czesc. Znacie moze firme/y ktora jest liderem w dostarczaniu akumulatorow czy
jak to tam sie nazywa do samochodow elektrycznych/ hybryd?
nie ma dnia zebym nie wylapal niusa ze jakas firma - czesto niekoniecznie uznany
producent - chce sie brac za 'komercjalizacje' samochodu elektrycznego.
Oznacza to drastyczny - podejrzewam ze wykladniczy - wzrost popytu na akumulatory.
Kupno akcji takiej firmy moze byc dobrym pomyslem.
Oczywiscie wiadomo ze nie bedzie to polska firma ale to nie powinno stanowic
problemu.
Zna ktos? Kto robi baterie do elektrycznych marzen?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

kli wrote:

czesc. Znacie moze firme/y ktora jest liderem w dostarczaniu
akumulatorow czy jak to tam sie nazywa do samochodow elektrycznych/
hybryd?  nie ma dnia zebym nie wylapal niusa ze jakas firma - czesto
niekoniecznie uznany producent - chce sie brac za 'komercjalizacje'
samochodu elektrycznego.  Oznacza to drastyczny - podejrzewam ze
wykladniczy - wzrost popytu na akumulatory.  Kupno akcji takiej firmy
moze byc dobrym pomyslem.  Oczywiscie wiadomo ze nie bedzie to polska
firma ale to nie powinno stanowic problemu.
Zna ktos? Kto robi baterie do elektrycznych marzen?

To byłby strzał w ciemno, bo żadna technologia nie jest dobra,
aktualnie komercyjnie wykorzystuje się stosunkowo małe zestawy zwykłych
ogniw litowo - jonowych lub Ni-MH.
Np. w Tesli masz prawie 7000 takich ogniw.

Tyle że takie ogniwa to tłucze tysiące fabryk w Chinach, i kluczowa
jest cena, moga być lepsze albo gorsze, ale i tak najwazniejsza jest
cena - bo są pioruńsko drogie.

Dlatego też nie ma "firmy co robi aku do elektrycznych".

Jak ktoś potrzebuje 7000 sztuk ogniw do jednego pojazdu i zamawia np.
10 milionów takich ogniw, to się nie będzie bawił w pośredników, tylko
znajdzie fabryki w Chinach i sobie zamówi.
Fabryka przyjmie takie bezpośrednie zamówienie nawet w ilości 5000
sztuk.

Względnie sam taką fabrykę otworzy, może się opłacić.

--
Pozdro
Massai

kli pisze:

czesc. Znacie moze firme/y ktora jest liderem w dostarczaniu akumulatorow czy
jak to tam sie nazywa do samochodow elektrycznych/ hybryd?
nie ma dnia zebym nie wylapal niusa ze jakas firma - czesto niekoniecznie uznany
producent - chce sie brac za 'komercjalizacje' samochodu elektrycznego.
Oznacza to drastyczny - podejrzewam ze wykladniczy - wzrost popytu na akumulatory. Kupno akcji takiej firmy moze byc dobrym pomyslem.
Oczywiscie wiadomo ze nie bedzie to polska firma ale to nie powinno stanowic
problemu.
Zna ktos? Kto robi baterie do elektrycznych marzen?

Do hybryd będą wchodzić coraz bardziej akumulatory na bazie litu.
Myślę, że w istocie producenci akumulatorów samochodowych, podobnie
jak i tych do sprzętu elektro, tylko konfekcjonują ogniwa produkowane
przez kilku wytwórców, którzy mają dobrze opanowane technologie:
Sony, Panasonic, GP, Hitachi...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Użytkownik "Jakub Witkowski"

Myślę, że w istocie producenci akumulatorów samochodowych, podobnie
jak i tych do sprzętu elektro, tylko konfekcjonują ogniwa produkowane
przez kilku wytwórców, którzy mają dobrze opanowane technologie:
Sony, Panasonic, GP, Hitachi...

Od kiedy Panasonic ma dobrze opanowana technologie ?

No i zapominasz o paru mniej znanych, moze i z gorsza technika, ale niekoniecznie mniejsza produkcja.
Np B&K.

J.

J.F. pisze:

Użytkownik "Jakub Witkowski"

Myślę, że w istocie producenci akumulatorów samochodowych, podobnie
jak i tych do sprzętu elektro, tylko konfekcjonują ogniwa produkowane
przez kilku wytwórców, którzy mają dobrze opanowane technologie:
Sony, Panasonic, GP, Hitachi...

Od kiedy Panasonic ma dobrze opanowana technologie ?

Wodorkowych to chyba od dawna - infinium na przykład (analogiczne
do sonowych eneloopów itp). A litowych - co najmniej od momentu
gdy kupili Sanyo :)

No i zapominasz o paru mniej znanych, moze i z gorsza technika, ale niekoniecznie mniejsza produkcja.
Np B&K.

Owszem...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

On Tue, 12 Jan 2010 11:31:02 +0100,  Jakub Witkowski wrote:

J.F. pisze:

Od kiedy Panasonic ma dobrze opanowana technologie ?

Wodorkowych to chyba od dawna

Byc moze ... chociaz sobie nie przypominam ich wyrobow.

A litowych - co najmniej od momentu gdy kupili Sanyo :)

A to tez mozliwe .. bo to od miesiaca :-)

J.

J.F. pisze:

A litowych - co najmniej od momentu gdy kupili Sanyo :)

A to tez mozliwe .. bo to od miesiaca :-)

No, najpierw napisałem Sanyo, ale szybko sprawdziłem że się sprzedali :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

J.F. pisze:

No i zapominasz o paru mniej znanych, moze i z gorsza technika, ale niekoniecznie mniejsza produkcja.
Np B&K.

Tylko pytanie na ile można sobie pozwolić na pakowanie do hybryd
ogniw z gorszej półki? To chyba są dość trudne warunki pracy.
Ja mam doświadczenia modelarskie - tam zdecydowanie się to nie opłaca.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Jakub Witkowski pisze:

Tylko pytanie na ile można sobie pozwolić na pakowanie do hybryd
ogniw z gorszej półki? To chyba są dość trudne warunki pracy.
Ja mam doświadczenia modelarskie - tam zdecydowanie się to nie opłaca.

Chyba nie tyle warunki pracy co ich trwałość - kto będzie wymieniał komplet ogniw co rok, o ile dobrze pamiętam 5 000PLN, czy ile tam kosztuje wymiana w Priusie.

Mają dożyć gwarancji, a potem niech się klient martwi, buli i płacze :)

On 12 Sty, 11:34, Jakub Witkowski  wrote:

Tylko pytanie na ile mo na sobie pozwoli na pakowanie do hybryd
ogniw z gorszej p ki? To chyba s do trudne warunki pracy.
Ja mam do wiadczenia modelarskie - tam zdecydowanie si to nie op aca.

Tak, tylko modelarstwo robisz dla siebie i priorytetem jest
niezawodnosc.
Firma robi na sprzedaz i jej priorytetem jest niska cena, by
zwiekszysc sprzedaz a w konsekwencji zysk.

Jakub Witkowski wrote:

J.F. pisze:

> No i zapominasz o paru mniej znanych, moze i z gorsza technika, ale
> niekoniecznie mniejsza produkcja.  Np B&K.

Tylko pytanie na ile można sobie pozwolić na pakowanie do hybryd
ogniw z gorszej półki? To chyba są dość trudne warunki pracy.
Ja mam doświadczenia modelarskie - tam zdecydowanie się to nie opłaca.

Tu jest inna skala, i cena jednostkowa ma ogromne znaczenie.
Bo albo aku będzie tak jak do tesli kosztował 30 tysięcy usd, co
spowoduje że nie będzie "dla ludu" (bo tyle to kosztuje cała niezła
fura klasy średniej), albo będzie trochę gorszy ale będzie kosztował
10k usd i da szansę na zbudowanie całego samochodu za 20k usd.

--
Pozdro
Massai

J.F. pisze:

Użytkownik "Jakub Witkowski"

Myślę, że w istocie producenci akumulatorów samochodowych, podobnie
jak i tych do sprzętu elektro, tylko konfekcjonują ogniwa produkowane
przez kilku wytwórców, którzy mają dobrze opanowane technologie:
Sony, Panasonic, GP, Hitachi...

Od kiedy Panasonic ma dobrze opanowana technologie ?

Ważne, że ma:
http://www.dailytech.com/Tesla+and+Panasonic+Team+Up+on+Batteries+for+Roadster+Model+S/article17346.htm

--
Jack

czesc. Znacie moze firme/y ktora jest liderem w dostarczaniu akumulatorow czy
jak to tam sie nazywa do samochodow elektrycznych/ hybryd?
nie ma dnia zebym nie wylapal niusa ze jakas firma - czesto niekoniecznie uznany
producent - chce sie brac za 'komercjalizacje' samochodu elektrycznego.
Oznacza to drastyczny - podejrzewam ze wykladniczy - wzrost popytu na akumulatory.
Kupno akcji takiej firmy moze byc dobrym pomyslem.
Oczywiscie wiadomo ze nie bedzie to polska firma ale to nie powinno stanowic
problemu.
Zna ktos? Kto robi baterie do elektrycznych marzen?

Elektryczne marzenia jeszcze długo pozostaną marzeniami, bo jak wszelkie testy wskazują, jazda samochodem elektrycznym jest droższa od jazdy samochodem na benzynę/ON/gaz. Wszyscy piszą tylko o tym, że prąd w niedużym aucie kosztuje 3zł na 100km, ale nie piszą, że zużycie akumulatorów to 20-40zł na 100km.

Rewelacje o autach elektrycznych pojawiają się od lat. Jeśli pamiętam, nawet się dało kupić fabrycznie elektryczne Cinquecento. Nie przyjęło się, bo nie było i nie jest opłacalne. Nawet samochody hybrydowe nie palą mniej od nie-hybrydowych, a są droższe...

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.przeloty.net <- tanie bilety lotnicze

On Tue, 12 Jan 2010, =Marcos= wrote:

Rewelacje o autach elektrycznych pojawiają się od lat.

  Może pora przypomnieć, że 100km/h "po raz pierwszy" było
właśnie na elektrycznym :) (pewie dla większości przeciętnych
zjadaczy chleba to zaskakujące).

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news napisał(a):

 Może pora przypomnieć, że 100km/h "po raz pierwszy" było
właśnie na elektrycznym :) (pewie dla większości przeciętnych
zjadaczy chleba to zaskakujące).

A 200 km/h samochód... parowy :-)

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy w oparciu o Art. 54 Konstytucji RP

czesc. Znacie moze firme/y ktora jest liderem w dostarczaniu akumulatorow czy
jak to tam sie nazywa do samochodow elektrycznych/ hybryd?
nie ma dnia zebym nie wylapal niusa ze jakas firma - czesto niekoniecznie uznany
producent - chce sie brac za 'komercjalizacje' samochodu elektrycznego.
Oznacza to drastyczny - podejrzewam ze wykladniczy - wzrost popytu na

akumulatory.

Kupno akcji takiej firmy moze byc dobrym pomyslem.
Oczywiscie wiadomo ze nie bedzie to polska firma ale to nie powinno stanowic
problemu.
Zna ktos? Kto robi baterie do elektrycznych marzen?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Jeszcze długo nie będzie masowej produkcji samochodów elektrycznych. Nie są
ograniczeniem akumulatory tylko brak prądu. Prądu facet nie ma tyle żeby latem
wystarczyło dla klimatyzatorów a co dopiero zimą do samochodów. Masowo
produkowany samochód elektryczny powstanie jak opanują reakcję termojądrową i
zbudują działające elektrownie termojądrowe.  

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Jeszcze długo nie będzie masowej produkcji samochodów elektrycznych. Nie są
ograniczeniem akumulatory tylko brak prądu. Prądu facet nie ma tyle żeby latem
wystarczyło dla klimatyzatorów a co dopiero zimą do samochodów. Masowo
produkowany samochód elektryczny powstanie jak opanują reakcję termojądrową i
zbudują działające elektrownie termojądrowe.

Na podstawie opracowań z rozsądnych źródeł, ropy naftowej na świecie zostało na 50-90 lat, natomiast węgla kamiennego na 150 lat. Gazu ziemnego na około 50 lat. Więc o ile teraz jeszcze się to nie opłaca, to myślę, że za 10-20 lat cena benzyny zacznie wyraźnie przebijać koszt akumulatorów.
Gdy dzisiejsi 30-latkowie będą dziadkami, rzadkością będzie miły warkot sześciu cylindrów. Dookoła będą same meleksy :(

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z moich podróży

=Marcos= pisze:
....

Gdy dzisiejsi 30-latkowie będą dziadkami, rzadkością będzie miły warkot sześciu cylindrów. Dookoła będą same meleksy :(

Tylko 6-ciu? Ja myślałem, że to 8 jest the best :)

=Marcos= pisze:

Jeszcze długo nie będzie masowej produkcji samochodów elektrycznych. Nie są
ograniczeniem akumulatory tylko brak prądu. Prądu facet nie ma tyle żeby latem
wystarczyło dla klimatyzatorów a co dopiero zimą do samochodów. Masowo
produkowany samochód elektryczny powstanie jak opanują reakcję termojądrową i
zbudują działające elektrownie termojądrowe.

Na podstawie opracowań z rozsądnych źródeł, ropy naftowej na świecie zostało na 50-90 lat, natomiast węgla kamiennego na 150 lat. Gazu ziemnego na około 50 lat.

No patrz, a ja czytałem że Polska jakby zaczęła swoje złoża gazu ziemnego eksploatować, to na ponad 100lat możemy się całkiem odseparować od dostaw z zewnątrz ;P

Pozdrawiam !!

No patrz, a ja czytałem że Polska jakby zaczęła swoje złoża gazu ziemnego eksploatować, to na ponad 100lat możemy się całkiem odseparować od dostaw z zewnątrz ;P

Ech marzenia, marzenia. Takimi historyjkami to jesteśmy karmieni przed wyborami przez polityków i w sezonie ogórkowym przez prasę :]
Kilka miesięcy temu na stronie głównej Onetu pogrubioną czcionką był artykuł, że odkryto "olbrzymie" złoża ropy pod Bałtykiem... 40 milionów baryłek, z tego co pamiętam. Co z tego, jeśli starczy to na zaspokojenie potrzeb energetycznych Polski na 3 miesiące.
Zgodnie ze stroną Państwowego Instytutu Geologicznego, nasze zasoby wydobywalne gazu ziemnego to 140mld metrów sześciennych. Zużywamy 17mld rocznie.

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marcos [AT] wyprawa . info

http://www.wyprawa.info

=Marcos= wrote:

> No patrz, a ja czytałem że Polska jakby zaczęła swoje złoża gazu
> ziemnego  eksploatować, to na ponad 100lat możemy się całkiem
> odseparować od dostaw  z zewnątrz ;P

Ech marzenia, marzenia. Takimi historyjkami to jesteśmy karmieni
przed wyborami przez polityków i w sezonie ogórkowym przez prasę :]
Kilka miesięcy temu na stronie głównej Onetu pogrubioną czcionką był
artykuł, że odkryto "olbrzymie" złoża ropy pod Bałtykiem... 40
milionów baryłek, z tego co pamiętam. Co z tego, jeśli starczy to na
zaspokojenie potrzeb energetycznych Polski na 3 miesiące.  Zgodnie ze
stroną Państwowego Instytutu Geologicznego, nasze zasoby wydobywalne
gazu ziemnego to 140mld metrów sześciennych. Zużywamy 17mld rocznie.

Kluczowe tu jest "wydobywalne".

Po prostu część złóż jest tak położona że wydobycie jest nieopłacalne.
Przynajmniej po aktualnych cenach surowców i przy aktualnej technologii.

--
Pozdro
Massai