Grupy dyskusyjne   »   kolizja, sad, wyrok, co dalej?

kolizja, sad, wyrok, co dalej?



1 Data: Listopad 20 2006 14:09:27
Temat: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Kraszan 

Witam,

W czerwcu mialem stluczke przy budynku D2 polibudy we Wrocku. Z tego co
pamietam pisalem tutaj o niej, ale przypomne.

Pod D2 jest ulica, taki prostokat z nakazem jazdy w jedna strone.
Czerwiec, wiec wiadomo parkingi pelne. Wjezdzam w jednokierunkowa, jade
sobie, nagle widze, ze przede mna wjechal pod prad TIR i chce jechac.
Zatrzymuje sie. Nie moge cofnac, bo za mna juz sznur aut. TIR robi
lekkiego rogala i sie zatrzymuje mi przed maska, bo nie ma gdzie
pojechac. Za mna dalej sznur aut. Widze luke miedzy TIRem a
zaparkowanym autem, wiec jade powolutku obserwujac odleglosci miedzy
mna a TIRem. Kiedy juz go prawie minalem, ten mimo, ze mogl podjechac
tylko 2 metry do kolejnego auta i dalej by utknal, ruszyl i opona
wepchnal mnie na drugie auto. Policja, ktora przyjechala stwierdzila
moja wina, nie poczuwalem sie, odrzucilem mandat 150 zlotych - jezeli
cos to wspolwina. Niedawno bylem na przesluchaniu, zlozylem
wyjasnienia, sprawe skierowano do sadu. I dzis sie wku%@#.

Dostalem z sadu wyrok (nie wiem czemu rozprawe przeprowadzono beze
mnie), ze jestem jedynym winnym i mam zaplacic 600 zlotych grzywny (a
do tego mam skasowane auto z dwoch stron). Jak pamietam policja
spisywala dane jednego swiadka tamtego kierowcy, na postanowieniu sadu
mam juz trzy nazwiska.

Naturalnie napisze sprzeciw do wyroku nakazowego. O co tutaj k%@
chodzi? Jak sie bronic? Mial ktos podobna sytuacje?

Pozdrawiam



2 Data: Listopad 20 2006 16:00:45
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: J.F. 

On 20 Nov 2006 06:09:27 -0800,  Kraszan wrote:

Dostalem z sadu wyrok (nie wiem czemu rozprawe przeprowadzono beze
mnie), ze jestem jedynym winnym i mam zaplacic 600 zlotych grzywny (a
do tego mam skasowane auto z dwoch stron). Jak pamietam policja
spisywala dane jednego swiadka tamtego kierowcy, na postanowieniu sadu
mam juz trzy nazwiska.

Naturalnie napisze sprzeciw do wyroku nakazowego. O co tutaj k%@
chodzi? Jak sie bronic? Mial ktos podobna sytuacje?

Na razie to chyba zadzialali z automatu - skoro raz cie uznali winnym,
to poszedl wniosek, a sad zaocznie dopisal do niego wyrok.

Napisz sprzeciw, zrob jakas plansze, moze sfotografuj jesli jest
jeszcze co .. bedzie normalna rozprawa.

J.

3 Data: Listopad 20 2006 15:10:31
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Rafal 

Nie sprzeciw tylko apelację - w sądzie obowiązuje konkretna terminologia. I
pamietaj że masz na jej wniesienie określoną ilość dni - po ich upłynięciu
wyrok się uprawomocni i nic nie pomoże. Oczywioście musisz uzasadnić swoje
stanowisko, ale jak będziesz to uzasadniał na zasadzie "o co tu k~!@# chodzi!"
to możesz nie wnosić apelacji - z sądem sie tak nie rozmawia
 
Ja bym na Twoim miejscu jeszcze raz przemyślał jak to tam było i jeśłi
podtrzymujesz swoje racje- wziął prawnika. Tu już trzeba wiedzieć jak
postępować i "amator: moze nic nie zdziałać

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Listopad 20 2006 15:42:14
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Kraszan 

Nie sprzeciw tylko apelację - w sądzie obowiązuje konkretna terminologia.

Mam wyrok nakazowy. W pouczeniu jest napisane, ze w ciagu 7 dni mam
prawo do wniesienia sprzeciwu.

Oczywioście musisz uzasadnić swoje
stanowisko, ale jak będziesz to uzasadniał na zasadzie "o co tu k~!@# chodzi!"
to możesz nie wnosić apelacji - z sądem sie tak nie rozmawia

No naturalnie. Przeciez ja tez moge miec swoich swiadkow, mam zdjecia
terenu z oznakowaniem i swoje racje.

Ja bym na Twoim miejscu jeszcze raz przemyślał jak to tam było i jeśłi
podtrzymujesz swoje racje- wziął prawnika. Tu już trzeba wiedzieć jak
postępować i "amator: moze nic nie zdziałać

Policjant, ktory mnie przesluchiwal powiedzial, ze zlozy wniosek o
ukaranie obydwu kierowcow - wspolwina. Dzis do niego zadzwonilem, nie
wiem czy chcial mnie splawic, czy tak naprawde jest, powiedzial, ze wg
niego to byla wspolwina, ale zmienily sie przepisy i musial napisac
wniosek do sadu tylko na jedna osobe i tak zrobil.

W sumie tak jakby sad w ogole tego nie rozpatrywal, kolizja byla w
czerwcu, policja dopiero w listopadzie mnie przesluchala, skierowala 10
listopada wniosek do sadu, a 13 listopada juz wydali wyrok.

5 Data: Listopad 20 2006 22:37:37
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Adam Płaszczyca 

On 20 Nov 2006 16:10:31 +0100, "Rafal"
wrote:

Nie sprzeciw tylko apelację - w sądzie obowiązuje konkretna terminologia. I

Wasnie sprzeciw. Wobec wyroku zaocznego zgłasza się sprzeciw. Apeluje
się po wyroku w normalnym trybie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___       ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/     mail:  GG: 3524356

6 Data: Listopad 23 2006 18:04:17
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: kam 

Adam Płaszczyca napisał(a):

Wasnie sprzeciw. Wobec wyroku zaocznego zgłasza się sprzeciw. Apeluje
się po wyroku w normalnym trybie.

Od wyroku zaocznego w sprawie o wykroczenia to przysługuje apelacja.
Tyle że wyrok zaoczny i wyrok nakazowy (który dostał) to co innego.

KG

7 Data: Listopad 25 2006 14:25:06
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: kam 

Adam Płaszczyca napisał(a):

Od wyroku zaocznego w sprawie o wykroczenia to przysługuje apelacja.
Apelacja też.

tylko

KG

8 Data: Listopad 24 2006 13:12:31
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 23 Nov 2006 18:04:17 +0100, kam  wrote:


Od wyroku zaocznego w sprawie o wykroczenia to przysługuje apelacja.

Apelacja też.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___       ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/     mail:  GG: 3524356

9 Data: Listopad 21 2006 08:26:57
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: F.T. 


Użytkownik "Rafal"  napisał w wiadomości

Nie sprzeciw tylko apelację - w sądzie obowiązuje konkretna terminologia.

To jej zacznij uzywac i ewentualnie sie dokształć zanim znow cos napiszesz

10 Data: Listopad 21 2006 16:22:45
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Rafal,

Monday, November 20, 2006, 4:10:31 PM, you wrote:

Nie sprzeciw tylko apelację - w sądzie obowiązuje konkretna terminologia.

Nie przeginaj - od wyroku wydanego w trybie nakazowym przysługuje
sprzeciw i sprawa jest rozpatrywana przez ten sam sąd juz w normalnym
trybie. Na dokładkę sprzeciw nie wymaga uzasadnienia.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           

11 Data: Listopad 20 2006 17:22:49
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: rydzo 

Patrzyjta, co ten Kraszan naskrobał:

 Widze luke miedzy TIRem a
zaparkowanym autem, wiec jade powolutku obserwujac odleglosci miedzy
mna a TIRem. Kiedy juz go prawie minalem, ten mimo, ze mogl podjechac
tylko 2 metry do kolejnego auta i dalej by utknal, ruszyl i opona
wepchnal mnie na drugie auto. Policja, ktora przyjechala stwierdzila
moja wina,

nie bardzo rozumiem na czym Twoja wina miala polegac...????
--

POzdrawiAM
rydzo

Fiat Marea Weekend 1.6 SX
BRC Sequent 24
Uniden 510 xl

12 Data: Listopad 20 2006 17:18:24
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Kraszan 

nie bardzo rozumiem na czym Twoja wina miala polegac...????

Ja tez nie bardzo, bo przeciez nie Bondem, zeby przejezdzac miedzy
TIRem a autem i sobie specjalnie auto rozwalac. Fakt, mozna uznac, ze
nie zachowalem ostroznosci, ale moglem tak sobie stac do smierci, az
wszyscy cofna, albo az kierowca TIRa laskawie wycofa i odblokuje ruch
(w co watpie). A miejsce mialem, bo go juz minalem prawie kiedy ruszyl
i mnie pchnal na drugie auto. A zarzut wg policji to:

nieprawidlowo wykonywany manewr wymijania z lewej strony i
niezachowania bezpiecznego odstepu od pojazdu pomimo braku miejsca do
kontynuowania jazdy, doprowadzil do zderzenia z obydwoma pojazdami czym
spowodowal straty na szkode 2 osob

Tylko, ze:

a) skoro jechalem to mialem kontynuacje jazdy
b) ja jechalem i nikogo nie dotknalem, TIR wjechal na mnie i mnie
wrzucil na drugie auto
c) u TIRa i auta zaparkowanego szkod brak, tylko ja mam auto z dwoch
stron wgniecione.

Pozdrawiam

13 Data: Listopad 21 2006 02:51:30
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Leksem 

TIR stal -- nie ma wymijania, tylko omijanie.

Tomek

14 Data: Listopad 21 2006 07:10:09
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Kraszan 

TIR stal -- nie ma wymijania, tylko omijanie.

TIR twierdzi, ze jechal. Tylko pytam sie gdzie, skoro byl sznur aut i
nie mial kontynuacji jazdy.

15 Data: Listopad 21 2006 10:15:47
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: J.F. 

On 20 Nov 2006 23:10:09 -0800,  Kraszan wrote:

TIR stal -- nie ma wymijania, tylko omijanie.

TIR twierdzi, ze jechal. Tylko pytam sie gdzie, skoro byl sznur aut i
nie mial kontynuacji jazdy.

Ja z Twojego opisu ani teraz ani w czerwcu nie zrozumialem
w koncu jak to bylo.

Ciagle nie bardzo rozumiem jak to bylo ze jechales obok [?] niego,
on ruszyl .. i w bok sie przemiescil ?



J.

16 Data: Listopad 21 2006 09:51:33
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Kraszan 

Ciagle nie bardzo rozumiem jak to bylo ze jechales obok [?] niego,
on ruszyl .. i w bok sie przemiescil ?

Narysuje Ci to :)

http://www.kraszan.webd.pl/rysunek.JPG

TIR - szary
seicento moje - czerwony
inne auta - fioletowy
zaparkowane auto - niebieski

Wszyscy szukalismy miejsca parkingowego (czerwony, fioletowy). TIR
szary jechal pod prad. Wpierw stanal, potem zaczal wywijac rogala w
prawo i byl mniej wiecej tak ustawiony jak narysowalem i zatrzymal mi
sie przed maska. Nie mogl jechac dalej. Ja nie moglem cofnac bo za mna
byly auta, sznurek. Kiedy stanal, zobaczylem miedzy jego naczepa, a
zaparkowanym (niebieskie) autem i ruszylem. Kiedy juz prawie ominalem
ominalem zaparkowane (niebieskie) on chcial podjechac te 2-3 metry do
kolejnego auta, ktore stalo i nie moglo pojechac (czerwone) i jedna z
tylnich opon, ktora na osi skretnej byla, pociagnal mnie na drugie
auto. Gdyby nie ruszyl, przejechalbym i pojechal dalej.

17 Data: Listopad 21 2006 11:51:37
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: rydzo 

Patrzyjta, co ten Kraszan naskrobał:

TIR - szary
seicento moje - czerwony
inne auta - fioletowy
zaparkowane auto - niebieski
{ciach}

czyli koles jadac pod prad najechal na Ciebie i to Twoja wina...

ciekawa interpretacja sądu...

--

POzdrawiAM
rydzo

Fiat Marea Weekend 1.6 SX
BRC Sequent 24
Uniden 510 xl

18 Data: Listopad 21 2006 12:17:13
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: J.F. 

On Tue, 21 Nov 2006 11:51:37 +0100,  rydzo wrote:

czyli koles jadac pod prad najechal na Ciebie i to Twoja wina...
ciekawa interpretacja sądu...

Sad tego nie interpretowal - przyszedl wniosek z policji, to
wydali "wyrok" automatycznie. Ciekawe czy sad w ogole czytal
co podpisuje  :-)

J.

19 Data: Listopad 21 2006 16:25:53
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Kraszan 

czyli koles jadac pod prad najechal na Ciebie i to Twoja wina...

ciekawa interpretacja sądu...

Nie tylko sadu. Kolesi z prewencji tez, ktorzy przyjechali jak ich
wezwalem. TIR kiedy zaczalem manewr stal, dopiero potem ruszyl.
Policjanci orzekli moja wine - gdzies sie pan pchal na wiekszego.

20 Data: Listopad 21 2006 19:09:07
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Piotrr 

Narysuje Ci to :)

http://www.kraszan.webd.pl/rysunek.JPG

TIR - szary
seicento moje - czerwony
inne auta - fioletowy
zaparkowane auto - niebieski

Wszyscy szukalismy miejsca parkingowego (czerwony, fioletowy). TIR
szary jechal pod prad. Wpierw stanal, potem zaczal wywijac rogala w
prawo i byl mniej wiecej tak ustawiony jak narysowalem i zatrzymal mi
sie przed maska. Nie mogl jechac dalej. Ja nie moglem cofnac bo za mna
byly auta, sznurek. Kiedy stanal, zobaczylem miedzy jego naczepa, a
zaparkowanym (niebieskie) autem i ruszylem. Kiedy juz prawie ominalem
ominalem zaparkowane (niebieskie) on chcial podjechac te 2-3 metry do
kolejnego auta, ktore stalo i nie moglo pojechac (czerwone) i jedna z
tylnich opon, ktora na osi skretnej byla, pociagnal mnie na drugie
auto. Gdyby nie ruszyl, przejechalbym i pojechal dalej.


Na początek polecam wizytę w Sądzie - bierz akta sprawy i przepisz
sobie zeznania świadków, opis zdarzenia przez policję, adresy i dane
wszystkich "zamieszanych" osób, uzasadnienie sądu.
Może policja zapomniała o wjeździe pod prąd.
Szukaj wszystkiego co Ci się może przydać.

Pisz sprzeciw - podpowiadam :
- TIR jechał pod prąd blokując ruch
- TIR powinien uważać na swoje manewry zwłaszcza jak mało widzi
- to przecież bezpośrednio manewr TIR-a doprowadził do kolizji
- nie ma takiej możliwości żebyś to ty wpadł na TIR-a i odbił się i wpadł
na zaparkowanego
- ON MIAŁ CIĘ Z PRAWEJ STRONY więc jeśli nie ma znaku powinien
  ustąpić
- gdybyś Ty nie podjął manewru ominięcia TIRa to moglibyście tam stać
do dzisiaj


--
Piotr
SC 1,1 black
Małe jest piękne

21 Data: Listopad 20 2006 18:25:45
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: LiGhTeR 


Użytkownik "Kraszan"  napisał w wiadomości

Pod D2 jest ulica, taki prostokat z nakazem jazdy w jedna strone

Ja na Twoim miejscu zacząłbym od lektury Prawa o Ruchu Drogowym ze
szczególnym naciskiem na rozdział "znaki informacyjne".

LiGhTeR

22 Data: Listopad 20 2006 18:37:19
Temat: Re: kolizja, sad, wyrok, co dalej?
Autor: Kraszan 

Pod D2 jest ulica, taki prostokat z nakazem jazdy w jedna strone

Ja na Twoim miejscu zacząłbym od lektury Prawa o Ruchu Drogowym ze
szczególnym naciskiem na rozdział "znaki informacyjne".

Na co zwrocilbys uwage? Co nieco orientuje sie w znakach ;) Chodzilo mi
o to, ze miedzy budynkami D1 i D2 polibudy masz droge w ksztalce
prostokata.

       -- -- -- -- -- -
D2   |         |  D1
       |         |
       |         |
       -- -- -- -- -- -
     (B-2)    (D-3)

Z prawej strony od D1 masz znak D-3, a od D2 masz znak B-2.

http://www.kraszan.webd.pl/DSCF0031.JPG
http://www.kraszan.webd.pl/DSCF0033.JPG
http://www.kraszan.webd.pl/DSCF0035.JPG

kolizja, sad, wyrok, co dalej?



Grupy dyskusyjne