Grupy dyskusyjne   »   kolizja - ocena uszkodzen

kolizja - ocena uszkodzen



1 Data: Lipiec 11 2008 23:55:51
Temat: kolizja - ocena uszkodzen
Autor: marvin 

Witam.

Walnalem dzis w psa :( Moto potrzaskane z lewej strony. Pomijajac caly opis
sytuacji, stanelo na tym ze wlascicielowi psa mam podac kwote jaka mnie
interesuje - jak sie nie zgodzi ide do sadu (policja byla, ewidentna wina
wlaciciela psa). I teraz mam wlasnie taka watpliwosc, jak pojde do sadu to
kto oceni straty w motocyklu? Czy moze lepiej to zrobic od razu - w sensie
ocenic te straty jakos "urzedowo" (nie czekajac na dalszy tok wydarzen). Czy
potem mi ktos moze zarzucic ze chce wymienic w motocyklu wiecej rzeczy niz
uleglo uszkodzeniu w tym zdarzeniu?

Tak na szybko kilka spostrzezen przy tej okazji (to moje pierwsze w zyciu
takie zdarzenie, w zasadzie to jeszcze mi sie rece trzesa):

- jak sie wyglebilem przejechaly 3 puszki ktorym bardzo przeszkadzalem lezac
na drodze, ale kierowcy sa sprytni i zgrabnie mnie omijali (gdzie by tam
ktos sie zatrzymal)
- policja prezentowala bardzo ludzkie podejscie do sprawy, generalnie duzy
plus
- texy (taniocha z dolnej polki) daly rade.

Pozdrawiam
marvin
xj600s



2 Data: Lipiec 12 2008 05:33:26
Temat: Re: kolizja - ocena uszkodzen
Autor:

On Fri, 11 Jul 2008 23:55:51 +0200, "marvin"  wrote:

Witam.

czesc

I teraz mam wlasnie taka watpliwosc, jak pojde do sadu to
kto oceni straty w motocyklu?

Rzeczoznawca Twoj, pozwanego, a na koniec pewnie biegly sadowy.
Na koniec i  tak sprawe zbada sedzina z nieustajacym PMS i stosownie
Cie ukarze ;)

Czy moze lepiej to zrobic od razu - w sensie
ocenic te straty jakos "urzedowo" (nie czekajac na dalszy tok wydarzen).

Na pewno latwiej bedzie przekonac wlasciciela psa ze 5tys za paciaka
sie nalezy jak przedstawisz papierek od rzeczoznawcy. W kraku taka
usluga 2 lata temu kosztowala 300-400zl.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!
jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta

3 Data: Lipiec 12 2008 12:09:49
Temat: Re: kolizja - ocena uszkodzen
Autor: Kuczu 

 pisze:

Rzeczoznawca Twoj, pozwanego, a na koniec pewnie biegly sadowy.

Mozna tez pdojechac do Yamahi i poprosic o koszturys naprawy. Oczywiscie z uzyciem nowych, oryginalnych czesci. Zapewniam ze wyjdzie kosmiczna cena. Potem dogadac sie z wlascicielem psa na 50-70% tej ceny i naprawic samemu z uzyciem czesci uzywanych. A reszte kasy przepic.

--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

4 Data: Lipiec 12 2008 15:47:03
Temat: Re: kolizja - ocena uszkodzen
Autor: Jozef S 

Użytkownik Kuczu napisał:

 pisze:
Rzeczoznawca Twoj, pozwanego, a na koniec pewnie biegly sadowy.

Mozna tez pdojechac do Yamahi i poprosic o koszturys naprawy. Oczywiscie z uzyciem nowych, oryginalnych czesci. Zapewniam ze wyjdzie kosmiczna cena.

Czesc.
Mialem niedawno stluczke na parkingu - tyle, ze wmoim przypadku byl rzeczoznawca z tow. ubezp., ale z jego opinia polecialem do Hondy i na podstawie oceny technicznej zrobili kosztorys naprawy. Kuczu ma racje - cena wyszla kosmos - boczek, kierunek, zlamana klamka sprzegla, zlamany podnozek kierowcy - 7 tys. W kosztorysie nie uwzgledniono pomiaru i ewent. naprawy skrzywionego zawieszenia.
Pozdrawiam
Jozef S - VFR 800

5 Data: Lipiec 14 2008 09:23:29
Temat: Re: kolizja - ocena uszkodzen
Autor: marvin 

Uzytkownik "Jozef S" napisal...

Kuczu ma racje - cena wyszla kosmos - boczek, kierunek, zlamana klamka
sprzegla, zlamany podnozek kierowcy - 7 tys. W kosztorysie nie
uwzgledniono pomiaru i ewent. naprawy skrzywionego zawieszenia.

Dzieki wszystkim za oddzew. Z uszkodzeniami mam podobnie, dochodzi polamana
owiewka i uszkodzony kufer (peklo zamkniecie i sie otworzyl). W najblizszym
czasie spotkam sie z wlascicielem psa i przedstawie mu sytuacje.

ps. przy tej glebie oberwalem w kolano i reke (okolice lokcia i ramienia).
Jest tez slad na bucie w okolicy kostki. Na szczescie wszystkie protektory
byly na miejscu wiec skonczylo sie na malych siniakach (wieczorem zrobilo
sie chlodniej i zalozylem kurtke, nawet nie chce myslec co by bylo bez
kompletu ciuchow). Wnioski z tego sa takie ze odpuszczam sobie (przynajmniej
na razie) jazde w podkoszulku - do czego bardzo zachecam :) Asfalt jest
twardy :/

Pozdrawiam
marvin
xj600s

6 Data: Lipiec 14 2008 09:42:53
Temat: Re: kolizja - ocena uszkodzen
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 14 Jul 2008 09:23:29 +0200, "marvin"  wrote:

ps. przy tej glebie oberwalem w kolano i reke (okolice lokcia i ramienia).

A u lekarza byłeś? Bo wiesz, za to też się należą pieniądze...
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    GG: 3524356

7 Data: Lipiec 16 2008 10:12:42
Temat: Re: kolizja - ocena uszkodzen
Autor: marvin 

Uzytkownik "Adam Płaszczyca" napisal...

On Mon, 14 Jul 2008 09:23:29 +0200, "marvin" wrote:
ps. przy tej glebie oberwalem w kolano i reke (okolice lokcia i ramienia).

A u lekarza byłeś? Bo wiesz, za to też się należą pieniądze...

Tak, wiem. Myslalem o tym, ale obrazenia w sumie byly na tyle niewielkie
(pare siniakow) ze dalem sobie spokoj.

Pozdrawiam
marvin
xj600s

8 Data: Lipiec 16 2008 15:11:05
Temat: Re: kolizja - ocena uszkodzen
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 16 Jul 2008 10:12:42 +0200, "marvin"  wrote:

A u lekarza byłeś? Bo wiesz, za to też się należą pieniądze...

Tak, wiem. Myslalem o tym, ale obrazenia w sumie byly na tyle niewielkie
(pare siniakow) ze dalem sobie spokoj.

No to OK, bo praktycznie nie szarpniesz za takie coś nic od
ubezpieczalni.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    GG: 3524356

9 Data: Lipiec 15 2008 16:56:51
Temat: Re: kolizja - ocena uszkodzen
Autor: marider 

marvin pisze:

Uzytkownik "Jozef S" napisal...

Kuczu ma racje - cena wyszla kosmos - boczek, kierunek, zlamana klamka
sprzegla, zlamany podnozek kierowcy - 7 tys. W kosztorysie nie
uwzgledniono pomiaru i ewent. naprawy skrzywionego zawieszenia.

Dzieki wszystkim za oddzew. Z uszkodzeniami mam podobnie, dochodzi polamana
owiewka i uszkodzony kufer (peklo zamkniecie i sie otworzyl). W najblizszym
czasie spotkam sie z wlascicielem psa i przedstawie mu sytuacje.

ps. przy tej glebie oberwalem w kolano i reke (okolice lokcia i ramienia).
Jest tez slad na bucie w okolicy kostki.

No dobra a co z psem? Bo ani slowa nie wyczytalem.

Pzdr
--
marider
Wyjatkowa R1 + dodatki = sprzedam ;)
http://tinyurl.com/yvjtdk

10 Data: Lipiec 15 2008 21:03:47
Temat: Re: kolizja - ocena uszkodzen
Autor: Monster 


Użytkownik "marider"  napisał w wiadomości

No dobra a co z psem? Bo ani slowa nie wyczytalem.

A co ma być?Pewnie uciekł na syrenie" i tyle,zresztą pisze "właściciel psa"
bez dodawania "były":-)

Monster
BMW R1100S

11 Data: Lipiec 16 2008 10:13:32
Temat: Re: kolizja - ocena uszkodzen
Autor: marvin 

Uzytkownik "Monster" napisal...

Użytkownik "marider"  napisał w wiadomości
No dobra a co z psem? Bo ani slowa nie wyczytalem.

A co ma być?Pewnie uciekł na syrenie" i tyle,zresztą pisze "właściciel
psa" bez dodawania "były":-)

No w zasadzie prawda :) Pies dosc sporych rozmiarow, jak sie okazalo oberwal
gdzies w okolice tylnej lapy. Zaraz po zdarzeniu siedzial grzecznie przy
wlascicielu, na siersci byly male slady krwi ale nic powaznego. No i co
najwazniejsze mial zimny nos :) W kazdym razie dzis sie dowiedzialem ze
wszystko z nim dobrze.

Pozdrawiam
marvin
xj600s

12 Data: Lipiec 14 2008 09:41:34
Temat: Re: kolizja - ocena uszkodzen
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 11 Jul 2008 23:55:51 +0200, "marvin"  wrote:

wlaciciela psa). I teraz mam wlasnie taka watpliwosc, jak pojde do sadu to
kto oceni straty w motocyklu? Czy moze lepiej to zrobic od razu - w sensie
ocenic te straty jakos "urzedowo" (nie czekajac na dalszy tok wydarzen). Czy
potem mi ktos moze zarzucic ze chce wymienic w motocyklu wiecej rzeczy niz
uleglo uszkodzeniu w tym zdarzeniu?

przede wszystkim - w takiej sytuacji nalezy Ci się naprawienie szkody
w mysl art. 415 KC.
Jest to o tyle wazne, że nei chodzi o 'wyrównanie strat', lecz
naprawę.
Najprościej - znajdź warsztat, który takiej naprawy się podejmie i
teraz są dwie drogi:
1. Warsztat daje Ci kosztorys naprawy
2. Warsztat naprawia, Ty płacisz i dostajesz rachunek.

Nastepnie wysyłasz właścicielowi psa wezwanie do zapłaty na sumę z p.
1 lub 2, z podaniem sposobu płatności oraz terminem do kiedy ma
zapłacić.
Jesli nie wywiąże się z tego, to składasz w sądzie (najczęściej sąd
grodzki, wydział cywilny) pozew przeciwko właścicielowi psa, na taką
sama kwotę + odsetki od terminu zapłaty jaki wyznaczyłeś do dnia
zapłaty + pokrycie kosztów sądowych. Możesz też wziąć prawnika, do
sporządzenia pozwu i koszty poniesione na jego wynajęcie również
doliczyć.
Do tego jeszcze możesz doliczyć utratę wartości pojazdu, jesli takowa
miała miejsce.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    GG: 3524356

kolizja - ocena uszkodzen



Grupy dyskusyjne