku złamania prawa doprowadziła
do kolizji

Ale tak będzie cieżko z udowodnieniem winy C.  A jak będzie puk-puk...

38 Data: Luty 05 2009 12:02:59
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 4 Feb 2009 16:00:46 +0100, kamilos napisał(a):

uszkodzony zderzak, blotnik i lampe. Kierujaca pojazdem C ucieka z miejsca
zdarzenia...

A moje pytanie brzmi - kto w swietle przepisow jest sprawca powyzszego
zdarzenia? Zaznaczam, ze nie bylo zakazu wyprzedzania, a predkosci
wszystkich pojazdow miescily sie w obowiazujacych ograniczeniach.

Kierowca pojazdu C.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

39 Data: Luty 05 2009 17:05:01
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: neelix 


Użytkownik "kamilos"  napisał w wiadomości

Witajcie, uczestniczylem dzis w nastepujacym zdarzeniu drogowym:
http://img25.imageshack.us/my.php?image=kolizjazs5.jpg

Pojazd C wyjezdzal z parkingu, wiec wlaczal sie do ruchu. Pojazd A byl w tym czasie w trakcie wyprzedzania, chcac uniknac zderzenia czolowego w pojazdem C zmuszony jest do hamowania i ucieczki w prawa strone czego skutkiem sa wgniecione drzwi z przodu i z tylu w wyprzedzanym pojezdzie B. Pojazd A ma uszkodzony zderzak, blotnik i lampe. Kierujaca pojazdem C ucieka z miejsca zdarzenia...

A moje pytanie brzmi - kto w swietle przepisow jest sprawca powyzszego zdarzenia? Zaznaczam, ze nie bylo zakazu wyprzedzania, a predkosci wszystkich pojazdow miescily sie w obowiazujacych ograniczeniach.

Ten, który ma gorszą papugę.
neelix

40 Data: Luty 11 2009 20:35:52
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: Meelosh 

kamilos pisze:

Witajcie, uczestniczylem dzis w nastepujacym zdarzeniu drogowym:
http://img25.imageshack.us/my.php?image=kolizjazs5.jpg

Najwieksza plaga ! Non stop to widzę ! Na szczescie nie widzialem wypadku/kolizji na wlasne oczy. Ale jak czesto dolatujace auto do glownej drogi i skrecajace np w prawo, zerknie niestety tylko w lewa strone. Az mnie ciary przechodza jak to widze.

Pomijam fakt tez innej, chyba gorszej akcji:

Wyprzedzasz tira, jestes np w jego polowie (na jego wysykosci), nagle sprzed tira po prawej stronie na styki wlacza sie do ruchu pojazd skrecjacy w lewo.

41 Data: Luty 11 2009 21:15:56
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: WaskiDiver 

Meelosh pisze:

Wyprzedzasz tira, jestes np w jego polowie (na jego wysykosci), nagle sprzed tira po prawej stronie na styki wlacza sie do ruchu pojazd skrecjacy w lewo.

Pojazd skręcający w lewo przy założeniu że jest na drodze podporządkowanej. Nie zachowanie ostrożności przy włączaniu się do ruchu lub coś tam podobnego...

Pozdr.

42 Data: Luty 12 2009 08:24:23
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: kamilos 


Użytkownik "Meelosh"  napisał w wiadomości

kamilos pisze:

Witajcie, uczestniczylem dzis w nastepujacym zdarzeniu drogowym:
http://img25.imageshack.us/my.php?image=kolizjazs5.jpg

Najwieksza plaga ! Non stop to widzę ! Na szczescie nie widzialem wypadku/kolizji na wlasne oczy.

Ja mialem kiedys jeszcze ciekawszy przypadek - zabieralem sie do wyprzedzania fiata 126p po wiejskim tuningu... i w trakcie wyprzedzania zaczal skrecac w lewo... na szczescie po nacisnieciu klaksonu przeze mnie zaniechal manewru. A co bylo przyczyna niebezpiecznej sytuacji? To, ze wlasciciel malucha zalozyl mu z tylu lexus looki. Jak mocne swiatla malucha sa, to kazdy wie, ale w polaczeniu z bialymi kloszami nie widac ich wcale. I tym sposobem nie dalo sie szybko stwierdzic, ze pojazd hamuje, ani ze ma wlaczony lewy kierunek. Ciekawe kto w takiej sytuacji jest winny? Kierowca przed skretem w lewo ma obowiazek upewnic sie, czy nikt nie zamierza go wyprzedzic i te lexus looki...

A odnosnie sytuacji z glownego tematu watku - pani przyjela mandat, przyznala sie do winy i odszkodowanie dla mnie i drugiego poszkodowanego leci z jej OC.

Pozdrawiam
KJ

Pozdrawiam
KJ

43 Data: Luty 12 2009 08:49:03
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 12 Feb 2009 08:24:23 +0100, kamilos napisał(a):

Kierowca
przed skretem w lewo ma obowiazek upewnic sie, czy nikt nie zamierza go
wyprzedzic

Oj, to nie tak - kierowcę sygnalizującego manewr skrętu w lewo można
wyprzedzić tylko z jego prawej strony.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

44 Data: Luty 12 2009 09:14:03
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: J.F. 

On Thu, 12 Feb 2009 08:24:23 +0100,  kamilos wrote:

Ja mialem kiedys jeszcze ciekawszy przypadek - zabieralem sie do
wyprzedzania fiata 126p po wiejskim tuningu... i w trakcie wyprzedzania
zaczal skrecac w lewo... A co bylo przyczyna niebezpiecznej sytuacji? To, ze
wlasciciel malucha zalozyl mu z tylu lexus looki. Jak mocne swiatla malucha
sa, to kazdy wie, ale w polaczeniu z bialymi kloszami nie widac ich wcale. I
tym sposobem nie dalo sie szybko stwierdzic, ze pojazd hamuje, ani ze ma
wlaczony lewy kierunek. Ciekawe kto w takiej sytuacji jest winny? Kierowca
przed skretem w lewo ma obowiazek upewnic sie, czy nikt nie zamierza go
wyprzedzic i te lexus looki...

Sa dwa orzeczenia sadu najwyzszego. Jedno mowi ze ma obowiazek, a
drugie ze nie ma :-)
Oba przy tym nie neguja winy kierowcy wyprzedzajacego pojazdu, ale
jesli twierdzisz ze kierunkowskazow nie bylo widac, to moze bys sie i
uratowal.

J.

45 Data: Luty 12 2009 15:02:32
Temat: Re: kolizja - kto winny?
Autor: kamilos 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

Sa dwa orzeczenia sadu najwyzszego. Jedno mowi ze ma obowiazek, a
drugie ze nie ma :-)
Oba przy tym nie neguja winy kierowcy wyprzedzajacego pojazdu, ale
jesli twierdzisz ze kierunkowskazow nie bylo widac, to moze bys sie i
uratowal.


Strach wyjezdzac na droge publiczna ;)

Pozdrawiam
KJ

kolizja - kto winny?



Grupy dyskusyjne