Grupy dyskusyjne   »   koszt lakierowania nakeda?

koszt lakierowania nakeda?



1 Data: Maj 06 2009 15:34:52
Temat: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Piotr 

witam
znacie moze orientacyjny koszt lakierowania calego sprzeta-
golas lub z polowiewka (czyli bak, blotnik/blotniki, zadupek, czacha)?
chodzi mi tylko o rzad wielkosci
ewentualnie namiar na dobrego speca w mazowieckim - sam sie wywiem;]

dzieki z gorki
pzdrw
Piotr



2 Data: Maj 06 2009 15:57:01
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: zonda 


Użytkownik "Piotr"  napisał w wiadomości

witam
znacie moze orientacyjny koszt lakierowania calego sprzeta-
golas lub z polowiewka (czyli bak, blotnik/blotniki, zadupek, czacha)?
chodzi mi tylko o rzad wielkosci
ewentualnie namiar na dobrego speca w mazowieckim - sam sie wywiem;]


Ode mnie wzial 500 peelenów (jego przygotowanie i material) za wszystkie
elementy - malowane na czarno (po przewrotce, bez zmiany koloru).

z

3 Data: Maj 06 2009 16:06:37
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Piotr 

elementy - malowane na czarno (po przewrotce, bez zmiany koloru).

dzieki
a to jakas zasadnicza roznica w cenie- zmiana, badz nie, koloru?

4 Data: Maj 06 2009 17:20:50
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Piotr"  napisał w wiadomości

elementy - malowane na czarno (po przewrotce, bez zmiany koloru).

dzieki
a to jakas zasadnicza roznica w cenie- zmiana, badz nie, koloru?

napewno różnica w jakości,

5 Data: Maj 06 2009 17:33:06
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Piotr 

napewno różnica w jakości,

w sensie : zmiana koloru=gorsza jakosc?
niezaleznie kto i jak robi?

6 Data: Maj 06 2009 17:54:49
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Piotr"  napisał w wiadomości

napewno różnica w jakości,

w sensie : zmiana koloru=gorsza jakosc?
niezaleznie kto i jak robi?

nie wierzę, że można profesjonalnie polakierować motocykl za 500 zł

7 Data: Maj 06 2009 18:03:55
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Piotr 

nie wierzę, że można profesjonalnie polakierować motocykl za 500 zł

no tak
ale nie o wiare mi chodzi a o realne znane przypadki

8 Data: Maj 06 2009 18:35:10
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

nie wierzę, że można profesjonalnie polakierować motocykl za 500 zł

A to niby co tam takiego drogiego w tym malowaniu? Koszt materiałów z farbą
jakieś 100-150 zł, reszta zarobek malarza. A z tym profesjonalizmem to nie
przesadzaj. To tylko kwestia chęci, umiejętności, sprzętu i takich tam:-)
Znam ludzi, którzy za grosze malują samochody dużo lepiej niż tzw.
profesjonalne zakłady. Tak wogóle to jeśli mowa o profesjonaliźmie to tylko
fabryka. Reszta, jak go zwał tak zwał to tylko chałturzenie...:-)

--
Grzybol

9 Data: Maj 06 2009 18:47:31
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Piotr 

A to niby co tam takiego drogiego w tym malowaniu? Koszt materiałów z
farbą jakieś 100-150 zł, reszta zarobek malarza. A z tym profesjonalizmem
to nie przesadzaj. To tylko kwestia chęci, umiejętności, sprzętu i takich
tam:-) Znam ludzi, którzy za grosze malują samochody dużo lepiej niż tzw.
profesjonalne zakłady.

no dobra
ale gdzie? ci ludzie co dobrze i tanio...
podrzuc namiar, bo sie moze przydac
mnie lub innym
pzdrw
Piotr

10 Data: Maj 06 2009 20:27:12
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

nie wierzę, że można profesjonalnie polakierować motocykl za 500 zł

A to niby co tam takiego drogiego w tym malowaniu? Koszt materiałów z
farbą jakieś 100-150 zł, reszta zarobek malarza. A z tym profesjonalizmem
to nie przesadzaj. To tylko kwestia chęci, umiejętności, sprzętu i takich
tam:-) Znam ludzi, którzy za grosze malują samochody dużo lepiej niż tzw.
profesjonalne zakłady. Tak wogóle to jeśli mowa o profesjonaliźmie to
tylko fabryka. Reszta, jak go zwał tak zwał to tylko chałturzenie...:-)

wybacz ale pierdolisz,

11 Data: Maj 06 2009 22:09:24
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

wybacz ale pierdolisz,

Rozumiem, że uraziłem mistrza:-) Ty podpadasz już pod artystę - malujesz
aerografem, to wyższa szkoła jazdy, więc nie bierz wszystkiego do siebie:-)
Ale ogólnie mam rację i to Cie boli...

--
Grzybol

12 Data: Maj 06 2009 21:48:09
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

Grzybol pisze:

A to niby co tam takiego drogiego w tym malowaniu? Koszt materiałów z farbą jakieś 100-150 zł,

  To co Ty chcesz lakierowac ? Resoraka ? I pewnie farba z Castoramy ?

Zgadzam sie z Maverickiem. Calego motocykla (nawet nakeda) za pincet i dobrze to sie nie da.

Obecne stawki to tak od 250 za element. Liczac oba boczki jako jeden element i oba blotniki (lub blotnik i zadupek) jako jedno + zbiornik daje nam 750. I to bez zadnych wodotryskow. Im lepszy lakier tym drozej. Im wiecej kolorow tym drozej, im bardziej elementy uszkodzone tym drozej. Tak to juz jest.



--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

13 Data: Maj 06 2009 22:02:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Kuczu"  napisał w wiadomości

To co Ty chcesz lakierowac ? Resoraka ? I pewnie farba z Castoramy ?
Zgadzam sie z Maverickiem. Calego motocykla (nawet nakeda) za pincet i
dobrze to sie nie da.
Obecne stawki to tak od 250 za element. Liczac oba boczki jako jeden
element i oba blotniki (lub blotnik i zadupek) jako jedno + zbiornik daje
nam 750. I to bez zadnych wodotryskow. Im lepszy lakier tym drozej. Im
wiecej kolorow tym drozej, im bardziej elementy uszkodzone tym drozej. Tak
to juz jest.

Niekoniecznie. Podajesz ceny takie jak większość pseudoprofesjonalistów
podaje: cena za element. Bardzo często w samochodach czy w motocyklach tak
podają - cena za element. Co oczywiście nie ma nic wspólnego z nakładem
pracy oraz kosztami materiałów. Dlatego pisałem, że można pomalować dobrze
samochód/motocykl u kogoś z kim dogadujemy się od konkretnej roboty. Całej
roboty, bez gadania o elementach. Ceny materiałów? Pierdole? Niezupełnie.
Lakier bazowy dobrej klasy: 100-400 zł za litr, klar około 100-200 za litr,
paperek, szpachla, duperele, zawsze zostają po innych malowaniach, więc w
przypadku motocykla praktycznie można tego nie liczyć. Ewentualnie jakieś
grosze. Ile farby pójdzie na zbiornik jakiś boczek, ewentualnie 2 błoitniki?
Nie więcej niż 200 ml bazy i pewnie tyle samo klaru. Czyli 50 zł + 50 zł =
100 zł, dodajmy do tego papier, szpachlę, jakiś odtłuszczacz, rozpuszczalnik
razem 50 zł. Wszystko wyjdzie 150. Niech będzie 200. Pierdolę?
Niekoniecznie. Reszta to zarobek za robotę, nie zawsze adekwatny do
włożonego wkładu pracy. Maveric twierdzi, że pierdolę, że minimum to 1200 zł
i więcej. Zgoda, bo on na tym nieźle przycina:-) Zresztą wszyscy przycinają
zbyt wiele. Ale jak idą do lekarza, to każdy z nich płacze, że za 15
minutową wizytę wziął od nich 50 czy 100 zł. Nie chcetu nikogo obrażać i
robic wykładu nt. czasu trwania nauki, umiejętności, czy takich tam innych
niuansów. W każdym razie pierdoli ten komu się wydaje, że malowanie
motocykla MUSI kosztować drogo. I że musi to robić nie wiadomo jaki fachman.
To właśnie jest pierolenie:-)

--
Grzybol

14 Data: Maj 06 2009 22:35:40
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości news:gtsqv8$b47

Maveric twierdzi, że pierdolę, że minimum to 1200 zł

i więcej. Zgoda, bo on na tym nieźle przycina:-) Zresztą wszyscy
przycinają zbyt wiele. Ale jak idą do lekarza, to każdy z nich płacze, że
za 15 minutową wizytę wziął od nich 50 czy 100 zł. Nie chcetu nikogo
obrażać i robic wykładu nt. czasu trwania nauki, umiejętności, czy takich
tam innych niuansów. W każdym razie pierdoli ten komu się wydaje, że
malowanie motocykla MUSI kosztować drogo. I że musi to robić nie wiadomo
jaki fachman. To właśnie jest pierolenie:-)

wybacz ale k.. obrazasz ten zawod a w tej wypowiedzi mnie, więc Ci odpowiem,

- naked 4 elementy: lakier bazowy 300 gram, zakładając lakier bazowy firmy
RM bądź innej się szanującej - 90 zł
- lakier bezbarwny położony prawidłowo na 2 bądź 3 raz w międzywarstwach 500
g + utwardzacz - 100 zł
- materiały na przygotowanie - podkład i inne około 50 zł, piszę przykładowo
o fullerze RMa za 160 zł litr
- amortyzacja tygodniowa warsztatu (ZUS, amortyzacja kabiny lakierniczej -
filtry i inne, prąd, pomocnik) minimum 500 zł miesięcznie

Malowanie tego typu motocykla trwa 3-4 dni.

Koszt materiałów oraz pracy nad takim motocyklem to 500-600 zł.

To jest bardzo duży skrót całokształtu, ale nie czuje zobowiązany tłumaczyć
komukolwiek skąd się biorą ceny za profesjonalną usługę.

Mnie jest naprawdę przykro że niektórzy w swojej pracy nie zarabiają, po
czym snują wnioski że każdy zarabia za dużo. Jakbyś kolego wziął prawie 150
tysięcy złoty kredytu za warsztat uznałbyś że 500 zł za malowanie motocykla
to nieporozumienie.

I wybacz ale nie porównuj brudnych warsztatów garażowych z miejscami gdzie
malowanie motocykla omawia się w miłym biurze przy kawie.

Dla mnie EOT.

15 Data: Maj 06 2009 22:38:20
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


p.s. jeśli miałbyś jakiś problem z trwaniem nauki to do zarządzania firmą
przydaje mi się tytuł mgr i parę lat nauki, które bardzo dobrze wykorzystuję
w praktyce

16 Data: Maj 07 2009 14:07:36
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

p.s. jeśli miałbyś jakiś problem z trwaniem nauki to do zarządzania firmą
przydaje mi się tytuł mgr i parę lat nauki, które bardzo dobrze
wykorzystuję  w praktyce

Jeszcze raz dodam: nie pisałem o malowaniu artystycznym. Jak skończyłeś ASP
to gratuluje. Jak inną uczelnie, to szkoda było tylko kasy na Twoje
studia...

--
Grzybol

17 Data: Maj 07 2009 14:22:41
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości news:gtuj26

Jeszcze raz dodam: nie pisałem o malowaniu artystycznym. Jak skończyłeś
ASP to gratuluje. Jak inną uczelnie, to szkoda było tylko kasy na Twoje
studia...

Wszelkie rzeczy jak umiejętności lakierowania i rysunek wyuczyłem ciężko sam
przez lata łącząc to z zarządzaniem, a uwierz że wbrew pozorom można takie
studia wykorzystać nawet w kilku osobowej firmie.

18 Data: Maj 07 2009 14:06:15
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

wybacz ale k.. obrazasz ten zawod a w tej wypowiedzi mnie, więc Ci
odpowiem,

Czym obrażam zawód? I Ciebie. Napisałem, że temat mojej wypowiedzi Ciebie w
zasadzie nie dotyczył - nie pisałem o artystycznym malowaniu aerografem.

- naked 4 elementy: lakier bazowy 300 gram, zakładając lakier
bazowy firmy  RM bądź innej się szanującej - 90 zł
- lakier bezbarwny położony prawidłowo na 2 bądź 3 raz w międzywarstwach
500  g + utwardzacz - 100 zł
- materiały na przygotowanie - podkład i inne około 50 zł, piszę
przykładowo  o fullerze RMa za 160 zł litr

Wiele się pomyliłem? Poza tym, że wymianiasz materiały z samych górnych
półek:-)

- amortyzacja tygodniowa warsztatu (ZUS, amortyzacja kabiny lakierniczej
-  filtry i inne, prąd, pomocnik) minimum 500 zł miesięcznie

Jak pijesz kawę i zapraszasz panienki z agencji to tyle musi kosztowac
pewnie. I za to ma klient płacić?


Malowanie tego typu motocykla trwa 3-4 dni.

Założyciel posta pisał o malowaniu zwykłego nakeda. Pokrycie go lakierem,
bez obrazków. Ludzie robia to w 2 dni, niektórzy w 1 dzień. Te 2 dni to nie
jest 2 dni pracy. Chodzi tylko o zasychanie poszczególnych etapów obróbki.
Samej roboty fizycznej jest tam niewiele.

Koszt materiałów oraz pracy nad takim motocyklem to 500-600 zł.

Jesli nawet, to ta różnica z 1200 zł, czyli te 6 stów to jest uczciwy
zarobek za te Twoje 2 dni pracy?

To jest bardzo duży skrót całokształtu, ale nie czuje zobowiązany
tłumaczyć  komukolwiek skąd się biorą ceny za profesjonalną usługę.

To błąd. Bo każdy kllient chce to wiedzieć.

Mnie jest naprawdę przykro że niektórzy w swojej pracy nie zarabiają, po
czym snują wnioski że każdy zarabia za dużo.

Skąd taka złota myśl? Ktoś tak napisał?

 Jakbyś kolego wziął prawie
150  tysięcy złoty kredytu za warsztat uznałbyś że 500 zł za malowanie
motocykla  to nieporozumienie.

Te grosze kredytu to ma być jakaś powalająca mnie na kolana suma? :-)
Napiszę jak Twoi koledzy: a kto Ci kazał brać kredyt? Trzeba było zostać
lekarzem i brać łapówki. Po cholerę się męczysz jako lakiernik? :-)

I wybacz ale nie porównuj brudnych warsztatów garażowych z miejscami
gdzie  malowanie motocykla omawia się w miłym biurze przy kawie.
Dla mnie EOT.

W którym miejscu napisałem o brudnym warsztacie garażaowym? Ka to ja pije w
kawiarni. Z jakimś matołkiem w warsztacie raczej nie pijam, zdecydowanie
wolę ładną dupę i miłą knajpę.

Jak EOT, to po cholerę ta grupa? Nie sądzisz.

P.S. Szczekają tu niektórzy, bo zaczepiłem zawód jednego z Waszych.
Maverica - precla. Koledzy bardzo się wzburzyli i wszyscy chcą dojebać mi bo
jak ja smiałem:-) Kiedys o tym już pisałem - grupa kolesi:-) Potwierdzeniem
jest ten wątek.

--
Grzybol

19 Data: Maj 07 2009 14:37:38
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Czym obrażam zawód? I Ciebie. Napisałem, że temat mojej wypowiedzi Ciebie
w zasadzie nie dotyczył - nie pisałem o artystycznym malowaniu aerografem.

Tym ze pierdolisz o mojej nieuczciwej przycince na grupie dla ktorej
oficjalnie maluje od wielu lat. Lakiernictwo jest połową naszej
działalności.

- naked 4 elementy: lakier bazowy 300 gram, zakładając lakier
bazowy firmy  RM bądź innej się szanującej - 90 zł
- lakier bezbarwny położony prawidłowo na 2 bądź 3 raz w międzywarstwach
500  g + utwardzacz - 100 zł
- materiały na przygotowanie - podkład i inne około 50 zł, piszę
przykładowo  o fullerze RMa za 160 zł litr

Wiele się pomyliłem? Poza tym, że wymianiasz materiały z samych górnych
półek:-)

Coś mówiliśmy o profesjonalnej usłudze.

- amortyzacja tygodniowa warsztatu (ZUS, amortyzacja kabiny lakierniczej
-  filtry i inne, prąd, pomocnik) minimum 500 zł miesięcznie

Jak pijesz kawę i zapraszasz panienki z agencji to tyle musi kosztowac
pewnie. I za to ma klient płacić?

Obsługa jest od a do z, ale to nie każdy rozumie to tu na grupie. Dopiero
ktoś kto skorzystał z naszych usług.

Założyciel posta pisał o malowaniu zwykłego nakeda. Pokrycie go lakierem,
bez obrazków. Ludzie robia to w 2 dni, niektórzy w 1 dzień. Te 2 dni to
nie jest 2 dni pracy. Chodzi tylko o zasychanie poszczególnych etapów
obróbki. Samej roboty fizycznej jest tam niewiele.

Nie ma technicznej możliwości polakierowania motocykla w 1 bądź 2 dni.
Mógłbym Ci podać karty techniczne, specyfikacje lakierów, dodać cytaty z
literatury, ale i tak nie dotrze.

>> Koszt materiałów oraz pracy nad takim motocyklem to 500-600 zł.

Jesli nawet, to ta różnica z 1200 zł, czyli te 6 stów to jest uczciwy
zarobek za te Twoje 2 dni pracy?

nie, za taki motocykl bierzemy 1500-1700 zł, dzienna praca
warsztatu/pracowni kosztuje 300-400 zł.
Dodam Ci dla przykładu, tak abyś się jeszcze bardziej zagotował, że
najdroższe malowanie motocykla w tym miejscu zostało zrobione za 12 tys. zł.
Nie był to aerograf.

To jest bardzo duży skrót całokształtu, ale nie czuje zobowiązany
tłumaczyć  komukolwiek skąd się biorą ceny za profesjonalną usługę.

To błąd. Bo każdy kllient chce to wiedzieć.

Nie jesteś naszym klientem i z Twojej wypowiedzi od samego początku wiem że
nie będziesz.

Mnie jest naprawdę przykro że niektórzy w swojej pracy nie zarabiają, po
czym snują wnioski że każdy zarabia za dużo.

Skąd taka złota myśl? Ktoś tak napisał?

Od samego początku to udowadniasz.

 Jakbyś kolego wziął prawie
150  tysięcy złoty kredytu za warsztat uznałbyś że 500 zł za malowanie
motocykla  to nieporozumienie.

Te grosze kredytu to ma być jakaś powalająca mnie na kolana suma? :-)
Napiszę jak Twoi koledzy: a kto Ci kazał brać kredyt? Trzeba było zostać
lekarzem i brać łapówki. Po cholerę się męczysz jako lakiernik? :-)

Różnica jest taka, że ja się nie męczę a swoją pracę od lat kocham i
przychodzę tu codziennie rano z uśmiechem. Po co był kredyt?Bo dzisiaj jeśli
jesteś tak obeznany w temacie nie wolno lakierować bez profesjonalnych
warunków.

I wybacz ale nie porównuj brudnych warsztatów garażowych z miejscami
gdzie  malowanie motocykla omawia się w miłym biurze przy kawie.
Dla mnie EOT.

W którym miejscu napisałem o brudnym warsztacie garażaowym? Ka to ja pije
w kawiarni. Z jakimś matołkiem w warsztacie raczej nie pijam, zdecydowanie
wolę ładną dupę i miłą knajpę.

Twój wybór, przeinteligentny kolego :) Uwierz że ze swojej pracowni
potrafiłem paru takich "matołków" przegonić.

P.S. Szczekają tu niektórzy, bo zaczepiłem zawód jednego z Waszych.
Maverica - precla. Koledzy bardzo się wzburzyli i wszyscy chcą dojebać mi
bo jak ja smiałem:-) Kiedys o tym już pisałem - grupa kolesi:-)
Potwierdzeniem jest ten wątek.

Ja się nie znam, ale precla nie przypominam.

Znasz mnie? Ja Cię zapewniam, że pomalowałbym ten element nie gorzej niż
pracujący tam ludzie po tygodniu. Nie odróżniłbys roboty fachowca od mojej.
Nie wierzysz? Załóż się:-)

Dostajemy 2 tak samo zniszczone owiewki oraz tydzień pracy mojego warsztatu
kontra Twoje umięjętności. Ty masz mój stary garaż ja nowy warsztat. Kładę
na stół 10 tysięcy zł. Naprawdę chcesz się założyć?

20 Data: Maj 07 2009 14:40:38
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

maverik pisze:

Dodam Ci dla przykładu, tak abyś się jeszcze bardziej zagotował, że najdroższe malowanie motocykla w tym miejscu zostało zrobione za 12 tys. zł. Nie był to aerograf.

znaczy dogadałeś się jednak z Amilem z tym FAQ PRM. no cóż. musiało pójść sporo pyndzli.

--
gildor
9'99

21 Data: Maj 07 2009 15:01:39
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

gildor napisał(a):

znaczy dogadałeś się jednak z Amilem z tym FAQ PRM. no cóż. musiało pójść sporo pyndzli.

A bo dlugi ten FAQ. Z reszta ja wszystko mam dlugie.


--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

22 Data: Maj 07 2009 14:49:22
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kefir 

Elou!
"Grzybol"  wrote in message


P.S. Szczekają tu niektórzy, bo zaczepiłem zawód jednego z Waszych. Maverica - precla. Koledzy bardzo się wzburzyli i wszyscy chcą dojebać mi bo jak ja smiałem:-) Kiedys o tym już pisałem - grupa kolesi:-) Potwierdzeniem jest ten wątek.

Jesli cos sobie zalozysz a pozniej szukasz selektywnie wszystkiego co pozwoli Ci to udowodnic to nawet najwieksza brednia moze znalezc liczne dowody w rzeczywistosci. Kolejnymi postami udowadniasz ze Twojego nastawienia nic nie zmieni gdyz zamiast w tym co ludzie Ci pisza widziec argumenty szukasz dowodow kolesiostwa. Nie dziw sie ze dyskusji na takim poziomie moze sie odechciec.
Wez pod uwage ze nawet przy najwiekszym kolesiostwie nikt nie bedzie chcial przeplacac - kazdy z nas chce zrobic jak najtaniej tyle ze mial okazje przekonac sie na wlasnej skorze jak ta taniosc wyglada. Przy lakierowniu koszt materialow to pikus. Przygotowanie powierzchni pod finalny lakier kosztuje czesto benedyktynska prace i za to sie placi. Nie wazne czy maluje Maverik czy Kotlet z PJP. Do tego, pomalowanie plastiku jest wieksza sztuka niz pomalowanie blachy. Znany mi Pan lakiernik z Mlawy robi bardzo dobrze i taniej, na zapupiu ma nizsze koszty, tyle ze przejechalem  ponad 450 km (2 x tam i z powrotem) by zawiezc i odebrac. W sumie wyszlo drozej. Chcesz namiary czy w koncu dasz sobie siana?

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & ST 955 & Traktor XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

23 Data: Maj 07 2009 18:53:15
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Arni 

Grzybol pisze:

P.S. Szczekają tu niektórzy, bo zaczepiłem zawód jednego z Waszych. Maverica - precla. Koledzy bardzo się wzburzyli i wszyscy chcą dojebać mi bo jak ja smiałem:-) Kiedys o tym już pisałem - grupa kolesi:-) Potwierdzeniem jest ten wątek.


nawet go nie znam. A Ty po prostu pieprzysz jak potłuczony to nie sposób zignorowac takie brednie. Nie wpadles na to ?


--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

24 Data: Maj 07 2009 18:57:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

nawet go nie znam. A Ty po prostu pieprzysz jak potłuczony to nie sposób
zignorowac takie brednie. Nie wpadles na to ?

Nie znasz nadwornego malarza precli, który jest na KAŻDYM zlocie zawsze
siedzi w barze? No co Ty? Arni, weź nie gadaj.

P.S. Napisz w którym miejscu pieprze te brednie.

--
Grzybol

25 Data: Maj 07 2009 19:01:45
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Leszek Karlik 

On Thu, 07 May 2009 18:57:59 +0200, Grzybol  wrote:

[...]

P.S. Napisz w którym miejscu pieprze te brednie.

W wątku "koszt lakierowania nakeda". Zmilcz waść w końcu i wstydu oszczędź.

(I też nie znam mavericka, ale Twoje posty o tym jakie to lakierowanie  proste,
jak zdzierają, dwa fakultety i rozdarta koszula nia piersi to czytać  hadko, aż
rozważam nad powiększeniem KFa a zwykle tego nie robię...)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

26 Data: Maj 07 2009 19:03:58
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Leszek Karlik"  napisał w wiadomości

On Thu, 07 May 2009 18:57:59 +0200, Grzybol  wrote:
W wątku "koszt lakierowania nakeda". Zmilcz waść w końcu i wstydu
oszczędź. (I też nie znam mavericka, ale Twoje posty o tym jakie to
lakierowanie   proste,
jak zdzierają, dwa fakultety i rozdarta koszula nia piersi to czytać
hadko, aż
rozważam nad powiększeniem KFa a zwykle tego nie robię...)
Leslie

Naprawdę nie znasz Maverika? To kto go zna? Obowiązku czytania oczywiście
nie ma. KF śmiało uzupełniaj.

--
Grzybol

27 Data: Maj 07 2009 19:26:26
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Arni 

Leszek Karlik pisze:

On Thu, 07 May 2009 18:57:59 +0200, Grzybol  wrote:

[...]
P.S. Napisz w którym miejscu pieprze te brednie.

W wątku "koszt lakierowania nakeda". Zmilcz waść w końcu i wstydu oszczędź.

(I też nie znam mavericka, ale Twoje posty o tym jakie to lakierowanie proste,
jak zdzierają, dwa fakultety i rozdarta koszula nia piersi to czytać hadko, aż
rozważam nad powiększeniem KFa a zwykle tego nie robię...)

"a ja jesli Pan pozwoli - z przyjemnoscią" (taki cycat :) )
odnosze wrazenie ze ostatnio gdyby nie 3 postacie (postaci ?) to na tej liscie nie było by zadnego nowego posta :))

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

28 Data: Maj 07 2009 19:50:00
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: zonda 



"a ja jesli Pan pozwoli - z przyjemnoscią" (taki cycat :) )


Nie jesli, tylko jezeli.
Jak juz cytujesz, to powinienes najpierw sprawdzic jak bylo w oryginale.

http://www.youtube.com/watch?v=VQopO2jF6HU&eurl=http%3A%2F%2Fvideo%2Egoogle%2Epl%2Fvideosearch%3Fhl%3Dpl%26client%3Dfirefox%2Da%26rls%3Dorg%2Emozilla%3Apl%253B%252BAlexa%252BToolbar%3Aoffici&feature=player_embedded

z.

29 Data: Maj 07 2009 20:07:06
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

Arni pisze:

odnosze wrazenie ze ostatnio gdyby nie 3 postacie (postaci ?) to na tej liscie nie było by zadnego nowego posta :))

no co Ty? ja wróciłem

--
- gildor
9'99

30 Data: Maj 07 2009 21:10:01
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: de Fresz 

On 2009-05-07 20:07:06 +0200, gildor  said:

odnosze wrazenie ze ostatnio gdyby nie 3 postacie (postaci ?) to na tej liscie nie było by zadnego nowego posta :))

no co Ty? ja wróciłem

Ta, ta, zauważyliśmy. Jeszcze Kajot i Amil. A myślałeś że o kogo chodzi?
;-)

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

31 Data: Maj 07 2009 23:02:35
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: zbigi 

Grzybol napisał(a):

P.S. Szczekają tu niektórzy, bo zaczepiłem zawód jednego z Waszych. Maverica - precla.
> Koledzy bardzo się wzburzyli i wszyscy chcą dojebać mi bo
jak ja smiałem:-) Kiedys o tym już pisałem - grupa kolesi:-)

Cholera. Pamietam nie tak odlegle czasy, gdy Maverik zarzekal sie, ze nie jest preclem i generalnie do grupy mial stosunek podobny do twego obecnego...
Podejrzewam, ze nadal nie czuje sie preclem. Podobnie zreszta jak ty.

> Potwierdzeniem jest ten wątek.

Ten watek, to jest potwierdzeniem, ze nie masz skrupulow przed naduzywaniem wulgaryzmow.
I po co ci to?

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

32 Data: Maj 08 2009 09:14:07
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "zbigi"  napisał w
wiadomości

Cholera. Pamietam nie tak odlegle czasy, gdy Maverik zarzekal sie, ze nie
jest preclem i generalnie do grupy mial stosunek podobny do twego
obecnego...
Podejrzewam, ze nadal nie czuje sie preclem. Podobnie zreszta jak ty.
Potwierdzeniem jest ten wątek.
Ten watek, to jest potwierdzeniem, ze nie masz skrupulow przed
naduzywaniem wulgaryzmow.
I po co ci to?

Ale poczytaj cały wątek. I wszystkie moje odpowiedzi w kontekstach
zadawanych pytań przez niektórych Misków:-)

--
Grzybol

33 Data: Maj 06 2009 22:31:22
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Eskimos 

On Wed, 6 May 2009 22:02:59 +0200, "Grzybol"  wrote:


Pierdole? Niezupełnie.

Pierdolisz. Nie wiem co  robisz zawodowo, ale najwyrazniej boli Cie,
ze Ty musisz sie najebac zeby zarobic 500zł, a taki lakiernik
"przeciez tylko sobie siknie i za co tyle kasy". Większośc cen za
profesjonalne usługi nie jest adekwatna do nakładu pracy. I dobrze.
Bo w takim układzie np. prawnik za poradę, czy lekarz za konsultacje
ppowinien nie brac nic, bo przeciez tylko siedzi za biurkiem, pije
kawe i chwilke pogada, nie?

Płacisz nie za to, co ktoś fizycznie zrobił, ale za to, że wiedział
jak zrobić, żeby było dobrze. A to jest na tyle rzadka umiejetność, że
nic dziwnego, ze jest w cenie.

Lakier bazowy dobrej klasy: 100-400 zł za litr, klar około 100-200 za litr,
paperek, szpachla, duperele, zawsze zostają po innych malowaniach, więc w
przypadku motocykla praktycznie można tego nie liczyć. Ewentualnie jakieś
grosze.

Pewnie. Najłatwiej sie liczy cudze pieniądze i cudze koszty. A że ten
ktoś musi zapłacić co miesiąc ZUS, podatki, pracowanika, wynajem i
inne to pies?

Ile farby pójdzie na zbiornik jakiś boczek, ewentualnie 2 błoitniki?
Nie więcej niż 200 ml bazy i pewnie tyle samo klaru. Czyli 50 zł + 50 zł =
100 zł, dodajmy do tego papier, szpachlę, jakiś odtłuszczacz, rozpuszczalnik
razem 50 zł. Wszystko wyjdzie 150. Niech będzie 200. Pierdolę?

No to skoro jak widać sie na tym świetnie znasz, to po kiego pytasz?
Zrób sam i nie truj dupy.


Maveric twierdzi, że pierdolę, że minimum to 1200 zł
i więcej. Zgoda, bo on na tym nieźle przycina:-)

Widzisz? Trza było zostac lakiernikiem! Miałbyś teraz siana jak lodu!

W każdym razie pierdoli ten komu się wydaje, że malowanie
motocykla MUSI kosztować drogo. I że musi to robić nie wiadomo jaki fachman.

Motocykli _naprawde_ładnie_pomalowanych, gdzie nie miałem ani pół
zastrzezenia widziałem w życiu kilka, może kilkanascie. I jakoś
dziwnym trafem każdy z właścicieli mówił, że malowanie kosztowało
sporo. Wszystko zalezy od Twojego poziomu oczekiwań i co dla Ciebie
znaczy "ładnie pomalowany". Jeżeli tylko brak zacieków i barana, to
faktycznie, masz rację, można to zrobić za 500.


Darz bór,
Eskimos
FJ1200
Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!!
Poznań

34 Data: Maj 06 2009 22:41:13
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

Eskimos pisze:

Motocykli _naprawde_ładnie_pomalowanych, gdzie nie miałem ani pół
zastrzezenia widziałem w życiu kilka, może kilkanascie. I jakoś
dziwnym trafem każdy z właścicieli mówił, że malowanie kosztowało
sporo. Wszystko zalezy od Twojego poziomu oczekiwań i co dla Ciebie
znaczy "ładnie pomalowany". Jeżeli tylko brak zacieków i barana, to
faktycznie, masz rację, można to zrobić za 500.


No wlasnie mialem pisac ino mnie ubiegles :)


--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

35 Data: Maj 06 2009 23:30:21
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: zonda 

Wszystko zalezy od Twojego poziomu oczekiwań i co dla Ciebie

znaczy "ładnie pomalowany". Jeżeli tylko brak zacieków i barana, to
faktycznie, masz rację, można to zrobić za 500.


Nie wiem czy ta polemika jest kierowana do mnie czy nie..
W kazdym razie jako wlasciciel pomalowanego sprzeta za 500 jeszcze raz napisze
ze pomalowany zostal bdb i nie jest to kwestia braku zaciekow i barana.
Looknij (chronologicznie) - widac moto o ktorym pisalem
http://www.aukcjoner.pl/gallery/001041094-.html#I1

z

36 Data: Maj 07 2009 08:09:44
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

zonda pisze:

Nie wiem czy ta polemika jest kierowana do mnie czy nie..
W kazdym razie jako wlasciciel pomalowanego sprzeta za 500 jeszcze raz napisze ze pomalowany zostal bdb i nie jest to kwestia braku zaciekow i barana.
Looknij (chronologicznie) - widac moto o ktorym pisalem http://www.aukcjoner.pl/gallery/001041094-.html#I1

zbiornik i jeden blotnik ? Czyli 2 x 250 daje pincet :)


--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

37 Data: Maj 07 2009 09:46:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: zonda 



Nie wiem czy ta polemika jest kierowana do mnie czy nie..
W kazdym razie jako wlasciciel pomalowanego sprzeta za 500 jeszcze raz
napisze ze pomalowany zostal bdb i nie jest to kwestia braku zaciekow i
barana.
Looknij (chronologicznie) - widac moto o ktorym pisalem
http://www.aukcjoner.pl/gallery/001041094-.html#I1

zbiornik i jeden blotnik ? Czyli 2 x 250 daje pincet :)

hahahaha.... czytaj co wczesniej napisane!
Widac z reszta moto rozebrane do golego.
:)

z.

38 Data: Maj 07 2009 10:23:56
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

zonda pisze:

hahahaha.... czytaj co wczesniej napisane!
Widac z reszta moto rozebrane do golego.

Ja widze na zdjeciach polakierowany zbiornik i tylny blotnik. Nic wiecej.

BTW. Te HD na fotkach tez "bezwypadkowe z usa" ?

--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

39 Data: Maj 07 2009 13:56:02
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Eskimos"  napisał w wiadomości

Pierdolisz. Nie wiem co  robisz zawodowo, ale najwyrazniej boli Cie,
ze Ty musisz sie najebac zeby zarobic 500zł, a taki lakiernik
"przeciez tylko sobie siknie i za co tyle kasy".

Jestem inżynierem. Zarabiam nieźle. Skończyłem 2 fakultety. Uczyłem się
ponad 20 lat. Najwyraźniej mnie wkurwia, że jakiś matoł, który przeważnie ma
skończoną zawodówczynę lub nierzadko podstawówkę, zarabia tyle kasy za coś
co przeciętnie inteligentna małpa nauczy się w tydzień.

Większośc cen za
profesjonalne usługi nie jest adekwatna do nakładu pracy.

Co masz na mysli pisząc: 'profesjonalna usługa' ? Bo chyba nie psiknięcie
lakierem na błotnik i ewentualne dotarcie szpachli. Nie rozśmieszaj mnie.

 I dobrze.
Bo w takim układzie np. prawnik za poradę, czy lekarz za konsultacje
ppowinien nie brac nic, bo przeciez tylko siedzi za biurkiem, pije
kawe i chwilke pogada, nie?

Sam sobie przeczysz. Porównujesz prawników i lekarzy z matołami bez szkoły.
Przestań. Napisałem wcześniej, że taki lekarz bierze mniej za wizytę niż
życzy sobie za malunki taki jeden z drugim 'fachowiec' malarz.

Płacisz nie za to, co ktoś fizycznie zrobił, ale za to, że wiedział
jak zrobić, żeby było dobrze. A to jest na tyle rzadka umiejetność, że
nic dziwnego, ze jest w cenie.

Weż człowieku walnij się w łeb. :-) Rzadki to jest fiołek alpejski.

Pewnie. Najłatwiej sie liczy cudze pieniądze i cudze koszty. A że ten
ktoś musi zapłacić co miesiąc ZUS, podatki, pracowanika, wynajem i
inne to pies?

Nie. Każdy musi. Ja też.

No to skoro jak widać sie na tym świetnie znasz, to po kiego
pytasz? Zrób sam i nie truj dupy.

Ty sam się leczysz? Robisz sam swój projekt domu? Szyjesz sobie ubranie?
Wywozisz sobie szambo? Piszę bo jest dyskusja. Jak nie truć dupy, znaczy po
chuj ta grupa?

Widzisz? Trza było zostac lakiernikiem! Miałbyś teraz siana jak lodu!

Pierdolisz jak każdy matoł niedouczony. Nie narzekam na swoje zarobki. Nie
chciałem, tez zostawać lakiernikiem. I nie jestem nim. Ale gwarantuje Ci, że
posiadając odpowiedni sprzęt i materiały w tydzień czasu pomaluję wszystko
nie gorzej niż Ci Twoi pseudoprofesjonaliści...

 Motocykli _naprawde_ładnie_pomalowanych, gdzie nie miałem ani
pół zastrzezenia widziałem w życiu kilka, może kilkanascie. I jakoś
dziwnym trafem każdy z właścicieli mówił, że malowanie kosztowało
sporo. Wszystko zalezy od Twojego poziomu oczekiwań i co dla Ciebie
znaczy "ładnie pomalowany". Jeżeli tylko brak zacieków i barana, to
faktycznie, masz rację, można to zrobić za 500.

Hehe. Na końcu sam potwierdziłeś wszystko to przeciw czemu tu szczekasz.
Pewnie dla Ciebie ładnie pomalowany to goła dupa na baku:-)

--
Grzybol

40 Data: Maj 07 2009 14:01:18
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

Grzybol pisze:

Użytkownik "Eskimos"  napisał w wiadomości

Pierdolisz. Nie wiem co  robisz zawodowo, ale najwyrazniej boli Cie,
ze Ty musisz sie najebac zeby zarobic 500zł, a taki lakiernik
"przeciez tylko sobie siknie i za co tyle kasy".

Jestem inżynierem. Zarabiam nieźle. Skończyłem 2 fakultety. Uczyłem się ponad 20 lat. Najwyraźniej mnie wkurwia, że jakiś matoł, który przeważnie ma skończoną zawodówczynę lub nierzadko podstawówkę, zarabia tyle kasy za coś co przeciętnie inteligentna małpa nauczy się w tydzień.

strasznie się perzysz.
kase, to ustala rynek, kolego. jak możesz wiecej zarobić na malowaniu ścian, zmień zawód. staniesz się malarzem ściennym z dwoma fakultetami i będziesz nie matołem! szok normalnie. malarz pokojowy nie matoł. to musi byc fszczonsające. i do tego ynszynier.

--
gildor
9'99

41 Data: Maj 07 2009 21:21:05
Temat: troche OT le wcale nie NTG Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Piotr May 

gildor pisze:

Grzybol pisze:
Użytkownik "Eskimos"  napisał w wiadomości

Pierdolisz. Nie wiem co  robisz zawodowo, ale najwyrazniej boli Cie,
ze Ty musisz sie najebac zeby zarobic 500zł, a taki lakiernik
"przeciez tylko sobie siknie i za co tyle kasy".

Jestem inżynierem. Zarabiam nieźle. Skończyłem 2 fakultety. Uczyłem się ponad 20 lat. Najwyraźniej mnie wkurwia, że jakiś matoł, który przeważnie ma skończoną zawodówczynę lub nierzadko podstawówkę, zarabia tyle kasy za coś co przeciętnie inteligentna małpa nauczy się w tydzień.

strasznie się perzysz.
kase, to ustala rynek, kolego. jak możesz wiecej zarobić na malowaniu ścian, zmień zawód. staniesz się malarzem ściennym z dwoma fakultetami i będziesz nie matołem! szok normalnie. malarz pokojowy nie matoł. to musi byc fszczonsające. i do tego ynszynier.



Kurwa.. ludzie .. czy Wy potraficie po prostu rozmawiac ?
(sorki Gildor ze pod Twoim postem, ale to sie dotyczy nie tylko Ciebie, tyczy sie Eskimosa, Grzybola i wielu innych)


ja pierdole... zle wam na tym swiecie? nie macie problemow innych niz walki z kims kto moze sie okazac w realu fajnym kompanem do wycieczek mootocyklowych .. nawet Nergal w przplywie milosci do swiata przelecial Dode, a Wy nie potraficie normalnie, jak biali ludzie rozmawiac?

rzygam

--
piomay
www.piomay.riders.pl

42 Data: Maj 07 2009 21:14:28
Temat: Re: troche OT le wcale nie NTG Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

Piotr May pisze:

rzygam

wiaderko?

--
- gildor
9'99

43 Data: Maj 07 2009 21:21:19
Temat: Re: troche OT le wcale nie NTG Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: K.M.C. 

gildor pisze:

Piotr May pisze:
rzygam

wiaderko?

przeciez Wiadro nic w tym poscie nie pisal:D

pozdr

--
Krzysiek Ciesielski K.M.C.
www.uarebeautiful.com

44 Data: Maj 07 2009 21:22:16
Temat: Re: troche OT le wcale nie NTG Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

K.M.C. pisze:

gildor pisze:
Piotr May pisze:
rzygam

wiaderko?

przeciez Wiadro nic w tym poscie nie pisal:D

bo w mediach nic w temacie nie znalazł

--
- gildor
9'99

45 Data: Maj 08 2009 07:17:01
Temat: Re: troche OT le wcale nie NTG Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: WIADRO 

On 7 Maj, 21:22, gildor  wrote:

K.M.C. pisze:

> gildor pisze:
>> Piotr May pisze:
>>> rzygam

>> wiaderko?

> przeciez Wiadro nic w tym poscie nie pisal:D

bo w mediach nic w temacie nie znalazł

i już wiesz Krzysiek czemu, zresztą ja też już wiem czemu..

--
wiadro

46 Data: Maj 08 2009 08:51:08
Temat: Re: troche OT le wcale nie NTG Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor:

On Thu, 07 May 2009 21:21:05 +0200, Piotr May
wrote:

mootocyklowych .. nawet Nergal w przplywie milosci do swiata przelecial
Dode, a Wy nie potraficie normalnie, jak biali ludzie rozmawiac?

Kto to jest Nergal ?

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

47 Data: Maj 08 2009 09:12:13
Temat: Re: troche OT le wcale nie NTG Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

 pisze:

On Thu, 07 May 2009 21:21:05 +0200, Piotr May wrote:

mootocyklowych .. nawet Nergal w przplywie milosci do swiata przelecial Dode, a Wy nie potraficie normalnie, jak biali ludzie rozmawiac?

Kto to jest Nergal ?

wokal Behemotha? satanista taki. fajnie graja

--
gildor
9'99

48 Data: Maj 08 2009 09:29:59
Temat: Re: troche OT le wcale nie NTG Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor:

On Fri, 08 May 2009 09:12:13 +0200, gildor
wrote:

wokal Behemotha? satanista taki. fajnie graja

Aha, myslalem ze jakis polityk.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

49 Data: Maj 08 2009 07:32:16
Temat: Re: troche OT le wcale nie NTG Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 08.05.2009   napisał/a:

On Thu, 07 May 2009 21:21:05 +0200, Piotr May
wrote:

mootocyklowych .. nawet Nergal w przplywie milosci do swiata przelecial
Dode, a Wy nie potraficie normalnie, jak biali ludzie rozmawiac?

Kto to jest Nergal ?

Największy szatanowiec rzeczypospolitej. Mroczny niczym odbyt Fekala.

--
THE LARCH
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

50 Data: Maj 07 2009 14:08:20
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Jestem inżynierem. Zarabiam nieźle. Skończyłem 2 fakultety. Uczyłem się
ponad 20 lat. Najwyraźniej mnie wkurwia, że jakiś matoł, który przeważnie
ma skończoną zawodówczynę lub nierzadko podstawówkę, zarabia tyle kasy za
coś co przeciętnie inteligentna małpa nauczy się w tydzień.
To oznacza tylko, ze zle wybrales zawod i straciles 20 lat :)
Bo za tydzien uczenia i "sikania" teraz zarabialbys wiecej.
Rozumiem Twoje wkurwienie :)

Pierdolisz jak każdy matoł niedouczony. Nie narzekam na swoje zarobki. Nie
chciałem, tez zostawać lakiernikiem. I nie jestem nim. Ale gwarantuje Ci,
że posiadając odpowiedni sprzęt i materiały w tydzień czasu pomaluję
wszystko nie gorzej niż Ci Twoi pseudoprofesjonaliści...
Aha czyli wszyscy customizerzy zajmujacy sie malowaniem na swiecie to matoly
bez szkoly?
Smiala teza. Po Twojemu wychodzi, ze wszyscy placacy duze sumy za malowanie
pojazdow to idioci przeplacajacy duza kase.
Przypomne, ze chodzi o caly swiat.:)

Hehe. Na końcu sam potwierdziłeś wszystko to przeciw czemu tu szczekasz.
Pewnie dla Ciebie ładnie pomalowany to goła dupa na baku:-)
Dawno nie czytalem takich glupot.

Zeby nie byc goloslownym, to przez jakis czas mialem do czynienia z serwisem
Rovera i moge Cie zapewnic, ze nie dalbys rady pomalowac jednego elementu w
czymkolwiek. Po prostu nalezy sie na tym znac i naumiec porzadnie. Na pewno
nie w tydzien.


--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

51 Data: Maj 07 2009 14:17:11
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

To oznacza tylko, ze zle wybrales zawod i straciles 20 lat :)
Bo za tydzien uczenia i "sikania" teraz zarabialbys wiecej.
Rozumiem Twoje wkurwienie :)

To tego nie oznacza. Napisałem, że zarabiam nieźle. A to oznacza, że dużo
lepiej od malarza. Czytaj dokłądnie.

Aha czyli wszyscy customizerzy zajmujacy sie malowaniem na swiecie to
matoly  bez szkoly?
Smiala teza. Po Twojemu wychodzi, ze wszyscy placacy duze sumy za
malowanie  pojazdow to idioci przeplacajacy duza kase.
Przypomne, ze chodzi o caly swiat.:)

Poczytaj o czym jest ten wątek. Czy ma cokolwiek wspólnego customizerami.

Dawno nie czytalem takich glupot.
Zeby nie byc goloslownym, to przez jakis czas mialem do czynienia z
serwisem  Rovera i moge Cie zapewnic, ze nie dalbys rady pomalowac
jednego elementu w  czymkolwiek. Po prostu nalezy sie na tym znac i
naumiec porzadnie. Na pewno  nie w tydzien.

Znasz mnie? Ja Cię zapewniam, że pomalowałbym ten element nie gorzej niż
pracujący tam ludzie po tygodniu. Nie odróżniłbys roboty fachowca od mojej.
Nie wierzysz? Załóż się:-)

--
Grzybol

52 Data: Maj 07 2009 14:40:17
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

To oznacza tylko, ze zle wybrales zawod i straciles 20 lat :)
Bo za tydzien uczenia i "sikania" teraz zarabialbys wiecej.
Rozumiem Twoje wkurwienie :)

To tego nie oznacza. Napisałem, że zarabiam nieźle. A to oznacza, że dużo
lepiej od malarza. Czytaj dokłądnie.
Ale ciagle masz zal, ze inni zarabiaja lepiej :)
Te matoly po zawodowce, tak napisales.
Mam tylko nadzieje, ze nie oceniasz ludzi "po szkole" bo na razie to na to
wychodzi.

Aha czyli wszyscy customizerzy zajmujacy sie malowaniem na swiecie to
matoly  bez szkoly?
Smiala teza. Po Twojemu wychodzi, ze wszyscy placacy duze sumy za
malowanie  pojazdow to idioci przeplacajacy duza kase.
Przypomne, ze chodzi o caly swiat.:)

Poczytaj o czym jest ten wątek. Czy ma cokolwiek wspólnego customizerami.
To, ze ludzie zajmujacy sie customizingiem nie tylko "maluja artystycznie"
ale rowniez "lakieruja" powierzchnie.


--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

53 Data: Maj 07 2009 14:46:29
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: KJ Siła Słów 

Grzybol pisze:

Jestem inżynierem. Zarabiam nieźle. Skończyłem 2 fakultety. Uczyłem się ponad 20 lat.

Trza bylo chociaz na jedne zajecia z kultury i skromnosci zajrzec, w koncu bylo nieco czasu.

> Ale gwarantuje Ci, że
posiadając odpowiedni sprzęt i materiały w tydzień czasu pomaluję wszystko nie gorzej niż Ci Twoi pseudoprofesjonaliści...

Ale cos juz w zyciu pomalowales chociaz porzadnie czy tak se tylko opowiadasz ?

Z tego co ja w zyciu pomalowalem to wyszlo mi ze machanie spryskiwaczem to kazdy ogarnie, ale przygotowanie powierzchni pod malunek to naprawde nie jest 10 rownych ruchow papierem sciernym tylko duzo wiecej i dosc latwo sobie popsuc i znowu trzeba naprawiac.
Zeby to robic w sensownym czasie potrzebna jest praktyka.

Pewnie dla Ciebie ładnie pomalowany to goła dupa na baku:-)

A w sumie... dla mnie moglby byc, hetero jestem.
Kurde, jak mnie najdzie to zaplace tyle ile trzeba zeby byla ladna.
Ale jak kto woli wozic wlasne gole, te no... fakultety, bo wtedy ma za darmo to juz jego wybor.
;-)

KJ

54 Data: Maj 07 2009 14:50:04
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

KJ Siła Słów pisze:

Grzybol pisze:
Pewnie dla Ciebie ładnie pomalowany to goła dupa na baku:-)

A w sumie... dla mnie moglby byc, hetero jestem.

a jak on męską miał na myśli? albo niedajbuk swoją?

Kurde, jak mnie najdzie to zaplace tyle ile trzeba zeby byla ladna.

zdjęcie sobie jej zrobisz? sporo fotoszopa bedzie potrzeba

--
gildor
9'99

55 Data: Maj 07 2009 14:59:17
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: KJ Siła Słów 

gildor pisze:

zdjęcie sobie jej zrobisz? sporo fotoszopa bedzie potrzeba

gildor wpie..sz sie miedzy mezczyzne a kobiete, mniejsza o to ze jeszcze dokladnie nie wiadomo ktora to jest, niemniej jednak zaburzasz mi przeplyw emocji i moze mi od tego lakier popekac.

Nadazasz za moim ciagiem skojarzen czy pisac dalej po jednym zdaniu na godzine ?

KJ

56 Data: Maj 07 2009 15:19:53
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

KJ Siła Słów pisze:

gildor pisze:
zdjęcie sobie jej zrobisz? sporo fotoszopa bedzie potrzeba

gildor wpie..sz sie miedzy mezczyzne a kobiete, mniejsza o to ze jeszcze dokladnie nie wiadomo ktora to jest, niemniej jednak zaburzasz mi przeplyw emocji i moze mi od tego lakier popekac.

spoko. oddasz później profesjonaliście po tygodniu nauki i Ci naprawi. nie bój nic.

Nadazasz za moim ciagiem skojarzen czy pisac dalej po jednym zdaniu na godzine ?

pisz. wolniej.

--
gildor
9'99

57 Data: Maj 07 2009 15:00:53
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

gildor napisał(a):

sporo fotoszopa bedzie potrzeba

Albo fotobobra


--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

58 Data: Maj 07 2009 18:32:43
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Arni 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

gildor napisał(a):

sporo fotoszopa bedzie potrzeba

Albo fotobobra


ona moze nie miec bobra

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

59 Data: Maj 07 2009 15:09:21
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości

Trza bylo chociaz na jedne zajecia z kultury i skromnosci zajrzec, w koncu
bylo nieco czasu.

Co w tym niekulturalnego czy nieskromnego? Zapytał to odpowiedziałem. Czego
mam się wstydzić? Wykształecenia? Rozmowa przypomina dyskusję na CB z
kierowcami tirów...


Ale cos juz w zyciu pomalowales chociaz porzadnie czy tak se tylko
opowiadasz ?

Se pomalowałem parę razy. Jakbyś zobaczył i bym Ci powiedział że to Maverik
malował, to byś uwierzył:-)

Z tego co ja w zyciu pomalowalem to wyszlo mi ze machanie spryskiwaczem

Znaczy tępy jesteś:-)

to kazdy ogarnie, ale przygotowanie powierzchni pod malunek to naprawde
nie jest 10 rownych ruchow papierem sciernym tylko duzo wiecej i dosc
latwo sobie popsuc i znowu trzeba naprawiac.
Zeby to robic w sensownym czasie potrzebna jest praktyka.

I trochę umiejętności manualnych. Mniej więcej tyle ile posiadają małpy:-)

Ale jak kto woli wozic wlasne gole, te no... fakultety, bo wtedy ma za
darmo to juz jego wybor.

Często spotykam się z dyskredytowaniem wykształcenia przez ludzi, którzy go
nie posiadają. Jesteś idealnym przykładem. Pewnie jest to zwykła zawiść,
zazdrość, niespełnione ambicje? Albo wykorzystywanie przez kolegów w
dzieciństwie. Nie wiem.



--
Grzybol

60 Data: Maj 07 2009 15:19:12
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości news:gtun3m$388

I trochę umiejętności manualnych. Mniej więcej tyle ile posiadają małpy:-)

uświadomię Cię w jeszcze jednej rzeczy, Grzybku, zwykły matoł może kiedyś
spotkać gościa z 2oma fakultetami i mu zwyczajnie jebnąć bez powodu. W takim
barze czy innej trasie, świat jest mały, naprawdę.

61 Data: Maj 07 2009 15:23:15
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości
news:gtun3m$388

I trochę umiejętności manualnych. Mniej więcej tyle ile posiadają
małpy:-)

uświadomię Cię w jeszcze jednej rzeczy, Grzybku, zwykły matoł może kiedyś
spotkać gościa z 2oma fakultetami i mu zwyczajnie jebnąć bez powodu. W
takim barze czy innej trasie, świat jest mały, naprawdę.
??
Ja rozumiem Twoje wpienienie ale moze sie nie znizaj do poziomu budki z
piwem?? ;)

--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

62 Data: Maj 07 2009 15:25:35
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: K.M.C. 

BartekGSXF pisze:


Ja rozumiem Twoje wpienienie ale moze sie nie znizaj do poziomu budki z piwem?? ;)

tak jest, dales sie sprowadzic do jego poziomu, a teraz Cie pokona doswiadczeniem. Ja dalej czekam na ZAKLAD!!!
pzdr


--
Krzysiek Ciesielski K.M.C.
www.uarebeautiful.com

63 Data: Maj 07 2009 15:47:09
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości
news:gtuntm$4i0

Ja rozumiem Twoje wpienienie ale moze sie nie znizaj do poziomu budki z
piwem?? ;)

nie no, ja tylko mowie ze jakby mnie kto od malp nawyzywal w barze to bym w
niego rzucil takim piwem ;-)

64 Data: Maj 08 2009 02:03:33
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor:

On Thu, 7 May 2009 15:47:09 +0200, "maverik"
wrote:

nie no, ja tylko mowie ze jakby mnie kto od malp nawyzywal w barze to bym w
niego rzucil takim piwem ;-)

Malpy rzucajom bananami.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

65 Data: Maj 08 2009 08:56:03
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik  napisał w wiadomości

On Thu, 7 May 2009 15:47:09 +0200, "maverik"
wrote:

nie no, ja tylko mowie ze jakby mnie kto od malp nawyzywal w barze to bym
w
niego rzucil takim piwem ;-)

Malpy rzucajom bananami.
Przyznam sie szczerze, ze choc mamy tu zoo to nie widzialem malpy, ktora
rzucilaby bananem :(
No chyba, ze chodzi o malpe barowa , ale nie bylem nigdy w barze z bananami
:(
Cholercia, wychodzi na to, ze malo widzialem :(


--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

66 Data: Maj 08 2009 09:42:57
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor:

On Fri, 8 May 2009 08:56:03 +0200, "BartekGSXF"
 wrote:

Przyznam sie szczerze, ze choc mamy tu zoo to nie widzialem malpy, ktora
rzucilaby bananem :(
No chyba, ze chodzi o malpe barowa , ale nie bylem nigdy w barze z bananami
:(
Cholercia, wychodzi na to, ze malo widzialem :(

Nie chodzi o to ile malp tylko co taka ma pod reka. Jak siedzi na
bananowcu to rzuca sie w nia kamieniami, a ona odrzuca sie bananami.
Natomiast w klatce najczesciej odrzuca kupy, czyli nie rozni sie
zbytnio od niektorych inzynierow ;)

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

67 Data: Maj 07 2009 15:46:54
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

uświadomię Cię w jeszcze jednej rzeczy, Grzybku, zwykły matoł może kiedyś
spotkać gościa z 2oma fakultetami i mu zwyczajnie jebnąć bez powodu. W
takim  barze czy innej trasie, świat jest mały, naprawdę.

Hehe. Bardzo śmieszne. Częśto życie weryfikuje takie postawy: często jest
tak, że to ten z 2 fakultetami jebie w ryj takiego zwykłego matoła...
Dałeś się podpuścić jak zwykłe dziecko. Świadczy to tylko o tym, że
rzeczywiście nie grzeszysz inteligencją. A co do jebnięcia bez powodu -
powodem dla Ciebie i podobnych Tobie zawsze jest to samo: zazdrość, zawiść.

--
Grzybol

68 Data: Maj 07 2009 16:05:51
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Hehe. Bardzo śmieszne. Częśto życie weryfikuje takie postawy: często jest
tak, że to ten z 2 fakultetami jebie w ryj takiego zwykłego matoła...
Dałeś się podpuścić jak zwykłe dziecko. Świadczy to tylko o tym, że
rzeczywiście nie grzeszysz inteligencją. A co do jebnięcia bez powodu -
powodem dla Ciebie i podobnych Tobie zawsze jest to samo: zazdrość,
zawiść.
Ja zrozumialem z tego jedno
Ale zamiast pisac takie dlugie zdania wystarczy powiedziec:

przepraszam.

Do tego nie trzeba miec dwuch fakultetow.


--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

69 Data: Maj 07 2009 16:09:12
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

Ale zamiast pisac takie dlugie zdania wystarczy powiedziec:
przepraszam.

Przeprosiny przyjąłem. Piszemy: 'dwóch". Pozdrawiam.

--
Grzybol

70 Data: Maj 07 2009 16:22:35
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

Ale zamiast pisac takie dlugie zdania wystarczy powiedziec:
przepraszam.

Przeprosiny przyjąłem. Piszemy: 'dwóch". Pozdrawiam.
No tu mnie masz inzynierze z dwoma fakami.

"Ale koledzy preclowcy oni tacy są, że oni muszą zapłącic."
                                                                         ^^^^^^^^
ALe to pewnie taka literowka, chyba ze chciales zabladzic.
To teraz sie wybladz.

Pa.

--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

71 Data: Maj 07 2009 16:25:19
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

No tu mnie masz inzynierze z dwoma fakami.
"Ale koledzy preclowcy oni tacy są, że oni muszą zapłącic."
^^^^^^^^
ALe to pewnie taka literowka, chyba ze chciales zabladzic.
To teraz sie wybladz.
Pa.

:-) Literówka. Młody jesteś, brak Ci argumentów, inteligencji i pewnie
wykształcenia. Nie zabłysniesz w tej dyskusji. Odpuść sobie.

--
Grzybol

72 Data: Maj 07 2009 16:33:19
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

No tu mnie masz inzynierze z dwoma fakami.
"Ale koledzy preclowcy oni tacy są, że oni muszą zapłącic."
^^^^^^^^
ALe to pewnie taka literowka, chyba ze chciales zabladzic.
To teraz sie wybladz.
Pa.

:-) Literówka. Młody jesteś, brak Ci argumentów, inteligencji i pewnie
wykształcenia. Nie zabłysniesz w tej dyskusji. Odpuść sobie.
ROTFL grzybciu.
:)
Ale zebys sie utwierdzil w przekonaniu

_spierdalaj_


--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

73 Data: Maj 07 2009 17:47:35
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: RadoslawF 

Dnia 2009-05-07 16:33, Użytkownik BartekGSXF napisał:

Ale zebys sie utwierdzil w przekonaniu

_spierdalaj_

Tak, to jest niewątpliwie argument nie do odparcia.
W piaskownicy.
:-)

Pozdrawiam

74 Data: Maj 07 2009 16:24:45
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Hehe. Bardzo śmieszne. Częśto życie weryfikuje takie postawy: często jest
tak, że to ten z 2 fakultetami jebie w ryj takiego zwykłego matoła...
Dałeś się podpuścić jak zwykłe dziecko. Świadczy to tylko o tym, że
rzeczywiście nie grzeszysz inteligencją. A co do jebnięcia bez powodu -
powodem dla Ciebie i podobnych Tobie zawsze jest to samo: zazdrość,
zawiść.

Nie gościu, mnie poprostu spotkasz na prawie każdym zlocie oraz często w
barach. Wtedy właśnie życie weryfikuje takie poglądy.

75 Data: Maj 07 2009 16:27:19
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

Nie gościu, mnie poprostu spotkasz na prawie każdym zlocie oraz często w
barach. Wtedy właśnie życie weryfikuje takie poglądy.

Znaczy, często pijesz. O wątrobę nie dbasz. Potem na kacu ręka się trzęsie.
Źle malować. Zastanów się. Zabijako... :-)

--
Grzybol
P.S. Napisz coś jeszcze, świetnie Ci to zrobi na spłatę kredytu:-)

76 Data: Maj 07 2009 16:39:44
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości news:gturls$9l6

Znaczy, często pijesz. O wątrobę nie dbasz. Potem na kacu ręka się
trzęsie. Źle malować. Zastanów się. Zabijako... :-)

Nawet cały czas, i to w robocie, pomyśl że nikt mnie za to nie opierdala.
Nieźle nie?:)

Grzybol
P.S. Napisz coś jeszcze, świetnie Ci to zrobi na spłatę kredytu:-)

Spokojnie, my zarabiamy tyle że spłaca się sam. lol :)

77 Data: Maj 07 2009 07:45:24
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor:

On 7 Maj, 16:27, "Grzybol"  wrote:

Użytkownik "maverik"  napisał w

> Nie gościu, mnie poprostu spotkasz na prawie każdym zlocie oraz często w
> barach. Wtedy właśnie życie weryfikuje takie poglądy.

Znaczy, często pijesz. O wątrobę nie dbasz. Potem na kacu ręka się trzęsie.
Źle malować. Zastanów się. Zabijako... :-)

Przestań pierdolić i powiedz lepiej co z tym zakładem co zaproponował
maverik?

--
Artur

78 Data: Maj 07 2009 16:52:16
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik  napisał w wiadomości
news:650b3bf0-be25-4eae-85b2-

Przestań pierdolić i powiedz lepiej co z tym zakładem co zaproponował
maverik?

p.s. żeby podkręcić gość startuje z Sylwią, ja się nie dotykam :) oczywiście
najpierw może sie z nią napić kawy :)

79 Data: Maj 07 2009 17:43:40
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

Użytkownik  napisał w wiadomości
news:650b3bf0-be25-4eae-85b2-
Przestań pierdolić i powiedz lepiej co z tym zakładem co zaproponował
maverik?
p.s. żeby podkręcić gość startuje z Sylwią, ja się nie dotykam :)
oczywiście  najpierw może sie z nią napić kawy :)

To panienka z Twojej agencji? Po kawie materac mam rozumieć? Ładna ta Sylwia
chociaż?

--
Grzybol

80 Data: Maj 07 2009 17:59:50
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości news:gtv052

To panienka z Twojej agencji? Po kawie materac mam rozumieć? Ładna ta
Sylwia chociaż?

dział IT, namierzycie mi kolegę? ;-)

81 Data: Maj 07 2009 18:22:08
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości news:gtv052
To panienka z Twojej agencji? Po kawie materac mam rozumieć? Ładna ta
Sylwia chociaż?
dział IT, namierzycie mi kolegę? ;-)

To mnie się pytasz? Chcesz to przyjedź podam Ci adres na priv. Tylko weź
sobie kogoś, żeby Cie potem odwiózł..

--
Grzybol

82 Data: Maj 07 2009 19:07:52
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości news:gtv052
To panienka z Twojej agencji? Po kawie materac mam rozumieć? Ładna ta
Sylwia chociaż?
dział IT, namierzycie mi kolegę? ;-)

To mnie się pytasz? Chcesz to przyjedź podam Ci adres na priv. Tylko weź
sobie kogoś, żeby Cie potem odwiózł..

Na ten?
poletnik malpa 02.pl

Taki jestes chojrak a na nowy amorek do fazera '03 cie nie stac? No wez, z
dwoma fakami?? Tyle zarabiasz a zalujesz tych groszy?
Tak btw to inzynierem jestes od czego, bo chyba o dzialaniu sprezyny to
powinienes wiedzie choc troche?

:)

--
Bartek
i rozbity czajnik GSX6F
Ave1,8
EL

83 Data: Maj 07 2009 19:13:14
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

Na ten?
poletnik malpa 02.pl
Taki jestes chojrak a na nowy amorek do fazera '03 cie nie stac? No wez,
z  dwoma fakami?? Tyle zarabiasz a zalujesz tych groszy?
Tak btw to inzynierem jestes od czego, bo chyba o dzialaniu sprezyny to
powinienes wiedzie choc troche?
:)

Bartuś detektyw jaki bystry:-) To nie kwestia stać czy nie stać, tylko czy
jest sens inwestować. Mam zawsze 3-4 motocykle. Jeżdżę na każdym po trochu.
W przypadku fazera akurat wygodniej było go sprzedać niż bawić się w
wymiany, znudził się. Bartusiu kochany inżynier to nie znaczy
inżynier-mechanik od sprężyn:-) Jest wiele innych sepcjalności o których
istnieniu zapewne nie masz pojęcia.
P.S. Tamten adres jest nieaktualny już niestety.

--
Grzybol

84 Data: Maj 07 2009 19:16:13
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Bartuś detektyw jaki bystry:-) To nie kwestia stać czy nie stać, tylko czy
jest sens inwestować. Mam zawsze 3-4 motocykle. Jeżdżę na każdym po
trochu. W przypadku fazera akurat wygodniej było go sprzedać niż bawić się
w wymiany, znudził się. Bartusiu kochany inżynier to nie znaczy
inżynier-mechanik od sprężyn:-) Jest wiele innych sepcjalności o których
istnieniu zapewne nie masz pojęcia.
P.S. Tamten adres jest nieaktualny już niestety.
Oho ho, panisko pelna geba, tylko sloma z butow wylazi :)
 I slonia w karafce tez masz??


--
Bartek
i rozbity czajnik GSX6F
Ave1,8
EL

85 Data: Maj 07 2009 10:29:39
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor:

On 7 Maj, 19:13, "Grzybol"  wrote:


Bartuś detektyw jaki bystry:-) To nie kwestia stać czy nie stać, tylko czy
jest sens inwestować. Mam zawsze 3-4 motocykle. Jeżdżę na każdym po trochu.
W przypadku fazera akurat wygodniej było go sprzedać niż bawić się w
wymiany, znudził się. Bartusiu kochany inżynier to nie znaczy
inżynier-mechanik od sprężyn:-) Jest wiele innych sepcjalności o których
istnieniu zapewne nie masz pojęcia.
P.S. Tamten adres jest nieaktualny już niestety.

Weź przeczytaj to co napłodziłeś w tym wątku i nie rób sobie więcej
wstydu. Twoje zmiękczanie czyichś imion świadczy o twoim poziomie
inteligencji i o tym że argumenty się skończyły. W momencie w którym
zszedłeś na prywate udowodniłeś, że nie masz za dużo do powiedzenia w
tym temacie.

PS. Co z tym zakładem? Chętnie bym pooglądał pana inżyniera w akcji.
No dawaj - pokaż że nie jesteś trollem.
--
Artur

86 Data: Maj 07 2009 21:04:58
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: de Fresz 

On 2009-05-07 19:29:39 +0200,  said:

No dawaj - pokaż że nie jesteś trollem.

Tego mu się raczej nie uda udowodnić ;-)

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

87 Data: Maj 08 2009 09:09:07
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik  napisał w wiadomości

Weź przeczytaj to co napłodziłeś w tym wątku i nie rób sobie więcej
wstydu.

Jestem zadowolony ze swojej twórczości.

Twoje zmiękczanie czyichś imion świadczy o twoim poziomie
inteligencji

Jak mama do Ciebie mówi Artus to jest pierdolnieta czy mądra? Bo nie
rozumiem.


i o tym że argumenty się skończyły.

Jakie argumenty? Tu wogóle potrzeba więcej argumentów? Ja napisałem, że da
się pomalować motocykl za 500 zł. I wszyscy chcą mi za to zajebać:-)

W momencie w którym
zszedłeś na prywate udowodniłeś, że nie masz za dużo do powiedzenia w
tym temacie.

Ja zszedłem na prywatę? Czy Bartuś?

PS. Co z tym zakładem? Chętnie bym pooglądał pana inżyniera w akcji.

Przyjedź do mnie to pooglądasz. Biklet wstępu jak dla Ciebie 5 zł. Niedrogo.
Z zakłądu wycofał sie Twój przyjaciel-guru Maverik. Nie chce robić
jednakowym sprzętem i podsyła mi laskę najpierw przed robotą, żebym się
zmęczył i przegrał.

No dawaj - pokaż że nie jesteś trollem.

Może nie tak. TY pokaż, że nie jesteś pedałem:-)

--
Grzybol

88 Data: Maj 08 2009 00:51:10
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor:

On 8 Maj, 09:09, "Grzybol"  wrote:


Jestem zadowolony ze swojej twórczości.

Gratuluję.

Jak mama do Ciebie mówi Artus to jest pierdolnieta czy mądra? Bo nie
rozumiem.

Tylko że Ty nie jesteś moją mamą. Używanie w publicznej dyskusji
zmiękczeń pokazuje ile tak na prawdę masz do powiedzenia bo odchodzisz
od merytoryki i piszesz całkiem o czym innym.

Jakie argumenty? Tu wogóle potrzeba więcej argumentów? Ja napisałem, że da
się pomalować motocykl za 500 zł. I wszyscy chcą mi za to zajebać:-)

Pytanie tylko jaka będzie jakość tego wykonania. Ja Ci mogę pomalować
za stówę dekolakiem za 12zł, mogę nawet położyć jeszcze lakier - też
dekolaka.

Ja zszedłem na prywatę? Czy Bartuś?

Ktoś do Ciebie jak do człowieka a Ty wyjeżdzasz z jakimiś panienkami,
barami czy innymi pierdołami zamiast dyskutować. Paniał?

Przyjedź do mnie to pooglądasz. Biklet wstępu jak dla Ciebie 5 zł.. Niedrogo.
Z zakłądu wycofał sie Twój przyjaciel-guru Maverik. Nie chce robić
jednakowym sprzętem i podsyła mi laskę najpierw przed robotą, żebym się
zmęczył i przegrał.

Niby dorosły, wykształcony człowiek a zachowuje się jak gówniarz. Po
co pierdolisz o jakichś biletach? Nie znam nawet maverika bo to nie o
niego tutaj chodzi, chodzi tylko o zasady panujące wszędzie - tanio i
dobrze nigdy nie będzie, no chyba, że robi to znajomy po kosztach.

Może nie tak. TY pokaż, że nie jesteś pedałem:-)

Zaczniesz normalnie dyskutować czy będziesz dalej pierdolił głupoty o
dupie maryny?

--
Artur

89 Data: Maj 08 2009 14:34:04
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik  napisał w wiadomości

Zaczniesz normalnie dyskutować czy będziesz dalej pierdolił głupoty o
dupie maryny?

OK Drogi Arturze. Zauważ, że tu nie ma o czym dyskutować. Ale kilku kolegów
z tej grupy, przyjmuje sobie za punkt honoru, żeby zawsze dojebywać każdemu,
kto ma inne zdanie niż oni. I tak naprawdę to tylko o to chodzi. Popatrz, że
dyskusji merytorycznej nie było w tym wątku prawie wcale. Jest tylko
szczekanie jeden na drugiego. Ja niestety muszę też odszczekiwać się moim
pseudodykutantom, gdyż jakość tej 'dyskusji' zmusza mnie do tego. Pewnie też
i ilość napadających na mnie kolegów:-)

--
Grzybol

90 Data: Maj 08 2009 15:52:42
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: (pj) 

Grzybol pisze:

kilku kolegów z tej grupy, przyjmuje sobie za punkt honoru, żeby zawsze dojebywać każdemu, kto ma inne zdanie niż oni. I tak naprawdę to tylko o to chodzi. Popatrz, że dyskusji merytorycznej nie było w tym wątku prawie wcale. Jest tylko szczekanie jeden na drugiego. Ja niestety muszę też odszczekiwać się moim pseudodykutantom, gdyż jakość tej 'dyskusji' zmusza mnie do tego. Pewnie też i ilość napadających na mnie kolegów:-)


Drogi Grzybolu,

Biorąc pod uwagę miałkość dyskusji i brak merytorycznej rozmowy ad rem - tu się niewątpliwie zgadzamy - czy byłbyś w stanie być tak uprzejmym by nie kontynuować jej już w tym wątku? _Ani_już_jednym_ postem?

200+ wystarczy.

Dziękuję.

--

pozdr
pj
gsx1300r
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

91 Data: Maj 08 2009 19:34:24
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "(pj)"  napisał w wiadomości

Grzybol pisze:
kilku kolegów z tej grupy, przyjmuje sobie za punkt honoru, żeby zawsze
dojebywać
każdemu,  kto ma inne zdanie niż oni. I tak naprawdę to tylko o to
chodzi. Popatrz, że  dyskusji merytorycznej nie było w tym wątku
prawie wcale. Jest tylko  szczekanie jeden na drugiego. Ja niestety
muszę też odszczekiwać się moim  pseudodykutantom, gdyż jakość tej
'dyskusji' zmusza mnie do tego. Pewnie też  i ilość napadających na
mnie kolegów:-)
Drogi Grzybolu,
Biorąc pod uwagę miałkość dyskusji i brak merytorycznej rozmowy ad rem -
tu się niewątpliwie zgadzamy - czy byłbyś w stanie być tak uprzejmym by
nie kontynuować jej już w tym wątku? _Ani_już_jednym_ postem?
200+ wystarczy.
Dziękuję.

Drogi (pj)-cie. Masz to u mnie:-)

--
Grzybol

92 Data: Maj 07 2009 23:15:25
Temat: [OT] Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: doomin13 




Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

...Bartusiu kochany inżynier to nie znaczy inżynier-mechanik od sprężyn:-)
Jest wiele innych sepcjalności o których istnieniu zapewne nie masz
pojęcia...>

na ktorych specjalnosciach ktore koncza sie dyplomem inzyniera nie ma
fizyki?

doomin13
smc660

93 Data: Maj 07 2009 23:17:18
Temat: Re: [OT] Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

doomin13 pisze:

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości
...Bartusiu kochany inżynier to nie znaczy inżynier-mechanik od sprężyn:-) Jest wiele innych sepcjalności o których istnieniu zapewne nie masz pojęcia...>

na ktorych specjalnosciach ktore koncza sie dyplomem inzyniera nie ma fizyki?

jako takiej ogólnej? na informatyce nie miałem.

--
- gildor
9'99

94 Data: Maj 07 2009 23:23:44
Temat: Re: [OT] Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: doomin13 


na Politechnice? spytam brachola bo mi sie az wierzyc nie chce :)
--
pozdro,
doomin13
smc660

95 Data: Maj 07 2009 23:26:39
Temat: Re: [OT] Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

doomin13 pisze:

na Politechnice? spytam brachola bo mi sie az wierzyc nie chce :)

a to informatyke tylko na polibudzie wykładają?

--
- gildor
9'99

96 Data: Maj 07 2009 23:30:55
Temat: Re: [OT] Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: doomin13 

spytalem
nie napisalem ze "tylko" wiem ze i na uniwerku jest i pewnie jeszcze gdzies
:)

--
pozdro,
doomin13
smc660

97 Data: Maj 08 2009 09:02:58
Temat: Re: [OT] Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: de Fresz 

On 2009-05-07 23:26:39 +0200, gildor  said:

na Politechnice? spytam brachola bo mi sie az wierzyc nie chce :)

a to informatyke tylko na polibudzie wykładają?

A gdzie jeszcze dają "inżyniera" poza polibudą i uczelniami technicznymi (z fizyką najczęściej)?

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

98 Data: Maj 08 2009 09:15:15
Temat: Re: [OT] Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

de Fresz pisze:

On 2009-05-07 23:26:39 +0200, gildor  said:

na Politechnice? spytam brachola bo mi sie az wierzyc nie chce :)

a to informatyke tylko na polibudzie wykładają?

A gdzie jeszcze dają "inżyniera" poza polibudą i uczelniami technicznymi (z fizyką najczęściej)?

ja mam inż i nie zrobiłem go na polibudzie. i nie miałem fizyki. elementy i owszem (dot. elektroniki), ale jako takiej podstawowej - nie.

--
gildor
9'99

99 Data: Maj 07 2009 16:15:02
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

uświadomię Cię w jeszcze jednej rzeczy, Grzybku, zwykły matoł może kiedyś
spotkać gościa z 2oma fakultetami i mu zwyczajnie jebnąć bez powodu. W
takim  barze czy innej trasie, świat jest mały, naprawdę.

Teraz ja Cię uświadomię Mavericzku. Prowadząc w ten sposób dyskusję na
publicznej grupie dyskusyjnej, gdzie podajesz adres swojego warsztatu itp,
robisz sobie zajebistą antyreklamę. Myślę, że większość która poczytała
sobie Twoją polemikę, fragmenty o wywalaniu klientów podobnych do mnie z
Twojego warsztatu, nigdy nie zajrzy do Ciebie i nie zamówi malowania
matocykla. A wtedy te 150 tysięcy ciężko będzie spłącić. I skąd na tą kawkę
wziąć...

--
Grzybol

100 Data: Maj 07 2009 16:17:44
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Eskimos 

On Thu, 7 May 2009 16:15:02 +0200, "Grzybol"  wrote:

I skąd na tą kawkę wziąć...

Piszemy: "tę". Pozdrawiam.

Darz bór,
Eskimos
FJ1200
Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!!
Poznań

101 Data: Maj 07 2009 16:22:18
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Eskimos"  napisał w wiadomości

On Thu, 7 May 2009 16:15:02 +0200, "Grzybol"  wrote:
I skąd na tą kawkę wziąć...
Piszemy: "tę". Pozdrawiam.

Proces odchodzenia od formy tę na rzecz formy tą trwa od dawna. Przyczyną
jest osamotnienie formy tę, która jako jedyna wśród zaimków przymiotnych ma
końcówkę -ę. Językoznawcy akceptują już tą biernikowe w języku mówionym.
http://slowniki.pwn.pl/poradnia/

--
Grzybol

102 Data: Maj 07 2009 16:27:16
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Eskimos 

On Thu, 7 May 2009 16:22:18 +0200, "Grzybol"  wrote:

Językoznawcy akceptują już tą biernikowe w języku mówionym.

A Ty powiedziałeś, czy napisałeś?

Darz bór,
Eskimos
FJ1200
Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!!
Poznań

103 Data: Maj 08 2009 11:16:39
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Ireneusz Dyła 


Użytkownik "Grzybol" napisał w wiadomości

Użytkownik "Eskimos"  napisał w wiadomości
Piszemy: "tę". Pozdrawiam.

Proces odchodzenia od formy tę na rzecz formy tą trwa od dawna. Przyczyną
jest osamotnienie formy tę, która jako jedyna wśród zaimków przymiotnych
ma końcówkę -ę. Językoznawcy akceptują już tą biernikowe w języku
mówionym.
http://slowniki.pwn.pl/poradnia/

Gówno prawda, właśnie trwa proces odchodzenia od odchodzenia...tylko jeszcze
nie ma śladu w necie o tem fakcie.

Pozdrawiam
Irek
2 fakultety
2 dzieci
2 koty
2 motocykle
2 samochody
2 kumpli matołów
2 dni mnie nie było

104 Data: Maj 08 2009 12:30:43
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor:

On Fri, 8 May 2009 11:16:39 +0200, "Ireneusz Dyła"
 wrote:

Irek
2 fakultety
2 dzieci
2 koty
2 motocykle
2 samochody
2 kumpli matołów
2 dni mnie nie było

Nie napisales ile czasu co robiles.

pozdrawiam
newrom pomocny
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

105 Data: Maj 08 2009 14:09:23
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kefir 

Elou!
 wrote in message

On Fri, 8 May 2009 11:16:39 +0200, "Ireneusz Dyła"
 wrote:

Irek
2 fakultety
2 dzieci
2 koty
2 motocykle
2 samochody
2 kumpli matołów
2 dni mnie nie było

Nie napisales ile czasu co robiles.

Etau, nie napisal nawet ile czasu lub za ile to lakierowal. A jak mu za tego kupla wyjade...
;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & ST 955 & Traktor XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

106 Data: Maj 07 2009 16:42:28
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Teraz ja Cię uświadomię Mavericzku. Prowadząc w ten sposób dyskusję na
publicznej grupie dyskusyjnej, gdzie podajesz adres swojego warsztatu itp,
robisz sobie zajebistą antyreklamę. Myślę, że większość która poczytała
sobie Twoją polemikę, fragmenty o wywalaniu klientów podobnych do mnie z
Twojego warsztatu, nigdy nie zajrzy do Ciebie i nie zamówi malowania
matocykla. A wtedy te 150 tysięcy ciężko będzie spłącić. I skąd na tą
kawkę wziąć...

o ja pierdole, nie mam już siły, Ty naprawdę myślisz że my mamy prace tylko
z plrecmotocykle?kto ma pomalować ten pomaluje, myślisz że w usa czy innej
anglii czyta się grupę i ludzie się tym przejmują?szerokości i do
zobaczenia, ja odpadam

107 Data: Maj 07 2009 17:46:04
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

o ja pierdole, nie mam już siły, Ty naprawdę myślisz że my mamy prace
tylko  z plrecmotocykle?

Tak napisałem?


kto ma pomalować ten pomaluje, myślisz że w usa
czy innej  anglii czyta się grupę i ludzie się tym przejmują?

Pisałem coś o usa czy innej anglii?

szerokości
i do  zobaczenia, ja odpadam

Odpadłeś już na początku tej dyskusji. Zobaczyć to pewnie Cię mogę w jakimś
barze. Niestety nie chodze po takich spelunkach...

--
Grzybol

108 Data: Maj 07 2009 17:03:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jacot 

"Grzybol"  wrote:

robisz sobie zajebistą antyreklamę. Myślę, że większość która poczytała
sobie Twoją polemikę, fragmenty o wywalaniu klientów podobnych do mnie

O moj bosch, na marketingu tez sie nie znasz...

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

109 Data: Maj 07 2009 17:37:02
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Jacot"  napisał w wiadomości

"Grzybol"  wrote:
robisz sobie zajebistą antyreklamę. Myślę, że większość która poczytała
sobie Twoją polemikę, fragmenty o wywalaniu klientów podobnych do mnie
O moj bosch, na marketingu tez sie nie znasz...

Też? Ja coś do Ciebie pisałem? Kto Ty jesteś chłopczyku?

--
Grzybol

110 Data: Maj 07 2009 18:37:27
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Arni 

Grzybol pisze:

Użytkownik "Jacot"  napisał w wiadomości

"Grzybol"  wrote:
robisz sobie zajebistą antyreklamę. Myślę, że większość która poczytała
sobie Twoją polemikę, fragmenty o wywalaniu klientów podobnych do mnie
O moj bosch, na marketingu tez sie nie znasz...

Też? Ja coś do Ciebie pisałem? Kto Ty jesteś chłopczyku?

ojapierdole... gdybys nie wiedział to on jest naprawde stary grzyb. Twoje "chłopczyku" brzmi conajmniej komicznie :) Pomijajac ze nie znając   grupy podkładasz sie w niemal kazdym zdaniu  a my mamy polewke...darmową.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

111 Data: Maj 07 2009 18:55:11
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

ojapierdole... gdybys nie wiedział to on jest naprawde stary grzyb. Twoje
"chłopczyku" brzmi conajmniej komicznie :) Pomijajac ze nie znając grupy
podkładasz sie w niemal kazdym zdaniu  a my mamy polewke...darmową.

Ojapierdole! Wiem kim on jest. Jest chłopczykiem w stosunku do mnie:-)
Powinien się cieszyć z takiego określenia. Wadę jego jest to, że podobnie
jak Ty wpierdala się w wątek tylko po to żeby mi dojebać, nie mając nic
sensownego do powiedzenia. Przypomnę Ci stary preclu o wielce wygórowanym
mniemaniu o sobie, że pytanie w tym wątku brzmiało: gdzie i za ile tanio
pomalować motocykl. Jeden normalny człowiek napisał, że pomalował za 500 zł.
Odezwało się zaraz kilku urazonych 'artystów' od dawania w mordę chyba, że
jak to za 500, że to w piwnicy, w garażu, wogóle to musi kosztować 1500 a
nawet 12 tysięcy!!! A kto myśli inaczej to jest chujem i skurwysynem.
Przyłączyłeś się do tej wersji jako, że musisz bronić zdania swoich kumpli,
nawet jeśli byłoby ono najbardziej debilne na świecie. Tak naprawdę darmową
polewkę jak to nazwałeś (skąd takie idiotyczne powiedzonko) to mam ja i paru
normalnych ludzi, którzy napisali swoje zdanie w tym wątku. Co teraz
napiszesz kolego jaszczombiu? :-) Albo może już nie pisz...

--
Grzybol

112 Data: Maj 07 2009 19:29:45
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Arni 

Grzybol pisze:

Ojapierdole! Wiem kim on jest. Jest chłopczykiem w stosunku do mnie:-) Odezwało się zaraz kilku urazonych 'artystów' od dawania w mordę chyba, że jak to za 500, że to w piwnicy, w garażu, wogóle to musi kosztować 1500 a nawet 12 tysięcy!!! A kto myśli inaczej to jest chujem i skurwysynem. Przyłączyłeś się do tej wersji jako, że musisz bronić zdania swoich kumpli, nawet jeśli byłoby ono najbardziej debilne na świecie. Tak naprawdę darmową polewkę jak to nazwałeś (skąd takie idiotyczne powiedzonko) to mam ja i paru normalnych ludzi, którzy napisali swoje zdanie w tym wątku. Co teraz napiszesz kolego jaszczombiu? :-) Albo może już nie pisz...


nic, nie jestes tego wart.

PEES: przywitaj sie z kolegami (wyguglaj sobie co to znaczy)

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

113 Data: Maj 07 2009 19:34:42
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

nic, nie jestes tego wart.
PEES: przywitaj sie z kolegami (wyguglaj sobie co to znaczy)

Pierwsza sprawa: po co to obwieszczenie? Wrzucasz do KF-u i już. Jak
patetycznie o tym opowiadasz na grupie, to oznacza tylko, że chcesz się
dowartościować/zaszpanować itp. Druga sprawa: w każdej wrotce będziesz mnie
czytał. Czy tego chcesz czy nie:-) Cieszyszsiem?

--
Grzybol

114 Data: Maj 07 2009 17:25:47
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

uświadomię Cię w jeszcze jednej rzeczy, Grzybku, zwykły matoł może kiedyś
spotkać gościa z 2oma fakultetami i mu zwyczajnie jebnąć bez powodu. W
takim  barze czy innej trasie, świat jest mały, naprawdę.

Teraz ja Cię uświadomię Mavericzku. Prowadząc w ten sposób dyskusję na
publicznej grupie dyskusyjnej, gdzie podajesz adres swojego warsztatu itp,
robisz sobie zajebistą antyreklamę. Myślę, że większość która poczytała
sobie Twoją polemikę, fragmenty o wywalaniu klientów podobnych do mnie z
Twojego warsztatu, nigdy nie zajrzy do Ciebie i nie zamówi malowania
matocykla. A wtedy te 150 tysięcy ciężko będzie spłącić. I skąd na tą
kawkę wziąć...
Ale ty masz synku ego :)
Spusc powietrza bo ci zylka peknie.
:D

--
Bartek
i rozbity czajnik GSX6F
Ave1,8
EL

115 Data: Maj 07 2009 15:39:22
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: KJ Siła Słów 

Grzybol pisze:

Co w tym niekulturalnego czy nieskromnego?

epitety ktorych uzywasz.

Se pomalowałem parę razy. Jakbyś zobaczył i bym Ci powiedział że to Maverik malował, to byś uwierzył:-)

ja moze tak, pytanie czy zawodowy lakiernik by uwierzyl.

Często spotykam się z dyskredytowaniem wykształcenia

Dwa fakultety... ino kultura to nie dosiegasz do wielu osob ktore znam po zawodowce. To juz nawet doktorat nie pomoze, gena nie wydlubiesz.

 Nie wiem.

Ja nawet matury nie mam.
Kiedys mialem, ale zgubilem.

W zyciu se jakos radze, duzo sciagam, poza tym piore waciak co miesiac to i nawet jakos bardzo nie smierdze w towarzystwie.
No ale lekko nie jest, jak juz musze cos napisac to staram sie omijac slowa bardziej skopilowane, sklopmplikowane, no kurwa.. te tródne znaczy sie.

No i z kasa cienka, jak to u jako salowego z psychiatryka, wiadomo.
No ale mam duza satysfakcje, bo tu duzo wysztalconych ludzi jest. Szczegolnie lubie naukowcow z mania wielkosci, bo im mozna naprawde pomoc. Jak walnac raz szmata przez leb  to im to od razu bardzo pomaga na socjalizacje. A ja lubie pomagac ludziom.

KJ

116 Data: Maj 07 2009 15:49:44
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości

Szczegolnie lubie naukowcow z mania wielkosci, bo im mozna naprawde
pomoc. Jak walnac raz szmata przez leb  to im to od razu bardzo pomaga na
socjalizacje. A ja lubie pomagac ludziom.
KJ

Pomagaj, pomagaj. Następny, niby dyskusję prowadzi, ale jak już brak
argumentów/słów/inteligencji to by w ryj walił:-) Powiem Ci coś: w ryj walić
to trza umić...

--
Grzybol

117 Data: Maj 07 2009 16:01:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: KJ Siła Słów 

Grzybol pisze:

Pomagaj, pomagaj. Następny, niby dyskusję prowadzi, ale jak już brak argumentów/słów/inteligencji to by w ryj walił:-) Powiem Ci coś: w ryj walić to trza umić...

Zrob se 3-ci fakultet na ktorym nauczysz sie odrozniac aluzje od ironii.

W calym poscie zauwazyles tylko to jedno zdanie.
Dla mnie wystarczy.

Życzę miłego życia.
(coprajt se znajdz, masz 2 faklu..fakel... no te tam swistki...)

KJ

118 Data: Maj 07 2009 16:08:21
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości


Zrob se 3-ci fakultet na ktorym nauczysz sie odrozniac aluzje od ironii.

W calym poscie zauwazyles tylko to jedno zdanie.
Dla mnie wystarczy.

Życzę miłego życia.
(coprajt se znajdz, masz 2 faklu..fakel... no te tam swistki...)
Mam prosbe...
Przestan juz, bo jak dalej sie tak bede rechotal to mi jenternet w pracy
odlacza.


--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

119 Data: Maj 07 2009 16:06:42
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości

Szczegolnie lubie naukowcow z mania wielkosci, bo im mozna naprawde
pomoc. Jak walnac raz szmata przez leb  to im to od razu bardzo pomaga na
socjalizacje. A ja lubie pomagac ludziom.
KJ

Pomagaj, pomagaj. Następny, niby dyskusję prowadzi, ale jak już brak
argumentów/słów/inteligencji to by w ryj walił:-) Powiem Ci coś: w ryj
walić to trza umić...
Ale nie bedziesz chcial sie o to zakladac??
Bo pozniej moglobyc Ci przykro.

--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

120 Data: Maj 07 2009 16:10:22
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

Ale nie bedziesz chcial sie o to zakladac??
Bo pozniej moglobyc Ci przykro.

Znowu chcesz przepraszać? Daj już sobie spokój jak Twój kolega. Nie wyszło
Wam:-)

--
Grzybol

121 Data: Maj 07 2009 16:24:32
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

Ale nie bedziesz chcial sie o to zakladac??
Bo pozniej moglobyc Ci przykro.

Znowu chcesz przepraszać? Daj już sobie spokój jak Twój kolega. Nie wyszło
Wam:-)
Ciebie?? Niieeee
Rob z siebie posmiewisko. Fajnie jest.
BTW
Jak jestes taki szpenio, otworz lakiernie i zarabiaj, tylko pamietaj bierz
piec dych za malowanie.
Napisz pozniej jak bylo.

--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

122 Data: Maj 07 2009 16:42:31
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jacot 

"Grzybol"  wrote:

Użytkownik "Eskimos"  napisał w wiadomości

Pierdolisz. Nie wiem co  robisz zawodowo, ale najwyrazniej boli Cie,
ze Ty musisz sie najebac zeby zarobic 500zł, a taki lakiernik
"przeciez tylko sobie siknie i za co tyle kasy".

Jestem inżynierem. Zarabiam nieźle. Skończyłem 2 fakultety. Uczyłem się
ponad 20 lat. Najwyraźniej mnie wkurwia, że jakiś matoł, który przeważnie ma
skończoną zawodówczynę lub nierzadko podstawówkę, zarabia tyle kasy za coś
co przeciętnie inteligentna małpa nauczy się w tydzień.

Większośc cen za
profesjonalne usługi nie jest adekwatna do nakładu pracy.

Co masz na mysli pisząc: 'profesjonalna usługa' ? Bo chyba nie psiknięcie
lakierem na błotnik i ewentualne dotarcie szpachli. Nie rozśmieszaj mnie.

 I dobrze.
Bo w takim układzie np. prawnik za poradę, czy lekarz za konsultacje
ppowinien nie brac nic, bo przeciez tylko siedzi za biurkiem, pije
kawe i chwilke pogada, nie?

Sam sobie przeczysz. Porównujesz prawników i lekarzy z matołami bez szkoły.
Przestań. Napisałem wcześniej, że taki lekarz bierze mniej za wizytę niż
życzy sobie za malunki taki jeden z drugim 'fachowiec' malarz.

Płacisz nie za to, co ktoś fizycznie zrobił, ale za to, że wiedział
jak zrobić, żeby było dobrze. A to jest na tyle rzadka umiejetność, że
nic dziwnego, ze jest w cenie.

Weż człowieku walnij się w łeb. :-) Rzadki to jest fiołek alpejski.

Pewnie. Najłatwiej sie liczy cudze pieniądze i cudze koszty. A że ten
ktoś musi zapłacić co miesiąc ZUS, podatki, pracowanika, wynajem i
inne to pies?

Nie. Każdy musi. Ja też.

No to skoro jak widać sie na tym świetnie znasz, to po kiego
pytasz? Zrób sam i nie truj dupy.

Ty sam się leczysz? Robisz sam swój projekt domu? Szyjesz sobie ubranie?
Wywozisz sobie szambo? Piszę bo jest dyskusja. Jak nie truć dupy, znaczy po
chuj ta grupa?

Widzisz? Trza było zostac lakiernikiem! Miałbyś teraz siana jak lodu!

Pierdolisz jak każdy matoł niedouczony. Nie narzekam na swoje zarobki. Nie
chciałem, tez zostawać lakiernikiem. I nie jestem nim. Ale gwarantuje Ci, że
posiadając odpowiedni sprzęt i materiały w tydzień czasu pomaluję wszystko
nie gorzej niż Ci Twoi pseudoprofesjonaliści...

 Motocykli _naprawde_ładnie_pomalowanych, gdzie nie miałem ani
pół zastrzezenia widziałem w życiu kilka, może kilkanascie. I jakoś
dziwnym trafem każdy z właścicieli mówił, że malowanie kosztowało
sporo. Wszystko zalezy od Twojego poziomu oczekiwań i co dla Ciebie
znaczy "ładnie pomalowany". Jeżeli tylko brak zacieków i barana, to
faktycznie, masz rację, można to zrobić za 500.

Hehe. Na końcu sam potwierdziłeś wszystko to przeciw czemu tu szczekasz.
Pewnie dla Ciebie ładnie pomalowany to goła dupa na baku:-)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

123 Data: Maj 07 2009 16:45:12
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jacot 

"Grzybol"  wrote:

Ale gwarantuje Ci, że
posiadając odpowiedni sprzęt i materiały w tydzień czasu pomaluję wszystko
nie gorzej niż Ci Twoi pseudoprofesjonaliści...

Najpierw sprobuj i pochwal sie efektami. Bo pierdolisz o czyms na czym
sie nie znasz, jak kazdy niedouczony inzynier.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

124 Data: Maj 07 2009 17:39:02
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Jacot"  napisał w wiadomości

Najpierw sprobuj i pochwal sie efektami. Bo pierdolisz o czyms na czym
sie nie znasz, jak kazdy niedouczony inzynier.

Czyli wszyscy już wiemy. Skończyłeś zawodówkę:-) Masz junaka. Robisz zdjęcia
ptaszkom. Pracujesz w wodociągach czy innej kanalizacji? Mistrzu. Dziekuję,
za rzeczowy głos w dyskusji.

--
Grzybol

125 Data: Maj 07 2009 17:44:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Jacot"  napisał w wiadomości

Najpierw sprobuj i pochwal sie efektami. Bo pierdolisz o czyms na czym
sie nie znasz, jak kazdy niedouczony inzynier.

Czyli wszyscy już wiemy. Skończyłeś zawodówkę:-) Masz junaka. Robisz
zdjęcia ptaszkom. Pracujesz w wodociągach czy innej kanalizacji? Mistrzu.
Dziekuję, za rzeczowy głos w dyskusji.
No i ma wiecej do powiedzenia niz ty pieniaczu.

--
Bartek
i rozbity czajnik GSX6F
Ave1,8
EL

126 Data: Maj 07 2009 17:47:29
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

No i ma wiecej do powiedzenia niz ty pieniaczu.

Bartuś pedałku, jak się pisze EOT, to się zamyka ryj na kłódkę i cisza:-) Po
chuj się jeszcze udzielasz? :-)

--
Grzybol

127 Data: Maj 07 2009 16:21:55
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: masti 

Dnia Thu, 07 May 2009 17:47:29 +0200, Grzybol napisał(a):

cisza:-) Po chuj siĂŞ jeszcze udzielasz? :-)

weź się może przejedź jak masz czym. może być hulajnoga



--
mst <at> gazeta <.> pl
BMW R1100GS '94 (DC)
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett

128 Data: Maj 07 2009 18:23:50
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

weź się może przejedź jak masz czym. może być hulajnoga

Że niby taki biedak jestem? :-) Mam czym, nie martw się.

--
Grzybol

129 Data: Maj 08 2009 00:15:13
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jacot 

"BartekGSXF"  wrote:

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości
Czyli wszyscy już wiemy. Skończyłeś zawodówkę:-) Masz junaka. Robisz
zdjęcia ptaszkom.

Zaraz, co jest, jaaakim ptaszkom?;)
Tym, no..... muszelkom tez nie robie:)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

130 Data: Maj 08 2009 08:11:21
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

Grzybol pisze:

Czyli wszyscy już wiemy. Skończyłeś zawodówkę:-) Masz junaka. Robisz zdjęcia ptaszkom. Pracujesz w wodociągach czy innej kanalizacji?

A nawet jesli to co z tego ?

Mnie osobiscie naprawde wali co kto skonczyl, ile ma tytulow, zna jezykow itp. Tu sie spotykaja ludzie zeby pogadac o motocyklach. Obnoszenie sie ze swoimi tytulami i/lub stanem posiadania to takie lekkie buractwo jest, wiesz ?
To moze w ogole od dzisiaj w sigu, oprocz motocykla, trzeba bedzie umieszczac swoj tytul naukowy i linka do skanu z PIT-em ?


--
Kuczu - magister
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

131 Data: Maj 08 2009 09:12:24
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Kuczu"  napisał w wiadomości

A nawet jesli to co z tego ?
Mnie osobiscie naprawde wali co kto skonczyl, ile ma tytulow, zna jezykow
itp. Tu sie spotykaja ludzie zeby pogadac o motocyklach. Obnoszenie sie ze
swoimi tytulami i/lub stanem posiadania to takie lekkie buractwo jest,
wiesz ?
To moze w ogole od dzisiaj w sigu, oprocz motocykla, trzeba bedzie
umieszczac swoj tytul naukowy i linka do skanu z PIT-em ?

Czytasz i nie rozumiesz. Ja się nie obnoszę. Odpowiadąłem na pytania. Jak
Cię ktoś zapyta ile masz samochodów, a masz ich 4, to napiszeż nie masz
wcale, bo to buractwo chwalić się? Pierdolisz Kuczu. Miałem Cię kiedyś za
inteligentnego gościa. Nadal Nim jesteś, ale lekko skręcasz. Nie zawsze
solidarność z idiotą jest miarą człowieka.

--
Grzybol

132 Data: Maj 06 2009 22:42:30
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

Grzybol pisze:

W każdym razie pierdoli ten komu się wydaje, że malowanie motocykla MUSI kosztować drogo.

To zalezy co komu drogo...

BTW. Opierdole ci zbiornik pistoletem na odkurzacz za piec dych. Znajdziesz taniej ?

--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

133 Data: Maj 07 2009 14:08:24
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Kuczu"  napisał w wiadomości

To zalezy co komu drogo...
BTW. Opierdole ci zbiornik pistoletem na odkurzacz za piec dych.
Znajdziesz taniej ?

Tak zaszczekałeś, żeby kumpla wesprzeć:-) Nie wysiliłeś się.

--
Grzybol

134 Data: Maj 07 2009 14:19:53
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

Grzybol pisze:

Tak zaszczekałeś, żeby kumpla wesprzeć:-) Nie wysiliłeś się.

Powiedziales co wiedziales. Co za dzban z Ciebie. Masakra jakas.

--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

135 Data: Maj 07 2009 14:21:52
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

Kuczu pisze:

Grzybol pisze:
Tak zaszczekałeś, żeby kumpla wesprzeć:-) Nie wysiliłeś się.

Powiedziales co wiedziales. Co za dzban z Ciebie. Masakra jakas.

dzban? a czemu dzban?

--
gildor
9'99

136 Data: Maj 07 2009 14:23:44
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

gildor pisze:

dzban? a czemu dzban?

A nie wiem ale u nas tak sie okresla takich typkow :)

--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

137 Data: Maj 07 2009 14:24:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

Kuczu pisze:

gildor pisze:
dzban? a czemu dzban?

A nie wiem ale u nas tak sie okresla takich typkow :)

dziwni ci słubiczanie

--
gildor
9'99

138 Data: Maj 07 2009 14:25:31
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

gildor pisze:

dziwni ci słubiczanie

Nooo

--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

139 Data: Maj 08 2009 02:21:17
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor:

On Thu, 07 May 2009 14:24:59 +0200, gildor
wrote:

dziwni ci słubiczanie

a nie frankfurterki ? niemiecki zna to moze z tamtej strony mieszka ?
;)

pozdr
newrom
PS. po co komu inzynier ? Malpa, komputer, program, dostep do
biblioteki i po tygodniu mamy pracownika miesiaca. W dodatku z wielka
kultura osobista bo nie bluzga.
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

140 Data: Maj 08 2009 08:39:13
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

 pisze:

PS. po co komu inzynier ? Malpa, komputer, program, dostep do
biblioteki i po tygodniu mamy pracownika miesiaca. W dodatku z wielka
kultura osobista bo nie bluzga.

który to?

--
gildor
9'99

141 Data: Maj 08 2009 09:20:25
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

gildor napisał(a):


który to?

ja


--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

142 Data: Maj 08 2009 09:22:26
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

gildor napisał(a):

który to?

ja

no, w sumie... jak tak pomyśle, to możeś i małpa...

--
gildor
9'99

143 Data: Maj 08 2009 09:23:49
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

gildor napisał(a):


no, w sumie... jak tak pomyśle, to możeś i małpa...

i to bez FAQltetow

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

144 Data: Maj 08 2009 09:34:58
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

gildor napisał(a):

no, w sumie... jak tak pomyśle, to możeś i małpa...

i to bez FAQltetow

nie skończył malować? a to Nergal

--
gildor
9'99

145 Data: Maj 08 2009 09:44:23
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor:

On Fri, 08 May 2009 09:20:25 +0200, Kamil Nowak 'Amil'
 wrote:

ja

Chyba w odbycie Fekala (to tez jakis celebryta ?).
Fakt ze jestes czarnuchem, nie oznacza z automatu ze jestes malpom.


pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

146 Data: Maj 08 2009 10:08:55
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

 napisał(a):

Fakt ze jestes czarnuchem, nie oznacza z automatu ze jestes malpom.

mam wlosy na klacie i banana tez mam

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

147 Data: Maj 08 2009 10:14:55
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

 napisał(a):
Fakt ze jestes czarnuchem, nie oznacza z automatu ze jestes malpom.

mam wlosy na klacie i banana tez mam

dobrze, że się zdążyłem uchylić.

--
gildor
9'99

148 Data: Maj 08 2009 10:17:43
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor:

On Fri, 08 May 2009 10:08:55 +0200, Kamil Nowak 'Amil'
 wrote:

mam wlosy na klacie i banana tez mam

Wole nie pytac GDZIE masz tego banana bo odpowiedz moga przeczytac
trzynastoletnie dzieci!

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

149 Data: Maj 06 2009 22:45:40
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Hinek 


Użytkownik "Grzybol"  napisał


Zgoda, bo on na tym nieźle przycina:-) Zresztą wszyscy przycinają zbyt wiele.

Jedyne miejsce na ziemi, które Ci pozostalo to Korea Polnocna.
Co to znaczy "zbyt wiele"??   Chcialbys pewnie cen regulowanych,
sprawiedliwych itd. Widzisz, to juz bylo..
Pozdr

--
Hinek
Deauville i inne..

150 Data: Maj 07 2009 14:10:38
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości

Jedyne miejsce na ziemi, które Ci pozostalo to Korea Polnocna.
Co to znaczy "zbyt wiele"??   Chcialbys pewnie cen regulowanych,
sprawiedliwych itd. Widzisz, to juz bylo..
Pozdr

A taksa za element, niezależnie od jego wielkości i niezależnie od tego kto
to maluje, w jakim warsztacie to nie jest według Ciebie cena regulowana?
Szczekasz Hinku jak reszta. Tylko nie wiesz jeszcze o co chodzi:-)

P.S. Najprościej będzie wrzucic wszystkich innych oprócz Was starych precli
do KF-u. Po cholerę polemiozować, nie?

--
Grzybol

151 Data: Maj 07 2009 14:15:07
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

A taksa za element, niezależnie od jego wielkości i niezależnie od tego
kto to maluje, w jakim warsztacie to nie jest według Ciebie cena
regulowana? Szczekasz Hinku jak reszta. Tylko nie wiesz jeszcze o co
chodzi:-)

P.S. Najprościej będzie wrzucic wszystkich innych oprócz Was starych
precli do KF-u. Po cholerę polemiozować, nie?
Bo zeby polemizowac to sie trzeba choc troche znac??
Probowales kiedys lakierowac motocykl?

--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

152 Data: Maj 07 2009 15:16:41
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: K.M.C. 

BartekGSXF pisze:


Bo zeby polemizowac to sie trzeba choc troche znac??
Probowales kiedys lakierowac motocykl?

sie czepiasz, przeciez to inzynier i az 20 lat sie tego uczył ;D na pewno probowal. pozostaje miec nadzieje, ze ta "tfurcza" polemika skonczy sie przyjeciem zakladu przez Grzybola. Ja za darmo moge zrobic dokumentacje fotograficzna tego przedsiewziecia :D
(wiem, zdjecia to kazdy glupi potrafi robic)
pzdr
--
Krzysiek Ciesielski K.M.C.
www.uarebeautiful.com

153 Data: Maj 07 2009 15:51:10
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "K.M.C."  napisał w wiadomości

sie czepiasz, przeciez to inzynier i az 20 lat sie tego uczył ;D na
pewno probowal. pozostaje miec nadzieje, ze ta "tfurcza" polemika skonczy
sie przyjeciem zakladu przez Grzybola. Ja za darmo moge zrobic
dokumentacje fotograficzna tego przedsiewziecia :D
(wiem, zdjecia to kazdy glupi potrafi robic)
pzdr

Zakład może być. Taki sam sprzęt, takie same materiały, taki sam element do
pomalowania. Tylko kto to oceni?

--
Grzybol

154 Data: Maj 07 2009 17:31:05
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości news:gtupi3$6o5

Zakład może być. Taki sam sprzęt, takie same materiały, taki sam element
do pomalowania. Tylko kto to oceni?

Nie taki sam, Ty masz swój sprzęt, my swój, oceni ASO Mercedesa w Wawie,

155 Data: Maj 07 2009 15:23:06
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: lesor 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Kuczu"  napisał w wiadomości

> To co Ty chcesz lakierowac ? Resoraka ? I pewnie farba z Castoramy ?
> Zgadzam sie z Maverickiem. Calego motocykla (nawet nakeda) za pincet i
> dobrze to sie nie da.
> Obecne stawki to tak od 250 za element. Liczac oba boczki jako jeden
> element i oba blotniki (lub blotnik i zadupek) jako jedno + zbiornik
daje
> nam 750. I to bez zadnych wodotryskow. Im lepszy lakier tym drozej. Im
> wiecej kolorow tym drozej, im bardziej elementy uszkodzone tym drozej.
Tak
> to juz jest.

Niekoniecznie. Podajesz ceny takie jak większość pseudoprofesjonalistów
podaje: cena za element. Bardzo często w samochodach czy w motocyklach tak
podają - cena za element. Co oczywiście nie ma nic wspólnego z nakładem
pracy oraz kosztami materiałów. Dlatego pisałem, że można pomalować dobrze
samochód/motocykl u kogoś z kim dogadujemy się od konkretnej roboty. Całej
roboty, bez gadania o elementach. Ceny materiałów? Pierdole? Niezupełnie.
Lakier bazowy dobrej klasy: 100-400 zł za litr, klar około 100-200 za
litr,
paperek, szpachla, duperele, zawsze zostają po innych malowaniach, więc w
przypadku motocykla praktycznie można tego nie liczyć. Ewentualnie jakieś
grosze. Ile farby pójdzie na zbiornik jakiś boczek, ewentualnie 2
błoitniki?
Nie więcej niż 200 ml bazy i pewnie tyle samo klaru. Czyli 50 zł + 50 zł =
100 zł, dodajmy do tego papier, szpachlę, jakiś odtłuszczacz,
rozpuszczalnik
razem 50 zł. Wszystko wyjdzie 150. Niech będzie 200. Pierdolę?
Niekoniecznie. Reszta to zarobek za robotę, nie zawsze adekwatny do
włożonego wkładu pracy. Maveric twierdzi, że pierdolę, że minimum to 1200

i więcej. Zgoda, bo on na tym nieźle przycina:-) Zresztą wszyscy
przycinają
zbyt wiele. Ale jak idą do lekarza, to każdy z nich płacze, że za 15
minutową wizytę wziął od nich 50 czy 100 zł. Nie chcetu nikogo obrażać i
robic wykładu nt. czasu trwania nauki, umiejętności, czy takich tam innych
niuansów. W każdym razie pierdoli ten komu się wydaje, że malowanie
motocykla MUSI kosztować drogo. I że musi to robić nie wiadomo jaki
fachman.
To właśnie jest pierolenie:-)


Mnie to nawet nie irytuje to, ze te pseudofachwowcy sobie licza 200, 250 czy
300zl za element ale to, ze za te kase robia w drugim gatunku, cos jak Kuczu
odkurzaczem za 5 dych ;-) proponowal.
"Wszystko pedzie pieknie, panie, lakierek dobierzemy, identyczny,
wyszlifowane na blysk i polerka jak z fabryki".
A przy odbiorze sie okazuje, ze "lakieru to sie panie dobrac nie da jak
fabrycznie" i "odcien sie na sloncu zmieni" a "te zakamarki to jak se pan
wyobraza dopolerowac"? "piencet zeta sie nalezy, tak jak sie umawialismy, bo
ja swoje zrobilem i to musi kosztowac."

--
pozdrawiam, lesor

156 Data: Maj 07 2009 15:37:28
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

lesor pisze:

"Wszystko pedzie

no niezła puenta.

--
gildor
9'99

157 Data: Maj 07 2009 15:55:14
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "gildor"  napisał w wiadomości

lesor pisze:
"Wszystko pedzie
no niezła puenta.

Dla mnie to jest na razie jedyny oprócz wątkotwórcy i mnie
(najskromniejszego na świecie) normalny głos ludu:-) Taką mamy
rzeczywistość.

--
Grzybol

158 Data: Maj 07 2009 15:53:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "lesor"  napisał w wiadomości

Mnie to nawet nie irytuje to, ze te pseudofachwowcy sobie licza 200, 250
czy 300zl za element ale to, ze za te kase robia w drugim gatunku, cos
jak Kuczu odkurzaczem za 5 dych ;-) proponowal.
"Wszystko pedzie pieknie, panie, lakierek dobierzemy, identyczny,
wyszlifowane na blysk i polerka jak z fabryki".
A przy odbiorze sie okazuje, ze "lakieru to sie panie dobrac nie da jak
fabrycznie" i "odcien sie na sloncu zmieni" a "te zakamarki to jak se pan
wyobraza dopolerowac"? "piencet zeta sie nalezy, tak jak sie
umawialismy, bo ja swoje zrobilem i to musi kosztowac."

O tym pisałem. Ale koledzy preclowcy oni tacy są, że oni muszą zapłącic.
Dużo. Bo mało, znaczy gówniana robota. Jak dużo, to OK. Było już tu nie raz
o kaskach za 2 tysiące i innych takich. Ma być drogo. Wtedy dobrze jest.

--
Grzybol

159 Data: Maj 07 2009 16:16:26
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

O tym pisałem. Ale koledzy preclowcy oni tacy są, że oni muszą zapłącic.
Dużo. Bo mało, znaczy gówniana robota. Jak dużo, to OK. Było już tu nie
raz o kaskach za 2 tysiące i innych takich. Ma być drogo. Wtedy dobrze
jest.
Siakos nie pamietam dyskusji, ze kask _musi_ kosztowac powyzej 1500 pln.
Mozesz podac linke albo przypomniec ta dyskusje?
BTW w czym jezdzisz?
Poza tym to teraz juz naprawde pierdolisz glupoty.


--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

160 Data: Maj 07 2009 16:49:20
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: lesor 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "lesor"  napisał w wiadomości
> Mnie to nawet nie irytuje to, ze te pseudofachwowcy sobie licza 200, 250
> czy 300zl za element ale to, ze za te kase robia w drugim gatunku, cos
> jak Kuczu odkurzaczem za 5 dych ;-) proponowal.
> "Wszystko pedzie pieknie, panie, lakierek dobierzemy, identyczny,
> wyszlifowane na blysk i polerka jak z fabryki".
> A przy odbiorze sie okazuje, ze "lakieru to sie panie dobrac nie da jak
> fabrycznie" i "odcien sie na sloncu zmieni" a "te zakamarki to jak se
pan
> wyobraza dopolerowac"? "piencet zeta sie nalezy, tak jak sie
> umawialismy, bo ja swoje zrobilem i to musi kosztowac."

O tym pisałem. Ale koledzy preclowcy oni tacy są, że oni muszą zapłącic.
Dużo. Bo mało, znaczy gówniana robota. Jak dużo, to OK. Było już tu nie
raz
o kaskach za 2 tysiące i innych takich. Ma być drogo. Wtedy dobrze jest.

Troche przerysowujesz, ale moge zrozumiec wkurwe na to, ze wszyscy wysoko
cenia sobie swoja prace ale jakosc daje kilku...
Tylko gdzie oni sa? Bo mam dwie owiewki do zrobienia. W pierwszym gatunku. I
raz, a nie piec razy poprawka koloru, metaliku w metaliku czy klaru czy chuj
wie czego.
--
pozdrawiam, lesor
rosSynAnt
The Power of Dreams :-)
Złoty Felkowski Braincap'07, Srebrny Bobrowy Dyplom'08

161 Data: Maj 08 2009 08:35:43
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

lesor pisze:

Mnie to nawet nie irytuje to, ze te pseudofachwowcy sobie licza 200, 250 czy
300zl za element ale to, ze za te kase robia w drugim gatunku, cos jak Kuczu
odkurzaczem za 5 dych ;-) proponowal.
"Wszystko pedzie pieknie, panie, lakierek dobierzemy, identyczny,
wyszlifowane na blysk i polerka jak z fabryki".
A przy odbiorze sie okazuje, ze "lakieru to sie panie dobrac nie da jak
fabrycznie" i "odcien sie na sloncu zmieni" a "te zakamarki to jak se pan
wyobraza dopolerowac"? "piencet zeta sie nalezy, tak jak sie umawialismy, bo
ja swoje zrobilem i to musi kosztowac."


Ktos juz kiedys pisal ze sa trzy warunki: szybko tanio i dobrze przy czym nie da sie aby wszystkie trzy wystapily naraz. Tylko dwa z nich mozna zachowac jednoczesnie.

Tak wiec jesli ma byc szybko i dobrze to nie moze byc tanio
a jesli jest tanio to albo szybko i do dupy albo dobrze i masakrycznie dlugo. Przekonalem sie o tym nie raz, wlasnie w temacie lakierowania.
Niestety ostatnimi czasy coraz czesciej jest tak ze tylko jeden z warunkow zostaje zachowany a to juz nie jest dobre.


--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

162 Data: Maj 06 2009 21:49:15
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: zonda 


nie wierzę, że można profesjonalnie polakierować motocykl za 500 zł

Jakos mi na tym nie zalezy. Faktem jest ze moj pomalowal - tak jak pisalem.
Dodam, ze nie bylo to malowanie "w garazu", tylko w normalnym zakladzie
lakierniczym. Malo tego, musialem czekac prawie 2 tyg. zeby mnie przyjal bo
takie byly kolejki.
Zrobili to b. ladnie. Faktem jest, ze to prawie 70km od miasta.
Dlaczego napisalem ze bez zmiany koloru? Tylko po to zeby wszystko bylo wiadome.
Wszystkie elementy przeciez i tak zostaly pomalowane z obu stron. Kupilem moto z
gniotem na baku i zarysowanym przednim blotnikiem, ale dla pewnosci dalem do
malowania wszystko.

z.

163 Data: Maj 07 2009 15:24:41
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "maverik"  napisał w

nie wierzę, że można profesjonalnie polakierować motocykl za 500 zł

*** "Profesjonalnie", to w przypadku wielu uslug niebezpieczne slowo o
obosiecznym charakterze. Bardzo wielu profesjonalistow z kafelkowanymi
warsztatami, komorami bezpylowymi i certyfikatami ukonczonych szkolen na
scianach wali taka lipa az przykro.
Ad rem: za 500 PLN mozna spokojnie DOBRZE polakierowac nakeda i jeszcze pare
groszy w kieszeni zostanie o ile robi sie to w ramach uslugi dla kogos.
Jesli robi sie to dla siebie to mozna to zrobic BARDZO DOBRZE. W kwestie
finansowania kafelkow, biur, handlowcow, itd nie wnikam- kazdy ma swoje
zdanie na temat niedoinwestowania, lub przeinwestowania przedsiewziecia,
natomiast liczy sie produkt koncowy w postaci lakieru na elemencie w
zestawieniu z cena koncowa i do jego okreslenia "DOBRZE" jest tutaj znacznie
lepszym slowem niz "PROFESJONALNIE". I niejeden rzemieslnik, jak i amator
moze udowodnic , ze sie da.
Problemem jest jedynie wyczajenie, kto z wykonawcow w miare przyklada sie do
roboty, a kto niespecjalnie. I bynajmniej wyznacznikiem nie jest tu cena ani
kafelki w biurze.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

164 Data: Maj 07 2009 15:54:20
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

"Jarecki [KenLee]"
*** "Profesjonalnie", to w przypadku wielu uslug niebezpieczne slowo o
obosiecznym charakterze. Bardzo wielu profesjonalistow z kafelkowanymi
 warsztatami, komorami bezpylowymi i certyfikatami ukonczonych szkolen na
scianach wali taka lipa az przykro.

....cut...

Brawo dla tego pana...jest dokladnie tak jak napisales. BTW 20 lat temu nie
bylo kabin bezpylowych, wspomagajacej chemii, fillerow etc a lakiernicy
polewali woda sciany lakierni przed malowaniem i tez potrafili polozyc
lakier super.

T.

165 Data: Maj 07 2009 16:18:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Tytus z Fabryki"  napisał w wiadomości


Brawo dla tego pana...jest dokladnie tak jak napisales. BTW 20 lat temu
nie bylo kabin bezpylowych, wspomagajacej chemii, fillerow etc a
lakiernicy polewali woda sciany lakierni przed malowaniem i tez potrafili
polozyc lakier super.
To po co teraz sie je stosuje? Nie prosciej jest polac sciany woda?

Przypomina mi sie pewna reklama pewnego napoju :)


--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

166 Data: Maj 07 2009 16:23:44
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

To po co teraz sie je stosuje? Nie prosciej jest polac sciany woda?
Przypomina mi sie pewna reklama pewnego napoju :)

Bartuś, co tak zmiękłeś? Nie przypierdolisz mu? No co Ty...

--
Grzybol

167 Data: Maj 07 2009 16:27:58
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

To po co teraz sie je stosuje? Nie prosciej jest polac sciany woda?
Przypomina mi sie pewna reklama pewnego napoju :)

Bartuś, co tak zmiękłeś? Nie przypierdolisz mu? No co Ty...
Po pierwsze, chyba sie nie znamy az tak dobrze zebys zmiekczal moje imie,
wiec tego nie rob.
Po drugie, jak na goscia z 2 fakami masz zaskakujaco niski poziom wiec
raczej nie bedziemy sie znac.
Po trzecie EOT, szkoda klawiszy na ciebie.


--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

168 Data: Maj 07 2009 16:29:56
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

Po pierwsze, chyba sie nie znamy az tak dobrze zebys zmiekczal moje imie,
wiec tego nie rob.
Po drugie, jak na goscia z 2 fakami masz zaskakujaco niski poziom wiec
raczej nie bedziemy sie znac.
Po trzecie EOT, szkoda klawiszy na ciebie.

Rozbroiłeś mnie Bartuś:-) Bartuniu, Bartunieczku. Świetnie. Tak właśnie
kończą dyskusje takie małe Misie jak Ty...

--
Grzybol

169 Data: Maj 07 2009 17:27:30
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

Po pierwsze, chyba sie nie znamy az tak dobrze zebys zmiekczal moje
imie,
wiec tego nie rob.
Po drugie, jak na goscia z 2 fakami masz zaskakujaco niski poziom wiec
raczej nie bedziemy sie znac.
Po trzecie EOT, szkoda klawiszy na ciebie.

Rozbroiłeś mnie Bartuś:-) Bartuniu, Bartunieczku. Świetnie. Tak właśnie
kończą dyskusje takie małe Misie jak Ty...
Alez synus, bedziesz moze na bazarze w Lodzi?
Zycie zweryfikuje, nie??

--
Bartek
i rozbity czajnik GSX6F
Ave1,8
EL

170 Data: Maj 07 2009 17:35:51
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

Alez synus, bedziesz moze na bazarze w Lodzi?
Zycie zweryfikuje, nie??

Hehe, taki niby EOT miał być:-) Ja mam do Ciebie jechać po to żeby dać Ci w
ryj? Nie rośmieszaj mnie.

--
Grzybol

171 Data: Maj 07 2009 17:44:10
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

Alez synus, bedziesz moze na bazarze w Lodzi?
Zycie zweryfikuje, nie??

Hehe, taki niby EOT miał być:-) Ja mam do Ciebie jechać po to żeby dać Ci
w ryj? Nie rośmieszaj mnie.
Musialbys sie dobrze rozpedzic zlamasie.
Ale to juz wiemy, oprocz tego, ze sie nie znasz, to jeszcze cykor jestes.
:)

--
Bartek
i rozbity czajnik GSX6F
Ave1,8
EL

172 Data: Maj 07 2009 16:34:04
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka
Użytkownik "BartekGSXF"

*** To po co teraz sie je stosuje? Nie prosciej jest polac sciany woda?

Po to zeby bylo latwiej, szybciej i bardziej bajerancko...a i bezpylowo :)

Cieszesiezemoglempomoc

T.

173 Data: Maj 07 2009 16:47:48
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "Tytus z Fabryki"  napisał

*** To po co teraz sie je stosuje? Nie prosciej jest polac sciany woda?

Po to zeby bylo latwiej, szybciej i bardziej bajerancko...a i bezpylowo :)

*** I ekologicznie. Dzis nic nie moze przeciez odbywac sie nieekologicznie.
Nawet aukcje na Allegro sa ekologiczne...
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

174 Data: Maj 07 2009 15:56:29
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Jarecki [KenLee]"  napisał w wiadomości

Użytkownik "maverik"  napisał w
nie wierzę, że można profesjonalnie polakierować motocykl za 500 zł
*** "Profesjonalnie", to w przypadku wielu uslug niebezpieczne slowo o
obosiecznym charakterze. Bardzo wielu profesjonalistow z kafelkowanymi
warsztatami, komorami bezpylowymi i certyfikatami ukonczonych szkolen na
scianach wali taka lipa az przykro.
Ad rem: za 500 PLN mozna spokojnie DOBRZE polakierowac nakeda i jeszcze
pare  groszy w kieszeni zostanie o ile robi sie to w ramach uslugi dla
kogos.  Jesli robi sie to dla siebie to mozna to zrobic BARDZO DOBRZE. W
kwestie  finansowania kafelkow, biur, handlowcow, itd nie wnikam- kazdy
ma swoje  zdanie na temat niedoinwestowania, lub przeinwestowania
przedsiewziecia,  natomiast liczy sie produkt koncowy w postaci lakieru
na elemencie w  zestawieniu z cena koncowa i do jego okreslenia "DOBRZE"
jest tutaj znacznie  lepszym slowem niz "PROFESJONALNIE". I niejeden
rzemieslnik, jak i amator  moze udowodnic , ze sie da.
Problemem jest jedynie wyczajenie, kto z wykonawcow w miare przyklada
sie do  roboty, a kto niespecjalnie. I bynajmniej wyznacznikiem nie jest
tu cena ani  kafelki w biurze.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

Wiesz co? Myślę, że masz przejebane:-) Jeszcze napisz tylko, że studia
skończyłeś...

--
Grzybol

175 Data: Maj 07 2009 17:27:51
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Jarecki [KenLee]"  napisał w wiadomości
news:gtuo11>> nie wierzę, że można profesjonalnie polakierować motocykl za
500 zł


*** "Profesjonalnie", to w przypadku wielu uslug niebezpieczne slowo o
obosiecznym charakterze. Bardzo wielu profesjonalistow z kafelkowanymi
warsztatami, komorami bezpylowymi i certyfikatami ukonczonych szkolen na
scianach wali taka lipa az przykro.
Ad rem: za 500 PLN mozna spokojnie DOBRZE polakierowac nakeda i jeszcze
pare groszy w kieszeni zostanie o ile robi sie to w ramach uslugi dla
kogos. Jesli robi sie to dla siebie to mozna to zrobic BARDZO DOBRZE. W
kwestie finansowania kafelkow, biur, handlowcow, itd nie wnikam- kazdy ma
swoje zdanie na temat niedoinwestowania, lub przeinwestowania
przedsiewziecia, natomiast liczy sie produkt koncowy w postaci lakieru na
elemencie w zestawieniu z cena koncowa i do jego okreslenia "DOBRZE" jest
tutaj znacznie lepszym slowem niz "PROFESJONALNIE". I niejeden
rzemieslnik, jak i amator moze udowodnic , ze sie da.
Problemem jest jedynie wyczajenie, kto z wykonawcow w miare przyklada sie
do roboty, a kto niespecjalnie. I bynajmniej wyznacznikiem nie jest tu
cena ani kafelki w biurze.


ja pisałem o wykonaniu w warsztacie, nie u niezarejestrowanego garażowego
gościa, trzeba sobie zdać sprawę z jednej rzeczy, żyjemy w ciemnogrodzie
gdzie właśnie tacy fachowcy funkcjonują, jako że mam doświadczenie w temacie
serwisu w Niemczech powiem Ci że tam nawet psiknięcie sprayem na powietrzu
może się skończyć mandatem kilkaset ojro, źle czy dobrze?dobrze bo właśnie
profesjonalne warsztaty tak jak i inni mają pracę, gospodarka się kręci,
każdy płaci zusy podatki nikt nie płacze że nie zarabia, ale dopóki ludzie
będą tak właśnie myśleć i kręcić to się nie zmieni,
p.s. wyznacznikiem każdej firmy są 2 rzeczy, produkt jaki oferuje oraz jak
się zajmuje klientem

176 Data: Maj 07 2009 17:32:06
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "maverik"  napisał w wiadomości

p.s. wyznacznikiem każdej firmy są 2 rzeczy, produkt jaki oferuje oraz jak
się zajmuje klientem
Gowno prawda.
Trzeba miec tylko dwa fakultety.
I najlepiej zeby jeszcze tlustym drukiem na scianie, zeby sie rzucalo w
oczy. I wtedy jestes gosc, taki menago z rekami w kieszeniach garniaka.
;)

--
Bartek
i rozbity czajnik GSX6F
Ave1,8
EL

177 Data: Maj 07 2009 18:27:33
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "maverik"  napisał

ja pisałem o wykonaniu w warsztacie, nie u niezarejestrowanego garażowego
gościa, trzeba sobie zdać sprawę z jednej rzeczy, żyjemy w ciemnogrodzie
gdzie właśnie tacy fachowcy funkcjonują,

*** Jezeli sa to, jak sugerujesz wylacznie partacze i przestepcy podatkowi,
to nie masz sie o co martwic, prawda? Bo wyznacznikiem firmy jak piszesz
dalej jest produkt i poziom obslugi, przeciez ani jednego ani drugiego nie
sa w stanie zapewnic? W takim razie troche dziwi mnie Twoje emocjonalne
zaangazowanie w ten watek. No chyba ze niekiedy sa w stanie...

jako że mam doświadczenie w temacie
serwisu w Niemczech powiem Ci że tam nawet psiknięcie sprayem na powietrzu
może się skończyć mandatem kilkaset ojro, źle czy dobrze?dobrze bo właśnie
profesjonalne warsztaty tak jak i inni mają pracę, gospodarka się kręci,
każdy płaci zusy podatki nikt nie płacze że nie zarabia, ale dopóki ludzie
będą tak właśnie myśleć i kręcić to się nie zmieni,

*** Dobrze? To czemu Niemcy przyjezdzaja naprawiac auta w garazowych
polskich warsztatach? Czemu strzyga sie w przygranicznych budkach
fryzjerskich? Czemu kupuja u sprzedawcow na flomarktach? Czemu do
czternastej w szczecinskich marketach rozmawia sie niemal wylacznie po
niemiecku? Czemu wreszczie, dlaczego lakieruja auta w Polsce? BO JEST TANIEJ
I NIE GORZEJ, i Niemcy jesli tylko mieszkaja w miare blisko, to pieprza swoj
Ordnung i troskliwego ustawodawce i zostawiaja ojro u tych tandeciarzy z
ciemnogrodu. I jak tu pogodzic, ze takie madre ustawy napisali, a tak glupio
i niepatriotycznie postepuja? O zatrudnianiu Polakow (i to nawet o zgrozo,
na czarno!!!) nie wspomne.
Obawiam sie, ze mylisz niemieckie prawo panstwa policyjnego i
autozamordystyczne nawyki obywateli z dobrze pojetymi zasadami wolnego rynku

p.s. wyznacznikiem każdej firmy są 2 rzeczy, produkt jaki oferuje oraz jak
się zajmuje klientem

*** A poziom cen i ich stosunek do oferowanych uslug? Zajmuje sie na codzien
purchasingiem w Europie wschodniej dla zachodnich firm i wierz mi- jezeli
jakosc zgadza sie z oczekiwaniami (co nie zawsze oznacza ze cos musi byc
wypedalone na blysk), to kupujacy maja w dupie, czy firma jest w
popegeerowskich kurnikach, czy w kafelkowanym salonie w centrum metropolii.
Nie obchodza ich tez dyplomy, szkolenia, certyfikaty, ani nawet park
maszynowy. Ma sie zgadzac z prototypem i oferta cenowo/terminowa i tyle. A
obecnie w dobie kryzysu gospodarczego, dla nizszej ceny nie ma zadnej
swietosci.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

178 Data: Maj 07 2009 18:35:34
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Jarecki [KenLee]"  napisał w wiadomości

metropolii.  Nie obchodza ich tez dyplomy, szkolenia, certyfikaty, ani
nawet park  maszynowy. Ma sie zgadzac z prototypem i oferta
cenowo/terminowa i tyle. A  obecnie w dobie kryzysu gospodarczego, dla
nizszej ceny nie ma zadnej  swietosci.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

Nie boisz się? Zaraz zapyta Cię o adres. Potem przyjedzie i będzie bił.
Boże!!! Tak bardzo będzie bolało!!! Maveriku, nie zabijaj nas!!!! Plis!

--
Grzybol

179 Data: Maj 07 2009 19:02:47
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jacot 

"Jarecki [KenLee]"  wrote:

Nie obchodza ich tez dyplomy, szkolenia, certyfikaty, ani nawet park
maszynowy. Ma sie zgadzac z prototypem i oferta cenowo/terminowa i tyle. A
obecnie w dobie kryzysu gospodarczego, dla nizszej ceny nie ma zadnej

Wisz, ogolem to na pewno masz racje ale jesli wyjsc od podstaw, czyli
jakosci wykonania w wartosci bezwzglednej to niczego nie uzasadnia;)
Dawno temu jakosc niemieckich fabrycznych powlok lakierniczych byla
legendarna (no moze bylo cos w tym z legendy ale byla;). Teraz jak
porownam siakies nowe za przeproszeniem audi z tym co robi z aut np.
jeden lakiernik w miescie (znanym redakcji)  to bym sie nie dziwil, ze
niemce by przyjezdzali przemalowywac nowe auta u niego.
No i niczego nie umniejszajac garazowcom, sa rzeczy ktore mozna zrobic
z doskonalym skutkiem dysponujac tylko wiedza (choc niekoniecznie
papierowymi fakultetami) i minimum narzedzi ale sa takie, do ktorych
"trza miec sprzet";)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

180 Data: Maj 08 2009 10:19:12
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jarecki [KenLee] 

Uzytkownik "Jacot" napisal

Wisz, ogolem to na pewno masz racje ale jesli wyjsc od podstaw, czyli
jakosci wykonania w wartosci bezwzglednej to niczego nie uzasadnia;)
Dawno temu jakosc niemieckich fabrycznych powlok lakierniczych byla
legendarna (no moze bylo cos w tym z legendy ale byla;)

*** To prawda, ale uwierz mi- 95% klienteli nie oczekuje produktu
legendarnego i nie chce za jego legendarnosc placic, szczegolnie jezeli tak
naprawde, na niefachowe oko, nie widac roznicy. Kiedys handlowalem czaszami
anten satelitarnych i wydawalo mi sie ze skoro hurtownicy kupuja w 95%
czasze stalowe, ktore zaczynaja rdzewiec po kilku latach, to jest to
sztuczne wmuszanie gorszego produktu w odbiorce. Potem zaczalem obslugiwac
tez okazjonalnie klientow indywidualnych i za kazdym razem probowalem im
oferowac czasze aluminiowe tej samej srednicy- praktycznie rzecz biorac
wieczne pod wzgledem trwalosci. Roznica w cenie 50 PLN. I z udalo mi sie
przekonac do aluminium tylko te 5% kupujacych.

No i niczego nie umniejszajac garazowcom, sa rzeczy ktore mozna zrobic
z doskonalym skutkiem dysponujac tylko wiedza (choc niekoniecznie
papierowymi fakultetami) i minimum narzedzi ale sa takie, do ktorych
"trza miec sprzet";)

*** I znow sie zgadzam, ale w tym watku mowa konkretnie o polakierowaniu
nakeda (najczesciej jeden kolor, minimum naklejek, niewielkie powierzchnie),
a to nie zaden "swider z bakiem". I nie teoretyzuje, bo robilem to.
Pozdr
Jarecki [KenLee] Mecha-Orange EXC 400

181 Data: Maj 07 2009 19:37:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Jarecki [KenLee]"  napisał w wiadomości

Jezeli sa to, jak sugerujesz wylacznie partacze i przestepcy podatkowi,

to nie masz sie o co martwic, prawda? Bo wyznacznikiem firmy jak piszesz
dalej jest produkt i poziom obslugi, przeciez ani jednego ani drugiego nie
sa w stanie zapewnic? W takim razie troche dziwi mnie Twoje emocjonalne
zaangazowanie w ten watek. No chyba ze niekiedy sa w stanie...

czy sie angazuje.. jeszcze mu nie jebnalem przeciez,

*** Dobrze? To czemu Niemcy przyjezdzaja naprawiac auta w garazowych
polskich warsztatach? Czemu strzyga sie w przygranicznych budkach
fryzjerskich? Czemu kupuja u sprzedawcow na flomarktach? Czemu do
czternastej w szczecinskich marketach rozmawia sie niemal wylacznie po
niemiecku? Czemu wreszczie, dlaczego lakieruja auta w Polsce? BO JEST
TANIEJ I NIE GORZEJ, i Niemcy jesli tylko mieszkaja w miare blisko, to
pieprza swoj Ordnung i troskliwego ustawodawce i zostawiaja ojro u tych
tandeciarzy z ciemnogrodu. I jak tu pogodzic, ze takie madre ustawy
napisali, a tak glupio i niepatriotycznie postepuja? O zatrudnianiu
Polakow (i to nawet o zgrozo, na czarno!!!) nie wspomne.
Obawiam sie, ze mylisz niemieckie prawo panstwa policyjnego i
autozamordystyczne nawyki obywateli z dobrze pojetymi zasadami wolnego
rynku

ale nie rozumiesz o co mi chodzi, naprawdę chciałbyś żyć w kraju gdzie są
same budki z hamburgerami bo nikt nie pójdzie do knajpy gdzie trzeba
zapłacić za kelnera oraz ładny wystrój?- przekładając to na każdą inną
działalność,
w niemczech też nie każdy zarabia, z resztą nie lubię tego kraju


*** A poziom cen i ich stosunek do oferowanych uslug? Zajmuje sie na
codzien purchasingiem w Europie wschodniej dla zachodnich firm i wierz mi-
jezeli jakosc zgadza sie z oczekiwaniami (co nie zawsze oznacza ze cos
musi byc wypedalone na blysk), to kupujacy maja w dupie, czy firma jest w
popegeerowskich kurnikach, czy w kafelkowanym salonie w centrum
metropolii. Nie obchodza ich tez dyplomy, szkolenia, certyfikaty, ani
nawet park maszynowy. Ma sie zgadzac z prototypem i oferta
cenowo/terminowa i tyle. A obecnie w dobie kryzysu gospodarczego, dla
nizszej ceny nie ma zadnej swietosci.

w dużym skrócie, moje pojęcie znasz, nikt tu malować nie musi,

pozdr.

182 Data: Maj 08 2009 09:48:58
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "maverik"  napisał

ale nie rozumiesz o co mi chodzi, naprawdę chciałbyś żyć w kraju gdzie są
same budki z hamburgerami bo nikt nie pójdzie do knajpy gdzie trzeba
zapłacić za kelnera oraz ładny wystrój?- przekładając to na każdą inną
działalność,

*** Nie chcialbym. Za to irytuje mnie jesli wlasciciel pieknej restauracji
bedzie uparcie twierdzil, ze w malej knajpce nie da sie DOBRZE i TANIO
zjesc. Tylko tyle.

w niemczech też nie każdy zarabia, z resztą nie lubię tego kraju

*** Ja tez nie przepadam. Dwa tygodnie temu siedzialem w knajpie u Turka w
Hamburgu i jedzac kebab sluchalem jak Niemiec, do ktorego sie przysiadlem
opowiadal o ich ubezpieczeniu zdrowotnym i odnioslem wrazenie, ze oni tez
powoli zaczynaja nie lubic samych siebie.

w dużym skrócie, moje pojęcie znasz, nikt tu malować nie musi,

*** I nikt nie twierdzi, ze musi akurat u Ciebie- natomiast zabrales glos w
dyskusji i wyraziles powazna watpliwosc o tym, ze w ogole "nie da sie".
Otoz, da sie- szczegolnie jesli ktos oczekuje tylko dobrego produktu i
przyzwoitej komunikacji, a nie celebracji procesu i nagrody na wystawie
customizingu.
W calej tej dyskusji dla mnie kluczowym zagadnieniem jest, czy da sie
uzyskac DOBRY produkt za ta cene, czy nie. I ja twierdze podobnie jak Zonda,
ze sie da.
Swoje zdanie opieram rowniez na polakierowaniu wlasnorecznie kilku wlasnych
motocykli i wczesniejszym doswiadczeniu modelarza. Zaznaczam ze jest to
bardzo skromny dorobek i nie stawalbym z Toba w zawody co do jakosci, ale
wystarczyl, zeby dwukrotnie poprawiac po PROFESJONALNYCH warsztatach
lakierniczych i uzyskac znacznie lepszy efekt koncowy w warunkach garazowych
za niewielkie pieniadze i przy rozsadnym nakladzie pracy.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

183 Data: Maj 08 2009 10:35:04
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Jarecki [KenLee]"  napisał w wiadomości

*** Nie chcialbym. Za to irytuje mnie jesli wlasciciel pieknej restauracji
bedzie uparcie twierdzil, ze w malej knajpce nie da sie DOBRZE i TANIO
zjesc. Tylko tyle.
Alez oczywiscie, ze sie da. Problem jest tylko taki, ze nie rozmawiamy o
budkach z kebebami.
Z innej beczki. Pracuje w jednej z wiekszych firm oferujacych uslugi
medyczne. I czasami zdarza sie, ze przegrywamy przetargi z powodu, ze inny
oferent sprzedaje usluge za duzo mniejsze pieniadze. A ja wiem, ze nie da
sie taniej czasami, zeby bylo dobrze. Musisz robic kalibracje aparatow,
kontrole, wymieniac odczynniki itp. Jesli chcesz zeby bylo dobrze. Bo tanio
to np mozesz sobie wydrukowac wynik z Worda wziety z kosmosu.


Swoje zdanie opieram rowniez na polakierowaniu wlasnorecznie kilku
wlasnych motocykli i wczesniejszym doswiadczeniu modelarza. Zaznaczam ze
jest to bardzo skromny dorobek i nie stawalbym z Toba w zawody co do
jakosci, ale wystarczyl, zeby dwukrotnie poprawiac po PROFESJONALNYCH
warsztatach lakierniczych i uzyskac znacznie lepszy efekt koncowy w
warunkach garazowych za niewielkie pieniadze i przy rozsadnym nakladzie
pracy.
Wydaja mi sie, ze inaczej odbieramy slowo "profesjonalnie". W moim odczuciu
to tak zeby nie trzeba bylo poprawiac.
A Ty chyba mylisz zaklady oferujace profesjonalne naprawy z
pseudoprofesjonalnymi :)
I dlatego rozumiem Mavericka, jego prace trzeba wycenic powyzej "sredniej"
bo sie na tym zna.
Natomiast prace takiego grzyba to moze wykonac srednio rozwinieta malpa.


--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

184 Data: Maj 08 2009 11:20:47
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał:

Alez oczywiscie, ze sie da. Problem jest tylko taki, ze nie rozmawiamy o
budkach z kebebami.

*** Produkt jest produktem, niezaleznie od tego, czy bankowy, czy
gastronomiczny, czy uslugowy.

Z innej beczki. Pracuje w jednej z wiekszych firm oferujacych uslugi
medyczne. I czasami zdarza sie, ze przegrywamy przetargi z powodu, ze inny
oferent sprzedaje usluge za duzo mniejsze pieniadze. A ja wiem, ze nie da
sie taniej czasami, zeby bylo dobrze.

*** Widzisz, a moja praca polega na tym iz wysluchuje od dziesieciu
producentow, ze sie nie da i musi tyle kosztowac (i dostaje takie wyliczenia
kosztow, ze przed samym plikiem excellowskim padam na kolana), po czym
znajduje firemke ktora nie ma nawet strony internetowej i w kurniku robi
duzo taniej i juz od dawna pracuje dla marek, ktore wisza na wszystkich
bilboardach. Roznice siegaja 400%- produkt taki sam, albo i lepszy. Cena z
transportem lepsza niz przy przywiezieniu hurtem z Chin. Jesli ktos to
oferuje, a ktos inny kupuje i proces jest stabilny, to znaczy ze SIE DA.i
nie ma przebacz. BTW potem jedna z tych drogich firm modyfikuje jeden-jedyny
parametr w tym pliku excellowskim- stawke godziny zakladowej- i nagle sie
okazuje, ze mozna taniej, bo sie susza ze zleceniami zrobila...

Wydaja mi sie, ze inaczej odbieramy slowo "profesjonalnie". W moim
odczuciu to tak zeby nie trzeba bylo poprawiac.
A Ty chyba mylisz zaklady oferujace profesjonalne naprawy z
pseudoprofesjonalnymi :)

*** Pisalem juz o obosiecznym charakterze tego slowa i nie bede sie
powtarzal. Jesli masz jakas recepte na rozpoznanie pozytywnej
profesjonalnosci zakladu, oprocz probnego zlecenia lub bezstronnych opini
(jesli sa dostepne), to chetnie wyslucham. Jesli chcesz pisac o kafelkach,
usmiechnietych handlowcach i certyfikatach, to dajmy temu pokoj.


I dlatego rozumiem Mavericka, jego prace trzeba wycenic powyzej "sredniej"
bo sie na tym zna.

*** A ja nigdzie nie twierdze, ze powinien wyceniac inaczej. Twierdze tylko,
ze SIE DA. I to w tym konkretnym przypadku. I tylko tyle.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

185 Data: Maj 08 2009 11:47:17
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Jarecki [KenLee]"  napisał w wiadomości

*** Produkt jest produktem, niezaleznie od tego, czy bankowy, czy
gastronomiczny, czy uslugowy.
Prawda ale proces jego stworzenia juz jest zupelnie inny i wymaga innych
zasobow.

*** Widzisz, a moja praca polega na tym iz wysluchuje od dziesieciu
producentow, ze sie nie da i musi tyle kosztowac (i dostaje takie
wyliczenia kosztow, ze przed samym plikiem excellowskim padam na kolana),
po czym znajduje firemke ktora nie ma nawet strony internetowej i w
kurniku robi duzo taniej i juz od dawna pracuje dla marek, ktore wisza na
wszystkich bilboardach.
Pewnie tak jest, tylko wytlumacz mi skad w takim razie bierze sie ta nizsza
cena finalnego produktu. Z faktu, ze robia to w kurniku?
Ja wiem, ze mojej branzy _tanio i dobrze_ sie nie da. Bo masz jednego
dostawce odczynnika i musisz korzystac z jego uslug zeby korzystac z
konkretnego aparatu. I nie ma przebacz albo placisz 20000 pln za towar albo
wrozysz z fusow. Musisz po prostu ponosic jakies koszty. A to zwieksza koszt
produktu finalnego.

 Roznice siegaja 400%- produkt taki sam, albo i lepszy. Cena z
transportem lepsza niz przy przywiezieniu hurtem z Chin.
Dziwisz sie, ze transport z Chin jest drozszy niz z PL do PL? :)

Jesli ktos to oferuje, a ktos inny kupuje i proces jest stabilny, to znaczy
ze SIE DA.i nie ma przebacz. BTW potem jedna z tych drogich firm modyfikuje
jeden-jedyny parametr w tym pliku excellowskim- stawke godziny zakladowej-
i nagle sie okazuje, ze mozna taniej, bo sie susza ze zleceniami zrobila...
No i to jest sedno. Optymalnym wyjscie byloby takie dobranie firm, rzetelnie
kalkulujacych koszty. Bez zadnych czarow marow.

*** Pisalem juz o obosiecznym charakterze tego slowa i nie bede sie
powtarzal. Jesli masz jakas recepte na rozpoznanie pozytywnej
profesjonalnosci zakladu, oprocz probnego zlecenia lub bezstronnych opini
(jesli sa dostepne), to chetnie wyslucham. Jesli chcesz pisac o kafelkach,
usmiechnietych handlowcach i certyfikatach, to dajmy temu pokoj.
Nie bo nie ma innej metody niz opisales. IMO zyjemy w takich czasach, ze
musimy sie o tym przekonywac sami.

*** A ja nigdzie nie twierdze, ze powinien wyceniac inaczej. Twierdze
tylko, ze SIE DA. I to w tym konkretnym przypadku. I tylko tyle.
Oczywiscie, ale i tak pozostanie pytanie czy tak samo dobrze.


--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

186 Data: Maj 08 2009 12:19:08
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "BartekGSXF" napisał

Pewnie tak jest, tylko wytlumacz mi skad w takim razie bierze sie ta
nizsza cena finalnego produktu. Z faktu, ze robia to w kurniku?

*** Istotniejszym pytaniem jest: Skad sie bierze ta wyzsza cena? I wierz mi
ze znacznie latwiej na nie odpowiedziec.

Ja wiem, ze mojej branzy _tanio i dobrze_ sie nie da. Bo masz jednego
dostawce odczynnika i musisz korzystac z jego uslug zeby korzystac z
konkretnego aparatu. I nie ma przebacz albo placisz 20000 pln za towar
albo wrozysz z fusow. Musisz po prostu ponosic jakies koszty. A to
zwieksza koszt produktu finalnego

*** W lakiernictwie masz przynajmniej kilku duzych i popularnych producentow
lakierow, jak i sprzetu i nikt Cie nie zmusza, zebys do lakieru PPG stosowal
kompresor albo pistolet atestowany przez PPG. A wrozyc z fusow tez mozna-
jesli sie ma wyczucie tematu. Sa ludzie ktorzy podaja cene produktu
przyjrzawszy sie dokumentacji, lub prototypowi, gdzie wiekszosc potrzebuje
wielu godzin kalkulacji. I wychodza na tych "strzelonych" cenach. Byle
dzialalo. Jak nie dziala, to firma nie zarabi i pada. A znam takie co
dzialaja.

Dziwisz sie, ze transport z Chin jest drozszy niz z PL do PL? :)

*** Nie do PL tylko do dowolnego punktu w EU. A to w skali calopojazdowej
(kontenerowej) i biorac pod uwage spodziewana roznice cen juz nie jest takie
oczywiste, prawda?

No i to jest sedno. Optymalnym wyjscie byloby takie dobranie firm,
rzetelnie kalkulujacych koszty. Bez zadnych czarow marow.

*** Tak to tylko w Erze i Straznicy.

Oczywiscie, ale i tak pozostanie pytanie czy tak samo dobrze.

*** Pozostaje raczej inne pytanie: czy musi byc AZ tak samo dobrze? Wierz
mi, ze proba udowodnienia przed szerokim gremium zwyklych konsumentow
wyzszosci lakierowania przez super fachowca w zestawieniu z przyzwoitym
rzemieslnikiem, to przyslowiowe rzucanie perel przed wieprze. I zaden z tych
wieprzy nie bedzie mial ochoty z defaultu placic za te perly. Chyba ze
wczesniej trafia w lapy dobrych marketingowcow... Ale to juz inna bajka i
nie ten topik :)
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

187 Data: Maj 08 2009 13:28:44
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Jarecki [KenLee]"  napisał w wiadomości
news:gu11h6

*** Pozostaje raczej inne pytanie: czy musi byc AZ tak samo dobrze? Wierz
mi, ze proba udowodnienia przed szerokim gremium zwyklych konsumentow
wyzszosci lakierowania przez super fachowca w zestawieniu z przyzwoitym
rzemieslnikiem, to przyslowiowe rzucanie perel przed wieprze. I zaden z
tych wieprzy nie bedzie mial ochoty z defaultu placic za te perly. Chyba
ze wczesniej trafia w lapy dobrych marketingowcow... Ale to juz inna bajka
i nie ten topik :)

niestety tu właśnie się mylisz, bo praktycznie każdy klient z branży
motocyklowej płacze nad najdrobniejszą rysą, a żeby ich uniknąć musisz nad
czymś pracować dłużej i na lepszych materiałach,

188 Data: Maj 09 2009 21:19:09
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "maverik"  napisał

niestety tu właśnie się mylisz, bo praktycznie każdy klient z branży
motocyklowej płacze nad najdrobniejszą rysą, a żeby ich uniknąć musisz nad
czymś pracować dłużej i na lepszych materiałach,

*** Ile placa, tyle i wymagaja. Jesli zblizasz sie do cenowej "granicy bolu"
klienta, to wiadomo, ze w zestawieniu z profesjonalnym (w dobrym znaczeniu)
wizerumkiem zakladu, klient bedzie ogladal gotowy towar pod lupa i nie
przepusci nawet cienia mysli o niedorobce, chocby byla ona niemal
niedostrzegalna. Predzej machniesz reka na wlos w hamburgerze z imbisu, niz
na ten sam wlos w daniu za pare setek w Carltonie, prawda?
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

189 Data: Maj 09 2009 12:22:14
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

Jarecki [KenLee] pisze:

*** W lakiernictwie masz przynajmniej kilku duzych i popularnych producentow lakierow, jak i sprzetu i nikt Cie nie zmusza, zebys do lakieru PPG stosowal kompresor albo pistolet atestowany przez PPG.

Mozna tez oszczedzic stosujac tanszy utwardzacz ,rozcienczalnik, klar. Tyle ze efekty tego bywaja rozne. Wlasnie nasz znajomy lakiernik maluje drugi raz, za frajer, zbiornik paliwa bo przyoszczedzil na materialach i lakier poplynal po kontakcie z benzyna.

BTW. Zna gosci ktorzy w ramach oszczednosci lakierowali elementy w samochodach na handel bezbarwnym lakierem do drewna. Bo byl 5 x tanszy niz samochodowy :)

--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

190 Data: Maj 09 2009 20:59:58
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "Kuczu"  napisał

 Wlasnie nasz znajomy lakiernik maluje drugi raz, za frajer, zbiornik
paliwa bo przyoszczedzil na materialach i lakier poplynal po kontakcie z
benzyna.

*** Poeksperymentowal na motocyklu klienta i nie wyszlo. Co nie oznacza ze
nie mozna miec wczesniej obcykanych zestawow chemii, ktora nie gryzie sie ze
soba, staje w odpowiednim czasie i w prawidlowa twardosc. I te zestawy nie
musza kosztowac tyle co jakis super kameleon.

BTW. Zna gosci ktorzy w ramach oszczednosci lakierowali elementy w
samochodach na handel bezbarwnym lakierem do drewna. Bo byl 5 x tanszy niz
samochodowy :)

*** Ja znam takich co na pelnych materialach Sikkensa na plastiku osiagneli
efekt popekania jak na siedemnastowiecznym obrazie. Niezamierzony. To bylo
na mojej ZXR-ce.
W szczecinskim Carsystemie kiedys dobrali mi do Suzuki dwuwarstwowa baze, z
ktorej nijak nie chciala wyjsc czerwien z lekka perla- zamiast tego
wychodzila "mlotkowa" cegla i upierali sie ze pewnie tak ma byc... Wyjebalem
to w kat garazu, pojechalem z owiewka do PPG i po wymieszaniu wg katalogu i
nalozeniu na probke wystarczylo tylko solidnie dolac perly. Efekt-
prawidlowy kolor, jedna warstwa bazy i mniej niz polowa ceny. I nic nie
wstalo, wszystko rozlalo sie i stanelo jak trza. W markowwym fetyszyzmie nie
ma niczego niedobrego, ale regula sredniej polki tez sie sprawdza,
szczegolnie jesli wiemy gdzie siegnac lapa. No i jesli nie musimy koniecznie
walic po oczach stosownym logo- co w lakierach i tak jest dosc trudne.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

191 Data: Maj 08 2009 10:36:11
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Jarecki [KenLee]"  napisał w wiadomości

W calej tej dyskusji dla mnie kluczowym zagadnieniem jest, czy da sie
uzyskac DOBRY produkt za ta cene, czy nie. I ja twierdze podobnie jak
Zonda, ze sie da.

z jako taka reszta się zgadzam, wszystko fajnie, tylko teraz powiedz mi
jedną rzecz, jeśli się da, to czemu człowiek zajmujący się jakimś
specjalistycznym zawodem, ma utrzymywać siebie i przykładowo rodzinę za 200
zł tygodniowo, bo przecież da się za tyle polakierować, i to jest kolejny
argument na naszą polską rzeczywistość, dojebać każdemu kto ma więcej,
wybacz, ale już nie mam siły do tej dyskusji ;-)

192 Data: Maj 08 2009 10:52:57
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "maverik"  napisał

z jako taka reszta się zgadzam, wszystko fajnie, tylko teraz powiedz mi
jedną rzecz, jeśli się da, to czemu człowiek zajmujący się jakimś
specjalistycznym zawodem, ma utrzymywać siebie i przykładowo rodzinę za
200 zł tygodniowo, bo przecież da się za tyle polakierować, i to jest
kolejny argument na naszą polską rzeczywistość, dojebać każdemu kto ma
więcej, wybacz, ale już nie mam siły do tej dyskusji ;-)

*** Maverik- ja nie wnikam w caloksztalt mikro, czy makro ekonomii i nikomu
nie chce dojebac- staram sie jedynie utrzymac w temacie watku. Nie twierdze,
ze cos jest bardzo dobre, lub zle z punktu widzenia ekonomii, bo jesli
bedzie zle, to rynek to sam zweryfikuje i to bez sztucznych "dopalaczy"
legislacyjnych. Po prostu wiem, ze SIE DA, a czy sie bedzie za to zylo od
pierwszego do pierwszego, czy latalo prywatnym jetem, to juz nie moja ani
klienta broszka. Jesli by sie nie dalo, to ci tani dawno by wyzdychali,
tymczasem zyja- a jak zyja, to juz ich prywatna sprawa.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

193 Data: Maj 08 2009 08:40:56
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Kuczu 

Jarecki [KenLee] pisze:

*** Dobrze? To czemu Niemcy przyjezdzaja naprawiac auta w garazowych polskich warsztatach?

Bo tanio i dobrze. Wiesz ile kosztuje roboczogodzina u Niemca ?

Czemu strzyga sie w przygranicznych budkach fryzjerskich?

Bo bardzo dobrze i niedrogo. No i do tego czesto bardziej fachowo niz w NRD. I czasy budek sie skonczyly, teraz stawia sie u nas mega wypasione salony fryzjerskie. Nie przeszkadza to zreszta aby ceny byly i tak 3-4 krotnie nizsze niz we w Stolycy.


Czemu kupuja u sprzedawcow na flomarktach? Czemu do czternastej w szczecinskich marketach rozmawia sie niemal wylacznie po niemiecku?

Bo Niemce kochaja markety i taniosc. Oni planuje sobotnie wycieczki po marketach z marketowymi  gazetkami w reku. Tu kupi maslo, tam mleko, bo tansze. Kosztow dojazdu nie licza bo to glaby :)

Czemu wreszczie, dlaczego lakieruja auta w Polsce?

Bo mozna zrobic tanio i bardzo dobrze a przy okazji wyrwac jeszcze pare groszy z ubezpieczalni do wlasnej kieszeni.
To niestety psuje nasz lokalny rynek bo, jak powiedzial mi kiedys jeden z lakiernikow:

"chlopie, ja wole zrobic w jeden dzien blotnik dla Niemca za 150 euro niz pieprzyc sie tydzien z Twoim motocyklem".



--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

194 Data: Maj 08 2009 09:55:49
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "Kuczu"  napisał

Bo tanio i dobrze. Wiesz ile kosztuje roboczogodzina u Niemca ?
[cut]

*** Kuczu ja ze Szczecina jestem i wiem, ze Ty ze Slubic, a to byly pytania
retoryczne :)

Bo mozna zrobic tanio i bardzo dobrze a przy okazji wyrwac jeszcze pare
groszy z ubezpieczalni do wlasnej kieszeni.

*** A no wlasnie. I Polacy tez tak kombinuja, jesli tylko moga, a dzieki
dziesiecioleciom praktyki efekty sa znacznie lepsze. Widziales kiedy
garazowo naprawiane w Niemczech motocykle- to dopiero rzezby!

To niestety psuje nasz lokalny rynek bo, jak powiedzial mi kiedys jeden z
lakiernikow:
"chlopie, ja wole zrobic w jeden dzien blotnik dla Niemca za 150 euro niz
pieprzyc sie tydzien z Twoim motocyklem".

*** Ale tylko w promieniu 50 km od przejscia granicznego. Dalej juz SIE DA.
Pozdro
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

195 Data: Maj 07 2009 19:28:51
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Zefir 

maverik pisze:


p.s. wyznacznikiem każdej firmy są 2 rzeczy, produkt jaki oferuje oraz jak się zajmuje klientem
Serio? Słyszałem mnóstwo razy, że ktoś się skarży na kiepsko wykonaną usługę lub wysoką cenę, ale jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś powiedział: "nie no, w zasadzie robotę zrobili bardzo dobrą ale Pan w okienku był średnio sympatyczny, no i nie dali mi kawy, więc więcej do nich nie pójdę".
Nie powinieneś otworzyć sobie jakiegoś autoryzowanego salonu samochodowego czy coś? Miałbyś dużo do kafelkowania, dużo miejsca do serwowania kawy i dużo argumentów dla wysokich cen :). Autoryzowane serwisy to jest doskonały przykład tego, że nie zawsze wysoka cena idzie w parze z wysoką jakością usługi i że są małe serwisy, które jakością biją na głowę te duże i ładne przy cenach niższych o połowę. Ponadto, jest jeszcze wpływ kosztów prowadzenia działalności na cenę końcową produktu. Jako przykład mogę podać sytuację z jaką się spotkałem w jednym z poprzednich miejsc pracy. Duża firma, dział handlowy, projektowy, marketingowy itd, zasięg w całym kraju. W pewnym momencie w jednym regionie Polski na większości przetargów zaczęła kosić nas jedna mała firemka. Po wnikliwej analizie okazało się, że pomimo najszczerszych chęci, nie jesteśmy w stanie, ze względu na koszty własne, zejść z cenami do poziomu tej firmy. Wtedy też ktoś palnął coś podobnego do Twoich wywodów, że to na pewno garażowiec, że na pewno te jego urządzenia są gówno warte itd. Po obejrzeniu jednego z urządzeń tej firemki okazało się, że facet używa doskonałych podzespołów a jakość wykonania jest wyższa niż u nas. Da się?
Też jestem zdania, że jakość musi mieć swoją cenę i często wolę zapłacić więcej i być pewnym jakości, ale kurwica mnie bierze jak słyszę "jak ktoś robi taniej niż ja to na pewno robi źle" - już się tego nasłuchałem w serwisach samochodowych, o budowlańcach, którzy ostatnio mnie doprowadzają do białej gorączki, już nie wspomnę.

--
Pzdr.
Zefir
m600/xx

196 Data: Maj 07 2009 19:32:25
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Zefir"  napisał w
wiadomości

ktoś robi taniej niż ja to na pewno robi źle" - już się tego nasłuchałem w
serwisach samochodowych, o budowlańcach, którzy ostatnio mnie doprowadzają
do białej gorączki, już nie wspomnę.

Tak tylko dla przypomnienia: on jeździ i bije ludzi. Nie boisz się? :-)

--
Grzybol

197 Data: Maj 07 2009 19:41:41
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: maverik 


Użytkownik "Zefir"  napisał w
wiadomości

Serio? Słyszałem mnóstwo razy, że ktoś się skarży na kiepsko wykonaną
usługę lub wysoką cenę, ale jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś powiedział:
"nie no, w zasadzie robotę zrobili bardzo dobrą ale Pan w okienku był
średnio sympatyczny, no i nie dali mi kawy, więc więcej do nich nie
pójdę".

az mi sie dalej nie chcialo,
a slyszales zeby ktos pochwalil usluge i dodal, " do tego ladnie mnie
przyjeli, omowilismy malowanie, kolor wybralem z palety kilkuset kolorow, do
tego co jakis czas dostawalem informacje na jakim etapie jest praca"
kumasz o co chodzi?wytlumacz mi czemu ma tak nie byc

198 Data: Maj 07 2009 21:34:50
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Zefir 

maverik pisze:

Użytkownik "Zefir"  napisał w wiadomości

Serio? Słyszałem mnóstwo razy, że ktoś się skarży na kiepsko wykonaną usługę lub wysoką cenę, ale jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś powiedział: "nie no, w zasadzie robotę zrobili bardzo dobrą ale Pan w okienku był średnio sympatyczny, no i nie dali mi kawy, więc więcej do nich nie pójdę".

az mi sie dalej nie chcialo,
a slyszales zeby ktos pochwalil usluge i dodal, " do tego ladnie mnie przyjeli, omowilismy malowanie, kolor wybralem z palety kilkuset kolorow, do tego co jakis czas dostawalem informacje na jakim etapie jest praca"
kumasz o co chodzi?wytlumacz mi czemu ma tak nie byc
Słyszałem, mnóstwo razy. I super, jeżeli tak jest u Ciebie, poważnie mówię. I żeby nie było nieporozumień od razu wyjaśnię, że ja nie uważam, że za dużo bierzesz za swoją pracę, jesteś dobry w tym co robisz, sprawia Ci ta praca dużą frajdę i to też jest pewna gwarancja jakości. No i twoje prace aerografem są, moim skromnym zdaniem, coraz lepsze. Ale w życiu nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że jeżeli ktoś weźmie za malowanie motocykla połowę tego co Ty, to musi to już być szajs. Może ten ktoś nie spłaca kredytu za kabinę, nie płaci czynszu za wynajem pomieszczeń, nie zainwestował kupy forsy w ładnie wyglądający salon, nie używa materiałów z najwyższej półki tylko po prostu dobrych ale tańszych. I do takiego gościa przychodzi klient, który mówi: "Poproszę o pomalowanie tego motocykla na ten sam kolor, chodzi mi tylko o usunięcie   zadrapań i wgnieceń bez zmiany koloru. Ile to kosztuje? Aha. Na kiedy? Ok. Bedę za tydzień." I takiemu klientowi nie zależy na możliwości wyboru z palety kilkuset kolorów, nie interesuje go postęp prac, nie potrzebuje przyjęcia z honorami na skórzanej kanapie tylko porządnej roboty za przystępną cenę. A jak do Ciebie przychodzi gość i mówi: "Słyszałem na mieście, że jesteś najlepszy w okolicy. Właśnie sobie kupiłem Harleya za 100 tysi ale jakiś taki jest mało indywidualny więc chciałbym go przemalować na jakiś fajny kolor, i chciałbym płomienie, płomienie są niezbędne, co proponujesz?" To takiego kolesia przyjmujesz z pełną celebrą, dbasz o niego i potem za to wszystko odpowiednio kasujesz. Kwestia targetu i oczekiwań.

--
Pzdr.
Zefir
m600/xx

199 Data: Maj 07 2009 21:41:41
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: gildor 

Zefir pisze:

Ok. Bedę za tydzień." I takiemu klientowi nie zależy na możliwości wyboru z palety kilkuset kolorów, nie interesuje go postęp prac, nie potrzebuje przyjęcia z honorami na skórzanej kanapie tylko porządnej roboty za przystępną cenę.

tylko, że w tym całym malowaniu, kolor jest szczegółem. najwięcej pracy jest przy podkładzie. a już taki bak do zrobienia to koszmar. szczególnie właśnie, jak są ryski i wgniecenia.

--
- gildor
9'99

200 Data: Maj 07 2009 20:36:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Asmodeusz 

Użytkownik Zefir napisał:

p.s. wyznacznikiem każdej firmy są 2 rzeczy, produkt jaki oferuje oraz jak się zajmuje klientem

Serio? Słyszałem mnóstwo razy, że ktoś się skarży na kiepsko wykonaną usługę lub wysoką cenę, ale jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś powiedział: "nie no, w zasadzie robotę zrobili bardzo dobrą ale Pan w okienku był średnio sympatyczny, no i nie dali mi kawy, więc więcej do nich nie pójdę"

Hmm. Mi się zdarza przepłacać bo u tańszej konkurencji "pan w okienku" był niesympatyczny.

201 Data: Maj 08 2009 00:01:59
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Arni 

Asmodeusz pisze:


Hmm. Mi się zdarza przepłacać bo u tańszej konkurencji "pan w okienku" był niesympatyczny.

regularnie olewam firmy do ktorych zwracam sie mailowo z problemem, maja dobre ceny ale nie sa w stanie ogarnac najprostszej obsługi klienta.
Ryzyko straty czasu, przyslania nieprawidłowych czesci itp jest zbyt duze w stosunku do zysku finansowego.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

202 Data: Maj 07 2009 20:08:53
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: marider 

maverik pisze:

Użytkownik "Piotr"  napisał w wiadomości
napewno różnica w jakości,
w sensie : zmiana koloru=gorsza jakosc?
niezaleznie kto i jak robi?

nie wierzę, że można profesjonalnie polakierować motocykl za 500 zł

Ja tez nie, u mnie biora po 300-500zl za 1 element. Jeden, bez wodotryskow. Ale za jakosc i wykonanie sie placi..

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki = sprzedam ;)
http://tinyurl.com/yvjtdk

203 Data: Maj 07 2009 20:42:08
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Pink 

Witam
Na szybko o sobie bo w tym temacie stało sie to dośc istotne :)  mam mgr. i
inż  zarazem zdobyte na PW w zakrsie mechatroniki, specjalnosci
biocybernetyka i inzynieria biomedyczna. I uran mi nieobcy a także praca nad
ciałami skalpelem w prosektorium (ale ich nie malowałem :)  ), wszystko w
zakresie studiów.  Aby nie było, że wykształcony i komus to przeszkadza
odnośnie tematu to wychowała mnie wieś to pewnie prosty i niskomplikowany
jestem takze nosa nigdy nie zadzieram raczej :). No teraz miastowy jestem bo
Wa-wa :). Czyli dopasować sie mogę :)
Wracajac do tematu jakze wartkiego wątku ! :).
Mamy 2 strony: Grzybol i moze ze 2 osoby popierający go oraz stronę wrecz
przeciwną :).
Prawda jak zwykle jest gdzies po srodku !.
Ja tam lakiernikiem nie jestem ale pracuję (krawaciarz) u generalnego
importera jednej z marek samochodowych. Pod nogami, pod stropem mam salon,
blacharnię (z profesjonalna lakiernią) i mechanikę i patrze sobie czasami
jak fachowcy w danej dziedzinie pracują. A właściwie nie patrze tylko a
porównuje z moim tesciem, który jest blacharzem (kiedys uczył mechaniki) w
nieduzym miescie. Człowiek teraz ma juz swoje lata i nie daje rady tak
zasuwać... jednak ciągle ulega prośbom i robi bo wszyscy do niego walą i
ustawiją sie nawet w półroczne kolejki. Gośc nie ma super warsztatu. Ma
generalnie zwykły garaż z kanałem z jakims tam wyposazeniem (np: rama do
naciagania) i robi swoje a robi to naprawde dobrze. Z jego narzedzi to sie
nawet mu smieje bo sobie porobił własne i oczywiscie nie wygladają
profesjonalnie, ale robią co trzeba :). Miał lata temu jednego czy dwóch
pracowników ale pogonił ich bo mu jakość zaniżali.
W miasteczkiu uchodzi/ił za drogiego a klienteli nie brakło a wszystko przez
to, że zajebiscie się przykładał do roboty !. On nie pracuje , On się w tym
zapamietuje, nie potrafi (nie znaczy ze nie umie) robic nic innego, to jego
pasja i cale jego życie, pieniadze to raczej miły dodatek i lubi oczywiście
ten dodatek i sie ceni. Wieczorem/w  nocy z garażu schodzi skonany, głuchy
(od napiepszania młotkami) z czerwonymi oczami i mówi ze juz nigdy nie
weźmie zadnego samochodu a już na drugi dzień rano o 6 wstaje i z usmiechem
zasuwa do garazyku. Patrząc na Jego pracę i efekty (a są na długie lata !)
wiem, że tu jakośc zalezy od tego jak sie człowiek  przykłada. Byłem w szoku
jak dopieszczał (spawał) alementy w karoserii, które w ASO by oleli bo to
wewnetrzene płaszcze wzmacnijące w karoserii i bez otworów rewizyjnych nie
do pospawania a On glugał, piepszył sie z tym bo jak by to zaspawał na słowo
to spać by nie mógł...
Jako, że zdarza mi sie obetrzec samochody, którymi jezdzę to widomo kto mi
robi... a właściwie robimy razem (taka maoja zapłata :) ). Dlatego wiem jaka
to ciężka praca !.
Dobre naciąganie, klepanie, spawanie, szpachlowanie, głaskanie w jego
wykonaniu to litry potu a czasami i krwi. Ja pracuje tylko pod jego
dyrektywę i wykonuje zmudnie co każe. Rany jak ja nie lubie szlifowac i tak
ciagle i ciagle, coraz to drobniejszym papierem i znowu nakłada szpachle i
od nowai karwa ile to czasu... :).
Reasumujac jakosc to nie tylko sprzet a takze mega zaangażowanie i lata
praktyki a także uczciwość sumiania wykonanej pracy.
Teść nie lakieruje sam (kiedys tak). Oddaje przygotowane elementy/samochód
do lakiernika, który pobudował dobrą lakierni i tez uchodzi za najlepszego w
promieniu 50 km. Kupuje dla lakiernika lakier i te inne :) a doborem lakieru
tez nie zajmuje sie sam tylko kolorysta z firmy od miesznia i sprzedazy
lakierów, ale to raczej norma.  Każdy robi to co umie najlepiej pomimo, że i
lakiernik potrafi wyklepać a teśc polakierować.
Ta sama praca i tescia blacharza i lakiernika jest 4 razy tańsza niż w moim
ASO a smiem twierdzic nie gorsza a nawet lepsza. Oczywiście jasnym jest ze
koszty warsztatu Wa-wa a prowincjonalne miasteczko sa inne, ale koszty te +
to ze koszt utrzymania pracownika w wawie jest wyzszy mogą sięgac x2 ale nie
x4 a nawet wyżej!.
Czyli istnieje też coś takiego jak wysokie/zawyzone ceny (czesto
korporacyjne narzucone na dystrybutora i wszystkie ASO przez zachodniego
producenta).
Innym przykadem rozbiezności cenowej za usługe jest wymiana kól w
samochodzie z wywazeniem. I tu niestety nie jest to megawielka skomlikowana,
pracochłonna praca. Na tej samym klasie sprzcie do wymiany mamy: wymiana 4
opon 16 cali z zimowych na letnie, alu z wyważeniem,
moja firma zwyły klient- około 150-170 zł
moja firma pracownik - ja  - 80 zł
tak raczej najtaniej Wa-wa - 60-70 zł
prowincjonalne miasteczko tescia- cena normalna (czytaj drogo :) ) 50 zł,
najtańszej nie szukałem.

Drogo jest czasami bo:
- jakosc materiałów najwyzszej klasy kosztuje
-  dobra jakość pracy i ponosionego nakładu pracy i czasu kosztuje
- wieksze miasta sa drogie bo wszystko wkoło drogie to pracownik musi wiecej
zarobic a drogi budynek i sprzet musi sie zamortyzować.
-niestey jest i tak ze sie jednak "zdziera" i moze nie z samej checi
oskubania klienta a z faktu, że wie się, że jest się dobrym, rynek to
weryfikuje pozytywnie (stajemy sie znani, reklamowani) na naszą korzyśc a my
to przekładamy na wyższe nasze stawki, bo czemu w sumie nie brać tej kasy,
którą nam dają...

Takze jak juz napisalem prawda jest po środku...   i mozna czasami jednak
dobrze i tanio (jak przytoczony na wstepie przykład) chociaz zwykle dobrze
jest gdy jest drogo bo każdy chce tej kasy i tylko niesprzyjające warunki
(lub praca po znajomości) zmuszaja nas do obnizania cen!
A jeszcze jedno dobrze i tanio jest , gdy jest się np: ze sciany wschodniej
Polski, gdzie jest relatywnie biedniej, gdzie mniej jest klientów i czesto
stosunkiem jakośc/cena sciaga się warszawiaków...

Z błedy przepraszam, ale chory jestem to intelektualnie podubadłem :)

Pozdrawiam
Pink

204 Data: Maj 07 2009 21:35:45
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Easy 


Użytkownik "Pink"  napisał w wiadomości

Witam
Człowiek teraz ma juz swoje lata i nie daje rady tak
zasuwać... jednak ciągle ulega prośbom i robi bo wszyscy do niego walą i ustawiją sie nawet w półroczne kolejki. Gośc nie ma super warsztatu. Ma generalnie zwykły garaż z kanałem z jakims tam wyposazeniem (np: rama do naciagania) i robi swoje a robi to naprawde dobrze. Z jego narzedzi to sie nawet mu smieje bo sobie porobił własne i oczywiscie nie wygladają profesjonalnie, ale robią co trzeba :). Miał lata temu jednego czy dwóch pracowników ale pogonił ich bo mu jakość zaniżali.
W miasteczkiu uchodzi/ił za drogiego a klienteli nie brakło a wszystko przez to, że zajebiscie się przykładał do roboty !. On nie pracuje , On się w tym zapamietuje, nie potrafi (nie znaczy ze nie umie) robic nic innego, to jego pasja i cale jego życie
cholibcia, jakbys mówił o moim ojcu ;)
zegarmistrz z wykształcnia, mechanik z zamiłowania.. dawno temu jak nie było takiej komercji startował w rajdach i wyscigach samochodowych. Auta przygotowywał sobie sam i tak juz mu zostało...


 Patrząc na Jego pracę i efekty (a są na długie lata !)
wiem, że tu jakośc zalezy od tego jak sie człowiek  przykłada. Byłem w szoku jak dopieszczał (spawał) alementy w karoserii, które w ASO by oleli bo to wewnetrzene płaszcze wzmacnijące w karoserii i bez otworów rewizyjnych nie do pospawania a On glugał, piepszył sie z tym bo jak by to zaspawał na słowo to spać by nie mógł...

hih, ja zawsze mówie ze z przystanku zrobi auto ;)


Ta sama praca i tescia blacharza i lakiernika jest 4 razy tańsza niż w moim ASO a smiem twierdzic nie gorsza a nawet lepsza. Oczywiście jasnym jest ze koszty warsztatu Wa-wa a prowincjonalne miasteczko sa inne, ale koszty te + to ze koszt utrzymania pracownika w wawie jest wyzszy mogą sięgac x2 ale nie x4 a nawet wyżej!.

uhm, mój maz pracuje w ASO... i on a dokładnie klient, któremu naprawia auto musi opłacic mechanika, majstra ( który tak naprawde trzyma tylko klucze od narzedziowni) pania Wiesie co posprzata warsztat i jeszcze dwóch biurwów od przyjmowania zlecen... a i kawe która dostanie gratis...


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

205 Data: Maj 08 2009 09:03:03
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Pink"  napisał w wiadomości


[Ciach]
Duzo racji, ale...
"W miasteczkiu uchodzi/ił za drogiego a klienteli nie brakło a wszystko
przez
to, że zajebiscie się przykładał do roboty !"
"Dobre naciąganie, klepanie, spawanie, szpachlowanie, głaskanie w jego
wykonaniu to litry potu a czasami i krwi. Ja pracuje tylko pod jego
dyrektywę i wykonuje zmudnie co każe. Rany jak ja nie lubie szlifowac i tak
ciagle i ciagle, coraz to drobniejszym papierem i znowu nakłada szpachle i
od nowai karwa ile to czasu... :)."

Czyli drogo i dobrze :) No i jeszcze kto za tyle pracy wlozonej bedzie
chcial przyslowiowa zlotowke?
Inaczej sie nie da.

pozdr

--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL

206 Data: Maj 08 2009 12:35:27
Temat: Re: koszt lakierowania nakeda?
Autor: Pink 


Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Pink"  napisał w wiadomości


[Ciach]
Duzo racji, ale...
"W miasteczkiu uchodzi/ił za drogiego a klienteli nie brakło a wszystko
przez
to, że zajebiscie się przykładał do roboty !"
"Dobre naciąganie, klepanie, spawanie, szpachlowanie, głaskanie w jego
wykonaniu to litry potu a czasami i krwi. Ja pracuje tylko pod jego
dyrektywę i wykonuje zmudnie co każe. Rany jak ja nie lubie szlifowac i
tak
ciagle i ciagle, coraz to drobniejszym papierem i znowu nakłada szpachle i
od nowai karwa ile to czasu... :)."

Czyli drogo i dobrze :) No i jeszcze kto za tyle pracy wlozonej bedzie
chcial przyslowiowa zlotowke?
Inaczej sie nie da.



"Czyli drogo i dobrze :)"

niestety nie, bo drogo to dla mieszkańca tegoz miasteczka gdzie cena
normalna za coś tam to powiedzmy 100 a 120 to juz zdzierstwo ;), takie to
jest "drogo". W porównianiu do cen w Wa-wie (100 km dalej od tego
miasteczka) ta sama czynnośc kosztuje juz 600 zł a nie 120 a jakość ta sama
!. Wiem o czym mówie bo ludzie z mojej firmy nawet chcieli własne samochody
u tescia robić a nie po znizkach w macierzystym zakładzie pracy.

Dlatego tez twierdze, że za 500 zł da sie dobrze i tanio polakierować
motocykl i nie bedzie to kradziony lakier czy jakis przekret. Zarobku dla
wykonującego usluge bedzie ze 300-350 zł, po odliczeniu kosztów ze 150-200 i
czy ta kwota jest dla niego OK to juz ja nie wnikam, ale czesto ludzie
zarabiaja tylko po ok 1000 zł na reke (nawet w Wa-wie np: w supermarkecie na
kasie) i zyją i jak taki lakiernik wyciagnie 2000-3000 zł/miesiac (zakładam
1,5 ciągłej, skumulowanej pracy nad takim moto) to chyba nie jest jeszcze
tak ostanio co nie oznacza, że jest to dobrobyt...
,ale w dyskusji chodziło raczej o sam fakt stanu logicznego czy się DA/NIE
DA   - dla mnie DA.

koszt lakierowania nakeda?



Grupy dyskusyjne